Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   koniec kserowania

koniec kserowania

Data: 2015-12-11 18:35:22
Autor: J.F.
koniec kserowania
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/koniec-z-kserowaniem-dowod%c3%b3w-osobistych/ar-AAgfqrB?li=AAaGjkQ

"Generalnemu Inspektorowi Ochrony Danych Osobowych nie podoba się to, że firmy, jak np. banki czy telekomy, kseruj± nasze dowody osobiste. Przedsiębiorstwa tłumacz± się, że służy to identyfikacji klientów, jednak GIODO uważa, że nie poprawia to bezpieczeństwa Polaków i takie postępowanie należy zatrzymać."


Hm ... no nic, poczekamy, zobaczymy, co z tego wyjdzie.

J.

Data: 2015-12-11 15:13:38
Autor: Kris
koniec kserowania
W dniu pi±tek, 11 grudnia 2015 18:36:06 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/koniec-z-kserowaniem-dowod%c3%b3w-osobistych/ar-AAgfqrB?li=AAaGjkQ

"Generalnemu Inspektorowi Ochrony Danych Osobowych nie podoba się to, że firmy, jak np. banki czy telekomy, kseruj± nasze dowody osobiste. Przedsiębiorstwa tłumacz± się, że służy to identyfikacji klientów, jednak GIODO uważa, że nie poprawia to bezpieczeństwa Polaków i takie postępowanie należy zatrzymać."


Hm ... no nic, poczekamy, zobaczymy, co z tego wyjdzie.

A tak z ciekawo¶ci- czym grozi że kto¶ ksero mojego do ma?

Data: 2015-12-12 00:23:37
Autor: MarcinF
koniec kserowania
W dniu 2015-12-12 o 00:13, Kris pisze:

Hm ... no nic, poczekamy, zobaczymy, co z tego wyjdzie.

A tak z ciekawo¶ci- czym grozi że kto¶ ksero mojego do ma?

Ma więcej niż potrzebuje, może zrobić kolejn± kopię i przekazać dalej,
a może być trudno odróżnić kopię na któr± zgodził się posiadacz
od tej o której nie miał pojęcia.

Data: 2015-12-11 21:58:22
Autor: Kris
koniec kserowania
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 00:23:43 UTC+1 użytkownik MarcinF napisał:

Ma więcej niż potrzebuje, może zrobić kolejn± kopię i przekazać dalej,
a może być trudno odróżnić kopię na któr± zgodził się posiadacz
od tej o której nie miał pojęcia.
I?
Co zły bankster może mi złego zrobić maj±c kopie mojego DO?

Data: 2015-12-12 00:28:26
Autor: jj
koniec kserowania
Co zły bankster może mi złego zrobić maj±c kopie mojego DO?

Niekoniecznie bankier, ale mozna wziac kredyt

Data: 2015-12-12 04:42:06
Autor: Kris
koniec kserowania
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 09:28:27 UTC+1 użytkownik jj napisał:
> Co zły bankster może mi złego zrobić maj±c kopie mojego DO?

Niekoniecznie bankier, ale mozna wziac kredyt
Jak niby?

Data: 2015-12-13 11:16:25
Autor: Alf/red/
koniec kserowania
W dniu 12.12.2015 o 13:42, Kris pisze:
Niekoniecznie bankier, ale mozna wziac kredyt
Jak niby?


Rok temu z okładem tu, na tej grupie, kto¶ zapytywał:
Gdzie wyłudzić kredyt na siebie? Skoro tak łatwo jest to zrobić
przestępcom na kradzione dowody, to chciałbym na siebie, gdyż nie mam
zdolno¶ci kredytowej. Kto¶ pomoże?


A tak na serio, to kredyt i licytacja domu to może nie, ale umowa na abonament komórkowy czy telewizyjny - jak najbardziej można się obawiać. A nawet chwilówki vivusówki bocianówki. Więc jednak wolałbym mojego DO nie gubić, ani nie kserować na prawo i lewo.

--
Alf/red/

Data: 2015-12-12 11:50:54
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-12 09:28, jj wrote:
Niekoniecznie bankier, ale mozna wziac kredyt

Zabawne, że technologia która pozwoliła by ukróćić ten proceder istnieje od bardzo dawna, jakie¶ ~40 lat.

Data: 2015-12-12 13:23:04
Autor: Robert Tomasik
koniec kserowania
W dniu 12-12-15 o 11:50, Sebastian Biały pisze:
On 2015-12-12 09:28, jj wrote:
Niekoniecznie bankier, ale mozna wziac kredyt

Zabawne, że technologia która pozwoliła by ukróćić ten proceder istnieje
od bardzo dawna, jakie¶ ~40 lat.

Najprostsz± technologi± pozwalaj±c± z jednej strony ukrócić przestępczy proceder, a z drugiej przechowywać przez banku pragnion± kopię jest odręczne wpisanie na dokumencie w jego polu, że to "kopia dla banku X..."

Data: 2015-12-12 15:12:44
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-12 13:23, Robert Tomasik wrote:
Najprostsz± technologi± pozwalaj±c± z jednej strony ukrócić przestępczy
proceder, a z drugiej przechowywać przez banku pragnion± kopię jest
odręczne wpisanie na dokumencie w jego polu, że to "kopia dla banku X..."

Znakomita technika, szczególnie przydatna kiedy komornik wła¶nie licytuje Ci dom za długi oszusta. Możesz spokojnie między 1 a 2 zawałem wysłać pismo do banku żeby im pokazać!

Data: 2015-12-12 06:53:16
Autor: Kris
koniec kserowania
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 15:13:17 UTC+1 użytkownik Sebastian Biały napisał:
On 2015-12-12 13:23, Robert Tomasik wrote:
> Najprostsz± technologi± pozwalaj±c± z jednej strony ukrócić przestępczy
> proceder, a z drugiej przechowywać przez banku pragnion± kopię jest
>odręczne wpisanie na dokumencie w jego polu, że to "kopia dla banku X..."

Znakomita technika, szczególnie przydatna kiedy komornik wła¶nie licytuje Ci dom za długi oszusta. Możesz spokojnie między 1 a 2 zawałem wysłać pismo do banku żeby im pokazać!
Tak pierdzielsz dla zasady czy znasz przypadek że komornik zlicytował bo kto¶ komu¶ ksero dowodu..?

Data: 2015-12-12 16:55:31
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-12 15:53, Kris wrote:
Tak pierdzielsz dla zasady czy znasz przypadek że komornik zlicytował bo kto¶ komu¶ ksero dowodu..?

Znam przypadek kiedy kto¶ "zawi±zał" umowę z operatorem komorkowym, gdzie sprawdzaj±cym "dowód" był "kurier" tylko kilka tygodni po tym jak w salonie  tego samego operatora skserowano dowód w celu podpięcia pod wła¶ciw± umowę. Wygenerowało to wystarczajace skutki prawne aby pojawił się komornik. Dane w fałszywej umowie w 100% zgodne ze skserowanym dowodem osobistym, wliczaj±c w to nieudoln± probę podrobienia podpisu na wzór z dowodu, więc sprawca na 100% miał wgl±d w ksero.

Problem nawet nie jest w tym czy masz ksero dowodu. Problem w tym ze masz komplet danych które Cie uwiarygodni±. Zakładanie że wszyscy na około sa uczciwi jest naiwne. Jest cała masa przekrętów z zagl±daniem kurierów w dowód. Wystarczy że masz komplet danych z dowodu i wyrobisz sobie "kolekcjonerski" dowód żeby 80% populacji nie widzialo żadnej różnicy wliczaj±c w to pracownikow bior od chwilówek. A często nie trzeba nic wyrabiać. 10% zysku dla kuriera zapewne załatwia temat znacznie skutczniej.

Data: 2015-12-12 19:59:35
Autor: J.F.
koniec kserowania
Dnia Sat, 12 Dec 2015 16:55:31 +0100, Sebastian Biały napisał(a):
On 2015-12-12 15:53, Kris wrote:
Tak pierdzielsz dla zasady czy znasz przypadek że komornik zlicytował bo kto¶ komu¶ ksero dowodu..?
Znam przypadek kiedy kto¶ "zawi±zał" umowę z operatorem komorkowym, gdzie sprawdzaj±cym "dowód" był "kurier" tylko kilka tygodni po tym jak w salonie  tego samego operatora skserowano dowód w celu podpięcia pod wła¶ciw± umowę. Wygenerowało to wystarczajace skutki prawne aby pojawił się komornik. Dane w fałszywej umowie w 100% zgodne ze skserowanym dowodem osobistym, wliczaj±c w to nieudoln± probę podrobienia podpisu na wzór z dowodu, więc sprawca na 100% miał wgl±d w ksero.

Problem nawet nie jest w tym czy masz ksero dowodu. Problem w tym ze masz komplet danych które Cie uwiarygodni±.

Jaki by ten zestaw nie byl, to i tak go maja.
No chyba, ze w dowodzie np 40-znakowy kod, i prosze podac 2-ga, 14, 28
i 35-ta literke ... a ktore, to generowane losowo.

Zakładanie że wszyscy na około sa uczciwi jest naiwne.

Ale zeby az tak ? Nieuczciwy pracownik, nieuczciwy kurier ... nie,
kuriera chyba skresle, wcale go nie bylo.

Teraz bedzie latwiej, skoro nie ma adresu w dowodzie.

Jest cała masa przekrętów z zagl±daniem kurierów w dowód. Wystarczy że masz komplet danych z dowodu i wyrobisz sobie "kolekcjonerski" dowód żeby 80% populacji nie widzialo żadnej różnicy wliczaj±c w to pracownikow bior od chwilówek.

Ale do tego nie trzeba ksera oryginalnego dowodu. Cokolwiek wpiszesz.

A często nie trzeba nic wyrabiać. 10% zysku dla kuriera zapewne załatwia temat znacznie skutczniej.

Taki kurier to imo szybko wpadnie - w koncu ktos skojarzy, ze cos za
duzo ma takich przypadkow. Zreszta troche trudne do realizacji - jak
zapewnic, zeby pismo z centrali dostarczal ten kurier co trzeba ?
Rejonizacja ? To trafi potem do jednego komisariatu.

A niekserowanie cos tu da ? dalej bedzie mogl twierdzic, ze widzial.

Znajomej dowod ukradli ... wkrotce zaczely przychodzic wezwania za
telefony i odbiorniki satelitarne.
Nie wiem - dobrali podobna osobe, premia od sprzedazy przyciemnia
wzrok, czy sobie dorobili dowod "kolekcjonerski" z innym zdjeciem. Akurat w tym ostatnim przypadku, to kserowanie by sie przydalo - widac
ze nie ta osoba, widac sprawce. Choc z tym sprawca to bylbym ostrozny.

J.

Data: 2015-12-12 20:43:18
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-12 19:59, J.F. wrote:
Zakładanie że wszyscy na około sa uczciwi jest naiwne.
Ale zeby az tak ? Nieuczciwy pracownik, nieuczciwy kurier ... nie,
kuriera chyba skresle, wcale go nie bylo.

Instytucje finansowe nie s± nastawione na uczciwo¶ć. To nie te czasy.

Z reszt± ... kurierzy się spiesz±. Mój, jak kiedys podpisywałem w ten sposób umowe, nie zerkn±ł w dowód. Załatwione na gębę.

Teraz bedzie latwiej, skoro nie ma adresu w dowodzie.

Zawsze było łatwo. Głównie dlatego że urzędnicy, jako dupochronu, wymagaj± podawania na pierdyliardzie pism numeru dowodu osobistego choć zawsze o to pytam i zawsze nie dostaję odpowiedzi po co. Idę o zakład że gdybym przystapił do jakiego¶ przetargu to w wyniku debilizum przepisów komplet danych wyl±duje w necie. Na to już da się wzi±ć chwilówkę.

sobie "kolekcjonerski" dowód żeby 80% populacji nie widzialo żadnej
różnicy wliczaj±c w to pracownikow bior od chwilówek.
Ale do tego nie trzeba ksera oryginalnego dowodu. Cokolwiek wpiszesz.

Oczywiscie, możesz cykn±ć fotkę jak dowód delikwenta leży na ladzie w banku przez kilka chwil. Ale ksero *zdecydowanie* ułatwia sprawę. Nie wiesz, co w bankach robi± z tym ksero. Byc może uzupelniaj± braki papieru toaletowego lub zapychaj± pojemniki recyclingowe. Nie widze żeby było to traktowane jako ¶cisłe zarachowanie. To nastepny dupochron i nic więcej.

Taki kurier to imo szybko wpadnie - w koncu ktos skojarzy, ze cos za
duzo ma takich przypadkow.

W przypadku który opisałem Policja nie dala rady nawet ustalić kto był kurierem. Kompletna olewka. To przekracza możliwo¶ci wydłubania z tego premii, bo jak sie okaże że kurier jednak w innym rejonie to swojej statystyki wykrywalno¶ci łatwo nie podnis±.

Zreszta troche trudne do realizacji - jak
zapewnic, zeby pismo z centrali dostarczal ten kurier co trzeba ?

Kurierzy w danym rejonie s± łatwi do selekcji, ponadto umowe mozna wysłać na inny adres niż w dowodzie, tym bardziej że go już tam nie ma.

Rejonizacja ? To trafi potem do jednego komisariatu.

Policja nie zajmuje się takimi duperelami.

A niekserowanie cos tu da ? dalej bedzie mogl twierdzic, ze widzial.

Kazda sytuacja kiedy okazuje dowód i kto¶ zapamiętuje dane jest niebezpieczna. Dlatego napisalem, że od 40 lat znamy techniczn± metodę zapobiegania. Ale nikt nie jest tym zainteresowany ponieważ oszukiwanie jest na rękę wszystkim poza garstk± oszukanych.

Nie wiem - dobrali podobna osobe, premia od sprzedazy przyciemnia
wzrok, czy sobie dorobili dowod "kolekcjonerski" z innym zdjeciem.

Jeste wiele metod± s±dz±c po skali oszustw opisywanych w mediach. Pamiętaj ze każdy kto ma premie liczon± od umowy prędzej czy póĽniej przymknie oko. Ludzie uczciwi nie pracuj± w bankach.

Data: 2015-12-12 21:39:19
Autor: J.F.
koniec kserowania
Dnia Sat, 12 Dec 2015 20:43:18 +0100, Sebastian Biały napisał(a):
On 2015-12-12 19:59, J.F. wrote:
Zakładanie że wszyscy na około sa uczciwi jest naiwne.
Ale zeby az tak ? Nieuczciwy pracownik, nieuczciwy kurier ... nie,
kuriera chyba skresle, wcale go nie bylo.

Instytucje finansowe nie s± nastawione na uczciwo¶ć. To nie te czasy.

Ale nie na taka. Naciagnac klienta na 5 zl prowizji/mc czy kredyt na
30% RRSO - o, to tak.

Z reszt± ... kurierzy się spiesz±. Mój, jak kiedys podpisywałem w ten sposób umowe, nie zerkn±ł w dowód. Załatwione na gębę.

Mozliwe, tym niemniej ktos papiery wyslal, kurier dostarczyl - adres
sie zgadza. Owszem, pewnie by mozna poprosic o dostarczenie na inny adres, moze
nawet slad w papierach by nie zostal, tylko telefon ... na karte :-)

Teraz bedzie latwiej, skoro nie ma adresu w dowodzie.
Zawsze było łatwo. Głównie dlatego że urzędnicy, jako dupochronu, wymagaj± podawania na pierdyliardzie pism numeru dowodu osobistego choć zawsze o to pytam i zawsze nie dostaję odpowiedzi po co. Idę o zakład że gdybym przystapił do jakiego¶ przetargu to w wyniku debilizum przepisów komplet danych wyl±duje w necie. Na to już da się wzi±ć chwilówkę.

Na jedno wychodzi - jak nie beda wymagali urzednicy, to i ci od
chwilowek nie. Chyba, ze bedzie pelno numerow - jeden do banku, drugi
do zus, trzeci do urzedow, czwarty dla notariuszy itp ...

sobie "kolekcjonerski" dowód żeby 80% populacji nie widzialo żadnej
różnicy wliczaj±c w to pracownikow bior od chwilówek.
Ale do tego nie trzeba ksera oryginalnego dowodu. Cokolwiek wpiszesz.

Oczywiscie, możesz cykn±ć fotkę jak dowód delikwenta leży na ladzie w banku przez kilka chwil. Ale ksero *zdecydowanie* ułatwia sprawę. Nie

Ale w ogole niepotrzebne. Wszelkie dane mozesz zmyslic i po chwilowke
sie udac.
wiesz, co w bankach robi± z tym ksero. Byc może uzupelniaj± braki papieru toaletowego lub zapychaj± pojemniki recyclingowe. Nie widze żeby było to traktowane jako ¶cisłe zarachowanie. To nastepny dupochron i nic więcej.

Owszem, ale pewnie gdzies tam w teczce klienta siedzi. A skan na
serwerze :-)

Taki kurier to imo szybko wpadnie - w koncu ktos skojarzy, ze cos za
duzo ma takich przypadkow.
W przypadku który opisałem Policja nie dala rady nawet ustalić kto był kurierem. Kompletna olewka.

Bo go pewnie nie bylo.
To przekracza możliwo¶ci wydłubania z tego premii, bo jak sie okaże że kurier jednak w innym rejonie to swojej statystyki wykrywalno¶ci łatwo nie podnis±.

Zreszta troche trudne do realizacji - jak
zapewnic, zeby pismo z centrali dostarczal ten kurier co trzeba ?
Kurierzy w danym rejonie s± łatwi do selekcji, ponadto umowe mozna wysłać na inny adres niż w dowodzie, tym bardziej że go już tam nie ma.

Rejonizacja ? To trafi potem do jednego komisariatu.
Policja nie zajmuje się takimi duperelami.

Zajmuje zajmuje. Tzn papiery wypisuje - zgloszenie, umorzenie.

A niekserowanie cos tu da ? dalej bedzie mogl twierdzic, ze widzial.
Kazda sytuacja kiedy okazuje dowód i kto¶ zapamiętuje dane jest niebezpieczna. Dlatego napisalem, że od 40 lat znamy techniczn± metodę

Jaka ?

zapobiegania. Ale nikt nie jest tym zainteresowany ponieważ oszukiwanie jest na rękę wszystkim poza garstk± oszukanych.

Myslisz, ze jest ich tak duzo ?
Poza tym - cokolwiek spisza, to przeciez moze byc uzyte ponownie,
kserowanie nic tu nie zmieni.

Inna sprawa, ze naszym wladzom sie nie chce nic zrobic, nawet jakiegos
systemu sprawdzania dokumentow.

Nie wiem - dobrali podobna osobe, premia od sprzedazy przyciemnia
wzrok, czy sobie dorobili dowod "kolekcjonerski" z innym zdjeciem.
Jeste wiele metod± s±dz±c po skali oszustw opisywanych w mediach. Pamiętaj ze każdy kto ma premie liczon± od umowy prędzej czy póĽniej przymknie oko. Ludzie uczciwi nie pracuj± w bankach.

Bez przesady. A gdzie pracuja ?

J.

Data: 2015-12-12 22:47:14
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-12 21:39, J.F. wrote:
Instytucje finansowe nie s± nastawione na uczciwo¶ć. To nie te czasy.
Ale nie na taka. Naciagnac klienta na 5 zl prowizji/mc czy kredyt na
30% RRSO - o, to tak.

Polisolokaty naci±gneły klientów na dziesi±tki tysięcy. Bez mrugnięcia okiem. Zgodnie z prawem, nikt nie ma pretensji. Nie ma tu mornalno¶ci, dlatego należy się spodziewać że bank w ktorym zostawiasz dane osobowe opchnie je komu¶ r±czkami maluczkich pracowników albo wyrzuci na ¶mietnik jak już wiele razy bywało.

Ale w ogole niepotrzebne. Wszelkie dane mozesz zmyslic i po chwilowke
sie udac.

To będzie trywialne do obrony w s±dzie. Kiedy na umowie jest komplet danych z nieĽle podrobonym podpisem - trywialne już nie będzie.

A niekserowanie cos tu da ? dalej bedzie mogl twierdzic, ze widzial.
Kazda sytuacja kiedy okazuje dowód i kto¶ zapamiętuje dane jest
niebezpieczna. Dlatego napisalem, że od 40 lat znamy techniczn± metodę
Jaka ?

Chipy w kartach, szyfrowanie, podpisywanie. Wkładam dowod w czytnik i na milion procent to jest mój dowód. Ukradli? Idę do dowolnego urzedu i zglaszam. 1 sekunde póĽniej nie działa. Skopiować się nie da. Aby więc chronić się przed oszustwem wystarczy nie pozwolic na kradzież *fizycznego* dowodu. To jest łatwiejsze niż nie pozwolić na kradzież miliona ksero które zostawiałem wszedzie gdzie jaki¶ przygłup potrzebował dupochronu. Umowy kredytowe/abonamentowe nie podpisane elektroniczne z osob± fizyczn± s± zgodnie z prawem nie ważne. Problem solved.

Że niby nikt nie ma czytników? Jak wprowadzili karty chipowe w ¶l±skiej Kasie Chorych to się nagle znalazły i nikt nie narzekał. ¦rodki techniczne s±, ale skoro jaki¶ ministerialny przyglup techniczny z sejmowej mówicy mówił że tajne algorytmy szyfrowania s± bezpieczniejsze...

Inna sprawa, ze naszym wladzom sie nie chce nic zrobic, nawet jakiegos
systemu sprawdzania dokumentow.

Problemem s± jakies niepojęte paraliże przy każdym duzym projekcie informatycznym. Setki mln zł za trywialne i gówniane bazy danych które i tak nie działaj± a za 3 lata trzeba je zmieniać i robić od nowa. Nic dziwnego, w sejmie głównie prawnicza swołocz bez pojęcia jakie s± możliwo¶ci techniczne załatwienia kilku drobnych problemów obywateli.

przymknie oko. Ludzie uczciwi nie pracuj± w bankach.
Bez przesady. A gdzie pracuja ?

Zapewne też nie w ubezpieczeniach. Metoda wynagradzania za sukcesy prost± drog± prowadzi do małych oszustw a moralno¶ć powolutku zanika.

Data: 2015-12-13 11:38:33
Autor: J.F.
koniec kserowania
Dnia Sat, 12 Dec 2015 22:47:14 +0100, Sebastian Biały napisał(a):
On 2015-12-12 21:39, J.F. wrote:
Instytucje finansowe nie s± nastawione na uczciwo¶ć. To nie te czasy.
Ale nie na taka. Naciagnac klienta na 5 zl prowizji/mc czy kredyt na
30% RRSO - o, to tak.

Polisolokaty naci±gneły klientów na dziesi±tki tysięcy. Bez mrugnięcia okiem. Zgodnie z prawem, nikt nie ma pretensji. Nie ma tu mornalno¶ci,

A co z polisolokatami nie tak ?

Ale w ogole niepotrzebne. Wszelkie dane mozesz zmyslic i po chwilowke
sie udac.
To będzie trywialne do obrony w s±dzie. Kiedy na umowie jest komplet danych z nieĽle podrobonym podpisem - trywialne już nie będzie.

Oczywiscie ale po co ktos mialby sobie trud zadawac i prawdziwe dane
umieszczac, jesli z podrobionym dowodem po chwilowke idzie ?

Owszem, byloby dobrze, wszelkie sprawdzenia nic nie wykaza.
Tylko ze wtedy ksero u pozyczajacego moze ofiare uratowac, jak sie
okaze ze to nie jest ksero jej dowodu - bo sie cos nie zgadza, chocby
pozycja o milimetr.

A niekserowanie cos tu da ? dalej bedzie mogl twierdzic, ze widzial.
Kazda sytuacja kiedy okazuje dowód i kto¶ zapamiętuje dane jest
niebezpieczna. Dlatego napisalem, że od 40 lat znamy techniczn± metodę
Jaka ?

Chipy w kartach, szyfrowanie, podpisywanie. Wkładam dowod w czytnik i na milion procent to jest mój dowód. Ukradli? Idę do dowolnego urzedu i zglaszam. 1 sekunde póĽniej nie działa.

Chipy w kartach to nie 40 lat temu. Teletransmisja powszechna to od
~15 lat. Sekunde pozniej nie dziala ... a jak sie zorientujesz miesiac
pozniej ? Komornik zlicytuje.
No i zapomniales o przylozeniu palca do czytnika linii papilarnych.

Bogatsze kraje ... paszport z chipem to raptem od kilku lat, karty
kredytowe z chipem to w USA chyba od tego roku, GB dowodow osobistych
ciagle nie ma itp ...

Skopiować się nie da.

Poczekamy, zobaczymy.

Aby więc chronić się przed oszustwem wystarczy nie pozwolic na kradzież *fizycznego* dowodu. To jest łatwiejsze niż nie pozwolić na kradzież miliona ksero które zostawiałem wszedzie gdzie jaki¶ przygłup potrzebował dupochronu. Umowy kredytowe/abonamentowe nie podpisane elektroniczne z osob± fizyczn± s± zgodnie z prawem nie ważne. Problem solved.
Że niby nikt nie ma czytników? Jak wprowadzili karty chipowe w ¶l±skiej Kasie Chorych to się nagle znalazły i nikt nie narzekał.

Slaskiej ... wprowadz w podlaskiej.

¦rodki techniczne s±, ale skoro jaki¶ ministerialny przyglup techniczny z sejmowej mówicy mówił że tajne algorytmy szyfrowania s± bezpieczniejsze...

No, sa i nie sa ...

Inna sprawa, ze naszym wladzom sie nie chce nic zrobic, nawet jakiegos
systemu sprawdzania dokumentow.

Problemem s± jakies niepojęte paraliże przy każdym duzym projekcie informatycznym. Setki mln zł za trywialne i gówniane bazy danych które i tak nie działaj± a za 3 lata trzeba je zmieniać i robić od nowa.

Teoretycznie. Jakbys chcial zrobic projekt projekt na kilka tysiecy
jednoczesnych dostepow, z przeszkoleniem kilkudziesieciu tysiecy
urzednikow, z supportem w calej Polsce - to nie za milion.
Teraz to temu moze jeden pecet podola, kiedyc trzeba bylo
powazniejszego serwera, i wykonawca musial ten serwer miec w celach
rozwojowo-dydaktycznych.
Zrobisz to na kolanie i na linuxie - hakerzy zaczna po systemie
buszowac. Choc akurat drozsze systemy nie gwarantuja.

Nic dziwnego, w sejmie głównie prawnicza swołocz bez pojęcia jakie s± możliwo¶ci techniczne załatwienia kilku drobnych problemów obywateli.

Ja tam nie widze jak sie zabezpieczyles, zebym nie poszedl do urzedu i
nie powiedzial, ze sie nazywam Bialy i ze dowod zgubilem.

przymknie oko. Ludzie uczciwi nie pracuj± w bankach.
Bez przesady. A gdzie pracuja ?
Zapewne też nie w ubezpieczeniach. Metoda wynagradzania za sukcesy prost± drog± prowadzi do małych oszustw a moralno¶ć powolutku zanika.

Ale niekoniecznie do konca.

J.

Data: 2015-12-13 12:14:49
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-13 11:38, J.F. wrote:
Polisolokaty naci±gneły klientów na dziesi±tki tysięcy. Bez mrugnięcia
okiem. Zgodnie z prawem, nikt nie ma pretensji. Nie ma tu mornalno¶ci,
A co z polisolokatami nie tak ?

Problem w tym że nic, a kasa topnieje. Nawet oszustwem tego nie można nazwać. Majstersztyk.

To będzie trywialne do obrony w s±dzie. Kiedy na umowie jest komplet
danych z nieĽle podrobonym podpisem - trywialne już nie będzie.
Oczywiscie ale po co ktos mialby sobie trud zadawac i prawdziwe dane
umieszczac, jesli z podrobionym dowodem po chwilowke idzie ?

Jak już napisałem, podważenie takiej umowy jest trywialne. Przy odrobinie ¶rodków technicznych mogło by się odbywac z urzędu.

Owszem, byloby dobrze, wszelkie sprawdzenia nic nie wykaza.
Tylko ze wtedy ksero u pozyczajacego moze ofiare uratowac, jak sie
okaze ze to nie jest ksero jej dowodu - bo sie cos nie zgadza, chocby
pozycja o milimetr.

W dowodach kolekcjonerskich wszystko się zgadza a ksero nie przeniesie zabezpieczeń których i tak nie było.

Chipy w kartach, szyfrowanie, podpisywanie. Wkładam dowod w czytnik i na
milion procent to jest mój dowód. Ukradli? Idę do dowolnego urzedu i
zglaszam. 1 sekunde póĽniej nie działa.
Chipy w kartach to nie 40 lat temu.

Patent to końcowka lat 60-tych. Praktyczne implementacje to końcówka lat 70tych. Użyteczne od 20 lat. Pierwsza mifare to połowa 90tych. Tak, wiem że mifare maj± bugi security, ale nie o to chodzi tutaj.

Teletransmisja powszechna to od
~15 lat. Sekunde pozniej nie dziala

*OBECNIE* sekundę póĽniej nie działa. Chipy przed epok± internetu i tak załatwiały by problem kopiowania. Internet tylko pozwala na zastrzeganie natychmiastowe.

... a jak sie zorientujesz miesiac
pozniej ? Komornik zlicytuje.

Nie. Z prostej przyczyny. Dowód może być tokenem, takim na pin. Zgubienie nic nie da zlodziejowi. Wtedy nawet internet nie jest potrzebny żeby dowód nie dał się użyć.

No i zapomniales o przylozeniu palca do czytnika linii papilarnych.

Nie jest to konieczne.

Bogatsze kraje ... paszport z chipem to raptem od kilku lat, karty
kredytowe z chipem to w USA chyba od tego roku, GB dowodow osobistych
ciagle nie ma itp ...

Bo maj± takich samych gł±bów u władzy.

Skopiować się nie da.
Poczekamy, zobaczymy.

Jedyne znane obecnie atak na chipy w kartach kredytowych to exploit na *oczywisty* bł±d z flaga "pin ok" oraz dziadostwo algorytmiki mifare wynikaj±ce z nadęcia i ignorancji inżynierów Philipsa.

Że niby nikt nie ma czytników? Jak wprowadzili karty chipowe w ¶l±skiej
Kasie Chorych to się nagle znalazły i nikt nie narzekał.
Slaskiej ... wprowadz w podlaskiej.

Widzisz jaki¶ problem? Jedna ustawa, wprowadzamy za tydzień, przychodnie znajd± fundusze. Oni sa *naprawdę* bogaci. Nie takie zarz±dzenia NFZ potrafi wymy¶leć.

¦rodki
techniczne s±, ale skoro jaki¶ ministerialny przyglup techniczny z
sejmowej mówicy mówił że tajne algorytmy szyfrowania s± bezpieczniejsze...
No, sa i nie sa ...

W ogólnosci tajne algorytmy szyfrowania nie s± bezpieczniejsze od jawnych. Często natomiast udowodniono matematycznie tezę odwrotn±. Mifare jest tego przykładem.

Problemem s± jakies niepojęte paraliże przy każdym duzym projekcie
informatycznym. Setki mln zł za trywialne i gówniane bazy danych które i
tak nie działaj± a za 3 lata trzeba je zmieniać i robić od nowa.
Teoretycznie. Jakbys chcial zrobic projekt projekt na kilka tysiecy
jednoczesnych dostepow, z przeszkoleniem kilkudziesieciu tysiecy
urzednikow, z supportem w calej Polsce - to nie za milion.

Wła¶nie wymieniłe¶ nietechniczne problemy. A projekty te cierpi± na problemy techniczne, takie jak skalowalno¶ć, dziadowski projekt, ci±gle zmiany i manipulacje itd.

Nic
dziwnego, w sejmie głównie prawnicza swołocz bez pojęcia jakie s±
możliwo¶ci techniczne załatwienia kilku drobnych problemów obywateli.
Ja tam nie widze jak sie zabezpieczyles, zebym nie poszedl do urzedu i
nie powiedzial, ze sie nazywam Bialy i ze dowod zgubilem.

Trywialnie. Jedynie mi znanym kodem którego nie używam do innych celow jak jednorazowe zablokowanie dowodu. Killer code. Podaje w urzędzie 3 cyfrow± liczbę i dowód zablokowany. Widzisz tu jaki¶ problem poza faktem że nalezy go zapamiętać?

Zapewne też nie w ubezpieczeniach. Metoda wynagradzania za sukcesy
prost± drog± prowadzi do małych oszustw a moralno¶ć powolutku zanika.
Ale niekoniecznie do konca.

Pół prawdy to całe kłamstwo. Pół moralno¶ci to całe zło.

Data: 2015-12-13 12:58:58
Autor: J.F.
koniec kserowania
Dnia Sun, 13 Dec 2015 12:14:49 +0100, Sebastian Biały napisał(a):
On 2015-12-13 11:38, J.F. wrote:
Polisolokaty naci±gneły klientów na dziesi±tki tysięcy. Bez mrugnięcia
okiem. Zgodnie z prawem, nikt nie ma pretensji. Nie ma tu mornalno¶ci,
A co z polisolokatami nie tak ?

Problem w tym że nic, a kasa topnieje. Nawet oszustwem tego nie można nazwać. Majstersztyk.

Jakis konkrety by sie przydaly, ale tak ogolnie: komu wystarcza
standardowy procent, ten zaklada zwykle lokaty, na 3.. 2.. 1%.
Kto chce wiecej, zazwyczaj musi sie zgodzic na ryzyko.

To będzie trywialne do obrony w s±dzie. Kiedy na umowie jest komplet
danych z nieĽle podrobonym podpisem - trywialne już nie będzie.
Oczywiscie ale po co ktos mialby sobie trud zadawac i prawdziwe dane
umieszczac, jesli z podrobionym dowodem po chwilowke idzie ?>
Jak już napisałem, podważenie takiej umowy jest trywialne. Przy odrobinie ¶rodków technicznych mogło by się odbywac z urzędu.

Mowilismy zdaje sie o kims, kto dowod falszywy wyrabia i po chwilowke
sie udaje. Czemu mialby prawdziwe dane innej osoby na nim zamieszczac?

Chipy w kartach, szyfrowanie, podpisywanie. Wkładam dowod w czytnik i na
milion procent to jest mój dowód. Ukradli? Idę do dowolnego urzedu i
zglaszam. 1 sekunde póĽniej nie działa.
Chipy w kartach to nie 40 lat temu.

Patent to końcowka lat 60-tych. Praktyczne implementacje to końcówka lat 70tych. Użyteczne od 20 lat. Pierwsza mifare to połowa 90tych. Tak, wiem że mifare maj± bugi security, ale nie o to chodzi tutaj.

No wlasnie - uzyteczne od 20 lat, a nie od 40.
Uzyteczne z bugami :-)

Teletransmisja powszechna to od ~15 lat. Sekunde pozniej nie dziala
*OBECNIE* sekundę póĽniej nie działa. Chipy przed epok± internetu i tak załatwiały by problem kopiowania.

Ale nie kradziezy.

... a jak sie zorientujesz miesiac
pozniej ? Komornik zlicytuje.

Nie. Z prostej przyczyny. Dowód może być tokenem, takim na pin. Zgubienie nic nie da zlodziejowi. Wtedy nawet internet nie jest potrzebny żeby dowód nie dał się użyć.

Owszem, ale o tym nie napisales :-)

Poza tym wyobrazasz sobie starsze babcie ze swoim 6-cyfrowym pinem ?

No i zapomniales o przylozeniu palca do czytnika linii papilarnych.
Nie jest to konieczne.

Ale najlepsze. Po kontroli palca oczywiscie.
U notariusza tez mogliby podpisujacy palec przykladac, elektroniki do
tego nie trzeba :-)

Bogatsze kraje ... paszport z chipem to raptem od kilku lat, karty
kredytowe z chipem to w USA chyba od tego roku, GB dowodow osobistych
ciagle nie ma itp ...
Bo maj± takich samych gł±bów u władzy.

Nie, maja takich glabow wsrod obywateli, co twierdza, ze jak wladza
chce dokumenty obywatelom wprowadzic to niech sp* na Madagaskar.
A wladza powolutku wprowadza.

Skopiować się nie da.
Poczekamy, zobaczymy.
Jedyne znane obecnie atak na chipy w kartach kredytowych to exploit na *oczywisty* bł±d z flaga "pin ok" oraz dziadostwo algorytmiki mifare wynikaj±ce z nadęcia i ignorancji inżynierów Philipsa.

Kiedys ktos moze zlamac RSA i bedzie
Że niby nikt nie ma czytników? Jak wprowadzili karty chipowe w ¶l±skiej
Kasie Chorych to się nagle znalazły i nikt nie narzekał.
Slaskiej ... wprowadz w podlaskiej.
Widzisz jaki¶ problem? Jedna ustawa, wprowadzamy za tydzień, przychodnie znajd± fundusze. Oni sa *naprawdę* bogaci. Nie takie zarz±dzenia NFZ potrafi wymy¶leć.

I ustawa polozy kable w calym kraju i da lekarzom komputery.
Pamietaj, ze jak to wprowadzali, to Slask byl rejonem
wysokozurbanizowanym i bogatym, a Podlasie nisko i biednym.

Teraz problemow by nie bylo ... ale tez NFZ rozwija inne metody, np
sprawdz swoj rejestr.
No i np mama narzeka "lekarz mnie nie przyjal, bo ... awaria
komputerow". No dobra, poszla na drugi dzien, akurat u niej roznicy
wielkiej nie bylo, smierc nie grozila.

¦rodki
techniczne s±, ale skoro jaki¶ ministerialny przyglup techniczny z
sejmowej mówicy mówił że tajne algorytmy szyfrowania s± bezpieczniejsze...
No, sa i nie sa ...

W ogólnosci tajne algorytmy szyfrowania nie s± bezpieczniejsze od jawnych. Często natomiast udowodniono matematycznie tezę odwrotn±. Mifare jest tego przykładem.

W ogolnosci, to dzieki opublikowanu DES czy RSA mozna powiedziec
"dziesiatki tysiecy ludzi nad tym pracuja i nikt nie zlamal".
Ale czy na pewno nikt ? A jakbys wpadl na pomysl jak zlamac, to bys
opublikowal, czy poszukal kto da wiecej? Szyfr tajny nie musi byc bezpieczny, bo sprawdzajacych jest znacznie
mniej, tym niemniej sporo utrudnia hakerom, jesli nie wiedza nic.

No coz - najprosciej polaczyc oba - najpierw zaszyfrowac tajnym
algorytmem, potem jawnym, mamy sile obu.

Nic
dziwnego, w sejmie głównie prawnicza swołocz bez pojęcia jakie s±
możliwo¶ci techniczne załatwienia kilku drobnych problemów obywateli.
Ja tam nie widze jak sie zabezpieczyles, zebym nie poszedl do urzedu i
nie powiedzial, ze sie nazywam Bialy i ze dowod zgubilem.

Trywialnie. Jedynie mi znanym kodem którego nie używam do innych celow jak jednorazowe zablokowanie dowodu. Killer code. Podaje w urzędzie 3 cyfrow± liczbę i dowód zablokowany. Widzisz tu jaki¶ problem poza faktem że nalezy go zapamiętać?

To jest wystarczajacy problem. 3 cyfrowa liczba nigdy nie uzywana ...
myslisz, ze dlugo bedziesz pamietal ? Nigdy nie dzwoniles do banku "prosze podac 3-cia, 5 i 6-ta cyfre
telekodu" ... jakiego k* telekodu ?

To juz lepsze "prosze podac pin do starego dowodu". Ale jak pomysle
jak czesto uzywam dowod, to i tego moge zapomniec.

Zapewne też nie w ubezpieczeniach. Metoda wynagradzania za sukcesy
prost± drog± prowadzi do małych oszustw a moralno¶ć powolutku zanika.
Ale niekoniecznie do konca.
Pół prawdy to całe kłamstwo. Pół moralno¶ci to całe zło.

No widzisz - policjant nie mial oporow z wzieciem 100 zl za nadmierna
predkosc, ale 2000 od pijanego juz nie bral.
Kurier nie a skrupulow, aby sie podpisac za klienta jesli ma premie za
dostarczenie przed 17-ta, ale paczke dostarczy. Bank cie na polisolokate namowi, ale falszywego kredytu nie zalozy.
Choc pojedynczy pracownikom moze sie zdarzyc. Itp.

J.

Data: 2015-12-13 14:07:27
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-13 12:58, J.F. wrote:
Problem w tym że nic, a kasa topnieje. Nawet oszustwem tego nie można
nazwać. Majstersztyk.
Jakis konkrety by sie przydaly, ale tak ogolnie: komu wystarcza
standardowy procent, ten zaklada zwykle lokaty, na 3.. 2.. 1%.
Kto chce wiecej, zazwyczaj musi sie zgodzic na ryzyko.

Tu nie o ryzyko chodzi ale o sposób pobierania opłat w tym opłaty likwidacyjnej. Opłaty sa na tyle wysokie że praktycznie zawsze tracisz chyba że agresywnie inwestujesz. Nikt nie ma na to czasu a wyniki s± i tak bliskie rand().

Jak już napisałem, podważenie takiej umowy jest trywialne. Przy
odrobinie ¶rodków technicznych mogło by się odbywac z urzędu.
Mowilismy zdaje sie o kims, kto dowod falszywy wyrabia i po chwilowke
sie udaje. Czemu mialby prawdziwe dane innej osoby na nim zamieszczac?

Nie musi bo chwilówki nie chc± / nie mog± werfikować. Zasada działania chwilówek polega m.in. na tym aby zaskoczyc jakiego¶ Kowalskiego wej¶ciem na pensę. Zanim się zorientuje komornik pobierze co trzeba a to jest nieodwracalne. Chwilówka zadowolona, komornik swoje pobrał, Kowalski naplacze się do mediów, przyschnie i następny. Chwilówki czasem ¶wiadomie daj± "złe" kredyty. Maj± doskonałe rozeznanie jak ¶ci±gn±ć kasę z przypadkowego obywatela i doskonale wiedz± że za 2ty¶ nikt nie będzie chodził do s±du ani płaszczył się przed komornikiem.

W przypadku umowy z telekomem na drogi telefon możliwo¶ci weryfikacyjne mogły by istnieć (dostęp weryfikujacy do bazy PESEL) gdyby tylko chcieli. Ale nie chc±.

Postuluje zeby każda umowa wymuszała podpis elektroniczny. Wiele typów oszustw nie będzie mialo wtedy miejsca.

Patent to końcowka lat 60-tych. Praktyczne implementacje to końcówka lat
70tych. Użyteczne od 20 lat. Pierwsza mifare to połowa 90tych. Tak, wiem
że mifare maj± bugi security, ale nie o to chodzi tutaj.
No wlasnie - uzyteczne od 20 lat, a nie od 40.

Nie. 40 lat temu były ¶rodki techniczne, ale nie było nacisku. Pielęgnowanie tego dziadostwa wykarmia całe tabuny prawników, nie dziwię się że rz±dy widz± to jako pewien rodzaj zagrożenia dla własnych finansów. Gdyby¶ w okolicy lat 70-tych nacisn±ł na producentow półprzewodników to chipy byly by dostepne. Nie były by tak wypasione kryptograficznie, ale równiez komputery nie byly by tak wypasione aby je złamać. Powoli ewolucja wykształciła by system bez błedów i z wystarczaj±ca skuteczno¶ci± już wtedy.

Uzyteczne z bugami :-)

Bugi s± wszedzie. To nie oznacza że nie nalezy używać technologii. Prezerwatywy trafiaj± się z dziurami. To nie oznacza że nie ma sensu ich używac.

Ale nie kradziezy.

PIN.

Nie. Z prostej przyczyny. Dowód może być tokenem, takim na pin.
Zgubienie nic nie da zlodziejowi. Wtedy nawet internet nie jest
potrzebny żeby dowód nie dał się użyć.
Owszem, ale o tym nie napisales :-)

Bo to oczywiste, karty z pinem sa produkowane i używane. Nie widze problemu aby dowód miał pin. Ba, nawet z mał± klawiatur± w *dowodzie* bo terminalom nie wolno ufać.

Poza tym wyobrazasz sobie starsze babcie ze swoim 6-cyfrowym pinem ?

Nie wyobrażam sobie. Ale też nie zarabiam 1mln $ rocznie za grzanie stołka na stanowisku ministra. Przeciez oni zarabiaj± kasę nie bez powodu, prawda? Inteligentniejsi sie ode mnie, prawda? To niech wymy¶l± jak rozwi±zać problem osób starszych. Ja zaryzykuje że starsza osoba może się pokusić o pełnomocnika, bo w końcu nie podpisujesz 40 umów na dobę. Pole do nadużyć jest oczywiscie, ale to tak samo jak z prezerwatywami.

A co z debilami? Schizofrenikami? Prawnikami? Lekarzami? Kopiacymi rowy? Im wszystkim też nieogranianie technologii może utrudniać życie. Sugeruje wobec tego żeby te 2% społeczeństwa mialo prawo wyłaczyć podawanie pinu. Na własne ryzyko. Niech reszta ludzi nie będzie równana w dół.

No i zapomniales o przylozeniu palca do czytnika linii papilarnych.
Nie jest to konieczne.
Ale najlepsze. Po kontroli palca oczywiscie.
U notariusza tez mogliby podpisujacy palec przykladac, elektroniki do
tego nie trzeba :-)

Nie wiem jaka moc obliczeniowa jest potrzebna aby rozpoznać palec, ale co¶ czuje że spora. Poszliby¶my w spore koszty, a tłuszcz, tfu, warstwa lipidowa, skutecznie ujawnia linie. Pin mozna podejrzeć na kamerze. Telepatie można podsluchać. O kurcze, to lepiej używajmy podpisów i niech wszyscy wszystkich moga oszukać w imię sprawiedliwo¶ci społecznej.

Skopiować się nie da.
Poczekamy, zobaczymy.
Jedyne znane obecnie atak na chipy w kartach kredytowych to exploit na
*oczywisty* bł±d z flaga "pin ok" oraz dziadostwo algorytmiki mifare
wynikaj±ce z nadęcia i ignorancji inżynierów Philipsa.
Kiedys ktos moze zlamac RSA i bedzie

I będzie wymana dowodów na takie z innym algo szyfruj±cym o równie ładnym 3-literowym skrócie. Problem sloved.

PS. Już widze osiedlowego kibola który w przerwie napierdalania się po psyku łamie RSA na gejfonie. Nikłe szanse.

Widzisz jaki¶ problem? Jedna ustawa, wprowadzamy za tydzień, przychodnie
znajd± fundusze. Oni sa *naprawdę* bogaci. Nie takie zarz±dzenia NFZ
potrafi wymy¶leć.
I ustawa polozy kable w calym kraju i da lekarzom komputery.

Nikogo to nie obchodziło. Koszty poniosły przychodnie.

Pamietaj, ze jak to wprowadzali, to Slask byl rejonem
wysokozurbanizowanym i bogatym, a Podlasie nisko i biednym.

To naprawde nie był żaden problem, nikogo nie interesuje jaki to region. Ma być i już. My¶lisz że ktokolwiek przejmował się problemami z zasiegiem internetu w tamtych czasach?

Ponadto internet jest niezbedny tylko je¶li chcesz mieć "sekundowe zastrzeganie". PIN na dowód powoduje że nie jest to super niezbędne.

Teraz problemow by nie bylo ... ale tez NFZ rozwija inne metody, np
sprawdz swoj rejestr.

To przerzucanie detekcji naciagaczy na pacjenta. "WeĽ se Pan tu sprawdĽ co tydzień czy kto¶ NFZ nie oszkuje". I znowu: s± ¶rodki techniczne ale gł±by u władzy.

No i np mama narzeka "lekarz mnie nie przyjal, bo ... awaria
komputerow". No dobra, poszla na drugi dzien, akurat u niej roznicy
wielkiej nie bylo, smierc nie grozila.

Systemy s± projektowane pod k±tem awarii. Ale one praktycznie już nie występuj± w "całym szpitalu" co najwyżej jaka¶ lekarka wsadziła dyskietkę odwrotnie popychaj±c młoteczkiem neurologicznym (przypadek autentyczny). Jak pr±d wyłacz± to i tak z innych przyczyn nie kupisz telefonu, nie załatwisz kredytu itp bo uzależnienie od komputera jest już za duże.

W ogólnosci tajne algorytmy szyfrowania nie s± bezpieczniejsze od
jawnych. Często natomiast udowodniono matematycznie tezę odwrotn±.
Mifare jest tego przykładem.
W ogolnosci, to dzieki opublikowanu DES czy RSA mozna powiedziec
"dziesiatki tysiecy ludzi nad tym pracuja i nikt nie zlamal".
Ale czy na pewno nikt ? A jakbys wpadl na pomysl jak zlamac, to bys
opublikowal, czy poszukal kto da wiecej?

Mówisz o czyms innym. Tak, dzięki komputerom kwantowym prawdopodobnie możliwe będzie łamanie konsumenckich szyfrów w sposob oplacalny. Ale dostep do nich maj± tylko duże organizacje. Nie przypusczam żeby były one zainteresowane braniem na Ciebie kredytu w firmie "Zenek i Siara szybkie kurwa chwilowki".

Atakuj±cymi s± ludzie bez infrastruktury. Dla nich nawet bardzo kiepskie zabezpieczenia informatyczne s± absolutnie nie do przeskoczenia.

Szyfr tajny nie musi byc bezpieczny, bo sprawdzajacych jest znacznie
mniej, tym niemniej sporo utrudnia hakerom, jesli nie wiedza nic.

Od dawna nie musimy znać algorytmów, analizuje się szyfry używaj±c metoda statystycznych na zasadzie czarnej skrzynki.

No coz - najprosciej polaczyc oba - najpierw zaszyfrowac tajnym
algorytmem, potem jawnym, mamy sile obu.

Nie. Tak samo jak zaszyfrowanie 2x algorytmem jawnym nie spowoduje że masz 2x lepiej zaszyfrowane.

Trywialnie. Jedynie mi znanym kodem którego nie używam do innych celow
jak jednorazowe zablokowanie dowodu. Killer code. Podaje w urzędzie 3
cyfrow± liczbę i dowód zablokowany. Widzisz tu jaki¶ problem poza faktem
że nalezy go zapamiętać?
To jest wystarczajacy problem. 3 cyfrowa liczba nigdy nie uzywana ...

Dla mnie żaden. Że 5% populacji ma z tym kłopot? No i co z tego.

myslisz, ze dlugo bedziesz pamietal ?

Tak. Od tego zależ± moje pieni±dze a być może wiele innych gorszych rzeczy. Zenek i Siara mog± nie bawić sie w komornika tylko używać ciekawszych metod pracy operacyjnej.

Nigdy nie dzwoniles do banku "prosze podac 3-cia, 5 i 6-ta cyfre
telekodu" ... jakiego k* telekodu ?

Nie dzwonie do banku. Pamiętam za to sporo haseł do nieistniej±cych już rzeczy.

To może indywidualnie ustawiane pytanie<->odpowiedĽ?

Nie, lepiej: strona w necie w ktor± wpisujesz ci±g znaczków z kartki schowanej pod po¶ciel± 6 lat temu.

Pfff... wygl±da na to że jest wiele mozliwo¶ci zrobienia killer code. I nie jest to niezbedne do bezpieczeństwa, tylko jako helper.

Pół prawdy to całe kłamstwo. Pół moralno¶ci to całe zło.
No widzisz - policjant nie mial oporow z wzieciem 100 zl za nadmierna
predkosc, ale 2000 od pijanego juz nie bral.
Kurier nie a skrupulow, aby sie podpisac za klienta jesli ma premie za
dostarczenie przed 17-ta, ale paczke dostarczy.
Bank cie na polisolokate namowi, ale falszywego kredytu nie zalozy.
Choc pojedynczy pracownikom moze sie zdarzyc. Itp.

Dlatego sa ¶rodki technicze eliminujace takie małe gówna z życia. Nie używamy ich z wielu powodów, wiele z nich wynika z faktu że pewne grupy żyj± z nich.

Data: 2015-12-13 15:44:19
Autor: J.F.
koniec kserowania
Dnia Sun, 13 Dec 2015 14:07:27 +0100, Sebastian Biały napisał(a):
On 2015-12-13 12:58, J.F. wrote:
Jak już napisałem, podważenie takiej umowy jest trywialne. Przy
odrobinie ¶rodków technicznych mogło by się odbywac z urzędu.
Mowilismy zdaje sie o kims, kto dowod falszywy wyrabia i po chwilowke
sie udaje. Czemu mialby prawdziwe dane innej osoby na nim zamieszczac?

Nie musi bo chwilówki nie chc± / nie mog± werfikować. Zasada działania chwilówek polega m.in. na tym aby zaskoczyc jakiego¶ Kowalskiego wej¶ciem na pensę. Zanim się zorientuje komornik pobierze co trzeba a to jest nieodwracalne. Chwilówka zadowolona, komornik swoje pobrał, Kowalski naplacze się do mediów, przyschnie i następny. Chwilówki czasem ¶wiadomie daj± "złe" kredyty. Maj± doskonałe rozeznanie jak ¶ci±gn±ć kasę z przypadkowego obywatela i doskonale wiedz± że za 2ty¶ nikt nie będzie chodził do s±du ani płaszczył się przed komornikiem.

Na razie to chwilowki dzialaja chyba jednak dzieki wysokiemu
procentowi, i moze hodowaniu dlugow u rzeczywistych dluznikow.
Wysoki procent u rzetelnego dluznika moze nie byc taki straszny, bo
jak zamierza splacic w 2-3 miesiace, to nie wyglada to zle.

W przypadku umowy z telekomem na drogi telefon możliwo¶ci weryfikacyjne mogły by istnieć (dostęp weryfikujacy do bazy PESEL) gdyby tylko chcieli. Ale nie chc±.

Nie wiem czy nie chca, czy im rzady odmawiaja. Bo to panie ustawa,
ochrona itp. Banki nie maja, UFG nie ma ...

Postuluje zeby każda umowa wymuszała podpis elektroniczny. Wiele typów oszustw nie będzie mialo wtedy miejsca.

Podpis elektroniczny w krajowym wydaniu jest po prostu za drogi.
A w razie upowszechnienia upowszechnia sie tez przekrety.

Zobacz - bankom powinno zalezec na pieniadzach, a widziales gdzies
karte kredytowa z klawiatura, zeby klient musial najpierw karte pinem
odblokowac ?

Patent to końcowka lat 60-tych. Praktyczne implementacje to końcówka lat
70tych. Użyteczne od 20 lat. Pierwsza mifare to połowa 90tych. Tak, wiem
że mifare maj± bugi security, ale nie o to chodzi tutaj.
No wlasnie - uzyteczne od 20 lat, a nie od 40.

Nie. 40 lat temu były ¶rodki techniczne, ale nie było nacisku. Pielęgnowanie tego dziadostwa wykarmia całe tabuny prawników, nie dziwię się że rz±dy widz± to jako pewien rodzaj zagrożenia dla własnych finansów. Gdyby¶ w okolicy lat 70-tych nacisn±ł na producentow półprzewodników to chipy byly by dostepne.

Po 50$ sztuka.

Nie były by tak wypasione kryptograficznie, ale równiez komputery nie byly by tak wypasione aby je złamać. Powoli ewolucja wykształciła by system bez błedów i z wystarczaj±ca skuteczno¶ci± już wtedy.

No ale mialbys mase problemow, ze nowy bankomat i stara karta.

Po prostu - karty przynosily wystarczajacy dochod w wersji zelazko,
pasek magnetyczny - po co sobie utrudniac ?

No i zapomniales o przylozeniu palca do czytnika linii papilarnych.
Nie jest to konieczne.
Ale najlepsze. Po kontroli palca oczywiscie.
U notariusza tez mogliby podpisujacy palec przykladac, elektroniki do
tego nie trzeba :-)
Nie wiem jaka moc obliczeniowa jest potrzebna aby rozpoznać palec, ale co¶ czuje że spora. Poszliby¶my w spore koszty, a tłuszcz, tfu, warstwa

50-100$ kiedys, a dzis dostepne w produktach za 200-500, stanowiac
ulamek ceny.
 
lipidowa, skutecznie ujawnia linie. Pin mozna podejrzeć na kamerze. Telepatie można podsluchać. O kurcze, to lepiej używajmy podpisów i niech wszyscy wszystkich moga oszukać w imię sprawiedliwo¶ci społecznej.

Oczywiscie, tym niemniej taki odcisk palca u notariusza bylby powaznym
dowodem, a kosztuje tyle co tusz do pieczatek.

Skopiować się nie da.
Poczekamy, zobaczymy.
Jedyne znane obecnie atak na chipy w kartach kredytowych to exploit na
*oczywisty* bł±d z flaga "pin ok" oraz dziadostwo algorytmiki mifare
wynikaj±ce z nadęcia i ignorancji inżynierów Philipsa.
Kiedys ktos moze zlamac RSA i bedzie

I będzie wymana dowodów na takie z innym algo szyfruj±cym o równie ładnym 3-literowym skrócie. Problem sloved.

PS. Już widze osiedlowego kibola który w przerwie napierdalania się po psyku łamie RSA na gejfonie. Nikłe szanse.

A kto tu mowi o osiedlowym kibolu ?
Ktos zlamie, a potem kibol pojdzie do banku.

Kibol sprzetu do skimmingu nie zrobi, falszywej strony banku nie
zrobi, a interes sie kreci.

Widzisz jaki¶ problem? Jedna ustawa, wprowadzamy za tydzień, przychodnie
znajd± fundusze. Oni sa *naprawdę* bogaci. Nie takie zarz±dzenia NFZ
potrafi wymy¶leć.
I ustawa polozy kable w calym kraju i da lekarzom komputery.
Nikogo to nie obchodziło. Koszty poniosły przychodnie.

Przychodnia komputery owszem - kupi. Ale kabli nie polozy.

Pamietaj, ze jak to wprowadzali, to Slask byl rejonem
wysokozurbanizowanym i bogatym, a Podlasie nisko i biednym.

To naprawde nie był żaden problem, nikogo nie interesuje jaki to region. Ma być i już. My¶lisz że ktokolwiek przejmował się problemami z zasiegiem internetu w tamtych czasach?

No ale dlatego nikt go nie wymagal.

Ponadto internet jest niezbedny tylko je¶li chcesz mieć "sekundowe zastrzeganie". PIN na dowód powoduje że nie jest to super niezbędne.

W zaleznosci od dlugosci - jest szansa, ze trafisz w jakims dowodzie.

Albo przylozysz noz do gardla i delikwent powie. To wszystko juz
testowane.

Teraz problemow by nie bylo ... ale tez NFZ rozwija inne metody, np
sprawdz swoj rejestr.
To przerzucanie detekcji naciagaczy na pacjenta. "WeĽ se Pan tu sprawdĽ co tydzień czy kto¶ NFZ nie oszkuje". I znowu: s± ¶rodki techniczne ale gł±by u władzy.

30 mln kontrolujacych to lepiej niz 3 tys musisz przyznac.
A niektorzyt szybko by sie nauczyli omijac.
No i np mama narzeka "lekarz mnie nie przyjal, bo ... awaria
komputerow". No dobra, poszla na drugi dzien, akurat u niej roznicy
wielkiej nie bylo, smierc nie grozila.
Systemy s± projektowane pod k±tem awarii. Ale one praktycznie już nie występuj± w "całym szpitalu" co najwyżej jaka¶ lekarka wsadziła dyskietkę odwrotnie popychaj±c młoteczkiem neurologicznym (przypadek autentyczny). Jak pr±d wyłacz± to i tak z innych przyczyn nie kupisz telefonu, nie załatwisz kredytu itp bo uzależnienie od komputera jest już za duże.

Ale sluchawka lekarza bez pradu dziala.


W ogólnosci tajne algorytmy szyfrowania nie s± bezpieczniejsze od
jawnych. Często natomiast udowodniono matematycznie tezę odwrotn±.
Mifare jest tego przykładem.
W ogolnosci, to dzieki opublikowanu DES czy RSA mozna powiedziec
"dziesiatki tysiecy ludzi nad tym pracuja i nikt nie zlamal".
Ale czy na pewno nikt ? A jakbys wpadl na pomysl jak zlamac, to bys
opublikowal, czy poszukal kto da wiecej?

Mówisz o czyms innym. Tak, dzięki komputerom kwantowym prawdopodobnie możliwe będzie łamanie konsumenckich szyfrów w sposob oplacalny. Ale dostep do nich maj± tylko duże organizacje.

No, akurat DES juz nie jest bezpieczny - lamac mozna za cene nieomal
prywatna. Za malo skomplikowany.

Szyfr tajny nie musi byc bezpieczny, bo sprawdzajacych jest znacznie
mniej, tym niemniej sporo utrudnia hakerom, jesli nie wiedza nic.
Od dawna nie musimy znać algorytmów, analizuje się szyfry używaj±c metoda statystycznych na zasadzie czarnej skrzynki.

Ta, szczegolnie jesli nie masz pojecia co jest w srodku.

Trywialnie. Jedynie mi znanym kodem którego nie używam do innych celow
jak jednorazowe zablokowanie dowodu. Killer code. Podaje w urzędzie 3
cyfrow± liczbę i dowód zablokowany. Widzisz tu jaki¶ problem poza faktem
że nalezy go zapamiętać?
To jest wystarczajacy problem. 3 cyfrowa liczba nigdy nie uzywana ...
Dla mnie żaden. Że 5% populacji ma z tym kłopot? No i co z tego.

99% populacji nie zapamieta.

Nigdy nie dzwoniles do banku "prosze podac 3-cia, 5 i 6-ta cyfre
telekodu" ... jakiego k* telekodu ?
Nie dzwonie do banku.

I wlasnie dlatego nie bedziesz pamietal :-)

Pół prawdy to całe kłamstwo. Pół moralno¶ci to całe zło.
No widzisz - policjant nie mial oporow z wzieciem 100 zl za nadmierna
predkosc, ale 2000 od pijanego juz nie bral.
Kurier nie a skrupulow, aby sie podpisac za klienta jesli ma premie za
dostarczenie przed 17-ta, ale paczke dostarczy.
Bank cie na polisolokate namowi, ale falszywego kredytu nie zalozy.
Choc pojedynczy pracownikom moze sie zdarzyc. Itp.

Dlatego sa ¶rodki technicze eliminujace takie małe gówna z życia. Nie używamy ich z wielu powodów, wiele z nich wynika z faktu że pewne grupy żyj± z nich.

Zaszyc policjantom kieszenie, czy pelny monitoring w radiowozach ? :-)

J.

Data: 2015-12-13 16:22:39
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-13 15:44, J.F. wrote:
W przypadku umowy z telekomem na drogi telefon możliwo¶ci weryfikacyjne
mogły by istnieć (dostęp weryfikujacy do bazy PESEL) gdyby tylko
chcieli. Ale nie chc±.
Nie wiem czy nie chca, czy im rzady odmawiaja. Bo to panie ustawa,
ochrona itp. Banki nie maja, UFG nie ma ...

Ponieważ przyglupy z urzedow nie rozumiej± czym się różni dostęp w celu werfikacji danych z dowodu od dostepu swobodnego. Dla nich wsio rawno.

Postuluje zeby każda umowa wymuszała podpis elektroniczny. Wiele typów
oszustw nie będzie mialo wtedy miejsca.
Podpis elektroniczny w krajowym wydaniu jest po prostu za drogi.
A w razie upowszechnienia upowszechnia sie tez przekrety.

Ja wiem że w tym kraju policzenie kilku xorów i wydlubanie kilku bajtów z /dev/random to przynajmniej 1mln per komputer i wygra Assecco.

Zobacz - bankom powinno zalezec na pieniadzach, a widziales gdzies
karte kredytowa z klawiatura, zeby klient musial najpierw karte pinem
odblokowac ?

http://www.psfk.com/2012/11/mastercard-touchscreen-keyboard.html

finansów. Gdyby¶ w okolicy lat 70-tych nacisn±ł na producentow
półprzewodników to chipy byly by dostepne.
Po 50$ sztuka.

Ceny blyskawicznie spadły na pysk jak pojawila się konkurencja. Do skutecznego autoryzowania w tamtych czasach w zupełno¶ci wystarczyło by co¶ z moc± obliczeniow± 4004.

No ale mialbys mase problemow, ze nowy bankomat i stara karta.

Moja stara karta nie działa z nowym bankomatem. Bo się skończyła. Widzisz jaki¶ problem z wymian± dowodu co 2 lata?

Po prostu - karty przynosily wystarczajacy dochod w wersji zelazko,
pasek magnetyczny - po co sobie utrudniac ?

To jest wolny rynek. Zbalansowano: oszustwa mniej kosztuja banki niż wymiana infrastruktury. Dziala to do dzisiaj i jest przykładem tego kiedy zabezpieczenia projektowane sa nie przez inżynierów tylko księgowych. Ale od tego nie żyje się wcale lepiej.

Oczywiscie, tym niemniej taki odcisk palca u notariusza bylby powaznym
dowodem, a kosztuje tyle co tusz do pieczatek.

Niech będzie. Co to za róznica czy pin czy palec. Byle działało.

A kto tu mowi o osiedlowym kibolu ?
Ktos zlamie, a potem kibol pojdzie do banku.

Obecnie to NSA musiała by wynajmować osiedlowych kiboli bo tylko takie organizacje mog± miec moc obliczeniow± i wiedzę. Neee. To raczej nie ma sensu. Zadaniem tego mechanizmu jest chronić obywatela przed drobnym oszustem a nie przed agencj± z 3 literami.

I ustawa polozy kable w calym kraju i da lekarzom komputery.
Nikogo to nie obchodziło. Koszty poniosły przychodnie.
Przychodnia komputery owszem - kupi. Ale kabli nie polozy.

Nie było to konieczne.

Ponadto internet jest niezbedny tylko je¶li chcesz mieć "sekundowe
zastrzeganie". PIN na dowód powoduje że nie jest to super niezbędne.
W zaleznosci od dlugosci - jest szansa, ze trafisz w jakims dowodzie.

"... i siedziała Marian u notariusza i wklepywał wszystkie permutacje poczynaj±c od 1111 aż w końcu transakcje zawi±zano po 4 godzinach a notariusz w uczciwo¶ci swojej transakcję zaklepał ..."

Albo przylozysz noz do gardla i delikwent powie. To wszystko juz
testowane.

Wielu oszustów mocnych w gębie noża nie wyjmie bo wiedz± że to już nie jest zabawa. Jak trafisz na takiego z kozikiem to niewiele da się zrobić.

To przerzucanie detekcji naciagaczy na pacjenta. "WeĽ se Pan tu sprawdĽ
co tydzień czy kto¶ NFZ nie oszkuje". I znowu: s± ¶rodki techniczne ale
gł±by u władzy.
30 mln kontrolujacych to lepiej niz 3 tys musisz przyznac.

Nikt tego nie kontroluje. Mam login i hasło. Ostatni raz tam byłem z rok temu. Mam tam zagl±dać co 3h? To nie leży w moim interesie. NFZ szuka frajerów do łatania ich żałosnego systemu rozliczeń.

Ale sluchawka lekarza bez pradu dziala.

Idlatego możesz się diagnozować w ograniczonym zakresie bez pr±du. Zakładanie że bedziesz podpisywal umowę kredytow± na zakup domu bez pr±du bo się ¶pieszysz wydaje się naci±gane.

Mówisz o czyms innym. Tak, dzięki komputerom kwantowym prawdopodobnie
możliwe będzie łamanie konsumenckich szyfrów w sposob oplacalny. Ale
dostep do nich maj± tylko duże organizacje.
No, akurat DES juz nie jest bezpieczny - lamac mozna za cene nieomal
prywatna. Za malo skomplikowany.

I jaki widzisz problem z wymiana chipa i zmianę metody szyfrowania?

Od dawna nie musimy znać algorytmów, analizuje się szyfry używaj±c
metoda statystycznych na zasadzie czarnej skrzynki.
Ta, szczegolnie jesli nie masz pojecia co jest w srodku.

Nie musisz mieć pojęcia jak dziala czarna skrzynka żeby przeprowadzić skuteczne ataki.

Dlatego sa ¶rodki technicze eliminujace takie małe gówna z życia. Nie
używamy ich z wielu powodów, wiele z nich wynika z faktu że pewne grupy
żyj± z nich.
Zaszyc policjantom kieszenie, czy pelny monitoring w radiowozach ? :-)

ZnaleĽć metodę motywacji nie będ±c± aż tak prymitywna jak słupek na statystyce lub liczba nałożonych mandatów. Znowu: problem leży w głębokim debiliĽmie rz±dzacych.

Data: 2015-12-14 20:37:11
Autor: J.F.
koniec kserowania
Użytkownik "Sebastian Biały"  napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:n4k2h0$rrb$1@node2.news.atman.pl...
On 2015-12-13 15:44, J.F. wrote:
Zobacz - bankom powinno zalezec na pieniadzach, a widziales gdzies
karte kredytowa z klawiatura, zeby klient musial najpierw karte pinem
odblokowac ?
http://www.psfk.com/2012/11/mastercard-touchscreen-keyboard.html

Ladny przyklad, ale
-dopiero w 2012,
-jeden bank ... a nie, kilka,
-mamy 2015 ... cos sie pomysl nie rozprzestrzenil.


finansów. Gdyby¶ w okolicy lat 70-tych nacisn±ł na producentow
półprzewodników to chipy byly by dostepne.
Po 50$ sztuka.
Ceny blyskawicznie spadły na pysk jak pojawila się konkurencja. Do skutecznego autoryzowania w tamtych czasach w zupełno¶ci wystarczyło by co¶ z moc± obliczeniow± 4004.

Na nim sie nawet kalkulatora nie dalo zrobic :-)
Poza tym ampera zasilania potrzebowal.

Trzeba bylo jeszce troche poczekac ..

No ale mialbys mase problemow, ze nowy bankomat i stara karta.
Moja stara karta nie działa z nowym bankomatem. Bo się skończyła. Widzisz jaki¶ problem z wymian± dowodu co 2 lata?

Z kartami nie widze, z bankomatami widze :-)

Oczywiscie, tym niemniej taki odcisk palca u notariusza bylby powaznym
dowodem, a kosztuje tyle co tusz do pieczatek.

Niech będzie. Co to za róznica czy pin czy palec. Byle działało.

Palec jest bezposrednim dowodem, pin dosc posrednim.

Ponadto internet jest niezbedny tylko je¶li chcesz mieć "sekundowe
zastrzeganie". PIN na dowód powoduje że nie jest to super niezbędne.
W zaleznosci od dlugosci - jest szansa, ze trafisz w jakims dowodzie.

"... i siedziała Marian u notariusza i wklepywał wszystkie permutacje poczynaj±c od 1111 aż w końcu transakcje zawi±zano po 4 godzinach a notariusz w uczciwo¶ci swojej transakcję zaklepał ..."

Nie - Marian ukradl 1000 dowodow, a jak w jednym trafil, to zrobil przekret na milion ...

Albo przylozysz noz do gardla i delikwent powie. To wszystko juz
testowane.
Wielu oszustów mocnych w gębie noża nie wyjmie bo wiedz± że to już nie jest zabawa. Jak trafisz na takiego z kozikiem to niewiele da się zrobić.

No, warunki trzeba miec. Tym niemniej sie znalezli i tacy - jak sie nie da zabrac portfela z gotowka, to trzeba karte z pinem :-)

To przerzucanie detekcji naciagaczy na pacjenta. "WeĽ se Pan tu sprawdĽ
co tydzień czy kto¶ NFZ nie oszkuje". I znowu: s± ¶rodki techniczne ale
gł±by u władzy.
30 mln kontrolujacych to lepiej niz 3 tys musisz przyznac.

Nikt tego nie kontroluje. Mam login i hasło. Ostatni raz tam byłem z rok temu. Mam tam zagl±dać co 3h? To nie leży w moim interesie. NFZ szuka frajerów do łatania ich żałosnego systemu rozliczeń.

Wystarczy, ze 1% sprawdzi - juz wylapia jakis masowych oszustow.

Ale sluchawka lekarza bez pradu dziala.
Idlatego możesz się diagnozować w ograniczonym zakresie bez pr±du.

Nie mozesz, bo NFZ nie zaplaci :-)

Zakładanie że bedziesz podpisywal umowę kredytow± na zakup domu bez
pr±du bo się ¶pieszysz wydaje się naci±gane.

Mówisz o czyms innym. Tak, dzięki komputerom kwantowym prawdopodobnie
możliwe będzie łamanie konsumenckich szyfrów w sposob oplacalny. Ale
dostep do nich maj± tylko duże organizacje.
No, akurat DES juz nie jest bezpieczny - lamac mozna za cene nieomal
prywatna. Za malo skomplikowany.
I jaki widzisz problem z wymiana chipa i zmianę metody szyfrowania?

No, najpierw przydaloby sie z 10 lat opublikowania metody i badan szerokiej publiki nad nowym szyfrem :-)

Od dawna nie musimy znać algorytmów, analizuje się szyfry używaj±c
metoda statystycznych na zasadzie czarnej skrzynki.
Ta, szczegolnie jesli nie masz pojecia co jest w srodku.
Nie musisz mieć pojęcia jak dziala czarna skrzynka żeby przeprowadzić skuteczne ataki.

Kazda wiedza jednak pomaga.

J.

Data: 2015-12-14 17:16:02
Autor: Kamil Darczyński
koniec kserowania
On Monday, 14 December 2015 20:37:28 UTC+1, J.F.  wrote:
Użytkownik "Sebastian Biały"  napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:n4k2h0$rrb$1@node2.news.atman.pl...
On 2015-12-13 15:44, J.F. wrote:
>> Zobacz - bankom powinno zalezec na pieniadzach, a widziales gdzies
>> karte kredytowa z klawiatura, zeby klient musial najpierw karte >> pinem
>> odblokowac ?
>http://www.psfk.com/2012/11/mastercard-touchscreen-keyboard.html

Ladny przyklad, ale
-dopiero w 2012,
-jeden bank ... a nie, kilka,
-mamy 2015 ... cos sie pomysl nie rozprzestrzenil.

Kartę z klawiatura w banku Getin miałem już ponad 2 lata temu w Polsce.

http://technowinki.onet.pl/aktualnosci/karta-z-wyswietlaczem-i-klawiatura-w-getin-banku/75ldl

Data: 2015-12-14 21:27:12
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-14 20:37, J.F. wrote:
Zobacz - bankom powinno zalezec na pieniadzach, a widziales gdzies
karte kredytowa z klawiatura, zeby klient musial najpierw karte pinem
odblokowac ?
http://www.psfk.com/2012/11/mastercard-touchscreen-keyboard.html
Ladny przyklad, ale
-dopiero w 2012,

Bo były mozliwosci. Wczesniej były inne.

-jeden bank ... a nie, kilka,

Bo banki nie lubia innowacji. Kazda innowacja to zbedny wydatek. A nie przepraszam, na tony gówna w JavaScript maj± nieprzebrane zapasy kasy.

-mamy 2015 ... cos sie pomysl nie rozprzestrzenil.

Samochody elektryczne mamy od kilku lat. Możesz pokazać powód dla którego nie moglibysmi ich mieć wcze¶niej? Obawiam się że będzie nietechniczny.

Ceny blyskawicznie spadły na pysk jak pojawila się konkurencja. Do
skutecznego autoryzowania w tamtych czasach w zupełno¶ci wystarczyło
by co¶ z moc± obliczeniow± 4004.
Na nim sie nawet kalkulatora nie dalo zrobic :-)

Kalkulatory dalo się zrobić na całkiem biednych cpu.

Zerknij choćby tutaj:

http://files.righto.com/calculator/sinclair_scientific_simulator.html

4004 powstal wła¶nie jako chip do kalkulatora.

Poza tym ampera zasilania potrzebowal.

Ojtam ojtam, nie mowimy o 4004 tylko o czym¶ o *mocy* obliczeniowej 4004. I tak pewno 100 za dużej do przesuwania i xorowania bitów.

Widzisz jaki¶ problem z wymian± dowodu co 2 lata?
Z kartami nie widze, z bankomatami widze :-)

W sensie że zdalnie upgrade firmware nie da się zrobić? Albo że technik nie ma jak pojechać i recznie mu zapodać? Fatalnie, w mojej rzeczywisto¶ci jako¶ to działa bez problemu.

Niech będzie. Co to za róznica czy pin czy palec. Byle działało.
Palec jest bezposrednim dowodem, pin dosc posrednim.

Palec jest bezpo¶rednim? Chyba nie wierzysz w bajki o uczciwych notariuszach?

"... i siedziała Marian u notariusza i wklepywał wszystkie permutacje
poczynaj±c od 1111 aż w końcu transakcje zawi±zano po 4 godzinach a
notariusz w uczciwo¶ci swojej transakcję zaklepał ..."
Nie - Marian ukradl 1000 dowodow, a jak w jednym trafil, to zrobil
przekret na milion ...

A pozostałe 999 zostawił u notariusza bo co ma nosić z powrotem. Nie, masz rację, wracamy do podpisów. Jak ma być rowno¶ć to każdy powinien dostać takiego samego kopa w dupę.

Wielu oszustów mocnych w gębie noża nie wyjmie bo wiedz± że to już nie
jest zabawa. Jak trafisz na takiego z kozikiem to niewiele da się zrobić.
No, warunki trzeba miec. Tym niemniej sie znalezli i tacy - jak sie nie
da zabrac portfela z gotowka, to trzeba karte z pinem :-)

Dlatego na mojej karcie wypisałem pin markerem a następnie nieudolnie zmazałem. Jaki¶.

Nikt tego nie kontroluje. Mam login i hasło. Ostatni raz tam byłem z
rok temu. Mam tam zagl±dać co 3h? To nie leży w moim interesie. NFZ
szuka frajerów do łatania ich żałosnego systemu rozliczeń.
Wystarczy, ze 1% sprawdzi - juz wylapia jakis masowych oszustow.

Dokładnie tak samo jak mogli by wyłapać gdyby mieli normaln± bazę danych a nie zabawkę napisan± za x00mln. Kopanie danych z gatunku "bo Kowalski już 7 razy miał wycinany woreczek żółciowy" naprawdę jest w zasiegu intelektualnym nawet pracowników ministerstwa.

I jaki widzisz problem z wymiana chipa i zmianę metody szyfrowania?
No, najpierw przydaloby sie z 10 lat opublikowania metody i badan
szerokiej publiki nad nowym szyfrem :-)

Znajdujesz dziure, zmieniasz algo. W czym kłopot? Masz ten sam argument jak ludzie od dziurawych prezerwatyw: jedna na milion z dziur± == nie wolno używać żadnej.

Nie musisz mieć pojęcia jak dziala czarna skrzynka żeby przeprowadzić
skuteczne ataki.
Kazda wiedza jednak pomaga.

Wiedza o tym że algorytm jest typu AES nic nie pomoże. Pomoże wiedza jak jest zbudowany generator liczb losowych. Tak m.in. wpadł mifare.

Data: 2015-12-14 23:02:21
Autor: Robert Tomasik
koniec kserowania
W dniu 14-12-15 o 21:27, Sebastian Biały pisze:

Samochody elektryczne mamy od kilku lat. Możesz pokazać powód dla
którego nie moglibysmi ich mieć wcze¶niej? Obawiam się że będzie
nietechniczny.

Brak odpowiednich akumulatorów.

Data: 2015-12-15 20:40:51
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-14 23:02, Robert Tomasik wrote:
Samochody elektryczne mamy od kilku lat. Możesz pokazać powód dla
którego nie moglibysmi ich mieć wcze¶niej? Obawiam się że będzie
nietechniczny.
Brak odpowiednich akumulatorów.

Nie to zła odpowiedĽ. Obecny postęp w akumulatorach mamy dzięki naciskowi. Ten sam nacisk 20 lat wcze¶niej wygenerował by podobny postęp.

Data: 2015-12-16 13:42:17
Autor: Tomasz Chmielewski
koniec kserowania
On 12/16/2015 04:40 AM, Sebastian Biały wrote:
On 2015-12-14 23:02, Robert Tomasik wrote:
Samochody elektryczne mamy od kilku lat. Możesz pokazać powód dla
którego nie moglibysmi ich mieć wcze¶niej? Obawiam się że będzie
nietechniczny.
Brak odpowiednich akumulatorów.

Nie to zła odpowiedĽ. Obecny postęp w akumulatorach mamy dzięki
naciskowi. Ten sam nacisk 20 lat wcze¶niej wygenerował by podobny postęp.

Nie s±dzę.

1) motoryzacja, w skali globalnej, 20 lat temu, nie była tak rozwinięta jak dzisiaj

2) mimo całego postępu, argument cały czas jest aktualny - na dzień dzisiejszy brak jest odpowiednich akumulatorów: samochody elektryczne s± w dalszym ci±gu koszmarnie drogie, a przez to niszowe


Oczywi¶cie jakby całe badania naukowe ludzko¶ci były po¶więcone akumulatorom, to jeżdziliby¶my autami na pr±d i 30 lat temu. Ale co z tego, skoro nie byłoby telefonii komórkowej i internetu: sk±d¶ te ¶rodki na badania trzeba wytrzasn±ć (no, w wariancie superoptymistycznym nie byłoby wojen i żyliby¶my jak w raju).


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2015-12-22 19:58:08
Autor: Krzysztof Halasa
koniec kserowania
Sebastian Biały <heby@poczta.onet.pl> writes:

Podpis elektroniczny w krajowym wydaniu jest po prostu za drogi.
A w razie upowszechnienia upowszechnia sie tez przekrety.

Ja wiem ĹĽe w tym kraju policzenie kilku xorĂłw i wydlubanie kilku
bajtĂłw z /dev/random to przynajmniej 1mln per komputer i wygra
Assecco.

Dość naiwne, nie myślisz?
Infrastruktura informatyczna to w przypadku masowego podpisu
elektronicznego tylko niewielka część zadania.

To jest wolny rynek. Zbalansowano: oszustwa mniej kosztuja banki niĹĽ
wymiana infrastruktury. Dziala to do dzisiaj i jest przykładem tego
kiedy zabezpieczenia projektowane sa nie przez inĹĽynierĂłw tylko
księgowych. Ale od tego nie żyje się wcale lepiej.

To jest po prostu tańsze. Ludzie mogą zająć się produkcją żywności
zamiast kryptosystemów. Co w tym złego? Inżynierowie wcale nie są temu
przeciwni - myślisz że inżynierowie to ludzie oderwani od
rzeczywistości, nie rozumieją co to są koszty?

Niech będzie. Co to za róznica czy pin czy palec. Byle działało.

Faktycznie, jedno i drugie to słabe, dodatkowe zabezpieczenie.

"... i siedziała Marian u notariusza i wklepywał wszystkie permutacje
poczynając od 1111 aż w końcu transakcje zawiązano po 4 godzinach a
notariusz w uczciwości swojej transakcję zaklepał ..."

No ale ten PIN to miałby być zmienny, tak żeby nie dało się tego
sprawdzić jeszcze przed wizytą u notariusza?
Nie mówię że nie ma takich rozwiązań - jak najbardziej są - ale
w kontekście "zwykłych ludzi i ich DO" - no nie wiem :-)

Znaleźć metodę motywacji nie będącą aż tak prymitywna jak słupek na
statystyce lub liczba nałożonych mandatów.

Przestaliby być potrzebni.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-12-13 18:42:34
Autor: Robert Tomasik
koniec kserowania
W dniu 13-12-15 o 15:44, J.F. pisze:

Na razie to chwilowki dzialaja chyba jednak dzieki wysokiemu
procentowi, i moze hodowaniu dlugow u rzeczywistych dluznikow.
Wysoki procent u rzetelnego dluznika moze nie byc taki straszny, bo
jak zamierza splacic w 2-3 miesiace, to nie wyglada to zle.

One działaj± na podstawie statystyki. Maj± policzone, że powiedzmy na 10 kredytów 2 się okazuj± niespłacane i dodaj± do każdego 20%, by sobie to wyrównać.

Postuluje zeby każda umowa wymuszała podpis elektroniczny. Wiele typów
oszustw nie będzie mialo wtedy miejsca.
Podpis elektroniczny w krajowym wydaniu jest po prostu za drogi.
A w razie upowszechnienia upowszechnia sie tez przekrety.

Jest ustawa o podpisie, ale martwa.

Data: 2015-12-22 19:05:22
Autor: Krzysztof Halasa
koniec kserowania
Sebastian Biały <heby@poczta.onet.pl> writes:

Mówisz o czyms innym. Tak, dzięki komputerom kwantowym prawdopodobnie
możliwe będzie łamanie konsumenckich szyfrów w sposob oplacalny. Ale
dostep do nich mają tylko duże organizacje. Nie przypusczam żeby były
one zainteresowane braniem na Ciebie kredytu w firmie "Zenek i Siara
szybkie kurwa chwilowki".

Jeśli organizacje (w tym np. uniwersytety) będą mieć takie narzędzia, to
będą je mieć także ich pracownicy.

Od dawna nie musimy znać algorytmów, analizuje się szyfry używając
metoda statystycznych na zasadzie czarnej skrzynki.

Nic podobnego, atakuje się konkretne algorytmy. Zakłada się, że
przeciwnik ewentualnie będzie miał dostęp do egzemplarza urządzenia
szyfrujÄ…cego (historycznie jest to zresztÄ… typowa sytuacja). Trudno
spodziewać się, by każdy egzemplarz używał innego algorytmu. Opracowanie
nowego algorytmu (nawet na bazie istniejÄ…cego) jest baaardzo drogie
w porównaniu do np. zwiększenia długości klucza.

Nie. Tak samo jak zaszyfrowanie 2x algorytmem jawnym nie spowoduje ĹĽe
masz 2x lepiej zaszyfrowane.

Typowo, spowoduje. Tylko co to jest "2x"? Tzn. zamiast jednego peceta,
żeby to złamać, będę potrzebował dwóch? To raczej mierny postęp.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-12-22 18:37:46
Autor: Krzysztof Halasa
koniec kserowania
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

Kiedys ktos moze zlamac RSA i bedzie

Tak w ogóle to największy znany obecnie złamany klucz RSA (nie przez NSA
itp.) to chyba RSA-768. Pamiętam, że w latach dziewięćdziesiątych
właśnie takie klucze sugerowano generować do zastosowań innych niż te
najbardziej krytyczne (do odpalania ICBM - RSA-1024).
Oczywiście obecnie np. złamanie części tamtych szyfrogramów jest już
nieistotne.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-12-22 19:06:47
Autor: J.F.
koniec kserowania
UĹĽytkownik "Krzysztof Halasa"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci grup dyskusyjnych:m3mvt25qqd.fsf@pm.waw.pl...
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
Kiedys ktos moze zlamac RSA i bedzie

Tak w ogóle to największy znany obecnie złamany klucz RSA (nie przez NSA
itp.) to chyba RSA-768. Pamiętam, że w latach dziewięćdziesiątych
właśnie takie klucze sugerowano generować do zastosowań innych niż te
najbardziej krytyczne (do odpalania ICBM - RSA-1024).

To byla rekomendacja przy owczesnym stanie techniki miedzy tym co juz bylo slabe, a tym co sie ciagle wydawalo mocne.
Tym niemniej ktos moze wpasc na ciekawa metode i sie okaze, ze RSA wcale nie jest bezpieczne.

Oczywiście obecnie np. złamanie części tamtych szyfrogramów jest już
nieistotne.

No chyba, ze jakis hacker ma zapisana zaszyfrowana sesje, a haslo do banku od 10 lat takie samo :-)

J.

Data: 2015-12-22 22:30:13
Autor: Krzysztof Halasa
koniec kserowania
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

Oczywiście obecnie np. złamanie części tamtych szyfrogramów jest już
nieistotne.

No chyba, ze jakis hacker ma zapisana zaszyfrowana sesje, a haslo do
banku od 10 lat takie samo :-)

W latach dziewięćdziesiątych RSA używano raczej do innych zastosowań.
No i to było 20 lat temu, nie 10 lat.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-12-22 18:13:24
Autor: Krzysztof Halasa
koniec kserowania
Sebastian Biały <heby@poczta.onet.pl> writes:

Nie. Z prostej przyczyny. Dowód może być tokenem, takim na pin.
Zgubienie nic nie da zlodziejowi. Wtedy nawet internet nie jest
potrzebny żeby dowód nie dał się użyć.

Owszem, ale wciÄ…ĹĽ jest wiele atakĂłw na taki dowĂłd. Bez ograniczenia
sumy odpowiedzialności posiadacza takiego dowodu nie jest to bezpieczne.
Ataki mogą być proste: np. klucze prywatne mogą być generowane
w niebezpieczny sposób przez kartę (nie ma tego jak sprawdzić) albo
w ogóle mogą być generowane poza kartą i np. przechowywane przez
producenta "na wszelki wypadek" (a la seedy SecurID).
Oprogramowanie może też być wadliwe przypadkowo (nie w sposób
zaplanowany), chociaĹĽ w takich zastosowaniach to pewnie jest mniej
prawdopodobne.

Jedyne znane obecnie atak na chipy w kartach kredytowych to exploit na
*oczywisty* błąd z flaga "pin ok" oraz dziadostwo algorytmiki mifare
wynikające z nadęcia i ignorancji inżynierów Philipsa.

Jasne że ataków jest więcej. MIFARE ma się zresztą do tego nijak.

Np. atak na karty wykorzystujące SDA (w praktyce sklonowana karta będzie
działała w przypadku transakcji offline - konieczny dostęp do karty,
np. do stykĂłw czytnika podczas transakcji, albo
podsłuchanie/przeprowadzenie transmisji bezprzewodowej).

Przed epoką kart bankowych karty chipowe wykorzystywane były do innych
zastosowań (np. warunkowego dostępu), tam przetrenowano dość dużo
rozmaitych ataków m.in. "środowiskowych" (kombinacje z napięciami,
częstotliwościami itp.) i o ile producenci zapewniają, że obecne karty
bankowe są na to odporne, o tyle kto ma mieć pewność czy tak jest
w istocie, i czy dotyczy to wszystkich kart wszystkich producentĂłw?

Tak jakby trochÄ™ w to wÄ…tpiÄ™.

Natomiast faktem jest, że karty procesorowe _potencjalnie_ mogą być
zastosowane w taki sposób, by nie miało to znanych słabości.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-12-22 16:32:29
Autor: Krzysztof Halasa
koniec kserowania
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

karty
kredytowe z chipem to w USA chyba od tego roku,

Tak w ogóle karty chipowe wydawali w USA już od dłuższego czasu
(przynajmniej kilka lat) - tyle że nie było to powszechne.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-12-22 16:39:47
Autor: J.F.
koniec kserowania
UĹĽytkownik "Krzysztof Halasa"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci grup dyskusyjnych:m34mfa7b3m.fsf@pm.waw.pl...
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
karty kredytowe z chipem to w USA chyba od tego roku,

Tak w ogóle karty chipowe wydawali w USA już od dłuższego czasu
(przynajmniej kilka lat) - tyle że nie było to powszechne.

Na wycieczki po Europie :-)

J.

Data: 2015-12-22 20:10:09
Autor: Krzysztof Halasa
koniec kserowania
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

Tak w ogóle karty chipowe wydawali w USA już od dłuższego czasu
(przynajmniej kilka lat) - tyle że nie było to powszechne.

Na wycieczki po Europie :-)

To też, ale były też wcześniej.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2015-12-17 11:11:50
Autor: jureq
koniec kserowania
Dnia Sat, 12 Dec 2015 22:47:14 +0100, Sebastian Biały napisał(a):

Ukradli? IdÄ™ do dowolnego urzedu i
zglaszam. 1 sekunde później nie działa.

I to jest najsłabszy punkt w logice tego systemu. Każdy może zgłosić. Bo przecież dowodem się nie wylegitymujesz.

Data: 2015-12-17 17:29:58
Autor: J.F.
koniec kserowania
UĹĽytkownik "Tomasz Chmielewski"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci grup dyskusyjnych:n4ukm6$ams$1@speranza.aioe.org...
On 12/17/2015 08:11 PM, jureq wrote:
Ukradli? IdÄ™ do dowolnego urzedu i
zglaszam. 1 sekunde później nie działa.
I to jest najsłabszy punkt w logice tego systemu. Każdy może zgłosić. Bo
przecieĹĽ dowodem siÄ™ nie wylegitymujesz.

Wydaje mi się, że w systemie jednak powinien być podpis, fotografia, jakieś dane typu PESEL, nazwisko panieńskie matki? Więc tak każdy wcale nie zgłosi.

dane podstawowe moze ktos miec, chocby z ksera dowodu - no chyba, zeby je tak z dowodu usunac,
pesela nie pamieta, bo to dluga liczba i zawsze z dowodu czytana,
a fotografia ... ludzie sie zmieniaja, a kobiety jeszcze bardziej :-)

Dowody ostatnio na 10 lat, wiec powiedzmy ze w miare aktualne zdjecie powinno byc.



J.

Data: 2015-12-18 00:34:29
Autor: Tomasz Chmielewski
koniec kserowania
On 12/17/2015 08:11 PM, jureq wrote:
Dnia Sat, 12 Dec 2015 22:47:14 +0100, Sebastian Biały napisał(a):

Ukradli? IdÄ™ do dowolnego urzedu i
zglaszam. 1 sekunde później nie działa.

I to jest najsłabszy punkt w logice tego systemu. Każdy może zgłosić. Bo
przecieĹĽ dowodem siÄ™ nie wylegitymujesz.

Wydaje mi się, że w systemie jednak powinien być podpis, fotografia, jakieś dane typu PESEL, nazwisko panieńskie matki? Więc tak każdy wcale nie zgłosi.


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

Data: 2015-12-14 00:55:23
Autor: Arek
koniec kserowania
Sebastian Biały napisał(a) w wiadomo¶ci: ...
On 2015-12-12 19:59, J.F. wrote:
[,,,]
Instytucje finansowe nie s± nastawione na uczciwo¶ć. To nie te czasy.


Kradn± na podrobiony dowód ludzie, nie instytucje. No chyba, że znasz
jakiego¶ Kramera w fotelu prezesa banku? :)

Z reszt± ... kurierzy się spiesz±. Mój, jak kiedys podpisywałem w ten
sposób umowe, nie zerkn±ł w dowód. Załatwione na gębę.

Teraz bedzie latwiej, skoro nie ma adresu w dowodzie.


Nowa władzuchna zapowiedziała, że meldunku nie zlikwiduje co,
podejrzewam, będzie skutkowało przywróceniem adresu... Lub rozbudow±
bazy pesel i udostępnienie jej coraz szerszemu gronu urzędników.
Gronu "naszych" oczywi¶cie...

Oczywiscie, możesz cykn±ć fotkę jak dowód delikwenta leży na ladzie w
banku przez kilka chwil. Ale ksero *zdecydowanie* ułatwia sprawę. Nie
wiesz, co w bankach robi± z tym ksero. Byc może uzupelniaj± braki
papieru toaletowego lub zapychaj± pojemniki recyclingowe. Nie widze żeby
było to traktowane jako ¶cisłe zarachowanie. To nastepny dupochron i nic
więcej.


Była mowa o tym, że ksera służyły jako dupochron dla pracowników
przed... ich menadżerami. Premie były za założenie klientowi konta (to
chyba potem nie sprawdzano czy było używane?). Żeby nie zakładali
martwym duszom musieli kserować dowody i zał±czać ksera do teczek.
Jeżeli takie jest zaufanie do pracowników to kto chciałby tam trzymać
pieni±dze?

Arek

Data: 2015-12-16 22:13:43
Autor: mx
koniec kserowania
W dniu 14.12.15 o 00:55, Arek pisze:
Była mowa o tym, że ksera służyły jako dupochron dla pracowników
przed... ich menadżerami. Premie były za założenie klientowi konta (to
chyba potem nie sprawdzano czy było używane?). Żeby nie zakładali
martwym duszom musieli kserować dowody i zał±czać ksera do teczek.
Jeżeli takie jest zaufanie do pracowników to kto chciałby tam trzymać
pieni±dze?

Ot i cała prawda.
Zakładaj±c przed laty konto w Usa, w Chemical Bank w Southampton LI, pokazałem co było wymagane (Driver's License, Social Security, rachunek), pracownik obejrzał i wszystko zwrócił,  nic nie kserował. Aż mnie zamurowało, ale póĽniej, na spokojnie wyci±gn±łem identyczny wniosek:
BANK WIERZY SWOJEMU PRACOWNIKOWI
Ale czy nam, prawdziwym Polakom, można wierzyć?

Data: 2015-12-17 09:30:50
Autor: J.F.
koniec kserowania
Użytkownik "mx"  napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:5671d408$0$661$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 14.12.15 o 00:55, Arek pisze:
Była mowa o tym, że ksera służyły jako dupochron dla pracowników
przed... ich menadżerami. Premie były za założenie klientowi konta (to
chyba potem nie sprawdzano czy było używane?). Żeby nie zakładali
martwym duszom musieli kserować dowody i zał±czać ksera do teczek.

Ot i cała prawda.
Zakładaj±c przed laty konto w Usa, w Chemical Bank w Southampton LI, pokazałem co było wymagane (Driver's License, Social Security, rachunek), pracownik obejrzał i wszystko zwrócił,  nic nie kserował. Aż mnie zamurowało, ale póĽniej, na spokojnie wyci±gn±łem identyczny wniosek:
BANK WIERZY SWOJEMU PRACOWNIKOWI
Ale czy nam, prawdziwym Polakom, można wierzyć?

No, nie mozna. Przypadki pracownikow, ktorzy zaciagali kredyty na klienta sie zdarzaly.
Ksera im w tym chyba nie przeszkadzaly - tyle tylko, ze nie musieli zmyslac danych.
Ale w USA na pewno tez sie takie pojedyncze przypadki zdarzaly.

I tam mozna przegrac w Vegas a potem potrzebowac pilnie pieniedzy :-)

J.

Data: 2015-12-12 15:16:56
Autor: Liwiusz
koniec kserowania
W dniu 2015-12-12 o 15:12, Sebastian Biały pisze:
On 2015-12-12 13:23, Robert Tomasik wrote:
Najprostszą technologią pozwalającą z jednej strony ukrócić przestępczy
proceder, a z drugiej przechowywać przez banku pragnioną kopię jest
odręczne wpisanie na dokumencie w jego polu, że to "kopia dla banku X..."

Znakomita technika, szczególnie przydatna kiedy komornik właśnie
licytuje Ci dom za długi oszusta. Możesz spokojnie między 1 a 2 zawałem
wysłać pismo do banku żeby im pokazać!

Kolejny, który nie wie ile rzeki w Wiśle upłynie zanim komornik będzie
licytował komuś dom...

--
Liwiusz

Data: 2015-12-12 15:29:14
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-12 15:16, Liwiusz wrote:
Kolejny, który nie wie ile rzeki w Wiśle upłynie zanim komornik będzie
licytował komuś dom...

Ta woda płynie w błogiej nieświadomości dłuznika.

Data: 2015-12-13 00:07:19
Autor: Liwiusz
koniec kserowania
W dniu 2015-12-12 o 15:29, Sebastian Biały pisze:
On 2015-12-12 15:16, Liwiusz wrote:
Kolejny, który nie wie ile rzeki w Wiśle upłynie zanim komornik będzie
licytował komuś dom...

Ta woda płynie w błogiej nieświadomości dłuznika.

ZnĂłw pokazujesz swojÄ… niewiedzÄ™.

--
Liwiusz

Data: 2015-12-13 00:49:42
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-13 00:07, Liwiusz wrote:
Kolejny, który nie wie ile rzeki w Wiśle upłynie zanim komornik będzie
licytował komuś dom...
Ta woda płynie w błogiej nieświadomości dłuznika.
ZnĂłw pokazujesz swojÄ… niewiedzÄ™.

Oczywiście. Niestety w rzeczywistości wierzyciele, szczególnie specjalizujący się w byciu ścierwami, podają do komornika nieco inne adresy niż powinni. Dowiadujesz sie o postepowaniu jak zajmuje Ci konto. Zaś grzywny nikt nie nalicza, w koncu się tylko pomylił bidulek, nie? Chciałbym żyć w Twoim świecie, gdzie sądy wstrzymują egzekucję z dnia na dzień, komornicy stosują sie do przepisów ku dobru wszystkich, wierzyciele ociekają wręcz prawdomównoscią a wbankach pracują ludzie uczciwi na wskroś. Ehh...

Data: 2015-12-14 04:54:59
Autor: Liwiusz
koniec kserowania
W dniu 2015-12-13 o 00:49, Sebastian Biały pisze:
On 2015-12-13 00:07, Liwiusz wrote:
Kolejny, który nie wie ile rzeki w Wiśle upłynie zanim komornik będzie
licytował komuś dom...
Ta woda płynie w błogiej nieświadomości dłuznika.
ZnĂłw pokazujesz swojÄ… niewiedzÄ™.

Oczywiście. Niestety w rzeczywistości wierzyciele, szczególnie
specjalizujący się w byciu ścierwami, podają do komornika nieco inne
adresy niĹĽ powinni. Dowiadujesz sie o postepowaniu jak zajmuje Ci konto.

Nie manipuluj, pisałeś o licytacji domu, a nie zajęciu konta.

Zaś grzywny nikt nie nalicza, w koncu się tylko pomylił bidulek, nie?

Widać nie wiesz, że grzywny za to nie ma.

Chciałbym żyć w Twoim świecie, gdzie sądy wstrzymują egzekucję z dnia na
dzień, komornicy stosują sie do przepisów ku dobru wszystkich,
wierzyciele ociekają wręcz prawdomównoscią a wbankach pracują ludzie
uczciwi na wskroĹ›. Ehh...

A ludzie znają swoje prawo, swoją biernością i niewiedzą unikając
wĂłwczas 90% afer, rozdmuchiwanych potem w tv.

--
Liwiusz

Data: 2015-12-14 21:14:42
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-14 04:54, Liwiusz wrote:
Nie manipuluj, pisałeś o licytacji domu, a nie zajęciu konta.

To nie jest manipulacja tylko newsy. Od wczoraj tu jesteĹ› ĹĽe nie rozumiesz na czym polega ironia?

Chciałbym żyć w Twoim świecie, gdzie sądy wstrzymują egzekucję z dnia na
dzień, komornicy stosują sie do przepisów ku dobru wszystkich,
wierzyciele ociekają wręcz prawdomównoscią a wbankach pracują ludzie
uczciwi na wskroĹ›. Ehh...
A ludzie znają swoje prawo, swoją biernością i niewiedzą unikając
wĂłwczas 90% afer, rozdmuchiwanych potem w tv.

Pewno że to tylko afera rozdmuchana w tv jak znajomej zajeli konto i nie miała na jedzenie. A przeciez mogła codziennie wydzwaniać do wszystkich komornikow w Polsce aby zabezpieczyć się przed taką sytuacją. Zwykła biernośc i nieznajomość prawa. Masz rację. Frajerzy powinni wyginąc a społeczeństwo powinno składać się wyłącznie z prawników i ewentualnie kilku informatyków od naciskania capslocka.

Data: 2015-12-15 22:58:18
Autor: Kris
koniec kserowania
W dniu poniedziałek, 14 grudnia 2015 21:15:17 UTC+1 użytkownik Sebastian Biały napisał:

Pewno że to tylko afera rozdmuchana w tv jak znajomej zajeli konto i nie miała na jedzenie.

Ale zajęli bo ksero do kto¶ kiedy¶ zrobił czy zajęli z innego powodu?

Data: 2015-12-16 21:36:35
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-16 07:58, Kris wrote:
Pewno że to tylko afera rozdmuchana w tv jak znajomej zajeli konto i nie
miała na jedzenie.
Ale zajęli bo ksero do kto¶ kiedy¶ zrobił czy zajęli z innego powodu?

Zajeli z powodu kredytu z chwilówki. Policja nie dał rady odkręcić sprawy ani ustalić jak to się stało, ale ksero dowou było zostawione w kilku miejscach. A kolesie z chwilówki dostali swoje od komornika i sprawy nie ma. Jak sie ma 2 latnie dziecko inaczej patrzy się na możliwo¶ć merytorycznej rozmowy z osiłkami z chwilówek lub wycieranie dup± lakieru na ławkach w s±dzie.

Data: 2015-12-16 21:48:50
Autor: Liwiusz
koniec kserowania
W dniu 2015-12-16 o 21:36, Sebastian Biały pisze:
On 2015-12-16 07:58, Kris wrote:
Pewno ĹĽe to tylko afera rozdmuchana w tv jak znajomej zajeli konto i nie
miała na jedzenie.
Ale zajęli bo ksero do ktoś kiedyś zrobił czy zajęli z innego powodu?

Zajeli z powodu kredytu z chwilówki. Policja nie dał rady odkręcić

Nie wierz w plotki. Komornik nie dokonuje zajęć na podstawie umów chwilówek.

--
Liwiusz

Data: 2015-12-16 22:40:56
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-16 21:48, Liwiusz wrote:
Zajeli z powodu kredytu z chwilówki. Policja nie dał rady odkręcić
Nie wierz w plotki. Komornik nie dokonuje zajęć na podstawie umów chwilówek.

Niestety to nie plotki. Ale jak widzę jesteś zdecydowanie zwolennikiem hipotezy "uczciwy komornik" i "nieznajmośc prawa szkodzi". Trudno, powodzenia w życiu.

Data: 2015-12-16 22:52:04
Autor: Robert Tomasik
koniec kserowania
W dniu 16-12-15 o 22:40, Sebastian Biały pisze:

Zajeli z powodu kredytu z chwilówki. Policja nie dał rady odkręcić
Nie wierz w plotki. Komornik nie dokonuje zajęć na podstawie umów
chwilĂłwek.
Niestety to nie plotki. Ale jak widzÄ™ jesteĹ› zdecydowanie zwolennikiem
hipotezy "uczciwy komornik" i "nieznajmośc prawa szkodzi". Trudno,
powodzenia w ĹĽyciu.

Nie wiem, czy się dobrze rozumiecie. Komornik działa na podstawi prawomocnych wyroków, nakazów zapłaty czy tytułów wykonawczych. Ktoś w sądzie teoretycznie powinien jednak na tym się pochylić.

Data: 2015-12-17 05:18:10
Autor: Kamil Jońca
koniec kserowania
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> writes:

W dniu 16-12-15 o 22:40, Sebastian Biały pisze:

Zajeli z powodu kredytu z chwilówki. Policja nie dał rady odkręcić
Nie wierz w plotki. Komornik nie dokonuje zajęć na podstawie umów
chwilówek.
Niestety to nie plotki. Ale jak widzę jeste¶ zdecydowanie zwolennikiem
hipotezy "uczciwy komornik" i "nieznajmo¶c prawa szkodzi". Trudno,
powodzenia w życiu.

Nie wiem, czy się dobrze rozumiecie. Komornik działa na podstawi
prawomocnych wyroków, nakazów zapłaty czy tytułów wykonawczych. Kto¶ w
s±dzie teoretycznie powinien jednak na tym się pochylić.

W EPU niekoniecznie.
KJ

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
Use at own risk.

Data: 2015-12-17 19:05:43
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-16 22:52, Robert Tomasik wrote:
prawomocnych wyroków, nakazów zapłaty czy tytułów wykonawczych. Ktoś w
sądzie teoretycznie powinien jednak na tym się pochylić.

O ile wiem sprawa pierwotnie wylądowała w esądzie. Sąd pochylił się tak że aż trzasnęło w krzyżu miedzy kliknięciami myszki. Ale tytuł wykonawczy wystawił. Że adres się nie zgadzał? A kogo to obchodzi.

Data: 2015-12-16 23:03:56
Autor: Liwiusz
koniec kserowania
W dniu 2015-12-16 o 22:40, Sebastian Biały pisze:
Zajeli z powodu kredytu z chwilówki. Policja nie dał rady odkręcić
Nie wierz w plotki. Komornik nie dokonuje zajęć na podstawie umów
chwilĂłwek.

Niestety to nie plotki.

Po prostu nie wiesz o czym piszesz, być może też ta znajoma ci kit wciska.

--
Liwiusz

Data: 2015-12-16 22:33:15
Autor: Kris
koniec kserowania
W dniu ¶roda, 16 grudnia 2015 21:37:08 UTC+1 użytkownik Sebastian Biały napisał:
On 2015-12-16 07:58, Kris wrote:
Jak sie ma 2 latnie dziecko inaczej patrzy się na możliwo¶ć merytorycznej rozmowy z osiłkami z chwilówek lub wycieranie dup± lakieru na ławkach w s±dzie.
Znaczy sama Sobie winna. 2 letnie dziecko nic tu nie tłumaczy.
No i z tym kserem dowodu wiecznie wyjeżdżasz a na podsawie ksera do licytacji komorniczej nie dochodzi. Jest co¶ takiego jak podpisana umowa, może i weksel.

Data: 2015-12-17 19:12:20
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-17 07:33, Kris wrote:
Jak sie ma 2 latnie dziecko inaczej patrzy się na
możliwo¶ć merytorycznej rozmowy z osiłkami z chwilówek lub wycieranie
dup± lakieru na ławkach w s±dzie.
Znaczy sama Sobie winna. 2 letnie dziecko nic tu nie tłumaczy.

Tak jest. Kiedys leżałem w szpitalu jakie¶ 2 tygodnie. Raczej bez większych możliwo¶ci ruchu. Dowiedzialem się od wojskowego że to nie tłumaczy mojego niestawiennistwa gdzie¶tam w terminie o którym zostałem powiadomiony z wyprzedzeniem. I słusznie. Lewatywa i do przodu, niech się chamy ucz± przestrzegać prawa i decyzji urzedowych, kurna. Że niby dziecka nie ma z kim zostawić na rozwprawę? A oddać do domu dziecka! Że ksero dowodu jest niezbędne do podpisania umowy z bankiem? Niech bierze przykład z Jarosława i żyje bez konta!

Dobre rady s± za darmo i bardzo często warte swojej ceny.

ksera do licytacji komorniczej nie dochodzi. Jest co¶ takiego jak podpisana umowa, może i weksel.

I wtedy dochodzi jak jest umowa lub weksel? Ojej, to OGROMNA różnica jak już Ci zablokuja konto.

Data: 2015-12-12 16:28:50
Autor: Robert Tomasik
koniec kserowania
W dniu 12-12-15 o 15:12, Sebastian Biały pisze:
On 2015-12-12 13:23, Robert Tomasik wrote:
Najprostsz± technologi± pozwalaj±c± z jednej strony ukrócić przestępczy
proceder, a z drugiej przechowywać przez banku pragnion± kopię jest
odręczne wpisanie na dokumencie w jego polu, że to "kopia dla banku X..."

Znakomita technika, szczególnie przydatna kiedy komornik wła¶nie
licytuje Ci dom za długi oszusta. Możesz spokojnie między 1 a 2 zawałem
wysłać pismo do banku żeby im pokazać!

Czy na miejscu pracownika banku nie zdziwiłby¶ się, że na rzekomym oryginale dowodu kto¶ napisał, ze to kopia dla konkurencji?

Data: 2015-12-12 16:47:35
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-12 16:28, Robert Tomasik wrote:
Czy na miejscu pracownika banku nie zdziwiłby¶ się, że na rzekomym
oryginale dowodu kto¶ napisał, ze to kopia dla konkurencji?

Zdziwiłbym się gdyby pracownik banku był oczciwym człowiekiem który nie patrzy na fakt ze za kazdy kredycik dostanie prowizję.

Data: 2015-12-12 17:08:16
Autor: Robert Tomasik
koniec kserowania
W dniu 12-12-15 o 16:47, Sebastian Biały pisze:
On 2015-12-12 16:28, Robert Tomasik wrote:
Czy na miejscu pracownika banku nie zdziwiłby¶ się, że na rzekomym
oryginale dowodu kto¶ napisał, ze to kopia dla konkurencji?

Zdziwiłbym się gdyby pracownik banku był oczciwym człowiekiem który nie
patrzy na fakt ze za kazdy kredycik dostanie prowizję.

Nie każdy z nich tę prowizję dostaje. Czę¶ć z nich dostaje prowizję za wyłapywanie takich bzdur wła¶nie i w tym nadzieja.

Data: 2015-12-12 17:13:56
Autor: Sebastian Biały
koniec kserowania
On 2015-12-12 17:08, Robert Tomasik wrote:
Zdziwiłbym się gdyby pracownik banku był oczciwym człowiekiem który nie
patrzy na fakt ze za kazdy kredycik dostanie prowizję.
Nie każdy z nich tę prowizję dostaje. Czę¶ć z nich dostaje prowizję za
wyłapywanie takich bzdur wła¶nie i w tym nadzieja.

Przykład skandii i podobnych firm pokazuje że nie każda instytucja jest zainteresowana byciem uczciwym, a jedynie zgodnym z prawem. Banki wła¶nie migruj± w tym kierunku. Chwilówki już tam dawno siedz±. A prawo zamiast wykorzystać technologiczne możliwo¶ci jakie mamy od 40 lat dalej bazuje na debilnym podpisie podrabialnym przez przedszkolaka i ułatwieniom typu "umowa na kuriera" albo "umowa na telefon". Co z tego że telefon ukrucono, skoro kurier dalej działa?

Data: 2015-12-12 13:39:37
Autor: Liwiusz
koniec kserowania
W dniu 2015-12-12 o 09:28, jj pisze:
Co zły bankster może mi złego zrobić mając kopie mojego DO?

Niekoniecznie bankier, ale mozna wziac kredyt

Nie można wziąć kredytu "na ksero dowodu", ani nawet na oryginalny
dowód, ponieważ do nie dowód osobisty jest dowodem oświadczenia woli.

--
Liwiusz

Data: 2015-12-12 13:56:49
Autor: ąćęłńóśźż
koniec kserowania
Może znać innego złego bankstera np. w innym banku.
BTW czy jakiemuś "klientowi" udało się obronić przed rzekomo wziętym kredytem zapisem z bankowego monitoringu?


-- -- -
Co zły bankster może mi złego zrobić mając kopie mojego DO?

Data: 2015-12-12 14:01:56
Autor: Robert Tomasik
koniec kserowania
W dniu 12-12-15 o 13:39, Liwiusz pisze:

Co zły bankster może mi złego zrobić mając kopie mojego DO?
Niekoniecznie bankier, ale można wziąć kredyt
Nie można wziąć kredytu "na ksero dowodu", ani nawet na oryginalny
dowód, ponieważ do nie dowód osobisty jest dowodem oświadczenia woli.

Masz rację, ale jednocześnie nie do końca. Oczywiście to człowiek, a nie dowód bierze kredyt, ale posiadanie takiego przedmiotu zdecydowanie to ułatwia. Wiele instytucji finansowych, banków uzależnia wypłacane swoim pracownikom wynagrodzenie od ilości przyjętych wniosków kredytowych czy udzielonych kredytów. A że ludzie bywają "łasi" na pieniądze, to różnie z tym może być. Daje to różne nowe możliwości.

Data: 2015-12-13 01:54:04
Autor: MarcinF
koniec kserowania
W dniu 2015-12-12 o 06:58, Kris pisze:

I?
Co zły bankster może mi złego zrobić maj±c kopie mojego DO?

Ukra¶ć tożsamo¶ć, następnie użyć lub sprzedać, albo jedno i drugie.
Zależnie od sposobu jej wykorzystania, skutki mog± być mniej lub
bardziej dotkliwe, niekoniecznie tylko finansowo.

Data: 2015-12-13 13:05:05
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
koniec kserowania

"J.F." 566b095c$0$22823$65785112@news.neostrada.pl

http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/koniec-z-kserowaniem-dowod%c3%b3w-osobistych/ar-AAgfqrB?li=AAaGjkQ

"Generalnemu Inspektorowi Ochrony Danych Osobowych nie podoba się to, że firmy, jak np. banki czy telekomy, kseruj± nasze dowody osobiste. Przedsiębiorstwa tłumacz± się, że służy to identyfikacji klientów, jednak GIODO uważa, że nie poprawia to bezpieczeństwa Polaków i takie postępowanie należy zatrzymać."

Hm ... no nic, poczekamy, zobaczymy, co z tego wyjdzie.

  http://www.clubcard.com.pl/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=26&Itemid=53&vmcchk=1&Itemid=53

  DOKUMENTY DOKŁADNE KOLEKCJONERSKIE

  Dokładno¶ć większo¶ci wzorów jest odzwierciedlona w 99,9% na podstawie oryginału.

Na podstawie -- można mieć kolekcjonerski dowód osobisty ze zdjęciem psa...
Można zatem wstawić swoje zdjęcie do cudzych 9niekoniecznie skserowanych) danych...

--
   .`'.-.         ._.  http://eneuel.w.duna.pl  .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

koniec kserowania

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona