Witam, czy ktos moze doradzic w sprawie konta oszczednosciowego
w Australii, prowadzonego dla obywatela Polski mieszkajacego
w Polsce - konkretnie, chodzi mi o podatek od odsetek.

Rozwazam w przyszlosci przeniesienie sie na stale do Australii i chcialbym
ulokowac tu czesc swoich oszczednosci. Tu jest podatek od zysku z lokat,
podobnie jak w Polsce, ale jego skala zalezy od sumy wszystkich
przychodow i obywatele rozliczaja sie samodzielnie (banki tego nie robią).

Nie chcialbym z tej okazji narobic sobie problemow z polskim/australijskim US.
Dlatego prosilbym o odpowiedz kogos, kto ma praktyczne doswiadczenia w tym
wzgledzie. Czy jak zaloze tu konto i ulokuje np. 100k AUD, to:
- powinienem placic podatek w Australii
- powinienem placic podatek w Polsce poprzez wpisanie zysku z lokat do PIT
I czy generalnie nie spowoduje to jakiejs eksplozji papierkowej roboty dla
mnie, biegania po konsulatach, tłumaczenia itd.

W dniu 2011-03-01 03:04, ikarek pisze:

Witam, czy ktos moze doradzic w sprawie konta oszczednosciowego
w Australii, prowadzonego dla obywatela Polski mieszkajacego
w Polsce - konkretnie, chodzi mi o podatek od odsetek.

Rozwazam w przyszlosci przeniesienie sie na stale do Australii i chcialbym
ulokowac tu czesc swoich oszczednosci. Tu jest podatek od zysku z lokat,
podobnie jak w Polsce, ale jego skala zalezy od sumy wszystkich
przychodow i obywatele rozliczaja sie samodzielnie (banki tego nie robią).

Nie chcialbym z tej okazji narobic sobie problemow z
polskim/australijskim US.
Dlatego prosilbym o odpowiedz kogos, kto ma praktyczne doswiadczenia w tym
wzgledzie. Czy jak zaloze tu konto i ulokuje np. 100k AUD, to:
- powinienem placic podatek w Australii
- powinienem placic podatek w Polsce poprzez wpisanie zysku z lokat do PIT
I czy generalnie nie spowoduje to jakiejs eksplozji papierkowej roboty dla
mnie, biegania po konsulatach, tłumaczenia itd.

Po pierwsze jesli nie mieszkasz tam nie zalozysz tam konta, po drugie lokata a konto oszczednosciowe jak to nazwales to 2 rozne pary kaloszy.

Użytkownik "PAP2t" <tyskie@smiedzimulem.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ikia5c$bdj$1@news.onet.pl...

Po pierwsze jesli nie mieszkasz tam nie zalozysz tam konta, po drugie lokata a konto oszczednosciowe jak to nazwales to 2 rozne pary kaloszy.

Australijskie banki nie otwierają rachunków dla nierezydentów? Skoro nowozelandzkie otwierają, to wydaje się to mało prawdopodobne.

Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ikicb0$b8d$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

Użytkownik "PAP2t" <tyskie@smiedzimulem.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ikia5c$bdj$1@news.onet.pl...

Po pierwsze jesli nie mieszkasz tam nie zalozysz tam konta, po drugie lokata a konto oszczednosciowe jak to nazwales to 2 rozne pary kaloszy.

Australijskie banki nie otwierają rachunków dla nierezydentów? Skoro nowozelandzkie otwierają, to wydaje się to mało prawdopodobne.

Wiec tak - otwieraja, choc w ulotkach faktycznie stoi, ze musisz miec prawo
stalego pobytu. Ale de facto nie musisz, jak jestes w Australii ponizej 6 tygodni,
to do otwarcia wystarczy sam paszport. Co do podatku, to podanie polskiego
adresu powoduje, ze podatek staje sie Twoją sprawą i Australijczycy sie tym
nie interesuja. Do Polski niczego nie wysylaja ;) - to tyle.

Użytkownik "ikarek" <lisz@poczta.spamerzy.to.brudasy.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ikn9gq$eu2$1@news.onet.pl...

Co do podatku, to podanie polskiego
adresu powoduje, ze podatek staje sie Twoją sprawą i Australijczycy sie tym
nie interesuja. Do Polski niczego nie wysylaja ;) - to tyle.

Czyli postępują tak jak większość krajów poza eurosojuzem, w tym NZ.

Czy jest jakis bank w Australii, ktory otwiera rachunki korespondencyjnie?

--
zg