Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   komputer do serwisu a dane na dysku twardym

komputer do serwisu a dane na dysku twardym

Data: 2012-10-24 11:47:59
Autor: publ.cac
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
Musze przekazać urządzenie do serwisu, a mam obawy co do danych zawartych na dysku twardym.

Urządzenia nie mogę włączyć żeby chociaż zrobić format dysku lub przywrócić defaultowe partycje z systemem. Po prostu dysk nie jest do tknięcia przeze mnie.

Problem jest z tym, że na dysku są dane objęte tajemnicą lekarską, dane ubezpieczeniowe, personalne z peselami adresami i telefonami, bazy danych itp. medyczne, moje dane firmowe i wiele wiele innych, w tym opracowań własnych objętych prawem autorskim.

Wiem ze o zabezpieczeniu tychże danych ja jestem odpowiedzialny w świetle prawa, ale no za cholerę się nie dam dostać do tychże danych, żeby je wymazać.

Jak przekazać taki sprzęt do naprawy. Co napisać w zgłoszeniu serwisowym? Czy poinformować ich o tym, ze dysk zawiera to i to i żeby tego przypadkiem nie rozpowszechniali, czy po prostu lepiej nic nie pisać? Zależałoby mi żeby w razie czego mieć jakiś papier, że zostali poinformowani o tychże danych. Jakie tu mają zastosowanie przepisy prawa?

Proszę o odpowiedzi i z góry za nie dziękuje!

Data: 2012-10-24 15:41:28
Autor: witek
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
publ.cac@gmail.com wrote:
Musze przekazać urządzenie do serwisu, a mam obawy co do danych zawartych na dysku twardym.

Urządzenia nie mogę włączyć żeby chociaż zrobić format dysku lub przywrócić defaultowe partycje z systemem. Po prostu dysk nie jest do tknięcia przeze mnie.

Problem jest z tym, że na dysku są dane objęte tajemnicą lekarską, dane ubezpieczeniowe, personalne z peselami adresami i telefonami, bazy danych itp. medyczne, moje dane firmowe i wiele wiele innych, w tym opracowań własnych objętych prawem autorskim.

Wiem ze o zabezpieczeniu tychże danych ja jestem odpowiedzialny w świetle prawa, ale no za cholerę się nie dam dostać do tychże danych, żeby je wymazać.

Jak przekazać taki sprzęt do naprawy. Co napisać w zgłoszeniu serwisowym? Czy poinformować ich o tym, ze dysk zawiera to i to i żeby tego przypadkiem nie rozpowszechniali, czy po prostu lepiej nic nie pisać? Zależałoby mi żeby w razie czego mieć jakiś papier, że zostali poinformowani o tychże danych. Jakie tu mają zastosowanie przepisy prawa?

Proszę o odpowiedzi i z góry za nie dziękuje!



Przede wszystkim jak obracacie takimi danymi to powinniscie miec procedure co robic w takich przypadkach. Wiec zgloś się do szefa.

Po drugie w zyciu bym takich danych nie wypuścił na zewnatrz. Jak te dane wypłyną, to niezaleznie od tego jakie oświadczenia podpiszą nikt nie będzie w stanie wykazać kto te dane skopiował a ty będziesz ostatnią osobą identfikowalną nazwiskiem i to ty popłyniesz na 100%.

Jak zepsuł się laptop, a nie dysk. to go po prostu wykręć i oddaj do naprawy albo bez dysku, albo z innym dyskiem.

Nie rozumiem, co to znaczy, ze dystk nie jest do tknięcia.
Ktoś chyba w końcu bedzie umial wykrecic te kilka śrunek. Filozofia zerowa.


Jak zepsuł się dysk, to go młotkiem, wiertarką i do kwasu. Zainstaluj nowy dysk i odtworz dane z backapu. Jak nie masz kopii zapasowej to lepiej zwolnij sie od razu, zanim dostaniesz dyscyplinarke.

Data: 2012-10-24 16:37:32
Autor: publ.cac
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu środa, 24 października 2012 22:41:29 UTC+2 użytkownik witek napisał:

Przede wszystkim jak obracacie takimi danymi to powinniscie miec procedure co robic w takich przypadkach. Wiec zgloś się do szefa.

sam jestem sobie szefem. w takich sytuacjach dane zawsze zachowywałem u siebie bo miałem do nich dostęp (albo komp był czynny i pozwalał na formatowanie, kasowanie itp.), albo był łatwy do wymontowania, bez utraty gwarancji. Już kiedyś tak robiłem - komp bez dysku do serwisu (ale to były naprawy pozagwarancyjne).

Po drugie w zyciu bym takich danych nie wypuścił na zewnatrz. Jak te dane wypłyną, to niezaleznie od tego jakie oświadczenia podpiszą nikt nie będzie w stanie wykazać kto te dane skopiował a ty będziesz ostatnią osobą identfikowalną nazwiskiem i to ty popłyniesz na 100%.

zgoda absolutna
Jak zepsuł się laptop, a nie dysk. to go po prostu wykręć i oddaj do naprawy albo bez dysku, albo z innym dyskiem.
Nie rozumiem, co to znaczy, ze dystk nie jest do tknięcia.
Ktoś chyba w końcu bedzie umial wykrecic te kilka śrunek. Filozofia zerowa.

wiesz, to umiałbym zrobic - żaden problem, już wykręcałem dyski. Ten felerny notebook nie pozwala tak łatwo wykręcić dysku z siebie, bo grozi utrata gwarancji. chciałbym tego uniknąć.
 
Jak zepsuł się dysk, to go młotkiem, wiertarką i do kwasu. Zainstaluj nowy dysk i odtworz dane z backapu. Jak nie masz kopii zapasowej to lepiej zwolnij sie od razu, zanim dostaniesz dyscyplinarke.

dysk jest ok, wszystko sprawne. kopie oczywiście mam, kilka nawet, dyscyplinarka nie wchodzi w rachube (sam jestem sobie szefem).

Data: 2012-10-24 19:19:14
Autor: witek
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
publ.cac@gmail.com wrote:
wiesz, to umiałbym zrobic - żaden problem, już wykręcałem dyski. Ten felerny notebook nie pozwala tak łatwo wykręcić dysku z siebie, bo grozi utrata gwarancji. chciałbym tego uniknąć.


to znaczy, ze jesteś dupa a nie szef skoro nie negocjowałeś gwarancji ani serwisu.
Komputerów do takich celów nie kupuje się na półce.

Pozostało ci stracić gwarancję i wykręcić dysk. Albo jeżdzić do serwisu i nich na miejscu wykręcą dysk przy tobie i do łapek.

Następnym razem kupuj tam gdzie oferują to co potrzebujesz a nie tam gdzie taniej.


ps. dane przechowuje się na oddzielnym dysku, a nie na wbudowanym w komputer.

Data: 2012-10-25 10:44:44
Autor: Gotfryd Smolik news
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
On Wed, 24 Oct 2012, witek wrote:

Następnym razem kupuj tam gdzie oferują to co potrzebujesz a nie tam
gdzie taniej.

  Z tym wypada się zgodzić. Ew. z modyfikacją "gdzie" na "to"
(wychodzi że problemem jest konstrukcja notebooka - kupił zły model,
nie zmienił zaraz po zakupie na taki z łatwo wymiennym dyskiem).

ps. dane przechowuje się na oddzielnym dysku, a nie na wbudowanym w komputer.

  A z tym nie, w kontekście problemu o którym mowa.
  Znaczy - jest to bez znaczenia.
  Przypomnę: problemem NIE jest utrata danych.
  Problemem jest "wydostanie się".
  A większość pecetowych systemów operacyjnych trzyma na dysku systemowym
różne śmieci, zbiory tymczasowe, pagefile itepe.
  Niby da się wszystko poprzenosić na inny dysk, ale jeszcze trzeba by
każdego z elementów oddzielnie pilnować (żeby tam został i np. jakiś
upgrade tego nie zmienił).
"Trzymanie na oddzielnym dysku" wiele nie pomoże :] (poza wewnętrznym
przekonaniem że "przecież dane są na tamtym dysku", co jedynie pogarsza
sytuację, właśnie o ewentualną nieświadomość).

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-10-25 20:45:58
Autor: Stokrotka
komputer do serwisu a dane na dysku twardym


to znaczy, ze jesteś dupa a nie szef skoro nie negocjowałeś gwarancji > ani serwisu.
Gdzie ty żyjesz? Sam, dla jednego kumputera?
Kupuje co jest, i już.



Komputerów do takich celów nie kupuje się na półce.
Pszeciwnie.
W dziesiejszym świecie, pszeciętny człowiek z wyższym wykształceniem, pracujący umysłowo na własny rahunek ,
ma takie , czy inne poufne dane.
To normalne , i jest to __typowe__ zastosowanie komputera , na granicy "w domu", ktury się zwraca (nie jest zabawką).



--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2012-10-25 15:15:51
Autor: witek
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
Stokrotka wrote:


to znaczy, ze jesteś dupa a nie szef skoro nie negocjowałeś gwarancji
> ani serwisu.
Gdzie ty żyjesz? Sam, dla jednego kumputera?
Kupuje co jest, i już.



Komputerów do takich celów nie kupuje się na półce.
Pszeciwnie.
W dziesiejszym świecie, pszeciętny człowiek z wyższym wykształceniem,
pracujący umysłowo na własny rahunek ,
ma takie , czy inne poufne dane.
To normalne , i jest to __typowe__ zastosowanie komputera , na granicy
"w domu", ktury się zwraca (nie jest zabawką).




idz stokrotka plewic grzadki.

Data: 2012-10-25 22:17:54
Autor: Stokrotka
komputer do serwisu a dane na dysku twardym

idz stokrotka plewic grzadki.

Nie jestem samobujcą.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2012-10-24 20:52:27
Autor: SQLwiel
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 2012-10-24 20:47, publ.cac@gmail.com pisze:
Musze przekazać urządzenie do serwisu, a mam obawy co do danych zawartych na dysku twardym.

Urządzenia nie mogę włączyć żeby chociaż zrobić format dysku lub przywrócić defaultowe partycje z systemem. Po prostu dysk nie jest do tknięcia przeze mnie.

Problem jest z tym, że na dysku są dane objęte tajemnicą lekarską, dane ubezpieczeniowe, personalne z peselami adresami i telefonami, bazy danych itp. medyczne, moje dane firmowe i wiele wiele innych, w tym opracowań własnych objętych prawem autorskim.

Wiem ze o zabezpieczeniu tychże danych ja jestem odpowiedzialny w świetle prawa, ale no za cholerę się nie dam dostać do tychże danych, żeby je wymazać.

Jak przekazać taki sprzęt do naprawy. Co napisać w zgłoszeniu serwisowym? Czy poinformować ich o tym, ze dysk zawiera to i to i żeby tego przypadkiem nie rozpowszechniali, czy po prostu lepiej nic nie pisać? Zależałoby mi żeby w razie czego mieć jakiś papier, że zostali poinformowani o tychże danych. Jakie tu mają zastosowanie przepisy prawa?

Proszę o odpowiedzi i z góry za nie dziękuje!

Normalnie.
Wziąć od odpowiedzialnej osoby w serwisie oświadczenie/zobowiązanie o niezgrywaniu, niekopiowaniu, nieprzeglądniu i nie-tykaniu ;) zawartości dysku ze świadomością i przyjęciem odpowiedzialności karnej i cywilnej. Coś podobnego zawsze podpisuję (sam proponuję!) jeśli świadczę gdzieś usługi IT.


--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel.

Data: 2012-10-24 15:43:22
Autor: witek
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
SQLwiel wrote:
Wziąć od odpowiedzialnej osoby w serwisie oświadczenie/zobowiązanie o
niezgrywaniu, niekopiowaniu, nieprzeglądniu i nie-tykaniu ;) zawartości
dysku ze świadomością i przyjęciem odpowiedzialności karnej i cywilnej.
Coś podobnego zawsze podpisuję (sam proponuję!) jeśli świadczę gdzieś
usługi IT.


To jest bezwartosciowe.

Bo i tak w zaden sposób nie będą ci mogli udowodnić, że to ty skopiowałeś te dane.   No chyba, że będą mogli. Dopiero jak ci to udowodnią, to takie oświadczenie może być pomocne w urwaniu ci ucha.

Data: 2012-10-24 16:20:21
Autor: publ.cac
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu środa, 24 października 2012 20:53:10 UTC+2 użytkownik SQLwiel napisał:
Wziąć od odpowiedzialnej osoby w serwisie oświadczenie/zobowiązanie o niezgrywaniu, niekopiowaniu, nieprzeglądniu i nie-tykaniu ;) zawartości dysku ze świadomością i przyjęciem odpowiedzialności karnej i cywilnej. Coś podobnego zawsze podpisuję (sam proponuję!) jeśli świadczę gdzieś usługi IT.


niby proste - musze oddac sprzet do serwisu przez punkt autoryzowany. o ile w pierwszym przypadku moge o to poprosic w punkcie, o tyle w drugim (sewis) - nie mam z nimi zadnego kontaktu.

wiem tylko ze punkt serwisowy wspołpracuje z innym serwisem i zleca im te naprawy.

Data: 2012-10-24 21:00:52
Autor: Zbynek Ltd.
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
Elo

Domyślam się, że chodzi o laptop.

publ.cac@gmail.com napisał(a) :
Musze przekazać urządzenie do serwisu, a mam obawy co do danych zawartych na dysku twardym.

Gwarancja czy odpłatnie?
Jeśli to drugie, to w dowolnym serwisie niech wyjmą dysk przy Tobie. Potem, w razie konieczności, wyślij lapka do właściwego serwisu producenta.

Jeśli to pierwsze i na dodatek wysyłkowo, to nie masz gwarancji, że z danymi nie zapozna się nikt nieodpowiedni. Na przyszłość zainstaluj sobie program szyfrujący cały dysk - TrueCrypt. Aha, i nie bądź zdziwiony w czasie zagranicznej podróży do różnych totalitarnych reżimów (np. USA, czy Wielka Brytania) że mogą na granicy zażądać podania hasła i odczytać zawartość laptopa.

Po prostu dysk nie jest do tknięcia przeze mnie.

Co to znaczy?

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x1E6680DF

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.]

Data: 2012-10-24 16:24:29
Autor: publ.cac
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu środa, 24 października 2012 21:00:53 UTC+2 użytkownik Zbynek Ltd. napisał:
Domyślam się, że chodzi o laptop.

tak.

Gwarancja czy odpłatnie?

gwarancja

Jeśli to pierwsze i na dodatek wysyłkowo, to nie masz gwarancji, że z danymi nie zapozna się nikt nieodpowiedni. Na przyszłość zainstaluj sobie program szyfrujący cały dysk - TrueCrypt. Aha, i nie bądź zdziwiony w czasie zagranicznej podróży do różnych totalitarnych reżimów (np. USA, czy Wielka Brytania) że mogą na granicy zażądać podania hasła i odczytać zawartość laptopa.

opisałem to post powyzej. nie jezdze do USA i UK i innych z tymi danymi, komp uzywany w miejscu pracy. truecrypt nie jest az tak potrzebny mi - to sprawa incydentalna. Taka po prostu chujowa awaria mi sie przytrafiła.

 
> Po prostu dysk nie jest do tknięcia przeze mnie.
Co to znaczy?

wyjecie dysku we wlasnym zakresie wiaze się z utratą gwarancji (laps ma taką konstrukcję, że nie bardzo mozna wyjąć z niego dysk jak w kazdym innym "zwykłym" powiedzmy lapsie.

Data: 2012-10-24 21:18:49
Autor: Stokrotka
komputer do serwisu a dane na dysku twardym

To samo myślę:
....niech wyjmą dysk przy Tobie.


...w dowolnym serwisie  ...
Z tym się nie zgodzę, do paj-compu bym nie poszła. BYle gdzie się tego nie robi, ale nie musi to być jakiś specjalny serwis.



Jeśli to pierwsze i na dodatek wysyłkowo, to nie masz gwarancji, że z danymi nie zapozna się nikt nieodpowiedni.
Zdzwonić, zapytać, poprosć w firmowym serwisie o wyjęcie dysku na włąsnyh oczah.:)

Na przyszłość zainstaluj sobie program szyfrujący cały dysk - TrueCrypt.
Opuźnia pracę itp. Bez pszesady. Z opisu wynika, że to zwykłe dane, nie jakieś o bombie atomowej.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2012-10-24 16:27:42
Autor: publ.cac
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu środa, 24 października 2012 21:20:06 UTC+2 użytkownik Stokrotka napisał:

Opuźnia pracę itp. Bez pszesady. Z opisu wynika, że to zwykłe dane, nie jakieś o bombie atomowej.
 to nie są zwykłe dane. To dane m.in. o stanie zdrowia kilku tysięcy ludzi. I nie tylko - masę innych, więc proszę - odpuść sobie komentarze. "Opóźnia" się pisze.
O bombie atomowej nie, ale o stosowaniu promieniowania X wysokich energii też tam znajdziesz :)

Data: 2012-10-25 08:37:05
Autor: z
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 2012-10-25 01:27, publ.cac@gmail.com pisze:
to nie są zwykłe dane. To dane m.in. o stanie zdrowia kilku tysięcy ludzi. I nie tylko - masę innych, więc proszę - odpuść sobie komentarze. "Opóźnia" się pisze.
O bombie atomowej nie, ale o stosowaniu promieniowania X wysokich energii też tam znajdziesz :)

To ja się dziwię, że takie dane w poważnej instytucji znajdują się na jakimś laptopie i w tej instytucji nie ma człowieka który by nad tym czuwał, potrafił wyjąć dysk z komputera przed oddaniem do serwisu (może wyzerować), potrafił później samemu przywrócić system z kopii, przewidział że komputery się psują i trzeba taką sytuację zorganizować. Dane powinny być w jednym miejscu na serwerze a użytkownicy logować się do niego.
Tak wiem... Nie ma kasy... teraz trzeba kombinować.

Pytanie dodatkowe: Czy robicie kopie zapasowe tych danych?
Zgroza!

z

Data: 2012-10-24 23:57:17
Autor: publ.cac
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu czwartek, 25 października 2012 08:37:11 UTC+2 użytkownik z napisał:


To ja się dziwię, że takie dane w poważnej instytucji znajdują się na jakimś laptopie i w tej instytucji nie ma człowieka który by nad tym czuwał (...)

firma jednoosobowa.

 
Pytanie dodatkowe: Czy robicie kopie zapasowe tych danych?

robię. problem nie z ryzykiem utraty danych tylko z tym, że jestem świadomy wrażliwości tych danych i dlatego pytam o to o co pytam. dlatego tez zepsuty komputer nie jest tak po prostu wysłany do serwisu tylko jest nadal u mnie.

Data: 2012-10-25 08:56:04
Autor: Andrzej Lawa
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 25.10.2012 01:27, publ.cac@gmail.com pisze:
W dniu środa, 24 października 2012 21:20:06 UTC+2 użytkownik Stokrotka napisał:

Opuźnia pracę itp. Bez pszesady. Z opisu wynika, że to zwykłe dane, nie jakieś o bombie atomowej.
 to nie są zwykłe dane. To dane m.in. o stanie zdrowia kilku tysięcy ludzi.
I nie tylko - masę innych, więc proszę - odpuść sobie komentarze.
"Opóźnia" się pisze.

Stokrotka to słynna trollica. Zalecam ignorowanie.

PS: wiersze się zawija na 72. znaku.

Data: 2012-10-25 20:38:22
Autor: Stokrotka
komputer do serwisu a dane na dysku twardym

PS: wiersze się zawija na 72. znaku.
A niby dlaczego?
Nie zmieniałam standardowego ustawienia , domyślnego , microsoftowego, ustawinego na 76.
Dlaczego mam zmieniać wartości domyślne , jeśli dawno dawno temu pszyjęto linię tekstu na 80 znakuw?

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2012-10-24 21:25:54
Autor: Zbynek Ltd.
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
Stokrotka napisał(a) :

Na przyszłość zainstaluj sobie program szyfrujący cały dysk - TrueCrypt.
Opuźnia pracę itp. Bez pszesady.

Dziwne, nie miałem Cię w KF-ie. Już to naprawiam.

Z opisu wynika, że to zwykłe dane, nie jakieś o bombie atomowej.

To nie są zwykłe dane.
Przykład: co by to było, gdyby z danymi na temat leczenia psychiatrycznie niejakiej S. dowiedział się cały świat?

--
    Zbyszek
PGP key: 0x1E6680DF

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.]

Data: 2012-10-24 21:28:43
Autor: Zbynek Ltd.
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
Zbynek Ltd. napisał(a) :
Stokrotka napisał(a) :

Na przyszłość zainstaluj sobie program szyfrujący cały dysk - TrueCrypt.
Opuźnia pracę itp. Bez pszesady.

Dziwne, nie miałem Cię w KF-ie. Już to naprawiam.

Jeszcze dziwniejsze - miałem, ale nie zadziałało.

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x1E6680DF

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.]

Data: 2012-10-25 00:19:33
Autor: Gotfryd Smolik news
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
On Wed, 24 Oct 2012, Zbynek Ltd. wrote:

Zbynek Ltd. napisał(a) :
Stokrotka napisał(a) :

Na przyszłość zainstaluj sobie program szyfrujący cały dysk - TrueCrypt.
Opuźnia pracę itp. Bez pszesady.

Dziwne, nie miałem Cię w KF-ie. Już to naprawiam.

Jeszcze dziwniejsze - miałem, ale nie zadziałało.

  Proste - strajk.
  Filtr w KFie stwierdził, że za czytanie takich tekstów
to on chce podwyżkę.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-10-24 21:45:08
Autor: Stokrotka
komputer do serwisu a dane na dysku twardym

Z opisu wynika, że to zwykłe dane, nie
jakieś o bombie atomowej.
To nie są zwykłe dane.
Przykład: co by to było, gdyby z danymi na temat leczenia psychiatrycznie niejakiej S. dowiedział się cały świat?

Myślę, że nic takiego,
nic większego niż np. nieupilnowanie danyh adresowyh.
Traktuj je normalnie, tak jak każde dane,
kture nie mają się dostać w obce ręce.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2012-10-24 16:32:18
Autor: publ.cac
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
Myślę, że nic takiego,
nic większego niż np. nieupilnowanie danyh adresowyh.
Traktuj je normalnie, tak jak każde dane,
kture nie mają się dostać w obce ręce.

matko boska!

Data: 2012-10-24 21:37:49
Autor: Michał Pysz
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 2012-10-24 20:47, publ.cac@gmail.com pisze:
Musze przekazać urządzenie do serwisu, a mam obawy co do danych zawartych na dysku twardym.

Urządzenia nie mogę włączyć żeby chociaż zrobić format dysku lub przywrócić defaultowe partycje z systemem. Po prostu dysk nie jest do tknięcia przeze mnie.

Problem jest z tym, że na dysku są dane objęte tajemnicą lekarską, dane ubezpieczeniowe, personalne z peselami adresami i telefonami, bazy danych itp. medyczne, moje dane firmowe i wiele wiele innych, w tym opracowań własnych objętych prawem autorskim.

Wiem ze o zabezpieczeniu tychże danych ja jestem odpowiedzialny w świetle prawa, ale no za cholerę się nie dam dostać do tychże danych, żeby je wymazać.

Jak przekazać taki sprzęt do naprawy. Co napisać w zgłoszeniu serwisowym? Czy poinformować ich o tym, ze dysk zawiera to i to i żeby tego przypadkiem nie rozpowszechniali, czy po prostu lepiej nic nie pisać? Zależałoby mi żeby w razie czego mieć jakiś papier, że zostali poinformowani o tychże danych. Jakie tu mają zastosowanie przepisy prawa?

Proszę o odpowiedzi i z góry za nie dziękuje!


Oddać sprzęt do serwisu bez dysku.
Innej bezpiecznej możliwości przy takich danych nie ma właściwie.

Dyski są teraz tanie więc to nie jest jakiś wielki problem.

Zakładam, że to nie jest jakieś specjalistyczne urządzenie, przy specjalistycznych o takie rzeczy się troszczy przy zakupie (np gwarancja typu: jeśli dysk padnie serwis dostarcza nowy a stary zostaje u nas).

mp.

Data: 2012-10-24 16:31:07
Autor: publ.cac
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu środa, 24 października 2012 21:37:48 UTC+2 użytkownik Michał Pysz napisał:
Oddać sprzęt do serwisu bez dysku.
Innej bezpiecznej możliwości przy takich danych nie ma właściwie.

też takbym zrobił i zawsze robiłem. problem w gwarancji, a dysku bez naruszenia jej nie zachowam - i tu mam gwóżdź.

Zakładam, że to nie jest jakieś specjalistyczne urządzenie, przy specjalistycznych o takie rzeczy się troszczy przy zakupie (np gwarancja typu: jeśli dysk padnie serwis dostarcza nowy a stary zostaje u nas).

nie jest to nic specjalistycznego - po prostu laps, ktory ma w sobie na dysku takie dane jakie ma, jakie potrzebuje do pracy. Nie przewidzialem takiego rodzaju awarii ze kompa nie uruchomię i nie zrobię z dyskiem porządku przed wysłaniem do serwisu. A wyjąc ot tak sobie nie moge bo moge stracic gwarancję.

Data: 2012-10-25 07:46:13
Autor: Albercik
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 25.10.2012 01:31, publ.cac@gmail.com pisze:
W dniu środa, 24 października 2012 21:37:48 UTC+2 użytkownik Michał Pysz napisał:
Oddać sprzęt do serwisu bez dysku.
Innej bezpiecznej możliwości przy takich danych nie ma właściwie.

też takbym zrobił i zawsze robiłem. problem w gwarancji, a dysku bez naruszenia jej nie zachowam - i tu mam gwóżdź.

Zakładam, że to nie jest jakieś specjalistyczne urządzenie, przy
specjalistycznych o takie rzeczy się troszczy przy zakupie (np gwarancja
typu: jeśli dysk padnie serwis dostarcza nowy a stary zostaje u nas).

nie jest to nic specjalistycznego - po prostu laps, ktory ma w sobie na dysku takie dane jakie ma, jakie potrzebuje do pracy. Nie przewidzialem takiego rodzaju awarii ze kompa nie uruchomię i nie zrobię z dyskiem porządku przed wysłaniem do serwisu. A wyjąc ot tak sobie nie moge bo moge stracic gwarancję.


Jak to zwykły laptop, to spokojnie możesz wyjąć dysk bez naruszania gwarancji. Wkładasz dysk do innego kompa, kopiujesz/kasujesz i dysk wkładasz z powrotem do lapka. Chociaż powiem szczerze wysyłałem wiele komputerów na serwis gwarancyjny i zawsze(jeżeli awaria nie tyczyła się dysku) sprzęt ten szedł bez dysku, informowałem tylko o jego braku ze względu na wrażliwość danych i temat zamknięty. Jeżeli zaś awarii uległ dysk to przed wysłaniem go do serwisu poddawany był kasowaniu w specjalistycznej firmie, oni potraktowali go odpowiednim impulsem elektromagnetycznym, również producent nie miał zastrzeżeń do takiego postępowania.
Z tym że ja korzystałem z gwarancji porządnych firm gdzie potrafią z człowiekiem porozmawiać i nie wiem jak to będzie w np sklepie dla idiotów itp..

Data: 2012-10-29 18:14:49
Autor: Yakhub
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W liście datowanym 25 października 2012 (07:46:13) napisano:


Jak to zwykły laptop, to spokojnie możesz wyjąć dysk bez naruszania gwarancji.

Niekoniecznie.

Na przykład w Dell Vostro 1440 (z którego właśnie teraz piszę) dostęp do dysku
jest   tylko   "od  góry" i wiąże się z dosyć dokładnym rozbebeszeniem
całego  komputera  (w  tym  demontażu klawiatury i górnej ramki, które
trzymają się na plaastikowych, łatwych do złamania klipsach).

Nie byłbym zbytnio zaskoczony, gdyby przekreślało to gwarancję.

--
Pozdrowienia,
 Yakhub

Data: 2012-10-25 16:02:58
Autor: Jacek Maciejewski
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
Dnia Wed, 24 Oct 2012 16:31:07 -0700 (PDT), publ.cac@gmail.com napisał(a):

 A wyjąc ot tak sobie nie moge bo moge stracic gwarancję.

Może da się dogadać z gwarantem. Może uzgodnicie albo wyjęcie dysku przez
ciebie albo wyjęcie dysku w jakimś lokalnym serwisie do którego gwarant ma
zaufanie. Zadzwoń i pogadaj :)
--
Jacek

Data: 2012-10-24 21:47:01
Autor: Stokrotka
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
Dyski są teraz tanie więc to nie jest jakiś wielki problem.
Ale dane są cenne, nie każdy ma odwagę samodzielnie wyjąć dysk nawet z komputera starego typu, a tym bardziej z laptopa.
Pszeciętny użytkownik będzie się bał uszkodzenia dysku i straty danyh.


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2012-10-25 08:42:40
Autor: z
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 2012-10-24 21:47, Stokrotka pisze:
Dyski są teraz tanie więc to nie jest jakiś wielki problem.
Ale dane są cenne, nie każdy ma odwagę samodzielnie wyjąć dysk nawet z
komputera starego typu, a tym bardziej z laptopa.
Pszeciętny użytkownik będzie się bał uszkodzenia dysku i straty danyh.


Dlatego w firmie powinien być zaufany człowiek co to potrafi. Zlecanie całej obsługi sprzętu na zewnątrz zawsze niesie ryzyko.
Jeśli dane są tak ważne to trzeba było pomyśleć o wcześniej. Zgroza!

z

Data: 2012-10-25 00:00:13
Autor: publ.cac
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu czwartek, 25 października 2012 08:42:45 UTC+2 użytkownik z napisał:

Dlatego w firmie powinien być zaufany człowiek co to potrafi. Zlecanie całej obsługi sprzętu na zewnątrz zawsze niesie ryzyko.
Jeśli dane są tak ważne to trzeba było pomyśleć o wcześniej.. Zgroza!

firma jednoosobowa. generalnie z komputerami sobie radzę i cos tam wiem. tym razem ze względu na rodzaj komputera nie moge tak prosto wyjąć dysku.

racja - należałoby pomyśleć o tym wcześniej.

Data: 2012-10-25 09:05:52
Autor: z
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 2012-10-25 09:00, publ.cac@gmail.com pisze:
firma jednoosobowa. generalnie z komputerami sobie radzę i cos tam wiem. tym razem ze względu na rodzaj komputera nie moge tak prosto wyjąć dysku.

racja - należałoby pomyśleć o tym wcześniej.


Z ciekawości. Co to za model?
Ostatnio naciąłem się na unowocześniona obudowę w Dell Studio. dzięki temu unowocześnieniu teraz trzeba rozebrać całość żeby banalnie wyczyścić wentylator. Wcześniej w tym samym kształcie obudowy była stosowna klapka. Do du... z takim unowocześnieniem.

z

Data: 2012-10-25 09:23:13
Autor: Andrzej Lawa
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 25.10.2012 09:05, z pisze:

Ostatnio naciąłem się na unowocześniona obudowę w Dell Studio. dzięki
temu unowocześnieniu teraz trzeba rozebrać całość żeby banalnie
wyczyścić wentylator. Wcześniej w tym samym kształcie obudowy była
stosowna klapka. Do du... z takim unowocześnieniem.

To akurat mały problem - bierzesz kompresor i przedmuchujesz bez
rozbierania.

Data: 2012-10-25 10:03:09
Autor: z
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 2012-10-25 09:23, Andrzej Lawa pisze:
To akurat mały problem - bierzesz kompresor i przedmuchujesz bez
rozbierania.

Trzeba mieć kompresor :-) radzę sobie odkurzaczem. Generalnie wytwarzanie prądu wentylatorem nie jest wskazane. Co komu przeszkadzała klapka? Wiem... Serwisowi ;-)

z

Data: 2012-10-25 10:27:24
Autor: Andrzej Lawa
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 25.10.2012 10:03, z pisze:
W dniu 2012-10-25 09:23, Andrzej Lawa pisze:
To akurat mały problem - bierzesz kompresor i przedmuchujesz bez
rozbierania.

Trzeba mieć kompresor :-) radzę sobie odkurzaczem. Generalnie
wytwarzanie prądu wentylatorem nie jest wskazane.

Silniki BLDC trochę słabo wytwarzają ten prąd.

Data: 2012-10-25 13:33:01
Autor: z
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 2012-10-25 10:27, Andrzej Lawa pisze:
Silniki BLDC trochę słabo wytwarzają ten prąd.


:-)
Biorąc pod uwagę jakość ostatnio na rynku i kłopotliwość wymiany takiego wentylatora wolałbym zanadto nie wpływać na warunki jego pracy poza oczywiście delikatnym oczyszczeniem z kurzu. Trochę się boję przywalić kompresorem w tak delikatne urządzenie :-)
Zdaję sobie sprawę że pracownicy serwisów mogą mieć odmienne zdanie.
Sam kiedyś byłem. ;-)

z

Data: 2012-10-25 20:39:59
Autor: Stokrotka
komputer do serwisu a dane na dysku twardym


Z ciekawości. Co to za model?

A co to za pytanie, zwłszcza w w watku o takiej tematyce.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2012-10-25 20:52:18
Autor: z
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 2012-10-25 20:39, Stokrotka pisze:
A co to za pytanie, zwłszcza w w watku o takiej tematyce.

Bo człowiek się uczy całe życie. Chcę uniknąć nadziania się na minę.:-)
Przyzwyczaiłem się że już się procesorów nie wymienia, kart graficznych. (w każdym razie nie ma to sensu) Do tej pory byłem święcie przekonany że dołożenie RAMu na maxa i podmiana dysku na szybszy (może SSD) to standard. A tu proszę. :-)
Teraz przed zakupem dobrze się upewnię czy sam bezproblemowo będę mógł dysk wyjąć. "Koniec świata" :-)

z

Data: 2012-10-25 23:50:48
Autor: Bydlę
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
On 2012-10-25 18:52:18 +0000, z <zch28@usunwp.pl> said:

W dniu 2012-10-25 20:39, Stokrotka pisze:
A co to za pytanie, zwłszcza w w watku o takiej tematyce.

Bo człowiek się uczy całe życie. Chcę uniknąć nadziania się na minę.:-)
Przyzwyczaiłem się że już się procesorów nie wymienia, kart graficznych. (w każdym razie nie ma to sensu) Do tej pory byłem święcie przekonany że dołożenie RAMu na maxa i podmiana dysku na szybszy (może SSD) to standard. A tu proszę. :-)
Teraz przed zakupem dobrze się upewnię czy sam bezproblemowo będę mógł dysk wyjąć. "Koniec świata" :-)

Poruszyłeś ciekawą kwestię;
myślenia przed podejmowaniem decyzji.
To coraz rzadsze...

A co do sprawy:
- skoro punkt autoryzowany, to niech wyjmą dysk i sprawa załatwiona.


--
Bydlę

Data: 2012-10-25 23:53:10
Autor: Gotfryd Smolik news
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
On Thu, 25 Oct 2012, z wrote:

W dniu 2012-10-25 20:39, Stokrotka pisze:
A co to za pytanie, zwłszcza w w watku o takiej tematyce.

Bo człowiek się uczy całe życie. Chcę uniknąć nadziania się na minę.:-)

  :)

Do tej pory byłem święcie przekonany że dołożenie RAMu na maxa
i podmiana dysku na szybszy (może SSD) to standard.
A tu proszę. :-)

  Wyobraź sobie minę takich, którzy w nocy na drodze w szczerym polu
odkryli, że spaloną żarówkę mogą wymienić w warsztacie.
  W nocy, na drodze, jest to równie łatwe jak przelutowanie procka ;)
  W zasadzie policja powinna takiego delikwenta posłać po lawetę.

"Koniec świata" :-)

  Jakoś tak :)
"Frontem do klienta"!

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-10-26 09:22:37
Autor: z
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 2012-10-25 23:53, Gotfryd Smolik news pisze:
  Wyobraź sobie minę takich, którzy w nocy na drodze w szczerym polu
odkryli, że spaloną żarówkę mogą wymienić w warsztacie.

A dla równowagi na innej grupie wyczytałem że opiekuńcze państwo przyczepiło się producenta rowerów za braku osłony łańcucha.

Wiem... Nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o to który lobbing da więcej kasy w łapę politykom :-(

z

PS. Sorry. Strasznie mnie wkurza brak myślenia, profesjonalizmu, trzymania się zasad. Wszystko dziadzieje!

Data: 2012-10-26 10:00:03
Autor: Andrzej Lawa
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 26.10.2012 09:22, z pisze:

PS. Sorry. Strasznie mnie wkurza brak myślenia, profesjonalizmu,
trzymania się zasad. Wszystko dziadzieje!

Co chcesz? Demokracja i kapitalizm - ludzie chcą dużo, tanio i nie chcą
myśleć. Wygrywa tandeta oraz ci co dużo obiecują i dają proste odpowiedzi.

Data: 2012-10-26 15:02:00
Autor: z
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 2012-10-26 10:00, Andrzej Lawa pisze:
Co chcesz? Demokracja i kapitalizm - ludzie chcą dużo, tanio i nie chcą
myśleć. Wygrywa tandeta oraz ci co dużo obiecują i dają proste odpowiedzi.

Jeśli chodzi o firmę na "A" to ani dużo ani tanio. Co do myślenia to zgoda ;-)

z

Data: 2012-10-24 23:13:17
Autor: nkab
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu środa, 24 października 2012 20:48:00 UTC+2 użytkownik publ...@gmail.com napisał:
Musze przekazać urządzenie do serwisu, a mam obawy co do danych zawartych na dysku twardym.


w KC/KK, że kto wykorzystuje dane osobowe
w niecnych celach to płaci i to bardzo dużo lub płaci i kibluje.

Ja wiem, że nasi premierzy też leczyli się u psychitryka
i co z tego? A jeśli któryś z wicków świruje to Donald powinien
o tym wiedzieć.

Andrzej.

Data: 2012-10-24 23:19:12
Autor: nkab
komputer do serwisu a dane na dysku twardym



(W tym Google jednak źle się pisze tu poprawka)



W dniu czwartek, 25 października 2012 08:13:18 UTC+2 użytkownik nk...@toya.net.pl napisał:
W dniu środa, 24 października 2012 20:48:00 UTC+2 użytkownik publ....@gmail.com napisał:

 To oddaj niech naprawiają.

Już raz wypoawiadałem się tu, że to całe GIODO
to o kant dupy rozbić a wystarczyłby jeden zapis
w KC/KK, że kto wykorzystuje dane osobowe
w niecnych celach to płaci i to bardzo dużo lub płaci i kibluje.

Ja wiem, że nasi premierzy też leczyli się u psychitryka
i co z tego? A jesli któryś z wicków świruje to Donald powinien
o tym wiedzieć.

Andrzej.

Data: 2012-10-25 08:00:13
Autor: witek
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
nkab@toya.net.pl wrote:
W dniu środa, 24 października 2012 20:48:00 UTC+2 użytkownik publ...@gmail.com napisał:
Musze przekazać urządzenie do serwisu, a mam obawy co do danych zawartych na dysku twardym.


w KC/KK, że kto wykorzystuje dane osobowe
w niecnych celach to płaci i to bardzo dużo lub płaci i kibluje.


No właśnie. Najpierw musisz znależć tego KTOSIA.
A to może nie być możliwe.
Jedyną osobą, która dopuściła się zaniedbania jest ta, która przekazała dysk w tak niefrasobliwy sposób do serwisu w ręce nieznanych sobie osób i bez nadzoru nad danymi.

amen.

Data: 2012-10-25 20:29:32
Autor: Piotr
komputer do serwisu a dane na dysku twardym

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:k6bd4t$l6m$3dont-email.me...
nkab@toya.net.pl wrote:
W dniu środa, 24 października 2012 20:48:00 UTC+2 użytkownik publ...@gmail.com napisał:
Musze przekazać urządzenie do serwisu, a mam obawy co do danych zawartych na dysku twardym.


w KC/KK, że kto wykorzystuje dane osobowe
w niecnych celach to płaci i to bardzo dużo lub płaci i kibluje.


No właśnie. Najpierw musisz znależć tego KTOSIA.
A to może nie być możliwe.
Jedyną osobą, która dopuściła się zaniedbania jest ta, która przekazała dysk w tak niefrasobliwy sposób do serwisu w ręce nieznanych sobie osób i bez nadzoru nad danymi.

amen.


Sprawa z punktu prawnego jest prosta. Rozumiem, że ten kogo problem dotyczu prowadzi jakąś działność i jest w roumieniu UODO Admnistratorem Danych Osobowych. W takim przypadku jest zobowiązany zawrzeć pisemną umowę powierzenia danych osoowych, w której określa się jakie dane i w jakim celu powierza się dane i na jakich warunkach. Jeśli dane by zostały przez firmę naprawiającą dysk wykorzysatne nizgodnie z umową i prawemto to kierownictwo firmy lub oosby łamiące umowę lub prawo podlegają sanckją karnym do 3 lat pozbawienia wolności oraz wysokim grzywnom. Wszytko na ten tema moża znleżć na stronie GIODO po hasłem umowa powierzenia danych osobowych.
Pozdrawiam,

Data: 2012-10-25 20:34:33
Autor: Piotr
komputer do serwisu a dane na dysku twardym

Użytkownik "Piotr" <antyspam@p0czta.tp.pl> napisał w wiadomości news:508984fd$0$1211$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:k6bd4t$l6m$3dont-email.me...
nkab@toya.net.pl wrote:
W dniu środa, 24 października 2012 20:48:00 UTC+2 użytkownik publ...@gmail.com napisał:
Musze przekazać urządzenie do serwisu, a mam obawy co do danych zawartych na dysku twardym.


w KC/KK, że kto wykorzystuje dane osobowe
w niecnych celach to płaci i to bardzo dużo lub płaci i kibluje.


No właśnie. Najpierw musisz znależć tego KTOSIA.
A to może nie być możliwe.
Jedyną osobą, która dopuściła się zaniedbania jest ta, która przekazała dysk w tak niefrasobliwy sposób do serwisu w ręce nieznanych sobie osób i bez nadzoru nad danymi.

amen.


Sprawa z punktu prawnego jest prosta. Rozumiem, że ten kogo problem dotyczu prowadzi jakąś działność i jest w roumieniu UODO Admnistratorem Danych Osobowych. W takim przypadku jest zobowiązany zawrzeć pisemną umowę powierzenia danych osoowych, w której określa się jakie dane i w jakim celu powierza się dane i na jakich warunkach. Jeśli dane by zostały przez firmę naprawiającą dysk wykorzysatne nizgodnie z umową i prawemto to kierownictwo firmy lub oosby łamiące umowę lub prawo podlegają sanckją karnym do 3 lat pozbawienia wolności oraz wysokim grzywnom. Wszytko na ten tema moża znleżć na stronie GIODO po hasłem umowa powierzenia danych osobowych.
Pozdrawiam,
Jeszcz jedno. Dla własnego dobra, poczytaj sobie na stronie GIODO jakie masz obwiązki jako Amnistartor Danych Osobowych.
Pozdrawiam

Data: 2012-10-25 23:48:32
Autor: Bydlę
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
On 2012-10-25 18:29:32 +0000, "Piotr" <antyspam@p0czta.tp.pl> said:

podlegają sanckją karnym

Jesteś pewien, że podlegają?
;>

--
Bydlę

Data: 2012-10-26 20:54:26
Autor: Piotr
komputer do serwisu a dane na dysku twardym

Użytkownik "Bydlę" <pan.bydle@gmail.com> napisał w wiadomości news:k6cc3g$9ps$2usenet.news.interia.pl...
On 2012-10-25 18:29:32 +0000, "Piotr" <antyspam@p0czta.tp.pl> said:

podlegają sanckją karnym

Jesteś pewien, że podlegają?
;>
Poniżej z ustawy o ochronie danych osobowych. Wyroki na podstawie tych art. już zapadały.
Art. 51. 1. Kto administrując zbiorem danych lub będąc obowiązany do ochrony danych osobowych udostępnia je lub umożliwia dostęp do nich osobom nieupoważnionym, podlega karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Art. 52. Kto administrując danymi narusza choćby nieumyślnie obowiązek zabezpieczenia ich przed zabraniem przez osobę nieuprawnioną, uszkodzeniem lub zniszczeniem, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Data: 2012-10-27 01:13:47
Autor: Bydlę
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
On 2012-10-26 18:54:26 +0000, "Piotr" <antyspam@p0czta.tp.pl> said:


Użytkownik "Bydlę" <pan.bydle@gmail.com> napisał w wiadomości
news:k6cc3g$9ps$2usenet.news.interia.pl...
On 2012-10-25 18:29:32 +0000, "Piotr" <antyspam@p0czta.tp.pl> said:

podlegają sanckją karnym

Jesteś pewien, że podlegają?
;>
Poniżej z ustawy o ochronie danych osobowych.

Jesteś pewien, że podlegają "sankcją"?
;>>>



--
Bydlę

Data: 2012-10-26 00:04:26
Autor: Gotfryd Smolik news
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
On Thu, 25 Oct 2012, Piotr wrote:

Sprawa z punktu prawnego jest prosta. Rozumiem, że ten kogo problem dotyczu
prowadzi jakąś działność i jest w roumieniu UODO Admnistratorem Danych
Osobowych. W takim przypadku jest zobowiązany zawrzeć pisemną umowę
powierzenia danych osoowych,

....ale druga strona nie jest zobowiązana.
  Skoro chce skorzystać z gwarancji, to ma takie prawo, ale wyłącznie
w zakresie warunków w tej gwarancji wpisanych oraz regulacji ustawowych
(przypomnę - to nie jest gwarancja konsumencka, dla której defaulty
z KC są uchylone).
  Czyli pat.
  Tak czy inaczej pozostaje *wyłącznie* dobra wola serwisu.

  I prawdę mówiąc, prędzej spodziewałbym się że wyrażą zgodę
na "zdalne" wyjęcie dysku i zerwanie plomb, niż podpiszą papier
ze ściąganiem sobie GIODO na głowę.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-10-26 21:09:06
Autor: Piotr
komputer do serwisu a dane na dysku twardym

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1210260000200.3500quad...
On Thu, 25 Oct 2012, Piotr wrote:

Sprawa z punktu prawnego jest prosta. Rozumiem, że ten kogo problem dotyczu
prowadzi jakąś działność i jest w roumieniu UODO Admnistratorem Danych
Osobowych. W takim przypadku jest zobowiązany zawrzeć pisemną umowę
powierzenia danych osoowych,

...ale druga strona nie jest zobowiązana.
 Skoro chce skorzystać z gwarancji, to ma takie prawo, ale wyłącznie
w zakresie warunków w tej gwarancji wpisanych oraz regulacji ustawowych
(przypomnę - to nie jest gwarancja konsumencka, dla której defaulty
z KC są uchylone).
 Czyli pat.
 Tak czy inaczej pozostaje *wyłącznie* dobra wola serwisu.

 I prawdę mówiąc, prędzej spodziewałbym się że wyrażą zgodę
na "zdalne" wyjęcie dysku i zerwanie plomb, niż podpiszą papier
ze ściąganiem sobie GIODO na głowę.

Nie jest zobowiązana, ale na szczeście w tym temacie nia ma monopolu i zawsze można wybrać inną firmę, która bez problemu podpisze taka umowę. Wbrew pozorom takie umowy podpisuje wiele małych i dużych firm. Bez tego szereg firm musiałoby zaprzestać działalności. Nie jest to nic strasznego tylko normalna praktyka bzinesowa. Firma, która nie chce podpisać takiej umowy sama sobie szkodzi, bo oznacza to, że jest niewiarygodna i nie potrafi zabezpieczyć interesu kilenta..
Za bezpieczeństwo danych w pierwszym rzędzie odpowiada Admnistartor Danych Osobowych. Powinien pomyśleć zakładając działność jakie dane zbiera i jak je zabezpieczy również w przypadku awarii dysku. To, że nie robił kopii bezpieczeństwa to jego problem.

Data: 2012-10-26 22:37:47
Autor: Gotfryd Smolik news
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
On Fri, 26 Oct 2012, Piotr wrote:

Nie jest zobowiązana, ale na szczeście w tym temacie nia ma monopolu
i zawsze można wybrać inną firmę, która bez problemu podpisze taka umowę.

  Coś przeoczyłeś.
  Primo, że grupowicz pytał w bardzo konkretnej sprawie.
  Po pierwsze, on dany sprzęt *już ma*, na określonych warunkach
gwarancji.
  W zasadzie kończy to napoleońską wersję dyskusji ;)

  Podwersja jest zaś taka, że jako wielki klient sztuk jedna
kupujący komputerów w wagonie sztuk jedna, będzie chwilę szukał.
  A model który pasuje mu ze względów technicznych akurat jest
u dostawcy innego niż ten, który zgodził się na podpisanie
umowy (głównie po to, żeby pozbyć się zrzędy :)).

Wbrew pozorom takie umowy podpisuje wiele małych i dużych firm.

  Owszem, ale jak wiele ich je podpisuje dla jednego, przeciętnego,
nieserwerowego peceta?
  Co do zasady masz rację :)
  Ale, jak to mawiają, w lesie giną drzewa.

Bez tego szereg firm musiałoby zaprzestać działalności.

  Ależ nieprawda.
  Po prostu wliczasz ewentualny koszt utraty gwarancji w ryzyko
biznesowe. Albo nie używasz laptopów ;)
  Pisze Ci to jednoosobowa DG, jakby co :|

tylko normalna praktyka bzinesowa.

  Owszem, ale 'praktyka biznesowa' różni się np. od wymyślania przepisów
przez Wysoki Sejm tym, że zainteresowany patrzy, czy dana czynność
się opłaca.
  Dla jednej sztuki "zwykłego peceta" mi wychodzi, że nie warto.

Za bezpieczeństwo danych w pierwszym rzędzie odpowiada Admnistartor Danych

  Nie inaczej.
  Taki nie pisany wg ustaw z Wielkiej Litery również :) (mam na myśli,
że chodzi o jakiekolwiek istotne dane, nie tylko "osobowe").

zabezpieczy również w przypadku awarii dysku. To, że nie robił kopii
bezpieczeństwa to jego problem.

  Robił, wyraźnie napisał. Czepiaszsię!

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-10-25 23:45:10
Autor: Gotfryd Smolik news
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
On Thu, 25 Oct 2012, witek wrote:

nkab@toya.net.pl wrote:
W dniu środa, 24 października 2012 20:48:00 UTC+2 użytkownik publ...@gmail.com napisał:
Musze przekazać urządzenie do serwisu, a mam obawy co do danych zawartych na dysku twardym.


w KC/KK, że kto wykorzystuje dane osobowe
w niecnych celach to płaci i to bardzo dużo lub płaci i kibluje.


No właśnie. Najpierw musisz znależć tego KTOSIA.
A to może nie być możliwe.

  Dodać można, że nawet po skutecznym znalezieniu że ten ktoś działa
np. z Afganistanu, Malediwów, Filipin lub innego bliskiego miejsca
na świecie, w praktyce można go... pozdrowić. I tyle.

Jedyną osobą, która dopuściła się zaniedbania jest ta, która przekazała dysk w tak niefrasobliwy sposób

  Skądinąd.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-10-25 06:26:19
Autor: Marek Dyjor
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
Użytkownik wrote:
Musze przekazać urządzenie do serwisu, a mam obawy co do danych
zawartych na dysku twardym.

Urządzenia nie mogę włączyć żeby chociaż zrobić format dysku lub
przywrócić defaultowe partycje z systemem. Po prostu dysk nie jest do
tknięcia przeze mnie.

Problem jest z tym, że na dysku są dane objęte tajemnicą lekarską,
dane ubezpieczeniowe, personalne z peselami adresami i telefonami,
bazy danych itp. medyczne, moje dane firmowe i wiele wiele innych, w
tym opracowań własnych objętych prawem autorskim.

Wiem ze o zabezpieczeniu tychże danych ja jestem odpowiedzialny w
świetle prawa, ale no za cholerę się nie dam dostać do tychże danych,
żeby je wymazać.

Jak przekazać taki sprzęt do naprawy. Co napisać w zgłoszeniu
serwisowym? Czy poinformować ich o tym, ze dysk zawiera to i to i
żeby tego przypadkiem nie rozpowszechniali, czy po prostu lepiej nic
nie pisać? Zależałoby mi żeby w razie czego mieć jakiś papier, że
zostali poinformowani o tychże danych. Jakie tu mają zastosowanie
przepisy prawa?

Proszę o odpowiedzi i z góry za nie dziękuje!

idzesz do serwisu i żadasz aby w twojej obecności zdemontowano dysk z komputera. Dysk zabierasz.

Data: 2012-10-25 23:13:03
Autor: KRZYZAK
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
Dnia Wed, 24 Oct 2012 11:47:59 -0700 (PDT), publ.cac@gmail.com napisał(a):

Urządzenia nie mogę włączyć żeby chociaż zrobić format dysku lub przywrócić defaultowe partycje z systemem. Po prostu dysk nie jest do tknięcia przeze mnie.

Ten komputer to Apple?

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2012-10-26 09:25:22
Autor: z
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 2012-10-25 23:13, KRZYZAK pisze:
Ten komputer to Apple?

Uważaj. Niby niewinne pytanie a ile podtekstów. :-)
No dobra też jestem ciekaw. Kawa na ławę.

z

Data: 2012-10-26 09:58:44
Autor: Andrzej Lawa
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W dniu 26.10.2012 09:25, z pisze:
W dniu 2012-10-25 23:13, KRZYZAK pisze:
Ten komputer to Apple?

Uważaj. Niby niewinne pytanie a ile podtekstów. :-)
No dobra też jestem ciekaw. Kawa na ławę.

Niekoniecznie - ja mam Samsunga NC10 i tak na pierwszy rzut oka nie
widzę żadnej klapki dostępu do dysku...

Data: 2012-10-27 10:42:51
Autor: KRZYZAK
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
z wrote:

No dobra też jestem ciekaw. Kawa na ławę.

Chyba pozostaniemy ze swoja ciekawością...

Data: 2012-10-29 18:23:03
Autor: Yakhub
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W liście datowanym 24 października 2012 (20:47:59) napisano:

Musze przekazać urządzenie do serwisu, a mam obawy co do danych zawartych na dysku twardym.

Urządzenia nie mogę włączyć żeby chociaż zrobić format dysku lub
przywrócić defaultowe partycje z systemem. Po prostu dysk nie jest do tknięcia przeze mnie.

Problem jest z tym, że na dysku są dane objęte tajemnicą lekarską,
dane ubezpieczeniowe, personalne z peselami adresami i telefonami,
bazy danych itp. medyczne, moje dane firmowe i wiele wiele innych, w
tym opracowań własnych objętych prawem autorskim.

Wiem ze o zabezpieczeniu tychże danych ja jestem odpowiedzialny w
świetle prawa, ale no za cholerę się nie dam dostać do tychże danych, żeby je wymazać.

Jak przekazać taki sprzęt do naprawy. Co napisać w zgłoszeniu
serwisowym? Czy poinformować ich o tym, ze dysk zawiera to i to i
żeby tego przypadkiem nie rozpowszechniali, czy po prostu lepiej nic
nie pisać? Zależałoby mi żeby w razie czego mieć jakiś papier, że
zostali poinformowani o tychże danych. Jakie tu mają zastosowanie przepisy prawa?

Proszę o odpowiedzi i z góry za nie dziękuje!

Ja na Twoim miejscu:
1. Spytałbym  się w serwisie gwarancyjnym, "czy mogę wyjąć dysk przed
przesłaniem".
2. Jeżeli serwis zgodziłby się - problem rozwiązany
3.  Jeżeli  serwis nie wyraziłby zgody - machnąłbym ręką na gwarancję,
i poszukał "zwykłego", niegwarancyjnego serwisu.



--
Pozdrowienia,
 Yakhub

Data: 2012-10-29 12:49:11
Autor: witek
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
Yakhub wrote:

Ja na Twoim miejscu:
1. Spytałbym  się w serwisie gwarancyjnym, "czy mogę wyjąć dysk przed
przesłaniem".

Spytalbym sie na papierze, chciałeś dodać.

Data: 2012-10-29 19:11:54
Autor: Yakhub
komputer do serwisu a dane na dysku twardym
W liście datowanym 29 października 2012 (18:49:11) napisano:

Ja na Twoim miejscu:
1. Spytałbym  się w serwisie gwarancyjnym, "czy mogę wyjąć dysk przed
przesłaniem".

Spytalbym sie na papierze, chciałeś dodać.

Szczerze mówiąc - niekoniecznie.

Chciałem   raczej  wyeksponować  gotowość  do  rezygnacji  z  roszczeń
gwarancyjnych w zamian za święty spokój.


--
Pozdrowienia,
 Yakhub

komputer do serwisu a dane na dysku twardym

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona