Data: 2012-08-21 14:12:58 | |
Autor: Kazimierz Uromski | |
kraksa z DDR: odszkodowanie? | |
W dniu 2012-08-21 12:59, geos pisze:
nastąpiło rendez-vous trzeciego stopnia z nieoznakowaną wyrwą w ścieżce Można, tyle że pewnie podobnie jak przy sprawach z samochodem trzeba im udowodnić, że to z powodu tej dziury. Przy samochodzie najlepiej wtedy uzbroić się w cierpliwość i wyczekać 30min-3h na wezwaną w tym celu drogówkę, tu podobnie. Jako że na to jest już za późno - są jacyś świadkowie, obdukcja? Bez tego może być trudno... |
|
Data: 2012-08-21 14:51:38 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
kraksa z DDR: odszkodowanie? | |
Kazimierz Uromski napisał:
Można, tyle że pewnie podobnie jak przy sprawach z samochodem trzeba im udowodnić, że to z powodu tej dziury. Przy samochodzie najlepiej wtedy uzbroić się w cierpliwość i wyczekać 30min-3h na wezwaną w tym celu drogówkę, tu podobnie. Drogówka nie jest konieczna, wystarczy zgłoszenie telefoniczne i dobra dokumentacja - teraz prawie każdy ma przy sobie jakiś telefon. Inna kwestia że nawet mimo tego można sprawy nie wygrać, u mnie (skasowana felga w aucie na makabrycznie dziurawej drodze) ubezpieczyciel olał moczem zgłoszenie powołując się na wyssaną z brudnego palucha swoją "ekspertyzę" - gotowiec wysyłany seryjnie - licząc, że poszkodowanym na nienajwiększą kwotę nie będzie się chciało zakładać sprawy w sądzie i miał rację. Ale sama zasadność walki o swoje, również na DDR, jest oczywista. A. |
|