Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   kradzieze z kont na dowod?

kradzieze z kont na dowod?

Data: 2010-08-10 01:22:58
Autor: krzysztofsf
kradzieze z kont na dowod?
W prasie i w internecie powielana informacja o kradziezach z kont

http://biznes.onet.pl/zlodzieje-maja-nowy-sposob-okradania-kont,18490,3415205,1,prasa-detal

"Mając dane o takim koncie, grupa znajduje osobę w podobnym wieku.
Potem "wyrabia" dla niej dowód z jej zdjęciem, ale nazwiskiem
właściciela konta. Taka osoba zjawia się w banku i zmienia podpis,
numer telefonu, a potem wypłaca pieniądze z cudzego konta."

Przeciez tu nic nie pisze o podrabianiu dowodu!
Kto im wystawia dowody z falszywymi zdjeciami? jak to mozliwe?

Wyglada na to, ze wnioskowanie o dowod jest dziurawe jak sito, jesli
umozliwia  wystawienie go osobie innej niz "oryginal" znajacej jego
dane.

http://bip.city.poznan.pl/bip/public/bip/sprawa.html?co=opis&sp_id=1704

Data: 2010-08-10 09:53:03
Autor: Clegan
kradzieze z kont na dowod?
On 10 Sie, 10:22, krzysztofsf <krzyszto...@wp.pl> wrote:
W prasie i w internecie powielana informacja o kradziezach z kont

http://biznes.onet.pl/zlodzieje-maja-nowy-sposob-okradania-kont,18490...

"Mając dane o takim koncie, grupa znajduje osobę w podobnym wieku.
Potem "wyrabia" dla niej dowód z jej zdjęciem, ale nazwiskiem
właściciela konta. Taka osoba zjawia się w banku i zmienia podpis,
numer telefonu, a potem wypłaca pieniądze z cudzego konta."

Może ktoś wie jak wygląda zmiana wzoru podpisu bez znajomości
poprzedniego ? Nie wiem jak to miałoby wyglądać w praktyce.

Data: 2010-08-10 19:19:36
Autor: pmlb
kradzieze z kont na dowod?


"Clegan" <cleghan@gmail.com> wrote in message news:f43f9222-7aff-4ea3-bca8-92f14baea35ct2g2000yqe.googlegroups.com...
On 10 Sie, 10:22, krzysztofsf <krzyszto...@wp.pl> wrote:
W prasie i w internecie powielana informacja o kradziezach z kont

http://biznes.onet.pl/zlodzieje-maja-nowy-sposob-okradania-kont,18490...

"Mając dane o takim koncie, grupa znajduje osobę w podobnym wieku.
Potem "wyrabia" dla niej dowód z jej zdjęciem, ale nazwiskiem
właściciela konta. Taka osoba zjawia się w banku i zmienia podpis,
numer telefonu, a potem wypłaca pieniądze z cudzego konta."

Może ktoś wie jak wygląda zmiana wzoru podpisu bez znajomości
poprzedniego ? Nie wiem jak to miałoby wyglądać w praktyce.

Otwierasz szafke z zdeponowanymi dokumentami, podpisujesz sie na nowym wzorze podpisu, zmieniasz nr. telefonu czy cokolwiek chcesz - taka jest praktyka.
A teraz zapytaj sie osoby pracujacej w banku, czy ktokolwiek zainteresuje sie co robisz z dokumentami danego konta....

Data: 2010-08-10 19:22:06
Autor: pmlb
kradzieze z kont na dowod?
A teraz zapytaj sie osoby pracujacej w banku, czy ktokolwiek zainteresuje sie co robisz z dokumentami danego konta....

Zapomnialem jeszcze o jednym, niech np taki bank (pracownicy) ze przebywasz za granica i masz tam np. troche grosza... masz prawie pewne, ze z konta bedzie ktos jeszcze korzystac:)))
Takich przypadkow w ostatnim roku (2009) bylo ok. 20 tylko wsrod oosb ktore ja znam!

Data: 2010-08-10 21:07:08
Autor: krzysztofsf
kradzieze z kont na dowod?
Clegan pisze:


Może ktoś wie jak wygląda zmiana wzoru podpisu bez znajomości
poprzedniego ? Nie wiem jak to miałoby wyglądać w praktyce.

To nie haslo w komputerze, gdzie najpierw podaje sie stare.
Tylko w mBanku procedury zmiany podpisu sa tak trudne, ze wrecz niemozliwe :)


Przeciez dlatego zmieniasz wzor podpisu, boi z jakis przyczyn masz problemy z wpisywaniem dotychczasowego.

Data: 2010-08-10 14:39:06
Autor: Clegan
kradzieze z kont na dowod?
On 10 Sie, 21:07, krzysztofsf <krzyszto...@op.pl> wrote:

To nie haslo w komputerze, gdzie najpierw podaje sie stare.
Tylko w mBanku procedury zmiany podpisu sa tak trudne, ze wrecz
niemozliwe :)

Przeciez dlatego zmieniasz wzor podpisu, boi z jakis przyczyn masz
problemy z wpisywaniem dotychczasowego.
No ok, tylko po jaką cholerę jest w takim razie wzór podpisu skoro
mogę go w każdej chwili zmienić ?

Data: 2010-08-10 23:25:03
Autor: pmlb
kradzieze z kont na dowod?


"Clegan" <cleghan@gmail.com> wrote in message news:a8fcee0b-ab32-4948-a67b-edc7ced4cdb1m1g2000yqo.googlegroups.com...
On 10 Sie, 21:07, krzysztofsf <krzyszto...@op.pl> wrote:

To nie haslo w komputerze, gdzie najpierw podaje sie stare.
Tylko w mBanku procedury zmiany podpisu sa tak trudne, ze wrecz
niemozliwe :)

Przeciez dlatego zmieniasz wzor podpisu, boi z jakis przyczyn masz
problemy z wpisywaniem dotychczasowego.
No ok, tylko po jaką cholerę jest w takim razie wzór podpisu skoro
mogę go w każdej chwili zmienić ?

Bys mial pozory bezpieczenstwa.
Jeszcze raz napisze, kazdy pracownik banku ma dostep do dokumentow fizycznych, problem zmienic podpis?
Ja w swojej karieze widzialem tak badziewnie podrobone pieczeci wzorowe (firmowe konto) ze kon by sie usmial, pracownicy banku wpadli bo za bardzo sie rozwineli i rozmienili na drobne... inaczej by mogli krecic lody latami.
Na podrobione dokumenty brali towary na kredyt:)
Limit na karcie dzienny tez jest dla banku nie dla ciebie:) Po to bys nie mog oczyscic bankomatu do zera bo powistala by sytuacja, ze caly kraj pozostal by bez gotowki:)
Naturalnie bank moze zniesc limit jesli mu to potrzebne. Pracownik banku tez moze dokonac wyplaty srodkow markujac operacje jako wyplata z bankomatu.
Tak naprawde, to pieniadze w banku nigdy nie sa bezpieczne, najwspanialsze szyfry, hasla temu nie zaradza.
PR bankow sprytnie przezucilo uwage klienta na internet i zabezpieczenia internetowe robiac z tego przysowiowe widly z igly gdzie tym czasem kradnie sie wewnatrz banku...

Data: 2010-08-23 07:05:19
Autor: BK
kradzieze z kont na dowod?
On 11 Sie, 00:25, "pmlb" <b...@dresu.pl> wrote:

Naturalnie bank moze zniesc limit jesli mu to potrzebne. Pracownik banku tez
moze dokonac wyplaty srodkow markujac operacje jako wyplata z bankomatu.

To jest ostre SF co piszesz.

Po pierwsze - pracownik banku nie moze "markowac" wyplaty z bankomatu.
Wyplaty z bankomatow, czy tez inne operacje kartowe, przechodza
zupelnie inna droge niz operacje gotowkowe w kasie czy przelewy.
Wyplaty z bankomatu przychodza do banku "z zewnatrz" systemem do
obslugi kart, w pierwszej kolejnosci jest blokada autoryzacyjna etc.
ksiegowanie obciazenia jest w odstepie kilku dni od transakcji.

Pracownik banku zeby miec mozliwosc zrobic przelew z czyjegos konta
lub wyplate gotowkowa musialby miec poziom uprawnien niezwykle wysoki
i do roznych systemow, co sie zasadniczo nie zdarza - chyba, ze bank
zatrudnia 15 osob :)

Istnieje ryzyko, ze pracownik banku po prostu wyplaci pieniadze z
konta "udajac" ze zrobil to klient, istnieje ryzyko, ze pracownik
banku zleci za klienta przelew. Jest tez pewne ryzyko, ze "na konto"
klienta pracownik banku wyrobi sobie karte i dokona jakis transakcji
lub wyplat.

Natomiast ryzyko, ze pracownik banku zrobi "walek" na koncie i
zatuszuje go tak, ze bedzie to wygladac jak wyplata w bankomacie
Rumunii to jest juz SF - co wiecej, nawet zakladajac ze byloby to
technicznie i operacyjnie mozliwe, pojawia sie pytanie: po jakiego
wala tak sie meczyc i kombinowac? Skoro ktos ma taka moc sprawcza i
Twoim zdaniem jest to takie lawte nie lepiej zalozyc sobie konto na
fikcyjnefgo Iksa Iksowskiego i dopisywac tam pieniadze do konta i je
wybierac z bankomatu? :) Albo tam przelewac kase od klientow? Mniej
roboty :)

ps. wszystko co opisujesz to jest pomieszanie historii bankowosci z
przed 20 lat, SF i bankowosci spoldzielczej rodem z bankow
zatrudniajacych 10 osob - gadanie o papierowych dokumentach i
kartotekach do ktorych kazdy pracownik ma dostep etc. etc. wiekszosc
bankow juz sie w takie rzeczy zupelnie nie bawi - papierowe kartoteki
istnieja wylacznie w przepastnych archiwach, do ktorych praktycznie
nikt nie ma dostepu bo obiegi dokumentow sa w 100% elektronicznie.
Pracownicy bankow z papierem maja doczynienia jedynie kiedy dany
dokument skanuja i pakuja do paczki, ktora pozniej ktos gdzies w
magazynie zamyka. Podobnie z systemami informatycznymi - nikt nie
"prowadzi" banku w excelu zeby jeden pracownik mogl sobie robic "co
chce" - systemy bankowe to kilka/kilkanascie roznych rodzajow
oprogramowania zaciagajacych jedynie dane z bazy, ale kazdy system ma
swoja role i zaden nie pozwala wykonywac pelnego spektrum operacji,
malo kiedy uzytkownicy maja dostep czy nawet wiedze o wszystkich
systemach jakie w danym banku funkcjonuja.

Data: 2010-08-25 14:17:28
Autor: pmlb
kradzieze z kont na dowod?


"BK" <bkapuscinski@gmail.com> wrote in message news:1188f5e5-ac6b-45fb-84a3-f0ffffb77b93x42g2000yqx.googlegroups.com...
On 11 Sie, 00:25, "pmlb" <b...@dresu.pl> wrote:

Naturalnie bank moze zniesc limit jesli mu to potrzebne. Pracownik banku tez
moze dokonac wyplaty srodkow markujac operacje jako wyplata z bankomatu.

To jest ostre SF co piszesz.

Jasne...
Za duzo filmow ogladasz.

Po pierwsze - pracownik banku nie moze "markowac" wyplaty z bankomatu.
Wyplaty z bankomatow, czy tez inne operacje kartowe, przechodza
zupelnie inna droge niz operacje gotowkowe w kasie czy przelewy.
Wyplaty z bankomatu przychodza do banku "z zewnatrz" systemem do
obslugi kart, w pierwszej kolejnosci jest blokada autoryzacyjna etc.
ksiegowanie obciazenia jest w odstepie kilku dni od transakcji.

Nieprawda, pracownik banku moze zamarkowac w dowolny sposob tranzakcje!;)))
Kazdy system na to pozwala by recznie dopisac, usunac czy zmienic. Kazdy! Bo musi!!!
Gdyz nie zawsze wszystko dziala jak w filmie i czasem potrzeba jest recznego korygowania zapisu - banki maja dokladnie to samo.
Problem polega na tym, ze ludzie nie widza istoty dzialania systemow komuterowych, wyobrazaja sobie, ze tam wszysztko jest jak na filmie...
Ale tak nie jest, jest masa bledow, ktore trzeb recznie poprawiac.

Pracownik banku zeby miec mozliwosc zrobic przelew z czyjegos konta
lub wyplate gotowkowa musialby miec poziom uprawnien niezwykle wysoki
i do roznych systemow, co sie zasadniczo nie zdarza - chyba, ze bank
zatrudnia 15 osob :)

Nie musi, owszem nie mowimy tu o sprzataczkach czy osobach z dzialow utrzymania budynkow jak elektrycy, gazownicy czy hydraulicy.
Ale pracownik banku, ktory ma komputer i ma stycznosc z klientem (nie tylko fizyczny) ma pelen dostep do danych klienta. Operacje wieksze moaga byc zastrzerzne do zatwierdzenia przez osobe trzecia, ale nie musza, poza tym mozna to tez ominac, wlasnie poprzez markowanie operacji nie wymagajacych ztwierdzen.

Istnieje ryzyko, ze pracownik banku po prostu wyplaci pieniadze z
konta "udajac" ze zrobil to klient, istnieje ryzyko, ze pracownik
banku zleci za klienta przelew. Jest tez pewne ryzyko, ze "na konto"
klienta pracownik banku wyrobi sobie karte i dokona jakis transakcji
lub wyplat.

Moze to zrobic z miejsca pracy, nie ruszajac sie.
W histori bedzie zapis, o wyciagnieciu gotowki z bankomatu:)
Naturalnie, po przeprowadzonym dochodzeniu zostanie stwierdzone, ze to byla reczna operacja (brak logow w bankomacie np)
Ale zarzadaj takiego sledzctwa jak zginie ci w ten sposob 2000zl? Nawet kilka razy... Nikt sie w to bawic nie bedzie.
Bylem siwadkiem jak wyczyszczono konto pewnemu gosciowi w niedziele, 100 000zl! Jak? Wyplata w bankmoacie dwa razy po 50 000zl!
Naturalnie, bankmat tyle kasy nawet nie ma i oczywiste bylo, ze to przekret, ale to powinno sie opisac w kazdej prasie i TV!!! A zostalo cichcem po katach rozegrane. Oczywiscie nie bylo to dzis czy wczoraj ale pare lat wstecz.
Dlatego smiesza mnie informacje, ze banda rumunow okradala bankomaty w polskich bankach:))) poprzez kamery:)))
Jasne:) kamery, key logery itp...

Natomiast ryzyko, ze pracownik banku zrobi "walek" na koncie i
zatuszuje go tak, ze bedzie to wygladac jak wyplata w bankomacie
Rumunii to jest juz SF - co wiecej, nawet zakladajac ze byloby to
technicznie i operacyjnie mozliwe, pojawia sie pytanie: po jakiego
wala tak sie meczyc i kombinowac? Skoro ktos ma taka moc sprawcza i
Twoim zdaniem jest to takie lawte nie lepiej zalozyc sobie konto na
fikcyjnefgo Iksa Iksowskiego i dopisywac tam pieniadze do konta i je
wybierac z bankomatu? :) Albo tam przelewac kase od klientow? Mniej
roboty :)

To najlepszy sposob na ukrycie, jak juz ci pisalem, wez i zorganizuj sledzctwo lacznie z grzebaniem w logach bankomatu za 2 czy 3 tys zl.
Kazdy ci sie w glowe popuka.

ps. wszystko co opisujesz to jest pomieszanie historii bankowosci z
przed 20 lat, SF i bankowosci spoldzielczej rodem z bankow

Nie, tak jest caly czas.

zatrudniajacych 10 osob - gadanie o papierowych dokumentach i
kartotekach do ktorych kazdy pracownik ma dostep etc. etc. wiekszosc
bankow juz sie w takie rzeczy zupelnie nie bawi - papierowe kartoteki
istnieja wylacznie w przepastnych archiwach, do ktorych praktycznie
nikt nie ma dostepu bo obiegi dokumentow sa w 100% elektronicznie.

Bzdura, papiery nie moga lezec przepastnie w archiwach, bo sie w nich dokonuje zmian, wzory podpisow, adresy itp.

Pracownicy bankow z papierem maja doczynienia jedynie kiedy dany
dokument skanuja i pakuja do paczki, ktora pozniej ktos gdzies w
magazynie zamyka. Podobnie z systemami informatycznymi - nikt nie
"prowadzi" banku w excelu zeby jeden pracownik mogl sobie robic "co
chce" - systemy bankowe to kilka/kilkanascie roznych rodzajow
oprogramowania zaciagajacych jedynie dane z bazy, ale kazdy system ma
swoja role i zaden nie pozwala wykonywac pelnego spektrum operacji,
malo kiedy uzytkownicy maja dostep czy nawet wiedze o wszystkich
systemach jakie w danym banku funkcjonuja.

Dalej nie kumasz. Kazdy system komputerowy musi miec mozliwosc reczego uzupelnienie czy korygacji bldow. Inaczej swiat by sie zawalil.:)))
By zmienic przecinek czy literowe, nie zwalisz tego na zarzad banku czy prezesow. A zrobi to kazdy pracownik wspolpracujacy z kloientem fizycznie lub nie.
Moga byc i sa pewne operacje ktore musi zatwierdzic osoba trzecia. Ale to wyjatkowe przypadki:)

Data: 2010-08-25 06:53:04
Autor: BK
kradzieze z kont na dowod?
Podziwiam z jaka wiara w swoje slowa potrafisz wmaiwac ojcu jak sie
dzieci za pomoca bociana i kapusty robi. EOT poszukaj moze wolnych
sluchaczy na innych grupach - tu jest wiecej osob, ktore rzeczy ktore
Ty slyszales przy piwie od kolegli, kolegi, ktory ma szwgra, ktoremu
wyczyszczono konto widzi codziennie na oczy. Juz pisanie bzdury w
stylu, ze kazdy pracownik (z wyl. sprzataczki czy elektryka) ma
mozliwosc recznej modyfikacji (czyli de facto ze kazdy pracownik ma
konto "admina" w kazdym mozliwym systemie) dyskfalifikuje Cie jako
powaznego dyskutanta.

Ehh sam sie czasami zastanawiam po co sie kopie z koniem ale musze
przyznac, ze jestes bezprecedensowym przykladem mitomana, ktory w
przeciwienstwie do innych trolli po 3-4 postach nie strzela focha.
Trzeba przyznac, ze w nawijaniu makaronu na uszy masz klase - od
zawsze pelnym frontem lecisz z tymi samymi bzdurami bez mrugniecia
okiem.

Tak serio "miedzy nami" kogo Ty chcesz oszukac? Te 5% grupy, ktore
jest tu z przypadku? Przeciez nawet Ty gdzies musisz miec taka mala
mrugajaca czerwona lampke przypominajaca Ci, ze publicznie ludziom
taki kit wciskasz :)

Data: 2010-08-25 22:32:46
Autor: witrak()
kradzieze z kont na dowod?
BK wrote:
....
Ehh sam sie czasami zastanawiam po co sie kopie z koniem ale musze

Faktycznie, masz zdrowie ;-) Właściwie już nikt ze stałych na niego nie reaguje :-))

Pozdr.

witrak()

Data: 2010-08-26 01:59:40
Autor: BK
kradzieze z kont na dowod?
On 25 Sie, 22:32, "witrak()" <wit...@hotmail.com> wrote:
BK wrote:

...

