Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   kradzieĹĽ nieruchomosci?

kradzieĹĽ nieruchomosci?

Data: 2015-02-07 19:03:42
Autor: the_foe
kradzieĹĽ nieruchomosci?
http://tinyurl.com/ow3vy6l

"Teraz właściciel walczy w sądzie cywilnym o odzyskanie nieruchomości. - Mój klient musi udowodnić nabywcy nieruchomości, że działał w złej wierze. Jeśli mu się to uda, odzyska nieruchomość, jeżeli nie - pozostanie mu dochodzić odszkodowania od sprawców. Tymczasem osoby, które założyły spółkę, to tzw. słupy, które prawdopodobnie nie posiadają majątku wystarczającego dla zaspokojenia roszczeń pokrzywdzonego, nawet jeżeli dojdzie do ich skazania - wyjaśnia prawnik."

Czytam na GW i nie wiem, czy prawo sie zmieniło, czy to jakis "zaoczny" (no offence) prawnik. Skradzioną rzecz ruchomą utracimy dopiero po 3 latach od przejecia w dobrej wierze, a tu ma wychodzic na to, ze "ukradziona" nieruchomość znika wraz z transakcją, tylko dlatego ze notariusz ja "zaklepał"? Przecież nieprawnie przejętą nieruchomość ostatecznie przejmiemy po 20 latach uzytkownia w dobrej wierze jako własciciel. Taka interpretacja nie jest IMO logiczna, bo sprawiłaby, ze wymóg notarialny zmniejszałby zakres prawa do własnosci, a przeciez został ustanowiony, w przypadku nieruchomosci, by je wzmocnić.
--
@foe_pl

Data: 2015-02-07 19:10:24
Autor: the_foe
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 2015-02-07 o 19:03, the_foe pisze:
http://tinyurl.com/ow3vy6l


i kopia graficzna bo GW zapewne zaraz wyłączy bezpłatny dostep do artykułu
http://tinyurl.com/or8rvq7


--
@foe_pl

Data: 2015-02-07 20:31:47
Autor: .B:artek.
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 07 lut 2015 o 19:03, the_foe pisze:
http://tinyurl.com/ow3vy6l

"Teraz właściciel walczy w sądzie cywilnym o odzyskanie nieruchomości. -
Mój klient musi udowodnić nabywcy nieruchomości, że działał w złej
wierze. Jeśli mu się to uda, odzyska nieruchomość, jeżeli nie -
pozostanie mu dochodzić odszkodowania od sprawców. Tymczasem osoby,
które założyły spółkę, to tzw. słupy, które prawdopodobnie nie posiadają
majątku wystarczającego dla zaspokojenia roszczeń pokrzywdzonego, nawet
jeżeli dojdzie do ich skazania - wyjaśnia prawnik."

Czytam na GW i nie wiem, czy prawo sie zmieniło, czy to jakis "zaoczny"
(no offence) prawnik. SkradzionÄ… rzecz ruchomÄ… utracimy dopiero po 3
latach od przejecia w dobrej wierze, a tu ma wychodzic na to, ze
"ukradziona" nieruchomość znika wraz z transakcją, tylko dlatego ze
notariusz ja "zaklepał"? Przecież nieprawnie przejętą nieruchomość
ostatecznie przejmiemy po 20 latach uzytkownia w dobrej wierze jako
własciciel. Taka interpretacja nie jest IMO logiczna, bo sprawiłaby, ze
wymóg notarialny zmniejszałby zakres prawa do własnosci, a przeciez
został ustanowiony, w przypadku nieruchomosci, by je wzmocnić.

Trochę mylisz. Te 3 lata w przypadku rzeczy ruchomych i 20 w przypadku nieruchomości to tzw. zasiedzenie. Czyli używanie rzeczy jak właściciel i nabycie prawa własności wskutek tego - długo trwałego korzystania z rzeczy i jednoczesnej bierności rzeczywistego właściciela.

W przypadku opisanym w tym artykule chodzi o coś innego. Nieruchomość nie została skradziona w sensie jej zajęcia tylko "sprzedana" przez osobę nieuprawnioną do tego, która podała się za prawowitego właściciela (najpierw wniesiona przez "słupa" do spółki i stała się własnością spółki, a potem sprzedana deweloperowi). Problem polega na tym, że zgodnie z prawem deweloper miał podstawę, żeby wierzyć w księgi wieczyste i jak tam była wpisana spółka, to mógł wierzyć, że ona jest właścicielem. Dlatego nie tak łatwo jest tutaj odkręcić całą hucpę.


--
..B:artek.

Data: 2015-02-07 21:29:14
Autor: the_foe
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 2015-02-07 o 20:31, .B:artek. pisze:
W przypadku opisanym w tym artykule chodzi o coś innego. Nieruchomość
nie została skradziona w sensie jej zajęcia tylko "sprzedana" przez
osobę nieuprawnioną do tego, która podała się za prawowitego właściciela
(najpierw wniesiona przez "słupa" do spółki i stała się własnością
spółki, a potem sprzedana deweloperowi). Problem polega na tym, że
zgodnie z prawem deweloper miał podstawę, żeby wierzyć w księgi
wieczyste i jak tam była wpisana spółka, to mógł wierzyć, że ona jest
właścicielem. Dlatego nie tak łatwo jest tutaj odkręcić całą hucpę.

nie doczytałeś chyba. Tu nie chodzi o trudnosc odkrecenia, ale to, ze prawnik mówi, ze nabywajac nieruchomosc w dobrej wierze jest juz twoja nawet jesli kupiłes ja od oszusta.
"Mój klient musi udowodnić nabywcy nieruchomości, że działał w złej
wierze. Jeśli mu się to uda, odzyska nieruchomość, jeżeli nie -
pozostanie mu dochodzić odszkodowania od sprawców."
Oswiec mnie, bo ja nie znam przepisu a tym bardziej wyroku który by sankcjonował taki nonsens.

--
@foe_pl

Data: 2015-02-07 22:37:55
Autor: .B:artek.
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 07 lut 2015 o 21:29, the_foe pisze:
nie doczytałeś chyba. Tu nie chodzi o trudnosc odkrecenia, ale to, ze
prawnik mĂłwi, ze nabywajac nieruchomosc w dobrej wierze jest juz twoja
nawet jesli kupiłes ja od oszusta.
"Mój klient musi udowodnić nabywcy nieruchomości, że działał w złej
wierze. Jeśli mu się to uda, odzyska nieruchomość, jeżeli nie -
pozostanie mu dochodzić odszkodowania od sprawców."
Oswiec mnie, bo ja nie znam przepisu a tym bardziej wyroku ktĂłry by
sankcjonował taki nonsens.

Kwestia dotyczy ksiąg wieczystych. A dokładniej rękojmi publicznej wiary ksiąg wieczystych -- > https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C4%99kojmia_wiary_publicznej_ksi%C4%85g_wieczystych

--
..B:artek.

Data: 2015-02-08 00:12:01
Autor: the_foe
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 2015-02-07 o 22:37, .B:artek. pisze:
W dniu 07 lut 2015 o 21:29, the_foe pisze:
nie doczytałeś chyba. Tu nie chodzi o trudnosc odkrecenia, ale to, ze
prawnik mĂłwi, ze nabywajac nieruchomosc w dobrej wierze jest juz twoja
nawet jesli kupiłes ja od oszusta.
"Mój klient musi udowodnić nabywcy nieruchomości, że działał w złej
wierze. Jeśli mu się to uda, odzyska nieruchomość, jeżeli nie -
pozostanie mu dochodzić odszkodowania od sprawców."
Oswiec mnie, bo ja nie znam przepisu a tym bardziej wyroku ktĂłry by
sankcjonował taki nonsens.

Kwestia dotyczy ksiąg wieczystych. A dokładniej rękojmi publicznej wiary
ksiÄ…g wieczystych -- >
https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C4%99kojmia_wiary_publicznej_ksi%C4%85g_wieczystych


  http://tinyurl.com/ncwd92r
Warto również pamiętać, iż działanie rękojmi zostanie wyłączone, jeżeli zbywca jest osobą podszywającą się pod osobę wpisaną (tak: SN z 9 października 1959 r. III CR 399/59, OSN 1960, Nr 3,poz. 87), bądź gdy rzekomy zbywca jest osobą fikcyjną, a zawierający umowę posługuje się dowodem osobistym osoby nie istniejącej ale wpisanej jako właściciel do księgi wieczystej. Rękojmia nie chroni również nabycia od osoby wpisanej w księdze, która ma ograniczoną zdolność do czynności prawnych bądź jest jej całkowicie pozbawiona.

--
@foe_pl

Data: 2015-02-08 09:24:49
Autor: .B:artek.
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 08 lut 2015 o 00:12, the_foe pisze:
  http://tinyurl.com/ncwd92r
Warto również pamiętać, iż działanie rękojmi zostanie wyłączone, jeżeli
zbywca jest osobÄ… podszywajÄ…cÄ… siÄ™ pod osobÄ™ wpisanÄ… (tak: SN z 9
paĹşdziernika 1959 r. III CR 399/59, OSN 1960, Nr 3,poz. 87), bÄ…dĹş gdy
rzekomy zbywca jest osobą fikcyjną, a zawierający umowę posługuje się
dowodem osobistym osoby nie istniejącej ale wpisanej jako właściciel do
księgi wieczystej. Rękojmia nie chroni również nabycia od osoby wpisanej
w księdze, która ma ograniczoną zdolność do czynności prawnych bądź jest
jej całkowicie pozbawiona.

Nie w tym przypadku.

tutaj było w ten sposób, że osoba X wniosła nieruchomość aportem do spółki (S) i spółka (S) stała się jej właścicielem. Potem spółka (S) sprzedała nieruchomość deweloperowi (D). Czyli mieliśmy X -- > S -- > D.

Powyższe tezy z wyroku SN dotyczyłyby spółki (S). Ale ona oczywiście kwestionować nabycia nie będzie, bo też była podstawiona w tej całej historii.


--
..B:artek.

Data: 2015-02-08 12:32:21
Autor: the_foe
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 09:24, .B:artek. pisze:
W dniu 08 lut 2015 o 00:12, the_foe pisze:
  http://tinyurl.com/ncwd92r
Warto również pamiętać, iż działanie rękojmi zostanie wyłączone, jeżeli
zbywca jest osobÄ… podszywajÄ…cÄ… siÄ™ pod osobÄ™ wpisanÄ… (tak: SN z 9
paĹşdziernika 1959 r. III CR 399/59, OSN 1960, Nr 3,poz. 87), bÄ…dĹş gdy
rzekomy zbywca jest osobą fikcyjną, a zawierający umowę posługuje się
dowodem osobistym osoby nie istniejącej ale wpisanej jako właściciel do
księgi wieczystej. Rękojmia nie chroni również nabycia od osoby wpisanej
w księdze, która ma ograniczoną zdolność do czynności prawnych bądź jest
jej całkowicie pozbawiona.

Nie w tym przypadku.

tutaj było w ten sposób, że osoba X wniosła nieruchomość aportem do
spółki (S) i spółka (S) stała się jej właścicielem. Potem spółka (S)
sprzedała nieruchomość deweloperowi (D). Czyli mieliśmy X -- > S -- > D.

Powyższe tezy z wyroku SN dotyczyłyby spółki (S). Ale ona oczywiście
kwestionować nabycia nie będzie, bo też była podstawiona w tej całej
historii.



rozumiem schemat i w wiekszosci przypadków jest on skuteczny, kiedy czynnosc cywilnoprawna istniała. Tutaj mamy inny przypadek i gdyby dalej stac na straży wizji, ze KW ZAWSZE wskazują stan prawny i tym samym znosimy ryzyko kupującego, to umozliwiamy powstanie prawnego absurdu. W ten sposob mozna "sprzedać" np. Pałac Kultury. Mozna łatwo przewidziec, ze wtedy KW nie okaze sie decydująca i sad uzna, ze kupujący mógł łatwo odkryć oszustwo. Wiec gdzie jest granica? Bo mnie się wydaje, ze i w tym przypadku łatwo mozna było odkryć oszustwo np. odwiedzajac osobiscie nieruchomosc a tam np. ktos sobie przycina drzewka. To jest kwestia czysto subiektywna, ale ryzyko kupujacego opierajacego sie wylacznie na KW musi istniec

--
@foe_pl

Data: 2015-02-08 08:41:35
Autor: cef
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-07 o 20:31, .B:artek. pisze:

Problem polega na tym, że zgodnie z prawem deweloper miał podstawę,
żeby wierzyć w księgi wieczyste i jak tam była wpisana spółka,
to mógł wierzyć, że ona jest właścicielem. Dlatego nie tak łatwo
jest tutaj odkręcić całą hucpę.

Naprawdę tak jest?
Czytam te komentarze pod artykułem i też nie wiem czy mam się obudzić
czy już za póĽno.
Nie ma jakiego¶ mechanizmu typu gwarancja
transakcji (w końcu notarialnej) czy ubezpieczenie notariusza?
Tzn s±d natychmiast po zgłoszeniu sprawy "odkręca" transakcję
a nabywca i oszu¶ci się bujaj± ze sob± czy z notariuszem.

Data: 2015-02-08 08:50:18
Autor: Liwiusz
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 08:41, cef pisze:
W dniu 2015-02-07 o 20:31, .B:artek. pisze:

Problem polega na tym, że zgodnie z prawem deweloper miał podstawę,
żeby wierzyć w księgi wieczyste i jak tam była wpisana spółka,
to mógł wierzyć, że ona jest właścicielem. Dlatego nie tak łatwo
jest tutaj odkręcić całą hucpę.

NaprawdÄ™ tak jest?
Czytam te komentarze pod artykułem i też nie wiem czy mam się obudzić
czy już za późno.
Nie ma jakiegoĹ› mechanizmu typu gwarancja
transakcji (w końcu notarialnej) czy ubezpieczenie notariusza?
Tzn sąd natychmiast po zgłoszeniu sprawy "odkręca" transakcję
a nabywca i oszuści się bujają ze sobą czy z notariuszem.

Wg mnie do żadnej sprzedaży nie dochodzi - sprzedać nieruchomość można
tylko pisemnie i notarialnie, tzn. musi być tez podpis
sprzedawcy-posiadacza nieruchomości, którego tu brakuje (to, że
notariusz napisał, że jest, nie oznacza, że taki podpis wykerował).

--
Liwiusz

Data: 2015-02-08 09:14:13
Autor: .B:artek.
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 08 lut 2015 o 08:50, Liwiusz pisze:
Wg mnie do żadnej sprzedaży nie dochodzi - sprzedać nieruchomość można
tylko pisemnie i notarialnie, tzn. musi być tez podpis
sprzedawcy-posiadacza nieruchomości, którego tu brakuje (to, że
notariusz napisał, że jest, nie oznacza, że taki podpis wykerował).

Teoretycznie masz rację, ale jest jeszcze rękojmia wiary publicznej kw. Gdyby chodziło o inny przedmiot niż nieruchomość, sprawa wyglądałaby prościej. Tutaj rzeczywiście czynność przeniesienia własności nieruchomości na spółkę jest nieważna, ale poszło to do KW, a następnie spółka sprzedała deweloperowi na podstawie KW i w tym momencie jest już za późno, aby przywrócić własność nieruchomości pierwotnemu właścicielowi.

--
..B:artek.

Data: 2015-02-08 12:36:11
Autor: the_foe
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 09:14, .B:artek. pisze:
Teoretycznie masz rację, ale jest jeszcze rękojmia wiary publicznej kw.

ale gdyby miała miec charakter niepodwazalny to raczej nie byłoby tam słowa "wiara"....

--
@foe_pl

Data: 2015-02-08 10:33:16
Autor: Robert Tomasik
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 08-02-15 o 08:50, Liwiusz pisze:

Problem polega na tym, że zgodnie z prawem deweloper miał podstawę,
żeby wierzyć w księgi wieczyste i jak tam była wpisana spółka,
to mógł wierzyć, że ona jest właścicielem. Dlatego nie tak łatwo
jest tutaj odkręcić całą hucpę.

NaprawdÄ™ tak jest?
Czytam te komentarze pod artykułem i też nie wiem czy mam się obudzić
czy już za późno.
Nie ma jakiegoĹ› mechanizmu typu gwarancja
transakcji (w końcu notarialnej) czy ubezpieczenie notariusza?j
Tzn sąd natychmiast po zgłoszeniu sprawy "odkręca" transakcję
a nabywca i oszuści się bujają ze sobą czy z notariuszem.

Wg mnie do żadnej sprzedaży nie dochodzi - sprzedać nieruchomość można
tylko pisemnie i notarialnie, tzn. musi być tez podpis
sprzedawcy-posiadacza nieruchomości, którego tu brakuje (to, że
notariusz napisał, że jest, nie oznacza, że taki podpis wykerował).

No właśnie ja mam podobny pogląd. Sfałszowano akt notarialny. Wiara w księgi wieczyste miąłby zastosowanie, gdyby od dewelopera w okresie, gdy jest wpisany jako właściciel ktoś to kupił. No to rozumiem, że kupił od właściciela, bo trudno, by weryfikował poprawność tego wpisu. Ale w wypadku tej pierwszej transakcji tu nie chodzi o wiarę w księgi, tylko to, że sfałszowano akt.

Przede wszystkim należałoby o tym powiadomić sąd. Wpiszą w księgę, ze stan faktyczny jest najprawdopodobniej niezgodny, a to uchroni przed dalszym zbyciem. Potem zawiadomienie do prokuratury o sfałszowaniu aktu. Prokurator albo sprawcę wykryje, albo nie, ale będzie wówczas postanowienie o umorzeniu. W dalszej konsekwencji wniosek do sądu o usunięcie wpisu uczynionego na podstawie sfałszowanego aktu.

Natomiast co do dewelopera, to ma roszczenie cywilne do notariusza ewentualnie, który jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej.

Data: 2015-02-08 09:10:33
Autor: .B:artek.
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08 lut 2015 o 08:41, cef pisze:
Naprawdę tak jest?
Czytam te komentarze pod artykułem i też nie wiem czy mam się obudzić
czy już za póĽno.
Nie ma jakiego¶ mechanizmu typu gwarancja
transakcji (w końcu notarialnej) czy ubezpieczenie notariusza?

Ale notariusz tutaj nie zawinił. Przyszedł do niego go¶ć z kawałkiem plastiku, na którym wszystko się zgadzało. Do tego notariusz sprawdził w księdze wieczystej dane wła¶ciciela (nazwisko i PESEL) z danymi go¶cia, który przyszedł z plastikowym dowodem, i też było OK.

Tzn s±d natychmiast po zgłoszeniu sprawy "odkręca" transakcję
a nabywca i oszu¶ci się bujaj± ze sob± czy z notariuszem.

Tak nie jest. Na pytanie: "co się dzieje, kiedy kto¶ kupuje nieruchomo¶ć, chociaż osoba wpisana do KW nie jest naprawdę wła¶cicielem?" prawo odpowiada: "ten, co my¶lał, że dokonuje transakcji z wła¶cicielem, bo taki był wpis w KW, staje się wła¶cicielem nieruchomo¶ci". Z dwóch możliwych opcji prawo chroni bardziej nabywaj±cego (w dobrej wierze), niż realnego wła¶ciciela nieruchomo¶ci. Realny wła¶ciciel nieruchomo¶ci jest chroniony m.in. przez wymóg zbycia w formie notarialnej (gdzie notariusz weryfikuje tożsamo¶ć i stan prawny nieruchomo¶ci), a s±d dokonuje wpisu do KW. Tak, nie jest to system idealny - jak widać po tym przypadku. Ale i tak całkiem bezpieczny, bo tego typu historie to rzadko¶ć.

Tak, nie jest to dobre rozwi±zanie, ale jest to mniejsze zło. Gdyby było inaczej, nie kupiłby¶ żadnej nieruchomo¶ci. Bo nie miałby¶ żadnej gwarancji, że go¶ć wpisany do KW jest rzeczywi¶cie wła¶cicielem i transakcja będzie skuteczna.

--
..B:artek.

Data: 2015-02-08 09:21:10
Autor: cef
kradzież nieruchomosci?

Realny wła¶ciciel nieruchomo¶ci jest chroniony m.in. przez wymóg zbycia
w formie notarialnej (gdzie notariusz weryfikuje tożsamo¶ć i stan prawny
nieruchomo¶ci), a s±d dokonuje wpisu do KW.

Czyli winny jest notariusz, bo zaniedbał.
Nie wykazał należytej staranno¶ci.
Albo sprawdza ze ¶wiadkami tożsamo¶ć, sam, swoimi ludĽmi,
albo niech się ubezpieczy jak ma być gwarantem.
Na ch... mi taki gwarant, co obejrzy tylko kawałek plastiku.

Data: 2015-02-08 09:29:27
Autor: .B:artek.
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08 lut 2015 o 09:21, cef pisze:
Czyli winny jest notariusz, bo zaniedbał.
Nie wykazał należytej staranno¶ci.

Wiesz co to należyta staranno¶ć? W tym wypadku?

Albo sprawdza ze ¶wiadkami tożsamo¶ć, sam, swoimi ludĽmi,
albo niech się ubezpieczy jak ma być gwarantem.
Na ch... mi taki gwarant, co obejrzy tylko kawałek plastiku.

Bredzisz. IdĽ do notariusza, a ten Cię spyta o dowody Twojego istnienia, bo nie wierzy w kawałek plastiku. I każe przynie¶ć inne dowody, że Ty to Ty. Będziesz kolejn± osob± na pl.soc.prawo pisz±c± o absurdach rzeczywisto¶ci...

Jak masz udowodnić tożsamo¶ć inaczej niż przez dowód tożsamo¶ci? Co miałby innego sprawdzić notariusz? Księgi parafialne do pi±tego pokolenia wstecz? Zrobić wywiad ¶rodowiskowy i popytać s±siadów?

--
..B:artek.

Data: 2015-02-08 09:50:56
Autor: cef
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 09:29, .B:artek. pisze:
W dniu 08 lut 2015 o 09:21, cef pisze:
Czyli winny jest notariusz, bo zaniedbał.
Nie wykazał należytej staranno¶ci.

Wiesz co to należyta staranno¶ć? W tym wypadku?

No wła¶nie nie chce mi się szukać, ale dam sobie rękę uci±ć,
że w przepisach stało, że wystarczy sprawdzić tożsamo¶ć wg dokumentu
obowi±zuj±cego prawem czy jako¶ tak. Czyli wystarczy zajrzeć w dowód czy paszport.

Jak masz udowodnić tożsamo¶ć inaczej niż przez dowód tożsamo¶ci? Co
miałby innego sprawdzić notariusz? Księgi parafialne do pi±tego
pokolenia wstecz? Zrobić wywiad ¶rodowiskowy i popytać s±siadów?

No nie musi, ale skoro potwierdził tożsamo¶ć i się pomylił,
to jest przecież ubezpieczony od takich pomyłek.

Bo wg mnie to notariusz jest winny.

Data: 2015-02-08 10:00:41
Autor: .B:artek.
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08 lut 2015 o 09:50, cef pisze:
No wła¶nie nie chce mi się szukać, ale dam sobie rękę uci±ć,
że w przepisach stało, że wystarczy sprawdzić tożsamo¶ć wg dokumentu
obowi±zuj±cego prawem czy jako¶ tak. Czyli wystarczy zajrzeć w dowód czy
paszport.

Obowi±zkiem notariusza jest sprawdzić tożsamo¶ć osoby. Przepisy ustawy Prawo o notariacie nie mówi± jak. Normalnym sposobem potwierdzenia tożsamo¶ci w Polsce (i innych państwach) jest urzędowy dokument tożsamo¶ci czyli np. dowód osobisty. Na tym się trzeba opierać, bo inaczej by¶my powariowali i nic nie można by było normalnie załatwić. A że dowód można podrobić, to inna sprawa. Nie ma rozwi±zań doskonałych. I tak sprawdza się ono w 99,99% sytuacji, a tego typu nadużycia stanowi± margines.

No nie musi, ale skoro potwierdził tożsamo¶ć i się pomylił,
to jest przecież ubezpieczony od takich pomyłek.

Bo wg mnie to notariusz jest winny.

Byłby winny jakby nie zrobił czego¶, co do niego należało. A sprawdził tożsamo¶ć z dowodu, sprawdził nazwisko i PESEL wła¶ciciela wpisanego do KW i się zgadzało. Dokument nie wzbudził jego podejrzeń - nie wiemy jak dobrze był podrobiony. Co jeszcze miał zrobić? Powiedzieć, że nadal ma w±tpliwo¶ci?

Tak samo można by powiedzieć, że Policja jest winna każdego przestępstwa, bo powinna przestępców prewencyjnie pałować i wsadzać do więzienia przed popełnieniem przestępstwa.



--
..B:artek.

Data: 2015-02-08 10:22:59
Autor: cef
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 10:00, .B:artek. pisze:

Bo wg mnie to notariusz jest winny.

Byłby winny jakby nie zrobił czego¶, co do niego należało. A sprawdził
tożsamo¶ć z dowodu, sprawdził nazwisko i PESEL wła¶ciciela wpisanego do
KW i się zgadzało. Dokument nie wzbudził jego podejrzeń - nie wiemy jak
dobrze był podrobiony. Co jeszcze miał zrobić? Powiedzieć, że nadal ma
w±tpliwo¶ci?

Tak, masz rację. Ja się pomyliłem. On dochował należytej staranno¶ci.
Sprawdził to co musiał i to jest ryzyko jego działalno¶ci.
¬le potwierdził tożsamo¶ć czyli to on popełnił bł±d.
Od czego jest obowi±zkowe ubezpieczenie notariusza?

Tak samo można by powiedzieć, że Policja jest winna każdego
przestępstwa, bo powinna przestępców prewencyjnie pałować i wsadzać do
więzienia przed popełnieniem przestępstwa.

Je¶li uważasz, że ten przykład jest adekwatny,
  to trudno będzie nam się porozumieć.

Data: 2015-02-08 10:36:32
Autor: .B:artek.
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08 lut 2015 o 10:22, cef pisze:
Tak, masz rację. Ja się pomyliłem. On dochował należytej staranno¶ci.
Sprawdził to co musiał i to jest ryzyko jego działalno¶ci.
¬le potwierdził tożsamo¶ć czyli to on popełnił bł±d.
Od czego jest obowi±zkowe ubezpieczenie notariusza?

Ubezpieczenia działa wówczas, gdy notariusz popełnia bł±d. Nie robi tego, co powinien zrobić. W tej sytuacji o błędzie notariusza nie ma mowy. Sprawdził tożsamo¶ć, natomiast nie odpowiada za to czy TEN człowiek to rzeczywi¶cie TEN (bo np. ma podrobione dokumenty). Jeżeli notariusz nie ma w±tpliwo¶ci co do autentyczno¶ci dokumentów (bo s± dobrze podrobione), to nic więcej zrobić nie może - musi przyj±ć, że TEN to TEN. Bo z drugiej strony dlaczego miałby nie wierzyć w dowód osobisty?

Tak samo lekarz odpowiada za przeprowadzenie zabiegu/operacji zgodnie z zasadami sztuki medycznej. O ile robi to prawidłowo, to nie ponosi odpowiedzialno¶ci za to czy pacjent przeżyje czy nie. Inaczej lekarze siedzieliby w więzieniach.

Jeszcze raz: bierze odpowiedzialno¶ć za sprawdzenie tożsamo¶ci, natomiast nie odpowiada za tego typu sytuację jak opisana, bo nie ma innych możliwo¶ci weryfikacji tożsamo¶ci niż poprzez dowód.


--
..B:artek.

Data: 2015-02-08 11:37:45
Autor: cef
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 10:36, .B:artek. pisze:

Jeszcze raz: bierze odpowiedzialno¶ć za sprawdzenie tożsamo¶ci,
natomiast nie odpowiada za tego typu sytuację jak opisana, bo nie ma
innych możliwo¶ci weryfikacji tożsamo¶ci niż poprzez dowód.

Możliwo¶ci to ma, ale nie musi korzystać.
Czyli jako instytucja zaufania nie działa.
Teraz mu dołoż± obowi±zków weryfikacyjnych i taksę podwoj±.

Data: 2015-02-08 11:53:08
Autor: .B:artek.
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08 lut 2015 o 11:37, cef pisze:
Możliwo¶ci to ma, ale nie musi korzystać.

Jakie?

Załóżmy, że zdobędę czyje¶ dane osobowe i podrobię sobie dowód osobisty: do prawdziwych danych osobowych jakiej¶ osoby dołożę swoje zdjęcie. Pójdę z tym do notariusza. Jak notariusz ma wykryć nieprawidłowo¶ć? Dokładnie taka sytuacja była w artykule, o którym dyskutujemy.

Czyli jako instytucja zaufania nie działa.

M±drzy Indianie mówi±, że w życiu pewna jest ¶mierć i podatki. Inne rzeczy s± pewne na mniej niż 100%. Również to, że czynno¶ć dokonana przed notariuszem będzie pewna i poprawna z prawnego punktu widzenia.

--
..B:artek.

Data: 2015-02-08 12:57:22
Autor: the_foe
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 11:53, .B:artek. pisze:

Załóżmy, że zdobędę czyje¶ dane osobowe i podrobię sobie dowód osobisty:
do prawdziwych danych osobowych jakiej¶ osoby dołożę swoje zdjęcie.
Pójdę z tym do notariusza. Jak notariusz ma wykryć nieprawidłowo¶ć?
Dokładnie taka sytuacja była w artykule, o którym dyskutujemy.

http://www.pwpw.pl/dokumenty_identyfikacyjne_zabezpieczenia.html

--
@foe_pl

Data: 2015-02-08 14:11:47
Autor: cef
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 11:53, .B:artek. pisze:
W dniu 08 lut 2015 o 11:37, cef pisze:
Możliwo¶ci to ma, ale nie musi korzystać.

Jakie?

Załóżmy, że zdobędę czyje¶ dane osobowe i podrobię sobie dowód osobisty:
do prawdziwych danych osobowych jakiej¶ osoby dołożę swoje zdjęcie.
Pójdę z tym do notariusza. Jak notariusz ma wykryć nieprawidłowo¶ć?
Dokładnie taka sytuacja była w artykule, o którym dyskutujemy.

Sam zainicjować kontakt - to chyba najprostsze.
Ale skoro nie wie kiedy miałby to zrobić, to nic się nie zmienia.
Jako¶ tak dziwnie ostatnio pełno przypadków komorników,
notariuszy, którym wszystko jedno.
Ale mimo wszystko patrz±c na to okiem laika
(z prawa znam się jedynie na podatkach)
to od czego jest ubezpieczenie chyba obowi±zkowe notariuszy?

Data: 2015-02-09 13:45:35
Autor: Gotfryd Smolik news
kradzież nieruchomosci?
On Sun, 8 Feb 2015, cef wrote:

Ale mimo wszystko patrz±c na to okiem laika
(z prawa znam się jedynie na podatkach)
to od czego jest ubezpieczenie chyba obowi±zkowe notariuszy?

  Od tego samego, od czego jest każde ubezpieczenie OC: od zapłacenia
za szkody, do którego to odszkodowania byłby zobowi±zany notariusz.

  To odszkodzowanie nie chroni bezpo¶rednio klienta - ono chroni
*notariusza* przed niewypłacalno¶ci±.
  A klienta tylko po¶rednio (że nie dostałby odszkodowania).
  Tak samo jak np. "OC samochodowe".
  Warunkiem skorzystania jest odpowiedzialno¶ć sprawcy!

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-02-09 14:35:34
Autor: the_foe
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-09 o 13:45, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sun, 8 Feb 2015, cef wrote:

Ale mimo wszystko patrz±c na to okiem laika
(z prawa znam się jedynie na podatkach)
to od czego jest ubezpieczenie chyba obowi±zkowe notariuszy?

  Od tego samego, od czego jest każde ubezpieczenie OC: od zapłacenia
za szkody, do którego to odszkodowania byłby zobowi±zany notariusz.

w rzeczonym przypadku, zeby uznać szkodę z winy notariusza, trzeba by było miec ten dowód na podstawie którego uznał tożsamo¶ć człowieka. No i kólko sie zamyka bo notariusz doskonale wie, ze jak się pomyli to i tak niczego mu nie udowodni± bo oszust pierwsze co robi to niszczy fałszywy DO.
Ja dalej uwazam, ze sam fakt ze ktos kupuje nieruchomosc warta miliony bez zadnego researchu (nawet typu YP, telefon i internet), nawet czesto nie bior±c DO sprzedawcy do ręki powinien z automatu być uznawany przez s±d za dział±j±cego w złej wierze. Bo jezeli rzeczywiscie sa wsród nas tacy krezusi o tak niskim IQ to powinni być karani za prowokowanie takich oszustw.  Przypomina mi sie dokł±dni taki sam numer przeprowadzony na mieszkaniu. Oszusci zostali na etapie słupa, bo trudno było im sprzedać mieszkanie bez pokazywania go od srodka. Ja jestem tylko ciekaw jakby jednak znalazłby sie taki artysta? Co dla s±du byłoby ważniejsze: osławiona wiara publiczna w KW czy wymóg przestrzegania elementarneych zasad współżycia społecznego?

--
@foe_pl

Data: 2015-02-09 14:37:34
Autor: Liwiusz
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 2015-02-09 o 14:35, the_foe pisze:

Ja dalej uwazam, ze sam fakt ze ktos kupuje nieruchomosc warta miliony
bez zadnego researchu (nawet typu YP, telefon i internet), nawet czesto
nie biorąc DO sprzedawcy do ręki powinien z automatu być uznawany przez
sąd za działąjącego w złej wierze. Bo jezeli rzeczywiscie sa wsród nas

Konkretnie kogo w tej sprawie masz na myśli?

--
Liwiusz

Data: 2015-02-09 14:47:27
Autor: the_foe
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 2015-02-09 o 14:37, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-02-09 o 14:35, the_foe pisze:

Ja dalej uwazam, ze sam fakt ze ktos kupuje nieruchomosc warta miliony
bez zadnego researchu (nawet typu YP, telefon i internet), nawet czesto
nie biorąc DO sprzedawcy do ręki powinien z automatu być uznawany przez
sąd za działąjącego w złej wierze. Bo jezeli rzeczywiscie sa wsród nas

Konkretnie kogo w tej sprawie masz na myśli?


developera. Chyba, ze jestes jednym z tych co uważa, ze nalezy chwytać okazję jesli prawo pozwala golić frajerów.

--
@foe_pl

Data: 2015-02-09 14:51:07
Autor: Liwiusz
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 2015-02-09 o 14:47, the_foe pisze:
W dniu 2015-02-09 o 14:37, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-02-09 o 14:35, the_foe pisze:

Ja dalej uwazam, ze sam fakt ze ktos kupuje nieruchomosc warta miliony
bez zadnego researchu (nawet typu YP, telefon i internet), nawet czesto
nie biorąc DO sprzedawcy do ręki powinien z automatu być uznawany przez
sąd za działąjącego w złej wierze. Bo jezeli rzeczywiscie sa wsród nas

Konkretnie kogo w tej sprawie masz na myśli?


developera.

Dokładnie zrobiony research nic nie da - developer kupuje od właściciela
ujawnionego w KW i wszystkie dokumenty sÄ… ok. PrzecieĹĽ na etapie
sprzedaĹĽy do developera nie mamy ĹĽadnych oznak oszustwa.


Chyba, ze jestes jednym z tych co uważa, ze nalezy chwytać
okazję jesli prawo pozwala golić frajerów.

Jestem tym, który myśli i podchodzi bez emocji do sprawy, a nie ruzca
głodne gazetowe kawałki.

--
Liwiusz

Data: 2015-02-09 15:13:54
Autor: the_foe
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 2015-02-09 o 14:51, Liwiusz pisze:
Dokładnie zrobiony research nic nie da - developer kupuje od właściciela
ujawnionego w KW i wszystkie dokumenty sÄ… ok. PrzecieĹĽ na etapie
sprzedaĹĽy do developera nie mamy ĹĽadnych oznak oszustwa.

Dowód osobisty był fałszywy! Wystarczyło go sprawdzić. Jakbym kupował działkę za milion to bym przyszedł z gosciem co by taki dowód sprawdził dogłebnie, szczególnie, ze takie przewały są juz dosc czestę i w GW juz chyba z tuzin takich opisali. Ja rozumiem, ze są ludzie którzy widząć fajną cenę, notariusz to zaklepuje a wpis w KW daje mi gwarancję przejecia nawet kiedy komuś to robi szkodzę, to maja wszytko w D. ALe jestesmy dorosli i wiemy ze pan developer doskonale wiedział w co wchodzi i ma czyste sumienie bo "najwyzej ofiara wygra w Strassbourgu" i wszyscy beda zadowoleni

--
@foe_pl

Data: 2015-02-09 15:18:57
Autor: Liwiusz
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 2015-02-09 o 15:13, the_foe pisze:
W dniu 2015-02-09 o 14:51, Liwiusz pisze:
Dokładnie zrobiony research nic nie da - developer kupuje od właściciela
ujawnionego w KW i wszystkie dokumenty sÄ… ok. PrzecieĹĽ na etapie
sprzedaĹĽy do developera nie mamy ĹĽadnych oznak oszustwa.

Dowód osobisty był fałszywy! Wystarczyło go sprawdzić. Jakbym kupował

Wystarczy dokładnie zapoznać się ze sprawą. Dowód osobisty był
prawdziwy, osoba właściciela sprzedającego developerowi była prawdziwa i
zgodna z KW.

W sumie teraz juĹĽ wiem skÄ…d w prasie taki podatny grunt na wszelkiego
rodzaju nagonki. Od razu zleci siÄ™ multum osĂłb, ktĂłre nawet nie
ogarniają o co w sprawie chodzi, za to winnego wskażą bardzo chętnie.

Dla wszystkich, co nie zrozumieli:

1. fałszerz sprzedaje nieruchomość podstawionej spółce X (a dokładniej:
wnosi nieruchomość aportem) - tu dochodzi do oszustwa.

2. Spółka sprzedaje swoją nieruchomość - tutaj research da wynik, że
wszystko jest ok.


--
Liwiusz

Data: 2015-02-09 15:36:54
Autor: the_foe
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 2015-02-09 o 15:18, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-02-09 o 15:13, the_foe pisze:
W dniu 2015-02-09 o 14:51, Liwiusz pisze:
Dokładnie zrobiony research nic nie da - developer kupuje od właściciela
ujawnionego w KW i wszystkie dokumenty sÄ… ok. PrzecieĹĽ na etapie
sprzedaĹĽy do developera nie mamy ĹĽadnych oznak oszustwa.

Dowód osobisty był fałszywy! Wystarczyło go sprawdzić. Jakbym kupował

Wystarczy dokładnie zapoznać się ze sprawą. Dowód osobisty był
prawdziwy, osoba właściciela sprzedającego developerowi była prawdziwa i
zgodna z KW.

ok masz racjÄ™

W sumie teraz juĹĽ wiem skÄ…d w prasie taki podatny grunt na wszelkiego
rodzaju nagonki. Od razu zleci siÄ™ multum osĂłb, ktĂłre nawet nie
ogarniają o co w sprawie chodzi, za to winnego wskażą bardzo chętnie.

Dla wszystkich, co nie zrozumieli:

1. fałszerz sprzedaje nieruchomość podstawionej spółce X (a dokładniej:
wnosi nieruchomość aportem) - tu dochodzi do oszustwa.

2. Spółka sprzedaje swoją nieruchomość - tutaj research da wynik, że
wszystko jest ok.


chyba, ze research dotyczy tego kto fizycznie dysponuje działką. Założę się, ze prawdziwy własciciel był w rejstrze gruntowym


--
@foe_pl

Data: 2015-02-10 10:35:22
Autor: Gotfryd Smolik news
kradzieĹĽ nieruchomosci?
On Mon, 9 Feb 2015, the_foe wrote:

W dniu 2015-02-09 o 15:18, Liwiusz pisze:

2. Spółka sprzedaje swoj± nieruchomo¶ć - tutaj research da wynik, że
wszystko jest ok.

chyba, ze research dotyczy tego kto fizycznie dysponuje działk±.
Założę się, ze prawdziwy własciciel był w rejstrze gruntowym

  Masz na my¶li rejestr geodezyjny?
  To jako że się nigdy nie przygl±dałem, mam dwa pytania:
- czy tam s± dane o wła¶cicielach (toć w takim bloku mieszkalnym
  mogłoby być kilkaset wpisów)
- a je¶li s±, to czy update danych nie następuje z urzędu

  Na boku jeszcze kołacze mi się koncept, że je¶li odpowiedzi
brzmi± "tak" i "nie", to odpowiedĽ panienki z okienka będzie
brzmiała "to jak pan będzie wła¶cicielem to pan się dowie" ;)

  A tak zupełnie przy okazji - do sprawdzenia w archiwach, o ile
"w googlu" można uznać za "archiwum" i da się co¶ znaleĽć
- m.in. na tej grupie całkiem mocne poparcie miały głosy
za zniesieniem "publicznej" odpowiedzialno¶ci za "okradzenie
własnej spółki".
  Znaczy automatycznego ¶cigania z urzędu - że prokurator
wstępuje do akcji.
  Że to nielogiczne.
  Argumentacja, że to m.in. stanowi nie tylko element podatkowy
(bo wszak PIT gdzie¶ wcięło ;)), ale i czynnik ochrony
wierzycieli spółki, nijak nie mogła przekonać oponentów.

  Polecam uwadze co napisał Liwiusz: oszust NIE OSZUKAŁ "końcowego
poszkodowanego".
  Poszkodowanym jest spółka.
  Oszust wprowadzaj±cy sfałszowany maj±tek do sp-ki "tylko spółkę
oszukał" :> (i nikogo więcej).

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-02-10 17:59:55
Autor: the_foe
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-10 o 10:35, Gotfryd Smolik news pisze:
  Masz na my¶li rejestr geodezyjny?
  To jako że się nigdy nie przygl±dałem, mam dwa pytania:
- czy tam s± dane o wła¶cicielach (toć w takim bloku mieszkalnym
  mogłoby być kilkaset wpisów)
- a je¶li s±, to czy update danych nie następuje z urzędu

  Na boku jeszcze kołacze mi się koncept, że je¶li odpowiedzi
brzmi± "tak" i "nie", to odpowiedĽ panienki z okienka będzie
brzmiała "to jak pan będzie wła¶cicielem to pan się dowie" ;)

jest tam własciciel, rejestr jest publiczny i zmiany sa wprowadzone przez własciciela (obowi±zkowo).

--
@foe_pl

Data: 2015-02-08 22:45:17
Autor: re
kradzież nieruchomosci?


Użytkownik ".B:artek."

Możliwo¶ci to ma, ale nie musi korzystać.

Jakie?

Załóżmy, że zdobędę czyje¶ dane osobowe i podrobię sobie dowód osobisty:
do prawdziwych danych osobowych jakiej¶ osoby dołożę swoje zdjęcie.
Pójdę z tym do notariusza. Jak notariusz ma wykryć nieprawidłowo¶ć?
Dokładnie taka sytuacja była w artykule, o którym dyskutujemy.
-- -
Jak b±dĽ.

Data: 2015-02-08 12:55:57
Autor: the_foe
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 10:36, .B:artek. pisze:
Bo z drugiej strony dlaczego miałby nie wierzyć w dowód osobisty?

Sugerujesz ze w Polsce s± fałszywe DO IDENTYCZNE z prawdziwymi? Myslisz, ze to głupi pomysł by notariusz sprawdzał DO pod mikroskopem, pod UV, kiedy potwierdza transakcję na miliony PLN?

--
@foe_pl

Data: 2015-02-08 12:48:08
Autor: the_foe
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 09:29, .B:artek. pisze:
W dniu 08 lut 2015 o 09:21, cef pisze:
Czyli winny jest notariusz, bo zaniedbał.
Nie wykazał należytej staranno¶ci.

Wiesz co to należyta staranno¶ć? W tym wypadku?

gwarantuje Ci, ze zaden fałszywy dowód osobisty nie przejdzie kilkunastominutowego testu, jesli wiesz czego szukac. Jak notariusz tylko spojrzy i sprawdzi czy informacje sie zgadzaja to dla mnie nie jest to nalezyta starannosc. Jest to jednak nie do udowodnienia, bo falszywy DO po takiej transakcji jest niszczony (szczegolnie jesli w tym biznesie siedzi sam notariusz) i bedzie zawsze tylko słowo notariusza ze przyjrzał się dokładnie a to była fałszywka identyczna z oryginałem. IMO założenie, ze notariusz nie dochował nalezytej starannosci dajac sie nabrac na fałszywy DO jest w 100% prawdziwe.

--
@foe_pl

Data: 2015-02-08 13:04:45
Autor: Robert Tomasik
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08-02-15 o 12:48, the_foe pisze:
W dniu 2015-02-08 o 09:29, .B:artek. pisze:
W dniu 08 lut 2015 o 09:21, cef pisze:
Czyli winny jest notariusz, bo zaniedbał.
Nie wykazał należytej staranno¶ci.

Wiesz co to należyta staranno¶ć? W tym wypadku?

gwarantuje Ci, ze zaden fałszywy dowód osobisty nie przejdzie
kilkunastominutowego testu, jesli wiesz czego szukac. Jak notariusz
tylko spojrzy i sprawdzi czy informacje sie zgadzaja to dla mnie nie
jest to nalezyta starannosc. Jest to jednak nie do udowodnienia, bo
falszywy DO po takiej transakcji jest niszczony (szczegolnie jesli w tym
biznesie siedzi sam notariusz) i bedzie zawsze tylko słowo notariusza ze
przyjrzał się dokładnie a to była fałszywka identyczna z oryginałem. IMO
założenie, ze notariusz nie dochował nalezytej starannosci dajac sie
nabrac na fałszywy DO jest w 100% prawdziwe.

Kilka lat temu w ramach redukcji etatów odeszło kilkunastu funkcjonariuszy Straży Granicznej na emerytury i ponieważ byli młodzi zrobili sobie uprawnienia i zostali egzaminatorami prawa jazdy. Najpierw złapali kilkana¶cie osób z fałszywymi prawami jazdy - bo jak piszesz wiedzieli na co zwracać uwagę - a póĽniej grupy działaj±ce w tym biznesie przeniosły się na ¦l±sk -) Po pewnym czasie zostały tam wyłapane, bo pro¶ciej było zauważyć kandydatów na kierowców, którzy bez istotnej przyczyny jechali 160 km na egzamin -) Tak wiec generalnie masz rację - fałszywe dowody mog± uchodzić za prawdzie, jak komu¶ się nie chce bliżej im przyjrzeć. Oni nie ¶wiecili UV (a notariusz może), nie ogl±dali pod mikroskopem (a notariusz może to spokojnie zrobić)

Data: 2015-02-08 10:36:07
Autor: Robert Tomasik
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08-02-15 o 09:10, .B:artek. pisze:
W dniu 08 lut 2015 o 08:41, cef pisze:
Naprawdę tak jest?
Czytam te komentarze pod artykułem i też nie wiem czy mam się obudzić
czy już za póĽno.
Nie ma jakiego¶ mechanizmu typu gwarancja
transakcji (w końcu notarialnej) czy ubezpieczenie notariusza?

Ale notariusz tutaj nie zawinił. Przyszedł do niego go¶ć z kawałkiem
plastiku, na którym wszystko się zgadzało. Do tego notariusz sprawdził w
księdze wieczystej dane wła¶ciciela (nazwisko i PESEL) z danymi go¶cia,
który przyszedł z plastikowym dowodem, i też było OK.

Trudno powiedzieć, czy zawinił czy nie bez zbadania sprawy, ale je¶li nawet, to nadal nie powoduje to, że akt sprzedaży z obcym podpisem jest ważny.

Tzn s±d natychmiast po zgłoszeniu sprawy "odkręca" transakcję
a nabywca i oszu¶ci się bujaj± ze sob± czy z notariuszem.

Tak nie jest. Na pytanie: "co się dzieje, kiedy kto¶ kupuje
nieruchomo¶ć, chociaż osoba wpisana do KW nie jest naprawdę
wła¶cicielem?" prawo odpowiada: "ten, co my¶lał, że dokonuje transakcji
z wła¶cicielem, bo taki był wpis w KW, staje się wła¶cicielem
nieruchomo¶ci". Z dwóch możliwych opcji prawo chroni bardziej
nabywaj±cego (w dobrej wierze), niż realnego wła¶ciciela nieruchomo¶ci.
Realny wła¶ciciel nieruchomo¶ci jest chroniony m.in. przez wymóg zbycia
w formie notarialnej (gdzie notariusz weryfikuje tożsamo¶ć i stan prawny
nieruchomo¶ci), a s±d dokonuje wpisu do KW. Tak, nie jest to system
idealny - jak widać po tym przypadku. Ale i tak całkiem bezpieczny, bo
tego typu historie to rzadko¶ć.

Ale tu nie jest problemem, kto był wła¶cicielem, tylko to, że wła¶ciciel tego nie sprzedał. To zupełnie innej klasy problem.

Tak, nie jest to dobre rozwi±zanie, ale jest to mniejsze zło. Gdyby było
inaczej, nie kupiłby¶ żadnej nieruchomo¶ci. Bo nie miałby¶ żadnej
gwarancji, że go¶ć wpisany do KW jest rzeczywi¶cie wła¶cicielem i
transakcja będzie skuteczna.


Data: 2015-02-08 10:45:21
Autor: .B:artek.
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08 lut 2015 o 10:36, Robert Tomasik pisze:
Trudno powiedzieć, czy zawinił czy nie bez zbadania sprawy, ale je¶li
nawet, to nadal nie powoduje to, że akt sprzedaży z obcym podpisem jest
ważny.

Ale tu nie jest problemem, kto był wła¶cicielem, tylko to, że wła¶ciciel
tego nie sprzedał. To zupełnie innej klasy problem.

Problemem nie jest ważno¶ć czy nieważno¶ć przeniesienia własno¶ci pomiędzy "niby-wła¶cicielem" a spółk±, bo rzeczywi¶cie w kategoriach ważno¶ci można powiedzieć, że akt został sfałszowany.

Tylko to nie rozwi±zuje problemu powrotu nieruchomo¶ci do pierwotnego wła¶ciciela. To nie jest możliwe, bo własno¶ć nieruchomo¶ci została już dwukrotnie przeniesiona: "niby-wła¶ciciel" -- > spółka-słup -- > deweloper. A deweloper opierał się na wpisie w KW, któremu nie miał podstaw nie wierzyć.


--
..B:artek.

Data: 2015-02-08 10:52:38
Autor: Robert Tomasik
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08-02-15 o 10:45, .B:artek. pisze:
W dniu 08 lut 2015 o 10:36, Robert Tomasik pisze:
Trudno powiedzieć, czy zawinił czy nie bez zbadania sprawy, ale je¶li
nawet, to nadal nie powoduje to, że akt sprzedaży z obcym podpisem jest
ważny.

Ale tu nie jest problemem, kto był wła¶cicielem, tylko to, że wła¶ciciel
tego nie sprzedał. To zupełnie innej klasy problem.

Problemem nie jest ważno¶ć czy nieważno¶ć przeniesienia własno¶ci
pomiędzy "niby-wła¶cicielem" a spółk±, bo rzeczywi¶cie w kategoriach
ważno¶ci można powiedzieć, że akt został sfałszowany.

Tylko to nie rozwi±zuje problemu powrotu nieruchomo¶ci do pierwotnego
wła¶ciciela. To nie jest możliwe, bo własno¶ć nieruchomo¶ci została już
dwukrotnie przeniesiona: "niby-wła¶ciciel" -- > spółka-słup -- >
deweloper. A deweloper opierał się na wpisie w KW, któremu nie miał
podstaw nie wierzyć.


Je¶li tak było - bo w g±szczu tego nie zauważyłem - to zwrócić mu się nieruchomo¶ci nie da. Pozostaje odpowiedzialno¶ć cywilna notariusza na zasadzie ryzyka za sporz±dzenie fałszywego aktu notarialnego i spowodowane tym skutki.

Data: 2015-02-08 13:00:03
Autor: the_foe
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 10:52, Robert Tomasik pisze:
W dniu 08-02-15 o 10:45, .B:artek. pisze:
W dniu 08 lut 2015 o 10:36, Robert Tomasik pisze:
Trudno powiedzieć, czy zawinił czy nie bez zbadania sprawy, ale je¶li
nawet, to nadal nie powoduje to, że akt sprzedaży z obcym podpisem jest
ważny.

Ale tu nie jest problemem, kto był wła¶cicielem, tylko to, że wła¶ciciel
tego nie sprzedał. To zupełnie innej klasy problem.

Problemem nie jest ważno¶ć czy nieważno¶ć przeniesienia własno¶ci
pomiędzy "niby-wła¶cicielem" a spółk±, bo rzeczywi¶cie w kategoriach
ważno¶ci można powiedzieć, że akt został sfałszowany.

Tylko to nie rozwi±zuje problemu powrotu nieruchomo¶ci do pierwotnego
wła¶ciciela. To nie jest możliwe, bo własno¶ć nieruchomo¶ci została już
dwukrotnie przeniesiona: "niby-wła¶ciciel" -- > spółka-słup -- >
deweloper. A deweloper opierał się na wpisie w KW, któremu nie miał
podstaw nie wierzyć.


Je¶li tak było - bo w g±szczu tego nie zauważyłem - to zwrócić mu się
nieruchomo¶ci nie da. Pozostaje odpowiedzialno¶ć cywilna notariusza na
zasadzie ryzyka za sporz±dzenie fałszywego aktu notarialnego i
spowodowane tym skutki.

w Polsce? zaden s±d nie skaże kolegi. Notariusz sam musiałby się przyznać, ze był na kacu i mało co widział, albo ze uczestniczył w przekręcie. it's not gonna happen

--
@foe_pl

Data: 2015-02-08 13:05:47
Autor: Robert Tomasik
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08-02-15 o 13:00, the_foe pisze:
W dniu 2015-02-08 o 10:52, Robert Tomasik pisze:
W dniu 08-02-15 o 10:45, .B:artek. pisze:
W dniu 08 lut 2015 o 10:36, Robert Tomasik pisze:
Trudno powiedzieć, czy zawinił czy nie bez zbadania sprawy, ale je¶li
nawet, to nadal nie powoduje to, że akt sprzedaży z obcym podpisem jest
ważny.

Ale tu nie jest problemem, kto był wła¶cicielem, tylko to, że
wła¶ciciel
tego nie sprzedał. To zupełnie innej klasy problem.

Problemem nie jest ważno¶ć czy nieważno¶ć przeniesienia własno¶ci
pomiędzy "niby-wła¶cicielem" a spółk±, bo rzeczywi¶cie w kategoriach
ważno¶ci można powiedzieć, że akt został sfałszowany.

Tylko to nie rozwi±zuje problemu powrotu nieruchomo¶ci do pierwotnego
wła¶ciciela. To nie jest możliwe, bo własno¶ć nieruchomo¶ci została już
dwukrotnie przeniesiona: "niby-wła¶ciciel" -- > spółka-słup -- >
deweloper. A deweloper opierał się na wpisie w KW, któremu nie miał
podstaw nie wierzyć.


Je¶li tak było - bo w g±szczu tego nie zauważyłem - to zwrócić mu się
nieruchomo¶ci nie da. Pozostaje odpowiedzialno¶ć cywilna notariusza na
zasadzie ryzyka za sporz±dzenie fałszywego aktu notarialnego i
spowodowane tym skutki.

w Polsce? zaden s±d nie skaże kolegi. Notariusz sam musiałby się
przyznać, ze był na kacu i mało co widział, albo ze uczestniczył w
przekręcie. it's not gonna happen

Ale tu żadnego skazania być nie musi. To, że sporz±dził akt notarialny z inn± osob±, niż wpisał pozostaje poza wszelk± dyskusj±.

Data: 2015-02-08 11:35:47
Autor: cef
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 10:45, .B:artek. pisze:

Tylko to nie rozwi±zuje problemu powrotu nieruchomo¶ci do pierwotnego
wła¶ciciela. To nie jest możliwe, bo własno¶ć nieruchomo¶ci została już
dwukrotnie przeniesiona: "niby-wła¶ciciel" -- > spółka-słup -- >
deweloper. A deweloper opierał się na wpisie w KW, któremu nie miał
podstaw nie wierzyć.

A to by ten sam notariusz w tych kolejnych transakcjach?

Data: 2015-02-08 11:53:35
Autor: .B:artek.
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08 lut 2015 o 11:35, cef pisze:
A to by ten sam notariusz w tych kolejnych transakcjach?

Nie wiemy. A jakie miałoby to znaczenie?


--
..B:artek.

Data: 2015-02-08 14:14:29
Autor: cef
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 11:53, .B:artek. pisze:
W dniu 08 lut 2015 o 11:35, cef pisze:
A to by ten sam notariusz w tych kolejnych transakcjach?

Nie wiemy. A jakie miałoby to znaczenie?

No je¶li nie zapala się notariuszowi żadna lampka w tym wypadku,
to znaczy tylko, że dostał duż± działkę i tyle.
Ja bym wtedy dokładniej wszystko posprawdzał.
Ty nawet nie wiesz jak się za to zabrać, to notariusz niby sk±d ma wiedzieć.

Data: 2015-02-08 16:00:12
Autor: .B:artek.
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08 lut 2015 o 14:14, cef pisze:
No je¶li nie zapala się notariuszowi żadna lampka w tym wypadku,
to znaczy tylko, że dostał duż± działkę i tyle.
Ja bym wtedy dokładniej wszystko posprawdzał.
Ty nawet nie wiesz jak się za to zabrać, to notariusz niby sk±d ma
wiedzieć.

Ale lampka ma się zapalić z jakiego powodu? Co w tych transakcjach było podejrzanego?



--
..B:artek.

Data: 2015-02-08 16:40:07
Autor: cef
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 16:00, .B:artek. pisze:
W dniu 08 lut 2015 o 14:14, cef pisze:
No je¶li nie zapala się notariuszowi żadna lampka w tym wypadku,
to znaczy tylko, że dostał duż± działkę i tyle.
Ja bym wtedy dokładniej wszystko posprawdzał.
Ty nawet nie wiesz jak się za to zabrać, to notariusz niby sk±d ma
wiedzieć.

Ale lampka ma się zapalić z jakiego powodu? Co w tych transakcjach było
podejrzanego?

Choćby cena?
Wprawdzie zwrot "założenie fikcyjnej spółki" to raczej
dziennikarski sposób na podkolorowanie artykułu i spółka
była jak najbardziej prawdziwa, ale kolejne transakcje powinny
zmusić choćby do odrobiny my¶lenia. Proste sprawdzenie w KRS,
że spółka powstaje tylko po to żeby dokonać tej jednej transakcji,
udziałowcy przypadkowi. Ale pewnie poszli do innego.
Ja bym się pewnie nie nadawał na notariusza, bo w robocie też
po sto razy wszystko sprawdzam.

Data: 2015-02-08 17:15:21
Autor: the_foe
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 16:40, cef pisze:
ale kolejne transakcje powinny
zmusić choćby do odrobiny my¶lenia. Proste sprawdzenie w KRS,
że spółka powstaje tylko po to żeby dokonać tej jednej

w takim przypadku notariusz nie powinien zawiadomić prokuratury? A przynajmniej sprawdzić pro publico bono łancuszek wł±scicieli czy który¶ nie żyje w błogiej nieswiadomosci?

--
@foe_pl

Data: 2015-02-08 17:20:35
Autor: Robert Tomasik
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08-02-15 o 17:15, the_foe pisze:
W dniu 2015-02-08 o 16:40, cef pisze:
ale kolejne transakcje powinny
zmusić choćby do odrobiny my¶lenia. Proste sprawdzenie w KRS,
że spółka powstaje tylko po to żeby dokonać tej jednej

w takim przypadku notariusz nie powinien zawiadomić prokuratury? A
przynajmniej sprawdzić pro publico bono łańcuszek wła¶cicieli czy który¶
nie żyje w błogiej nie¶wiadomo¶ci?

Wobec wiary w księgi wieczyste - nie :-)

Data: 2015-02-08 17:30:03
Autor: the_foe
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 17:20, Robert Tomasik pisze:
W dniu 08-02-15 o 17:15, the_foe pisze:
W dniu 2015-02-08 o 16:40, cef pisze:
ale kolejne transakcje powinny
zmusić choćby do odrobiny my¶lenia. Proste sprawdzenie w KRS,
że spółka powstaje tylko po to żeby dokonać tej jednej

w takim przypadku notariusz nie powinien zawiadomić prokuratury? A
przynajmniej sprawdzić pro publico bono łańcuszek wła¶cicieli czy który¶
nie żyje w błogiej nie¶wiadomo¶ci?

Wobec wiary w księgi wieczyste - nie :-)


na a gdyby przyszedł jegomo¶ć co chce przeniesc prawo własnosci do Pałacu Kultury, a co dziwniejsze w KW wszytko sie zgadza?

--
@foe_pl

Data: 2015-02-08 17:31:43
Autor: .B:artek.
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08 lut 2015 o 17:30, the_foe pisze:
na a gdyby przyszedł jegomo¶ć co chce przeniesc prawo własnosci do
Pałacu Kultury, a co dziwniejsze w KW wszytko sie zgadza?

A kto jest wła¶cicielem Pałacu Kultury i na jakiej podstawie to wiesz?


--
..B:artek.

Data: 2015-02-08 17:51:27
Autor: Robert Tomasik
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08-02-15 o 17:31, .B:artek. pisze:
W dniu 08 lut 2015 o 17:30, the_foe pisze:
na a gdyby przyszedł jegomo¶ć co chce przeniesc prawo własnosci do
Pałacu Kultury, a co dziwniejsze w KW wszytko sie zgadza?
A kto jest wła¶cicielem Pałacu Kultury i na jakiej podstawie to wiesz?
Bardzo dobrze postawione pytanie :-)

Ad' rem, to p oto wła¶nie wprowadzono tę wiarę w księgi wieczyste, by notariusz nie musiał tego przegl±dać wstecz.

Data: 2015-02-08 17:58:19
Autor: the_foe
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 17:31, .B:artek. pisze:
W dniu 08 lut 2015 o 17:30, the_foe pisze:
na a gdyby przyszedł jegomo¶ć co chce przeniesc prawo własnosci do
Pałacu Kultury, a co dziwniejsze w KW wszytko sie zgadza?

A kto jest wła¶cicielem Pałacu Kultury i na jakiej podstawie to wiesz?



Miasto stołeczne, wikipedia. Wystarczajace zrodło by miec watpliwosci kiedy menel, prezes nowo utworzonej spolki, chce sprzedac ten obiekt; mimo ze KW twierdzi, ze wszytko jest ok.

--
@foe_pl

Data: 2015-02-08 20:19:45
Autor: .B:artek.
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08 lut 2015 o 17:58, the_foe pisze:
Miasto stołeczne, wikipedia. Wystarczajace zrodło by miec watpliwosci
kiedy menel, prezes nowo utworzonej spolki, chce sprzedac ten obiekt;
mimo ze KW twierdzi, ze wszytko jest ok.

B±dĽ uprzejmy przed dalsza dyskusj± jeszcze raz zastanowić się nad sytuacj± opisan± w tym artykule i ponownie odnie¶ć j± do przykładu z Pałacem Kultury. Bo my tu o jednym, a Ty o zupełnie czym innym.


--
..B:artek.

Data: 2015-02-08 20:54:03
Autor: the_foe
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 20:19, .B:artek. pisze:
W dniu 08 lut 2015 o 17:58, the_foe pisze:
Miasto stołeczne, wikipedia. Wystarczajace zrodło by miec watpliwosci
kiedy menel, prezes nowo utworzonej spolki, chce sprzedac ten obiekt;
mimo ze KW twierdzi, ze wszytko jest ok.

B±dĽ uprzejmy przed dalsza dyskusj± jeszcze raz zastanowić się nad
sytuacj± opisan± w tym artykule i ponownie odnie¶ć j± do przykładu z
Pałacem Kultury. Bo my tu o jednym, a Ty o zupełnie czym innym.



niczym te sytuacje sie nie różni±, prócz skali przekrętu.

--
@foe_pl

Data: 2015-02-08 12:06:01
Autor: the_foe
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 09:10, .B:artek. pisze:
Ale notariusz tutaj nie zawinił. Przyszedł do niego go¶ć z kawałkiem
plastiku, na którym wszystko się zgadzało. Do tego notariusz sprawdził w
księdze wieczystej dane wła¶ciciela (nazwisko i PESEL) z danymi go¶cia,
który przyszedł z plastikowym dowodem, i też było OK.

I to jest patologia któr± zauważył nawet nasz język tworz±c frazeologię typu "on jest tylko notariuszem w tej sprawie" (np. o Prezydencie RP).
Pomyslmy co by sie stało, gdyby za potwierdzenie nieskutecznej czynnosci, która zaowocuje szkod±, notariusz odpowiadał całym maj±tkiem (jak np. w USA)? No, po pierwsze by sie ubezpieczył, a po drugie by go składki nie zjadły by się pilnował i w tym przypadku np. zaż±dałby dwóch dokumentów potwierdzaj±cych tożsamo¶ć. Opłacało by mu się zatrudnić kogo¶ do "riserczu". Moze nawet zrobiłby sobie szkolenie pt. "jak wyglada prawdziwy dowód osobisty" i kupiłby sobie odpowiedni sprzęt ułatwiaj±cy identyfikację oszusta.

--
@foe_pl

Data: 2015-02-08 12:17:58
Autor: Liwiusz
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 12:06, the_foe pisze:

składki nie zjadły by się pilnował i w tym przypadku np. zażądałby dwóch
dokumentów potwierdzających tożsamość. Opłacało by mu się zatrudnić

Argument z czapy, po pierwsze sprzedać nie mogli by ci, którzy nie mają
drugiego dokumentu tożsamości (czyli w praktyce: nie mają paszportu lub
mają zatrzymany paszport), po drugie: naprawdę uważasz, że oszuści
przyjdą do notariusza a tu nagle "ojej, zapomnieliśmy podrobić drugiego
dokumentu"? Jak będzie potrzeba dwóch, to będą mieli dwa. Przecież w tym
przypadku fraud nie polegał na tym, że ktoś znalazł czyjś dowód i się
przypadkowo podszył.

Moze nawet zrobiłby sobie szkolenie pt. "jak wyglada prawdziwy dowód >
osobisty"

Nie wiem czemu z góry zakładasz, że oszust dysponował nieudolnie
podrobionym dowodem. Akurat nie wydaje mi się, aby była jakaś szczególna
trudność spreparować dowód fizycznie przechodzący wszystkie testy, skoro
zarobek to kilkaset tysięcy zł.

Podsumowując: pomysły to ty masz, ale o życiu wiesz niewiele.


--
Liwiusz

Data: 2015-02-08 13:09:53
Autor: the_foe
kradzieĹĽ nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 12:17, Liwiusz pisze:
Nie wiem czemu z góry zakładasz, że oszust dysponował nieudolnie
podrobionym dowodem. Akurat nie wydaje mi się, aby była jakaś szczególna
trudność spreparować dowód fizycznie przechodzący wszystkie testy, skoro
zarobek to kilkaset tysięcy zł.

Nie było ani jednego takiego przypadku dot. dowodów wydawanych w 2001 roku. Kazda fałszywka przez technika kryminalistycznego zostaje łatwo wychwycona w kilka minut. Odmiennym przypadkiem są wyłudzenia duplikatów, ale wtedy dowód jest drukowany w pwpw i wydawany, przez przygłupie biurwy, oszustowi.

--
@foe_pl

Data: 2015-02-08 12:24:45
Autor: .B:artek.
kradzież nieruchomosci?
W dniu 08 lut 2015 o 12:06, the_foe pisze:
I to jest patologia któr± zauważył nawet nasz język tworz±c frazeologię
typu "on jest tylko notariuszem w tej sprawie" (np. o Prezydencie RP).
Pomyslmy co by sie stało, gdyby za potwierdzenie nieskutecznej
czynnosci, która zaowocuje szkod±, notariusz odpowiadał całym maj±tkiem
(jak np. w USA)?

Błędny argument w stylu "w Polsce mamy burdel, a za granic± jest normalnie i takie rzeczy s± niemożliwe". Notariusz nie jest Bogiem i też musi się na czym¶ opierać. Opiera się na tym, na czym wszyscy się opieraj±: urzędowych dowodach tożsamo¶ci. Z jednej strony można je sfałszować, ale z drugiej strony taki mamy system weryfikacji tożsamo¶ci. Niedoskonały, ale nikt lepszego nie wymy¶lił.

Pomy¶l ile rzeczy w życiu załatwiłe¶ na dowód osobisty. Nikt go nie kwestionował. Lepiej by¶ się czuł jakby¶ musiał udowadniać innymi sposobami swoj± tożsamo¶ć?


No, po pierwsze by sie ubezpieczył, a po drugie by go
składki nie zjadły by się pilnował i w tym przypadku np. zaż±dałby dwóch
dokumentów potwierdzaj±cych tożsamo¶ć. Opłacało by mu się zatrudnić
kogo¶ do "riserczu". Moze nawet zrobiłby sobie szkolenie pt. "jak
wyglada prawdziwy dowód osobisty" i kupiłby sobie odpowiedni sprzęt
ułatwiaj±cy identyfikację oszusta.

Jasne. Notariusz wówczas na każdego by patrzył jak na oszusta. Poszedłby¶ do notariusza sprzedać własne mieszkanie, a on na to: "Paaanie... Taki dowód to można sobie kupić w każdym sklepie z dowodami osobistymi". I dylałby¶ do domu po akt urodzenia. Notariusz by Ci powiedział: "Paaanie.... Ale sk±d ja mam wiedzieć, że to Pana akt urodzenia, skoro na nim nie ma zdjęcia?". To przyprowadziłby¶ notariuszowi 10 ¶wiadków, że Ty to Ty. A notariusz: "Paaanie... Takich ¶wiadków to można kupić w każdym sklepie ze ¶wiadkami. Niech Pan udowodni, że ich Pan nie przekupił". I mieszkania być nie sprzedał...


--
..B:artek.

Data: 2015-02-08 13:19:46
Autor: the_foe
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-08 o 12:24, .B:artek. pisze:

Pomy¶l ile rzeczy w życiu załatwiłe¶ na dowód osobisty. Nikt go nie
kwestionował. Lepiej by¶ się czuł jakby¶ musiał udowadniać innymi
sposobami swoj± tożsamo¶ć?

Byłem w kilku sytuacjach, gdzie DO nie wystarczał. Choc moze sie sie to zmieniło, bo od kilku lat nie mam w ogole DO i spie spokojniej ;)

--
@foe_pl

Data: 2015-02-10 04:15:43
Autor: nkab
kradzież nieruchomosci?
W dniu sobota, 7 lutego 2015 19:03:40 UTC+1 użytkownik the_foe napisał:
http://tinyurl.com/ow3vy6l

"Teraz wła¶ciciel walczy w s±dzie cywilnym o odzyskanie nieruchomo¶ci. - Mój klient musi udowodnić nabywcy nieruchomo¶ci, że działał w złej wierze. Je¶li mu się to uda, odzyska nieruchomo¶ć, jeżeli nie - pozostanie mu dochodzić odszkodowania od sprawców. Tymczasem osoby, które założyły spółkę, to tzw. słupy, które prawdopodobnie nie posiadaj± maj±tku wystarczaj±cego dla zaspokojenia roszczeń pokrzywdzonego, nawet jeżeli dojdzie do ich skazania - wyja¶nia prawnik."

Czytam na GW i nie wiem, czy prawo sie zmieniło, czy to jakis "zaoczny" (no offence) prawnik. Skradzion± rzecz ruchom± utracimy dopiero po 3 latach od przejecia w dobrej wierze, a tu ma wychodzic na to, ze "ukradziona" nieruchomo¶ć znika wraz z transakcj±, tylko dlatego ze notariusz ja "zaklepał"? Przecież nieprawnie przejęt± nieruchomo¶ć ostatecznie przejmiemy po 20 latach uzytkownia w dobrej wierze jako własciciel. Taka interpretacja nie jest IMO logiczna, bo sprawiłaby, ze wymóg notarialny zmniejszałby zakres prawa do własnosci, a przeciez został ustanowiony, w przypadku nieruchomosci, by je wzmocnić.
-- @foe_pl
Post dotyczy całej dyskusji.

Wynika z niej, że na dzisiejszy kapitalizm RP
należy zmienić procedury dla notariuszy.
Tak na szybko - potwierdzenia osoby należy szukać np. u s±siadów,
czyli konfrontacja sprzedawcy z tymi co mog± potwierdzić organoleptycznie
osobę.

Andrzej.

Data: 2015-02-10 18:08:00
Autor: the_foe
kradzież nieruchomosci?
W dniu 2015-02-10 o 13:15, nkab@toya.net.pl pisze:
W dniu sobota, 7 lutego 2015 19:03:40 UTC+1 użytkownik the_foe napisał:
http://tinyurl.com/ow3vy6l

"Teraz wła¶ciciel walczy w s±dzie cywilnym o odzyskanie nieruchomo¶ci. -
Mój klient musi udowodnić nabywcy nieruchomo¶ci, że działał w złej
wierze. Je¶li mu się to uda, odzyska nieruchomo¶ć, jeżeli nie -
pozostanie mu dochodzić odszkodowania od sprawców. Tymczasem osoby,
które założyły spółkę, to tzw. słupy, które prawdopodobnie nie posiadaj±
maj±tku wystarczaj±cego dla zaspokojenia roszczeń pokrzywdzonego, nawet
jeżeli dojdzie do ich skazania - wyja¶nia prawnik."

Czytam na GW i nie wiem, czy prawo sie zmieniło, czy to jakis "zaoczny"
(no offence) prawnik. Skradzion± rzecz ruchom± utracimy dopiero po 3
latach od przejecia w dobrej wierze, a tu ma wychodzic na to, ze
"ukradziona" nieruchomo¶ć znika wraz z transakcj±, tylko dlatego ze
notariusz ja "zaklepał"? Przecież nieprawnie przejęt± nieruchomo¶ć
ostatecznie przejmiemy po 20 latach uzytkownia w dobrej wierze jako
własciciel. Taka interpretacja nie jest IMO logiczna, bo sprawiłaby, ze
wymóg notarialny zmniejszałby zakres prawa do własnosci, a przeciez
został ustanowiony, w przypadku nieruchomosci, by je wzmocnić.
--
@foe_pl
Post dotyczy całej dyskusji.

Wynika z niej, że na dzisiejszy kapitalizm RP
należy zmienić procedury dla notariuszy.
Tak na szybko - potwierdzenia osoby należy szukać np. u s±siadów,
czyli konfrontacja sprzedawcy z tymi co mog± potwierdzić organoleptycznie
osobę.


Sadze, ze sady w koncu beda musiały podwazyc absolutn± moc KW. W koncu komu¶ uda się sprzedać w ten sposób mieszkanie razem z lokatorami-włascicielami. Prawo nie zabrania kupowania mieszkania w ciemno i wg interpretacji z artykułu należałoby takich burżujów eksmitować i poszczuć psami. Powinni przeciez byli codziennie sprawdzac KW.


--
@foe_pl

kradzieĹĽ nieruchomosci?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona