Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   komornik i nie moje konto

komornik i nie moje konto

Data: 2013-03-13 13:21:42
Autor: Marian Paździoch
komornik i nie moje konto
Witam,

dostałem zawiadomienie o zajęciu prawa majątkowego (zaległy mandat) przesłane do banku. Sęk w tym, że nie miałem w tym banku nigdy konta. Czy powinienem gdzies to zgłosić czy nie jest to moim problemem? Dodatkowo jest informacja, żeby bank bez zgody organu egzekucyjnego nie dokonywal wypłat z rachunków bankowych. Gdyby to jednak było moje konto to nie powinni sobie po prostu zabrać tego co im jestem winny i tyle?

Pozdrawiam,
Marian

Data: 2013-03-13 13:30:30
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-13 13:21, Marian Paździoch pisze:
Sęk w tym, że nie miałem w tym banku nigdy konta. Czy powinienem gdzies
to zgłosić czy nie jest to moim problemem?

Nie musisz zgłaszać.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-13 16:16:10
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-13 13:21, Marian Paździoch pisze:
Sęk w tym, że nie miałem w tym banku nigdy konta. Czy powinienem gdzies
to zgłosić czy nie jest to moim problemem?

Nie musisz zgłaszać.


Komornik po prostu szuka imienia i nazwiska, dowolnego, byleby sie zgadzalo - na tego wypadlo, na tego bęc ;)

Data: 2013-03-13 09:18:34
Autor: ciekaw1
komornik i nie moje konto
On Wednesday, March 13, 2013 4:16:10 PM UTC+1, Mr. Misio wrote:

Komornik po prostu szuka imienia i nazwiska, dowolnego, byleby sie zgadzalo - na tego wypadlo, na tego bęc ;)

Pewnie mial obowiazek zawiadomic wlasciciela konta o egzekucji.  Nie chcial jednak aby mogl sie on skutecznie odwolac, dlatego wyslal z premedytacja informacje pod 'pomylony' adres.

Komornik potem bedzie sie tlumaczyl, ze nie miał obowiazku skutecznie doreczyc pisma konkretnej osobie ;-) Mial tylko obowiazek dwukrotnie probowac, co tez uczynil ;-) WM

Data: 2013-03-13 17:26:52
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-13 17:18, ciekaw1@poczta.onet.pl pisze:
On Wednesday, March 13, 2013 4:16:10 PM UTC+1, Mr. Misio wrote:

Komornik po prostu szuka imienia i nazwiska, dowolnego, byleby sie

zgadzalo - na tego wypadlo, na tego bęc ;)

Pewnie mial obowiazek zawiadomic wlasciciela konta o egzekucji.
Nie chcial jednak aby mogl sie on skutecznie odwolac,
dlatego wyslal z premedytacja informacje pod 'pomylony' adres.

Komornik potem bedzie sie tlumaczyl, ze nie miał obowiazku
skutecznie doreczyc pisma konkretnej osobie ;-)
Mial tylko obowiazek dwukrotnie probowac, co tez uczynil ;-)

Bzdurne teorie. Wierzyciel nie wie, gdzie dłużnik ma konto, więc wysyła zajęcia w ciemno do wielu banków. Może trafi.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-13 18:08:52
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-13 17:18, ciekaw1@poczta.onet.pl pisze:
On Wednesday, March 13, 2013 4:16:10 PM UTC+1, Mr. Misio wrote:

Komornik po prostu szuka imienia i nazwiska, dowolnego, byleby sie

zgadzalo - na tego wypadlo, na tego bęc ;)

Pewnie mial obowiazek zawiadomic wlasciciela konta o egzekucji.
Nie chcial jednak aby mogl sie on skutecznie odwolac,
dlatego wyslal z premedytacja informacje pod 'pomylony' adres.

Komornik potem bedzie sie tlumaczyl, ze nie miał obowiazku
skutecznie doreczyc pisma konkretnej osobie ;-)
Mial tylko obowiazek dwukrotnie probowac, co tez uczynil ;-)

Bzdurne teorie. Wierzyciel nie wie, gdzie dłużnik ma konto, więc wysyła
zajęcia w ciemno do wielu banków. Może trafi.

A jak trafi zle?

Data: 2013-03-13 12:27:15
Autor: witek
komornik i nie moje konto
Mr. Misio wrote:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-13 17:18, ciekaw1@poczta.onet.pl pisze:
On Wednesday, March 13, 2013 4:16:10 PM UTC+1, Mr. Misio wrote:

Komornik po prostu szuka imienia i nazwiska, dowolnego, byleby sie

zgadzalo - na tego wypadlo, na tego bęc ;)

Pewnie mial obowiazek zawiadomic wlasciciela konta o egzekucji.
Nie chcial jednak aby mogl sie on skutecznie odwolac,
dlatego wyslal z premedytacja informacje pod 'pomylony' adres.

Komornik potem bedzie sie tlumaczyl, ze nie miał obowiazku
skutecznie doreczyc pisma konkretnej osobie ;-)
Mial tylko obowiazek dwukrotnie probowac, co tez uczynil ;-)

Bzdurne teorie. Wierzyciel nie wie, gdzie dłużnik ma konto, więc wysyła
zajęcia w ciemno do wielu banków. Może trafi.

A jak trafi zle?


jak wiadomo, to nie jego problem.

Data: 2013-03-13 10:51:48
Autor: ciekaw1
komornik i nie moje konto
Nie takie numery moga, w majestacie prawa, wywijac komornicy. http://tiny.pl/h2352
Komornik wiedzial, ze zajmuje samochod niewinnego klienta warsztatu i nie musial sie tym wcale przejmowac.
Ustawodawca nastawil pulapke na niewinnych ludzi, co moim zdaniem jest wyjatkowym dranstwem.
Gdzie tu kurna, jest sprawiedliwosc?
Na tym wlasnie polega jej slepota?

WM

Data: 2013-03-13 19:05:09
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-13 18:51, ciekaw1@poczta.onet.pl pisze:
Nie takie numery moga, w majestacie prawa, wywijac komornicy.
http://tiny.pl/h2352
Komornik wiedzial, ze zajmuje samochod niewinnego klienta warsztatu
i nie musial sie tym wcale przejmowac.
Ustawodawca nastawil pulapke na niewinnych ludzi,
co moim zdaniem jest wyjatkowym dranstwem.
Gdzie tu kurna, jest sprawiedliwosc?
Na tym wlasnie polega jej slepota?

Zdecyduj się, czy piętnujesz komornika, czy ustawodawcę.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-13 19:49:01
Autor: Rafał \"SP\" Gil
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-13 18:51, ciekaw1@poczta.onet.pl pisze:

Komornik wiedzial, ze zajmuje samochod niewinnego klienta warsztatu
i nie musial sie tym wcale przejmowac.


No nie. Bo niewinny klient mógł polecieć z powództwem przeciwegzekucyjnym. Dlaczego tego nie zrobił ? Miał parcie na szkło ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-03-13 12:10:31
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu środa, 13 marca 2013 19:49:01 UTC+1 użytkownik Rafał SP Gil napisał:

No nie. Bo niewinny klient mógł polecieć z powództwem przeciwegzekucyjnym. Dlaczego tego nie zrobił ? Miał parcie na szkło ?
Cyt.
"...Nie zdążyłem. Miałem na to tylko 30 dni..."

TYLKO 30 dni;)
Gość sam sobie winien
I niestety jak się wczytać to przeważnie tak bywa we wszystkich głośnych medialnie sprawach.

Data: 2013-03-13 12:18:11
Autor: ciekaw1
komornik i nie moje konto
On Wednesday, March 13, 2013 8:10:31 PM UTC+1, Kris wrote:

Cyt.

"...Nie zdążyłem. Miałem na to tylko 30 dni..."



TYLKO 30 dni;)

Gość sam sobie winien


Zglosil skarge na komornika, co powinno byc automatycznie zmienione przez sad na powodztwo przeciwegzekucyjne.
 Czlowiek niewinny powinien byc pod szczegolna ochrona prawa. To nie on powinien udowadniac swoja niewinnosc, a tu okazuje sie, ze przepisy go do tego zmuszaja, nie pomagajac przy tym, a wrecz utrudniajac i narazajac na koszty.

Zawsze bede pietnowal razacy brak sprawiedliwosci. To sprawiedliwosc powinna stac ponad prawem, a nie prawo ponad sprawiedliwoscia. *

WM *
Kiedys jakis satyryk powiedzial :)
'' Tu nie ma sprawiedliwosci. Tu jest sad! ''

I niestety jak się wczytać to przeważnie tak bywa we wszystkich głośnych medialnie sprawach.

Data: 2013-03-13 13:07:03
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu środa, 13 marca 2013 20:18:11 UTC+1 użytkownik cie...@poczta.onet.pl napisał:

Zglosil skarge na komornika, co powinno byc automatycznie  zmienione przez sad na powodztwo przeciwegzekucyjne.
Czlowiek niewinny powinien byc pod szczegolna ochrona prawa.  To nie on powinien udowadniac swoja niewinnosc, a tu okazuje sie, ze przepisy go do tego zmuszaja,  nie pomagajac przy tym, a wrecz utrudniajac i narazajac na koszty.

Nieznajomość prawa szkodzi.
Gość miał az 30 dni na reakcję.

Data: 2013-03-13 21:08:38
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-13 21:07, Kris pisze:
W dniu środa, 13 marca 2013 20:18:11 UTC+1 użytkownik cie...@poczta.onet.pl napisał:

Zglosil skarge na komornika, co powinno byc automatycznie
zmienione przez sad na powodztwo przeciwegzekucyjne.
Czlowiek niewinny powinien byc pod szczegolna ochrona prawa.
To nie on powinien udowadniac swoja niewinnosc,
a tu okazuje sie, ze przepisy go do tego zmuszaja,
nie pomagajac przy tym, a wrecz utrudniajac i narazajac na koszty.

Nieznajomość prawa szkodzi.
Gość miał az 30 dni na reakcję.

Gdyby miał godzinę, też byś tak mówił?

--
Liwiusz

Data: 2013-03-13 21:39:06
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Kris napisał:
W dniu środa, 13 marca 2013 20:18:11 UTC+1 użytkownik cie...@poczta.onet.pl napisał:

Zglosil skarge na komornika, co powinno byc automatycznie
zmienione przez sad na powodztwo przeciwegzekucyjne.
Czlowiek niewinny powinien byc pod szczegolna ochrona prawa.
To nie on powinien udowadniac swoja niewinnosc,
a tu okazuje sie, ze przepisy go do tego zmuszaja,
nie pomagajac przy tym, a wrecz utrudniajac i narazajac na koszty.

Nieznajomość prawa szkodzi.

Ale w przypadku osoby, ktora jest poszkodowana nie ze swojej winy - nie powinno.

Gość miał az 30 dni na reakcję.

Komornik mial duzo wiecej, zeby nie brac tego, czego nie powinien.

Data: 2013-03-14 14:50:05
Autor: Marek Dyjor
komornik i nie moje konto
Kris wrote:
W dniu środa, 13 marca 2013 20:18:11 UTC+1 użytkownik
cie...@poczta.onet.pl napisał:

Zglosil skarge na komornika, co powinno byc automatycznie
zmienione przez sad na powodztwo przeciwegzekucyjne.
Czlowiek niewinny powinien byc pod szczegolna ochrona prawa.
To nie on powinien udowadniac swoja niewinnosc,
a tu okazuje sie, ze przepisy go do tego zmuszaja,
nie pomagajac przy tym, a wrecz utrudniajac i narazajac na koszty.

Nieznajomość prawa szkodzi.
Gość miał az 30 dni na reakcję.

pierdolisz... wybacz.

znasz wszystkie możliwe przepisy prawa?


może ktoś kto to pismo przyjmował powinein go poinformować że to jest nienajlepszy tryb postepowania, pomijam ze to powinien zrobić komornik.

Data: 2013-03-14 06:57:36
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu czwartek, 14 marca 2013 14:50:05 UTC+1 użytkownik Marek Dyjor napisał:
pierdolisz... wybacz.
znasz wszystkie możliwe przepisy prawa?
Widzisz- czesto zdarza się Tobie na grupie budowlanej np napisać coś w stylu: "nie znasz się na hydraulice to się za to nie bierz zleć fachowcowi"
Tu podobnie: miał 30dni- to wystarczający czas aby temat ogarnąć samemu albo zlecić prowadzenie fachowcowi.

może ktoś kto to pismo przyjmował powinein go poinformować że to jest nienajlepszy tryb postepowania, pomijam ze to powinien zrobić komornik.

A skąd wiemy że tak nie było?
Może i komornik go poinformował? A może nie.
Jednak podejrzewam że robiąc zajęcie komornik zostawia jakiś kwitek i myśle ze jest tam stosowna informacja jakie prawa ma dłużnik.
Ostatnia głośna sprawa biednej schorowanej emerytki- też po medialnym rozgłoszeniu sprawy wszyscy psy wieszali na komorniku a i Gowin już chciał kase zwracać. Okazało się jednak że akurat tam komornik nie zawinił.

Data: 2013-03-14 16:07:14
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-14 14:57, Kris pisze:
W dniu czwartek, 14 marca 2013 14:50:05 UTC+1 użytkownik Marek Dyjor napisał:
pierdolisz... wybacz.
znasz wszystkie możliwe przepisy prawa?
Widzisz- czesto zdarza się Tobie na grupie budowlanej np napisać coś w stylu: "nie znasz się na hydraulice to się za to nie bierz zleć fachowcowi"
Tu podobnie: miał 30dni- to wystarczający czas aby temat ogarnąć samemu albo zlecić prowadzenie fachowcowi.

może ktoś kto to pismo przyjmował powinein go poinformować że to jest
nienajlepszy tryb postepowania, pomijam ze to powinien zrobić komornik.

A skąd wiemy że tak nie było?
Może i komornik go poinformował? A może nie.
Jednak podejrzewam że robiąc zajęcie komornik zostawia jakiś kwitek i myśle ze jest tam stosowna informacja jakie prawa ma dłużnik.
Ostatnia głośna sprawa biednej schorowanej emerytki- też po medialnym rozgłoszeniu sprawy wszyscy psy wieszali na komorniku a i Gowin już chciał kase zwracać. Okazało się jednak że akurat tam komornik nie zawinił.

30 dni liczone jest od doręczenia pisma od komornika do "rzekomego" właściciela w piśmie JEST POUCZENIE co ewentualnie robić.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-15 11:40:11
Autor: Rafał \"SP\" Gil
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-14 14:50, Marek Dyjor pisze:

Zglosil skarge na komornika, co powinno byc automatycznie
zmienione przez sad na powodztwo przeciwegzekucyjne.
Czlowiek niewinny powinien byc pod szczegolna ochrona prawa.
To nie on powinien udowadniac swoja niewinnosc,
a tu okazuje sie, ze przepisy go do tego zmuszaja,
nie pomagajac przy tym, a wrecz utrudniajac i narazajac na
koszty.
Nieznajomość prawa szkodzi.
Gość miał az 30 dni na reakcję.
pierdolisz... wybacz.
znasz wszystkie moĹźliwe przepisy prawa?

Atakuje mnie komornik za nie moje długi.
Nie mam pojęcia co robić.
Idę do prawnika.
Prawnik widzi szansę przytulenia kosztów w postępowaniu za głupie pismo, które spłodzi mu jakiś aplikant w 3 sekundy podstawiając tylko dane klienta do szablonu, który z pewnością już miał.

Wszyscy są szczęśliwi łącznie z prawnikiem, któremu sąd zasądzi koszty zastępstwa.

ja w każdej prywatnej sprawie jak widzę możliwość wyszarpania kosztów, piszę kwit, *daję znajomemu rpr* do podpisu i dzielimy się kosztami po połowie.

Podpowiem, że wygwiazdkowałem coś umyślnie.
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-03-15 21:56:09
Autor: Daniel Pyra
komornik i nie moje konto
W dniu 15.03.2013 11:40, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:


Atakuje mnie komornik za nie moje długi.
Nie mam pojęcia co robić.
Idę do prawnika.

[...]

Prawnik patrzy na Ciebie ciężko, wzdycha i grzecznie odmawia, bo nie chce się mu zajmować drobiazgami. Sprawdzone kilka razy.

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-15 22:04:28
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Daniel Pyra napisał:
W dniu 15.03.2013 11:40, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:


Atakuje mnie komornik za nie moje długi.
Nie mam pojęcia co robić.
Idę do prawnika.

[...]

Prawnik patrzy na Ciebie ciężko, wzdycha i grzecznie odmawia, bo nie
chce się mu zajmować drobiazgami. Sprawdzone kilka razy.

Dlatego trza uwolnic ta sekte prawnicza, wyzwolic dostep.

Wtedy bedzie - dobry prawnik - bierze duzo, jak malarz, artysta

Slaby prawnik od spraw blahyh bierze malo, zajmuje sie drobnymi sprawami, jak rzemieślnik ;)

Data: 2013-03-16 02:49:23
Autor: Rafał \"SP\" Gil
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-15 21:56, Daniel Pyra pisze:

Atakuje mnie komornik za nie moje długi.
Nie mam pojęcia co robić.
Idę do prawnika.
Prawnik patrzy na Ciebie ciężko, wzdycha i grzecznie odmawia, bo
nie chce się mu zajmować drobiazgami. Sprawdzone kilka razy.

Równie dobrze, może być ci przykro z tego powodu; jako że jesteś pizdą w temacie; że dyma cie przeciętny pan gienio - "mechanik samochodowy".

No wybacz, ale nikt nic nie pocznie z tym , że dajesz się dymać ...


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-03-17 00:11:56
Autor: Daniel Pyra
komornik i nie moje konto
W dniu 16.03.2013 02:49, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2013-03-15 21:56, Daniel Pyra pisze:

Atakuje mnie komornik za nie moje długi.
Nie mam pojęcia co robić.
Idę do prawnika.
Prawnik patrzy na Ciebie ciężko, wzdycha i grzecznie odmawia, bo
nie chce się mu zajmować drobiazgami. Sprawdzone kilka razy.

Równie dobrze, może być ci przykro z tego powodu; jako że jesteś pizdą w
temacie; że dyma cie przeciętny pan gienio - "mechanik samochodowy".

No wybacz, ale nikt nic nie pocznie z tym , że dajesz się dymać ...



Pitu, pitu, dostęp do usług prawniczych jest ograniczony i nawet jak dziesięć razy powtórzysz "pizda", to nie zmienisz stanu faktycznego.
A swoją drogą, ciekawe, czy leżąc na stole operacyjnym też się wymądrzasz, że "w podręczniku jest napisane, że należy inaczej kroić"?

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-17 00:25:25
Autor: Rafał \"SP\" Gil
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 00:11, Daniel Pyra pisze:

Pitu, pitu, dostęp do usług prawniczych jest ograniczony i nawet
jak dziesięć razy powtórzysz "pizda", to nie zmienisz stanu
faktycznego.

Czym ograniczony ? Głupotą - zgodzę się ...

A swoją drogą, ciekawe, czy leżąc na stole operacyjnym też się
wymądrzasz, że "w podręczniku jest napisane, że należy inaczej
kroić"?

Otóż to - 99 % polaczyn powie lekarzowi, że się inaczej kroi o ile jest się wyszczekaną polaczyną ... Każdy kurwa jest lekarzem, i prawnikiem ...


Ale żeby samemu skończyć studia w danym kierunku, to nie, szkoda zachodu.

Znam takich, co i "gazownikowi" nie chcieli płacić przy spierdolonym junkersie -  teraz biegają na cmentarz dzieci odzywać. Rozumiem twoją motywację - omijaj prawnikĂłw, pouczaj lekarzy dalej - daleko zajedziesz i będziesz krzyczał, Ĺźe miałeś tylko 30 dni na pĂłjście do prawnika ...


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-03-17 18:46:18
Autor: Marek Dyjor
komornik i nie moje konto
"Rafał \"SP\" Gil" wrote:
W dniu 2013-03-17 00:11, Daniel Pyra pisze:

Pitu, pitu, dostęp do usług prawniczych jest ograniczony i nawet
jak dziesięć razy powtórzysz "pizda", to nie zmienisz stanu
faktycznego.

Czym ograniczony ? Głupotą - zgodzę się ...

jeszcze raz...

kto w tym przypadku spowodował problemy obywatela?

komornik działający w imieniu państwa. czy przypadkiem to nie pańśtwo powinno wesprzeć pomocą prawną takiego obywatela? IMHO powienien to zrobic ten komornik lub pracownik sądu.

Mam wrażenie że w Polsce włąsnie rządzi zasada łapania w pułapkę... państwo gra z obywatelami w grę "ciekawe czy uda mi sie ciebie złapać i upierdolić" tak jest z podatkami i innymi sprawami.

Data: 2013-03-17 23:05:30
Autor: Rafał \"SP\" Gil
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 18:46, Marek Dyjor pisze:

komornik działający w imieniu państwa. czy przypadkiem to nie
pańśtwo powinno wesprzeć pomocą prawną takiego obywatela? IMHO
powienien to zrobic ten komornik lub pracownik sądu.

Jeśli chcesz by normę wyznaczał margines, a nie ogół wzorowo prowadzonych postępowań egzekucyjnych - odpowiadam: tak, komornik lub sąd powinien mieć dodatkową brochę jaką jest edukowanie kretynów, dla których 30 dni to za mało na ogarnięcie co jest w jego interesie.

Mam wrażenie że w Polsce włąsnie rządzi zasada łapania w
pułapkę...

I tu się z tobą zgodzę - masz wrażenie. A ja mam wrażenie, że myślenie sprawia ci ból.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-03-18 21:38:02
Autor: Daniel Pyra
komornik i nie moje konto
W dniu 17.03.2013 23:05, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2013-03-17 18:46, Marek Dyjor pisze:

komornik działający w imieniu państwa. czy przypadkiem to nie
pańśtwo powinno wesprzeć pomocą prawną takiego obywatela? IMHO
powienien to zrobic ten komornik lub pracownik sądu.

Jeśli chcesz by normę wyznaczał margines, a nie ogół wzorowo
prowadzonych postępowań egzekucyjnych - odpowiadam: tak, komornik lub
sąd powinien mieć dodatkową brochę jaką jest edukowanie kretynów, dla
których 30 dni to za mało na ogarnięcie co jest w jego interesie.


Wydaje się, że to jest jedyny przypadek, że można coś wartościowego komuś zgodnie z prawem zajumać i uprawomocni się to po 30 dniach. Ciekawe, czemu w innych przypadkach "legalizacja" trwa jakby ździebko dłużej.
Pytanie podstawowe, czy komornikowi ma być wygodnie, czy poszkodowanemu obywatelowi?

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-16 13:50:41
Autor: Marek Dyjor
komornik i nie moje konto
"Rafał \"SP\" Gil" wrote:
W dniu 2013-03-14 14:50, Marek Dyjor pisze:

Zglosil skarge na komornika, co powinno byc automatycznie
zmienione przez sad na powodztwo przeciwegzekucyjne.
Czlowiek niewinny powinien byc pod szczegolna ochrona prawa.
To nie on powinien udowadniac swoja niewinnosc,
a tu okazuje sie, ze przepisy go do tego zmuszaja,
nie pomagajac przy tym, a wrecz utrudniajac i narazajac na
koszty.
Nieznajomość prawa szkodzi.
Gość miał az 30 dni na reakcję.
pierdolisz... wybacz.
znasz wszystkie moĹźliwe przepisy prawa?

Atakuje mnie komornik za nie moje długi.
Nie mam pojęcia co robić.
Idę do prawnika.

moim zdaniem obywatel powinien sie udać do sądu i tam mu ZA DARMO udzielić dogłębnej porady w tym zakresie. BO PAŃSTWO MA SŁUĹťYĆ OBYWATELOM.  Bo komornik działa w imieniu Pańśtwa, ktĂłre w celu zapewnienia wysokiej jakości usług komornikĂłw zamnkneło ten zawĂłd. A tutaj mamy sytuację gdy.


Moim skromnym zdaniem jeśli komornik popełni błąd czy to przez zaniedbanie czy przez przypadek to kasę powinien zwracać jego ubezpieczeyciel z polisy OC która musi komornik posiadać. Co do daleszego postepowania ubezpieczyciel ma mechanizm regresu i już.

Data: 2013-03-16 08:01:52
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu sobota, 16 marca 2013 13:50:41 UTC+1 użytkownik Marek Dyjor napisał:

Moim skromnym zdaniem jeśli komornik popełni błąd czy to przez zaniedbanie czy przez przypadek

Tylko że w przypadku tego warsztatu komornik postąpił zgodnie z prawem jeśli dobrze zrozumiałem co Liwiusz pisze.
Więc wychodzi na to że chore prawo a komornik postąpił zgodnie z prawem.
Podobnie jak w przypadku głośnej ostatnio sprawy emerytki.

Data: 2013-03-16 16:41:40
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Kris napisał:

Więc wychodzi na to że chore prawo a komornik postąpił zgodnie z prawem.

No to odszkodowanie wyplaca ustawodawca.

Data: 2013-03-17 18:32:46
Autor: Marek Dyjor
komornik i nie moje konto
Kris wrote:
W dniu sobota, 16 marca 2013 13:50:41 UTC+1 użytkownik Marek Dyjor
napisał:

Moim skromnym zdaniem jeśli komornik popełni błąd czy to przez
zaniedbanie

czy przez przypadek

Tylko że w przypadku tego warsztatu komornik postąpił zgodnie z
prawem jeśli dobrze zrozumiałem co Liwiusz pisze.
Więc wychodzi na to że chore prawo a komornik postąpił zgodnie z
prawem.
Podobnie jak w przypadku głośnej ostatnio sprawy emerytki.

więc odszkodowanie wypłaca pańśtwo a potem sobie szuka od kogo to sciągnąć.

bo sytuacja w któej przedstawiciel pańśtwa zabiera komuś kasę z konta przez pomyłkę oddaje ja wierzycielowi a gdy sie okazuje ze zabrał nie temu co trzeba to stwierdza: idź se pan teraz dochodzić swojej kasy przed sądem, jest kompletnie chora.

W końcu ktoś za coś powinien odpowiadać? OC komornika powinno właśnie byc na taką okoliczność. Komornik popełnił błąd celowo lub przez pomyłkę czy z powodu złej woli wierzyciela. To jego OC wypłaca odszkodowanie i sobie potem w ramach regresu usiłuje sciągnąć kasę od tego kto zawalił .

Data: 2013-03-17 11:10:59
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu niedziela, 17 marca 2013 18:32:46 UTC+1 użytkownik Marek Dyjor napisał:

bo sytuacja w któej przedstawiciel pańśtwa zabiera komuś kasę z konta przez pomyłkę oddaje ja wierzycielowi a gdy sie okazuje ze zabrał nie temu co trzeba to stwierdza: idź se pan teraz dochodzić swojej kasy przed sądem, jest kompletnie chora.

Tu zgoda

W końcu ktoś za coś powinien odpowiadać? OC komornika powinno właśnie byc na taką okoliczność. Komornik popełnił błąd celowo lub przez pomyłkę czy z powodu złej woli wierzyciela. To jego OC wypłaca odszkodowanie i sobie potem w ramach regresu usiłuje sciągnąć kasę od tego kto zawalił .