> Ehh sam sie czasami zastanawiam po co sie kopie z koniem ale musze

Faktycznie, masz zdrowie ;-) Właściwie już nikt ze stałych na
niego nie reaguje :-))

Pozdr.

witrak()

To chyba wina psychologi, ktora kazano mi zaliczac na studiach
doktoranckich :)

Data: 2010-08-26 11:41:51
Autor: mvoicem
[OT] Re: kradzieze z kont na dowod?
(08/26/2010 10:59 AM), BK wrote:
On 25 Sie, 22:32, "witrak()"<wit...@hotmail.com>  wrote:
BK wrote:

...

Ehh sam sie czasami zastanawiam po co sie kopie z koniem ale musze

Faktycznie, masz zdrowie ;-) Właściwie już nikt ze stałych na
niego nie reaguje :-))

[...]

To chyba wina psychologi, ktora kazano mi zaliczac na studiach
doktoranckich :)

Polecam najnowszego Thunderbirda. Pozwala na ignorowanie podwątków zaczynających się od wypowiedzi trolla.

Od jego instalacji życie stało się piękne. Nikt mi nikogo z KF nie wyciąga (ale fakt - ruch na grupach jakby mniejszy się zrobił)

p. m.

Data: 2010-08-26 22:32:07
Autor: Krzysztof Halasa
kradzieze z kont na dowod?
"pmlb" <brak@dresu.pl> writes:

Nieprawda, pracownik banku moze zamarkowac w dowolny sposob tranzakcje!;)))
Kazdy system na to pozwala by recznie dopisac, usunac czy zmienic.
Kazdy! Bo musi!!!

W SF pewnie tak.

Gdyz nie zawsze wszystko dziala jak w filmie i czasem potrzeba jest
recznego korygowania zapisu - banki maja dokladnie to samo.

Akurat. Typowo nie ma w ogole zadnej mozliwosci zmiany czegokolwiek
- korekte mozna tylko dopisac jako nowa operacje. Zmiany mozesz sobie
robic w swoim domowym "systemie bankowym" opartym na arkuszu
kalkulacyjnym.

Problem polega na tym, ze ludzie nie widza istoty dzialania systemow
komuterowych, wyobrazaja sobie, ze tam wszysztko jest jak na filmie...

Czego jestes dobrym przykladem.

Ale pracownik banku, ktory ma komputer i ma stycznosc z klientem (nie
tylko fizyczny) ma pelen dostep do danych klienta. Operacje wieksze
moaga byc zastrzerzne do zatwierdzenia przez osobe trzecia, ale nie
musza, poza tym mozna to tez ominac, wlasnie poprzez markowanie
operacji nie wymagajacych ztwierdzen.

Jedyne co w praktyce pracownik moze zrobic to dokonac wyplaty gotowkowej
oraz zlecic przelew. Z tym, ze nie bedzie mial wtedy dowodu, ze zlecil
to klient, i zostanie to namierzone bardzo szybko.

Nie ma takiej mozliwosci, by pracownik "kasowy" "zamarkowal" :-)
cokolwiek jako wyplate z bankomatu. Poza tym nawet gdyby byla taka
mozliwosc, dokladnie nic by mu to nie dalo, bo wyplata z bankomatu wiaze
sie z transferem do wlasciciela bankomatu, nie do pracownika banku :-)
Wyplata z bankomatu nie zmienia stanu kasy i pracownik nie moze ukrasc
pieniedzy w taki sposob. Jedyne sposoby musza zmieniac (zmniejszac) stan
kasy, albo transferowac pieniadze tam, skad bedzie mozna je pobrac juz
bez specjalnych uprawnien.

Bylem siwadkiem jak wyczyszczono konto pewnemu gosciowi w niedziele,
100 000zl! Jak? Wyplata w bankmoacie dwa razy po 50 000zl!
Naturalnie, bankmat tyle kasy nawet nie ma

Zdziwilbys sie.

i oczywiste bylo, ze to
przekret, ale to powinno sie opisac w kazdej prasie i TV!!! A zostalo
cichcem po katach rozegrane. Oczywiscie nie bylo to dzis czy wczoraj
ale pare lat wstecz.

.... i pewnie w Moskwie :-)

Bzdura, papiery nie moga lezec przepastnie w archiwach, bo sie w nich
dokonuje zmian, wzory podpisow, adresy itp.

Bajki, nie ma zadnych zmian. Dodaje sie nowe.
Jakies 20 lat temu rzeczywiscie tak bylo, ale od tamtego czasu
przynajmniej wieksze banki dawno przeszly na dokumentacje elektroniczna.
Moze jakies male spoldzielcze, mozliwe.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-08-23 14:41:57
Autor: DanW
kradzieze z kont na dowod?
W dniu 11-08-2010 00:25, pmlb pisze:


"Clegan" <cleghan@gmail.com> wrote in message
news:a8fcee0b-ab32-4948-a67b-edc7ced4cdb1m1g2000yqo.googlegroups.com...
On 10 Sie, 21:07, krzysztofsf <krzyszto...@op.pl> wrote:

To nie haslo w komputerze, gdzie najpierw podaje sie stare.
Tylko w mBanku procedury zmiany podpisu sa tak trudne, ze wrecz
niemozliwe :)

Przeciez dlatego zmieniasz wzor podpisu, boi z jakis przyczyn masz
problemy z wpisywaniem dotychczasowego.
No ok, tylko po jaką cholerę jest w takim razie wzór podpisu skoro
mogę go w każdej chwili zmienić ?

Bys mial pozory bezpieczenstwa.
Jeszcze raz napisze, kazdy pracownik banku ma dostep do dokumentow
fizycznych, problem zmienic podpis?
Ja w swojej karieze widzialem tak badziewnie podrobone pieczeci wzorowe
(firmowe konto) ze kon by sie usmial, pracownicy banku wpadli bo za
bardzo sie rozwineli i rozmienili na drobne... inaczej by mogli krecic
lody latami.
Na podrobione dokumenty brali towary na kredyt:)
Limit na karcie dzienny tez jest dla banku nie dla ciebie:) Po to bys
nie mog oczyscic bankomatu do zera bo powistala by sytuacja, ze caly
kraj pozostal by bez gotowki:)
Naturalnie bank moze zniesc limit jesli mu to potrzebne. Pracownik banku
tez moze dokonac wyplaty srodkow markujac operacje jako wyplata z
bankomatu.
Tak naprawde, to pieniadze w banku nigdy nie sa bezpieczne,
najwspanialsze szyfry, hasla temu nie zaradza.
PR bankow sprytnie przezucilo uwage klienta na internet i zabezpieczenia
internetowe robiac z tego przysowiowe widly z igly gdzie tym czasem
kradnie sie wewnatrz banku...

Ja wiem tylko jak wygląda to w jednym Banku. Każda operacja, którą wykonuje pracownik jest automatycznie zapisywana w rejestrze. Rejestry sprawdzane są bardzo regularnie i bardzo wnikliwie. Pracownik faktycznie ma dostęp do wszystkich danych osobowych bo musi je mieć i tu jest myślę słaby punkt systemu. Dziwi mnie brak podejrzeń co do osoby, która przychodzi do Banku i zmienia numer dowodu i podpis. Mnie by to zastanowiło. Pozdrawiam

Data: 2010-08-10 21:13:22
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
kradzieze z kont na dowod?
krzysztofsf pisze:

Może ktoś wie jak wygląda zmiana wzoru podpisu bez znajomości
poprzedniego ? Nie wiem jak to miałoby wyglądać w praktyce.

To nie haslo w komputerze, gdzie najpierw podaje sie stare.

W każdym banku, w którym kiedykolwiek zmieniałem podpis, znajomość starego była wymagana.

--
MiCHA

Data: 2010-08-10 21:43:56
Autor: krzysztofsf
kradzieze z kont na dowod?
Przemyslaw Kwiatkowski pisze:
krzysztofsf pisze:

Może ktoś wie jak wygląda zmiana wzoru podpisu bez znajomości
poprzedniego ? Nie wiem jak to miałoby wyglądać w praktyce.

To nie haslo w komputerze, gdzie najpierw podaje sie stare.

W każdym banku, w którym kiedykolwiek zmieniałem podpis, znajomość starego była wymagana.


Najpierw podpisywales sie "po staremu" ?
Bez wzgledu na przyczyny zmiany wzoru podpisu - "Po chorobie rece mi sie tak trzesa, ze musze podpisywac sie w prostrzy sposob" ?

Data: 2010-08-22 22:56:11
Autor: Michal Jankowski
kradzieze z kont na dowod?
krzysztofsf <krzysztofsf@op.pl> writes:

To nie haslo w komputerze, gdzie najpierw podaje sie stare.
W każdym banku, w którym kiedykolwiek zmieniałem podpis, znajomość
starego była wymagana.


Najpierw podpisywales sie "po staremu" ?
Bez wzgledu na przyczyny zmiany wzoru podpisu - "Po chorobie rece mi
sie tak trzesa, ze musze podpisywac sie w prostrzy sposob" ?

O, to, to. Ja sie w ogole nie umiem podpisac powtarzalnie i juz ze 3
razy zmienialem wzor podpisu w roznych bankach, bo "tak jak
poprzednio" podpisac sie nie umialem.

  MJ

Data: 2010-08-10 22:41:19
Autor: wiatrak
kradzieze z kont na dowod?

Użytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski" <micha@micha.waw.pl> napisał w wiadomości news:i3s8ci$709> W każdym banku, w którym kiedykolwiek zmieniałem podpis, znajomość
starego była wymagana.

Zmieniałem podpis w Lukasie. O ile pamiętam, nikt ode mnie nie wymagał starego wzoru podpisu.

wiatrak

Data: 2010-08-10 11:23:57
Autor: pmlb
kradzieze z kont na dowod?


"krzysztofsf" <krzysztofsf@wp.pl> wrote in message news:0b787e2f-26b1-47b5-bffa-ca7822bfbc20z10g2000yqb.googlegroups.com...
W prasie i w internecie powielana informacja o kradziezach z kont

http://biznes.onet.pl/zlodzieje-maja-nowy-sposob-okradania-kont,18490,3415205,1,prasa-detal

"Mając dane o takim koncie, grupa znajduje osobę w podobnym wieku.
Potem "wyrabia" dla niej dowód z jej zdjęciem, ale nazwiskiem
właściciela konta. Taka osoba zjawia się w banku i zmienia podpis,
numer telefonu, a potem wypłaca pieniądze z cudzego konta."

Przeciez tu nic nie pisze o podrabianiu dowodu!
Kto im wystawia dowody z falszywymi zdjeciami? jak to mozliwe?

Wyglada na to, ze wnioskowanie o dowod jest dziurawe jak sito, jesli
umozliwia  wystawienie go osobie innej niz "oryginal" znajacej jego
dane.

http://bip.city.poznan.pl/bip/public/bip/sprawa.html?co=opis&sp_id=1704


A ty jak dziecko wierzysz w to co pisza na tak niskim poziomem portalu jak onet?
Czloswieku, nie gangi ale pracownik banku ma dostep do twoich wszelkich danych w banku:)))
Moze zminic wzor podpisu, ba moze zminic numery dokumentow, prblem? Zaden!
Pamietacie sprawe bankomatow i zlodzi bankomatow, zekomo z Rumuni:))?
Sprawa ucichla, a tak naprawde wyplat dokonywali pracownicy tego banku, w histori transakcji nie ma najmniejszego problemu (od strny banku) by wyplate zapisac jako pobranie w bankomacie:)) ba! Pracwnik banku moze to zrobic bez zadnych ograniczen w stylu limit dzienny:)
A wy nadal wierzycie, ze to grupy zewnetrzne dokonuja tych kradziezy... ehhhhh

Data: 2010-08-10 04:19:11
Autor: krzysztofsf
kradzieze z kont na dowod?
On 10 Sie, 12:23, "pmlb" <b...@dresu.pl> wrote:
"krzysztofsf" <krzyszto...@wp.pl> wrote in message

news:0b787e2f-26b1-47b5-bffa-ca7822bfbc20z10g2000yqb.googlegroups.com...





> W prasie i w internecie powielana informacja o kradziezach z kont

>http://biznes.onet.pl/zlodzieje-maja-nowy-sposob-okradania-kont,18490...

> "Mając dane o takim koncie, grupa znajduje osobę w podobnym wieku.
> Potem "wyrabia" dla niej dowód z jej zdjęciem, ale nazwiskiem
> właściciela konta. Taka osoba zjawia się w banku i zmienia podpis,
> numer telefonu, a potem wypłaca pieniądze z cudzego konta."

> Przeciez tu nic nie pisze o podrabianiu dowodu!
> Kto im wystawia dowody z falszywymi zdjeciami? jak to mozliwe?

> Wyglada na to, ze wnioskowanie o dowod jest dziurawe jak sito, jesli
> umozliwia  wystawienie go osobie innej niz "oryginal" znajacej jego
> dane.

>http://bip.city.poznan.pl/bip/public/bip/sprawa.html?co=opis&sp_id=1704

A ty jak dziecko wierzysz w to co pisza na tak niskim poziomem portalu jak
onet?
Czloswieku, nie gangi ale pracownik banku ma dostep do twoich wszelkich
danych w banku:)))
Moze zminic wzor podpisu, ba moze zminic numery dokumentow, prblem? Zaden!
Pamietacie sprawe bankomatow i zlodzi bankomatow, zekomo z Rumuni:))?
Sprawa ucichla, a tak naprawde wyplat dokonywali pracownicy tego banku, w
histori transakcji nie ma najmniejszego problemu (od strny banku) by wyplate
zapisac jako pobranie w bankomacie:)) ba! Pracwnik banku moze to zrobic bez
zadnych ograniczen w stylu limit dzienny:)
A wy nadal wierzycie, ze to grupy zewnetrzne dokonuja tych kradziezy...
ehhhhh

Jesli (co zakladam zsprawdzono przed rozpowszechnieniem informacji)
pracownik wprowadzil do systemu nowy numer dowodu i taki dowod
faktycznie zostal wystawiony - to znaczy, ze kant odbyl sie poza
bankiem. Co innego, gdyby pracownik wprowadzal nieistniejacy
(sfalszowany) numer dowodu - wtedy moznaby domniemywac, ze nie widzial
takiego dokumentu na oczy.

Tu nie pisza o falszowaniu dowodow a o kradziezy tozsamosci.

Data: 2010-08-10 19:18:05
Autor: pmlb
kradzieze z kont na dowod?


Jesli (co zakladam zsprawdzono przed rozpowszechnieniem informacji)
pracownik wprowadzil do systemu nowy numer dowodu i taki dowod
faktycznie zostal wystawiony - to znaczy, ze kant odbyl sie poza
bankiem. Co innego, gdyby pracownik wprowadzal nieistniejacy
(sfalszowany) numer dowodu - wtedy moznaby domniemywac, ze nie widzial
takiego dokumentu na oczy.

Tu nie pisza o falszowaniu dowodow a o kradziezy tozsamosci.


Tu pisza o wyciaganiu kasy z kont bankowych:)
Pomysl tylko, jak masz dostep do fizycznej teczki/segregatora/file (wybierz sobie) danej osoby to jaki jest problem z "podpieciem" sie do takiego konta?
Wierz mi, p[racownik banku, nawet kasjer ma up[rawnienia w systemie, by np. zrobic przelew, wyplacic kase... doslownie moze zrobic z zawartoscia konta co tylko chce. Bank takich informacji nie ujawni bo to tajemnica bankowa. Wiec pozostaje wierzyc, ze to gangi z rumuni...

Data: 2010-08-10 21:04:19
Autor: krzysztofsf
kradzieze z kont na dowod?
pmlb pisze:


Jesli (co zakladam zsprawdzono przed rozpowszechnieniem informacji)
pracownik wprowadzil do systemu nowy numer dowodu i taki dowod
faktycznie zostal wystawiony - to znaczy, ze kant odbyl sie poza
bankiem. Co innego, gdyby pracownik wprowadzal nieistniejacy
(sfalszowany) numer dowodu - wtedy moznaby domniemywac, ze nie widzial
takiego dokumentu na oczy.

Tu nie pisza o falszowaniu dowodow a o kradziezy tozsamosci.


Tu pisza o wyciaganiu kasy z kont bankowych:)
Pomysl tylko, jak masz dostep do fizycznej teczki/segregatora/file (wybierz sobie) danej osoby to jaki jest problem z "podpieciem" sie do takiego konta?
Wierz mi, p[racownik banku, nawet kasjer ma up[rawnienia w systemie, by np. zrobic przelew, wyplacic kase... doslownie moze zrobic z zawartoscia konta co tylko chce. Bank takich informacji nie ujawni bo to tajemnica bankowa. Wiec pozostaje wierzyc, ze to gangi z rumuni...


Informacje prasowe sa (tak przynajmniej zakladam) powiazane z danymi uzyskanymi od policji.
Pierwsze co, to policja w sledztwie sprawdzi czy taki dowod zostal wystawiony i na takie nazwisko.

Data: 2010-08-10 12:06:45
Autor: mvoicem
kradzieze z kont na dowod?
(10.08.2010 10:22), krzysztofsf wrote:
[...]

Wyglada na to, ze wnioskowanie o dowod jest dziurawe jak sito, jesli
umozliwia  wystawienie go osobie innej niz "oryginal" znajacej jego
dane.

http://bip.city.poznan.pl/bip/public/bip/sprawa.html?co=opis&sp_id=1704

No a jak wyobrażasz sobie "autoryzację" takiego wystawienia dowodu?

Badania DNA?

p. m.

Data: 2010-08-10 04:26:02
Autor: krzysztofsf
kradzieze z kont na dowod?
On 10 Sie, 12:06, mvoicem <mvoi...@gmail.com> wrote:
(10.08.2010 10:22), krzysztofsf wrote:

[...]



> Wyglada na to, ze wnioskowanie o dowod jest dziurawe jak sito, jesli
> umozliwia  wystawienie go osobie innej niz "oryginal" znajacej jego
> dane.

>http://bip.city.poznan.pl/bip/public/bip/sprawa.html?co=opis&sp_id=1704

No a jak wyobrażasz sobie "autoryzację" takiego wystawienia dowodu?

Badania DNA?

p. m.

Jak widac jest luka - przy wystawianiu kolejnego egzemplarza dowodu,
nie ma juz takich korowodow jak przy pierwszym dowodzie.
Cos takiego, jak w Stanach luka pozwalajaca podszyc sie pod zmarle
iles lat temu dziecko uzyskujac na poczatku lancuszka jego metryke
urodzenia (brak ogolnostanowej rejestracji zghonow).

Mozliwe, ze jest to poczatek kampani (ta informacja) majacej na celu
wprowadzenia do przyszlorocznych nowych dowodow chipowych danych
biometrycznych - od odcisku palca zaczynajac.  W tej chwili nie jest
to przewidziane , przynajmniej jako opcja obowiazkowa.

Zobaczymy - czy kampania strachu bedzie sie nasilac - watpie, zeby
takie numery z dowodami pojawily sie dopiero teraz - nienaglasniano?

Data: 2010-08-10 20:56:13
Autor: Rafał
kradzieze z kont na dowod?
W dniu 2010-08-10 12:06, mvoicem pisze:
No a jak wyobrażasz sobie "autoryzację" takiego wystawienia dowodu?


Jeśli to jest kolejne wystawienie dowodu to zdjęcie mają w aktach. Jak nie mają totalnego chaosu to trwa to z 2 minuty.

--
Raf

Data: 2010-08-10 21:10:28
Autor: krzysztofsf
kradzieze z kont na dowod?
Rafał pisze:
W dniu 2010-08-10 12:06, mvoicem pisze:
No a jak wyobrażasz sobie "autoryzację" takiego wystawienia dowodu?


Jeśli to jest kolejne wystawienie dowodu to zdjęcie mają w aktach. Jak nie mają totalnego chaosu to trwa to z 2 minuty.


Pytanie, czy maja procedure weryfikacji zgodnosci zdjecia w swoich instrukcjach wewnetrznych - osobiscie watpie.

Jesli taka procedura by istniala, okradzeni mogliby zaskarzyc organ wystawiajacy.

Ogolnie ciekawe jak wyglada sprawa odpowiedzialnosci za taka kradziez na uzyskany nielegalnie oryginalny dowod?

Powierzylismy pieniadze bankowi a bank je wydal obcej osobie.

Data: 2010-08-10 22:01:06
Autor: Krzysztof Halasa
kradzieze z kont na dowod?
krzysztofsf <krzysztofsf@op.pl> writes:

Pytanie, czy maja procedure weryfikacji zgodnosci zdjecia w swoich
instrukcjach wewnetrznych - osobiscie watpie.

Tez watpie. Takiej weryfikacji czesto nie da sie przeprowadzic, ludzie
potrafia sie mocno zmienic w ciagu 10 lat. Kto mialby to oceniac i na
jakiej podstawie?

Ogolnie ciekawe jak wyglada sprawa odpowiedzialnosci za taka kradziez
na uzyskany nielegalnie oryginalny dowod?

Powierzylismy pieniadze bankowi a bank je wydal obcej osobie.

Dokladnie rzecz biorac, pozyczylismy bankowi pieniadze (to zasadnicza
roznica), bank wyplacil pieniadze oszustowi, natomiast nam (jeszcze) nie
wyplacil. Nie widze problemu dla klienta, chyba ze wspoludzial.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-08-10 22:36:58
Autor: krzysztofsf
kradzieze z kont na dowod?
Krzysztof Halasa pisze:
krzysztofsf <krzysztofsf@op.pl> writes:

Pytanie, czy maja procedure weryfikacji zgodnosci zdjecia w swoich
instrukcjach wewnetrznych - osobiscie watpie.

Tez watpie. Takiej weryfikacji czesto nie da sie przeprowadzic, ludzie
potrafia sie mocno zmienic w ciagu 10 lat. Kto mialby to oceniac i na
jakiej podstawie?

Ogolnie ciekawe jak wyglada sprawa odpowiedzialnosci za taka kradziez
na uzyskany nielegalnie oryginalny dowod?

Powierzylismy pieniadze bankowi a bank je wydal obcej osobie.

Dokladnie rzecz biorac, pozyczylismy bankowi pieniadze (to zasadnicza
roznica), bank wyplacil pieniadze oszustowi, natomiast nam (jeszcze) nie
wyplacil. Nie widze problemu dla klienta, chyba ze wspoludzial.


Teoretycznie tak..
A w praktyce obawiam sie, ze sprawa przeciagnie sie przynajmniej czasowo, proces sadowy itd.
Bank wyplacil pieniadze na podstawie prawdziwych dokumentow wystawionych falszywej osobie.
Gdyby dowod osobisty byl sfalszowany - to wina lezy po stronie banku, ze nie rozpoznal podrobki.
Natomiast przy dokumentach prawdziwych wystawionych przez wlasciwy organ?

Przerzucilem szybko dokumenty z jednego z bankow i zauwazylem tam dwa pojecia - posiadacz rachunku oraz "Osoba przedstawiajaca wymagane dokumenty"....


Problemy zwiazane z kradzieza tozsamosci sa bardzo powazne i trudne do rozwiklania, poniewaz zlodziej tozsamosci korzysta z legalnych i oficjalnych drog przejawszy tozsamosc, coraz bardziej urealniajac istnienie takiej fikcyjnej osoby.
W USA maja z tym bardzo duzo problemow, lacznie z wyrokami sadowymi i karami wiezienia, odbytymi przez okradzionych z tozsamosci.

Data: 2010-08-10 22:54:24
Autor: Krzysztof Halasa
kradzieze z kont na dowod?
krzysztofsf <krzysztofsf@op.pl> writes:

Teoretycznie tak..
A w praktyce obawiam sie, ze sprawa przeciagnie sie przynajmniej
czasowo, proces sadowy itd.

Watpie. Tzn. zapewne troche sie przeciagnie, ale watpie, by sprawa
miedzy bankiem i klientem otarla sie o sąd. Po co sąd?

Bank wyplacil pieniadze na podstawie prawdziwych dokumentow
wystawionych falszywej osobie.
Gdyby dowod osobisty byl sfalszowany - to wina lezy po stronie banku,
ze nie rozpoznal podrobki.
Natomiast przy dokumentach prawdziwych wystawionych przez wlasciwy organ?

Zapewne bank moze dochodzic odszkodowania od organu.

Przerzucilem szybko dokumenty z jednego z bankow i zauwazylem tam dwa
pojecia - posiadacz rachunku oraz "Osoba przedstawiajaca wymagane
dokumenty"....

Bez zartow. Nie ma takiej opcji, by bank sobie mogl w regulaminie
napisac, ze bedzie wyplacal pieniadze takim wymaganym dokumentom
(a nie wlasnym klientom), i by obalenie tego przez klienta nie bylo
trywialne. Tak jak napisalem, jedyny punkt zaczepienia to ew.
wspoludzial. Ale obawiam sie, ze to bank musialby ten wspoludzial
klienta udowodnic.

Gdyby nie bylo oczywiste, ze osoba wyplacajaca pieniadze nie byla
upowazniona, to sprawa wygladalaby nieco inaczej. Ale jesli to jest
oczywiste, bo wyludzenie DO od urzedu zostalo udowodnione?
Z tym, ze bank powinien uzyskac odszkodowanie, przynajmniej czesciowe.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-08-10 23:19:08
Autor: pmlb
kradzieze z kont na dowod?


"Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> wrote in message news:m3k4ny429r.fsfintrepid.localdomain...
krzysztofsf <krzysztofsf@op.pl> writes:

Teoretycznie tak..
A w praktyce obawiam sie, ze sprawa przeciagnie sie przynajmniej
czasowo, proces sadowy itd.

Watpie. Tzn. zapewne troche sie przeciagnie, ale watpie, by sprawa
miedzy bankiem i klientem otarla sie o sąd. Po co sąd?

Dokladnie! Po co? Wszak nie zalszlo zadne przestepstwo ze strony banku!
Bank nie jest tu strona.

Bank wyplacil pieniadze na podstawie prawdziwych dokumentow
wystawionych falszywej osobie.
Gdyby dowod osobisty byl sfalszowany - to wina lezy po stronie banku,
ze nie rozpoznal podrobki.
Natomiast przy dokumentach prawdziwych wystawionych przez wlasciwy organ?

Zapewne bank moze dochodzic odszkodowania od organu.

Po jakiej stronie lezy wina? Banku? Od kiedy?
Jak moze wina byc po stronie osob ktorych to sa pieniadze?
Powierzajac pieniadze w banku przenosisz prawo dnich na rzecz banku.

Przerzucilem szybko dokumenty z jednego z bankow i zauwazylem tam dwa
pojecia - posiadacz rachunku oraz "Osoba przedstawiajaca wymagane
dokumenty"....

Bez zartow. Nie ma takiej opcji, by bank sobie mogl w regulaminie
napisac, ze bedzie wyplacal pieniadze takim wymaganym dokumentom
(a nie wlasnym klientom), i by obalenie tego przez klienta nie bylo
trywialne. Tak jak napisalem, jedyny punkt zaczepienia to ew.
wspoludzial. Ale obawiam sie, ze to bank musialby ten wspoludzial
klienta udowodnic.

Gdyby nie bylo oczywiste, ze osoba wyplacajaca pieniadze nie byla
upowazniona, to sprawa wygladalaby nieco inaczej. Ale jesli to jest
oczywiste, bo wyludzenie DO od urzedu zostalo udowodnione?
Z tym, ze bank powinien uzyskac odszkodowanie, przynajmniej czesciowe.

Dlaczego nie rozumiesz, ze bank to nie "kowalski" ani nawet nie sklep czy firma uslugowa?
Bank ma dla siebie odzielne prawo! Potrafisz to zrozumiec?
W banku pieniadze nie gina, chyba, ze jest napad na bank. Inaczej sie nie da.

Data: 2010-08-23 07:07:53
Autor: BK
kradzieze z kont na dowod?
On 10 Sie, 22:36, krzysztofsf <krzyszto...@op.pl> wrote:

W USA maja z tym bardzo duzo problemow, lacznie z wyrokami sadowymi i
karami wiezienia, odbytymi przez okradzionych z tozsamosci.

Ale glownie dlatego, ze w USA takie przestepstwo jest bardzo latwe w
wykonaniu. Paradoksalnie nasza biurokracja, w tym roznego rodzaju
obowiazki (posiadanie do, meldunek, NIP, PESEL), w miare skutecznie
chroni nas przed tego rodzaju przestepczoscia jak w USA. Trudno u nas
w 100% ukrasc czyjas tozsamosc - mozna wykorzystac czyjasc tozsamosc
do popelnienia przestepstwa, ale mechanizm jest troche inny, a skala
znacznie mniejsza.

Data: 2010-08-10 23:16:04
Autor: pmlb
kradzieze z kont na dowod?


"Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> wrote in message news:m31va65jb1.fsfintrepid.localdomain...
krzysztofsf <krzysztofsf@op.pl> writes:

Pytanie, czy maja procedure weryfikacji zgodnosci zdjecia w swoich
instrukcjach wewnetrznych - osobiscie watpie.

Tez watpie. Takiej weryfikacji czesto nie da sie przeprowadzic, ludzie
potrafia sie mocno zmienic w ciagu 10 lat. Kto mialby to oceniac i na
jakiej podstawie?

Ogolnie ciekawe jak wyglada sprawa odpowiedzialnosci za taka kradziez
na uzyskany nielegalnie oryginalny dowod?

Powierzylismy pieniadze bankowi a bank je wydal obcej osobie.

Dokladnie rzecz biorac, pozyczylismy bankowi pieniadze (to zasadnicza
roznica), bank wyplacil pieniadze oszustowi, natomiast nam (jeszcze) nie
wyplacil. Nie widze problemu dla klienta, chyba ze wspoludzial.

Od kiedy ty pozyczasz bankowi pieniadze?
:)))
Wplacajac do banku dowolna sume, zrzekasz sie do nich praw na rzecz banku - to dobra wola banku czy ci je da czy nie:)
Oczywiscie tak sie nie dzieje z wiadomych przyczyn, ale dokladnie tak to dziala. Jak bank zwinie walizki to zobaczysz fige z makiem i idz po sadach niech ci wowczas bank odda...
Jak sadzisz dlaczego w sadach nie ma spraw przeciw bankom o nieoodanie "pozyczki" - ? A sadzisz, ze malo jest takich spraw?
W prawie bankowym to masz napisane, na stronach NBP bylo nawet pieknie wyjasnione prezentacja, nie wiem czy to jeszcze tam jest.

Data: 2010-08-11 00:33:09
Autor: Krzysztof Halasa
kradzieze z kont na dowod?
"pmlb" <brak@dresu.pl> writes:

Wplacajac do banku dowolna sume, zrzekasz sie do nich praw na rzecz
banku -
to dobra wola banku czy ci je da czy nie:)
Oczywiscie tak sie nie dzieje z wiadomych przyczyn, ale dokladnie tak
to dziala. Jak bank zwinie walizki to zobaczysz fige z makiem i idz po
sadach niech ci wowczas bank odda...

Dokladnie tak samo jak w przypadku upadlosci dowolnego innego
pozyczkobiorcy. Nie wiedziales?

Tyle tylko ze w przypadku bankow masz BFG, i przy sprzyjajacych wiatrach
czesc odzyskasz. Gdy upadnie sp. z o.o. to nie odzyskasz zapewne nic,
a osoby fizycznej - bankruta w ogole nawet nie szukaj, szkoda nerwow.
--
Krzysztof Halasa

kradzieze z kont na dowod?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona