Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   kredyty frankowe - podstawy

kredyty frankowe - podstawy

Data: 2017-05-23 18:25:16
Autor: Michał Jankowski
kredyty frankowe - podstawy
Czy jest gdzieś do zobaczenia wyliczenie, żebym mógł sobie porównać, jak te kredyty się miały do siebie?

10 lat temu pan A bierze 100 tys. zł na 20 lat w złotych. Na warunkach takich, jakie wtedy były. Do dziś spłacił X zł, pozostało kredytu Y zł.

10 lat temu pan A bierze ekwiwalent 100 tys. zł na 20 lat we frankach. Na warunkach takich, jakie wtedy były. Do dziś spłacił X1/X2 zł/franków, pozostało kredytu Y1/Y2 zł/franków.

Jest coś takiego?

   MJ

Data: 2017-05-23 09:35:38
Autor: Kris
kredyty frankowe - podstawy
W dniu wtorek, 23 maja 2017 18:25:18 UTC+2 użytkownik Michał Jankowski napisał:
Czy jest gdzieś do zobaczenia wyliczenie, żebym mógł sobie porównać, jak te kredyty się miały do siebie?

10 lat temu pan A bierze 100 tys. zł na 20 lat w złotych. Na warunkach takich, jakie wtedy były. Do dziś spłacił X zł, pozostało kredytu Y zł.

10 lat temu pan A bierze ekwiwalent 100 tys. zł na 20 lat we frankach. Na warunkach takich, jakie wtedy były. Do dziś spłacił X1/X2 zł/franków, pozostało kredytu Y1/Y2 zł/franków.

Jest coś takiego?
 Tu coś jest
http://jakoszczedzacpieniadze.pl/kalkulator-porownaj-kredyt-we-frankach-i-w-zlotych

Data: 2017-05-23 20:50:21
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup
Tu coś jest
http://jakoszczedzacpieniadze.pl/kalkulator-porownaj-kredyt-we-frankach-i-w-zlotych

A rozszerzyl ktos do 2017 r ?

Bo wbrew optymizmowi zestawienie wyglada IMO dosc kiepsko dla franka.
Po wplaceniu mniej wiecej takiej samej kwoty w ratach (121-125 tys), rata zlotowkowa wynosi "teraz"  ~1300 zl, a frankowa ~1700 zl.

I tu juz mamy sytuacje dosc stabilna, wiec tak zostanie przez kolejne 24 lata :-)
A nie, bo w 2015 byl kolejny skok kursu i teraz chyba ze 2000 trzeba placic.
A wibor spadl.

I to juz jest cos, co mogloby budzet naruszyc ... ale pierwsze raty PLN byly 2200, i na tyle musialy zarobki pozwalac.

Tylko - to wykres dla tych, co brali 8 lat i 10 miesiecy temu, ci co brali 10 lat temu sytuacje maja troche  inna.

J.

Data: 2017-05-23 12:03:27
Autor: Kris
kredyty frankowe - podstawy
W dniu wtorek, 23 maja 2017 20:50:56 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup
> Tu coś jest
>http://jakoszczedzacpieniadze.pl/kalkulator-porownaj-kredyt-we-frankach-i-w-zlotych

A rozszerzyl ktos do 2017 r ?

Tam był do pobrania arkusz w exelu- dopisać brakujące dane i można symulować

Data: 2017-05-24 19:38:09
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-23, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

I tu juz mamy sytuacje dosc stabilna, wiec tak zostanie przez kolejne 24 lata :-)

Przecież rynki mają naturę cykliczną, a nie "stabilną".

A nie, bo w 2015 byl kolejny skok kursu i teraz chyba ze 2000 trzeba placic. A wibor spadl.

I myślisz, że będzie tak nisko bez końca? :)

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-24 20:15:57
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości
On 2017-05-23, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
I tu juz mamy sytuacje dosc stabilna, wiec tak zostanie przez kolejne
24 lata :-)

Przecież rynki mają naturę cykliczną, a nie "stabilną".

I myslisz, ze jeszcze bedzie frnek po 2 zl, i to niedlugo ?


A nie, bo w 2015 byl kolejny skok kursu i teraz chyba ze 2000 trzeba
placic. A wibor spadl.
I myślisz, że będzie tak nisko bez końca? :)

Rok 2008 nauczyl mnie ostroznosci w mysleniu :-)

Na razie jakos wibor nie chce skoczyc, i mysle, ze to sie przez pare lat utrzyma.
Tzn moze i wzrosnie, ale niewiele to bedzie.

Chociaz ... Brexit moze mocno namieszac.

J.

Data: 2017-05-24 22:54:45
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-24, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

24 lata :-)
Przecież rynki mają naturę cykliczną, a nie "stabilną".
I myslisz, ze jeszcze bedzie frnek po 2 zl, i to niedlugo ?

Nie wiem czy dokładnie 2 zł, ale jak PKB pójdzie do 7-8%, NBP
podniesie stopy do 4-5%, to czemu nie? W historycznych informacjach
widać dość sporą korelację między tymi czynnikami.

Czy uważasz, że te parametry są niemożliwe?

Na razie jakos wibor nie chce skoczyc, i mysle, ze to sie przez pare lat utrzyma. Tzn moze i wzrosnie, ale niewiele to bedzie.

Ale to zależy od projekcji inflacji. Jeśli np. ropa mocno wzrośnie,
czy zaczniemy mieć duży wzrost gospodarczy (co nie jest niemożliwe),
to i NBP będzie musiał podnieść stopy.

A co do 2008 - popatrz jak wyglądają teraz wykresy Bitcona.
Na grupach poświęconych temu, jest hurra-optymistyczne "będzie tylko wyżej". Nie przypomina Ci to czegoś? ;)

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-25 02:53:35
Autor: Poldek
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-24 o 22:54, Wojciech Bancer pisze:

Nie wiem czy dokładnie 2 zł, ale jak PKB pójdzie do 7-8%,

Chodzi o zmianę wielkości PKB rok do roku.
  > NBP podniesie stopy do 4-5%, to czemu nie? W historycznych informacjach
widać dość sporą korelację między tymi czynnikami.

Jest oczywista korelacja między inflacją, a stopami %.

Na wzrost inflacji się nie zanosi, ponieważ nie zanosi się na zmniejszenie wydobycia ropy w USA. To przekłada się na mały popyt na import ropy z Rosji i krajów OPEC -> niskie ceny ropy -> niskie ceny wszystkiego. Niska cena ropy jest narzędziem USA do pomniejszania znaczenia Rosji na świecie, więc USA nie będzie ograniczać wydobycia ropy u siebie.

Data: 2017-05-25 10:40:46
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-25, Poldek <pugilares@interia.eu> wrote:

[...]

Jest oczywista korelacja między inflacją, a stopami %.

Na wzrost inflacji się nie zanosi, ponieważ nie zanosi się na zmniejszenie wydobycia ropy w USA. To przekłada się na mały popyt na import ropy z Rosji i krajów OPEC -> niskie ceny ropy -> niskie ceny wszystkiego. Niska cena ropy jest narzędziem USA do pomniejszania znaczenia Rosji na świecie, więc USA nie będzie ograniczać wydobycia ropy u siebie.

Piszesz tylko o czynnikach zewnętrznych, a mamy tez wewnętrzne.
Nasza inflacja nie stoi tylko ropą. :)

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-31 14:28:07
Autor: Poldek
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-25 o 10:40, Wojciech Bancer pisze:
On 2017-05-25, Poldek <pugilares@interia.eu> wrote:

[...]

Jest oczywista korelacja między inflacją, a stopami %.

Na wzrost inflacji się nie zanosi, ponieważ nie zanosi się na
zmniejszenie wydobycia ropy w USA. To przekłada się na mały popyt na
import ropy z Rosji i krajów OPEC -> niskie ceny ropy -> niskie ceny
wszystkiego. Niska cena ropy jest narzędziem USA do pomniejszania
znaczenia Rosji na świecie, więc USA nie będzie ograniczać wydobycia
ropy u siebie.

Piszesz tylko o czynnikach zewnętrznych, a mamy tez wewnętrzne.
Nasza inflacja nie stoi tylko ropą. :)

Napisz czym?
Jeżeli ceny ropy będą wzrastać, to pojawi się inflacja.
Faktycznie zagrożeniem jest to, że obecne ceny ropy wydają się niskie. Jeżeli są niskie, to znaczy, że jest ew. przestrzeń do wzrostu.
Przeciwko ewentualności wzrostu cen ropy przemawia globalna geopolityka.
Jak już wspomniałem wcześniej niskie ceny ropy są instrumentem dominacji USA nad Rosją. Tu wiele się nie zmieni. USA nie będą ograniczać wydobycia aż do czasu, gdy wdrożą inne źródła energii na dużą skalę.
Z drugiej strony mam tu archiwalne numery The Economist z 2007 roku w których są sążniste artykuły, że ropa jest droga (120$), bo musi być droga i będzie jeszcze droższa (200$). Jako uzasadnienie podawano, że rośnie popyt w krajach rozwijających się, a wydobycie i przetwórstwo jest (było) głęboko niedoinwestowane przez szereg wcześniejszych lat. Te gruntownie uzasadnione prognozy poważnych ośrodków okazały się zupełnie nietrafne. Więc może być różnie. Ale patrząc na Trumpa nie wydaje się, żeby dążył do zmniejszenia wydobycia ropy w USA i podwyższenia jej cen na globalnym rynku.

Data: 2017-05-31 14:44:14
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Poldek <pugilares@interia.eu> writes:

[...]
Z drugiej strony mam tu archiwalne numery The Economist z 2007 roku w
których są sążniste artykuły, że ropa jest droga (120$), bo musi być
droga i będzie jeszcze droższa (200$). Jako uzasadnienie podawano, że

I to należy dedykować, tym którzy twieredzą, że banki na pewno
"wiedziały" o tym że frank wzrośnie. Albo spadnie.
KJ

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
Hanging on in quiet desperation is the English way.
-- Pink Floyd

Data: 2017-05-31 16:22:48
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Kamil "Jońca""  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:877f0xryap.fsf@alfa.kjonca...
Poldek <pugilares@interia.eu> writes:
[...]
Z drugiej strony mam tu archiwalne numery The Economist z 2007 roku w
których są sążniste artykuły, że ropa jest droga (120$), bo musi być
droga i będzie jeszcze droższa (200$). Jako uzasadnienie podawano, że

I to należy dedykować, tym którzy twieredzą, że banki na pewno
"wiedziały" o tym że frank wzrośnie. Albo spadnie.

Banki wiedzialy, tylko Economistowi specjalnie naklamaly :-)

Z teorii spiskowych
http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-artykuly/unia-europejska-to-kartel-oligarchów-warufakis-to-euro-jest-winne-zapaści-w-grecji-wywiad/ar-BBBimRm

"Co wy myslicie - ze banki nie wiedzialy, w jakim jestesmy stanie" ?

A swoja droga - ktos pamieta te stare ratingi Grecji ?
Kiedy im obnizyli ?



J.

Data: 2017-05-31 15:51:42
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-31, Poldek <pugilares@interia.eu> wrote:

[...]

wszystkiego. Niska cena ropy jest narzędziem USA do pomniejszania
znaczenia Rosji na świecie, więc USA nie będzie ograniczać wydobycia
ropy u siebie.

Piszesz tylko o czynnikach zewnętrznych, a mamy tez wewnętrzne.
Nasza inflacja nie stoi tylko ropą. :)

Napisz czym?

A chociażby kursem waluty. A ten jest po części regulowany (stopy procentowe, decyzje polityczne).

Jeżeli ceny ropy będą wzrastać, to pojawi się inflacja.

To jest jeden z czynników, ale nie jedyny.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-31 16:17:19
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Poldek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ogmcso$587$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-05-25 o 10:40, Wojciech Bancer pisze:
On 2017-05-25, Poldek <pugilares@interia.eu> wrote:
[...]
Jest oczywista korelacja między inflacją, a stopami %.
Na wzrost inflacji się nie zanosi, ponieważ nie zanosi się na
zmniejszenie wydobycia ropy w USA. To przekłada się na mały popyt na
import ropy z Rosji i krajów OPEC -> niskie ceny ropy -> niskie ceny
wszystkiego.
Piszesz tylko o czynnikach zewnętrznych, a mamy tez wewnętrzne.
Nasza inflacja nie stoi tylko ropą. :)

Napisz czym?
Jeżeli ceny ropy będą wzrastać, to pojawi się inflacja.

Nie sama ropa czlowiek zyje. Ktos ma pod reka dane za ile tej ropy kupilismy i jaki to % PKB ?
albo wykres jak wygladala cena ropy w PLN przez ostanie 10 lat - i porownac z inflacja.

Chocby srednia pensja rosnie, i to mocno ostatnio, a to wplywa na inflacje z obu stron.

Czynnikiem stabilizujacym jest tu IMO obecna polityka monetarna.
NBP nie moze emitowac pustych zlotowek, rzad ma limity - to sie jakos trzyma.
Ale kiedy PiS to obejdzie ?

Faktycznie zagrożeniem jest to, że obecne ceny ropy wydają się niskie.

O ile pamietam, to cena ropy wplywa u nas dosc istotnie na bilans handlu zagranicznego.
A to z kolei wplywa na kurs zlotowki ... i dalej na wibor i inflacje.

Jeżeli są niskie, to znaczy, że jest ew. przestrzeń do wzrostu.
Przeciwko ewentualności wzrostu cen ropy przemawia globalna geopolityka.
Jak już wspomniałem wcześniej niskie ceny ropy są instrumentem dominacji USA nad Rosją. Tu wiele się nie zmieni. USA nie będą ograniczać wydobycia aż do czasu, gdy wdrożą inne źródła energii na dużą skalę.
Z drugiej strony mam tu archiwalne numery The Economist z 2007 roku w których są sążniste artykuły, że ropa jest droga (120$), bo musi być droga i będzie jeszcze droższa (200$). Jako uzasadnienie podawano, że rośnie popyt w krajach rozwijających się, a wydobycie i przetwórstwo jest (było) głęboko niedoinwestowane przez szereg wcześniejszych lat.

Ale wiesz, potem przyszedl rok 2008, banka pekla, przemysl zredukowal produkcje, zredukowal zarobki, i konsumpcja ropy spadla.

Te gruntownie uzasadnione prognozy poważnych ośrodków okazały się zupełnie nietrafne. Więc może być różnie. Ale patrząc na Trumpa nie wydaje się, żeby dążył do zmniejszenia wydobycia ropy w USA i podwyższenia jej cen na globalnym rynku.

Ale teksanscy sponsorzy partii sa za :-)

J.

Data: 2017-05-31 16:46:40
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-31, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Piszesz tylko o czynnikach zewnętrznych, a mamy tez wewnętrzne.
Nasza inflacja nie stoi tylko ropą. :)

Napisz czym?
Jeżeli ceny ropy będą wzrastać, to pojawi się inflacja.

Nie sama ropa czlowiek zyje. Ktos ma pod reka dane za ile tej ropy kupilismy i jaki to % PKB ?
albo wykres jak wygladala cena ropy w PLN przez ostanie 10 lat - i porownac z inflacja.

A takie coś:
http://warsztatanalityka.pl/polska-inflacja-w-kwietniu-analiza-wplywu-cen-ropy/
Widać, że i owszem cena ropy ma wpływ, ale nie zawsze jest to korelacja 1:1.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-31 17:23:19
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnoitlqg.t4f.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2017-05-31, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Nie sama ropa czlowiek zyje. Ktos ma pod reka dane za ile tej ropy
kupilismy i jaki to % PKB ?
albo wykres jak wygladala cena ropy w PLN przez ostanie 10 lat - i
porownac z inflacja.

A takie coś:
http://warsztatanalityka.pl/polska-inflacja-w-kwietniu-analiza-wplywu-cen-ropy/
Widać, że i owszem cena ropy ma wpływ, ale nie zawsze jest to korelacja 1:1.

Jeden rok, troche malo, przydaloby sie wiecej lat, aby potwierdzic ten wplyw.

J.

Data: 2017-05-31 17:29:49
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-31, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnoitlqg.t4f.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2017-05-31, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Nie sama ropa czlowiek zyje. Ktos ma pod reka dane za ile tej ropy
kupilismy i jaki to % PKB ?
albo wykres jak wygladala cena ropy w PLN przez ostanie 10 lat - i
porownac z inflacja.

A takie coś:
http://warsztatanalityka.pl/polska-inflacja-w-kwietniu-analiza-wplywu-cen-ropy/
Widać, że i owszem cena ropy ma wpływ, ale nie zawsze jest to korelacja 1:1.

Jeden rok, troche malo, przydaloby sie wiecej lat, aby potwierdzic ten wplyw.

Ale zescrollowałeś niżej, czy na pierwszym wykresie się skupiłeś? :)
Nieco niżej jest wykres 10-letni.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-31 21:33:46
Autor: Poldek
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-31 o 17:29, Wojciech Bancer pisze:
On 2017-05-31, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnoitlqg.t4f.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2017-05-31, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Nie sama ropa czlowiek zyje. Ktos ma pod reka dane za ile tej ropy
kupilismy i jaki to % PKB ?
albo wykres jak wygladala cena ropy w PLN przez ostanie 10 lat - i
porownac z inflacja.

A takie coś:
http://warsztatanalityka.pl/polska-inflacja-w-kwietniu-analiza-wplywu-cen-ropy/
Widać, że i owszem cena ropy ma wpływ, ale nie zawsze jest to
korelacja 1:1.

Jeden rok, troche malo, przydaloby sie wiecej lat, aby potwierdzic ten
wplyw.

Ale zescrollowałeś niżej, czy na pierwszym wykresie się skupiłeś? :)
Nieco niżej jest wykres 10-letni.

Wygląda na to, że istnieje czasem mniejsza, czasem większa bezwładność, ale jeśli nie od razu, to po niedługim czasie inflacja odzwierciedla zmiany cen ropy przeliczone na zł.

Więc pytanie o przyszłą inflację w Polsce, jest pytaniem politycznym - czy USA zrobią coś, żeby podnieść globalne ceny ropy? Moim zdaniem więcej wskazuje na to, że USA zależy na utrzymaniu obecnych cen i mają instrumenty, żeby osiągnąć, czego chcą.

Data: 2017-06-04 20:24:02
Autor: ąćęłńóśźż
kredyty frankowe - podstawy
Ropa jest tania, żeby sprowadzić Rosję na kolana (a zupełnie przy okazji Wenezuelę, czyli "Kubę-bis").
Czysta polityka, i nie ma to niczego wspólnego z grą gospodarczą


-- -- -
Ale patrząc na Trumpa nie wydaje się, żeby dążył do zmniejszenia wydobycia ropy w USA i podwyższenia jej cen na globalnym rynku.

Data: 2017-05-23 19:08:49
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Michał Jankowski"  napisał w wiadomości
Czy jest gdzieś do zobaczenia wyliczenie, żebym mógł sobie porównać, jak te kredyty się miały do siebie?
10 lat temu pan A bierze 100 tys. zł na 20 lat w złotych. Na warunkach takich, jakie wtedy były. Do dziś spłacił X zł, pozostało kredytu Y zł.
10 lat temu pan A bierze ekwiwalent 100 tys. zł na 20 lat we frankach. Na warunkach takich, jakie wtedy były. Do dziś spłacił X1/X2 zł/franków, pozostało kredytu Y1/Y2 zł/franków.

Sam bym chetnie zobaczyl ...

tylko wiesz, 10 lat temu, 23.05.2007, to NBP mial franka po 2.2984
11 lat temu po 2,5545, 12 lat temu 2,7120, a 9 lat temu 2,1069.
A w lipcu 2008 to nawet po 1,9596

I to jest bardzo istotna roznica, jak pare miesiecy pozniej frank skacze na 3.22, bank podnosi spread, przysyla pismo o braku zabezpieczenia, nieruchomosci tanieja, pensje spadaja, i jeszcze bezczelnie wibor spada.

Dlugi wykres
http://biznes.onet.pl/waluty/profile/waluta-online/chfpln,828,2,1002,profile-wykresy.html

Ktos, kto bral po 2.70 bedzie to calkiem inaczej ocenial niz ktos, kto bral po 2.00 :-)
I jeszcze jak sie zadluzyl na maksa.


J.









Jest coś takiego?

   MJ

Data: 2017-05-23 19:59:28
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-23 o 18:25, Michał Jankowski pisze:
Czy jest gdzieś do zobaczenia wyliczenie, żebym mógł sobie porównać, jak
te kredyty się miały do siebie?

10 lat temu pan A bierze 100 tys. zł na 20 lat w złotych. Na warunkach
takich, jakie wtedy były. Do dziś spłacił X zł, pozostało kredytu Y zł.

10 lat temu pan A bierze ekwiwalent 100 tys. zł na 20 lat we frankach.
Na warunkach takich, jakie wtedy były. Do dziś spłacił X1/X2 zł/franków,
pozostało kredytu Y1/Y2 zł/franków.

Jest coś takiego?

Jeśli oba kredyty była z ratami malejącymi to z kredytu na 20 lat po 10 latach została do spłaty dokładnie połowa (odpowiednio w zł/frankach).
P.G.

Data: 2017-05-23 20:21:58
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:og1t9v$1cj$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
W dniu 2017-05-23 o 18:25, Michał Jankowski pisze:
Czy jest gdzieś do zobaczenia wyliczenie, żebym mógł sobie porównać, jak
te kredyty się miały do siebie?
10 lat temu pan A bierze 100 tys. zł na 20 lat w złotych. Na warunkach
takich, jakie wtedy były. Do dziś spłacił X zł, pozostało kredytu Y zł.
[...]
Jeśli oba kredyty była z ratami malejącymi to z kredytu na 20 lat po 10

Ale raczej nie byly.

latach została do spłaty dokładnie połowa (odpowiednio w zł/frankach).

Tylko ze ta polowa frankow to zlotowek tyle samo, co na poczatku.
Znaczy sie splacal, splacal, splacal i nic nie splacil :-)

Do tego dodaj, ze odsetki byly inne, wiec i raty byly inne.

Raczej bym porownal dwa kredyty ze "stala" rata na 20 lat, i w tabelce wyszczegolnienie rat za poprzednie 10 lat plus ekstrapolacja kolejnych 10 lat w/g obecnej raty i podsumowac.

A gdzies z boku mozna jeszcze przeliczyc jaki procent sredniej pensji krajowej te raty stanowily.

A i tak nie wiadomo, czy sie wiedza przyda, bo to byl wyjatkowo ostry kryzys swiatowy, a w Polsce to IMO wyjatkowo nietypowy.
Czy nastepny tez taki bedzie, zeby wiedziec co dzieciom/wnukom doradzic ?

No coz, Wlosi przezyli to raz u siebie i powiedzieli, ze PeKaO takich kredytow udzielac nie bedzie.
I chyba mieli racje ... choc w sumie ... konkurencja nie zbankrutowala.

J.

Data: 2017-05-24 11:14:38
Autor: Pete
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-23 o 20:21, J.F. pisze:
Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:og1t9v$1cj$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
W dniu 2017-05-23 o 18:25, Michał Jankowski pisze:
Czy jest gdzieś do zobaczenia wyliczenie, żebym mógł sobie porównać, jak
te kredyty się miały do siebie?
10 lat temu pan A bierze 100 tys. zł na 20 lat w złotych. Na warunkach
takich, jakie wtedy były. Do dziś spłacił X zł, pozostało kredytu Y zł.
[...]
Jeśli oba kredyty była z ratami malejącymi to z kredytu na 20 lat po 10

Ale raczej nie byly.

latach została do spłaty dokładnie połowa (odpowiednio w zł/frankach).

Tylko ze ta polowa frankow to zlotowek tyle samo, co na poczatku.
Znaczy sie splacal, splacal, splacal i nic nie splacil :-)


Skorto te CHF-y przelicza na PLN-y, to może powinien wziąć kredyt w PLN-ach.
A tak, to niech się cieszy, że ma tylko połowę franków do spłacenia i ujemne stopy procentowe.

--
Pete

Data: 2017-05-24 13:31:34
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Pete"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:og3itu$fp0$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-05-23 o 20:21, J.F. pisze:
Tylko ze ta polowa frankow to zlotowek tyle samo, co na poczatku.
Znaczy sie splacal, splacal, splacal i nic nie splacil :-)


Skorto te CHF-y przelicza na PLN-y, to może powinien wziąć kredyt w PLN-ach.
A tak, to niech się cieszy, że ma tylko połowę franków do spłacenia i ujemne stopy procentowe.

Wychodzi na to, ze najlepiej bylo przestac splacac, i poczekac az przez te ujemne stopy kwota sama zniknie, a przynajmniej sie zmniejszy :-)

J.

Data: 2017-05-26 08:00:49
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Tylko ze ta polowa frankow to zlotowek tyle samo, co na poczatku.
Znaczy sie splacal, splacal, splacal i nic nie splacil :-)

Skorto te CHF-y przelicza na PLN-y, to może powinien wziąć kredyt w PLN-ach.
A tak, to niech się cieszy, że ma tylko połowę franków do spłacenia i ujemne stopy procentowe.

Wychodzi na to, ze najlepiej bylo przestac splacac, i poczekac az przez te ujemne stopy kwota sama zniknie, a przynajmniej sie zmniejszy :-)

Jest jeszcze prowizja wiec raczej nikomu sie nie zmniejsza...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Unix jest gorszy od W98 z tego prostego powodu, że W98 mam
na swoim domowym komputerze, a Unixa nie i nie zamierzam.

Data: 2017-05-24 11:49:21
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-23 o 20:21, J.F. pisze:

Tylko ze ta polowa frankow to zlotowek tyle samo, co na poczatku.
Znaczy sie splacal, splacal, splacal i nic nie splacil :-)

Jak nic nie spłacił? Połowę spłacił.
Jaki jest sens przeliczania kredytu na jakąkolwiek inną walutę niż się go wzięło i się go spłaca?
P.G.

Data: 2017-05-24 11:00:44
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...


Tylko ze ta polowa frankow to zlotowek tyle samo, co na poczatku.
Znaczy sie splacal, splacal, splacal i nic nie splacil :-)

Jak nic nie spłacił? Połowę spłacił.
Jaki jest sens przeliczania kredytu na jakąkolwiek inną walutę niż się go wzięło i się go spłaca?

Tak to bankowcy klientom wytłumaczyli...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń.
Jest tylko zupełnie inne..."  William Shakespeare

Data: 2017-05-24 13:02:51
Autor: Pete
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-24 o 13:00, Budzik pisze:
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...


Tylko ze ta polowa frankow to zlotowek tyle samo, co na poczatku.
Znaczy sie splacal, splacal, splacal i nic nie splacil :-)

Jak nic nie spłacił? Połowę spłacił.
Jaki jest sens przeliczania kredytu na jakąkolwiek inną walutę niż się
go wzięło i się go spłaca?

Tak to bankowcy klientom wytłumaczyli...


Niektórym jakby na zapałkach pokazywali to i tak by nie zrozumieli.

--
Pete

Data: 2017-05-26 08:00:49
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Pete nobody@nowhere.com ...

Tylko ze ta polowa frankow to zlotowek tyle samo, co na poczatku.
Znaczy sie splacal, splacal, splacal i nic nie splacil :-)

Jak nic nie spłacił? Połowę spłacił.
Jaki jest sens przeliczania kredytu na jakąkolwiek inną walutę niż się
go wzięło i się go spłaca?

Tak to bankowcy klientom wytłumaczyli...

Niektórym jakby na zapałkach pokazywali to i tak by nie zrozumieli.

Byc moze.
Niemniej nawet nie sprobowali.
Tak samo jak nie sprobowali klientów namowic na przewalutowanie w odpowiednim momencie tak jak to zrobił bankowiec Petru...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiem, że to, co piszę, jest może średnio mądre,
ale cóż - jestem w tym najlepszy."  Szymon Majewski

Data: 2017-05-26 11:12:01
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-26 o 10:00, Budzik pisze:
Niektórym jakby na zapałkach pokazywali to i tak by nie zrozumieli.

Byc moze.
Niemniej nawet nie sprobowali.
Tak samo jak nie sprobowali klientów namowic na przewalutowanie w
odpowiednim momencie tak jak to zrobił bankowiec Petru...

Kilka lat temu tak się złożyło, że tuż przed 1 października musiałem poszukać najemcy. Skorzystałem z pośrednika i stanęło na studencie z Arabii.
Nie powiedziałem, mu, że:
- ten odkurzacz nie służy do odkurzania wody,
- w kosiarce (jest 25m2 ogródka) trzeba podnieść klapkę przy zakładaniu pojemnika na trawę.

Po jego wyjeździe znalazłem odkurzacz cały zapleśniały w środku i z zardzewiałym silnikiem, a kosiarkę ze zwęglonym uzwojeniem (zadzwonił, pytając czy to normalne, że z kosiarki leci dym i jak przyjechałem to pokazałem jak to trzeba zrobić i wtedy jeszcze działała).
Sprzedawca też mnie nie uprzedzał o jednym, czy drugim, ale jakoś nie uważam, że to wina moja ani sprzedawcy.
Nie zdawałem sobie sprawy, że istnieją ludzie o takim zerze wyobraźni technicznej.
P.G.

Data: 2017-05-27 07:00:36
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Niektórym jakby na zapałkach pokazywali to i tak by nie zrozumieli.

Byc moze.
Niemniej nawet nie sprobowali.
Tak samo jak nie sprobowali klientów namowic na przewalutowanie w
odpowiednim momencie tak jak to zrobił bankowiec Petru...

Kilka lat temu tak się złożyło, że tuż przed 1 października musiałem poszukać najemcy. Skorzystałem z pośrednika i stanęło na studencie z
Arabii. Nie powiedziałem, mu, że:
- ten odkurzacz nie służy do odkurzania wody,
- w kosiarce (jest 25m2 ogródka) trzeba podnieść klapkę przy
zakładaniu pojemnika na trawę.

Po jego wyjeździe znalazłem odkurzacz cały zapleśniały w środku i z zardzewiałym silnikiem, a kosiarkę ze zwęglonym uzwojeniem (zadzwonił,
pytając czy to normalne, że z kosiarki leci dym i jak przyjechałem to pokazałem jak to trzeba zrobić i wtedy jeszcze działała).
Sprzedawca też mnie nie uprzedzał o jednym, czy drugim, ale jakoś nie uważam, że to wina moja ani sprzedawcy.
Nie zdawałem sobie sprawy, że istnieją ludzie o takim zerze wyobraźni technicznej.

Zazdroszcze dobrej sytuacji materialnej pozwalającej olać strate tysiaca czy dwóch - zgodnei z prawem powinien raczej zapłacic ten co zniszczył, prawda?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jacoj: ...istnieją na świecie ludzie, którzy potrafią zepsuć stalową kulę...
Pszemol: No to jest nas dwu...

Data: 2017-05-27 13:12:51
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-27 o 09:00, Budzik pisze:

Zazdroszcze dobrej sytuacji materialnej pozwalającej olać strate tysiaca
czy dwóch - zgodnei z prawem powinien raczej zapłacic ten co zniszczył,
prawda?


Zajrzyj do skąpca, czy ceneo to wyjdzie Ci wyraźnie niższa kwota.
Następni najemcy mieli swój odkurzacz :), a kosiarkę (dla tych 22m2 ogródka) kupiłem ręczną na pych i to jest chyba wieczne rozwiązanie :)
Odbierając mieszkanie nie przyszło mi do głowy sprawdzać odkurzacza, ani kosiarki (po problemie widziałem ją działającą).
P.G.

Data: 2017-05-27 13:54:29
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Zazdroszcze dobrej sytuacji materialnej pozwalającej olać strate tysiaca
czy dwóch - zgodnei z prawem powinien raczej zapłacic ten co zniszczył,
prawda?

Zajrzyj do skąpca, czy ceneo to wyjdzie Ci wyraźnie niższa kwota.
Następni najemcy mieli swój odkurzacz :), a kosiarkę (dla tych 22m2 ogródka) kupiłem ręczną na pych i to jest chyba wieczne rozwiązanie :)
Odbierając mieszkanie nie przyszło mi do głowy sprawdzać odkurzacza, ani kosiarki (po problemie widziałem ją działającą).

Wiadomo, wszystkiego nie da się sprawdzic.
Niemniej wychodzi na to ze porównałes strate paruset złotych z udupieniem w kredyt na 30 lat. Hmm... Niezbyt celnie...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Demokracja prowadzi do dyktatury"
Platon

Data: 2017-05-27 16:36:56
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-27 o 15:54, Budzik pisze:

Wiadomo, wszystkiego nie da się sprawdzic.
Niemniej wychodzi na to ze porównałes strate paruset złotych z udupieniem w
kredyt na 30 lat. Hmm... Niezbyt celnie...


Dla mnie zasada/metoda/reguła to jedno, a skala to drugie.
Masz rację, że skala zupełnie inna, ale zasada rozumowania jest moim zdaniem jak najbardziej porównywalna.

Nie lubię coraz bardziej popularnego założenia, że:
- człowiek w pracy musi mieć zjedzone wszystkie rozumy - nie ma prawa do najmniejszego błędu,
- po wyjściu z pracy może być totalnie nierozgarnięty i jak się potknie o krawężnik to się może okazać, że ten krawężnik był o 1mm wyższy niż przewiduje norma i się wykonawcę pociągnie do odpowiedzialności za nabitego guza (nie znam takiego przypadku - tylko obrazowo pokazuję co mam na myśli).

Jak umiem coś używać to kupuję i używam, jak nie umiem to nie używam. Według mnie tak powinno wszystko działać.
Jestem szczerze przerażony tym, że świat zmierza w takim kierunku, że jak się skaleczę przy krojeniu chleba to winny będzie producent noża, albo piekarz. Następnym etapem będzie, że nie da się kupić ani noża, ani chleba bo wszyscy, którzy umieją coś robić zostaną skutecznie tego oduczeni.
To nie musi być taka długa perspektywa - udzielania kredytów w obcej walucie już chyba prawie wszyscy zostali oduczeni.

Z czegoś, co wczoraj widziałem na wp.pl, a wiąże mi się z tym kierunkiem. Nie miałem pojęcia, że jak ktoś ma punkt xero/druk to nie może komuś powiedzieć - pana nie obsługuję bo nie (była informacja, że chyba sąd drugiej instancji uznał go winnym).
Coś mi się wydaje, że z tego wynika (przez analogię), że fryzjer nie może odmówić usługi nawet najbardziej zawszawionemu klientowi. Strach się bać - zaczynam rozważać kupienie sobie maszynki do strzyżenia :)
P.G.

Data: 2017-05-27 16:44:28
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> writes:

[...]

Z czegoś, co wczoraj widziałem na wp.pl, a wiąże mi się z tym
kierunkiem. Nie miałem pojęcia, że jak ktoś ma punkt xero/druk to nie
Źle Ci sie wiąże. Przepis nakazujący wykonanie usługi, które się
świadczy, jest od dawna.

KJ

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/

Data: 2017-05-27 17:03:31
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-27 o 16:44, Kamil Jońca pisze:
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> writes:

[...]

Z czegoś, co wczoraj widziałem na wp.pl, a wiąże mi się z tym
kierunkiem. Nie miałem pojęcia, że jak ktoś ma punkt xero/druk to nie
Źle Ci sie wiąże. Przepis nakazujący wykonanie usługi, które się
świadczy, jest od dawna.

Akurat tego przepisu (jak i masy innych) nie znałem = nie miałem pojęcia.

Wiesz może, czy dla fryzjera nie ma jakiegoś higienicznego wyjątku?
A może w regulaminie zakładu może jakoś zapisać, aby się okazało, że strzyżenie zawszawionego klienta nie należy do zakresu świadczonych usług.
P.G.

Data: 2017-05-27 17:08:51
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> writes:

W dniu 2017-05-27 o 16:44, Kamil Jońca pisze:
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> writes:

[...]

Z czegoś, co wczoraj widziałem na wp.pl, a wiąże mi się z tym
kierunkiem. Nie miałem pojęcia, że jak ktoś ma punkt xero/druk to nie
Źle Ci sie wiąże. Przepis nakazujący wykonanie usługi, które się
świadczy, jest od dawna.

Akurat tego przepisu (jak i masy innych) nie znałem = nie miałem pojęcia.

Wiesz może, czy dla fryzjera nie ma jakiegoś higienicznego wyjątku?
A może w regulaminie zakładu może jakoś zapisać, aby się okazało, że
strzyżenie zawszawionego klienta nie należy do zakresu świadczonych
usług.

Akurat jeśli chodzi o zawszonego klienta to pewnie można się by się
wybronić zasadami współżycia społecznego i zachowaniem higieny.

A to nie był ten przypadek.
KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
I am not an Economist.  I am an honest man!
-- Paul McCracken

Data: 2017-05-27 18:55:21
Autor: ąćęłńóśźż
kredyty frankowe - podstawy
Spróbuj zjeść lub się zabawić w wielu knajpach ;-)


-- -- -
Przepis nakazujący wykonanie usługi, które się świadczy, jest od dawna.

Data: 2017-05-27 21:00:34
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Wiadomo, wszystkiego nie da się sprawdzic.
Niemniej wychodzi na to ze porównałes strate paruset złotych z
udupieniem w kredyt na 30 lat. Hmm... Niezbyt celnie...

Dla mnie zasada/metoda/reguła to jedno, a skala to drugie.
Masz rację, że skala zupełnie inna, ale zasada rozumowania jest moim zdaniem jak najbardziej porównywalna.

skala ma znaczenie ale w tym przypadku winni byli ci co zniszczyli.
Po prostu odstapiłes od roszczen bo kwota była niewielka.

Nie lubię coraz bardziej popularnego założenia, że:
- człowiek w pracy musi mieć zjedzone wszystkie rozumy - nie ma prawa
do najmniejszego błędu,
- po wyjściu z pracy może być totalnie nierozgarnięty i jak się
potknie o krawężnik to się może okazać, że ten krawężnik był o 1mm
wyższy niż przewiduje norma i się wykonawcę pociągnie do
odpowiedzialności za nabitego guza (nie znam takiego przypadku - tylko
obrazowo pokazuję co mam na myśli).

Podoba mi się twoje podejscie. Tez nie lubie takiego czepialstwa o szczegoły.
Dlatego uwazam, ze nalezy na problem spojrzec szerzej.
Ludzie chcieli kupić mieszkania.
To nie szary Kowalski wymyslił zadłużanie się we franku, bo szary Kowalski nie miał wiedzy zeby taki produkt wymyslic.
To wymysliły banki. Jak to dalej sprzedano to juz inna kwestia - banki zatrudniaja setki marketingowców i nie oszukujmy sie - na nawet najgłupszy produkt znajda klientów - tu sie troche nagnie fakty, tu sie troche oszuka, tu sie zapewni ze cos tam podpisywane jest dlatego bo zły KNF wymaga.
Ludzie nie maja odpowiedniej wiedzy zeby uchronic sie przed marketingowcami, w szczególnosci przed tymi nieuczciwymi.
I co? 100% winy przypisac klientom?
 
Jak umiem coś używać to kupuję i używam, jak nie umiem to nie używam. Według mnie tak powinno wszystko działać.
Jestem szczerze przerażony tym, że świat zmierza w takim kierunku, że jak się skaleczę przy krojeniu chleba to winny będzie producent noża, albo piekarz. Następnym etapem będzie, że nie da się kupić ani noża,
ani chleba bo wszyscy, którzy umieją coś robić zostaną skutecznie tego
oduczeni. To nie musi być taka długa perspektywa - udzielania kredytów
w obcej walucie już chyba prawie wszyscy zostali oduczeni.

Ok, ale problem mamy z tymi na bazie ktorych spoleczenstwo sie uczyło, ze bankowcy to ludzie ktorym nie mozna ufac...

Z czegoś, co wczoraj widziałem na wp.pl, a wiąże mi się z tym kierunkiem. Nie miałem pojęcia, że jak ktoś ma punkt xero/druk to nie może komuś powiedzieć - pana nie obsługuję bo nie (była informacja, że
chyba sąd drugiej instancji uznał go winnym).
Coś mi się wydaje, że z tego wynika (przez analogię), że fryzjer nie może odmówić usługi nawet najbardziej zawszawionemu klientowi. Strach się bać - zaczynam rozważać kupienie sobie maszynki do strzyżenia :)

I tak i nie.
Przesłanki były bodaj seksualno-płciowe czy religijne a moze rasistowskie - to troche coś innego, niz kwestie higieny...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Prawda cierpi od zbyt wielu analiz."
Frank Herbert

Data: 2017-05-29 10:39:51
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-27 o 23:00, Budzik pisze:

skala ma znaczenie ale w tym przypadku winni byli ci co zniszczyli.
Po prostu odstapiłes od roszczen bo kwota była niewielka.

Nie chodziło mi tu o roszczenia, tylko o to, że ani w sklepie nikt mi nie powiedział, ani w instrukcji do odkurzacza nie było (chyba) napisane - nie odkurzać wody.
Ja nie oczekuję, aby tak było. Ja właśnie to uważam, za normalne. Dlatego też za normalne uważam, że bank nie mówi klientowi, że kursy walut się zmieniają, bo to jest oczywista oczywistość.
Na prawdę nie chciałbym żyć w społeczeństwie, gdzie przy każdym zakupie sprzedawca miałby całą litanię uwag do obowiązkowego wypowiedzenia.
Sklep samoobsługowy i przy kasie kasjerka kasując każdy produkt odczytuje serię uwag. O kupuje pan świeczki - niech Pan ich nie kładzie na półce za tylnymi siedzeniami w samochodzie... itd.
Alternatywą byłaby załączana do każdej świeczki instrukcja we wszystkich językach jednolitego rynku. To jest robienie z ludzi debili, a niestety wygląda jakby wszystko do tego zmierzało....

To nie szary Kowalski wymyslił zadłużanie się we franku, bo szary Kowalski
nie miał wiedzy zeby taki produkt wymyslic.

Szary Kowalski też nie miał wiedzy aby wynaleźć odkurzacz. Czy to ma być powód aby zabronić wynalezienia odkurzacza i zaoferowania go Kowalskiemu.

To wymysliły banki. Jak to dalej sprzedano to juz inna kwestia - banki
zatrudniaja setki marketingowców i nie oszukujmy sie - na nawet najgłupszy
produkt znajda klientów - tu sie troche nagnie fakty, tu sie troche oszuka,
tu sie zapewni ze cos tam podpisywane jest dlatego bo zły KNF wymaga.
Ludzie nie maja odpowiedniej wiedzy zeby uchronic sie przed
marketingowcami, w szczególnosci przed tymi nieuczciwymi.

Jeśli problemem jest nieuczciwość to pełna zgoda, ale wygląda mi na to, że zamiast czepiać się uczciwości to wprowadzono rozwiązania tak jakby prawie zakazano sprzedaży odkurzaczy.

Ok, ale problem mamy z tymi na bazie ktorych spoleczenstwo sie uczyło, ze
bankowcy to ludzie ktorym nie mozna ufac...

Jest w tym ileś racji. Ale czy kłamali, czy nie mówili wszystkiego, bo przecież wszystkiego powiedzieć się nie da.
Wychodzi, że na mnie 'społeczeństwo' uczyło się, że sprzedawcy odkurzaczy nie można ufać - nie uprzedzali o tak oczywistej oczywistości jak skutki odkurzania wody. I co proponujesz :)
Jakąś specjalną ustawę, że w przypadku uszkodzenia odkurzacza przez wodę gwarancja nadal przysługuje - czyli koszty przerzucić na producenta (takie są postulaty w temacie franków).

I tak i nie.
Przesłanki były bodaj seksualno-płciowe czy religijne a moze rasistowskie -
to troche coś innego, niz kwestie higieny...

Lekarz może odmówić aborcji bo tak uważa. Gdybym miał drukarnię plakatów to na prawdę źle bym się czuł gdyby to oznaczało, że nie mogę odmówić wydrukowania plakatów np. z pornografią (moje uczucia religijne). Z tego co czytałem, to sam fakt, że ktoś deklaruje, że zapłaci już oznacza, że odmówić nie można.
P.G.

Data: 2017-05-29 18:00:49
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

W dniu 2017-05-27 o 23:00, Budzik pisze:

skala ma znaczenie ale w tym przypadku winni byli ci co zniszczyli.
Po prostu odstapiłes od roszczen bo kwota była niewielka.

Nie chodziło mi tu o roszczenia, tylko o to, że ani w sklepie nikt mi nie powiedział, ani w instrukcji do odkurzacza nie było (chyba)
napisane - nie odkurzać wody.
Ja nie oczekuję, aby tak było. Ja właśnie to uważam, za normalne. Dlatego też za normalne uważam, że bank nie mówi klientowi, że kursy walut się zmieniają, bo to jest oczywista oczywistość.

To po co mowi, ze kredyt we frankiu to bezpieczny deal?

Na prawdę nie chciałbym żyć w społeczeństwie, gdzie przy każdym
zakupie sprzedawca miałby całą litanię uwag do obowiązkowego
wypowiedzenia. Sklep samoobsługowy i przy kasie kasjerka kasując każdy
produkt odczytuje serię uwag. O kupuje pan świeczki - niech Pan ich
nie kładzie na półce za tylnymi siedzeniami w samochodzie... itd.
Alternatywą byłaby załączana do każdej świeczki instrukcja we
wszystkich językach jednolitego rynku. To jest robienie z ludzi
debili, a niestety wygląda jakby wszystko do tego zmierzało....

Demonizujesz a tu chodzi przede wszystkim o skale i nie brak informacji ale o informacje nadmiarowa ktora była dodatkowo kłamstwem.
P.S. Naprawde naprawde! ;-)

To nie szary Kowalski wymyslił zadłużanie się we franku, bo szary
Kowalski nie miał wiedzy zeby taki produkt wymyslic.

Szary Kowalski też nie miał wiedzy aby wynaleźć odkurzacz. Czy to ma
być powód aby zabronić wynalezienia odkurzacza i zaoferowania go
Kowalskiemu.

Nie, ale trzeba Kowalskiemu zwłaszcza na poczatku wytłumaczyc do czego to jest.
A nie, ze wynalazłes pile lancuchowa, sprzedajesz i mowisz ze to bezpieczne urzadzenie i mozna spokojnie reke wsadzac.

To wymysliły banki. Jak to dalej sprzedano to juz inna kwestia -
banki zatrudniaja setki marketingowców i nie oszukujmy sie - na nawet
najgłupszy produkt znajda klientów - tu sie troche nagnie fakty, tu
sie troche oszuka, tu sie zapewni ze cos tam podpisywane jest dlatego
bo zły KNF wymaga. Ludzie nie maja odpowiedniej wiedzy zeby uchronic
sie przed marketingowcami, w szczególnosci przed tymi nieuczciwymi.

Jeśli problemem jest nieuczciwość to pełna zgoda, ale wygląda mi na
to, że zamiast czepiać się uczciwości to wprowadzono rozwiązania tak
jakby prawie zakazano sprzedaży odkurzaczy.

To jest wynik a nie przyczyna.

Ok, ale problem mamy z tymi na bazie ktorych spoleczenstwo sie
uczyło, ze bankowcy to ludzie ktorym nie mozna ufac...

Jest w tym ileś racji. Ale czy kłamali, czy nie mówili wszystkiego, bo
przecież wszystkiego powiedzieć się nie da.

Klamali w zywe oczy. Byłem na takich spotkaniach 7 czy 8 i naprawde łgali w zywe oczy - ze frank bezpieczny, ze własnie dlatego został wybrany bo taki stabilny, ze nie ma sie czego obawiac etc. Wszedzie praktycznie taka sama spiewka.
No i oczywiscie czary mary ze zdolnoscia kredytowa. Tu Pan nie ma ale tu Pan ma bo ten produkt jest duzo bardziej ryzykowny... Tak oczywiscie nie mowili, ale tak to wychodzi.

Wychodzi, że na mnie 'społeczeństwo' uczyło się, że sprzedawcy odkurzaczy nie można ufać - nie uprzedzali o tak oczywistej
oczywistości jak skutki odkurzania wody. I co proponujesz :)
Jakąś specjalną ustawę, że w przypadku uszkodzenia odkurzacza przez
wodę gwarancja nadal przysługuje - czyli koszty przerzucić na
producenta (takie są postulaty w temacie franków).

Jezeli sprzedawca mowił, ze mozesz smiało odkurzac wode (sa przeciez takie odkurzacze) a jednak po takim zabiegu urzadzenie uległo awarii to oczywiscie ze tak - reklamuj!

I tak i nie.
Przesłanki były bodaj seksualno-płciowe czy religijne a moze
rasistowskie - to troche coś innego, niz kwestie higieny...

Lekarz może odmówić aborcji bo tak uważa.

Znow bardzo nie adekwatny przykład. Wynikajacy z bardzo specyficznych przepisów. I w sumie mocno dyskusyjny i kontrowersyjny.

Gdybym miał drukarnię
plakatów to na prawdę źle bym się czuł gdyby to oznaczało, że nie mogę
odmówić wydrukowania plakatów np. z pornografią (moje uczucia
religijne). Z tego co czytałem, to sam fakt, że ktoś deklaruje, że
zapłaci już oznacza, że odmówić nie można.

Twoje uczucia religijne obraza to ze ktos oglada goła babe/faceta? Hmm...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU
W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE

Data: 2017-05-29 23:21:02
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Klamali w zywe oczy. Byłem na takich spotkaniach 7 czy 8 i naprawde łgali w zywe oczy - ze frank bezpieczny, ze własnie dlatego został wybrany bo taki stabilny, ze nie ma sie czego obawiac etc. Wszedzie praktycznie taka sama spiewka.
No i oczywiscie czary mary ze zdolnoscia kredytowa. Tu Pan nie ma ale tu Pan ma bo ten produkt jest duzo bardziej ryzykowny... Tak oczywiscie nie mowili, ale tak to wychodzi.

Nie, absolutnie tak nie wychodzi i mam wrażenie, że o tym doskonale
wiesz.
Zdolność kredytowa była rzeczywiście wyższa w CHF i to jest prosty fakt
wynikający z matematyki. Zdolność kredytowa była nieco zmniejszona przez
spread, ale była dużo wyższa ze względu na dużo mniejsze stopy
procentowe. Zdolność kredytowa to zdolność do płacenia rat, biorąc pod
uwagę wysokość zarobków.

Proponuję - jeśli tego nie rozumiesz, to napisz czego dokładnie, może da
się coś z tym zrobić. Jeśli rozumiesz, to zaprzestań świadomego siania
dezinformacji.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-05-30 11:00:47
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
+
Klamali w zywe oczy. Byłem na takich spotkaniach 7 czy 8 i naprawde
łgali w zywe oczy - ze frank bezpieczny, ze własnie dlatego został
wybrany bo taki stabilny, ze nie ma sie czego obawiac etc. Wszedzie
praktycznie taka sama spiewka.
No i oczywiscie czary mary ze zdolnoscia kredytowa. Tu Pan nie ma ale
tu Pan ma bo ten produkt jest duzo bardziej ryzykowny... Tak
oczywiscie nie mowili, ale tak to wychodzi.

Nie, absolutnie tak nie wychodzi i mam wrażenie, że o tym doskonale
wiesz.
Zdolność kredytowa była rzeczywiście wyższa w CHF i to jest prosty
fakt wynikający z matematyki. Zdolność kredytowa była nieco
zmniejszona przez spread, ale była dużo wyższa ze względu na dużo
mniejsze stopy procentowe. Zdolność kredytowa to zdolność do płacenia
rat, biorąc pod uwagę wysokość zarobków.

To jest oczywista bzdura dla kazdego kto ma choc odrobine oleju w głowie - liczyc zdolnosc kredytowa na podstawie raty w danym momencie udzielajac kredyt na 30 lat gdzie ta rata moze się diametralnei zmienic.
Zwykła machlojka obudowana niby rozsadnym algorytmem...

Proponuję - jeśli tego nie rozumiesz, to napisz czego dokładnie, może
da się coś z tym zrobić. Jeśli rozumiesz, to zaprzestań świadomego
siania dezinformacji.

Propnuje - wyjdz z domu, wejdz do pierwszej lepszej piaskownicy i tam sobie takim protekcjonalnym tonem z dziecmi rozmawiaj.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty znanych ludzi tylko w ustach znanych ludzi są pouczajace.
Andrzej J. Turowicz

Data: 2017-06-01 18:26:31
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Zdolność kredytowa była rzeczywiście wyższa w CHF i to jest prosty
fakt wynikający z matematyki. Zdolność kredytowa była nieco
zmniejszona przez spread, ale była dużo wyższa ze względu na dużo
mniejsze stopy procentowe. Zdolność kredytowa to zdolność do płacenia
rat, biorąc pod uwagę wysokość zarobków.

To jest oczywista bzdura dla kazdego kto ma choc odrobine oleju w
głowie -

Dzięki za uznanie, ale niestety zdolność kredytowa zarówno w PLN, jak
i w CHF (być może z pewnym współczynnikiem związanym z ryzykiem, ale to
nie zmieniało diametralnie sytuacji) była (i jest) dokładnie tak liczona.

Masz prawo oczywiście to oprotestować.

liczyc zdolnosc kredytowa na podstawie raty w danym momencie udzielajac
kredyt na 30 lat gdzie ta rata moze się diametralnei zmienic.
Zwykła machlojka obudowana niby rozsadnym algorytmem...

A masz jakiś pomysł na lepszy algorytm? Krytykować jest łatwo.

Ponadto, banki twierdzą, że "algorytm" był dobry, a dowodem na to są
dobrze spłacane kredyty. Aczkolwiek może ostatnio nieco się pogorszyło,
nie wiem czy z tego powodu.

Proponuję - jeśli tego nie rozumiesz, to napisz czego dokładnie, może
da się coś z tym zrobić. Jeśli rozumiesz, to zaprzestań świadomego
siania dezinformacji.

Propnuje - wyjdz z domu, wejdz do pierwszej lepszej piaskownicy i tam sobie takim protekcjonalnym tonem z dziecmi rozmawiaj.

Tak przypuszczałem.
Chwilowo nie mam wnuków, ale rozmów w piaskownicy w przyszłości też
nie wykluczam.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-06-01 22:00:53
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...

liczyc zdolnosc kredytowa na podstawie raty w danym momencie udzielajac
kredyt na 30 lat gdzie ta rata moze się diametralnei zmienic.
Zwykła machlojka obudowana niby rozsadnym algorytmem...

A masz jakiś pomysł na lepszy algorytm? Krytykować jest łatwo.

Nie wmawiać ludziom ze ich stac na coś wiecej tylko dlatego ze wiecej postawili w zakładzie bukmacherskim?
 
Ponadto, banki twierdzą, że "algorytm" był dobry, a dowodem na to są
dobrze spłacane kredyty. Aczkolwiek może ostatnio nieco się pogorszyło,
nie wiem czy z tego powodu.

IMO to jest taki argument, ze okradłem bogatego wiec nie ma sie czego czepiac... bo nadal ma co jesc...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Najpewniejszą metodą zachowania tajemnicy jest
sprawienie, by ludzie wierzyli, że już ją znają."  Frank Herbert

Data: 2017-06-03 20:03:47
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Ponadto, banki twierdzą, że "algorytm" był dobry, a dowodem na to są
dobrze spłacane kredyty. Aczkolwiek może ostatnio nieco się pogorszyło,
nie wiem czy z tego powodu.

IMO to jest taki argument, ze okradłem bogatego wiec nie ma sie czego czepiac... bo nadal ma co jesc...

Nie, gdyż ja nie widzę tu żadnego nagannego działania banków (ogólnie
w kontekście kredytów walutowych, bo pewne szczegóły mi się nie podobają
/ nie podobały).
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-06-03 19:01:02
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...

Ponadto, banki twierdzą, że "algorytm" był dobry, a dowodem na to są
dobrze spłacane kredyty. Aczkolwiek może ostatnio nieco się pogorszyło,
nie wiem czy z tego powodu.

IMO to jest taki argument, ze okradłem bogatego wiec nie ma sie czego czepiac... bo nadal ma co jesc...

Nie, gdyż ja nie widzę tu żadnego nagannego działania banków (ogólnie
w kontekście kredytów walutowych, bo pewne szczegóły mi się nie podobają
/ nie podobały).

To prosze nie argumentowac, ze algorytm był dobry bo ludzie daja rade spłacac, Nie taki był zarzut wobec niego!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)

Data: 2017-06-08 16:06:21
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA789CF66F990Bbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
Ponadto, banki twierdzą, że "algorytm" był dobry, a dowodem na to są
dobrze spłacane kredyty. Aczkolwiek może ostatnio nieco się pogorszyło,
nie wiem czy z tego powodu.

IMO to jest taki argument, ze okradłem bogatego wiec nie ma sie czego
czepiac... bo nadal ma co jesc...

Nie, gdyż ja nie widzę tu żadnego nagannego działania banków (ogólnie
w kontekście kredytów walutowych, bo pewne szczegóły mi się nie podobają
/ nie podobały).

To prosze nie argumentowac, ze algorytm był dobry bo ludzie daja rade
spłacac, Nie taki był zarzut wobec niego!

Ale zarzucales, ze banki wymuszaly "złą" decyzje u klienta przez manipulowanie zdolnoscia kredytowa ... jak widac zdolnosc kredytowa dobrze oszacowaly, przynajmniej dla frankowych kredytow, tzn dla wiekszosci z nich.

J.

Data: 2017-05-30 11:35:30
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-29 o 20:00, Budzik pisze:
Gdybym miał drukarnię
plakatów to na prawdę źle bym się czuł gdyby to oznaczało, że nie mogę
odmówić wydrukowania plakatów np. z pornografią (moje uczucia
religijne). Z tego co czytałem, to sam fakt, że ktoś deklaruje, że
zapłaci już oznacza, że odmówić nie można.

Twoje uczucia religijne obraza to ze ktos oglada goła babe/faceta? Hmm...

Miałem na myśli pornografię a nie akt.
P.G.

Data: 2017-05-30 12:00:48
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Gdybym miał drukarnię
plakatów to na prawdę źle bym się czuł gdyby to oznaczało, że nie
mogę odmówić wydrukowania plakatów np. z pornografią (moje uczucia
religijne). Z tego co czytałem, to sam fakt, że ktoś deklaruje, że
zapłaci już oznacza, że odmówić nie można.

Twoje uczucia religijne obraza to ze ktos oglada goła babe/faceta?
Hmm...
Miałem na myśli pornografię a nie akt.

Twoje uczucia religijne obraza to ze ktos oglada gola babe z facetem?
To musisz byc nieustannie obrazany ;-P

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

Data: 2017-05-30 08:30:42
Autor: cyklista
kredyty frankowe - podstawy
Piotr Gałka pisze:
W dniu 2017-05-27 o 23:00, Budzik pisze:

skala ma znaczenie ale w tym przypadku winni byli ci co zniszczyli.
Po prostu odstapiłes od roszczen bo kwota była niewielka.

Nie chodziło mi tu o roszczenia, tylko o to, że ani w sklepie nikt mi
nie powiedział, ani w instrukcji do odkurzacza nie było (chyba) napisane
- nie odkurzać wody.

W pierwszej z brzegu instrukcji do odkurzacza jest:
"
Nigdy nie należy używać odkurzacza:
o Jeśli odkurzana powierzchnia jest mokra.
o W pobliżu gazów łatwopalnych itp.
o Gdy urządzenie nosi wyraźne ślady uszkodzenia.
o Do odkurzania przedmiotów z ostrymi
krawędziami lub płynów.
o Do odkurzania żarzących się lub zimnych węgli,
tlących się niedopałków itp.
o Do odkurzania drobnego pyłu - np. gipsu,
cementu, mąki, gorącego lub zimnego popiołu.
o Nie wystawiać odkurzacza na bezpośrednie
działanie promieni słonecznych.
o Nie wystawiać odkurzacza na działanie wysokiej
temperatury.
o Akumulatora nie można rozbierać, zwierać ani kłaść
na metalowych powierzchniach.
o Nigdy nie używać odkurzacza bez filtrów.
o Nie wolno dotykać wałka szczotki, gdy odkurzacz
jest włączony, a wałek się obraca.
Niezastosowanie się do powyższych zaleceń może
skutkować poważnym zranieniem użytkownika lub
uszkodzeniem urządzenia. Uszkodzenia tego typu
nie są objęte gwarancją firmy Electrolux."

i mogę twierdzić że w 99% instrukcji takie uwagi są :)

Wychodzi więc na to że przy najmie należy wszelkie urządzenia udostępniać wraz z instrukcjami obsługi (albo ich nie udostępniać wcale)

Tak samo z kredytami o zmienności kursów itd było we wszystkich drobnym maczkiem zapisanych nastu kartkach :)

Data: 2017-05-30 11:54:46
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-30 o 08:30, cyklista pisze:

Nie chodziło mi tu o roszczenia, tylko o to, że ani w sklepie nikt mi
nie powiedział, ani w instrukcji do odkurzacza nie było (chyba) napisane
- nie odkurzać wody.

W pierwszej z brzegu instrukcji do odkurzacza jest:
"
Nigdy nie należy używać odkurzacza:
o Jeśli odkurzana powierzchnia jest mokra.
[...]

i mogę twierdzić że w 99% instrukcji takie uwagi są :)

Czyli moje (chyba) było uzasadnione :)
Temat instrukcji dodałem ekstra do tematu, co mówi sprzedawca.
W bankach też podejrzewam, że w papierach było znacznie więcej niż w rozmowie.

Tak samo z kredytami o zmienności kursów itd było we wszystkich drobnym maczkiem zapisanych nastu kartkach :)

Nie wyobrażam sobie, aby nie przeczytać dokładnie umowy o kredyt na mieszkanie.
Ja swoją (w PLN) przeczytałem tak dokładnie (ale dopiero na dwa dni przed upływem miesięcznego terminu na podpisanie), że jak coś mi się nie podobało to nie zdążyłem (mailami) się dowiedzieć, o co biega i umowy nie zdążyłem podpisać.
Nie rozumiałem co to za koszty kredytu mi tam wypisują. A się okazało, że to dlatego, że muszą je (podliczone odsetki i ubezpieczenia), a mi się wydawało, że przecież odsetki i wymogi ubezpieczenia mieszkania były już we wcześniejszych paragrafach jasno opisane więc jak tu piszą o jakimś koszcie kredytu, to znaczy, że coś jeszcze to kosztuje, o czym nic nie wiem.
P.G.

Data: 2017-05-30 12:00:47
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Tak samo z kredytami o zmienności kursów itd było we wszystkich drobnym maczkiem zapisanych nastu kartkach :)

Nie wyobrażam sobie, aby nie przeczytać dokładnie umowy o kredyt na mieszkanie.

Nie rozumiesz, ze w przypadku franków nie o zapisy umowy chodziło a o warunki rynkowe?
Pomijam kwestie spreadu bo to tez nie było takie łatwe do wyłapania - przeciez w umowie nie było napisane wprost - uwaga bank złupi cię na spreadzie...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Synonim jest to słowo, którego pisarz używa, gdy nie wie,
jak pisze się słowo właściwe."   Julian Tuwim

Data: 2017-05-30 14:07:45
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Tak samo z kredytami o zmienności kursów itd było we wszystkich drobnym maczkiem zapisanych nastu kartkach :)

Nie wyobrażam sobie, aby nie przeczytać dokładnie umowy o kredyt na mieszkanie.

Nie rozumiesz, ze w przypadku franków nie o zapisy umowy chodziło a o warunki rynkowe?
Znaczy bank ma wpływ na warunki rynkowe za 20 lat? Dobrze rozumiem?
KJ

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
What is the robbing of a bank compared to the founding of a bank?
-- Bertold Brecht

Data: 2017-05-30 15:00:47
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

Tak samo z kredytami o zmienności kursów itd było we wszystkich
drobnym maczkiem zapisanych nastu kartkach :)

Nie wyobrażam sobie, aby nie przeczytać dokładnie umowy o kredyt na mieszkanie.

Nie rozumiesz, ze w przypadku franków nie o zapisy umowy chodziło a o
warunki rynkowe?

Znaczy bank ma wpływ na warunki rynkowe za 20 lat? Dobrze rozumiem?

Tylko jezeli ustami sprzedawcy robi w tym zakresie obietnice.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jest Leżajsk, jest dobrze.
Był Leżajsk, jest mi niedobrze.

Data: 2017-05-30 14:39:51
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA7858589DAA6Dbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...
[...]
Nie rozumiesz, ze w przypadku franków nie o zapisy umowy chodziło a o
warunki rynkowe?

Ktore byly dobre, a jak sie zrobily zle, to prezydencie ratuj ?

Pomijam kwestie spreadu bo to tez nie było takie łatwe do wyłapania -
przeciez w umowie nie było napisane wprost - uwaga bank złupi cię na
spreadzie...

Piotr o ile pamietam to akurat wylapal.
A o ile sie orientuje, to bank w umowie zapisal, ze bedzie to po kursach banku, ktore - jak kazdy wiedzial, zawieraja spory spread.
Tylko nie bylo zapisane, ze bank stworzy osobna tabele, z jeszcze wiekszym spread.
No i swiadomy klient moglby sie spierac, czy w umowie ma byc wymog splacenia kredytu walutowego zlotowkami.

J.

Data: 2017-05-30 15:00:47
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...


Nie rozumiesz, ze w przypadku franków nie o zapisy umowy chodziło a o
warunki rynkowe?

Ktore byly dobre, a jak sie zrobily zle, to prezydencie ratuj ?

Ktore były zgodne z tym co obiecywali i o czym zapewniali.
A potem zrobiło się juz inaczej, to nic dziwnego ze klienci czuja sie oszukani.

Pomijam kwestie spreadu bo to tez nie było takie łatwe do wyłapania -
przeciez w umowie nie było napisane wprost - uwaga bank złupi cię na
spreadzie...

Piotr o ile pamietam to akurat wylapal.
A o ile sie orientuje, to bank w umowie zapisal, ze bedzie to po kursach banku, ktore - jak kazdy wiedzial, zawieraja spory spread.
Tylko nie bylo zapisane, ze bank stworzy osobna tabele, z jeszcze wiekszym spread.
No i swiadomy klient moglby sie spierac, czy w umowie ma byc wymog splacenia kredytu walutowego zlotowkami.

Sam widzisz jakie niuanse. To jest nie do wyłapania dla Kowalskiego.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Unix jest gorszy od W98 z tego prostego powodu, że W98 mam
na swoim domowym komputerze, a Unixa nie i nie zamierzam.

Data: 2017-05-30 17:38:24
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA785A9CCD147Cbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Pomijam kwestie spreadu bo to tez nie było takie łatwe do wyłapania -
przeciez w umowie nie było napisane wprost - uwaga bank złupi cię na
spreadzie...

Piotr o ile pamietam to akurat wylapal.
A o ile sie orientuje, to bank w umowie zapisal, ze bedzie to po
kursach banku, ktore - jak kazdy wiedzial, zawieraja spory spread.
Tylko nie bylo zapisane, ze bank stworzy osobna tabele, z jeszcze
wiekszym spread.
No i swiadomy klient moglby sie spierac, czy w umowie ma byc wymog
splacenia kredytu walutowego zlotowkami.

Sam widzisz jakie niuanse. To jest nie do wyłapania dla Kowalskiego.

Akurat tylko jeden z trzech trudny do wylapania.
Z dwoma klient powinien sie liczyc.


J.

Data: 2017-05-30 17:44:25
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-30 o 14:39, J.F. pisze:

Piotr o ile pamietam to akurat wylapal.

Jak cokolwiek czytam to zawsze zastanawiam się co dokładnie z tego wynika - wyłapałem z jakiejś takiej skróconej reklamówki z opisem warunków i dopytałem dokładniej. Też miałem większą zdolność we frankach. Brałem kredyt już po zawirowaniach kursowych (ale WIBOR jeszcze był koło 5 czy 6%) i właśnie z tego powodu całkiem serio rozważałem też franki - skoro już sporo podskoczyły to powinny teraz odreagować (jesteśmy przecież zieloną wyspą), a do tego % niższe :) - tak sobie myślałem.
Odstraszyło mnie tylko to, że kurs po którym spłacam ustalany jest jednostronnie przez bank i że jakby mi to nie pasowało to nie mogę spłacać po prostu frankami co uznałem za szczyt chamstwa.

Jestem może aż nadto dociekliwy.
Byłem dziś w City popytać o KK. Jedno z moich pytań - w TPiO dla KK stoi, że "Opłata za potwierdzenie dokonania przelewu" wynosi 7zł - czy to znaczy, że jak w systemie transakcyjnym zrobię sobie pdf-a z potwierdzeniem za dany przelew to 7zł skasują (gdzie indziej piszą, że np. za wyciąg w formie papierowej, a tu jakby zawsze). Oczywiście słownie się dowiedziałem, że to za papierowy, ale czy bank nie zmieni interpretacji...

Przy okazji się dowiedziałem (pojawił się taki temat w tym lub jakimś wątku obok), że nie tylko wyciągi są dostępne za 3 lata, ale i historię rachunku widać tylko za 3 ostatnie lata - jak potrzeba coś wcześniej to można sobie zamówić :(.

A o ile sie orientuje, to bank w umowie zapisal, ze bedzie to po kursach banku, ktore - jak kazdy wiedzial, zawieraja spory spread.
Tylko nie bylo zapisane, ze bank stworzy osobna tabele, z jeszcze wiekszym spread.

Na to nie wpadłem. Ja jedynie podejrzewałem, że bank może mieć tak zrobione wszystkie kredyty, że wszyscy spłacają jednego dnia i akurat tego dnia jakimś cudem spread będzie 2 x większy.
P.G.

Data: 2017-05-29 23:13:28
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> writes:

Jestem szczerze przerażony tym, że świat zmierza w takim kierunku, że
jak się skaleczę przy krojeniu chleba to winny będzie producent noża,
albo piekarz. Następnym etapem będzie, że nie da się kupić ani noża,
ani chleba bo wszyscy, którzy umieją coś robić zostaną skutecznie tego
oduczeni.

Nie, kierunek jest inny. Po prostu zarówno producent noża jak i piekarz
będzie musiał zapłacić OC od takich przypadków.
Oczywiście żadnego odszkodowania klient od ubezpieczyciela nie wywalczy,
inaczej walczy się w sądzie z piekarzami i producentami noży, a inaczej
z zawodowcami. Ale składkę (haracz) każdy będzie musiał opłacić.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-05-30 11:00:47
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...

Jestem szczerze przerażony tym, że świat zmierza w takim kierunku, że
jak się skaleczę przy krojeniu chleba to winny będzie producent noża,
albo piekarz. Następnym etapem będzie, że nie da się kupić ani noża,
ani chleba bo wszyscy, którzy umieją coś robić zostaną skutecznie tego
oduczeni.

Nie, kierunek jest inny. Po prostu zarówno producent noża jak i piekarz
będzie musiał zapłacić OC od takich przypadków.
Oczywiście żadnego odszkodowania klient od ubezpieczyciela nie wywalczy,
inaczej walczy się w sądzie z piekarzami i producentami noży, a inaczej
z zawodowcami. Ale składkę (haracz) każdy będzie musiał opłacić.

I tak i nie.
zobacz co się stało z OC - to min własnie dlatego, ze ludzie zaczeli masowo wygrywać z ubezpieczycielami w sadach...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu
1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!"

Data: 2017-06-01 18:19:32
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

I tak i nie.
zobacz co się stało z OC - to min własnie dlatego, ze ludzie zaczeli masowo wygrywać z ubezpieczycielami w sadach...

Mam co do tego mechanizmu poważne wątpliwości.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-06-01 22:00:53
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...

I tak i nie.
zobacz co się stało z OC - to min własnie dlatego, ze ludzie zaczeli
masowo wygrywać z ubezpieczycielami w sadach...

Mam co do tego mechanizmu poważne wątpliwości.

Do ktorego mechanizmu?
Ze coraz wyzsze odszkodowania wplyneły na wysokośc OC?
Jakis tam zwiazek jedno z drugim ma :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic tak ludzi nie gorszy jak prawda. Czasem nasuwa się myśl,
 że dla uniknięcia publicznego zgorszenia trzeba unikać prawdy"

Data: 2017-05-30 11:38:57
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-29 o 23:13, Krzysztof Halasa pisze:
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> writes:

Jestem szczerze przerażony tym, że świat zmierza w takim kierunku, że
jak się skaleczę przy krojeniu chleba to winny będzie producent noża,
albo piekarz. Następnym etapem będzie, że nie da się kupić ani noża,
ani chleba bo wszyscy, którzy umieją coś robić zostaną skutecznie tego
oduczeni.

Nie, kierunek jest inny. Po prostu zarówno producent noża jak i piekarz
będzie musiał zapłacić OC od takich przypadków.
Oczywiście żadnego odszkodowania klient od ubezpieczyciela nie wywalczy,
inaczej walczy się w sądzie z piekarzami i producentami noży, a inaczej
z zawodowcami. Ale składkę (haracz) każdy będzie musiał opłacić.

Taki kierunek też mi się nie podoba :).
P.G.

Data: 2017-05-26 14:58:47
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA7815E08CABA8budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik Pete nobody@nowhere.com ...
Tak to bankowcy klientom wytłumaczyli...
Niektórym jakby na zapałkach pokazywali to i tak by nie zrozumieli.

Byc moze.
Niemniej nawet nie sprobowali.
Tak samo jak nie sprobowali klientów namowic na przewalutowanie w
odpowiednim momencie tak jak to zrobił bankowiec Petru...

No wiesz, zaczal frank drozec ... no to przeciez normalna fluktuacja, ze niewielka zmiana kursu trzeba sie liczyc.

Przekroczyl 2.40 ... myslisz, ze tak latwo bys namowil klienta, ktory niedawno wzial kredyt po 2.0 ?
I jeszcze nowe, lepsze, wyzsze procenty.

Z kolei starszy klient, ktory bral kredyt po 2.30 mowi - drobna fluktuacja.
A jeszcze starszy, co bral po 2.50 - wysmiewa taka propozycje :-)


J.

Data: 2017-05-27 07:00:35
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Tak to bankowcy klientom wytłumaczyli...
Niektórym jakby na zapałkach pokazywali to i tak by nie zrozumieli.

Byc moze.
Niemniej nawet nie sprobowali.
Tak samo jak nie sprobowali klientów namowic na przewalutowanie w
odpowiednim momencie tak jak to zrobił bankowiec Petru...

No wiesz, zaczal frank drozec ... no to przeciez normalna fluktuacja, ze niewielka zmiana kursu trzeba sie liczyc.

Przekroczyl 2.40 ... myslisz, ze tak latwo bys namowil klienta, ktory niedawno wzial kredyt po 2.0 ?
I jeszcze nowe, lepsze, wyzsze procenty.

Z kolei starszy klient, ktory bral kredyt po 2.30 mowi - drobna fluktuacja.
A jeszcze starszy, co bral po 2.50 - wysmiewa taka propozycje :-)

Byc moze.
Niemniej z pierdołowatymi ofertami ubezpieczenia potrafia dzwonic co miesiac przedstawiajac ta sama oferte.
A ZTCW z oferta przewalutowania nie zadzwonili ani razu.
A jak widac - sami bankowcy wiedzieli co zrobić.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dyplomata to człowiek, który pamięta o urodzinach kobiety,
ale zapomina o jej wieku."  Anthony Eden

Data: 2017-05-27 09:38:53
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-27, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

A ZTCW z oferta przewalutowania nie zadzwonili ani razu.
A jak widac - sami bankowcy wiedzieli co zrobić.

Naprawdę nie odróżniasz porady od oferty (w skutkach prawnych chociażby)?

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-27 13:54:29
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

A ZTCW z oferta przewalutowania nie zadzwonili ani razu.
A jak widac - sami bankowcy wiedzieli co zrobić.

Naprawdę nie odróżniasz porady od oferty (w skutkach prawnych chociażby)?

Naprawde nie przekonuja mnie takie dupochronne wymówki.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach
niż bogaci - to biedni."  Oscar Wilde

Data: 2017-05-27 17:34:35
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-27, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Naprawdę nie odróżniasz porady od oferty (w skutkach prawnych chociażby)?
Naprawde nie przekonuja mnie takie dupochronne wymówki.

A mnie nie przekonuje poza "obrażam się na rzeczywistość" :P
Jejku no, miej pretensje do tych na wiejskiej. To oni ustalili
ostre rygory dla wszelkiego rodzaju porad.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-27 21:00:34
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

Naprawdę nie odróżniasz porady od oferty (w skutkach prawnych chociażby)?
Naprawde nie przekonuja mnie takie dupochronne wymówki.

A mnie nie przekonuje poza "obrażam się na rzeczywistość" :P
Jejku no, miej pretensje do tych na wiejskiej. To oni ustalili
ostre rygory dla wszelkiego rodzaju porad.

Mozesz coś wiecej powiedziec?
Dlaczego banki w odpowiednim momencie nie mogły zaprosić klientów na spotkanie i pokazac ze teraz jest dobry moment na przewalutowanie?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg ukrył piekło w samym sercu raju,
abyśmy nieustannie pozostali czujni." - Paulo Coelho

Data: 2017-05-28 00:00:26
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

Naprawdę nie odróżniasz porady od oferty (w skutkach prawnych chociażby)?
Naprawde nie przekonuja mnie takie dupochronne wymówki.

A mnie nie przekonuje poza "obrażam się na rzeczywistość" :P
Jejku no, miej pretensje do tych na wiejskiej. To oni ustalili
ostre rygory dla wszelkiego rodzaju porad.

Mozesz coś wiecej powiedziec?
Dlaczego banki w odpowiednim momencie nie mogły zaprosić klientów na spotkanie i pokazac ze teraz jest dobry moment na przewalutowanie?

Bo klienci nie chcieli.
KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
If you only have a hammer, you tend to see every problem as a nail.
-- Maslow

Data: 2017-05-28 07:00:52
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

Naprawdę nie odróżniasz porady od oferty (w skutkach prawnych chociażby)?
Naprawde nie przekonuja mnie takie dupochronne wymówki.

A mnie nie przekonuje poza "obrażam się na rzeczywistość" :P
Jejku no, miej pretensje do tych na wiejskiej. To oni ustalili
ostre rygory dla wszelkiego rodzaju porad.

Mozesz coś wiecej powiedziec?
Dlaczego banki w odpowiednim momencie nie mogły zaprosić klientów na spotkanie i pokazac ze teraz jest dobry moment na przewalutowanie?

Bo klienci nie chcieli.

Wybacz Kamilu ale chyba nie doczytałes o co pytam... Wojtek zasugerował ze byłoby to niezgodne z prawem. Pomijam przekonanie o zdolnosciach banku do czytania w myslach.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Początek i koniec zawsze są jednością."
Frank Herbert

Data: 2017-05-28 09:52:31
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

Naprawdę nie odróżniasz porady od oferty (w skutkach prawnych chociażby)?
Naprawde nie przekonuja mnie takie dupochronne wymówki.

A mnie nie przekonuje poza "obrażam się na rzeczywistość" :P
Jejku no, miej pretensje do tych na wiejskiej. To oni ustalili
ostre rygory dla wszelkiego rodzaju porad.

Mozesz coś wiecej powiedziec?
Dlaczego banki w odpowiednim momencie nie mogły zaprosić klientów na spotkanie i pokazac ze teraz jest dobry moment na przewalutowanie?

Bo klienci nie chcieli.

Wybacz Kamilu ale chyba nie doczytałes o co pytam... Wojtek zasugerował ze byłoby to niezgodne z prawem. Pomijam przekonanie o zdolnosciach banku do czytania w myslach.

DOczytałem. I niezależnie od subtelności prawnych dalej twierdzę, że
gdyby ich bank zaprosił i zareklamował taką ofertę, to większość
popukałaby się w czoło.
Dlaczego - już pisałem i już mi się nie chce.
KJ


--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
"I think it is true for all _n.  I was just playing it safe with _n >= 3
because I couldn't remember the proof."
-- Baker, Pure Math 351a

Data: 2017-05-28 09:01:07
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

Naprawdę nie odróżniasz porady od oferty (w skutkach prawnych chociażby)?
Naprawde nie przekonuja mnie takie dupochronne wymówki.

A mnie nie przekonuje poza "obrażam się na rzeczywistość" :P
Jejku no, miej pretensje do tych na wiejskiej. To oni ustalili
ostre rygory dla wszelkiego rodzaju porad.

Mozesz coś wiecej powiedziec?
Dlaczego banki w odpowiednim momencie nie mogły zaprosić klientów
na spotkanie i pokazac ze teraz jest dobry moment na
przewalutowanie?

Bo klienci nie chcieli.

Wybacz Kamilu ale chyba nie doczytałes o co pytam... Wojtek
zasugerował ze byłoby to niezgodne z prawem. Pomijam przekonanie o zdolnosciach banku do czytania w myslach.

DOczytałem. I niezależnie od subtelności prawnych dalej twierdzę, że
gdyby ich bank zaprosił i zareklamował taką ofertę, to większość
popukałaby się w czoło.
Dlaczego - już pisałem i już mi się nie chce.

A mimo to regularnie dzwonia z innymi bzdetnymi ofertami ktorych wysłuchanie koncze pukaniem się w czoło a jednak im to nie przeszkadza dzwonic ponownie. A dotyczy to spraw wartych sporo mniej niz mieszkanie.
A w przypadku franków z góry sobie założyli? Nie kupuje tego. Zbyt naiwne.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej."
Molier

Data: 2017-05-28 11:13:32
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

[...]
DOczytałem. I niezależnie od subtelności prawnych dalej twierdzę, że
gdyby ich bank zaprosił i zareklamował taką ofertę, to większość
popukałaby się w czoło.
Dlaczego - już pisałem i już mi się nie chce.

A mimo to regularnie dzwonia z innymi bzdetnymi ofertami ktorych wysłuchanie koncze pukaniem się w czoło a jednak im to nie przeszkadza
Ty może tak. Ileś innych ludzi nie.
KJ

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
I hope you're not pretending to be evil while secretly being good.
That would be dishonest.

Data: 2017-05-28 12:01:01
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

DOczytałem. I niezależnie od subtelności prawnych dalej twierdzę, że
gdyby ich bank zaprosił i zareklamował taką ofertę, to większość
popukałaby się w czoło.
Dlaczego - już pisałem i już mi się nie chce.

A mimo to regularnie dzwonia z innymi bzdetnymi ofertami ktorych wysłuchanie koncze pukaniem się w czoło a jednak im to nie przeszkadza
Ty może tak. Ileś innych ludzi nie.

Bardzo mozliwe, bo przeciez marketingowcy potyrafią ludziom wcisnac kazde gówno.
Jak to w takim razie jest mozliwe, ze decyzji ktora byłaby dla ludzi dobra, nie potrafili im sprzedac, ba, nawet nie sprobowali?
Moze chociaz z 20% by przekonali...?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dlaczego chłopaki z Warszawy wolą dziewczyny z Poznania niż ze stolicy?
Bo z jednej strony Wola i Ochota a z drugiej Brudno i Włochy.

Data: 2017-05-28 15:11:57
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

DOczytałem. I niezależnie od subtelności prawnych dalej twierdzę, że
gdyby ich bank zaprosił i zareklamował taką ofertę, to większość
popukałaby się w czoło.
Dlaczego - już pisałem i już mi się nie chce.

A mimo to regularnie dzwonia z innymi bzdetnymi ofertami ktorych wysłuchanie koncze pukaniem się w czoło a jednak im to nie przeszkadza
Ty może tak. Ileś innych ludzi nie.

Bardzo mozliwe, bo przeciez marketingowcy potyrafią ludziom wcisnac kazde gówno.
Jak to w takim razie jest mozliwe, ze decyzji ktora byłaby dla ludzi dobra, nie potrafili im sprzedac, ba, nawet nie sprobowali?
Moze chociaz z 20% by przekonali...?

Dlatego, że ci ludzie byli przekonani, że wiedzą lepiej.
KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
Two can Live as Cheaply as One for Half as Long.
-- Howard Kandel

Data: 2017-05-28 15:00:49
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

DOczytałem. I niezależnie od subtelności prawnych dalej twierdzę,
że gdyby ich bank zaprosił i zareklamował taką ofertę, to
większość popukałaby się w czoło.
Dlaczego - już pisałem i już mi się nie chce.

A mimo to regularnie dzwonia z innymi bzdetnymi ofertami ktorych wysłuchanie koncze pukaniem się w czoło a jednak im to nie
przeszkadza
Ty może tak. Ileś innych ludzi nie.

Bardzo mozliwe, bo przeciez marketingowcy potyrafią ludziom wcisnac
kazde gówno.
Jak to w takim razie jest mozliwe, ze decyzji ktora byłaby dla ludzi
dobra, nie potrafili im sprzedac, ba, nawet nie sprobowali?
Moze chociaz z 20% by przekonali...?

Dlatego, że ci ludzie byli przekonani, że wiedzą lepiej.

A wiemyto stąd ze bankowcy nie probowali ich przekonac.
To juz nawet nie jest naiwne, to jest po prostu głupie...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Najpewniejszą metodą zachowania tajemnicy jest
sprawienie, by ludzie wierzyli, że już ją znają."  Frank Herbert

Data: 2017-05-28 18:54:42
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

[..]

A wiemyto stąd ze bankowcy nie probowali ich przekonac.
To juz nawet nie jest naiwne, to jest po prostu głupie...

Wiemy to z wielu rozmów z frankowiczami. To był po prostu taki stan
umysłu.  Ale Ty wiesz lepiej.
KJ
--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
<Knghtbrd> learn to love Window Maker.
<Knghtbrd> a little NeXTStep is good for the soul.

Data: 2017-05-28 18:00:50
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

A wiemyto stąd ze bankowcy nie probowali ich przekonac.
To juz nawet nie jest naiwne, to jest po prostu głupie...

Wiemy to z wielu rozmów z frankowiczami. To był po prostu taki stan
umysłu.  Ale Ty wiesz lepiej.

Ja wiem ze sprzedawca potrafi wszystko klientowi wcisnac a przynajmneij pewnej grupie klientów.
Wiec jakby im na klientach zalezało to rowniez mogli czesci wcisnac przewalutowanie.
Stan umysłu? Zaraz powiesz, ze im sie te franki przysniły w jakims objawieniu...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Wątroba była cały dzień śledziona

Data: 2017-05-28 20:32:44
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Wiec jakby im na klientach zalezało to rowniez mogli czesci wcisnac przewalutowanie.
Ale dlaczego miałoby im zależeć bardziej niż samym klientom?

Stan umysłu? Zaraz powiesz, ze im sie te franki przysniły w jakims objawieniu...

Nie. Ale też nikt kredytobiorcom pistoletu nie przykładał. Zdajesz się o
tym zapominać.
KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
Mathematicians practice absolute freedom.
-- Henry Adams

Data: 2017-05-28 20:54:39
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

Wiec jakby im na klientach zalezało to rowniez mogli czesci wcisnac przewalutowanie.

Ale dlaczego miałoby im zależeć bardziej niż samym klientom?

Zeby pokazac ze zalezy im na dobrej obsłudze klienta a nie ze folguja zasadzie: klient podpisał, niech teraz klient sie martwi.
A ze w tej parze to oni sa specjalistami, to oni powinni doradzac, nie odwrotnie...

Stan umysłu? Zaraz powiesz, ze im sie te franki przysniły w jakims objawieniu...

Nie. Ale też nikt kredytobiorcom pistoletu nie przykładał. Zdajesz się o
tym zapominać.

To jest argument na poziomie przedszkola, wiec nie mam zamiaru z nim dyskutowac.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę,
bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi"

Data: 2017-05-28 23:03:53
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

Wiec jakby im na klientach zalezało to rowniez mogli czesci wcisnac przewalutowanie.

Ale dlaczego miałoby im zależeć bardziej niż samym klientom?

Zeby pokazac ze zalezy im na dobrej obsłudze klienta a nie ze folguja zasadzie: klient podpisał, niech teraz klient sie martwi.
Widzisz, tylko były takie banki z dobrą obsługą klienta: Pekao czy BZWBK
od pewnego momentu. I były powszechnie krytykowane.

A ze w tej parze to oni sa specjalistami, to oni powinni doradzac, nie odwrotnie...
Że niby sprzedawcy są specjalistami od przewidywania kursów? :)
A powtórzę, dopóki nie zaczęło rosnąć to wszyscy z którymi rozmawiałem
o kredycie w PLN pukali się w czoło. Ceny mieszkań też miały rosnąć do
Madryckich. :)

LOL


Stan umysłu? Zaraz powiesz, ze im sie te franki przysniły w jakims objawieniu...

Nie. Ale też nikt kredytobiorcom pistoletu nie przykładał. Zdajesz się o
tym zapominać.

To jest argument na poziomie przedszkola, wiec nie mam zamiaru z nim dyskutowac.

Dlaczego na poziomie przedszkola? Bo niewygodny? A może negujesz wolną
wolę?
Nie sprowadzajmy wszystkiego do "marketingowcy zmusili" bo stąd tylko
krok do stwierdzenia, że należałoby wszystkich ubezwłasnowolnić :)

KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
Wiesz, tryb tekstowy w Linuksie ma się tak do DOSu
jak F-117A do paralotni. (c) Dawid Kuroczko

Data: 2017-05-29 17:00:59
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

Wiec jakby im na klientach zalezało to rowniez mogli czesci wcisnac
przewalutowanie.

Ale dlaczego miałoby im zależeć bardziej niż samym klientom?

Zeby pokazac ze zalezy im na dobrej obsłudze klienta a nie ze folguja
zasadzie: klient podpisał, niech teraz klient sie martwi.

Widzisz, tylko były takie banki z dobrą obsługą klienta: Pekao czy
BZWBK od pewnego momentu. I były powszechnie krytykowane.

Zakładam, ze masz na mysli krytyke za mniej chetne udzielanie kredytów frankowych a nie krytyke za porady dotyczące przewalutowania?
Przyznam, ze jakos szczególnie nie pamietam tej krytyki, niemniej tutaj nie rozmawiamy o udzleaniu badz nie kredytów a o ich przewalutowaniu w odpowiednim momencie.
No chyba ze uznamy ze bankowcy typu Petru przewalutowali bo mieli szczescie, wtedy nie ma tematu.

A ze w tej parze to oni sa specjalistami, to oni powinni doradzac,
nie odwrotnie...

Że niby sprzedawcy są specjalistami od przewidywania kursów? :)

Prawda ze smieszne.
Sam rozumiesz ze pomimo braku takich umiejetnosci robili to kłamiac w zywe oczy...
Ale tu nie o tym - pytanie: na jakiej podstawie Petru przewalutowal...
Jakies przesłanki musiały być... Może jeszcze nie kursowe, moze słabe, trudno mi to ocenic.
Wiem jednak ze banki nie zrobiły nic zeby ze swoimi klientami porozmawiac.

A powtórzę, dopóki nie zaczęło rosnąć to wszyscy z którymi rozmawiałem
o kredycie w PLN pukali się w czoło. Ceny mieszkań też miały rosnąć do
Madryckich. :)

LOL

Nie wiem czy miały rosnać, wiem ze jakos specjalnei nie staniały.


Stan umysłu? Zaraz powiesz, ze im sie te franki przysniły w jakims objawieniu...

Nie. Ale też nikt kredytobiorcom pistoletu nie przykładał. Zdajesz
się o tym zapominać.

To jest argument na poziomie przedszkola, wiec nie mam zamiaru z nim dyskutowac.

Dlaczego na poziomie przedszkola? Bo niewygodny? A może negujesz wolną
wolę?
Nie sprowadzajmy wszystkiego do "marketingowcy zmusili" bo stąd tylko
krok do stwierdzenia, że należałoby wszystkich ubezwłasnowolnić :)

Nie, trzeba tylko wiedziec co sie mowi i brac za to odpowiedzialnosc, jak się jest sprzedawca a nie zachowywać się jak hiena.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek może być zakochany jak szaleniec, ale nie jak głupiec."
La Rochefoucauld

Data: 2017-05-29 20:41:57
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

[..]
Przyznam, ze jakos szczególnie nie pamietam tej krytyki, niemniej tutaj nie rozmawiamy o udzleaniu badz nie kredytów a o ich przewalutowaniu w odpowiednim momencie.
Jesteś idealnym przykłaem "pewności wstecznej"

> No chyba ze uznamy ze bankowcy typu Petru przewalutowali bo mieli
szczescie, wtedy nie ma tematu.

[..]
Dlaczego na poziomie przedszkola? Bo niewygodny? A może negujesz wolną
wolę?
Nie sprowadzajmy wszystkiego do "marketingowcy zmusili" bo stąd tylko
krok do stwierdzenia, że należałoby wszystkich ubezwłasnowolnić :)

Nie, trzeba tylko wiedziec co sie mowi i brac za to odpowiedzialnosc, jak się jest sprzedawca a nie zachowywać się jak hiena.

No właśnie, trzeba brać odpowiedzialność za to co się mówi i robi a nie
zwalać na innych na zasadzie "sprzedawca mi powiedział"
KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
Life is a sexually transmitted disease with 100% mortality.

Data: 2017-05-29 22:00:51
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

Nie, trzeba tylko wiedziec co sie mowi i brac za to odpowiedzialnosc,
jak się jest sprzedawca a nie zachowywać się jak hiena.

No właśnie, trzeba brać odpowiedzialność za to co się mówi i robi a
nie zwalać na innych na zasadzie "sprzedawca mi powiedział"

Tutaj się nigdy nie zgodzimy - uwazam, ze sprzedawca po prostu nie moze kłamać.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek może być zakochany jak szaleniec, ale nie jak głupiec."
La Rochefoucauld

Data: 2017-05-30 00:14:33
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

Nie, trzeba tylko wiedziec co sie mowi i brac za to odpowiedzialnosc,
jak się jest sprzedawca a nie zachowywać się jak hiena.

No właśnie, trzeba brać odpowiedzialność za to co się mówi i robi a
nie zwalać na innych na zasadzie "sprzedawca mi powiedział"

Tutaj się nigdy nie zgodzimy - uwazam, ze sprzedawca po prostu nie moze kłamać.
Oczywiście. I w idealnym świecie tak by było. Jak również, nie byłoby
wypadków samochodowych i innych takich.
Dopóki jednak nie żyjemy w idealnym świecie, to jednak wypada wykazać
MINIMUM rozsądku i nieufności do tego co mówi sprzedawca. Dla własnego
dobra.
No i jeszcze jest pytanie co mówili sprzedawcy, a co słyszeli
kliencie. Wbrew pozorom nie retoryczne.


KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
Sight is a faculty; seeing is an art.

Data: 2017-05-30 11:00:48
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...


Nie, trzeba tylko wiedziec co sie mowi i brac za to odpowiedzialnosc,
jak się jest sprzedawca a nie zachowywać się jak hiena.

No właśnie, trzeba brać odpowiedzialność za to co się mówi i robi a
nie zwalać na innych na zasadzie "sprzedawca mi powiedział"

Tutaj się nigdy nie zgodzimy - uwazam, ze sprzedawca po prostu nie moze kłamać.

Oczywiście. I w idealnym świecie tak by było. Jak również, nie byłoby
wypadków samochodowych i innych takich.
Dopóki jednak nie żyjemy w idealnym świecie, to jednak wypada wykazać
MINIMUM rozsądku i nieufności do tego co mówi sprzedawca. Dla własnego
dobra.
No i jeszcze jest pytanie co mówili sprzedawcy, a co słyszeli
kliencie. Wbrew pozorom nie retoryczne.

Bardzo załuje ze jednak nie wziałem tego kredytu, miałem nagrane te wszystkie rozmowy.
Niemniej pewnych rzeczy jestes przeciez swiadomy (a moze nie?)
Przykładowo sprzedawcy robią wyliczenia kredytu, harmonogramy spłaty etc.
Czy sadzisz ze jakikolwiek sprzedawca zrobił taka prognoze ktora pokazywałaby ryzyko znacznego wzrostu kursu?
Czy Twoim zdaniem to zaprzecza moim słowom ze zapewniali o braku ryzyka czy wrecz odwrotnie?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jacoj: ...istnieją na świecie ludzie, którzy potrafią zepsuć stalową kulę...
Pszemol: No to jest nas dwu...

Data: 2017-05-30 14:37:53
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-30, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Niemniej pewnych rzeczy jestes przeciez swiadomy (a moze nie?)
Przykładowo sprzedawcy robią wyliczenia kredytu, harmonogramy spłaty etc.
Czy sadzisz ze jakikolwiek sprzedawca zrobił taka prognoze ktora pokazywałaby ryzyko znacznego wzrostu kursu?

A jakikolwiek robi prognozę która pokazuje ryzyko znacznego wzrostu WIBORu?

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-30 15:00:47
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

Niemniej pewnych rzeczy jestes przeciez swiadomy (a moze nie?)
Przykładowo sprzedawcy robią wyliczenia kredytu, harmonogramy spłaty
etc. Czy sadzisz ze jakikolwiek sprzedawca zrobił taka prognoze ktora
pokazywałaby ryzyko znacznego wzrostu kursu?

A jakikolwiek robi prognozę która pokazuje ryzyko znacznego wzrostu
WIBORu?
Nie mam pojecia.
Jeżeli nie robi to powinien. Ale umowmy sie - skok wiboru do poziomu np 10% a zmiana ceny waluty to sa zdarzenia o zupelnie innym prawdopodobienstwie.
A moze nie?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeśli będąc w towarzystwie kobiety potrafisz z niej czytać jak z
książki, nie stosuj systemu Braille'a."  T. Bernard

Data: 2017-05-30 17:19:33
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-30, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Nie mam pojecia.
Jeżeli nie robi to powinien.

A o jakich wartościach powinien ostrzegać, żebyś się czuł kontent?

Ale umowmy sie - skok wiboru do poziomu np 10% a zmiana ceny waluty to sa zdarzenia o zupelnie innym prawdopodobienstwie. A moze nie?

WIBOR 10% to miałeś na początku 2002 roku.
Aż tak serio dawno to było?

A wibor 10%, to z marżą daje np. 12-13%.
Przelicz sobie kto z taką ratą nie klęknie. :)

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-30 17:28:23
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnoir3c5.gko.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2017-05-30, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Nie mam pojecia.
Jeżeli nie robi to powinien.

A o jakich wartościach powinien ostrzegać, żebyś się czuł kontent?

Ale umowmy sie - skok wiboru do poziomu np 10% a zmiana ceny waluty to sa zdarzenia
o zupelnie innym prawdopodobienstwie. A moze nie?

WIBOR 10% to miałeś na początku 2002 roku.
Aż tak serio dawno to było?

Szczegolnie, ze rozmawiamy w skali rokui 2008 :-)

Ale czemu sie ograniczacie do 10% ?
Ustawa jakas jest, ze wiecej nie moze ? Sprzedawca w banku zapewnil, ze 10% na pewno nie przekroczy ? :-)

J.

Data: 2017-06-01 19:02:14
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

WIBOR 10% to miałeś na początku 2002 roku.
Aż tak serio dawno to było?

Szczegolnie, ze rozmawiamy w skali rokui 2008 :-)

Ale czemu sie ograniczacie do 10% ?

W pewnym momencie dalszy wzrost przestaje mieć znaczenie.

Ustawa jakas jest, ze wiecej nie moze ? Sprzedawca w banku zapewnil,
ze 10% na pewno nie przekroczy ? :-)

.... ale wyobrażam sobie, że układ stosowany w Ameryce jest lepiej
"wypozycjonowany" - klient oddaje klucze i kredyt przestaje go obciążać.

Tak powinno być i u nas. Owszem, nie dałoby się wziąć kredytu na 100%
(lub więcej) LVT, ale czy normalnemu człowiekowi taki kredyt jest
potrzebny? Z drugiej strony, ryzyko byłoby lepiej rozłożone, także
w czasie.
Oczywiście konieczność oddania nieruchomości przy stracie zapłaconych za
nią rat nie jest miła, ale w przypadku utraty wartości nieruchomości
(bo do tego się problem sprowadza) ktoś musi ponieść ten koszt.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-06-01 22:00:53
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...

Ustawa jakas jest, ze wiecej nie moze ? Sprzedawca w banku zapewnil,
ze 10% na pewno nie przekroczy ? :-)

... ale wyobrażam sobie, że układ stosowany w Ameryce jest lepiej
"wypozycjonowany" - klient oddaje klucze i kredyt przestaje go obciążać.

Tak powinno być i u nas. Owszem, nie dałoby się wziąć kredytu na 100%
(lub więcej) LVT, ale czy normalnemu człowiekowi taki kredyt jest
potrzebny? Z drugiej strony, ryzyko byłoby lepiej rozłożone, także
w czasie.
Oczywiście konieczność oddania nieruchomości przy stracie zapłaconych za
nią rat nie jest miła, ale w przypadku utraty wartości nieruchomości
(bo do tego się problem sprowadza) ktoś musi ponieść ten koszt.

Dokładnie.
Koniecznosc oddania nie jest miła ale przykładowo znaomi mowia ze:
- wzieli ponad 200 tysiecy - kuppili niewielkie mieszkanie i spłacają je juz prawie 10 lat.
- do spłaty maja prawie 300 tysiecy.

Oddanie mieszkania jest własciwie no brainerem...

Czy gdyby nad bankiem wisiało takie ryzyko to namawiałby ich na kredyt chf?
To by był dobry test na to, jak obstawiali kurs franka...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty znanych ludzi tylko w ustach znanych ludzi są pouczajace.
Andrzej J. Turowicz

Data: 2017-06-03 20:02:23
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Oddanie mieszkania jest własciwie no brainerem...

Czy gdyby nad bankiem wisiało takie ryzyko to namawiałby ich na kredyt chf?
To by był dobry test na to, jak obstawiali kurs franka...

Myślę że to nie miałoby większego znaczenia dla banku.
Umacniający się frank nie jest korzystny dla banku (w kontekście
istniejącego kredytu w CHF).
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-06-03 19:01:02
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...

Oddanie mieszkania jest własciwie no brainerem...

Czy gdyby nad bankiem wisiało takie ryzyko to namawiałby ich na
kredyt chf? To by był dobry test na to, jak obstawiali kurs franka...

Myślę że to nie miałoby większego znaczenia dla banku.
Umacniający się frank nie jest korzystny dla banku (w kontekście
istniejącego kredytu w CHF).

Wyciałes wiekszosc wiec nie wiem co masz na mysli.
Co nie miałoby wiekszego znaczenia? W jakiej walucie jest kredyt?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają"

Data: 2017-05-30 19:00:46
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

[...]

Nie mam pojecia.
Jeżeli nie robi to powinien.

A o jakich wartościach powinien ostrzegać, żebyś się czuł kontent?

Nie wiem. Jak sądzisz?

Ale umowmy sie - skok wiboru do poziomu np 10% a zmiana ceny waluty
to sa zdarzenia o zupelnie innym prawdopodobienstwie. A moze nie?

WIBOR 10% to miałeś na początku 2002 roku.
Aż tak serio dawno to było?

To było tak dawno i tak wiele sie zmieniło ze w sumie nie ma co wspominac.
Co by sie musiał stac, żeby wibor tak skoczył?

A wibor 10%, to z marżą daje np. 12-13%.
Przelicz sobie kto z taką ratą nie klęknie. :)

Zapewne cała gospodarka...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
 ("""""""""")
 /""/t/"""""
/  /       9mm

Data: 2017-05-30 21:33:06
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

[...]

Nie mam pojecia.
Jeżeli nie robi to powinien.

A o jakich wartościach powinien ostrzegać, żebyś się czuł kontent?

Nie wiem. Jak sądzisz?

Ale umowmy sie - skok wiboru do poziomu np 10% a zmiana ceny waluty
to sa zdarzenia o zupelnie innym prawdopodobienstwie. A moze nie?

WIBOR 10% to miałeś na początku 2002 roku.
Aż tak serio dawno to było?

To było tak dawno i tak wiele sie zmieniło ze w sumie nie ma co wspominac.
Co by sie musiał stac, żeby wibor tak skoczył?

Zadziwiasz mnie. Coś co było raptem 15 lat temu, to "tak dawno, i nie ma co
wspominać", ale oczekujesz, że sprzedawca "ucziwie ci powie" wszystkie
ryzyka 30 lat naprzód (bo na tyle te hipoteczne były brane).
Rozumowanie staje się jeszcze bardziej kłujące  gdy odniesiemy je do lat
2006/2008 a nie chwili obecnej.

Coraz bardziej wpisujesz się w mój obraz człowieka mądrego po fakcie :)


KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
I will never lie to you.

Data: 2017-05-31 02:00:47
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

Nie mam pojecia.
Jeżeli nie robi to powinien.

A o jakich wartościach powinien ostrzegać, żebyś się czuł kontent?

Nie wiem. Jak sądzisz?

Ale umowmy sie - skok wiboru do poziomu np 10% a zmiana ceny waluty
to sa zdarzenia o zupelnie innym prawdopodobienstwie. A moze nie?

WIBOR 10% to miałeś na początku 2002 roku.
Aż tak serio dawno to było?

To było tak dawno i tak wiele sie zmieniło ze w sumie nie ma co
wspominac. Co by sie musiał stac, żeby wibor tak skoczył?

Zadziwiasz mnie. Coś co było raptem 15 lat temu, to "tak dawno, i nie
ma co wspominać"

Nie chodzi o czas ale o to gdzie bylismy wtedy a gdzie jestesmy jako kraj teraz.
I nie twierdze tylko naprawde pytam: co by musiało sie stac zeby w dzisiejszych realiach wibor skoczył powyżej 10%?

, ale oczekujesz, że sprzedawca "ucziwie ci powie"
wszystkie ryzyka 30 lat naprzód (bo na tyle te hipoteczne były brane).

Mylnie rozumiesz moje oczekiwania.
Ja oczekuje tylko uczciwości.
Po pierwsze to sprzedawcy bawili się we wróżki wymyslajac kredyt we frankach i obiecujac ze jest on bezpieczny bo frank stabilny etc.
To sprzedawcy nie zareagowali kiedy uwarunkowania rynkowe przynajmniej sugerowały przemyslenie przewalutowania.

Rozumowanie staje się jeszcze bardziej kłujące  gdy odniesiemy je do
lat 2006/2008 a nie chwili obecnej.

Wtedy wibor skoczył do 10%? ;-)

Coraz bardziej wpisujesz się w mój obraz człowieka mądrego po fakcie
:)

To jest oczywiście możliwe.
Ani nie mam takiej wiedzy jak bankowcy, ani takiego doświadczenia, mozliwe ze patrze na to co się stało własnie w ten sposób.
W przeciwienstwie do profesjonalistów - mam prawo być naiwny :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"No bo jest tak: ludzie dzielą się na trzy grupy: tych, którzy umieją
liczyć i tych, którzy nie umieją."  Aneta Baran

Data: 2017-05-31 07:17:08
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

[...]

Rozumowanie staje się jeszcze bardziej kłujące  gdy odniesiemy je do
lat 2006/2008 a nie chwili obecnej.

Wtedy wibor skoczył do 10%? ;-)

Nie. Tylko od "czasu z wiborem 10%" mineło wtedy raptem 4-6 lat, a nie
15.
[..]
W przeciwienstwie do profesjonalistów - mam prawo być naiwny :)

Nie. Możesz nie wiedzieć iluś rzeczy. To jest jednak coś innego niż brak
myślenia.

KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
/* we have tried to make this normal case as abnormal as possible */
-- Larry Wall in cmd.c from the perl source code

Data: 2017-05-31 11:00:55
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

Rozumowanie staje się jeszcze bardziej kłujące  gdy odniesiemy je do
lat 2006/2008 a nie chwili obecnej.

Wtedy wibor skoczył do 10%? ;-)

Nie. Tylko od "czasu z wiborem 10%" mineło wtedy raptem 4-6 lat, a nie
15.
[..]

Jeszcze raz powtorze - nie przeszkadzało to bankowcóm snuc przewidywan optymistycznych...

W przeciwienstwie do profesjonalistów - mam prawo być naiwny :)

Nie. Możesz nie wiedzieć iluś rzeczy. To jest jednak coś innego niż brak
myślenia.

Tak. Mam prawo być naiwny. Mam prawo nie wiedziec i starać się dowiedzieć czegoś w banku.
Ale masz rację - myslenie tez jest wazne. Mysle wiec ze traktowanie sprzedawców w banku jak oszustów to przejaw zdrowego rozsadku.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Poproszę o lekarstwo na zachłanność, ale DUŻO, DUŻO, BARDZO DUŻO

Data: 2017-05-31 13:41:14
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...

Rozumowanie staje się jeszcze bardziej kłujące  gdy odniesiemy je do
lat 2006/2008 a nie chwili obecnej.

Wtedy wibor skoczył do 10%? ;-)

Nie. Tylko od "czasu z wiborem 10%" mineło wtedy raptem 4-6 lat, a nie
15.
[..]

Jeszcze raz powtorze - nie przeszkadzało to bankowcóm snuc przewidywan optymistycznych...

Podobnie jak Ty turaj.

W przeciwienstwie do profesjonalistów - mam prawo być naiwny :)

Nie. Możesz nie wiedzieć iluś rzeczy. To jest jednak coś innego niż brak
myślenia.

Tak. Mam prawo być naiwny. Mam prawo nie wiedziec i starać się dowiedzieć czegoś w banku.
Ale masz rację - myslenie tez jest wazne. Mysle wiec ze traktowanie sprzedawców w banku jak oszustów to przejaw zdrowego rozsadku.

Źle Ci wychodzi. Myśl dalej.
DLa mnie EOT. Nie oczekuj ode mnie dalszej odpowiedzi.
KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
May you have many beautiful and obedient daughters.

Data: 2017-05-31 09:45:03
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA78620987EE8budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...
Ale umowmy sie - skok wiboru do poziomu np 10% a zmiana ceny waluty
to sa zdarzenia o zupelnie innym prawdopodobienstwie. A moze nie?

WIBOR 10% to miałeś na początku 2002 roku.
Aż tak serio dawno to było?

To było tak dawno i tak wiele sie zmieniło ze w sumie nie ma co
wspominac. Co by sie musiał stac, żeby wibor tak skoczył?

Zadziwiasz mnie. Coś co było raptem 15 lat temu, to "tak dawno, i nie
ma co wspominać"

Nie chodzi o czas ale o to gdzie bylismy wtedy a gdzie jestesmy jako kraj
teraz.
I nie twierdze tylko naprawde pytam: co by musiało sie stac zeby w
dzisiejszych realiach wibor skoczył powyżej 10%?

A czy to wazne ?
Jest ryzyko ? Jest. Klient powinien byc ostrzezony.

, ale oczekujesz, że sprzedawca "ucziwie ci powie"
wszystkie ryzyka 30 lat naprzód (bo na tyle te hipoteczne były brane).

Mylnie rozumiesz moje oczekiwania.
Ja oczekuje tylko uczciwości.
Po pierwsze to sprzedawcy bawili się we wróżki wymyslajac kredyt we
frankach i obiecujac ze jest on bezpieczny bo frank stabilny etc.

Panie, frank od 4 lat tanieje, ale oczywiscie moze zaczac drozec. Do ilu - tego nie wie nikt.
Wibor maleje, ale moze zaczac rosnac. Do ilu - tego nie wie nikt.
Wybieraj pan sam :-P

Rozumowanie staje się jeszcze bardziej kłujące  gdy odniesiemy je do
lat 2006/2008 a nie chwili obecnej.

Wtedy wibor skoczył do 10%? ;-)

Wtedy bylo raptem ~5 lat od chwili, gdy taki wibor byl.

I prawde mowiac - po tym spadku zlotowki w 2008 wibor powinien rosnac, i ceny mieszkan powinny rosnac.
A tu niespodzianka ...

J.

Data: 2017-05-31 11:00:55
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Ale umowmy sie - skok wiboru do poziomu np 10% a zmiana ceny waluty
to sa zdarzenia o zupelnie innym prawdopodobienstwie. A moze nie?

WIBOR 10% to miałeś na początku 2002 roku.
Aż tak serio dawno to było?

To było tak dawno i tak wiele sie zmieniło ze w sumie nie ma co
wspominac. Co by sie musiał stac, żeby wibor tak skoczył?

Zadziwiasz mnie. Coś co było raptem 15 lat temu, to "tak dawno, i nie
ma co wspominać"

Nie chodzi o czas ale o to gdzie bylismy wtedy a gdzie jestesmy jako kraj
teraz.
I nie twierdze tylko naprawde pytam: co by musiało sie stac zeby w
dzisiejszych realiach wibor skoczył powyżej 10%?

A czy to wazne ?
Jest ryzyko ? Jest. Klient powinien byc ostrzezony.

Jest tez ryzyko ze w ziemie pierdyknie asteroida.
Prawdopodobienstwo ryzyka tez jest wazne.
I naprawde jestem ciekaw co by sie musiało stać.
Moze doszlismy do czasu gdzie banki powinny zaczac udzielac kredytów ze stałym oprocentowaniem?

, ale oczekujesz, że sprzedawca "ucziwie ci powie"
wszystkie ryzyka 30 lat naprzód (bo na tyle te hipoteczne były brane).

Mylnie rozumiesz moje oczekiwania.
Ja oczekuje tylko uczciwości.
Po pierwsze to sprzedawcy bawili się we wróżki wymyslajac kredyt we
frankach i obiecujac ze jest on bezpieczny bo frank stabilny etc.

Panie, frank od 4 lat tanieje, ale oczywiscie moze zaczac drozec. Do ilu - tego nie wie nikt.
Wibor maleje, ale moze zaczac rosnac. Do ilu - tego nie wie nikt.
Wybieraj pan sam :-P

Dokładnie, to by była uczciwa informacja.
Oczywiście mozna zbudować jakies scenariusze, uswiadomic klienta, ale wszystko jest lepsze niz hurra optymistyczne przekonywanie ze frank, frank i tylko frank.

Rozumowanie staje się jeszcze bardziej kłujące  gdy odniesiemy je do
lat 2006/2008 a nie chwili obecnej.

Wtedy wibor skoczył do 10%? ;-)

Wtedy bylo raptem ~5 lat od chwili, gdy taki wibor byl.

I prawde mowiac - po tym spadku zlotowki w 2008 wibor powinien rosnac, i ceny mieszkan powinny rosnac.
A tu niespodzianka ...



--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wolność to tylko jeszcze jedno słowo dla tych,
którzy nie mają już nic do stracenia. "  Janis Joplin

Data: 2017-05-31 13:28:42
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
I nie twierdze tylko naprawde pytam: co by musiało sie stac zeby w
dzisiejszych realiach wibor skoczył powyżej 10%?

A czy to wazne ?
Jest ryzyko ? Jest. Klient powinien byc ostrzezony.

Jest tez ryzyko ze w ziemie pierdyknie asteroida.
Prawdopodobienstwo ryzyka tez jest wazne.
I naprawde jestem ciekaw co by sie musiało stać.
Moze doszlismy do czasu gdzie banki powinny zaczac udzielac kredytów ze
stałym oprocentowaniem?

Jak frankowicze "wygraja", to chyba tak.
Bo w kolejnym kryzysie klienci zaczna mowic "my jestesmy zwyklymi konsumentami, mysmy niewiedzieli, ze to sie tak moze skonczyc, my jestesmy pod ochrona".
Ale wtedy ... likwidacja kredytow hipotecznych ?
Czy bezodsetkowe i platne konta dla bogatych ...

Ja oczekuje tylko uczciwości.
Po pierwsze to sprzedawcy bawili się we wróżki wymyslajac kredyt we
frankach i obiecujac ze jest on bezpieczny bo frank stabilny etc.

Panie, frank od 4 lat tanieje, ale oczywiscie moze zaczac drozec. Do
ilu - tego nie wie nikt.
Wibor maleje, ale moze zaczac rosnac. Do ilu - tego nie wie nikt.
Wybieraj pan sam :-P

Dokładnie, to by była uczciwa informacja.
Oczywiście mozna zbudować jakies scenariusze, uswiadomic klienta, ale
wszystko jest lepsze niz hurra optymistyczne przekonywanie ze frank, frank
i tylko frank.

No coz, kredyty zlotowkowe ciagle byly, mozna bylo brac.

A scenariusze ... "w dzisiejszych warunkach rata od CHF wynosi 1200zl, a od PLN 2000 zl i uwazamy ze pana nie stac".

Oczywiscie mozna i scenariusze - zyczy pan sobie symulacji co bedzie jak frank podrozeje 10 razy, a wibor skoczy do 100% ?


J.

Data: 2017-05-31 19:00:44
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

I nie twierdze tylko naprawde pytam: co by musiało sie stac zeby w
dzisiejszych realiach wibor skoczył powyżej 10%?

A czy to wazne ?
Jest ryzyko ? Jest. Klient powinien byc ostrzezony.

Jest tez ryzyko ze w ziemie pierdyknie asteroida.
Prawdopodobienstwo ryzyka tez jest wazne.
I naprawde jestem ciekaw co by sie musiało stać.
Moze doszlismy do czasu gdzie banki powinny zaczac udzielac kredytów ze
stałym oprocentowaniem?

Jak frankowicze "wygraja", to chyba tak.
Bo w kolejnym kryzysie klienci zaczna mowic "my jestesmy zwyklymi konsumentami, mysmy niewiedzieli, ze to sie tak moze skonczyc, my jestesmy pod ochrona".
Ale wtedy ... likwidacja kredytow hipotecznych ?
Czy bezodsetkowe i platne konta dla bogatych ...

A czemu likwidacja?
W innych krajach nie ma kredytów ze stałym oprocentowaniem?
Co moznaby przyjąć za regułe?

Ja oczekuje tylko uczciwości.
Po pierwsze to sprzedawcy bawili się we wróżki wymyslajac kredyt we
frankach i obiecujac ze jest on bezpieczny bo frank stabilny etc.

Panie, frank od 4 lat tanieje, ale oczywiscie moze zaczac drozec. Do
ilu - tego nie wie nikt.
Wibor maleje, ale moze zaczac rosnac. Do ilu - tego nie wie nikt.
Wybieraj pan sam :-P

Dokładnie, to by była uczciwa informacja.
Oczywiście mozna zbudować jakies scenariusze, uswiadomic klienta, ale
wszystko jest lepsze niz hurra optymistyczne przekonywanie ze frank, frank
i tylko frank.

No coz, kredyty zlotowkowe ciagle byly, mozna bylo brac.

A scenariusze ... "w dzisiejszych warunkach rata od CHF wynosi 1200zl, a od PLN 2000 zl i uwazamy ze pana nie stac".

Oczywiscie mozna i scenariusze - zyczy pan sobie symulacji co bedzie jak frank podrozeje 10 razy, a wibor skoczy do 100% ?

Znow przejaskrawiasz a wiesz dobrze ze nie o to chodziło.
Na dobry poczatek nalezało nie wmawiac klientom ze we franku maja wieksza zdolnosc kredytowa...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kpić z filozofii to filozofować naprawdę."
Blaise Pascal

Data: 2017-05-31 22:10:26
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-31, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Oczywiscie mozna i scenariusze - zyczy pan sobie symulacji co bedzie jak frank podrozeje 10 razy, a wibor skoczy do 100% ?

Znow przejaskrawiasz a wiesz dobrze ze nie o to chodziło.
Na dobry poczatek nalezało nie wmawiac klientom ze we franku maja wieksza zdolnosc kredytowa...

Ale przy niskim WIBORze ludzie też mają obliczaną większą zdolność kredytową, no ludzie. Przyjmując Twoje stanowisko kredytów należy zakazać i już.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-31 22:01:01
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

[...]

Oczywiscie mozna i scenariusze - zyczy pan sobie symulacji co bedzie
jak frank podrozeje 10 razy, a wibor skoczy do 100% ?

Znow przejaskrawiasz a wiesz dobrze ze nie o to chodziło.
Na dobry poczatek nalezało nie wmawiac klientom ze we franku maja
wieksza zdolnosc kredytowa...

Ale przy niskim WIBORze ludzie też mają obliczaną większą zdolność kredytową, no ludzie. Przyjmując Twoje stanowisko kredytów należy zakazać i już.

Nie, ale uzaleznianie tej zdolnosci w ten sposób ze przy bardziej ryzykownym produkcie jest ona wyzsza to jest zwykły szwindel.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
można jeść w miejscu publicznym ;-)"
DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"

Data: 2017-06-01 13:07:10
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-31, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Ale przy niskim WIBORze ludzie też mają obliczaną większą zdolność kredytową, no ludzie. Przyjmując Twoje stanowisko kredytów należy zakazać i już.

Nie, ale uzaleznianie tej zdolnosci w ten sposób ze przy bardziej ryzykownym produkcie jest ona wyzsza to jest zwykły szwindel.

Wyliczenie ryzyka to operacja statystyczno - matematyczna, a nie emocjonalna. Póki co ustaliliśmy, że odsetek niespłacających jest bardzo niski, więc *wyliczenie zdolności* było poprawne. Obiektywnie i matematycznie.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-06-01 09:47:48
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-31 o 21:00, Budzik pisze:

Znow przejaskrawiasz a wiesz dobrze ze nie o to chodziło.
Na dobry poczatek nalezało nie wmawiac klientom ze we franku maja wieksza
zdolnosc kredytowa...


Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak będzie wyglądała sytuacja finansowa danej osoby na 30 lat do przodu.
Nigdy się nie zastanawiałem nad dokładną definicją zdolności kredytowej ale wychodzi, mi, że jest to zdolność wygospodarowania ze swoich dochodów określonej kwoty na spłacanie kredytu.
Jeśli rata kredytu frankowego niższa niż złotówkowego to zdolność wyższa.

Po fakcie można twierdzić, że to był bardziej ryzykowny kredyt. Jakby WIBOR podskoczył to by się okazało, że złotówkowy był bardziej ryzykowny.
P.G.

Data: 2017-06-01 11:50:47
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ogogr1$op4$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
W dniu 2017-05-31 o 21:00, Budzik pisze:
Na dobry poczatek nalezało nie wmawiac klientom ze we franku maja wieksza
zdolnosc kredytowa...

Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak będzie wyglądała sytuacja finansowa danej osoby na 30 lat do przodu.
Nigdy się nie zastanawiałem nad dokładną definicją zdolności kredytowej ale wychodzi, mi, że jest to zdolność wygospodarowania ze swoich dochodów określonej kwoty na spłacanie kredytu.
Jeśli rata kredytu frankowego niższa niż złotówkowego to zdolność wyższa.

Przy czym bank powinien sobie/klientowi zostawic pewna rezerwe.
I np zalozyc, ze waluta moze te 20% zdrozec, i klienta powinno ciagle byc stac na splate.

Ale rezerwe na podwyzke wiboru tez powinien zostawic :)

Po fakcie można twierdzić, że to był bardziej ryzykowny kredyt. Jakby WIBOR podskoczył to by się okazało, że złotówkowy był bardziej ryzykowny.

Z tym, ze spadek kursu zlotowki i wibor powinny byc powiazane.
Lata 2008-1017 pokazaly, ze nie musza :-)

J.

Data: 2017-06-01 12:23:45
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Moze doszlismy do czasu gdzie banki powinny zaczac udzielac kredytów
ze stałym oprocentowaniem?

Jak frankowicze "wygraja", to chyba tak.
Bo w kolejnym kryzysie klienci zaczna mowic "my jestesmy zwyklymi
konsumentami, mysmy niewiedzieli, ze to sie tak moze skonczyc, my
jestesmy pod ochrona".
Ale wtedy ... likwidacja kredytow hipotecznych ?
Czy bezodsetkowe i platne konta dla bogatych ...

A czemu likwidacja?
W innych krajach nie ma kredytów ze stałym oprocentowaniem?

Moze i sa, ale kto wtedy traci ? Bank czy depozytariusze ?

Bank stracic nie moze, wiec przerzuci na depozytariuszy :-)

Ja oczekuje tylko uczciwości.
[...]
Oczywiscie mozna i scenariusze - zyczy pan sobie symulacji co bedzie
jak frank podrozeje 10 razy, a wibor skoczy do 100% ?
Znow przejaskrawiasz a wiesz dobrze ze nie o to chodziło.

Chodzi ci chyba o to, ze bank powinien pokazac scenariusz, ktory naprawde sie potem zdarzyl.
A skad bank mial wiedziec co bedzie ?
To juz banku problem, ma wiedziec :-)

Na dobry poczatek nalezało nie wmawiac klientom ze we franku maja wieksza
zdolnosc kredytowa...

I cos by to zmienilo ?
Klient by uslyszal "300 tys kredytu panu nie damy, mozemy dac 200. Woli pan kredyt z rata 1500zl, czy frankowy z rata 1000zl.
A g* nas obchodzi, ze pan zarabia 5000 i na rate 2000 tez pana stac - nie stac i koniec".

No owszem, teraz by klient nie placil 3000 tylko 2000, ale by mieszkal z dziecmi w duzej kawalerce, nie mogac jej sprzedac :-)


J.

Data: 2017-06-02 02:39:22
Autor: Poldek
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 12:23, J.F. pisze:

I cos by to zmienilo ?
Klient by uslyszal "300 tys kredytu panu nie damy, mozemy dac 200. Woli pan kredyt z rata 1500zl, czy frankowy z rata 1000zl.
A g* nas obchodzi, ze pan zarabia 5000 i na rate 2000 tez pana stac - nie stac i koniec".

No owszem, teraz by klient nie placil 3000 tylko 2000, ale by mieszkal z dziecmi w duzej kawalerce, nie mogac jej sprzedac :-)

Ależ nieprawdą jest.
Ceny mieszań i kampania kredytowa to system naczyń ściśle połączonych.
Kredytowe szaleństwo nakręciło spiralę niebywałych w historii świata wzrostów cen mieszkań.
Gdyby nie to, że klienci brali i otrzymywali horrendalne kredyty, to Kowalski z tymi samymi zarobkami kupił by 3 pokoje, miałby mniejszy kredyt do spłacania.

Data: 2017-05-31 15:45:26
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-30, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

A o jakich wartościach powinien ostrzegać, żebyś się czuł kontent?
Nie wiem. Jak sądzisz?

Ja sądzę, że ryzyko wzrostu w ciągu 30 lat jest duże.
Uważasz, że w ciągu najbliższych 20-30 lat nie zaliczymy żadnego
kryzysu inflacyjnego i nie otrzemy się o bankructwo? Przy tak
rozdmuchanych wydatkach pseudo socjalnych jakie serwują co rusz
populiści?

Albo nam zafundują w końcu poważny kryzys, albo zaczną taki dodruk robić,
że wpłynie to na inflację i (suprise) stopy procentowe.

WIBOR 10% to miałeś na początku 2002 roku.
Aż tak serio dawno to było?

To było tak dawno i tak wiele sie zmieniło ze w sumie nie ma co wspominac.
Co by sie musiał stac, żeby wibor tak skoczył?

Ale nie mówimy o skoku od zera do bohatera. To może być proces rozłożony
na kilka lat i co gorsza - może to być spowodowane zarówno jak nam "bardzo dobrze" będzie iść i gospodarka będzie zbyt rozgrzana, albo jak się rządzącym
skończą pieniądze i wymyślą sposób na kreatywny dodruk (co też się skończy
inflacją i podniesieniem stóp).

Każda skrajna sytuacja (recesja/zbyt silny rozwój) mogą się skończyć źle
dla kredytobiorców.

A wibor 10%, to z marżą daje np. 12-13%.
Przelicz sobie kto z taką ratą nie klęknie. :)

Zapewne cała gospodarka...

Nie, nie cała gospodarka.
Na początku wieku mieliśmy takie procenty i gospodarka
sobie radziła.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-31 17:15:21
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnoiti7m.t4f.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2017-05-30, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
A wibor 10%, to z marżą daje np. 12-13%.
Przelicz sobie kto z taką ratą nie klęknie. :)

Zapewne cała gospodarka...

Nie, nie cała gospodarka.
Na początku wieku mieliśmy takie procenty i gospodarka
sobie radziła.

Ba - ludzie poszli do banku po kredyty.
Bo sie okazuje, ze nawet przy 15%, to czlowieka stac na jazde nowym samochodem.

J.

Data: 2017-05-31 21:00:43
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
 
[...]

A o jakich wartościach powinien ostrzegać, żebyś się czuł kontent?
Nie wiem. Jak sądzisz?

Ja sądzę, że ryzyko wzrostu w ciągu 30 lat jest duże.
Uważasz, że w ciągu najbliższych 20-30 lat nie zaliczymy żadnego
kryzysu inflacyjnego i nie otrzemy się o bankructwo? Przy tak
rozdmuchanych wydatkach pseudo socjalnych jakie serwują co rusz
populiści?

Albo nam zafundują w końcu poważny kryzys, albo zaczną taki dodruk
robić, że wpłynie to na inflację i (suprise) stopy procentowe.

Ok, nie takie było pytanie.
Skoro tak przewidujesz, to czy Twoim zdaniem banki powinny pokazywać to klinetom?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

Data: 2017-05-31 23:48:09
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-31, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Albo nam zafundują w końcu poważny kryzys, albo zaczną taki dodruk
robić, że wpłynie to na inflację i (suprise) stopy procentowe.

Ok, nie takie było pytanie.
Skoro tak przewidujesz, to czy Twoim zdaniem banki powinny pokazywać to klinetom?

Nie. Takie rzeczy jak poprawne wnioskowanie na podstawie przekazanych informacji powinni uczyć w szkole, a nie w bankach.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-06-01 12:06:58
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA786E49B8E1D7budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]
Ja sądzę, że ryzyko wzrostu w ciągu 30 lat jest duże.
Uważasz, że w ciągu najbliższych 20-30 lat nie zaliczymy żadnego
kryzysu inflacyjnego i nie otrzemy się o bankructwo? Przy tak
rozdmuchanych wydatkach pseudo socjalnych jakie serwują co rusz
populiści?
Albo nam zafundują w końcu poważny kryzys, albo zaczną taki dodruk
robić, że wpłynie to na inflację i (suprise) stopy procentowe.

Ok, nie takie było pytanie.
Skoro tak przewidujesz, to czy Twoim zdaniem banki powinny pokazywać to
klinetom?

I mowic im "jak pan/i bedzie dalej glosowala na PiS, to rata wzrosnie, i to bardzo" ? :-P

Bank przeciez mowi - jest ryzyko odsetkowe. Wzrosnie wibor, wzrosnie rata.
A Ty sobie dopowiadasz - eee, do 10% nie ma szans wzrosnac :-)

Tak po prawdzie, to ryzyko jest znikome.
Bedzie inflacja, wzrosna raty, wzrosna zarobki, wzrosnie cena mieszkan, a tylko kapital kredytu nie wzrosnie :-)

Ha ha - w 2007 tak samo mowilem, ale odnosnie kredytow walutowych :-P

No i tak prawde mowiac - widziales - jesli wibor w krotkim czasie wzrosnie do 10%, to rata rownie szybko skacze 2.5 raza, a zarobki ... wcale nie.

Teoretycznie, to moglbys placic niepelna rate, nawet odsetek w calosci nie splacac, kapital by rosl, ale wolniej niz inflacja, z czasem pensja by dogonila raty i wszyscy powinni byc zadowoleni ... ale ktory bank na to pozwoli :-)

J.

Data: 2017-06-01 19:20:53
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

Bank przeciez mowi - jest ryzyko odsetkowe. Wzrosnie wibor, wzrosnie
rata.
A Ty sobie dopowiadasz - eee, do 10% nie ma szans wzrosnac :-)

Tak po prawdzie, to ryzyko jest znikome.

A tego to nie wiem. Ja przewiduję, że w ciągu następnych 30 lat WIBOR
wzrośnie do 10% z prawdopodobieństwem 50% :-)

Bedzie inflacja, wzrosna raty, wzrosna zarobki, wzrosnie cena
mieszkan,

To zależy od powodu ew. wzrostu WIBORu.

a tylko kapital kredytu nie wzrosnie :-)

Ale zdolność kredytowa do zdolność do płacenia rat, nie ma wiele
wspólnego z wysokością kapitału. Wydaje mi się, że teraz sensowne byłoby
jak najszybsze spłacanie kredytu. Jeśli więc ktoś po latach zostanie
z niespłaconym jeszcze kredytem, to po prostu nie stać go na większe
raty, i każdy większy wzrost WIBORu oznacza dla niego katastrofę.
Jeśli kogoś stać na większe raty w przyszłości, to pewnie wcześniej
spłaci kredyt.

Trzeba pamiętać że stopy procentowe mogą łatwiej wzrosnąć w sposób
"patologiczny" niż kurs waluty obcej.

Ha ha - w 2007 tak samo mowilem, ale odnosnie kredytow walutowych :-P

No i tak prawde mowiac - widziales - jesli wibor w krotkim czasie
wzrosnie do 10%, to rata rownie szybko skacze 2.5 raza, a zarobki ...
wcale nie.

Teoretycznie, to moglbys placic niepelna rate, nawet odsetek w calosci
nie splacac, kapital by rosl, ale wolniej niz inflacja, z czasem
pensja by dogonila raty i wszyscy powinni byc zadowoleni ... ale ktory
bank na to pozwoli :-)

Inna sprawa, że w przypadku masówki może nie miałby innego wyjścia.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-06-01 19:06:17
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

A wibor 10%, to z marżą daje np. 12-13%.
Przelicz sobie kto z taką ratą nie klęknie. :)

Zapewne cała gospodarka...

Wątpię, WIBOR był dużo większy i gospodarka nie klękała. Włączając
firmy, które korzystały z kredytów obrotowych oprocentowanych na ponad
20%.

Tzn. oczywiście wiele problemów by było, ale żeby tak zaraz cała
gospodarka, to nie sądzę.
Wiele rozliczeń byłoby pewnie w walutach obcych, tak jak to było
powszechne w ubiegłym wieku.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-05-30 17:23:03
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

Niemniej pewnych rzeczy jestes przeciez swiadomy (a moze nie?)
Przykładowo sprzedawcy robią wyliczenia kredytu, harmonogramy spłaty
etc. Czy sadzisz ze jakikolwiek sprzedawca zrobił taka prognoze ktora
pokazywałaby ryzyko znacznego wzrostu kursu?

A jakikolwiek robi prognozę która pokazuje ryzyko znacznego wzrostu
WIBORu?
Nie mam pojecia.
Jeżeli nie robi to powinien. Ale umowmy sie - skok wiboru do poziomu np 10% a zmiana ceny waluty to sa zdarzenia o zupelnie innym prawdopodobienstwie.
A moze nie?

A jak oszacowałeś oba prawdopodobieństwa? Bo widzisz, ja bym się nigdy
nie spodziewał, że będę miał lokaty wyżej oprocentowane niż mój
(ówczesny kredyt). A tak było. Niezbyt długo (parę miesięcy) ale jednak.
A wibor powyżej 10% to jeszcze nie tak dawno był ... (początek
stulecia?), więc nie mów hop ...

KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
Spokojnie... To tylko prowokacja.

Data: 2017-05-30 00:58:27
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Dnia Mon, 29 May 2017 22:00:51 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...
Nie, trzeba tylko wiedziec co sie mowi i brac za to odpowiedzialnosc,
jak się jest sprzedawca a nie zachowywać się jak hiena.

No właśnie, trzeba brać odpowiedzialność za to co się mówi i robi a
nie zwalać na innych na zasadzie "sprzedawca mi powiedział"

Tutaj się nigdy nie zgodzimy - uwazam, ze sprzedawca po prostu nie moze kłamać.

Panie, po co panu ten drogi telewizor, przeciez to tanie chiskie g*
jest. A w tej telewizji nic nie ma, szkoda pieniedzy.
Lepiej pan te pieniadze przepij, bedzie wieksza przyjemnosc :-)

Kredyt ? A co pan zrobisz, jak wibor skoczy do 20% ? A przeciez moze
skoczyc do 50 czy 200 - nie ma granicy. Zlicytujemy pana, wyrzucimy z mieszkania, a i tak wszystkiego sie nie
splaci i nadal bedziesz pan nam winny pieniadze.
Po co pan takie ryzyko, mieszkaj pan grzecznie z tesciowa.

J.

Data: 2017-05-30 11:00:47
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Nie, trzeba tylko wiedziec co sie mowi i brac za to odpowiedzialnosc,
jak się jest sprzedawca a nie zachowywać się jak hiena.

No właśnie, trzeba brać odpowiedzialność za to co się mówi i robi a
nie zwalać na innych na zasadzie "sprzedawca mi powiedział"

Tutaj się nigdy nie zgodzimy - uwazam, ze sprzedawca po prostu nie moze kłamać.

Panie, po co panu ten drogi telewizor, przeciez to tanie chiskie g*
jest. A w tej telewizji nic nie ma, szkoda pieniedzy.
Lepiej pan te pieniadze przepij, bedzie wieksza przyjemnosc :-)

Tu nie chodzi o to czy kupic czy nie kupic tylko co wybrac.
I jak najbardziej spotykam się czesto ze sprzedawcami ktorzy mowia:
- tego telewizora pan nie bierz, mamy duzo reklamacji etc, wez lepiej ten.
- klocki hamulcowe? Te sa polskie, tanie ale dobre. Bosha nie polecam.
itp, itd.

Kredyt ? A co pan zrobisz, jak wibor skoczy do 20% ? A przeciez moze
skoczyc do 50 czy 200 - nie ma granicy. Zlicytujemy pana, wyrzucimy z mieszkania, a i tak wszystkiego sie nie
splaci i nadal bedziesz pan nam winny pieniadze.
Po co pan takie ryzyko, mieszkaj pan grzecznie z tesciowa.

Znow - nie chodzi o to zeby klienta w ogole odchecic a o to dlaczego wciska mu sie kredyt walutowy pod kołderka steku kłamstw, skoro on przyszedł po kredyt na mieszkanie a nie po ryzykowne opcje walutowe...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Aniołom łatwo być aniołami. Nie jedzą i są bezpłciowi."
Gabriel Laub

Data: 2017-05-30 14:40:17
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-30, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Tutaj się nigdy nie zgodzimy - uwazam, ze sprzedawca po prostu nie moze kłamać.

Panie, po co panu ten drogi telewizor, przeciez to tanie chiskie g*
jest. A w tej telewizji nic nie ma, szkoda pieniedzy.
Lepiej pan te pieniadze przepij, bedzie wieksza przyjemnosc :-)

Tu nie chodzi o to czy kupic czy nie kupic tylko co wybrac.
I jak najbardziej spotykam się czesto ze sprzedawcami ktorzy mowia:
- tego telewizora pan nie bierz, mamy duzo reklamacji etc, wez lepiej ten.
- klocki hamulcowe? Te sa polskie, tanie ale dobre. Bosha nie polecam.
itp, itd.

A wiesz jak często te rekomendacje są zależne od tego ile dany producent dał w łapę panu sprzedawcy, albo panu kierownikowi sieci? Albo od tego ile
mu towaru zalega i którego chce się pozbyć? :)))

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-30 15:00:48
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

Tutaj się nigdy nie zgodzimy - uwazam, ze sprzedawca po prostu nie
moze kłamać.

Panie, po co panu ten drogi telewizor, przeciez to tanie chiskie g*
jest. A w tej telewizji nic nie ma, szkoda pieniedzy.
Lepiej pan te pieniadze przepij, bedzie wieksza przyjemnosc :-)

Tu nie chodzi o to czy kupic czy nie kupic tylko co wybrac.
I jak najbardziej spotykam się czesto ze sprzedawcami ktorzy mowia:
- tego telewizora pan nie bierz, mamy duzo reklamacji etc, wez lepiej
ten. - klocki hamulcowe? Te sa polskie, tanie ale dobre. Bosha nie
polecam. itp, itd.

A wiesz jak często te rekomendacje są zależne od tego ile dany
producent dał w łapę panu sprzedawcy, albo panu kierownikowi sieci?
Albo od tego ile mu towaru zalega i którego chce się pozbyć? :)))

Wszystko zalezy jak bardzo dany sprzedawca ceni sobie uczciwosc i długą wspolprace z klientem.
Ale zgoda - nie wyobrazam sobie kupic czegos o wartosci przekraczajacej miesieczna pensje opierajac sie na rekomendacji sprzedawcy. Nawet pomimo tego ze oczekuje i wymagam od nich uczciwosci.
Gorzej jak 10 sprzedwców mowi ci to samo...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Demokracja prowadzi do dyktatury"
Platon

Data: 2017-05-30 17:12:09
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-30, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

A wiesz jak często te rekomendacje są zależne od tego ile dany
producent dał w łapę panu sprzedawcy, albo panu kierownikowi sieci?
Albo od tego ile mu towaru zalega i którego chce się pozbyć? :)))

Wszystko zalezy jak bardzo dany sprzedawca ceni sobie uczciwosc i długą wspolprace z klientem.

Nie no, proszę Cię.
Idziesz do dużego sklepu AGD/RTV i seriously wierzysz, ze młdoy dwadzieściaparę lat pracujący student w tymże doradzi Ci rzetelnie i uczciwie dobry TV? :)))

Ale zgoda - nie wyobrazam sobie kupic czegos o wartosci przekraczajacej miesieczna pensje opierajac sie na rekomendacji sprzedawcy. Nawet pomimo tego ze oczekuje i wymagam od nich uczciwosci.
Gorzej jak 10 sprzedwców mowi ci to samo...

A to ilść ma znaczenie?
To w takim razie więzienia pełne są samych niewinnych ludzi. :)))

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-30 17:23:51
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnoir2u9.gko.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2017-05-30, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Wszystko zalezy jak bardzo dany sprzedawca ceni sobie uczciwosc i długą
wspolprace z klientem.

Nie no, proszę Cię.
Idziesz do dużego sklepu AGD/RTV i seriously wierzysz, ze młdoy dwadzieściaparę
lat pracujący student w tymże doradzi Ci rzetelnie i uczciwie dobry TV? :)))

Myslisz, ze rzetelnie doradzi ci stary pracownik, 60 lat na karku ? :-)

J.

Data: 2017-06-01 19:24:48
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> writes:

Idziesz do dużego sklepu AGD/RTV i seriously wierzysz, ze młdoy dwadzieściaparę lat pracujący student w tymże doradzi Ci rzetelnie i uczciwie dobry TV? :)))

Wiadomo że nie, gdyby doradzał uczciwie, to by skierował do jakiejś
porównywarki cen w sieci.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-05-30 14:44:34
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA785813CC5B84budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
No właśnie, trzeba brać odpowiedzialność za to co się mówi i robi a
nie zwalać na innych na zasadzie "sprzedawca mi powiedział"
Tutaj się nigdy nie zgodzimy - uwazam, ze sprzedawca po prostu nie moze
kłamać.

Panie, po co panu ten drogi telewizor, przeciez to tanie chiskie g*
jest. A w tej telewizji nic nie ma, szkoda pieniedzy.
Lepiej pan te pieniadze przepij, bedzie wieksza przyjemnosc :-)

Tu nie chodzi o to czy kupic czy nie kupic tylko co wybrac.
I jak najbardziej spotykam się czesto ze sprzedawcami ktorzy mowia:
- tego telewizora pan nie bierz, mamy duzo reklamacji etc, wez lepiej ten.
- klocki hamulcowe? Te sa polskie, tanie ale dobre. Bosha nie polecam.
itp, itd.

A wtedy spotkalbys takich, co by ci powiedzieli
-kredytu w zlotowkach pan nie bierz, bardzo drogo wychodzi, franki sa lepsze.

I to bylaby szczera rada :-)

Kredyt ? A co pan zrobisz, jak wibor skoczy do 20% ? A przeciez moze
skoczyc do 50 czy 200 - nie ma granicy.
Zlicytujemy pana, wyrzucimy z mieszkania, a i tak wszystkiego sie nie
splaci i nadal bedziesz pan nam winny pieniadze.
Po co pan takie ryzyko, mieszkaj pan grzecznie z tesciowa.

Znow - nie chodzi o to zeby klienta w ogole odchecic a o to dlaczego wciska
mu sie kredyt walutowy pod kołderka steku kłamstw, skoro on przyszedł po
kredyt na mieszkanie a nie po ryzykowne opcje walutowe...

Ale ryzykowna opcje wiborowa pomijasz milczeniem :-)


J.

Data: 2017-05-30 15:00:47
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

No właśnie, trzeba brać odpowiedzialność za to co się mówi i robi a
nie zwalać na innych na zasadzie "sprzedawca mi powiedział"
Tutaj się nigdy nie zgodzimy - uwazam, ze sprzedawca po prostu nie moze
kłamać.

Panie, po co panu ten drogi telewizor, przeciez to tanie chiskie g*
jest. A w tej telewizji nic nie ma, szkoda pieniedzy.
Lepiej pan te pieniadze przepij, bedzie wieksza przyjemnosc :-)

Tu nie chodzi o to czy kupic czy nie kupic tylko co wybrac.
I jak najbardziej spotykam się czesto ze sprzedawcami ktorzy mowia:
- tego telewizora pan nie bierz, mamy duzo reklamacji etc, wez lepiej ten.
- klocki hamulcowe? Te sa polskie, tanie ale dobre. Bosha nie polecam.
itp, itd.

A wtedy spotkalbys takich, co by ci powiedzieli
-kredytu w zlotowkach pan nie bierz, bardzo drogo wychodzi, franki sa lepsze.

I to bylaby szczera rada :-)

Ale przeciez ja nie mam o to pretensji.
Uwazam tylko ze nieuczciwe było zapewnianie ze to jest nobrainer, ze z jakiegos powodu we frankach ludzie mogli wziac wiecej (bo nie pokazywano im jak szybko rata moze sie zmienic) no i w koncu ze nie zareagowano na rosnaca cene franka polaczoną z malejącym wiborem.
Jak pozyczasz komus pieniadze na 30lat to to jest tówj klient na 30 lat a nie na moment przy skasowaniu prowizji.

Kredyt ? A co pan zrobisz, jak wibor skoczy do 20% ? A przeciez moze
skoczyc do 50 czy 200 - nie ma granicy.
Zlicytujemy pana, wyrzucimy z mieszkania, a i tak wszystkiego sie nie
splaci i nadal bedziesz pan nam winny pieniadze.
Po co pan takie ryzyko, mieszkaj pan grzecznie z tesciowa.

Znow - nie chodzi o to zeby klienta w ogole odchecic a o to dlaczego wciska
mu sie kredyt walutowy pod kołderka steku kłamstw, skoro on przyszedł po
kredyt na mieszkanie a nie po ryzykowne opcje walutowe...

Ale ryzykowna opcje wiborowa pomijasz milczeniem :-)

Bo to IMO duzo mniejsze ryzyko.
A i mozliwośc zareagowania w razie "w" troche inna.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg ukrył piekło w samym sercu raju,
abyśmy nieustannie pozostali czujni." - Paulo Coelho

Data: 2017-05-30 17:36:41
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA785AAD95C2AEbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
A wtedy spotkalbys takich, co by ci powiedzieli
-kredytu w zlotowkach pan nie bierz, bardzo drogo wychodzi, franki sa
lepsze.
I to bylaby szczera rada :-)

Ale przeciez ja nie mam o to pretensji.
Uwazam tylko ze nieuczciwe było zapewnianie ze to jest nobrainer, ze z
jakiegos powodu we frankach ludzie mogli wziac wiecej (bo nie pokazywano im
jak szybko rata moze sie zmienic)

Ale to bije tez w bank, bo klienci przestana splacac.
Wiec bank odpowiednio ustawia rezerwe i ocenia zdolnosc.

I chyba dobrze ocenil, skoro wiekszosc tych kredytow jest splacanych.

no i w koncu ze nie zareagowano na
rosnaca cene franka polaczoną z malejącym wiborem.
Bo to jest nienormalne polaczenie :-)

No i troche watpie, czy sie dalo zareagowac.
Tzn banki pewnie zadbaly o swoje i nie zareagowaly, dzieki czemu klient jest stratny, a nie one - masz o to pretensje, ze ktos dba o swoje ? :-)

Jak pozyczasz komus pieniadze na 30lat to to jest tówj klient na 30 lat a
nie na moment przy skasowaniu prowizji.

No i klient musi 30 lat splacac :-)

Znow - nie chodzi o to zeby klienta w ogole odchecic a o to dlaczego
wciska
mu sie kredyt walutowy pod kołderka steku kłamstw, skoro on przyszedł
po
kredyt na mieszkanie a nie po ryzykowne opcje walutowe...

Ale ryzykowna opcje wiborowa pomijasz milczeniem :-)

Bo to IMO duzo mniejsze ryzyko.

Tak samo malo prawdopodobne, jak skok franka dwukrotny w ciagu roku ? :-)

A i mozliwośc zareagowania w razie "w" troche inna.

A niby jaka ?
Przewalutowanie na franki zaproponowac ? :-)

J.

Data: 2017-05-30 19:00:46
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

A wtedy spotkalbys takich, co by ci powiedzieli
-kredytu w zlotowkach pan nie bierz, bardzo drogo wychodzi, franki sa
lepsze.
I to bylaby szczera rada :-)

Ale przeciez ja nie mam o to pretensji.
Uwazam tylko ze nieuczciwe było zapewnianie ze to jest nobrainer, ze z
jakiegos powodu we frankach ludzie mogli wziac wiecej (bo nie pokazywano im
jak szybko rata moze sie zmienic)

Ale to bije tez w bank, bo klienci przestana splacac.
Wiec bank odpowiednio ustawia rezerwe i ocenia zdolnosc.

I chyba dobrze ocenil, skoro wiekszosc tych kredytow jest splacanych.

Pod tym wzgledem niewatpliwie ocenili dobrze - ludzie zapierdalaja ale spłacaja.
Tylko czy o to chodzi zeby dobrze ocenic, na ile mozna klienta puknac?

no i w koncu ze nie zareagowano na
rosnaca cene franka polaczoną z malejącym wiborem.
Bo to jest nienormalne polaczenie :-)

No i troche watpie, czy sie dalo zareagowac.
Tzn banki pewnie zadbaly o swoje i nie zareagowaly, dzieki czemu klient jest stratny, a nie one - masz o to pretensje, ze ktos dba o swoje ? :-)

Nie, pokazuje tylko ze tak własnie było.
I ze w zwiazku z tym teraz frankowicze protestuja i zycze im aby suma sumarum pokazali bankom ze de facto zle oceniły to o co warto dbac. Znaczy ze warto dbac o klienta a nie *tylko* o miesieczny bilans.

Jak pozyczasz komus pieniadze na 30lat to to jest tówj klient na 30 lat a
nie na moment przy skasowaniu prowizji.

No i klient musi 30 lat splacac :-)

Przykre ze tak jednokierunkowo widzisz te relacje.

Znow - nie chodzi o to zeby klienta w ogole odchecic a o to dlaczego
wciska
mu sie kredyt walutowy pod kołderka steku kłamstw, skoro on przyszedł
po
kredyt na mieszkanie a nie po ryzykowne opcje walutowe...

Ale ryzykowna opcje wiborowa pomijasz milczeniem :-)

Bo to IMO duzo mniejsze ryzyko.

Tak samo malo prawdopodobne, jak skok franka dwukrotny w ciagu roku ? :-)

A i mozliwośc zareagowania w razie "w" troche inna.

A niby jaka ?
Przewalutowanie na franki zaproponowac ? :-)

Pozyczasz 100.000.
Opcja nr 1 - we franku.
W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.

To jest realna różnica.

Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obdarowany mówi dziękuję,
a w duchu myśli - jeleń!"  Richard Fish

Data: 2017-05-31 09:44:43
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-30 o 21:00, Budzik pisze:

Pozyczasz 100.000.
Opcja nr 1 - we franku.
W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.

To jest realna różnica.

Cały czas mówimy o kredycie na 30 lat?
Jaką ocenę miałeś w szkole z matematyki?
P.G.

Data: 2017-05-31 11:00:55
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Pozyczasz 100.000.
Opcja nr 1 - we franku.
W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.

To jest realna różnica.

Cały czas mówimy o kredycie na 30 lat?
Jaką ocenę miałeś w szkole z matematyki?

Mowimy o kredycie na 30 lat ale mowimy tez o sytuacji w danym momencie.
Ocene miałem taka ze ustnej matematyki na maturze nie musiałem zdawać...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeżeli wydaje się, że wszystko działa dobrze,
to znaczy, że coś przeoczyłeś."  Ed Murphy

Data: 2017-05-31 13:23:34
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-31 o 13:00, Budzik pisze:

Pozyczasz 100.000.
Opcja nr 1 - we franku.
W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.

To jest realna różnica.

Cały czas mówimy o kredycie na 30 lat?
Jaką ocenę miałeś w szkole z matematyki?

Mowimy o kredycie na 30 lat ale mowimy tez o sytuacji w danym momencie.
Ocene miałem taka ze ustnej matematyki na maturze nie musiałem zdawać...

Zazwyczaj, jak ktoś ma problemy z procentami to inne tematy też leżą.
Ale od każdej reguły są wyjątki.
P.G.

Data: 2017-05-31 16:40:01
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-31, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Pozyczasz 100.000.
Opcja nr 1 - we franku.
W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.

To jest realna różnica.

Cały czas mówimy o kredycie na 30 lat?
Jaką ocenę miałeś w szkole z matematyki?

Mowimy o kredycie na 30 lat ale mowimy tez o sytuacji w danym momencie.
Ocene miałem taka ze ustnej matematyki na maturze nie musiałem zdawać...

kwota 300 tys., WIBOR 1.5%, marża 1.5%, rata: 1265 zł
kwota 300 tys., WIBOR 10%, marża 1.5%, rata: 2971 zł

Ile procent powiadasz? 10?

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-31 17:13:23
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnoitle1.t4f.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2017-05-31, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Pozyczasz 100.000.
Opcja nr 1 - we franku.
W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.

Mowimy o kredycie na 30 lat ale mowimy tez o sytuacji w danym momencie.
Ocene miałem taka ze ustnej matematyki na maturze nie musiałem zdawać...

kwota 300 tys., WIBOR 1.5%, marża 1.5%, rata: 1265 zł
kwota 300 tys., WIBOR 10%, marża 1.5%, rata: 2971 zł
Ile procent powiadasz? 10?

I jak myslicie - przysle bank pisemko, ze wymaga dodatkowego ubezpieczenia, bo z zarobkow wynika brak zdolnosci kredytowej, czy nie przysle, bo nieruchomosc ciagle jest wystarczajacym zabezpieczeniem.

A gdzie ryzyko, ze nieruchomosci potanieja i przestanie zabezpieczac ? :-)

J.

Data: 2017-05-31 23:56:51
Autor: RobertS
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-31 o 17:13, J.F. pisze:

I jak myslicie - przysle bank pisemko, ze wymaga dodatkowego
ubezpieczenia, bo z zarobkow wynika brak zdolnosci kredytowej, czy nie
przysle, bo nieruchomosc ciagle jest wystarczajacym zabezpieczeniem.

A gdzie ryzyko, ze nieruchomosci potanieja i przestanie zabezpieczac ? :-)

J.

bank w każdej chwili ma prawo zweryfikować zdolność kredytową klienta oraz poziom LTV (jest to zapisane w umowie kredytowej lub regulaminie kredytu)

klientów, u których aktualnie zdolności kredytowej brak (chociaż spłacają terminowo) oraz LTV znacznie powyżej akceptowalnego przez banki są dziesiątki tysięcy

banki się ww. przypadkami interesują jak ktoś zaczyna zalegać ze spłatą zobowiązań

jak sądzicie, czy banki coś by zyskały na tym, że nagle tym wszystkim zaczęły by wypowiadać umowy kredytowe?

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2017-06-01 11:55:40
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "RobertS"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ogne73$etj$2@sunflower.man.poznan.pl...
W dniu 2017-05-31 o 17:13, J.F. pisze:
I jak myslicie - przysle bank pisemko, ze wymaga dodatkowego
ubezpieczenia, bo z zarobkow wynika brak zdolnosci kredytowej, czy nie
przysle, bo nieruchomosc ciagle jest wystarczajacym zabezpieczeniem.

A gdzie ryzyko, ze nieruchomosci potanieja i przestanie zabezpieczac ? :-)

bank w każdej chwili ma prawo zweryfikować zdolność kredytową klienta oraz poziom LTV (jest to zapisane w umowie kredytowej lub regulaminie kredytu)

klientów, u których aktualnie zdolności kredytowej brak (chociaż spłacają terminowo) oraz LTV znacznie powyżej akceptowalnego przez banki są dziesiątki tysięcy

Bo i frankowiczow duzo :-)

banki się ww. przypadkami interesują jak ktoś zaczyna zalegać ze spłatą zobowiązań
jak sądzicie, czy banki coś by zyskały na tym, że nagle tym wszystkim zaczęły by wypowiadać umowy kredytowe?

Co nie znaczy, ze nie mozna klientowi wcisnac dodatkowego ubezpieczenia np  za 160 zl miesiecznie :-P

Przyklad mBanku swiadczy, ze bank sie interesowal takze  przy braku zaleglosci.
No coz - zawsze sie moze zaslonic, ze prawo, nadzor i KNF tego od niego wymagaja ... a w sumie powinny.

J.

Data: 2017-06-01 21:22:23
Autor: RobertS
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 11:55, J.F. pisze:

klientów, u których aktualnie zdolności kredytowej brak (chociaż
spłacają terminowo) oraz LTV znacznie powyżej akceptowalnego przez
banki są dziesiątki tysięcy

Bo i frankowiczow duzo :-)

temat nie dotyczy jedynie frankowiczów, jak ktoś brał kredyt w PLN na 130% LTV i dodatkowo wartość nieruchomości spadła to LTV dochodzi do 170% i nie ma tutaj ryzyka walutowego

banki się ww. przypadkami interesują jak ktoś zaczyna zalegać ze
spłatą zobowiązań
jak sądzicie, czy banki coś by zyskały na tym, że nagle tym wszystkim
zaczęły by wypowiadać umowy kredytowe?

Co nie znaczy, ze nie mozna klientowi wcisnac dodatkowego ubezpieczenia
np  za 160 zl miesiecznie :-P

jeżeli jest wymagane dodatkowe zabezpieczenie to klient ma wybór, to nie musi być wcale ubezpieczenie, a jeżeli bank go wymaga to nie musi być kupione w banku



--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2017-05-31 19:00:44
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

Mowimy o kredycie na 30 lat ale mowimy tez o sytuacji w danym momencie.
Ocene miałem taka ze ustnej matematyki na maturze nie musiałem zdawać...

kwota 300 tys., WIBOR 1.5%, marża 1.5%, rata: 1265 zł
kwota 300 tys., WIBOR 10%, marża 1.5%, rata: 2971 zł

Ile procent powiadasz? 10?

Ale rozumiesz o czym ja mowiłem czy nie?
Bo przeciez nie o tym, ze jak wibor skoczy do 10% to bedzie sobie mozna łatwo i przyjemnie dalej spłacac ten kredyt przez 30lat...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Oziębłość stosunków między ludźmi powstaje wskutek tarć
między nimi. I cóż ty na to fizyko???

Data: 2017-05-31 22:07:32
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-31, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

Mowimy o kredycie na 30 lat ale mowimy tez o sytuacji w danym momencie.
Ocene miałem taka ze ustnej matematyki na maturze nie musiałem zdawać...

kwota 300 tys., WIBOR 1.5%, marża 1.5%, rata: 1265 zł
kwota 300 tys., WIBOR 10%, marża 1.5%, rata: 2971 zł

Ile procent powiadasz? 10?

Ale rozumiesz o czym ja mowiłem czy nie?
Bo przeciez nie o tym, ze jak wibor skoczy do 10% to bedzie sobie mozna łatwo i przyjemnie dalej spłacac ten kredyt przez 30lat...

Nie wiem o czym Ty mówisz. Może masz takie wyobrażenie, że mieszkanie
za dobrą cenę to sprzedaje się na zasadzie "dzisiaj postanawiam", "jutro sprzedaję".

Ja swoje mieszkanie w centrum miasta sprzedawałem ponad 1.5 roku.
A jak masz droższe, to w czasach szalejących stóp, to masz tak samo
niesprzedawalne mieszkanie jak w przypadku franka.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-31 22:01:01
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

Mowimy o kredycie na 30 lat ale mowimy tez o sytuacji w danym
momencie. Ocene miałem taka ze ustnej matematyki na maturze nie
musiałem zdawać...

kwota 300 tys., WIBOR 1.5%, marża 1.5%, rata: 1265 zł
kwota 300 tys., WIBOR 10%, marża 1.5%, rata: 2971 zł

Ile procent powiadasz? 10?

Ale rozumiesz o czym ja mowiłem czy nie?
Bo przeciez nie o tym, ze jak wibor skoczy do 10% to bedzie sobie
mozna łatwo i przyjemnie dalej spłacac ten kredyt przez 30lat...

Nie wiem o czym Ty mówisz. Może masz takie wyobrażenie, że mieszkanie
za dobrą cenę to sprzedaje się na zasadzie "dzisiaj postanawiam",
"jutro sprzedaję".

Nie ale w razie czego mozna taka sprawe w pol roku czy rok przeprowadzić.

Ja swoje mieszkanie w centrum miasta sprzedawałem ponad 1.5 roku.
A jak masz droższe, to w czasach szalejących stóp, to masz tak samo
niesprzedawalne mieszkanie jak w przypadku franka.

Wychodzi na to ze tak zle i tak niedobrze.
Własciwie tylko dziedziczenie mieszkania daje realna szanse spokojnego zycia. Cóż...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty znanych ludzi tylko w ustach znanych ludzi są pouczajace.
Andrzej J. Turowicz

Data: 2017-06-01 12:50:05
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-31, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Nie wiem o czym Ty mówisz. Może masz takie wyobrażenie, że mieszkanie
za dobrą cenę to sprzedaje się na zasadzie "dzisiaj postanawiam",
"jutro sprzedaję".

Nie ale w razie czego mozna taka sprawe w pol roku czy rok przeprowadzić.

No to już umarłeś z głodu.

Ja swoje mieszkanie w centrum miasta sprzedawałem ponad 1.5 roku.
A jak masz droższe, to w czasach szalejących stóp, to masz tak samo
niesprzedawalne mieszkanie jak w przypadku franka.

Wychodzi na to ze tak zle i tak niedobrze.
Własciwie tylko dziedziczenie mieszkania daje realna szanse spokojnego zycia. Cóż...

Tak, dokładnie. Z tym się właśnie wiąże życie na kredyt. TADAM. Brakiem spokoju, dopóki tego kredytu nie spłacisz.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-31 23:53:03
Autor: RobertS
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-31 o 22:07, Wojciech Bancer pisze:

Nie wiem o czym Ty mówisz. Może masz takie wyobrażenie, że mieszkanie
za dobrą cenę to sprzedaje się na zasadzie "dzisiaj postanawiam", "jutro
sprzedaję".

Ja swoje mieszkanie w centrum miasta sprzedawałem ponad 1.5 roku.
A jak masz droższe, to w czasach szalejących stóp, to masz tak samo
niesprzedawalne mieszkanie jak w przypadku franka.


za dobrą cenę (zbliżoną do rynkowej) mieszkanie można sprzedawać bardzo długo, 1.5 roku to nie jest jakiś rekord, ale jak ktoś chce sprzedać szybko to osób czekających na okazję jest mnóstwo

mają gotówkę (żadne oczekiwanie na kredyt) i jak cena będzie np. 30% poniżej rynkowej to od razu można się na AN umawiać

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2017-06-01 06:00:53
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik RobertS bob75@xpostx.pl ...

Nie wiem o czym Ty mówisz. Może masz takie wyobrażenie, że mieszkanie
za dobrą cenę to sprzedaje się na zasadzie "dzisiaj postanawiam", "jutro
sprzedaję".

Ja swoje mieszkanie w centrum miasta sprzedawałem ponad 1.5 roku.
A jak masz droższe, to w czasach szalejących stóp, to masz tak samo
niesprzedawalne mieszkanie jak w przypadku franka.

za dobrą cenę (zbliżoną do rynkowej) mieszkanie można sprzedawać bardzo długo, 1.5 roku to nie jest jakiś rekord, ale jak ktoś chce sprzedać szybko to osób czekających na okazję jest mnóstwo

mają gotówkę (żadne oczekiwanie na kredyt) i jak cena będzie np. 30% poniżej rynkowej to od razu można się na AN umawiać

Podobno mamy kolejny boom mieszkaniowy.
Podobno ponad 70% mieszkań sprzedaje się za gotówkę...

Oczywiście jakby wibor skoczył to sytuacja mogłaby się zmienić bo zapewne obecna sytuacja jest m.in. pokłosiem mało opłacalnych lokat bankowych.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg ukrył piekło w samym sercu raju,
abyśmy nieustannie pozostali czujni." - Paulo Coelho

Data: 2017-06-01 21:36:56
Autor: RobertS
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 08:00, Budzik pisze:

mają gotówkę (żadne oczekiwanie na kredyt) i jak cena będzie np. 30%
poniżej rynkowej to od razu można się na AN umawiać

Podobno mamy kolejny boom mieszkaniowy.
Podobno ponad 70% mieszkań sprzedaje się za gotówkę...

im droższe mieszkanie tym częściej jest kupowane za gotówkę...
takich klientów wcale nie jest mało

Oczywiście jakby wibor skoczył to sytuacja mogłaby się zmienić bo zapewne
obecna sytuacja jest m.in. pokłosiem mało opłacalnych lokat bankowych.

pewnie jakaś korelacja jest, ale trudno porównywać lokatę (bardzo płynna"inwestycja") z mieszkaniem, którego się przecież na 3 m-ce nie kupuje...

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2017-06-01 09:51:37
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-31 o 21:00, Budzik pisze:
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

Mowimy o kredycie na 30 lat ale mowimy tez o sytuacji w danym momencie.
Ocene miałem taka ze ustnej matematyki na maturze nie musiałem zdawać...

kwota 300 tys., WIBOR 1.5%, marża 1.5%, rata: 1265 zł
kwota 300 tys., WIBOR 10%, marża 1.5%, rata: 2971 zł

Ile procent powiadasz? 10?

Ale rozumiesz o czym ja mowiłem czy nie?
Bo przeciez nie o tym, ze jak wibor skoczy do 10% to bedzie sobie mozna
łatwo i przyjemnie dalej spłacac ten kredyt przez 30lat...

Jak wprowadziłeś do rozmowy te 10% to mówiłeś o tym, że jak franek skoczył 100% to do spłaty jest 2 x więcej, a jak WIBOR skoczy do 10% to do spłaty będzie 1,1 x więcej. Jak zauważyłeś swój błąd to piszesz, że miałeś co innego na myśli.
P.G.

Data: 2017-06-01 09:32:02
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Mowimy o kredycie na 30 lat ale mowimy tez o sytuacji w danym
momencie. Ocene miałem taka ze ustnej matematyki na maturze nie
musiałem zdawać...

kwota 300 tys., WIBOR 1.5%, marża 1.5%, rata: 1265 zł
kwota 300 tys., WIBOR 10%, marża 1.5%, rata: 2971 zł

Ile procent powiadasz? 10?

Ale rozumiesz o czym ja mowiłem czy nie?
Bo przeciez nie o tym, ze jak wibor skoczy do 10% to bedzie sobie
mozna łatwo i przyjemnie dalej spłacac ten kredyt przez 30lat...

Jak wprowadziłeś do rozmowy te 10% to mówiłeś o tym, że jak franek skoczył 100% to do spłaty jest 2 x więcej, a jak WIBOR skoczy do 10%
to do spłaty będzie 1,1 x więcej. Jak zauważyłeś swój błąd to piszesz,
że miałeś co innego na myśli.

Prosze cie...
Cały czas pisze o tym, ze jedna sytuacja daje wieksze mozliwości zareagowania niz druga.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Pieniądze są jak szósty zmysł, bez którego nie sposób wykorzystać
w pełni pozostałych pięciu." - William Somerset Maughan

Data: 2017-06-01 14:25:46
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 11:32, Budzik pisze:

Mowimy o kredycie na 30 lat ale mowimy tez o sytuacji w danym
momencie. Ocene miałem taka ze ustnej matematyki na maturze nie
musiałem zdawać...

kwota 300 tys., WIBOR 1.5%, marża 1.5%, rata: 1265 zł
kwota 300 tys., WIBOR 10%, marża 1.5%, rata: 2971 zł

Ile procent powiadasz? 10?

Ale rozumiesz o czym ja mowiłem czy nie?
Bo przeciez nie o tym, ze jak wibor skoczy do 10% to bedzie sobie
mozna łatwo i przyjemnie dalej spłacac ten kredyt przez 30lat...

Jak wprowadziłeś do rozmowy te 10% to mówiłeś o tym, że jak franek
skoczył 100% to do spłaty jest 2 x więcej, a jak WIBOR skoczy do 10%
to do spłaty będzie 1,1 x więcej. Jak zauważyłeś swój błąd to piszesz,
że miałeś co innego na myśli.

Prosze cie...
Cały czas pisze o tym, ze jedna sytuacja daje wieksze mozliwości
zareagowania niz druga.

Wiem, że piszesz o tych różnych możliwościach i nie neguję, że tak piszesz.
Ale tu akurat skupiłeś się na tym ile jest do spłacenia i wydało mi się (byłem praktycznie pewien), że ten błąd może być głównym źródłem Twojego przekonania, że banki musiały wiedzieć, że na ryzyku kursowym można się znacznie bardziej przejechać niż na ryzyku wibor-owym, a to moim zdaniem nie jest prawda.
P.G.

Data: 2017-06-01 09:56:03
Autor: Liwiusz
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 09:51, Piotr Gałka pisze:
W dniu 2017-05-31 o 21:00, Budzik pisze:
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

Mowimy o kredycie na 30 lat ale mowimy tez o sytuacji w danym momencie.
Ocene miałem taka ze ustnej matematyki na maturze nie musiałem
zdawać...

kwota 300 tys., WIBOR 1.5%, marża 1.5%, rata: 1265 zł
kwota 300 tys., WIBOR 10%, marża 1.5%, rata: 2971 zł

Ile procent powiadasz? 10?

Ale rozumiesz o czym ja mowiłem czy nie?
Bo przeciez nie o tym, ze jak wibor skoczy do 10% to bedzie sobie mozna
łatwo i przyjemnie dalej spłacac ten kredyt przez 30lat...

Jak wprowadziłeś do rozmowy te 10% to mówiłeś o tym, że jak franek
skoczył 100% to do spłaty jest 2 x więcej, a jak WIBOR skoczy do 10% to
do spłaty będzie 1,1 x więcej. Jak zauważyłeś swój błąd to piszesz, że
miałeś co innego na myśli.

Rację miał, to wy nie zrozumieliście co czytacie, bo się zafiksowaliście na rzekomej nieznajomości procentu składanego przez Budzika i jedziecie w tym temacie niczym koń z klapkami na oczach. Jak frank skoczy 2 razy, to chcąc się wycofać z kredytu, trzeba spłacić 2x więcej. Jak wibor skoczy, to można wycofać się mniejszym kosztem.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-01 10:37:04
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-06-01, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

[...]

do spłaty będzie 1,1 x więcej. Jak zauważyłeś swój błąd to piszesz, że
miałeś co innego na myśli.

Rację miał, to wy nie zrozumieliście co czytacie, bo się zafiksowaliście na rzekomej nieznajomości procentu składanego przez Budzika i jedziecie w tym temacie niczym koń z klapkami na oczach. Jak frank skoczy 2 razy, to chcąc się wycofać z kredytu, trzeba spłacić 2x więcej. Jak wibor skoczy, to można wycofać się mniejszym kosztem.

Podejrzewam że wszyscy rozumieją tak uproszczoną logikę.
I podejrzewam, że wszyscy wiedzą że jest ona zła.

Ani WIBOR nie rąbnie *permanentnie* do 10%, ani też frank nie będzie
wiecznie "100%" droższy. A sprzedaż mieszkania w warunkach rozpaczliwych
"bo na chleb braknie" to nie jest żadna sensowna opcja.

*JEDYNĄ* realną różnicą jest to, że mieszknaia we franku nie można "sprzedać"
na spokojnie (np. zamienić na większe) w sytuacji gdy frank jest faktycznie
droższy, czyli utrudniona jest np. zamiana.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-06-01 09:32:07
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

Ani WIBOR nie rąbnie *permanentnie* do 10%, ani też frank nie będzie
wiecznie "100%" droższy.

znaczy bedzie tanszy? Juz nie podrozeje? O, widze ze kolega do banku sie nadaje :)))))

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Delikatnie chwytasz, rozchylasz nogi, bierzesz do ust i zaczynasz
ssać i ssać... raz szybciej, raz wolniej. Tak właśnie je się raki.

Data: 2017-06-01 12:48:30
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-06-01, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Ani WIBOR nie rąbnie *permanentnie* do 10%, ani też frank nie będzie
wiecznie "100%" droższy.

znaczy bedzie tanszy? Juz nie podrozeje? O, widze ze kolega do banku sie nadaje :)))))

Rynki charakteryzują się obserwowalną cyklicznością. Więc spokojnie można założyć, że po okresie wzrostu będzie okres spadku, potem znowu wzrostu itp. Jakie te okresy będą to zależy od tak wielu czynników, że nie da się tego stwierdzić, ale da się stwierdzić że będą.

Dlaczego uważasz, że nie może być tańszy?

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-06-01 13:01:04
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...


Dlaczego uważasz, że nie może być tańszy?

Ja uwazam, ze w sumie nie mam zielonego pojecia. ;-)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Każdy samochód będzie ci mógł służyć do końca życia
jeśli będziesz wystarczająco szybko jeździł.

Data: 2017-06-01 21:42:44
Autor: RobertS
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 10:37, Wojciech Bancer pisze:

Ani WIBOR nie rąbnie *permanentnie* do 10%, ani też frank nie będzie
wiecznie "100%" droższy. A sprzedaż mieszkania w warunkach rozpaczliwych
"bo na chleb braknie" to nie jest żadna sensowna opcja.

na obowiązkowych symulacjach kredytowych trzeba klientom pokazywać nawet wibor 15%, taka rata robi wtedy wrażenie ;-)
i oczywiście to nie jest jakiś max

chf 100% droższy od czego?

kiedyś kosztował 2 zł, a teraz prawie 4 zł tylko czy relatywnie podrożał aż o 100%?

spójrzcie na swoje dochody np. 10 lat temu i teraz, ale po przeliczeniu na CHF, czy faktycznie zarabiacie 2x mniej (w CHF)?

czy jak komuś dochód wzrósł np. o 2000 zł netto a rata (w CHF) o 300 zł to nadal jest mu gorzej?




*JEDYNĄ* realną różnicą jest to, że mieszknaia we franku nie można "sprzedać"
na spokojnie (np. zamienić na większe) w sytuacji gdy frank jest faktycznie
droższy, czyli utrudniona jest np. zamiana.

takie mieszkania są niesprzedawalne, bo często kapitał do spłaty jest wyższy niż cena mieszkania

mimo wszystko takie transakcje również się trafiają, sprzedający muszą jeszcze po kilkadziesiąt kpln dopłacić przy sprzedaży


--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2017-06-01 10:55:18
Autor: Pete
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 09:56, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-06-01 o 09:51, Piotr Gałka pisze:
W dniu 2017-05-31 o 21:00, Budzik pisze:
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

Mowimy o kredycie na 30 lat ale mowimy tez o sytuacji w danym momencie.
Ocene miałem taka ze ustnej matematyki na maturze nie musiałem
zdawać...

kwota 300 tys., WIBOR 1.5%, marża 1.5%, rata: 1265 zł
kwota 300 tys., WIBOR 10%, marża 1.5%, rata: 2971 zł

Ile procent powiadasz? 10?

Ale rozumiesz o czym ja mowiłem czy nie?
Bo przeciez nie o tym, ze jak wibor skoczy do 10% to bedzie sobie mozna
łatwo i przyjemnie dalej spłacac ten kredyt przez 30lat...

Jak wprowadziłeś do rozmowy te 10% to mówiłeś o tym, że jak franek
skoczył 100% to do spłaty jest 2 x więcej, a jak WIBOR skoczy do 10% to
do spłaty będzie 1,1 x więcej. Jak zauważyłeś swój błąd to piszesz, że
miałeś co innego na myśli.

Rację miał, to wy nie zrozumieliście co czytacie, bo się zafiksowaliście na rzekomej nieznajomości procentu składanego przez Budzika i jedziecie w tym temacie niczym koń z klapkami na oczach. Jak frank skoczy 2 razy, to chcąc się wycofać z kredytu, trzeba spłacić 2x więcej. Jak wibor skoczy, to można wycofać się mniejszym kosztem.


Równie dobrze można napisać, że jak frank spadnie o połowę to będzie do spłaty połowa kredytu.
i że kredyt w PLN jest do d...


--
Pete

Data: 2017-06-01 09:31:59
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Pete nobody@nowhere.com ...

Rację miał, to wy nie zrozumieliście co czytacie, bo się
zafiksowaliście na rzekomej nieznajomości procentu składanego przez
Budzika i jedziecie w tym temacie niczym koń z klapkami na oczach.
Jak frank skoczy 2 razy, to chcąc się wycofać z kredytu, trzeba
spłacić 2x więcej. Jak wibor skoczy, to można wycofać się mniejszym
kosztem.
Równie dobrze można napisać, że jak frank spadnie o połowę to będzie
do spłaty połowa kredytu.
i że kredyt w PLN jest do d...

I tak i nie.
Rozmawiamy post factum porównujac obietnice bankowców vs rzeczywistosci i juz wiemy ze podrozał...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty zostały pocięte tendencyjnie,
a odpowiedzi nie uwzględniają innego niż mój punktu widzenia.

Data: 2017-06-01 11:51:29
Autor: Pete
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 11:31, Budzik pisze:
Użytkownik Pete nobody@nowhere.com ...

Rację miał, to wy nie zrozumieliście co czytacie, bo się
zafiksowaliście na rzekomej nieznajomości procentu składanego przez
Budzika i jedziecie w tym temacie niczym koń z klapkami na oczach.
Jak frank skoczy 2 razy, to chcąc się wycofać z kredytu, trzeba
spłacić 2x więcej. Jak wibor skoczy, to można wycofać się mniejszym
kosztem.

Równie dobrze można napisać, że jak frank spadnie o połowę to będzie
do spłaty połowa kredytu.
i że kredyt w PLN jest do d...

I tak i nie.

Czemu nie?

Rozmawiamy post factum porównujac obietnice bankowców vs rzeczywistosci i
juz wiemy ze podrozał...

A co obiecał?
Bo wydaje mi się, że klient podpisał coś w rodzaju 'oświadczam, że zapoznałem się z informacją dotyczącą ryzyka kursowego'
Nic tam nie ma o granicach wahania kursu.

--
Pete

Data: 2017-06-01 11:00:48
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Pete nobody@nowhere.com ...

Rację miał, to wy nie zrozumieliście co czytacie, bo się
zafiksowaliście na rzekomej nieznajomości procentu składanego przez
Budzika i jedziecie w tym temacie niczym koń z klapkami na oczach.
Jak frank skoczy 2 razy, to chcąc się wycofać z kredytu, trzeba
spłacić 2x więcej. Jak wibor skoczy, to można wycofać się mniejszym
kosztem.

Równie dobrze można napisać, że jak frank spadnie o połowę to będzie
do spłaty połowa kredytu.
i że kredyt w PLN jest do d...

I tak i nie.

Czemu nie?

Ze wszystkich powodów wymienionych w dyskusji...
Od tego ze kredyt w pln jest chyba jednak troche mniej niebezpieczny po fakt, ze z takim podejsciem to tylko dziedziczac mieszkanie moznaby przeprowadzic sie na swoje.

Rozmawiamy post factum porównujac obietnice bankowców vs
rzeczywistosci i juz wiemy ze podrozał...

A co obiecał?
Bo wydaje mi się, że klient podpisał coś w rodzaju 'oświadczam, że zapoznałem się z informacją dotyczącą ryzyka kursowego'
Nic tam nie ma o granicach wahania kursu.

Wracamy do punktu wyjscia wyjścia - czy bank jest odpowiedzialny za to co w jego imieniu mowi sprzedawca czy nie jest odpowiedzialny a liczy sie tylko to co na pismie.
Wydaje mi się, ze zgoda w tym temacie nastapiła juz dawno - jest odpowiedzialny, tyle ze ciezar dowodowy lezy po stronie klienta i zapewnne mało kto ma nagranie rozmowy.
Ale przeciez mamy tez zeznania sprzedawców...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Delikatnie chwytasz, rozchylasz nogi, bierzesz do ust i zaczynasz
ssać i ssać... raz szybciej, raz wolniej. Tak właśnie je się raki.

Data: 2017-06-01 13:25:55
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości
A co obiecał?
Bo wydaje mi się, że klient podpisał coś w rodzaju 'oświadczam, że
zapoznałem się z informacją dotyczącą ryzyka kursowego'
Nic tam nie ma o granicach wahania kursu.

Wracamy do punktu wyjscia wyjścia - czy bank jest odpowiedzialny za to co w
jego imieniu mowi sprzedawca czy nie jest odpowiedzialny a liczy sie tylko
to co na pismie.
Wydaje mi się, ze zgoda w tym temacie nastapiła juz dawno - jest
odpowiedzialny, tyle ze ciezar dowodowy lezy po stronie klienta i zapewnne
mało kto ma nagranie rozmowy.
Ale przeciez mamy tez zeznania sprzedawców...

I zeznaja, ze bank im kazal klamac ?

Tak czy inaczej, to sie sprowadza do tego, ze bank mowi ze jest jakies ryzyko, ale nie mowi dokladnie ile.
Bo i nie wie ile.
I co dalej ? Ma dac "reprezentatywny przyklad" ryzyka ?
A jak rzeczywistosc przerosnie oczekiwania ?

Pan Prezydent jak taki madry, to niech zapisze w ustawie jakie maja byc te gorne wartosci wiboru, ktore nie beda przekroczone :-)

J.

Data: 2017-06-01 07:02:40
Autor: Kris
kredyty frankowe - podstawy
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 13:25:58 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
I zeznaja, ze bank im kazal klamac ?

Tak
Kilku już do gazet opowiadało jak było, jak jest naprawdę
Sprzedawca w banku to żaden "doradca" on ma klienta tak poprowadzić aby sprzedać produkt na którym bankowi zależy
A w 2007-2010 taki sprzedawca mógł liczyć na 1% prowizję od kredytu chf. Od złotówkowego niewiele dostawał. Bo z góry szedł nakaz: Sprzedawać chf"
A taki mikrobiolog czy inny profesor humanista, czy chociażby facet od łopaty nie znają się i nie wezmą kredytu dla nich korzystniejszego tylko wezmą to co mu sprzeda "doradca".

Tak jest zresztą  do dzisiaj. Idż popytaj chociażby o  kredyt gotówkowy.Jak nie zapytasz, nie zainteresujesz się to praktycznie w żadnym banku Tobie nie powiedzą że skredytowali Tobie dodatkowo 19% prowizji i ubezpieczenie np

Data: 2017-06-01 13:27:53
Autor: Pete
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 13:00, Budzik pisze:
Użytkownik Pete nobody@nowhere.com ...

Rację miał, to wy nie zrozumieliście co czytacie, bo się
zafiksowaliście na rzekomej nieznajomości procentu składanego przez
Budzika i jedziecie w tym temacie niczym koń z klapkami na oczach.
Jak frank skoczy 2 razy, to chcąc się wycofać z kredytu, trzeba
spłacić 2x więcej. Jak wibor skoczy, to można wycofać się mniejszym
kosztem.

Równie dobrze można napisać, że jak frank spadnie o połowę to będzie
do spłaty połowa kredytu.
i że kredyt w PLN jest do d...

I tak i nie.

Czemu nie?

Ze wszystkich powodów wymienionych w dyskusji...
Od tego ze kredyt w pln jest chyba jednak troche mniej niebezpieczny po
fakt, ze z takim podejsciem to tylko dziedziczac mieszkanie moznaby
przeprowadzic sie na swoje.

Chwila moment.
napisałeś, że kredyt PLN nie jest do d... kiedy CHF spadłby o połowę.
Uzasadnij.
Ja tam bym wolał mieć o połowę mniej kapitału niż mieć 100%


Rozmawiamy post factum porównujac obietnice bankowców vs
rzeczywistosci i juz wiemy ze podrozał...

A co obiecał?
Bo wydaje mi się, że klient podpisał coś w rodzaju 'oświadczam, że
zapoznałem się z informacją dotyczącą ryzyka kursowego'
Nic tam nie ma o granicach wahania kursu.

Wracamy do punktu wyjscia wyjścia - czy bank jest odpowiedzialny za to co w
jego imieniu mowi sprzedawca czy nie jest odpowiedzialny a liczy sie tylko
to co na pismie.

W żadnym przypadku nie spotkałem sprzedawcy, który by zapewniał o stałej cenie CHF. Ba, nawet mówił to, co tu jest powtarzane, że wahania kursu są naturalną sprawą i że takie wahania należy przetrwać.
A teraz nagle wszyscy frankowicze chcą robić całkowitą spłatę.

Wydaje mi się, ze zgoda w tym temacie nastapiła juz dawno - jest
odpowiedzialny, tyle ze ciezar dowodowy lezy po stronie klienta i zapewnne
mało kto ma nagranie rozmowy.
Ale przeciez mamy tez zeznania sprzedawców...


Mołbym się umówić z jakimś sprzedawcą, żeby zeznał iż miałem mieć %0,1 a niestety zostałem oszukany i w umowie mam WIBOR6m+ marża.
Muszę iść z tym do sądu.

--
Pete

Data: 2017-06-01 13:01:04
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Pete nobody@nowhere.com ...

Rację miał, to wy nie zrozumieliście co czytacie, bo się
zafiksowaliście na rzekomej nieznajomości procentu składanego
przez Budzika i jedziecie w tym temacie niczym koń z klapkami na
oczach. Jak frank skoczy 2 razy, to chcąc się wycofać z kredytu,
trzeba spłacić 2x więcej. Jak wibor skoczy, to można wycofać się
mniejszym kosztem.

Równie dobrze można napisać, że jak frank spadnie o połowę to
będzie do spłaty połowa kredytu.
i że kredyt w PLN jest do d...

I tak i nie.

Czemu nie?

Ze wszystkich powodów wymienionych w dyskusji...
Od tego ze kredyt w pln jest chyba jednak troche mniej niebezpieczny
po fakt, ze z takim podejsciem to tylko dziedziczac mieszkanie
moznaby przeprowadzic sie na swoje.

Chwila moment.
napisałeś, że kredyt PLN nie jest do d... kiedy CHF spadłby o połowę.
Uzasadnij.
Ja tam bym wolał mieć o połowę mniej kapitału niż mieć 100%

Patrzac w ten sposób to tak, ale w takim razie uczciwie byłoby zapytac kredytobiorców ktorych namawiało sie na franki: czy sa panstwo zainteresowani ryzykownym zakładem na franku... a nie gadac o kredycie hipotecznym.

Rozmawiamy post factum porównujac obietnice bankowców vs
rzeczywistosci i juz wiemy ze podrozał...

A co obiecał?
Bo wydaje mi się, że klient podpisał coś w rodzaju 'oświadczam, że
zapoznałem się z informacją dotyczącą ryzyka kursowego'
Nic tam nie ma o granicach wahania kursu.

Wracamy do punktu wyjscia wyjścia - czy bank jest odpowiedzialny za
to co w jego imieniu mowi sprzedawca czy nie jest odpowiedzialny a
liczy sie tylko to co na pismie.

W żadnym przypadku nie spotkałem sprzedawcy, który by zapewniał o
stałej cenie CHF. Ba, nawet mówił to, co tu jest powtarzane, że
wahania kursu są naturalną sprawą i że takie wahania należy przetrwać.
A teraz nagle wszyscy frankowicze chcą robić całkowitą spłatę.

Mowili tez, ze dlatego wybrano franka ze to ryzyko praktycznie nie istnie i najwyzej zapłaci sie raz czy drugi 100zł wieksza rate.
Tymczasem znajomi zeznaja ze według harmonogramu powinni dzis płacic rate w wysokosci ok 600zł a płacą 1300...

Wydaje mi się, ze zgoda w tym temacie nastapiła juz dawno - jest
odpowiedzialny, tyle ze ciezar dowodowy lezy po stronie klienta i
zapewnne mało kto ma nagranie rozmowy.
Ale przeciez mamy tez zeznania sprzedawców...

Mołbym się umówić z jakimś sprzedawcą, żeby zeznał iż miałem mieć %0,1
a niestety zostałem oszukany i w umowie mam WIBOR6m+ marża.
Muszę iść z tym do sądu.

Ocywiście ze do sądu. A gdzie? Do monopolowego? :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Miłość jest tryumfem wyobrażni nad inteligencją."
Henry Louis Mencken

Data: 2017-06-01 15:24:07
Autor: Pete
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 15:01, Budzik pisze:
Użytkownik Pete nobody@nowhere.com ...

Rację miał, to wy nie zrozumieliście co czytacie, bo się
zafiksowaliście na rzekomej nieznajomości procentu składanego
przez Budzika i jedziecie w tym temacie niczym koń z klapkami na
oczach. Jak frank skoczy 2 razy, to chcąc się wycofać z kredytu,
trzeba spłacić 2x więcej. Jak wibor skoczy, to można wycofać się
mniejszym kosztem.

Równie dobrze można napisać, że jak frank spadnie o połowę to
będzie do spłaty połowa kredytu.
i że kredyt w PLN jest do d...

I tak i nie.

Czemu nie?

Ze wszystkich powodów wymienionych w dyskusji...
Od tego ze kredyt w pln jest chyba jednak troche mniej niebezpieczny
po fakt, ze z takim podejsciem to tylko dziedziczac mieszkanie
moznaby przeprowadzic sie na swoje.

Chwila moment.
napisałeś, że kredyt PLN nie jest do d... kiedy CHF spadłby o połowę.
Uzasadnij.
Ja tam bym wolał mieć o połowę mniej kapitału niż mieć 100%

Patrzac w ten sposób to tak, ale w takim razie uczciwie byłoby zapytac
kredytobiorców ktorych namawiało sie na franki: czy sa panstwo
zainteresowani ryzykownym zakładem na franku... a nie gadac o kredycie
hipotecznym.

Musimy ustalić pewne pryncypia. Do nich należy uznać fakt, że jeśli ktoś bierze kredyt w walucie innej niż zarabia, to gra na kursie.
A że do tej gry bierze kredyt hipoteczny czy własne oszczędności to tylko to należałoby poddać ocenie.


Rozmawiamy post factum porównujac obietnice bankowców vs
rzeczywistosci i juz wiemy ze podrozał...

A co obiecał?
Bo wydaje mi się, że klient podpisał coś w rodzaju 'oświadczam, że
zapoznałem się z informacją dotyczącą ryzyka kursowego'
Nic tam nie ma o granicach wahania kursu.

Wracamy do punktu wyjscia wyjścia - czy bank jest odpowiedzialny za
to co w jego imieniu mowi sprzedawca czy nie jest odpowiedzialny a
liczy sie tylko to co na pismie.

W żadnym przypadku nie spotkałem sprzedawcy, który by zapewniał o
stałej cenie CHF. Ba, nawet mówił to, co tu jest powtarzane, że
wahania kursu są naturalną sprawą i że takie wahania należy przetrwać.
A teraz nagle wszyscy frankowicze chcą robić całkowitą spłatę.

Mowili tez, ze dlatego wybrano franka ze to ryzyko praktycznie nie istnie i
najwyzej zapłaci sie raz czy drugi 100zł wieksza rate.
Tymczasem znajomi zeznaja ze według harmonogramu powinni dzis płacic rate w
wysokosci ok 600zł a płacą 1300...

Bredzisz
Nie ma takiej możliwości, żeby rata CHF wzrosła ponad dwukrotnie.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Czy-kredyt-we-franku-byl-zlym-wyborem-7232011.html
W załączonym obrazku największą różnicę mamy  od 1400 do 2200  a to jest wzrost raty o 50%




Wydaje mi się, ze zgoda w tym temacie nastapiła juz dawno - jest
odpowiedzialny, tyle ze ciezar dowodowy lezy po stronie klienta i
zapewnne mało kto ma nagranie rozmowy.
Ale przeciez mamy tez zeznania sprzedawców...

Mołbym się umówić z jakimś sprzedawcą, żeby zeznał iż miałem mieć %0,1
a niestety zostałem oszukany i w umowie mam WIBOR6m+ marża.
Muszę iść z tym do sądu.

Ocywiście ze do sądu. A gdzie? Do monopolowego? :)


Poczekam aż przetrzesz ścieżkę.

--
Pete

Data: 2017-06-01 20:00:53
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Pete nobody@nowhere.com ...

Patrzac w ten sposób to tak, ale w takim razie uczciwie byłoby
zapytac kredytobiorców ktorych namawiało sie na franki: czy sa
panstwo zainteresowani ryzykownym zakładem na franku... a nie gadac o
kredycie hipotecznym.

Musimy ustalić pewne pryncypia. Do nich należy uznać fakt, że jeśli
ktoś bierze kredyt w walucie innej niż zarabia, to gra na kursie.
A że do tej gry bierze kredyt hipoteczny czy własne oszczędności to tylko to należałoby poddać ocenie.

No własnie. Nie kupuje mieszkanie biorac bezpieczny i korzystny kredyt we franku jak zapewniano a GRA na KURSIE.
Niestety wiele osób ani tego nie rozumiało ani tak na to nie patrzyło a banki zamiast uswiadamiac, utrzymywały w przekonaniu ze to jest nobrainer.

Rozmawiamy post factum porównujac obietnice bankowców vs
rzeczywistosci i juz wiemy ze podrozał...

A co obiecał?
Bo wydaje mi się, że klient podpisał coś w rodzaju 'oświadczam, że
zapoznałem się z informacją dotyczącą ryzyka kursowego'
Nic tam nie ma o granicach wahania kursu.

Wracamy do punktu wyjscia wyjścia - czy bank jest odpowiedzialny za
to co w jego imieniu mowi sprzedawca czy nie jest odpowiedzialny a
liczy sie tylko to co na pismie.

W żadnym przypadku nie spotkałem sprzedawcy, który by zapewniał o
stałej cenie CHF. Ba, nawet mówił to, co tu jest powtarzane, że
wahania kursu są naturalną sprawą i że takie wahania należy
przetrwać. A teraz nagle wszyscy frankowicze chcą robić całkowitą
spłatę.
Mowili tez, ze dlatego wybrano franka ze to ryzyko praktycznie nie
istnie i najwyzej zapłaci sie raz czy drugi 100zł wieksza rate.
Tymczasem znajomi zeznaja ze według harmonogramu powinni dzis płacic
rate w wysokosci ok 600zł a płacą 1300...

Bredzisz
Nie ma takiej możliwości, żeby rata CHF wzrosła ponad dwukrotnie.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Czy-kredyt-we-franku-byl-zlym-wyborem-7
232011.html W załączonym obrazku największą różnicę mamy  od 1400 do
2200  a to jest wzrost raty o 50%

Nie wiem co widzisz na obrazku bo ja tego nei widze.
Może znajomi przesadzaja, moze nie wzrosło o 100%, moze *tylko* o 50%...
Mało?

Wydaje mi się, ze zgoda w tym temacie nastapiła juz dawno - jest
odpowiedzialny, tyle ze ciezar dowodowy lezy po stronie klienta i
zapewnne mało kto ma nagranie rozmowy.
Ale przeciez mamy tez zeznania sprzedawców...

Mołbym się umówić z jakimś sprzedawcą, żeby zeznał iż miałem mieć
%0,1 a niestety zostałem oszukany i w umowie mam WIBOR6m+ marża.
Muszę iść z tym do sądu.

Ocywiście ze do sądu. A gdzie? Do monopolowego? :)

Poczekam aż przetrzesz ścieżkę.

:)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dzieci stają się podobne do tego, co o nich myślimy."
Bird Johnson

Data: 2017-06-01 22:20:21
Autor: RobertS
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 22:00, Budzik pisze:

No własnie. Nie kupuje mieszkanie biorac bezpieczny i korzystny kredyt we
franku jak zapewniano a GRA na KURSIE.
Niestety wiele osób ani tego nie rozumiało ani tak na to nie patrzyło a
banki zamiast uswiadamiac, utrzymywały w przekonaniu ze to jest nobrainer.


czy kredyt w CHF był bezpieczny? nie, ale czy był korzystny tak
i spróbowałbyś powiedzieć klientowi, że jest inaczej...potrafili ciężkich inwektyw używać

a teraz sytuacja jest taka sama:
dlaczego prawie nikt nie bierze kredytów ze stałą stopą procentową? są o wiele bezpieczniejsze niż te bazujące na wibor

każdemu się mówi o ryzyku, ale i tak nikt takich kredytów nie chce, bo aktualna rata jest wyższa od kredytu ze zmienną stopą procentową

czyja to wina, znowu banków?


--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2017-06-01 22:00:53
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik RobertS bob75@xpostx.pl ...

No własnie. Nie kupuje mieszkanie biorac bezpieczny i korzystny
kredyt we franku jak zapewniano a GRA na KURSIE.
Niestety wiele osób ani tego nie rozumiało ani tak na to nie patrzyło
a banki zamiast uswiadamiac, utrzymywały w przekonaniu ze to jest
nobrainer.

czy kredyt w CHF był bezpieczny? nie, ale czy był korzystny tak
i spróbowałbyś powiedzieć klientowi, że jest inaczej...potrafili ciężkich inwektyw używać

Ale przynajmniej wiesz ze postepujesz uczciwie.
Ja wiem jakie symulacje mi pokazywano na rozmowach i co mowiono o ryzyku kursowym - brednie i tyle.

a teraz sytuacja jest taka sama:
dlaczego prawie nikt nie bierze kredytów ze stałą stopą procentową? są
o wiele bezpieczniejsze niż te bazujące na wibor

A w 2008 była taka mozliwość?
No to znow - ciekawe dlaczego pytam o zakup mieszkania a w bankach o tych frankach pierdzielili zamiast o takim rozwiazaniu...

każdemu się mówi o ryzyku, ale i tak nikt takich kredytów nie chce, bo
aktualna rata jest wyższa od kredytu ze zmienną stopą procentową

czyja to wina, znowu banków?

Nie wiem, moze zle sprzedajesz? ;-P
Naprawde nikt?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

Data: 2017-06-02 11:59:37
Autor: Pete
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 22:20, RobertS pisze:
W dniu 2017-06-01 o 22:00, Budzik pisze:

No własnie. Nie kupuje mieszkanie biorac bezpieczny i korzystny kredyt we
franku jak zapewniano a GRA na KURSIE.
Niestety wiele osób ani tego nie rozumiało ani tak na to nie patrzyło a
banki zamiast uswiadamiac, utrzymywały w przekonaniu ze to jest nobrainer.


czy kredyt w CHF był bezpieczny? nie, ale czy był korzystny tak
i spróbowałbyś powiedzieć klientowi, że jest inaczej...potrafili ciężkich inwektyw używać

a teraz sytuacja jest taka sama:
dlaczego prawie nikt nie bierze kredytów ze stałą stopą procentową? są o wiele bezpieczniejsze niż te bazujące na wibor

każdemu się mówi o ryzyku, ale i tak nikt takich kredytów nie chce, bo aktualna rata jest wyższa od kredytu ze zmienną stopą procentową

Al też oferta jest średnia delikatnie mówiąc.
Brakuje kredytów na 10lat.
A stała stopa na 3lata to chyba nie jest warta zachodu
A tak na marginesie - o ile jest większe % tych kredytów?


--
Pete

Data: 2017-06-02 11:53:04
Autor: Pete
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 22:00, Budzik pisze:
Użytkownik Pete nobody@nowhere.com ...

Patrzac w ten sposób to tak, ale w takim razie uczciwie byłoby
zapytac kredytobiorców ktorych namawiało sie na franki: czy sa
panstwo zainteresowani ryzykownym zakładem na franku... a nie gadac o
kredycie hipotecznym.

Musimy ustalić pewne pryncypia. Do nich należy uznać fakt, że jeśli
ktoś bierze kredyt w walucie innej niż zarabia, to gra na kursie.
A że do tej gry bierze kredyt hipoteczny czy własne oszczędności to
tylko to należałoby poddać ocenie.

No własnie. Nie kupuje mieszkanie biorac bezpieczny i korzystny kredyt we
franku jak zapewniano a GRA na KURSIE.
Niestety wiele osób ani tego nie rozumiało ani tak na to nie patrzyło a
banki zamiast uswiadamiac, utrzymywały w przekonaniu ze to jest nobrainer.

JA mam inne zdanie. Jeśli ktoś ma podstawową wiedzę o fakcie zmienności kursu waluty, to ma też wiedzę o tym, że kwota do spłaty i wysokość rat będzie zmienna.
Do tego nie trzeba żadnych wykresów ani symulacji.


Rozmawiamy post factum porównujac obietnice bankowców vs
rzeczywistosci i juz wiemy ze podrozał...

A co obiecał?
Bo wydaje mi się, że klient podpisał coś w rodzaju 'oświadczam, że
zapoznałem się z informacją dotyczącą ryzyka kursowego'
Nic tam nie ma o granicach wahania kursu.

Wracamy do punktu wyjscia wyjścia - czy bank jest odpowiedzialny za
to co w jego imieniu mowi sprzedawca czy nie jest odpowiedzialny a
liczy sie tylko to co na pismie.

W żadnym przypadku nie spotkałem sprzedawcy, który by zapewniał o
stałej cenie CHF. Ba, nawet mówił to, co tu jest powtarzane, że
wahania kursu są naturalną sprawą i że takie wahania należy
przetrwać. A teraz nagle wszyscy frankowicze chcą robić całkowitą
spłatę.

Mowili tez, ze dlatego wybrano franka ze to ryzyko praktycznie nie
istnie i najwyzej zapłaci sie raz czy drugi 100zł wieksza rate.
Tymczasem znajomi zeznaja ze według harmonogramu powinni dzis płacic
rate w wysokosci ok 600zł a płacą 1300...

Bredzisz
Nie ma takiej możliwości, żeby rata CHF wzrosła ponad dwukrotnie.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Czy-kredyt-we-franku-byl-zlym-wyborem-7
232011.html W załączonym obrazku największą różnicę mamy  od 1400 do
2200  a to jest wzrost raty o 50%

Nie wiem co widzisz na obrazku bo ja tego nei widze.

minimum i maksimum. Min=1400, max=2200. Czyli najczarniejszy scenariusz - branie kredytu w czasie gdy rata = 1400.
Teraz rata dla tego kredytu wynosi ok 2200. Czyli wzrost o 50%

Może znajomi przesadzaja, moze nie wzrosło o 100%, moze *tylko* o 50%...
Mało?

Mogło więcej. niech się cieszą, że LIBOR jest ujemny.



--
Pete

Data: 2017-06-01 16:55:09
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-06-01, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Patrzac w ten sposób to tak, ale w takim razie uczciwie byłoby zapytac kredytobiorców ktorych namawiało sie na franki: czy sa panstwo zainteresowani ryzykownym zakładem na franku... a nie gadac o kredycie hipotecznym.

W takim razie uczciwie byłoby zapytać kredytobiorców, których namawia
się na PLNy: Czy są państwo zainteresowani ryzykownym zakładem na WIBIRZE,
a nie gadać o kredycie hipotecznym.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-06-01 20:00:53
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

[...]

Patrzac w ten sposób to tak, ale w takim razie uczciwie byłoby
zapytac kredytobiorców ktorych namawiało sie na franki: czy sa
panstwo zainteresowani ryzykownym zakładem na franku... a nie gadac o
kredycie hipotecznym.

W takim razie uczciwie byłoby zapytać kredytobiorców, których namawia
się na PLNy: Czy są państwo zainteresowani ryzykownym zakładem na
WIBIRZE, a nie gadać o kredycie hipotecznym.

Nie widze problemu, IMO czym wiecej informacji tym lepiej.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Wątroba była cały dzień śledziona

Data: 2017-06-01 14:04:54
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Pete"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ogotnp$vkt$1@node1.news.atman.pl...
Wydaje mi się, ze zgoda w tym temacie nastapiła juz dawno - jest
odpowiedzialny, tyle ze ciezar dowodowy lezy po stronie klienta i zapewnne
mało kto ma nagranie rozmowy.
Ale przeciez mamy tez zeznania sprzedawców...

Mołbym się umówić z jakimś sprzedawcą, żeby zeznał iż miałem mieć %0,1 a niestety zostałem oszukany i w umowie mam WIBOR6m+ marża.
Muszę iść z tym do sądu.

Byl kiedys taki AutoSystem - czyli "kredyty na samochod".
Nie mylic z AutoTak.

Co tam sprzedawcy nie wmawiali klientowi, i nie mialo to nic wspolnego z umowa, ktora byla dluga i zawila.
I niepublikowano wzoru.

A nawet klient przeczytal, polaczyl z tym z co uslyszal od sprzedawcy .... to mogl uznac, ze po prostu glupi jest, skoro nijak mu to nie pasuje do slow sprzedawcy.
I zostawic ta umowe - zreszta juz troche za pozno bylo, bo podpisana.

I faktycznie - czesto okazywalo sie, ze naprawde jest glupi :-)

J.

Data: 2017-06-01 13:01:04
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Mołbym się umówić z jakimś sprzedawcą, żeby zeznał iż miałem mieć %0,1 a niestety zostałem oszukany i w umowie mam WIBOR6m+ marża.
Muszę iść z tym do sądu.

Byl kiedys taki AutoSystem - czyli "kredyty na samochod".
Nie mylic z AutoTak.

Co tam sprzedawcy nie wmawiali klientowi, i nie mialo to nic wspolnego z umowa, ktora byla dluga i zawila.
I niepublikowano wzoru.

A nawet klient przeczytal, polaczyl z tym z co uslyszal od sprzedawcy ... to mogl uznac, ze po prostu glupi jest, skoro nijak mu to nie pasuje do slow sprzedawcy.
I zostawic ta umowe - zreszta juz troche za pozno bylo, bo podpisana.

I faktycznie - czesto okazywalo sie, ze naprawde jest glupi :-)

Jaki z tego wniosek?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Niech twoje życie będzie wykrzyknikiem, nie znakiem zapytania"
H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2017-06-01 17:05:34
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-06-01, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

I faktycznie - czesto okazywalo sie, ze naprawde jest glupi :-)

Jaki z tego wniosek?

Ludzie w znakomitej większości:
 - chcą mieć taniej tu i teraz (nie długoterminowo)
 - chcą mieć jak najwięcej za tą samą cenę
 - nie chcą przyjąć do wiadomości *ŻADNYCH* argumentów że może być gorzej
 - zawsze myślą i patrzą optymistycznie w przyszłość
 - nawet jak przyjmują informację że jest ryzyko to ją BAGATELIZUJĄ
   uznając że "mnie się to nie wydarzy"

I podsumowując powyższe, słyszą tylko to co chcą usłyszeć.
Jakby dostali od banku odmowę, to byłoby gremialne "ale my chcemy,
a ten zły bank nie dał nam na mieszkanie".

A tu masz świetny wycinek jakie wtedy (2006-2007) panowały klimaty:
https://www.wykop.pl/link/2361032/pozwolcie-polakom-decydowac-jaki-chca-kredyt-forum/

Jak dobrze poszukasz, to znajdziesz też cytaty miłościwie nam obecnie
panujących.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-06-01 19:00:54
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

I faktycznie - czesto okazywalo sie, ze naprawde jest glupi :-)

Jaki z tego wniosek?

Ludzie w znakomitej większości:

Sadziłem ze rozmawiamy o tym co sprzedawca moze powiedziec nie ponoszac zadnej odpowiedzialnosci. Dlatego pytałem, jak do tego ma się historia o oszukiwaniu ludzi na sprzedazy samochodów.
Ta rozprawa na temat ludzkiej psychiki niestety na te pytania nie odpowiedziała.

Ale oczywiście zgadzam się, ze ludzie sa naiwni i stosunkowo łatwo ich oszukać.
Tylko co z tego...?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

Data: 2017-06-02 01:05:39
Autor: sczygiel
kredyty frankowe - podstawy
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 17:05:37 UTC+2 użytkownik Wojciech Bancer
I podsumowując powyższe, słyszą tylko to co chcą usłyszeć.
Jakby dostali od banku odmowę, to byłoby gremialne "ale my chcemy,
a ten zły bank nie dał nam na mieszkanie".

A tu masz świetny wycinek jakie wtedy (2006-2007) panowały klimaty:
https://www.wykop.pl/link/2361032/pozwolcie-polakom-decydowac-jaki-chca-kredyt-forum/

Jak dobrze poszukasz, to znajdziesz też cytaty miłościwie nam obecnie
panujących.


Tylko te głosy sie brały z tego ze "magicznie" kredyt w chf byl tanszy albo ludek mial inna zdolnosc kredytowa w chf niz w pln.

Gdyby te kredyty byly jednakowe pod tym wzgledem to by narzekan nie bylo.
A jednak byly różne.

Zobacz:
https://stooq.com/q/?s=usdpln&d=20170602&c=20y&t=l&a=ln&b=1&r=chfpln+eurpln+gbppln

20 lat i 4 waluty vs złotówka. Widzisz kiedy sie "dym rozwiewa" i tylko chf zachowuje dziwnie?

Nie pamietam czy zdolnosc kredytowa w usd czy eur byla taka sama jak dla chf w tamtych czasach.

Ale zgodze sie ze kupowanie kredytu jak waluta tania to gupie jest :)

Data: 2017-06-03 20:43:53
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
sczygiel@gmail.com writes:

Nie pamietam czy zdolnosc kredytowa w usd czy eur byla taka sama jak dla chf w tamtych czasach.

Oczywiście że była inna w każdej walucie, jak byś sobie wyobrażał taką
samą?

Taka sama mogła być w dolarach i w argentyńskim peso, przed 2002 rokiem
(teoretycznie). Albo w DM i FF, w podobnym czasie.

--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-06-02 13:12:21
Autor: Kris
kredyty frankowe - podstawy
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 11:51:30 UTC+2 użytkownik Pete napisał:
W dniu 2017-06-01 o 11:31, Budzik pisze:
 
A co obiecał?
Bo wydaje mi się, że klient podpisał coś w rodzaju 'oświadczam, że zapoznałem się z informacją dotyczącą ryzyka kursowego'
Nic tam nie ma o granicach wahania kursu.


Lewandowski, klub i menager też umowę zawarli, podpisali
A teraz sąd prawomomocnie stwierdził że "w imię sprawiedliwości społecznej" kasa jednej ze stron się nie nalezy.
Jak tam o sprawiedliwości społecznej było to do frankowiczów pasuje jak ulał przecież.

Data: 2017-06-03 07:22:12
Autor: Pete
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-02 o 22:12, Kris pisze:
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 11:51:30 UTC+2 użytkownik Pete napisał:
W dniu 2017-06-01 o 11:31, Budzik pisze:
 
A co obiecał?
Bo wydaje mi się, że klient podpisał coś w rodzaju 'oświadczam, że
zapoznałem się z informacją dotyczącą ryzyka kursowego'
Nic tam nie ma o granicach wahania kursu.


Lewandowski, klub i menager też umowę zawarli, podpisali
A teraz sąd prawomomocnie stwierdził że "w imię sprawiedliwości społecznej" kasa jednej ze stron się nie nalezy.
Jak tam o sprawiedliwości społecznej było to do frankowiczów pasuje jak ulał przecież.

Oczywiście. Dlatego każdy niech walczy o swoje przed sądem. A nie czeka na ustawę Adriana.

--
Pete

Data: 2017-06-01 11:06:19
Autor: Liwiusz
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 10:55, Pete pisze:

Równie dobrze można napisać, że jak frank spadnie o połowę to będzie do
spłaty połowa kredytu.
i że kredyt w PLN jest do d...

Tak by pewnie było. I pewnie powstałoby lobby nabitych w kredyt w PLN.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-01 21:44:25
Autor: RobertS
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 11:06, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-06-01 o 10:55, Pete pisze:

Równie dobrze można napisać, że jak frank spadnie o połowę to będzie do
spłaty połowa kredytu.
i że kredyt w PLN jest do d...

Tak by pewnie było. I pewnie powstałoby lobby nabitych w kredyt w PLN.

a jak wibor wzrośnie np. do 5% to raty również i wtedy co powiedzą ci co mają hipo w pln? że nie wiedzieli, że im ktoś nie powiedział?

każdego dnia pokazuję klientom symulacje, prognozy (te obowiązkowe) i jeszcze mi się nie zdarzyło, aby ktoś z tego powodu zrezygnował z kredytu

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2017-06-01 11:07:27
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 09:56, Liwiusz pisze:
Jak wprowadziłeś do rozmowy te 10% to mówiłeś o tym, że jak franek
skoczył 100% to do spłaty jest 2 x więcej, a jak WIBOR skoczy do 10% to
do spłaty będzie 1,1 x więcej. Jak zauważyłeś swój błąd to piszesz, że
miałeś co innego na myśli.

Rację miał, to wy nie zrozumieliście co czytacie, bo się zafiksowaliście na rzekomej nieznajomości procentu składanego przez Budzika i jedziecie w tym temacie niczym koń z klapkami na oczach. Jak frank skoczy 2 razy, to chcąc się wycofać z kredytu, trzeba spłacić 2x więcej. Jak wibor skoczy, to można wycofać się mniejszym kosztem.


Ja nie neguję jego racji, co do kwestii możliwości/nie możliwości wycofania się z kredytu. To jest oczywiście prawda.

Ale skoro mi zarzucasz, że nie zrozumiałem (nie tylko ja) bo się zafiksowałem to bądźmy precyzyjni. Dokładny cytat:
-- -- -- -- -- -- -- -- --
Pozyczasz 100.000.
Opcja nr 1 - we franku.
W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.

To jest realna różnica.

Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?
-- -- -- -- -- -- -- -- --

To był koniec wypowiedzi. Dalej tylko stopka.
Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie doczytałem tu, że chodziło o niemożliwość wycofania się z kredytu?

Dopiero jak J.F. opisał jak te 10% wpłynie na ratę to Budzik napisał:
-- -- -- -- -- -- --
Oczywiście. Ale masz szanse zareagować np. sprzedajac mieszkanie.
-- -- -- -- -- -- --

I tą sekwencję wypowiedzi miałem teraz na myśli - że jak zauważył swój błąd (chyba zauważył, bo napisał tak jakby to było dla niego oczywiste - nie umiem tego pogodzić z poprzednią wypowiedzą) to wtedy nagle pisze, że faktycznie to chodziło o coś innego niż napisał.

Mimo, że już w tamtym momencie takie odwracanie kota ogonem było nie na miejscu to nie zwróciłem mu na to uwagi.

I tak by zostało, ale teraz, gdy Wojtek pokazał, jak rośnie rata gdy WIBOR 10% (prześledź sekwencję wypowiedzi w której wypowiedział się Wojtek - nie pojawił się w niej temat "masz szanse zareagować ...") to na to Budzik:
-- -- -- -- -- -- --
Ale rozumiesz o czym ja mowiłem czy nie?
Bo przeciez nie o tym, ze jak wibor skoczy do 10% to bedzie sobie mozna
łatwo i przyjemnie dalej spłacac ten kredyt przez 30lat...
-- -- -- -- -- -- --

Czy taka forma rozmowy nie jest denerwująca?

Przecież dokładnie napisał, że jak WIBOR skoczy do 10% to masz do spłaty 110% (w znaczeniu "tylko" - czyli prawie "łatwo i przyjemnie").
Wojtek nic mu nie zarzucił tylko podał liczby!

Moim zdaniem nie da się w takich warunkach prowadzić rozsądnej dyskusji.
Widziałem dwa rozwiązania:
- dać sobie spokój,
- zwrócić uwagę, że czarne nie jest białe.

Wybrałem (chwilowo) tę drugą możliwość i nie rozumiem dlaczego wywołało to Twoją reakcję.
P.G.

Data: 2017-06-01 10:00:43
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Czy taka forma rozmowy nie jest denerwująca?

Przecież dokładnie napisał, że jak WIBOR skoczy do 10% to masz do spłaty 110% (w znaczeniu "tylko" - czyli prawie "łatwo i przyjemnie").
Wojtek nic mu nie zarzucił tylko podał liczby!

Cofnij sie jeszcze ze dwa posty to zobaczysz na co odpowiadałem.
Zreszta masz tu:

<cytrat>
A i mozliwośc zareagowania w razie "w" troche inna.

A niby jaka ?
Przewalutowanie na franki zaproponowac ? :-)
</cytat>

I dopiero tu napisalem jaka jest mozliwośc zareagowania...

nie moja wina Piotrze ze wyciałes za duzo cytatu a potem nie pamietasz na co odpowiadasz...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.

Data: 2017-06-01 16:46:20
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 12:00, Budzik pisze:
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Czy taka forma rozmowy nie jest denerwująca?

Przecież dokładnie napisał, że jak WIBOR skoczy do 10% to masz do spłaty
110% (w znaczeniu "tylko" - czyli prawie "łatwo i przyjemnie").
Wojtek nic mu nie zarzucił tylko podał liczby!

Cofnij sie jeszcze ze dwa posty to zobaczysz na co odpowiadałem.
Zreszta masz tu:

<cytrat>
A i mozliwośc zareagowania w razie "w" troche inna.

A niby jaka ?
Przewalutowanie na franki zaproponowac ? :-)
</cytat>

I dopiero tu napisalem jaka jest mozliwośc zareagowania...

nie moja wina Piotrze ze wyciałes za duzo cytatu a potem nie pamietasz na
co odpowiadasz...


Są kwestie bezdyskusyjne (jak np. temat nie można sprzedać) z którymi wszyscy się zgadzają i o tym szkoda gadać.

Dyskusyjne było to, że Ty bardzo jesteś przekonany, że jak frank podskoczył to banki powinny namolnie dzwonić i proponować przewalutowanie.
Nie dopuszczałeś do siebie argumentów typu, a co by było jakby ludzie przewalutowali i potem podskoczyłby wibor.

Wyglądało, że bardzo bagatelizujesz możliwości straty wynikającej z podniesienia wiboru - nie wiedziałem dlaczego. Dlaczego tak jest, według mnie, stało się jasne, gdy pokazałeś, że uważasz, że obciążenie kredytem wzrośnie o tyle ile podrośnie wibor, zapominając, że to działa latami i się kumuluje a na ratę przekłada się od razu w już skumulowanym stopniu.
Każdy na podstawie błędnych przesłanek może wyciągać błędne wnioski, ale jak się zorientuje w błędności przesłanek to powinien zastanowić się jeszcze raz nad wnioskami.

Jestem przekonany, że jakby banki postąpiły tak jak proponujesz i udało by im się przekonać np 50% kredytobiorców frankowych na przewalutowanie a potem podskoczyłby wibor to dopiero byłby krzyk, jakie to banki złe - straciłem bo mnie namówili na przewalutowanie w najgorszym momencie a teraz rata mi wzrosła 2 x bo wibor podskoczył i głoduję.

Teraz wiedząc, że wibor spadł, a franek podrożał łatwo przyjmować, że coś takiego byłoby niemożliwe i źli ONI na pewno o tym wiedzieli.
P.G.

Data: 2017-06-01 11:30:35
Autor: Liwiusz
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 11:07, Piotr Gałka pisze:

Ale skoro mi zarzucasz, że nie zrozumiałem (nie tylko ja) bo się
zafiksowałem to bądźmy precyzyjni. Dokładny cytat:
-- -- -- -- -- -- -- -- --
Pozyczasz 100.000.
Opcja nr 1 - we franku.
W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.

To jest realna różnica.

Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?
-- -- -- -- -- -- -- -- --

To był koniec wypowiedzi. Dalej tylko stopka.
Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie doczytałem tu, że chodziło o
niemożliwość wycofania się z kredytu?

Na takiej podstawie, że z faktu, że frank w ciągu roku skacze o 100% nijak nie wynika, że w perspektywie 30 lat spłaci się 2x więcej, bo może potem frank stanieć 4 razy i okaże się, że do spłaty jest tylko połowa.

Zatem każdy myślący człowiek będzie wiedział, że poprzez "spłatę" ma się na myśli "tu i teraz po podwyżce".

--
Liwiusz

Data: 2017-06-01 10:00:43
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Na takiej podstawie, że z faktu, że frank w ciągu roku skacze o 100% nijak nie wynika, że w perspektywie 30 lat spłaci się 2x więcej, bo może potem frank stanieć 4 razy i okaże się, że do spłaty jest tylko połowa.

Zatem każdy myślący człowiek będzie wiedział, że poprzez "spłatę" ma się na myśli "tu i teraz po podwyżce".

Dziekuje Liwiuszu bo powoli trace wiare w ludzi...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czas to pieniądz, pieniądz to kobiety, kobiety to strata czasu"

Data: 2017-06-01 14:18:45
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 11:30, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-06-01 o 11:07, Piotr Gałka pisze:

Ale skoro mi zarzucasz, że nie zrozumiałem (nie tylko ja) bo się
zafiksowałem to bądźmy precyzyjni. Dokładny cytat:
-- -- -- -- -- -- -- -- --
Pozyczasz 100.000.
Opcja nr 1 - we franku.
W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.

To jest realna różnica.

Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?
-- -- -- -- -- -- -- -- --

To był koniec wypowiedzi. Dalej tylko stopka.
Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie doczytałem tu, że chodziło o
niemożliwość wycofania się z kredytu?

Na takiej podstawie, że z faktu, że frank w ciągu roku skacze o 100% nijak nie wynika, że w perspektywie 30 lat spłaci się 2x więcej, bo może potem frank stanieć 4 razy i okaże się, że do spłaty jest tylko połowa.

Zatem każdy myślący człowiek będzie wiedział, że poprzez "spłatę" ma się na myśli "tu i teraz po podwyżce".


Przyznaję - nie wpadłem na to, że można tak to zrozumieć.
Ale obecność 110.000 zamiast 100.000 w drugiej pozycji przeczy takiemu rozumieniu, bo po wzroście wibor do spłacenia (tu i teraz, a nie za rok) nadal jest 100.
P.G.

Data: 2017-06-01 13:01:05
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Przyznaję - nie wpadłem na to, że można tak to zrozumieć.

Nic nie szkodzi.
Widac lepiej ci idzie rozumienie prawniczego jezyka umow... ;-P

Ale obecność 110.000 zamiast 100.000 w drugiej pozycji przeczy takiemu rozumieniu, bo po wzroście wibor do spłacenia (tu i teraz, a nie za rok) nadal jest 100.

Założyłem o czym tez pisałem ze sprzedaz mieszkania spłata etc jakis rok moze zajac...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU
W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE

Data: 2017-06-01 11:45:45
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ogohb0$j32$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-01 o 09:51, Piotr Gałka pisze:
W dniu 2017-05-31 o 21:00, Budzik pisze:
kwota 300 tys., WIBOR 1.5%, marża 1.5%, rata: 1265 zł
kwota 300 tys., WIBOR 10%, marża 1.5%, rata: 2971 zł

Ile procent powiadasz? 10?
Ale rozumiesz o czym ja mowiłem czy nie?
Bo przeciez nie o tym, ze jak wibor skoczy do 10% to bedzie sobie mozna
łatwo i przyjemnie dalej spłacac ten kredyt przez 30lat...

Jak wprowadziłeś do rozmowy te 10% to mówiłeś o tym, że jak franek
skoczył 100% to do spłaty jest 2 x więcej, a jak WIBOR skoczy do 10% to
do spłaty będzie 1,1 x więcej. Jak zauważyłeś swój błąd to piszesz, że
miałeś co innego na myśli.

Rację miał, to wy nie zrozumieliście co czytacie, bo się zafiksowaliście

Nie mial, a ty razem z nim.

na rzekomej nieznajomości procentu składanego przez Budzika i jedziecie w tym temacie niczym koń z klapkami na oczach. Jak frank skoczy 2 razy, to chcąc się wycofać z kredytu, trzeba spłacić 2x więcej. Jak wibor skoczy, to można wycofać się mniejszym kosztem.

No widzisz, napisales "mniejszym kosztem", a Budzik sie uparl na 10 %.
Czemu 10 ? Wibor skacze, a kapital kredytu wcale nie skacze.

Albo sprzedajemy mieszkanie od razu i sie wycofujemy, tracac nie wiadomo ile,
albo nam to zajmuje rok i wtedy tracimy dodatkowo 10%, albo nam to zajmuje 2 lata i wtedy dodatkowo 20% ...

albo nie sprzedajemy, i wtedy jak widac na przykladzie tracimy 150% :-)

J.

Data: 2017-06-01 12:38:26
Autor: Liwiusz
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 11:45, J.F. pisze:

na rzekomej nieznajomości procentu składanego przez Budzika i
jedziecie w tym temacie niczym koń z klapkami na oczach. Jak frank
skoczy 2 razy, to chcąc się wycofać z kredytu, trzeba spłacić 2x
więcej. Jak wibor skoczy, to można wycofać się mniejszym kosztem.

No widzisz, napisales "mniejszym kosztem", a Budzik sie uparl na 10 %.
Czemu 10 ? Wibor skacze, a kapital kredytu wcale nie skacze.

Czytaj dokładnie. Właśnie to napisałem - WIBOR skacze, a kapitał nie. Tylko chwilowo się raty zwiększają.

Albo sprzedajemy mieszkanie od razu i sie wycofujemy, tracac nie wiadomo
ile,
albo nam to zajmuje rok i wtedy tracimy dodatkowo 10%, albo nam to
zajmuje 2 lata i wtedy dodatkowo 20% ...

albo nie sprzedajemy, i wtedy jak widac na przykladzie tracimy 150% :-)

Tak czy siak miał rację - skok WIBORu jest mniej niebezpieczny niż skok waluty, pozwala bowiem zamknąć pozycje.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-01 12:47:45
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości
W dniu 2017-06-01 o 11:45, J.F. pisze:
Albo sprzedajemy mieszkanie od razu i sie wycofujemy, tracac nie wiadomo ile,
albo nam to zajmuje rok i wtedy tracimy dodatkowo 10%, albo nam to
zajmuje 2 lata i wtedy dodatkowo 20% ...
albo nie sprzedajemy, i wtedy jak widac na przykladzie tracimy 150% :-)

Tak czy siak miał rację - skok WIBORu jest mniej niebezpieczny niż skok waluty, pozwala bowiem zamknąć pozycje.

Ano, lepiej miec taka opcje niz nie miec, ale to jednak opcja dosc iluzoryczna - bo mieszkac gdzies trzeba, sprzedac trudno, strata na sprzedazy pewna.

J.

Data: 2017-06-01 12:49:18
Autor: Liwiusz
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 12:47, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości
W dniu 2017-06-01 o 11:45, J.F. pisze:
Albo sprzedajemy mieszkanie od razu i sie wycofujemy, tracac nie
wiadomo ile,
albo nam to zajmuje rok i wtedy tracimy dodatkowo 10%, albo nam to
zajmuje 2 lata i wtedy dodatkowo 20% ...
albo nie sprzedajemy, i wtedy jak widac na przykladzie tracimy 150% :-)

Tak czy siak miał rację - skok WIBORu jest mniej niebezpieczny niż
skok waluty, pozwala bowiem zamknąć pozycje.

Ano, lepiej miec taka opcje niz nie miec, ale to jednak opcja dosc
iluzoryczna - bo mieszkac gdzies trzeba, sprzedac trudno, strata na
sprzedazy pewna.

Nie mąć nie na temat :)

--
Liwiusz

Data: 2017-06-01 12:55:19
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-06-01, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

[...]

No widzisz, napisales "mniejszym kosztem", a Budzik sie uparl na 10 %.
Czemu 10 ? Wibor skacze, a kapital kredytu wcale nie skacze.

Czytaj dokładnie. Właśnie to napisałem - WIBOR skacze, a kapitał nie. Tylko chwilowo się raty zwiększają.

A płacisz kapitał, czy raty?

albo nam to zajmuje rok i wtedy tracimy dodatkowo 10%, albo nam to
zajmuje 2 lata i wtedy dodatkowo 20% ...

albo nie sprzedajemy, i wtedy jak widac na przykladzie tracimy 150% :-)

Tak czy siak miał rację - skok WIBORu jest mniej niebezpieczny niż skok waluty, pozwala bowiem zamknąć pozycje.

1. Ogłoszenie bankructwa również, także kredytów walutowych
2. Możliwość "zamknięcia pozycji", zwłaszcza w warunkach rozpaczliwych i poniżej
wartości mieszkania jest czysto teoretyczna i jedynie jako taka powinna być rozpatrywana.

Bank się nie zgodzi na zwolnienie hipoteki z mieszkania które nie zostanie całkowicie spłacone ze sprzedaży, a tylko szaleniec kupi mieszkanie
z wpisaną cudzą hipoteką.

A inne opcje (wynajem/bankructwo) są dostępne po równo niezależnie od
rodzaju kredytu.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-06-01 19:28:36
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> writes:

kwota 300 tys., WIBOR 1.5%, marża 1.5%, rata: 1265 zł
kwota 300 tys., WIBOR 10%, marża 1.5%, rata: 2971 zł

No ale to nie jest wzrost WIBORu o 10% :-(
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-06-02 10:24:06
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-06-01, Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> wrote:
Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> writes:

kwota 300 tys., WIBOR 1.5%, marża 1.5%, rata: 1265 zł
kwota 300 tys., WIBOR 10%, marża 1.5%, rata: 2971 zł

No ale to nie jest wzrost WIBORu o 10% :-(

Czepiasz się dla sztuki, ale ok. Ja też mogę.

Poza ścisłą matematyką i słowoczepialstwem, istnieje jeszcze coś takiego jak kontekst dyskusji. A z tej wynika że rozpatrywaliśmy podniesienie wiboru _do_ 10%, a nie o 10%.

Tego drugiego przypadku nawet nie ma sensu rozpatrywać przecież, bo to ani skrajny, ani dokuczliwy przypadek nie jest.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-06-03 20:48:02
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> writes:

kwota 300 tys., WIBOR 1.5%, marża 1.5%, rata: 1265 zł
kwota 300 tys., WIBOR 10%, marża 1.5%, rata: 2971 zł

No ale to nie jest wzrost WIBORu o 10% :-(

Czepiasz się dla sztuki

Nie, w ogóle się nie czepiam. Nie mam takiego zwyczaju.

Poza ścisłą matematyką i słowoczepialstwem, istnieje jeszcze coś takiego jak kontekst dyskusji. A z tej wynika że rozpatrywaliśmy podniesienie wiboru _do_ 10%, a nie o 10%.

Ja zrozumiałem, że chodzi o wzrost WIBORU o 10 "punktów procentowych".
A więc np. 1.5% -> 11.5%.
Jest to istotna różnica, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w okolicach 2008
roku WIBOR raczej nie był bliski 1.5%.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-05-31 09:56:14
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA785CDF95D750budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
A niby jaka ?
Przewalutowanie na franki zaproponowac ? :-)

Pozyczasz 100.000.
Opcja nr 1 - we franku.
W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.
To jest realna różnica.

Nie. Bo kredyt co roku rosnie o 10%.
Czyli co roku musisz splacac 10 tys samych odsetek. 800 zl co miesiac, bez marzy.
a liczyles, ze bedziesz splacal 100 tys/30 lat = 278 zl + np 4% odsetek = 333 zl, razem 611,
a teraz rata skoczyla do 1411.
Nie przeraza ? To wyobraz sobie, ze brales nie 100, ale 300 tys kredytu, mialo byc ~1850, a zrobilo sie 4250 ...

To przy ratach zmiennych, przy stalych bedzie inaczej, ale zgrubsza podobnie.

Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?

Wystarczy ze Kaczynski oglosi kolejny prorodzinny program i budzet obciazy ponad miare.
Albo nie wiedziec czemu kurs franka i euro i dolara znow pojdzie w gore.

J.

Data: 2017-05-31 11:00:55
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

A niby jaka ?
Przewalutowanie na franki zaproponowac ? :-)

Pozyczasz 100.000.
Opcja nr 1 - we franku.
W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.
To jest realna różnica.

Nie. Bo kredyt co roku rosnie o 10%.
Czyli co roku musisz splacac 10 tys samych odsetek. 800 zl co miesiac, bez marzy.
a liczyles, ze bedziesz splacal 100 tys/30 lat = 278 zl + np 4% odsetek = 333 zl, razem 611,
a teraz rata skoczyla do 1411.
Nie przeraza ? To wyobraz sobie, ze brales nie 100, ale 300 tys kredytu, mialo byc ~1850, a zrobilo sie 4250 ...

Oczywiście. Ale masz szanse zareagować np. sprzedajac mieszkanie.
I wtedy oddajesz długi i nie masz kredytu.
A w przypadku franków taka reakcja powoduje ze nie masz mieszkania a kredyt nadal ci został bo mieszkanie nie pokryło należnosci...

To przy ratach zmiennych, przy stalych bedzie inaczej, ale zgrubsza podobnie.

Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?

Wystarczy ze Kaczynski oglosi kolejny prorodzinny program i budzet obciazy ponad miare.
Albo nie wiedziec czemu kurs franka i euro i dolara znow pojdzie w gore.

Pozyjemy, zobaczymy.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.

Data: 2017-05-31 13:13:21
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA78682EAD10A1budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
A niby jaka ?
Przewalutowanie na franki zaproponowac ? :-)

Pozyczasz 100.000.
Opcja nr 1 - we franku.
W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.
To jest realna różnica.

Nie. Bo kredyt co roku rosnie o 10%.
Czyli co roku musisz splacac 10 tys samych odsetek. 800 zl co miesiac,
bez marzy.
a liczyles, ze bedziesz splacal 100 tys/30 lat = 278 zl + np 4%
odsetek = 333 zl, razem 611,
a teraz rata skoczyla do 1411.
Nie przeraza ? To wyobraz sobie, ze brales nie 100, ale 300 tys
kredytu, mialo byc ~1850, a zrobilo sie 4250 ...

Oczywiście. Ale masz szanse zareagować np. sprzedajac mieszkanie.

I gdzie mieszkac - pod mostem ? Czy w Londynie ?

I wtedy oddajesz długi i nie masz kredytu.

No chyba, ze jak na zlosc, nikt nie chce kupic.
Tzn kupic chce, ale nie ma zdolnosci.

A w przypadku franków taka reakcja powoduje ze nie masz mieszkania a kredyt
nadal ci został bo mieszkanie nie pokryło należnosci...

A w zlotowkach to mieszkania nie moga potaniec ?
Czemu o takim ryzyku nie wspominasz ?

Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?
Wystarczy ze Kaczynski oglosi kolejny prorodzinny program i budzet
obciazy ponad miare.
Albo nie wiedziec czemu kurs franka i euro i dolara znow pojdzie w
gore.
Pozyjemy, zobaczymy.

W miedzyczasie srednia pensja wzrosla i czy we frankach to nie jest tyle samo co 2008 ? :-)

J.

Data: 2017-05-31 19:00:45
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

A niby jaka ?
Przewalutowanie na franki zaproponowac ? :-)

Pozyczasz 100.000.
Opcja nr 1 - we franku.
W ciagu roku frank skacze o 100% i masz do spłacenia 200.000
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.
To jest realna różnica.

Nie. Bo kredyt co roku rosnie o 10%.
Czyli co roku musisz splacac 10 tys samych odsetek. 800 zl co miesiac,
bez marzy.
a liczyles, ze bedziesz splacal 100 tys/30 lat = 278 zl + np 4%
odsetek = 333 zl, razem 611,
a teraz rata skoczyla do 1411.
Nie przeraza ? To wyobraz sobie, ze brales nie 100, ale 300 tys
kredytu, mialo byc ~1850, a zrobilo sie 4250 ...

Oczywiście. Ale masz szanse zareagować np. sprzedajac mieszkanie.

I gdzie mieszkac - pod mostem ? Czy w Londynie ?

W tym samym miejscu gdzie bedzie mieszkał frankowicz ktoremu zabraknie na spłate.

I wtedy oddajesz długi i nie masz kredytu.

No chyba, ze jak na zlosc, nikt nie chce kupic.
Tzn kupic chce, ale nie ma zdolnosci.

I znow przychodzi prawdopodobienstwo.
IMO jest ono niewielkie - sprzedanie mieszkania to zawsze kwestia ceny.

A w przypadku franków taka reakcja powoduje ze nie masz mieszkania a kredyt
nadal ci został bo mieszkanie nie pokryło należnosci...

A w zlotowkach to mieszkania nie moga potaniec ?
Czemu o takim ryzyku nie wspominasz ?

Oczywiście ze mogą.
Ale raczej nie o 100% przez rok...

Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?
Wystarczy ze Kaczynski oglosi kolejny prorodzinny program i budzet
obciazy ponad miare.
Albo nie wiedziec czemu kurs franka i euro i dolara znow pojdzie w
gore.
Pozyjemy, zobaczymy.

W miedzyczasie srednia pensja wzrosla i czy we frankach to nie jest tyle samo co 2008 ? :-)

Gratulacje. Cieszymy się ze cały wzrost wynagrodzen  u frankowiczów  zjedli bankowcy. cieszymy sie wincent!


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Mężczyzna musi trzy rzeczy w życiu zrobić...
wyrwać drzewo, zburzyć dom i dać w pysk swojemu synowi...

Data: 2017-06-01 12:14:11
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA786CC6413F5Bbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Nie przeraza ? To wyobraz sobie, ze brales nie 100, ale 300 tys
kredytu, mialo byc ~1850, a zrobilo sie 4250 ...

Oczywiście. Ale masz szanse zareagować np. sprzedajac mieszkanie.

I gdzie mieszkac - pod mostem ? Czy w Londynie ?

W tym samym miejscu gdzie bedzie mieszkał frankowicz ktoremu zabraknie na
spłate.

To Londyn byl bardzo dobra odpowiedzia i przestaje brakowac na splate :-)

I wtedy oddajesz długi i nie masz kredytu.
No chyba, ze jak na zlosc, nikt nie chce kupic.
Tzn kupic chce, ale nie ma zdolnosci.

I znow przychodzi prawdopodobienstwo.
IMO jest ono niewielkie - sprzedanie mieszkania to zawsze kwestia ceny.

Ale nie mozesz sprzedac ponizej aktualnej wartosci kredytu, bo bank nie pozwoli.

A w przypadku franków taka reakcja powoduje ze nie masz mieszkania a
kredyt
nadal ci został bo mieszkanie nie pokryło należnosci...

A w zlotowkach to mieszkania nie moga potaniec ?
Czemu o takim ryzyku nie wspominasz ?

Oczywiście ze mogą.
Ale raczej nie o 100% przez rok...

Frank tez nie podskoczyl 100% w rok.

Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?
Wystarczy ze Kaczynski oglosi kolejny prorodzinny program i budzet
obciazy ponad miare.
Albo nie wiedziec czemu kurs franka i euro i dolara znow pojdzie w
gore.
Pozyjemy, zobaczymy.

W miedzyczasie srednia pensja wzrosla i czy we frankach to nie jest
tyle samo co 2008 ? :-)

Gratulacje. Cieszymy się ze cały wzrost wynagrodzen  u frankowiczów zjedli
bankowcy. cieszymy sie wincent!

Na tym wspolczesna ekonomia polega. Nie masz wzrostu wynagrodzen, tylko wyrownanie inflacji.

Niestety - od 2008 teoria sie kiepsko sprawdza. Ale wychodzimy na prosta :-)

J.

Data: 2017-06-01 06:48:21
Autor: Kris
kredyty frankowe - podstawy
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 12:14:13 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Ale nie mozesz sprzedac ponizej aktualnej wartosci kredytu, bo bank nie pozwoli.
A czemu nie pozwoli?
Zabezpieczenia nie straci przecież.

Data: 2017-06-01 17:06:21
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-06-01, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 12:14:13 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Ale nie mozesz sprzedac ponizej aktualnej wartosci kredytu, bo bank nie pozwoli.
A czemu nie pozwoli?
Zabezpieczenia nie straci przecież.

Znaczy sugerujesz, że ktoś kupi mieszkanie obciążone cudzą hipoteką? :))))

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-06-01 17:31:11
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnoj0bbd.15gr.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2017-06-01, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 12:14:13 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Ale nie mozesz sprzedac ponizej aktualnej wartosci kredytu, bo bank
nie pozwoli.
A czemu nie pozwoli?
Zabezpieczenia nie straci przecież.

Znaczy sugerujesz, że ktoś kupi mieszkanie obciążone cudzą
hipoteką? :))))

Kupi kupi, normalna transakcja po uzgodnieniu z bankiem.

Tylko niemozliwa, jesli sie umowi na 250 tys, a kredyt warty ciagle np 260 tys.

J.

Data: 2017-06-01 18:15:16
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-06-01, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

A czemu nie pozwoli?
Zabezpieczenia nie straci przecież.
Znaczy sugerujesz, że ktoś kupi mieszkanie obciążone cudzą
hipoteką? :))))
Kupi kupi, normalna transakcja po uzgodnieniu z bankiem.
Tylko niemozliwa, jesli sie umowi na 250 tys, a kredyt warty ciagle np 260 tys.

No właśnie ten scenariusz miałem na myśli. Bo i owszem może i technicznie
da się kupić, ale mieszkanie pozostaje chyba obciążone hipoteką.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-06-01 18:48:12
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnoj0fck.16je.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2017-06-01, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
A czemu nie pozwoli?
Zabezpieczenia nie straci przecież.
Znaczy sugerujesz, że ktoś kupi mieszkanie obciążone cudzą
hipoteką? :))))
Kupi kupi, normalna transakcja po uzgodnieniu z bankiem.
Tylko niemozliwa, jesli sie umowi na 250 tys, a kredyt warty ciagle
np 260 tys.
No właśnie ten scenariusz miałem na myśli. Bo i owszem może i technicznie
da się kupić, ale mieszkanie pozostaje chyba obciążone hipoteką.

Normalnie to sie zalatwia za zgoda banku.
Wplacasz kwote na konto wskazane przez bank, bank zamyka kredyt, wyplaca sprzedawcy reszte, wystepuje o skreslenie hipoteki, i wszystko jest w miare bezpiecznie.

Kupic mieszkanie z hipoteka tez mozna, hipoteka pozostaje, ale dac sprzedawcy pieniadze i liczyc ze on splaci kredyt ... wariata trzeba.
A wtedy umowa niewazna :-)
Gdzies tam w umowie bank ma zapis, ze sprzedac nie wolno, ale to nie znaczy, ze sie nie da :-)

J.

Data: 2017-06-02 00:13:36
Autor: Kris
kredyty frankowe - podstawy
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 17:31:15 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Tylko niemozliwa, jesli sie umowi na 250 tys, a kredyt warty ciagle np 260 tys.

A czemu niemożliwa?
Nie ma zakazu kupowania nieruchomości obciążonych hipotekami..

Data: 2017-06-02 13:54:33
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:d770601f-d269-4e00-ad7f-02840c58aa18@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 17:31:15 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Tylko niemozliwa, jesli sie umowi na 250 tys, a kredyt warty ciagle
np 260 tys.

A czemu niemożliwa?
Nie ma zakazu kupowania nieruchomości obciążonych hipotekami.

A kto splaci brakujaca dyche ?
Bank raczej nie wyrazi zgody, chyba, zeby mu sprzedawca tych 10 tys doplacil.
Ale przeciez on nie ma pieniedzy.

Teroretycznie wszytko mozliwe, a praktycznie, to mysle, ze bank sie uprze i powie "nie".

A z kolei kupic z hipoteka i dac sprzedawcy pieniadze, zeby splacil kredyt, a potem liczyc, ze ureguluje reszte rat ... trzeba wariata :-)

J.

Data: 2017-06-02 11:49:20
Autor: Kris
kredyty frankowe - podstawy
W dniu piątek, 2 czerwca 2017 13:54:36 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup

A kto splaci brakujaca dyche ?

Banku problem wyegzekwować
Bank raczej nie wyrazi zgody, chyba, zeby mu sprzedawca tych 10 tys doplacil

na co nie wyrazi zgody?
Teroretycznie wszytko mozliwe, a praktycznie, to mysle, ze bank sie uprze i powie "nie".
Ale co nie? 
A z kolei kupic z hipoteka i dac sprzedawcy pieniadze, zeby splacil kredyt, a potem liczyc, ze ureguluje reszte rat ... trzeba wariata :-)
Nie ma zakazu być wariatem;)

Data: 2017-06-02 13:56:57
Autor: Liwiusz
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-02 o 13:54, J.F. pisze:
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:d770601f-d269-4e00-ad7f-02840c58aa18@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 17:31:15 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Tylko niemozliwa, jesli sie umowi na 250 tys, a kredyt warty ciagle
np 260 tys.

A czemu niemożliwa?
Nie ma zakazu kupowania nieruchomości obciążonych hipotekami.

A kto splaci brakujaca dyche ?

Ten, kto do tej pory - kredytobiorca.

Bank raczej nie wyrazi zgody

Jesteś strasznie oporny na wiedzę. Tyle razy już było pisane, że do sprzedaży nieruchomości nie jest potrzebna zgoda banku.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-02 14:05:04
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

W dniu 2017-06-02 o 13:54, J.F. pisze:
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:d770601f-d269-4e00-ad7f-02840c58aa18@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 17:31:15 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Tylko niemozliwa, jesli sie umowi na 250 tys, a kredyt warty ciagle
np 260 tys.

A czemu niemożliwa?
Nie ma zakazu kupowania nieruchomości obciążonych hipotekami.

A kto splaci brakujaca dyche ?

Ten, kto do tej pory - kredytobiorca.

Zdaje sie, że hipoteka jest właśnie po to, żeby płacił ją bieżący
właściciel nieruchomości. Mylę się?
KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
If you keep your mind sufficiently open, people will throw a lot of
rubbish into it.
-- William Orton

Data: 2017-06-02 11:56:04
Autor: Kris
kredyty frankowe - podstawy
W dniu piątek, 2 czerwca 2017 14:08:02 UTC+2 użytkownik Kamil Jońca napisał:

Zdaje sie, że hipoteka jest właśnie po to, żeby płacił ją bieżący
właściciel nieruchomości. Mylę się?

Ale hipoteki się nie "płaci"
Spłaca się kredyt, hipoteka to zabezpieczenie

Data: 2017-06-02 16:27:19
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Kamil "Jońca""  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:8737bippcf.fsf@alfa.kjonca...
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:
Tylko niemozliwa, jesli sie umowi na 250 tys, a kredyt warty ciagle
np 260 tys.
A czemu niemożliwa?
Nie ma zakazu kupowania nieruchomości obciążonych hipotekami.
A kto splaci brakujaca dyche ?

Ten, kto do tej pory - kredytobiorca.

Zdaje sie, że hipoteka jest właśnie po to, żeby płacił ją bieżący
właściciel nieruchomości. Mylę się?

Mylisz sie.
Bank ma umowe z kredytobiorca, ktory powinien splacac kolejne raty,
a na nieruchomosci  jedynie zabezpieczenie.

Jesli kredytobiorca przestanie splacac raty, to bank ma prawo nieruchomosc zlicytowac.

No i kupisz taka nieruchomosc, nad ktora wisi dodatkowe 10 tys ?
10 tys, to mozna by jeszcze zaryzykowac, o ile ktos bogaty ...

Liwiusz pewnie wyjasni jak to w kwestii odsetek wyglada - np kredytobiorca przestaje placic, a po dwoch latach bank sobie przypomina, ze mozna obecnego wlasciciela sciagnac.

J.

Data: 2017-06-02 17:14:13
Autor: Liwiusz
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-02 o 16:27, J.F. pisze:

Liwiusz pewnie wyjasni jak to w kwestii odsetek wyglada - np
kredytobiorca przestaje placic, a po dwoch latach bank sobie przypomina,
ze mozna obecnego wlasciciela sciagnac.

Nie tyle obecnego właściciela ścignąć (bo do niego bank nic nie ma), co po prostu zlicytować tę nieruchomość.

I wiadomo, że kupujący musi pilnować - czy sprzedający spłaca, bo to w jego interesie jest. Przy jakichś dużych kwotach kupujący ze sprzedającym mogą sobie pozawierać jakieś dodatkowe umowy chroniące ich interesy.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-02 20:30:19
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ogrvcj$cat$3@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-02 o 16:27, J.F. pisze:
Liwiusz pewnie wyjasni jak to w kwestii odsetek wyglada - np
kredytobiorca przestaje placic, a po dwoch latach bank sobie przypomina,
ze mozna obecnego wlasciciela sciagnac.

Nie tyle obecnego właściciela ścignąć (bo do niego bank nic nie ma), co po prostu zlicytować tę nieruchomość.

A obecny wlasciciel powiedzmy ze jest sklonny w razie potrzeby zaplacic bankowi te brakujace 10 tys, byleby mu domu nie licytowac ... tylko czy to da sie zrobic ?
Bo wietrze pare problemow, ale moze sie myle.

I wiadomo, że kupujący musi pilnować - czy sprzedający spłaca, bo to w jego interesie jest.

Tylko jak to zrobic, jesli "pan nie jest strona w sprawie".

Umownie cos tam mozna sie zabezpieczyc, ale to tylko zwykla umowa.

Przy jakichś dużych kwotach kupujący ze sprzedającym mogą sobie pozawierać jakieś dodatkowe umowy chroniące ich interesy.

Ktore pomoga tyle co umarlemu kadzidlo, jak dluznik zniknie.
Wiec moze przy duzych kwotach lepiej wybrac inna nieruchomosc ?

A da sie jakos poprosic o licytacje komornicza ?
Dluznik majac klienta by poprosil bank o zlicytowanie, klient wylicytowal wysoko, naleznosc trafi na konto kredytu, nieruchomosc bedzie wolna od zobowiazan, a resztka kredytu obciazy dalej dluznika, ale to juz bezposrednio z bankiem.

Tylko komornik duzo wezmie, to moze jakas "licytacja bankowa" ?
No - niby mozna jeszcze przez Kruka, ciekawe co tam da sie zalatwic :-)

J.

Data: 2017-06-03 20:25:07
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

A obecny wlasciciel powiedzmy ze jest sklonny w razie potrzeby
zaplacic bankowi te brakujace 10 tys, byleby mu domu nie licytowac ...
tylko czy to da sie zrobic ?

Oczywiście.

Bo wietrze pare problemow, ale moze sie myle.

Ze złym adresem?
No bo tak normalnie, to bank musi pozwać aktualnego właściciela,
a ten może mu po prostu zapłacić i tyle.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-06-05 10:31:07
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m34lvxszcs.fsf@pm.waw.pl...
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
A obecny wlasciciel powiedzmy ze jest sklonny w razie potrzeby
zaplacic bankowi te brakujace 10 tys, byleby mu domu nie licytowac ...
tylko czy to da sie zrobic ?
Oczywiście.

Bo wietrze pare problemow, ale moze sie myle.
Ze złym adresem?
No bo tak normalnie, to bank musi pozwać aktualnego właściciela,

Pozwac ? ale o co, skoro bank nie mial z nim umowy ...

a ten może mu po prostu zapłacić i tyle.

Miejmy nadzieje ... to nam jeszcze na koniec zostanie problem urzedu skarbowego ... bo jesli sie nie myle, to nastapila darowizna ...

J.

Data: 2017-06-05 10:56:46
Autor: Liwiusz
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-05 o 10:31, J.F. pisze:

Miejmy nadzieje ... to nam jeszcze na koniec zostanie problem urzedu
skarbowego ... bo jesli sie nie myle, to nastapila darowizna ...

Jak zwykle się mylisz.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-05 11:45:10
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oh36ct$3mg$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-05 o 10:31, J.F. pisze:
Miejmy nadzieje ... to nam jeszcze na koniec zostanie problem urzedu
skarbowego ... bo jesli sie nie myle, to nastapila darowizna ...

Jak zwykle się mylisz.

To co nastapilo ?

Bo X zaciagnal kredyt, Y go splacil, to co to jest ?

J.

Data: 2017-06-05 11:49:39
Autor: Liwiusz
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-05 o 11:45, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:oh36ct$3mg$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-05 o 10:31, J.F. pisze:
Miejmy nadzieje ... to nam jeszcze na koniec zostanie problem urzedu
skarbowego ... bo jesli sie nie myle, to nastapila darowizna ...

Jak zwykle się mylisz.

To co nastapilo ?

Bo X zaciagnal kredyt, Y go splacil, to co to jest ?

Czy zamiarem Y było daroawnie X tych pieniędzy?

--
Liwiusz

Data: 2017-06-05 12:02:24
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oh39g2$6p7$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-05 o 11:45, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2017-06-05 o 10:31, J.F. pisze:
Miejmy nadzieje ... to nam jeszcze na koniec zostanie problem urzedu
skarbowego ... bo jesli sie nie myle, to nastapila darowizna ...
Jak zwykle się mylisz.
To co nastapilo ?
Bo X zaciagnal kredyt, Y go splacil, to co to jest ?

Czy zamiarem Y było daroawnie X tych pieniędzy?

No nie, w umowie wyraznie zapisano ze "X zobowiazuje sie do splaty pozostalej czesci kredytu".

Myslisz, ze to US wystarczy ?

J.

Data: 2017-06-07 17:54:10
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

No bo tak normalnie, to bank musi pozwać aktualnego właściciela,

Pozwac ? ale o co, skoro bank nie mial z nim umowy ...

Ale "miał" z jego nieruchomością :-)

Jak bank miałby dostać pieniądze za nieruchomość? Nie może tak sobie
zwyczajnie pójść do komornika przecież, ani sam nie może urządzić
licytacji.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-06-02 17:10:05
Autor: Liwiusz
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-02 o 14:05, Kamil Jońca pisze:
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

W dniu 2017-06-02 o 13:54, J.F. pisze:
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:d770601f-d269-4e00-ad7f-02840c58aa18@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 17:31:15 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Tylko niemozliwa, jesli sie umowi na 250 tys, a kredyt warty ciagle
np 260 tys.

A czemu niemożliwa?
Nie ma zakazu kupowania nieruchomości obciążonych hipotekami.

A kto splaci brakujaca dyche ?

Ten, kto do tej pory - kredytobiorca.

Zdaje sie, że hipoteka jest właśnie po to, żeby płacił ją bieżący
właściciel nieruchomości. Mylę się?

Co do się mylisz. Hipoteka jest tylko zabezpieczeniem tego, aby dług spłacał kredytobiorca.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-02 16:30:01
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ogrjqo$11s$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-02 o 13:54, J.F. pisze:
Bank raczej nie wyrazi zgody

Jesteś strasznie oporny na wiedzę. Tyle razy już było pisane, że do sprzedaży nieruchomości nie jest potrzebna zgoda banku.

To kup taka z hipoteka przewyzszajaca cene, bez porozumienia z bankiem.

Nie mowie, ze sie nie da - ale czy to madre ?

J.

Data: 2017-06-02 17:15:36
Autor: Liwiusz
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-02 o 16:30, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ogrjqo$11s$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-02 o 13:54, J.F. pisze:
Bank raczej nie wyrazi zgody

Jesteś strasznie oporny na wiedzę. Tyle razy już było pisane, że do
sprzedaży nieruchomości nie jest potrzebna zgoda banku.

To kup taka z hipoteka przewyzszajaca cene, bez porozumienia z bankiem.

Nie mowie, ze sie nie da - ale czy to madre ?

To zdecyduj się - raz piszesz, że się nie da, bo się bank nie zgodzi, drugi raz, że się da, tylko niemądre.

A tak naprawdę nie jest to nie mądre a priori. Bo jak sprzedawca wypłacalny, to czemu nie.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-02 20:53:42
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ogrvf7$cat$4@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-02 o 16:30, J.F. pisze:
Bank raczej nie wyrazi zgody

Jesteś strasznie oporny na wiedzę. Tyle razy już było pisane, że do
sprzedaży nieruchomości nie jest potrzebna zgoda banku.

To kup taka z hipoteka przewyzszajaca cene, bez porozumienia z bankiem.
Nie mowie, ze sie nie da - ale czy to madre ?

To zdecyduj się - raz piszesz, że się nie da, bo się bank nie zgodzi, drugi raz, że się da, tylko niemądre.

Jak sie bank zgodzi, to placisz naleznosc bankowi, bank uznaje ze to splata kredytu, zamyka, likwiduje hipoteke i wszyscy sa zadowoleni, bo przeciez bankowi mozna zaufac :-)

A jak bank sie nie zgodzi, bo kwota jest niewystarczajaca, to jak przelac pieniadze, zeby poszly na splate kredytu ?

A tak naprawdę nie jest to nie mądre a priori.
Bo jak sprzedawca wypłacalny, to czemu nie.

A jak bedzie mial wypadek ?

J.

Data: 2017-06-02 00:09:48
Autor: Kris
kredyty frankowe - podstawy
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 17:06:22 UTC+2 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
On 2017-06-01, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
> W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 12:14:13 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
>
>> Ale nie mozesz sprzedac ponizej aktualnej wartosci kredytu, bo bank >> nie pozwoli.
> A czemu nie pozwoli?
> Zabezpieczenia nie straci przecież.

Znaczy sugerujesz, że ktoś kupi mieszkanie obciążone cudzą hipoteką? :))))
Sugeruje tylko że bank nie jest stroną w umowie sprzedaży mieszkania i nie może "nie pozwolić" sprzedać.
A co do kupna z hipoteką czemu nie?
1. Mieszkanie warte 250tys, hipoteka na kwotę 75tys(50pln do spłaty);)
2. Mieszkanie warte 259ty, hipoteka na kwotę 375tys(do spłaty 250tys)
W obu przypadkach można takie mieszkanie spokojnie kupić
Normalne transakcje przecież
Tylko pisma z banku zdobyć że "po wpłacie kwoty.....  bank wyrazi zgodę na wykreślenie hipoteki";)

Data: 2017-06-02 14:06:14
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:3dce5005-eecb-4c02-b341-12ab671a8fee@googlegroups.com...
A co do kupna z hipoteką czemu nie?
1. Mieszkanie warte 250tys, hipoteka na kwotę 75tys(50pln do spłaty);)
2. Mieszkanie warte 259ty, hipoteka na kwotę 375tys(do spłaty 250tys)
W obu przypadkach można takie mieszkanie spokojnie kupić
Normalne transakcje przecież
Tylko pisma z banku zdobyć że "po wpłacie kwoty.....  bank wyrazi zgodę na wykreślenie hipoteki";)

A przypadek 3
3. Mieszkanie warte 250tys, hipoteka na kwotę 375tys(do spłaty 270tys)

Bank bez problemu wystawi pismo "po wplacie kwoty 270 tys bank wyrazi zgode na wykreslenie hipoteki".
I co dalej ? :-)

J.

Data: 2017-06-02 11:54:07
Autor: Kris
kredyty frankowe - podstawy
W dniu piątek, 2 czerwca 2017 14:06:16 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Bank bez problemu wystawi pismo "po wplacie kwoty 270 tys bank wyrazi zgode na wykreslenie hipoteki".
I co dalej ? :-)
Ale co dalej?
Wpłacasz 270tys i bank wykreśla hipotekę.
Wpłacasz 269tys bank nie wykreśla hipoteki Co tu dalej ma być?

Data: 2017-06-02 20:59:14
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:efc67b35-001f-4b2e-a175-8856de420767@googlegroups.com...
W dniu piątek, 2 czerwca 2017 14:06:16 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Bank bez problemu wystawi pismo "po wplacie kwoty 270 tys bank wyrazi
zgode na wykreslenie hipoteki".
I co dalej ? :-)

Ale co dalej?
Wpłacasz 270tys i bank wykreśla hipotekę.
Wpłacasz 269tys bank nie wykreśla hipoteki
Co tu dalej ma być?

Ale ja chce za to mieszkanie zaplacic 250 i nie wiecej.
Bo taka cena rynkowa.

J.

Data: 2017-06-02 12:21:38
Autor: Kris
kredyty frankowe - podstawy
W dniu piątek, 2 czerwca 2017 20:59:17 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:efc67b35-001f-4b2e-a175-8856de420767@googlegroups.com...
W dniu piątek, 2 czerwca 2017 14:06:16 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
>> Bank bez problemu wystawi pismo "po wplacie kwoty 270 tys bank >> wyrazi
>> zgode na wykreslenie hipoteki".
>> I co dalej ? :-)

>Ale co dalej?
>Wpłacasz 270tys i bank wykreśla hipotekę.
>Wpłacasz 269tys bank nie wykreśla hipoteki
>Co tu dalej ma być?

Ale ja chce za to mieszkanie zaplacic 250 i nie wiecej.
Bo taka cena rynkowa.

No to tyle zapłać właścicielowi
Bank tu nic do waszej transakcji nie ma
Idziesz do notariusza ten sporządza akt notarialny, płacisz 250tys i jesteś właścicielem mieszkania;)

Data: 2017-06-02 21:26:39
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:281d66a4-e023-4667-8460-a8ac4a3e2de6@googlegroups.com...
W dniu piątek, 2 czerwca 2017 20:59:17 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
>> Bank bez problemu wystawi pismo "po wplacie kwoty 270 tys bank
>> wyrazi  zgode na wykreslenie hipoteki".
>> I co dalej ? :-)
>Ale co dalej?
>Wpłacasz 270tys i bank wykreśla hipotekę.
>Wpłacasz 269tys bank nie wykreśla hipoteki
>Co tu dalej ma być?
Ale ja chce za to mieszkanie zaplacic 250 i nie wiecej.
Bo taka cena rynkowa.

No to tyle zapłać właścicielowi
Bank tu nic do waszej transakcji nie ma
Idziesz do notariusza ten sporządza akt notarialny, płacisz 250tys i jesteś właścicielem mieszkania;)

Po czym wlasciciel znika z pieniedzmi, a ja zostaje z mieszkaniem zadluzonym na 270 tys plus dodatkowe odsetki.
Dziekuje ..

J.

Data: 2017-06-02 12:40:05
Autor: Kris
kredyty frankowe - podstawy
W dniu piątek, 2 czerwca 2017 21:26:42 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Po czym wlasciciel znika z pieniedzmi, a ja zostaje z mieszkaniem zadluzonym na 270 tys plus dodatkowe odsetki.
Dziekuje ..

Powoli zaczynasz rozumieć jak to działa;)

Data: 2017-06-02 21:51:22
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7b51b352-d78d-4c86-a2d6-b78bc391d9ac@googlegroups.com...
W dniu piątek, 2 czerwca 2017 21:26:42 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Po czym wlasciciel znika z pieniedzmi, a ja zostaje z mieszkaniem
zadluzonym na 270 tys plus dodatkowe odsetki.
Dziekuje ..

Powoli zaczynasz rozumieć jak to działa;)

Ale przeciez od poczatku byla mowa, jak to zrobic, zeby zaplacic 250 i zostalo tylko 20.

Grzeczna prosbe do banku zlozyc, czy mozna banku nie pytac ?

J.

Data: 2017-06-02 17:11:09
Autor: Liwiusz
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-02 o 14:06, J.F. pisze:
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:3dce5005-eecb-4c02-b341-12ab671a8fee@googlegroups.com...
A co do kupna z hipoteką czemu nie?
1. Mieszkanie warte 250tys, hipoteka na kwotę 75tys(50pln do spłaty);)
2. Mieszkanie warte 259ty, hipoteka na kwotę 375tys(do spłaty 250tys)
W obu przypadkach można takie mieszkanie spokojnie kupić
Normalne transakcje przecież
Tylko pisma z banku zdobyć że "po wpłacie kwoty.....  bank wyrazi
zgodę na wykreślenie hipoteki";)

A przypadek 3
3. Mieszkanie warte 250tys, hipoteka na kwotę 375tys(do spłaty 270tys)

Bank bez problemu wystawi pismo "po wplacie kwoty 270 tys bank wyrazi
zgode na wykreslenie hipoteki".
I co dalej ? :-)

Kupić, zapłacić 250 tysięcy. Zostanie 20 tys. długu i tylko tym ewentualnie będzie kupujący ryzykował.

--
Liwiusz

Data: 2017-06-02 17:20:07
Autor: Kamil Jońca
kredyty frankowe - podstawy
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

W dniu 2017-06-02 o 14:06, J.F. pisze:
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:3dce5005-eecb-4c02-b341-12ab671a8fee@googlegroups.com...
A co do kupna z hipoteką czemu nie?
1. Mieszkanie warte 250tys, hipoteka na kwotę 75tys(50pln do spłaty);)
2. Mieszkanie warte 259ty, hipoteka na kwotę 375tys(do spłaty 250tys)
W obu przypadkach można takie mieszkanie spokojnie kupić
Normalne transakcje przecież
Tylko pisma z banku zdobyć że "po wpłacie kwoty.....  bank wyrazi
zgodę na wykreślenie hipoteki";)

A przypadek 3
3. Mieszkanie warte 250tys, hipoteka na kwotę 375tys(do spłaty 270tys)

Bank bez problemu wystawi pismo "po wplacie kwoty 270 tys bank wyrazi
zgode na wykreslenie hipoteki".
I co dalej ? :-)

Kupić, zapłacić 250 tysięcy. Zostanie 20 tys. długu i tylko tym
ewentualnie będzie kupujący ryzykował.

No ale właśnie o tym pisałem. Zostanie hipoteka, z którą właściciel
nieruchomości musi się liczyć.

KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
A bird in the hand makes it awfully hard to blow your nose.

Data: 2017-06-01 13:01:04
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Oczywiście ze mogą.
Ale raczej nie o 100% przez rok...

Frank tez nie podskoczyl 100% w rok.

Podskoczył z 2 na ponad 3 w 5 miesiecy... I pozamiatane... --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jestem mały Talibanek, mam  granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczkę
i wąglika  probóweczkę. Raz, dwa, trzy, dziś Allacha spotkasz  Ty !

Data: 2017-06-01 19:44:36
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

A w zlotowkach to mieszkania nie moga potaniec ?
Czemu o takim ryzyku nie wspominasz ?

Oczywiście ze mogą.
Ale raczej nie o 100% przez rok...

No raczej, miałyby być za darmo?
Wystarczy spadek o 30% żeby nie dało się sensownie sprzedać.

W miedzyczasie srednia pensja wzrosla i czy we frankach to nie jest tyle samo co 2008 ? :-)

Gratulacje. Cieszymy się ze cały wzrost wynagrodzen  u frankowiczów  zjedli bankowcy. cieszymy sie wincent!

Nie bankowcy. Państwo.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-05-31 16:50:56
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-31, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Nie przeraza ? To wyobraz sobie, ze brales nie 100, ale 300 tys kredytu, mialo byc ~1850, a zrobilo sie 4250 ...

Oczywiście. Ale masz szanse zareagować np. sprzedajac mieszkanie.
I wtedy oddajesz długi i nie masz kredytu.
A w przypadku franków taka reakcja powoduje ze nie masz mieszkania a kredyt nadal ci został bo mieszkanie nie pokryło należnosci...

To je możesz wynająć, a samemu przeprowadzić się do tańszego.
Dotyczy to i złotówkowego, i frankowego.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-31 19:00:45
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

Nie przeraza ? To wyobraz sobie, ze brales nie 100, ale 300 tys kredytu, mialo byc ~1850, a zrobilo sie 4250 ...

Oczywiście. Ale masz szanse zareagować np. sprzedajac mieszkanie.
I wtedy oddajesz długi i nie masz kredytu.
A w przypadku franków taka reakcja powoduje ze nie masz mieszkania a
kredyt nadal ci został bo mieszkanie nie pokryło należnosci...

To je możesz wynająć, a samemu przeprowadzić się do tańszego.
Dotyczy to i złotówkowego, i frankowego.

W sensie wynajac?
Zaraz ci na chleb zabraknie...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Albo głosisz swoje poglądy i ponosisz wszelkie konsekwencje, albo milczysz."   Nina Liedtke

Data: 2017-05-31 22:08:35
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-31, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

To je możesz wynająć, a samemu przeprowadzić się do tańszego.
Dotyczy to i złotówkowego, i frankowego.

W sensie wynajac?
Zaraz ci na chleb zabraknie...

Jak Ci na chleb zaczyna brakować, to wynajmujesz je (szybko)
i przeprowadzasz się do tańszego miejsca, a nie doprowadzasz
się do bankructwa próbując przez X miesięcy sprzedać coś co
się nie sprzeda "z dnia na dzień".

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-31 11:09:08
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-31 o 09:56, J.F. pisze:

Nie. Bo kredyt co roku rosnie o 10%.
Czyli co roku musisz splacac 10 tys samych odsetek. 800 zl co miesiac, bez marzy.
a liczyles, ze bedziesz splacal 100 tys/30 lat = 278 zl + np 4% odsetek = 333 zl, razem 611,
a teraz rata skoczyla do 1411.
Nie przeraza ? To wyobraz sobie, ze brales nie 100, ale 300 tys kredytu, mialo byc ~1850, a zrobilo sie 4250 ...

To przy ratach zmiennych, przy stalych bedzie inaczej, ale zgrubsza podobnie.

Nie dałeś mu szansy samemu dojść do tego. Wiedza zdobyta samodzielnie sama się utrwala (nie wymaga wielokrotnego powtarzania).
Gdybym też stosował taką matematykę to też bym uważał, że musiało być oczywiste, że przewalutowanie na PLN się opłaci.
P.G.

Data: 2017-05-31 11:00:55
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...


Nie dałeś mu szansy samemu dojść do tego. Wiedza zdobyta samodzielnie sama się utrwala (nie wymaga wielokrotnego powtarzania).
Gdybym też stosował taką matematykę to też bym uważał, że musiało być oczywiste, że przewalutowanie na PLN się opłaci.

Uwielbiam taki protekcjonalny ton... wiele on mowi o wypowiadajacym...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Imieniny należy obchodzić - jeżeli nie własne - to szerokim łukiem.

Data: 2017-05-31 13:36:33
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-31 o 13:00, Budzik pisze:


Nie dałeś mu szansy samemu dojść do tego. Wiedza zdobyta samodzielnie
sama się utrwala (nie wymaga wielokrotnego powtarzania).
Gdybym też stosował taką matematykę to też bym uważał, że musiało być
oczywiste, że przewalutowanie na PLN się opłaci.

Uwielbiam taki protekcjonalny ton... wiele on mowi o wypowiadajacym...

Implikacja (jeśli p to q) ma wartość logiczną PRAWDA gdy p jest fałszywe.
Nie jestem humanistą - tylko tyle widzę w tym zdaniu.
P.G.

Data: 2017-05-31 19:00:45
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Nie dałeś mu szansy samemu dojść do tego. Wiedza zdobyta samodzielnie
sama się utrwala (nie wymaga wielokrotnego powtarzania).
Gdybym też stosował taką matematykę to też bym uważał, że musiało być
oczywiste, że przewalutowanie na PLN się opłaci.

Uwielbiam taki protekcjonalny ton... wiele on mowi o wypowiadajacym...

Implikacja (jeśli p to q) ma wartość logiczną PRAWDA gdy p jest fałszywe.
Nie jestem humanistą - tylko tyle widzę w tym zdaniu.

Wspolczuje ;-)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stanęliśmy na skraju przepaści,
ale teraz zrobiliśmy krok naprzód!"

Data: 2017-05-31 13:41:53
Autor: radekp@konto.pl
kredyty frankowe - podstawy
Tue, 30 May 2017 19:00:46 +0000 (UTC), w
<XnsA785CDF95D750budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1>, Budzik
<budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał(-a):

Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.

O 10% czy 10p%? Co miałeś z matmy? ;P

Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?

Zapomniałeś o najważniejszy - oprocentowaniu kredytu we CHF i PLN.

Dlatego krzyk frankowiczów tylko w części jest uzasadniony. De facto ich raty
sumarycznie nie są taką tragedią jak to się rysuje. Pomijam brak możliwości
wcześniejszej spłaty.

Data: 2017-05-31 13:54:24
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik  radekp napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rsatict9utsgqn76t5t7alvlpbcam0gt8p@4ax.com...
Tue, 30 May 2017 19:00:46 +0000 (UTC),  Budzik napisał(-a):
Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.

O 10% czy 10p%? Co miałeś z matmy? ;P

Na matmie tego ucza ?

Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?
Zapomniałeś o najważniejszy - oprocentowaniu kredytu we CHF i PLN.
Dlatego krzyk frankowiczów tylko w części jest uzasadniony. De facto ich raty
sumarycznie nie są taką tragedią jak to się rysuje. Pomijam brak możliwości
wcześniejszej spłaty.

To taka istnotna roznica, czy w praktyce jednak nie, i w porownianiu do lipca 2008 raty niestety wzrosly dwukrotnie ?
Kto ma taki taki kredyt i dluga historie ?


J.

Data: 2017-05-31 14:10:54
Autor: radekp@konto.pl
kredyty frankowe - podstawy
Wed, 31 May 2017 13:54:24 +0200, w
<592eaef3$0$5161$65785112@news.neostrada.pl>, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(-a):

Użytkownik  radekp napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rsatict9utsgqn76t5t7alvlpbcam0gt8p@4ax.com...
Tue, 30 May 2017 19:00:46 +0000 (UTC),  Budzik napisał(-a):
>> Opcja nr 2 - w złotych.
>> W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.

>O 10% czy 10p%? Co miałeś z matmy? ;P

Na matmie tego ucza ?

A gdzie? Na polskim?

Data: 2017-05-31 16:00:57
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik  radekp napisał w wiadomości
Wed, 31 May 2017 13:54:24 +0200, w "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(-a):
Użytkownik  radekp napisał w wiadomości grup
Tue, 30 May 2017 19:00:46 +0000 (UTC),  Budzik napisał(-a):
>> Opcja nr 2 - w złotych.
>> W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.

>O 10% czy 10p%? Co miałeś z matmy? ;P

Na matmie tego ucza ?
A gdzie? Na polskim?

Na Wyzszej Szkole Bankowej ?
Bo na matmie to nie przypominam sobie.

J.

Data: 2017-06-01 19:48:07
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

>O 10% czy 10p%? Co miałeś z matmy? ;P

Na matmie tego ucza ?
A gdzie? Na polskim?

Na Wyzszej Szkole Bankowej ?
Bo na matmie to nie przypominam sobie.

Widzę wyraźnie, że miałeś to w programie, więc albo to kwestia
niekompetentnej nauczycielki, albo pamięć szwankuje :-)
Może nie nazywało się to "p%", ale było.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-06-02 12:35:24
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-01 o 19:48, Krzysztof Halasa pisze:
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

O 10% czy 10p%? Co miałeś z matmy? ;P

Na matmie tego ucza ?
A gdzie? Na polskim?

Na Wyzszej Szkole Bankowej ?
Bo na matmie to nie przypominam sobie.

Widzę wyraźnie, że miałeś to w programie, więc albo to kwestia
niekompetentnej nauczycielki, albo pamięć szwankuje :-)
Może nie nazywało się to "p%", ale było.

Nie pamiętam ze szkoły (od podstawówki do studiów włącznie) w ogóle hasła p%. Na pewno bym zapamiętał.
W szkole nie mówiło się o wzroście % o % tylko o wzroście cen o %, albo o oprocentowaniu kredytu/lokaty o % i p% nie były potrzebne.
Jestem pewien, że nie natknąłem się też nigdy w toku nauki na ppm i ppb (co jest dla mnie jeszcze dziwniejsze) - może to dla wszystkich tak oczywiste, że nigdy nikt, na żadnym przedmiocie nie wspomniał bo o czym tu mówić, skoro każdy to wie :)
Dopiero kilka lat po studiach odkryłem znaczenie ppm i ppb.

Ja zawsze rozumiałem, że jak oprocentowanie kredytu było 5% i wzrosło o 2% to znaczy, że wynosi 7%. Nigdy nie pomyślałem, aby to rozumieć bardziej ściśle.
Pierwszy raz usłyszałem p% kilka lat temu w TV, ale nie przyswoiłem sobie do stosowania. Nadal jak oprocentowanie wzrośnie z 5% na 7% to powiem, ze wzrosło o 2%.
P.G.

Data: 2017-06-02 13:28:57
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ogrf18$t12$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
Ja zawsze rozumiałem, że jak oprocentowanie kredytu było 5% i wzrosło o 2% to znaczy, że wynosi 7%. Nigdy nie pomyślałem, aby to rozumieć bardziej ściśle.

To nie tyle scisle, co nieprecyzyjnie i w efekcie nie wiadomo o co chodzi.

Mozesz powiedziec "rata wzrosla o 10%", mozesz "rata wzrosla o 150zl",
a jak powiesz "odsetki wzrosly o 10%" to sie rodzi w sluchaczach dylemat :-)

Pierwszy raz usłyszałem p% kilka lat temu w TV, ale nie przyswoiłem sobie do stosowania. Nadal jak oprocentowanie wzrośnie z 5% na 7% to powiem, ze wzrosło o 2%.

Na szczescie znormalnielismy i odsetki sa na tyle niskie, ze jedne procenty od drugich latwo odroznic.

Ale jak rozmawiamy w skali nastepnych kilku lat to "co bedzie jak Wibor wzrosnie o 10%" pozostaje dwuznaczne :-)

J.

Data: 2017-06-02 15:24:32
Autor: radekp@konto.pl
kredyty frankowe - podstawy
Fri, 2 Jun 2017 12:35:24 +0200, w <ogrf18$t12$1$PiotrGalka@news.chmurka.net>,
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> napisał(-a):

Ja zawsze rozumiałem, że jak oprocentowanie kredytu było 5% i wzrosło o 2% to znaczy, że wynosi 7%. Nigdy nie pomyślałem, aby to rozumieć bardziej ściśle.

Jeżeli wyniosło 5%, a teraz wynosi 7%, to wzrosło o 40% -- albo o 2 punkty
procentowe.

Data: 2017-06-02 15:01:05
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik radekp@konto.pl radekp@konto.pl ...

Ja zawsze rozumiałem, że jak oprocentowanie kredytu było 5% i wzrosło
o 2% to znaczy, że wynosi 7%. Nigdy nie pomyślałem, aby to rozumieć bardziej ściśle.

Jeżeli wyniosło 5%, a teraz wynosi 7%, to wzrosło o 40% -- albo o 2
punkty procentowe.

Tak Radku, wszyscy to rozumieją, tak samo jak to ze zwyczajowo skrotowo mowi się inaczej i w wiekszosci przypadków wiadomo o co chodzi. --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kiedy delektujemy się dziwnym i egzotycznym pięknem kwiatów - zdrowo
jest uświadomoć sobie, że w gruncie rzeczy patrzymy na ich genitalia"

Data: 2017-06-02 19:12:28
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-02 o 15:24, radekp@konto.pl pisze:
Fri, 2 Jun 2017 12:35:24 +0200, w <ogrf18$t12$1$PiotrGalka@news.chmurka.net>,
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> napisał(-a):

Ja zawsze rozumiałem, że jak oprocentowanie kredytu było 5% i wzrosło o
2% to znaczy, że wynosi 7%. Nigdy nie pomyślałem, aby to rozumieć
bardziej ściśle.

Jeżeli wyniosło 5%, a teraz wynosi 7%, to wzrosło o 40% -- albo o 2 punkty
procentowe.

Wiem, ale dopiero od kilku lat, jak pierwszy raz usłyszałem o p%. A czym skorupka za młodu - więc sam nigdy nie powiem o punktach procentowych.
P.G.

Data: 2017-06-03 20:57:47
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> writes:

Widzę wyraźnie, że miałeś to w programie, więc albo to kwestia
niekompetentnej nauczycielki, albo pamięć szwankuje :-)
Może nie nazywało się to "p%", ale było.

Nie pamiętam ze szkoły (od podstawówki do studiów włącznie) w ogóle
hasła p%. Na pewno bym zapamiętał.

Zaznaczyłem, że mogło się to nie nazywać "punkty procentowe".
No i kwestia kiedy to było, za czasów J.F. program był nieco inny.

Pierwszy raz usłyszałem p% kilka lat temu w TV, ale nie przyswoiłem
sobie do stosowania. Nadal jak oprocentowanie wzrośnie z 5% na 7% to
powiem, ze wzrosło o 2%.

Mimo że jest to błędne, to jest bardzo często używane, zwłaszcza że
podawanie prawdziwego wzrostu oprocentowania w procentach tego
oprocentowania nie jest zbyt często przydatne. Właściwie byłbym
zdziwiony, gdyby ktoś określił wzrost oprocentowania z 5% do 7% jako
wzrost 40-procentowy.

Używa się tego np. przy stopach zwrotu, wtedy ma to sens.
Ale dla pewności, lepiej pisać (w kontekście oprocentowania) o pp.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-05-31 21:00:44
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik radekp@konto.pl radekp@konto.pl ...


Opcja nr 2 - w złotych.
W ciagu roku wibor skacze o 10% - masz do spłacenia 110.000.

O 10% czy 10p%? Co miałeś z matmy? ;P

Czepiasz sie slówek. czy rzeczywiście nie zrozumiałes?
Innymi słowy - czy rzeczywiście uznałes ze mogłem miec na mysli negatywny scenariusz ktory zakładał wzrost wiboru o 10% a nie o 10pp?

Pomijam to co by się musiał stać zeby wibor tak skoczył - wojna?

Zapomniałeś o najważniejszy - oprocentowaniu kredytu we CHF i PLN.

Dlatego krzyk frankowiczów tylko w części jest uzasadniony. De facto
ich raty sumarycznie nie są taką tragedią jak to się rysuje.

Uff, w czesci uzasadniony. To juz coś.
Czy jest tragedią to jest kwestia przyjetej nomenklatury.
Czy raty daja sie spłacic? W wiekszosci daja.
Jakim kosztem osobowym to oczywiście nikogo nie interesuje.
Czy to ma jakiekolwiek znaczenie w kwestii rozpatrywania czy banki obrobiły klientów? IMO zadnego.

Pomijam
brak możliwości wcześniejszej spłaty.

On tez jest tu bardzo wazny.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Prawda cierpi od zbyt wielu analiz."
Frank Herbert

Data: 2017-06-01 19:22:52
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Znow - nie chodzi o to zeby klienta w ogole odchecic a o to dlaczego wciska mu sie kredyt walutowy pod kołderka steku kłamstw, skoro on przyszedł po kredyt na mieszkanie a nie po ryzykowne opcje walutowe...

Kredyt nie ma nic wspólnego z opcjami, tu nie ma nic opcjonalnego.
To jest zwykła należność w walucie (w tym przypadku obcej).
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-05-29 23:31:57
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Ale tu nie o tym - pytanie: na jakiej podstawie Petru przewalutowal...

Przypuszczam, że wynikało to ze spadku oprocentowania PLN, kredyt w PLN
robił się akceptowalnie atrakcyjny bez elementu ryzyka kursowego
CHF/PLN.

Dlaczego banki nie proponowały przewalutowania? Nie wiem na pewno czym
się kierowały, ale to także byłoby znaczne ryzyko ("konsumpcja straty"),
a banki nie lubią ryzyka i jeśli nie widziały specjalnego zagrożenia dla
"swoich" kredytów, to nie kombinowały.

Klienci działają na innych zasadach, oni np. porównują różne kredyty,
zastanawiają się co by było gdyby było itd. Banki (i w ogóle podobne
instytucje) analizują obecną sytuację i ustalają najlepsze działania na
przyszłość, natomiast przeszłość ma znaczenie tylko w celu znalezienia
najlepszych rozwiązań na przyszłość, przeszłość nie jest kontemplowana.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-05-30 00:25:52
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Dnia Mon, 29 May 2017 23:31:57 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Ale tu nie o tym - pytanie: na jakiej podstawie Petru przewalutowal...
Przypuszczam, że wynikało to ze spadku oprocentowania PLN, kredyt w PLN
robił się akceptowalnie atrakcyjny bez elementu ryzyka kursowego
CHF/PLN.

O ile pamietam, to w 2008 wibor byl ciagle dosc wysoki - google
podpowiada ok 6%, a i prowizje chyba wyzsze.

Dlaczego banki nie proponowały przewalutowania? Nie wiem na pewno czym
się kierowały, ale to także byłoby znaczne ryzyko ("konsumpcja straty"),

IMO, to przede wszystkim mialy odpowiednie zobowiazania walutowe.
I jak frank skoczyl, to ostatnie co im potrzebne to przewalutowanie.

Tych frankow w bilansach faktycznie nie widac ... ale swapy byly modne
...

J.

Data: 2017-06-01 18:52:55
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

O ile pamietam, to w 2008 wibor byl ciagle dosc wysoki - google
podpowiada ok 6%, a i prowizje chyba wyzsze.

Relatywnie, ale w porównaniu do kilkunastu procent na początku wieku, to
był dużo mniejszy. Piszą, że Petru przewalutował CHF->PLN w październiku
2008 r., wygląda że to było już po pierwszym "piku" do ok. 2.5-2.6 zł,
i może po prostu się przestraszył. Jak widać słusznie, chociaż sytuacja
nie była tak dramatyczna jak wyglądało na początku, ale to łatwo
stwierdzać po fakcie.

Dlaczego banki nie proponowały przewalutowania? Nie wiem na pewno czym
się kierowały, ale to także byłoby znaczne ryzyko ("konsumpcja straty"),

IMO, to przede wszystkim mialy odpowiednie zobowiazania walutowe.
I jak frank skoczyl, to ostatnie co im potrzebne to przewalutowanie.

Nie, ostatnie to byłaby niewypłacalność kredytobiorców, przewalutowanie
zasadniczo nie powinno być dla nich wtedy problemem. Dodatkowo cały czas
byli chętni na kredyty w CHF (liczący na odwrócenie kursu, zresztą coraz
mniej niesłusznie). To banki zrezygnowały w tych kredytów, nie klienci.
Przewalutowanie wiązałoby się zresztą z kolejnym zyskiem.
Ale myślę, że za bardzo bali się ryzyka PR, związanego z odwróceniem
tendencji zmian kursu.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-05-30 11:00:47
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...

Ale tu nie o tym - pytanie: na jakiej podstawie Petru przewalutowal...

Przypuszczam, że wynikało to ze spadku oprocentowania PLN, kredyt w PLN
robił się akceptowalnie atrakcyjny bez elementu ryzyka kursowego
CHF/PLN.

Dlaczego banki nie proponowały przewalutowania? Nie wiem na pewno czym
się kierowały, ale to także byłoby znaczne ryzyko ("konsumpcja straty"),
a banki nie lubią ryzyka i jeśli nie widziały specjalnego zagrożenia dla
"swoich" kredytów, to nie kombinowały.

O jakiej konsumpcji straty piszesz?

Klienci działają na innych zasadach, oni np. porównują różne kredyty,
zastanawiają się co by było gdyby było itd. Banki (i w ogóle podobne
instytucje) analizują obecną sytuację i ustalają najlepsze działania na
przyszłość, natomiast przeszłość ma znaczenie tylko w celu znalezienia
najlepszych rozwiązań na przyszłość, przeszłość nie jest kontemplowana.

No ale przeciez o przyszłosc chodzi.
O przyszłosc klientow...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"...kobiety tak dalece szanować należy, jak dalece
same siebie szanować umieją." Wojciech Bogusławski

Data: 2017-06-01 18:54:20
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Dlaczego banki nie proponowały przewalutowania? Nie wiem na pewno czym
się kierowały, ale to także byłoby znaczne ryzyko ("konsumpcja straty"),
a banki nie lubią ryzyka i jeśli nie widziały specjalnego zagrożenia dla
"swoich" kredytów, to nie kombinowały.

O jakiej konsumpcji straty piszesz?

Przewalutowanie "zatwierdza" stratę, bez przewalutowania strata jest
tylko "potencjalna", a strata "zatwierdzona" dotyczy tylko spłacanych
rat.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-06-01 22:00:53
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...

Dlaczego banki nie proponowały przewalutowania? Nie wiem na pewno
czym się kierowały, ale to także byłoby znaczne ryzyko ("konsumpcja
straty"), a banki nie lubią ryzyka i jeśli nie widziały specjalnego
zagrożenia dla "swoich" kredytów, to nie kombinowały.

O jakiej konsumpcji straty piszesz?

Przewalutowanie "zatwierdza" stratę, bez przewalutowania strata jest
tylko "potencjalna", a strata "zatwierdzona" dotyczy tylko spłacanych
rat.

Jeszcze raz - dlaczego spłacenie raty miałoby być zatwierdzeniem straty?
Jakiej straty?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty zostały pocięte tendencyjnie,
a odpowiedzi nie uwzględniają innego niż mój punktu widzenia.

Data: 2017-06-02 12:48:20
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-02 o 00:00, Budzik pisze:
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...

Dlaczego banki nie proponowały przewalutowania? Nie wiem na pewno
czym się kierowały, ale to także byłoby znaczne ryzyko ("konsumpcja
straty"), a banki nie lubią ryzyka i jeśli nie widziały specjalnego
zagrożenia dla "swoich" kredytów, to nie kombinowały.

O jakiej konsumpcji straty piszesz?

Przewalutowanie "zatwierdza" stratę, bez przewalutowania strata jest
tylko "potencjalna", a strata "zatwierdzona" dotyczy tylko spłacanych
rat.

Jeszcze raz - dlaczego spłacenie raty miałoby być zatwierdzeniem straty?
Jakiej straty?

"...proponowały przewalutowania? .... ("konsumpcja straty"),..."
Gdzie tam jest mowa o spłacie raty?
P.G.

Data: 2017-06-02 13:06:31
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Dlaczego banki nie proponowały przewalutowania? Nie wiem na pewno
czym się kierowały, ale to także byłoby znaczne ryzyko ("konsumpcja
straty"), a banki nie lubią ryzyka i jeśli nie widziały specjalnego
zagrożenia dla "swoich" kredytów, to nie kombinowały.

O jakiej konsumpcji straty piszesz?

Przewalutowanie "zatwierdza" stratę, bez przewalutowania strata jest
tylko "potencjalna", a strata "zatwierdzona" dotyczy tylko spłacanych
rat.

Jeszcze raz - dlaczego spłacenie raty miałoby być zatwierdzeniem straty?
Jakiej straty?

"...proponowały przewalutowania? .... ("konsumpcja straty"),..."
Gdzie tam jest mowa o spłacie raty?

Nizej.
Strata zatwierdzona dotyczy tylko spłacanych RAT.

A ja sie jeszcze raz pytam - jaka STRATA?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.

Data: 2017-06-02 19:11:12
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-06-02 o 15:06, Budzik pisze:
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Dlaczego banki nie proponowały przewalutowania? Nie wiem na pewno
czym się kierowały, ale to także byłoby znaczne ryzyko ("konsumpcja
straty"), a banki nie lubią ryzyka i jeśli nie widziały specjalnego
zagrożenia dla "swoich" kredytów, to nie kombinowały.

O jakiej konsumpcji straty piszesz?

Przewalutowanie "zatwierdza" stratę, bez przewalutowania strata jest
tylko "potencjalna", a strata "zatwierdzona" dotyczy tylko spłacanych
rat.

Jeszcze raz - dlaczego spłacenie raty miałoby być zatwierdzeniem straty?
Jakiej straty?

"...proponowały przewalutowania? .... ("konsumpcja straty"),..."
Gdzie tam jest mowa o spłacie raty?

Nizej.
Strata zatwierdzona dotyczy tylko spłacanych RAT.

A ja sie jeszcze raz pytam - jaka STRATA?

Też nie rozumiem fragmentu "dotyczy tylko spłacanych rat", ale w żaden sposób nie interpretowałem tego w kierunku, że spłata zatwierdza stratę.
Przeciwieństwem spłacanych rat są nie spłacane raty. Jak coś dotyczy tylko spłacanych to nie dotyczy nie spłacanych - ale co dalej ?
P.G.

Data: 2017-06-03 20:14:14
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Strata zatwierdzona dotyczy tylko spłacanych RAT.

A ja sie jeszcze raz pytam - jaka STRATA?

Przecież to podstawowa sprawa przy zmiennych kursach, cenach itp.
Kurs CHF wzrasta, zadłużenie w CHF wyrażone w PLN wzrasta
proporcjonalnie, ale to jest strata potencjalna, ponieważ kurs CHF
będzie się zmieniał w dalszym ciągu, i strata na zmianie kursu jeszcze
się zmieni (w tym może zmienić znak).

Natomiast każda spłacona rata zostaje spłacona przy konkretnym kursie,
i jeśli np. ktoś wziął kredyt przy kursie 2.80, a kurs przy spłacie raty
wynosił 3.80, to ta rata w wysokości np. 1000 CHF oznacza już konkretną
(nie tylko potencjalną) stratę 1000 zł.
Tzn. oczywiście to jest tylko element związany ze zmiennym kursem, są
jeszcze inne, np. wynikające z różnicy w oprocentowaniu oraz ze spreadu
(np. prowizji przy wypłacie kredytu).
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-06-03 19:01:02
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...

Strata zatwierdzona dotyczy tylko spłacanych RAT.

A ja sie jeszcze raz pytam - jaka STRATA?

Przecież to podstawowa sprawa przy zmiennych kursach, cenach itp.
Kurs CHF wzrasta, zadłużenie w CHF wyrażone w PLN wzrasta
proporcjonalnie, ale to jest strata potencjalna, ponieważ kurs CHF
będzie się zmieniał w dalszym ciągu, i strata na zmianie kursu jeszcze
się zmieni (w tym może zmienić znak).

Natomiast każda spłacona rata zostaje spłacona przy konkretnym kursie,
i jeśli np. ktoś wziął kredyt przy kursie 2.80, a kurs przy spłacie raty
wynosił 3.80, to ta rata w wysokości np. 1000 CHF oznacza już konkretną
(nie tylko potencjalną) stratę 1000 zł.

Cały czas sadziłem ze mowiles o stracie BANKU a nie kredytobiorcy...

Czyli Twoim zdaniem banki nie proponowały przewalutowania bo chciały klientom zrobic dobrze?
Tylko ze ZNOWU nie wyszło? Hmm...

Tzn. oczywiście to jest tylko element związany ze zmiennym kursem, są
jeszcze inne, np. wynikające z różnicy w oprocentowaniu oraz ze spreadu
(np. prowizji przy wypłacie kredytu).


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

Data: 2017-05-29 10:42:35
Autor: Piotr Gałka
kredyty frankowe - podstawy
W dniu 2017-05-28 o 14:01, Budzik pisze:

Bardzo mozliwe, bo przeciez marketingowcy potyrafią ludziom wcisnac kazde
gówno.
Jak to w takim razie jest mozliwe, ze decyzji ktora byłaby dla ludzi dobra,
nie potrafili im sprzedac, ba, nawet nie sprobowali?
Moze chociaz z 20% by przekonali...?

A jakby przekonali a potem frank potaniał?
P.G.

Data: 2017-05-29 18:00:49
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Bardzo mozliwe, bo przeciez marketingowcy potyrafią ludziom wcisnac
kazde gówno.
Jak to w takim razie jest mozliwe, ze decyzji ktora byłaby dla ludzi
dobra, nie potrafili im sprzedac, ba, nawet nie sprobowali?
Moze chociaz z 20% by przekonali...?

A jakby przekonali a potem frank potaniał?

Ale przeciez ja nie mowie ze mieli sobie losowac tylko oprzec sie na swojej wiedzy tak jak zrobił to Petru.
No chyba ze uznamy ze Petru to debil ktory miał troche szczescia.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiarą można manipulować. Tylko
wiedza jest niebezpieczna."  Frank Herbert

Data: 2017-05-29 21:22:51
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-29, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Jak to w takim razie jest mozliwe, ze decyzji ktora byłaby dla ludzi
dobra, nie potrafili im sprzedac, ba, nawet nie sprobowali?
Moze chociaz z 20% by przekonali...?

A jakby przekonali a potem frank potaniał?

Ale przeciez ja nie mowie ze mieli sobie losowac tylko oprzec sie na swojej wiedzy tak jak zrobił to Petru.

Ale Petru na tym stracił przecież. Jakby tak wszystko wiedział, to nie robiłby
w ogóle przewalutowania, tylko od razu wziąłby w docelowej walucie.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-29 22:29:58
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Dnia Mon, 29 May 2017 21:22:51 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):
On 2017-05-29, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...]
Jak to w takim razie jest mozliwe, ze decyzji ktora byłaby dla ludzi
dobra, nie potrafili im sprzedac, ba, nawet nie sprobowali?
Moze chociaz z 20% by przekonali...?

A jakby przekonali a potem frank potaniał?

Ale przeciez ja nie mowie ze mieli sobie losowac tylko oprzec sie na swojej wiedzy tak jak zrobił to Petru.

Ale Petru na tym stracił przecież. Jakby tak wszystko wiedział, to nie robiłby
w ogóle przewalutowania, tylko od razu wziąłby w docelowej walucie.

Dlaczego ? W pewnym okresie oplacaly sie franki, a potem trzeba bylo
przewalutowac na jakas spadajaca walute :-)

J.

Data: 2017-05-29 22:36:23
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-29, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Ale Petru na tym stracił przecież. Jakby tak wszystko wiedział, to nie robiłby
w ogóle przewalutowania, tylko od razu wziąłby w docelowej walucie.

Dlaczego ? W pewnym okresie oplacaly sie franki, a potem trzeba bylo
przewalutowac na jakas spadajaca walute :-)

Bo zrobił to w okresie kilku miesięcy. Nie ma fizycznie szans by na tym zarobił, biorąc pod uwagę spready z tamtego okresu i wzrost kursu w 2008.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-30 00:33:09
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Dnia Mon, 29 May 2017 22:36:23 +0200, Wojciech Bancer napisał(a):
On 2017-05-29, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
[...]
Ale Petru na tym stracił przecież. Jakby tak wszystko wiedział, to nie robiłby
w ogóle przewalutowania, tylko od razu wziąłby w docelowej walucie.

Dlaczego ? W pewnym okresie oplacaly sie franki, a potem trzeba bylo
przewalutowac na jakas spadajaca walute :-)

Bo zrobił to w okresie kilku miesięcy. Nie ma fizycznie szans by na tym zarobił, biorąc pod uwagę spready z tamtego okresu i wzrost kursu w 2008.

http://www.tvp.info/20779530/petru-wzialem-kredyt-we-frankach-bo-uwierzylem-tuskowi-potem-przewalutowalem-ale-nie-moglem-tego-doradzic-innym

Jesli wierzyc temu, ze wzial po 2.35, to musialo byc troche dluzej, a
w dobrych ukladach mogl jeszcze na tym zarobic - o ile trafil w dolek.

J.

Data: 2017-05-30 09:46:31
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-29, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Bo zrobił to w okresie kilku miesięcy. Nie ma fizycznie szans by na tym zarobił, biorąc pod uwagę spready z tamtego okresu i wzrost kursu w 2008.

http://www.tvp.info/20779530/petru-wzialem-kredyt-we-frankach-bo-uwierzylem-tuskowi-potem-przewalutowalem-ale-nie-moglem-tego-doradzic-innym

Jesli wierzyc temu, ze wzial po 2.35, to musialo byc troche dluzej, a
w dobrych ukladach mogl jeszcze na tym zarobic - o ile trafil w dolek.

1. 2.35 to koszt ze spreadem, a weź pod uwagę, że wtedy sprady to nie było 1%.
2. jak już wierzyć, to do końca, Petru sam napisał że "stracił na tym".

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-30 11:46:03
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnoiq8qo.aov.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2017-05-29, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
http://www.tvp.info/20779530/petru-wzialem-kredyt-we-frankach-bo-uwierzylem-tuskowi-potem-przewalutowalem-ale-nie-moglem-tego-doradzic-innym

Jesli wierzyc temu, ze wzial po 2.35, to musialo byc troche dluzej, a
w dobrych ukladach mogl jeszcze na tym zarobic - o ile trafil w dolek.

1. 2.35 to koszt ze spreadem, a weź pod uwagę, że wtedy sprady to nie było 1%.

roznica do rekordowego kursu nadal spora.

2. jak już wierzyć, to do końca, Petru sam napisał że "stracił na tym".

A to moglo byc pod publiczke.
Albo np "stracilem ... 8% na przewalutowaniu i 2% na prowizji"

Oczywiscie stracic mogl - pisalem o mozliwosci trafienia w najnizszy kurs, ale kto mogl wiedziec, ze to najnizszy wlasnie jest ?
Mogl tez pomyslec dopiero jak kurs siegnal 2.50, ze to nie wyglada na chwilowa fluktuacje ...
A i samego przewalutowania nie zalatwia sie chyba w 1 dzien, choc Petru byc moze potrafi :-)

Jesli jednak uwierzyc w 2.35, to powinien ten kredyt miec troche dluzej ... chyba, ze faktycznie kurs ze spreadem.

J.

Data: 2017-05-30 07:39:06
Autor: sczygiel
kredyty frankowe - podstawy
W dniu poniedziałek, 29 maja 2017 22:36:26 UTC+2 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
On 2017-05-29, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

>> Ale Petru na tym stracił przecież. Jakby tak wszystko wiedział, to nie robiłby
>> w ogóle przewalutowania, tylko od razu wziąłby w docelowej walucie.
>
> Dlaczego ? W pewnym okresie oplacaly sie franki, a potem trzeba bylo
> przewalutowac na jakas spadajaca walute :-)

Bo zrobił to w okresie kilku miesięcy. Nie ma fizycznie szans by na tym zarobił, biorąc pod uwagę spready z tamtego okresu i wzrost kursu w 2008..


Nie zarobil ale tez nie jest w plecy tak jak sporo osób (z grubsza wirtualnie w plecy ale jednak).

Data: 2017-05-30 16:51:04
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-30, sczygiel@gmail.com <sczygiel@gmail.com> wrote:

[...]

Bo zrobił to w okresie kilku miesięcy. Nie ma fizycznie szans by na tym zarobił, biorąc pod uwagę spready z tamtego okresu i wzrost kursu w 2008.

Nie zarobil ale tez nie jest w plecy tak jak sporo osób (z grubsza wirtualnie w plecy ale jednak).

To czy ktoś jest w plecy, czy nie wiadomo w momencie zamknięcia kredytu,
a nie teraz. Teraz to sobie co najwyżej gdybają ludzie.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-30 16:59:03
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnoir1mo.gf6.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2017-05-30, sczygiel@gmail.com <sczygiel@gmail.com> wrote:
[...]
Bo zrobił to w okresie kilku miesięcy. Nie ma fizycznie szans by na tym zarobił,
biorąc pod uwagę spready z tamtego okresu i wzrost kursu w 2008.

Nie zarobil ale tez nie jest w plecy tak jak sporo osób (z grubsza wirtualnie
w plecy ale jednak).

To czy ktoś jest w plecy, czy nie wiadomo w momencie zamknięcia kredytu,
a nie teraz. Teraz to sobie co najwyżej gdybają ludzie.

Oni juz sa w plecy, a w razie zmiany warunkow ... Petru sobie przewalutuje po raz drugi :-)

J.

Data: 2017-05-30 17:09:20
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-30, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

To czy ktoś jest w plecy, czy nie wiadomo w momencie zamknięcia kredytu, a nie teraz. Teraz to sobie co najwyżej gdybają ludzie.

Oni juz sa w plecy,

Byliby w plecy jakby TERAZ zakończyli.
Ch* wie co przyniesie przyszłość.

a w razie zmiany warunkow ...

Petru sobie przewalutuje po raz drugi :-)

I myślisz, że bank się zgodzi na przewalutowanie?
Próbowałeś wziąć kredyt w CHF ostatnio?

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-30 17:26:12
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Uzytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnoir2p0.gko.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2017-05-30, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
To czy ktoś jest w plecy, czy nie wiadomo w momencie zamknięcia
kredytu, a nie teraz. Teraz to sobie co najwyżej gdybają ludzie.

Oni juz sa w plecy,

Byliby w plecy jakby TERAZ zakończyli.
Ch* wie co przyniesie przyszłość.

a w razie zmiany warunkow ...
Petru sobie przewalutuje po raz drugi :-)

I myślisz, że bank się zgodzi na przewalutowanie?
Próbowałeś wziąć kredyt w CHF ostatnio?

Petru ma znajomosci :)
A jak nie przewalutowanie, to jeszcze moze jakies transakcje zabezpieczajace terminowe ...


J.

Data: 2017-06-01 03:01:20
Autor: sczygiel
kredyty frankowe - podstawy
W dniu wtorek, 30 maja 2017 17:09:22 UTC+2 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
On 2017-05-30, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

>> To czy ktoś jest w plecy, czy nie wiadomo w momencie zamknięcia >> kredytu, a nie teraz. Teraz to sobie co najwyżej gdybają ludzie.
>
> Oni juz sa w plecy,

Byliby w plecy jakby TERAZ zakończyli.
Ch* wie co przyniesie przyszłość.

Ale trend jest widoczny.

Które z walut popularnych typu eur, usd, chf, gbp w ostatnich latach staniały tak aby miało to znaczenie?
Poza akcja z 2008r tylko gbp staniał z tych 7 do 5pln.

Masz racje nikt nie wie, ale przewidywać trafnie mozna.
Nasze przewidzenie jest takie ze oni są w plecy. Upewnimy sie co do tego za 20 lat ale nie sądzę abyśmy sie mylili.

Data: 2017-06-01 13:05:12
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-06-01, sczygiel@gmail.com <sczygiel@gmail.com> wrote:

[...]

Byliby w plecy jakby TERAZ zakończyli.
Ch* wie co przyniesie przyszłość.

Ale trend jest widoczny.

Które z walut popularnych typu eur, usd, chf, gbp w ostatnich latach staniały tak aby miało to znaczenie?

No np. funty. Teraz jest po ~4.80, ze 2 lata temu był powyżej 5.50.

Masz racje nikt nie wie, ale przewidywać trafnie mozna.
Nasze przewidzenie jest takie ze oni są w plecy. Upewnimy sie co do tego za 20 lat ale nie sądzę abyśmy sie mylili.

Ale to jest związane z awersją inwestorów do ryzyka. Myślisz, że oni tak wiecznie będą tą awersję mieć? A trendy się zmieniają przecież. Jak FED zacznie majstrować
przy stopach, to inwestorzy mogą się bardziej do USA przenieść. Może Chiny spowodują
coś, że inwestorzy i tam się przeniosą (ze Szwajcarii).

Szwajcaria jest postrzegana jako dobra lokata kapitału na niepewne czasy.
Przewidujesz, że te niepewne czasy to już tak po wieki będą?

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-06-01 05:58:59
Autor: sczygiel
kredyty frankowe - podstawy
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 13:05:49 UTC+2 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
On 2017-06-01, sczygiel@gmail.com <sczygiel@gmail.com> wrote:

[...]

>> Byliby w plecy jakby TERAZ zakończyli.
>> Ch* wie co przyniesie przyszłość.
>> > Ale trend jest widoczny.
>
> Które z walut popularnych typu eur, usd, chf, gbp w ostatnich latach staniały tak aby miało to znaczenie?

No np. funty. Teraz jest po ~4.80, ze 2 lata temu był powyżej 5..50.


Pominales ze chodzi o perspektywe 20 lat i z tej grupy jaka wymienile tylko funty opadły a to wskazalem sam.

> Masz racje nikt nie wie, ale przewidywać trafnie mozna.
> Nasze przewidzenie jest takie ze oni są w plecy. Upewnimy sie co do tego za 20 lat > ale nie sądzę abyśmy sie mylili.

Ale to jest związane z awersją inwestorów do ryzyka. Myślisz, że oni tak wiecznie będą tą awersję mieć? A trendy się zmieniają przecież. Jak FED zacznie majstrować
przy stopach, to inwestorzy mogą się bardziej do USA przenieść. Może Chiny spowodują
coś, że inwestorzy i tam się przeniosą (ze Szwajcarii).

Szwajcaria jest postrzegana jako dobra lokata kapitału na niepewne czasy.
Przewidujesz, że te niepewne czasy to już tak po wieki będą?


A to inny aspekt.
Ja tylko zwracam uwage ze wesja w której frankowicze dostana ulge bo kurs opadnie jest mało realna. Bo nawet jak kurs spadnie to pewnie oprocentowanie wzrośnie...

Więc nie sądzę aby mozliwosc jaka wskazujesz sie zrealizowała.

Co będzie w przyszłości to nikt nie wie. Za to wiemy co sie stało i wygląda to dosyć podejrzanie.

Data: 2017-06-01 16:51:50
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-06-01, sczygiel@gmail.com <sczygiel@gmail.com> wrote:

[...]

Ale to jest związane z awersją inwestorów do ryzyka. Myślisz, że oni tak wiecznie będą tą awersję mieć? A trendy się zmieniają przecież. Jak FED zacznie majstrować
przy stopach, to inwestorzy mogą się bardziej do USA przenieść. Może Chiny spowodują
coś, że inwestorzy i tam się przeniosą (ze Szwajcarii).

Szwajcaria jest postrzegana jako dobra lokata kapitału na niepewne czasy.
Przewidujesz, że te niepewne czasy to już tak po wieki będą?

A to inny aspekt.
Ja tylko zwracam uwage ze wesja w której frankowicze dostana ulge bo kurs opadnie jest mało realna. Bo nawet jak kurs spadnie to pewnie oprocentowanie wzrośnie...
Więc nie sądzę aby mozliwosc jaka wskazujesz sie zrealizowała.

Wystarczy że wyjdziemy z recesji i np. ogłosimy (ponownie) chęć wejścia do strefy Euro.
W końcu w 2011 mieliśmy być w strefie, wg zapowiedzi polityków z 2007 roku.
Takie to nierealne? Ok w perspektywie najbliższych jeszcze 3 lat pewnie nie,
a potem?

Co będzie w przyszłości to nikt nie wie.

Dokładnie.

Za to wiemy co sie stało i wygląda to dosyć podejrzanie.

Ani trochę. Wystarczy nie czytać teorii spiskowych.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-06-02 00:59:25
Autor: sczygiel
kredyty frankowe - podstawy
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 16:51:52 UTC+2 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
On 2017-06-01, sczygiel@gmail.com <sczygiel@gmail.com> wrote:

[...]

>> Ale to jest związane z awersją inwestorów do ryzyka. Myślisz, że oni tak wiecznie >> będą tą awersję mieć? A trendy się zmieniają przecież. Jak FED zacznie majstrować
>> przy stopach, to inwestorzy mogą się bardziej do USA przenieść. Może Chiny spowodują
>> coś, że inwestorzy i tam się przeniosą (ze Szwajcarii).
>> >> Szwajcaria jest postrzegana jako dobra lokata kapitału na niepewne czasy.
>> Przewidujesz, że te niepewne czasy to już tak po wieki będą?
>
> A to inny aspekt.
> Ja tylko zwracam uwage ze wesja w której frankowicze dostana ulge bo kurs opadnie jest mało realna. Bo nawet jak kurs spadnie to pewnie oprocentowanie wzrośnie...
> Więc nie sądzę aby mozliwosc jaka wskazujesz sie zrealizowała.

Wystarczy że wyjdziemy z recesji i np. ogłosimy (ponownie) chęć wejścia do strefy Euro.
W końcu w 2011 mieliśmy być w strefie, wg zapowiedzi polityków z 2007 roku.
Takie to nierealne? Ok w perspektywie najbliższych jeszcze 3 lat pewnie nie,
a potem?


No realne jest ale jak zajrzysz na kursy walut w ostatnich 20 latach to mimo ze mielismy momenty wyjscia z recesji trend jednak jest zwyzkowy i nie wraca na długo. Ten 2008 to sie nie powtórzy a jak sie powtórzy w mniejszym stopniu to tylko na chwile.

Pamietam akcje z tanim dolarem jak byl po 2pln czy cos i znajomi brali kredyty w pln aby te USD kupic i kredyt w nim splacic.
Taka akcja przewalutowania robiona "ręcznie".
Udawalo im sie 20% kredytu awansem zyskac. No, gdyby do naszej dyskusji dopuscic wariant przewalutowania na dołku to spoks, moge sie zgodzic ze da sie lekko sytuacje poprawic ale bez opcji przewalutowania w dobrym momencie słabo to wygląda.

A jakby tak ludzie masowo chcieli przewalutowywac to moze kurs by sie zmienil i podskoczyl?


> Za to wiemy co sie stało i wygląda to dosyć podejrzanie. Ani trochę. Wystarczy nie czytać teorii spiskowych.


Jak wyglada jak zaba, hałasuje jak zaba i rusza sie jak zaba to pewnie żaba :)

Jestem daleki od teorii spiskowej bo na dzis widze ze frankowcy nie placa wiecej niz złotowcy (w sumie zaplaca tyle samo tylko troche inaczej sie rozlozy frakcja kapitałowa i odsetkowa). Więc narazie sądze że spisku to tam raczej nie było bo bankom też nie pasuje zeby nagle masowo zostać z pustymi zadłuzonymi nieruchomościami (choć u nas prawo mocno foruje banki przy egzekucji długu z nieruchomosci).

Ale temat wyglada podejrzanie a teraz kiedy juz raczej chf nie wzrosnie lub niewiele wzrosnie to kredyt w chf dostać jest sporo trudniej. Patrząc po wierzchu: niesymetryczne-podejrzane. Tyle.

Data: 2017-06-02 13:40:07
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik  sczygiel napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:f4f63367-62ab-4781-8909-f0a6994b42da@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 1 czerwca 2017 16:51:52 UTC+2 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
Wystarczy że wyjdziemy z recesji i np. ogłosimy (ponownie) chęć wejścia do strefy Euro.
W końcu w 2011 mieliśmy być w strefie, wg zapowiedzi polityków z 2007 roku.
Takie to nierealne? Ok w perspektywie najbliższych jeszcze 3 lat pewnie nie,
a potem?

No realne jest ale jak zajrzysz na kursy walut w ostatnich 20 latach to mimo ze mielismy momenty wyjscia z recesji trend jednak jest zwyzkowy i nie wraca na długo.

Ten 2008 to sie nie powtórzy a jak sie powtórzy w mniejszym stopniu to tylko na chwile.

Przez najblizsze 20 lat sie nie powtorzy, a potem to kto wie.
Tylko ze mam na mysli swiatowy kryzys.

Bo jesli chodzi o zlotowke, to spadala konsekwentnie od mniej wiecej 1980, a od 2004 niespodzianka - rosnie.

Nasza gospodarka sie az tak nie zalamala w 2008, wiec spadek zlotowki nie byl uzasadniony, wiec moze jeszcze pojsc w gore.
Duzo tu zalezy od PIS, na ile zadluza kraj, znow sie wstrzelili w dobra koniunkture, to moze nie zadluza.

A i sam frank moze pojsc w dol.

Pamietam akcje z tanim dolarem jak byl po 2pln czy cos i znajomi brali kredyty w pln aby te USD kupic i kredyt w nim splacic.
Taka akcja przewalutowania robiona "ręcznie".
Udawalo im sie 20% kredytu awansem zyskac.

Jak najbardziej mozna, ale trzeba miec pieniadze. Starzy frankowicze mogli odlozyc prze lata spadku :-)
Bez pieniedzy teroretycznie tez mozna, zawierajac jakis kontrakt terminowy ... tylko kto oferuje takie na 500 frankow i pol roku ?

No i wlasnie - terminy krotkie, a my tu o kredycie na 20 lat lub wiecej.

A jakby tak ludzie masowo chcieli przewalutowywac to moze kurs by sie zmienil i podskoczyl?

Podskoczylby ... jeszcze szybciej i wyzej w gore :-)

J.

Data: 2017-06-02 13:06:31
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

A jakby tak ludzie masowo chcieli przewalutowywac to moze kurs by sie zmienil i podskoczyl?

Podskoczylby ... jeszcze szybciej i wyzej w gore :-)

Czyli de facto nie dało się przewalutowac bezproblemowo?
O to ciekawe, bo o takiej mozliwości tez mnie zapewniano na spotkaniach...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiarą można manipulować. Tylko
wiedza jest niebezpieczna."  Frank Herbert

Data: 2017-06-02 06:29:34
Autor: sczygiel
kredyty frankowe - podstawy
W dniu piątek, 2 czerwca 2017 15:06:32 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

>>A jakby tak ludzie masowo chcieli przewalutowywac to moze kurs by sie >>zmienil i podskoczyl?
> > Podskoczylby ... jeszcze szybciej i wyzej w gore :-)

Czyli de facto nie dało się przewalutowac bezproblemowo?
O to ciekawe, bo o takiej mozliwości tez mnie zapewniano na spotkaniach...



Tu akurat magii nie ma, ale moze byc zdziwienie.
Tak jak przychodzisz do kantoru i maja napisane ze cena japońskiego jena to 3 pln ale nie kupisz bo nie ma :)
Albo jak kupisz mało to cena jest 3pln ale jak duzo to cena jest 24pln bo drugi klient sie zgodził na 23 i ani grosza więcej :)

Takie warunki wyscigowe :)

A mnie tak zastanawia kto nakupił tych franków tyle ze takie drogie sie zrobily i nawet bank szwajcarii przestal bronic kursu. I czy teraz je pomalutku sprzedaje czy trzyma ;)

Data: 2017-06-02 18:19:44
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-06-02, sczygiel@gmail.com <sczygiel@gmail.com> wrote:

[...]

A mnie tak zastanawia kto nakupił tych franków tyle ze takie drogie sie zrobily i nawet bank szwajcarii przestal bronic kursu. I czy teraz je pomalutku sprzedaje czy trzyma ;)

Ale o tym było dawno. Inwestorzy szukający schronienia kapitału
na bezpieczne czasy. A w świetle tego co się działo w USA i Europie,
to Szwajcaria wydawała się najbezpieczniejsza (i nadal się wydaje)
do lokowania swoich inwestycji/oszczędności.

Jak wzrośnie apetyt na ryzyko, to i CHF spadnie.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-06-02 21:11:12
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnoj3410.1pak.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2017-06-02, sczygiel@gmail.com <sczygiel@gmail.com> wrote:
[...]
A mnie tak zastanawia kto nakupił tych franków tyle ze takie
drogie sie zrobily i nawet bank szwajcarii przestal bronic
kursu. I czy teraz je pomalutku sprzedaje czy trzyma ;)

Ale o tym było dawno. Inwestorzy szukający schronienia kapitału
na bezpieczne czasy. A w świetle tego co się działo w USA i Europie,

Ale ktos ich w 2008 tak bardzo nakupil, czy to raczej zlotowka spadla na pysk ?
Bo o ile pamietam to w stosunku do euro czy usd, to on wcale tak nie skoczyl gwaltownie.
Za to zlotowka stracila do wszystkich gglownych walut.

Skok byl dopiero w 2015.

Ot, nauczka na przyszlosc - gospodarka sie nie liczy, w razie zawirowan na rynkach walutowym, to te wszystkie "dziwne wynalazki" traca najwiecej.

Tzn - gospodarka sie liczy, jak bedziemy przez 30 lat trzecia gospodarka na swiecie,  jak Niemcy, to nasza zlotowka bedzie stabilna waluta :-)
Ale na trzecie miejsce juz chyba nie mamy szans, nie wiem czy sie w dziesiatce zmiescimy w najlepszych marzeniach.

to Szwajcaria wydawała się najbezpieczniejsza (i nadal się wydaje)
do lokowania swoich inwestycji/oszczędności.
Jak wzrośnie apetyt na ryzyko, to i CHF spadnie.

Tylko czy CHF nie jest takim ryzykiem wlasnie ?

Wcale nie "lokujesz w Szwajcarii", tylko pewnie w jakims lokalnym banku.
I to czesto jakies wirtualne franki, o ktorych Szwajcaria nic nie wie.

A gospodarka szwajcarska malutka, na pewno tych wszystkich frankow nie zabezpiecza.

J.

Data: 2017-06-02 23:13:01
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-06-02, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Wojciech Bancer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnoj3410.1pak.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2017-06-02, sczygiel@gmail.com <sczygiel@gmail.com> wrote:
[...]
A mnie tak zastanawia kto nakupił tych franków tyle ze takie
drogie sie zrobily i nawet bank szwajcarii przestal bronic
kursu. I czy teraz je pomalutku sprzedaje czy trzyma ;)

Ale o tym było dawno. Inwestorzy szukający schronienia kapitału
na bezpieczne czasy. A w świetle tego co się działo w USA i Europie,

Ale ktos ich w 2008 tak bardzo nakupil, czy to raczej zlotowka spadla na pysk ?

Tak. Amerykańscy inwestorzy.

Bo o ile pamietam to w stosunku do euro czy usd, to on wcale tak nie skoczyl gwaltownie.

Ale np. forint czy inne waluty rynków wschodzących (emerging markets)
już tak.

Skok byl dopiero w 2015.

Było kilka skoków.
O, masz, nawet artykuł na czasie :-)
http://next.gazeta.pl/next/7,156830,21848196,krotka-historia-franka-w-polsce-dlaczego-w-ciagu-dekady-podrozal.html

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-06-03 20:32:04
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

Wcale nie "lokujesz w Szwajcarii", tylko pewnie w jakims lokalnym
banku.
I to czesto jakies wirtualne franki, o ktorych Szwajcaria nic nie wie.

Nie ze szwajcarskiej drukarni? No nie wiem.
Albo może nie SWIFTem przysłane?

A gospodarka szwajcarska malutka, na pewno tych wszystkich frankow nie
zabezpiecza.

A to jest inna sprawa.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-06-05 10:26:08
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m3wp8ssz17.fsf@pm.waw.pl...
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
Wcale nie "lokujesz w Szwajcarii", tylko pewnie w jakims lokalnym
banku.
I to czesto jakies wirtualne franki, o ktorych Szwajcaria nic nie wie.

Nie ze szwajcarskiej drukarni? No nie wiem.
Albo może nie SWIFTem przysłane?

Ze szwajcarskiej drukarni to na pewno nie, bo wiekszosc to juz zapisy w komputerach.

Ale tak jak jest bankowa kreacja pieniadza w kazdym kraju, tak samo moga w tym kraju i  franki "wyprodukowac".
Albo i na rynku miedzynarodowym. Bez wiedzy Szwajcarii.

A gospodarka szwajcarska malutka, na pewno tych wszystkich frankow nie
zabezpiecza.
A to jest inna sprawa.

Czyli spekulacyjna lokata a nie "bezpieczna waluta" :-P

J.

Data: 2017-06-02 16:19:27
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA7888EE1DE150budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
A jakby tak ludzie masowo chcieli przewalutowywac to moze kurs by sie
zmienil i podskoczyl?

Podskoczylby ... jeszcze szybciej i wyzej w gore :-)

Czyli de facto nie dało się przewalutowac bezproblemowo?
O to ciekawe, bo o takiej mozliwości tez mnie zapewniano na spotkaniach...

W dowolnym momencie ?
Zapewne byla.
Ale jak juz milardy tych kredytow udzielono i nagle wszyscy by chcieli - to by sie skonczyla :-)

No ale moment - jesli byla (Petru jakos przewalutowal), to czemu frankowicze sami nie przewalutowali ?
Pewnie mysleli, ze to to duza strata, a wiec to na pewno tylko chwilowa fluktuacja i jeszcze bedzie dobrze :-)
I na pierwszym miejscu myslenia byla ta strata :-)

Czy znow wina bankow, bo o klienta nie zadbaly ?


P.S. A nie mowili Ci, ze mozna bedzie przewalutowac bez problemow, ale przeciez w PLN to Pan nie ma zdolnosci ?
Bo chyba powinni.
No i doplacic do tego przewalutowania cos pewnie bedzie trzeba, tym czasem klient nie ma ani gotowki, ani zdolnosci kredytowej na doplate :-)

J.

Data: 2017-06-02 19:00:54
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

A jakby tak ludzie masowo chcieli przewalutowywac to moze kurs by sie
zmienil i podskoczyl?

Podskoczylby ... jeszcze szybciej i wyzej w gore :-)

Czyli de facto nie dało się przewalutowac bezproblemowo?
O to ciekawe, bo o takiej mozliwości tez mnie zapewniano na spotkaniach...

W dowolnym momencie ?
Zapewne byla.
Ale jak juz milardy tych kredytow udzielono i nagle wszyscy by chcieli - to by sie skonczyla :-)

No ale moment - jesli byla (Petru jakos przewalutowal), to czemu frankowicze sami nie przewalutowali ?
Pewnie mysleli, ze to to duza strata, a wiec to na pewno tylko chwilowa fluktuacja i jeszcze bedzie dobrze :-)
I na pierwszym miejscu myslenia byla ta strata :-)

Czy znow wina bankow, bo o klienta nie zadbaly ?

Skoro cały czas były zapewnienia ze nie ma sie czym przejmowac to jak juz sie klienci zorientowali to było po fakcie...

P.S. A nie mowili Ci, ze mozna bedzie przewalutowac bez problemow, ale przeciez w PLN to Pan nie ma zdolnosci ?
Bo chyba powinni.

Bez zartów...

No i doplacic do tego przewalutowania cos pewnie bedzie trzeba, tym czasem klient nie ma ani gotowki, ani zdolnosci kredytowej na doplate :-)

Hmm, nie pamietam wszystkich ale pamietam ze np. mbank zapewniał ze przewalutowanie jest darmowe.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach
niż bogaci - to biedni."  Oscar Wilde

Data: 2017-06-02 21:31:27
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA788D1BB015A9budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
P.S. A nie mowili Ci, ze mozna bedzie przewalutowac bez problemow, ale
przeciez w PLN to Pan nie ma zdolnosci ?
Bo chyba powinni.
Bez zartów...

Ale tak jakos to chyba by wygladalo.
Moze pan przewalutowac, nie ma problemow ... ops, zdolnosci tez nie ma.

No i doplacic do tego przewalutowania cos pewnie bedzie trzeba, tym
czasem klient nie ma ani gotowki, ani zdolnosci kredytowej na doplate
:-)
Hmm, nie pamietam wszystkich ale pamietam ze np. mbank zapewniał ze
przewalutowanie jest darmowe.

Mozliwe ze taka promocje mial.
Ale ... przewalutowanie po kursie sprzedazy banku :-)

J.

Data: 2017-06-02 21:00:54
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

P.S. A nie mowili Ci, ze mozna bedzie przewalutowac bez problemow, ale
przeciez w PLN to Pan nie ma zdolnosci ?
Bo chyba powinni.

Bez zartów...

Ale tak jakos to chyba by wygladalo.
Moze pan przewalutowac, nie ma problemow ... ops, zdolnosci tez nie ma.

Sam widzisz, oszusci o tym nie wspominali...

No i doplacic do tego przewalutowania cos pewnie bedzie trzeba, tym
czasem klient nie ma ani gotowki, ani zdolnosci kredytowej na doplate
:-)
Hmm, nie pamietam wszystkich ale pamietam ze np. mbank zapewniał ze
przewalutowanie jest darmowe.

Mozliwe ze taka promocje mial.
Ale ... przewalutowanie po kursie sprzedazy banku :-)

I znow rypiemy klienta!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka,
4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy
i kupic wózek dziecięcy. ;-)

Data: 2017-06-02 14:57:46
Autor: Kris
kredyty frankowe - podstawy
W dniu piątek, 2 czerwca 2017 23:00:55 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:

I znow rypiemy klienta!
Kwestia czasu kiedy rypnięcie walnie rykoszetem w banki
http://www.forbes.pl/frankowicz-wygrywa-z-bankiem-raiffeisen-sad-kaze-przewalutowac-kredyt,artykuly,213121,1,1.html

Data: 2017-06-03 16:41:33
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Dnia Fri, 2 Jun 2017 21:00:54 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
P.S. A nie mowili Ci, ze mozna bedzie przewalutowac bez problemow, ale przeciez w PLN to Pan nie ma zdolnosci ?
Bo chyba powinni.
Bez zartów...

Ale tak jakos to chyba by wygladalo.
Moze pan przewalutowac, nie ma problemow ... ops, zdolnosci tez nie ma.
Sam widzisz, oszusci o tym nie wspominali...

No ciekaw jestem, jak by to bylo :-)

Czy ktos jeszcze oprocz Petru przewalutowal swoj kredyt ?

Hmm, nie pamietam wszystkich ale pamietam ze np. mbank zapewniał ze
przewalutowanie jest darmowe.

Mozliwe ze taka promocje mial.
Ale ... przewalutowanie po kursie sprzedazy banku :-)

I znow rypiemy klienta!

No, akurat klient powinien wiedziec, ze wymiana walut kosztuje.
Mial to nawet w umowe wpisane :-)

J.

Data: 2017-05-28 15:41:40
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-27, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

A mnie nie przekonuje poza "obrażam się na rzeczywistość" :P
Jejku no, miej pretensje do tych na wiejskiej. To oni ustalili
ostre rygory dla wszelkiego rodzaju porad.

Mozesz coś wiecej powiedziec?
Dlaczego banki w odpowiednim momencie nie mogły zaprosić klientów na spotkanie i pokazac ze teraz jest dobry moment na przewalutowanie?

Bo udzielając porady jako profesjonalista stajesz się odpowiedzialny za jej skutki.

Przykład:

Idziesz do doradcy podatkowego i uzyskujesz formalną poradę.
Jeśli postępując zgodnie z nią, narazisz się na szkodę, wówczas masz prawo
domagać się od tegoż doradcy odszkodowania za poniesione straty.
I tu by było analogicznie.

A Ty w dodatku domagasz się takich porad za darmo. :)

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-28 15:00:49
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...

A mnie nie przekonuje poza "obrażam się na rzeczywistość" :P
Jejku no, miej pretensje do tych na wiejskiej. To oni ustalili
ostre rygory dla wszelkiego rodzaju porad.

Mozesz coś wiecej powiedziec?
Dlaczego banki w odpowiednim momencie nie mogły zaprosić klientów na spotkanie i pokazac ze teraz jest dobry moment na przewalutowanie?

Bo udzielając porady jako profesjonalista stajesz się odpowiedzialny
za jej skutki. Przykład:

Idziesz do doradcy podatkowego i uzyskujesz formalną poradę.
Jeśli postępując zgodnie z nią, narazisz się na szkodę, wówczas masz
prawo domagać się od tegoż doradcy odszkodowania za poniesione straty.
I tu by było analogicznie.

A Ty w dodatku domagasz się takich porad za darmo. :)

Czyli jak ludzie przyszli po kredyt hipoteczny a bank doradził im kredyt we frankach to teraz powienien poniesc odpowiedzialnosc za skutki? Hmm, no to pieknie!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)

Data: 2017-05-29 13:31:50
Autor: Wojciech Bancer
kredyty frankowe - podstawy
On 2017-05-28, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

prawo domagać się od tegoż doradcy odszkodowania za poniesione straty.
I tu by było analogicznie.
A Ty w dodatku domagasz się takich porad za darmo. :)

Czyli jak ludzie przyszli po kredyt hipoteczny a bank doradził im kredyt we frankach to teraz powienien poniesc odpowiedzialnosc za skutki? Hmm, no to pieknie!

Tak. I m. in. te czynniki bywają oceniane teraz przez sądy, w szczególności
czy banki wystarczająco czytelnie informowały o ryzyku.
Więc wszystko się zgadza.

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

Data: 2017-05-29 23:36:57
Autor: Krzysztof Halasa
kredyty frankowe - podstawy
Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> writes:

Bo udzielając porady jako profesjonalista stajesz się odpowiedzialny za jej skutki.

Przykład:

Idziesz do doradcy podatkowego i uzyskujesz formalną poradę.
Jeśli postępując zgodnie z nią, narazisz się na szkodę, wówczas masz prawo
domagać się od tegoż doradcy odszkodowania za poniesione straty.
I tu by było analogicznie.

Tyle że to wszystko jest w kontekście prawdopodobieństwa. Porada doradcy
podatkowego ma sens do momentu zmiany prawa, porada doradcy bankowego -
do momentu zmiany realiów rynkowych. Nie wiem co zmienia się szybciej.

Doradca nie weźmie na siebie odpowiedzialności (ani normalnie nie
odpowiada) za zdarzenia, na które nie ma żadnego wpływu, ani których nie
da się przewidzieć.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-05-30 11:00:48
Autor: Budzik
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...

Bo udzielając porady jako profesjonalista stajesz się odpowiedzialny
za jej skutki. Przykład:

Idziesz do doradcy podatkowego i uzyskujesz formalną poradę.
Jeśli postępując zgodnie z nią, narazisz się na szkodę, wówczas masz
prawo domagać się od tegoż doradcy odszkodowania za poniesione
straty. I tu by było analogicznie.

Tyle że to wszystko jest w kontekście prawdopodobieństwa. Porada
doradcy podatkowego ma sens do momentu zmiany prawa, porada doradcy
bankowego - do momentu zmiany realiów rynkowych. Nie wiem co zmienia
się szybciej. Doradca nie weźmie na siebie odpowiedzialności (ani normalnie nie
odpowiada) za zdarzenia, na które nie ma żadnego wpływu, ani których
nie da się przewidzieć.

No to wracamy do punktu wyjscia - dlaczego banki nie mogły klientom pokazać plusów dodatnich przewalutowania?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obdarowany mówi dziękuję,
a w duchu myśli - jeleń!"  Richard Fish

Data: 2017-05-24 13:29:43
Autor: J.F.
kredyty frankowe - podstawy
Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:og3kv0$mu3$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
W dniu 2017-05-23 o 20:21, J.F. pisze:
Tylko ze ta polowa frankow to zlotowek tyle samo, co na poczatku.
Znaczy sie splacal, splacal, splacal i nic nie splacil :-)

Jak nic nie spłacił? Połowę spłacił.
Jaki jest sens przeliczania kredytu na jakąkolwiek inną walutę niż się go wzięło i się go spłaca?

Jak byly rozne waluty do wyboru ... to jest sens :-)

J.

kredyty frankowe - podstawy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona