Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   koniec Okecia

koniec Okecia

Data: 2017-11-28 17:03:38
Autor: Robert Tomasik
koniec Okecia
W dniu 27-11-17 o 20:09, J.F. pisze:

To jak myslicie - w 2027 bedzie zamkniete, czy pod CPR zaczna
przebudowywac fundamenty ? :-)

Warszawiacy sie chyba srednio uciesza, nowe lotnisko ma byc ok 40 km od
centrum ... kolej pewnie bedzie godzine jechala :-)

Tyle, że faktu, że Okęcie w środku miasta przeskoczyć nie sposób. Jeśli
je przesuwać, to przecież nie o kilka kilometrów, bo za kilka lat znowu
będzie ten sam problem. Tak więc może lepiej od razu odsunąć dalej.

Obecne lotnisko znajduje się w odległości 5 km (drogą wg Google) od
Dworca Centralnego. Samochód jedzie 12 minut, a pociąg 8 minut. Jeśli
nowe lotnisko ma być węzłem przesiadkowym, to jego odległość od Warszawy
nie ma żadnego znaczenia, bo przecież nikt nie będzie do niej jeździł.

Tylko mnie niepokoi inna rzecz. Jeśli to m być węzeł przesiadkowy i już
zrobiliśmy Radom, to czemu tam gonie robić i jaka jest pewność, że
ulokowanie kolejnego lotniska będzie lepszą inwestycją. Radom jest 110
km od lotniska Okęcie. Samochodem godzina i 10 minut. Pociąg ponad 2
godziny no i nie ma dojazdu koleją do lotniska. To może pokombinować w
tym kierunku i węzeł przesiadkowy w Radomiu oraz jakieś połączenie do
Warszawy. Bez przystanków 110 km, to może dałoby się to w godzinę robi.
Tyle, że to będzie kosztowało znacznie mniej, nawet, jakby chcieli
ekstra linię kolejową budować dla takiego wahadła.

A z Okeciem ... jesli zlikwiduja calkowicie, to gdzie sie bedzie
przyjmowac gosci zagranicznych ?
A2 zamkna na czas przejazdu Prezydenta ? :-)

Na czas przejazdu polityków dróg się już dawno nie zamyka. Stad zresztą
wypadki BOR-u. Ewentualny problem spokojnie rozwiążę lądowisko dla
śmigłowców. Jakby co, to przerzuci się go śmigłowcem. Może da się gdzieś
blisko Pałacu znaleźć kilkanaście arów na lądowisko.

Data: 2017-11-28 17:53:21
Autor: J.F.
koniec Okecia
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5a1d88db$0$15189$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 27-11-17 o 20:09, J.F. pisze:
Warszawiacy sie chyba srednio uciesza, nowe lotnisko ma byc ok 40 km od
centrum ... kolej pewnie bedzie godzine jechala :-)

Tyle, że faktu, że Okęcie w środku miasta przeskoczyć nie sposób. Jeśli
je przesuwać, to przecież nie o kilka kilometrów, bo za kilka lat znowu
będzie ten sam problem. Tak więc może lepiej od razu odsunąć dalej.

Albo Okecie zostawic, a CPR zbudowac jeszcze dalej.

Obecne lotnisko znajduje się w odległości 5 km (drogą wg Google) od
Dworca Centralnego. Samochód jedzie 12 minut, a pociąg 8 minut. Jeśli

Z powodu korkow pewnie dluzej, a potem jeszcze parkowanie itp.

nowe lotnisko ma być węzłem przesiadkowym, to jego odległość od Warszawy
nie ma żadnego znaczenia, bo przecież nikt nie będzie do niej jeździł.

W jakim sensie ?
Trzeba sie bedzie na nie dostac. Dla waszawiaka sie pewnie okaze, ze to dodatkowa godzina.

Tylko mnie niepokoi inna rzecz. Jeśli to m być węzeł przesiadkowy i już
zrobiliśmy Radom, to czemu tam gonie robić i jaka jest pewność, że
ulokowanie kolejnego lotniska będzie lepszą inwestycją. Radom jest 110
km od lotniska Okęcie. Samochodem godzina i 10 minut.

Tylko ze samochod na lotnisko to klopot.
Parkingu nie ma, a jak jest, to drogi.

Szybka kolej jest idealna. Autobus tez nienajgorszy.

Tylko jak czytalem recenzje tej magnetycznej w Szanghaju, to juz wcale tak rozowo nie bylo :-)

Pociąg ponad 2
godziny no i nie ma dojazdu koleją do lotniska. To może pokombinować w
tym kierunku i węzeł przesiadkowy w Radomiu oraz jakieś połączenie do
Warszawy. Bez przystanków 110 km, to może dałoby się to w godzinę robi.

Heathrow sobie radzil dlugie lata bez kolei.
No ale do Londynu mial metro :-)

A z Okeciem ... jesli zlikwiduja calkowicie, to gdzie sie bedzie
przyjmowac gosci zagranicznych ?
A2 zamkna na czas przejazdu Prezydenta ? :-)

Na czas przejazdu polityków dróg się już dawno nie zamyka.

Nie o tego prezydenta chodzilo, tylko o tego wazniejszejszego.

Stad zresztą
wypadki BOR-u. Ewentualny problem spokojnie rozwiążę lądowisko dla
śmigłowców. Jakby co, to przerzuci się go śmigłowcem. Może da się gdzieś
blisko Pałacu znaleźć kilkanaście arów na lądowisko.

Jest to jakis pomysl, ale dwa lądowania ... a gdzie kompania reprezentacyjna ?
No i czy go do polskiego smiglowca dopuszcza, czy musi byc amerykanski ....

J.

Data: 2017-11-28 19:17:23
Autor: Jarosław Sokołowski
koniec Okecia
Pan J.F. napisał:

Tak więc może lepiej od razu odsunąć dalej.

Albo Okecie zostawic, a CPR zbudowac jeszcze dalej.

Może być Frankfurt?

--
Jarek

Data: 2017-11-28 20:05:00
Autor: Robert Tomasik
koniec Okecia
W dniu 28-11-17 o 17:53, J.F. pisze:

Warszawiacy sie chyba srednio uciesza, nowe lotnisko ma byc ok 40 km od
centrum ... kolej pewnie bedzie godzine jechala :-)
Tyle, że faktu, że Okęcie w środku miasta przeskoczyć nie sposób. Jeśli
je przesuwać, to przecież nie o kilka kilometrów, bo za kilka lat znowu
będzie ten sam problem. Tak więc może lepiej od razu odsunąć dalej.
Albo Okecie zostawic, a CPR zbudowac jeszcze dalej.

Pisze o tym dalej.

Obecne lotnisko znajduje się w odległości 5 km (drogą wg Google) od
Dworca Centralnego. Samochód jedzie 12 minut, a pociąg 8 minut. Jeśli
Z powodu korkow pewnie dluzej, a potem jeszcze parkowanie itp.

Google korki uwzględniają, natomiast parkowania faktycznie nie.

nowe lotnisko ma być węzłem przesiadkowym, to jego odległość od Warszawy
nie ma żadnego znaczenia, bo przecież nikt nie będzie do niej jeździł.
W jakim sensie ?
Trzeba sie bedzie na nie dostac. Dla waszawiaka sie pewnie okaze, ze to
dodatkowa godzina.

Jeśli się przesiadasz z samolotu na samolot, to po co masz do Warszawy
jechać? W takim sensie pisałem.

Tylko mnie niepokoi inna rzecz. Jeśli to m być węzeł przesiadkowy i już
zrobiliśmy Radom, to czemu tam gonie robić i jaka jest pewność, że
ulokowanie kolejnego lotniska będzie lepszą inwestycją. Radom jest 110
km od lotniska Okęcie. Samochodem godzina i 10 minut.
Tylko ze samochod na lotnisko to klopot.
Parkingu nie ma, a jak jest, to drogi.
Szybka kolej jest idealna. Autobus tez nienajgorszy.
Tylko jak czytalem recenzje tej magnetycznej w Szanghaju, to juz wcale
tak rozowo nie bylo :-)

Piszac o samochodzie piszę o danych GOOGLE,a nie zamiarze jazdy.

Pociąg ponad 2
godziny no i nie ma dojazdu koleją do lotniska. To może pokombinować w
tym kierunku i węzeł przesiadkowy w Radomiu oraz jakieś połączenie do
Warszawy. Bez przystanków 110 km, to może dałoby się to w godzinę robi.
Heathrow sobie radzil dlugie lata bez kolei.
No ale do Londynu mial metro :-)

A z Okeciem ... jesli zlikwiduja calkowicie, to gdzie sie bedzie
przyjmowac gosci zagranicznych ?
A2 zamkna na czas przejazdu Prezydenta ? :-)
Na czas przejazdu polityków dróg się już dawno nie zamyka.
Nie o tego prezydenta chodzilo, tylko o tego wazniejszejszego.

Też przylatuje tu raz na kadencję. Jakoś damy radę. Albo OKĘCIE się
specjalnie dla niego otworzy.

Stad zresztą
wypadki BOR-u. Ewentualny problem spokojnie rozwiążę lądowisko dla
śmigłowców. Jakby co, to przerzuci się go śmigłowcem. Może da się gdzieś
blisko Pałacu znaleźć kilkanaście arów na lądowisko.
Jest to jakis pomysl, ale dwa lądowania ... a gdzie kompania
reprezentacyjna ?
No i czy go do polskiego smiglowca dopuszcza, czy musi byc amerykanski ...

Data: 2017-11-28 19:16:04
Autor: Jarosław Sokołowski
koniec Okecia
Pan Robert Tomasik napisał:

Warszawiacy sie chyba srednio uciesza, nowe lotnisko ma byc ok 40 km
od centrum ... kolej pewnie bedzie godzine jechala :-)

Tyle, że faktu, że Okęcie w środku miasta przeskoczyć nie sposób. Jeśli
je przesuwać, to przecież nie o kilka kilometrów, bo za kilka lat znowu
będzie ten sam problem. Tak więc może lepiej od razu odsunąć dalej.

W środku miasta to jest London City, a nie Okęcie.

Obecne lotnisko znajduje się w odległości 5 km (drogą wg Google) od
Dworca Centralnego. Samochód jedzie 12 minut, a pociąg 8 minut. Jeśli
nowe lotnisko ma być węzłem przesiadkowym, to jego odległość od Warszawy
nie ma żadnego znaczenia, bo przecież nikt nie będzie do niej jeździł.

Wrócę jeszcze do koncepcji z okresu minionego. Tuż obok Dworca Centralnego,
po drugiej stronie ulicy, jest wysoki budynek. Dzisiaj na niego "Mariott"
mówią, kiedyś inaczej. To była inwestycja LOTu. Pomysł był taki, aby w nim
zlokalizować dworzec lotniczy. Cała odprawa miała mieć miejsce w centrum,
po czym pasażerowie posortowani według samolotów mieli jechać autobusami
wprost na płytę lotniska. Dość ciekawe rozwiązanie.

--
Jarek

Data: 2017-11-28 19:30:12
Autor: Shrek
koniec Okecia
W dniu 28.11.2017 o 19:16, Jarosław Sokołowski pisze:

Cała odprawa miała mieć miejsce w centrum,
po czym pasażerowie posortowani według samolotów mieli jechać autobusami
wprost na płytę lotniska. Dość ciekawe rozwiązanie.

A po co?

Shrek

Data: 2017-11-28 19:42:15
Autor: Jarosław Sokołowski
koniec Okecia
Shrek napisał:

Cała odprawa miała mieć miejsce w centrum, po czym pasażerowie
posortowani według samolotów mieli jechać autobusami wprost na
płytę lotniska. Dość ciekawe rozwiązanie.

A po co?

Żeby było szybciej. Indywidualny transport na lotnisko jest kłopotliwy.
Na miejscu trzeba sporo iść pieszo. A tak pasażer "odlatuje" z centum
miasta, dalej o wszystko dba przewoźnik -- w jego interesie jest, by
nie powstawały po drodze złogi pasażerów, by jak najszybciej wzbić się
w powietrze.

--
Jarek

Data: 2017-11-28 19:56:24
Autor: Shrek
koniec Okecia
W dniu 28.11.2017 o 19:42, Jarosław Sokołowski pisze:
Shrek napisał:

Cała odprawa miała mieć miejsce w centrum, po czym pasażerowie
posortowani według samolotów mieli jechać autobusami wprost na
płytę lotniska. Dość ciekawe rozwiązanie.

A po co?

Żeby było szybciej. Indywidualny transport na lotnisko jest kłopotliwy.

Bez przesady - jest autobus, są pociągi, taksówki, parking długoterminowy. Wręcz przeciwnie - kłopotliwy to jest transport zorganizowany z centrum na lotnisko - nie dość, że korki, to jeden 737 czy A320 to 4 autobusy, bo przecież to nie płyta lotniska, żeby jak bydło w megabusach wozic - muszą być normalne autokary.

Powiedzmy, że w godzinach szczytu samolo co 5 minut i wychodzi jeden autokar na minutę. Potem to ogarnąć, żeby się nie rozlezli.nie dosiedli, nie pomieszali itd. Odprawę na miejscu i tak musisz mieć, bo transfery. Dodatkowo starystycznie co drugi Warszawiak ma na lotnisko z pominięciem centrum - po co ich na siłę w korki pchać?

Na miejscu trzeba sporo iść pieszo. A tak pasażer "odlatuje" z centum
miasta, dalej o wszystko dba przewoźnik -- w jego interesie jest, by
nie powstawały po drodze złogi pasażerów, by jak najszybciej wzbić się
w powietrze.

Jakby to było takie fajne, to by było standardem. Co jak co, ale fakt że lotniska na całum świecie wyglądają podobnie ma swoje uzasadnienie.

Shrek

Data: 2017-11-28 21:04:12
Autor: Jarosław Sokołowski
koniec Okecia
Shrek napisał:
 
Cała odprawa miała mieć miejsce w centrum, po czym pasażerowie
posortowani według samolotów mieli jechać autobusami wprost na
płytę lotniska. Dość ciekawe rozwiązanie.

A po co?

Żeby było szybciej. Indywidualny transport na lotnisko jest kłopotliwy.

Bez przesady - jest autobus, są pociągi, taksówki, parking długoterminowy. Wręcz przeciwnie - kłopotliwy to jest transport zorganizowany z centrum na lotnisko - nie dość, że korki, to jeden 737 czy A320 to 4 autobusy, bo przecież to nie płyta lotniska, żeby jak bydło w megabusach wozic - muszą być normalne autokary.

No więc właśnie: kłopotliwy jest transpotrt z centrum na lotnisko.
Jeden 737 czy a320 to tak ze setka taksówek. I strach, że będą korki,
się na czas nie dojedzie, się nie odleci. Więc trzaba na wszelki
wypadek trochę wcześniej, a to strata czsu. A bez tych czterech
autokarów samolot nie odleci.

Powiedzmy, że w godzinach szczytu samolo co 5 minut i wychodzi jeden autokar na minutę. Potem to ogarnąć, żeby się nie rozlezli.nie dosiedli, nie pomieszali itd. Odprawę na miejscu i tak musisz mieć, bo transfery. Dodatkowo starystycznie co drugi Warszawiak ma na lotnisko z pominięciem centrum - po co ich na siłę w korki pchać?

Nie wiem czy akurat co drugi, ja bym obstawiał, że co piąty. Ja mam
pociąg. Powolny jak żółw, rzadko jeździ, ale chociaż pewny. Okęcie
jest wyjątkowo (i złośliwie) nieprzyjazne samochodom, więc unikam.
Mnie by opcja odprawy w centrum odpowiadała. Z tym że jak zaznaczyłem,
to pomysł z innej epoki, dzisiaj inne realia, ruch większy. Chociaż
może taka opcjonalna ścieżka dla biznesklasy albo za dopłatą wciąż
jest do rozważenia.

Na miejscu trzeba sporo iść pieszo. A tak pasażer "odlatuje" z centum
miasta, dalej o wszystko dba przewoźnik -- w jego interesie jest, by
nie powstawały po drodze złogi pasażerów, by jak najszybciej wzbić się
w powietrze.

Jakby to było takie fajne, to by było standardem. Co jak co, ale fakt
że lotniska na całum świecie wyglądają podobnie ma swoje uzasadnienie.

Lotniska na świecie wyglądają różnie. Bardzo różnie.

--
Jarek

Data: 2017-11-28 21:13:37
Autor: Shrek
koniec Okecia
W dniu 28.11.2017 o 21:04, Jarosław Sokołowski pisze:

Bez przesady - jest autobus, są pociągi, taksówki, parking
długoterminowy. Wręcz przeciwnie - kłopotliwy to jest transport
zorganizowany z centrum na lotnisko - nie dość, że korki, to jeden 737
czy A320 to 4 autobusy, bo przecież to nie płyta lotniska, żeby jak
bydło w megabusach wozic - muszą być normalne autokary.

No więc właśnie: kłopotliwy jest transpotrt z centrum na lotnisko.
Jeden 737 czy a320 to tak ze setka taksówek. I strach, że będą korki,
się na czas nie dojedzie, się nie odleci. Więc trzaba na wszelki
wypadek trochę wcześniej, a to strata czsu. A bez tych czterech
autokarów samolot nie odleci.

E tam. Autokary będą wyjeżdzać póltorej godziny przed bordingiem i będziesz czekał na lotnisku. I w Mariocie bedziesz miał być 2 godziny przed przed odjazdem i w efekcie będzie o godzine dłużej niż normalnie i bardziej skomplikowanie.

Dodatkowo starystycznie co drugi Warszawiak ma na lotnisko z pominięciem
centrum - po co ich na siłę w korki pchać?

Nie wiem czy akurat co drugi, ja bym obstawiał, że co piąty.

URsynów, Wola, Bielany, Bemowo, Służewiec, Białołęka, - Wujdzie gdzieś połowa - jak obwodnicę skończą to w zasadzie wszyscy oprócz śródmieścia.

Shrek

Chociaż
może taka opcjonalna ścieżka dla biznesklasy albo za dopłatą wciąż
jest do rozważenia.

To już ma więcej sensu... choć to się chyba da ogarnąć w ramach transferów z hoteli.

Jakby to było takie fajne, to by było standardem. Co jak co, ale fakt
że lotniska na całum świecie wyglądają podobnie ma swoje uzasadnienie.

Lotniska na świecie wyglądają różnie. Bardzo różnie.

Ale jednak dość podobnie. Postulowanego przez ciebie modelu nie ma chyba nigdzie, przynajmniej ja się nie spotkałem.

Shrek

Data: 2017-11-28 22:39:05
Autor: Jarosław Sokołowski
koniec Okecia
Shrek napisał:

No więc właśnie: kłopotliwy jest transpotrt z centrum na lotnisko.
Jeden 737 czy a320 to tak ze setka taksówek. I strach, że będą korki,
się na czas nie dojedzie, się nie odleci. Więc trzaba na wszelki
wypadek trochę wcześniej, a to strata czsu. A bez tych czterech
autokarów samolot nie odleci.

E tam. Autokary będą wyjeżdzać póltorej godziny przed bordingiem
i będziesz czekał na lotnisku.

W jakim sensie "na lotnisku"? Zamysł był taki, by wprost do samolotu
na płycie, z pominięciem budynku.

I w Mariocie bedziesz miał być 2 godziny przed przed odjazdem
i w efekcie będzie o godzine dłużej niż normalnie i bardziej
skomplikowanie.

To się da zorganizować albo dobrze, albo wcale. Podejrzewam, że
właśnie z tego powodu nawet nie zabrali się za to. Ale gdyby
działało, to by była spora oszczędność czasu.

Dodatkowo starystycznie co drugi Warszawiak ma na lotnisko
z pominięciem centrum - po co ich na siłę w korki pchać?

Nie wiem czy akurat co drugi, ja bym obstawiał, że co piąty.

URsynów, Wola, Bielany, Bemowo, Służewiec, Białołęka, - Wujdzie
gdzieś połowa - jak obwodnicę skończą to w zasadzie wszyscy
oprócz śródmieścia.

Nawet gdybym miał rzut beretem, to i tak na Okęciu zrobią wszystko,
by mi na miejscu obrzydzić dojazd.

Chociaż może taka opcjonalna ścieżka dla biznesklasy albo za
dopłatą wciąż jest do rozważenia.

To już ma więcej sensu... choć to się chyba da ogarnąć w ramach transferów z hoteli.

Więcej od czego? Gdy ten pomysł się pojawi, to realizacja całości
nie była trudniejsza do ogarnięcia od obsługi paru hoteli.

Jakby to było takie fajne, to by było standardem. Co jak co,
ale fakt że lotniska na całum świecie wyglądają podobnie ma
swoje uzasadnienie.

Lotniska na świecie wyglądają różnie. Bardzo różnie.

Ale jednak dość podobnie. Postulowanego przez ciebie modelu nie
ma chyba nigdzie, przynajmniej ja się nie spotkałem.

To nie jest model postulowany przeze mnie, tylko przez wujka Gierka
z kumplami. Przypomniałem o nim dlatego, by pokazać, że w porównaniu
z dzisiejszymi wizjonerami, tamci oprócz pomysłów całkiem durnych,
mieli również takie, nad którymi można przez chwilę się zastanowić.

--
Jarek

Data: 2017-11-28 22:49:00
Autor: Shrek
koniec Okecia
W dniu 28.11.2017 o 22:39, Jarosław Sokołowski pisze:

E tam. Autokary będą wyjeżdzać póltorej godziny przed bordingiem
i będziesz czekał na lotnisku.

W jakim sensie "na lotnisku"? Zamysł był taki, by wprost do samolotu
na płycie, z pominięciem budynku.

No to słabo - bo albo będziesz siedział bez sensu w samolocie, żeby był zapas na korki i bording będzie się zaczynał wcześniej niż jakby paxy grzecznie stały o określonej godzinie przed bramką, albo samoloty będą odlatywać o dość losowych godzinach co spowoduje burdel w slotach, nie tylko na tym hipsterskim lotnisku.

I w Mariocie bedziesz miał być 2 godziny przed przed odjazdem
i w efekcie będzie o godzine dłużej niż normalnie i bardziej
skomplikowanie.

To się da zorganizować albo dobrze, albo wcale. Podejrzewam, że
właśnie z tego powodu nawet nie zabrali się za to. Ale gdyby
działało, to by była spora oszczędność czasu.

Masz rację - gdyby działało to możnaby dyskutować, ale wszyscy wiedzą, że nie będzie działać, więc nikt się za to nie zabiera. Podobno komunizm gdyby działał, też byłby świetny;)

URsynów, Wola, Bielany, Bemowo, Służewiec, Białołęka, - Wujdzie
gdzieś połowa - jak obwodnicę skończą to w zasadzie wszyscy
oprócz śródmieścia.

Nawet gdybym miał rzut beretem, to i tak na Okęciu zrobią wszystko,
by mi na miejscu obrzydzić dojazd.

No z tak postawionym argumentem ciężko dyskutować.

To już ma więcej sensu... choć to się chyba da ogarnąć w ramach
transferów z hoteli.

Więcej od czego?

Więcej niż wszystkich przepychać przez centrum autobusami.

Gdy ten pomysł się pojawi, to realizacja całości
nie była trudniejsza do ogarnięcia od obsługi paru hoteli.

Byłaby - kwestia skali.

Ale jednak dość podobnie. Postulowanego przez ciebie modelu nie
ma chyba nigdzie, przynajmniej ja się nie spotkałem.

To nie jest model postulowany przeze mnie, tylko przez wujka Gierka
z kumplami. Przypomniałem o nim dlatego, by pokazać, że w porównaniu
z dzisiejszymi wizjonerami, tamci oprócz pomysłów całkiem durnych,
mieli również takie, nad którymi można przez chwilę się zastanowić.

Ale tylko przez bardzo krótką chwilę;)

Shrek

Data: 2017-11-28 20:06:43
Autor: Robert Tomasik
koniec Okecia
W dniu 28-11-17 o 19:16, Jarosław Sokołowski pisze:

Wrócę jeszcze do koncepcji z okresu minionego. Tuż obok Dworca Centralnego,
po drugiej stronie ulicy, jest wysoki budynek. Dzisiaj na niego "Mariott"
mówią, kiedyś inaczej. To była inwestycja LOTu. Pomysł był taki, aby w nim
zlokalizować dworzec lotniczy. Cała odprawa miała mieć miejsce w centrum,
po czym pasażerowie posortowani według samolotów mieli jechać autobusami
wprost na płytę lotniska. Dość ciekawe rozwiązanie.

Jeśli to ma być węzeł przesiadkowy, to spraw obsługi pasażerów z
Warszawy jest sprawą drugorzędną.

Data: 2017-11-28 20:19:03
Autor: Shrek
koniec Okecia
W dniu 28.11.2017 o 20:06, Robert Tomasik pisze:
W dniu 28-11-17 o 19:16, Jarosław Sokołowski pisze:

Wrócę jeszcze do koncepcji z okresu minionego. Tuż obok Dworca Centralnego,
po drugiej stronie ulicy, jest wysoki budynek. Dzisiaj na niego "Mariott"
mówią, kiedyś inaczej. To była inwestycja LOTu. Pomysł był taki, aby w nim
zlokalizować dworzec lotniczy. Cała odprawa miała mieć miejsce w centrum,
po czym pasażerowie posortowani według samolotów mieli jechać autobusami
wprost na płytę lotniska. Dość ciekawe rozwiązanie.

Jeśli to ma być węzeł przesiadkowy, to spraw obsługi pasażerów z
Warszawy jest sprawą drugorzędną.

Nie jest sprawą drugorzędną, gdyż dalej będzie to największy potok paxów z PL. To w takim razie czemu nie zrobić lotniska w Borach Tucholskich, i niech Warszawa lata tam z Modlina?

Shrek

Data: 2017-11-28 22:15:58
Autor: Robert Tomasik
koniec Okecia
W dniu 28-11-17 o 20:19, Shrek pisze:

Jeśli to ma być węzeł przesiadkowy, to spraw obsługi pasażerów z
Warszawy jest sprawą drugorzędną.
Nie jest sprawą drugorzędną, gdyż dalej będzie to największy potok paxów
z PL. To w takim razie czemu nie zrobić lotniska w Borach Tucholskich, i
niech Warszawa lata tam z Modlina?

W mojej ocenie, centralny port lotniczy nie ma na celu obsługi lotów z
Polski. Mamy kilka portów lotniczych w tym celu. Jak czytam informacje,
to zamysłem jest stworzenie węzła przesiadkowego dla Europy. Nie
wypowiadam się na temat sensu tego projektu, tak to politycy
przedstawiają. To ma być miejsce, gdzie będą się krzyżować drogi
lotnicze. Z tego lotnisk ludzie będę rozwożeni. Nie wykluczone, że ci
docelowo zamierzający dotrzeć do Warszawy, to i na Okęcie.

Zauważcie, że gro lotów zagranicznych w Polsce jest realizowanych z
Krakowa i Katowic. Moja prywatna teoria, to że tu jest większe
bezrobocie i więcej ludzi jeździ do pracy na zachód. Aż się dziwię, że z
tego powodu Jasionka nie przejmuje części potoku z Podkarpacia. Ale może
autostrada to blokuje, bo autostradą z Rzeszowa do Balic w półtorej
godziny dojedzie się.

W necie są informacje na temat portu Berlin-Brandenburg im. Willy'ego
Brandta. Niemcy uznali, że pomył taki się sprawdzi, tyle, że od kilku
lat nie mogą dokończyć inwestycji z przyczyn proceduralnych. Boję się,
że jeśli Niemcom się to uda, to kolejne wielkie lotnisko o godzinę lotu
może być niewypałem. Stąd mój pomysł, by raczej z Radomiem kombinować.
Google do planowanego Centralnego portu z Warszawy Centralna pokazują
jakieś 40 minut (fakt, że teraz w nocy). Do Radomia na lotnisko dwa razy
dłużej. Radom nie wypalił, to skąd pomysł, że Baranów wypali? Może
spróbować kasę zainwestować w reanimacje tego, co jest. Za 30 mld.
złotych, to spokojnie da się nawet jakiś ekstra tor i szybkie wahadło
zbudować, co w te 30~40 minut do Radomia dojedzie.

Data: 2017-11-28 22:33:54
Autor: Shrek
koniec Okecia
W dniu 28.11.2017 o 22:15, Robert Tomasik pisze:

W mojej ocenie, centralny port lotniczy nie ma na celu obsługi lotów z
Polski. Mamy kilka portów lotniczych w tym celu.

Z czego najważniejszy planujemy zamknąć. Ja wiem, że pis nie lubi warszawiaków, bo źle głosują, ale skoro zamykamy okęcie, to CPL _ma_ służyć obsłudze Warszawy.

Zresztą jeśli nie loty z Polski ma obsługiwać, to skąd? Skończy jak większy Radom.


Jak czytam informacje,
to zamysłem jest stworzenie węzła przesiadkowego dla Europy.

Mogli też dla całej planety albo i układu słonecznego się zamyślać. W ramach obecnych sojuszy tego nie zrobimy, a chyba nikt nie myśli, że lot kupi 40 A380 i stanie się połową drugich Emirates? Zresztą wiele wskazuje na to, że huby to przeszłość.

Radom nie wypalił, to skąd pomysł, że Baranów wypali? Może
spróbować kasę zainwestować w reanimacje tego, co jest. Za 30 mld.
złotych, to spokojnie da się nawet jakiś ekstra tor i szybkie wahadło
zbudować, co w te 30~40 minut do Radomia dojedzie.

Obydwa pomysły są totalnie bez sensu. Nie wiem który bardziej, ale chyba jednak Radom.

Shrek

Data: 2017-11-29 00:32:34
Autor: Robert Tomasik
koniec Okecia
W dniu 28-11-17 o 22:33, Shrek pisze:

Zresztą jeśli nie loty z Polski ma obsługiwać, to skąd? Skończy jak
większy Radom.

To jest bardzo poważny argument.


Jak czytam informacje,
to zamysłem jest stworzenie węzła przesiadkowego dla Europy.

Mogli też dla całej planety albo i układu słonecznego się zamyślać. W
ramach obecnych sojuszy tego nie zrobimy, a chyba nikt nie myśli, że lot
kupi 40 A380 i stanie się połową drugich Emirates? Zresztą wiele
wskazuje na to, że huby to przeszłość.

Tu, to pewnie dałoby się to prostym rachunkiem uzasadnić. Istnieje
jakimś tam optymalna ilość pasażerów w jednorazowym locie. Za duży
samolot,to kłopot z lotniskami. Za mały, to duże koszty eksploatacji na
jednego pasażera. Wnosząc po tym, że teraz ilość pasażerów w samolotach,
to wychodzi pewnie optymalnie z pół tysiąca. Jak na danej trasie były
mniejsze potoki, to się opłacały huby. Gdy potok zbliża się do tej
optymalnej ilości, to prościej latać bezpośrednio.

Obydwa pomysły są totalnie bez sensu. Nie wiem który bardziej, ale chyba
jednak Radom.

Ale Radom przynajmniej jest. W Baranowie masz szczere pola.

Data: 2017-11-29 06:19:10
Autor: Shrek
koniec Okecia
W dniu 29.11.2017 o 00:32, Robert Tomasik pisze:

Tu, to pewnie dałoby się to prostym rachunkiem uzasadnić. Istnieje
jakimś tam optymalna ilość pasażerów w jednorazowym locie. Za duży
samolot,to kłopot z lotniskami. Za mały, to duże koszty eksploatacji na
jednego pasażera. Wnosząc po tym, że teraz ilość pasażerów w samolotach,
to wychodzi pewnie optymalnie z pół tysiąca. Jak na danej trasie były
mniejsze potoki, to się opłacały huby. Gdy potok zbliża się do tej
optymalnej ilości, to prościej latać bezpośrednio.

A380 redukcja zamówień na A380 i sprzedaż B787 pokazują, ze czas hubów mija.

Obydwa pomysły są totalnie bez sensu. Nie wiem który bardziej, ale chyba
jednak Radom.

Ale Radom przynajmniej jest. W Baranowie masz szczere pola.

Bez znaczenia - Radom to popierdółka, którą i tak trzeba by budować od nowa. Zresztą w czym Radom lepszy od Warszawy?

Shrek

Data: 2017-11-29 13:19:11
Autor: J.F.
koniec Okecia
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5a1df214$0$5159$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 28-11-17 o 22:33, Shrek pisze:
Obydwa pomysły są totalnie bez sensu. Nie wiem który bardziej, ale chyba
jednak Radom.

Ale Radom przynajmniej jest. W Baranowie masz szczere pola.

Baranow jednak "blisko Warszawy" i "moze zastapic lotnisko, ktore sie zapycha i nie moze rozwijac".

Ale jakby se tak trzasnac Magleva do Radomia i dosjazd 15 minut ?
Tylko czy te 100 km Magleva nie sa drozsze niz jedno nowe duze lotnisko :-)


J.

Data: 2017-11-29 20:45:50
Autor: Shrek
koniec Okecia
W dniu 29.11.2017 o 13:19, J.F. pisze:

Baranow jednak "blisko Warszawy" i "moze zastapic lotnisko, ktore sie zapycha i nie moze rozwijac".

Ale jakby se tak trzasnac Magleva do Radomia i dosjazd 15 minut ?
Tylko czy te 100 km Magleva nie sa drozsze niz jedno nowe duze lotnisko :-)

Tak - doskonały pomysł. Skoro Radom to totalna klapa to za 50mld zbudujmy większą klapę, rozjebmy dwa najlepiej działające lotniska w kraju i za kolejny 50mld zbudujmy maglewa, żeby do tej megaklapy nikt nie jeżdził, bo bilet na megaklapę w Radomi będzie kosztował więcej niż ten lotniczy. I wtedy wszyscy polecą z Frankfurtu (albo Berlina jak już odpalą).

Port lotniczy mają, stocznie mają, kosmodrom brakuje a nie lotniska.

Shrek

Data: 2017-11-30 21:24:44
Autor: Luke
koniec Okecia
W dniu 2017-11-29 o 20:45, Shrek pisze:

Tak - doskonały pomysł. Skoro Radom to totalna klapa to za 50mld
zbudujmy większą klapę

http://www.kurierlubelski.pl/serwisy/lotnisko/a/wizz-air-likwiduje-baze-na-lubelskim-lotnisku,12713182/

Nawet Lublin może się okazać klapą. Na razie się do tej pory nieźle
bronił, a przez jeden rok można było nawet niezbyt drogo polecieć nad morze.

L.

Data: 2017-11-29 00:44:25
Autor: J.F.
koniec Okecia
Dnia Tue, 28 Nov 2017 22:15:58 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W mojej ocenie, centralny port lotniczy nie ma na celu obsługi lotów z
Polski. Mamy kilka portów lotniczych w tym celu. Jak czytam informacje,
to zamysłem jest stworzenie węzła przesiadkowego dla Europy. Nie
wypowiadam się na temat sensu tego projektu, tak to politycy
przedstawiają. To ma być miejsce, gdzie będą się krzyżować drogi
lotnicze. Z tego lotnisk ludzie będę rozwożeni. Nie wykluczone, że ci
docelowo zamierzający dotrzeć do Warszawy, to i na Okęcie.

Eee - rozwozeni, czy rozlatywani ?

Taki punkt przesiadkowy na trasie Azja-Europa moze i mialby sens ...
tylko jak przekonac do niego swiat ?
A podobne ambicje moze miec pare innych lotnisk.

Przy okazji warszawiacy sie zalapia na loty, moze łodzianie, dla mnie
Warszawa jednak troche za daleko.

Zauważcie, że gro lotów zagranicznych w Polsce jest realizowanych z
Krakowa i Katowic.

Eeee ... Warszawa ciaglema sie dobrze
https://pl.wikipedia.org/wiki/Porty_lotnicze_w_Polsce
chyba, ze to ruch krajowy.

Moja prywatna teoria, to że tu jest większe
bezrobocie i więcej ludzi jeździ do pracy na zachód.

Hm, na Slasku to jest ponoc male :-)

W necie są informacje na temat portu Berlin-Brandenburg im. Willy'ego
Brandta. Niemcy uznali, że pomył taki się sprawdzi, tyle, że od kilku
lat nie mogą dokończyć inwestycji z przyczyn proceduralnych. Boję się,
że jeśli Niemcom się to uda, to kolejne wielkie lotnisko o godzinę lotu
może być niewypałem. Stąd mój pomysł, by raczej z Radomiem kombinować.
Google do planowanego Centralnego portu z Warszawy Centralna pokazują
jakieś 40 minut (fakt, że teraz w nocy). Do Radomia na lotnisko dwa razy
dłużej. Radom nie wypalił, to skąd pomysł, że Baranów wypali?

Zamknie sie Okecie, to nie bedzie mial innego wyjscia jak tylko
wypalic :-)

Poza tym Warszawa to jednak multum chetnych pasazerow, wiec samoloty
wypelnione. Radom musialby najpierw miec dobra komunikacje  krajowa...

J.

Data: 2017-11-28 21:09:06
Autor: Jarosław Sokołowski
koniec Okecia
Pan Robert Tomasik napisał:

Wrócę jeszcze do koncepcji z okresu minionego. Tuż obok Dworca Centralnego,
po drugiej stronie ulicy, jest wysoki budynek. Dzisiaj na niego "Mariott"
mówią, kiedyś inaczej. To była inwestycja LOTu. Pomysł był taki, aby w nim
zlokalizować dworzec lotniczy. Cała odprawa miała mieć miejsce w centrum,
po czym pasażerowie posortowani według samolotów mieli jechać autobusami
wprost na płytę lotniska. Dość ciekawe rozwiązanie.

Jeśli to ma być węzeł przesiadkowy, to spraw obsługi pasażerów z Warszawy
jest sprawą drugorzędną.

W tej chwili Okęcie jest w bardzo małym stopniu portem przesiadkowym.
Obsługuje przede wszystkim pasażerów zainteresowanych Warszawą. Jak
duży to jest ruch, to widać. Dzisiejsze Okęcie jest lotniskiem bardzo
dobrze dopasowanym do miasta -- ani za dużym, ani za małym, ani za
bliskim, ani zbyt dalekim. Ktoś po prostu uparł się, by to zepsuć.

Jarek

--
Co by tu jeszcze spieprzyć panowie, co by tu jeszcze...

Data: 2017-11-28 22:21:16
Autor: Robert Tomasik
koniec Okecia
W dniu 28-11-17 o 21:09, Jarosław Sokołowski pisze:
Pan Robert Tomasik napisał:

Wrócę jeszcze do koncepcji z okresu minionego. Tuż obok Dworca Centralnego,
po drugiej stronie ulicy, jest wysoki budynek. Dzisiaj na niego "Mariott"
mówią, kiedyś inaczej. To była inwestycja LOTu. Pomysł był taki, aby w nim
zlokalizować dworzec lotniczy. Cała odprawa miała mieć miejsce w centrum,
po czym pasażerowie posortowani według samolotów mieli jechać autobusami
wprost na płytę lotniska. Dość ciekawe rozwiązanie.

Jeśli to ma być węzeł przesiadkowy, to spraw obsługi pasażerów z Warszawy
jest sprawą drugorzędną.

W tej chwili Okęcie jest w bardzo małym stopniu portem przesiadkowym.
Obsługuje przede wszystkim pasażerów zainteresowanych Warszawą. Jak
duży to jest ruch, to widać. Dzisiejsze Okęcie jest lotniskiem bardzo
dobrze dopasowanym do miasta -- ani za dużym, ani za małym, ani za
bliskim, ani zbyt dalekim. Ktoś po prostu uparł się, by to zepsuć.

No ja odnoszę wrażenie, ze oni chcą port przesiadkowy zbudować akurat
dla reszty, a nie OKĘCIA.

Data: 2017-11-28 22:42:26
Autor: Jarosław Sokołowski
koniec Okecia
Pan Robert Tomasik napisał:

W tej chwili Okęcie jest w bardzo małym stopniu portem przesiadkowym.
Obsługuje przede wszystkim pasażerów zainteresowanych Warszawą. Jak
duży to jest ruch, to widać. Dzisiejsze Okęcie jest lotniskiem bardzo
dobrze dopasowanym do miasta -- ani za dużym, ani za małym, ani za
bliskim, ani zbyt dalekim. Ktoś po prostu uparł się, by to zepsuć.

No ja odnoszę wrażenie, ze oni chcą port przesiadkowy zbudować akurat
dla reszty, a nie OKĘCIA.

Ale próby zawojowania Europy nie wyjdą, to pewne. To w najlepszym razie
może skończyć się tak, że warszawiacy będą dymać czterdzieści kilosów do
jakiejś wiochy, by dolecieć do Frankfurtu, a stamtąd gdzieś dalej. Z tym
że część znich jak pomysli, że ma się gdzieś turlać na kółkach, to od
razu wybierze trochę dalsze lotnisko za granicą.

--
Jarek

Data: 2017-11-29 00:23:12
Autor: Robert Tomasik
koniec Okecia
W dniu 28-11-17 o 22:42, Jarosław Sokołowski pisze:

No ja odnoszę wrażenie, ze oni chcą port przesiadkowy zbudować akurat
dla reszty, a nie OKĘCIA.
Ale próby zawojowania Europy nie wyjdą, to pewne.

Kto nie próbuje ... Ale zanim ktoś wyda nasze 30 mld. złotych, chętnie
bym usłyszał, czemu sądzi, że się uda i tyle. Czemu akurat nagle wszyscy
europejscy przewoźnicy zaczną spomiędzy Łodzi i Warszawy latać? Bo może
są jakieś przesłanki merytoryczne i tylko my nie wiemy. Klęska Radomia
dodatkowo mnie niepokoi.

To w najlepszym razie
może skończyć się tak, że warszawiacy będą dymać czterdzieści kilosów do
jakiejś wiochy, by dolecieć do Frankfurtu, a stamtąd gdzieś dalej. Z tym
że część znich jak pomysli, że ma się gdzieś turlać na kółkach, to od
razu wybierze trochę dalsze lotnisko za granicą.

Mieszkam blisko granicy polko-słowackiej i u nas wiele wyjazdów odbywa
się w oparciu o zagraniczne lotniska. Przede wszystkim, jak mamy do
Warszawy jechać, to szybciej i lepszymi drogami jest do Budapesztu.

Data: 2017-11-29 06:42:22
Autor: Shrek
koniec Okecia
W dniu 29.11.2017 o 00:23, Robert Tomasik pisze:

Kto nie próbuje ... Ale zanim ktoś wyda nasze 30 mld. złotych, chętnie
bym usłyszał, czemu sądzi, że się uda i tyle. Czemu akurat nagle wszyscy
europejscy przewoźnicy zaczną spomiędzy Łodzi i Warszawy latać? Bo może
są jakieś przesłanki merytoryczne i tylko my nie wiemy. Klęska Radomia
dodatkowo mnie niepokoi.

Nie ma żadnych poza megalomanią wodza (który wszystko musi mieć centralne i narodowe) oraz złośliwośćą wobec Warszawiaków, którzy źle głosują, nie stawiają pomników, nieprawilne nazwy ulic mają i spacerują po miejscach nur fuf miesiączka.

Mieszkam blisko granicy polko-słowackiej i u nas wiele wyjazdów odbywa
się w oparciu o zagraniczne lotniska. Przede wszystkim, jak mamy do
Warszawy jechać, to szybciej i lepszymi drogami jest do Budapesztu.


Z całym szacunkiem - to że nie masz lotniska pod nosem, nie znaczy że należy zamknąć innym najlepiej funkcjonujące lotnisko w Polsce i władować po 1kPLN (a okaże się na końcu że 2k jak dobrze pójdzie) od każdego pracującego Polaka w lotnisko w środku niczego.

Shrek

Data: 2017-11-30 09:41:12
Autor: szczepan bialek
koniec Okecia

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:5a1defe3$0$15189$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 28-11-17 o 22:42, Jarosław Sokołowski pisze:

No ja odnoszę wrażenie, ze oni chcą port przesiadkowy zbudować akurat
dla reszty, a nie OKĘCIA.
Ale próby zawojowania Europy nie wyjdą, to pewne.

Kto nie próbuje ... Ale zanim ktoś wyda nasze 30 mld. złotych, chętnie
bym usłyszał, czemu sądzi, że się uda i tyle. Czemu akurat nagle wszyscy
europejscy przewoźnicy zaczną spomiędzy Łodzi i Warszawy latać? Bo może
są jakieś przesłanki merytoryczne i tylko my nie wiemy. Klęska Radomia
dodatkowo mnie niepokoi.

Od roku sa u nas amerykanie i pewnie im jest to lotnisko potrzebne.
Tak samo jak Patrioty.
A te 30 mld nie beda nasze tylko niemieckie.
Niemcy doili z nas duzo wiecej niz 30 rocznie. A lotnisko to 3 mld rocznie.
Malo kto wie tez ze mamy 108 mld euro rezerwy walutowej.
Po prostu pan Tusk wplacal do niemieckiego banku kazde euro jakie dostawalismy z UE. Na zero procent.
Na to miejsce pozyczal na 5% zlotowki tez u niemcow.
S*
..

Data: 2017-11-30 15:57:24
Autor: J.F.
koniec Okecia
Użytkownik "szczepan bialek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ovog49$q0b$1@node2.news.atman.pl...
Od roku sa u nas amerykanie i pewnie im jest to lotnisko potrzebne.
Tak samo jak Patrioty.
A te 30 mld nie beda nasze tylko niemieckie.
Niemcy doili z nas duzo wiecej niz 30 rocznie. A lotnisko to 3 mld rocznie.
Malo kto wie tez ze mamy 108 mld euro rezerwy walutowej.
Po prostu pan Tusk wplacal do niemieckiego banku kazde euro jakie dostawalismy z UE. Na zero procent.
Na to miejsce pozyczal na 5% zlotowki tez u niemcow.

Znasz sie na tym jak Lepper.
Ale jego w koncu Balcerowicz przekonal.

J.

Data: 2017-11-30 18:17:46
Autor: szczepan bialek
koniec Okecia

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5a201c55$0$650$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "szczepan bialek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ovog49$q0b$1@node2.news.atman.pl...
Od roku sa u nas amerykanie i pewnie im jest to lotnisko potrzebne.
Tak samo jak Patrioty.
A te 30 mld nie beda nasze tylko niemieckie.
Niemcy doili z nas duzo wiecej niz 30 rocznie. A lotnisko to 3 mld rocznie.
Malo kto wie tez ze mamy 108 mld euro rezerwy walutowej.
Po prostu pan Tusk wplacal do niemieckiego banku kazde euro jakie dostawalismy z UE. Na zero procent.
Na to miejsce pozyczal na 5% zlotowki tez u niemcow.

Znasz sie na tym jak Lepper.
Ale jego w koncu Balcerowicz przekonal.

A mnie przekonal Kolotko (tez byly wicepremier):
https://pl-pl.facebook.com/kolodko/posts/593887057324062

Na pewno nie zechce Ci sie czytac wiec 2 cytaty:

"REZERWY WALUTOWE POLSKI WYNOSZĄ OKOŁO 110 MILIARDÓW DOLARÓW. KTO NA TYM ZARABIA? ILE NAS TO KOSZTUJE? CO Z TYM ZROBIĆ?
Jeśli bank centralny utrzymuje stopy procentowe na relatywnie wyższym poziomie niż w innych państwach o podobnej inflacji, to taką polityką pieniężną przyciąga zagraniczny kapitał spekulacyjny, zachęcając go perspektywą łatwego i szybkiego zysku.

"CO ZROBIĆ?
Znaczącą część rezerw - nawet połowę - przeznaczyć na spłatę części polskiego zadłużenia zagranicznego. Wówczas odczuwalnie spadnie tak ogólny ciężar dotkliwego długu publicznego, jak i bieżące koszty obsługi. No i, oczywiście, łatwe dochody niektórych zagranicznych pośredników finansowych"

Czesto sie slyszy ile to nam Unia sypie.
My do Unii doplacamy od samego poczatku. To taka slodka tajemnica.
A Jak bank zbankrutuje to za 100 mld euro dostaniemy 100 TYSIECY euro z funduszu bankowego.

A pan Balcerowicz uruchamia teraz to cudo ekonomiczne na Ukrainie.
S*

Data: 2017-11-29 07:56:59
Autor: TJ_Blues
koniec Okecia
On Tuesday, November 28, 2017 at 1:16:18 PM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:

Wrócę jeszcze do koncepcji z okresu minionego. Tuż obok Dworca Centralnego,
po drugiej stronie ulicy, jest wysoki budynek. Dzisiaj na niego "Mariott"
mówią, kiedyś inaczej. To była inwestycja LOTu. Pomysł był taki, aby w nim
zlokalizować dworzec lotniczy. Cała odprawa miała mieć miejsce w centrum,
po czym pasażerowie posortowani według samolotów mieli jechać autobusami
wprost na płytę lotniska. Dość ciekawe rozwiązanie.

-- Jarek

Takie rozwiazanie to logistyczny koszmar i dziura w bezpieczenstwie.
Oprocz wspomnianych autobusow z paxami pojawiaja sie rowniez ciezarowki
z ich bagazami. I jak te bagaze segregowac? I gdzie to robic? W tej chwili duze lotniska to kilometry tasmociagow z automatami
czytajacymi kody paskowe i segregujace kuferki. Ale wszystko jest zwarte
i w miare latwe do ogarniecia. W przypadku odleglej odprawy pojawia sie problem.
Gdzie segregowac bagaze? Jesli na lotnisku, to po cholere robic odprawe
w srodku miasta? Jesli w miescie to to jak transportowac bagaze zeby sie nie
pomieszaly? Do tego jak zabezpieczyc bagaze po odprawie w miescie podczas
transportu publicznymi drogami? Kazdy transport kuferkow z kierowca i uzbrojonym celnikiem? Koszty rosna...
No i sprawa parkingu. Jesli mamy przyjezdnych paxow to gdzie maja parkowac?
W srodku miasta? Po co pchac sie do centrum jesli odlot jest na obrzezach?

Wg. mnie takie rozwiazanie byloby dobre dla niewielkiej grupy podrozujacych
i bardzo niedobre dla linii lotniczych.

cheers

Data: 2017-11-29 21:41:45
Autor: Jarosław Sokołowski
koniec Okecia
Pan TJ_Blues napisał:

Wrócę jeszcze do koncepcji z okresu minionego. Tuż obok Dworca Centralnego,
po drugiej stronie ulicy, jest wysoki budynek. Dzisiaj na niego "Mariott"
mówią, kiedyś inaczej. To była inwestycja LOTu. Pomysł był taki, aby w nim
zlokalizować dworzec lotniczy. Cała odprawa miała mieć miejsce w centrum,
po czym pasażerowie posortowani według samolotów mieli jechać autobusami
wprost na płytę lotniska. Dość ciekawe rozwiązanie.

Takie rozwiazanie to logistyczny koszmar i dziura w bezpieczenstwie.
Oprocz wspomnianych autobusow z paxami pojawiaja sie rowniez ciezarowki
z ich bagazami. I jak te bagaze segregowac? I gdzie to robic?

Na tym centralnym "lotnisku". Wozić autobusami typu combi, razem z paxami.

W tej chwili duze lotniska to kilometry tasmociagow z automatami
czytajacymi kody paskowe i segregujace kuferki. Ale wszystko jest zwarte
i w miare latwe do ogarniecia. W przypadku odleglej odprawy pojawia sie
problem. Gdzie segregowac bagaze?

Nie segregować, bo już są posegregowane. Takie rozwiązanie miałoby szansę
sprawdzić się tylko przy małym ruchu. A taki był w latach siedemdziesiątych.

Do tego jak zabezpieczyc bagaze po odprawie w miescie podczas transportu
publicznymi drogami? Kazdy transport kuferkow z kierowca i uzbrojonym
celnikiem? Koszty rosna...

W tamtych czasach w bagażu podręcznym albo w kieszeni miewałem dorodny
scyzoryk. Nikt się nie czepiał. Za to w ostatnich fotelach antka siedziało
dwówch milicjantów i polnowało, by ktoś samolotu nie porwał. Jakoś inaczej
wyglądało wtedy podejście do bezpieczeństwa.

No i sprawa parkingu. Jesli mamy przyjezdnych paxow to gdzie maja parkowac?
W srodku miasta? Po co pchac sie do centrum jesli odlot jest na obrzezach?

Obok jest Dworzec Centralny, pociągami jećdzi jeszcze więcej ludzi. Nikt
nie narzeka na parkingi.

Wg. mnie takie rozwiazanie byloby dobre dla niewielkiej grupy podrozujacych
i bardzo niedobre dla linii lotniczych.

To jest najbardziej nietypowe. Bo zwykle wyiera się rozwiązania dobre dla
linni lotniczych, a niedobre dla pasażerów. Z tym że tu nadal nie widzę
dla jakiej grupy pasażerów to by miało być gorsze niż dojazd na dalsze
lotnisko.

--
Jarek

Data: 2017-11-29 21:52:39
Autor: Shrek
koniec Okecia
W dniu 29.11.2017 o 21:41, Jarosław Sokołowski pisze:

To jest najbardziej nietypowe. Bo zwykle wyiera się rozwiązania dobre dla
linni lotniczych, a niedobre dla pasażerów. Z tym że tu nadal nie widzę
dla jakiej grupy pasażerów to by miało być gorsze niż dojazd na dalsze
lotnisko.

Praktycznie dla każdego jest gorsze. Obecnie bording może być prowadzony bez zbędnego zapasu czasowego, bo niewiele rzeczy może pójść nie tak - paxy są o określonego godzinie ładowani w okreslonym miejscu do okreslonego samolotu.

Jak będą jechać w korkach to ten określony czas to będzie +/-30 minut, miejsce może też już nie być określone tak dobrze, bo za 30 minut (a również i 30 minut wcześniej)to już będzie slot innego samoolotu i będzie burdel na stojance.

Będzie dłużej co najmniej o dodatkowy 30 minutowy zapas, mniej wygodnie bo jednak rękawem bardziej komfortowo, zwłaszcza w deszcz czy śnieżyce. Jednym slowem bez sensu (no dobra - dwoma słowami;)

Shrek.

Data: 2017-12-01 20:26:59
Autor: J.F.
koniec Okecia
Użytkownik "TJ_Blues"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60d690a0-1cc8-4142-9bd1-c433bde5ad99@googlegroups.com...
On Tuesday, November 28, 2017 at 1:16:18 PM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Wrócę jeszcze do koncepcji z okresu minionego. Tuż obok Dworca Centralnego,
po drugiej stronie ulicy, jest wysoki budynek. Dzisiaj na niego "Mariott"
mówią, kiedyś inaczej. To była inwestycja LOTu. Pomysł był taki, aby w nim
zlokalizować dworzec lotniczy. Cała odprawa miała mieć miejsce w centrum,
po czym pasażerowie posortowani według samolotów mieli jechać autobusami
wprost na płytę lotniska. Dość ciekawe rozwiązanie.

Takie rozwiazanie to logistyczny koszmar i dziura w bezpieczenstwie.
Oprocz wspomnianych autobusow z paxami pojawiaja sie rowniez ciezarowki
z ich bagazami. I jak te bagaze segregowac? I gdzie to robic?
W tej chwili duze lotniska to kilometry tasmociagow z automatami
czytajacymi kody paskowe i segregujace kuferki. Ale wszystko jest zwarte
i w miare latwe do ogarniecia.

A to nie jest dla tranzytu bagazy ?
Bo jesli przychodza ludzie na konkretny lot, staja pod konkretna bramka i maja ich bagaze trafic do samolotu z drugiej strony tej bramki/poczekalni,
to po co te kilometry tasmociagow i segregatory ?

W przypadku odleglej odprawy pojawia sie problem.
Gdzie segregowac bagaze? Jesli na lotnisku, to po cholere robic odprawe
w srodku miasta?

Tam sie odprawi, przyklei kody paskowe, a potem automat na lotnisku szybko posortuje :-)

No i sprawa parkingu. Jesli mamy przyjezdnych paxow to gdzie maja parkowac?
W srodku miasta? Po co pchac sie do centrum jesli odlot jest na obrzezach?
Wg. mnie takie rozwiazanie byloby dobre dla niewielkiej grupy podrozujacych
i bardzo niedobre dla linii lotniczych.

Wtedy myslenie moglo byc inne - np pax nie ma samochodu :-)

A komunikacja publiczna jest dobra, i do centrum dojedzie, zas na lotnisko jest kiepska.

J.

Data: 2017-12-01 21:44:25
Autor: Shrek
koniec Okecia
W dniu 01.12.2017 o 20:26, J.F. pisze:

Takie rozwiazanie to logistyczny koszmar i dziura w bezpieczenstwie.
Oprocz wspomnianych autobusow z paxami pojawiaja sie rowniez ciezarowki
z ich bagazami. I jak te bagaze segregowac? I gdzie to robic?
W tej chwili duze lotniska to kilometry tasmociagow z automatami
czytajacymi kody paskowe i segregujace kuferki. Ale wszystko jest zwarte
i w miare latwe do ogarniecia.

A to nie jest dla tranzytu bagazy ?
Bo jesli przychodza ludzie na konkretny lot, staja pod konkretna bramka i maja ich bagaze trafic do samolotu z drugiej strony tej bramki/poczekalni,
to po co te kilometry tasmociagow i segregatory ?

Wat? Bagaż rejestrowy oddajesz przed kontrolą bezpieczeństwa a nie przed bramką?

A komunikacja publiczna jest dobra, i do centrum dojedzie, zas na lotnisko jest kiepska.

Akurat zwykle (jeśli nie jest to lotnisko lowcost) to jest całkiem dobra.

Data: 2017-12-05 11:28:23
Autor: TJ_Blues
koniec Okecia
On Friday, December 1, 2017 at 2:27:02 PM UTC-5, J.F. wrote:
Użytkownik "TJ_Blues"  napisał w wiadomości grup

>Takie rozwiazanie to logistyczny koszmar i dziura w bezpieczenstwie.
>Oprocz wspomnianych autobusow z paxami pojawiaja sie rowniez >ciezarowki
>z ich bagazami. I jak te bagaze segregowac? I gdzie to robic?
>W tej chwili duze lotniska to kilometry tasmociagow z automatami
>czytajacymi kody paskowe i segregujace kuferki. Ale wszystko jest >zwarte
>i w miare latwe do ogarniecia.

A to nie jest dla tranzytu bagazy ?
Bo jesli przychodza ludzie na konkretny lot, staja pod konkretna bramka i maja ich bagaze trafic do samolotu z drugiej strony tej bramki/poczekalni,
to po co te kilometry tasmociagow i segregatory ?

Nie chce sie rozpisywac wiec...:
https://youtu.be/JwXHn90G24k?t=36m36s

Warto obejrzec calosc.

Odprawiasz sie w hali odpraw a nie przed gatem. Chyba, ze lecisz z jakiegos
mikroskopijnego lotniska. Z miejsca, gdzie nadajesz bagaz, odprawiane sa
rozne loty z roznych gate'ow. Do tego sa tez przesiadkowicze. Ich bagaz trzeba
przerzucic z jednego samolotu do innego i do tego czasem ten kuferek musi
kilka godzin poczekac na lotnisku.

Ergo. propozycja odprawy w srodku miasta zwieksza zlozonosc systemu,
nie powoduje w zaden sposob zmniejszenia zlozonosci samego lotniska;
Mamy wiec dwa sytemy sortowania; w miescie i na lotnisku. Po co?
No i te kilka / kilkanascie km transportu drogami publicznymi. A to znaczy
ze "security" musi rowniez byc podwojne. Przykladem moze byc Londyn
z kilkoma portami. Nawet jesli lecisz transferem to odprawiasz sie 2 razy. Ale tylko raz jak masz przesiadke na Heathrow.

Zamiast wiec zwiekszyc wygode i zmniejszyc koszty takie rozwiazanie zadziala
odwrotnie od oczekiwanego.

To co _moglo_ byc OK 40 lat temu, za cholere nie sprawdzi sie wspolczesnie.
Dzisiaj ludzie lubia podrozowac swoimi samochodami. Wiele duzych lotnisk
oferuje system "park and fly". Czyli tanie parkingi w poblizu lotniska
z szybkim polaczeniem do terminali. W srodku miasta takie rozwiazanie
byloby nierealne.

cheers

Data: 2017-11-28 19:44:54
Autor: Shrek
koniec Okecia
W dniu 28.11.2017 o 17:03, Robert Tomasik pisze:

Tyle, że faktu, że Okęcie w środku miasta przeskoczyć nie sposób.

Bez przesady Znajduje się na granicy ścisłej zabudowy. Jak większość dużych lotnisk.


Jeśli
je przesuwać, to przecież nie o kilka kilometrów, bo za kilka lat znowu
będzie ten sam problem. Tak więc może lepiej od razu odsunąć dalej.

Może lepiej, ale jednak raczej nie. Które duże lotnisko znajduje się kilkadziesiąt km od "macierzystego" miasta? Kilka zapewne jest, ale jednak większosć jest jak Okęcie - na granicy zabudowy miejskiej.

Obecne lotnisko znajduje się w odległości 5 km (drogą wg Google) od
Dworca Centralnego. Samochód jedzie 12 minut, a pociąg 8 minut.

Raczysz żartować. Nawet po nocy google wypisuje prawie 20 minut. W dzień będzie 30 i szukanie miejsca na parkowanie. Pociągiem pokazuje 30 minut

https://www.google.pl/maps/dir/Courtyard+by+Marriott+Warsaw+Airport/52.2298268,21.0117839/@52.1992934,20.9417502,11103m/data=!3m2!1e3!4b1!4m9!4m8!1m5!1m1!1s0x471933111fdc1ef3:0xf2ca6d5f53b71c3b!2m2!1d20.9739569!2d52.170823!1m0!3e3?hl=pl

Jeśli
nowe lotnisko ma być węzłem przesiadkowym, to jego odległość od Warszawy
nie ma żadnego znaczenia, bo przecież nikt nie będzie do niej jeździł.

Poważnie? To zróbmy w Bieszczadach.

Tylko mnie niepokoi inna rzecz. Jeśli to m być węzeł przesiadkowy i już
zrobiliśmy Radom, to czemu tam gonie robić i jaka jest pewność, że
ulokowanie kolejnego lotniska będzie lepszą inwestycją.

Weź mnie nie osłabiaj...

Na czas przejazdu polityków dróg się już dawno nie zamyka. Stad zresztą
wypadki BOR-u. Ewentualny problem spokojnie rozwiążę lądowisko dla
śmigłowców. Jakby co, to przerzuci się go śmigłowcem. Może da się gdzieś
blisko Pałacu znaleźć kilkanaście arów na lądowisko.

Jest lądowisko, a mimo to jak ktoś przylatuje to nieodmiennie żwirki zamykają.

Shrek

Data: 2017-11-28 20:11:33
Autor: Robert Tomasik
koniec Okecia
W dniu 28-11-17 o 19:44, Shrek pisze:

Raczysz żartować. Nawet po nocy google wypisuje prawie 20 minut. W dzień
będzie 30 i szukanie miejsca na parkowanie. Pociągiem pokazuje 30 minut

https://www.google.pl/maps/dir/Courtyard+by+Marriott+Warsaw+Airport/52.2298268,21.0117839/@52.1992934,20.9417502,11103m/data=!3m2!1e3!4b1!4m9!4m8!1m5!1m1!1s0x471933111fdc1ef3:0xf2ca6d5f53b71c3b!2m2!1d20.9739569!2d52.170823!1m0!3e3?hl=pl

OK! Sprawdziłem. Liczyłem Warszawa Centralna - Okęcie. Okęcie to nie
lotnisko Okęcie :-)

koniec Okecia

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona