Jezioro maltańskie jest najpopularniejszym miejscem rekreacyjnym w Poznaniu. Można je całe objechać, a na południowym brzegu wyznaczone są dwie osobne ścieżki; jedna dla pieszych, a druga dla rowerów. Wszyscy rowerzyści korzystają z traktu przeznaczonego dla nich, natomiast reszta włazi na obydwa. Teraz moje pytanie, kto wg prawa gdzie powinien się znajdować, a jak wy byście to podzielili? Występują tu następujące typy: spacerowicze, nordic walkerzy, biegacze, deskorolkowcy, rolkarze, hulajnogowcy i rowerzyści.

W dniu 2011-06-28 19:10, kołcz pisze:

spacerowicze, nordic walkerzy, biegacze, deskorolkowcy, rolkarze,
hulajnogowcy i rowerzyści.

Wszyscy oprócz ostatnich to piesi, choć nad tymi przedostatnimi poważnie bym się zastanowił, czy to jednak nie rowerzyści. Jeśli uznamy, że hulajnoga to pojazd, to podpada pod definicję roweru.

--
Liwiusz

Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(a):

W dniu 2011-06-28 19:10, kołcz pisze:
> spacerowicze, nordic walkerzy, biegacze, deskorolkowcy, rolkarze,
> hulajnogowcy i rowerzyści.

Wszyscy oprócz ostatnich to piesi, choć nad tymi przedostatnimi poważnie bym się zastanowił, czy to jednak nie rowerzyści. Jeśli uznamy, że hulajnoga to pojazd, to podpada pod definicję roweru.

A wlasciwie czemu hulajnoga to pojazd (i to podpadajacy pod definicje roweru),
a deskorolka - juz nie?

rmikke

--

On 2011-06-28 20:01, Ryszard Mikke wrote:

A wlasciwie czemu hulajnoga to pojazd (i to podpadajacy pod definicje roweru),
a deskorolka - juz nie?

Są jeszcze takie adydasy z kółkami w piętach :]

pozdrawiam,
PK

Kosu <665@epf.pl> napisał(a):

On 2011-06-28 20:01, Ryszard Mikke wrote:
> A wlasciwie czemu hulajnoga to pojazd (i to podpadajacy pod definicje roweru)
,
> a deskorolka - juz nie?

Są jeszcze takie adydasy z kółkami w piętach :]

Sa tez:
* adidasy z rolkami z przodu i z tylu
* kolka doczepiane do dowolnych butow kolo piet
* kolka, w ktore wstawia sie buty

...tylko co to ma do rzeczy?

rmikke

--

On 6/28/11 8:14 PM, Ryszard Mikke wrote:

Kosu<665@epf.pl>  napisał(a):

On 2011-06-28 20:01, Ryszard Mikke wrote:

A wlasciwie czemu hulajnoga to pojazd (i to podpadajacy pod definicje roweru)

,

a deskorolka - juz nie?

Są jeszcze takie adydasy z kółkami w piętach :]

Sa tez:
* adidasy z rolkami z przodu i z tylu
* kolka doczepiane do dowolnych butow kolo piet
* kolka, w ktore wstawia sie buty

...tylko co to ma do rzeczy?

To, ze hulajnoga to deska - z kolkiem z przodu i kolkiem z tylu.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Użytkownik "Kosu" <665@epf.pl> napisał w wiadomości news:4e0a18d8$0$2443$65785112news.neostrada.pl...

On 2011-06-28 20:01, Ryszard Mikke wrote:

A wlasciwie czemu hulajnoga to pojazd (i to podpadajacy pod definicje roweru),
a deskorolka - juz nie?

Są jeszcze takie adydasy z kółkami w piętach :]

i zapomnialem jeszcze o segłeju ;)

On 28.06.2011 21:26, kołcz wrote:

Użytkownik "Kosu" <665@epf.pl> napisał w wiadomości
news:4e0a18d8$0$2443$65785112news.neostrada.pl...

On 2011-06-28 20:01, Ryszard Mikke wrote:

A wlasciwie czemu hulajnoga to pojazd (i to podpadajacy pod definicje
roweru),
a deskorolka - juz nie?

Są jeszcze takie adydasy z kółkami w piętach :]

i zapomnialem jeszcze o segłeju ;)

To to już jest chyba samochód elektryczny - wszak wieloślad! Tym niemniej kat. B1 powinna wystarczyć (-;

On 28 Cze, 21:32, Kazimierz Uromski
<legalnycykli...@dzimejl.kropka.kom> wrote:

> i zapomnialem jeszcze o segłeju ;)

To to już jest chyba samochód elektryczny - wszak wieloślad! Tym
niemniej kat. B1 powinna wystarczyć (-;

W GB nic nie pomoze ;)
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1887481.html

a apropos dziwnych wynalazkow w Krakowie na Bloniach czesto jezdzi
takie cudo:
 http://trikke-poland.pl/

jezdzi czescia przeznaczona dla pieszych, zreszta na sciezce rowerowej
by sie nie zmiescil ;)

WS

On 06.07.2011 09:09, WS wrote:

On 28 Cze, 21:32, Kazimierz Uromski
<legalnycykli...@dzimejl.kropka.kom>  wrote:

i zapomnialem jeszcze o segłeju ;)

To to już jest chyba samochód elektryczny - wszak wieloślad! Tym
niemniej kat. B1 powinna wystarczyć (-;

W GB nic nie pomoze ;)
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1887481.html

A w Polsce liczy sie lans a nie prawo :)

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,nietypowe-patrole-policji-dzis-segwaye-jutro-teleportacja,232874.html

Fabian.

On 06.07.2011 09:52, Fabian wrote:

A w Polsce liczy sie lans a nie prawo :)

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,nietypowe-patrole-policji-dzis-segwaye-jutro-teleportacja,232874.html

Ci na koniach też dzielnie obsr... tzn. zostawiają po sobie ślady na pięknej czerwonej kostce stołecznych dróg rowerowych.
Choć trzeba przyznać, że bycie końskim klozetem to jedyna funkcja kostki w której ta sprawdza się znakomicie. Mogliby ją zastąpić asfaltem, a kostkę przekazać policji do stajni (:

On 6/28/11 8:09 PM, Kosu wrote:

On 2011-06-28 20:01, Ryszard Mikke wrote:

A wlasciwie czemu hulajnoga to pojazd (i to podpadajacy pod definicje
roweru),
a deskorolka - juz nie?

Są jeszcze takie adydasy z kółkami w piętach :]

Sa tezi i buty z plozami ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

On Tue, 28 Jun 2011, Ryszard Mikke wrote:

A wlasciwie czemu hulajnoga to pojazd (i to podpadajacy pod definicje roweru),
a deskorolka - juz nie?

  Bo jest kłopot nie tylko "z trzymaniem co najmniej jednej ręki" na
kierownicy, i to nie chwilowy (jak omawiane obok "wystartowanie")
lecz zasadniczy.
  Taka różnica, jak w podatkach między "zwolniony" a "niepodlegający":
między zerem rąk na kierownicy a zerem kierownic ;)

pzdr, Gotfryd

W dniu 2011-07-06 00:05, Gotfryd Smolik news pisze:

On Tue, 28 Jun 2011, Ryszard Mikke wrote:

A wlasciwie czemu hulajnoga to pojazd (i to podpadajacy pod definicje
roweru),
a deskorolka - juz nie?

Bo jest kłopot nie tylko "z trzymaniem co najmniej jednej ręki" na
kierownicy,

Ale to nie argument przeciwko uznawaniem deskorolki za rower (ponieważ definicję spełnia), tylko przeciwko dopuszczaniu deskorolek do ruchu, skoro nie spełniają warunków niezbędnych dla wyposażenia roweru.

--
Liwiusz

Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> napisał(a):

On Tue, 28 Jun 2011, Ryszard Mikke wrote:

> A wlasciwie czemu hulajnoga to pojazd (i to podpadajacy pod definicje roweru)
,
> a deskorolka - juz nie?

  Bo jest kłopot nie tylko "z trzymaniem co najmniej jednej ręki" na
kierownicy, i to nie chwilowy (jak omawiane obok "wystartowanie")
lecz zasadniczy.
  Taka różnica, jak w podatkach między "zwolniony" a "niepodlegający":
między zerem rąk na kierownicy a zerem kierownic ;)

No, ale poslugujemy sie definicjami, czy wszystkimi przepisami doptyczacymi
rowerow? Bo w definicji roweru nie ma nic o trzymaniu rak na kierownicy, a jak
chcemy patrzec na wszystkie przepisy - to zainstaluj na hulajnodze tylna lampke.

Czyli patrzac na definicje, to deskorolka jest w rownym stopniu rowerem, jak
hulajnoga. A patrzac na wszystkie przepisy - zadne z nich nie spelnia wszystkich.

rmikke

--

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Ryszard Mikke"

> A wlasciwie czemu hulajnoga to pojazd (i to podpadajacy pod definicje roweru)
,
> a deskorolka - juz nie?
  Bo jest kłopot nie tylko "z trzymaniem co najmniej jednej ręki" na
kierownicy, i to nie chwilowy (jak omawiane obok "wystartowanie")
lecz zasadniczy.
  Taka różnica, jak w podatkach między "zwolniony" a "niepodlegający":
między zerem rąk na kierownicy a zerem kierownic ;)

No, ale poslugujemy sie definicjami, czy wszystkimi przepisami doptyczacymi
rowerow?

Posługujemy się definicją, ale także "zdrowym rozsądkiem", obawiam się.
Mam wrażenie, że jakby przyszło co do czego i kwestia "czy
deskorolka/hulajnoga jest rowerem" okazałoby się, że "rower jaki jest,
każdy widzi".

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> napisał(a):

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Ryszard Mikke"
>> > A wlasciwie czemu hulajnoga to pojazd (i to podpadajacy pod definicje rowe
ru)
>> ,
>> > a deskorolka - juz nie?
>>   Bo jest kłopot nie tylko "z trzymaniem co najmniej jednej ręki" na
>> kierownicy, i to nie chwilowy (jak omawiane obok "wystartowanie")
>> lecz zasadniczy.
>>   Taka różnica, jak w podatkach między "zwolniony" a "niepodlegający":
>> między zerem rąk na kierownicy a zerem kierownic ;)
>No, ale poslugujemy sie definicjami, czy wszystkimi przepisami doptyczacymi
>rowerow?

Posługujemy się definicją, ale także "zdrowym rozsądkiem", obawiam się.
Mam wrażenie, że jakby przyszło co do czego i kwestia "czy
deskorolka/hulajnoga jest rowerem" okazałoby się, że "rower jaki jest,
każdy widzi".

Ale ja nie widze zdroworozsadkowego powodu, dla ktorego hulajnoga mialaby byc
rowerem, a deskorolka nie. Dlatego draze...

--
rmikke

--

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Ryszard Mikke"

>> > A wlasciwie czemu hulajnoga to pojazd (i to podpadajacy pod definicje rowe
ru)
>> ,
>> > a deskorolka - juz nie?
>>   Bo jest kłopot nie tylko "z trzymaniem co najmniej jednej ręki" na
>> kierownicy, i to nie chwilowy (jak omawiane obok "wystartowanie")
>> lecz zasadniczy.
>>   Taka różnica, jak w podatkach między "zwolniony" a "niepodlegający":
>> między zerem rąk na kierownicy a zerem kierownic ;)
>No, ale poslugujemy sie definicjami, czy wszystkimi przepisami doptyczacymi
>rowerow?
Posługujemy się definicją, ale także "zdrowym rozsądkiem", obawiam się.
Mam wrażenie, że jakby przyszło co do czego i kwestia "czy
deskorolka/hulajnoga jest rowerem" okazałoby się, że "rower jaki jest,
każdy widzi".

Ale ja nie widze zdroworozsadkowego powodu, dla ktorego hulajnoga mialaby byc
rowerem, a deskorolka nie. Dlatego draze...

Z zastrzeżeniem, że IANAL, sądzę, że hulajnoga "nie wyczerpuje cech
dystynktywnych roweru". Innemi słowy, nie jest "wystarczająco rowerowa",
żeby była rowerem.

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

W dniu 2011-07-06 13:36, Mariusz Kruk pisze:

hulajnoga "nie wyczerpuje cech
dystynktywnych roweru".

Rower to pojazd napędzany siłą mięśni osoby nim jadącej, z wyjątkiem pojazdów, które nie wyczerpują cech dystynktywnych roweru?

To chyba nie najlepsza definicja.

--
Liwiusz

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Liwiusz"

hulajnoga "nie wyczerpuje cech
dystynktywnych roweru".

Rower to pojazd napędzany siłą mięśni osoby nim jadącej, z wyjątkiem pojazdów, które nie wyczerpują cech dystynktywnych roweru?

To chyba nie najlepsza definicja.

Patrz motorower vs. rower z silnikiem. (co wcale nie znaczy, że mi się
to podoba).

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

W dniu 2011-07-06 12:50, Mariusz Kruk pisze:

Posługujemy się definicją, ale także "zdrowym rozsądkiem", obawiam się.
Mam wrażenie, że jakby przyszło co do czego i kwestia "czy
deskorolka/hulajnoga jest rowerem" okazałoby się, że "rower jaki jest,
każdy widzi".

Niestety zdrowy rozsądek w PoRD nie obowiązuje.

--
Liwiusz

On 6/28/11 8:01 PM, Ryszard Mikke wrote:

Liwiusz<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>  napisał(a):

W dniu 2011-06-28 19:10, kołcz pisze:

spacerowicze, nordic walkerzy, biegacze, deskorolkowcy, rolkarze,
hulajnogowcy i rowerzyści.

Wszyscy oprócz ostatnich to piesi, choć nad tymi przedostatnimi poważnie
bym się zastanowił, czy to jednak nie rowerzyści. Jeśli uznamy, że
hulajnoga to pojazd, to podpada pod definicję roweru.

A wlasciwie czemu hulajnoga to pojazd

Hulajnoga to nie 'legalny' pojazd w swietle KD, choc wyglad wiekszych sprzetow moze Ci tak sugerowac ;-)

(i to podpadajacy pod definicje roweru),
a deskorolka - juz nie?

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Użytkownik Liwiusz napisał:

Wszyscy oprócz ostatnich to piesi, choć nad tymi przedostatnimi poważnie
bym się zastanowił, czy to jednak nie rowerzyści. Jeśli uznamy, że
hulajnoga to pojazd, to podpada pod definicję roweru.

W ostateczności, jeśli nie precyzują tego przepisy - a jak znam życie to nie precyzują - sposób poruszania się hulajnogi nie odbiega istotnie od sposobu poruszania się roweru, więc zdrowy rozsądek podpowiada, że uznanie hulajnogi za rower nie powinno nam rowerzystom strącić koron z głów ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Bartłomiej Zieliński <Bartlomiej.Zielinski@polsl.pl> napisał(a):

U=BFytkownik Liwiusz napisa=B3:
> Wszyscy opr=F3cz ostatnich to piesi, cho=E6 nad tymi przedostatnimi pow=
a=BFnie
> bym si=EA zastanowi=B3, czy to jednak nie rowerzy=B6ci. Je=B6li uznamy,=
 =BFe
> hulajnoga to pojazd, to podpada pod definicj=EA roweru.

W ostateczno=B6ci, je=B6li nie precyzuj=B1 tego przepisy - a jak znam =BF=
ycie to=20
nie precyzuj=B1 - spos=F3b poruszania si=EA hulajnogi nie odbiega istotni=
e od=20
sposobu poruszania si=EA roweru, wi=EAc zdrowy rozs=B1dek podpowiada, =BF=
e=20
uznanie hulajnogi za rower nie powinno nam rowerzystom str=B1ci=E6 koron =
z=20
g=B3=F3w ;-)

A potem Policja zatrzymuje takiego goscia na hulajnodze i...

Oswietlenia przepisowego - brak.
Obu nog na pedalach - nie trzymal.
Nieprzerazliwy sygnal dzwiekowy - nieobecny.

Oj, bedzie mandacik...

rmikke

--

Ryszard Mikke wrote:

A potem Policja zatrzymuje takiego goscia na hulajnodze i...
Oswietlenia przepisowego - brak.
Obu nog na pedalach - nie trzymal.

jak pamiętam to jest "na pedałach lub podnóżkach" więc w zasadzie... ;)
pozdrawiam
--
Marcin Gryszkalis, PGP 0x9F183FA3
jabber jid:mg@fork.pl, gg:2532994
http://the.fork.pl

Marcin Gryszkalis <mg@fork.pl> napisał(a):

Ryszard Mikke wrote:
> A potem Policja zatrzymuje takiego goscia na hulajnodze i...
> Oswietlenia przepisowego - brak.
> Obu nog na pedalach - nie trzymal.
jak pamiętam to jest "na pedałach lub podnóżkach" więc w zasadzie... ;)

A nie, nawet "w zasadzie" hulajnoga nawet z miejsca nie ruszy, jak nie
zdejmiesz nogi z podnozka.

rmikke

--

Użytkownik Ryszard Mikke napisał:

A nie, nawet "w zasadzie" hulajnoga nawet z miejsca nie ruszy, jak nie
zdejmiesz nogi z podnozka.

Coś mi się zdaje, że rozumując w ten sposób nie masz prawa wystartować rowerem inaczej, jak tylko trzymając się ręką np. drzewa.
No bo jeśli stojąc podpierasz rower nogą, to w chwili rozpoczęcia jazdy przez jakiś ułamek sekundy już jedziesz, ale jedna stopa jeszcze nie jest na pedale. Ergo, popełniasz wykroczenie ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Bartłomiej Zieliński <Bartlomiej.Zielinski@polsl.pl> napisał(a):

U=BFytkownik Ryszard Mikke napisa=B3:
> A nie, nawet "w zasadzie" hulajnoga nawet z miejsca nie ruszy, jak nie
> zdejmiesz nogi z podnozka.

Co=B6 mi si=EA zdaje, =BFe rozumuj=B1c w ten spos=F3b nie masz prawa wyst=
artowa=E6=20
rowerem inaczej, jak tylko trzymaj=B1c si=EA r=EAk=B1 np. drzewa.
No bo je=B6li stoj=B1c podpierasz rower nog=B1, to w chwili rozpocz=EAcia=
 jazdy=20
przez jaki=B6 u=B3amek sekundy ju=BF jedziesz, ale jedna stopa jeszcze ni=
e=20
jest na pedale. Ergo, pope=B3niasz wykroczenie ;-)

Na szczescie, Policja mnie dotad nie przylapala.

Ale rowerem jestem w stanie najpierw oprzec obie nogi na pedalach, a potem
ruszyc (choc to bardzo niepraktyczne), a hulajnoga - nie.

--
rmikke

--

W dniu 2011-07-01 09:00, Ryszard Mikke pisze:

Ale rowerem jestem w stanie najpierw oprzec obie nogi na pedalach, a potem
ruszyc (choc to bardzo niepraktyczne), a hulajnoga - nie.

Dobrze, że nie ma (jeszcze) przepisów regulujących sposób jedzenia i połykania, bo byśmy się wszyscy podławili.

--
Liwiusz

On 6/28/11 7:40 PM, Bartłomiej Zieliński wrote:

Użytkownik Liwiusz napisał:

Wszyscy oprócz ostatnich to piesi, choć nad tymi przedostatnimi poważnie
bym się zastanowił, czy to jednak nie rowerzyści. Jeśli uznamy, że
hulajnoga to pojazd, to podpada pod definicję roweru.

W ostateczności, jeśli nie precyzują tego przepisy - a jak znam życie to
nie precyzują - sposób poruszania się hulajnogi nie odbiega istotnie od
sposobu poruszania się roweru, więc zdrowy rozsądek podpowiada, że
uznanie hulajnogi za rower nie powinno nam rowerzystom strącić koron z
głów ;-)

Hulajnoga nie moze byc pojazdem, poniewaz poruszajac sie nia, nie moze byc spelniony warunek "bycia przez caly czas w/na pojezdzie" - musisz co chwile stawiac noge na ziemi, w mniejszych nie masz tez hamulca. To tak naprawde taka duza, pojedyncza rolka. ;-) Hulajnogowicz, jak rolkarz = pieszy.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++