Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   [Gazownia] koszt ślebody

[Gazownia] koszt ślebody

Data: 2014-07-14 15:37:59
Autor: Olin
[Gazownia] koszt ślebody
Temat wałkowany do znudzenia, ale przynajmniej podana jest konkretna
kwota(?) ok. 2-3 mln zł rocznie.

http://wyborcza.pl/1,75478,16317999,Za_glupote_turystow_placimy_wszyscy__Akcje_ratunkowe.html

Za głupotę turystów płacimy wszyscy. Akcje ratunkowe pochłaniają miliony
złotych

Zabierają malutkie dzieci na zbyt trudne wyprawy, idą w trampkach na Rysy.
A potem podatnicy - czyli my wszyscy - płacą miliony złotych za ratowanie
turystów, którzy pakują się w kłopoty przez własną bezmyślność
Kilka dni temu tatrzańscy ratownicy odebrali wiadomość od wystraszonego
ojca, który zabrał pięcioletnie dziecko na Orlą Perć i w okolicy
Buczynowych Turni - na bardzo trudnym terenie - zgubił szlak. Gdyby nie
sprawna akcja TOPR-owców z użyciem śmigłowca rodzinna przygoda mogłaby się
skończyć katastrofą.

Parę dni wcześniej trzeba było sprowadzić spod Rysów mężczyznę z Nysy,
który chciał zdobyć najwyższy polski szczyt w adidasach mimo leżącego tam
śniegu (był przemoczony, miał rozładowaną komórkę). Zamiast podziękować,
miał pretensje, że nie zdobył przez nich szczytu.

Choć dopiero co zaczęliśmy okres masowych wyjazdów wakacyjnych, festiwal
turystycznej bezmyślności w pełnej krasie. Nic dziwnego, że wielu Polakom
otwiera się nóż w kieszeni: "Z jakiej racji moje pieniądze z podatków mają
iść na ratowanie takich głupków?", "Gdyby musieli płacić za akcje ratunkowe
z własnej kieszeni, szybko nabyliby zdolność rozsądnego myślenia" - to
tylko garść bardziej powściągliwych komentarzy z forów internetowych pod
medialnymi doniesieniami o kolejnych tego typu przypadkach.

Nasze górskie służby ratownicze korzystają w lwiej części z pieniędzy
pochodzących z budżetu państwa (w tym roku GOPR i TOPR dostały niecałe 20
mln zł). Kwoty, które tracą przez bezmyślnych turystów, nie są małe. -
Niestety, około 25 proc. naszych akcji ratowniczych jest powodowanych
zbytnią brawurą czy niewystarczającym przygotowaniem do wypraw - ocenia
Jacek Dębicki, naczelnik GOPR. Szacunki mówią, że w sumie wydatki GOPR i
TOPR na takie akcje mogą pochłaniać nawet ok. 2-3 mln zł rocznie.

Problem już dawno załatwiło większość europejskich krajów, gdzie służby
ratownictwa górskiego wystawiają poszkodowanym faktury. Większość nie
wykłada wiele z własnej kiesy, w mig na rynku pojawiły się ubezpieczenia
(to koszt kilku euro), ale zapominalscy płacą słono. Przekonał się o tym
kilka tygodni temu 19-letni mieszkaniec Katowic, który wybrał się samotnie
na Rysy spod Morskiego Oka. Miał pecha, spadł po słowackiej stronie,
rachunek wystawiony przez słowackich ratowników może sięgnąć blisko 15 tys.
euro (ok. 60 tys. zł). Choć w wielogodzinnej akcji uczestniczyli też
ratownicy TOPR, ci nie wezmą ani grosza, bo zapłaci skarb państwa.

- Z pewnością wprowadzenie tego typu zasad w polskich górach byłoby kubłem
zimnej wody na głowy wielu turystów. Były takie pomysły, ale je porzucono.
Wymagałyby zmian bardzo wielu ustaw, a poza tym to nie jest idealne
rozwiązanie - mówi Piotr van der Coghen, poseł na Sejm (PO), ratownik
górski i twórca Jurajskiej Grupy GOPR. Opowiada, że w wielu krajach służby
ratownicze muszą latami procesować się o zwrot kosztów wystawionych
rachunków, bo okazuje się, że ci, którzy o ubezpieczeniu zapomnieli,
wykręcają się trudną sytuacją finansową.

Dodaje, że na zmiany niechętnie patrzy też środowisko ratowników. -
Niektórzy się obawiają, że państwo wykorzysta dochody z ubezpieczeń, by
mocno zmniejszyć dotacje dla GOPR i TOPR.

Obiecuje jednak w rozmowie z "Metrem", że jako przewodniczący
parlamentarnego zespołu ds. ratownictwa górskiego i wodnego na najbliższym
spotkaniu podejmie temat. - Być może potrzebna jest duża akcja edukacyjna
skierowana do turystów udających się na niebezpieczne tereny? Może
należałoby się też zastanowić nad wprowadzeniem jakiegoś systemu kar dla
osób za nieodpowiedzialne zachowania? - zastanawia się.

Z przeprowadzonej przez NIK ankiety wśród turystów na szlakach
turystycznych w Tatrach i w Babiogórskim Parku Narodowym (w zeszłe wakacje
przepytano w sumie 373 osoby) rzeczywiście wynika, że turyści idący w
wyższe partie gór zachowują się często nieodpowiedzialnie: >> co trzeci
przyznał się, że nie zna zasad obowiązujących w parku; >> 51 proc.
oświadczyło, że było świadkami niebezpiecznych zachowań innych turystów; >>
64 proc. uważa, że osoby uprawiające turystykę górską powinny obowiązkowo
wziąć udział w szkoleniu dotyczącym bezpieczeństwa w górach.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Data: 2014-07-14 09:13:58
Autor: Marek
[Gazownia] koszt ślebody
Olin napisał:
 
kwota(?) ok. 2-3 mln zďż˝ rocznie.

Z artykułu wynika, że co czwarta akcja dotyczy przypadków brawury lub głupoty. A z doniesień medialnych wyłania się wizja niemal 100%. Mało kto zagląda na stronę TOPR czy strony grup GOPR, gdzie obraz jest bardziej zróżnicowany.
Ciekawe (choć nienowe) jest przedstawione w artykule stanowisko ratowników. Skoro odpłatność za akcje z kieszeni ratowanego lub jego ubezpieczyciela (po opłaceniu składki) ma zmniejszyć brawurę i bezmyślność, a w konsekwencji ryzyko wypadków i ich liczbę, to służby ratownicze powinny być za takim rozwiązaniem. Ale to idealizm. W praktyce okazuje się, że celem istnienia służby jest jej istnienie, a cel dla którego istnieje - tylko powodem do tego. Można odnieść wrażenie, że finansowanie z pustej, ale relatywnie hojnej kasy państwa jest wygodniejsze niż z kas, gdzie obraca się każdą złotówkę.
Z prostych wyliczeń na postawie podanych liczb wynikałoby, że ratowanie głupków i kozaków jest tańsze niż reszty. Co czwarta akcja pochłania co dziesiątą lub co pietnastą złotówke. Niestety, z artykułu nie wynika, jaki jest koszt utrzymania służb ratowniczych. Nie bardzo też wiadomo co stanowi koszt akcji.

--
Marek

Data: 2014-07-14 18:33:59
Autor: Krzysztof Halasa
[Gazownia] koszt ślebody
Marek <h.art@op.pl> writes:

Ciekawe (choć nienowe) jest przedstawione w artykule stanowisko
ratowników. Skoro odpłatność za akcje z kieszeni ratowanego lub jego
ubezpieczyciela (po opłaceniu składki) ma zmniejszyć brawurę i
bezmyślność, a w konsekwencji ryzyko wypadków i ich liczbę, to służby
ratownicze powinny być za takim rozwiązaniem.

Ale dlaczego miałoby tak być? Fakt posiadania ubezpieczenia, jeśli ma
wpływać na "brawurę i bezmyślność", to raczej tylko negatywnie. "No bo
skoro już zapłaciłem za ten helikopter"...

Byłem w kilku różnych miejscach i łatwo zauważyć, że "brawury
i bezmyślności" jest najmniej tam, gdzie człowiek jest zdany na siebie
i ew. na swoich towarzyszy. A z drugiej strony patrząc, tam, gdzie
wiedza o zagrożeniach i sposobach radzenia sobie z nimi jest największa.

W
praktyce okazuje się, że celem istnienia służby jest jej istnienie, a
cel dla ktĂłrego istnieje - tylko powodem do tego.

To zahacza o filozoficzne pytanie o sens życia, ale nie potępiałbym
takiej sytuacji.

Można odnieść
wrażenie, że finansowanie z pustej, ale relatywnie hojnej kasy państwa
jest wygodniejsze niż z kas, gdzie obraca się każdą złotówkę.

No wiadomo że tak jest. Przecież nie od dziś wiadomo, że ubezpieczyciele
chętnie to przyjmują składki, z wypłatą nie jest już tak łatwo. Zaraz by
się okazało, że ubezpieczyciel wypłaci, po wielkich bojach, 20% kosztów,
a reszta albo bezzasadna, albo taka stawka w cenniku, albo udział własny
poszkodowanego.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2014-07-15 09:06:46
Autor: Olin
[Gazownia] koszt ślebody
Dnia Mon, 14 Jul 2014 09:13:58 -0700 (PDT), Marek napisał(a):

 Niestety, z artykułu nie wynika, jaki jest
koszt utrzymania służb ratowniczych. Nie bardzo też wiadomo co stanowi
koszt akcji.

Kiedyś na preclu udzielał się ratownik i z jego zeznań wynikało, że i tak
najwięcej kosztuje bycie w gotowości, ale konkretnych procentów nie
zapodawał, choć może akurat myli mnie pamięć.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

prawo Sattingera:
Każde urządzenie elektryczne będzie działać lepiej, jeżeli włożysz wtyczkę
do gniazdka.

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Data: 2014-07-15 10:15:39
Autor: Henek Dąbrowski
[Gazownia] koszt ślebody
W dniu 2014-07-15 09:06, Olin pisze:

Kiedyś na preclu udzielał się ratownik i z jego zeznań wynikało, że i tak
najwięcej kosztuje bycie w gotowości, ale konkretnych procentów nie
zapodawał, choć może akurat myli mnie pamięć.


Idąc z duchem czasów możemy oczekiwać deregulacji i uwolnienia ratownictwa górskiego.
Coś na zasadzie pomocy drogowej
Możesz wybierać kto ( i za ile cię wyratuje )
np. PvC w cenie promocyjnej
:-D
--
-- --
Pzdr Henek

Data: 2014-07-15 13:03:55
Autor: Olin
[Gazownia] koszt ślebody
Dnia Tue, 15 Jul 2014 10:15:39 +0200, Henek Dąbrowski napisał(a):

Idąc z duchem czasów możemy oczekiwać deregulacji i uwolnienia ratownictwa górskiego.
Coś na zasadzie pomocy drogowej
Możesz wybierać kto ( i za ile cię wyratuje )

Dobiegły mnie słuchy, że szczególne zasługi na tym polu odnotowali sudeccy
żołnierze WOP.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Data: 2014-07-15 16:08:07
Autor: Stefan
[Gazownia] koszt ślebody


Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:17fe2zk0k1hvw$.1vm0mv4ga5jje$.dlg@40tude.net...

Dnia Tue, 15 Jul 2014 10:15:39 +0200, Henek Dąbrowski napisał(a):

Idąc z duchem czasów możemy oczekiwać deregulacji i uwolnienia
ratownictwa górskiego.
Coś na zasadzie pomocy drogowej
Możesz wybierać kto ( i za ile cię wyratuje )

Dobiegły mnie słuchy, że szczególne zasługi na tym polu odnotowali sudeccy
żołnierze WOP.

Mój kuzyn, który służył w WOP-ie w latach 1967-69, opowiadał, jak dostali w d..ę, podczas akcji ratunkowej w Białym Jarze...
Jak wojskowe gaziki dowiozły kawę, to pierwsi byli ratownicy GOPR-u i HS, potem cywile, jak wystarczyło to szło wojsko.
pozdr
Stefan -- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

Data: 2014-07-15 16:35:44
Autor: Henek Dąbrowski
[Gazownia] koszt ślebody
W dniu 2014-07-15 16:08, Stefan pisze:

Mój kuzyn, który służył w WOP-ie w latach 1967-69, opowiadał, jak
dostali w d..ę, podczas akcji ratunkowej w Białym Jarze...
Jak wojskowe gaziki dowiozły kawę, to pierwsi byli ratownicy GOPR-u i
HS, potem cywile, jak wystarczyło to szło wojsko.

A o przodownikach TG nikt nie pamiętał ... :-(

Pzdr Henek

Data: 2014-07-15 22:32:00
Autor: Titus Atomicus
[Gazownia] koszt ślebody
In article <53c53c3f$0$2363$65785112@news.neostrada.pl>,
 Henek Dąbrowski <henek@diabli.nadali.pl> wrote:

W dniu 2014-07-15 16:08, Stefan pisze:

> Mój kuzyn, który służył w WOP-ie w latach 1967-69, opowiadał, jak
> dostali w d..ę, podczas akcji ratunkowej w Białym Jarze...
> Jak wojskowe gaziki dowiozły kawę, to pierwsi byli ratownicy GOPR-u i
> HS, potem cywile, jak wystarczyło to szło wojsko.

A o przodownikach TG nikt nie pamiętał ... :-(

A ty Henek swoje.
Widze ze jeno zlosc ludzka i invidia przez ciebie przemawia.
--
TA

Data: 2014-07-15 23:26:05
Autor: Henek Dąbrowski
[Gazownia] koszt ślebody
W dniu 2014-07-15 22:32, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

A ty Henek swoje.
Widze ze jeno zlosc ludzka i invidia przez ciebie przemawia.

Khem
Czyżbyś zapomniał o swoim koniku, pardon !  Wilku ?

--
-- --
Pzdr Henek

Data: 2014-07-16 06:39:41
Autor: Titus Atomicus
[Gazownia] koszt ślebody
In article <53c59c5c$0$2164$65785112@news.neostrada.pl>,
 Henek Dąbrowski <henek@euroknowledge.eu> wrote:

W dniu 2014-07-15 22:32, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> A ty Henek swoje.
> Widze ze jeno zlosc ludzka i invidia przez ciebie przemawia.

Khem
Czyżbyś zapomniał o swoim koniku, pardon !  Wilku ?

E, nie widze zwiazku. Znowu nie na temat piszesz.
Swoja droga Wilk jakby podkulil ogon. Choc pewnie wielu za nim teskni.
--
TA

Data: 2014-07-16 07:01:07
Autor: Titus Atomicus
[Gazownia] koszt ślebody
In article <Titus_Atomicus-EA6CFA.06394116072014@node2.news.atman.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:


Swoja droga Wilk jakby podkulil ogon. Choc pewnie wielu za nim teskni.
Wielu? Znowu nie to chcialem napisac. NIEWIELU.
--
TA

Data: 2014-07-16 23:50:05
Autor: Tomasz Sójka
[Gazownia] koszt ślebody
Dnia Tue, 15 Jul 2014 22:32:00 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

In article <53c53c3f$0$2363$65785112@news.neostrada.pl>,
 Henek Dąbrowski <henek@diabli.nadali.pl> wrote:

W dniu 2014-07-15 16:08, Stefan pisze:

Mój kuzyn, który służył w WOP-ie w latach 1967-69, opowiadał, jak
dostali w d..ę, podczas akcji ratunkowej w Białym Jarze...
Jak wojskowe gaziki dowiozły kawę, to pierwsi byli ratownicy GOPR-u i
HS, potem cywile, jak wystarczyło to szło wojsko.

A o przodownikach TG nikt nie pamiętał ... :-(

A ty Henek swoje.
Widze ze jeno zlosc ludzka i invidia przez ciebie przemawia.

Ceterum censeo Carthaginem delendam esse... IMHO godnie jest naśladować
Katona. I jeszcze - dlaczego nie odcinają internetu za trollowanie, a za
piractwo tak? (gdzieniegdzie) Nie ma sprawiedliwości...

Pzdr. Tomek

Data: 2014-07-17 01:34:53
Autor: Titus Atomicus
[Gazownia] koszt ślebody
In article <181ipypqms5jz$.zx53z4catn0y$.dlg@40tude.net>,
 Tomasz Sójka <nobody@gmail.com> wrote:

Dnia Tue, 15 Jul 2014 22:32:00 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

> In article <53c53c3f$0$2363$65785112@news.neostrada.pl>,
>  Henek Dąbrowski <henek@diabli.nadali.pl> wrote:
> >> W dniu 2014-07-15 16:08, Stefan pisze:
>> >>> Mój kuzyn, który służył w WOP-ie w latach 1967-69, opowiadał, jak
>>> dostali w d..ę, podczas akcji ratunkowej w Białym Jarze...
>>> Jak wojskowe gaziki dowiozły kawę, to pierwsi byli ratownicy GOPR-u i
>>> HS, potem cywile, jak wystarczyło to szło wojsko.
>> >> A o przodownikach TG nikt nie pamiętał ... :-(
>> > A ty Henek swoje.
> Widze ze jeno zlosc ludzka i invidia przez ciebie przemawia.

Ceterum censeo Carthaginem delendam esse... IMHO godnie jest naśladować
Katona.
Katon Katonem, ale to wypominanie WOPowej przeszlosci Lecha jest jakies niesmaczne.
Tak jakby byl straznikiem w Auschwitz conajmniej...
Poza tym on teraz w naszym imieniu walczy z wiatrakami i jakies uznanie mu sie nalezy.

I jeszcze - dlaczego nie odcinają internetu za trollowanie, a za
piractwo tak? (gdzieniegdzie) Nie ma sprawiedliwości...

A kto trolluje?

A swoja droga - moglbys jeszcze raz popatrzec do mojego watku o identyfikacji zdjec tatrzanskich?
--
TA

Data: 2014-07-17 20:24:05
Autor: Tomasz Sójka
[Gazownia] koszt ślebody
Dnia Thu, 17 Jul 2014 01:34:53 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

In article <181ipypqms5jz$.zx53z4catn0y$.dlg@40tude.net>,
 Tomasz Sójka <nobody@gmail.com> wrote:

Dnia Tue, 15 Jul 2014 22:32:00 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

In article <53c53c3f$0$2363$65785112@news.neostrada.pl>,
 Henek Dąbrowski <henek@diabli.nadali.pl> wrote:

W dniu 2014-07-15 16:08, Stefan pisze:

Mój kuzyn, który służył w WOP-ie w latach 1967-69, opowiadał, jak
dostali w d..ę, podczas akcji ratunkowej w Białym Jarze...
Jak wojskowe gaziki dowiozły kawę, to pierwsi byli ratownicy GOPR-u i
HS, potem cywile, jak wystarczyło to szło wojsko.

A o przodownikach TG nikt nie pamiętał ... :-(

A ty Henek swoje.
Widze ze jeno zlosc ludzka i invidia przez ciebie przemawia.

Ceterum censeo Carthaginem delendam esse... IMHO godnie jest naśladować
Katona.
Katon Katonem, ale to wypominanie WOPowej przeszlosci Lecha jest jakies niesmaczne.
Tak jakby byl straznikiem w Auschwitz conajmniej...
Poza tym on teraz w naszym imieniu walczy z wiatrakami i jakies uznanie mu sie nalezy.

I jeszcze - dlaczego nie odcinają internetu za trollowanie, a za
piractwo tak? (gdzieniegdzie) Nie ma sprawiedliwości...

A kto trolluje?

A swoja droga - moglbys jeszcze raz popatrzec do mojego watku o identyfikacji zdjec tatrzanskich?

Że niby powtarzanie z uporem godnym maniaka (przepraszam "normalnych"
maniaków) mantry o mafii, układach, ustawach, że nie wspomnę o permanentnym
obrażaniu WSZYSTKICH myślących inaczej - jest smaczne? Poza tym nie życzę sobie żeby ktokolwiek walczył w moim imieniu z
wiatrakami, nawet gdyby miało to jakiś inny sensowny sens niż literacki.
Zresztą - przecież ja też byłem w mafii, więc to ze mną m.in. walczy...
Jeśli nie widzisz trolla to znaczy że na leczenie wzroku jest już stanowczo
za późno ;)
Co do Tatr, jeśli pytasz o drzewa, a konkretnie te iglaste no to specjalnie
dużego wyboru nie ma. O ile kwiatowo Tatry to prawdziwa skarbnica (chylę
czoło przed p. Zofią) to igłowo mamy raptem coś koło dziesięciu gatunków z
czego część jest przywleczona i rośnie śladowo tu i ówdzie. Z tych
najczęściej spotykanych to jodła, świerk, sosna zwyczajna i limba, modrzew.
Po takich zdjęciach z daleko to niełatwo wyrokować, w dodatku część z nich
ma zniekształcone korony, może po kalamicie. To na końcu wygląda mi na
modrzew z uwagi na drobne igły, to z maleńkim wiechciem na wierzchołku może
być prawie wszystkim :) ze wskazaniem na świerk (stożkowy czubek), reszta
to chyba jodła.


Pzdr. Tomek

Data: 2014-07-18 22:53:30
Autor: Titus Atomicus
[Gazownia] koszt ślebody
In article <1jpa09x4saf2u.8x6u5gmilol7.dlg@40tude.net>,
 Tomasz Sójka <nobody@gmail.com> wrote:

Dnia Thu, 17 Jul 2014 01:34:53 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

> In article <181ipypqms5jz$.zx53z4catn0y$.dlg@40tude.net>,
>  Tomasz Sójka <nobody@gmail.com> wrote:
> >> Dnia Tue, 15 Jul 2014 22:32:00 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
>> napisał(a):
>> >>> In article <53c53c3f$0$2363$65785112@news.neostrada.pl>,
>>>  Henek Dąbrowski <henek@diabli.nadali.pl> wrote:
>>> >>>> W dniu 2014-07-15 16:08, Stefan pisze:
>>>> >>>>> Mój kuzyn, który służył w WOP-ie w latach 1967-69, opowiadał, jak
>>>>> dostali w d..ę, podczas akcji ratunkowej w Białym Jarze...
>>>>> Jak wojskowe gaziki dowiozły kawę, to pierwsi byli ratownicy GOPR-u i
>>>>> HS, potem cywile, jak wystarczyło to szło wojsko.
>>>> >>>> A o przodownikach TG nikt nie pamiętał ... :-(
>>>> >>> A ty Henek swoje.
>>> Widze ze jeno zlosc ludzka i invidia przez ciebie przemawia.
>> >> Ceterum censeo Carthaginem delendam esse... IMHO godnie jest naśladować
>> Katona. > Katon Katonem, ale to wypominanie WOPowej przeszlosci Lecha jest jakies > niesmaczne.
> Tak jakby byl straznikiem w Auschwitz conajmniej...
> Poza tym on teraz w naszym imieniu walczy z wiatrakami i jakies uznanie > mu sie nalezy.
> >>I jeszcze - dlaczego nie odcinają internetu za trollowanie, a za
>> piractwo tak? (gdzieniegdzie) Nie ma sprawiedliwości...
> > A kto trolluje?
> > A swoja droga - moglbys jeszcze raz popatrzec do mojego watku o > identyfikacji zdjec tatrzanskich?

Że niby powtarzanie z uporem godnym maniaka (przepraszam "normalnych"
maniaków) mantry o mafii, układach, ustawach, że nie wspomnę o permanentnym
obrażaniu WSZYSTKICH myślących inaczej - jest smaczne?

Jestem tu od kilku lat (pewnie z 10), ale nie pamietam, zeby Lech R. kogos tutaj obrazal. Za to wciaz jest celem niewybrednych czesto atakow.
Podstawa tych atakow jest, jak zrozumialem, sluzba rzeczonego Lecha w formacji mundurowej. Dla mnie to argument malo merytoryczny.
Co wiecej, Lechu jest dla mnie pasjontem i milosnikiem gor, choc mysli troche inaczej, niz wiekszosc. Ale po co ta nagonka?

Poza tym nie życzę sobie żeby ktokolwiek walczył w moim imieniu z
wiatrakami, nawet gdyby miało to jakiś inny sensowny sens niż literacki.

Mi to nie przeszkadza (choc istotnie, Lech jest dosc meczacy w zwarciu). W kazdym razie sam bym sobie tez powalczyl z jego wiatrakami, ale jestem zbyt leniwy.
Z tego co slysze Lechu 'walczy' nie tylko tutaj na grupie, ale gdzies te petycje jeszcze wysyla.
Imho robi dobra robote. Obowiazkowe przewodnictwo to jakis absurd jest.

Zresztą - przecież ja też byłem w mafii, więc to ze mną m.in. walczy...
Jeśli nie widzisz trolla to znaczy że na leczenie wzroku jest już stanowczo
za późno ;)

Skoro byles, a juz nie jestes to przeciez nie z toba walczy, i co ci zalezy.

Co do Tatr, jeśli pytasz o drzewa, a konkretnie te iglaste no to specjalnie
dużego wyboru nie ma. O ile kwiatowo Tatry to prawdziwa skarbnica (chylę
czoło przed p. Zofią) to igłowo mamy raptem coś koło dziesięciu gatunków z
czego część jest przywleczona i rośnie śladowo tu i ówdzie. Z tych
najczęściej spotykanych to jodła, świerk, sosna zwyczajna i limba, modrzew.
Po takich zdjęciach z daleko to niełatwo wyrokować, w dodatku część z nich
ma zniekształcone korony, może po kalamicie. To na końcu wygląda mi na
modrzew z uwagi na drobne igły, to z maleńkim wiechciem na wierzchołku może
być prawie wszystkim :) ze wskazaniem na świerk (stożkowy czubek), reszta
to chyba jodła.

Hm, dzieki. Moge na priv wystawic te zdjecia lepszej jakosci, jesli oczywiscie chicialoby ci sie zerknac.
--
TA

Data: 2014-07-19 10:23:48
Autor: Henek Dąbrowski
[Gazownia] koszt ślebody
W dniu 2014-07-18 22:53, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Jestem tu od kilku lat (pewnie z 10), ale nie pamietam, zeby Lech R.
kogos tutaj obrazal.
Cóż Lech większość ze swoich 5 milionów postów napisał przed 2004 rokiem

Za to wciaz jest celem niewybrednych czesto atakow.
Podstawa tych atakow jest, jak zrozumialem, sluzba rzeczonego Lecha w
formacji mundurowej.
Jak już to w "formacjach mundurowych"

Dla mnie to argument malo merytoryczny.
Może po przeczytaniu tych 5 milionów postów zmienisz zdanie ?


Pzdr Henek

Data: 2014-07-19 14:55:44
Autor: Titus Atomicus
[Gazownia] koszt ślebody
In article <53ca2b13$0$2370$65785112@news.neostrada.pl>,
 Henek Dąbrowski <henek@diabli.nadali.pl> wrote:

W dniu 2014-07-18 22:53, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Jestem tu od kilku lat (pewnie z 10), ale nie pamietam, zeby Lech R.
> kogos tutaj obrazal.
Cóż Lech większość ze swoich 5 milionów postów napisał przed 2004 rokiem

Ale od 10 lat nie pisze.
 
> Za to wciaz jest celem niewybrednych czesto atakow.
> Podstawa tych atakow jest, jak zrozumialem, sluzba rzeczonego Lecha w
> formacji mundurowej.
Jak już to w "formacjach mundurowych"

Hm, znaczy poza WOPem jeszcze gdzies sluzyl?
Tylko jakie to ma znaczenie?

> Dla mnie to argument malo merytoryczny.
Może po przeczytaniu tych 5 milionów postów zmienisz zdanie ?

Na razie widze glownie twoje zaczepne niewybredne posty pod jego adresem.
--
TA

Data: 2014-07-19 15:47:04
Autor: Henek Dąbrowski
[Gazownia] koszt ślebody
W dniu 2014-07-19 14:55, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:


Tylko jakie to ma znaczenie?
Może ma ?

Na razie widze glownie twoje zaczepne niewybredne posty pod jego adresem.
Może jakieś szczegóły ?

Bo przykładowo jakiś czas temu napisałeś:

W dniu 2014-05-16 21:52, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:>
> Ale dla porzadku przypomne, ze znowu kol. Lech zostal zaatakowany.
> -- TA

ale już nie byłeś łaskaw mi odpowiedzieć jak to kol. Lech został zaatakowany...

Dla przypomnienia więc:

W dniu 2014-05-14 13:41, Lechu pisze:
> A po co wydawać pieniądze na tego rodzaju sprzęt? Przecież wystarczyło
> trochę poczekać aż wytrzeźwiejesz.
>

:-)

Domniemam że pisanie o GPSach jest atakiem na Lecha ??

Pzdr Henek

Data: 2014-07-20 02:36:18
Autor: TW Dziobak
[Gazownia] koszt ślebody

Użytkownik <Titus_Atomicus napisał

Henek wrote:

Może po przeczytaniu tych 5 milionów postów zmienisz zdanie ?

Na razie widze glownie twoje zaczepne niewybredne posty pod jego adresem.

Niektórzy widzą na przykład zieloną wyspę szczęśliwości.


pozdrawiam

Pieszy

Data: 2014-07-22 05:19:37
Autor: Titus Atomicus
[Gazownia] koszt ślebody
In article <lqf2u1$ieb$1@dont-email.me>, "TW Dziobak" <dziobak@hot.pl> wrote:

Użytkownik <Titus_Atomicus napisał

> Henek wrote:

>> Może po przeczytaniu tych 5 milionów postów zmienisz zdanie ?
>>
> Na razie widze glownie twoje zaczepne niewybredne posty pod jego adresem.

Niektórzy widzą na przykład zieloną wyspę szczęśliwości.

To jest grupa pl.rec.gory.
Plonk warning.
--
TA

Data: 2014-07-20 00:57:25
Autor: Tomasz Sójka
[Gazownia] koszt ślebody
Dnia Fri, 18 Jul 2014 22:53:30 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):



I jeszcze - dlaczego nie odcinają internetu za trollowanie, a za
piractwo tak? (gdzieniegdzie) Nie ma sprawiedliwości...

A kto trolluje?

A swoja droga - moglbys jeszcze raz popatrzec do mojego watku o identyfikacji zdjec tatrzanskich?

Że niby powtarzanie z uporem godnym maniaka (przepraszam "normalnych"
maniaków) mantry o mafii, układach, ustawach, że nie wspomnę o permanentnym
obrażaniu WSZYSTKICH myślących inaczej - jest smaczne?

Jestem tu od kilku lat (pewnie z 10), ale nie pamietam, zeby Lech R. kogos tutaj obrazal. Za to wciaz jest celem niewybrednych czesto atakow.
Podstawa tych atakow jest, jak zrozumialem, sluzba rzeczonego Lecha w formacji mundurowej. Dla mnie to argument malo merytoryczny.
Co wiecej, Lechu jest dla mnie pasjontem i milosnikiem gor, choc mysli troche inaczej, niz wiekszosc. Ale po co ta nagonka?

Poza tym nie życzę sobie żeby ktokolwiek walczył w moim imieniu z
wiatrakami, nawet gdyby miało to jakiś inny sensowny sens niż literacki.

Mi to nie przeszkadza (choc istotnie, Lech jest dosc meczacy w zwarciu). W kazdym razie sam bym sobie tez powalczyl z jego wiatrakami, ale jestem zbyt leniwy.
Z tego co slysze Lechu 'walczy' nie tylko tutaj na grupie, ale gdzies te petycje jeszcze wysyla.
Imho robi dobra robote. Obowiazkowe przewodnictwo to jakis absurd jest.

Zresztą - przecież ja też byłem w mafii, więc to ze mną m.in. walczy...
Jeśli nie widzisz trolla to znaczy że na leczenie wzroku jest już stanowczo
za późno ;)

Skoro byles, a juz nie jestes to przeciez nie z toba walczy, i co ci zalezy.

Co do Tatr, jeśli pytasz o drzewa, a konkretnie te iglaste no to specjalnie
dużego wyboru nie ma. O ile kwiatowo Tatry to prawdziwa skarbnica (chylę
czoło przed p. Zofią) to igłowo mamy raptem coś koło dziesięciu gatunków z
czego część jest przywleczona i rośnie śladowo tu i ówdzie. Z tych
najczęściej spotykanych to jodła, świerk, sosna zwyczajna i limba, modrzew.
Po takich zdjęciach z daleko to niełatwo wyrokować, w dodatku część z nich
ma zniekształcone korony, może po kalamicie. To na końcu wygląda mi na
modrzew z uwagi na drobne igły, to z maleńkim wiechciem na wierzchołku może
być prawie wszystkim :) ze wskazaniem na świerk (stożkowy czubek), reszta
to chyba jodła.

Hm, dzieki. Moge na priv wystawic te zdjecia lepszej jakosci, jesli oczywiscie chicialoby ci sie zerknac.

Jakość ma w tym wypadku niewielkie znaczenie - do identyfikacji drzew
podstawa to liście (igły, gałązki z igłami), również od spodu, szyszki czy
inne owoce, kora, a na końcu dopiero wygląd ogólny - czyli wysokość,
kształt korony itd. Miejsce wystąpienia, wysokość n.p.m. Tak że na drugi
raz podejdź albo zrób dobre zbliżenie tele :)
Co do Lecha... To był jedyny znany mi w historii przypadek zbiorowego,
prawie w 100% zgodnego bojkotu kogoś w tej części usenetu pl który
czytałem. I zasłużył sobie na to po wielokroć. Niestety nie pomogło;
nakręca się sam i w przeciwieństwie do "normalnych" trolli nie potrzebuje
tak naprawdę dyskutantów. Pewnie dlatego że głosi prawdy objawione...
Nieodparcie nasuwa mi się porównanie do znanego polityka na M.; głównie z
uwagi na to że wobec wszystkich myślących inaczej jest agresywny,
podejrzliwy, wietrzy spiski, układy, ma całkowitą pewność swojej racji i
kłamstw, oszustw lub najłagodniej głupoty czy niewiedzy strony przeciwnej.
I to wszystko przez to że go ulali na egzaminie (Lecha, nie Antka). BTW -
szef naszego kursu przyznał po latach że świadomie "tępił" dziewczyny - co
się tłumaczyło na wysokie czy b. wysokie wymagania; ale jakoś nie miały
później o to większych pretensji. Zresztą przy średniej 90-95% hekatombie
na kursie dużej różnicy to już nie robiło.
Że byłem a nie jestem to nie dlatego że coś mi się nie podobało, ale
dlatego że być dobrym przewodnikiem mieszkając o 500km od terenu uprawnień
jest co najmniej trudne, a w każdym razie wymagające duużych poświęceń. A
przefarbować się na Sudety już mie się nie chciało, to trochę inna bajka i
jakoś nie czuję się tu tak jak tam - sorry Waldeck ;) Tym niemniej wciąż
się z tym identyfikuję. Dużo by gadać a sensu to nie ma - było już tysiąc
razy wałkowane; powiem tylko że L. i jemu podobni uważają że będzie dobrze
albo lepiej. Ja przeciwnie.

Pzdr. Tomek

Data: 2014-07-22 05:28:36
Autor: Titus Atomicus
[Gazownia] koszt ślebody
In article <vfq8azb31adb.shedkedabfpy$.dlg@40tude.net>,
 Tomasz Sójka <nobody@gmail.com> wrote:


Jakość ma w tym wypadku niewielkie znaczenie - do identyfikacji drzew
podstawa to liście (igły, gałązki z igłami), również od spodu, szyszki czy
inne owoce, kora, a na końcu dopiero wygląd ogólny - czyli wysokość,
kształt korony itd. Miejsce wystąpienia, wysokość n.p.m. Tak że na drugi
raz podejdź albo zrób dobre zbliżenie tele :)

No, to moge jakos conieco powiekszyc. I wysokosc npm tez jest mi znana...

Co do Lecha... To był jedyny znany mi w historii przypadek zbiorowego,
prawie w 100% zgodnego bojkotu kogoś w tej części usenetu pl który
czytałem. I zasłużył sobie na to po wielokroć.

E, bylo - minelo...


nakręca się sam i w przeciwieństwie do "normalnych" trolli nie potrzebuje
tak naprawdę dyskutantów. Pewnie dlatego że głosi prawdy objawione...

To, ze sie nakreca to zauwazylem :-(, ale generalnie jest imho pozyteczny.

Dużo by gadać a sensu to nie ma - było już tysiąc
razy wałkowane; powiem tylko że L. i jemu podobni uważają że będzie dobrze
albo lepiej. Ja przeciwnie.

Ale z czym ma byc dobrze?
Co do wszelkiego przewodnictwa to szanuje te wiedze, ktora tam trzeba opanowac, ale imho wiekszosc tego poza przewodnikami i hobbystami nikogo nie interesuje, wiec ta wiedza jest jakby niesprzedawalna.

I tez uwazam, ze nie mozna zmuszac ludzi do korzystania z uslug przewodnikow, jesli tego nie chca.
--
TA

Data: 2014-07-14 18:23:27
Autor: Krzysztof Halasa
[Gazownia] koszt ślebody
[Wyborcza]

Choć dopiero co zaczęliśmy okres masowych wyjazdów wakacyjnych, festiwal
turystycznej bezmyślności w pełnej krasie. Nic dziwnego, że wielu Polakom
otwiera się nóż w kieszeni: "Z jakiej racji moje pieniądze z podatków mają
iść na ratowanie takich głupków?", "Gdyby musieli płacić za akcje ratunkowe
z własnej kieszeni, szybko nabyliby zdolność rozsądnego myślenia" - to
tylko garść bardziej powściągliwych komentarzy z forów internetowych pod
medialnymi doniesieniami o kolejnych tego typu przypadkach.

Super. Dodam do tego: z jakiej racji za MOJE PIENIĄDZE mają ratować
chorych, topielcĂłw, ofiary wypadkĂłw np. samochodowych itd.

Przecież to MOJE PIENIĄDZE są najważniejsze, kocham je ponad wszystko.
Nie wiem tylko jak się je zabiera do trumny.

Nasze górskie służby ratownicze korzystają w lwiej części z pieniędzy
pochodzących z budżetu państwa (w tym roku GOPR i TOPR dostały niecałe 20
mln zł).

Innymi słowy, w tym kontekście są to grosze.

Kwoty, które tracą przez bezmyślnych turystów, nie są małe. -
Niestety, około 25 proc. naszych akcji ratowniczych jest powodowanych
zbytnią brawurą czy niewystarczającym przygotowaniem do wypraw - ocenia
Jacek Dębicki, naczelnik GOPR. Szacunki mówią, że w sumie wydatki GOPR i
TOPR na takie akcje mogą pochłaniać nawet ok. 2-3 mln zł rocznie.

Tu jednak nie mogę się zgodzić, jeśli ok. 75% akcji ratowniczych jest
"ideologicznie słusznych", to to jest bardzo dobry współczynnik
i oznacza, Ĺźe nie ma powodu do jakiegokolwiek majstrowania przy tym
mechanizmie. Niech inne dziedziny życia publicznego wyrównają do tych
75% i wszyscy będą bardzo szczęśliwi.

Problem już dawno załatwiło większość europejskich krajów, gdzie służby
ratownictwa górskiego wystawiają poszkodowanym faktury. Większość nie
wykłada wiele z własnej kiesy, w mig na rynku pojawiły się ubezpieczenia
(to koszt kilku euro), ale zapominalscy płacą słono. Przekonał się o tym
kilka tygodni temu 19-letni mieszkaniec Katowic, który wybrał się samotnie
na Rysy spod Morskiego Oka. Miał pecha, spadł po słowackiej stronie,
rachunek wystawiony przez słowackich ratowników może sięgnąć blisko 15 tys.
euro (ok. 60 tys. zł). Choć w wielogodzinnej akcji uczestniczyli też
ratownicy TOPR, ci nie wezmą ani grosza, bo zapłaci skarb państwa.

Barbarzyństwo. Mafijne pasożyty od wszystkiego muszą dostać działkę,
nie? Człowiek się w tym w ogóle nie liczy.

Praktycznym efektem takich średniowiecznych układów może być tylko
zwiększenie liczby wypadków (bo ludzie boją się wzywać pomocy).
Ale, przecież wiadomo, człowiek się nie liczy.

- Z pewnością wprowadzenie tego typu zasad w polskich górach byłoby kubłem
zimnej wody na głowy wielu turystów.

No fakt. W końcu turyści nie powinni zapuszczać się w góry, lepiej niech
posiedzą z piwkiem (albo inną koką czy co tam jest modne) przed TV, to
zajęcie bezpieczne.

Były takie pomysły, ale je porzucono.
Wymagałyby zmian bardzo wielu ustaw, a poza tym to nie jest idealne
rozwiązanie - mówi Piotr van der Coghen, poseł na Sejm (PO), ratownik
gĂłrski i twĂłrca Jurajskiej Grupy GOPR.

Kto by pomyślał. Mi wydawałoby się to oczywiste (druga część oczywiście,
bo ustawy to chyba sprawa wtĂłrna, teoretycznie przynajmniej).

Opowiada, że w wielu krajach służby
ratownicze muszą latami procesować się o zwrot kosztów wystawionych
rachunków, bo okazuje się, że ci, którzy o ubezpieczeniu zapomnieli,
wykręcają się trudną sytuacją finansową.

No to co. PrzecieĹź nie chodzi o te grosze dla ratownikĂłw, a o wielki
strumień kasy dla ubezpieczycieli. Strumień będzie wtedy, gdy będzie
strach.

Wszelkie góry, turyści, ratownicy i inni frajerzy to jest pryszcz,
nieistotny całkowicie.

Dodaje, że na zmiany niechętnie patrzy też środowisko ratowników. -
Niektórzy się obawiają, że państwo wykorzysta dochody z ubezpieczeń, by
mocno zmniejszyć dotacje dla GOPR i TOPR.

To teĹź, ale nie jest to na pewno najbardziej istotne i to zmniejszenie
mogłoby nie wystąpić (chociaż znając nieograniczoną chciwość państwa,
jest to mało prawdopodobne).

Obiecuje jednak w rozmowie z "Metrem", że jako przewodniczący
parlamentarnego zespołu ds. ratownictwa górskiego i wodnego na najbliższym
spotkaniu podejmie temat. - Być może potrzebna jest duża akcja edukacyjna
skierowana do turystów udających się na niebezpieczne tereny? Może
należałoby się też zastanowić nad wprowadzeniem jakiegoś systemu kar dla
osób za nieodpowiedzialne zachowania? - zastanawia się.

A kto to będzie oceniał? Ale za to możliwy jest system kar za brak
"ubezpieczenia" (innymi słowy, za niezapłacony haracz).

A podatki itd... jakieś ruchy w dół może? Bo jeśli państwo chce się
pozbyć części swoich obecnych obowiązków, to powinno za tym iść
odpowiednie obniĹźenie podatkĂłw i parapodatkĂłw.

Z przeprowadzonej przez NIK ankiety wśród turystów na szlakach
turystycznych w Tatrach i w Babiogórskim Parku Narodowym (w zeszłe wakacje
przepytano w sumie 373 osoby)

Ile minut (no bo chyba nie sekund) trwało badanie? Czy akceptowano tylko
"poprawne" odpowiedzi?

rzeczywiście wynika, że turyści idący w
wyższe partie gór zachowują się często nieodpowiedzialnie: >> co trzeci
przyznał się, że nie zna zasad obowiązujących w parku;

I słusznie, bo kto może powiedzieć, że na pewno zna wszystkie parkowe
zasady?

51 proc.
oświadczyło, że było świadkami niebezpiecznych zachowań innych turystów; >>

Nawet zakładając, że te zachowania mogły spowodować akcję TOPR/GOPR
(albo WOPR, PR itd), to bez tego wiadomo, że prawie każdy był kiedyś
świadkiem niebezpiecznych zachowań. Fakt, że jakoś to się specjalnie nie
przekłada na wypadki w górach (za to np. na drogach - owszem).
Ale obowiązkowe ubezpieczenie samochodów już jest - teraz czas na
pieszych.

64 proc. uważa, że osoby uprawiające turystykę górską powinny obowiązkowo
wziąć udział w szkoleniu dotyczącym bezpieczeństwa w górach.

Jasne. Nie zapomnijmy o podkreśleniu - WYSOKOPŁATNYM szkoleniu. Przecież
chyba nikt nie wierzy, że chodzi o jakieś bezpieczeństwo zwykłych ludzi.


Nie żebym był przeciwko edukacji turystów, przeciwnie - ale "obowiązkowe
szkolenia" raczej tego nie załatwią.

W rzeczywistości sprawa jest trywialnie prosta - należy dodać nawet
całkowite koszty funkcjonowania służb ratowniczych do ceny biletów
wstępu do parków (jest problem tam, gdzie nie ma biletów). Nie jest to
całkiem uczciwe, bo to jest zapłacone już w podatkach, ale pal licho
złodzieja. Bilet będzie droższy? Korupcja w służbach lub w ich otoczeniu
zje część środków (jak dużą)? Pewnie tak, ale wciąż będzie to dużo tańsze
i zdecydowanie bezpieczniejsze finansowo (m.in. dla tych nazwanych
"zapominalskimi", a także dla służb) od wszelkich kombinacji
z komercyjnymi ubezpieczeniami.

Tyle że wtedy nie ma nowego strumienia kasy... nie, tak nie może być.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2014-07-15 09:09:53
Autor: Olin
[Gazownia] koszt ślebody
Dnia Mon, 14 Jul 2014 18:23:27 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):

W rzeczywistości sprawa jest trywialnie prosta - należy dodać nawet
całkowite koszty funkcjonowania służb ratowniczych do ceny biletów
wstępu do parków (jest problem tam, gdzie nie ma biletów).

Ludzkość już na to wpadła:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/nowelizacja-ustawy-ws-platnosci-dla-gopr-i-topr/33hn5

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Data: 2014-07-27 23:23:16
Autor: Krzysztof Halasa
[Gazownia] koszt ślebody
Olin <kuku@adres.w.stopce> writes:

W rzeczywistości sprawa jest trywialnie prosta - należy dodać nawet
całkowite koszty funkcjonowania służb ratowniczych do ceny biletów
wstępu do parków (jest problem tam, gdzie nie ma biletów).

Ludzkość już na to wpadła:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/nowelizacja-ustawy-ws-platnosci-dla-gopr-i-topr/33hn5

No ale to trochę coś innego, 15% wpływów netto to trochę coś innego niż
(pełne lub nie) konkretne koszty.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2014-07-16 08:27:30
Autor: MichałG
[Gazownia] koszt ślebody
Krzysztof Halasa pisze:
[ciach]

No tak, masz rację. Mnie też ciężko byłoby sie oderwać od budżetowej kasy i zacząc liczyć koszty.
Znacznie lepiej i łatwiej  sprowadzić pomysły, ktĂłre sprawdzają sie na całym swiecie tylko nie w PL, do absordu.

--

pozdrawiam
Michał

-- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

Data: 2014-07-27 23:29:24
Autor: Krzysztof Halasa
[Gazownia] koszt ślebody
MichałG <grodmich@wp.pl> writes:

No tak, masz rację. Mnie też ciężko byłoby sie oderwać od budżetowej
kasy i zacząc liczyć koszty.

Drobny problem w Twoim rozumowaniu jest taki, Ĺźe nie jestem ratownikiem.

Znacznie lepiej i łatwiej  sprowadzić pomysły, ktĂłre sprawdzają sie na
całym swiecie tylko nie w PL, do absordu.

Populistyczne idee ("chodzących po górach (pływających itd.) jest mniej,
więc im dowalmy, niech się reszta cieszy") to jest absurd, nie można ich
więc do absurdu sprowadzić.
BTW nie mają one oczywiście nic wspólnego z ekonomią.
Ocena, czy i gdzie takie rozwiązania się sprawdzają, nie wydaje mi się
oczywista.
--
Krzysztof Hałasa

[Gazownia] koszt ślebody

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona