Data: 2009-12-26 00:56:26 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
[prawo] kto ma pierszeństwo | |
zkruk [Lodz] pisze:
http://img189.imageshack.us/img189/9039/taxix.jpg Taxi włącza się do ruchu musi więc ustąpić wszystkim. Pytanie jak długi jest odcinek między zatoką a tym skrzyżowaniem, bo od tego zależy czy można taksiarza uważać za już włączonego do ruchu przejeżdżającego prosto przez skrzyżowanie, czy nadal za włączającego się do ruchu. Tyle że w kodeksach nie znajdziesz konkretnej odpowiedzi na to pytanie. Ot raczej na wyczucie - jeżeli podczas skrętu w lewo taksiarz miał na tyle blisko tą zatokę że mógłby Ci nagle wyjechać to jego wina. Natomiast jak jego wyjazd i potem przejazd przez skrzyżowanie dałyby się jakoś rozsądnie czasowo rozdzielić, to on ma już pierwszeństwo. Ot taka kolejna rzecz którą można rozwiązać jedynie na wyczucie, ewentualnie potem kłócić się przed sądem bez żadnej gwarancji powodzenia. |
|
Data: 2009-12-26 09:30:41 | |
Autor: zkruk [Lodz] | |
[prawo] kto ma pierszeństwo | |
Tomasz Pyra wrote:
zkruk [Lodz] pisze: odcinek jest mniej więcej taki jak na rysunku ok 5m taksiarz na oko nie wrzucił dwójki mignął raz migaczem - ja już wtedy miałem włączony migacz i ruszył po chwili gdy już cały samochód był na drodze zauważył mój migacz i zatrzymał się ale miałem wrażenie, że zaskoczyło go to - nie powiem - tempo jego manewru było duże - więc mnie też zaskoczył Tyle że w kodeksach nie znajdziesz konkretnej odpowiedzi na to nie no - kłócić się nie zamierzam - jak pisałem - nie było żadnego uderzenia wszystko działo się w b. bezpiecznej odległości - on zatrzymał sie odemnie z 3 m ja też zwolniłem - a przejechałem bo widziałem, że on zwalnia - więc po prostu rozpatruję sytuację teoretycznie łatwo jednak byłoby wyobrazić sobie sytuację w której on uderza w mój bok... i tak mnie naszło myślenie tak jak myślałem kwestia uznania jaki odcinek jest odcinkiem włączania się do ruchu myślę -- pozdrawiam - Zbigniew Kruk www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi |
|
Data: 2009-12-26 10:08:00 | |
Autor: MarcinJM | |
[prawo] kto ma pierszeństwo | |
zkruk [Lodz] pisze:
tak jak myślałem kwestia uznania jaki odcinek jest odcinkiem włączania się do ruchu Zapewne taksiarz sam stwierdzil, ze wlacza sie do ruchu i nie mial pretensji. Ja natomiast mialem zdarzenie takie, ze jadacy z naprzeciwka, a wlasciwie stojacy na poboczu (kupowal owoce) pomimo tego, ze ja juz od pewnego czasu wyprzedzalem, bylem na jego pasie ruszyl z tego pobocza na czolo z klaksonami i miganiem swiatel. Bylo hamowanie, bylo darcie mordy z jego strony. Natomiast moja propozycja, ze zawolamy milicje nie spotkala sie z apropata :) Paradoksalnie uwazam, ze to moja wina (nie wg PoRD, tu jestem czysty), bo NIE PRZEWIDZALEM takiego rozwoju wypadkow jako kierowca z dlugim stazem. -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2009-12-26 12:12:11 | |
Autor: neelix | |
[prawo] kto ma pierszeństwo | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:hh3k3t$64v$1nemesis.news.neostrada.pl... zkruk [Lodz] pisze: Rozumowanie prawidłowe. Dlatego w takiej sytuacji nie idziemy na udry tylko na wszelki wypadek przydzielamy nawet wątpliwe pierwszeństwo temu drugiemu czyli taksiarzowi. Przecież to my skręcamy w lewo. Naszym obowiązkiem jest zapobiec wypadkowi. Gdyby się uprzeć to te 5m(dłuższe niż pojazd) sprawia, że jednak taxi jest już w ruchu. Jeżeli doszłoby do wypadku to na miejscu zkruka obawiałbym się wyroku sądu. neelix |
|
Data: 2009-12-27 14:55:27 | |
Autor: Mateusz Mirski | |
[prawo] kto ma pierszeństwo | |
W dniu 2009-12-26 00:56, Tomasz Pyra pisze:
zkruk [Lodz] pisze: Ale Taksiarz ma na rysunku trzech świadków, że jechał prosto a kierowca, który skręcał wymusił pierwszeństwo. -- Pozdrawiam Mateusz Mirski |