Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   kredyt hioiteczny?

kredyt hioiteczny?

Data: 2010-02-26 20:42:57
Autor: Mariano Italiano
kredyt hioiteczny?
Witam,
nie doszukałem się podobnego wątku, więc zapytam (podobne zapytanie wysłałem
na pl.soc.prawo):

mój brat musi pożyczyć około 50 kpln. Nie pracuje, jednak ma dochody,
których - niestety nie może udokumentować.
Posiada własne mieszkanie (wartość około 100kpln), które przepisał mu
dziadek jakieś dwa lata temu. Gdzieś tam są klauzule, że jeśli je sprzeda,
to musi w jakimś czasie kupić kolejne itp.
Wracając do pożyczki - czy brat dostanie kredyt hipoteczny na takie
mieszkanie? Obawiamy się, że nie - brak jakichkolwiek dochodów.
Zastanawialiśmy się nad drugim rozwiązaniem - brat przepisuje to mieszkanie
mnie, a ja biorę kredyt (prawdopodobnie zdolność będę miał). Czy takie
rozwiązanie jest możliwe? Niby wszystko to najbliższa rodzina...
A może ktoś przećwiczył podobną sytuację? Może macie jakieś inne pomysły na
pozyczkę w tej konkretnej konfiguracji faktów?

Za pomoc z góry dziękuje.



--
--
   Pozdrawiam
Mariano Italiano

Data: 2010-02-26 21:13:10
Autor: RobertS
kredyt hioiteczny?

mój brat musi pożyczyć około 50 kpln. Nie pracuje, jednak ma dochody,
których - niestety nie może udokumentować.
Posiada własne mieszkanie (wartość około 100kpln), które przepisał mu
dziadek jakieś dwa lata temu. Gdzieś tam są klauzule, że jeśli je sprzeda,
to musi w jakimś czasie kupić kolejne itp.
Wracając do pożyczki - czy brat dostanie kredyt hipoteczny na takie
mieszkanie? Obawiamy się, że nie - brak jakichkolwiek dochodów.

nie, gdyż nie ma zdolności kredytowej

Zastanawialiśmy się nad drugim rozwiązaniem - brat przepisuje to mieszkanie
mnie, a ja biorę kredyt (prawdopodobnie zdolność będę miał). Czy takie
rozwiązanie jest możliwe? Niby wszystko to najbliższa rodzina...
można tak zrobić tylko:
1. za przepisania mieszkania coś tam zapłacicie
2. pożyczysz bratu 50kzł i oczywiście od tego brat płaci PCC
3. pamiętaj, że będziesz miał ten kredyt w papierach czyli gdybyś chciał wziąć jakiś inny (dla siebie) to możesz go już nie dostać...
4. sytuacja dość bezpieczna, bo jak brat nie będzie oddawał kasy to opchniesz lokal...

niby wszystko w rodzinie, ale pamiętaj, że z rodziną to najlepiej się na zdjęciu wychodzi




--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2010-02-27 13:12:49
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"RobertS" <bob75@xpostx.pl> wrote in message news:hm9a0s$1ksa$1opal.icpnet.pl...

mój brat musi pożyczyć około 50 kpln. Nie pracuje, jednak ma dochody,
których - niestety nie może udokumentować.
Posiada własne mieszkanie (wartość około 100kpln), które przepisał mu
dziadek jakieś dwa lata temu. Gdzieś tam są klauzule, że jeśli je sprzeda,
to musi w jakimś czasie kupić kolejne itp.
Wracając do pożyczki - czy brat dostanie kredyt hipoteczny na takie
mieszkanie? Obawiamy się, że nie - brak jakichkolwiek dochodów.

nie, gdyż nie ma zdolności kredytowej

A co ma zdolnosc do hipoteki?
Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo przejecia domu:)


niby wszystko w rodzinie, ale pamiętaj, że z rodziną to najlepiej się na zdjęciu wychodzi

A to prawda.

Data: 2010-02-27 17:07:49
Autor: Mariano Italiano
kredyt hioiteczny?
pmlb napisał(a):
nie, gdyż nie ma zdolności kredytowej

A co ma zdolnosc do hipoteki?
Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo
przejecia domu:)

Myślisz, że brak zdolności nie jest istotna przy hipotece?



--
--
   Pozdrawiam
Mariano Italiano

Data: 2010-02-27 17:30:06
Autor: RobertS
kredyt hioiteczny?

A co ma zdolnosc do hipoteki?
Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo
przejecia domu:)

Myślisz, że brak zdolności nie jest istotna przy hipotece?


bank nie jest zainteresowany przejęciem zabezpieczenia tylko terminową spłatą zadłużenia, jeżeli klient tego nie gwarantuje to kredytu nie dostanie

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2010-02-27 23:40:07
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"RobertS" <bob75@xpostx.pl> wrote in message news:hmbhaj$va9$1opal.icpnet.pl...

A co ma zdolnosc do hipoteki?
Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo
przejecia domu:)

Myślisz, że brak zdolności nie jest istotna przy hipotece?


bank nie jest zainteresowany przejęciem zabezpieczenia tylko terminową spłatą zadłużenia, jeżeli klient tego nie gwarantuje to kredytu nie dostanie

Od kiedy to dla banku oplaca sie miec kilenta splacajacego terminowo?;)))
Mialem nadzieje, ze na grupie o banku ludzie cos wiecej wiedza o bankowosci:))
A teraz pomysl kto jest lepszy:
klient splacajacy w terminie czy ten co ma problemy i wiecznie obkladany jest odsetkami karnymi i karami... na kim bank wiecej zarobi?

Data: 2010-02-27 23:52:59
Autor: BK
kredyt hioiteczny?
On 28 Lut, 00:40, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:
"RobertS" <bo...@xpostx.pl> wrote in message

news:hmbhaj$va9$1opal.icpnet.pl...



>>> A co ma zdolnosc do hipoteki?
>>> Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo
>>> przejecia domu:)

>> Myślisz, że brak zdolności nie jest istotna przy hipotece?

> bank nie jest zainteresowany przejęciem zabezpieczenia tylko terminową
> spłatą zadłużenia, jeżeli klient tego nie gwarantuje to kredytu nie
> dostanie

Od kiedy to dla banku oplaca sie miec kilenta splacajacego terminowo?;)))
Mialem nadzieje, ze na grupie o banku ludzie cos wiecej wiedza o
bankowosci:))
A teraz pomysl kto jest lepszy:
klient splacajacy w terminie czy ten co ma problemy i wiecznie obkladany
jest odsetkami karnymi i karami... na kim bank wiecej zarobi?

Tak i dlatego kredyty hipoteczne w naszym kraju splacaja sie terminowo
w 95-99% ;)

Nie masz zielonego pojecia jak wyglada rynek kredytow hipotecznych w
Polsce.

To co jeszcze oplaca sie zrobic przy kredycie gotowkowym z
oprocentowaniem nominalnym bliskim maska (czyli gra z ryzykiem
kredytowym) nie oplaca sie w hipotece z marza 2-3%

Data: 2010-02-28 09:33:56
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"BK" <bkapuscinski@gmail.com> wrote in message news:f2d360ad-3cb6-4fe4-88ef-ca9279f337ebg19g2000yqe.googlegroups.com...
On 28 Lut, 00:40, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:
"RobertS" <bo...@xpostx.pl> wrote in message

news:hmbhaj$va9$1opal.icpnet.pl...



>>> A co ma zdolnosc do hipoteki?
>>> Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo
>>> przejecia domu:)

>> Myślisz, że brak zdolności nie jest istotna przy hipotece?

> bank nie jest zainteresowany przejęciem zabezpieczenia tylko terminową
> spłatą zadłużenia, jeżeli klient tego nie gwarantuje to kredytu nie
> dostanie

Od kiedy to dla banku oplaca sie miec kilenta splacajacego terminowo?;)))
Mialem nadzieje, ze na grupie o banku ludzie cos wiecej wiedza o
bankowosci:))
A teraz pomysl kto jest lepszy:
klient splacajacy w terminie czy ten co ma problemy i wiecznie obkladany
jest odsetkami karnymi i karami... na kim bank wiecej zarobi?

Tak i dlatego kredyty hipoteczne w naszym kraju splacaja sie terminowo
w 95-99% ;)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

I co dziwisz sie? Bo ja nie.
Co grozi w przypadku niesplacania takowego kredytu?

Nie masz zielonego pojecia jak wyglada rynek kredytow hipotecznych w
Polsce.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

No widze, ze wiekszosc z was ma pojecie - jak z reklam bankow:)


To co jeszcze oplaca sie zrobic przy kredycie gotowkowym z
oprocentowaniem nominalnym bliskim maska (czyli gra z ryzykiem
kredytowym) nie oplaca sie w hipotece z marza 2-3%
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

W kredycvie hipotecznym zabezpieczeniem jest hipoteka.
To realna wartosc. Jesli jest obnizka cen nieruchomosci klient nie dosc, ze straci dom to jeszcze nadal jest dluznikiem. I takim moze byc do konca zycia plus rodzina po smierci. To zloty biznes dla banku.

Data: 2010-02-28 01:53:29
Autor: BK
kredyt hioiteczny?
On 28 Lut, 10:33, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:
"BK" <bkapuscin...@gmail.com> wrote in message

news:f2d360ad-3cb6-4fe4-88ef-ca9279f337ebg19g2000yqe.googlegroups.com...
On 28 Lut, 00:40, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:



> "RobertS" <bo...@xpostx.pl> wrote in message

>news:hmbhaj$va9$1opal.icpnet.pl...

> >>> A co ma zdolnosc do hipoteki?
> >>> Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo
> >>> przejecia domu:)

> >> My lisz, e brak zdolno ci nie jest istotna przy hipotece?

> > bank nie jest zainteresowany przej ciem zabezpieczenia tylko terminow
> > sp at zad u enia, je eli klient tego nie gwarantuje to kredytu nie
> > dostanie

> Od kiedy to dla banku oplaca sie miec kilenta splacajacego terminowo?;)))
> Mialem nadzieje, ze na grupie o banku ludzie cos wiecej wiedza o
> bankowosci:))
> A teraz pomysl kto jest lepszy:
> klient splacajacy w terminie czy ten co ma problemy i wiecznie obkladany
> jest odsetkami karnymi i karami... na kim bank wiecej zarobi?

Tak i dlatego kredyty hipoteczne w naszym kraju splacaja sie terminowo
w 95-99% ;)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

I co dziwisz sie? Bo ja nie.
Co grozi w przypadku niesplacania takowego kredytu?

Nie dziwie sie ale to przeczy Twojej teori jakoby banki dawaly kredyty
hipoteczne ludziom bez zdolnosci/z niska zdolnoscia kredytowa bo im
sie to bardziej oplaca. Skoro ponad 95% kredytow hipotecznych jest
splacanych bezproblemowo. Czyli ludzie dostaja te kredyty i maja
zdolnosc jest splacac.


Nie masz zielonego pojecia jak wyglada rynek kredytow hipotecznych w
Polsce.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

No widze, ze wiekszosc z was ma pojecie - jak z reklam bankow:)

Juz Ci to pierdyliard razy ludzie udowadniali na tej grupie -
zachowujesz sie jakbys zjadl wszystkie rozumy. Zadne fakty, dane nic
Cie nie przekonuje bo Ty jestes mesjasz i zrodlo wiedzy wszelakiej.
Skoncz i wstydu sobie oszczedz.


To co jeszcze oplaca sie zrobic przy kredycie gotowkowym z
oprocentowaniem nominalnym bliskim maska (czyli gra z ryzykiem
kredytowym) nie oplaca sie w hipotece z marza 2-3%
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

W kredycvie hipotecznym zabezpieczeniem jest hipoteka.
To realna wartosc. Jesli jest obnizka cen nieruchomosci klient nie dosc, ze
straci dom to jeszcze nadal jest dluznikiem. I takim moze byc do konca zycia
plus rodzina po smierci. To zloty biznes dla banku.

Dla kogo zloty dla tego zloty. Po pierwsze, zloty interes dla banku to
splacajacy sie kredyt hipoteczny - bank sie zajmuje kredytami
hipotecznymi.

Niesplacony kredyt to strata i koszt. Trzeba pokryc koszty
monitoringu, windykacji i rezerw. Odebranie mieszkania kredytobiorcy
trwa i kosztuje. Zwlaszcza przy przepisach dotyczacych eksmisji.
Dochodzi do tego wymuszona prawem koniecznosc odsprzedania danego
mieszkania w konkretnym terminie co zmusza bank do sprezdania
mieszkania niezaleznie od koniunktury na rynku.

De facto windykacja z mieszkania to realizacja straty. Srodki
zamrozone w niesplacony kredyt hipoteczny i mieszkanie to realna
strata bo te same srodki rzucone na rynek kredytowy moga zarabiac
"nascie" % w skali roku - a na mieszkaniu moga przyniesc strate.

Dlatego w Polsce nie ma czegos takiego jak np. w USA czyli masowej
windykacji z nieruchomosci.

Sa oczywiscie wyjatki, ktore dotycza np. wyjatkowo atrakcyjnych
nieruchomosci komercyjnych czy mieszkaniowych, np. polozonych w dobrym
punckie ect. Ale masowe odbieranie mieszkan w blokach to zaden biznes.

Ps. i oczywiscie albo znow popisujesz sie niewiedza albo klamiesz jak
najety - dzieci/rodzina nie musi po smierci splacac dlugow, chyba, ze
chca koniecznie zatrzymac dane mieszkanie. Splacic dlug hipoteczny
musza jedynie jesli chca zatrzymac mieszkanie. A i tak odpowiadac beda
jedynie do wartosci mieszkania (chyba, ze koniecznie beda chcieli
splacic dlug przewyzszajacy wartosc mieszkania).

Data: 2010-02-28 13:38:37
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?
> Od kiedy to dla banku oplaca sie miec kilenta splacajacego > terminowo?;)))
> Mialem nadzieje, ze na grupie o banku ludzie cos wiecej wiedza o
> bankowosci:))
> A teraz pomysl kto jest lepszy:
> klient splacajacy w terminie czy ten co ma problemy i wiecznie > obkladany
> jest odsetkami karnymi i karami... na kim bank wiecej zarobi?

Tak i dlatego kredyty hipoteczne w naszym kraju splacaja sie terminowo
w 95-99% ;)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

I co dziwisz sie? Bo ja nie.
Co grozi w przypadku niesplacania takowego kredytu?

Nie dziwie sie ale to przeczy Twojej teori jakoby banki dawaly kredyty
hipoteczne ludziom bez zdolnosci/z niska zdolnoscia kredytowa bo im
sie to bardziej oplaca. Skoro ponad 95% kredytow hipotecznych jest
splacanych bezproblemowo. Czyli ludzie dostaja te kredyty i maja
zdolnosc jest splacac.

Niektorzy sa w stanie sie nawet zadluzc gdzie indziej by splacic rate za mieszkanie...
Widmo utraty domu jest porazajace i nie dziwie sie, ze ludzie zyly wyprowaja by splacic.


Nie masz zielonego pojecia jak wyglada rynek kredytow hipotecznych w
Polsce.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

No widze, ze wiekszosc z was ma pojecie - jak z reklam bankow:)

Juz Ci to pierdyliard razy ludzie udowadniali na tej grupie -
zachowujesz sie jakbys zjadl wszystkie rozumy. Zadne fakty, dane nic
Cie nie przekonuje bo Ty jestes mesjasz i zrodlo wiedzy wszelakiej.
Skoncz i wstydu sobie oszczedz.

Nie, to ty sie tak zachowujesz. Ja ci daje przyklady. A ty dalej jak na reklamie...
Napisalem ci, najlepszy klient dla banku to ten z problemami - dlaczego? Pomysl troche!
Zrob mala symulacjie co przyniesie klient do banku ktory spaca grzecznie a co ten co ma problemy!
Nad ktorym klentem bank ma wieksza kontrole. Pomysl! Myslisz instytucje finansowe ze sklepem z artykulami przeymslowymi. W banku towarem jest pieniadz ktory jest pieniadzem kreowanym, fraktalnym.
Inaczej jeszcze mowiac: Bardziej oplaca sie zatrudniac ludzi niz maszyny rozumiesz? Czy mam jak dziecku?


To co jeszcze oplaca sie zrobic przy kredycie gotowkowym z
oprocentowaniem nominalnym bliskim maska (czyli gra z ryzykiem
kredytowym) nie oplaca sie w hipotece z marza 2-3%
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

W kredycvie hipotecznym zabezpieczeniem jest hipoteka.
To realna wartosc. Jesli jest obnizka cen nieruchomosci klient nie dosc, ze
straci dom to jeszcze nadal jest dluznikiem. I takim moze byc do konca zycia
plus rodzina po smierci. To zloty biznes dla banku.

Dla kogo zloty dla tego zloty. Po pierwsze, zloty interes dla banku to
splacajacy sie kredyt hipoteczny - bank sie zajmuje kredytami
hipotecznymi.

Zaden zloty, zarobek marny.

Niesplacony kredyt to strata i koszt. Trzeba pokryc koszty
monitoringu, windykacji i rezerw. Odebranie mieszkania kredytobiorcy
trwa i kosztuje. Zwlaszcza przy przepisach dotyczacych eksmisji.

I za to placi dluznik! I na tym zarabia bank wiecej z 10x niz na kliencie ktory splaca.
zwykle pismo to 30-50zl... pismo do pisma kolejne 30-50 zl...
Miarka do miarki.... Nie wiessz jak funkcjonuje bank.
Ty widzisz tylko jednego dluznika. Tak jak tylko swoje konto ... stad masz problem by sprawe zrozumiec i poznac istote gdzie bank zarabia krocie.
Zrozum, konto w banku to nie tylko ty i tak samo kredyt.
Juz to kiedys staralem sie wyjasnic. Ale jak widze ciezko idzie to zrozumiec.
Juz pisalem przy okazji oplat za konto, ze banki na tym krocie robia.
Pomysl ty moze za konto nie placisz bo spelniasz inne warunki banku ale srednio oplate za konto masz 10zl (zanizone) wg. balcerowicza z przed 2 lat w polsce jest ok 20 mln kont. to daje 200 mln zlotych dla bankow miesiecznie tylko za samo to, ze jest wpis w bazie danych.. teraz odnies to do kredytow. Czy teraz widzisz?

Dochodzi do tego wymuszona prawem koniecznosc odsprzedania danego
mieszkania w konkretnym terminie co zmusza bank do sprezdania
mieszkania niezaleznie od koniunktury na rynku.

Alez bank nie musi calkiem przejac nieruchomosci... Moze ja przejac i np. wynajac chocby niefortunnemu wlascicielowi. Plus dodatkowy dlug wynikajacy z nizszej ceny mieszkania.
Otworz szerzej oczy... Przejecie przez bank nie oznacza tylko i wylacznie aukcji. Jest masa innych narzedzi na ktorych wowczas bank ma krocie.

De facto windykacja z mieszkania to realizacja straty. Srodki
zamrozone w niesplacony kredyt hipoteczny i mieszkanie to realna
strata bo te same srodki rzucone na rynek kredytowy moga zarabiac
"nascie" % w skali roku - a na mieszkaniu moga przyniesc strate.

Jakie srodki zamrozone? Co ty gadasz? od kiedy to ilosc kredytu to ilosc depozytow?
W Polsce jest bodajrze 1:9.
Bank nigdy nie zamraza udzielonych pieniedzy na kredyt a je keruje. Tworzy.
Inaczej juz dawno skonczyly by sie pieniadze a inflaca byla by pojeciem nieznanym:)


Dlatego w Polsce nie ma czegos takiego jak np. w USA czyli masowej
windykacji z nieruchomosci.

Byc moze, ale to juz techniczne zwroty.


Sa oczywiscie wyjatki, ktore dotycza np. wyjatkowo atrakcyjnych
nieruchomosci komercyjnych czy mieszkaniowych, np. polozonych w dobrym
punckie ect. Ale masowe odbieranie mieszkan w blokach to zaden biznes.

Jak wyzej napisalem, bank moze wynajac te mieszkania ich obecnym walscicelom.

Ps. i oczywiscie albo znow popisujesz sie niewiedza albo klamiesz jak
najety - dzieci/rodzina nie musi po smierci splacac dlugow, chyba, ze
chca koniecznie zatrzymac dane mieszkanie. Splacic dlug hipoteczny
musza jedynie jesli chca zatrzymac mieszkanie. A i tak odpowiadac beda
jedynie do wartosci mieszkania (chyba, ze koniecznie beda chcieli
splacic dlug przewyzszajacy wartosc mieszkania).

Czyli jednak mam racje:)))
Oczywiscie, ze po smierci dluznika spadkobiercy nie maja obowiazku przejac dlugu (jeszcze!) ale dom splacony w 80% oddasz bankowi? Nie! Podejmiesz sie jego splaty do konca...
Rzoumiesz?

Data: 2010-02-28 05:53:17
Autor: BK
kredyt hioiteczny?
On Feb 28, 2:38 pm, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:


Nie, to ty sie tak zachowujesz. Ja ci daje przyklady. A ty dalej jak na
reklamie...
Napisalem ci, najlepszy klient dla banku to ten z problemami - dlaczego?
Pomysl troche!
Zrob mala symulacjie co przyniesie klient do banku ktory spaca grzecznie a
co ten co ma problemy!
Nad ktorym klentem bank ma wieksza kontrole. Pomysl! Myslisz instytucje
finansowe ze sklepem z artykulami przeymslowymi. W banku towarem jest
pieniadz ktory jest pieniadzem kreowanym, fraktalnym.
Inaczej jeszcze mowiac: Bardziej oplaca sie zatrudniac ludzi niz maszyny
rozumiesz? Czy mam jak dziecku?



A ja Ci zaraz udowodnie, ze jestes gosciem, ktory  ma zerowe pojecie o
tym temacie. Jak? Prosze o to koronny dowod:

Alez bank nie musi calkiem przejac nieruchomosci... Moze ja przejac i np.
wynajac chocby niefortunnemu wlascicielowi.

Oto dowod twojej zerowej wiedzy w temacie. Bank nie moze tego zrobic.
Jest zakaz wprost w prawie bankowym.

Roznica polega na tym, ze wiekszosc osob na tej grupie pisze w oparciu
o swoja wiedze i doswiadczenia. W opraciu o swoja prace zawodowa czy
zainteresowania np. naukowe.

Ty piszesz o jakiejs innej urojonej rzeczywistosci, ktora sobie
tworzysz w glowie.

Piszesz o zarabianiu na niesolidnych kredytobiorcach bez zdolnosci
kredytowej,  na przejmowaniu ich nieruchomosci - jednak zupelnie
ignorujesz fakt, ze ponad 95% kredytow hipotecznych splaca sie wzorowo
(pozostale to pod obserwacja lub nieregularne, stracone).

Wiec gdzie caly ten spisek zarabiania na nieterminowych
kredytobiorcach i przejmowaniu nieruchomosci - skoro 95% ludzi splaca
terminowo. Czyzby jednak banki zarabialy na terminowych kredytach? :)

Twoj problem polega na tym, ze mylisz rzeczywistosc ze swoimi
urojeniami.

A to o czym piszesz (zarabianie na nieterminowych) owszem czesto ma
miejsce przy szybkich kredytach konsumenckich, gdzie czesto dostaja je
ludzie z mala zdolnoscia lub nawet bez zdolnosci.

Natomiast Twoje pojecie o rynku kredytow hipotecznych w Polsce jest
bliskie zeru.

Data: 2010-03-01 18:14:38
Autor: Krzysztof Halasa
kredyt hioiteczny?
BK <bkapuscinski@gmail.com> writes:

A to o czym piszesz (zarabianie na nieterminowych) owszem czesto ma
miejsce przy szybkich kredytach konsumenckich, gdzie czesto dostaja je
ludzie z mala zdolnoscia lub nawet bez zdolnosci.

To tez tak nie dziala - tu ustala sie oprocentowanie tak, by pokrylo
straty zwiazane ze zlymi kredytami, i dalo sensowny zysk. Bank takze
nie zarabia glownie na oplatach zwiazanych ze zlym kredytem, tylko na
wysokim oprocentowaniu, splacanym przez "dobrych" kredytobiorcow.

Jesli ktos nie splaca kredytu, to nie splaca takze przeciez dodatkowych
oplat.
Oczywiscie teoretycznie najlepiej dla banku byloby, gdyby ktos splacal
kredyt nie w terminie, ale natychmiast po otrzymaniu wszelkich
(platnych) ponaglen, kar itd. Obawiam sie jednak ze tylko na takich
klientach nikt nie zbuduje biznesu.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-03-01 09:59:13
Autor: BK
kredyt hioiteczny?
On 1 Mar, 18:14, Krzysztof Halasa <k...@pm.waw.pl> wrote:
BK <bkapuscin...@gmail.com> writes:
> A to o czym piszesz (zarabianie na nieterminowych) owszem czesto ma
> miejsce przy szybkich kredytach konsumenckich, gdzie czesto dostaja je
> ludzie z mala zdolnoscia lub nawet bez zdolnosci.

To tez tak nie dziala - tu ustala sie oprocentowanie tak, by pokrylo
straty zwiazane ze zlymi kredytami, i dalo sensowny zysk.

To racja.

Bank takze
nie zarabia glownie na oplatach zwiazanych ze zlym kredytem, tylko na
wysokim oprocentowaniu, splacanym przez "dobrych" kredytobiorcow.

Jesli ktos nie splaca kredytu, to nie splaca takze przeciez dodatkowych
oplat.

Sa tzw. "gapy" :)

Oczywiscie teoretycznie najlepiej dla banku byloby, gdyby ktos splacal
kredyt nie w terminie, ale natychmiast po otrzymaniu wszelkich
(platnych) ponaglen, kar itd. Obawiam sie jednak ze tylko na takich
klientach nikt nie zbuduje biznesu.
--
Krzysztof Halasa

Biznesu sie nie zbuduje ale wbrew pozorom calkiem spora grupe
kredytobiorcow przy kredytach konsumenckich stanowia gapy, ktore po
prostu nie placa terminowo - i splacaja kredyt tylko z poslizgami
parodniowymi. I wowczas biznes dorabia na odsetkach karnych czy
roznego rodzaju oplatach.

Data: 2010-02-28 06:10:09
Autor: BK
kredyt hioiteczny?
On 28 Lut, 14:38, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:

Jakie srodki zamrozone? Co ty gadasz? od kiedy to ilosc kredytu to ilosc
depozytow?
W Polsce jest bodajrze 1:9.
Bank nigdy nie zamraza udzielonych pieniedzy na kredyt a je keruje. Tworzy.
Inaczej juz dawno skonczyly by sie pieniadze a inflaca byla by pojeciem
nieznanym:)

Bank zadnych pieniedzy nie kreuje. Zeby komus pozyczyc pieniadze musi
je miec. Z depozytu, z kapitalu wlasnego, od akcjonariuszy lub
pozyczyc "z rynku" (w formie obligacji, pozyczek ect.). W Polsce sa
zarowno banki "nadplynne" ktore maja wiecej depozytow jak kredytow jak
i takie, ktore maja wiecej kredytow jak depozytow.

W Polsce kredytow jak depozytow jest wiecej bo wiekszosc akcji
kredytowej jest finansowane przez spolki matki na zachodzie.

Ale to nie jest tak, ze mozna zalozyc sobie bank majac 0 zl i jak sie
komus pozycza 100 zl to sie te pieniadze dopisuje ksiegowo do rachunku
i juz.

Nie - to co wychodzi z banku jako kredyt musi do niego trafic jako
finansowanie (glownie depozyty i pozyczki z rynku).

Kreacja pieniadza to mechanizm nieco bardziej skomplikowany, a Ty go
zupelnie wypaczas brakiem elemantarnego zrozumienia.

Kreacja istnieje i faktycznie tworzy pieniadz ale pieniadz tworzy
system przez swoj mechanizm dzialania - bo pieniadz fizycznie w jedym
momencie zaciagniety jako kredyt, w drugikm jest wplacany jako
depozyt. I tak sie kreuje faktycznie wieksze piniadze niz wyemitowano.

Ale pod zadnym pozorem, nigdy nie odbywa sie to na zasadzie
dopisywania czegos na rachunku - w sensie chce Pan pozyczyc 100 zl?
Nie mamy ale zaraz sobie dopiszemy. Gdyby tak bylo to by sie nikt
nigdy nie pitolil w zadne lokaty, rachunki, nadzory bankowe czy stopy
procentowe. Inflacja skoczylaby do 100000000000% dziennie ;)

Data: 2010-02-28 18:29:52
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"BK" <bkapuscinski@gmail.com> wrote in message news:cc983d26-3679-436a-b8c3-b847b3da68d7g19g2000yqe.googlegroups.com...
On 28 Lut, 14:38, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:

Jakie srodki zamrozone? Co ty gadasz? od kiedy to ilosc kredytu to ilosc
depozytow?
W Polsce jest bodajrze 1:9.
Bank nigdy nie zamraza udzielonych pieniedzy na kredyt a je keruje. Tworzy.
Inaczej juz dawno skonczyly by sie pieniadze a inflaca byla by pojeciem
nieznanym:)

Bank zadnych pieniedzy nie kreuje. Zeby komus pozyczyc pieniadze musi
je miec.

Z czego ludzie beda zyc jak ja pozycze wszystkie pieniadze i je np. spale?
Teraz widzisz juz, ze nie masz racji, czy kiedyklolwiek braklo pieniedzy w panstwie?
Pomysl, tyle kredytow i za kazdym razem jak idziesz do bankomatu sa pieniadze...
Magia?

Z depozytu, z kapitalu wlasnego, od akcjonariuszy lub
pozyczyc "z rynku" (w formie obligacji, pozyczek ect.). W Polsce sa
zarowno banki "nadplynne" ktore maja wiecej depozytow jak kredytow jak
i takie, ktore maja wiecej kredytow jak depozytow.

Banki nie dzialaja nigdy samodzielnie bo im nie wolno.
Dla uproszczenia mozna przyjac, ze jest jeden bank.

W Polsce kredytow jak depozytow jest wiecej bo wiekszosc akcji
kredytowej jest finansowane przez spolki matki na zachodzie.

I nie widac, by brakowalo kasy np. w Uk... Skad oni ja biora? Magia?

Ale to nie jest tak, ze mozna zalozyc sobie bank majac 0 zl i jak sie
komus pozycza 100 zl to sie te pieniadze dopisuje ksiegowo do rachunku
i juz.

Oczywiscie, ze nie! A czy ja to napisalem?
Ale jak ktos ci przyniesie 100zl to nie mozesz udzielic kredytu w stosunku 1:9?

Nie - to co wychodzi z banku jako kredyt musi do niego trafic jako
finansowanie (glownie depozyty i pozyczki z rynku).

Znaczy co? Jak ja wyciagne 100zl z bankomatu to musze to zanisc do banku? A jak spale i tak za kazdym razem pozycze i spale to bedzie mniej pieniedzy na rynku?

Kreacja pieniadza to mechanizm nieco bardziej skomplikowany, a Ty go
zupelnie wypaczas brakiem elemantarnego zrozumienia.

Jak na razie to pokazujesz, ze raczej z kreacjonizmem monetarnym nie wiele masz wspolnego.
Gdyby nie kreacja pieniadza juz dawno caly system oparty o monetaryzm by sie zawalil z wielkim grzmotem.

Kreacja istnieje i faktycznie tworzy pieniadz ale pieniadz tworzy
system przez swoj mechanizm dzialania - bo pieniadz fizycznie w jedym
momencie zaciagniety jako kredyt, w drugikm jest wplacany jako
depozyt. I tak sie kreuje faktycznie wieksze piniadze niz wyemitowano.

No wiec jak to w koncu. Raz wg. ciebe sie kreuje a raz nie? Magia?

Ale pod zadnym pozorem, nigdy nie odbywa sie to na zasadzie
dopisywania czegos na rachunku - w sensie chce Pan pozyczyc 100 zl?
Nie mamy ale zaraz sobie dopiszemy. Gdyby tak bylo to by sie nikt
nigdy nie pitolil w zadne lokaty, rachunki, nadzory bankowe czy stopy
procentowe. Inflacja skoczylaby do 100000000000% dziennie ;)

Nie. Nieprawda.
Dokladnie tak jest jak piszesz. Przy czym z kazdego depozytu bank musi odprowadzic jaklas czesc do banku centralnego, A co do inflacji to oczywiscie banki ja kreuja. Bank steruje inflacja, czy bedzie niska czy wysoka.
Jesli zalezy komus na przejeciu pieniedzy robi inflacje rzedu 1000% jak zalezy by pieniadze mialy duza wartosc to banki doprowadzaja inflacje do jednocyfrowych liczb.
To dlatego miedzy innymi w polsce byly i sa walki by RPP wspolpracowala z rzadem a nie byla panstwem w panstwie, bo oni moga kazdy najlepszy zapis rzadu zniweczyc poprzez odpwoiednie sterowanie inflacja.

Data: 2010-03-01 18:31:45
Autor: Krzysztof Halasa
kredyt hioiteczny?
"pmlb" <pmlb@domino.com> writes:

Pomysl, tyle kredytow i za kazdym razem jak idziesz do bankomatu sa
pieniadze...
Magia?

To co dla Ciebie jest magia dla kogos innego jest prostym odpowiednikiem
kasy w banku.
Kasa w banku nie wytwarza banknotow, ona wyplaca tylko te wplacone przez
klientow, lub "kupione" w innym banku - tak czy owak, wyprodukowane
przez bank emisyjny.

I nie widac, by brakowalo kasy np. w Uk... Skad oni ja biora? Magia?

Jak dla kogo.

Ale jak ktos ci przyniesie 100zl to nie mozesz udzielic kredytu w
stosunku 1:9?

No niestety nie mozesz. Nawet nie mozesz udzielic kredytu w stosunku
1:1, przynajmniej w typowej sytuacji.

Znaczy co? Jak ja wyciagne 100zl z bankomatu to musze to zanisc do
banku? A jak spale i tak za kazdym razem pozycze i spale to bedzie
mniej pieniedzy na rynku?

Oczywiscie, Einsteinie.
Z tym, ze bank emisyjny, jesli bedzie o tym wiedzial (a przy duzej
ilosci "spalonych" pieniedzy tak czy owak dowie sie o tym) bedzie mogl
"wykreowac" kolejna porcje zamiast nich, wiec sytuacja wroci do normy
(w efekcie bedzie to darowizna od Ciebie dla banku emisyjnego).

Dokladnie tak samo jakbys np. mial czyjs np. weksel i zniszczyl go.

Czy to jest magia? Nie mam pojecia.

Nie. Nieprawda.
Dokladnie tak jest jak piszesz. Przy czym z kazdego depozytu bank musi
odprowadzic jaklas czesc do banku centralnego, A co do inflacji to
oczywiscie banki ja kreuja. Bank steruje inflacja, czy bedzie niska
czy wysoka.

Niezupelnie. Inflacja jest powodowana przez nadmiar pieniadza na runku -
kupujacy maja nadmiar pieniedzy, za ktory nie moga kupic towarow. System
bankowy to tylko jeden z czynnikow wplywajacych na inflacje.

Jesli zalezy komus na przejeciu pieniedzy robi inflacje rzedu 1000%

A komu mogloby zalezec na "przejeciu pieniedzy", albo w ogole na
pieniadzach, przy duzej inflacji? BTW 1000% to nie jest wcala zadna
ekstremalnie wielka inflacja, historia zna wiele wyzszych wskaznikow.

Owszem, inflacja powoduje zubozenie spoleczenstwa (posiadaczy gotowki),
ale bezposrednim powodem nie jest inflacja, a po prostu emisja
pieniedzy, ktore nie maja pokrycia w towarze.

jak zalezy by pieniadze mialy duza wartosc to banki doprowadzaja
inflacje do jednocyfrowych liczb.

Banki, ktore nie maja prawa do emisji, to sobie moga.

To dlatego miedzy innymi w polsce byly i sa walki by RPP

RPP to nie sa banki.

wspolpracowala z rzadem a nie byla panstwem w panstwie, bo oni moga
kazdy najlepszy zapis rzadu zniweczyc poprzez odpwoiednie sterowanie
inflacja.

Problem w tym, ze praktycznie rzecz biorac "zapisy rzadu" w takich
sprawach prawie zawsze sa najgorsze, nie najlepsze. Rzad potrzebuje
pieniedzy, nie niskiej inflacji. Stad podporzadkowanie NBP/RPP rzadowi
moze powodowac tylko i wylacznie jeden efekt - zwiekszenie inflacji.
BTW nie jest to wcale polska specyfika.

Ale byc moze to nazywasz "odpowiedni sterowaniem", kto to moze wiedziec.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-03-02 09:59:20
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> wrote in message news:m33a0kne2m.fsfintrepid.localdomain...
"pmlb" <pmlb@domino.com> writes:

Pomysl, tyle kredytow i za kazdym razem jak idziesz do bankomatu sa
pieniadze...
Magia?

To co dla Ciebie jest magia dla kogos innego jest prostym odpowiednikiem
kasy w banku.

To ile jej jest?
Jak to sie dzieje, ze praktycznie wszystkie panstwa na swiecie pozyczaja od bankow grube miliardy i nadal pieniedzy nie barkuje?

Kasa w banku nie wytwarza banknotow, ona wyplaca tylko te wplacone przez
klientow, lub "kupione" w innym banku - tak czy owak, wyprodukowane
przez bank emisyjny.

No teraz rozumiem, tobie chodzi o papierki i bilon... To sie zgadza. Ale mi chodzilo o pieniadze jako sytem monetarny nie fizycznie banknot.

I nie widac, by brakowalo kasy np. w Uk... Skad oni ja biora? Magia?

Jak dla kogo.

Co jak dla kogo? Ja nadal nie rozumiem skad wg. ciebie banki maja coraz wiecej pieniedzy.

Ale jak ktos ci przyniesie 100zl to nie mozesz udzielic kredytu w
stosunku 1:9?

No niestety nie mozesz. Nawet nie mozesz udzielic kredytu w stosunku
1:1, przynajmniej w typowej sytuacji.

Aha... a Twardowski pali lulki na ksiezycu:)
Na srtronach NBP masz to napisane!

Znaczy co? Jak ja wyciagne 100zl z bankomatu to musze to zanisc do
banku? A jak spale i tak za kazdym razem pozycze i spale to bedzie
mniej pieniedzy na rynku?

Oczywiscie, Einsteinie.
Z tym, ze bank emisyjny, jesli bedzie o tym wiedzial (a przy duzej
ilosci "spalonych" pieniedzy tak czy owak dowie sie o tym) bedzie mogl
"wykreowac" kolejna porcje zamiast nich, wiec sytuacja wroci do normy
(w efekcie bedzie to darowizna od Ciebie dla banku emisyjnego).

Czyli bank emisyjny musi miec setki agentow, ktoerzy caly czas pilnuja ile pieniedzy sie utylizuje?
Hmmm... No popatrz co to czlowiek sie dowie na stare lata.

Dokladnie tak samo jakbys np. mial czyjs np. weksel i zniszczyl go.

Weksel to nie pienadz.

Czy to jest magia? Nie mam pojecia.

Nie. Nieprawda.
Dokladnie tak jest jak piszesz. Przy czym z kazdego depozytu bank musi
odprowadzic jaklas czesc do banku centralnego, A co do inflacji to
oczywiscie banki ja kreuja. Bank steruje inflacja, czy bedzie niska
czy wysoka.

Niezupelnie. Inflacja jest powodowana przez nadmiar pieniadza na runku -
kupujacy maja nadmiar pieniedzy, za ktory nie moga kupic towarow. System
bankowy to tylko jeden z czynnikow wplywajacych na inflacje.

No to skad bierze sie nadmiar pieniedzy na rynku?
Wyjasnij mi ten fenomen. Raz piszesz, ze nie moze byc wiecej kredytu jak 1:1 i jeszcze piszesz, ze i to nie...  ateraz piszesz, ze nagle pojawia sie wiecej pieniedzy i to jest inflacja... wqiec jak to w koncu jest?

Jesli zalezy komus na przejeciu pieniedzy robi inflacje rzedu 1000%

A komu mogloby zalezec na "przejeciu pieniedzy", albo w ogole na
pieniadzach, przy duzej inflacji? BTW 1000% to nie jest wcala zadna
ekstremalnie wielka inflacja, historia zna wiele wyzszych wskaznikow.

No jak to komu... ty bys nie chcial przejac np. 1/3 kasy panstwa?:))
Nie?
Pieniadze to bpgactwo, wladza, kontrola. Sadzisz, ze ludzom nie zalezy na pieniadzach?
To po co pracuja? Czy bez pieniedzy da sie zyc w dzisiejszej np. Polsce?

Owszem, inflacja powoduje zubozenie spoleczenstwa (posiadaczy gotowki),
ale bezposrednim powodem nie jest inflacja, a po prostu emisja
pieniedzy, ktore nie maja pokrycia w towarze.

A kto emituje pieniadze, na jakiej podstawie i na czyje polecenie?
Rzad zleca drukarni drukowanie kasy? To bardzo latwo zrobic z kerju raj na ziemi, wystarczy, by rzad np. w Polsce non stop drukowal pieniadze, tak by przebijac inflacje.. dzis dolar po 3 zl dodrukowac miliony ludzie wykupia dolara ktory jutro bedzie po 30zl to dordukowac wiecej... i tak az przejmiemy wszystkie dolary i bedziemy bogaci!
Wg. twojego twoerdzenia to powinno byc latwe - dlaczego wiec tak nie jest?

jak zalezy by pieniadze mialy duza wartosc to banki doprowadzaja
inflacje do jednocyfrowych liczb.

Banki, ktore nie maja prawa do emisji, to sobie moga.

Banki czy rzad emituje w koncu pieniadze?


To dlatego miedzy innymi w polsce byly i sa walki by RPP

RPP to nie sa banki.

To jest nazor nad bankowoscia w kraju. Oni podejmuja decyzje ktra bedzie dotyczyla bankow.
Ja nie pisalem, ze RPP to bank.


wspolpracowala z rzadem a nie byla panstwem w panstwie, bo oni moga
kazdy najlepszy zapis rzadu zniweczyc poprzez odpwoiednie sterowanie
inflacja.

Problem w tym, ze praktycznie rzecz biorac "zapisy rzadu" w takich
sprawach prawie zawsze sa najgorsze, nie najlepsze. Rzad potrzebuje
pieniedzy, nie niskiej inflacji. Stad podporzadkowanie NBP/RPP rzadowi
moze powodowac tylko i wylacznie jeden efekt - zwiekszenie inflacji.
BTW nie jest to wcale polska specyfika.

Nie!
Nawet nie  znasz zaleznosci rzadu od RPP:)))
W Innych krajach jest inaczej. W UK to rzad decyduje o polityce odpowiednika polskiego RPP.
W Polsce RPP decydyje o posunieciach rzadu. Ale w zasadzie nie ma sie co dziwic, ok 90% bankowosci w Polsce to obce banki. To za granicami polski decyduja sie plany jak bedzie w Polsce. Polska jest chyba jedynym takim krajem w Europie!

Data: 2010-03-02 19:07:20
Autor: Krzysztof Halasa
kredyt hioiteczny?
"pmlb" <pmlb@domino.com> writes:

To co dla Ciebie jest magia dla kogos innego jest prostym odpowiednikiem
kasy w banku.

To ile jej jest?
Jak to sie dzieje, ze praktycznie wszystkie panstwa na swiecie
pozyczaja od bankow grube miliardy i nadal pieniedzy nie barkuje?

Z tego wynika tylko, ze tej kasy sa "grube miliardy". W to chyba nie
watpiles?

No niestety nie mozesz. Nawet nie mozesz udzielic kredytu w stosunku
1:1, przynajmniej w typowej sytuacji.

Aha... a Twardowski pali lulki na ksiezycu:)
Na srtronach NBP masz to napisane!

Tylko tak myslisz, nie rozumiejac co tam jest napisane.

Oczywiscie, Einsteinie.
Z tym, ze bank emisyjny, jesli bedzie o tym wiedzial (a przy duzej
ilosci "spalonych" pieniedzy tak czy owak dowie sie o tym) bedzie mogl
"wykreowac" kolejna porcje zamiast nich, wiec sytuacja wroci do normy
(w efekcie bedzie to darowizna od Ciebie dla banku emisyjnego).

Czyli bank emisyjny musi miec setki agentow, ktoerzy caly czas pilnuja
ile pieniedzy sie utylizuje?

A nie pomyslales, ze po prostu bank emisyjny obserwuje sytuacje na rynku?

Dokladnie tak samo jakbys np. mial czyjs np. weksel i zniszczyl go.

Weksel to nie pienadz.

A czym sie od niego rozni? Oprocz kwestii ustawowych ("w rozumieniu
ustawy")?

No to skad bierze sie nadmiar pieniedzy na rynku?

Z nadmiernej emisji, przeciez nie z powietrza.

Wyjasnij mi ten fenomen. Raz piszesz, ze nie moze byc wiecej kredytu
jak 1:1 i jeszcze piszesz, ze i to nie...  ateraz piszesz, ze nagle
pojawia sie wiecej pieniedzy i to jest inflacja... wqiec jak to w
koncu jest?

Musialbys sprecyzowac czego dokladnie nie rozumiesz - ja tu nie widze
nic niezwyklego.

Jesli zalezy komus na przejeciu pieniedzy robi inflacje rzedu 1000%

A komu mogloby zalezec na "przejeciu pieniedzy", albo w ogole na
pieniadzach, przy duzej inflacji? BTW 1000% to nie jest wcala zadna
ekstremalnie wielka inflacja, historia zna wiele wyzszych wskaznikow.

No jak to komu... ty bys nie chcial przejac np. 1/3 kasy panstwa?:))
Nie?

Ja nie jestem bankiem emisyjnym, wiec to bez znaczenia.

A kto emituje pieniadze, na jakiej podstawie i na czyje polecenie?

Przeczytaj sobie np. ustawe o NBP.

Rzad zleca drukarni drukowanie kasy?

Nie. Przeciez rzad nie ma prawa do emisji.

To bardzo latwo zrobic z kerju
raj na ziemi, wystarczy, by rzad np. w Polsce non stop drukowal
pieniadze, tak by przebijac inflacje.. dzis dolar po 3 zl dodrukowac
miliony ludzie wykupia dolara ktory jutro bedzie po 30zl to dordukowac
wiecej... i tak az przejmiemy wszystkie dolary i bedziemy bogaci!
Wg. twojego twoerdzenia to powinno byc latwe

Niczego podobnego nie sugerowalem. Moze powinienes skontaktowac sie
z niejakim A. Lepperem, on sie w takich teoriach specjalizuje.

Banki, ktore nie maja prawa do emisji, to sobie moga.

Banki czy rzad emituje w koncu pieniadze?

Przeciez napisalem o tym wielokrotnie.

RPP to nie sa banki.

To jest nazor nad bankowoscia w kraju.

Nie. RPP = rada polityki pienieznej. Wczesniej to byl po prostu (prezes)
NBP.

Problem w tym, ze praktycznie rzecz biorac "zapisy rzadu" w takich
sprawach prawie zawsze sa najgorsze, nie najlepsze. Rzad potrzebuje
pieniedzy, nie niskiej inflacji. Stad podporzadkowanie NBP/RPP rzadowi
moze powodowac tylko i wylacznie jeden efekt - zwiekszenie inflacji.
BTW nie jest to wcale polska specyfika.

Nie!
Nawet nie  znasz zaleznosci rzadu od RPP:)))

Bardzo smieszne.

W Polsce RPP decydyje o posunieciach rzadu.

Nie, rzad jest niezalezny od RPP, na tyle na ile inne podmioty sa
niezalezne od RPP (bo przeciez nie ma nikogo ani niczego calkowicie
niezaleznego od swiata zewnetrznego - ale czy to znaczy, ze RPP i rzad
decyduja o posunieciach Kowalskiego, albo odwrotnie?).

Ale w zasadzie nie ma sie
co dziwic, ok 90% bankowosci w Polsce to obce banki.

Cos takiego. I jeszcze RPP itd. pewnie.

To za granicami
polski decyduja sie plany jak bedzie w Polsce. Polska jest chyba
jedynym takim krajem w Europie!

No jasne, zwlaszcza w UK wszystkie banki sa panstwowe (a to ze
w Londynie jest najwiecej bankow amerykanskich to tylko propaganda
Jankesow).
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-03-02 22:19:26
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> wrote in message news:m37hpud2cn.fsfintrepid.localdomain...
"pmlb" <pmlb@domino.com> writes:

To co dla Ciebie jest magia dla kogos innego jest prostym odpowiednikiem
kasy w banku.

To ile jej jest?
Jak to sie dzieje, ze praktycznie wszystkie panstwa na swiecie
pozyczaja od bankow grube miliardy i nadal pieniedzy nie barkuje?

Z tego wynika tylko, ze tej kasy sa "grube miliardy". W to chyba nie
watpiles?

I sie powieksza?

No niestety nie mozesz. Nawet nie mozesz udzielic kredytu w stosunku
1:1, przynajmniej w typowej sytuacji.

Aha... a Twardowski pali lulki na ksiezycu:)
Na srtronach NBP masz to napisane!

Tylko tak myslisz, nie rozumiejac co tam jest napisane.

No jasne, ty rozumiesz... i raz mowisz tak a raz tak.


Oczywiscie, Einsteinie.
Z tym, ze bank emisyjny, jesli bedzie o tym wiedzial (a przy duzej
ilosci "spalonych" pieniedzy tak czy owak dowie sie o tym) bedzie mogl
"wykreowac" kolejna porcje zamiast nich, wiec sytuacja wroci do normy
(w efekcie bedzie to darowizna od Ciebie dla banku emisyjnego).

Czyli bank emisyjny musi miec setki agentow, ktoerzy caly czas pilnuja
ile pieniedzy sie utylizuje?

A nie pomyslales, ze po prostu bank emisyjny obserwuje sytuacje na rynku?

Serio? I jak ja spale w kominku kase to tez zobaczy?


Dokladnie tak samo jakbys np. mial czyjs np. weksel i zniszczyl go.

Weksel to nie pienadz.

A czym sie od niego rozni? Oprocz kwestii ustawowych ("w rozumieniu
ustawy")?

Pewnie, to dlaczego nie ma weksli zamiast pieniedzy?:))

No to skad bierze sie nadmiar pieniedzy na rynku?

Z nadmiernej emisji, przeciez nie z powietrza.

No to kto zleca ta nadmierna emisje?

Wyjasnij mi ten fenomen. Raz piszesz, ze nie moze byc wiecej kredytu
jak 1:1 i jeszcze piszesz, ze i to nie...  ateraz piszesz, ze nagle
pojawia sie wiecej pieniedzy i to jest inflacja... wqiec jak to w
koncu jest?

Musialbys sprecyzowac czego dokladnie nie rozumiesz - ja tu nie widze
nic niezwyklego.

Kto emituje nadmiar i na jakiej podstawie. Dlaczego zawsze jest wiecej kredytow niz depozytow skoro kredyt to 1:1?

Jesli zalezy komus na przejeciu pieniedzy robi inflacje rzedu 1000%

A komu mogloby zalezec na "przejeciu pieniedzy", albo w ogole na
pieniadzach, przy duzej inflacji? BTW 1000% to nie jest wcala zadna
ekstremalnie wielka inflacja, historia zna wiele wyzszych wskaznikow.

No jak to komu... ty bys nie chcial przejac np. 1/3 kasy panstwa?:))
Nie?

Ja nie jestem bankiem emisyjnym, wiec to bez znaczenia.

A to bank emisyjny tylko przejmuje?

A kto emituje pieniadze, na jakiej podstawie i na czyje polecenie?

Przeczytaj sobie np. ustawe o NBP.

Czytalem - z tego co widze ty nie! Opierasz sie wylacznie na informacji "od kogos".
Przytocz mi fragment w ktorym pisze, na czyje polecenie i kto?

Rzad zleca drukarni drukowanie kasy?

Nie. Przeciez rzad nie ma prawa do emisji.

To bardzo latwo zrobic z kerju
raj na ziemi, wystarczy, by rzad np. w Polsce non stop drukowal
pieniadze, tak by przebijac inflacje.. dzis dolar po 3 zl dodrukowac
miliony ludzie wykupia dolara ktory jutro bedzie po 30zl to dordukowac
wiecej... i tak az przejmiemy wszystkie dolary i bedziemy bogaci!
Wg. twojego twoerdzenia to powinno byc latwe

Niczego podobnego nie sugerowalem. Moze powinienes skontaktowac sie
z niejakim A. Lepperem, on sie w takich teoriach specjalizuje.

Hehehe, no widzisz, ja ma to do siebie, ze lubioe czasem cos poczytac i wyobraz sobie, ze przeczytalem program wyborczy samoobrny - i wiesz co... nic tam nie ma o dodrukowaniu pieniedzy! Moze miales na mylsi Kaczynskiego lub Tuska? Bo z tego cop ja pamietam to wlasnie za Buzka (czyli PO i PiS) wzieto najwieksze pozyczki czyli dodrukowano pieniedzy przy prezesostfie geinuszu balcera.

Banki, ktore nie maja prawa do emisji, to sobie moga.

Banki czy rzad emituje w koncu pieniadze?

Przeciez napisalem o tym wielokrotnie.

No to znaczy kto, bo raz piszesz tak raz inaczej, uscislyjmy:
bank czy rzad?


RPP to nie sa banki.

To jest nazor nad bankowoscia w kraju.

Nie. RPP = rada polityki pienieznej. Wczesniej to byl po prostu (prezes)
NBP.

RPP jest nazdorem bankowym Przecztaj ustawe o NBP! Ktora sam mi dales, tam pisze o tym.

Problem w tym, ze praktycznie rzecz biorac "zapisy rzadu" w takich
sprawach prawie zawsze sa najgorsze, nie najlepsze. Rzad potrzebuje
pieniedzy, nie niskiej inflacji. Stad podporzadkowanie NBP/RPP rzadowi
moze powodowac tylko i wylacznie jeden efekt - zwiekszenie inflacji.
BTW nie jest to wcale polska specyfika.

Nie!
Nawet nie  znasz zaleznosci rzadu od RPP:)))

Bardzo smieszne.

No smieszne. Bo jak dobrze przeczytasz ustawe o NBP to sie dowiesz, ze to RPP ima wieksza wladze niz prezydent z premierem razem wzieci.

W Polsce RPP decydyje o posunieciach rzadu.

Nie, rzad jest niezalezny od RPP, na tyle na ile inne podmioty sa
niezalezne od RPP (bo przeciez nie ma nikogo ani niczego calkowicie
niezaleznego od swiata zewnetrznego - ale czy to znaczy, ze RPP i rzad
decyduja o posunieciach Kowalskiego, albo odwrotnie?).

Nawet w wiekszym stopniu niz ci sie wydaje!
Wystarczy by RPP podnioslo stpy procentowe i juz Kowalski piszczy i moze nawet straci dom....


Ale w zasadzie nie ma sie
co dziwic, ok 90% bankowosci w Polsce to obce banki.

Cos takiego. I jeszcze RPP itd. pewnie.

A tak nie jest?
Ile jest czysto polskich bankow? Jaki maja udzial?
Co sie stanie jak banki obce nagle wycofaja wszystkie pieniadze z polski?
Dlaczego RPP jest niezaleznym organem od rzadu? W czym jest obawa jak by RPP byla podlegla rzadowi, ze co zrobi?

To za granicami
polski decyduja sie plany jak bedzie w Polsce. Polska jest chyba
jedynym takim krajem w Europie!

No jasne, zwlaszcza w UK wszystkie banki sa panstwowe (a to ze
w Londynie jest najwiecej bankow amerykanskich to tylko propaganda
Jankesow).

Odzialy to odzialy, nawet NBP jest chyb a w Londynie, ale to nie oznacza, ze te banki amerykanskie w Londynie maja 80% wszelkich srodkow finansowych w UK - prawda?
Odzialy to odzialy chyba mylisz znow pojecia. Sprawdz, czy w UK cale finanse naleza do USA.

Data: 2010-03-02 21:41:07
Autor: BK
kredyt hioiteczny?
On 2 Mar, 23:19, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:

>>> RPP to nie sa banki.

>> To jest nazor nad bankowoscia w kraju.

> Nie. RPP = rada polityki pienieznej. Wczesniej to byl po prostu (prezes)
> NBP.

RPP jest nazdorem bankowym Przecztaj ustawe o NBP! Ktora sam mi dales, tam
pisze o tym.


Nie plec bzdur. RPP a nadzor bankowy to dwie rozne i niezalezne
rzeczy. Kiedys jeszcze nadzor bankowy w postaci Generalnego Inspektora
Nadzoru Bankowego oraz Komisji Nadzoru Bankowego byl w ramach struktur
NBP i tyle mial wspolnego z RPP (ktore mimo, ze jest niezalezna
instytucja tak jak kiedys KNB to funkcjonuje organizacyjnie w ramach
NBP.

Obecnie nadzor bankowy to Komisja Nadzoru Finansowego, ktora z RPP nie
ma nic wspolnego. W KNF nie ma przedstawiciela RPP, w RPP nie ma
przedstawiciela KNF.

Instytucje sa zupelnie niezalezne.

Jedynym narzedziem RPP jest decyzja o wysokosci stop procentowych w
Polsce. Ma to wplyw na banki ale nie jest elementem nadzoru.

Nadzor sprawuje wylacznie KNF ktore wysaje licencje bankowe,
zezwolenia na powolania czlonkow zarzadow ect.

Jak juz sie meczysz i czytasz te ustawy to chociaz z minimalnym
zrozumieniem.

Data: 2010-03-03 20:21:17
Autor: Krzysztof Halasa
kredyt hioiteczny?
"pmlb" <pmlb@domino.com> writes:

No jasne, ty rozumiesz... i raz mowisz tak a raz tak.

Wlasnie. Jak to bylo? Tak - tak, nie - nie :-)

A nie pomyslales, ze po prostu bank emisyjny obserwuje sytuacje na rynku?

Serio? I jak ja spale w kominku kase to tez zobaczy?

Nie, bo nie masz kasy. Ale jakbys mial (odpowiednia ilosc) - oczywiscie.
Bo wiekszej kasy nikt nie trzyma w skarpecie, tylko jej uzywa w jakis
sposob na rynku - wystarczy obserwowac rynek.

Pewnie, to dlaczego nie ma weksli zamiast pieniedzy?:))

A kto powiedzial ze nie ma? Jaka widzisz zasadnicza roznice miedzy
wekslem i banknotem? Najlepiej taka, ktora cos zmienia w kwestii
palenia i efektywnie darowizny.

Z nadmiernej emisji, przeciez nie z powietrza.

No to kto zleca ta nadmierna emisje?

Bank emisyjny, albo np. banki emisyjne. No nie wiem, czy te pytania
trzeba czytac w jakis szczegolny sposob, zeby mialy jakis ukryty sens?

Kto emituje nadmiar i na jakiej podstawie.

Nie wiem czy nadmiar. Zwykle jest tak, ze prawo do emisji pieniadza ma
bank lub banki emisyjne. Np. banki centralne.
Podstawy tez sa rozne, np. partia albo inny rzad moze zamowic dwie
ciezarowki, prosto do swojej siedziby. Albo moze nie byc takiej
mozliwosci, a np. bank emisyjny sam moze udzielac tylko kredytow.

Dlaczego zawsze jest wiecej
kredytow niz depozytow skoro kredyt to 1:1?

Zastanow sie, w jaki sposob powstaje pieniadz i co to w ogole jest
pieniadz? "Bank note". Bank (emisyjny) wystawia banknot, w tym momencie
pojawia sie kredyt, a nie ma przeciez zadnych depozytow. Gdy ktos ten
banknot zaniesie do banku (jakiegokolwiek), pojawia sie depozyt, ale nie
bedzie on wyzszy od wysokosci pierwotnego kredytu, wiec maksymalnie
mozna wyjsc na zero. Z tego depozytu bank udziela jednak kolejnego
kredytu, wiec kredytow musi byc sila rzeczy wiecej.

No jak to komu... ty bys nie chcial przejac np. 1/3 kasy panstwa?:))
Nie?

Ja nie jestem bankiem emisyjnym, wiec to bez znaczenia.

A to bank emisyjny tylko przejmuje?

Metoda inflacji? A kto inny moglby to jeszcze zrobic?
Tzn. sa metody, np. spekulacja, ale to inna sprawa.

A kto emituje pieniadze, na jakiej podstawie i na czyje polecenie?

Przeczytaj sobie np. ustawe o NBP.

Czytalem - z tego co widze ty nie! Opierasz sie wylacznie na
informacji "od kogos".

Nie ponizaj sie az tak.

Przytocz mi fragment w ktorym pisze, na czyje polecenie i kto?

Napisalem "ustawe", nie pierwsza strone ustawy ani nie tylko tytul itp.

Kto:
Art. 4.
NBP przysługuje wyłączne prawo emitowania znaków pieniężnych
Rzeczypospolitej Polskiej.

Na czyje polecenie:
Art 2.1. NBP posiada osobowość prawną [...]
Emisja odbywa sie z wlasnej inicjatywy NBP, osoby prawne nie przyjmuja
"polecen" tego typu z zewnatrz, szczegoly sa w drugim rozdziale.

Niczego podobnego nie sugerowalem. Moze powinienes skontaktowac sie
z niejakim A. Lepperem, on sie w takich teoriach specjalizuje.

Hehehe, no widzisz, ja ma to do siebie, ze lubioe czasem cos poczytac
i wyobraz sobie, ze przeczytalem program wyborczy samoobrny - i wiesz
co... nic tam nie ma o dodrukowaniu pieniedzy! Moze miales na mylsi
Kaczynskiego lub Tuska? Bo z tego cop ja pamietam to wlasnie za Buzka
(czyli PO i PiS) wzieto najwieksze pozyczki czyli dodrukowano
pieniedzy przy prezesostfie geinuszu balcera.

Nie, mialem na mysli to, co napisalem, nie pisalem o zadnym programie
zadnej samoobrony.
A. Lepper proponowal drukowanie gotowki (banknotow) w nieskonczonosc.

Banki czy rzad emituje w koncu pieniadze?
No to znaczy kto, bo raz piszesz tak raz inaczej, uscislyjmy:
bank czy rzad?

Czy w dalszym ciagu musze odpowiadac na to pytanie?

RPP jest nazdorem bankowym Przecztaj ustawe o NBP! Ktora sam mi dales,
tam pisze o tym.

Rzekomo w ktorym dokladnie miejscu? Podaj przynajmniej numer artykulu.

No smieszne. Bo jak dobrze przeczytasz ustawe o NBP to sie dowiesz, ze
to RPP ima wieksza wladze niz prezydent z premierem razem wzieci.

Kazdy ma wieksza wladze od wszystkich innych ludzi razem wzietych,
w jakims swoim zakresie. Np. ja mam prawo wylacznej decyzji w sprawie
butelki piwa w mojej lodowce, prezydent z premierem nie maja do niej
nic. No chyba ze mi zona wypije, to bedzie fraud.

Nie, rzad jest niezalezny od RPP, na tyle na ile inne podmioty sa
niezalezne od RPP (bo przeciez nie ma nikogo ani niczego calkowicie
niezaleznego od swiata zewnetrznego - ale czy to znaczy, ze RPP i rzad
decyduja o posunieciach Kowalskiego, albo odwrotnie?).

Nawet w wiekszym stopniu niz ci sie wydaje!
Wystarczy by RPP podnioslo stpy procentowe i juz Kowalski piszczy i
moze nawet straci dom....

A skad wiesz ze Kowalski w ogole ma dom na kredyt, a nawet jesli, to
moze w CHF? Zlotowka sie umocni i Kowalski bedzie zadowolony, a z wladzy
- nici.

Ale w zasadzie nie ma sie
co dziwic, ok 90% bankowosci w Polsce to obce banki.

Cos takiego. I jeszcze RPP itd. pewnie.

A tak nie jest?

Tzn. jak, ze RPP to obce banki? Ostatnio tak nie bylo, az strach
sprawdzac. Bank emisyjny tez jest obcy?

Ile jest czysto polskich bankow? Jaki maja udzial?

W emisji? No, spory raczej.

Co sie stanie jak banki obce nagle wycofaja wszystkie pieniadze z
polski?

Nie wiem jak to sobie wyobrazasz. Zrywajac umowy kredytowe? Tak zupelnie
"wszystkie pieniadze"?

Ostatnio przerabiamy chyba sytuacje, w ktorej banki zmniejszaja strumien
pieniedzy _do_ Polski?

Gwaltowne (spekulacyjne akurat) wymiany na rynku walutowym mielismy juz
ladnych pare razy chyba?

Dlaczego RPP jest niezaleznym organem od rzadu? W czym jest obawa jak
by RPP byla podlegla rzadowi, ze co zrobi?

Pomysl logicznie, jesli obawa jest przed RPP bedaca pod kontrola rzadu,
to jest to obawa o dzialania RPP, czy rzadu?

Np. o to, ze rzad niekoniecznie bedzie chcial realizowac:
"Art. 3. 1. Podstawowym celem działalności NBP jest utrzymanie
stabilnego poziomu cen [...]".

Odzialy to odzialy, nawet NBP jest chyb a w Londynie, ale to nie
oznacza, ze te banki amerykanskie w Londynie maja 80% wszelkich
srodkow finansowych w UK - prawda?

Ano nie oznacza. Podpowiem - duze banki zwykle tylko formalnie sa
"jakiegos panstwa". Kapital nie uznaje granic panstwowych, bank moze
miec glowna siedzibe w Bahrainie, i miec kapital USA, moze miec siedzibe
w USA i kapital rosyjski, albo jeszcze inny np. saudyjski, a niektorzy
napisza, ze caly kapital nalezy do jeszcze innego panstwa, takiego
malego na Bliskim Wschodzie.

Odzialy to odzialy chyba mylisz znow pojecia. Sprawdz, czy w UK cale
finanse naleza do USA.

"Chyba" to bardzo pozyteczne slowo, moze lepiej uzywaj go czesciej.
Nie pisalem, ze "w UK cale finanse naleza do USA", sam to wymysliles.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-03-03 23:04:13
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> wrote in message news:m3zl2p9poy.fsfintrepid.localdomain...
"pmlb" <pmlb@domino.com> writes:

No jasne, ty rozumiesz... i raz mowisz tak a raz tak.

Wlasnie. Jak to bylo? Tak - tak, nie - nie :-)

Biale jest czarne (autor: Kaczynski inne slynne powiedzenia tego autora to TKM - Teraz Kurwa MY)


A nie pomyslales, ze po prostu bank emisyjny obserwuje sytuacje na rynku?

Serio? I jak ja spale w kominku kase to tez zobaczy?

Nie, bo nie masz kasy. Ale jakbys mial (odpowiednia ilosc) - oczywiscie.
Bo wiekszej kasy nikt nie trzyma w skarpecie, tylko jej uzywa w jakis
sposob na rynku - wystarczy obserwowac rynek.

A jesli znajdzie sie taki gosc co to zachce w gotowce? Nie moze?
Jesli nie moze napisz dlaczego?


Pewnie, to dlaczego nie ma weksli zamiast pieniedzy?:))

A kto powiedzial ze nie ma? Jaka widzisz zasadnicza roznice miedzy
wekslem i banknotem? Najlepiej taka, ktora cos zmienia w kwestii
palenia i efektywnie darowizny.

No nie wyjasniles w koncu tej roznicy.

Z nadmiernej emisji, przeciez nie z powietrza.

No to kto zleca ta nadmierna emisje?

Bank emisyjny, albo np. banki emisyjne. No nie wiem, czy te pytania
trzeba czytac w jakis szczegolny sposob, zeby mialy jakis ukryty sens?

Ok, czyli prezes NBP oraz moze pare innych osob decyduje ile dzis wydrukujemy kasy?

Kto emituje nadmiar i na jakiej podstawie.

Nie wiem czy nadmiar. Zwykle jest tak, ze prawo do emisji pieniadza ma
bank lub banki emisyjne. Np. banki centralne.

Jak wyzej, na czyje polecenie?
Czy prezes moze miec lepszy dzien i zwiekszyc dodruk czy nie?

Podstawy tez sa rozne, np. partia albo inny rzad moze zamowic dwie
ciezarowki, prosto do swojej siedziby. Albo moze nie byc takiej
mozliwosci, a np. bank emisyjny sam moze udzielac tylko kredytow.

Ale raz mowisz cos innego

Dlaczego zawsze jest wiecej
kredytow niz depozytow skoro kredyt to 1:1?

Zastanow sie, w jaki sposob powstaje pieniadz i co to w ogole jest
pieniadz? "Bank note". Bank (emisyjny) wystawia banknot, w tym momencie
pojawia sie kredyt, a nie ma przeciez zadnych depozytow. Gdy ktos ten
banknot zaniesie do banku (jakiegokolwiek), pojawia sie depozyt, ale nie
bedzie on wyzszy od wysokosci pierwotnego kredytu, wiec maksymalnie
mozna wyjsc na zero. Z tego depozytu bank udziela jednak kolejnego
kredytu, wiec kredytow musi byc sila rzeczy wiecej.

Czyli potwieradzasz wreszcie to co caly czas ci tlumacze (widac zaczynasz czytac:)) to dobry znak)

No jak to komu... ty bys nie chcial przejac np. 1/3 kasy panstwa?:))
Nie?

Ja nie jestem bankiem emisyjnym, wiec to bez znaczenia.

A to bank emisyjny tylko przejmuje?

Metoda inflacji? A kto inny moglby to jeszcze zrobic?
Tzn. sa metody, np. spekulacja, ale to inna sprawa.

Ale o co ci tu chodzi z ta inflacja?

A kto emituje pieniadze, na jakiej podstawie i na czyje polecenie?

Przeczytaj sobie np. ustawe o NBP.

Czytalem - z tego co widze ty nie! Opierasz sie wylacznie na
informacji "od kogos".

Nie ponizaj sie az tak.

To widac.

Przytocz mi fragment w ktorym pisze, na czyje polecenie i kto?

Napisalem "ustawe", nie pierwsza strone ustawy ani nie tylko tytul itp.

Kto:
Art. 4.
NBP przysługuje wyłączne prawo emitowania znaków pieniężnych
Rzeczypospolitej Polskiej.

No wiemy, wiemy. O tym nie dyskutujemy.
Tak samo jak o tym, ze ma na to monopol.

Na czyje polecenie:
Art 2.1. NBP posiada osobowość prawną [...]
Emisja odbywa sie z wlasnej inicjatywy NBP, osoby prawne nie przyjmuja
"polecen" tego typu z zewnatrz, szczegoly sa w drugim rozdziale.

Aha, czli prezes NBP sam decyduje ile dodrukuja kasy? Nie ma nad nim nikogo?
Niesamowite! To prezes NBP jest chyba Bogiem w Polsce bo to on decyduje o zyciu i smierci ludzi...

Niczego podobnego nie sugerowalem. Moze powinienes skontaktowac sie
z niejakim A. Lepperem, on sie w takich teoriach specjalizuje.

Hehehe, no widzisz, ja ma to do siebie, ze lubioe czasem cos poczytac
i wyobraz sobie, ze przeczytalem program wyborczy samoobrny - i wiesz
co... nic tam nie ma o dodrukowaniu pieniedzy! Moze miales na mylsi
Kaczynskiego lub Tuska? Bo z tego cop ja pamietam to wlasnie za Buzka
(czyli PO i PiS) wzieto najwieksze pozyczki czyli dodrukowano
pieniedzy przy prezesostfie geinuszu balcera.

Nie, mialem na mysli to, co napisalem, nie pisalem o zadnym programie
zadnej samoobrony.

A przeczyta... duzo mitow na ich teamt sie rozwieje...

A. Lepper proponowal drukowanie gotowki (banknotow) w nieskonczonosc.

Masz jakis przyklad, bno wierz mi, polityka iteresuje sie bardzo ale ani razu nie slyszalem by Lepper chcial dodruku pieniadza i to w nieskonczonosc... Myslale, ze w porgamie samoobry co jest o tym ale tam wrecz przeciwne rzeczy pisza:) Dlatego jak masz jakies namiary na takie slowa Leppera chetnie zobacze/poslucham

Banki czy rzad emituje w koncu pieniadze?
No to znaczy kto, bo raz piszesz tak raz inaczej, uscislyjmy:
bank czy rzad?

Czy w dalszym ciagu musze odpowiadac na to pytanie?

To w jaki sposbo rzad np. Lepper przez ciebie wspomniany dodrukuje wiecej pieniedzy skoro to moze tylko NBP?

RPP jest nazdorem bankowym Przecztaj ustawe o NBP! Ktora sam mi dales,
tam pisze o tym.

Rzekomo w ktorym dokladnie miejscu? Podaj przynajmniej numer artykulu.

No smieszne. Bo jak dobrze przeczytasz ustawe o NBP to sie dowiesz, ze
to RPP ima wieksza wladze niz prezydent z premierem razem wzieci.

Kazdy ma wieksza wladze od wszystkich innych ludzi razem wzietych,
w jakims swoim zakresie. Np. ja mam prawo wylacznej decyzji w sprawie
butelki piwa w mojej lodowce, prezydent z premierem nie maja do niej
nic. No chyba ze mi zona wypije, to bedzie fraud.

Nie piszemy o twojej pozornej wladzy nad piwem.
Bo sie okaze, ze to piwo ma nad toba wladze:)

Nie, rzad jest niezalezny od RPP, na tyle na ile inne podmioty sa
niezalezne od RPP (bo przeciez nie ma nikogo ani niczego calkowicie
niezaleznego od swiata zewnetrznego - ale czy to znaczy, ze RPP i rzad
decyduja o posunieciach Kowalskiego, albo odwrotnie?).

Nawet w wiekszym stopniu niz ci sie wydaje!
Wystarczy by RPP podnioslo stpy procentowe i juz Kowalski piszczy i
moze nawet straci dom....

A skad wiesz ze Kowalski w ogole ma dom na kredyt, a nawet jesli, to
moze w CHF? Zlotowka sie umocni i Kowalski bedzie zadowolony, a z wladzy
- nici.

Skad wiesz, ze w CHF?
Kazdy w Polsce ma kredyt w CHF w zlotych nik nie ma?
To na co RPP czeka, bnich podnosza stpy procentowe skoro to nikogo nie uderzy...
Naprawde nie wiesz o czym piszesz?
Czlowieku stopy procentowe moga nawet zaowocowac w ciagu 3 miesiecy 30% bezrobociem...

Ale w zasadzie nie ma sie
co dziwic, ok 90% bankowosci w Polsce to obce banki.

Cos takiego. I jeszcze RPP itd. pewnie.

A tak nie jest?

Tzn. jak, ze RPP to obce banki? Ostatnio tak nie bylo, az strach
sprawdzac. Bank emisyjny tez jest obcy?

Jesli w kraju 90% zasobow finansowych jest z zagranicy.

Ile jest czysto polskich bankow? Jaki maja udzial?

W emisji? No, spory raczej.

serio?
Wiesz, ze sie wykluczasz w tym co piszesz wyzej?

Co sie stanie jak banki obce nagle wycofaja wszystkie pieniadze z
polski?

Nie wiem jak to sobie wyobrazasz. Zrywajac umowy kredytowe? Tak zupelnie
"wszystkie pieniadze"?

Umowy kredytowe bank moze zerwac natychmiast. Bez ponoszenia konsekwencji.

Ostatnio przerabiamy chyba sytuacje, w ktorej banki zmniejszaja strumien
pieniedzy _do_ Polski?

Ja nie pytam co przerabiamy ja pytam co bedzie jak wycofaja.


Gwaltowne (spekulacyjne akurat) wymiany na rynku walutowym mielismy juz
ladnych pare razy chyba?

No i kto zarobil? Kowaski z kredytem w CHF?:))) Czy banki z tej 90% puli?
Widzisz teraz co oznacza oddanie bankowosci w kraju... banki zagraniczne moga z polkaow w jedna noc zrobic nedzazy.... Wystarczy ze zrobia mala spekulacje na rynku walutowym i juz towja praca bedzie mniej warta od twojegoodpowiednika w grcji:)) ogarnietej kryzysem jak to w TV w Polsce mowia:))
Popatrz jedna zabawa paru gosci a ty obrywasz.

Dlaczego RPP jest niezaleznym organem od rzadu? W czym jest obawa jak
by RPP byla podlegla rzadowi, ze co zrobi?

Pomysl logicznie, jesli obawa jest przed RPP bedaca pod kontrola rzadu,
to jest to obawa o dzialania RPP, czy rzadu?

RPP


Np. o to, ze rzad niekoniecznie bedzie chcial realizowac:
"Art. 3. 1. Podstawowym celem działalności NBP jest utrzymanie
stabilnego poziomu cen [...]".

No i w ciagu ostatnich 2 lat np. zywnosc wywindowala o ponad 40%:)))

Odzialy to odzialy, nawet NBP jest chyb a w Londynie, ale to nie
oznacza, ze te banki amerykanskie w Londynie maja 80% wszelkich
srodkow finansowych w UK - prawda?

Ano nie oznacza. Podpowiem - duze banki zwykle tylko formalnie sa
"jakiegos panstwa". Kapital nie uznaje granic panstwowych, bank moze
miec glowna siedzibe w Bahrainie, i miec kapital USA, moze miec siedzibe
w USA i kapital rosyjski, albo jeszcze inny np. saudyjski, a niektorzy
napisza, ze caly kapital nalezy do jeszcze innego panstwa, takiego
malego na Bliskim Wschodzie.

Bzdura. Mity wklepywane w Polsce bo w Polsce 90% to banki zachodnie.
Zaden kraj poza Polska i krajami III swiata nie odda swojego systemu bankowego we wladnianie obcym kapitalem.

Odzialy to odzialy chyba mylisz znow pojecia. Sprawdz, czy w UK cale
finanse naleza do USA.

"Chyba" to bardzo pozyteczne slowo, moze lepiej uzywaj go czesciej.
Nie pisalem, ze "w UK cale finanse naleza do USA", sam to wymysliles.
-- Krzysztof Halasa

Data: 2010-02-28 14:45:58
Autor: MK
kredyt hioiteczny?
Uzytkownik "pmlb" <pmlb@domino.com> napisal w wiadomosci news:yluin.211229$kR2.140542newsfe05.ams2...

Napisalem ci, najlepszy klient dla banku to ten z problemami - dlaczego? Pomysl troche!

Bo moze skorzystac z upadlosci konsumenckiej :).

MK

Data: 2010-02-28 18:19:18
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"MK" <macka@interia.pl> wrote in message news:hmds34$ku3$1inews.gazeta.pl...
Uzytkownik "pmlb" <pmlb@domino.com> napisal w wiadomosci news:yluin.211229$kR2.140542newsfe05.ams2...

Napisalem ci, najlepszy klient dla banku to ten z problemami - dlaczego? Pomysl troche!

Bo moze skorzystac z upadlosci konsumenckiej :).

I co to w Polsce zmienia?
Upadlosc konsumencka w Polsce to kolejny mit. Po ilu latach masz wszystkie dlugi umorzone do zera biorac upadlosc konsumencka?
Poza tym ilosc warunkow jakiie trzeba spelnic by oglosic upadlosc konsumencka to tak naprawde ograniczy do wyjatkow.

Data: 2010-02-28 15:23:00
Autor: MarekZ
kredyt hioiteczny?
Uzytkownik "pmlb" <pmlb@domino.com> napisal w wiadomosci grup dyskusyjnych:yluin.211229$kR2.140542@newsfe05.ams2...

Napisalem ci, najlepszy klient dla banku to ten z problemami - dlaczego? Pomysl troche!
Zrob mala symulacjie co przyniesie klient do banku ktory spaca grzecznie a co ten co ma problemy!

Czys Ty kiedykolwiek widzial i ze zrozumieniem przeczytal rachunek wyników jakiegokolwiek banku...?

Data: 2010-02-28 06:47:07
Autor: BK
kredyt hioiteczny?
On 28 Lut, 15:23, "MarekZ" <b...@adresu.w.pl> wrote:
Uzytkownik "pmlb" <p...@domino.com> napisal w wiadomosci grup
dyskusyjnych:yluin.211229$kR2.140...@newsfe05.ams2...

> Napisalem ci, najlepszy klient dla banku to ten z problemami - dlaczego?
> Pomysl troche!
> Zrob mala symulacjie co przyniesie klient do banku ktory spaca grzecznie a
> co ten co ma problemy!

Czys Ty kiedykolwiek widzial i ze zrozumieniem przeczytal rachunek wyników
jakiegokolwiek banku...?

Ogolnie chyba braku mu zrozumienia bankowosci i rachunkowosci. Kredyt
niesplacany to rezerwa, rezerwa to strata, strata powaznie obciaza
wynik banku i akcjonariusze maja mniej kasy do podzialu. 2 godziny
lektury zagadnienia rachunkowosci w bankowosci wystarcza zeby to
pojac ;)

Data: 2010-02-28 11:15:07
Autor: Clegan
kredyt hioiteczny?
On 28 Lut, 15:47, BK <bkapuscin...@gmail.com> wrote:

Dyskusja z trollem bredzącym od rzeczy nie ma sensu. Odpuść. Niech się
chłopak pozachwyca swoją "wiedzą".

Data: 2010-02-28 15:58:38
Autor: Adam Płaszczyca
kredyt hioiteczny?
Dnia Sun, 28 Feb 2010 13:38:37 -0000, pmlb napisał(a):


Nie, to ty sie tak zachowujesz. Ja ci daje przyklady. A ty dalej jak na reklamie...
Napisalem ci, najlepszy klient dla banku to ten z problemami - dlaczego? Pomysl troche!


Sam pomyśl dlaczego nie. Widać, że nie masz pojęcia o tym, jakie skutki dla banku niesie ze sobą
niespłacany w terminie kredyt.

Zrob mala symulacjie co przyniesie klient do banku ktory spaca grzecznie a co ten co ma problemy!

Konieczność pozyskania przez bank środków w celu utrzymania odpowiedniej
rezerwy.

Nad ktorym klentem bank ma wieksza kontrole. Pomysl! Myslisz instytucje finansowe ze sklepem z artykulami przeymslowymi. W banku towarem jest pieniadz ktory jest pieniadzem kreowanym, fraktalnym.

Tak, widać, że ni e masz pojęcia.
Inaczej jeszcze mowiac: Bardziej oplaca sie zatrudniac ludzi niz maszyny rozumiesz? Czy mam jak dziecku?

Może sam się doucz?


Miarka do miarki.... Nie wiessz jak funkcjonuje bank.

Oj, tak, masz rację - nie masz o tym pojęcia. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-02-28 18:32:35
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote in message news:1pejawg1f9w4s$.dlgoldfield.org.pl...
Dnia Sun, 28 Feb 2010 13:38:37 -0000, pmlb napisał(a):


Nie, to ty sie tak zachowujesz. Ja ci daje przyklady. A ty dalej jak na
reklamie...
Napisalem ci, najlepszy klient dla banku to ten z problemami - dlaczego?
Pomysl troche!


Sam pomyśl dlaczego nie.
Widać, że nie masz pojęcia o tym, jakie skutki dla banku niesie ze sobą
niespłacany w terminie kredyt.

No jakie, moze wyjasnisz?

Zrob mala symulacjie co przyniesie klient do banku ktory spaca grzecznie a
co ten co ma problemy!

Konieczność pozyskania przez bank środków w celu utrzymania odpowiedniej
rezerwy.

Jakiej rezerwy? Mylisz depozyt z kredytem.

Nad ktorym klentem bank ma wieksza kontrole. Pomysl! Myslisz instytucje
finansowe ze sklepem z artykulami przeymslowymi. W banku towarem jest
pieniadz ktory jest pieniadzem kreowanym, fraktalnym.

Tak, widać, że ni e masz pojęcia.

Slucham wyjasnien.

Inaczej jeszcze mowiac: Bardziej oplaca sie zatrudniac ludzi niz maszyny
rozumiesz? Czy mam jak dziecku?

Może sam się doucz?

Jak wyzej, czekam na wyjasnienia gdzie nie mam racji i gdzie i dlaczego mam sie douczyc.
Potrafisz sowje twoierdzenia uzasadnic, czy tak tylko z gwinta powielasz mity a sam masz zerowe pojecie?


Miarka do miarki.... Nie wiessz jak funkcjonuje bank.

Oj, tak, masz rację - nie masz o tym pojęcia.

Wiec czekam na wyjasnienia. Skoro taki znafca jestes...


--      ___________ (R)
   /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
 ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-02-28 19:55:31
Autor: george
kredyt hioiteczny?

"pmlb" <pmlb@domino.com> wrote in message news:9Fyin.129561$kS2.84513newsfe17.ams2...

"Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote in message news:1pejawg1f9w4s$.dlgoldfield.org.pl...
Dnia Sun, 28 Feb 2010 13:38:37 -0000, pmlb napisał(a):


Nie, to ty sie tak zachowujesz. Ja ci daje przyklady. A ty dalej jak na
reklamie...
Napisalem ci, najlepszy klient dla banku to ten z problemami - dlaczego?
Pomysl troche!


Sam pomyśl dlaczego nie.
Widać, że nie masz pojęcia o tym, jakie skutki dla banku niesie ze sobą
niespłacany w terminie kredyt.

No jakie, moze wyjasnisz?

Zrob mala symulacjie co przyniesie klient do banku ktory spaca grzecznie a
co ten co ma problemy!

Konieczność pozyskania przez bank środków w celu utrzymania odpowiedniej
rezerwy.

Jakiej rezerwy? Mylisz depozyt z kredytem.

rezerwy obowiązkowej. Ale ty chyba nie chcesz słuchać...

george

Data: 2010-03-01 22:16:26
Autor: Adam Płaszczyca
kredyt hioiteczny?
Dnia Sun, 28 Feb 2010 18:32:35 -0000, pmlb napisał(a):

Sam pomyśl dlaczego nie.
Widać, że nie masz pojęcia o tym, jakie skutki dla banku niesie ze sobą
niespłacany w terminie kredyt.

No jakie, moze wyjasnisz?

Juz koledzy wyjasnili w innej gałązce tego wątku.
Konieczność pozyskania przez bank środków w celu utrzymania odpowiedniej
rezerwy.

Jakiej rezerwy? Mylisz depozyt z kredytem.

Nie, nie mylę, Na każdą pożyczoną złotówke bank musi mieć odpowiedni
procent depozytu. Mniej więcej 10%. Ale to dotyczy kredytu spłacanego bez
problemów. Kredyt, przy którym kredytobiorca ma problemy ze spłatą powoduje
konieczność zwiększenia tego pokrycia dość znacznie. To powoduje, że mając
taki zły kredyt nie można udzielić kolejnego kredytu, albo trzeba na szybko
ściągać depozyty. Inaczej mówiąc - nie można zarobić.

Jak wyzej, czekam na wyjasnienia gdzie nie mam racji i gdzie i dlaczego mam sie douczyc.
Wypunktowałem, pominąłeś. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-03-02 10:01:42
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote in message news:1ryvdmtrc0uhx.dlgoldfield.org.pl...
Dnia Sun, 28 Feb 2010 18:32:35 -0000, pmlb napisał(a):

Sam pomyśl dlaczego nie.
Widać, że nie masz pojęcia o tym, jakie skutki dla banku niesie ze sobą
niespłacany w terminie kredyt.

No jakie, moze wyjasnisz?

Juz koledzy wyjasnili w innej gałązce tego wątku.

Aha...


Konieczność pozyskania przez bank środków w celu utrzymania odpowiedniej
rezerwy.

Jakiej rezerwy? Mylisz depozyt z kredytem.

Nie, nie mylę, Na każdą pożyczoną złotówke bank musi mieć odpowiedni
procent depozytu. Mniej więcej 10%. Ale to dotyczy kredytu spłacanego bez
problemów.
Kredyt, przy którym kredytobiorca ma problemy ze spłatą powoduje
konieczność zwiększenia tego pokrycia dość znacznie.

Co znaczy dosc znacznie?
100%, 1000% 1%? Ile to jest dosc znacznie?

To powoduje, że mając
taki zły kredyt nie można udzielić kolejnego kredytu, albo trzeba na szybko
ściągać depozyty.
Inaczej mówiąc - nie można zarobić.

Oj biedne banki.... w Polsce jest ok 60% zlych kredytow, za raz banki sie zwina i uciekna z Polski:)


Jak wyzej, czekam na wyjasnienia gdzie nie mam racji i gdzie i dlaczego mam
sie douczyc.
Wypunktowałem, pominąłeś.

?

Data: 2010-03-02 19:08:44
Autor: Krzysztof Halasa
kredyt hioiteczny?
"pmlb" <pmlb@domino.com> writes:

Oj biedne banki.... w Polsce jest ok 60% zlych kredytow, za raz banki
sie zwina i uciekna z Polski:)

Przebijam, 160%, a co mi tam.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-03-03 00:17:09
Autor: Adam Płaszczyca
kredyt hioiteczny?
Dnia Tue, 2 Mar 2010 10:01:42 -0000, pmlb napisał(a):


Nie, nie mylę, Na każdą pożyczoną złotówke bank musi mieć odpowiedni
procent depozytu. Mniej więcej 10%. Ale to dotyczy kredytu spłacanego bez
problemów.
Kredyt, przy którym kredytobiorca ma problemy ze spłatą powoduje
konieczność zwiększenia tego pokrycia dość znacznie.

Co znaczy dosc znacznie?
100%, 1000% 1%? Ile to jest dosc znacznie?

O ile pamiętam około 90%, a to oznacza, że jeden niespłacany kredyt blokuje
możliwość zarobienia na 9 dobrych. I cała Twoja teoryja o zarobkach banku sie idzie pierdolić w tym momencie. Dlatego też banki wolą sprzedać wierzytelności za 30% ich wartości
nominalnej (sekurytatyzacja) firmom windykacyjnym niż samemu windykować. Po
rpsotu - to się bankom nie opłaca.

Inaczej mówiąc - nie można zarobić.

Oj biedne banki.... w Polsce jest ok 60% zlych kredytow, za raz banki sie zwina i uciekna z Polski:)

Podaj źródło tych danych. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-03-01 16:17:54
Autor: Krzysztof Halasa
kredyt hioiteczny?
BK <bkapuscinski@gmail.com> writes:

Niesplacony kredyt to strata i koszt. Trzeba pokryc koszty
monitoringu, windykacji i rezerw. Odebranie mieszkania kredytobiorcy
trwa i kosztuje. Zwlaszcza przy przepisach dotyczacych eksmisji.

A czesto jest po prostu praktycznie niemozliwe.

Dlatego w Polsce nie ma czegos takiego jak np. w USA czyli masowej
windykacji z nieruchomosci.

W USA tez nie ma "masowej".

Tam sytuacja jest nieco inna: tam taka inicjatywa nalezy do
kredytobiorcy, ktory oddajac bankowi nieruchomosc pozbywa sie dlugu (+/-
ostatnie straszenie pozwami za "strate banku", nie wiem jak sie to ma do
praktyki, no i oczywiscie jest tez kwestia historii kredytowej).
Ludzie oddaja np. domy (male, np. na Florydzie) warte w tej chwili np.
$180k albo mniej (za tyle mozna kupic takie same), za ktore zaplacili
pare lat temu $280k, bo suma pozostala do splaty jest wieksza od
wartosci domu. To nie jest zadna windykacja.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-02-28 01:02:46
Autor: george
kredyt hioiteczny?

"pmlb" <pmlb@domino.com> wrote in message news:t3iin.150275$zD4.45570newsfe19.ams2...

"RobertS" <bob75@xpostx.pl> wrote in message news:hmbhaj$va9$1opal.icpnet.pl...

A co ma zdolnosc do hipoteki?
Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo
przejecia domu:)

Myślisz, że brak zdolności nie jest istotna przy hipotece?


bank nie jest zainteresowany przejęciem zabezpieczenia tylko terminową spłatą zadłużenia, jeżeli klient tego nie gwarantuje to kredytu nie dostanie

Od kiedy to dla banku oplaca sie miec kilenta splacajacego terminowo?;)))
Mialem nadzieje, ze na grupie o banku ludzie cos wiecej wiedza o bankowosci:))
A teraz pomysl kto jest lepszy:
klient splacajacy w terminie czy ten co ma problemy i wiecznie obkladany jest odsetkami karnymi i karami... na kim bank wiecej zarobi?

ogromnie sie mylisz kolego.
w przypadku hipoteki liczy sie klient "przewidywalny" a nie "ryzykowny".
Tu chodzi o kontrole ryzyka.... To co bank mial zarobic zarobi na poczatku a reszte jak klient bedzie spłacać. Jak sie bedzie spóźniał to jest dopiero problem niezaleznie od "kar".

george

Data: 2010-02-28 09:31:03
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"george" <george___@vp.pl> wrote in message news:hmccgr$bse$1nemesis.news.neostrada.pl...

"pmlb" <pmlb@domino.com> wrote in message news:t3iin.150275$zD4.45570newsfe19.ams2...

"RobertS" <bob75@xpostx.pl> wrote in message news:hmbhaj$va9$1opal.icpnet.pl...

A co ma zdolnosc do hipoteki?
Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo
przejecia domu:)

Myślisz, że brak zdolności nie jest istotna przy hipotece?


bank nie jest zainteresowany przejęciem zabezpieczenia tylko terminową spłatą zadłużenia, jeżeli klient tego nie gwarantuje to kredytu nie dostanie

Od kiedy to dla banku oplaca sie miec kilenta splacajacego terminowo?;)))
Mialem nadzieje, ze na grupie o banku ludzie cos wiecej wiedza o bankowosci:))
A teraz pomysl kto jest lepszy:
klient splacajacy w terminie czy ten co ma problemy i wiecznie obkladany jest odsetkami karnymi i karami... na kim bank wiecej zarobi?

ogromnie sie mylisz kolego.
w przypadku hipoteki liczy sie klient "przewidywalny" a nie "ryzykowny".
Tu chodzi o kontrole ryzyka.... To co bank mial zarobic zarobi na poczatku a reszte jak klient bedzie spłacać. Jak sie bedzie spóźniał to jest dopiero problem niezaleznie od "kar".

No widzisz, sam napisales to co ja ale nie rozumiesz.
Bank zarabia przy wydaniu kredytu, pozniej jak klient sie spoznia to pozostaje nieruchomosc...
I albo jest przejecie albo klient do konca zycia a potem potomek jest dluznikiem banku, bank na tym wlasnie zarabia, bo zamiast skasowac po 20 latach pieniadze w obrocie ktore caly czas niosa zysk, to dzieki niesolidnemu klientowi sa w obrocie o ze 60 lat... a i tak na koncu bank przejmie dom.

Data: 2010-02-28 01:56:08
Autor: BK
kredyt hioiteczny?
On 28 Lut, 10:31, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:
"george" <george...@vp.pl> wrote in message

news:hmccgr$bse$1nemesis.news.neostrada.pl...





> "pmlb" <p...@domino.com> wrote in message
>news:t3iin.150275$zD4.45570newsfe19.ams2...

>> "RobertS" <bo...@xpostx.pl> wrote in message
>>news:hmbhaj$va9$1opal.icpnet.pl...

>>>>> A co ma zdolnosc do hipoteki?
>>>>> Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo
>>>>> przejecia domu:)

>>>> My lisz, e brak zdolno ci nie jest istotna przy hipotece?

>>> bank nie jest zainteresowany przej ciem zabezpieczenia tylko terminow
>>> sp at zad u enia, je eli klient tego nie gwarantuje to kredytu nie
>>> dostanie

>> Od kiedy to dla banku oplaca sie miec kilenta splacajacego terminowo?;)))
>> Mialem nadzieje, ze na grupie o banku ludzie cos wiecej wiedza o
>> bankowosci:))
>> A teraz pomysl kto jest lepszy:
>> klient splacajacy w terminie czy ten co ma problemy i wiecznie obkladany
>> jest odsetkami karnymi i karami... na kim bank wiecej zarobi?

> ogromnie sie mylisz kolego.
> w przypadku hipoteki liczy sie klient "przewidywalny" a nie "ryzykowny".
> Tu chodzi o kontrole ryzyka.... To co bank mial zarobic zarobi na poczatku
> a reszte jak klient bedzie sp aca . Jak sie bedzie sp nia to jest
> dopiero problem niezaleznie od "kar".

No widzisz, sam napisales to co ja ale nie rozumiesz.
Bank zarabia przy wydaniu kredytu, pozniej jak klient sie spoznia to
pozostaje nieruchomosc...
I albo jest przejecie albo klient do konca zycia a potem potomek jest
dluznikiem banku, bank na tym wlasnie zarabia, bo zamiast skasowac po 20
latach pieniadze w obrocie ktore caly czas niosa zysk, to dzieki
niesolidnemu klientowi sa w obrocie o ze 60 lat... a i tak na koncu bank
przejmie dom.

Opisujesz to jakby to bylo cos "normalnego" i tym glownie banki sie
zajmowaly, ale jak to sie ma do tego, ze kredyty hipoteczne splacaja
sie idealnie w terminie? :) :) :) To w koncu jak jest banki zarabiaja
na odbieraniu domow po 60 latach (mimo, ze tyle nikt u nas kredytow
hipotecznych nie daje) czy po prostu bredzisz po jakims mocniejszym
drinku bo po pierwsze kredyty w Poslce splacaja sie doskonale i nikt
nikomu mieszkan nie odbiera, po drugie kredyty hoipoteczne to na rynku
masowym produkt istniejacy mniej jak 20 lat i nikt nie moze mowic o
"praktyce odbierania mieszkan po 60 latach" :)

Data: 2010-02-28 13:14:48
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?
No widzisz, sam napisales to co ja ale nie rozumiesz.
Bank zarabia przy wydaniu kredytu, pozniej jak klient sie spoznia to
pozostaje nieruchomosc...
I albo jest przejecie albo klient do konca zycia a potem potomek jest
dluznikiem banku, bank na tym wlasnie zarabia, bo zamiast skasowac po 20
latach pieniadze w obrocie ktore caly czas niosa zysk, to dzieki
niesolidnemu klientowi sa w obrocie o ze 60 lat... a i tak na koncu bank
przejmie dom.

Opisujesz to jakby to bylo cos "normalnego" i tym glownie banki sie
zajmowaly, ale jak to sie ma do tego, ze kredyty hipoteczne splacaja
sie idealnie w terminie? :) :) :)

Widzisz chetnych by stracic dom? Dlatego wiekszosc hipotek splacana jest w terminie.
Nikt nie chce stracic domu, bo sie poslizgnie z rata, wczesniej sie zadluzy by miec na rate.

To w koncu jak jest banki zarabiaja

Na wartosciach realnych, banki zarabiaja na tym, ze pieniadze sa w obiegu, jak pieniedzy nie ma w obiegu to i bank nie zarabia.

na odbieraniu domow po 60 latach (mimo, ze tyle nikt u nas kredytow
hipotecznych nie daje)

Nie ma na 60 lat, ale moze kredyt na dom moze byc splacany i 120 lat... jesli dluznik nie da rady splacic przed smiercia to dlug zobowiazanie przejmie spadkobierca lub dom wraca do banku. Rozumiesz teraz?
Jesli spadkobbierca podejmie sie splaty to automatycznie czas sie wydluza, zwlaszcza jak spadkobierca tez nie bedzie miec wesolej sytuacji finansowej. Wowczas bank na takiej pozyczce zarabia krocie! A i tak na koncu ta nieruchomosc przejmie...

czy po prostu bredzisz po jakims mocniejszym
drinku bo po pierwsze kredyty w Poslce splacaja sie doskonale i nikt
nikomu mieszkan nie odbiera, po drugie kredyty hoipoteczne to na rynku
masowym produkt istniejacy mniej jak 20 lat i nikt nie moze mowic o
"praktyce odbierania mieszkan po 60 latach" :)

Poczeka, w Polsce banki dzialaja jak w dzikim kraju:) Kredyty masowe hipoteczne na polskim rynku dziaja oid lat 60-siatych ubieglego wieku - wiem, ze raczej o tym wiedziec nie mozesz:)))
W 1974 roku kredyt hipoteczny wziety na 20 lat pozwolil na wybudowanie domu z dzialka. oprocentowany 0.5% raty stale. Mam jeszcze gdzies rozpiske to moge dokladniej podac dane:)))
Naprawde zycie nie zaczelo sie od 1990 roku! Od 1990 a raczej 1989 zalszy zmiany ale nie jest to poczatek zycia i istnienia wszystkiego. To prawda, ze po 1994 roku Polskie banki to jakis 2% na rynku ale to wina Balcerowicza i spolki ktora oddawala banki za cene budynklow wraz z klientami i ich wkladami.
A co do odbierania mieszkan.
Zrozum bankowi w zasadzie nie oplaca sie masowo odbierac mieszkania bo wowczas beda drastycznie taniec.
Ale bank bedzie trzymac laper na takim domu chocby poprzez przejecie wlasnosci i wynajmu domu jego poprzednim wlascicielom z obietnica przepisania po splacie zadluzenia w 100% plus dodatki jak odsetki, kary, itp. Wwczas splata takiego domu moze przekroczyc nawet 100 lat bo rata bedzie zmniejszona a wieksza czesc placonej miesiecznej kwoty to bedzie komercyjny wynajem.

Data: 2010-02-28 12:34:20
Autor: george
kredyt hioiteczny?

"pmlb" <pmlb@domino.com> wrote in message news:sJqin.46443$Np2.6147newsfe24.ams2...

"george" <george___@vp.pl> wrote in message news:hmccgr$bse$1nemesis.news.neostrada.pl...

"pmlb" <pmlb@domino.com> wrote in message news:t3iin.150275$zD4.45570newsfe19.ams2...

"RobertS" <bob75@xpostx.pl> wrote in message news:hmbhaj$va9$1opal.icpnet.pl...

A co ma zdolnosc do hipoteki?
Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo
przejecia domu:)

Myślisz, że brak zdolności nie jest istotna przy hipotece?


bank nie jest zainteresowany przejęciem zabezpieczenia tylko terminową spłatą zadłużenia, jeżeli klient tego nie gwarantuje to kredytu nie dostanie

Od kiedy to dla banku oplaca sie miec kilenta splacajacego terminowo?;)))
Mialem nadzieje, ze na grupie o banku ludzie cos wiecej wiedza o bankowosci:))
A teraz pomysl kto jest lepszy:
klient splacajacy w terminie czy ten co ma problemy i wiecznie obkladany jest odsetkami karnymi i karami... na kim bank wiecej zarobi?

ogromnie sie mylisz kolego.
w przypadku hipoteki liczy sie klient "przewidywalny" a nie "ryzykowny".
Tu chodzi o kontrole ryzyka.... To co bank mial zarobic zarobi na poczatku a reszte jak klient bedzie spłacać. Jak sie bedzie spóźniał to jest dopiero problem niezaleznie od "kar".

No widzisz, sam napisales to co ja ale nie rozumiesz.
Bank zarabia przy wydaniu kredytu, pozniej jak klient sie spoznia to pozostaje nieruchomosc...
I albo jest przejecie albo klient do konca zycia a potem potomek jest dluznikiem banku, bank na tym wlasnie zarabia, bo zamiast skasowac po 20 latach pieniadze w obrocie ktore caly czas niosa zysk, to dzieki niesolidnemu klientowi sa w obrocie o ze 60 lat... a i tak na koncu bank przejmie dom.

Absolutnie nie. Poczatkowy zarobek banku nie zalezy od tego czy klient jest czy nie jest solidny.
Ty twierdzisz ze bank cieszy sie ze klient "bedzie" niesolidny w przyszlosci bo niby "wiecej" na nim zarobi. Ja twierdze ze absolutnie tak nie bedzie. Bank na tym kredycie w ogólnym rozrachunku straci i sprzeda to ponizej wartosci zobowiazania firmie windykacyjnej aby tylko sie tego zlego / niekontrolowalnego dlugiu pozbyc bo inaczej bedzie musial pod to zawiazac rezerwy.
Mam nadzieje ze teraz jest jasne ze jestesmy odmennego zdania

Ten twój "spiskowy" model moze dzialac tylko wtedy gdy ktos wyklada na nieruchomosc swoje wlasne srodki (40 - 50% np) i zaprasza bank od spólki. Tak "spiskowalo" kiedys BRE. Nie wyplacalo ostatniej transzy i "przejmowalo" biznes. I teraz pytanie... jak duzo "indywidualnych" hipotek wklada wiecej niz 5-10%? Srednie LTV to pewnie 95%...W tej sytuacji bank raczej powiniem sam budowac te mieszkania, niz sie bawic w komornika na dluzniku który nic nie posiada.

george

Data: 2010-02-28 13:20:10
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?
Od kiedy to dla banku oplaca sie miec kilenta splacajacego terminowo?;)))
Mialem nadzieje, ze na grupie o banku ludzie cos wiecej wiedza o bankowosci:))
A teraz pomysl kto jest lepszy:
klient splacajacy w terminie czy ten co ma problemy i wiecznie obkladany jest odsetkami karnymi i karami... na kim bank wiecej zarobi?

ogromnie sie mylisz kolego.
w przypadku hipoteki liczy sie klient "przewidywalny" a nie "ryzykowny".
Tu chodzi o kontrole ryzyka.... To co bank mial zarobic zarobi na poczatku a reszte jak klient bedzie spłacać. Jak sie bedzie spóźniał to jest dopiero problem niezaleznie od "kar".

No widzisz, sam napisales to co ja ale nie rozumiesz.
Bank zarabia przy wydaniu kredytu, pozniej jak klient sie spoznia to pozostaje nieruchomosc...
I albo jest przejecie albo klient do konca zycia a potem potomek jest dluznikiem banku, bank na tym wlasnie zarabia, bo zamiast skasowac po 20 latach pieniadze w obrocie ktore caly czas niosa zysk, to dzieki niesolidnemu klientowi sa w obrocie o ze 60 lat... a i tak na koncu bank przejmie dom.

Absolutnie nie. Poczatkowy zarobek banku nie zalezy od tego czy klient jest czy nie jest solidny.

Zgadza sie!

Ty twierdzisz ze bank cieszy sie ze klient "bedzie" niesolidny w przyszlosci bo niby "wiecej" na nim zarobi. Ja twierdze ze absolutnie tak nie bedzie.

To nie masz racji!

Bank na tym kredycie w ogólnym rozrachunku straci i sprzeda to ponizej wartosci zobowiazania firmie windykacyjnej aby tylko sie tego zlego / niekontrolowalnego dlugiu pozbyc bo inaczej bedzie musial pod to zawiazac rezerwy.

Spokojnie, zostaw reklamy i mylne opinie na boku.
Przykad ci dam:
klient ma problem z ratami, spoznia sie, itp bank go obciaza kolenymi karnymi odsetkami, kosztami za listy monity...
I jest klient ktory regolarnie splaca... na ktorym bank wiecej zarobi?
A co twojego twierdzenia to nie!
Bank jak przejmie nieruchomosc i ja sprzeda ponizej wartosci kredytu to dluznik dalej ma dlug wobec banku!
Ktory to dlug moze przejsc z odsetkami na spadkobierce...
Widzisz teraz gdzie leza pieniadze?
Prblem jest w tym, ze wiekszosc ludzi patrzy tu, dzis i teraz. malo kto potrafi sobie policzyc cierpliwie zyski za 20, 30 lat... banki to potrafia i na tym zarabiaja.

Mam nadzieje ze teraz jest jasne ze jestesmy odmennego zdania

Ten twój "spiskowy" model moze dzialac tylko wtedy gdy ktos wyklada na nieruchomosc swoje wlasne srodki (40 - 50% np) i zaprasza bank od spólki. Tak "spiskowalo" kiedys BRE. Nie wyplacalo ostatniej transzy i "przejmowalo" biznes. I teraz pytanie... jak duzo "indywidualnych" hipotek wklada wiecej niz 5-10%? Srednie LTV to pewnie 95%...W tej sytuacji bank raczej powiniem sam budowac te mieszkania, niz sie bawic w komornika na dluzniku który nic nie posiada.

Alez bank poprzez udzielenie kredytu sam buduje domu i mieszkania:)))
fizycznie robi to za niego posrednik ale wlascicielm jest bank do puty nie splacisz.
Komornik to jedyna legalna instytucja ktora ma za soba aparat bezposredniego przymusu jakim moze to komus odebrac. Nikt nie ma prawa ci nic wziasc poza komornikiem. Za komornikiem stoi policja, sad, prawo.

Data: 2010-02-28 14:28:41
Autor: george
kredyt hioiteczny?

"pmlb" <pmlb@domino.com> wrote in message news:f4uin.96260$X_6.60184newsfe22.ams2...
Od kiedy to dla banku oplaca sie miec kilenta splacajacego terminowo?;)))
Mialem nadzieje, ze na grupie o banku ludzie cos wiecej wiedza o bankowosci:))
A teraz pomysl kto jest lepszy:
klient splacajacy w terminie czy ten co ma problemy i wiecznie obkladany jest odsetkami karnymi i karami... na kim bank wiecej zarobi?

ogromnie sie mylisz kolego.
w przypadku hipoteki liczy sie klient "przewidywalny" a nie "ryzykowny".
Tu chodzi o kontrole ryzyka.... To co bank mial zarobic zarobi na poczatku a reszte jak klient bedzie spłacać. Jak sie bedzie spóźniał to jest dopiero problem niezaleznie od "kar".

No widzisz, sam napisales to co ja ale nie rozumiesz.
Bank zarabia przy wydaniu kredytu, pozniej jak klient sie spoznia to pozostaje nieruchomosc...
I albo jest przejecie albo klient do konca zycia a potem potomek jest dluznikiem banku, bank na tym wlasnie zarabia, bo zamiast skasowac po 20 latach pieniadze w obrocie ktore caly czas niosa zysk, to dzieki niesolidnemu klientowi sa w obrocie o ze 60 lat... a i tak na koncu bank przejmie dom.

Absolutnie nie. Poczatkowy zarobek banku nie zalezy od tego czy klient jest czy nie jest solidny.

Zgadza sie!

Ty twierdzisz ze bank cieszy sie ze klient "bedzie" niesolidny w przyszlosci bo niby "wiecej" na nim zarobi. Ja twierdze ze absolutnie tak nie bedzie.

To nie masz racji!

Bank na tym kredycie w ogólnym rozrachunku straci i sprzeda to ponizej wartosci zobowiazania firmie windykacyjnej aby tylko sie tego zlego / niekontrolowalnego dlugiu pozbyc bo inaczej bedzie musial pod to zawiazac rezerwy.

Spokojnie, zostaw reklamy i mylne opinie na boku.
Przykad ci dam:
klient ma problem z ratami, spoznia sie, itp bank go obciaza kolenymi karnymi odsetkami, kosztami za listy monity...
I jest klient ktory regolarnie splaca... na ktorym bank wiecej zarobi?
A co twojego twierdzenia to nie!
Bank jak przejmie nieruchomosc i ja sprzeda ponizej wartosci kredytu to dluznik dalej ma dlug wobec banku!
Ktory to dlug moze przejsc z odsetkami na spadkobierce...
Widzisz teraz gdzie leza pieniadze?
Prblem jest w tym, ze wiekszosc ludzi patrzy tu, dzis i teraz. malo kto potrafi sobie policzyc cierpliwie zyski za 20, 30 lat... banki to potrafia i na tym zarabiaja.

Mam nadzieje ze teraz jest jasne ze jestesmy odmennego zdania

Ten twój "spiskowy" model moze dzialac tylko wtedy gdy ktos wyklada na nieruchomosc swoje wlasne srodki (40 - 50% np) i zaprasza bank od spólki. Tak "spiskowalo" kiedys BRE. Nie wyplacalo ostatniej transzy i "przejmowalo" biznes. I teraz pytanie... jak duzo "indywidualnych" hipotek wklada wiecej niz 5-10%? Srednie LTV to pewnie 95%...W tej sytuacji bank raczej powiniem sam budowac te mieszkania, niz sie bawic w komornika na dluzniku który nic nie posiada.

Alez bank poprzez udzielenie kredytu sam buduje domu i mieszkania:)))
fizycznie robi to za niego posrednik ale wlascicielm jest bank do puty nie splacisz.
Komornik to jedyna legalna instytucja ktora ma za soba aparat bezposredniego przymusu jakim moze to komus odebrac. Nikt nie ma prawa ci nic wziasc poza komornikiem. Za komornikiem stoi policja, sad, prawo.

Aby rozstrzygnac ten spór musimy zapytac bankowca...
Nadal twierdze ze dla banku kredyt "zagrozony" to zdecydowanie wiekszy "problem" niz zarobek.
Nie przekonamy sie nawzajem. Jest ktos na grupie z dzialu windykacji hipotek ?

george

Data: 2010-02-28 14:40:25
Autor: Wojciech Bancer
kredyt hioiteczny?
On 2010-02-28, george <george___@vp.pl> wrote:

[...]

Aby rozstrzygnac ten spór musimy zapytac bankowca...
Nadal twierdze ze dla banku kredyt "zagrozony" to zdecydowanie wiekszy "problem" niz zarobek.
Nie przekonamy sie nawzajem. Jest ktos na grupie z dzialu windykacji hipotek ?

Przejrzyj może archiwum pod kątem "z kim" dyskutujesz i jak się ma jego
"wiedza" do rzeczywistości.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-28 18:43:43
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> wrote in message news:slrnhol02p.1ip6.proteuspl-test.org...
On 2010-02-28, george <george___@vp.pl> wrote:

[...]

Aby rozstrzygnac ten spór musimy zapytac bankowca...
Nadal twierdze ze dla banku kredyt "zagrozony" to zdecydowanie wiekszy
"problem" niz zarobek.
Nie przekonamy sie nawzajem. Jest ktos na grupie z dzialu windykacji hipotek
?

Przejrzyj może archiwum pod kątem "z kim" dyskutujesz i jak się ma jego
"wiedza" do rzeczywistości.

Nawet tu nie mozesz odpisac argumentami?
Jestes zwyklym trolem, ktory chce byc kims bo ma zlota karte kredytowa i przez to wydaje ci sie, ze o bnakowosci wiesz wszystko?:)))
Wypowiedz sie nastepnym razem choc raz merytorycznie, a ajak nie rozumiesz tematu, pytania to zapytaj o rozszerzenie - ok?

Data: 2010-02-28 20:26:32
Autor: Wojciech Bancer
kredyt hioiteczny?
On 2010-02-28, pmlb <pmlb@domino.com> wrote:

[...]

Przejrzyj może archiwum pod kątem "z kim" dyskutujesz i jak się ma jego
"wiedza" do rzeczywistości.

Nawet tu nie mozesz odpisac argumentami?
Jestes zwyklym trolem, ktory chce byc kims bo ma zlota karte kredytowa i przez to wydaje ci sie, ze o bnakowosci wiesz wszystko?:)))

Z kimś mnie pomyliłeś.

Wypowiedz sie nastepnym razem choc raz merytorycznie, a ajak nie rozumiesz tematu, pytania to zapytaj o rozszerzenie - ok?

Ciebie? Nie.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-28 07:19:36
Autor: wromek
kredyt hioiteczny?
Od kiedy to dla banku oplaca sie miec kilenta splacajacego terminowo?;)))
Mialem nadzieje, ze na grupie o banku ludzie cos wiecej wiedza o bankowosci:))
A teraz pomysl kto jest lepszy:
klient splacajacy w terminie czy ten co ma problemy i wiecznie obkladany jest odsetkami karnymi i karami... na kim bank wiecej zarobi?

widze, ze w temacie jestes kompletnym ignorantem. czy Ty widziales kiedys harmonogram splat kredytu hipotecznego?!
widziales czesc kapitalowo-odsetkową?! Nie odpowiadaj, zobacz, poczytaj i zmien swoje przekonanie na temat swojej znajomosci branzy bankowej...

Data: 2010-02-28 09:28:59
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> wrote in message news:hmd22m$grs$1atlantis.news.neostrada.pl...
Od kiedy to dla banku oplaca sie miec kilenta splacajacego terminowo?;)))
Mialem nadzieje, ze na grupie o banku ludzie cos wiecej wiedza o bankowosci:))
A teraz pomysl kto jest lepszy:
klient splacajacy w terminie czy ten co ma problemy i wiecznie obkladany jest odsetkami karnymi i karami... na kim bank wiecej zarobi?

widze, ze w temacie jestes kompletnym ignorantem. czy Ty widziales kiedys harmonogram splat kredytu hipotecznego?!
widziales czesc kapitalowo-odsetkową?! Nie odpowiadaj, zobacz, poczytaj i zmien swoje przekonanie na temat swojej znajomosci branzy bankowej...

Cz ropzmawiamy o tym jak to widac od strony klienta czy jakl to widac od strony banku?

Data: 2010-02-28 17:00:29
Autor: wromek
kredyt hioiteczny?

Uzytkownik "pmlb" <pmlb@domino.com> napisal w wiadomosci news:wHqin.46267$Np2.5239newsfe24.ams2...

"wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> wrote in message news:hmd22m$grs$1atlantis.news.neostrada.pl...
Od kiedy to dla banku oplaca sie miec kilenta splacajacego terminowo?;)))
Mialem nadzieje, ze na grupie o banku ludzie cos wiecej wiedza o bankowosci:))
A teraz pomysl kto jest lepszy:
klient splacajacy w terminie czy ten co ma problemy i wiecznie obkladany jest odsetkami karnymi i karami... na kim bank wiecej zarobi?

widze, ze w temacie jestes kompletnym ignorantem. czy Ty widziales kiedys harmonogram splat kredytu hipotecznego?!
widziales czesc kapitalowo-odsetkową?! Nie odpowiadaj, zobacz, poczytaj i zmien swoje przekonanie na temat swojej znajomosci branzy bankowej...

Cz ropzmawiamy o tym jak to widac od strony klienta czy jakl to widac od strony banku?

Ja to znam z obu stron ale Ty jak widze z zadnej...

Data: 2010-02-28 07:14:59
Autor: wromek
kredyt hioiteczny?
nie, gdyż nie ma zdolności kredytowej

A co ma zdolnosc do hipoteki?
Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo przejecia domu:)

bzdura, banki NIGDY nie dają kredytow pod zabezpieczenie, banki dają kredyty TYLKO pod zdolnosc-nieruchomosc jedynie ma byc zabezpieczeniem...

Data: 2010-02-28 09:28:17
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> wrote in message news:hmd2am$m9c$1nemesis.news.neostrada.pl...
nie, gdyż nie ma zdolności kredytowej

A co ma zdolnosc do hipoteki?
Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo przejecia domu:)

bzdura, banki NIGDY nie dają kredytow pod zabezpieczenie, banki dają kredyty TYLKO pod zdolnosc-nieruchomosc jedynie ma byc zabezpieczeniem...

To jeszcze malo wiesz:)
Klient ktory cos ma i widac, ze nie bedzie mial szans na splate jest zlotym klientem!
patrz emeryt.

Data: 2010-02-28 17:13:20
Autor: wromek
kredyt hioiteczny?

Uzytkownik "pmlb" <pmlb@domino.com> napisal w wiadomosci news:TGqin.46216$Np2.39792newsfe24.ams2...

"wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> wrote in message news:hmd2am$m9c$1nemesis.news.neostrada.pl...
nie, gdyż nie ma zdolności kredytowej

A co ma zdolnosc do hipoteki?
Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo przejecia domu:)

bzdura, banki NIGDY nie dają kredytow pod zabezpieczenie, banki dają kredyty TYLKO pod zdolnosc-nieruchomosc jedynie ma byc zabezpieczeniem...

To jeszcze malo wiesz:)
Klient ktory cos ma i widac, ze nie bedzie mial szans na splate jest zlotym klientem!
patrz emeryt.

koniec trollowania...

Data: 2010-02-28 18:33:41
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> wrote in message news:hme4rv$52d$1atlantis.news.neostrada.pl...

Uzytkownik "pmlb" <pmlb@domino.com> napisal w wiadomosci news:TGqin.46216$Np2.39792newsfe24.ams2...

"wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> wrote in message news:hmd2am$m9c$1nemesis.news.neostrada.pl...
nie, gdyż nie ma zdolności kredytowej

A co ma zdolnosc do hipoteki?
Moim zdaniem to idealny klient banku:))) w perspektywnie widmo przejecia domu:)

bzdura, banki NIGDY nie dają kredytow pod zabezpieczenie, banki dają kredyty TYLKO pod zdolnosc-nieruchomosc jedynie ma byc zabezpieczeniem...

To jeszcze malo wiesz:)
Klient ktory cos ma i widac, ze nie bedzie mial szans na splate jest zlotym klientem!
patrz emeryt.

koniec trollowania...

No i jak bankowosc ma byc w Polsce normlana?
Ja mowie, ze 2+2 to 4 a ty nazywasz mnie trolem.... to ile chcesz: 5 czy 3? By nie byc trolem?

Data: 2010-02-28 21:01:33
Autor: Wojciech Bancer
kredyt hioiteczny?
On 2010-02-28, pmlb <pmlb@domino.com> wrote:

[...]

Ja mowie, ze 2+2 to 4 a ty nazywasz mnie trolem....

Kłamiesz.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-28 15:23:51
Autor: MarekZ
kredyt hioiteczny?
Użytkownik "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hmd2am$m9c$1@nemesis.news.neostrada.pl...

bzdura, banki NIGDY nie dają kredytow pod zabezpieczenie, banki dają kredyty TYLKO pod zdolnosc-nieruchomosc jedynie ma byc zabezpieczeniem...

Wyolbrzymiasz. :)

Data: 2010-03-01 18:35:16
Autor: Krzysztof Halasa
kredyt hioiteczny?
"wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> writes:

bzdura, banki NIGDY nie dają kredytow pod zabezpieczenie, banki dają kredyty TYLKO pod zdolnosc-nieruchomosc jedynie ma byc zabezpieczeniem...

Az tak kategorycznie to nie, banki bardzo chetnie daja kredyty bez
badania zdolnosci kredytowej (ale zakladajac, ze ktos bylby glupi, gdyby
jej nie mial w takim przypadku), jesli zabezpieczenie jest odpowiedniego
typu. Np. gwarancja bankowa/rzadowa, lokata, zastaw na czyms plynnym
itp.

Nieruchomosc nie jest jednak takim rodzajem zabezpieczenia, chyba ze
jakas wyjatkowa w wyjatkowym przypadku.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-03-01 10:04:03
Autor: BK
kredyt hioiteczny?
On 1 Mar, 18:35, Krzysztof Halasa <k...@pm.waw.pl> wrote:
"wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> writes:
> bzdura, banki NIGDY nie dają kredytow pod zabezpieczenie, banki dają kredyty
> TYLKO pod zdolnosc-nieruchomosc jedynie ma byc zabezpieczeniem...

Az tak kategorycznie to nie, banki bardzo chetnie daja kredyty bez
badania zdolnosci kredytowej (ale zakladajac, ze ktos bylby glupi, gdyby
jej nie mial w takim przypadku), jesli zabezpieczenie jest odpowiedniego
typu. Np. gwarancja bankowa/rzadowa, lokata, zastaw na czyms plynnym
itp.


Dokladnie. Zwlaszcza lokata/kaucja jako bardzo plynne zabezpieczenie
jest czesto alternatywa dla zdolnosci kredytowej = wzorowym przykladem
sa karty kredytowe za lokate, ktore niektore banki daja bez badania
zdolnosci.

Nieruchomosc nie jest jednak takim rodzajem zabezpieczenia, chyba ze
jakas wyjatkowa w wyjatkowym przypadku

Komercyjne :) Chyba jedyne nieruchomosci, ktore moga zastapic zdolnosc
kredytowa np. spolki kapitalowej. Spolka jest w dolku - potrzebuje
srodkow na inwestycje/rozwoj i mimo braku odpowiednich dochodow do
splaty kredytu czesto banki decyduja sie na kredytowanie "pod"
nieruchomosci komercyjne (egzekucja jest latwiejsza niz mieszkan).

Data: 2010-03-01 22:01:39
Autor: wromek
kredyt hioiteczny?
bzdura, banki NIGDY nie dają kredytow pod zabezpieczenie, banki dają kredyty
TYLKO pod zdolnosc-nieruchomosc jedynie ma byc zabezpieczeniem...

Az tak kategorycznie to nie, banki bardzo chetnie daja kredyty bez
badania zdolnosci kredytowej (ale zakladajac, ze ktos bylby glupi, gdyby
jej nie mial w takim przypadku), jesli zabezpieczenie jest odpowiedniego
typu. Np. gwarancja bankowa/rzadowa, lokata, zastaw na czyms plynnym
itp.

Nieruchomosc nie jest jednak takim rodzajem zabezpieczenia, chyba ze
jakas wyjatkowa w wyjatkowym przypadku.

aktualnie dopinam transakcje na nieruchomosc mieszkalna z loklaami uzytkowymi w dobrej lokalizacji-kupuje za 400 tys. (wklad wlasny ok. 18 procent) - wartosc wg rzeczoznawcy ok 600-800, chce zrobic dodatkowe zabezpieczenie na innej nieuchomosci-wartosc ok 200 tys i jedyny bank, ktory podjal wstepnie rozmowe to dombank, ktory mimo wszystko chce widziec u mnie duze przychody (nie musze placic duzych, albo w ogole, podatkow). ja rozumiem, ze nieruchomosci nie cechuja sie duza plynnoscia ale jak widac zabezpieczenie jest niemale a jednak rozmowa jest trudna i bede musial sobie generowac zdolnosc przez co najmniej kilka miesiecy zeby podesjc do tematu...

Data: 2010-03-02 10:03:42
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

"Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> wrote in message news:m3y6iclzcb.fsfintrepid.localdomain...
"wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> writes:

bzdura, banki NIGDY nie dają kredytow pod zabezpieczenie, banki dają kredyty
TYLKO pod zdolnosc-nieruchomosc jedynie ma byc zabezpieczeniem...

Az tak kategorycznie to nie, banki bardzo chetnie daja kredyty bez
badania zdolnosci kredytowej (ale zakladajac, ze ktos bylby glupi, gdyby
jej nie mial w takim przypadku), jesli zabezpieczenie jest odpowiedniego
typu. Np. gwarancja bankowa/rzadowa, lokata, zastaw na czyms plynnym
itp.

Nieruchomosc nie jest jednak takim rodzajem zabezpieczenia, chyba ze
jakas wyjatkowa w wyjatkowym przypadku.

Ze jak? Nieruchomosc nie jest dobryym zabezpieczeniem?:))))
hehehehehehe
Samochod jest lepszym nie?:)))
hehehehe
Czlowieku nie kompromituj sie!
Najbardziej pozadana forma zabezpieczenia kredytu byla, jest i bedzie NIERUCHOMOSC!
Zapamietaj to sobie!

Data: 2010-03-02 02:11:23
Autor: BK
kredyt hioiteczny?
On 2 Mar, 11:03, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:
"Krzysztof Halasa" <k...@pm.waw.pl> wrote in message

news:m3y6iclzcb.fsfintrepid.localdomain...

> "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> writes:

>> bzdura, banki NIGDY nie dają kredytow pod zabezpieczenie, banki dają
>> kredyty
>> TYLKO pod zdolnosc-nieruchomosc jedynie ma byc zabezpieczeniem...

> Az tak kategorycznie to nie, banki bardzo chetnie daja kredyty bez
> badania zdolnosci kredytowej (ale zakladajac, ze ktos bylby glupi, gdyby
> jej nie mial w takim przypadku), jesli zabezpieczenie jest odpowiedniego
> typu. Np. gwarancja bankowa/rzadowa, lokata, zastaw na czyms plynnym
> itp.

> Nieruchomosc nie jest jednak takim rodzajem zabezpieczenia, chyba ze
> jakas wyjatkowa w wyjatkowym przypadku.

Ze jak? Nieruchomosc nie jest dobryym zabezpieczeniem?:))))
hehehehehehe
Samochod jest lepszym nie?:)))
hehehehe
Czlowieku nie kompromituj sie!
Najbardziej pozadana forma zabezpieczenia kredytu byla, jest i bedzie
NIERUCHOMOSC!
Zapamietaj to sobie!


Czlowieku przestan traktowac swoje "widzimisie" jako obowiazujacy w
bankowosci dogmat. To, ze Tobie sie wydaje, ze jest tak, a nie inaczej
to nie znaczy, ze faktycznie tak jest - tymbardziej, ze Twoja wiedza
wynika glownie z tego co [nie]doczytasz w internecie.

Nieruchomosc jest dosokonalym zabezpieczeniem ale prewencyjnym -
sprawdza sie doskonale taka hipoteka na mieszkaniu jako czynnik
mobilizujacy do splaty kredytu, nikt nie chce tracic domu. Natomiast
najlepszym zabezpieczeniem do realizacji jest kaucja/cesja lokaty.

To zabezpieczenia (kaucja) realizuje sie szybko i bez potrzeby
korzystania z komronika (jesli kaucja/lokata jest ustanowiona w banku,
ktory udzielil kredytu). Czyli zero straconego czasu i pieniedzy.

Egzekucja z nieruchomosci zajmuje duzo czasu i wymaga kosztow -
czasami jest praktycznie niemozliwa (z nieruchomosci mieszkaniowych).

Data: 2010-03-02 19:15:53
Autor: Krzysztof Halasa
kredyt hioiteczny?
"pmlb" <pmlb@domino.com> writes:

Ze jak? Nieruchomosc nie jest dobryym zabezpieczeniem?:))))
hehehehehehe
Samochod jest lepszym nie?:)))

Moze byc relatywnie lepszym, nie wiedziales?
Kredyty samochodowe sa krotkoterminowe, czesto udzial kredytobiorcy jest
duzy (np. rzedu 50%). To oznacza mniejsze ryzyko banku. W przypadku
kredytu hipotecznego 20% to jest duzo.

W przypadku utraty samochodu bank dostaje pieniadze z ubezpieczenia AC.
Samochod raczej nie stwarza zagrozenia, ze ktos w nim zamieszka.

Najbardziej pozadana forma zabezpieczenia kredytu byla, jest i bedzie
NIERUCHOMOSC!

Wylacznie w tej rownoleglej rzeczywistosci, ktora sobie stworzyles.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-03-02 10:10:15
Autor: pmlb
kredyt hioiteczny?

Az tak kategorycznie to nie, banki bardzo chetnie daja kredyty bez
badania zdolnosci kredytowej (ale zakladajac, ze ktos bylby glupi, gdyby
jej nie mial w takim przypadku), jesli zabezpieczenie jest odpowiedniego
typu. Np. gwarancja bankowa/rzadowa, lokata, zastaw na czyms plynnym
itp.

Nieruchomosc nie jest jednak takim rodzajem zabezpieczenia, chyba ze
jakas wyjatkowa w wyjatkowym przypadku.

Ps.
Bardzo prosze o podanie mi banku ktory nie bedzie wymagal zabezpieczenia w nieruchomosci jak wezme kredyt hipoteczny!
Moja zdolnosc kredytowa moga udowdnic na poziomie Palikota:))) alebo nawet wyzsza jak to bedzie potrzebne.
Napisz tylko gdzie nie chca zabezpieczenia w formie nieruchomosci a jedynie jakies zobowiazania, lokaty itp?
Dziekuje z gory za wszelkie info w tej sprawie!

Data: 2010-03-02 19:17:01
Autor: Krzysztof Halasa
kredyt hioiteczny?
"pmlb" <pmlb@domino.com> writes:

Bardzo prosze o podanie mi banku ktory nie bedzie wymagal
zabezpieczenia w nieruchomosci jak wezme kredyt hipoteczny!

Przeciez to jest definicja kredytu hipotecznego - rownie dobrze mozesz
szukac kwadratowego koła.

Napisz tylko gdzie nie chca zabezpieczenia w formie nieruchomosci a
jedynie jakies zobowiazania, lokaty itp?

Przy kredytach innych niz hipoteczne, Einsteinie.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-02-27 23:40:27
Autor: Adam Płaszczyca
kredyt hioiteczny?
Dnia Fri, 26 Feb 2010 20:42:57 +0100, Mariano Italiano napisał(a):

Wracając do pożyczki - czy brat dostanie kredyt hipoteczny na takie
mieszkanie? Obawiamy się, że nie - brak jakichkolwiek dochodów.

Nie.
Zastanawialiśmy się nad drugim rozwiązaniem - brat przepisuje to mieszkanie
mnie, a ja biorę kredyt (prawdopodobnie zdolność będę miał). Czy takie
rozwiązanie jest możliwe? Niby wszystko to najbliższa rodzina...

Jest. Co więcej. Ty możesz wziąć kredyt bez przepisywania mieszkania,
wystarczy, że brat zezwoli na zabezpieczenie swoją nieruchomością. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-03-03 11:58:48
Autor: kris
kredyt hioiteczny?

Krzysiek
Użytkownik "Mariano Italiano" <wywalgabipal@wp.plwywal> napisał w wiadomości news:hm9887$523$1inews.gazeta.pl...
Witam,
nie doszukałem się podobnego wątku, więc zapytam (podobne zapytanie wysłałem
na pl.soc.prawo):

mój brat musi pożyczyć około 50 kpln. Nie pracuje, jednak ma dochody,
których - niestety nie może udokumentować.

Więc pożyczki nie dostanie

Zastanawialiśmy się nad drugim rozwiązaniem - brat przepisuje to mieszkanie
mnie, a ja biorę kredyt (prawdopodobnie zdolność będę miał). Czy takie
rozwiązanie jest możliwe? Niby wszystko to najbliższa rodzina..

A po co przepisywać?. Ty bierzesz pozyczke pod zastaw mieszkania brata.
Ty jestes pozyczkobiorcą, brat pewnie będzie musiałbyc poręczycielem i na jego mieszkaniu bank ustanowi hipotekę.

--
Pozdrawiam

Krzysiek

Data: 2010-03-03 20:27:15
Autor: Krzysztof Halasa
kredyt hioiteczny?
"kris" <k1s2z3y4s5z6t7o8f9c0@poczta.onet.pl> writes:

mój brat musi pożyczyć około 50 kpln. Nie pracuje, jednak ma dochody,
których - niestety nie może udokumentować.

Więc pożyczki nie dostanie

Tak w ogole, mozna dostac nawet zupelnie spory kredyt "za podpis"
(50 kzl czesto bez najmniejszego problemu), wystarcza np. wczesniejsze
obroty (odpowiednie, niekoniecznie w sensie odpowiedniej wysokosci)
na koncie. Z tym, ze oprocentowanie moze byc malo atrakcyjne.
--
Krzysztof Halasa

kredyt hioiteczny?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona