Data: 2019-07-01 01:44:12 | |
Autor: Olivander | |
kotsu senso - wojna drogowa | |
Uroczo klarowne wytłumaczenie dlaczego, jak i kiedy japońscy rowerzyści zaczęli jeździć po chodnikach. Niestety, pojęcie "policeman's discretion" nie dotarło do Polski, jak wiele innych objawów cywilizacji, na przykład porządne sracze.
https://www.japantimes.co.jp/news/2007/01/23/reference/cycling-on-sidewalks Text stary, sprzed dekady, za to jak-krowie-w-rowie prosty. Wtedy do kolizji rower/pieszy ginęło w Japonii 6 ludzi rocznie, to więcej niż nasze 1 na kilka lat, ale czy naprawdę dużo? Aktualniej, prawo chodnikowania zliberalizowano, tj. trudniej ukarać rowerzytę za chodnikowanie. Śmieszne, że nasza polacka fobia przeciwdzwonkowa, tam też trafiła. Tak jak u nas, wladzuchnom też się zdarzają teksty "rower=wieś". Jest więcej podobieństw. |
|