Data: 2009-05-31 20:25:10 | |
Autor: multivatinae | |
konDonek i jego antykorupcyjne obiecanki | |
"Premier swoimi słowami może wpływać na urzędników i ministerstwo sprawiedliwości dlatego Palikota powinna sprawdzić ABW" - tak szef BBN, Aleksander Szczygło komentuje doniesienia DZIENNIKA o niejasnych źródłach finansowania posła PO Janusza Palikota. Chociaż od publikacji minęło już kilka dni, temat nadal bulwersuje polityków. DZIENNIK doniósł, że Janusz Palikot dostaje wielomilionowe pożyczki z anonimowych spółek w rajach podatkowych. Poseł PO utrzymuje, że nasza publikacja to nieprawda i zapowiada złożenie pozwu do prokuratury. Mimo tych deklaracji politycy nadal są zbulwersowani. "Nie chcę kopać i maltretować Palikota, ale powinien wyjaśnić kontrowersje wokół finansowania z rajów podatkowych" - powiedział w Radiu ZET kandydat SLD na europosła Wojciech Olejniczak. Wtórował mu poseł PiS Joachim Brudziński - "Palikot wżenił się w pieniądze. Niech pan premier powie jaka jest prawda z finansowaniem kampanii PO. Premie traci ostrość wyjaśniając sprawę Palikota. Za partyjnym kolegą wstawił się Zbigniew Chlebowski - "Palikot nie zostanie zawieszony w PO. Nie ma takich powodów" - powiedział poseł PO. Premier Donald Tusk zadeklarował, że dokładnie przyjrzy się sprawie Palikota. "W PO nie ma świętych krów. Nieprawidłowości będą wypalane żelazem" - powiedział szef Platformy. AK -- |
|