Tylko czemu wypłacać odszkodowanie z OC komornika skoro on błędu nie popełnił.

Data: 2013-03-17 19:14:56
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Kris napisał:

Tylko czemu wypłacać odszkodowanie z OC komornika skoro on błędu nie popełnił.

Podobnie jak z kierowcami. Jechal zgodnie z przepisami, spowodował wypadek. Kto płaci?

Data: 2013-03-17 19:18:27
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 19:14, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:

Tylko czemu wypłacać odszkodowanie z OC komornika skoro on błędu nie
popełnił.

Podobnie jak z kierowcami. Jechal zgodnie z przepisami, spowodował
wypadek. Kto płaci?

Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia losowego. Natomiast zajęcie ruchomości należących do niedłużnika jest zgodne z prawem, a faktyczny właściciel ma możliwość obrony. Trudno, aby ubezpieczyciel komornika odpowiadał za brak działań po stronie właściciela.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-17 19:30:31
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 19:14, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:

Tylko czemu wypłacać odszkodowanie z OC komornika skoro on błędu nie
popełnił.

Podobnie jak z kierowcami. Jechal zgodnie z przepisami, spowodował
wypadek. Kto płaci?

Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia
losowego. Natomiast zajęcie ruchomości należących do niedłużnika jest
zgodne z prawem, a faktyczny właściciel ma możliwość obrony.

....ktora bedzie trwac i trwac... i za to wlasnie nalezy sie odszkodowanie.

Data: 2013-03-17 11:32:59
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu niedziela, 17 marca 2013 19:30:31 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:

...ktora bedzie trwac i trwac... i za to wlasnie nalezy sie odszkodowanie..
Z OC komornika?

Data: 2013-03-17 19:34:21
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Kris napisał:
W dniu niedziela, 17 marca 2013 19:30:31 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:

...ktora bedzie trwac i trwac... i za to wlasnie nalezy sie odszkodowanie.
Z OC komornika?

A z czego?

Skoro komornik uwaza, ze dziala zgodnie z prawem a zajmuje rzecz, ktorej jednak zgodnie z prawem nie powinien zajac to...?

Data: 2013-03-17 19:35:17
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 19:34, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:
W dniu niedziela, 17 marca 2013 19:30:31 UTC+1 użytkownik Mr. Misio
napisał:

...ktora bedzie trwac i trwac... i za to wlasnie nalezy sie
odszkodowanie.
Z OC komornika?

A z czego?

Skoro komornik uwaza, ze dziala zgodnie z prawem a zajmuje rzecz, ktorej
jednak zgodnie z prawem nie powinien zajac to...?

Błąd: komornik zgodnie z prawem mógł zająć tę rzecz.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-17 19:39:19
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 19:34, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:
W dniu niedziela, 17 marca 2013 19:30:31 UTC+1 użytkownik Mr. Misio
napisał:

...ktora bedzie trwac i trwac... i za to wlasnie nalezy sie
odszkodowanie.
Z OC komornika?

A z czego?

Skoro komornik uwaza, ze dziala zgodnie z prawem a zajmuje rzecz, ktorej
jednak zgodnie z prawem nie powinien zajac to...?

Błąd: komornik zgodnie z prawem mógł zająć tę rzecz.

A potem zgodnie z prawem ma ją oddać.

Więc

wariant A:

Komornik zajmuje rzecz ale potem ja oddaje - niestety na tym traci prawowity wlasciciel rzeczy (nie dłużnik!), i za to nalezy mu sie odszkodowanie!

wariant B:

Komornik, mimo, ze moze zgodnie z prawem zajac ta rzecz, nie zajmuje jej, w zwiazku z czym prawowitemu wlascicielowi (nie dłużnik!) oszczedza problemow.

Data: 2013-03-17 19:48:18
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 19:39, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 19:34, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:
W dniu niedziela, 17 marca 2013 19:30:31 UTC+1 użytkownik Mr. Misio
napisał:

...ktora bedzie trwac i trwac... i za to wlasnie nalezy sie
odszkodowanie.
Z OC komornika?

A z czego?

Skoro komornik uwaza, ze dziala zgodnie z prawem a zajmuje rzecz, ktorej
jednak zgodnie z prawem nie powinien zajac to...?

Błąd: komornik zgodnie z prawem mógł zająć tę rzecz.

A potem zgodnie z prawem ma ją oddać.

Zgodnie z prawem - tylko po podjęciu odpowiedniej obrony przez właściciela.

Komornik zajmuje rzecz ale potem ja oddaje - niestety na tym traci
prawowity wlasciciel rzeczy (nie dłużnik!), i za to nalezy mu sie
odszkodowanie!

Kto traci i dlaczego?

Komornik, mimo, ze moze zgodnie z prawem zajac ta rzecz, nie zajmuje
jej, w zwiazku z czym prawowitemu wlascicielowi (nie dłużnik!) oszczedza
problemow.

Tak też się często zdarza w praktyce.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-17 19:51:51
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 19:39, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 19:34, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:
W dniu niedziela, 17 marca 2013 19:30:31 UTC+1 użytkownik Mr. Misio
napisał:

...ktora bedzie trwac i trwac... i za to wlasnie nalezy sie
odszkodowanie.
Z OC komornika?

A z czego?

Skoro komornik uwaza, ze dziala zgodnie z prawem a zajmuje rzecz,
ktorej
jednak zgodnie z prawem nie powinien zajac to...?

Błąd: komornik zgodnie z prawem mógł zająć tę rzecz.

A potem zgodnie z prawem ma ją oddać.

Zgodnie z prawem - tylko po podjęciu odpowiedniej obrony przez właściciela.

Tylko po co wlasciciel ma bronic sie z oczywistosci. Ze to jego osioł :)




Komornik zajmuje rzecz ale potem ja oddaje - niestety na tym traci
prawowity wlasciciel rzeczy (nie dłużnik!), i za to nalezy mu sie
odszkodowanie!

Kto traci i dlaczego?

PRawowity wlasciciel, dajmy na to przedmiotu, ktorego uzywa do suszenia wlosow. Przez czas zajecia komorniczego nie moze uzywac... traci na tym.


Komornik, mimo, ze moze zgodnie z prawem zajac ta rzecz, nie zajmuje
jej, w zwiazku z czym prawowitemu wlascicielowi (nie dłużnik!) oszczedza
problemow.

Tak też się często zdarza w praktyce.

No ale wtedy nie ma dyskusji - bo jest i zgodnie z prawem i nikt na tym nie traci - nie trzeba sie przepychac.

Data: 2013-03-17 20:16:06
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 19:51, Mr. Misio pisze:
Zgodnie z prawem - tylko po podjęciu odpowiedniej obrony przez
właściciela.

Tylko po co wlasciciel ma bronic sie z oczywistosci. Ze to jego osioł :)

Bo chce zwolnić rzecz od zajęcia.

Kto traci i dlaczego?

PRawowity wlasciciel, dajmy na to przedmiotu, ktorego uzywa do suszenia
wlosow. Przez czas zajecia komorniczego nie moze uzywac... traci na tym.

Rzadko kiedy zajęcie rzeczy uniemożliwia jej użytkowanie.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-17 20:54:00
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 19:51, Mr. Misio pisze:
Zgodnie z prawem - tylko po podjęciu odpowiedniej obrony przez
właściciela.

Tylko po co wlasciciel ma bronic sie z oczywistosci. Ze to jego osioł :)

Bo chce zwolnić rzecz od zajęcia.

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".


Kto traci i dlaczego?

PRawowity wlasciciel, dajmy na to przedmiotu, ktorego uzywa do suszenia
wlosow. Przez czas zajecia komorniczego nie moze uzywac... traci na tym.

Rzadko kiedy zajęcie rzeczy uniemożliwia jej użytkowanie.

Dlatego odszkodowania nie beda towarzyszyly kazdej takiej sytuacji. Wiec i komornik syty i prawowity wlasciciel caly.

Data: 2013-03-17 20:57:26
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 20:54, Mr. Misio pisze:

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".

Duch Święty ;) Komornicy muszą Cię brać na zajęcia, abyś im przewidywał, do kogo należy zajęta dłużnikowi rzecz :)

Dlatego odszkodowania nie beda towarzyszyly kazdej takiej sytuacji. Wiec
i komornik syty i prawowity wlasciciel caly.

Idea wypłacania odszkodowań przez komornika za zachowanie zgodne z prawem jest dla mnie niezrozumiała.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-17 21:05:37
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 20:54, Mr. Misio pisze:

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".

Duch Święty ;) Komornicy muszą Cię brać na zajęcia, abyś im przewidywał,
do kogo należy zajęta dłużnikowi rzecz :)

No ale teraz zaslaniasz sie niewidzą.

Komornik wie, ze zgodnie z prawem, nie moze zajac cudzej rzeczy (nie dluznika) bo predzej lub pozniej bedzie musial oddac.

Niech wie, lub jak nie wie, to placi odszkodowanie.

JA z kolei wiem, ze nie sika sie z balkonu na głowy przechodniow, choc sikanie wlasciwie nie jest zabronione. I jak sikam do WC to nikomu krzywda sie nie dzieje.


Dlatego odszkodowania nie beda towarzyszyly kazdej takiej sytuacji. Wiec
i komornik syty i prawowity wlasciciel caly.

Idea wypłacania odszkodowań przez komornika za zachowanie zgodne z
prawem jest dla mnie niezrozumiała.

Bo nie rozumiesz, ze ja nie chce za zachowanie zgodne z prawem, tylko za szkody wynikle z tego zachowania zgodnie z prawem.

Czas to pieniadz.

JEsli komornik marnuje czyjs czas, to powinien za to zaplacic.

Moze placic etatowej wrozce i wtedy uniknie wyplat odszkodowań ;)

Innymi słowy - daze do tego - skoro ja ponisze szkode, bo musze marnowac swoj czas, angazowac sie tylko po to, zeby wykazac, to co jest stanem oczywistym dla mnie, ze to jest moja rzecz, to mnie to wkurza :)

Data: 2013-03-17 21:09:41
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 21:05, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 20:54, Mr. Misio pisze:

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".

Duch Święty ;) Komornicy muszą Cię brać na zajęcia, abyś im przewidywał,
do kogo należy zajęta dłużnikowi rzecz :)

No ale teraz zaslaniasz sie niewidzą.

Komornik wie, ze zgodnie z prawem, nie moze zajac cudzej rzeczy (nie
dluznika) bo predzej lub pozniej bedzie musial oddac.

Dwie nieprawdy:

- komornik może zająć cudzą rzecz, jeśli znajduje się we władaniu dłużnika - jest to zgodne z prawem

- komornik podczas zajęcia nie ma możliwości przeprowadzenia postępowania dowodowego ustalającego faktycznego właściciela rzeczy

Ponadto:

- w sytuacjach oczywistych często odstępuje od zajęcia z własnej inicjatywy.


Bo nie rozumiesz, ze ja nie chce za zachowanie zgodne z prawem, tylko za
szkody wynikle z tego zachowania zgodnie z prawem.

Dlaczego od komornika? RP pozwij.

Innymi słowy - daze do tego - skoro ja ponisze szkode, bo musze marnowac
swoj czas, angazowac sie tylko po to, zeby wykazac, to co jest stanem
oczywistym dla mnie, ze to jest moja rzecz, to mnie to wkurza :)

Generalnie nikogo nie interesuje twój czas.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-17 21:14:39
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 21:05, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 20:54, Mr. Misio pisze:

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".

Duch Święty ;) Komornicy muszą Cię brać na zajęcia, abyś im przewidywał,
do kogo należy zajęta dłużnikowi rzecz :)

No ale teraz zaslaniasz sie niewidzą.

Komornik wie, ze zgodnie z prawem, nie moze zajac cudzej rzeczy (nie
dluznika) bo predzej lub pozniej bedzie musial oddac.

Dwie nieprawdy:

- komornik może zająć cudzą rzecz, jeśli znajduje się we władaniu
dłużnika - jest to zgodne z prawem

i tak zostaje. ja jednak posuluje, ze gdy cos takiego sie zdarzy i ja musze udowadniac, ze rzecz jest moja, to nalezy mi sie za to odszkodowanie.

- komornik podczas zajęcia nie ma możliwości przeprowadzenia
postępowania dowodowego ustalającego faktycznego właściciela rzeczy

ale to nie moja wina. rzecz jest moja. bez wzgledu co moze a czego nie moze komornik. ja musze udowadniac, ze rzecz jest moja, to nalezy mi sie za to odszkodowanie.

Bo nie rozumiesz, ze ja nie chce za zachowanie zgodne z prawem, tylko za
szkody wynikle z tego zachowania zgodnie z prawem.

Dlaczego od komornika? RP pozwij.

pisalem - jak najkrotsza sciezka komoirnik zajmuje, komornik placi, jak chce, to regres.


Innymi słowy - daze do tego - skoro ja ponisze szkode, bo musze marnowac
swoj czas, angazowac sie tylko po to, zeby wykazac, to co jest stanem
oczywistym dla mnie, ze to jest moja rzecz, to mnie to wkurza :)

Generalnie nikogo nie interesuje twój czas.


Ano wlasnie.

A powinien.

Jesli prawo ma byc dla ludzi, to ma chronic GLOWNIE tych, co nie maja nic na sumieniu.

Data: 2013-03-18 18:21:33
Autor: Alojzy Bomba
komornik i nie moje konto
On 17/03/13 20:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-17 20:54, Mr. Misio pisze:

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".

Duch Święty ;) Komornicy muszą Cię brać na zajęcia, abyś im przewidywał,
do kogo należy zajęta dłużnikowi rzecz :)

A to dotyczy też egzekucji z rachunku bankowego nie-dłużnika?

Data: 2013-03-18 19:04:50
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-18 18:21, Alojzy Bomba pisze:
On 17/03/13 20:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-17 20:54, Mr. Misio pisze:

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".

Duch Święty ;) Komornicy muszą Cię brać na zajęcia, abyś im przewidywał,
do kogo należy zajęta dłużnikowi rzecz :)

A to dotyczy też egzekucji z rachunku bankowego nie-dłużnika?

Bank nie zrealizuje zajęcia, jak się nie będą zgadzać numerki identyfikacyjne (np. pesel).

--
Liwiusz

Data: 2013-03-18 19:06:25
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 18:21, Alojzy Bomba pisze:
On 17/03/13 20:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-17 20:54, Mr. Misio pisze:

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".

Duch Święty ;) Komornicy muszą Cię brać na zajęcia, abyś im przewidywał,
do kogo należy zajęta dłużnikowi rzecz :)

A to dotyczy też egzekucji z rachunku bankowego nie-dłużnika?

Bank nie zrealizuje zajęcia, jak się nie będą zgadzać numerki
identyfikacyjne (np. pesel).

A jak sie bedzie zgadzal PESEL, a mimo to nie jest to dluznik?

Data: 2013-03-18 19:13:43
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-18 19:06, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 18:21, Alojzy Bomba pisze:
On 17/03/13 20:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-17 20:54, Mr. Misio pisze:

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".

Duch Święty ;) Komornicy muszą Cię brać na zajęcia, abyś im
przewidywał,
do kogo należy zajęta dłużnikowi rzecz :)

A to dotyczy też egzekucji z rachunku bankowego nie-dłużnika?

Bank nie zrealizuje zajęcia, jak się nie będą zgadzać numerki
identyfikacyjne (np. pesel).

A jak sie bedzie zgadzal PESEL, a mimo to nie jest to dluznik?

Wówczas posiadacz rachunku musi się odwołać, dowodząc, że to nie on widnieje na tytule wykonawczym.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-18 19:27:25
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:06, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 18:21, Alojzy Bomba pisze:
On 17/03/13 20:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-17 20:54, Mr. Misio pisze:

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".

Duch Święty ;) Komornicy muszą Cię brać na zajęcia, abyś im
przewidywał,
do kogo należy zajęta dłużnikowi rzecz :)

A to dotyczy też egzekucji z rachunku bankowego nie-dłużnika?

Bank nie zrealizuje zajęcia, jak się nie będą zgadzać numerki
identyfikacyjne (np. pesel).

A jak sie bedzie zgadzal PESEL, a mimo to nie jest to dluznik?

Wówczas posiadacz rachunku musi się odwołać, dowodząc, że to nie on
widnieje na tytule wykonawczym.

a co w miedzyczasie z jago kasą?

Data: 2013-03-18 19:33:26
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-18 19:27, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:06, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 18:21, Alojzy Bomba pisze:
On 17/03/13 20:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-17 20:54, Mr. Misio pisze:

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".

Duch Święty ;) Komornicy muszą Cię brać na zajęcia, abyś im
przewidywał,
do kogo należy zajęta dłużnikowi rzecz :)

A to dotyczy też egzekucji z rachunku bankowego nie-dłużnika?

Bank nie zrealizuje zajęcia, jak się nie będą zgadzać numerki
identyfikacyjne (np. pesel).

A jak sie bedzie zgadzal PESEL, a mimo to nie jest to dluznik?

Wówczas posiadacz rachunku musi się odwołać, dowodząc, że to nie on
widnieje na tytule wykonawczym.

a co w miedzyczasie z jago kasą?

W międzyczasie dostaje ją wierzyciel.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-18 19:41:25
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:27, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:06, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 18:21, Alojzy Bomba pisze:
On 17/03/13 20:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-17 20:54, Mr. Misio pisze:

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".

Duch Święty ;) Komornicy muszą Cię brać na zajęcia, abyś im
przewidywał,
do kogo należy zajęta dłużnikowi rzecz :)

A to dotyczy też egzekucji z rachunku bankowego nie-dłużnika?

Bank nie zrealizuje zajęcia, jak się nie będą zgadzać numerki
identyfikacyjne (np. pesel).

A jak sie bedzie zgadzal PESEL, a mimo to nie jest to dluznik?

Wówczas posiadacz rachunku musi się odwołać, dowodząc, że to nie on
widnieje na tytule wykonawczym.

a co w miedzyczasie z jago kasą?

W międzyczasie dostaje ją wierzyciel.


A kto potem oddaje kase? Jak juz wlasciciel udowodni ze nei jest dluznikiem? I kto mu odda odsetki?

Data: 2013-03-18 19:41:56
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-18 19:41, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:27, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:06, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 18:21, Alojzy Bomba pisze:
On 17/03/13 20:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-17 20:54, Mr. Misio pisze:

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".

Duch Święty ;) Komornicy muszą Cię brać na zajęcia, abyś im
przewidywał,
do kogo należy zajęta dłużnikowi rzecz :)

A to dotyczy też egzekucji z rachunku bankowego nie-dłużnika?

Bank nie zrealizuje zajęcia, jak się nie będą zgadzać numerki
identyfikacyjne (np. pesel).

A jak sie bedzie zgadzal PESEL, a mimo to nie jest to dluznik?

Wówczas posiadacz rachunku musi się odwołać, dowodząc, że to nie on
widnieje na tytule wykonawczym.

a co w miedzyczasie z jago kasą?

W międzyczasie dostaje ją wierzyciel.


A kto potem oddaje kase?

Wierzyciel.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-18 19:43:05
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:41, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:27, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:06, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 18:21, Alojzy Bomba pisze:
On 17/03/13 20:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-17 20:54, Mr. Misio pisze:

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".

Duch Święty ;) Komornicy muszą Cię brać na zajęcia, abyś im
przewidywał,
do kogo należy zajęta dłużnikowi rzecz :)

A to dotyczy też egzekucji z rachunku bankowego nie-dłużnika?

Bank nie zrealizuje zajęcia, jak się nie będą zgadzać numerki
identyfikacyjne (np. pesel).

A jak sie bedzie zgadzal PESEL, a mimo to nie jest to dluznik?

Wówczas posiadacz rachunku musi się odwołać, dowodząc, że to nie on
widnieje na tytule wykonawczym.

a co w miedzyczasie z jago kasą?

W międzyczasie dostaje ją wierzyciel.


A kto potem oddaje kase?

Wierzyciel.

Myslisz, ze odda? PRzeciez dostal od komornika, sciagniety z dluznika dlug.

Data: 2013-03-18 19:45:14
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-18 19:43, Mr. Misio pisze:

a co w miedzyczasie z jago kasą?

W międzyczasie dostaje ją wierzyciel.


A kto potem oddaje kase?

Wierzyciel.

Myslisz, ze odda? PRzeciez dostal od komornika, sciagniety z dluznika dlug.

Wierzyciel staje się wówczas dłużnikiem.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-18 19:48:00
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:43, Mr. Misio pisze:

a co w miedzyczasie z jago kasą?

W międzyczasie dostaje ją wierzyciel.


A kto potem oddaje kase?

Wierzyciel.

Myslisz, ze odda? PRzeciez dostal od komornika, sciagniety z dluznika
dlug.

Wierzyciel staje się wówczas dłużnikiem.

Czyli na takim rawie jak jest, korzysta glownie komornik i fiskus.

Data: 2013-03-18 19:54:33
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-18 19:48, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:43, Mr. Misio pisze:

a co w miedzyczasie z jago kasą?

W międzyczasie dostaje ją wierzyciel.


A kto potem oddaje kase?

Wierzyciel.

Myslisz, ze odda? PRzeciez dostal od komornika, sciagniety z dluznika
dlug.

Wierzyciel staje się wówczas dłużnikiem.

Czyli na takim rawie jak jest, korzysta glownie komornik i fiskus.

Nie.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-18 20:13:23
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:48, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:43, Mr. Misio pisze:

a co w miedzyczasie z jago kasą?

W międzyczasie dostaje ją wierzyciel.


A kto potem oddaje kase?

Wierzyciel.

Myslisz, ze odda? PRzeciez dostal od komornika, sciagniety z dluznika
dlug.

Wierzyciel staje się wówczas dłużnikiem.

Czyli na takim rawie jak jest, korzysta glownie komornik i fiskus.

Nie.

tak.

Data: 2013-03-18 20:14:59
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-18 20:13, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:48, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-18 19:43, Mr. Misio pisze:

a co w miedzyczasie z jago kasą?

W międzyczasie dostaje ją wierzyciel.


A kto potem oddaje kase?

Wierzyciel.

Myslisz, ze odda? PRzeciez dostal od komornika, sciagniety z dluznika
dlug.

Wierzyciel staje się wówczas dłużnikiem.

Czyli na takim rawie jak jest, korzysta glownie komornik i fiskus.

Nie.

tak.

Najbardziej zyskuje wierzyciel, który może okazać się niewypłacalny. Komornik koszty zwraca. Jak fiskus może skorzystać - nie wiem.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-18 21:57:26
Autor: Daniel Pyra
komornik i nie moje konto
W dniu 18.03.2013 19:45, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-03-18 19:43, Mr. Misio pisze:

a co w miedzyczasie z jago kasą?

W międzyczasie dostaje ją wierzyciel.


A kto potem oddaje kase?

Wierzyciel.

Myslisz, ze odda? PRzeciez dostal od komornika, sciagniety z dluznika
dlug.

Wierzyciel staje się wówczas dłużnikiem.


A może je wcześniej (zanim zostanie dłużnikiem) wydać w dobrej wierze?

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-18 22:03:50
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-18 21:57, Daniel Pyra pisze:
W dniu 18.03.2013 19:45, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-03-18 19:43, Mr. Misio pisze:

a co w miedzyczasie z jago kasą?

W międzyczasie dostaje ją wierzyciel.


A kto potem oddaje kase?

Wierzyciel.

Myslisz, ze odda? PRzeciez dostal od komornika, sciagniety z dluznika
dlug.

Wierzyciel staje się wówczas dłużnikiem.


A może je wcześniej (zanim zostanie dłużnikiem) wydać w dobrej wierze?

Może. Sam się dziwię, dlaczego takich ukartowanych egzekucji na słupa (ukartowanych przez wierzycieli) jest tak mało. Procedura jest w tej kwestii "dziurawa". Nie jest to jednak wina komornika.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-19 03:02:22
Autor: Alojzy Bomba
komornik i nie moje konto
On 18/03/13 19:04, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-18 18:21, Alojzy Bomba pisze:
On 17/03/13 20:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-17 20:54, Mr. Misio pisze:

No ale to wlasnie jest oczywistosc "to jest jego rzecz".

Duch Święty ;) Komornicy muszą Cię brać na zajęcia, abyś im przewidywał,
do kogo należy zajęta dłużnikowi rzecz :)

A to dotyczy też egzekucji z rachunku bankowego nie-dłużnika?

Bank nie zrealizuje zajęcia, jak się nie będą zgadzać numerki
identyfikacyjne (np. pesel).

A to spoko. Myślałem, że głupi jestem. Ale nie. Jest nas więcej w tym
kraju. Postępowanie egzekucyjne przeciwko niedłużnikowi. Szukam
tego w kpc i znaleźć nie mogę.

Data: 2013-03-18 23:32:49
Autor: Tomasz Myrdin
komornik i nie moje konto
Warto dokladnie przeczytac np. Art 822 kpc. To o malzonku dluznika i co ma zrobic komornik na wniosek wierzyciela.
Jak wiec widac mozna a nawet czasami trzeba rowniez w przypadku gdy ktos nie jest dluznikiem. ;)

Data: 2013-03-19 23:52:20
Autor: Alojzy Bomba
komornik i nie moje konto
On 19/03/13 07:32, Tomasz Myrdin wrote:
Warto dokladnie przeczytac np. Art 822 kpc. To o malzonku dluznika i co ma zrobic komornik na wniosek wierzyciela.
Jak wiec widac mozna a nawet czasami trzeba rowniez w przypadku gdy ktos nie jest dluznikiem. ;)
Tak właśnie myślałem. Ta znana starsza Pani co jej komornik zabrał
pieniądze była po prostu żoną/mężem innej Pani o tym samym nazwisku.

Data: 2013-03-20 00:34:01
Autor: animka
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-19 23:52, Alojzy Bomba pisze:
On 19/03/13 07:32, Tomasz Myrdin wrote:
Warto dokladnie przeczytac np. Art 822 kpc. To o malzonku dluznika i co ma zrobic komornik na wniosek wierzyciela.
Jak wiec widac mozna a nawet czasami trzeba rowniez w przypadku gdy ktos nie jest dluznikiem. ;)
Tak właśnie myślałem. Ta znana starsza Pani co jej komornik zabrał
pieniądze była po prostu żoną/mężem innej Pani o tym samym nazwisku.

Ale głupoty wymyślileś.
Po prostu zbieżność nazwisk, ale na PESEL to już nie spojrzeli.


--
animka

Data: 2013-03-20 02:46:49
Autor: Alojzy Bomba
komornik i nie moje konto
On 20/03/13 00:34, animka wrote:
W dniu 2013-03-19 23:52, Alojzy Bomba pisze:
On 19/03/13 07:32, Tomasz Myrdin wrote:
Warto dokladnie przeczytac np. Art 822 kpc. To o malzonku dluznika i
co ma zrobic komornik na wniosek wierzyciela.
Jak wiec widac mozna a nawet czasami trzeba rowniez w przypadku gdy
ktos nie jest dluznikiem. ;)
Tak właśnie myślałem. Ta znana starsza Pani co jej komornik zabrał
pieniądze była po prostu żoną/mężem innej Pani o tym samym nazwisku.

Ale głupoty wymyślileś.
Po prostu zbieżność nazwisk, ale na PESEL to już nie spojrzeli.

Chcesz powiedzieć, że jednak kpc nie był podstawą zabrania tej kobiecie
pieniędzy?

Data: 2013-03-17 23:09:06
Autor: Rafał \"SP\" Gil
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 19:51, Mr. Misio pisze:

Kto traci i dlaczego?
PRawowity wlasciciel, dajmy na to przedmiotu, ktorego uzywa do
suszenia wlosow. Przez czas zajecia komorniczego nie moze
uzywac... traci na tym.

Nie uwierzysz - zgodnie z prawem - może dalej suszyć włosy. Zapłaci za to ten, który popełnił błąd. Boli ?

No ale wtedy nie ma dyskusji - bo jest i zgodnie z prawem i nikt
na tym nie traci - nie trzeba sie przepychac.

Ponownie pytam - dlaczego niby ktoś traci ?


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-03-17 23:27:53
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik "Rafał \"SP\" Gil" napisał:
W dniu 2013-03-17 19:51, Mr. Misio pisze:

Kto traci i dlaczego?
PRawowity wlasciciel, dajmy na to przedmiotu, ktorego uzywa do
suszenia wlosow. Przez czas zajecia komorniczego nie moze
uzywac... traci na tym.

Nie uwierzysz - zgodnie z prawem - może dalej suszyć włosy. Zapłaci za
to ten, który popełnił błąd. Boli ?

No ale wtedy nie ma dyskusji - bo jest i zgodnie z prawem i nikt
na tym nie traci - nie trzeba sie przepychac.

Ponownie pytam - dlaczego niby ktoś traci ?


Zanikla umiejetnosc czytania ze zrozumieniem?

Data: 2013-03-18 01:16:20
Autor: Rafał \"SP\" Gil
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 23:27, Mr. Misio pisze:

Ponownie pytam - dlaczego niby ktoś traci ?
Zanikla umiejetnosc czytania ze zrozumieniem?

Uczono mnie, że to żydzi odpowiadają pytaniem na pytanie. Nie ma tu znaczenia czy jesteś żydem - ma znaczenie, że nie potrafisz wskazać dlaczego twoim zdaniem ktoś niby coś traci ...


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-03-18 01:48:20
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik "Rafał \"SP\" Gil" napisał:
W dniu 2013-03-17 23:27, Mr. Misio pisze:

Ponownie pytam - dlaczego niby ktoś traci ?
Zanikla umiejetnosc czytania ze zrozumieniem?

Uczono mnie, że to żydzi odpowiadają pytaniem na pytanie. Nie ma tu
znaczenia czy jesteś żydem - ma znaczenie, że nie potrafisz wskazać
dlaczego twoim zdaniem ktoś niby coś traci ...

Czytaj ze zrozumieniem, to znajdziesz odpowiedz.

Data: 2013-03-18 01:50:55
Autor: Rafał \"SP\" Gil
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-18 01:48, Mr. Misio pisze:


Czytaj ze zrozumieniem, to znajdziesz odpowiedz.


Rozumiem, że przyjąłeś, że przeglądam każdą twoją wypowiedź w tym wątku. Skoro tak - liż sobie jaja dalej. Zadałem pytanie, na które odpowiedzi nie udzieliłeś, ale miałeś (wylizane) jaja by wmawiać mi, że jest odwrotnie.

EOT - nie dość, że jesteś głupi, to do tego jesteś głupi.



--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-03-17 23:07:24
Autor: Rafał \"SP\" Gil
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 19:39, Mr. Misio pisze:

Błąd: komornik zgodnie z prawem mógł zająć tę rzecz.
A potem zgodnie z prawem ma ją oddać.

Zgoda.

Komornik zajmuje rzecz ale potem ja oddaje - niestety na tym
traci prawowity wlasciciel rzeczy (nie dłużnik!), i za to nalezy
mu sie odszkodowanie!

Ale co traci, skoro komornik oddaje ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-03-17 23:24:55
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 23:07, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Komornik zajmuje rzecz ale potem ja oddaje - niestety na tym
traci prawowity wlasciciel rzeczy (nie dłużnik!), i za to nalezy
mu sie odszkodowanie!

Ale co traci, skoro komornik oddaje ?

Rzekomo właściciel nie może używać rzeczy w trakcie jej zajęcia. Rzadko to się zdarza, ale zdarza ;)

--
Liwiusz

Data: 2013-03-17 23:28:45
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 23:07, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Komornik zajmuje rzecz ale potem ja oddaje - niestety na tym
traci prawowity wlasciciel rzeczy (nie dłużnik!), i za to nalezy
mu sie odszkodowanie!

Ale co traci, skoro komornik oddaje ?

Rzekomo właściciel nie może używać rzeczy w trakcie jej zajęcia. Rzadko
to się zdarza, ale zdarza ;)

Ale juz nie rzekomo wlasciciel musi udowadniac, ze to jego rzecz.

Data: 2013-03-17 23:32:14
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 23:28, Mr. Misio pisze:

Ale juz nie rzekomo wlasciciel musi udowadniac, ze to jego rzecz.

Takie życie. Powierzając swoje ruchomości osobie trzeciej, należy to brać pod uwagę.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-17 23:44:54
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 23:28, Mr. Misio pisze:

Ale juz nie rzekomo wlasciciel musi udowadniac, ze to jego rzecz.

Takie życie. Powierzając swoje ruchomości osobie trzeciej, należy to
brać pod uwagę.


Ze mi ktoś odbierze?

Czyli prawo jest zle i o tym pisze od poczatku.

Choc widze, ze Tobie sie bardziej podoba obecna koncepcja...

Dlaczego?

Data: 2013-03-17 23:50:55
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 23:44, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 23:28, Mr. Misio pisze:

Ale juz nie rzekomo wlasciciel musi udowadniac, ze to jego rzecz.

Takie życie. Powierzając swoje ruchomości osobie trzeciej, należy to
brać pod uwagę.


Ze mi ktoś odbierze?

Że Ci posiadacz, któremu dałeś swoją rzecz we władanie, jej nie odda.


Czyli prawo jest zle i o tym pisze od poczatku.

Błędne wnioski.


Choc widze, ze Tobie sie bardziej podoba obecna koncepcja...
Dlaczego?

Obecny system jest sprawiedliwy o tyle, że daje możliwość ochrony właściciela. Ty jednak proponujesz, aby odpowiedzialność ponosił podmiot, który nie ponosi winy.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-17 23:58:10
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:

Ze mi ktoś odbierze?

Że Ci posiadacz, któremu dałeś swoją rzecz we władanie, jej nie odda.

Ale oddałby, gdyby nie komornik.

Czyli prawo jest zle i o tym pisze od poczatku.

Błędne wnioski.

Ze prawo jest zle czy ze pisze o tym od poczatku?

Choc widze, ze Tobie sie bardziej podoba obecna koncepcja...
Dlaczego?

Obecny system jest sprawiedliwy o tyle, że daje możliwość ochrony
właściciela. Ty jednak proponujesz, aby odpowiedzialność ponosił
podmiot, ktĂłry nie ponosi winy.

Bo to nie odpowiedzialnosc za wine,
tylko odszkodowanie za problem.



Zalozmy:
- popsul ci sie laptop
- oddales do serwisu
- serwis dzwoni - prosze odebrac w poniedzialek
- idziesz a tam... komornik zajal...

cieszysz sie?

miales zaplacic tylko za naprawe laptopa.

ale jako bonus dostajesz "odzyskaj swoj laptop - zajmij sie tym".

a ty wlasnie wyjezdzasz do kenii na 3 miesiace :]
masz samolot za 3 godziny.

machasz ręką "a co tam, przeciez wszystko zgodnie z prawem, nie ma problemu".

Data: 2013-03-18 01:25:45
Autor: Rafał \"SP\" Gil
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 23:58, Mr. Misio pisze:

Ze mi ktoś odbierze?
Że Ci posiadacz, któremu dałeś swoją rzecz we władanie, jej
nie odda.
Ale oddałby, gdyby nie komornik.

No i gdyby:

- nie sprzedał
- nie rozpierdolił
- nie zgubił
- etc.

Zalozmy:
- popsul ci sie laptop
- oddales do serwisu
- serwis dzwoni - prosze odebrac w poniedzialek
- idziesz a tam... komornik zajal...
cieszysz sie?

Nie, ale informuję w *stosowny sposób i w stosownym czasie* komornika/wierzyciela na zlecenie którego działa wierzyciel, że laptop jest mój. Koniec problemu.

miales zaplacic tylko za naprawe laptopa.
ale jako bonus dostajesz "odzyskaj swoj laptop - zajmij sie tym".

No tak. Inaczej: wiesz, że twój znajomy elektronik kradnie radia z samochodów. Oddajesz mu swoje radio do naprawy i jesteś oburzony, że prokurator zabezpieczył wszystkie radia w dziupli jako dowody rzeczowe. Idziesz i mówisz, że przecież to jest kurwa twoje, a ten cham nic na to ...

a ty wlasnie wyjezdzasz do kenii na 3 miesiace :]
masz samolot za 3 godziny.

Biedactwo. Bo pojęcie pełnomocnictwa jest ci obce, a już w ogóle sklecenie 2 zdań i włożenie koperty do skrzynki wywołuje nocne polucje i obdukcje ...

machasz ręką "a co tam, przeciez wszystko zgodnie z prawem, nie
ma problemu".

Zieeeew.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-03-18 01:51:48
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik "Rafał \"SP\" Gil" napisał:
W dniu 2013-03-17 23:58, Mr. Misio pisze:

Ze mi ktoś odbierze?
Że Ci posiadacz, któremu dałeś swoją rzecz we władanie, jej
nie odda.
Ale oddałby, gdyby nie komornik.

No i gdyby:

- nie sprzedał

nie byloby problemu - zadnych pretensji wobec komornika wtedy nie roszcze


- nie rozpierdolił

nie byloby problemu - zadnych pretensji wobec komornika wtedy nie roszcze

- nie zgubił

nie byloby problemu - zadnych pretensji wobec komornika wtedy nie roszcze

- etc.

Zalozmy:
- popsul ci sie laptop
- oddales do serwisu
- serwis dzwoni - prosze odebrac w poniedzialek
- idziesz a tam... komornik zajal...
cieszysz sie?

Nie, ale informuję w *stosowny sposób i w stosownym czasie*
komornika/wierzyciela na zlecenie którego działa wierzyciel, że laptop
jest mĂłj. Koniec problemu.

Znaczy rezygnujesz z 3 miesiecznego wyjazdu do Kenii?

I pytalem - czy sie cieszysz, ze muszisz wykazac, ze TWOJE jest TWOJE.


miales zaplacic tylko za naprawe laptopa.
ale jako bonus dostajesz "odzyskaj swoj laptop - zajmij sie tym".

No tak. Inaczej: wiesz, Ĺźe twĂłj znajomy elektronik kradnie radia z
samochodów. Oddajesz mu swoje radio do naprawy i jesteś oburzony, że

znaczy hmm.. uwazasz, ze kazdy serwis laptopow jest dluznikiem?

prokurator zabezpieczył wszystkie radia w dziupli jako dowody rzeczowe.
Idziesz i mĂłwisz, Ĺźe przecieĹź to jest kurwa twoje, a ten cham nic na to ...

Inaczej ejst gdy wiesz, inaczej jest gdy nie wiesz..


a ty wlasnie wyjezdzasz do kenii na 3 miesiace :]
masz samolot za 3 godziny.

Biedactwo. Bo pojęcie pełnomocnictwa jest ci obce, a już w ogóle
sklecenie 2 zdań i włożenie koperty do skrzynki wywołuje nocne polucje i
obdukcje ...

Dalej nie rozumiesz. Widac masz mozg pranika. To w zasadzie nie jest zabronione...


machasz ręką "a co tam, przeciez wszystko zgodnie z prawem, nie
ma problemu".

Zieeeew.

Ano wlasnie. Zegnam.

tzw. pląk ;)

Data: 2013-03-18 08:50:53
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 23:58, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:

Ze mi ktoś odbierze?

Że Ci posiadacz, któremu dałeś swoją rzecz we władanie, jej nie odda.

Ale oddałby, gdyby nie komornik.

Oddałby, gdyby płacił długi.


Czyli prawo jest zle i o tym pisze od poczatku.

Błędne wnioski.

Ze prawo jest zle czy ze pisze o tym od poczatku?

Że prawo jest złe.


Bo to nie odpowiedzialnosc za wine,
tylko odszkodowanie za problem.

Kierowane do błędnego podmiotu.


Zalozmy:
- popsul ci sie laptop
- oddales do serwisu
- serwis dzwoni - prosze odebrac w poniedzialek
- idziesz a tam... komornik zajal...

cieszysz sie?

Winą obciążam serwis.



miales zaplacic tylko za naprawe laptopa.

ale jako bonus dostajesz "odzyskaj swoj laptop - zajmij sie tym".

a ty wlasnie wyjezdzasz do kenii na 3 miesiace :]
masz samolot za 3 godziny.

machasz ręką "a co tam, przeciez wszystko zgodnie z prawem, nie ma
problemu".

Żądanie odszkodowania nic tu nie zmieni. Przecież do Kenii można wyjechać na kilka lat, a wówczas nawet to się przedawni (jeśli już argumentujemy ad absurdum).

--
Liwiusz

Data: 2013-03-18 09:51:08
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:

Bo to nie odpowiedzialnosc za wine,
tylko odszkodowanie za problem.

Kierowane do błędnego podmiotu.


Zalozmy:
- popsul ci sie laptop
- oddales do serwisu
- serwis dzwoni - prosze odebrac w poniedzialek
- idziesz a tam... komornik zajal...

cieszysz sie?

Winą obciążam serwis.

....a pisemko kierujesz jednak do komornika...

machasz ręką "a co tam, przeciez wszystko zgodnie z prawem, nie ma
problemu".

Żądanie odszkodowania nic tu nie zmieni. Przecież do Kenii można
wyjechać na kilka lat, a wówczas nawet to się przedawni (jeśli już
argumentujemy ad absurdum).


Wyjazd do kenii byl przykladem, jak takie zajecie TWOJEJ rzeczy moze przyspozyc problemĂłw.

A przeciez zadne z tych wydarzen nie zmienia statusu twojej rzeczy - jest twoja.

Data: 2013-03-18 01:21:13
Autor: Rafał \"SP\" Gil
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 23:44, Mr. Misio pisze:

Ze mi ktoś odbierze?

Że bekniesz za wybryki osoby, której ufasz. Ale to standard, że się tego nie kuma, i można to bardzo szeroko rozciągnąć. Nie zrozumiesz z tego co widzę, ale i tak rzucę przykładem - powierzenie komuś auta może spowodować, że będziesz zapierdalał po prokuraturach bo znajomy się nachlał, kogoś potrącił i ukradł paliwo ... Możesz zapłacić poważny pieniądz rzędu 10 000 PLN bo "pożyrowałeś" komuś pożyczkę w kwocie 1 000 PLN.

I to wg ciebie od razu powód by bank/prokurator robił ci za charytatywne biuro porad prawnych ...


Czyli prawo jest zle i o tym pisze od poczatku.
Choc widze, ze Tobie sie bardziej podoba obecna koncepcja...
Dlaczego?

Bo chronienie jednostek ze zdolnościami do samodestrukcji za wszelką cenę jest kretynizmem ?


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-03-18 01:17:04
Autor: Rafał \"SP\" Gil
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 23:24, Liwiusz pisze:

Komornik zajmuje rzecz ale potem ja oddaje - niestety na tym
traci prawowity wlasciciel rzeczy (nie dłużnik!), i za to nalezy
mu sie odszkodowanie!
Ale co traci, skoro komornik oddaje ?
Rzekomo właściciel nie może używać rzeczy w trakcie jej zajęcia.
Rzadko to się zdarza, ale zdarza ;)

No a meteoryty jebią regularnie w miasta.


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-03-17 23:28:19
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik "Rafał \"SP\" Gil" napisał:
W dniu 2013-03-17 19:39, Mr. Misio pisze:

Błąd: komornik zgodnie z prawem mógł zająć tę rzecz.
A potem zgodnie z prawem ma ją oddać.

Zgoda.

Komornik zajmuje rzecz ale potem ja oddaje - niestety na tym
traci prawowity wlasciciel rzeczy (nie dłużnik!), i za to nalezy
mu sie odszkodowanie!

Ale co traci, skoro komornik oddaje ?

czas na odzyskanie swojego
nerwy na odzyskanie swojego

Data: 2013-03-18 01:27:20
Autor: Rafał \"SP\" Gil
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 23:28, Mr. Misio pisze:

czas na odzyskanie swojego

Wyceń i w razie sytuacji, że komornik/wierzyciel egzekwujący nie zwolni czegoś spod zajęcia co statystycznie jest zawsze w twoim władaniu spod zajęcia - dochodź odszkodowania. *ZGODNIE Z PRAWEM*.

nerwy na odzyskanie swojego

Strach pójść po bułki do sklepu bo w ryj dać mogą dać.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-03-18 01:47:39
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik "Rafał \"SP\" Gil" napisał:
W dniu 2013-03-17 23:28, Mr. Misio pisze:

czas na odzyskanie swojego

Wyceń i w razie sytuacji, że komornik/wierzyciel egzekwujący nie zwolni

Dalej nie rozumiesz. (znaczy rozumiesz, ale nie przyjmujesz do wiadomosci)

MOJE! Dlaczego mam sie zajmowac dodatkowo udowadnieniem, ze cos jest MOJE. Jesli ktos chce zabrac cos MOJEGO to niech udowodni, ze mu sie nalezy.

JEsli ja mam udowadniac to co wiadomo, ze MOJE jest MOJE - to znaczy, ze ktos marnuje moj czas i moje nerwy. Bo moje jest moje nawet bez udowadniania tego faktu. Wiec WARA od MOJEGO.

Data: 2013-03-17 22:42:59
Autor: Tomasz Myrdin
komornik i nie moje konto
Obiecywalem sobie ze nie odezwe sie w tym watku ale widac za slabym czlowiekiem jestem. ;)

Po pierwsze. Komornik przychodzac do miejsca zamieszkania dluznika nie jest uprawniony do badania co nalezy do dluznika (z tego co jest w dluznika wladaniu). Od tego jest sad.
Po drugie. Komornicy pomimo tego o czym byla mowa wyzej jesli dostana jakis dokument potwierdzajacy ze dana rzecz nie nalezy do dluznika to zazwyczaj odstepuja od jej zajecia.
Po trzecie. Kazdy moze mieszkac z dluznikiem ale tez zwykle jest tak ze ten co razem mieszka w jakis sposob skorzystal na tym ze dluznik sie zadluzyl. Nie ma wiec tylko czystej straty.
Po czwarte. Gdyby komornik mial brac pod uwage kazde stwierdzenie "to nie moje" to nigdy nikt by niczego nie zajal poniewaz tylko dluznik idiota przyznalby sie ze cos jest jego.
Po piate jak juz wiele razy inni tu o tym pisali zajecie przewaznie nie rowna sie zabraniu rzeczy (no chyba ze ktos odmowi przyjecia jej pod dozor albo oswiadczy komornikowi ze dana rzecz zniknie jak tylko komornik wyjdziezie).

Data: 2013-03-18 21:47:04
Autor: Daniel Pyra
komornik i nie moje konto
W dniu 18.03.2013 06:42, Tomasz Myrdin pisze:
Po czwarte. Gdyby komornik mial brac pod uwage kazde stwierdzenie "to nie moje" to nigdy nikt by niczego nie zajal poniewaz tylko dluznik idiota przyznalby sie ze cos jest jego.

Nie przeginaj... Komornik zajmując 200 laptopów w serwisie chyba nie jest idiotą i raczej domyśla się, że nie wszystkie są własnością serwisu? Ale co tam, może ktoś nie złoży w terminie protestu, kasa przyjmie...
A skoro liczy się z tym, że zajmuje rzecz, której dłużnik nie jest właścicielem, to już nie przekonasz mnie łatwo, że nie powinien bulić z polisy.

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-18 21:53:35
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-18 21:47, Daniel Pyra pisze:
W dniu 18.03.2013 06:42, Tomasz Myrdin pisze:
Po czwarte. Gdyby komornik mial brac pod uwage kazde stwierdzenie "to
nie moje" to nigdy nikt by niczego nie zajal poniewaz tylko dluznik
idiota przyznalby sie ze cos jest jego.

Nie przeginaj... Komornik zajmując 200 laptopów w serwisie chyba nie
jest idiotą i raczej domyśla się, że nie wszystkie są własnością
serwisu? Ale co tam, może ktoś nie złoży w terminie protestu, kasa
przyjmie...
A skoro liczy się z tym, że zajmuje rzecz, której dłużnik nie jest
właścicielem, to już nie przekonasz mnie łatwo, że nie powinien bulić z
polisy.

Wprowadzenie relatywizmu

- że jak ma 5 laptopów to można zająć, a jak 10 to już nie -

prowadzi do jeszcze większego burdelu.

Obecne rozwiązanie nie jest złe. Każdy posiadacz musi być powiadomiony i od terminu powiadomienia ma czas na odwołanie.

Dlaczego 30 dni? Bo kiedyś trzeba te laptopy sprzedać, przecież nie można na to czekać latami.


--
Liwiusz

Data: 2013-03-19 19:14:05
Autor: Daniel Pyra
komornik i nie moje konto
W dniu 18.03.2013 21:53, Liwiusz pisze:

Wprowadzenie relatywizmu

- że jak ma 5 laptopów to można zająć, a jak 10 to już nie -

prowadzi do jeszcze większego burdelu.


OK, zgoda, aczkolwiek uważam że właściciel serwisu byłby skończonym bałwanem, gdyby dał sobie w ten sposób zwindykować *swój* laptop :D

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-19 19:15:20
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-19 19:14, Daniel Pyra pisze:
W dniu 18.03.2013 21:53, Liwiusz pisze:

Wprowadzenie relatywizmu

- że jak ma 5 laptopów to można zająć, a jak 10 to już nie -

prowadzi do jeszcze większego burdelu.


OK, zgoda, aczkolwiek uważam że właściciel serwisu byłby skończonym
bałwanem, gdyby dał sobie w ten sposób zwindykować *swój* laptop :D

W jaki sposĂłb?

--
Liwiusz

Data: 2013-03-19 23:19:48
Autor: Daniel Pyra
komornik i nie moje konto
W dniu 19.03.2013 19:15, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-03-19 19:14, Daniel Pyra pisze:
W dniu 18.03.2013 21:53, Liwiusz pisze:

Wprowadzenie relatywizmu

- że jak ma 5 laptopów to można zająć, a jak 10 to już nie -

prowadzi do jeszcze większego burdelu.


OK, zgoda, aczkolwiek uważam że właściciel serwisu byłby skończonym
bałwanem, gdyby dał sobie w ten sposób zwindykować *swój* laptop :D

W jaki sposĂłb?


"- A ten?
- A, to laptop kolegi X, poprosił mnie żebym mu zrobił szybki przegląd i zainstalował jakiś darmowy program do odtwarzania mp3".

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-18 22:27:55
Autor: Tomasz Myrdin
komornik i nie moje konto
To wyglada nieco inaczej.
Dluznik zajmuje sie serwisem i sprzedaza laptopow. Przychodzi komornik i pyta ktore laptopy naleza do dluznika (ani jeden panie komorniku, wszystko to serwis, zaden nie jest na sprzedaz a te ceny przy nich to jeszcze stare z innych laptopow ktore juz sprzedalem). Komornik prosi wiec o jakies dokumenty potwierdzajace twierdzenie dluznika (np podpisane przez wlasciciela zlecenie dokonania naprawy) - oczywiscie ani jednego dluznik nie ma.
W takiej sytuacji, nie mogac ustalic co jest czyje, zgodnie z przepisami komornik zajmuje wszystkie 200 laptopow i informuje o tym osoby ktore dluznik wskazal jako wlascicieli.
Rozumiem ze na miejscu komornika oczywiscie dalbys wiare dluznikowi. Rozumiem ze zajmujac rachunek bankowy rowniez dalbys wiare ze pieniadze ktore tam sa nie sa dluznika tylko jego znajomego ktory sam nie ma rachunku i dlatego czasami korzysta z rachunku dluznika.
Uwierzylbys we wszystko a ostatecznie zaplacil odszkodowanie wierzycielowi.
Mam propozycje, zostan komornikiem a ja bede Cie polecal wszystkim znajomym, w krotkim czasie pozbedziesz sie calego majatku a i dla spoleczenstwa to bedzie radocha ze wreszcie ktos dokopal komornikowi.

Data: 2013-03-19 09:01:14
Autor: Daniel Pyra
komornik i nie moje konto
W dniu 19.03.2013 06:27, Tomasz Myrdin pisze:
To wyglada nieco inaczej.
Dluznik zajmuje sie serwisem i sprzedaza laptopow. Przychodzi komornik i pyta ktore laptopy naleza do dluznika (ani jeden panie komorniku, wszystko to serwis, zaden nie jest na sprzedaz a te ceny przy nich to jeszcze stare z innych laptopow ktore juz sprzedalem). Komornik prosi wiec o jakies dokumenty potwierdzajace twierdzenie dluznika (np podpisane przez wlasciciela zlecenie dokonania naprawy) - oczywiscie ani jednego dluznik nie ma.
W takiej sytuacji, nie mogac ustalic co jest czyje, zgodnie z przepisami komornik zajmuje wszystkie 200 laptopow i informuje o tym osoby ktore dluznik wskazal jako wlascicieli.
Rozumiem ze na miejscu komornika oczywiscie dalbys wiare dluznikowi.

Ale dlaczego problem wierzyciela i komornika komornik może przerzucać na przypadkowe osoby? Inaczej, dlaczego ich prawa mają większą "wartość" niż przypadkowych osób? No coś chyba nie tak z priorytetami i równością wobec prawa...

Mam propozycje, zostan komornikiem a ja bede Cie polecal wszystkim znajomym, w krotkim czasie pozbedziesz sie calego majatku a i dla spoleczenstwa to bedzie radocha ze wreszcie ktos dokopal komornikowi.


Dziękuję, nie skorzystam.

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-19 09:06:14
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-19 09:01, Daniel Pyra pisze:
Ale dlaczego problem wierzyciela i komornika komornik może przerzucać na
przypadkowe osoby?

Nic nie jest przerzucane, to jest u źródła problem tych "przypadkowych osób". To chyba naturalne, że jak dajemy komuś laptop, to ryzykujemy tym, ze go zgubi, ukradną mu, spali się, czy też... zostanie zajęty przez komornika. Ostatnia sytuacja jest o tyle dobra, że mamy możliwość reakcji post factum.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-19 10:10:10
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-19 09:01, Daniel Pyra pisze:
Ale dlaczego problem wierzyciela i komornika komornik może przerzucać na
przypadkowe osoby?

Nic nie jest przerzucane, to jest u źródła problem tych "przypadkowych
osób". To chyba naturalne, że jak dajemy komuś laptop, to ryzykujemy
tym, ze go zgubi, ukradną mu, spali się,

i wtedy oczekujemy odszkodowania (w jakiejkolwiek formie)

czy też... zostanie zajęty
przez komornika.

a wtedy nie mozemy oczekiwac osdzkodowania

Ostatnia sytuacja jest o tyle dobra, że mamy możliwość
reakcji post factum.

czyli musimy sie tym tak czy siak zajmowac, tracic czas, udowadniac, a nikt nam za to nie zaplaci.

Data: 2013-03-19 10:55:33
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-19 10:10, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-19 09:01, Daniel Pyra pisze:
Ale dlaczego problem wierzyciela i komornika komornik może przerzucać na
przypadkowe osoby?

Nic nie jest przerzucane, to jest u źródła problem tych "przypadkowych
osób". To chyba naturalne, że jak dajemy komuś laptop, to ryzykujemy
tym, ze go zgubi, ukradną mu, spali się,

i wtedy oczekujemy odszkodowania (w jakiejkolwiek formie)

czy też... zostanie zajęty
przez komornika.

a wtedy nie mozemy oczekiwac osdzkodowania

Nie ma odszkodowania, bo nie ma szkody. Właściciel może nie dopuścić do utraty laptopa. To, że z takiej możliwości nie skorzysta nie oznacza, że ktoś ma za jego gapiostwo lub nieuwagę płacić.


Ostatnia sytuacja jest o tyle dobra, że mamy możliwość
reakcji post factum.

czyli musimy sie tym tak czy siak zajmowac, tracic czas, udowadniac, a
nikt nam za to nie zaplaci.

Cóż, nie ma obowiązku oddawania laptopa do serwisu, a tym bardziej nie ma obowiązku posiadania laptopa.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-19 11:09:07
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-19 10:10, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-19 09:01, Daniel Pyra pisze:
Ale dlaczego problem wierzyciela i komornika komornik moĹźe
przerzucać na
przypadkowe osoby?

Nic nie jest przerzucane, to jest u źródła problem tych "przypadkowych
osób". To chyba naturalne, że jak dajemy komuś laptop, to ryzykujemy
tym, ze go zgubi, ukradną mu, spali się,

i wtedy oczekujemy odszkodowania (w jakiejkolwiek formie)

czy też... zostanie zajęty
przez komornika.

a wtedy nie mozemy oczekiwac osdzkodowania

Nie ma odszkodowania, bo nie ma szkody. Właściciel może nie dopuścić do
utraty laptopa.

Ale to jest jego laptop, wiec jaka utrata laptopa? Przez utrate rozumiesz "zajumanie przez komornika bo przez 30 dni nikt sie nei zglosil".

Odszkodowanie nalezy sie za to, ze WLASCICIEL musi UDOWADNIAC, ze jest WLASCICIELEM.

To, że z takiej możliwości nie skorzysta nie oznacza, że
ktoś ma za jego gapiostwo lub nieuwagę płacić.

Dlatego uwazam, ze zmuszanie wlasciciela do udowadniania ze jest wlascicielem jest zbyteczne, a jesli ktos tego wymaga - to powinien za swoje wymagania placic.

PRzez gapiostwo, to moge z wlasnej winy zgibuc kluczyki, portfel. Moge poszukac i znalezc. Ale jak mi ktos kluczyki zabierze (a nie ja zgubie) i kaze udowadniac, ze to co zabral jest moje - to ma wymagania, zebym cos robil, zeby odsyzkac moja wlasnosc, ktorej nie stracilem.



Ostatnia sytuacja jest o tyle dobra, że mamy możliwość
reakcji post factum.

czyli musimy sie tym tak czy siak zajmowac, tracic czas, udowadniac, a
nikt nam za to nie zaplaci.

Cóż, nie ma obowiązku oddawania laptopa do serwisu, a tym bardziej nie
ma obowiązku posiadania laptopa.


ROTFL.

A moze tak - skoro wlasciciel serwisu moze sie ubezpieczyc, na wypadek jak cos spierdoli to mzoe niech sie komornik ubezpieczy od zdarzen losowych, jak cos pojdzi enie tak.

Czmu tak bronicie tych komornikow przed ubezpieczeniami od przypadkow - jakze rzadkich - ze cos pojdzie nie tak.

Data: 2013-03-19 11:27:26
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-19 11:09, Mr. Misio pisze:

WLASCICIEL musi UDOWADNIAC, ze jest
WLASCICIELEM.

Tak to jest, wynika to z art. 6 kc.


To, że z takiej możliwości nie skorzysta nie oznacza, że
ktoś ma za jego gapiostwo lub nieuwagę płacić.

Dlatego uwazam, ze zmuszanie wlasciciela do udowadniania ze jest
wlascicielem jest zbyteczne, a jesli ktos tego wymaga - to powinien za
swoje wymagania placic.


Póki co ciężar dowodu spoczywa na tym, kto chce coś udowodnić.


PRzez gapiostwo, to moge z wlasnej winy zgibuc kluczyki, portfel. Moge
poszukac i znalezc. Ale jak mi ktos kluczyki zabierze (a nie ja zgubie)
i kaze udowadniac, ze to co zabral jest moje - to ma wymagania, zebym
cos robil, zeby odsyzkac moja wlasnosc, ktorej nie stracilem.

No i dobrze. Czasem policja urządza wystawy skradzionych fantów, nie oczekujesz chyba, że możesz sobie tam pójść i pozabierać co chcesz, "bo to twoje"?


Cóż, nie ma obowiązku oddawania laptopa do serwisu, a tym bardziej nie
ma obowiązku posiadania laptopa.


ROTFL.

A moze tak - skoro wlasciciel serwisu moze sie ubezpieczyc, na wypadek
jak cos spierdoli to mzoe niech sie komornik ubezpieczy od zdarzen
losowych, jak cos pojdzi enie tak.

Czmu tak bronicie tych komornikow przed ubezpieczeniami od przypadkow -
jakze rzadkich - ze cos pojdzie nie tak.

Ale skorzystanie z ubezpieczenia wymaga aktywności poszkodowanego, a ty byś chciał, aby się samo...

Dlatego napisałem, co dla ciebie było niezrozumiałe - posiadanie rzeczy jest dla ludzi mądrych. Im więcej się posiada, tym więcej trzeba pamiętać. Nie mówiąc już o posiadaczach nieruchomości. I to w obowiązku właściciela, a nie kogoś innego, jest dbać o interes swojego posiadania.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-19 11:58:45
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-19 11:09, Mr. Misio pisze:

WLASCICIEL musi UDOWADNIAC, ze jest
WLASCICIELEM.

Tak to jest, wynika to z art. 6 kc.

I ja caly czas pisze, ze w naszej sytuacji prowowity wlasciciel w zgodzie z prawem jest bity po dupie.

Póki co ciężar dowodu spoczywa na tym, kto chce coś udowodnić.

No i w tym poki co brakuje ochrony wlasciciela.

No i dobrze. Czasem policja urządza wystawy skradzionych fantów, nie
oczekujesz chyba, że możesz sobie tam pójść i pozabierać co chcesz, "bo
to twoje"?

Nie. To inna sprawa. Moj laptop z warsztatu nie zostal skradziony. Zarowno wlascicle serwisu jak i ja doskonale wiemy gdzie jest, do kogo nalezy i kto ma go w jakim celu.


ROTFL.

A moze tak - skoro wlasciciel serwisu moze sie ubezpieczyc, na wypadek
jak cos spierdoli to mzoe niech sie komornik ubezpieczy od zdarzen
losowych, jak cos pojdzi enie tak.

Czmu tak bronicie tych komornikow przed ubezpieczeniami od przypadkow -
jakze rzadkich - ze cos pojdzie nie tak.

Ale skorzystanie z ubezpieczenia wymaga aktywności poszkodowanego, a ty
byś chciał, aby się samo...

Skoro "samo sie zajmuje" to z zutomatu jak sie oddaje to wraz z odszkodowaniem.

Zauwaz, ze nie postuluje zniesienie 30-dniowego okresu domagania sie swojego. Postuluje tylko, ze za "domaganie sie swojego" w takiej sytuacji nalezy mi sie odszkodowanie/wynagrodzenie. A nie tylko zwrot mojej rzeczy.

KAsa/odszkodowanie/zaplata nalezy sie za to, ze ja musze sie zajac rzecza oczywista - odebraniem swojego, udowodnieniem, ze moje jest moje.

Dlatego napisałem, co dla ciebie było niezrozumiałe - posiadanie rzeczy
jest dla ludzi mądrych.

Znaczy glupim nie przysluguje prawo wlasnosci?

Nie posuwasz sie aby za daleko?

Im więcej się posiada, tym więcej trzeba
pamiętać.

ALe jakos nie musze na kazdym kroku udowadniac, ze moje jest moje. A stracic rzecz moge albo przez wlasna glupote albo przez zajumanie przez zlodzieja.

Ale strata przez odebranie w swietle prawa? Mojej wlasnosci? Bo tak?

Nie mówiąc już o posiadaczach nieruchomości. I to w obowiązku
właściciela, a nie kogoś innego, jest dbać o interes swojego posiadania.


Ale w przypadku komornika komornik nie dba o interes swojego posiadania. Po prostu zajmie bo moze. I moze nawet nieoddac jak wlasciciel sie spozni badz nie dowie, ze powinien swoje udowodnic.

Zauwaz, ze PROBLEM pojawia sie w momencie wkroczenia do dzialan komornika

bo:
- oddajac moj laptop do serwisu - nie ma problemu z moim laptopem, jest moj
- sad wydajac wyrok w sprawie dlzunika - nie ma problemu z moim laptopem
- gdy dlzunik robi dlugi wobec wierzyciela - nie ma problemu z moim laptopem, mimo, ze dluznik to serwis
- wejscie komornika i zajecie m.in. mojego laptopa - TU POJAWIA SIE PROBLEM, nagle MOJ laptop nie jest juz MOJ, chyba ze podejme akcje, zeby BYL MOJ ZNOW (czyli bez mojego dzialania zmini sie stan laptopa).

Data: 2013-03-19 12:17:32
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-19 11:58, Mr. Misio pisze:
Zauwaz, ze nie postuluje zniesienie 30-dniowego okresu domagania sie
swojego. Postuluje tylko, ze za "domaganie sie swojego" w takiej
sytuacji nalezy mi sie odszkodowanie/wynagrodzenie. A nie tylko zwrot
mojej rzeczy.

To już zupełnie nie rozumiem bicia piany. Wynajmujesz do tego celu adwokata lub radcę prawnego i dostajesz zwrot odpowiednich kosztów zastępstwa.

Dlatego napisałem, co dla ciebie było niezrozumiałe - posiadanie rzeczy
jest dla ludzi mądrych.

Znaczy glupim nie przysluguje prawo wlasnosci?

Przysługuje. Tyle że w praktyce głupi szybko przestaje być właścicielem. Bo głupi.
Jest też zależność odwrotna - nawet głupi człowiek potrafi miejscami przejawiać objawy mądrości, gdy okazuje się, że sprawa dotyczy jego pieniędzy.

- wejscie komornika i zajecie m.in. mojego laptopa - TU POJAWIA SIE
PROBLEM, nagle MOJ laptop nie jest juz MOJ, chyba ze podejme akcje, zeby
BYL MOJ ZNOW (czyli bez mojego dzialania zmini sie stan laptopa).

Tak właśnie jest. Nie wykazując akcji, nikt nie będzie wiedział, że to twój laptop. A dokładniej: nie będzie na ten fakt wiarygodnych dowodów.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-19 12:26:41
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:

To już zupełnie nie rozumiem bicia piany. Wynajmujesz do tego celu
adwokata lub radcę prawnego i dostajesz zwrot odpowiednich kosztów
zastępstwa.

Ale nie za moj zmarnowany czas.

Chodzi glownie o moj czas. O to, ze musze o zmarnowac na taka czy inna akcje, ktora wnosi tylko tyle, ze przed kims musze udowadniac, ze nie jestem wielbladem.


Dlatego napisałem, co dla ciebie było niezrozumiałe - posiadanie rzeczy
jest dla ludzi mądrych.

Znaczy glupim nie przysluguje prawo wlasnosci?

Przysługuje. Tyle że w praktyce głupi szybko przestaje być właścicielem.
Bo głupi.

No i zgodnie z prawem mozna to wykorzystac.

Zachowanie zgodne z prawidlami grup przestepczych. Naciac naiwniaka ;)


- wejscie komornika i zajecie m.in. mojego laptopa - TU POJAWIA SIE
PROBLEM, nagle MOJ laptop nie jest juz MOJ, chyba ze podejme akcje, zeby
BYL MOJ ZNOW (czyli bez mojego dzialania zmini sie stan laptopa).

Tak właśnie jest. Nie wykazując akcji, nikt nie będzie wiedział, że to
twój laptop. A dokładniej: nie będzie na ten fakt wiarygodnych dowodów.

Wykazujac zas akcje i dowodzac, ze moj laptop to moj laptop - prosze o zwrot poniesionych kosztow:

godzina mojej pracy, 200 zł, koperta, 50 gr, znaczek (nie wiem ile, 3 złote), kartka, 10 gorszy.

czyli odszkodowanie za zajecie mojego laptopa.

Bo dlaczego nie? To ja prowadze "spraw dowodowa". A za prace nalezy sie wynagrodzenie. I wynagrodzeniem nie ejst otrzymanie z powrotem mojej rzeczy.

Data: 2013-03-19 19:12:25
Autor: Daniel Pyra
komornik i nie moje konto
W dniu 19.03.2013 09:06, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-03-19 09:01, Daniel Pyra pisze:
Ale dlaczego problem wierzyciela i komornika komornik może przerzucać na
przypadkowe osoby?

Nic nie jest przerzucane, to jest u źródła problem tych "przypadkowych
osób". To chyba naturalne, że jak dajemy komuś laptop, to ryzykujemy
tym, ze go zgubi, ukradną mu, spali się, czy też... zostanie zajęty
przez komornika. Ostatnia sytuacja jest o tyle dobra, że mamy możliwość
reakcji post factum.


Dalej uniknąłeś odpowiedzi na pytanie, dlaczego uprawnienia wierzyciela i komornika są istotnie szersze niż pechowego właściciela laptopa. Znaczy, rozumiem, że tak chciał ustawodawca w swojej mądrości, ale ja mam wątpliwości, czy tu na pewno mieliśmy do czynienia z mądrością...

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-19 19:14:40
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-19 19:12, Daniel Pyra pisze:
W dniu 19.03.2013 09:06, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-03-19 09:01, Daniel Pyra pisze:
Ale dlaczego problem wierzyciela i komornika komornik może przerzucać na
przypadkowe osoby?

Nic nie jest przerzucane, to jest u źródła problem tych "przypadkowych
osób". To chyba naturalne, że jak dajemy komuś laptop, to ryzykujemy
tym, ze go zgubi, ukradną mu, spali się, czy też... zostanie zajęty
przez komornika. Ostatnia sytuacja jest o tyle dobra, że mamy możliwość
reakcji post factum.


Dalej uniknąłeś odpowiedzi na pytanie, dlaczego uprawnienia wierzyciela
i komornika są istotnie szersze niż pechowego właściciela laptopa.
Znaczy, rozumiem, że tak chciał ustawodawca w swojej mądrości, ale ja
mam wątpliwości, czy tu na pewno mieliśmy do czynienia z mądrością...

Nie rozumiem pytania co masz na myśli przez "szersze". Komornik z wierzycielem mogą zajmować ruchomości, pechowi właściciele ruchomości zajmować nie mogą w ogóle - trudno się nie zgodzić, że uprawnienia tych pierwszych są szersze, tylko co z tego i co chciałeś przez to powiedzieć?

--
Liwiusz

Data: 2013-03-19 23:23:49
Autor: Daniel Pyra
komornik i nie moje konto
W dniu 19.03.2013 19:14, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-03-19 19:12, Daniel Pyra pisze:
W dniu 19.03.2013 09:06, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-03-19 09:01, Daniel Pyra pisze:
Ale dlaczego problem wierzyciela i komornika komornik moĹźe
przerzucać na
przypadkowe osoby?

Nic nie jest przerzucane, to jest u źródła problem tych "przypadkowych
osób". To chyba naturalne, że jak dajemy komuś laptop, to ryzykujemy
tym, ze go zgubi, ukradną mu, spali się, czy też... zostanie zajęty
przez komornika. Ostatnia sytuacja jest o tyle dobra, że mamy możliwość
reakcji post factum.


Dalej uniknąłeś odpowiedzi na pytanie, dlaczego uprawnienia wierzyciela
i komornika są istotnie szersze niż pechowego właściciela laptopa.
Znaczy, rozumiem, że tak chciał ustawodawca w swojej mądrości, ale ja
mam wątpliwości, czy tu na pewno mieliśmy do czynienia z mądrością...

Nie rozumiem pytania co masz na myśli przez "szersze". Komornik z
wierzycielem mogą zajmować ruchomości, pechowi właściciele ruchomości
zajmować nie mogą w ogóle - trudno się nie zgodzić, że uprawnienia tych
pierwszych są szersze, tylko co z tego i co chciałeś przez to powiedzieć?


Chciałem przez to powiedzieć, że jak przez 30 dni właściciel zajętego mienia nie sformułuje sprzeciwu, to sprzęt diabli biorą. Czy taka opcja jest możliwa w jakimkolwiek innym przypadku?
Jak policja Tobie przypadkowo rozwali drzwi albo prokurator do spółki z sędzią niesłusznie przyskrzynią w areszcie tymczasowym, to na składanie "reklamacji" masz znacząco dłuższy okres.
Przypominam też, że rozmawiamy o masowym zajęciu laptopów w serwisie, gdzie istnieje wręcz pewność, że nie wszystkie są własnością dłużnika.

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-19 13:54:26
Autor: Tomasz Myrdin
komornik i nie moje konto
Jakie problemy wierzyciela i komornika sa przerzcane na przypadkowe osoby?
Chyba raczej problemy dluznika ktory nie potrafil (lub nie chcialo mu sie) wykazac ze dany przedmiot nie jest jego wlasnoscia. Przy odrobinie starannosci dluznik zabezpieczylby przypadkowa osobe. Jesli tego nie zrobil to niech przypadkowa osoba szarpie sie z nim i domaga sie dowolnie wysokiego odszkodowania.

Data: 2013-03-19 22:21:16
Autor: hiki sniezny paraliz mori
komornik i nie moje konto
On 19.03.2013 21:54, Tomasz Myrdin wrote:
Jakie problemy wierzyciela i komornika sa przerzcane na przypadkowe osoby?
Chyba raczej problemy dluznika ktory nie potrafil (lub nie chcialo mu sie) wykazac ze dany przedmiot nie jest jego wlasnoscia.
Przy odrobinie starannosci dluznik zabezpieczylby przypadkowa osobe. Jesli tego nie zrobil to niech przypadkowa osoba szarpie sie z nim i domaga sie dowolnie wysokiego odszkodowania.


pomyrdalo ci sie cos widze ;P





--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

Data: 2013-03-18 01:52:45
Autor: Rafał \"SP\" Gil
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-18 01:47, Mr. Misio pisze:

MOJE! Dlaczego mam sie zajmowac dodatkowo udowadnieniem, ze cos
jest MOJE. Jesli ktos chce zabrac cos MOJEGO to niech udowodni,
ze mu sie nalezy.

Dlaczego durniu wgh krio mam udowadniać, że coś NIE JEST MOJE ?

JEsli ja mam udowadniac to co wiadomo, ze MOJE jest MOJE - to
znaczy, ze ktos marnuje moj czas i moje nerwy.

I trafnie opisałeś właśnie tępotę, którą rozchlapujesz na lewo i prawo. EOT x 2 i PLONK za głupotę wyssaną z mlekiem matki - bo takiej tępoty nawet na bazarze Różyckiego nie dało się kupić.


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-03-17 19:34:46
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 19:30, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 19:14, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:

Tylko czemu wypłacać odszkodowanie z OC komornika skoro on błędu nie
popełnił.

Podobnie jak z kierowcami. Jechal zgodnie z przepisami, spowodował
wypadek. Kto płaci?

Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia
losowego. Natomiast zajęcie ruchomości należących do niedłużnika jest
zgodne z prawem, a faktyczny właściciel ma możliwość obrony.

...ktora bedzie trwac i trwac... i za to wlasnie nalezy sie odszkodowanie.

Bez znaczenia, dochodzenie odszkodowania z OC też by "trwało i trwało", a poza tym byłoby trudniejsze.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-17 19:40:01
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 19:30, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 19:14, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:

Tylko czemu wypłacać odszkodowanie z OC komornika skoro on błędu nie
popełnił.

Podobnie jak z kierowcami. Jechal zgodnie z przepisami, spowodował
wypadek. Kto płaci?

Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia
losowego. Natomiast zajęcie ruchomości należących do niedłużnika jest
zgodne z prawem, a faktyczny właściciel ma możliwość obrony.

...ktora bedzie trwac i trwac... i za to wlasnie nalezy sie
odszkodowanie.

Bez znaczenia, dochodzenie odszkodowania z OC też by "trwało i trwało",
a poza tym byłoby trudniejsze.


Ale efektem jest odszkodowanie za... Potrwa to potrwa, ale ktos dostanie odszkodowanie za to, ze zostal pokrzywdzony.

Data: 2013-03-17 19:49:58
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 19:40, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 19:30, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-17 19:14, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:

Tylko czemu wypłacać odszkodowanie z OC komornika skoro on błędu nie
popełnił.

Podobnie jak z kierowcami. Jechal zgodnie z przepisami, spowodował
wypadek. Kto płaci?

Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia
losowego. Natomiast zajęcie ruchomości należących do niedłużnika jest
zgodne z prawem, a faktyczny właściciel ma możliwość obrony.

...ktora bedzie trwac i trwac... i za to wlasnie nalezy sie
odszkodowanie.

Bez znaczenia, dochodzenie odszkodowania z OC też by "trwało i trwało",
a poza tym byłoby trudniejsze.


Ale efektem jest odszkodowanie za... Potrwa to potrwa, ale ktos dostanie
odszkodowanie za to, ze zostal pokrzywdzony.

Nie bardzo rozumiem toku myślenia. Ktoś jest zbyt mało bystry, aby wytoczyć powództwo przeciwegzekucyjne, a ma być na tyle bystry, aby wytoczyć powództwo o odszkodowanie?

Poza tym nie pisz, że "ktoś dostanie odszkodowanie", bo rozmawiamy o aktualnym stanie prawnym, a nie o tym, "co kto chce, żeby było".

--
Liwiusz

Data: 2013-03-17 19:55:34
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:

Nie bardzo rozumiem toku myślenia. Ktoś jest zbyt mało bystry, aby
wytoczyć powództwo przeciwegzekucyjne, a ma być na tyle bystry, aby
wytoczyć powództwo o odszkodowanie?

Moze przez 31 dni sie nauczył po prostu?

Ale nie... Ty nie rozumiesz.

15 marca zajmuje komornik moja rzecz, choc to nie ja jestem dluznikiem. Nie moge korzystac zmojej rzeczy 16 marca, to moje narzedzia pracy, wiec trace dniowke, pisz epismo, ile to trwa az mi oddadza moje narzedzia pracy? KAzdego dnia trace dniowke.

Rozumiesz, dlaczego nalezy mi si eodszkodowanie NAWET JESLI wytocze powodztwo przeciwegzekucyjne i nawet jesli potrwwa to tytlko 3 dni?


Poza tym nie pisz, że "ktoś dostanie odszkodowanie", bo rozmawiamy o
aktualnym stanie prawnym, a nie o tym, "co kto chce, żeby było".

Rozmawiamy o tym jak jest i jakie sa bolesci tego jak jest i rozmawiamy o tym jakby bylo gdyby bylo lepiej.

Data: 2013-03-17 20:18:50
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 19:55, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:

Nie bardzo rozumiem toku myślenia. Ktoś jest zbyt mało bystry, aby
wytoczyć powództwo przeciwegzekucyjne, a ma być na tyle bystry, aby
wytoczyć powództwo o odszkodowanie?

Moze przez 31 dni sie nauczył po prostu?

Trudno, jest wiele zawitych terminów w procedurze cywilnej.


Ale nie... Ty nie rozumiesz.

15 marca zajmuje komornik moja rzecz, choc to nie ja jestem dluznikiem.
Nie moge korzystac zmojej rzeczy 16 marca, to moje narzedzia pracy, wiec
trace dniowke, pisz epismo, ile to trwa az mi oddadza moje narzedzia
pracy? KAzdego dnia trace dniowke.

Rozumiesz, dlaczego nalezy mi si eodszkodowanie NAWET JESLI wytocze
powodztwo przeciwegzekucyjne i nawet jesli potrwwa to tytlko 3 dni?


Poza tym nie pisz, że "ktoś dostanie odszkodowanie", bo rozmawiamy o
aktualnym stanie prawnym, a nie o tym, "co kto chce, żeby było".

Rozmawiamy o tym jak jest i jakie sa bolesci tego jak jest i rozmawiamy
o tym jakby bylo gdyby bylo lepiej.

Sensownych rozwiązań nie proponujesz. Istotą problemu jest to, że komornik zajmując ruchomości *będące we władaniu dłużnika* nie może (nie jest w stanie i nie ma na to czasu) badać, kto jest faktycznym właścicielem. Inaczej zajęcia ruchomości byłyby fikcją.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-17 20:58:28
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:

Sensownych rozwiązań nie proponujesz. Istotą problemu jest to, że
komornik zajmując ruchomości *będące we władaniu dłużnika* nie może (nie
jest w stanie i nie ma na to czasu) badać, kto jest faktycznym
właścicielem. Inaczej zajęcia ruchomości byłyby fikcją.

Ale w swojej dzialalnosci istnieje ryzyko zajecia czegos, czego nie powinien. Jesli wiec, nawet nieumyslnie, doprowadzi do czyichs problemow to nie widze powodu, dlaczego nie mialby byc od tego ubezpieczony i po prostu placic z ubezpieczenia.

I wyjasnij - dlaczego takie rozwiazanie jest bez sensu. Kryje wszystkich. ZWLASZCZA prawowitego wlasciciela, ktory to musi podjac jakiekolwiek dzialania, zeby udowodnic, iz nie jest wielbladem.

Czas to pieniadz.

Zabierajac mu czas (potrzebny na odzyskanie rzeczy) trzeba mu za to zaplacic.

Ubezpieczenie zas pozwala zaplacic nie z wlasnej kieszeni.

Shit happens.

Ale jak sie zdarzy, to trza gowienko do kosza wyrzucic a nie zostawic, az sie muchy zlecą.

Data: 2013-03-17 21:02:50
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 20:58, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:

Sensownych rozwiązań nie proponujesz. Istotą problemu jest to, że
komornik zajmując ruchomości *będące we władaniu dłużnika* nie może (nie
jest w stanie i nie ma na to czasu) badać, kto jest faktycznym
właścicielem. Inaczej zajęcia ruchomości byłyby fikcją.

Ale w swojej dzialalnosci istnieje ryzyko zajecia czegos, czego nie
powinien. Jesli wiec, nawet nieumyslnie, doprowadzi do czyichs problemow
to nie widze powodu, dlaczego nie mialby byc od tego ubezpieczony i po
prostu placic z ubezpieczenia.

Równie dobrze odszkodowanie może płacić dłużnik, który nie płacąc za swoje długi doprowadza do zajęcia władanych przez siebie rzeczy, a należących do innych osób. To byłoby nawet bardziej sensowne rozwiązanie.


I wyjasnij - dlaczego takie rozwiazanie jest bez sensu. Kryje
wszystkich. ZWLASZCZA prawowitego wlasciciela, ktory to musi podjac
jakiekolwiek dzialania, zeby udowodnic, iz nie jest wielbladem.

Nie można z jednej strony nakazywać komornikowi zajmować wszystko bez badania, a potem go za to karać.

Ubezpieczenie zas pozwala zaplacic nie z wlasnej kieszeni.

Naiwny? :)

Shit happens.

Ale jak sie zdarzy, to trza gowienko do kosza wyrzucic a nie zostawic,
az sie muchy zlecą.

jw. - do szkody doprowadził dłużnik.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-17 21:11:16
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:

Ale w swojej dzialalnosci istnieje ryzyko zajecia czegos, czego nie
powinien. Jesli wiec, nawet nieumyslnie, doprowadzi do czyichs problemow
to nie widze powodu, dlaczego nie mialby byc od tego ubezpieczony i po
prostu placic z ubezpieczenia.

Równie dobrze odszkodowanie może płacić dłużnik, który nie płacąc za
swoje długi doprowadza do zajęcia władanych przez siebie rzeczy, a
należących do innych osób. To byłoby nawet bardziej sensowne rozwiązanie.

To juz ubezpieczyciel komornika zrobi regres i znow na dluznika najdzie komornik z drugiej sprawy.

Nie utrudniaj, upraszczaj. Sprawa jesr na lini Komornik-dluznik, oraz koornik-wlasciciel-rzeczy-swojej

Chcesz dodac powiazanie dluznik-wlascicielrzeczy



I wyjasnij - dlaczego takie rozwiazanie jest bez sensu. Kryje
wszystkich. ZWLASZCZA prawowitego wlasciciela, ktory to musi podjac
jakiekolwiek dzialania, zeby udowodnic, iz nie jest wielbladem.

Nie można z jednej strony nakazywać komornikowi zajmować wszystko bez
badania, a potem go za to karać.

Wyplata odszkodowania z ubezpieczenia to nie kara dla komornika. Po to ma wlasnie ubezpieczenie, zeby nie poczul.

Idac po twojemu:

Nie wolno karac wlasciciela rzeczy za to, ze jego rzecz zostala zajeta przez komornika. Kara jest - udowadnienie ze to jego rzecz.


Ubezpieczenie zas pozwala zaplacic nie z wlasnej kieszeni.

Naiwny? :)

Komornik koszt ubezpieczenia i zwiazane z tym sprawy finansowe rozlozy sobie w kosztach dzialalnosci (wyzszych). Po prostu bedzie ciut drozszy niz byl bez ubezpieczenia. Zaplaci dluznik. Motywujące jeszcze bardziej do nie bycia dluznikiem ;)


Shit happens.

Ale jak sie zdarzy, to trza gowienko do kosza wyrzucic a nie zostawic,
az sie muchy zlecą.

jw. - do szkody doprowadził dłużnik.


Nie. Dluznik nie zajal mojej rzeczy. To przed komornikiem mam udowadniac, ze rzecz jest moja. DLUZNIK wie ze rzecz jest moja i nie ma problemu z odzyskaniem jej od niego. Ale to komornik mi nie pozwala "uzywac" moejj rzeczy, az nie wykarze przed komornikiem, ze MOJE jest MOJE (ja to wiem, dluznik to wie, komornik mnie zmusza do marnowania mojego czasu).

Data: 2013-03-21 18:03:02
Autor: Shrek
komornik i nie moje konto
On 2013-03-17 19:18, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-17 19:14, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:

Tylko czemu wypłacać odszkodowanie z OC komornika skoro on błędu nie
popełnił.

Podobnie jak z kierowcami. Jechal zgodnie z przepisami, spowodował
wypadek. Kto płaci?

Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia
losowego.

Uwaga na niskolatające kwantyfikatory.

Shrek,

Data: 2013-03-21 20:01:56
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-21 18:03, Shrek pisze:
On 2013-03-17 19:18, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-17 19:14, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:

Tylko czemu wypłacać odszkodowanie z OC komornika skoro on błędu nie
popełnił.

Podobnie jak z kierowcami. Jechal zgodnie z przepisami, spowodował
wypadek. Kto płaci?

Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia
losowego.

Uwaga na niskolatające kwantyfikatory.

Kiedyś się właśnie zastawiałem, czy może być wypadek drogowy bez wystąpienia któregoś z powyższych przypadków. Pomożesz wymyślić jakiś kazus? :)

--
Liwiusz

Data: 2013-03-21 20:11:19
Autor: Maruda
następstwa :) Re: komornik...
W dniu 2013-03-21 20:01, Liwiusz pisze:

Podobnie jak z kierowcami. Jechal zgodnie z przepisami, spowodował
wypadek. Kto płaci?

Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia
losowego.

Uwaga na niskolatające kwantyfikatory.

Kiedyś się właśnie zastawiałem, czy może być wypadek drogowy bez
wystąpienia któregoś z powyższych przypadków. Pomożesz wymyślić jakiś
kazus? :)


Każde zdarzenie jest następstwem innych zdarzeń. :)
To się chyba nazywało "demon Laplace'a"
Te zdarzenia, których nie potrafimy ogarnąć (opisać), nazywamy losowymi.

P.S. Czy dowiem się w końcu po co jest komornik i za co bierze kasę?
Co robi takiego, czego nie może zrobić wierzyciel z wyrokiem (nakazem sądowym) w garści? A jeśli coś takiego jest, to dlaczego tego nie może zrobić ww wierzyciel?

--

Dziękuję. Pozdrawiam.   Ten Maruda.

Data: 2013-03-21 20:34:43
Autor: Liwiusz
następstwa :) Re: komornik...
W dniu 2013-03-21 20:11, Maruda pisze:
P.S. Czy dowiem się w końcu po co jest komornik i za co bierze kasę?
Co robi takiego, czego nie może zrobić wierzyciel z wyrokiem (nakazem
sądowym) w garści? A jeśli coś takiego jest, to dlaczego tego nie może
zrobić ww wierzyciel?

Nie chce mi się  flejma ciągnąć na ten temat :)

--
Liwiusz

Data: 2013-03-21 20:23:23
Autor: Tom N
komornik i nie moje konto
Liwiusz w <news:kiflf5$9k1$1news.task.gda.pl>:

W dniu 2013-03-21 18:03, Shrek pisze:
On 2013-03-17 19:18, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-17 19:14, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:
Tylko czemu wypłacać odszkodowanie z OC komornika skoro on błędu nie
popełnił.
Podobnie jak z kierowcami. Jechal zgodnie z przepisami, spowodował
wypadek. Kto płaci?
Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia
losowego.
Uwaga na niskolatające kwantyfikatory.

Kiedyś się właśnie zastawiałem, czy może być wypadek drogowy bez wystąpienia któregoś z powyższych przypadków. Pomożesz wymyślić jakiś kazus? :)

Ale tu chodzi o pierwszą część zdania. Wypadek nie jest "zawsze efektem
nieprzestrzegania przepisu", czasem jest efektem mandat, a czasem jest nic.

Gdyby napisał "wypadek zawsze jest efektem a lub b" to miałbyś rację




--
'Tom N'

Data: 2013-03-21 20:42:51
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-21 20:23,  (Tom N) pisze:
Liwiusz w
<news:kiflf5$9k1$1news.task.gda.pl>:

W dniu 2013-03-21 18:03, Shrek pisze:
On 2013-03-17 19:18, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-03-17 19:14, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:
Tylko czemu wypłacać odszkodowanie z OC komornika skoro on błędu nie
popełnił.
Podobnie jak z kierowcami. Jechal zgodnie z przepisami, spowodował
wypadek. Kto płaci?
Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia
losowego.
Uwaga na niskolatające kwantyfikatory.

Kiedyś się właśnie zastawiałem, czy może być wypadek drogowy bez
wystąpienia któregoś z powyższych przypadków. Pomożesz wymyślić jakiś
kazus? :)

Ale tu chodzi o pierwszą część zdania. Wypadek nie jest "zawsze efektem
nieprzestrzegania przepisu", czasem jest efektem mandat, a czasem jest nic.

Gdyby napisał "wypadek zawsze jest efektem a lub b" to miałbyś rację

Efektem nieprzestrzegania przepisu zawsze jest wypadek
=/=
Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu

Przynajmniej w mojej intencji przy tworzeniu tego zdania.

np.
Efektem zapłodnienia zawsze jest zawsze dziecko ludzkie (nieprawda)
Dziecko ludzkie jest zawsze efektem zapłodnienia (prawda)

--
Liwiusz

Data: 2013-03-21 20:56:08
Autor: Tom N
komornik i nie moje konto
Liwiusz w <news:kifnrs$g1h$1news.task.gda.pl>:

Dziecko ludzkie jest zawsze efektem zapłodnienia (prawda)

"Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu"

Wiesz, że strzeliłeś sobie w stopę? ;P


--
'Tom N'

Data: 2013-03-21 21:12:03
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-21 20:56,  (Tom N) pisze:
Liwiusz w
<news:kifnrs$g1h$1news.task.gda.pl>:

Dziecko ludzkie jest zawsze efektem zapłodnienia (prawda)

"Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu"

Wiesz, że strzeliłeś sobie w stopę? ;P

Nie wiem. Właśnie to chciałem powiedzieć.

"Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia
losowego."

Z tego nie wynika, że każde nieprzestrzeganie lub każde zdarzenie losowe daje wypadek.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-21 21:34:14
Autor: Tom N
komornik i nie moje konto
Liwiusz w <news:kifpik$k7m$1news.task.gda.pl>:

W dniu 2013-03-21 20:56,  (Tom N) pisze:
Liwiusz w
<news:kifnrs$g1h$1news.task.gda.pl>:
Dziecko ludzkie jest zawsze efektem zapłodnienia (prawda)
"Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu"
Wiesz, że strzeliłeś sobie w stopę? ;P

Nie wiem. Właśnie to chciałem powiedzieć.

Skoro pierwsza część zdanie jest prawdziwa to po co druga -- To był Twój
wybór przykładu nie mój. [1]

"Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia
losowego."

Szyk nie ten -- wcześniej pisałem 'Gdyby napisał "wypadek zawsze jest
efektem a lub b" to miałbyś rację'

Z tego nie wynika, że każde nieprzestrzeganie lub każde zdarzenie losowe daje wypadek.

[1] Piknie kręcisz, ale prawa de_Morgana są nieubłagalne -- sam napisałeś,
że pierwsza część zdania (ta przed lub) jest prawdziwa, druga jest bez
znaczenia...






--
'Tom N'

Data: 2013-03-21 21:45:08
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-21 21:34,  (Tom N) pisze:
Liwiusz w
<news:kifpik$k7m$1news.task.gda.pl>:

W dniu 2013-03-21 20:56,  (Tom N) pisze:
Liwiusz w
<news:kifnrs$g1h$1news.task.gda.pl>:
Dziecko ludzkie jest zawsze efektem zapłodnienia (prawda)
"Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu"
Wiesz, że strzeliłeś sobie w stopę? ;P

Nie wiem. Właśnie to chciałem powiedzieć.

Skoro pierwsza część zdanie jest prawdziwa to po co druga -- To był Twój
wybór przykładu nie mój. [1]

"Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia
losowego."

Szyk nie ten -- wcześniej pisałem 'Gdyby napisał "wypadek zawsze jest
efektem a lub b" to miałbyś rację'

Z tego nie wynika, że każde nieprzestrzeganie lub każde zdarzenie losowe
daje wypadek.

[1] Piknie kręcisz, ale prawa de_Morgana są nieubłagalne -- sam napisałeś,
że pierwsza część zdania (ta przed lub) jest prawdziwa, druga jest bez
znaczenia...

Już myślałem, że rzeczywiście źle napisałem, a to tylko "niezgodnie" z logiką matematyczną ;)

Cóż, idę synowi powiedzieć, że jak jutro będzie padać, to nie idziemy do kina. I jak nie będzie padać, to powiem, że wcale pójścia do kina mu nie obiecywałem :)

--
Liwiusz

Data: 2013-03-21 22:22:24
Autor: Tom N
komornik i nie moje konto
Liwiusz w <news:kifrgk$ovp$1news.task.gda.pl>:

W dniu 2013-03-21 21:34,  (Tom N) pisze:
Liwiusz w
<news:kifpik$k7m$1news.task.gda.pl>:
W dniu 2013-03-21 20:56,  (Tom N) pisze:
Liwiusz w
<news:kifnrs$g1h$1news.task.gda.pl>:
Dziecko ludzkie jest zawsze efektem zapłodnienia (prawda)
"Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu"
Wiesz, że strzeliłeś sobie w stopę? ;P
Nie wiem. Właśnie to chciałem powiedzieć.
Skoro pierwsza część zdanie jest prawdziwa to po co druga -- To był Twój
wybór przykładu nie mój. [1]
"Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia
losowego."
Szyk nie ten -- wcześniej pisałem 'Gdyby napisał "wypadek zawsze jest
efektem a lub b" to miałbyś rację'
Z tego nie wynika, że każde nieprzestrzeganie lub każde zdarzenie losowe
daje wypadek.
[1] Piknie kręcisz, ale prawa de_Morgana są nieubłagalne -- sam napisałeś,
że pierwsza część zdania (ta przed lub) jest prawdziwa, druga jest bez
znaczenia...

Już myślałem, że rzeczywiście źle napisałem, a to tylko "niezgodnie" z logiką matematyczną ;)

Nie, to wynika z języka polskiego ]

Cóż, idę synowi powiedzieć

oraz "układów" [2

że jak jutro będzie padać, to nie idziemy do kina. I jak nie będzie padać, to powiem, że wcale pójścia do kina mu nie obiecywałem :)

I owszem *jeżeli* pada to się do kina jedzie, a nie idzie...

[2] Sam mojego "wkręciłem" w następujący sposób:

"Młody, chodź idziemy zrobić bałwana"
po trzech minutach był w prawie pełnym rynsztunku, wiec wręczyłem mu łopatę
i pokazałem co ma odśnieżyć. Ale ten numer przeszedł tylko raz...

--
'Tom N'

Data: 2013-03-22 14:32:34
Autor: Shrek
komornik i nie moje konto
On 2013-03-21 18:03, Shrek wrote:

Wypadek jest zawsze efektem nieprzestrzegania przepisu lub zdarzenia
losowego.

Uwaga na niskolatające kwantyfikatory.

Kiedyś zdaje się mógł się całkiem legalnie spotkać rowerzysta z samochodem na przejeździe rowerowym. Albo klasyczne skręcanie w lewo na zakładkę. Albo równorzędne i samochody z czterech stron - ktoś musi ruszyć pierwszy - ruszą razem i bum. Albo po prostu wyprzedzasz TIRa i mijasz jakiś ważny znak, którego nie jesteś w stanie zauważyć, bo jest przez niego zasłoniety, albo...

Shrek.

Data: 2013-03-17 18:46:27
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 18:32, Marek Dyjor pisze:
więc odszkodowanie wypłaca pańśtwo a potem sobie szuka od kogo to sciągnąć.

bo sytuacja w któej przedstawiciel pańśtwa zabiera komuś kasę z konta
przez pomyłkę oddaje ja wierzycielowi a gdy sie okazuje ze zabrał nie
temu co trzeba to stwierdza: idź se pan teraz dochodzić swojej kasy
przed sądem, jest kompletnie chora.

W końcu ktoś za coś powinien odpowiadać? OC komornika powinno właśnie
byc na taką okoliczność. Komornik popełnił błąd celowo lub przez pomyłkę
czy z powodu złej woli wierzyciela. To jego OC wypłaca odszkodowanie i
sobie potem w ramach regresu usiłuje sciągnąć kasę od tego kto zawalił .

Warto dodać, że jest to rada "Jak Marek Dyjor chciałby, żeby było", a nie "jak postępować w rzeczywistości".

Taki disclaimer, bo w końcu na grupie prawnej jesteśmy.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-13 20:19:05
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Kris napisał:
W dniu środa, 13 marca 2013 19:49:01 UTC+1 użytkownik Rafał SP Gil napisał:

No nie. Bo niewinny klient mógł polecieć z powództwem

przeciwegzekucyjnym. Dlaczego tego nie zrobił ? Miał parcie na

szkło ?
Cyt.
"...Nie zdążyłem. Miałem na to tylko 30 dni..."

TYLKO 30 dni;)
Gość sam sobie winien

Chwila chwila, chcesz powiedziec, ze zabranie komus czegos jest dobre, a koles samo sobie winien?

Po pierwsze - to nie powinno go obchodzic, nikt mu nie powinien nic zabierac. A jesli chce ktos mu cos zabrac to najpierw go poinformowac co mu zabieraja i dlaczego.

Nie robcie z uczciwych ludzi wielbladow i nie wybielajcie tych, dzialajacych na granicy prawa (lub poza nia), bo znaja sie lepiej i wiedza kiedy moga zabrac i po jakim czasie ich zabranie bedzie "wybielone".

Gdzie sie podziala ludzka jakakolwiek uczciwosc?

Komornik powinien pluc sobie w brode za pomylke, i pierwszy przepraszac, proszac o przyjecie przeprosin, a nie zajumac nieslusznie czyjas rzecz i wypinac sie dupskiem plujac na poszkodowanego, ze to "przeciez jego wina".

JAk komornik bierz ecos, czego nie powinien, to wina komornika.

A nie poszkodowanego.

Data: 2013-03-13 13:28:39
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu środa, 13 marca 2013 20:19:05 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:

Chwila chwila, chcesz powiedziec, ze zabranie komus czegos jest dobre, a koles samo sobie winien?

Po pierwsze - to nie powinno go obchodzic, nikt mu nie powinien nic zabierac. A jesli chce ktos mu cos zabrac to najpierw go poinformowac co mu zabieraja i dlaczego.
Nie robcie z uczciwych ludzi wielbladow i nie wybielajcie tych, dzialajacych na granicy prawa (lub poza nia), bo znaja sie lepiej i wiedza kiedy moga zabrac i po jakim czasie ich zabranie bedzie "wybielone".

Po pierwsze znamy tylko medialne opis tego przypadku a te jak wiadomo często odbiegają od rzeczywistości
A ludziska kombinuja jak mogą.
Dwa przypadki które znam:
Pierwszy jakiś miesiąc temu:
Komornik przychodzi do dłużnika zajmuje mu sprzęt rtv i auto stojące na posesji.
Gościu ściemnia ze telewizor nie jego tylko jego matki- wiem że ściemnia bo znam go osobiście i zresztą sam mi powiedział co i jak;).
Auto twierdzi tez nie jego bo sprzedane kilka dni temu a kupujący jeszcze go z posesji nie odebrał. Chwilę po wizycie komornika spisuje ze swoim kumplem umowę sprzedaży datowana tydzień do tyłu. Komornik nie ustąpił sprawę będzie rozstrzygał sąd.
Przypadek drugi:
Lokalny znany przedsiębiorca: aktualnie ma już chyba trzecią czy czwarta firme zarejstrowaną długów narobione sporo. Mieszka w całkiem okazałym domku, fajne autko, ogólnie widać że żyje mu się nieźle.
Komornik za bardzo mu do tyłka dobrać sie nie może bo cały majątek to byłej(rozwód) żony i syna.
Znam sprawe bo moja mam ma wyrok sadu na 6tys zł +odsetki za zaległe wynagrodzenie, urlop itp. Mama ma tez kilka pism od komornika w tej sprawie- "egzekucja bezskuteczna"

Gdzie sie podziala ludzka jakakolwiek uczciwosc?
Komornik powinien pluc sobie w brode za pomylke, i pierwszy przepraszac,  proszac o przyjecie przeprosin, a nie zajumac nieslusznie czyjas rzecz i wypinac sie dupskiem plujac na poszkodowanego, ze to "przeciez jego wina"..

Nie wydawajmy wyroków na podstawie notatki prasowej. Przecież gość miał możliwość obrony ale "w 30 dni nie zdążył"
Nie wszystko jest zawsze tak jasne i przejrzyste jak media piszą

JAk komornik bierz ecos, czego nie powinien, to wina komornika.
A nie poszkodowanego.
Komornik to niewdzięczny zawód ale inaczej się na to patrzy czytaj często zmanipulowane  newsy prasowe a inaczej mając w ręku prawomocny wyrok i nie mogąc odzyskać swoich pieniędzy.

Data: 2013-03-13 21:32:53
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-13 21:28, Kris pisze:
Przecież gość miał możliwość obrony ale "w 30 dni nie zdążył"

30 dni powinno być w sytuacjach wątpliwych: "to nie jest mój (dłużnika) telewizor, a komornik mi go zajął1jeden"

No to niech właściciel w ciągu miesiąca się postara (będzie poinformowany).

Ale w przypadkach oczywistych - zarejestrowany na niedłużnika samochód? Wówczas to tylko dybanie na nieuwagę lub niewiedzę prawdziwego właściciela. Jak tym właścicielem jest bank (leasing), to boli mniej, ale jak zwykły Kowalski?

--
Liwiusz

Data: 2013-03-13 21:44:32
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Kris napisał:

Po pierwsze znamy tylko medialne opis tego przypadku a te jak wiadomo często odbiegają od rzeczywistości

Ale inaczej nie mielibysmy zbytnio o czym dyskutowac :)

A ludziska kombinuja jak mogą.

tak. komornicy tez. ;)

Dwa przypadki które znam:
Pierwszy jakiś miesiąc temu:
Komornik przychodzi do dłużnika zajmuje mu sprzęt rtv i auto stojące na posesji.
Gościu ściemnia ze telewizor nie jego tylko jego matki- wiem że ściemnia bo znam go osobiście i zresztą sam mi powiedział co i jak;).

Ale jesli faktura jest na matke, to ma racje :)

Auto twierdzi tez nie jego bo sprzedane kilka dni temu a kupujący jeszcze go z posesji nie odebrał.

To proste - wystaeczy pokazac umowe kupna-sprzedazy :)

Chwilę po wizycie komornika spisuje ze swoim kumplem umowę sprzedaży datowana tydzień do tyłu. Komornik nie ustąpił sprawę będzie rozstrzygał sąd.

JEstem za komornikiem w tym przypadku. Gdyby jednak podczas wizyty komornika "pacjent" pokazal umowe sprzedazy, to bylbym "za pacjentem" ;)

Przypadek drugi:
Lokalny znany przedsiębiorca: aktualnie ma już chyba trzecią czy czwarta firme zarejstrowaną długów narobione sporo.

Amber Gold? :D

Mieszka w całkiem okazałym domku, fajne autko, ogólnie widać że żyje mu się nieźle.
Komornik za bardzo mu do tyłka dobrać sie nie może bo cały majątek to byłej(rozwód) żony i syna.

No wiec sprawa prosta. On nic nie ma. Dobrac sie do jego rodziny czy aby odprowadzili podatek od darowizn :)

Znam sprawe bo moja mam ma wyrok sadu na 6tys zł +odsetki za zaległe wynagrodzenie, urlop itp.
Mama ma tez kilka pism od komornika w tej sprawie- "egzekucja bezskuteczna"

Spoko, ja stracilem na podobnej firmie wiele wiecej. Ale to bylo dawno i dzieki temu nauczylem sie jak dzialac w takich sytuacjach, a wlasciwie jak do takich sytuacji nie dopuszczac.

Gdzie sie podziala ludzka jakakolwiek uczciwosc?
Komornik powinien pluc sobie w brode za pomylke, i pierwszy przepraszac,
proszac o przyjecie przeprosin, a nie zajumac nieslusznie czyjas rzecz i
wypinac sie dupskiem plujac na poszkodowanego, ze to "przeciez jego wina".

Nie wydawajmy wyroków na podstawie notatki prasowej.

Ale dyskutujmy :)

Przecież gość miał możliwość obrony ale "w 30 dni nie zdążył"

Ja kiedyś byłem ponad miesiac w szpitalu, tez bym nie zdazyl. Ale wkurwilbym sie widzac, ze moj samochod "omylkowo" zajumal komornik.

Nie wszystko jest zawsze tak jasne i przejrzyste jak media piszą

Podzielic przez pol - to i tak wychodzi nieciekawie.

Data: 2013-03-14 02:04:11
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu środa, 13 marca 2013 21:44:32 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:
Ale jesli faktura jest na matke, to ma racje :)
Nie wiem czy w ko0ńcu tak zrobił ale planował na drugi dzień odnalazć umowe sprzedaży czy tam darowizny telewizora matce;)
To proste - wystaeczy pokazac umowe kupna-sprzedazy :)
Nie miał przy sobie. Pokazał nastepnego dnia;)
JEstem za komornikiem w tym przypadku. Gdyby jednak podczas wizyty komornika "pacjent" pokazal umowe sprzedazy, to bylbym "za pacjentem" ;)
Chyba pacjent nie miął obowiazku niezwłocznie pokazać umowe sprzedazy;)
Jak widać nie wszystko jest tak proste jak media opisuja.
No wiec sprawa prosta. On nic nie ma. Dobrac sie do jego rodziny czy aby odprowadzili podatek od darowizn :)
Tu już US powinien zadziłać.
A nawet jakby mama i masa innych którym jest kase winien nic z tego nie uzyskają.
Spoko, ja stracilem na podobnej firmie wiele wiecej. Ale to bylo dawno i dzieki temu nauczylem sie jak dzialac w takich sytuacjach, a wlasciwie jak do takich sytuacji nie dopuszczac.

Najsmieszniejsze jest to że gościu dalej prowadzi sklepy, zatrudnia sprzedawczynie, nie płaci im a na ich miejsce znajduja sie kolejne chetne. Miasto niespełna 40tys na lokalnych forach czesto wpisy sa ze gośc trudno wypłacalny delikatniemówiąxc a chetne do "pracy" ciągle są
Ale dyskutujmy :)

A pewnie. w końcu to grupa dyskusyjna.

Ja kiedyś byłem ponad miesiac w szpitalu, tez bym nie zdazyl.
Oj jakby gośc był w szpitalu to prasa by o tym wspomniała jak to komornik okradł cięzko chorego biednego człowieka.
W ostatniej głośnej sprawie z emerytka tez przeciez bardzo media podkreślaly że 35tys co jej komornik z konta zabrał miała odłożone na leki. Chorzy, biedni, do tego emeryci fajnie się w mediach sprzedają.
Ale wkurwilbym sie widzac, ze moj samochod "omylkowo" zajumal komornik.

Ja zapewne też. Ale nie jestesmy bezbronni w takich sytuacjach
Podzielic przez pol - to i tak wychodzi nieciekawie.
KM-ek pewnie komornicy wystawiają dziennie setki jak nie tysiące w całej Polsce więc w tej masie i pomyłki się mogą zdażyć. Pewnie tez i zła wola czy jakies inne bezprawne działania gdzieniegdzie tez bywaja(głośna sprawa z przed kilku lat komornika ze  Słupska)
Ale to raczej sporadyczne przypadki i jak ktoś cierpliwy i śledzi temat do końca to zreguły sa wyjaśniane i wyprostowane.
Komornik to nie wolontariusz musi byc stanowczy.
Czasami kupuję coś z licytacji komorniczych i często zdaża się że np komornik puka do drzwi dłuznika aby przeprowadzić licytacje(o terminie której dłużnik był powiadomiony) a dłużnik nie otwiera. I licytacja odwołana.
Moim zdaniem komornik w takich przypadkach powinien byc bardziej stanowczy  i przy pomocy ślusarza wejśc do domu i licytację przeporowadzić. Ale media by zaraz lament podniosły że komornik siła wszedl do domu biednego przedsiębiorcy;)

Data: 2013-03-14 11:49:11
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto

Najsmieszniejsze jest to że gościu dalej prowadzi sklepy, zatrudnia sprzedawczynie, nie płaci im a na ich miejsce znajduja sie kolejne chetne. Miasto niespełna 40tys na lokalnych forach czesto wpisy sa ze gośc trudno wypłacalny delikatniemówiąxc a chetne do "pracy" ciągle są

To nie jest smieszne. Cala sytuacja bierze sie z rynku pracy. Ludzie zyja nadzieją na pensje. Nadzieją! Nie pensją!

Zawsze gdy widze w TV jakis "w centrum uwagi" o ludziach pracujacych pol roku bez pensji w jakiejs firmie, to zastanawiam sie dlaczego oni te pol roku nie lezeli brzuchem do gory. Zarobiliby tyle samo (zero) ale mniej sie napracowali.

Moja rodzina tez nie mogla z kolei zrozumiec, jak tak moge pracowac przez tydzien a potem nie miec pracy do konca miesiaca. Ze powinienem lapac kazda robote. Nie pomagalo, ze biorac konkretna robote w tydzien zarabialem wiecej niz biorac kazda robote i tyrajac przez miesiac. Wiec mnie nie zalezalo na kazdej robocie - bo wiecej roboty a mniej kasy - to biznesowo nieuzasadnione, ba, wrecz dzialalbym na swoja szkode :)

Data: 2013-03-14 10:03:03
Autor: Gotfryd Smolik news
komornik i nie moje konto
On Wed, 13 Mar 2013, Mr. Misio wrote:

Użytkownik Kris napisał:

Dwa przypadki które znam:
Pierwszy jakiś miesiąc temu:
Komornik przychodzi do dłużnika zajmuje mu sprzęt rtv i auto stojące na posesji.

  Tak profikaktycznie - możemy się zgodzić, że mowa o diametralnie
innym przypadku, bo *osoba* jest właściwa (a zastrzeżenia dotyczą
tylko własności sprzętu)?

Gościu ściemnia ze telewizor nie jego tylko jego matki- wiem że ściemnia bo znam go osobiście i zresztą sam mi powiedział co i jak;).

Ale jesli faktura jest na matke, to ma racje :)

  Z dokładnością do "wg obowiązującego prawa".
  To nie znaczy że to prawo jest sprawiedliwe.

  Już objaśniam.
  Prawo doskonale sobie radzi z "nieodpłatnym świadczeniem", a relatywnie
rzadkie (w porównaniu do bezwzględności przepisów w tym względzie)
akcje fiskusa pokazują w czym rzecz.
  Nie widać powodu, dla którego miałaby istnieć opisana wyżej
furtka, w której zmowa dłużnika z "formalnym właścicielem" rzeczy
pozwala wykpić się z oddania długu.
  Po prostu, skoro ma miejsce "nieodpłatne świadczenie" w postaci
oddania przedmiotu (włącznie z nieruchomością) w używanie,
powinno być "zajmowalne" prawo do owej korzyści.
  Jasne, iż wymagałoby to mechanizmu w rodzaju "jeśli z łatwością
mógł się dowiedzieć" lub przeciwnie "chyba że nie wiedział",
znanego z KRiO (mam na myśli intercyzę), żeby nie wpuszczać
znowu na minę osób nieświadomych, ale to w praktyce dawałoby
pole manewru tylko dla pierwszej akcji komornika wobec
majątku danej osoby (za drugim razem nie mogłaby się tłumaczyć
nieświadomością iż nie miała pojęcia że przedmiot użyczenia
może zostać zajęty i obciążony prawem do wynajęcia innej osobie).

Auto twierdzi tez nie jego bo sprzedane kilka dni temu a kupujący jeszcze go z posesji nie odebrał.

To proste - wystaeczy pokazac umowe kupna-sprzedazy :)

  Zgadza się, i to jest złe.
  Albo "dawca" pokazuje ile na tym zarobił i podatku z okazji
wynajęcia zapłacił :P, albo "nieodpłatne świadczenie" zostaje
zajęte do sprzedania na wolnym rynku :>

  Uprzedzę, że w prawie już jest zakaz egzekucji "przedmiotów
niezbędnych do życia", więc powyższe nie ma na celu puszczenia
dłużnika bez (pożyczonych) skarpetek.
  Ale uniemożliwienie z korzystania z "nieswojego", dodajmy
FORMALNIE nieswojego - owszem.

  Ale skoro literalny przepis o skardze pauliańskiej napotyka
na ścianę pt. "a wiesz ile takich zarzutów zostało wygranych
w zeszłym roku", to o czym mówić.

Mieszka w całkiem okazałym domku, fajne autko, ogólnie widać że żyje mu się nieźle.
Komornik za bardzo mu do tyłka dobrać sie nie może bo cały majątek to byłej(rozwód) żony i syna.

No wiec sprawa prosta. On nic nie ma. Dobrac sie do jego rodziny czy aby odprowadzili podatek od darowizn :)

  Zapomniałeś o zwolnieniu. Nie ma podatku po spełnieniu wymogów,
a darowizny rzeczowej nie trzeba dokonywać przelewem :P
  Rozwiązanie w tym, że ewentualna darowizna wg przepisów łapie się
na skargę pauliańską.
  Tyle, że jak wyżej.

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-03-14 03:50:38
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu czwartek, 14 marca 2013 10:03:03 UTC+1 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

  Tak profikaktycznie - możemy się zgodzić, że mowa o diametralnie

innym przypadku, bo *osoba* jest właściwa (a zastrzeżenia dotyczą

tylko własności sprzętu)?
Pozwolisz że się nie zgodze.
I w przypadku warsztatu samochodowego i w przypadku który ja podałem komornik przyszedł do właściwej osoby(do własciciela warsztatu/ mojego kumpla)
W obu przypadkach zajął nienalezacy do nich sprzęt(pojazd klienta warsztatu/ samochód który już nie był;) własnościa mojego kumpla)

  Po prostu, skoro ma miejsce "nieodpłatne świadczenie" w postaci

oddania przedmiotu (włącznie z nieruchomością) w używanie,

powinno być "zajmowalne" prawo do owej korzyści.
Przyjmijmy że sprzedał mamie ten telewizor i stosowna umowa się odnalazła na drugi dzień;,)i telewizor tylko stał sobie u niego czekając az mama odbierze zakupiony towar.

Data: 2013-03-14 11:52:18
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Kris napisał:

Przyjmijmy że sprzedał mamie ten telewizor i stosowna umowa się odnalazła na drugi dzień;,)i telewizor tylko stał sobie u niego czekając az mama odbierze zakupiony towar.

Pisalem jak to rozwiazac :) Komornik dzwoni do mamy i umawia sie zobaczyc umowe.

Druga osoba "pilnuje" sprzedawcy :)

Data: 2013-03-14 05:06:11
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu czwartek, 14 marca 2013 11:52:18 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:
Pisalem jak to rozwiazac :) Komornik dzwoni do mamy i umawia sie zobaczyc umowe.
Druga osoba "pilnuje" sprzedawcy :)

1.Mama nie ma obowiązku od razu pokazywac umowy(może jest np w szpitalu;)
2.Mama starsza schorowana osoba nie jest pewna gdzie taumowa jest, musi przyjechać syn i pomóc szukać;)
3.Komornik nie ma prawa "pilnować" dłużnika;)
4.Czy umowa sprzedaży telewizora musi być w formie pisemnej? Może zawarli umowe ustnie;)

Data: 2013-03-14 13:34:39
Autor: Michał Jankowski
komornik i nie moje konto
W dniu 14.03.2013 13:06, Kris pisze:
W dniu czwartek, 14 marca 2013 11:52:18 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:
Pisalem jak to rozwiazac :) Komornik dzwoni do mamy i umawia sie
zobaczyc umowe.
Druga osoba "pilnuje" sprzedawcy :)

1.Mama nie ma obowiązku od razu pokazywac umowy(może jest np w szpitalu;)
2.Mama starsza schorowana osoba nie jest pewna gdzie taumowa jest, musi przyjechać syn i pomóc szukać;)
3.Komornik nie ma prawa "pilnować" dłużnika;)
4.Czy umowa sprzedaży telewizora musi być w formie pisemnej? Może zawarli umowe ustnie;)

A jeżeli zwyczajnie to nie jest żaden przekręt, tylko matka naprawdę kupiła telewizor w sklepie, to co? jak udowodni, że to jej?

Jak to w ogóle działa, dla 95% ruchomości nie ma żadnych pisanych dokumentów określających właściciela...

   MJ

Data: 2013-03-14 14:41:04
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Michał Jankowski napisał:
W dniu 14.03.2013 13:06, Kris pisze:
W dniu czwartek, 14 marca 2013 11:52:18 UTC+1 użytkownik Mr. Misio
napisał:
Pisalem jak to rozwiazac :) Komornik dzwoni do mamy i umawia sie
zobaczyc umowe.
Druga osoba "pilnuje" sprzedawcy :)

1.Mama nie ma obowiązku od razu pokazywac umowy(może jest np w szpitalu;)
2.Mama starsza schorowana osoba nie jest pewna gdzie taumowa jest,
musi przyjechać syn i pomóc szukać;)
3.Komornik nie ma prawa "pilnować" dłużnika;)
4.Czy umowa sprzedaży telewizora musi być w formie pisemnej? Może
zawarli umowe ustnie;)

A jeżeli zwyczajnie to nie jest żaden przekręt, tylko matka naprawdę
kupiła telewizor w sklepie, to co? jak udowodni, że to jej?

Paragon, faktura, gwarancja - to przeslanki na jej korzysc.

I mozliwosc "obronienia swojego".

Obecnie komornik po prostu bierze taki TV.

Data: 2013-03-14 15:19:07
Autor: Michał Jankowski
komornik i nie moje konto
W dniu 14.03.2013 14:41, Mr. Misio pisze:
A jeżeli zwyczajnie to nie jest żaden przekręt, tylko matka naprawdę
kupiła telewizor w sklepie, to co? jak udowodni, że to jej?

Paragon, faktura, gwarancja - to przeslanki na jej korzysc.

I mozliwosc "obronienia swojego".

Obecnie komornik po prostu bierze taki TV.

Paragon ani gwarancja nie są imienne. Faktur na prywatne zakupy w sklepach nikt normalny nie bierze.

   MJ

Data: 2013-03-14 07:27:08
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu czwartek, 14 marca 2013 15:19:07 UTC+1 użytkownik Michał Jankowski napisał:
Paragon ani gwarancja nie sďż˝ imienne. Faktur na prywatne zakupy w sklepach nikt normalny nie bierze.
Ja widocznie nienormalny ale na RTV AGD biore.
Nie dlatego że komornik itp tylko dlatego że paragon mały jest łatwo zgubić czy lubi wyblaknąć a faktura to większa płachta paieru i trudniej zgubic;) A do gwarancji dowód zakupu potzrebny najczęściej;)

Data: 2013-03-14 15:36:30
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Michał Jankowski napisał:
W dniu 14.03.2013 14:41, Mr. Misio pisze:
A jeżeli zwyczajnie to nie jest żaden przekręt, tylko matka naprawdę
kupiła telewizor w sklepie, to co? jak udowodni, że to jej?

Paragon, faktura, gwarancja - to przeslanki na jej korzysc.

I mozliwosc "obronienia swojego".

Obecnie komornik po prostu bierze taki TV.

Paragon ani gwarancja nie są imienne.

Ale sa przeslanką. I wiadomo gdzie ktos kupil. I moze byc tez wiadomo, ze placil kartą a wtedy wiadomo czyja.

Jesli TV mam u mamy (bo tam pomieszkuje) choc mam swoje mieszkanie.
Ale u mnie w mieszkaniu jest
paragon
gwarancja
potwierdzenie platnosci karta
nie ma umowy sprzedazy TV matce

To jakie sa przeslanki powuzszego

I czy sa inne niz:
paragon u mamy
gwarancja u mamy
potwierdzenie platnosci kartą mamy

Faktur na prywatne zakupy w
sklepach nikt normalny nie bierze.

Dziekuje. Okazalo sie, ze jestem nienormalny :]

Wole fakture, bo nawet jak zgubie to ide poprosic o duplikat zanim zglosze usterke sprzetu ;]

Ale to nic nie wnosi, bo ja nie o tym

JA o tym, ze jakikolwiek dowod czegos, jest jakimkolwiek dowodem czegos.

Brak zas dowodu czegos niczego nie przesadza.

Data: 2013-03-14 23:45:09
Autor: Gotfryd Smolik news
komornik i nie moje konto
On Thu, 14 Mar 2013, Michał Jankowski wrote:

Paragon ani gwarancja nie są imienne.

  To w interesującym nas kontekście traktuj je jak papiery
wartościowe ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-03-14 23:41:25
Autor: Gotfryd Smolik news
komornik i nie moje konto
On Thu, 14 Mar 2013, Michał Jankowski wrote:

Jak to w ogóle działa, dla 95% ruchomości nie ma żadnych pisanych dokumentów
określających właściciela...

"Jest problem".
  Właściciel który nieostrożnie dopuścił do posiadania swojej
wlasności przez dłużnika tłumaczy sądowi dlaczego uważa że
dana rzecz jest jego.

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-03-15 19:37:41
Autor: Michal Jankowski
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-14 23:41, Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 14 Mar 2013, Michał Jankowski wrote:

Jak to w ogóle działa, dla 95% ruchomości nie ma żadnych pisanych
dokumentów
określających właściciela...

"Jest problem".
  Właściciel który nieostrożnie dopuścił do posiadania swojej
wlasności przez dłużnika tłumaczy sądowi dlaczego uważa że
dana rzecz jest jego.

W jakim sensie telewizor mamusi stojący we wspólnie zajmowanym mieszkaniu jest posiadany przez syna?

   MJ

Data: 2013-03-15 19:39:23
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-15 19:37, Michal Jankowski pisze:
W dniu 2013-03-14 23:41, Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 14 Mar 2013, Michał Jankowski wrote:

Jak to w ogóle działa, dla 95% ruchomości nie ma żadnych pisanych
dokumentów
określających właściciela...

"Jest problem".
  Właściciel który nieostrożnie dopuścił do posiadania swojej
wlasności przez dłużnika tłumaczy sądowi dlaczego uważa że
dana rzecz jest jego.

W jakim sensie telewizor mamusi stojący we wspólnie zajmowanym
mieszkaniu jest posiadany przez syna?

"znajduje się w jego władaniu".

--
Liwiusz

Data: 2013-03-15 20:02:40
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-15 19:37, Michal Jankowski pisze:
W dniu 2013-03-14 23:41, Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 14 Mar 2013, Michał Jankowski wrote:

Jak to w ogóle działa, dla 95% ruchomości nie ma żadnych pisanych
dokumentów
określających właściciela...

"Jest problem".
  Właściciel który nieostrożnie dopuścił do posiadania swojej
wlasności przez dłużnika tłumaczy sądowi dlaczego uważa że
dana rzecz jest jego.

W jakim sensie telewizor mamusi stojący we wspólnie zajmowanym
mieszkaniu jest posiadany przez syna?

"znajduje się w jego władaniu".

i we wladaniu mamusi, a wlasciwie w jej wladaniu, bo synek nie moze (pomijam fizyczna mozliwosc, skupiam sie na prawnej) bez jej zgody sprzedac go, dac komus, wyrzucic. Bez jej zgody nie moze nawet go ogladac :] (w sensie tego co puszczaja w TV).

Data: 2013-03-15 20:19:00
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-15 20:02, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-15 19:37, Michal Jankowski pisze:
W dniu 2013-03-14 23:41, Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 14 Mar 2013, Michał Jankowski wrote:

Jak to w ogóle działa, dla 95% ruchomości nie ma żadnych pisanych
dokumentów
określających właściciela...

"Jest problem".
  Właściciel który nieostrożnie dopuścił do posiadania swojej
wlasności przez dłużnika tłumaczy sądowi dlaczego uważa że
dana rzecz jest jego.

W jakim sensie telewizor mamusi stojący we wspólnie zajmowanym
mieszkaniu jest posiadany przez syna?

"znajduje się w jego władaniu".

i we wladaniu mamusi, a wlasciwie w jej wladaniu, bo synek nie moze
(pomijam fizyczna mozliwosc, skupiam sie na prawnej) bez jej zgody
sprzedac go, dac komus, wyrzucic. Bez jej zgody nie moze nawet go
ogladac :] (w sensie tego co puszczaja w TV).

Władanie to właśnie fizyczna możliwość, a nie prawna.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-16 23:07:05
Autor: Gotfryd Smolik news
komornik i nie moje konto
On Fri, 15 Mar 2013, Mr. Misio wrote:

i we wladaniu mamusi, a wlasciwie w jej wladaniu, bo synek nie moze (pomijam
fizyczna mozliwosc, skupiam sie na prawnej)

http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,ustawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html
+++
Art. 336.
  Posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto niš
faktycznie włada
^^^^^^^^^^^^^^^^
jak właœciciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto niš
faktycznie włada jak użytkownik,
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
zastawnik, najemca, dzierżawca lub majšcy inne prawo,
z  którym łšczy się okreœlone władztwo nad cudzš rzeczš (posiadacz zależny).
....
Art. 342.
  Nie wolno naruszać samowolnie posiadania, chociażby posiadacz
był w złej wierze. ^^^^^^^^^^^^^^^^^
-- -

  Streszczenie: złodziej to RÓWNIEŻ POSIADACZ.
  W złej wierze, owszem.

bez jej zgody sprzedac go

  Ustal, czy syn ma legalne prawo "dostępu" do tego telewizora,
czy nie. Czy w celu oglądania musi go ukraść, czy tylko
dopuścić się "bezprawnego władania rzeczą". To JEST ważne :)

  Zajrzyj do art.155.2 oraz 169.2 (link wyżej).

  Jeśli syn miał legalny dostęp do tego telewizora, to owszem,
mógł popełnić przestępstwo przywłaszczenia.
  Ale to nie jest kradzież.
  Nie jest to również przypadek "zgubienia".
  Sprzedany telewizor jest sprzedany i właściciel może dochodzić
odszkodowania od "nieprawomyślnie sprzedającego", nie od
nabywcy.

  On go MOŻE sprzedać!
(widzisz pułapkę? Używanie "nieprawnych" określeń wysypuje
się na fakcie, że w tym przypadku mamy TRZY możliwe stany:
"niemożliwość fizyczną", "bezprawność niosącą skutki"
oraz "bezprawność nie niosącą skutków", i wcale nie jest
to ten skrajny stan).
  Idzie siedzieć za przekroczenie uprawnień, ale transakcja
jest prawomocna.

  OT, kiedyś nasłuchałem się, że jest to całkiem poważny problem
dla firm które wynajmują sprzęt - narzędzia, sprzęt budowlany
itede.
  Firemka spzoo będąca "umiejętnym bankrutem" wynajmuje drogi sprzęt,
sprzedaje, znika. Możesz szukać słupów którzy podpisali się
pod wynajmem i wsadzić ich (pamietając że więzienia przepełnione),
ale sprzętu nie odzyskasz.

Bez jej zgody nie moze nawet go ogladac :] (w sensie tego co puszczaja w TV).

  Ale nie jest to sprzęt "skradziony lub zgubiony".
  To że "NIE MOŻE" nie jest tożsame z faktem, że dokonana czynność
prawna jest nieważna!

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-03-17 00:16:44
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
On Fri, 15 Mar 2013, Mr. Misio wrote:

i we wladaniu mamusi, a wlasciwie w jej wladaniu, bo synek nie moze
(pomijam
fizyczna mozliwosc, skupiam sie na prawnej)

http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,ustawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html

+++
Art. 336.
  Posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto niš
faktycznie włada
^^^^^^^^^^^^^^^^
jak właœciciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto niš
faktycznie włada jak użytkownik,
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
zastawnik, najemca, dzierżawca lub majšcy inne prawo,
z  którym łšczy się okreœlone władztwo nad cudzš rzeczš (posiadacz
zależny).
...
Art. 342.
  Nie wolno naruszać samowolnie posiadania, chociażby posiadacz
był w złej wierze. ^^^^^^^^^^^^^^^^^
-- -

  Streszczenie: złodziej to RÓWNIEŻ POSIADACZ.
  W złej wierze, owszem.

Wymiekam. JEdna rzecz z moze miec tylu posiadaczy (ito rownoczesnie)

Data: 2013-03-17 19:16:31
Autor: Maruda
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-17 00:16, Mr. Misio pisze:

Wymiekam. JEdna rzecz z moze miec tylu posiadaczy (ito rownoczesnie)

Naprawdę nie oglądałeś pornosów?


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   Ten Maruda.

Data: 2013-03-17 19:29:33
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Maruda napisał:
W dniu 2013-03-17 00:16, Mr. Misio pisze:

Wymiekam. JEdna rzecz z moze miec tylu posiadaczy (ito rownoczesnie)

Naprawdę nie oglądałeś pornosów?




hrhrhr, ;)

Data: 2013-03-15 21:17:07
Autor: Michal Jankowski
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-15 19:39, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-03-15 19:37, Michal Jankowski pisze:
W dniu 2013-03-14 23:41, Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 14 Mar 2013, Michał Jankowski wrote:

Jak to w ogóle działa, dla 95% ruchomości nie ma żadnych pisanych
dokumentów
określających właściciela...

"Jest problem".
  Właściciel który nieostrożnie dopuścił do posiadania swojej
wlasności przez dłużnika tłumaczy sądowi dlaczego uważa że
dana rzecz jest jego.

W jakim sensie telewizor mamusi stojący we wspólnie zajmowanym
mieszkaniu jest posiadany przez syna?

"znajduje się w jego władaniu".

Nie rozumiem.

   MJ

Data: 2013-03-15 21:29:31
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-15 21:17, Michal Jankowski pisze:
W dniu 2013-03-15 19:39, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-03-15 19:37, Michal Jankowski pisze:
W dniu 2013-03-14 23:41, Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 14 Mar 2013, Michał Jankowski wrote:

Jak to w ogóle działa, dla 95% ruchomości nie ma żadnych pisanych
dokumentów
określających właściciela...

"Jest problem".
  Właściciel który nieostrożnie dopuścił do posiadania swojej
wlasności przez dłużnika tłumaczy sądowi dlaczego uważa że
dana rzecz jest jego.

W jakim sensie telewizor mamusi stojący we wspólnie zajmowanym
mieszkaniu jest posiadany przez syna?

"znajduje się w jego władaniu".

Nie rozumiem.

Nie trzeba być właścicielem, wystarczy tylko "być we władaniu" co się rozumie, że są dostępne do użycia przez dłużnika, bez względu na to czyje są te rzeczy i na jakiej podstawie używane. Skoro mieszkasz z mamą, która ma telewizor, to telewizor jest w twoim władaniu. Lodówka też. Jakbyście prowadzili odrębne gospodarstwa domowe, a mama zamykała przed tobą swoją izbę na klucz, to można by uznać, że telewizor nie jest w twoim władaniu.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-15 13:33:16
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu piątek, 15 marca 2013 21:29:31 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

Nie trzeba być właścicielem, wystarczy tylko "być we władaniu" co się rozumie, że są dostępne do użycia przez dłużnika, bez względu na to czyje są te rzeczy i na jakiej podstawie używane.

Czyli  zajęty przez komornika pojazd był we władaniu zadłużonego właściciela warsztatu?
Czyli komornik zajął zgodnie z prawem?

Data: 2013-03-15 21:34:32
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Kris napisał:
W dniu piątek, 15 marca 2013 21:29:31 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

Nie trzeba być właścicielem, wystarczy tylko "być we władaniu" co się

rozumie, że są dostępne do użycia przez dłużnika, bez względu na to

czyje są te rzeczy i na jakiej podstawie używane.

Czyli  zajęty przez komornika pojazd był we władaniu zadłużonego właściciela warsztatu?
Czyli komornik zajął zgodnie z prawem?


PRzeciez nie musi byś sprawiedliwie ;) Ma byc zgodnie z prawem. ;)

Data: 2013-03-15 21:36:32
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-15 21:34, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:
W dniu piątek, 15 marca 2013 21:29:31 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

Nie trzeba być właścicielem, wystarczy tylko "być we władaniu" co się

rozumie, że są dostępne do użycia przez dłużnika, bez względu na to

czyje są te rzeczy i na jakiej podstawie używane.

Czyli  zajęty przez komornika pojazd był we władaniu zadłużonego
właściciela warsztatu?
Czyli komornik zajął zgodnie z prawem?


PRzeciez nie musi byś sprawiedliwie ;) Ma byc zgodnie z prawem. ;)

Powiem ci, że nawet banki (leasingodawcy) czasem dają dupy i nie bronią swoich samochodów przed licytacją.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-15 21:35:41
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-15 21:33, Kris pisze:
W dniu piątek, 15 marca 2013 21:29:31 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

Nie trzeba być właścicielem, wystarczy tylko "być we władaniu" co się

rozumie, że są dostępne do użycia przez dłużnika, bez względu na to

czyje są te rzeczy i na jakiej podstawie używane.

Czyli  zajęty przez komornika pojazd był we władaniu zadłużonego właściciela warsztatu?

Tak.

Czyli komornik zajął zgodnie z prawem?

Tak.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-14 14:39:32
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Kris napisał:
W dniu czwartek, 14 marca 2013 11:52:18 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:
Pisalem jak to rozwiazac :) Komornik dzwoni do mamy i umawia sie
zobaczyc umowe.
Druga osoba "pilnuje" sprzedawcy :)

1.Mama nie ma obowiązku od razu pokazywac umowy(może jest np w szpitalu;)

Okolicznosc lagodzaca ;)

2.Mama starsza schorowana osoba nie jest pewna gdzie taumowa jest, musi przyjechać syn i pomóc szukać;)

Z synem przyjedzie osoba towarzyszaca od komornika.

3.Komornik nie ma prawa "pilnować" dłużnika;)

Ale zmiana przepisow moze mu dac takie prawo, lub nakazac.

4.Czy umowa sprzedaży telewizora musi być w formie pisemnej? Może zawarli umowe ustnie;)

Nie musi - tak jak wiele innych umow. To niech juz ustawodawca kombinuje :)

Data: 2013-03-14 06:50:52
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu czwartek, 14 marca 2013 14:39:32 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:
Z synem przyjedzie osoba towarzyszaca od komornika.
Do szpitala? do chorej mamy syn z komornikiem? Mama ma serce słabe może się to żle skończyć;)
Ale zmiana przepisow moze mu dac takie prawo, lub nakazac.
Komplikujemy prawo dalej rozumiem.
> 4.Czy umowa sprzeda�y telewizora musi by� w formie pisemnej? Mo�e >zawarli umowe ustnie;)
Nie musi - tak jak wiele innych umow. To niech juz ustawodawca kombinuje :)

Wprowadzic obowiazek zawierania takich umów notarialnie;))

Data: 2013-03-14 05:43:09
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu czwartek, 14 marca 2013 11:52:18 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:
Pisalem jak to rozwiazac :) Komornik dzwoni do mamy i umawia sie zobaczyc umowe.
Mama podoibnie jak syn dowcipna jest i zaprasza komornika Pomorza w Bieszczady bo tam ma umowe.
Jak komornik tam dotrze to się okazało ze mama musiał pilnie wrócić na Pomorze;)
Komornik podrózuje na trasie Pomorze-Bieszczady a biedne dzieci, alimenty itp;))

Data: 2013-03-14 14:42:07
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Kris napisał:
W dniu czwartek, 14 marca 2013 11:52:18 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:
Pisalem jak to rozwiazac :) Komornik dzwoni do mamy i umawia sie

zobaczyc umowe.
Mama podoibnie jak syn dowcipna jest i zaprasza komornika Pomorza w Bieszczady bo tam ma umowe.
Jak komornik tam dotrze to się okazało ze mama musiał pilnie wrócić na Pomorze;)
Komornik podrózuje na trasie Pomorze-Bieszczady a biedne dzieci, alimenty itp;))

Niekoniecznie. MAma jedzie i przywozi umowe z bieszczad. W miedzyczasie u dluznika mieszka i popija kawe pilnujacy go komornik :)

Data: 2013-03-14 21:04:15
Autor: Daniel Pyra
komornik i nie moje konto
W dniu 14.03.2013 14:42, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:
W dniu czwartek, 14 marca 2013 11:52:18 UTC+1 użytkownik Mr. Misio
napisał:
Pisalem jak to rozwiazac :) Komornik dzwoni do mamy i umawia sie

zobaczyc umowe.
Mama podoibnie jak syn dowcipna jest i zaprasza komornika Pomorza w
Bieszczady bo tam ma umowe.
Jak komornik tam dotrze to się okazało ze mama musiał pilnie wrócić na
Pomorze;)
Komornik podrózuje na trasie Pomorze-Bieszczady a biedne dzieci,
alimenty itp;))

Niekoniecznie. MAma jedzie i przywozi umowe z bieszczad. W miedzyczasie
u dluznika mieszka i popija kawe pilnujacy go komornik :)


Oczywiście, jeśli mama jednak przywiezie umowę, to komornik opłaca podróż oraz dyskomfort związany z rozłąką z synem?

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-14 21:13:47
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Daniel Pyra napisał:
W dniu 14.03.2013 14:42, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Kris napisał:
W dniu czwartek, 14 marca 2013 11:52:18 UTC+1 użytkownik Mr. Misio
napisał:
Pisalem jak to rozwiazac :) Komornik dzwoni do mamy i umawia sie

zobaczyc umowe.
Mama podoibnie jak syn dowcipna jest i zaprasza komornika Pomorza w
Bieszczady bo tam ma umowe.
Jak komornik tam dotrze to się okazało ze mama musiał pilnie wrócić na
Pomorze;)
Komornik podrózuje na trasie Pomorze-Bieszczady a biedne dzieci,
alimenty itp;))

Niekoniecznie. MAma jedzie i przywozi umowe z bieszczad. W miedzyczasie
u dluznika mieszka i popija kawe pilnujacy go komornik :)


Oczywiście, jeśli mama jednak przywiezie umowę, to

moze zabrac telewizor, inaczej zabiera go komornik :)

Data: 2013-03-14 23:39:07
Autor: Gotfryd Smolik news
komornik i nie moje konto
On Thu, 14 Mar 2013, Kris wrote:

W dniu czwartek, 14 marca 2013 10:03:03 UTC+1 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

  Tak profikaktycznie - możemy się zgodzić, że mowa o diametralnie

innym przypadku, bo *osoba* jest właściwa (a zastrzeżenia dotyczą

tylko własności sprzętu)?
Pozwolisz że się nie zgodze.
I w przypadku warsztatu samochodowego i w przypadku który ja podałem
komornik przyszedł do właściwej osoby(do własciciela warsztatu/ mojego kumpla)

  Byłem przekonany że mowa o przypadku w którym komornik przyszedł
do "złej" osoby, o tym samym nazwisku.
  Jak pomyliłem wątki to przepraszam, jak nie to zaraz będę się odgryzał ;)

oddania przedmiotu (włącznie z nieruchomością) w używanie,
powinno być "zajmowalne" prawo do owej korzyści.
Przyjmijmy że sprzedał mamie ten telewizor i stosowna umowa się odnalazła na drugi dzień;,)

  Całość konstrukcji zmierza do tego, że numer jest "jednorazowy":
rzeczywiście uprzedniemu zbyciu przedmiotów nie sposób zapobiec,
ale zbywaniu po rozpoczęciu egzekucji już tak (wciskając
potencjalnie prawdopodobnym wierzycielom dłużnika powiadomienie,
że ewentualne należności dłużnika mają wnosić do komornika).

i telewizor tylko stał sobie u niego czekając az mama odbierze zakupiony towar.

  No to zapłaci komornikowi tylko drobną kwotę należną za przechowanie :|
(tej za telewizor nie licząc ;))

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-03-14 23:57:14
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

  No to zapłaci komornikowi tylko drobną kwotę należną za przechowanie :|

a jak to sie nalicza? :)

Data: 2013-03-16 22:50:21
Autor: Gotfryd Smolik news
komornik i nie moje konto
On Thu, 14 Mar 2013, Mr. Misio wrote:

Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

  No to zapłaci komornikowi tylko drobną kwotę należną za przechowanie :|

a jak to sie nalicza? :)

  Miałem na myśli 'model skarbowy' :)
  Zapodaje się delikwentowi wylosowaną cenę usługi "rynkowej", a że
do losowania zostaje najwyższa spotkana to jest już przypadek ;),
i zapodaje - jak delikwentowi się nie podoba, to delikwent
dowodzi że "rynkowa" jest niższa przynosząc *wiarygodne*
tańsze cenniki :|
  W celach dydaktycznych możesz spytać gości którzy kupowali
stare samochody :D

  Ile bierzesz za przechowywanie ludziom telewizorów i dlaczego
nie odprowadzasz od tego podatku? ;)
(widzisz problem? pokazuję Ci gościa który owszem, przechowa,
w ogrzewanym pomieszczeniu, a co - to że cena ci się nie
podoba to trudno)

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-03-14 11:45:08
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
On Wed, 13 Mar 2013, Mr. Misio wrote:

Użytkownik Kris napisał:

Dwa przypadki które znam:
Pierwszy jakiś miesiąc temu:
Komornik przychodzi do dłużnika zajmuje mu sprzęt rtv i auto stojące
na posesji.

  Tak profikaktycznie - możemy się zgodzić, że mowa o diametralnie
innym przypadku, bo *osoba* jest właściwa (a zastrzeżenia dotyczą
tylko własności sprzętu)?

Gościu ściemnia ze telewizor nie jego tylko jego matki- wiem że
ściemnia bo znam go osobiście i zresztą sam mi powiedział co i jak;).

Ale jesli faktura jest na matke, to ma racje :)

  Z dokładnością do "wg obowiązującego prawa".
  To nie znaczy że to prawo jest sprawiedliwe.

  Już objaśniam.
  Prawo doskonale sobie radzi z "nieodpłatnym świadczeniem", a relatywnie

No ale nie wuiemy czy to nie bylo wspoluzytkowanie, prze lokatorow. Pomiajjac, ze matka mogla miec swoj pokoj w ktory miala swoj telewizor.

  Nie widać powodu, dla którego miałaby istnieć opisana wyżej
furtka, w której zmowa dłużnika z "formalnym właścicielem" rzeczy
pozwala wykpić się z oddania długu.

Wiele rodzin (rodzin! i stopien pokrewienstwa) mieszka wspolnie. Czy to znaczy, ze jak jeden jest dluznikiem, to mozna odebrac wszystkim czlonkom rodziny - odpowiedzialnosc zbiorowa?

  Po prostu, skoro ma miejsce "nieodpłatne świadczenie" w postaci
oddania przedmiotu (włącznie z nieruchomością) w używanie,
powinno być "zajmowalne" prawo do owej korzyści.

Tylko w przypadku, gdy matka oficjalnie (??) mieszka nie w lokalu gdzie jest TV. No i polemizowalbym - bo moze meic tez w domu swoj pokoj goscinny,gdzie zjezdza na czas urlopu. No i w tym pokoju meble namieszane :) MEble mogl syn kupic, telewizor sobie kupila, jak przyjezdza to korzysta i z lazienki i z kuchni ;)

  Jasne, iż wymagałoby to mechanizmu w rodzaju "jeśli z łatwością
mógł się dowiedzieć" lub przeciwnie "chyba że nie wiedział",
znanego z KRiO (mam na myśli intercyzę), żeby nie wpuszczać
znowu na minę osób nieświadomych, ale to w praktyce dawałoby
pole manewru tylko dla pierwszej akcji komornika wobec
majątku danej osoby (za drugim razem nie mogłaby się tłumaczyć
nieświadomością iż nie miała pojęcia że przedmiot użyczenia
może zostać zajęty i obciążony prawem do wynajęcia innej osobie).

Jak rozumiem to uzyczenie byloby "masz synu moj telewizor i uzywaj" ale juz nie w sytuacji "wstaw moj telewizor, bede uzywac jak bede u ciebie".

:)

Ja np. moge nie uzywac TV. Nawet jak mieszkam gdzies, gdzie niemal na kazdej scianie jest tv.

Czy sama mozliwosc skorzystania z tv, bez faktycznego tv, to nieodplatne swiadczenie?

No wiec sprawa prosta. On nic nie ma. Dobrac sie do jego rodziny czy
aby odprowadzili podatek od darowizn :)

  Zapomniałeś o zwolnieniu. Nie ma podatku po spełnieniu wymogów,
a darowizny rzeczowej nie trzeba dokonywać przelewem :P

Darowne jednak nalezy zglosic, nawet ta, ponizej progu. A prog nie jest z tego co pamietam jednorazowy tylko okresoczasowy. Mozna go przekroczyc, gdy ktos regularnie komus cos daje :)

  Rozwiązanie w tym, że ewentualna darowizna wg przepisów łapie się
na skargę pauliańską.
  Tyle, że jak wyżej.

Co zas do umowy dot. samochodu - przeciez to proste:

Do czasu az kolo nie pokaze umowy (bo musi poszukac) towarzyszy mu osoba np. komornik. Wg cennika warunkowego za godzine pracy komornika. Tzn. warunek - kolo znajduje umowe - nie placi. Jednak nie znajduje - placi za czas kiedy komornik mu towarzyszyl. Moment, kiedy okresla sie czy umowa jest czy nie jest potwierdzony oswiadczeniem obu stron

albo: dluznik odnalazl umowe

albo: dluznik przynal, ze umowa nie istnieje

albo: dluznik, uwaza, ze umowa zaginela, nie udalo sie jej odnalezc przez 20 godzin

W miedzyczasie druga osoba od komornika, ponownie za stawke warunkowa godzinowa, kontaktuje sie z druga stroną - kupujacym i wyjasnia sprawe, tzn odnotowuje, ze widziala druga kopie umowy. Robi jej kopie do celow archiwalnych. A jesli nie maja dwie osoby umowy - no to mają problem, wlasciwie problem ma dluznik :)

Proste jak swinski ogon, zabezpiecza interesy ewentualne dluznika, jesli mowil prawde, i komornika, jesli dluznik kreci.

Zadziwiajace - zgodnie z prawem wyszlo mi sprawiedliwie ;)

Data: 2013-03-14 05:33:03
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu czwartek, 14 marca 2013 11:45:08 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:

Do czasu az kolo nie pokaze umowy (bo musi poszukac) towarzyszy mu osoba np. komornik. Wg cennika warunkowego za godzine pracy komornika. Tzn. warunek - kolo znajduje umowe - nie placi. Jednak nie znajduje - placi za czas kiedy komornik mu towarzyszyl. Moment, kiedy okresla sie czy umowa jest czy nie jest potwierdzony oswiadczeniem obu stron
Jak już ropatrujemy takie przypadki to brnijmy dalej.
Kolo jajacarz jest wie że lada chwila komornik zapuka więc "sprzedaje" auto kumplowi.
Komornik puka, zajmuje auto, kolo mówi sprzedałem wczoraj.
Zgodnie z twoja sugestią komornik towarzyszy kolowi do czasu az ten nie odnajdzie umowy. GdzieŚ tam wyżej termin 30dni był.
Ale kolo litościwy dla komornika i szuka tylko 14dni. 14-go dnia znajduje.. Jeśli dobrze licze 14 dni to 336godzin.
Pisujący tu kolega Myrdin może zechce podać stawke godzinową pracy komornika.
Przyjmując 100zł/godz wyszło mi że komornik "nie zarobił" 33600zł
A biedne, głodne dzieci których ojcowie nie płaca alimentów czekaja w kolejce az komornik znajdzie czas i zlicytuje tatusia;)

Data: 2013-03-14 14:37:58
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Kris napisał:
W dniu czwartek, 14 marca 2013 11:45:08 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:

Do czasu az kolo nie pokaze umowy (bo musi poszukac) towarzyszy mu osoba

np. komornik. Wg cennika warunkowego za godzine pracy komornika. Tzn.

warunek - kolo znajduje umowe - nie placi. Jednak nie znajduje - placi

za czas kiedy komornik mu towarzyszyl. Moment, kiedy okresla sie czy

umowa jest czy nie jest potwierdzony oswiadczeniem obu stron

Jak już ropatrujemy takie przypadki to brnijmy dalej.
Kolo jajacarz jest wie że lada chwila komornik zapuka więc "sprzedaje" auto kumplowi.
Komornik puka, zajmuje auto, kolo mówi sprzedałem wczoraj.
Zgodnie z twoja sugestią komornik towarzyszy kolowi do czasu az ten nie odnajdzie umowy. GdzieŚ tam wyżej termin 30dni był.
Ale kolo litościwy dla komornika i szuka tylko 14dni. 14-go dnia znajduje. Jeśli dobrze licze 14 dni to 336godzin.
Pisujący tu kolega Myrdin może zechce podać stawke godzinową pracy komornika.
Przyjmując 100zł/godz wyszło mi że komornik "nie zarobił" 33600zł
A biedne, głodne dzieci których ojcowie nie płaca alimentów czekaja w kolejce az komornik znajdzie czas i zlicytuje tatusia;)


Pominales weryfikację u kupującego. Wystarczy, zeby przeslal skan umowy, faks umowy. Jesli obydwaj mają "zgubioną" to sie przyjmuje, ze jej nie ma.

Statystycznie raz komornik nie zarobi 33600, innym razem zarobi 3 x 33600 - bo zakladam, ze krecacych bedzie wiecej niz nie krecacych ;)

Data: 2013-03-14 23:34:14
Autor: Gotfryd Smolik news
komornik i nie moje konto
On Thu, 14 Mar 2013, Mr. Misio wrote:

Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
  Prawo doskonale sobie radzi z "nieodpłatnym świadczeniem", a relatywnie

No ale nie wuiemy czy to nie bylo wspoluzytkowanie, prze lokatorow. Pomiajjac, ze matka mogla miec swoj pokoj w ktory miala swoj telewizor.

  To drugie wykluczamy.
  Użytkowanie w obie strony prowadzi do konkluzji, że jest
"nienależne".
  Jeśli lokal jest własnością matki, a nie stanowi "minimum
przeżyciowego" syna (nie stanowi, jeśli jest w nim zbędne
miejsce na telewizor matki :P) to zamiast syna prawo do
korzystania powinien dostać komornik (aby z rozporządzania
nim spłacał długi).
  Jeśli zaś jest własnością syna, to oczywiście syn powinien
udostępnienia dokonywać odpłatnie, przecież właśnie do
tego zmierzam, aby "usługowa" część nieodpłatnego swiadczenia
podlegała pod taki sam rygor jak skarga pauliańska (tyle
że działająca :>)
  Jeśli syn udostępnia lokal odpłatnie (komornik zajmuje
czynsz) to w porządku, dopóki nie zostanie udowodnione
że korzysta z telewizora (dowód z "szybkich" odczytów
licznika dopuszczamy :>)

Wiele rodzin (rodzin! i stopien pokrewienstwa) mieszka wspolnie. Czy to znaczy, ze jak jeden jest dluznikiem, to mozna odebrac

  Uwaga.
  Nigdzie nie pisałem, że można odebrać nie jego telewizor,
ale "prawo do korzystania" - i rzecz jasna takie "sankcyjne"
odebranie musiałoby być czasowe.

wszystkim czlonkom rodziny - odpowiedzialnosc zbiorowa?

  To jest najpoważniejszy (a może jedyny) punkt którego nie
umiem "dobrze" ugryźć.
  Infamia to nie banicja ;)

  Powiedzmy że mamy dwie wersje:
- "ostrą" dla przypadków indywidualnego korzystania z dóbr
  w celach innych niż "niezbędne życiowe" oraz zarobkowych
  (w istniejącym zakresie, tego NIE należy zmniejszać!)
- wątpliwą dla pytania które zadałeś, sprowadzającą się do
  pytania czy ew. "zbędne prawo" użytkowania należy tłumaczyć
  tak, że skoro godzą się na współoglądanie (darmowo) przez
  dłużnika, to muszą zaakceptować wsadzenie obcej osoby
  która skorzysta odpłatnie :P
  (nie, nie przejdzie, choć...)

  Po prostu, skoro ma miejsce "nieodpłatne świadczenie" w postaci
oddania przedmiotu (włącznie z nieruchomością) w używanie,
powinno być "zajmowalne" prawo do owej korzyści.

Tylko w przypadku, gdy matka oficjalnie (??) mieszka nie w lokalu gdzie jest TV.

  Wyjaśniło się wyżej.

No i polemizowalbym - bo moze meic tez w domu swoj pokoj goscinny,gdzie zjezdza na czas urlopu.

  Ale jeśli powierza obsługę synowi, to wynagrodzenie należy
się komornikowi. "Nieodpłatnie" wykluczone.
  A zajęcie mienia "celem wykorzystania" tylko w przypadku udowodnienia
korzystania przez syna.

  Jasne, iż wymagałoby to mechanizmu w rodzaju "jeśli z łatwością
mógł się dowiedzieć" [...]

Jak rozumiem to uzyczenie byloby "masz synu moj telewizor i uzywaj"

  Tak.

ale juz nie w sytuacji "wstaw moj telewizor, bede uzywac jak bede u ciebie".

  Zgoda, ale w tym drugim ZA COŚ (i *komuś*) należy się wynagrodzenie,
płatne do rąk komornika.
  Jeszcze raz - piszę o zrównaniu egzekucji długów z trybem podatkowym,
w którym "nieodpłatne świadczenie" generuje podatek, z tą różnicą,
że lista wyłączeń byłaby z przepisów o egzekucji komorniczej
a nie PDoOF (tym samym "nieżyciowe" świadczenia matki tak samo
kwalifikowałyby się do egzekucji).

:)

  :)

Ja np. moge nie uzywac TV. Nawet jak mieszkam gdzies, gdzie niemal na kazdej scianie jest tv.

Czy sama mozliwosc skorzystania z tv, bez faktycznego tv, to nieodplatne swiadczenie?

  Nie było ostatnio jakiegoś flejmu na temat podatku od "potencjalnej
możliwości"? :>
  Toć ja u samej góry powołuję się na ISTNIEJĄCE regulacje :D

  Odwróć pytanie - czy jak najemca zawrze umowę ale nie będzie
korzystać z przedmiotu najmu, to będzie mógł nie płacić?
  Nie wydaje mi się.
  A w jego miejsce wchodzi komornik.
  Poza "przypadkami życiowymi" (znaczy niezbędne do życia
i zarabiania, jak w przepisach nt. mienia w postępowaniu
komorniczym).

No wiec sprawa prosta. On nic nie ma. Dobrac sie do jego rodziny czy
aby odprowadzili podatek od darowizn :)

  Zapomniałeś o zwolnieniu. Nie ma podatku po spełnieniu wymogów,
a darowizny rzeczowej nie trzeba dokonywać przelewem :P

Darowne jednak nalezy zglosic, nawet ta, ponizej progu.

  Nie.
  Sprawdź w ustawie.
  Obowiązek pojawia się razem z podatkiem płatnym "wg tabelki".

A prog nie jest z tego co pamietam jednorazowy tylko okresoczasowy.
Mozna go przekroczyc, gdy ktos regularnie komus cos daje :)

  Ale to działa tak, że od czasu nowelizacji darowizny "rodzinne"
które przekraczają próg i wg tabelki podpadałyby pod podatek
są zwolnione z podatku jeśli są (terminowo) zgłoszone i przeprowadzone
w wymagany prawem sposób - pismo, w przypadku pieniędzy koniecznie
przelew itede.

  Rozwiązanie w tym, że ewentualna darowizna wg przepisów łapie się
na skargę pauliańską.
  Tyle, że jak wyżej.

Co zas do umowy dot. samochodu - przeciez to proste:

Do czasu az kolo nie pokaze umowy (bo musi poszukac) towarzyszy mu osoba np. komornik.

  Moment.
  Ale to o czym ja piszę *nie* dotyczy zajmowania samochodu (rzeczy)!
  Dotyczy zajmowania "prawa do korzystania".
  Czegoś, co dzisiejsze prawo pomija, a co pozwala dłużnikowi który dobrze
"ustawił" swoje otoczenie śmiać się w nos wierzycielom, jeżdżąc autem
szwagra itede.

  Nawet jakby komornik mało co zarobił na faktycznym wykorzystywaniu
zajętego uprawnienia, sam fakt "zablokowania" przedmiotu na dozwolony
czas byłby na tyle zniechęcającą sankcją, że zakres luksusów dla
"nic niemającego" dłużnika istotnie by się zwęził.

  Przypomnę: zastrzegłem o warunku "wiedzy" (pierwsze użyczenie
w praktyce kończyłoby się tak jak dziś, zwolnieniem przedmiotu
po powództwie przeciwegzekucyjnym).
  A nie widać powodu aby ktoś kto celowo umożliwia dłużnikowi
"dojście do luksusu" miał być traktowany lepiej niż ktoś,
komu bez wyjaśnienia "organy" zajmują komputer na dwa lata.
  To na wypadek jakby ktoś się oburzył :)

  Jak już gdzieś było podniesione - tak, jestem za tym,
aby "reklamacja" czynności komorniczej implikowała
powództwo przeciwegzekucyjne, ewentualnie zawieszała
bieg terminu dla tego powództwa do momentu przedstawienia
osobnego kwitka "uznano/nie uznano, powód ma *odrębne*
prawo do powództwa, czy chce z niego skorzystać: tak/nie",
wzorem przepisów o sprzedaży konsumenckiej.

  W sumie należy założyć że przeciętny obywatel ma pełne
prawo być bardziej "ogłupiony" procedurą niż przy byle
zakupie.


Wg cennika warunkowego za godzine pracy komornika.

  Nienie - przyłączam się do krytyki Krisa :)
  Nie wziąłeś pod uwagę CELOWEGO wpuszczenia WIERZYCIELA w koszty.

  Nabywca w zmowie z dłużnikiem "szuka" umowy przez dwa dni,
uprzednio będąc "na wyjeździe" (i trzeba poczekać aż wróci).
  Potem znajduje umowę i wierzyciel jest ugotowany (zaliczką
dla komornika, bo dłużnik niby zwróci, ale KIEDYŚ :>)

Proste jak swinski ogon, zabezpiecza interesy ewentualne dluznika,

  A mi wydawało się, że wątek powinien zmierzać do zabezpieczenia
interesów wierzyciela, przynajmniej w nie mniejszym stopniu ;)

Zadziwiajace - zgodnie z prawem wyszlo mi sprawiedliwie ;)

  Przeoczyłeś 'kant' jak wyżej :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-03-14 23:56:08
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

  Jeśli syn udostępnia lokal odpłatnie (komornik zajmuje
czynsz) to w porządku, dopóki nie zostanie udowodnione
że korzysta z telewizora (dowód z "szybkich" odczytów
licznika dopuszczamy :>)

eeee? a jak wlaczy zelazko lub czajnik to znaczy ze wlaczyl TV? :D

Wiele rodzin (rodzin! i stopien pokrewienstwa) mieszka wspolnie. Czy
to znaczy, ze jak jeden jest dluznikiem, to mozna odebrac

  Uwaga.
  Nigdzie nie pisałem, że można odebrać nie jego telewizor,
ale "prawo do korzystania" - i rzecz jasna takie "sankcyjne"
odebranie musiałoby być czasowe.

Znaczy pisales, ze co mozna odebrac (przyklad poprosze :)

Jak rozumiem to uzyczenie byloby "masz synu moj telewizor i uzywaj"

  Tak.

ale juz nie w sytuacji "wstaw moj telewizor, bede uzywac jak bede u
ciebie".

  Zgoda, ale w tym drugim ZA COŚ (i *komuś*) należy się wynagrodzenie,
płatne do rąk komornika.

a za co i komu?

wstawienie tv to akcja jednorazowa, np 3 lata temu :)

czynsz za powierzchnie magazynowa TV? Czy za co? :)

Ja np. moge nie uzywac TV. Nawet jak mieszkam gdzies, gdzie niemal na
kazdej scianie jest tv.

Czy sama mozliwosc skorzystania z tv, bez faktycznego tv, to
nieodplatne swiadczenie?

  Odwróć pytanie - czy jak najemca zawrze umowę ale nie będzie
korzystać z przedmiotu najmu, to będzie mógł nie płacić?

Coś jak Abo RTV :] tyle, że nie ma umowy, a trzeba placic :D

  Nie wydaje mi się.
  A w jego miejsce wchodzi komornik.
  Poza "przypadkami życiowymi" (znaczy niezbędne do życia
i zarabiania, jak w przepisach nt. mienia w postępowaniu
komorniczym).

JEsli wiec zamenimy TV mamy na Laptop mamy, ktory syn uzywa by zarabiac na chleb, czynsz, abo rtv - to laptop jest nie do ruszenia :)

Darowne jednak nalezy zglosic, nawet ta, ponizej progu.

  Nie.
  Sprawdź w ustawie.
  Obowiązek pojawia się razem z podatkiem płatnym "wg tabelki".

Czyli darowanie domu sie lapie ;)

Do czasu az kolo nie pokaze umowy (bo musi poszukac) towarzyszy mu
osoba np. komornik.

  Moment.
  Ale to o czym ja piszę *nie* dotyczy zajmowania samochodu (rzeczy)!
  Dotyczy zajmowania "prawa do korzystania".

Ale chyba przeskoczylismy troche :)



Wg cennika warunkowego za godzine pracy komornika.

  Nienie - przyłączam się do krytyki Krisa :)
  Nie wziąłeś pod uwagę CELOWEGO wpuszczenia WIERZYCIELA w koszty.

Ale moj pomysl jako przyklad byl wymyslony w 5 sekund. Przepisy prawne wymagaja dluzszego posiedzenia specjalistów ;)

To tak jak roznica miedzy napisaniem przepisu na bombę A na serwetce, a skonstruowaniu bomby :)

  Nabywca w zmowie z dłużnikiem "szuka" umowy przez dwa dni,
uprzednio będąc "na wyjeździe" (i trzeba poczekać aż wróci).
  Potem znajduje umowę i wierzyciel jest ugotowany (zaliczką
dla komornika, bo dłużnik niby zwróci, ale KIEDYŚ :>)

Mozna dopuscic warunkowwosc - np. czy wierzyciel sie zgadza na taki scenariusz (co moze poskutkowac zajeciem mienia, na ktore rzekoma umowa nie istnieje, ale jest ryzyko,z e jak istnieje to...) albo nie :)

Zadziwiajace - zgodnie z prawem wyszlo mi sprawiedliwie ;)

  Przeoczyłeś 'kant' jak wyżej :)

eee tam ;)

Data: 2013-03-16 22:44:07
Autor: Gotfryd Smolik news
komornik i nie moje konto
On Thu, 14 Mar 2013, Mr. Misio wrote:

Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

  Jeśli syn udostępnia lokal odpłatnie (komornik zajmuje
czynsz) to w porządku, dopóki nie zostanie udowodnione
że korzysta z telewizora (dowód z "szybkich" odczytów
licznika dopuszczamy :>)

eeee? a jak wlaczy zelazko lub czajnik to znaczy ze wlaczyl TV? :D

  Rzuć okiem na temat "szybkich" odczytów.
  Było w prasie, pod hasłami "inwigilacja" i "prywatność".
  Elektroniczne liczniki z "szybkimi" odczytami, rejestrującymi
przebieg zużycia prądu, bez problemu odróżnią żelazko od TV
po charakterystyce mocy w czaie, nie wspominając już o wartościach.

  Uwaga.
  Nigdzie nie pisałem, że można odebrać nie jego telewizor, ale "prawo do korzystania" - i rzecz jasna takie "sankcyjne" odebranie musiałoby być czasowe.

Znaczy pisales, ze co mozna odebrac (przyklad poprosze :)

  Prawo do użytkowania.
  Popatrz na to tak: masz mieszkanie.
  Twoje? - twoje.
  A teraz to mieszkanie wynająłeś. Albo dałeś w użytkowanie.
  Albo wydzierżawiłeś.
  I przez czas trwania umowy to mieszkanie jest nadal *Twoje*.
  Tylko prawo do użytkowania ma kto inny, przez czas trwania
umowy.

ale juz nie w sytuacji "wstaw moj telewizor, bede uzywac jak bede u
ciebie".

  Zgoda, ale w tym drugim ZA COŚ (i *komuś*) należy się wynagrodzenie,
płatne do rąk komornika.

a za co i komu?

  Albo synowi za sprawowanie opieki nad lokalem albo matce za korzystanie
z lokalu syna.
  To, że "przeciętny człowiek" może coś udostępnić za darmo lub
korzystać za darmo i do tego może być zwolniony z podatku :P,
nie znaczy że taki stan powinien być dopuszczalny w przypadku
dłużnika.

wstawienie tv to akcja jednorazowa, np 3 lata temu :)
czynsz za powierzchnie magazynowa TV? Czy za co? :)

  Odwrócę pytanie - jakim prawem syn znalazł się w tym samym
lokalu co telewizor matki?

  Odwróć pytanie - czy jak najemca zawrze umowę ale nie będzie
korzystać z przedmiotu najmu, to będzie mógł nie płacić?

Coś jak Abo RTV :] tyle, że nie ma umowy, a trzeba placic :D

  Można to przetłumaczyć tak: "zakaz zawierania przez dłużnika
nieodpłatnych umów".
  W obie strony.

JEsli wiec zamenimy TV mamy na Laptop mamy, ktory syn uzywa by zarabiac na chleb, czynsz, abo rtv - to laptop jest nie do ruszenia :)

  Tak, podobnie jak jego własne narzędzia.
  Pisałem - nie proponuję zabrania skarpetek.
  Ale jak ma luksusowe auto którym jeździ w roli taksówki, to
może jechać tylko z klientem. No, od puktu wykazanego na
kasie fiskalnej jako punkt końcowy do postoju lub do miejsca
stałego parkowania (garaż) może jeszcze wyjątkowo... :P
  I nie ma, że "musiał do sklepu". Autobusem :>

  Nie.
  Sprawdź w ustawie.
  Obowiązek pojawia się razem z podatkiem płatnym "wg tabelki".

Czyli darowanie domu sie lapie ;)

  Pod zwolnienie czy niezwolnienie? :)
  Wyjątkowo łatwo o zwolnienie, bo darowizna dokonana notarialnie
automatycznie wypełnia wymogi zwolnienia.

  Nienie - przyłączam się do krytyki Krisa :)
  Nie wziąłeś pod uwagę CELOWEGO wpuszczenia WIERZYCIELA w koszty.

Ale moj pomysl jako przyklad byl wymyslony w 5 sekund. Przepisy prawne wymagaja dluzszego posiedzenia specjalistów ;)

  Ale jakby mi płacili, to mogę siedzieć.
  Tyle, że "błędu konstrukcyjnego" to nie usunie :|

To tak jak roznica miedzy napisaniem przepisu na bombę A na serwetce,
a skonstruowaniu bomby :)

  Oj były już serwetki których długo szukano!

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-03-17 00:14:06
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

eeee? a jak wlaczy zelazko lub czajnik to znaczy ze wlaczyl TV? :D

  Rzuć okiem na temat "szybkich" odczytów.
  Było w prasie, pod hasłami "inwigilacja" i "prywatność".
  Elektroniczne liczniki z "szybkimi" odczytami, rejestrującymi
przebieg zużycia prądu, bez problemu odróżnią żelazko od TV
po charakterystyce mocy w czaie, nie wspominając już o wartościach.

Bajer :) Po co to komu?


  Zgoda, ale w tym drugim ZA COŚ (i *komuś*) należy się wynagrodzenie,
płatne do rąk komornika.

a za co i komu?

  Albo synowi za sprawowanie opieki nad lokalem albo matce za korzystanie
z lokalu syna.
  To, że "przeciętny człowiek" może coś udostępnić za darmo lub
korzystać za darmo i do tego może być zwolniony z podatku :P,
nie znaczy że taki stan powinien być dopuszczalny w przypadku
dłużnika.

A jak mieszkają razem? MAją sobie płacić? :)


wstawienie tv to akcja jednorazowa, np 3 lata temu :)
czynsz za powierzchnie magazynowa TV? Czy za co? :)

  Odwrócę pytanie - jakim prawem syn znalazł się w tym samym
lokalu co telewizor matki?

Mieszkają razem- od pokoleń ta rodzina tak ma :)

Data: 2013-03-17 18:42:29
Autor: Marek Dyjor
komornik i nie moje konto
Mr. Misio wrote:
A jak mieszkają razem? MAją sobie płacić? :)


wstawienie tv to akcja jednorazowa, np 3 lata temu :)
czynsz za powierzchnie magazynowa TV? Czy za co? :)

  Odwrócę pytanie - jakim prawem syn znalazł się w tym samym
lokalu co telewizor matki?

Mieszkają razem- od pokoleń ta rodzina tak ma :)

powiem więcej rodziny tak mają zwykle :)

Data: 2013-03-17 18:41:56
Autor: Marek Dyjor
komornik i nie moje konto
Gotfryd Smolik news wrote:
On Thu, 14 Mar 2013, Mr. Misio wrote:

Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

  Jeśli syn udostępnia lokal odpłatnie (komornik zajmuje
czynsz) to w porządku, dopóki nie zostanie udowodnione
że korzysta z telewizora (dowód z "szybkich" odczytów
licznika dopuszczamy :>)

eeee? a jak wlaczy zelazko lub czajnik to znaczy ze wlaczyl TV? :D

 Rzuć okiem na temat "szybkich" odczytów.
 Było w prasie, pod hasłami "inwigilacja" i "prywatność".
 Elektroniczne liczniki z "szybkimi" odczytami, rejestrującymi
przebieg zużycia prądu, bez problemu odróżnią żelazko od TV
po charakterystyce mocy w czaie, nie wspominając już o wartościach.

  Uwaga.
  Nigdzie nie pisałem, że można odebrać nie jego telewizor, ale
"prawo do korzystania" - i rzecz jasna takie "sankcyjne" odebranie
musiałoby być czasowe.

Znaczy pisales, ze co mozna odebrac (przyklad poprosze :)

 Prawo do użytkowania.
 Popatrz na to tak: masz mieszkanie.
 Twoje? - twoje.
 A teraz to mieszkanie wynająłeś. Albo dałeś w użytkowanie.
 Albo wydzierżawiłeś.
 I przez czas trwania umowy to mieszkanie jest nadal *Twoje*.
 Tylko prawo do użytkowania ma kto inny, przez czas trwania
umowy.

ale juz nie w sytuacji "wstaw moj telewizor, bede uzywac jak bede u
ciebie".

  Zgoda, ale w tym drugim ZA COŚ (i *komuś*) należy się
wynagrodzenie, płatne do rąk komornika.

a za co i komu?

 Albo synowi za sprawowanie opieki nad lokalem albo matce za
korzystanie z lokalu syna.
 To, że "przeciętny człowiek" może coś udostępnić za darmo lub
korzystać za darmo i do tego może być zwolniony z podatku :P,
nie znaczy że taki stan powinien być dopuszczalny w przypadku
dłużnika.

wstawienie tv to akcja jednorazowa, np 3 lata temu :)
czynsz za powierzchnie magazynowa TV? Czy za co? :)

 Odwrócę pytanie - jakim prawem syn znalazł się w tym samym
lokalu co telewizor matki?

bo mieszka u matki?

znaczy co? jak ktoś zostaje poddany zostaje egzekucji to najbliżsi winni go wywalić z domu? a może wystarczy jak go zamkną w piwnicy czy garażu po uprzednim opróżnieniu tego miejsca z wszelkich sprzętów?

rozumiem obydwie strony postępowania ale prawo musi być też normalnie LUDZKIE :)

bycie dłużnikiem nie jest zbrodnią, zwykle to wypadkowa pecha i złych decyzji, rzadko kiedy jest efektem celowego złośliwego działania. Nie można kogoś kto jest dłużnikiem traktować jak wyjętego spod prawa wyrzutka.

Data: 2013-03-15 23:48:22
Autor: Koziołek
komornik i nie moje konto
Gotfryd Smolik napisał:
 Uprzedzę, że w prawie już jest zakaz egzekucji "przedmiotów
niezbędnych do życia",

Miałem ostatnio spotkanie u komornika. Przypadkowo zasłyszałem telefoniczną rozmowę pracownicy biura z żoną "klienta" ;) A chodziło o to, że na dwóch licytacjach nie sprzedano wózeczka i nosidełka niemowlęcego, które to sprzęta komornik ów zajął.
No i teraz pytanie: czy taki komplet - nosidełko + wózek -  nie jest przypadkiem "przedmiotem niezbędnym do życia"?

Pozdr.,

Koziołek

Data: 2013-03-16 23:14:55
Autor: Gotfryd Smolik news
komornik i nie moje konto
On Fri, 15 Mar 2013, Koziołek wrote:

No i teraz pytanie: czy taki komplet - nosidełko + wózek -  nie jest
przypadkiem "przedmiotem niezbędnym do życia"?

1. Nie wiem
2. Obaj nie wiemy, czy to był jedyny wózek

  :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-03-17 00:18:05
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
On Fri, 15 Mar 2013, Koziołek wrote:

No i teraz pytanie: czy taki komplet - nosidełko + wózek -  nie jest
przypadkiem "przedmiotem niezbędnym do życia"?

1. Nie wiem
2. Obaj nie wiemy, czy to był jedyny wózek
3. i czy dziecko nie jest juz nastolatkiem

Data: 2013-03-14 14:48:44
Autor: Marek Dyjor
komornik i nie moje konto
Kris wrote:
W dniu środa, 13 marca 2013 19:49:01 UTC+1 użytkownik Rafał SP Gil
napisał:

No nie. Bo niewinny klient mógł polecieć z powództwem

przeciwegzekucyjnym. Dlaczego tego nie zrobił ? Miał parcie na

szkło ?
Cyt.
"...Nie zdążyłem. Miałem na to tylko 30 dni..."

TYLKO 30 dni;)
Gość sam sobie winien
I niestety jak się wczytać to przeważnie tak bywa we wszystkich
głośnych medialnie sprawach.

kurna mol...

a skad ktoś ma to wiedzieć...

może komornik sam powinien go o tym informować w piśmie które mu wysyła?

system jest ustawiony tak żeby maksymalnie udupić zwykłego człowieka.

Data: 2013-03-14 07:13:10
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu czwartek, 14 marca 2013 14:48:44 UTC+1 użytkownik Marek Dyjor napisał:
system jest ustawiony tak żeby maksymalnie udupić zwykłego człowieka.

Nie zwykłego człowieka tylko dłużnika.
Uwazasz że komornik poweinien np z 30dniowym wyprzedzeniem powiadomić dłużnika że zjawi sie u niego w chacie i ruchomości oraz konta bankowe zajmie?
Zapewne zmienisz zdanie jak Cię jakis inwestor albo generalny wykonawca na kase przekręci(czego Tobie oczywiście nie życze)i dostaniesz od komornika "egzekucja bezskuteczna" a gościu będzie sie śmiał Tobie w twarz i jezdził wypasiona furą(żony).
 Oczywiscie pomyłki czy celowe złe działanie komorników się zdaraja ale jakoś masowo o tym nie słychać. Jesli już to są to incydentalne przypadki a KM-ek dziennie pewnie tysiące kancearie komornicze produkuja.

Data: 2013-03-14 17:05:34
Autor: Marek Dyjor
komornik i nie moje konto
Kris wrote:
W dniu czwartek, 14 marca 2013 14:48:44 UTC+1 użytkownik Marek Dyjor
napisał: system jest ustawiony tak żeby maksymalnie udupić zwykłego
człowieka.

Nie zwykłego człowieka tylko dłużnika.

przepraszam bardzo ale klient warsztatu któremu zajęto samochód nie jest cholernym dłużnikiem.

jest ofiarą komornika

Data: 2013-03-14 10:04:42
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu czwartek, 14 marca 2013 17:05:34 UTC+1 użytkownik Marek Dyjor napisał:

jest ofiarą komornika

Póki co jeszcze mu auta nie sprzedali, sprawa się nie zakończyła.

Data: 2013-03-14 19:52:58
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Kris napisał:
W dniu czwartek, 14 marca 2013 17:05:34 UTC+1 użytkownik Marek Dyjor napisał:

jest ofiarą komornika

Póki co jeszcze mu auta nie sprzedali, sprawa się nie zakończyła.

A moze uzywac swojego samochodu?

Data: 2013-03-14 12:22:35
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu czwartek, 14 marca 2013 19:52:58 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:

A moze uzywac swojego samochodu?
Z tego co obserwuję na licytacjach u nas to tak.
Zajęcie auta to po prostu wpis w papiery a auta fizycznie nie zabiera komornik. Przynajmniej tu u nas jak obserwuje. Jest ogłoszenie o licytacji miejsce licytacji najczęściej adres zamieszkania dłużnika i określonego dnia jest licytacja. Jeśli jest chętny na kupno- dłużnik oddaje(albo twierdzi że zgubił;)) kluczyki i nowy nabywca bierze auto.

Data: 2013-03-14 20:27:45
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-14 20:22, Kris pisze:
W dniu czwartek, 14 marca 2013 19:52:58 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:

A moze uzywac swojego samochodu?
Z tego co obserwuję na licytacjach u nas to tak.
Zajęcie auta to po prostu wpis w papiery a auta fizycznie nie zabiera komornik. Przynajmniej tu u nas jak obserwuje. Jest ogłoszenie o licytacji miejsce licytacji najczęściej adres zamieszkania dłużnika i określonego dnia jest licytacja. Jeśli jest chętny na kupno- dłużnik oddaje(albo twierdzi że zgubił;)) kluczyki i nowy nabywca bierze auto.

W takim razie najlepszym wyjściem jest chyba wówczas rozbicie auta ze szkodą całkowitą (+ubezpieczenie w AC).

--
Liwiusz

Data: 2013-03-14 12:30:26
Autor: Kris
komornik i nie moje konto
W dniu czwartek, 14 marca 2013 20:27:45 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

W takim razie najlepszym wyjściem jest chyba wówczas rozbicie auta ze szkodą całkowitą (+ubezpieczenie w AC).
Ciekawe czy w takim przypadku jakiejś automatycznej cesji z AC na komornika nie ma.

Data: 2013-03-14 20:42:57
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-14 20:30, Kris pisze:
W dniu czwartek, 14 marca 2013 20:27:45 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

W takim razie najlepszym wyjściem jest chyba wówczas rozbicie auta ze

szkodą całkowitą (+ubezpieczenie w AC).
Ciekawe czy w takim przypadku jakiejś automatycznej cesji z AC na komornika nie ma.

Niby skąd ma być.

Mało tego, gdyby samochód był dłużnika, to egzekucja roszczenia z wypłaty AC jest możliwa tylko w 25%.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-14 20:02:27
Autor: z
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-13 19:49, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
No nie. Bo niewinny klient mógł polecieć z powództwem
przeciwegzekucyjnym. Dlaczego tego nie zrobił ? Miał parcie na szkło ?

O i tu mi się przypomniała niedawna sprawa odrzucenia spadku po wujku przez kilkuletnie dzieciaki mieszkające w Niemczech.
Bez parcia na szkoło nic się nie da zrobić. Takie prawo, takie durne przepisy i o zgrozo tacy niekompetentni ludzie to prawo stosujący.

Bo jak się okazało można to załatwić tylko po co :-(

Generalnie parcie na szkło jest dobre w bojach z kastą bałwanów!!!

z

Data: 2013-03-13 18:48:45
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-13 18:08, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-13 17:18, ciekaw1@poczta.onet.pl pisze:
On Wednesday, March 13, 2013 4:16:10 PM UTC+1, Mr. Misio wrote:

Komornik po prostu szuka imienia i nazwiska, dowolnego, byleby sie

zgadzalo - na tego wypadlo, na tego bęc ;)

Pewnie mial obowiazek zawiadomic wlasciciela konta o egzekucji.
Nie chcial jednak aby mogl sie on skutecznie odwolac,
dlatego wyslal z premedytacja informacje pod 'pomylony' adres.

Komornik potem bedzie sie tlumaczyl, ze nie miał obowiazku
skutecznie doreczyc pisma konkretnej osobie ;-)
Mial tylko obowiazek dwukrotnie probowac, co tez uczynil ;-)

Bzdurne teorie. Wierzyciel nie wie, gdzie dłużnik ma konto, więc wysyła
zajęcia w ciemno do wielu banków. Może trafi.

A jak trafi zle?

Nie może. Nie ma innej osoby z tym samym nr pesel.

--
Liwiusz

Data: 2013-03-13 18:51:46
Autor: Mr. Misio
komornik i nie moje konto
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-13 18:08, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-13 17:18, ciekaw1@poczta.onet.pl pisze:
On Wednesday, March 13, 2013 4:16:10 PM UTC+1, Mr. Misio wrote:

Komornik po prostu szuka imienia i nazwiska, dowolnego, byleby sie

zgadzalo - na tego wypadlo, na tego bęc ;)

Pewnie mial obowiazek zawiadomic wlasciciela konta o egzekucji.
Nie chcial jednak aby mogl sie on skutecznie odwolac,
dlatego wyslal z premedytacja informacje pod 'pomylony' adres.

Komornik potem bedzie sie tlumaczyl, ze nie miał obowiazku
skutecznie doreczyc pisma konkretnej osobie ;-)
Mial tylko obowiazek dwukrotnie probowac, co tez uczynil ;-)

Bzdurne teorie. Wierzyciel nie wie, gdzie dłużnik ma konto, więc wysyła
zajęcia w ciemno do wielu banków. Może trafi.

A jak trafi zle?

Nie może. Nie ma innej osoby z tym samym nr pesel.

Gdzie w
- Imie,
- Nazwisko,
- Nr Konta

widzisz informacje o PESEL? :)

Data: 2013-03-13 19:04:27
Autor: Liwiusz
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-13 18:51, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-13 18:08, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-13 17:18, ciekaw1@poczta.onet.pl pisze:
On Wednesday, March 13, 2013 4:16:10 PM UTC+1, Mr. Misio wrote:

Komornik po prostu szuka imienia i nazwiska, dowolnego, byleby sie

zgadzalo - na tego wypadlo, na tego bęc ;)

Pewnie mial obowiazek zawiadomic wlasciciela konta o egzekucji.
Nie chcial jednak aby mogl sie on skutecznie odwolac,
dlatego wyslal z premedytacja informacje pod 'pomylony' adres.

Komornik potem bedzie sie tlumaczyl, ze nie miał obowiazku
skutecznie doreczyc pisma konkretnej osobie ;-)
Mial tylko obowiazek dwukrotnie probowac, co tez uczynil ;-)

Bzdurne teorie. Wierzyciel nie wie, gdzie dłużnik ma konto, więc wysyła
zajęcia w ciemno do wielu banków. Może trafi.

A jak trafi zle?

Nie może. Nie ma innej osoby z tym samym nr pesel.

Gdzie w
- Imie,
- Nazwisko,
- Nr Konta

widzisz informacje o PESEL? :)

A widziałeś Ty takie zajęcie kiedyś?

--
Liwiusz

Data: 2013-03-14 00:28:10
Autor: animka
komornik i nie moje konto
W dniu 2013-03-13 18:48, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-03-13 18:08, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2013-03-13 17:18, ciekaw1@poczta.onet.pl pisze:
On Wednesday, March 13, 2013 4:16:10 PM UTC+1, Mr. Misio wrote:

Komornik po prostu szuka imienia i nazwiska, dowolnego, byleby sie

zgadzalo - na tego wypadlo, na tego bęc ;)

Pewnie mial obowiazek zawiadomic wlasciciela konta o egzekucji.
Nie chcial jednak aby mogl sie on skutecznie odwolac,
dlatego wyslal z premedytacja informacje pod 'pomylony' adres.

Komornik potem bedzie sie tlumaczyl, ze nie miał obowiazku
skutecznie doreczyc pisma konkretnej osobie ;-)
Mial tylko obowiazek dwukrotnie probowac, co tez uczynil ;-)

Bzdurne teorie. Wierzyciel nie wie, gdzie dłużnik ma konto, więc wysyła
zajęcia w ciemno do wielu banków. Może trafi.

A jak trafi zle?

Nie moĹźe. Nie ma innej osoby z tym samym nr pesel.

A to oglądałaś?Jak bank ludzi na jakichś pozyczkach okradał. Chyba już wreszcie siedzą.
 http://www.tvp.pl/vod/audycje/publicystyka/magazyn-ekspresu-reporterow/wideo/05032013/10062259

--
animka

Data: 2013-03-13 23:37:34
Autor: Robert Tomasik
komornik i nie moje konto
Użytkownik "Marian Paździoch" <niema@niema.pl> napisał w wiadomości news:khpr08$rb0$1news.dialog.net.pl...
Witam,

dostałem zawiadomienie o zajęciu prawa majątkowego (zaległy mandat) przesłane do banku. Sęk w tym, że nie miałem w tym banku nigdy konta. Czy powinienem gdzies to zgłosić czy nie jest to moim problemem? Dodatkowo jest informacja, żeby bank bez zgody organu egzekucyjnego nie dokonywal wypłat z rachunków bankowych. Gdyby to jednak było moje konto to nie powinni sobie po prostu zabrać tego co im jestem winny i tyle?

A masz jakiś zaległy mandat? Bo to kluczowe.

Niby obowiązku do komornika zadzwonić nie masz, ale może warto po prostu go o pomyłce poinformować.

Data: 2013-03-13 23:41:44
Autor: Marian Paździoch
komornik i nie moje konto

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:5140fff2$0$1225$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Marian Paździoch" <niema@niema.pl> napisał w wiadomości news:khpr08$rb0$1news.dialog.net.pl...
Witam,

dostałem zawiadomienie o zajęciu prawa majątkowego (zaległy mandat) przesłane do banku. Sęk w tym, że nie miałem w tym banku nigdy konta. Czy powinienem gdzies to zgłosić czy nie jest to moim problemem? Dodatkowo jest informacja, żeby bank bez zgody organu egzekucyjnego nie dokonywal wypłat z rachunków bankowych. Gdyby to jednak było moje konto to nie powinni sobie po prostu zabrać tego co im jestem winny i tyle?

A masz jakiś zaległy mandat? Bo to kluczowe.

Niby obowiązku do komornika zadzwonić nie masz, ale może warto po prostu go o pomyłce poinformować.

Mam. Tzn. rozumiem przez to niezapłacony. Czy to coś zmienia z mojej perspektywy?

Pzdr.
M.

Data: 2013-03-14 09:16:48
Autor: t-1
komornik i nie moje konto

Użytkownik "Marian Paździoch" <niema@niema.pl> napisał

Sęk w tym, że nie miałem w tym banku nigdy konta.

Nie ma problemu, założą ci konto i będziesz miał debet.

Data: 2013-03-14 21:07:20
Autor: Daniel Pyra
komornik i nie moje konto
W dniu 14.03.2013 09:16, t-1 pisze:

Użytkownik "Marian Paździoch" <niema@niema.pl> napisał

Sęk w tym, że nie miałem w tym banku nigdy konta.

Nie ma problemu, założą ci konto i będziesz miał debet.


Pomysł niegłupi, ale mogą mieć problem z wypełnieniem karty wzorów podpisów :)

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-15 00:12:13
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
komornik i nie moje konto
W dniu 14.03.2013 21:07, Daniel Pyra pisze:
W dniu 14.03.2013 09:16, t-1 pisze:

Użytkownik "Marian Paździoch" <niema@niema.pl> napisał

Sęk w tym, że nie miałem w tym banku nigdy konta.

Nie ma problemu, założą ci konto i będziesz miał debet.


Pomysł niegłupi, ale mogą mieć problem z wypełnieniem karty wzorów
podpisów :)

A jest potrzebna? Ja mam (jeszcze nie zdążyłem wysłać wypowiedzenia) konto w Alior Sync założone przez internet. Nic nie podpisywałem.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2013-03-15 08:14:42
Autor: Daniel Pyra
komornik i nie moje konto
W dniu 15.03.2013 00:12, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 14.03.2013 21:07, Daniel Pyra pisze:
W dniu 14.03.2013 09:16, t-1 pisze:

Użytkownik "Marian Paździoch" <niema@niema.pl> napisał

Sęk w tym, że nie miałem w tym banku nigdy konta.

Nie ma problemu, założą ci konto i będziesz miał debet.


Pomysł niegłupi, ale mogą mieć problem z wypełnieniem karty wzorów
podpisów :)

A jest potrzebna? Ja mam (jeszcze nie zdążyłem wysłać wypowiedzenia)
konto w Alior Sync założone przez internet. Nic nie podpisywałem.


A jak tam się uwierzytelniasz? Musisz zrobić przelew z innego banku?

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-15 09:42:31
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
komornik i nie moje konto
W dniu 15.03.2013 08:14, Daniel Pyra pisze:
W dniu 15.03.2013 00:12, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
A jest potrzebna? Ja mam (jeszcze nie zdążyłem wysłać wypowiedzenia)
konto w Alior Sync założone przez internet. Nic nie podpisywałem.
A jak tam się uwierzytelniasz? Musisz zrobić przelew z innego banku?

Loguję się loginem i hasłem, a przelew podpisuje się kodem z esesmana.
Ostatni raz coś podpisem porównywanym z kartą wzorów, to robiłem chyba 10 lat temu.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

komornik i nie moje konto

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona