zgubiłem dziś w drodze z katowic do gliwic przejścióweczkę presta-schroeder. wstąpiłem w drodze powrotnej do sklepu bike 2 albo cos w tym stylu przy dworcu. jak zawsze w przypadku sklepu rowerowego wszedlem do srodka wraz z pojazdem. koles za lada oburzony z informacja, ze na zewnatrz stojak jest. spojrzalem na niego. przypomniałem nazwę pieknego kraju, w którym żyjemy. oparłem rower o gablotę. gościu kolejne pretensyje miał. gdy z wielką łaską podał mi cene przejsciowki, stwierdzilem, ze prawdopodobnie noga ma wiecej w sklepie owym nie stanie.

jedyny sklep rowerowy, oprocz decathlona [z nim sprawe zalatwilem, o czym na preclu pisalem jakis czas temu], do ktorego mnie z rowerem nie wpuszczono...

dziwna polityka...

koniec zalenia sie:)
wielkich liter brak, gdyĹź poskladalem klawiature bez shifta... dopiero linijke powyzej przypomnial o swojej obecnosci shift prawy... dziwne, widocznie nie uzywam go do wielkich liter, a jedynie do zamykania nawiasu:P


sz

szaman pisze:

koniec zalenia sie:)
wielkich liter brak, gdyĹź poskladalem klawiature bez shifta... dopiero linijke powyzej przypomnial o swojej obecnosci shift prawy... dziwne, widocznie nie uzywam go do wielkich liter, a jedynie do zamykania nawiasu:P

:-D
Trochę OT:
mi w komórce nie działa jedynka.
Ostatnio dzwoniłem do EnelMedu umówić wizytę a tam:
Aby umówić wizytę wciśnij "jeden"
Wcisnąłem zero i mówię do konsultantki:
MoĹźe mnie Pani połączyć z jedynką?  Chciałbym umĂłwić wizytę, ale mi jedynka nie działa.
Pani miała niezły ubaw :-)

Niewe wrote:

szaman pisze:

koniec zalenia sie:)
wielkich liter brak, gdyĹź poskladalem klawiature bez shifta... dopiero linijke powyzej przypomnial o swojej obecnosci shift prawy... dziwne, widocznie nie uzywam go do wielkich liter, a jedynie do zamykania nawiasu:P

:-D
Trochę OT:
mi w komórce nie działa jedynka.
Ostatnio dzwoniłem do EnelMedu umówić wizytę a tam:
Aby umówić wizytę wciśnij "jeden"
Wcisnąłem zero i mówię do konsultantki:
MoĹźe mnie Pani połączyć z jedynką?  Chciałbym umĂłwić wizytę, ale mi jedynka nie działa.
Pani miała niezły ubaw :-)

A zero
to dopiero

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

szaman pisze:

jedyny sklep rowerowy, oprocz decathlona [z nim sprawe zalatwilem, o czym na preclu pisalem jakis czas temu], do ktorego mnie z rowerem nie wpuszczono...

W Warszawie nie wejdziesz z rowerem do ski-teamu na karmelkowej. Skutecznie tego pilnuje pan "ochroniarz". Chyba, ze cos sie zmienilo w tym wzgledzie :-)


--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Tfu... Karolkowej mialo byc :-))

Dnia 16 kwi 2009 w liście [news:49e776danews.home.net.pl] Frankie ["frankie[blablabla]"@post.pl] napisał(a):

Tfu... Karolkowej mialo byc :-))

Karmelkowej chyba jeszcze nie słyszałem :)

A do ski teamu właśnie tam wchodziłem wielokrotnie z rowerem. Kiedyś robili problemy, ale wystarczyło powiedzieć, że się idzie do serwisu i wpuszczali. Ale to lata temu było.
W stolicy uwielbiam pakować się z parchem do sklepu na Gibalaku - kto próbował, wie co to zabójczy wzrok pani Marysi :)

--
Pozdrawiam, Rafał W.

Rafał Wawrzycki pisze:

Karmelkowej chyba jeszcze nie słyszałem :)

Stara wroclawska maniera - tam za komuny tez byl sklep rowerowy :-)

A do ski teamu właśnie tam wchodziłem wielokrotnie z rowerem. Kiedyś robili problemy, ale wystarczyło powiedzieć, że się idzie do serwisu i wpuszczali. Ale to lata temu było.

Na serwis tez sie wchodzi do Arkadii :-))

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Frankie pisze:

Rafał Wawrzycki pisze:

Karmelkowej chyba jeszcze nie słyszałem :)

Stara wroclawska maniera - tam za komuny tez byl sklep rowerowy :-)

Nadal jest :)

Rogers wrote:

Karmelkowej chyba jeszcze nie słyszałem :)

Stara wroclawska maniera - tam za komuny tez byl sklep rowerowy :-)

Nadal jest :)

ale karmelkowa juz nie ta sama :(((

--
artek

artek wrote:

Rogers wrote:

Karmelkowej chyba jeszcze nie słyszałem :)

Stara wroclawska maniera - tam za komuny tez byl sklep rowerowy :-)

Nadal jest :)

ale karmelkowa juz nie ta sama :(((

Bo to pewnie Kamizelkowa byla... :-P

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Coaster pisze:

Karmelkowej chyba jeszcze nie słyszałem :)

Stara wroclawska maniera - tam za komuny tez byl sklep rowerowy :-)

Nadal jest :)

ale karmelkowa juz nie ta sama :(((

Bo to pewnie Kamizelkowa byla... :-P

tam był taki za...isty bruk! kocie łby, dosłownie. hardcorowy tor do testowania wytrzymałości zawieszenia i amoryzatorów.

http://wroclaw.hydral.com.pl/foto/39/39006.jpg

--
artek

artek wrote:

tam był taki za...isty bruk! kocie łby, dosłownie. hardcorowy tor do testowania wytrzymałości zawieszenia i amoryzatorów.

http://wroclaw.hydral.com.pl/foto/39/39006.jpg

Całkiem ładny bruk na tym zdjęciu, równy i jakoś bardzo się nie rozłazi.   Coś jak ścieżka rowerowa wzdłuż plaży na terenie Sopotu ;) Jak nie jeździłem szosówką to jej niedoceniałem ;)

Fabian.

at Fri 17 of Apr 2009 12:47, Rogers wrote:

Frankie pisze:

Rafał Wawrzycki pisze:

Karmelkowej chyba jeszcze nie słyszałem :)

Stara wroclawska maniera - tam za komuny tez byl sklep rowerowy :-)

Nadal jest :)

Sklep czy ulica Karmelkowa. Kiedy ostatnio przebywałem w okolicy to ulicy już tam nie było. A co do sklepów na byłej ulicy, korzystałem
ze sprzedających osprzęt dla furmanek (lampy naftowe - serio!)
i traktorów. Od momentu kiedy widziałem (akurat!) z perspektywy
samochodu nieoświetlonego rowerzystę w deszczowe listopadowe
popołudnie, to kupowałem komplet odblasków dla solidnej przyczepy,
aby zainstalować toto na swojej favoritce.


--
nb

Frankie wrote:

W Warszawie nie wejdziesz z rowerem do ski-teamu na karmelkowej. Skutecznie tego pilnuje pan "ochroniarz". Chyba, ze cos sie zmienilo w tym wzgledzie :-)

Zawsze wchodziłam bez problemu.

--
Dorota,
Szprota.

Szprota aka Stefandora wrote:

Frankie wrote:

W Warszawie nie wejdziesz z rowerem do ski-teamu na karmelkowej. Skutecznie tego pilnuje pan "ochroniarz". Chyba, ze cos sie zmienilo w tym wzgledzie :-)

Zawsze wchodziłam bez problemu.

Bo to nie byla 'zmija' tylko 'zaskroniec' ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

W Warszawie nie wejdziesz z rowerem do ski-teamu na karmelkowej.
Skutecznie tego pilnuje pan "ochroniarz". Chyba, ze cos sie zmienilo w
tym wzgledzie :-)

Chyba się zmieniło. Kiedyś faktycznie jakieś dziwne problemy robili, a
ostatnio to po prostu przechodzę z rowerem jak gdyby nigdy nic. Ew jakąś
naklejkę na rower dają, nie wiem po cholere. Ciekawe natomiast czy da się
wejść z plecakiem? Kiedyś się nie dało :-)

--
ArteQ <at> ArteQ <dot> org
GCS d- s-:- a-- C++>$ UL+>++++$ P+ L+++>++++$ E-- - W++ N++ o? K- w-- -
!O !M !V PS !PE Y PGP+@ t-- - 5? !X R- tv-- b+ !DI D G e h r-- >+++ y?

ArteQ wrote:

Ciekawe natomiast czy da się
wejść z plecakiem? Kiedyś się nie dało :-)

Też się da :)

--
Dorota,
Szprota.

Frankie <frankie[blablabla]@post.pl> napisał(a):

szaman pisze:

> jedyny sklep rowerowy, oprocz decathlona [z nim sprawe zalatwilem, o > czym na preclu pisalem jakis czas temu], do ktorego mnie z rowerem nie > wpuszczono...

W Warszawie nie wejdziesz z rowerem do ski-teamu na karmelkowej. Skutecznie tego pilnuje pan "ochroniarz". Chyba, ze cos sie zmienilo w tym wzgledzie :-)

No tak, ale tam Ci tenże ochroniarz tegoż roweru pilnuje.
W każdym razie - mojego pilnował.

rmikke

--

szaman pisze:

jedyny sklep rowerowy, oprocz decathlona [z nim sprawe zalatwilem, o czym na preclu pisalem jakis czas temu], do ktorego mnie z rowerem nie wpuszczono...

patrz Pan, a moim ulubionym serwisie jak zostawiłem parcha na stojaku przed drzwiami to mi od razu zwrócili uwage "weż sobie wprowadź rower do środka, bo jeszcze ukradną"

pozdr
karmi

karmi wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

patrz Pan, a moim ulubionym serwisie jak zostawiłem parcha na stojaku przed drzwiami to mi od razu zwrócili uwage "weż sobie wprowadź rower do środka, bo jeszcze ukradną"

bikershop?
to ich ulubione hasło chyba:P

sz

szaman pisze:

bikershop?

nie, bikeAtelier, ale ogólnie w Katowicach (bA, bS, oraz ten na ul.Chorzowskiej co nie pamiętam jak się nazywa) i Chorzowie(Twomark) nie spotkałem się z nigdy odmową wejścia z rowerem. Nawet do sklepu tajlami turystycznymi (Summit na Kościuszki, w środku naprawdę nie za dużo miejsca) zostałem zaproszony z rowerem, kiedy sprzedawca widział jak próbuję przypiąć rower do jakieś barierki.
Chyba wystarczy omijać hipermarkety i jest git.

pozd
karmi

karmi wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::
  (Summit na Kościuszki, w środku naprawdę nie za duĹźo

miejsca) zostałem zaproszony z rowerem, kiedy sprzedawca widział jak próbuję przypiąć rower do jakieś barierki.
Chyba wystarczy omijać hipermarkety i jest git.

dokładnie, do turystycznych zawsze wpuszczają; horyzont, summit, himountain,
dlatego właśnie napisałem o tym rowerowym w Gliwicach...
Coś takeigo jednak jest jak dla mnie dość dziwne...

sz

zgubiłem dziś w drodze z katowic do gliwic przejścióweczkę presta-schroeder. wstąpiłem w drodze powrotnej do sklepu bike 2 albo cos w tym stylu przy dworcu. jak zawsze w przypadku sklepu rowerowego wszedlem do srodka wraz z pojazdem. koles za lada oburzony z informacja, ze na zewnatrz stojak jest. spojrzalem na niego. przypomniałem nazwę pieknego kraju, w którym żyjemy. oparłem rower o gablotę. gościu kolejne pretensyje miał. gdy z wielką łaską podał mi cene przejsciowki, stwierdzilem, ze prawdopodobnie noga ma wiecej w sklepie owym nie stanie.

http://www.mkbikeonline.com/sklep/ - kilkadziesiat metrów dalej !!! specjalne miejsce przeznaczone na rowery wewnatrz w sklepie !!! polecam

http://www.mkbikeonline.com/sklep/ - kilkadziesiat metrów dalej !!! specjalne miejsce przeznaczone na rowery wewnatrz w sklepie !!! polecam

Na stronie chyba nie ma adresu, sklep znajduje prawie na rogu ulic Józefa Mitręgi oraz Jagiellońskiej.

"adamo" <spam@spam.com> wrote in message news:gs94l0$kc6$1inews.gazeta.pl...

http://www.mkbikeonline.com/sklep/ - kilkadziesiat metrów dalej !!! specjalne miejsce przeznaczone na rowery wewnatrz w sklepie !!! polecam

co by nie pisac o MK-Bike - za to maja duzego plusa. W sopockim sklepie tez stojaczek na pare rowerów jest w srodku (za godziny otwarcia w tygodniu do 20.00 - nawet zima - tez sie plusik nalezy)

pozdr

adamo wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

http://www.mkbikeonline.com/sklep/ - kilkadziesiat metrĂłw dalej !!! specjalne miejsce przeznaczone na rowery wewnatrz w sklepie !!! polecam

Tez zawsze stołuję się w sosnowieckim MK-bike-u, stojaczka nie mają, ale rower do środka zawsze trafia, obojętne, czy czysty czy ubłocony, w mkbike-u jaworznickim, gdzie miejsca nie ma wcale, też nei ma z tym najmniejszych problemów.

sz