SirMike pisze:

http://www.gamezilla.pl/content/potwierdzone-engarde-przestal-istniec

Cholera, bardzo fajnie sie zapowiadal i juz prawie kupilem prenumerate.
Pisemko nie zdazylo sie rozkrecic a juz poszlo do piachu :(

to ktoś jeszcze kupuje papierowe gazety?

doslaw wrote:

SirMike pisze:

http://www.gamezilla.pl/content/potwierdzone-engarde-przestal-istniec

Cholera, bardzo fajnie sie zapowiadal i juz prawie kupilem prenumerate.
Pisemko nie zdazylo sie rozkrecic a juz poszlo do piachu :(

to ktoś jeszcze kupuje papierowe gazety?

Na kiblu lubie sobie poczytac ;)
A tak na powaznie to w polskim internecie ambitniejszych tekstow jest
malo a rzetelnych recenzji tez jakos coraz mniej.

--
SirMike - http://www.sirmike.org
C makes it easy to shoot yourself in the foot;
C++ makes it harder, but when you do, it blows away your whole leg. -
Bjarne Stroustrup

SirMike pisze:

doslaw wrote:

SirMike pisze:

http://www.gamezilla.pl/content/potwierdzone-engarde-przestal-istniec

Cholera, bardzo fajnie sie zapowiadal i juz prawie kupilem prenumerate.
Pisemko nie zdazylo sie rozkrecic a juz poszlo do piachu :(

to ktoś jeszcze kupuje papierowe gazety?

Na kiblu lubie sobie poczytac ;)
A tak na powaznie to w polskim internecie ambitniejszych tekstow jest
malo a rzetelnych recenzji tez jakos coraz mniej.

a moĹźe i tak
całe szczęście jest globalny ;)

chociaż ja i tak nie czytam recenzji i opinie (no, chyba, że coś przez przypadek się trafi), jedynie co, to wchodze na strony z achievementami (takie zboczenie rankingowe;) )

doslaw pisze:

chociaż ja i tak nie czytam recenzji i opinie (no, chyba, że coś przez przypadek się trafi), jedynie co, to wchodze na strony z achievementami (takie zboczenie rankingowe;) )

tak się zastanowiłem nad gazetami branĹźowo-grywalnymi i sobie przypomniałem, Ĺźe jedyna gazetę ktĂłrą kupowałem było secret-service, ale i to przestało mnie interesować (mniemam, Ĺźe gdzieś około roku 1994 roku, gdy pojawiła się gra Universe, potem juĹź chyba nie kupowałem tego). Chyba miałem jakieś 10 lat później jedno podejście do innej gazety, ale nawet nie pamiętam jej tytułu (chociaĹź pewnie gdzieś jeszcze płyta z niej leĹźy). Z jednej strony lipa, z drugiej strony ile moĹźna stron zapełnić recenzjami i nowościami? A jak widać, publicystyka się nie sprawdza, więc jakoś działają jedynie gazety komputerowe, gdzie jest   dział lub tylko wspominanie czasami o konsolach

doslaw wrote:

płyta z niej leży). Z jednej strony lipa, z drugiej strony ile można
stron zapełnić recenzjami i nowościami? A jak widać, publicystyka się
nie sprawdza, więc jakoś działają jedynie gazety komputerowe

Publicystyka sie sprawdza. :) O ile odpowiednie osoby poruszaja
odpowiednie tematy. Komentarze obecnych wydarzen, teksty zwiazane z pasja
redaktora... Co poza tym? Kaciki tematyczne, pierwsze wrazenia czy
recenzje tytulow, ktorych poza prasa (ba - czasem poza konkretnym
wydawnictwem!) nie ma NIKT inny na swiecie (co w PE sie zdarzalo). A takze
mimo wszystko nowosci, o ile nie sa to suche fakty przepisane z paczki
udostepnionej przez wydawce, zas ich autor posiada odpowiednia wiedze na
poruszany temat.

Wciaz liczy sie tez fakt, ze takie PE czy N+ poczytasz sobie jadac
tramwajem do pracy albo podczas przerwy w szkole. Nie brakuje tez ludzi,
ktorzy po calym dniu w pracy spedzonym przed ekranem PC po prostu wola
wziac w reke papier.

k,

KILu pisze:

doslaw wrote:

płyta z niej leży). Z jednej strony lipa, z drugiej strony ile można
stron zapełnić recenzjami i nowościami? A jak widać, publicystyka się
nie sprawdza, więc jakoś działają jedynie gazety komputerowe

Publicystyka sie sprawdza. :) O ile odpowiednie osoby poruszaja
odpowiednie tematy.

Do dobrej publicystyki potrzeba WIEDZY i dobrego piĂłra a recenzje to mozna pisac na kolanie

Komentarze obecnych wydarzen, teksty zwiazane z pasja
redaktora... Co poza tym? Kaciki tematyczne, pierwsze wrazenia czy
recenzje tytulow, ktorych poza prasa (ba - czasem poza konkretnym
wydawnictwem!) nie ma NIKT inny na swiecie (co w PE sie zdarzalo).

Ach ile te Kilzone bedziecie wałkowac. Kaciki tematyczne w PSX to jest jakis kosmiczny zart.

Jan Strybyszewski wrote:

Ach ile te Kilzone bedziecie wałkowac.

Przedmowca chcial uslyszec, w czym papierowe pismo moze byc lepsze od
netu, wiec podalem przyklad. :)

k,

KILu pisze:

Jan Strybyszewski wrote:

Ach ile te Kilzone bedziecie wałkowac.

Przedmowca chcial uslyszec, w czym papierowe pismo moze byc lepsze od
netu, wiec podalem przyklad. :)

Ale to sztuczna przewaga i wynikajaca z polityki wydawcy rozne terminy zachowania tajemnicy a nie "reguł rynkowych"

On Tue, 21 Apr 2009 07:28:45 +0200, Jan Strybyszewski wrote:

KILu pisze:

Jan Strybyszewski wrote:

Ach ile te Kilzone bedziecie wałkowac.

Przedmowca chcial uslyszec, w czym papierowe pismo moze byc lepsze od
netu, wiec podalem przyklad. :)

Ale to sztuczna przewaga i wynikajaca z polityki wydawcy rozne terminy
zachowania tajemnicy a nie "reguł rynkowych"

No, a polityka wydawcy wynika z reguł rynkowych.

A.
--
Gridneff: So the point is to get the message across, without saying in so many words: You stupid fucking morons, you're learning fucking elf languages!
Pan for Windows (beta) - <http://panbuilds.googlepages.com>

Przedmowca chcial uslyszec, w czym papierowe pismo moze byc lepsze od
netu, wiec podalem przyklad. :)

Ale to sztuczna przewaga i wynikajaca z polityki wydawcy rozne terminy
zachowania tajemnicy a nie "reguł rynkowych"

No, a polityka wydawcy wynika z reguł rynkowych.

Myslisz ze swiat i jakies tam SCEE przejmuje sie PSX Extreme ?
Mieli szczescie ze sobie cykl wydawniczy nagieli pod deadline.

Ale spoko bylo - bylo wiec ok.

Jan Strybyszewski wrote:

Ale to sztuczna przewaga i wynikajaca z polityki wydawcy rozne terminy
zachowania tajemnicy a nie "reguł rynkowych"

Wsrod "regul rynkowych" znajdowala sie taka, zgodnie z ktora prasa jako
pierwsza (przed innymi mediami) uzyskiwala dostep do pewnych informacji
lub prawo do publikacji materialow na dany temat. Prasa jako taka,
niekoniecznie konkretne wydawnictwo. Widac to bylo chociazby w Lipsku,
gdzie odbywaly sie zamkniete pokazy i prezentacje dla *prasy* - nie dla
szeroko pojetych mediow.

k,

KILu pisze:

Jan Strybyszewski wrote:

Ale to sztuczna przewaga i wynikajaca z polityki wydawcy rozne terminy
zachowania tajemnicy a nie "reguł rynkowych"

Wsrod "regul rynkowych" znajdowala sie taka, zgodnie z ktora prasa jako
pierwsza (przed innymi mediami) uzyskiwala dostep do pewnych informacji
lub prawo do publikacji materialow na dany temat. Prasa jako taka,
niekoniecznie konkretne wydawnictwo. Widac to bylo chociazby w Lipsku,
gdzie odbywaly sie zamkniete pokazy i prezentacje dla *prasy* - nie dla
szeroko pojetych mediow.

Co wynika z silnego loby prasowego i słabego lobby internetowego.
Ale to chwilowe,

KILu wrote:

Co poza tym? Kaciki tematyczne, pierwsze
wrazenia czy recenzje tytulow, ktorych poza prasa (ba - czasem poza
konkretnym wydawnictwem!) nie ma NIKT inny na swiecie (co w PE sie
zdarzalo).

BTW: od jakiegoś dłuższego czasu o rynku dowiaduję się wyłącznie z PE i jest mi z tym bardzo dobrze. Nawet kosztem kilku działów tematycznych, które mnie kompletnie nie interesują, jak np. pocket :), mógłbym przecież czytać portal tematyczny związany wyłącznie z Xboxem 360, ale jednak wciąż wracam do multiplatformera PE.

Wciaz liczy sie tez fakt, ze takie PE czy N+ poczytasz sobie jadac
tramwajem do pracy albo podczas przerwy w szkole. Nie brakuje tez
ludzi, ktorzy po calym dniu w pracy spedzonym przed ekranem PC po
prostu wola wziac w reke papier.

Podpisuję się pod tym obiema ręcamy. Już już się przesiadałem na internet, ale jednak brakowało mi tej otoczki czytania gazety, kurcze, w końcu w pracy komputer, w domu komputer, gram patrząc w ekran, to chociaż gazetę sobie poczytam na kiblu czy w łóżku. Zapach świeżutkiej farby...
Poza tym jakoś nie znalazłem polskiego portalu, który dałoby się czytać z takim zaciekawieniem z jakim czytam PE.


--
Diobeu
NT650V Deauville '98
GT: Diobeu PL

Użytkownik "Marcin Gardeła" <diobeu@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gsh43v$q4o$1inews.gazeta.pl...

KILu wrote:

Co poza tym? Kaciki tematyczne, pierwsze
wrazenia czy recenzje tytulow, ktorych poza prasa (ba - czasem poza
konkretnym wydawnictwem!) nie ma NIKT inny na swiecie (co w PE sie
zdarzalo).

BTW: od jakiegoś dłuższego czasu o rynku dowiaduję się wyłącznie z PE i jest mi z tym bardzo dobrze. Nawet kosztem kilku działów tematycznych, które mnie kompletnie nie interesują, jak np. pocket :), mógłbym przecież czytać portal tematyczny związany wyłącznie z Xboxem 360, ale jednak wciąż wracam do multiplatformera PE.

Wciaz liczy sie tez fakt, ze takie PE czy N+ poczytasz sobie jadac
tramwajem do pracy albo podczas przerwy w szkole. Nie brakuje tez
ludzi, ktorzy po calym dniu w pracy spedzonym przed ekranem PC po
prostu wola wziac w reke papier.

Podpisuję się pod tym obiema ręcamy. Już już się przesiadałem na internet, ale jednak brakowało mi tej otoczki czytania gazety, kurcze, w końcu w pracy komputer, w domu komputer, gram patrząc w ekran, to chociaż gazetę sobie poczytam na kiblu czy w łóżku. Zapach świeżutkiej farby...
Poza tym jakoś nie znalazłem polskiego portalu, który dałoby się czytać z takim zaciekawieniem z jakim czytam PE.

Przyznaję 100% rację ! Również uwielbiam poczytać coś co szeleści, pachnie farbą drukarską - to ma klimat. Dlatego ja osobiście nigdy od tekstu drukowanego nie odejdę. A że jest to PSX - klimat pisma i jego forma bardzo mi odpowiada.

--
Pozdr.
Cezar. PSN: Caesar_PL

Użytkownik "doslaw" <doslaw_usunto_@_totez_.zlo.pl> napisał w wiadomości

to ktoś jeszcze kupuje papierowe gazety?

No jaha. Najpierw był oficjalny polski PSM (czytany w latach 96-98), potem Neo (98), następnie Neo + (98-2006) i do dziś każdy numer PSX Extreme (2002-nadal).
Jakoś polskie strony o grach mnie nie przekonują więc przeglądam tylko gametrailers, ToTheGame bo są nowości i daty wydania i metatric czy jak to sie zwie.

doslaw wrote:

to ktoś jeszcze kupuje papierowe gazety?

Ja, PE.

--
Diobeu
NT650V Deauville '98
GT: Diobeu PL