Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   kto wtrynil policji winzgroze?!

kto wtrynil policji winzgroze?!

Data: 2012-08-03 15:38:14
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
Ave!

Dlaczego organa państwowe sponsorują zagraniczne korporacje?

Dlaczego policja jest zasyfiona windowsami, notabene bez żadnych
sensownych odtwarzaczy, i nawet prostego pliku 3gp nie mogą u siebie
odtworzyć?

Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?

Data: 2012-08-03 15:45:19
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/03/2012 03:38 PM, Andrzej Lawa wrote:
Ave!

Dlaczego organa państwowe sponsorują zagraniczne korporacje?

A znasz jakas polska majaca system operacyjny na sprzedazy?


Dlaczego policja jest zasyfiona windowsami,

bo zaden policjant nie nauczy sie obslugiwac linuxa.

  notabene bez żadnych
sensownych odtwarzaczy,

zeby filmow na sluzbie nie mogli ogladac.



  i nawet prostego pliku 3gp nie mogą u siebie
odtworzyć?

bo nie jest mpg.



Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?


to maja jechac na freeware wg ciebie.



Moim zdaniem przypieprzasz sie. Przeciz oni i tak nie maja komputerow.

Data: 2012-08-03 15:49:51
Autor: madzia z Pokładu idy
kto wtrynil policji winzgroze?!
A znasz jakas polska majaca system operacyjny na sprzedazy?

dyskutujesz z trollem-idiotą. Odpoóść sobie

Matka

Data: 2012-08-03 16:12:11
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/03/2012 03:49 PM, madzia z Pokładu idy wrote:
A znasz jakas polska majaca system operacyjny na sprzedazy?

dyskutujesz z trollem-idiotą. Odpoóść sobie

Matka


blad w rozumowaniu
nie moge dyskutowac z trolem idiota bo jeszcze nie odpisalem na zaden twoj post. Ten jest pierwszy, wiec dopiero teraz mogalbys to powiedziec.

Data: 2012-08-03 16:18:07
Autor: madzia z Pokładu idy
kto wtrynil policji winzgroze?!
twoj post. Ten jest pierwszy, wiec dopiero teraz mogalbys to powiedziec.

oho, buczełeś na cementzrzu a teraz zasimeciach grupe....

M

Data: 2012-08-03 15:52:01
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 03.08.2012 15:45, witek pisze:
On 08/03/2012 03:38 PM, Andrzej Lawa wrote:
    Ave!

Dlaczego organa państwowe sponsorują zagraniczne korporacje?

A znasz jakas polska majaca system operacyjny na sprzedazy?

Pełno. I to w cenie nośnika.


Dlaczego policja jest zasyfiona windowsami,

bo zaden policjant nie nauczy sie obslugiwac linuxa.

ROTFL

 notabene bez żadnych
sensownych odtwarzaczy,

zeby filmow na sluzbie nie mogli ogladac.


Bardzo praktyczne. Zwłaszcza jak dowodem jest film.

 i nawet prostego pliku 3gp nie mogą u siebie
odtworzyć?

bo nie jest mpg.



Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?


to maja jechac na freeware wg ciebie.

Jak najbardziej. I to z dostępnymi źródłami.

Moim zdaniem przypieprzasz sie. Przeciz oni i tak nie maja komputerow.

Tylko obnażasz swoją ignorancję.

Data: 2012-08-03 16:14:14
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/03/2012 03:52 PM, Andrzej Lawa wrote:
Tylko obnażasz swoją ignorancję.

cos tam zdaje si bylo o kopaniu w tylek ...

Data: 2012-08-03 16:18:44
Autor: madzia z Pokładu idy
kto wtrynil policji winzgroze?!
cos tam zdaje si bylo o kopaniu w tylek ...

kretyn dyskutuje z idiotą... Zapasy godne para-Opymiady

M

Data: 2012-08-03 17:47:11
Autor: Gotfryd Smolik news
kto wtrynil policji winzgroze?!
On Fri, 3 Aug 2012, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 03.08.2012 15:45, witek pisze:
zeby filmow na sluzbie nie mogli ogladac.

Bardzo praktyczne. Zwłaszcza jak dowodem jest film.

  Przepraszam z góry za złośliwość ;)
  Ale tak, jeśli celem jest statystyka, to "brak sprawdzalnego
dowodu" jest praktyczny - pozwoli umorzyć śledztwo :>

  Niemniej, "praktyka praktyczna" jest właśnie taka, iż dla większości
masowo produkowanego sprzętu itede drivery producenci ("prawie
wszzyscy" w ściśle matematycznym rozumieniu, czyli wyjątki są
naprawdę rzadkie) wypuszczają właśnie dla Windows.
  Tak czy nie?
  Dla linuksów - niektórzy. Tylko. Co oznacza, że czasami trzeba
poczekać aż ktoś zajmie się problemem braku.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-04 16:27:27
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 03.08.2012 17:47, Gotfryd Smolik news pisze:

Bardzo praktyczne. Zwłaszcza jak dowodem jest film.

  Przepraszam z góry za złośliwość ;)
  Ale tak, jeśli celem jest statystyka, to "brak sprawdzalnego
dowodu" jest praktyczny - pozwoli umorzyć śledztwo :>

Och, nie ma potrzeby umarzać - sprawcy zostali na pierwszy rzut oka (na moim lapku) rozpoznani przez dzielnicowego z ich rejonu...

  Niemniej, "praktyka praktyczna" jest właśnie taka, iż dla większości
masowo produkowanego sprzętu itede drivery producenci ("prawie
wszzyscy" w ściśle matematycznym rozumieniu, czyli wyjątki są
naprawdę rzadkie) wypuszczają właśnie dla Windows.
  Tak czy nie?

Od paru lat już nie.

Ostatnio więcej mam problemów ze znalezieniem sterownika do windowsów (jeśli płytka się gdzieś zapodziała) - linuxy z reguły mają wszystko mają w zestawie na płytce instalacyjnej.

  Dla linuksów - niektórzy. Tylko. Co oznacza, że czasami trzeba
poczekać aż ktoś zajmie się problemem braku.

Cóż, tutaj akurat problemem był brak "sterowników" do kodeka zastosowanego w monitoringu (notabene też chodzącym pod windows) w standardowej dystrybucji windowsa zainstalowanej na policyjnych komputerach.

Data: 2012-08-20 15:41:00
Autor: Sonn
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-03 15:52, Andrzej Lawa pisze:


Moim zdaniem przypieprzasz sie. Przeciz oni i tak nie maja komputerow.

Tylko obnażasz swoją ignorancję.


Tak. Maja komputery jeśli je sobie sami kupili. I jeśli ktoś w tym względzie obnaża swoją ignorancję, to niestety ale tylko ty

--
Sonn

Data: 2012-08-20 20:04:09
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 15:41, Sonn pisze:
W dniu 2012-08-03 15:52, Andrzej Lawa pisze:


Moim zdaniem przypieprzasz sie. Przeciz oni i tak nie maja komputerow.

Tylko obnażasz swoją ignorancję.


Tak. Maja komputery jeśli je sobie sami kupili. I jeśli ktoś w tym
względzie obnaża swoją ignorancję, to niestety ale tylko ty

Kolina, to ty?!

Data: 2012-08-03 16:31:41
Autor: SQLwiel
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-03 15:45, witek pisze:
On 08/03/2012 03:38 PM, Andrzej Lawa wrote:
Ave!

Dlaczego organa państwowe sponsorują zagraniczne korporacje?

A znasz jakas polska majaca system operacyjny na sprzedazy?

A po co kupować, coś, co jest free?
Nawet sam "suport" też można kupić i i tak wyjdzie taniej.


Dlaczego policja jest zasyfiona windowsami,

bo zaden policjant nie nauczy sie obslugiwac linuxa.

Linuxa (biurkowej maszyny do openofficea i internetu) nie trzeba się uczyć. Ono po prostu działa. Intuicyjnie.


notabene bez żadnych
sensownych odtwarzaczy,

zeby filmow na sluzbie nie mogli ogladac.

No - Linux standardowo odtwarza wszystko. Trzeba mu wyłączyć, zeby nie odtwarzał...




i nawet prostego pliku 3gp nie mogą u siebie
odtworzyć?

bo nie jest mpg.

Iiitam... ze służbowego komputera mejla nie mogą odebrać. Szkic zdarzenia musiałem wydrukować i wysłać w kopercie. Tydzień się przepychał przez ich "sekretariaty" zanim trafił do pana aspiranta.
A pisma drukują na szczerbatej igłówce. Dobrze, że pani w sądzie była domyślna i jak ja mówiłem "8", to ona na wszelki wypadek sprawdziła też "6".





Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?

Komendant Głowny.


to maja jechac na freeware wg ciebie.

Tak. A co? W czym problem? Chyba tylko w tym, że za GNU/GPLa nikt nie odpali prowizji za zakup...



Moim zdaniem przypieprzasz sie. Przeciz oni i tak nie maja komputerow.

Mają...

Co prawda to nie ta grupa, ale skomentuję należnym taxem z grupy pl.listserv.chomor-l:

1:00 w nocy, 2 facetów, 3-cia flaszka
- Wiesz, ta moja żona, to fajna kobita, ale laski kurna nie robi...
- robi...


--

Dziękuję i pozdrawiam.           Sqlwiel.

Data: 2012-08-04 00:09:52
Autor: Cieply
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "SQLwiel" <_nick_@gmail.com> napisał w wiadomości news:jvgnce$d7g$1inews.gazeta.pl...

No - Linux standardowo odtwarza wszystko. Trzeba mu wyłączyć, zeby nie odtwarzał...

Tia? Przez 7 lat jechałem na serwerze "freesco" i filmów na nim odtwarzać się nie dało :) bynajmniej nie z powodu wolnego CPU czy GPU. Nie upraszczaj :)

Data: 2012-08-04 09:28:33
Autor: Kowal
kto wtrynil policji winzgroze?!
Tia? Przez 7 lat jechałem na serwerze "freesco" i filmów na nim odtwarzać się nie dało :) bynajmniej nie z powodu wolnego CPU czy GPU. Nie upraszczaj

Serwery z zasady nie służą do odtwarzania multimediów.
Jakie X-y miałeś odpalone na tym Freeso?

Data: 2012-08-04 14:12:55
Autor: Cieply
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Kowal" <m_bakowski@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:jviiup$96e$1inews.gazeta.pl...
Tia? Przez 7 lat jechałem na serwerze "freesco" i filmów na nim odtwarzać się nie dało :) bynajmniej nie z powodu wolnego CPU czy GPU. Nie upraszczaj

Serwery z zasady nie służą do odtwarzania multimediów.
Jakie X-y miałeś odpalone na tym Freeso?

golas konsola :) żadnych X-ów :)

Data: 2012-08-04 16:30:59
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 04.08.2012 14:12, Cieply pisze:

Serwery z zasady nie służą do odtwarzania multimediów.
Jakie X-y miałeś odpalone na tym Freeso?

golas konsola :) żadnych X-ów :)

mplayer (http://www.mplayerhq.hu/) potrafi odtwarzać i na tekstowej konsoli :)

Data: 2012-08-04 23:31:18
Autor: Cieply
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:501d3228news.home.net.pl...
W dniu 04.08.2012 14:12, Cieply pisze:

Serwery z zasady nie służą do odtwarzania multimediów.
Jakie X-y miałeś odpalone na tym Freeso?

golas konsola :) żadnych X-ów :)

mplayer (http://www.mplayerhq.hu/) potrafi odtwarzać i na tekstowej konsoli :)


Nawet na jądrze 2.0.3x ??? Hmmmmm ciekawe, nie chce mi się odkurzać starego pc-ta :)

Data: 2012-08-09 05:20:50
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 03.08.2012 witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał/a:

bo zaden policjant nie nauczy sie obslugiwac linuxa.

Moja sześcioletnia córka nie ma z tym żadnych problemów
(i to nie od dziś). Czy Ty aby nie obrażasz policjantów? :-)

BTW: fajny flejm :-) Szykuję cipsy i colę :-)

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-03 16:08:49
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:501bd42e$1news.home.net.pl...


Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?

Bo Policja kupuje oprogramowanie w pakiecie z obsługą. Nagle sie okazuje, że komputer z winsow'sem jest tańszy w obsłudze od tego z linuxem. A przetargi mają swoje prawa. Linux jest dobry, jak sobie go umiesz sam obsłużyć. Jak większość użytkowników używa komputera jako narzędzia, to wcale to taniej nie wychodzi. Zauważ, że niewiele firm czy urzędów chodzi na LINUX. Sam jakiś czas sie w  domu szarpałem i dałem za wygraną. Inaczej po 3 komputerach musiałbym chodzić i wszystko ustawiać. Niestety, może Windows'a nie lubić, ale jest w zasadzie samowystarczalny. Da sie go tak ustawić, że przez dłuższy czas nie wymaga ingerencji.

Data: 2012-08-03 16:21:27
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 03.08.2012 16:08, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:501bd42e$1news.home.net.pl...


Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?

Bo Policja kupuje oprogramowanie w pakiecie z obsługą. Nagle sie

ROTFL

Windows OEM i "obsługa"...

To weź załatw taką obsługę, żeby ściągnięty prosto z monitoringu plik
3GP odtwarzał się w każdym policyjnym komputerze. Oni nawet kodeków nie
mogą sobie zainstalować!

okazuje, że komputer z winsow'sem jest tańszy w obsłudze od tego z
linuxem. A przetargi mają swoje prawa. Linux jest dobry, jak sobie go
umiesz sam obsłużyć. Jak większość użytkowników używa komputera jako
narzędzia, to wcale to taniej nie wychodzi. Zauważ, że niewiele firm czy
urzędów chodzi na LINUX. Sam jakiś czas sie w  domu szarpałem i dałem za

Bo są ogłupieni propagandą mikrosyfa albo ktoś kogoś posmarował, żeby
wszedł "jedynie słuszny" system.

wygraną. Inaczej po 3 komputerach musiałbym chodzić i wszystko ustawiać.

Ustawiać?? Ustawiasz raz, a potem używasz.

A różnice dla użytkownika pomiędzy np. Linuxem z KDE a Windows XP są
mniej-więcej na poziomie różnic między WinXP a Win7.

Niestety, może Windows'a nie lubić, ale jest w zasadzie
samowystarczalny.

ROTFL

Pakiet biurowy? Trzeba kupić.
Narzędzia do odtwarzania dowolnych filmów z dowodami? Nie ma.
Zarażanie przez pendrive? Jest!

Da sie go tak ustawić, że przez dłuższy czas nie
wymaga ingerencji.

ROTFL

Ja Windows lubię tylko za jedno: dzięki temu systemowi zawsze będzie coś
do roboty. Jakby firma przeszła na linuxa, to może raz na rok musiałbym
przychodzić (chyba że do wymiany tonerów).

Data: 2012-08-03 17:11:51
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:501bde52$1news.home.net.pl...
W dniu 03.08.2012 16:08, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:501bd42e$1news.home.net.pl...


Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?

Bo Policja kupuje oprogramowanie w pakiecie z obsługą. Nagle sie

ROTFL

Windows OEM i "obsługa"...

To weź załatw taką obsługę, żeby ściągnięty prosto z monitoringu plik
3GP odtwarzał się w każdym policyjnym komputerze. Oni nawet kodeków nie
mogą sobie zainstalować!

Bo nie na każym komputerze trzeba to robić. A dając prawo do instalacji otwiersza wrota na atak od wewnątrz.

okazuje, że komputer z winsow'sem jest tańszy w obsłudze od tego z
linuxem. A przetargi mają swoje prawa. Linux jest dobry, jak sobie go
umiesz sam obsłużyć. Jak większość użytkowników używa komputera jako
narzędzia, to wcale to taniej nie wychodzi. Zauważ, że niewiele firm czy
urzędów chodzi na LINUX. Sam jakiś czas sie w  domu szarpałem i dałem za

Bo są ogłupieni propagandą mikrosyfa albo ktoś kogoś posmarował, żeby
wszedł "jedynie słuszny" system.

No popatrz. Moim zdaniem zapominasz, że komputer to narzędzie, a nie przedmiot uwielbienia.

wygraną. Inaczej po 3 komputerach musiałbym chodzić i wszystko ustawiać.

Ustawiać?? Ustawiasz raz, a potem używasz.

Ja to już próbowałem. Ty najprawdopodobniej nie, skoro taki piszesz. Spróbuj zainstalować tam jakiś nowy aparat fotograficzny, to zobaczysz, jak sie to automatycznie dzieje.

A różnice dla użytkownika pomiędzy np. Linuxem z KDE a Windows XP są
mniej-więcej na poziomie różnic między WinXP a Win7.

Mniej więcej robi sporo różnicy.

Niestety, może Windows'a nie lubić, ale jest w zasadzie
samowystarczalny.

ROTFL

Pakiet biurowy? Trzeba kupić.
Narzędzia do odtwarzania dowolnych filmów z dowodami? Nie ma.
Zarażanie przez pendrive? Jest!

Ale przynajmniej można je kupić. Do LINUX-a często w ogóle nie ma.

Da sie go tak ustawić, że przez dłuższy czas nie
wymaga ingerencji.

ROTFL

Ja Windows lubię tylko za jedno: dzięki temu systemowi zawsze będzie coś
do roboty. Jakby firma przeszła na linuxa, to może raz na rok musiałbym
przychodzić (chyba że do wymiany tonerów).

No widzisz. A do czego poza pisaniem używają tych komputerów?

Data: 2012-08-04 16:50:40
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 03.08.2012 17:11, Robert Tomasik pisze:

Windows OEM i "obsługa"...

To weź załatw taką obsługę, żeby ściągnięty prosto z monitoringu plik
3GP odtwarzał się w każdym policyjnym komputerze. Oni nawet kodeków nie
mogą sobie zainstalować!

Bo nie na każym komputerze trzeba to robić.

W tym przypadku na żadnym się nie dało.

A dając prawo do instalacji
otwiersza wrota na atak od wewnątrz.

Dziwne, że te "zabezpieczone" policyjne komputery są nękane wirusami przenoszonymi przez pendrive.

okazuje, że komputer z winsow'sem jest tańszy w obsłudze od tego z
linuxem. A przetargi mają swoje prawa. Linux jest dobry, jak sobie go
umiesz sam obsłużyć. Jak większość użytkowników używa komputera jako
narzędzia, to wcale to taniej nie wychodzi. Zauważ, że niewiele firm czy
urzędów chodzi na LINUX. Sam jakiś czas sie w  domu szarpałem i dałem za

Bo są ogłupieni propagandą mikrosyfa albo ktoś kogoś posmarował, żeby
wszedł "jedynie słuszny" system.

No popatrz. Moim zdaniem zapominasz, że komputer to narzędzie, a nie
przedmiot uwielbienia.

Dla mnie narzędzie, które nie działa kiedy potrzeba, to żadne narzędzie.

wygraną. Inaczej po 3 komputerach musiałbym chodzić i wszystko ustawiać.

Ustawiać?? Ustawiasz raz, a potem używasz.

Ja to już próbowałem. Ty najprawdopodobniej nie, skoro taki piszesz.
Spróbuj zainstalować tam jakiś nowy aparat fotograficzny, to zobaczysz,
jak sie to automatycznie dzieje.

Umm... Co rozumiesz przez instalowanie aparatu fotograficznego? I po co chcesz to robić?

A różnice dla użytkownika pomiędzy np. Linuxem z KDE a Windows XP są
mniej-więcej na poziomie różnic między WinXP a Win7.

Mniej więcej robi sporo różnicy.

Raczej mniej niż więcej... Np. w Office dla Windows 7 - gdzie jest ikonka drukarki?

Niestety, może Windows'a nie lubić, ale jest w zasadzie
samowystarczalny.

ROTFL

Pakiet biurowy? Trzeba kupić.
Narzędzia do odtwarzania dowolnych filmów z dowodami? Nie ma.
Zarażanie przez pendrive? Jest!

Ale przynajmniej można je kupić. Do LINUX-a często w ogóle nie ma.

Jesteś uprzejmy pisać nieprawdę.

[ciach]

Ja Windows lubię tylko za jedno: dzięki temu systemowi zawsze będzie coś
do roboty. Jakby firma przeszła na linuxa, to może raz na rok musiałbym
przychodzić (chyba że do wymiany tonerów).

No widzisz. A do czego poza pisaniem używają tych komputerów?

Na pewno wykorzystują je wszechstronniej, niż policjanci swoje służbowe komputery.

Data: 2012-08-04 23:34:29
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:501d36d2news.home.net.pl...
W dniu 03.08.2012 17:11, Robert Tomasik pisze:

Windows OEM i "obsługa"...

To weź załatw taką obsługę, żeby ściągnięty prosto z monitoringu plik
3GP odtwarzał się w każdym policyjnym komputerze. Oni nawet kodeków nie
mogą sobie zainstalować!

Bo nie na każym komputerze trzeba to robić.

W tym przypadku na żadnym się nie dało.

Cóż. Bywa tak. nie było odpwoiedniej osoby i tyle :-)

A dając prawo do instalacji
otwiersza wrota na atak od wewnątrz.

Dziwne, że te "zabezpieczone" policyjne komputery są nękane wirusami przenoszonymi przez pendrive.

Są. Ale jakoś to działa.

okazuje, że komputer z winsow'sem jest tańszy w obsłudze od tego z
linuxem. A przetargi mają swoje prawa. Linux jest dobry, jak sobie go
umiesz sam obsłużyć. Jak większość użytkowników używa komputera jako
narzędzia, to wcale to taniej nie wychodzi. Zauważ, że niewiele firm czy
urzędów chodzi na LINUX. Sam jakiś czas sie w  domu szarpałem i dałem za

Bo są ogłupieni propagandą mikrosyfa albo ktoś kogoś posmarował, żeby
wszedł "jedynie słuszny" system.

No popatrz. Moim zdaniem zapominasz, że komputer to narzędzie, a nie
przedmiot uwielbienia.

Dla mnie narzędzie, które nie działa kiedy potrzeba, to żadne narzędzie.

Słusznie prawisz. Ale ono ma służyć do tego, do czego służy.

wygraną. Inaczej po 3 komputerach musiałbym chodzić i wszystko ustawiać.

Ustawiać?? Ustawiasz raz, a potem używasz.

Ja to już próbowałem. Ty najprawdopodobniej nie, skoro taki piszesz.
Spróbuj zainstalować tam jakiś nowy aparat fotograficzny, to zobaczysz,
jak sie to automatycznie dzieje.

Umm... Co rozumiesz przez instalowanie aparatu fotograficznego? I po co chcesz to robić?

Spróuj podpiąć do komputera, to zobaczysz.

A różnice dla użytkownika pomiędzy np. Linuxem z KDE a Windows XP są
mniej-więcej na poziomie różnic między WinXP a Win7.

Mniej więcej robi sporo różnicy.

Raczej mniej niż więcej... Np. w Office dla Windows 7 - gdzie jest ikonka drukarki?

Niestety, może Windows'a nie lubić, ale jest w zasadzie
samowystarczalny.

ROTFL

Pakiet biurowy? Trzeba kupić.
Narzędzia do odtwarzania dowolnych filmów z dowodami? Nie ma.
Zarażanie przez pendrive? Jest!

Ale przynajmniej można je kupić. Do LINUX-a często w ogóle nie ma.

Jesteś uprzejmy pisać nieprawdę.

Przerabiałem to przykłądowo próbując podłączyc GPS-a.

[ciach]

Ja Windows lubię tylko za jedno: dzięki temu systemowi zawsze będzie coś
do roboty. Jakby firma przeszła na linuxa, to może raz na rok musiałbym
przychodzić (chyba że do wymiany tonerów).

No widzisz. A do czego poza pisaniem używają tych komputerów?

Na pewno wykorzystują je wszechstronniej, niż policjanci swoje służbowe komputery.

A policjant ma do pisania.

Data: 2012-08-04 23:53:42
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 04.08.2012 23:34, Robert Tomasik pisze:

Bo nie na każym komputerze trzeba to robić.

W tym przypadku na żadnym się nie dało.

Cóż. Bywa tak. nie było odpwoiedniej osoby i tyle :-)

Jakby ta odpowiednia osoba była kompetentna i miała właściwy system do dyspozycji - wszystko by działało bez jej ingerencji.

A dając prawo do instalacji
otwiersza wrota na atak od wewnątrz.

Dziwne, że te "zabezpieczone" policyjne komputery są nękane wirusami
przenoszonymi przez pendrive.

Są. Ale jakoś to działa.

Jakoś.

I na pewno nie jest bezpieczne.

[ciach]

No popatrz. Moim zdaniem zapominasz, że komputer to narzędzie, a nie
przedmiot uwielbienia.

Dla mnie narzędzie, które nie działa kiedy potrzeba, to żadne narzędzie.

Słusznie prawisz. Ale ono ma służyć do tego, do czego służy.

Znaczy się do utrudniania pracy?

[ciach]

Ja to już próbowałem. Ty najprawdopodobniej nie, skoro taki piszesz.
Spróbuj zainstalować tam jakiś nowy aparat fotograficzny, to zobaczysz,
jak sie to automatycznie dzieje.

Umm... Co rozumiesz przez instalowanie aparatu fotograficznego? I po
co chcesz to robić?

Spróuj podpiąć do komputera, to zobaczysz.

Mogę spróbować, tylko po co? Szybciej jest włożyć kartę do czytnika.

A różnice dla użytkownika pomiędzy np. Linuxem z KDE a Windows XP są
mniej-więcej na poziomie różnic między WinXP a Win7.

Mniej więcej robi sporo różnicy.

Raczej mniej niż więcej... Np. w Office dla Windows 7 - gdzie jest
ikonka drukarki?

No gdzie jest? (dobrze, że Ctrl+p nadal działa)

[ciach]

Pakiet biurowy? Trzeba kupić.
Narzędzia do odtwarzania dowolnych filmów z dowodami? Nie ma.
Zarażanie przez pendrive? Jest!

Ale przynajmniej można je kupić. Do LINUX-a często w ogóle nie ma.

Jesteś uprzejmy pisać nieprawdę.

Przerabiałem to przykłądowo próbując podłączyc GPS-a.

Ummm... Wytłumacz mi łaskawie sens podłączania GPS do komputera, którego zadaniem jest stać w jednym miejscu na biurku...


[ciach]

Ja Windows lubię tylko za jedno: dzięki temu systemowi zawsze będzie
coś
do roboty. Jakby firma przeszła na linuxa, to może raz na rok musiałbym
przychodzić (chyba że do wymiany tonerów).

No widzisz. A do czego poza pisaniem używają tych komputerów?

Na pewno wykorzystują je wszechstronniej, niż policjanci swoje
służbowe komputery.

A policjant ma do pisania.

I w Open Office pisze się dokładnie tak samo jak w MS Office.

I proszę, nie wspominaj mi o tym badziewnym programie, który macie do np. pisania zeznań. Zawsze coś się w nim chrzani - np. treść zeznania ma tendencję do znikania przy drukowaniu i doświadczeni policjanci kopiują ją do schowka, żeby potem w razie czego szybko ją na nowo wkleić.

To samo można napisać pod linuxa, a dostępność źródeł pozwoliłaby na naprawienie jakiemuś bardziej kumatemu policjantowi tego błędu w programie. A tak się męczycie.

Data: 2012-08-03 20:09:20
Autor: kamil
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 03/08/2012 15:21, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 03.08.2012 16:08, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa"<alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>  napisał
w wiadomości news:501bd42e$1news.home.net.pl...


Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?

Bo Policja kupuje oprogramowanie w pakiecie z obsługą. Nagle sie

ROTFL

Windows OEM i "obsługa"...

To weź załatw taką obsługę, żeby ściągnięty prosto z monitoringu plik
3GP odtwarzał się w każdym policyjnym komputerze. Oni nawet kodeków nie
mogą sobie zainstalować!

I na pewno poradzą sobie z tym pod Linuxem.

Bo są ogłupieni propagandą mikrosyfa albo ktoś kogoś posmarował, żeby
wszedł "jedynie słuszny" system.

I jeszcze przekupieni przez ludzi-gadów z mgławicy Oriona.

ROTFL

Pakiet biurowy? Trzeba kupić.
Narzędzia do odtwarzania dowolnych filmów z dowodami? Nie ma.
Zarażanie przez pendrive? Jest!

Zawsze można też używać jakiegoś darmowego pod linuxa, który wysypie się przy pierwszym dokumencie zawierającym coś więcej niż dwa akapity czystego tekstu.

Ja Windows lubię tylko za jedno: dzięki temu systemowi zawsze będzie coś
do roboty. Jakby firma przeszła na linuxa, to może raz na rok musiałbym
przychodzić (chyba że do wymiany tonerów).

Widzisz, ja też Linuxa lubię. Pracuje sobie na nim bramka poczty, filtr antyspamowy, pracuje na nim serwer z bazami danych białek obsługiwaną przez spektrometr zjadająca sobie 128GB pamięci bez mrugnięcia okiem. Ale jakoś mimo tego od lat nie widzę sensu katować się linuxem w domu za każdym razem, kiedy przyjdzie podłączyć nową drukarkę albo wypełnić formularz PDF.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-08-04 16:35:32
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 03.08.2012 21:09, kamil pisze:

Windows OEM i "obsługa"...

To weź załatw taką obsługę, żeby ściągnięty prosto z monitoringu plik
3GP odtwarzał się w każdym policyjnym komputerze. Oni nawet kodeków nie
mogą sobie zainstalować!

I na pewno poradzą sobie z tym pod Linuxem.

Twierdzisz, że policjant nie potrafi kliknąć dwa razy na ikonce pliku?

Bo do tego się to sprowadza u mnie...

[ciach]

Pakiet biurowy? Trzeba kupić.
Narzędzia do odtwarzania dowolnych filmów z dowodami? Nie ma.
Zarażanie przez pendrive? Jest!

Zawsze można też używać jakiegoś darmowego pod linuxa, który wysypie się
przy pierwszym dokumencie zawierającym coś więcej niż dwa akapity
czystego tekstu.

Brednie jakieś wypisujesz.

[ciach]

Ale jakoś mimo tego od lat nie widzę sensu katować się linuxem w domu za
każdym razem, kiedy przyjdzie podłączyć nową drukarkę albo wypełnić
formularz PDF.

Katowanie się?

A czym wykonywanie tych czynności różni się od przypadku windowsowego poza tym, że nie muszę podłączać czytnika płytek i szukać płytki ze sterownikami, które (w przypadku HP) zajmą mi od pyty pamięci i mocy procesora tylko po to, żeby wyświetlać animacje drukowania i poziomów tonera??

Data: 2012-08-04 19:27:48
Autor: kamil
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 04/08/2012 15:35, Andrzej Lawa wrote:

>>> To weź załatw taką obsługę, żeby ściągnięty prosto z monitoringu plik
>>> 3GP odtwarzał się w każdym policyjnym komputerze. Oni nawet kodeków nie
>>> mogą sobie zainstalować!
>>
>> I na pewno poradzą sobie z tym pod Linuxem.
>
> Twierdzisz, że policjant nie potrafi kliknąć dwa razy na ikonce pliku?
>
> Bo do tego się to sprowadza u mnie...

Patrz, zupełnie tak samo wygląda instalacja kodeków pod Windows. I jest też raczej marna szansa, że po kliknięciu w ikonę zobaczysz komunikat w stylu "biblioteka GTK jest w niekompatybilnej wersji".

>> Zawsze można też używać jakiegoś darmowego pod linuxa, który wysypie się
>> przy pierwszym dokumencie zawierającym coś więcej niż dwa akapity
>> czystego tekstu.
>
> Brednie jakieś wypisujesz.

Ty sobie wypisuj brednie, ja nie będę poważnemu człowiekowi wysyłał dokumentów, które cholera wie czy prawidłowo będą wyglądały. Nie każdy używa komputera do wydrukowania listy zakupów na weekend. Nie pójdę też do CEO tłumaczyć, że formatowanie w kontrakcie na parę baniek euro rozsypuje się, bo zaoszczędziliśmy 50 funtów na Office.

> Katowanie się?
>
> A czym wykonywanie tych czynności różni się od przypadku windowsowego
> poza tym, że nie muszę podłączać czytnika płytek i szukać płytki ze
> sterownikami, które (w przypadku HP) zajmą mi od pyty pamięci i mocy
> procesora tylko po to, żeby wyświetlać animacje drukowania i poziomów
> tonera??

Nie wiem jakiego Windowsa ostatnio używałeś, ale pod 7 jeszcze żadnej płytki nie musiałem w życiu użyć, dociągał sobie wszystko z windows update. Przy czym wsparcie producentów sprzętu dla Windowsa jest zdecydowanie lepsze, niż dla systemu który od kilkunastu lat ma jakieś 1% rynku (pomimo nieustannego ględzenia, że już-zaraz wkroczy pod strzechy).

--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-08-04 21:41:15
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 04.08.2012 20:27, kamil pisze:

 > Twierdzisz, że policjant nie potrafi kliknąć dwa razy na ikonce pliku?
 >
 > Bo do tego się to sprowadza u mnie...

Patrz, zupełnie tak samo wygląda instalacja kodeków pod Windows. I jest

Sęk w tym, że oni NIE MOGĄ zainstalować kodeków!

A ja nie muszę, bo od początku je mam.

też raczej marna szansa, że po kliknięciu w ikonę zobaczysz komunikat w
stylu "biblioteka GTK jest w niekompatybilnej wersji".

Po to są pakiety dystrybucyjne, żeby nie było takich problemów.

 >> Zawsze można też używać jakiegoś darmowego pod linuxa, który wysypie
się
 >> przy pierwszym dokumencie zawierającym coś więcej niż dwa akapity
 >> czystego tekstu.
 >
 > Brednie jakieś wypisujesz.

Ty sobie wypisuj brednie, ja nie będę poważnemu człowiekowi wysyłał
dokumentów, które cholera wie czy prawidłowo będą wyglądały. Nie każdy

Dziwne, bo inni windowsiarze to robią - wysyłają docx do kogoś, kto ma office 2003, a po konwersji się wszystko rozjeżdża.

używa komputera do wydrukowania listy zakupów na weekend. Nie pójdę też
do CEO tłumaczyć, że formatowanie w kontrakcie na parę baniek euro
rozsypuje się, bo zaoszczędziliśmy 50 funtów na Office.

Czyżbyś był jednym z tych matołów, co wysyła dokumenty jako DOC i podobne??

Dokumenty, które nie są przeznaczone do edycji przez odbiorcę, wysyła się jako PDF!

 > Katowanie się?
 >
 > A czym wykonywanie tych czynności różni się od przypadku windowsowego
 > poza tym, że nie muszę podłączać czytnika płytek i szukać płytki ze
 > sterownikami, które (w przypadku HP) zajmą mi od pyty pamięci i mocy
 > procesora tylko po to, żeby wyświetlać animacje drukowania i poziomów
 > tonera??

Nie wiem jakiego Windowsa ostatnio używałeś, ale pod 7 jeszcze żadnej
płytki nie musiałem w życiu użyć, dociągał sobie wszystko z windows
update. Przy czym wsparcie producentów sprzętu dla Windowsa jest

Taaak, sterowniki i aplikacje HP przez Windows Update? Pociągnij drugą, ta aż dzwoni...

zdecydowanie lepsze, niż dla systemu który od kilkunastu lat ma jakieś
1% rynku (pomimo nieustannego ględzenia, że już-zaraz wkroczy pod
strzechy).

Skąd masz ten 1%, hmm?

Data: 2012-08-06 14:10:33
Autor: kamil
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 04/08/2012 20:41, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 04.08.2012 20:27, kamil pisze:

> Twierdzisz, że policjant nie potrafi kliknąć dwa razy na ikonce pliku?
>
> Bo do tego się to sprowadza u mnie...

Patrz, zupełnie tak samo wygląda instalacja kodeków pod Windows. I jest

Sęk w tym, że oni NIE MOGĄ zainstalować kodeków!

A ja nie muszę, bo od początku je mam.

Tak, tak, każda dystrybucja linuxa ma kodeki do wszystkiego, zwłaszcza jakąś zainstalowana 5 lat temu na komputerze w budżetówce przez "informatyka" zarabiającego 1500/mc.

Ty sobie wypisuj brednie, ja nie będę poważnemu człowiekowi wysyłał
dokumentów, które cholera wie czy prawidłowo będą wyglądały. Nie każdy

Dziwne, bo inni windowsiarze to robią - wysyłają docx do kogoś, kto ma
office 2003, a po konwersji się wszystko rozjeżdża.

używa komputera do wydrukowania listy zakupów na weekend. Nie pójdę też
do CEO tłumaczyć, że formatowanie w kontrakcie na parę baniek euro
rozsypuje się, bo zaoszczędziliśmy 50 funtów na Office.

Czyżbyś był jednym z tych matołów, co wysyła dokumenty jako DOC i podobne??

Dokumenty, które nie są przeznaczone do edycji przez odbiorcę, wysyła
się jako PDF!

A dokumenty przeznaczone do edycji to jak ma finansowy głównemu wysłać?

Nie wiem jakiego Windowsa ostatnio używałeś, ale pod 7 jeszcze żadnej
płytki nie musiałem w życiu użyć, dociągał sobie wszystko z windows
update. Przy czym wsparcie producentów sprzętu dla Windowsa jest

Taaak, sterowniki i aplikacje HP przez Windows Update? Pociągnij drugą,
ta aż dzwoni...

A po co mi aplikacja HP do drukowania?

zdecydowanie lepsze, niż dla systemu który od kilkunastu lat ma jakieś
1% rynku (pomimo nieustannego ględzenia, że już-zaraz wkroczy pod
strzechy).

Skąd masz ten 1%, hmm?

http://www.netmarketshare.com/operating-system-market-share.aspx?qprid=8&qpcustomd=0

http://www.w3counter.com/globalstats.php

http://gs.statcounter.com/#os-ww-monthly-201107-201207-bar




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-08-06 15:39:28
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 06.08.2012 15:10, kamil pisze:

Patrz, zupełnie tak samo wygląda instalacja kodeków pod Windows. I jest

Sęk w tym, że oni NIE MOGĄ zainstalować kodeków!

A ja nie muszę, bo od początku je mam.

Tak, tak, każda dystrybucja linuxa ma kodeki do wszystkiego, zwłaszcza
jakąś zainstalowana 5 lat temu na komputerze w budżetówce przez
"informatyka" zarabiającego 1500/mc.

Pakiet kodeków do mplayer'a zawiera wszystkie kodeki - przy
automatycznej aktualizacji pojawią się i ewentualne nowe kodeki.
Trywialna sprawa.

[ciach]

Dokumenty, które nie są przeznaczone do edycji przez odbiorcę, wysyła
się jako PDF!

A dokumenty przeznaczone do edycji to jak ma finansowy głównemu wysłać?

Normalnie i wyraźnie, bez szlaczków, ozdóbek i innych bajeranckich
błyskotek. I wtedy wszystko działa.

Nie wiem jakiego Windowsa ostatnio używałeś, ale pod 7 jeszcze żadnej
płytki nie musiałem w życiu użyć, dociągał sobie wszystko z windows
update. Przy czym wsparcie producentów sprzętu dla Windowsa jest

Taaak, sterowniki i aplikacje HP przez Windows Update? Pociągnij drugą,
ta aż dzwoni...

A po co mi aplikacja HP do drukowania?

Dostajesz drukarkę. Do drukarki płytkę ze "serownikiem". Zgadnij, co się
zainstaluje, jak naiwnie wybierzesz domyślną instalację sterownika (w
sumie nie wiem, czy jest opcja zainstalowania "gołego" sterownika bez
bajerów)

zdecydowanie lepsze, niż dla systemu który od kilkunastu lat ma jakieś
1% rynku (pomimo nieustannego ględzenia, że już-zaraz wkroczy pod
strzechy).

Skąd masz ten 1%, hmm?

http://www.netmarketshare.com/operating-system-market-share.aspx?qprid=8&qpcustomd=0

LOL

Domyślna konfiguracja wielu przeglądarek linuxowych to podawanie się za
w miarę aktualną (ale nie najnowszą) wersję IE chodzącą na jakimś windowsie.

Inaczej niektóre strony się plują, że przeglądarka im się nie podoba.

Data: 2012-08-06 15:55:42
Autor: kamil
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 06/08/2012 14:39, Andrzej Lawa wrote:

Tak, tak, każda dystrybucja linuxa ma kodeki do wszystkiego, zwłaszcza
jakąś zainstalowana 5 lat temu na komputerze w budżetówce przez
"informatyka" zarabiającego 1500/mc.

Pakiet kodeków do mplayer'a zawiera wszystkie kodeki - przy
automatycznej aktualizacji pojawią się i ewentualne nowe kodeki.
Trywialna sprawa.

Z ciekawości - wersja Mplayer pod Windows tego nie robi?

[ciach]

Dokumenty, które nie są przeznaczone do edycji przez odbiorcę, wysyła
się jako PDF!

A dokumenty przeznaczone do edycji to jak ma finansowy głównemu wysłać?

Normalnie i wyraźnie, bez szlaczków, ozdóbek i innych bajeranckich
błyskotek. I wtedy wszystko działa.

Nie wątpię, że taki mitoman jak Ty chodzi do głównego dyrektora opierdolić go, że powinien dokumenty w .txt wysyłać bo inaczej nasz nowy super darmowy alternatywny office się wysypie, ale ja jednak swoją pracę lubię.



A po co mi aplikacja HP do drukowania?

Dostajesz drukarkę. Do drukarki płytkę ze "serownikiem". Zgadnij, co się
zainstaluje, jak naiwnie wybierzesz domyślną instalację sterownika (w
sumie nie wiem, czy jest opcja zainstalowania "gołego" sterownika bez
bajerów)

Czego nie zrozumiałeś w prostym wyjaśnieniu, że żadnych płytek nie używam bo Windows Update sam dociąga sterowniki?

Domyślna konfiguracja wielu przeglądarek linuxowych to podawanie się za
w miarę aktualną (ale nie najnowszą) wersję IE chodzącą na jakimś windowsie.

Inaczej niektóre strony się plują, że przeglądarka im się nie podoba.

I jeszcze mgłę pewnie rozpyla.





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-08-06 23:51:38
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 06.08.2012 16:55, kamil pisze:

Pakiet kodeków do mplayer'a zawiera wszystkie kodeki - przy
automatycznej aktualizacji pojawią się i ewentualne nowe kodeki.
Trywialna sprawa.

Z ciekawości - wersja Mplayer pod Windows tego nie robi?

Niestety nie działa to jako uaktualnienie systemu (co może działać "samo" bez wołania o admina) tylko jako opcja doinstalowania przez użytkownika, który musi mieć uprawnienia admina.

[ciach]

A dokumenty przeznaczone do edycji to jak ma finansowy głównemu wysłać?

Normalnie i wyraźnie, bez szlaczków, ozdóbek i innych bajeranckich
błyskotek. I wtedy wszystko działa.

Nie wątpię, że taki mitoman jak Ty chodzi do głównego dyrektora
opierdolić go, że powinien dokumenty w .txt wysyłać bo inaczej nasz nowy
super darmowy alternatywny office się wysypie, ale ja jednak swoją pracę
lubię.

Czy ktoś tutaj pisał o cofaniu się do TXT, kłamco?

A po co mi aplikacja HP do drukowania?

Dostajesz drukarkę. Do drukarki płytkę ze "serownikiem". Zgadnij, co się
zainstaluje, jak naiwnie wybierzesz domyślną instalację sterownika (w
sumie nie wiem, czy jest opcja zainstalowania "gołego" sterownika bez
bajerów)

Czego nie zrozumiałeś w prostym wyjaśnieniu, że żadnych płytek nie
używam bo Windows Update sam dociąga sterowniki?

Która wersja i czy jesteś pewien że ma do wszystkiego?

Domyślna konfiguracja wielu przeglądarek linuxowych to podawanie się za
w miarę aktualną (ale nie najnowszą) wersję IE chodzącą na jakimś
windowsie.

Inaczej niektóre strony się plują, że przeglądarka im się nie podoba.

I jeszcze mgłę pewnie rozpyla.

Tak, helową. Leć do Smoleńska i zobacz, czy ciebie tam nie ma.

Data: 2012-08-06 16:30:34
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:501fc8f6$1news.home.net.pl...
W dniu 06.08.2012 15:10, kamil pisze:

Patrz, zupełnie tak samo wygląda instalacja kodeków pod Windows. I jest

Sęk w tym, że oni NIE MOGĄ zainstalować kodeków!

A ja nie muszę, bo od początku je mam.

Tak, tak, każda dystrybucja linuxa ma kodeki do wszystkiego, zwłaszcza
jakąś zainstalowana 5 lat temu na komputerze w budżetówce przez
"informatyka" zarabiającego 1500/mc.

Pakiet kodeków do mplayer'a zawiera wszystkie kodeki - przy
automatycznej aktualizacji pojawią się i ewentualne nowe kodeki.
Trywialna sprawa.

Nie trywialna, jeśli chodzi o to, o czym piszesz. Systemy zapisu monitoringu - bo zakładam, że nie o oglądanie teledysków chodzi - stosują takie dość udziwniione kodeki, któych nie ma w normalnych paczkach. Dlatego normalnie najlepiej, by mądrze zapisywał ten, kto zabezpiecza. Większość systemów pozwala na zapisanie do normalnego formatu albo w formie takiego programinu exe, że na każdym kompie to pójdzie.

Dokumenty, które nie są przeznaczone do edycji przez odbiorcę, wysyła
się jako PDF!
A dokumenty przeznaczone do edycji to jak ma finansowy głównemu wysłać?
Normalnie i wyraźnie, bez szlaczków, ozdóbek i innych bajeranckich
błyskotek. I wtedy wszystko działa.

Przykładowo wspólnie przygotowujemy jakieś sparwozdanie. Jeden jedna część, drugi drugą. Chtyba najwygodniej powpisywać to jednak w normalnym formacie, by osoba to składajaca nie musiała się zastanawiać czemu akurat tak.

Data: 2012-08-06 16:46:03
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jvoklk$i49$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:501fc8f6$1news.home.net.pl...

Nie trywialna, jeśli chodzi o to, o czym piszesz. Systemy zapisu monitoringu - bo zakładam, że nie o oglądanie teledysków chodzi - stosują takie dość udziwniione kodeki, któych nie ma w normalnych paczkach. Dlatego normalnie najlepiej, by mądrze zapisywał ten, kto zabezpiecza. Większość systemów pozwala na zapisanie do normalnego formatu albo w formie takiego programinu exe, że na każdym kompie to pójdzie.

I jeszcze jeden szczegół. W jednej z jednostek Policji próbowano przejść kilka lat temu na otwarte oprogramowanie. Nie był problemem system, nie był problemem kodek. Sprawa rozbiła się o prozaiczną i podstawową rzecz, jaką są edytory tekstu. Większość druków tu używanych jest zapisana w postaci plików tzw. szablonów WORD-a. Można to otworzyć OPEN OFFICE, ale pola tekstowe otwierają sie jako okienka, a nie są wypełniane jak WORD-zie w tekście. Nie problem, jak tam trzeba wpisywać nazwisko. Ale wpisanie zeznań świadka w okienko o wymiarach 30 znaków x 4 linijki (z palca piszę, więc mniej wiecej) jest niefunkcjoalne. Nie dało sie niczego wymyślić, by namówić jakikowliek darmowy program do ludzkiego wyświetlania tych druków. Ja spędziłem nad tym dwa tygodnie urlopu. Siedziało kilku mniej lub bardziej zaprzyjaźnionych informatyków. Mogę Ci, jak podasz maila, przesłać wzór takiego jednego protokołu. Jak rozwiążesz problem, to przyczynisz sie do spełnienia Twoich marzeń. Jest jeszcze kilka innych, ale ten spowodwał, nad pozostałymi nikt nie myślał.

Data: 2012-08-06 21:15:18
Autor: John Kołalsky
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>


Nie trywialna, jeśli chodzi o to, o czym piszesz. Systemy zapisu monitoringu - bo zakładam, że nie o oglądanie teledysków chodzi - stosują takie dość udziwniione kodeki, któych nie ma w normalnych paczkach. Dlatego normalnie najlepiej, by mądrze zapisywał ten, kto zabezpiecza. Większość systemów pozwala na zapisanie do normalnego formatu albo w formie takiego programinu exe, że na każdym kompie to pójdzie.

I jeszcze jeden szczegół. W jednej z jednostek Policji próbowano przejść kilka lat temu na otwarte oprogramowanie. Nie był problemem system, nie był problemem kodek. Sprawa rozbiła się o prozaiczną i podstawową rzecz, jaką są edytory tekstu. Większość druków tu używanych jest zapisana w postaci plików tzw. szablonów WORD-a. Można to otworzyć OPEN OFFICE, ale pola tekstowe otwierają sie jako okienka, a nie są wypełniane jak WORD-zie w tekście. Nie problem, jak tam trzeba wpisywać nazwisko. Ale wpisanie zeznań świadka w okienko o wymiarach 30 znaków x 4 linijki (z palca piszę, więc mniej wiecej) jest niefunkcjoalne. Nie dało sie niczego wymyślić, by namówić jakikowliek darmowy program do ludzkiego wyświetlania tych druków. Ja spędziłem nad tym dwa tygodnie urlopu. Siedziało kilku mniej lub bardziej zaprzyjaźnionych informatyków. Mogę Ci, jak podasz maila, przesłać wzór takiego jednego protokołu. Jak rozwiążesz problem, to przyczynisz sie do spełnienia Twoich marzeń. Jest jeszcze kilka innych, ale ten spowodwał, nad pozostałymi nikt nie myślał.

Do tego się prosty program zamawia. I taki prosty program można napisać np w mono by działał w dowolnym systemie. Czy tam w przeglądarce, też praktykowane już w urzędach. Używanie jakiegokolwiek pakietu biurowego jest zbyteczne. Tak, że w tym akurat spokojnie można użyć dowolnego systemu. Mówiąc szczerze nie rozumiem tej całej dyskusji. Głównym kryterium systemu powinno być bezpieczeństwo. Z tego powodu systemy zamknięte nie powinny mieć prawa by pełnić istotne funkcje w policji czy państwie. Ale nie oddałbym zarządzania takimi systemami większości linuksiarzy bo to jeszcze bardziej chore niż używanie łindołs.

Data: 2012-08-06 21:48:48
Autor: Iksiński
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "John Kołalsky" <john@kowal.invalid> napisał w wiadomości news:jvp5b7$u9i$1mx1.internetia.pl...


Do tego się prosty program zamawia.

"Prosty program"... Tfu...
Jaaaaaasne. Przetarg, kilka miesięcy na realizację, a potem kasa za przerabianie formularzy...

I taki prosty program można napisać np w
mono by działał w dowolnym systemie.

A potem do tego "prostego" programu trzeba coś dorobić albo musi się z innym "prostym" programem dogadywać i zaczynają się schody.
W instytucji pojawia się z czasem wiele takich "niezastąpionych" protez, a firemki szwagra zarabiają na "supporcie"...

Pozdrawiam
X

Data: 2012-08-06 21:50:46
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "John Kołalsky" <john@kowal.invalid> napisał w wiadomości news:jvp5b7$u9i$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>


Nie trywialna, jeśli chodzi o to, o czym piszesz. Systemy zapisu monitoringu - bo zakładam, że nie o oglądanie teledysków chodzi - stosują takie dość udziwniione kodeki, któych nie ma w normalnych paczkach. Dlatego normalnie najlepiej, by mądrze zapisywał ten, kto zabezpiecza. Większość systemów pozwala na zapisanie do normalnego formatu albo w formie takiego programinu exe, że na każdym kompie to pójdzie.

I jeszcze jeden szczegół. W jednej z jednostek Policji próbowano przejść kilka lat temu na otwarte oprogramowanie. Nie był problemem system, nie był problemem kodek. Sprawa rozbiła się o prozaiczną i podstawową rzecz, jaką są edytory tekstu. Większość druków tu używanych jest zapisana w postaci plików tzw. szablonów WORD-a. Można to otworzyć OPEN OFFICE, ale pola tekstowe otwierają sie jako okienka, a nie są wypełniane jak WORD-zie w tekście. Nie problem, jak tam trzeba wpisywać nazwisko. Ale wpisanie zeznań świadka w okienko o wymiarach 30 znaków x 4 linijki (z palca piszę, więc mniej wiecej) jest niefunkcjoalne. Nie dało sie niczego wymyślić, by namówić jakikowliek darmowy program do ludzkiego wyświetlania tych druków. Ja spędziłem nad tym dwa tygodnie urlopu. Siedziało kilku mniej lub bardziej zaprzyjaźnionych informatyków. Mogę Ci, jak podasz maila, przesłać wzór takiego jednego protokołu. Jak rozwiążesz problem, to przyczynisz sie do spełnienia Twoich marzeń. Jest jeszcze kilka innych, ale ten spowodwał, nad pozostałymi nikt nie myślał.

Do tego się prosty program zamawia. I taki prosty program można napisać np w mono by działał w dowolnym systemie. Czy tam w przeglądarce, też praktykowane już w urzędach. Używanie jakiegokolwiek pakietu biurowego jest zbyteczne. Tak, że w tym akurat spokojnie można użyć dowolnego systemu. Mówiąc szczerze nie rozumiem tej całej dyskusji. Głównym kryterium systemu powinno być bezpieczeństwo. Z tego powodu systemy zamknięte nie powinny mieć prawa by pełnić istotne funkcje w policji czy państwie. Ale nie oddałbym zarządzania takimi systemami większości linuksiarzy bo to jeszcze bardziej chore niż używanie łindołs.

Nie. Bo radzajów tych druków jest mnóstwo i co chwilę się zmieniają. Co więcej nie ma nawet standaryzacji w skali kraju, bo czasem bywają różne lokalne pomysły. Zreszt zamówiono. Nie będę wymieniał nazwy tego wynalazku, ale z różnych powodów nienajlepiej to działa :-)

Data: 2012-08-06 23:47:40
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 06.08.2012 21:50, Robert Tomasik pisze:

Nie. Bo radzajów tych druków jest mnóstwo i co chwilę się zmieniają. Co
więcej nie ma nawet standaryzacji w skali kraju, bo czasem bywają różne
lokalne pomysły. Zreszt zamówiono. Nie będę wymieniał nazwy tego
wynalazku, ale z różnych powodów nienajlepiej to działa :-)

Masz na myśli to cudo, co ma tendencję do gubienia treści wielkiego pola tekstowego przy zatwierdzaniu do druku, przy pracy z którym doświadczeniu policjanci na wszelki wypadek wrzucają tę zagrożoną treść do schowka? ;)

Data: 2012-08-06 23:53:17
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:50203b7c$1news.home.net.pl...
W dniu 06.08.2012 21:50, Robert Tomasik pisze:

Nie. Bo radzajów tych druków jest mnóstwo i co chwilę się zmieniają. Co
więcej nie ma nawet standaryzacji w skali kraju, bo czasem bywają różne
lokalne pomysły. Zreszt zamówiono. Nie będę wymieniał nazwy tego
wynalazku, ale z różnych powodów nienajlepiej to działa :-)

Masz na myśli to cudo, co ma tendencję do gubienia treści wielkiego pola tekstowego przy zatwierdzaniu do druku, przy pracy z którym doświadczeniu policjanci na wszelki wypadek wrzucają tę zagrożoną treść do schowka? ;)

Tak i dlatego więkdzość używa druków na bazie worda. Ten nie gubi nic.

Data: 2012-08-06 23:59:33
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 06.08.2012 16:46, Robert Tomasik pisze:

WORD-zie w tekście. Nie problem, jak tam trzeba wpisywać nazwisko. Ale
wpisanie zeznań świadka w okienko o wymiarach 30 znaków x 4 linijki (z
palca piszę, więc mniej wiecej) jest niefunkcjoalne. Nie dało sie
niczego wymyślić, by namówić jakikowliek darmowy program do ludzkiego
wyświetlania tych druków. Ja spędziłem nad tym dwa tygodnie urlopu.
Siedziało kilku mniej lub bardziej zaprzyjaźnionych informatyków. Mogę
Ci, jak podasz maila, przesłać wzór takiego jednego protokołu. Jak
rozwiążesz problem, to przyczynisz sie do spełnienia Twoich marzeń. Jest
jeszcze kilka innych, ale ten spowodwał, nad pozostałymi nikt nie myślał.

Jak nie jest tajne, to poproszę :)

Mail jak w nagłówku, tylko ".SPAM_PRECZ" trzeba wyciąć. Możesz też "_news" przed małpką wyciąć, ale niekoniecznie - oba działają.

Swoją drogą - czy nie lepiej dążyć do jakiegoś elektronicznego systemu organizacji dokumentów dostępnego przez interfejs WWW?

Data: 2012-08-07 00:04:53
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:50203e46$1news.home.net.pl...
W dniu 06.08.2012 16:46, Robert Tomasik pisze:

WORD-zie w tekście. Nie problem, jak tam trzeba wpisywać nazwisko. Ale
wpisanie zeznań świadka w okienko o wymiarach 30 znaków x 4 linijki (z
palca piszę, więc mniej wiecej) jest niefunkcjoalne. Nie dało sie
niczego wymyślić, by namówić jakikowliek darmowy program do ludzkiego
wyświetlania tych druków. Ja spędziłem nad tym dwa tygodnie urlopu.
Siedziało kilku mniej lub bardziej zaprzyjaźnionych informatyków. Mogę
Ci, jak podasz maila, przesłać wzór takiego jednego protokołu. Jak
rozwiążesz problem, to przyczynisz sie do spełnienia Twoich marzeń. Jest
jeszcze kilka innych, ale ten spowodwał, nad pozostałymi nikt nie myślał.

Jak nie jest tajne, to poproszę :)

Mail jak w nagłówku, tylko ".SPAM_PRECZ" trzeba wyciąć. Możesz też "_news" przed małpką wyciąć, ale niekoniecznie - oba działają.

Swoją drogą - czy nie lepiej dążyć do jakiegoś elektronicznego systemu organizacji dokumentów dostępnego przez interfejs WWW?


Myślałem o tym, ale troche za bardzo sieć obciąża.

Data: 2012-08-06 23:45:04
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 06.08.2012 16:30, Robert Tomasik pisze:

Nie trywialna, jeśli chodzi o to, o czym piszesz. Systemy zapisu
monitoringu - bo zakładam, że nie o oglądanie teledysków chodzi -
stosują takie dość udziwniione kodeki, któych nie ma w normalnych
paczkach.

U mnie działa. Na komputerze z systemem instalowanym 3 lata temu (a już wtedy była to stara wersja, tylko nie chciało mi się nowej instalować, bo ciągle działa i się nie sypie ;->)

A na nowym lapku policyjnym z nowym Win7, za przeproszeniem, nihuja.

Dlatego normalnie najlepiej, by mądrze zapisywał ten, kto
zabezpiecza.

Bez przekodowywania masz gwarancję najlepszej jakości przy sensownej wielkości.

Większość systemów pozwala na zapisanie do normalnego
formatu

Co to jest "normalny format" dla ciebie? AVI? Ten sam problem - kodeki.

Jak przekodowyałem nagranie w ramach testera wykorzystywałem lapek prezesa, bo miał akurat nową, podstawową instalację Win7 bez żadnych dodatków i zakładałem, że to samo będzie na tamtym. Nawet h264 nie zadziałał - dopiero ten gówniany Microsoft Video Codec 1 (czy jak się on tam zwie). Gorsza jakość i ponad 10x większe pliki.

albo w formie takiego programinu exe, że na każdym kompie to
pójdzie.

Robert... Proszę... Ty tak poważnie? Wielkie zabezpieczenia, że policjant nie może sobie dodać kodeków ze sprawdzonego źródła, a ty chcesz pozwalać na uruchamianie obcych binariów na policyjnych komputerach?

I powodzenia w uruchamianiu windowsowego EXE na jakiejś makówce ;)

Dokumenty, które nie są przeznaczone do edycji przez odbiorcę, wysyła
się jako PDF!
A dokumenty przeznaczone do edycji to jak ma finansowy głównemu wysłać?
Normalnie i wyraźnie, bez szlaczków, ozdóbek i innych bajeranckich
błyskotek. I wtedy wszystko działa.

Przykładowo wspólnie przygotowujemy jakieś sparwozdanie. Jeden jedna
część, drugi drugą. Chtyba najwygodniej powpisywać to jednak w normalnym
formacie, by osoba to składajaca nie musiała się zastanawiać czemu
akurat tak.

No i w czym problem? Póki nie zaczniesz bawić się w jakieś aktywne bajery i bardzo wyrafinowane formatowane, które notabene pieprzy się między różnymi wersjami M$ Office znacznie bardziej, niż między M$ Office a Open Office - problemu nie ma.

Data: 2012-08-06 23:52:07
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:50203ae0$1news.home.net.pl...
W dniu 06.08.2012 16:30, Robert Tomasik pisze:

Nie trywialna, jeśli chodzi o to, o czym piszesz. Systemy zapisu
monitoringu - bo zakładam, że nie o oglądanie teledysków chodzi -
stosują takie dość udziwniione kodeki, któych nie ma w normalnych
paczkach.

U mnie działa. Na komputerze z systemem instalowanym 3 lata temu (a już wtedy była to stara wersja, tylko nie chciało mi się nowej instalować, bo ciągle działa i się nie sypie ;->)

Ale jaki system. Co  zdarzenie, to inny monitoring. To sie fajno pisze, ale w praktyce cieżko nad tym zapanować.

A na nowym lapku policyjnym z nowym Win7, za przeproszeniem, nihuja.

Bo tam są zabezpieczenia i cokolwiek doinstalować moze tylko administrator..

Dlatego normalnie najlepiej, by mądrze zapisywał ten, kto
zabezpiecza.

Bez przekodowywania masz gwarancję najlepszej jakości przy sensownej wielkości.

Pewnie, ale nie masz gwarancji, ze na każdym komputerze to odtworzysz.

Większość systemów pozwala na zapisanie do normalnego
formatu

Co to jest "normalny format" dla ciebie? AVI? Ten sam problem - kodeki.

Jak przekodowyałem nagranie w ramach testera wykorzystywałem lapek prezesa, bo miał akurat nową, podstawową instalację Win7 bez żadnych dodatków i zakładałem, że to samo będzie na tamtym. Nawet h264 nie zadziałał - dopiero ten gówniany Microsoft Video Codec 1 (czy jak się on tam zwie). Gorsza jakość i ponad 10x większe pliki.

No widzisz. Tu nie ma reguły. Nawet na stronach producenta danego systemu czasem nie znajdziesz kodeka i tyle. Bo stary system i wsparcie przykładowo na W98 się skończyło.

albo w formie takiego programinu exe, że na każdym kompie to
pójdzie.

Robert... Proszę... Ty tak poważnie? Wielkie zabezpieczenia, że policjant nie może sobie dodać kodeków ze sprawdzonego źródła, a ty chcesz pozwalać na uruchamianie obcych binariów na policyjnych komputerach?

Zazwyczaj poświęca sie jeden komputer do tego celu i nic innego na nim nie robi.

I powodzenia w uruchamianiu windowsowego EXE na jakiejś makówce ;)

Stąd właśnie są Windows'y

Dokumenty, które nie są przeznaczone do edycji przez odbiorcę, wysyła
się jako PDF!
A dokumenty przeznaczone do edycji to jak ma finansowy głównemu wysłać?
Normalnie i wyraźnie, bez szlaczków, ozdóbek i innych bajeranckich
błyskotek. I wtedy wszystko działa.

Przykładowo wspólnie przygotowujemy jakieś sparwozdanie. Jeden jedna
część, drugi drugą. Chtyba najwygodniej powpisywać to jednak w normalnym
formacie, by osoba to składajaca nie musiała się zastanawiać czemu
akurat tak.

No i w czym problem? Póki nie zaczniesz bawić się w jakieś aktywne bajery i bardzo wyrafinowane formatowane, które notabene pieprzy się
między różnymi wersjami M$ Office znacznie bardziej, niż między M$ Office a Open Office - problemu nie ma.


Tylko, ze czasem właśnie o to formatowanie chodzi.

Data: 2012-08-07 00:11:43
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 06.08.2012 23:52, Robert Tomasik pisze:

U mnie działa. Na komputerze z systemem instalowanym 3 lata temu (a
już wtedy była to stara wersja, tylko nie chciało mi się nowej
instalować, bo ciągle działa i się nie sypie ;->)

Ale jaki system. Co  zdarzenie, to inny monitoring. To sie fajno pisze,
ale w praktyce cieżko nad tym zapanować.

Każdy, który jest w stanie "wyeksportować" jakikolwiek plik medialny.

To konkretnie był Vivotek (tak, niestety windowsowy, ale to był skutek kilku kompromisów czasowo-finansowych)

A na nowym lapku policyjnym z nowym Win7, za przeproszeniem, nihuja.

Bo tam są zabezpieczenia i cokolwiek doinstalować moze tylko
administrator..

Ale ja też niczego nie doinstalowałem - wszelkie nowe kodeki pojawiają się jako automatyczne uaktualnienie pakietu "wszystkie kodeki". System robi do sam i admina nie trzeba wołać.

[ciach]

Bez przekodowywania masz gwarancję najlepszej jakości przy sensownej
wielkości.

Pewnie, ale nie masz gwarancji, ze na każdym komputerze to odtworzysz.

Na każdym moim na pewno, bo "mplayer" + "wszystkie kodeki" to u mnie opcja przy instalacji systemu, którą zawsze wybieram.

[ciach]

No widzisz. Tu nie ma reguły. Nawet na stronach producenta danego
systemu czasem nie znajdziesz kodeka i tyle. Bo stary system i wsparcie
przykładowo na W98 się skończyło.

Co w przypadku linuxa nie stanowi problemu.

albo w formie takiego programinu exe, że na każdym kompie to
pójdzie.

Robert... Proszę... Ty tak poważnie? Wielkie zabezpieczenia, że
policjant nie może sobie dodać kodeków ze sprawdzonego źródła, a ty
chcesz pozwalać na uruchamianie obcych binariów na policyjnych
komputerach?

Zazwyczaj poświęca sie jeden komputer do tego celu i nic innego na nim
nie robi.

To dlaczego nie można na tym komputerze pozwolić na instalowanie innych kodeków, hmm?

I powodzenia w uruchamianiu windowsowego EXE na jakiejś makówce ;)

Stąd właśnie są Windows'y

Jeśli dostaję jakieś nieznane mi exe, to wole je odpalić na linuxie jako "śmieciowy" użytkownik.

[ciach]

No i w czym problem? Póki nie zaczniesz bawić się w jakieś aktywne
bajery i bardzo wyrafinowane formatowane, które notabene pieprzy się
między różnymi wersjami M$ Office znacznie bardziej, niż między M$
Office a Open Office - problemu nie ma.


Tylko, ze czasem właśnie o to formatowanie chodzi.

BARDZO wyrafinowane. Zwykły raport czy zeznanie nie ma takiej potrzeby.

Data: 2012-08-07 00:24:14
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:5020411f$1news.home.net.pl...

No widzisz. Tu nie ma reguły. Nawet na stronach producenta danego
systemu czasem nie znajdziesz kodeka i tyle. Bo stary system i wsparcie
przykładowo na W98 się skończyło.
Co w przypadku linuxa nie stanowi problemu.

Tak? Czyli znajdziesz łatki do takich systemów sprzed kilkunastu lat?

To dlaczego nie można na tym komputerze pozwolić na instalowanie innych kodeków, hmm?

Ależ można. Z tym, żę jak napsiałem przeważnie jest on jeden i nie każdy ma do niego dostęp w każdym momencie. No i czasem po prostu żaden nie działa, albo trudno znaleźć działający.

I powodzenia w uruchamianiu windowsowego EXE na jakiejś makówce ;)

Stąd właśnie są Windows'y

Jeśli dostaję jakieś nieznane mi exe, to wole je odpalić na linuxie jako "śmieciowy" użytkownik.

On jest znany jaknajbardziej.

Tylko, ze czasem właśnie o to formatowanie chodzi.
BARDZO wyrafinowane. Zwykły raport czy zeznanie nie ma takiej potrzeby.

I tu sie zdziwisz :-)

Data: 2012-08-07 00:41:16
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 07.08.2012 00:24, Robert Tomasik pisze:

No widzisz. Tu nie ma reguły. Nawet na stronach producenta danego
systemu czasem nie znajdziesz kodeka i tyle. Bo stary system i wsparcie
przykładowo na W98 się skończyło.
Co w przypadku linuxa nie stanowi problemu.

Tak? Czyli znajdziesz łatki do takich systemów sprzed kilkunastu lat?

Albo znajdę, albo nie będą potrzebne, albo sam zrobię - często są trywialne.

Jak np. pełen dosłownie szkolnych błędów system magazynowy (który naprawiłem ucząc się z podręczników online od podstaw narzędzi, przy pomocy których go zbudowano).

Wiele rzeczy robi się cholernie prosta w naprawianiu/poprawianiu/uaktualnianiu, jeśli tylko masz źródła.

To dlaczego nie można na tym komputerze pozwolić na instalowanie
innych kodeków, hmm?

Ależ można. Z tym, żę jak napsiałem przeważnie jest on jeden i nie każdy
ma do niego dostęp w każdym momencie. No i czasem po prostu żaden nie
działa, albo trudno znaleźć działający.

ROTFL

Piękny patent na organizację :)

I powodzenia w uruchamianiu windowsowego EXE na jakiejś makówce ;)

Stąd właśnie są Windows'y

Jeśli dostaję jakieś nieznane mi exe, to wole je odpalić na linuxie
jako "śmieciowy" użytkownik.

On jest znany jaknajbardziej.

"Nieznany" w sensie "niesprawdzonego pochodzenia".

Jako paranoik - skąd mam wiedzieć, czy ten EXE zawierający niby dowód, nie jest jakimś trojanem? ;)

Tylko, ze czasem właśnie o to formatowanie chodzi.
BARDZO wyrafinowane. Zwykły raport czy zeznanie nie ma takiej potrzeby.

I tu sie zdziwisz :-)

Ale to później, bo trzeba wreszcie dać odpocząć oczom...

Data: 2012-08-07 08:46:54
Autor: RadoslawF
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 2012-08-07 00:41, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

No widzisz. Tu nie ma reguły. Nawet na stronach producenta danego
systemu czasem nie znajdziesz kodeka i tyle. Bo stary system i wsparcie
przykładowo na W98 się skończyło.
Co w przypadku linuxa nie stanowi problemu.

Tak? Czyli znajdziesz łatki do takich systemów sprzed kilkunastu lat?

Albo znajdę, albo nie będą potrzebne, albo sam zrobię - często są trywialne.

Jak np. pełen dosłownie szkolnych błędów system magazynowy (który naprawiłem ucząc się z podręczników online od podstaw narzędzi, przy pomocy których go zbudowano).

Wiele rzeczy robi się cholernie prosta w naprawianiu/poprawianiu/uaktualnianiu, jeśli tylko masz źródła.

Gdzie ty źródła znajdziesz do softu robionego na zamówienie ?
Masz program, kilogramy instrukcji, godziny szkoleń dla
pracowników i chęć producenta aby w razie potrzeby zmienić
program tak jak sobie tego życzysz za dodatkowe pieniądze.

Przy czym zmienić nie oznacza przepisanie tak aby działał
pod systemem mającym całkiem inną logikę (czyli linuxem).


Pozdrawiam

Data: 2012-08-07 08:55:21
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-07 08:46, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-08-07 00:41, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

No widzisz. Tu nie ma reguły. Nawet na stronach producenta danego
systemu czasem nie znajdziesz kodeka i tyle. Bo stary system i
wsparcie
przykładowo na W98 się skończyło.
Co w przypadku linuxa nie stanowi problemu.

Tak? Czyli znajdziesz łatki do takich systemów sprzed kilkunastu lat?

Albo znajdę, albo nie będą potrzebne, albo sam zrobię - często są
trywialne.

Jak np. pełen dosłownie szkolnych błędów system magazynowy (który
naprawiłem ucząc się z podręczników online od podstaw narzędzi, przy
pomocy których go zbudowano).

Wiele rzeczy robi się cholernie prosta w
naprawianiu/poprawianiu/uaktualnianiu, jeśli tylko masz źródła.

Gdzie ty źródła znajdziesz do softu robionego na zamówienie ?
Masz program, kilogramy instrukcji, godziny szkoleń dla
pracowników i chęć producenta aby w razie potrzeby zmienić
program tak jak sobie tego życzysz za dodatkowe pieniądze.

Przy czym zmienić nie oznacza przepisanie tak aby działał
pod systemem mającym całkiem inną logikę (czyli linuxem).


To się da zrobić, ale żeby działał pod dowolną dystrybucją, a nawet określoną, ale z aktualizacjami, to już tak super nie jest. Choć to juz zależy jak bardzo do systemu odwołuje się dane oprogramowanie. Nie zmienia to faktu, że ze względu właśnie na budowę linuksa i zbytnie powiązanie bibliotek z wersją jądra jest to kłopotliwe. Pisałem tez o rozwiązaniu - własna dystrybucja z własnymi aktualizacjami. No ale to są właśnie dodatkowe koszty.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-07 09:03:39
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 07.08.2012 08:55, Tomasz Kaczanowski pisze:

To się da zrobić, ale żeby działał pod dowolną dystrybucją, a nawet
określoną, ale z aktualizacjami, to już tak super nie jest. Choć to juz

Powiem tak: nie trafiłem jeszcze na program, który by u mnie nie
zadziałam, nawet jeśli przestał być "produkowany" dekadę temu.

W skrajnym przypadku musiałem odrobinę poprawić źródła - a nawet to bez
głębszego wnikania w ich treść (wystarczyło kilka poprawek "kopiuj i
wklej" w reakcji na komunikaty kompilatora/parsera).

zależy jak bardzo do systemu odwołuje się dane oprogramowanie. Nie
zmienia to faktu, że ze względu właśnie na budowę linuksa i zbytnie
powiązanie bibliotek z wersją jądra jest to kłopotliwe. Pisałem tez o
rozwiązaniu - własna dystrybucja z własnymi aktualizacjami. No ale to są
właśnie dodatkowe koszty.

Tak czy inaczej kluczem jest otwartość źródeł - jak to jest, to zawsze
będzie jakieś wyjście, nawet jak firma która dane oprogramowanie padła.

Data: 2012-08-07 09:18:17
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-07 09:03, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 07.08.2012 08:55, Tomasz Kaczanowski pisze:

To się da zrobić, ale żeby działał pod dowolną dystrybucją, a nawet
określoną, ale z aktualizacjami, to już tak super nie jest. Choć to juz

Powiem tak: nie trafiłem jeszcze na program, który by u mnie nie
zadziałam, nawet jeśli przestał być "produkowany" dekadę temu.

W skrajnym przypadku musiałem odrobinę poprawić źródła - a nawet to bez
głębszego wnikania w ich treść (wystarczyło kilka poprawek "kopiuj i
wklej" w reakcji na komunikaty kompilatora/parsera).

bo miałeś dostęp do kodów źródłowych... Za taki dostęp w firmach płaci się ekstra, za możliwość ingerencji też.


zależy jak bardzo do systemu odwołuje się dane oprogramowanie. Nie
zmienia to faktu, że ze względu właśnie na budowę linuksa i zbytnie
powiązanie bibliotek z wersją jądra jest to kłopotliwe. Pisałem tez o
rozwiązaniu - własna dystrybucja z własnymi aktualizacjami. No ale to są
właśnie dodatkowe koszty.

Tak czy inaczej kluczem jest otwartość źródeł - jak to jest, to zawsze
będzie jakieś wyjście, nawet jak firma która dane oprogramowanie padła.


To przekonanie to jest właśnie powód tak małej popularności Linuksa. Szaremu użyszkodnikowi nie jest potrzebny dostęp do źródeł, ale to, aby program działał.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-07 09:33:27
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 07.08.2012 09:18, Tomasz Kaczanowski pisze:

W skrajnym przypadku musiałem odrobinę poprawić źródła - a nawet to bez
głębszego wnikania w ich treść (wystarczyło kilka poprawek "kopiuj i
wklej" w reakcji na komunikaty kompilatora/parsera).

bo miałeś dostęp do kodów źródłowych... Za taki dostęp w firmach płaci
się ekstra, za możliwość ingerencji też.

Dlatego popieram licencje Open Source: produkty pochodne z reguły MUSZĄ
mieć udostępnione źródła i tyle.

[ciach]

To przekonanie to jest właśnie powód tak małej popularności Linuksa.
Szaremu użyszkodnikowi nie jest potrzebny dostęp do źródeł, ale to, aby
program działał.

A jak przestanie działać, a firma która go obsługiwała padła, hmm?

Migracja?

W sumie jeśli struktury danych były niejawne i nietypowe, to będzie to
nie tylko drogie ale mogą być też pewne problemy formalne.

Data: 2012-08-07 09:38:36
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-07 09:33, Andrzej Lawa pisze:

To przekonanie to jest właśnie powód tak małej popularności Linuksa.
Szaremu użyszkodnikowi nie jest potrzebny dostęp do źródeł, ale to, aby
program działał.

A jak przestanie działać, a firma która go obsługiwała padła, hmm?

Migracja?

W sumie jeśli struktury danych były niejawne i nietypowe, to będzie to
nie tylko drogie ale mogą być też pewne problemy formalne.

Zależy od ważności danego oprogramowania. Jeśli nie było kluczowe, można szukać zamiennika. System bankowy przy którym pracowałem (kod jego) był deponowany w jednym banku i w razie problemów firmy (bankructwa), ci którzy kupili z pewną opcją dostawać mogli ten kod. A wcześniej nie byli nim zainteresowani bo po co mają zatrudniac programistów, jeśli ktoś im to przygotuje taniej (uwzględni wszelkie zmiany przepisów itp).


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-07 10:00:55
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 07.08.2012 09:38, Tomasz Kaczanowski pisze:

W sumie jeśli struktury danych były niejawne i nietypowe, to będzie to
nie tylko drogie ale mogą być też pewne problemy formalne.

Zależy od ważności danego oprogramowania. Jeśli nie było kluczowe, można
szukać zamiennika. System bankowy przy którym pracowałem (kod jego) był

Jasne, ale w tym momencie odpada argument o tym, że nie ma linuxowej
wersji dokładnie identycznej aplikacji ;)

deponowany w jednym banku i w razie problemów firmy (bankructwa), ci
którzy kupili z pewną opcją dostawać mogli ten kod. A wcześniej nie byli
nim zainteresowani bo po co mają zatrudniac programistów, jeśli ktoś im
to przygotuje taniej (uwzględni wszelkie zmiany przepisów itp).

Cóż, dla mnie program bez źródła to jest taki "kot w worku" - cholera
wie, co tam jest.

Na dłuższą metę nie ma co panikować, że "my napiszemy, a potem on sobie
sam będzie to unowocześniał" - wiadomo, że oryginalny autor/producent
wprowadzi poprawki lepiej, szybciej i taniej, niż ktoś kto się będzie
musiał "wczytać". Ale "w razie czego" zawsze jest. Plus np. jeśli byłaby
to jakaś trywialna poprawka, to mógłbym sobie zrobić to sam i odesłać w
ramach uprzejmości producentowi, żeby się nie musiał sam fatygować.

Data: 2012-08-07 08:14:50
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-06 16:30, Robert Tomasik pisze:
Większość systemów pozwala na zapisanie do normalnego
formatu albo w formie takiego programinu exe, że na każdym kompie to
pójdzie.


Nie ma takiego formatu exe, że na każdym kompie pójdzie. Chyba że komp rozumiesz komputer z Windowsem od pewnej wersji i niektóre dystrybucje Linuksa z oprogramowaniem dodatkowym.




--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-04 10:58:59
Autor: zly
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Fri, 03 Aug 2012 16:21:27 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Pakiet biurowy? Trzeba kupić.
Narzędzia do odtwarzania dowolnych filmów z dowodami? Nie ma.
Zarażanie przez pendrive? Jest!
Ja Windows lubię tylko za jedno: dzięki temu systemowi zawsze będzie coś
do roboty. Jakby firma przeszła na linuxa, to może raz na rok musiałbym
przychodzić (chyba że do wymiany tonerów).


Ale pierdolisz. Jak jakiś nastoletni pryszczers. Fajnie mieć swoje zdanie,
ale przyjmij do wiadomości, że te systemy są dla większości nieużywalne. Gówniane tłumaczenia, gówniane odpowiedniki programów windowsowych, droższy
ew support w przypadku firm, problemy ze sterownikami, polecenia z lini
komend, niekompatybilne dystrybucje zdaje się i ta twoja 'intuicyjna'
obsługa. Pewnie dzięki tym zaletom linuksa wybiera jakiś 1 % ludzkości.
No chyba że ktoś lubi sobie kompilować jądro :)

Kilka razy próbowałem się przekonać, chyba raz tylko instalacja przeszła
bez problemów.  Tak czy siak dłużej niż 2 dni się nie utrzymał.
--
marcin

Data: 2012-08-04 16:41:48
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 04.08.2012 10:58, zly pisze:

Ale pierdolisz. Jak jakiś nastoletni pryszczers. Fajnie mieć swoje zdanie,
ale przyjmij do wiadomości, że te systemy są dla większości nieużywalne.

Bo?

Gówniane tłumaczenia,

Kłamiesz.

gówniane odpowiedniki programów windowsowych,

Kłamiesz.

droższy ew support w przypadku firm,

ROTFL

problemy ze sterownikami,

Brednie.

polecenia z lini komend,

Jeśli ktoś lubi, dla przeciętnego użytkownika nie jest to konieczne. A czasami jest wygodniejsze.

niekompatybilne dystrybucje zdaje się

Że jak??

i ta twoja 'intuicyjna' obsługa.

Pewnie dzięki tym zaletom linuksa wybiera jakiś 1 % ludzkości.

Większość ludzkości jest dość ograniczona i podatna na marketing. No i Mikrosoft ma dość "bicepsu" żeby wepchnąć ludziom swoje produkty do gardła już na etapie szkoły.

No chyba że ktoś lubi sobie kompilować jądro :)

Co to jest to kompilowanie jądra, o którym piszesz? Kiedyś o tym słyszałem, ale jakoś nigdy nie miałem potrzeby by to czynić...

Kilka razy próbowałem się przekonać, chyba raz tylko instalacja przeszła
bez problemów.  Tak czy siak dłużej niż 2 dni się nie utrzymał.

Albo kłamiesz, albo jesteś totalnie nieporadny.

Data: 2012-08-04 17:13:39
Autor: zly
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Sat, 04 Aug 2012 16:41:48 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

W dniu 04.08.2012 10:58, zly pisze:

Ale pierdolisz. Jak jakiś nastoletni pryszczers. Fajnie mieć swoje zdanie,
ale przyjmij do wiadomości, że te systemy są dla większości nieużywalne.
Bo?

Bo  użyteczność, łatwość obsługi i ew konserwacji/napraw  nie zachwyca mimo
darmowości.
 
Gówniane tłumaczenia,
Kłamiesz.

Udowodnij :)

Za każdym razem było tak, że coś było nie przetłumaczone i zostawało po
angielsku, albo jakieś dziwne zwroty były

gówniane odpowiedniki programów windowsowych,
Kłamiesz.

Racje ma ten nikły % użytkowników komputerów.

droższy ew support w przypadku firm,
ROTFL

?

problemy ze sterownikami,
Brednie.

Hehe.
Kłamiesz :)


polecenia z lini komend,
Jeśli ktoś lubi, dla przeciętnego użytkownika nie jest to konieczne. A czasami jest wygodniejsze.

niekompatybilne dystrybucje zdaje się
Że jak??

Nie wiem jak teraz, ale kiedyś były zdaje się różne paczki z
oprogramowaniem, do różnych systemów

i ta twoja 'intuicyjna' obsługa.
Pewnie dzięki tym zaletom linuksa wybiera jakiś 1 % ludzkości.


Większość ludzkości jest dość ograniczona i podatna na marketing. No i Mikrosoft ma dość "bicepsu" żeby wepchnąć ludziom swoje produkty do gardła już na etapie szkoły.

Większość jest skąpa. I jeśli Linux mimo tego, że jest za darmo (co
zwłaszcza u nas jest dość pożądaną cechą) go  odrzuca, to chyba coś w tym
jest?


No chyba że ktoś lubi sobie kompilować jądro :)
Co to jest to kompilowanie jądra, o którym piszesz? Kiedyś o tym słyszałem, ale jakoś nigdy nie miałem potrzeby by to czynić...

Ja słyszałem wiele razy, na szczęście też nie musiałem tego robić

Kilka razy próbowałem się przekonać, chyba raz tylko instalacja przeszła
bez problemów.  Tak czy siak dłużej niż 2 dni się nie utrzymał.
Albo kłamiesz, albo jesteś totalnie nieporadny.

Ani jedno ani drugie. Piszę jak było. Za to ty jesteś zaślepiony. Zupełnie
jak użytkownicy appla :)
--
marcin

Data: 2012-08-04 17:48:37
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 04.08.2012 17:13, zly pisze:

Ale pierdolisz. Jak jakiś nastoletni pryszczers. Fajnie mieć swoje zdanie,
ale przyjmij do wiadomości, że te systemy są dla większości nieużywalne.
Bo?

Bo  użyteczność,

Ze jak??

łatwość obsługi

Co jest trudniejszego w klikaniu na ikonki w linuxie od klikania na niemalże identyczne ikonki w winzgrozie?

i ew konserwacji/napraw  nie zachwyca mimo

Ummm... Jakie konserwacje i naprawy masz na myśli??

darmowości.


Gówniane tłumaczenia,
Kłamiesz.

Udowodnij :)

Za każdym razem było tak, że coś było nie przetłumaczone i zostawało po
angielsku, albo jakieś dziwne zwroty były

Kiedy, gdzie i w jakiej dystrybucji?

gówniane odpowiedniki programów windowsowych,
Kłamiesz.

Racje ma ten nikły % użytkowników komputerów.

?

droższy ew support w przypadku firm,
ROTFL

?

Jakie "wsparcie" masz na myśli? Instaluje się raz, a potem póki komputer się nie rozsypie system działa i działa.

problemy ze sterownikami,
Brednie.

Hehe.
Kłamiesz :)

Nie.

polecenia z lini komend,
Jeśli ktoś lubi, dla przeciętnego użytkownika nie jest to konieczne. A
czasami jest wygodniejsze.

niekompatybilne dystrybucje zdaje się
Że jak??

Nie wiem jak teraz, ale kiedyś były zdaje się różne paczki z
oprogramowaniem, do różnych systemów

To nie do końca tak. Jest kilka rodzajów pakietów dystrybucyjnych, ale to samo oprogramowanie jest dostępne w repozytoriach w każdym z nich (albo jako źródła), a poza tym można sobie zainstalować narzędzia do obsługi "obcych" pakietów.

i ta twoja 'intuicyjna' obsługa.
Pewnie dzięki tym zaletom linuksa wybiera jakiś 1 % ludzkości.


Większość ludzkości jest dość ograniczona i podatna na marketing. No i
Mikrosoft ma dość "bicepsu" żeby wepchnąć ludziom swoje produkty do
gardła już na etapie szkoły.

Większość jest skąpa. I jeśli Linux mimo tego, że jest za darmo (co

Tak, i dlatego kupują niepotrzebne gadżety.

zwłaszcza u nas jest dość pożądaną cechą) go  odrzuca, to chyba coś w tym
jest?

Patrz wyżej.

No chyba że ktoś lubi sobie kompilować jądro :)
Co to jest to kompilowanie jądra, o którym piszesz? Kiedyś o tym
słyszałem, ale jakoś nigdy nie miałem potrzeby by to czynić...

Ja słyszałem wiele razy, na szczęście też nie musiałem tego robić

Więc w czym problem? mając linuxa możesz sobie skompilować jądro, jeśli chcesz. Ale nie musisz. W windows nie możesz nawet jakbyś musiał.

Kilka razy próbowałem się przekonać, chyba raz tylko instalacja przeszła
bez problemów.  Tak czy siak dłużej niż 2 dni się nie utrzymał.
Albo kłamiesz, albo jesteś totalnie nieporadny.

Ani jedno ani drugie. Piszę jak było.

Baju, baju.

Za to ty jesteś zaślepiony.

Nie. Tylko doświadczony.

Data: 2012-08-04 22:04:15
Autor: zly
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Sat, 04 Aug 2012 17:48:37 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Bo  użyteczność,
Ze jak??

Normalnie.
 
łatwość obsługi
Co jest trudniejszego w klikaniu na ikonki w linuxie od klikania na niemalże identyczne ikonki w winzgrozie?

A jednak
 
i ew konserwacji/napraw  nie zachwyca mimo
Ummm... Jakie konserwacje i naprawy masz na myśli??

Tak wiem, Linuxa raz instalujesz i już działa po wsze czasy



Za każdym razem było tak, że coś było nie przetłumaczone i zostawało po
angielsku, albo jakieś dziwne zwroty były
Kiedy, gdzie i w jakiej dystrybucji?

Chryste człowieku, myślisz, że ja nie mam co robić tylko zapamiętywać takie
rzeczy, kilka razy się sparzyłem i mi starczy, tylko głupek wkłada paluchy
do wrzątku więcej niż raz (wyszło na to, że jestem głupkiem :>)
Tym bardziej, że i dystrybucji i wersji, tego czegoś jest mnóstwo. A
bawiłem się mandrivą, redhatami, ubuntu, i czymś tam jeszcze.

gówniane odpowiedniki programów windowsowych,
Kłamiesz.
Racje ma ten nikły % użytkowników komputerów.
?

.... którzy nie mają w dupie linuxa i jego programików. Reszta się myli
oczywiście.

droższy ew support w przypadku firm,
ROTFL
?

! Co taki zdziwiony?
Jakie "wsparcie" masz na myśli? Instaluje się raz, a potem póki komputer się nie rozsypie system działa i działa.

To w sumie zupełnie jak z windowsem.

problemy ze sterownikami,
Brednie.
Hehe.
Kłamiesz :)
Nie.

Nigdy nie widziałem orła, więc nie ma takich zwierząt.


To nie do końca tak. Jest kilka rodzajów pakietów dystrybucyjnych, ale to samo oprogramowanie jest dostępne w repozytoriach w każdym z nich (albo jako źródła), a poza tym można sobie zainstalować narzędzia do obsługi "obcych" pakietów.

Poruczniku Borewicz! Co to jest reprazentatorium? Przynieść mi natychmiast
skrzynkę z narzędziami!

Więc w czym problem? mając linuxa możesz sobie skompilować jądro, jeśli chcesz. Ale nie musisz. W windows nie możesz nawet jakbyś musiał.


Kilka razy próbowałem się przekonać, chyba raz tylko instalacja przeszła
bez problemów.  Tak czy siak dłużej niż 2 dni się nie utrzymał.
Albo kłamiesz, albo jesteś totalnie nieporadny.
Ani jedno ani drugie. Piszę jak było.
Baju, baju.

I gadaj tu z takim... Ciekawe po co tyle 'społeczności' w takim razie
która jest chętna do pomocy skoro tam wszystko działa i nie ma żadnych
problemów.

Nie. Tylko doświadczony.

No właśnie chyba nie za bardzo, skoro ominęło cię sporo problemów które
miałem ja przy niezbyt częstym kontakcie z systemem.

Kończąc z mojej strony. Fajnie, że ci się podoba, fajnie, że nie sprawia
problemów, ale bądź tak miły i nie zmuszaj innych. Większość nie jest
masochistami i nie chce się tym bawić.
--
marcin

Data: 2012-08-04 22:21:10
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 04.08.2012 22:04, zly pisze:
Dnia Sat, 04 Aug 2012 17:48:37 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Bo  użyteczność,
Ze jak??

Normalnie.

Działa użytecznie.

łatwość obsługi
Co jest trudniejszego w klikaniu na ikonki w linuxie od klikania na
niemalże identyczne ikonki w winzgrozie?

A jednak

Ponawiam pytanie.

i ew konserwacji/napraw  nie zachwyca mimo
Ummm... Jakie konserwacje i naprawy masz na myśli??

Tak wiem, Linuxa raz instalujesz i już działa po wsze czasy

No nie... Sprzęt w końcu kiedyś padnie.

Za każdym razem było tak, że coś było nie przetłumaczone i zostawało po
angielsku, albo jakieś dziwne zwroty były
Kiedy, gdzie i w jakiej dystrybucji?

Chryste człowieku, myślisz, że ja nie mam co robić tylko zapamiętywać takie
rzeczy, kilka razy się sparzyłem i mi starczy, tylko głupek wkłada paluchy

Czyli kłamiesz poprzez uogólnienie.

[ciach]

droższy ew support w przypadku firm,
ROTFL
?

! Co taki zdziwiony?

!

Jakie "wsparcie" masz na myśli? Instaluje się raz, a potem póki komputer
się nie rozsypie system działa i działa.

To w sumie zupełnie jak z windowsem.

Ponawiam pytanie - bądź łaskaw przestać robić uniki.

problemy ze sterownikami,
Brednie.
Hehe.
Kłamiesz :)
Nie.

Nigdy nie widziałem orła, więc nie ma takich zwierząt.

Jak widać lubisz tkwić w swoim własnym prywatnym świecie ;->

To nie do końca tak. Jest kilka rodzajów pakietów dystrybucyjnych, ale
to samo oprogramowanie jest dostępne w repozytoriach w każdym z nich
(albo jako źródła), a poza tym można sobie zainstalować narzędzia do
obsługi "obcych" pakietów.

Poruczniku Borewicz! Co to jest reprazentatorium? Przynieść mi natychmiast
skrzynkę z narzędziami!

W główkę się uderzyłeś, czy od dziecka jesteś walnięty?

[ciach]

I gadaj tu z takim... Ciekawe po co tyle 'społeczności' w takim razie
która jest chętna do pomocy skoro tam wszystko działa i nie ma żadnych
problemów.

Niektórzy lubią podłubać. Albo mają coś wybitnie nietypowego.

Nie. Tylko doświadczony.

No właśnie chyba nie za bardzo, skoro ominęło cię sporo problemów które
miałem ja przy niezbyt częstym kontakcie z systemem.

Może po prostu mi nie sprawia trudności nieco inny wygląd ikonek, a tobie owszem.

Swoją drogą fajny dowcip można by ci w takim razie zrobić: pomalować drzwi na inny kolor, niż jesteś przyzwyczajony... w życiu nie znajdziesz wejścia! ;->

Data: 2012-08-13 12:02:01
Autor: Mark
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Fri, 03 Aug 2012 16:21:27 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Bo Policja kupuje oprogramowanie w pakiecie z obsługą. Nagle sie

ROTFL

Windows OEM i "obsługa"...

A jestes pewien ze to OEM ? Licencje grupowe to cos zupelnie innego,
dodatkowo np edukacja ma swoje ceny na MS, gov tez ma swoje ceny.

Data: 2012-08-13 12:04:52
Autor: Mark
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Fri, 03 Aug 2012 16:21:27 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Oni nawet kodeków nie mogą sobie zainstalować!

No i bardzo dobrze. Uzytkownik sieci korporacyjnej/firmowe/urzedowej nie
jest od tego by sobie sam cos instalowac, a jak moze to robic to znaczy ze
pora wywalic admina tej sieci

Data: 2012-08-03 17:49:33
Autor: Jawi
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-03 15:38, Andrzej Lawa pisze:
Ave!

Dlaczego organa państwowe sponsorują zagraniczne korporacje?

Dlaczego policja jest zasyfiona windowsami, notabene bez żadnych
sensownych odtwarzaczy, i nawet prostego pliku 3gp nie mogą u siebie
odtworzyć?

Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?

Używają Windowsa bo:
Najtaniej, i nie pieprz przypadkiem, że linuch jest za darmo, bo utrzymanie systemu w działaniu kosztuje, wsparcie dla userów jest potrzebne dużo większe dla linuksa niż windy.
Nie wiem czego policja używa, ale aplikacje pod linuksa są poprostu droższe. Migracja tego co już uzywają może być najzwyczajniej niemożliwa.
Policja to taka rozbita, ale wielka korporacja. Jak myślisz, że łatwo można przejść na ten "darmowy" i upierdliwy system jakim jest linuks to pojęcia nie masz o systemach IT w dużych firmach.

W firmie w której pracuję, której kapitał zakładowy to ponad 5mld zł się to nie opłaca, za duże koszty wdrożenia, za długo i za duże koszty utrzymania systemów.





--

Data: 2012-08-03 18:26:55
Autor: ToMasz
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 03.08.2012 17:49, Jawi pisze:
W dniu 2012-08-03 15:38, Andrzej Lawa pisze:
Ave!

Dlaczego organa państwowe sponsorują zagraniczne korporacje?

Dlaczego policja jest zasyfiona windowsami, notabene bez żadnych
sensownych odtwarzaczy, i nawet prostego pliku 3gp nie mogą u siebie
odtworzyć?

Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?

Używają Windowsa bo:
Najtaniej, i nie pieprz przypadkiem, że linuch jest za darmo, bo
utrzymanie systemu w działaniu kosztuje, wsparcie dla userów jest
potrzebne dużo większe dla linuksa niż windy.
Nie wiem czego policja używa, ale aplikacje pod linuksa są poprostu
droższe. Migracja tego co już uzywają może być najzwyczajniej niemożliwa.
Policja to taka rozbita, ale wielka korporacja. Jak myślisz, że łatwo
można przejść na ten "darmowy" i upierdliwy system jakim jest linuks to
pojęcia nie masz o systemach IT w dużych firmach.

W firmie w której pracuję, której kapitał zakładowy to ponad 5mld zł się
to nie opłaca, za duże koszty wdrożenia, za długo i za duże koszty
utrzymania systemów.
całkowicie i absolutnie nie masz racji. Linux jest za darmo, i koniec. ile kosztuje utrzymanie linuksa i windowsa? przedewszystkim za windowsa musisz zapłacić, i za kolejne wersje też. musisz mieć antywirusa, i zawsze masz duże prawdopodobieństwo ataku na owe maszyny. to kosztuje. Raz postawiony linuks jest idealnie i łatwo przenośny na x maszyn. Nie potrzeba do tego kolejnego płatnego programu. raz postawiony linuks może dać dostęp do bardzo ograniczonych zasobów - tak się robi wszystkie kioski internetowe. Tak samo mogło by być na biurku policjanta. jeden zestaw oprogramowania i katalog do dyspozycji na osobę. tego się nieda zepsuc, tak jak się nieda zepsuć softwarowo dekodera tv sat, odtwarzacza dvd czy jakiegoś tam playera - które stoją na linuksie. Z czym chcesz migrować z win na linuxa?(na policji) Z odtwarzaczem wideo? z openofficem? Oczywiście że komercyjne programy są lepsze, ale skoro są wykorzystywane w 8% (MS office na biurku sekretarki) to poco płacić za kobyły?
Całe rozbicie o którym piszesz powinno się opierać na dostępie przez www do centralnego komputera z bazą danych. jaka jest wyższość firefoxa jako klienta uruchmominego z windowsa nad tym z linuksa?
Poczytaj grupę dyskusyjną MS. dzisiaj jeden płakał że oprogramowanie do ups go poinformowało że ups ma baterie(eureka) i są naładowane, ale za to nie może ustawić po jakim czasie ma się komp wyłączyć po zaniku prądu. to nie jest upierdliwość? a ostrzeżenia windowsa na każdym kroku?, pomoc w sprzątaniu pulpitu? Tak gadasz jakbyś linuksa widział tylko na płycie live cd.
Piszesz o wielkich firmach. sprawdź strony internetowe banków na czym stoją na win czy na linuksie. duze portale internetowe. może zacznij od serwera grup dyskusyjnych i google.

ToMasz

Data: 2012-08-03 18:54:22
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-03, ToMasz <twitek4@> wrote:

[...]

Piszesz o wielkich firmach. sprawdź strony internetowe banków na czym stoją na win czy na linuksie.

A sprawdź komputery pracowników tych banków.
Ech, fantaści linuksowi.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-03 21:22:26
Autor: RadoslawF
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 2012-08-03 18:26, Użytkownik ToMasz napisał:

W firmie w której pracuję, której kapitał zakładowy to ponad 5mld zł się
to nie opłaca, za duże koszty wdrożenia, za długo i za duże koszty
utrzymania systemów.
całkowicie i absolutnie nie masz racji. Linux jest za darmo, i koniec.

I co z tego, kupując komputer za 2 tysiące lub za 2,5 tyś z windowsem
nie jest dużą różnicą. Różnice zaczynają się na poziomie oprogramowania
specjalistycznego a Policja też takie używa. Wejście do bazy danych
dla windowsa już jest, dla linuxa trzeba będzie zapłacić i poczekać
kilka miesięcy na napisanie i kilka kolejnych na wdrożenie.
Efekt, kupuje się windowsa bo licząc wszystkie koszty wychodzi
taniej i potrzebne oprogramowanie dostępne jest szybciej.

I chciałbym kiedyś na własne oczy zobaczyć dowolną korporację
lub dużą firmę mającą komputery pracowników z linuxem.


Pozdrawiam

Data: 2012-08-03 21:43:44
Autor: Jawi
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-03 21:22, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-08-03 18:26, Użytkownik ToMasz napisał:

W firmie w której pracuję, której kapitał zakładowy to ponad 5mld zł się
to nie opłaca, za duże koszty wdrożenia, za długo i za duże koszty
utrzymania systemów.
całkowicie i absolutnie nie masz racji. Linux jest za darmo, i koniec.

I co z tego, kupując komputer za 2 tysiące lub za 2,5 tyś z windowsem
nie jest dużą różnicą. Różnice zaczynają się na poziomie oprogramowania
specjalistycznego a Policja też takie używa.

Otóż to, wymiana tego oprogramowania to raz. Jego testy to koszt kompów z Windowsami w firmie całej. A gdzie reszta?
Zajmuje się testowaniem oprogramowania w mojej firmie, dział kilkaset osób. Upgrady 3 razy w roku, jakie to generuje koszta to latwo sobie wyobrazić.
Śmiech mnie ogarnia jak ktoś piszę żeby w policji, administracji przejść na linuksa, może jak będziemy bogatsi, albo przetarg wygra ktoś z rodziny nam panujących, to wszystko jest możliwe :)


dla windowsa już jest, dla linuxa trzeba będzie zapłacić i poczekać
kilka miesięcy na napisanie i kilka kolejnych na wdrożenie.
Efekt, kupuje się windowsa bo licząc wszystkie koszty wychodzi
taniej i potrzebne oprogramowanie dostępne jest szybciej.

I chciałbym kiedyś na własne oczy zobaczyć dowolną korporację
lub dużą firmę mającą komputery pracowników z linuxem.

Nic dodać nic ująć.
--

Data: 2012-08-04 17:07:24
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 03.08.2012 21:43, Jawi pisze:

Zajmuje się testowaniem oprogramowania w mojej firmie, dział kilkaset
osób. Upgrady 3 razy w roku, jakie to generuje koszta to latwo sobie
wyobrazić.

Co to za "upgrade" i po co?

Data: 2012-08-04 23:26:32
Autor: Jawi
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-04 17:07, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 03.08.2012 21:43, Jawi pisze:

Zajmuje się testowaniem oprogramowania w mojej firmie, dział kilkaset
osób. Upgrady 3 razy w roku, jakie to generuje koszta to latwo sobie
wyobrazić.

Co to za "upgrade" i po co?

Oprogramowanie firmowe, narzucony "kalendarz" przez zmieniające się prawo telekomunikacyjne (UKE).

--

Data: 2012-08-04 23:40:29
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 04.08.2012 23:26, Jawi pisze:
W dniu 2012-08-04 17:07, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 03.08.2012 21:43, Jawi pisze:

Zajmuje się testowaniem oprogramowania w mojej firmie, dział kilkaset
osób. Upgrady 3 razy w roku, jakie to generuje koszta to latwo sobie
wyobrazić.

Co to za "upgrade" i po co?

Oprogramowanie firmowe,

I w czym problem? W jaki sposób kliknięcie na ikonkę jest trudniejsze/droższe w linuxie?

narzucony "kalendarz" przez zmieniające się
prawo telekomunikacyjne (UKE).

??

Data: 2012-08-05 13:01:21
Autor: Jawi
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-04 23:40, Andrzej Lawa pisze:
I w czym problem? W jaki sposób kliknięcie na ikonkę jest
trudniejsze/droższe w linuxie?

A kto mówi, że trudniejsze?
Nie będę wypisywał szczegółów, bo najzwyczajniej nie mogę i nie powinienem.
Ale stopień skomplikowania jest bardzo duży, nie o wyklikanie chodzi bo interfejs może być taki sam na jakimkolwiek systemie. Przecież to jasne i nie o tym piszemy.


--

Data: 2012-08-05 13:17:45
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 13:01, Jawi pisze:
W dniu 2012-08-04 23:40, Andrzej Lawa pisze:
I w czym problem? W jaki sposób kliknięcie na ikonkę jest
trudniejsze/droższe w linuxie?

A kto mówi, że trudniejsze?

Fanboje miksoryfa.

Nie będę wypisywał szczegółów, bo najzwyczajniej nie mogę i nie powinienem.

Och, tajemnicza twarz w lufciku... Jak "cool".

Ale stopień skomplikowania jest bardzo duży, nie o wyklikanie chodzi bo

??

interfejs może być taki sam na jakimkolwiek systemie. Przecież to jasne
i nie o tym piszemy.

Ależ właśnie o tym - łatwość obsługi systemów dla użytkownika.

Dla fanbojów mikrosyfa "linux jest nie do przeskoczenia dla zwykłego użytkownika". A teraz proszę: sam piszesz, że interfejs może być taki sam...

Data: 2012-08-05 20:46:37
Autor: Jawi
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-05 13:17, Andrzej Lawa pisze:
A kto mówi, że trudniejsze?

Fanboje miksoryfa.
widzę, że jesteś mocno uprzedzony...
Windows jest zły bo to windows :)


Nie będę wypisywał szczegółów, bo najzwyczajniej nie mogę i nie
powinienem.

Och, tajemnicza twarz w lufciku... Jak "cool".
Ale stopień skomplikowania jest bardzo duży, nie o wyklikanie chodzi bo

??

interfejs może być taki sam na jakimkolwiek systemie. Przecież to jasne
i nie o tym piszemy.

Ależ właśnie o tym - łatwość obsługi systemów dla użytkownika.

:) Interfejs użytkownika jest mało istotny z punktu widzenia poniesionych kosztów :)
To nie formatka dostępu do BD :)
O czym w ogóle mówimy? System operacyjny, jego koszt to kuźwa malusieńki procent utrzymania IT w firmie i nie jego cena decyduje o wdrożeniu lub nie w jakiejś korporacji.
Koszt Windowsa jest pomijalny.
W miejscu gdzie pracuje używany jest XP, od 10 lat?
W tym czasie dwa albo trzy razy wymieniany sprzęt miałem, XP ten sam.
Druga sprawa, partnerów biznesowych z którymi wymienia cała firma dokumenty, rożnej maści i formatów, a przez to używanych aplikacji jest ogromna.
Co? Zobowiązać partnerów do używania aplikacji linuksowych? A pewnie się okaże, że połowy odpowiedników nie ma. Można robić konwersję formatów, ale czy wszystkich? Wątpię. Szybko firma by wróciła do windowsa, albo utworzyła dział standaryzacji dokumentów :)))
Linuks z uwagi na powszechność na biurkach to PORAŻKA dla każdej większej firmy, w tym policji.
A zakup windowsa podyktowany był kosztami właśnie i łatwością wdrożenia i powszechnością.
Decyzję pojął ktoś kto o tym wiedział ;-)  Świadomie czy nie :)


--

Data: 2012-08-05 21:16:43
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 20:46, Jawi pisze:

Koszt Windowsa jest pomijalny.

ROTFL

W miejscu gdzie pracuje używany jest XP, od 10 lat?
W tym czasie dwa albo trzy razy wymieniany sprzęt miałem, XP ten sam.

I za każdym razem reinstalacja (chyba że jakiś baaaaaaaaaaardzo podobny sprzęt) i aktywacja.

Druga sprawa, partnerów biznesowych z którymi wymienia cała firma
dokumenty, rożnej maści i formatów, a przez to używanych aplikacji jest
ogromna.
Co? Zobowiązać partnerów do używania aplikacji linuksowych? A pewnie się
okaże, że połowy odpowiedników nie ma. Można robić konwersję formatów,
ale czy wszystkich? Wątpię. Szybko firma by wróciła do windowsa, albo
utworzyła dział standaryzacji dokumentów :)))

Mhm. Dziwne tylko że jak jakiś windowsowy fanboj przysyła jakiś wypasiony dokument w nowym formacie, z którym te 10-letnie windowsy i "ofisy" sobie nie radzą, to zadanie konwersji spada na oprogramowanie linuxowe.

Data: 2012-08-05 22:51:37
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 09:16 PM, Andrzej Lawa wrote:
Koszt Windowsa jest pomijalny.

ROTFL

dokladnie tak jest.

nawet wiecej. koszt zakupu komputera i windowsa jest pomijalny.
To jest maly procent kosztow utrzymania takiej sieci i jej obslugi.

Data: 2012-08-05 23:31:53
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 22:51, witek pisze:
On 08/05/2012 09:16 PM, Andrzej Lawa wrote:
Koszt Windowsa jest pomijalny.

ROTFL

dokladnie tak jest.

nawet wiecej. koszt zakupu komputera i windowsa jest pomijalny.
To jest maly procent kosztow utrzymania takiej sieci i jej obslugi.

Brednie.

Jak umiesz i nie musisz bawić się w mikrosyfa i okolice, to stawiasz system (cały) raz, a potem pojawiasz się tylko w razie awarii sprzętu.

Data: 2012-08-06 22:47:35
Autor: Jawi
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-05 22:51, witek pisze:
On 08/05/2012 09:16 PM, Andrzej Lawa wrote:
Koszt Windowsa jest pomijalny.

ROTFL

dokladnie tak jest.

nawet wiecej. koszt zakupu komputera i windowsa jest pomijalny.
To jest maly procent kosztow utrzymania takiej sieci i jej obslugi.


Ale osobom, które zajmują się 10 - 30 kompami w firmie, które na zakup kompa potrzebują podpisu dyrektora i zgodę na to musi wydać księgowy - tego, że komp i SO to pomijany koszt, nigdy nie wytłumaczysz.
W porządniej firmie, przeciętny informatyk w dziale IT to miesięcznie 2 - 3 kompy razem z tym śmiesznym Windowsem. A może więcej bo podpisane są umowy  na wiele lat. Można zaoszczędzić na Winodwsie czyli 10% pensji pracownika IT, a na to miejsce cały dział wzmocnić zwiększając 10% etatów, oszczędność jak huj - kolokwialnie mówiąc.
Zagrożenie i koszty przy migracji przeogromne i nikt nie daje gwarancji że będzie lepiej :) Szkolenia pracowników, oj nie ma firmy, której działalność opiera się na IT by podjęła takie ryzyko.
W policji wymieniając system, trzeba przewidzieć szkolenia ludzi.
Jedno szkolenie liczy się w tysiącach złotych. To cena SO i jego upgrade do nowych wersji do Windows 12 pewnie :))

--

Data: 2012-08-13 12:49:41
Autor: Mark
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Sun, 05 Aug 2012 21:16:43 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Koszt Windowsa jest pomijalny.
ROTFL

Wiele osob obeznanych z branza Ci tlumaczy ze tak jest, alt Ty dalej swoje. Zrozum, system w korporacji/urzedzie to zupelnie cos innego. To ze wyglada
tak samo jak domowy nie znaczy ze zachowuje sie tak samo


W miejscu gdzie pracuje używany jest XP, od 10 lat?
W tym czasie dwa albo trzy razy wymieniany sprzęt miałem, XP ten sam.

I za każdym razem reinstalacja (chyba że jakiś baaaaaaaaaaardzo podobny sprzęt) i aktywacja.

"*re*instalacja" ? skoro na nowym sprzecie, to raczej instalacja od zera, a
nie reinstalacja, sugerujesz ze na nowym sprzecie linux pojawilby sie
automagicznie?
 aktywacja? pewnie Cie zaszokuje ale sa windowsy ktoryxch nie trzeba
"aktywowac" na stanowiskach

Data: 2012-08-13 13:02:20
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 13.08.2012 12:49, Mark pisze:

W miejscu gdzie pracuje używany jest XP, od 10 lat?
W tym czasie dwa albo trzy razy wymieniany sprzęt miałem, XP ten sam.

I za każdym razem reinstalacja (chyba że jakiś baaaaaaaaaaardzo podobny
sprzęt) i aktywacja.

"*re*instalacja" ? skoro na nowym sprzecie, to raczej instalacja od zera, a
nie reinstalacja, sugerujesz ze na nowym sprzecie linux pojawilby sie
automagicznie?

Przekładasz dysk albo obraz dysku ze starego komputera i voila.

Użytkownicy zawsze chcą mieć dokładnie to, co mieli wcześniej.

Data: 2012-08-13 23:12:01
Autor: Jawi
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-13 13:02, Andrzej Lawa pisze:
"*re*instalacja" ? skoro na nowym sprzecie, to raczej instalacja od
zera, a
nie reinstalacja, sugerujesz ze na nowym sprzecie linux pojawilby sie
automagicznie?

Przekładasz dysk albo obraz dysku ze starego komputera i voila.


:))) dobre
nie będę komentował bo realiów dużych firm i działów IT kompletnie nie jarzysz niestety

> Użytkownicy zawsze chcą mieć dokładnie to, co mieli wcześniej.

no sorry memory, użytkownicy mają mieć to na co polityka firmy pozwala,
od tego są wszelkie miejsca dyskowe na "zew. desktopa usera" by rzeczy ważne trzymać tam.

--

Data: 2012-08-14 17:54:17
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 13.08.2012 23:12, Jawi pisze:

nie reinstalacja, sugerujesz ze na nowym sprzecie linux pojawilby sie
automagicznie?

Przekładasz dysk albo obraz dysku ze starego komputera i voila.


:))) dobre
nie będę komentował bo realiów dużych firm i działów IT kompletnie nie
jarzysz niestety

Lepiej od ciebie, teoretyku.

 > Użytkownicy zawsze chcą mieć dokładnie to, co mieli wcześniej.

no sorry memory, użytkownicy mają mieć to na co polityka firmy pozwala,

Wcześniej pozwalała, a teraz po awarii już nie? ;->

od tego są wszelkie miejsca dyskowe na "zew. desktopa usera" by rzeczy
ważne trzymać tam.

Nie zawsze się da.

Ty piszesz o teoretycznym, od początku zaplanowanym i zunifikowanym środowisku.

A sorry winnetou, panie teoretyk, ale w takiej sytuacji to można od razu dać linuxa i pominąć kwestię "przechodzenia", bo przechodzenie na linuxa i przechodzenie na zunifikowaną, odgórnie zatwierdzoną konfigurację windowsową spotka się z dokładnie takimi samymi problemami - ikonki gdzie indziej, inny zestaw aplikacji, inne wersje programów biurowych

Przykłady z praktyki: komputery kompletowane przez lata, od sasa do lasa, przez "poprzednie ekipy". Takoż aplikacje. Z czego część aplikacji instalowana w ogóle z pominięciem mechanizmów systemowych i trzymająca dane w tym samym katalogu, co sam program. Że nie wspomnę o DOSowych starociach, pokutujących siłą rozpędu od 20 lat.

Z tego co miałem okazję podejrzeć w policji wygląda to podobnie.

A'propos profili sieciowych (bo chyba to miałeś na myśli piszą co "zewnętrznych pulpitach użytkowników") - standardowe microsoftowe programy pocztowe histerycznie się bronią przed wykorzystywaniem podmontowanych dysków sieciowych, a synchronizacja wieloletniej poczty z ogromnymi załącznikami trochę trwa. Więc masz wybór - długie logowanie, albo zmuszenie opornych (i kluczowych) pracowników do zmiany programu na bardziej cywilizowany niż ten, którego od lat używają.

Data: 2012-08-14 13:04:57
Autor: Mark
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Mon, 13 Aug 2012 13:02:20 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Użytkownicy zawsze chcą mieć dokładnie to, co mieli wcześniej.

Uzytkownik nie jest od "chcenia" tylko od uzywania tego co dostanie.
Zwlaszcza w korporacjach i zwlaszcza przy centralnym zarzadzaniu.

Data: 2012-08-14 16:23:29
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "Mark" <tajny@adres.w.pl> napisał w wiadomości news:1n7l024jqstmg$.dlgsmok.wot...
Dnia Mon, 13 Aug 2012 13:02:20 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Użytkownicy zawsze chcą mieć dokładnie to, co mieli wcześniej.

Uzytkownik nie jest od "chcenia" tylko od uzywania tego co dostanie.
Zwlaszcza w korporacjach i zwlaszcza przy centralnym zarzadzaniu.


I potem przez miesiąc będzie sobie ustawiał, zamiast pracować.

Data: 2012-08-14 17:41:02
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 14.08.2012 13:04, Mark pisze:
Dnia Mon, 13 Aug 2012 13:02:20 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Użytkownicy zawsze chcą mieć dokładnie to, co mieli wcześniej.

Uzytkownik nie jest od "chcenia" tylko od uzywania tego co dostanie.
Zwlaszcza w korporacjach i zwlaszcza przy centralnym zarzadzaniu.

Pracownik sobie zoptymalizował stanowisko pracy.

Teraz chcesz, żeby przez jakiś czas pracował nieoptymalnie, bo albo będzie szukał "dokładnie takich samych" ustawień, albo będzie się przestawiał?

Data: 2012-08-06 10:06:07
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-05 20:46, Jawi pisze:

Linuks z uwagi na powszechność na biurkach to PORAŻKA dla każdej
większej firmy, w tym policji.

Tutaj częsciowo muszę się zgodzić. Jednak jest sposób, na to by tak nie było - własna dystrybucja linuksa instalowana w firmach... niestety to powoduje więcej pracy i fakt, że ten linux kosztuje mniej więcej tyle co windows.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-06 23:01:59
Autor: Jawi
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-06 10:06, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2012-08-05 20:46, Jawi pisze:

Linuks z uwagi na powszechność na biurkach to PORAŻKA dla każdej
większej firmy, w tym policji.

Tutaj częsciowo muszę się zgodzić. Jednak jest sposób, na to by tak nie
było - własna dystrybucja linuksa instalowana w firmach... niestety to
powoduje więcej pracy i fakt, że ten linux kosztuje mniej więcej tyle co
windows.

Będzie jak mówisz dla małych, rodzinnych firemek. Jakaś SC, jedna lokalizacja, czy kilka, po kilku pracowników etc.
Ale firma, z wieloma oddziałami, lokalnymi jednostkami, gdzie mnóstwo aplikacji, wymiany dokumentów, wielu dostawców oprogramowania, wiele lokalnych rozwiązań, gdzie ktoś sobie napisał aplikacyjkę, uruchomił BD itd.
Tu przejście z jednego systemu na inny to masakra.
A teraz wyobraź sobie, że istnienie firmy zależy od działania tych systemów, wszystko zinformatyzowano, działa kupę automatów, ludzi pozwalniano.
Jaka firma przechodzi na iny system? Chyba żadna. Ja tam nie wiem czego policja używa.



--

Data: 2012-08-06 23:35:59
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 06.08.2012 23:01, Jawi pisze:

Tu przejście z jednego systemu na inny to masakra.

Zauważ, że ja nie poruszałem kwestii przejścia. Ja się pytam, kto odpowiada za wtrynienie tego syfu na początku?

Czy to było świadome za $$$, czy z nieświadomości?

Powiedzmy że policjanci mieli jakiś system, który pięknie się sprawdzał, aplikacje które były wygodne w użytkowaniu i spełniały swoje zadania. Niech to nawet będą windowsowe aplikacje.

Przez 5 lat się sprawdza, działa pięknie, powstaje nowy posterunek... i gucio, korporacja przestała sprzedawać, wspierać i pozwalać na uruchamiane czegoś, co działa i nie wymaga zmiany. Trzeba kupić nowe i wszystko przerabiać.

Albo - zaczyna brakować miejsca na dane... Warto przejść na 64 bity. Niech będzie, że 64-bitiwy system jest gratis. Teraz aplikację trzeba kupić na nowo, zamiast zamówić rekompilację za parę złotych u byle "pryszczersa" (jak to mikrosyfowi fanboje piszą o wszystkich, którzy nie wyznają, że "nie ma systemu nad Windows, a Microsoft jest jego prorokiem"). Tak, wiem, czasem problem nie jest taki prosty. Ale nierzadko jest!

Wreszcie systemy "zamknięte" są zagrożeniem bezpieczeństwa - bo kto wie, co tak na prawdę w nich tkwi? O czym donoszą mocodawcom?

Data: 2012-08-07 08:21:50
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-06 23:01, Jawi pisze:
W dniu 2012-08-06 10:06, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2012-08-05 20:46, Jawi pisze:

Linuks z uwagi na powszechność na biurkach to PORAŻKA dla każdej
większej firmy, w tym policji.

Tutaj częsciowo muszę się zgodzić. Jednak jest sposób, na to by tak nie
było - własna dystrybucja linuksa instalowana w firmach... niestety to
powoduje więcej pracy i fakt, że ten linux kosztuje mniej więcej tyle co
windows.

Będzie jak mówisz dla małych, rodzinnych firemek. Jakaś SC, jedna
lokalizacja, czy kilka, po kilku pracowników etc.
Ale firma, z wieloma oddziałami, lokalnymi jednostkami, gdzie mnóstwo
aplikacji, wymiany dokumentów, wielu dostawców oprogramowania, wiele
lokalnych rozwiązań, gdzie ktoś sobie napisał aplikacyjkę, uruchomił BD
itd.

Niekoniecznie - no chyba, że bank (z kilkoma oddziałami) i jego system to dla Ciebie mała firemka rodzinna.

Tu przejście z jednego systemu na inny to masakra.

Tym zajmuje się firma wdrażająca dany system.

A teraz wyobraź sobie, że istnienie firmy zależy od działania tych
systemów, wszystko zinformatyzowano, działa kupę automatów, ludzi
pozwalniano.

Czy bank jest wystarczającą instytucją?

Jaka firma przechodzi na iny system? Chyba żadna. Ja tam nie wiem czego
policja używa.

To niewiele widziałeś :)


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-06 10:03:24
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-05 13:01, Jawi pisze:
W dniu 2012-08-04 23:40, Andrzej Lawa pisze:
I w czym problem? W jaki sposób kliknięcie na ikonkę jest
trudniejsze/droższe w linuxie?

A kto mówi, że trudniejsze?
Nie będę wypisywał szczegółów, bo najzwyczajniej nie mogę i nie powinienem.
Ale stopień skomplikowania jest bardzo duży, nie o wyklikanie chodzi bo
interfejs może być taki sam na jakimkolwiek systemie. Przecież to jasne
i nie o tym piszemy.

Wiesz kiedyś pracowałem w firmie piszącej oprogramowanie dla banków... Ono po prostu tak samo wyglądało w obu wersjach, a zamawiano u nas komplet instalacji środowiska, jedni zamawiali tylko na Windowsa, byli tacy co chcieli mieć Linuksa, albo systemy mieszane. Nie bylo zadnego problemu. Dla 90% pracowników, szczególnie pracujacych przy obsłudze klienta nie było róznicy. Jedyne co było róznica, to sposób łączenia się z serwerem, cóż wtedy łącza były jeszcze bardzo słabe i połączenie się z centralą do terminala na Linuksie było dużo efektywniejsze niż by połączyć się do terminala windowsowego. Tak samo przy wdrażaniu i instalowaniu dnie było wielkich różnic, co najwyżej parametry na serwerach powinny być odpowiednio ustawione.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-06 22:54:12
Autor: Jawi
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-06 10:03, Tomasz Kaczanowski pisze:
Wiesz kiedyś pracowałem w firmie piszącej oprogramowanie dla banków...
Ono po prostu tak samo wyglądało w obu wersjach, a zamawiano u nas
komplet instalacji środowiska, jedni zamawiali tylko na Windowsa, byli
tacy co chcieli mieć Linuksa, albo systemy mieszane. Nie bylo zadnego
problemu. Dla 90% pracowników, szczególnie pracujacych przy obsłudze
klienta nie było róznicy. Jedyne co było róznica, to sposób łączenia się
z serwerem, cóż wtedy łącza były jeszcze bardzo słabe i połączenie się z
centralą do terminala na Linuksie było dużo efektywniejsze niż by
połączyć się do terminala windowsowego. Tak samo przy wdrażaniu i
instalowaniu dnie było wielkich różnic, co najwyżej parametry na
serwerach powinny być odpowiednio ustawione.
OK, ale wyobraź sobie, że taki bank przechodzi z Windowsa na Linuksa.
To inna zupełnie sprawa. Szkolenia dla ludzi, pochłoną więcej kosztów niż bank zaoszczędzi.
I nie mówię o kobitce z okienka, która włącza kompa i na start ma uruchomioną aplikację i nawet nie wie czego używa, linuksa, czy windowsa. Może go nawet nie widzieć.

--

Data: 2012-08-07 08:24:55
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-06 22:54, Jawi pisze:
W dniu 2012-08-06 10:03, Tomasz Kaczanowski pisze:
Wiesz kiedyś pracowałem w firmie piszącej oprogramowanie dla banków...
Ono po prostu tak samo wyglądało w obu wersjach, a zamawiano u nas
komplet instalacji środowiska, jedni zamawiali tylko na Windowsa, byli
tacy co chcieli mieć Linuksa, albo systemy mieszane. Nie bylo zadnego
problemu. Dla 90% pracowników, szczególnie pracujacych przy obsłudze
klienta nie było róznicy. Jedyne co było róznica, to sposób łączenia się
z serwerem, cóż wtedy łącza były jeszcze bardzo słabe i połączenie się z
centralą do terminala na Linuksie było dużo efektywniejsze niż by
połączyć się do terminala windowsowego. Tak samo przy wdrażaniu i
instalowaniu dnie było wielkich różnic, co najwyżej parametry na
serwerach powinny być odpowiednio ustawione.
OK, ale wyobraź sobie, że taki bank przechodzi z Windowsa na Linuksa.
To inna zupełnie sprawa. Szkolenia dla ludzi, pochłoną więcej kosztów
niż bank zaoszczędzi.

Szkolenia ludzi z czego? Jeśli chodzi o system bankowy, to niezależnie, czy wersja na Windowsa, czy na Linuksa, będzie takie samo szkolenie, jeśli chodzi o system operacyjny - szkolenie dotyczy tylko informatyków. I wyobrażam sobie taki bank, bo uczestniczyłem w takich migracjach...



I nie mówię o kobitce z okienka, która włącza kompa i na start ma
uruchomioną aplikację i nawet nie wie czego używa, linuksa, czy
windowsa. Może go nawet nie widzieć.

Ale takich osób pracujących w banku jest większość. Ba zablokowanie dostępu do pulpitu Windowsa na wielu stanowiskach roboczych, jeśli wersja miała być pod Windows było jednym z wymagań.



--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-03 23:00:12
Autor: PrivateLan
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 03.08.2012 21:22, RadoslawF pisze:


I chciałbym kiedyś na własne oczy zobaczyć dowolną korporację
lub dużą firmę mającą komputery pracowników z linuxem.

http://www.linux.pl/news-6145-francja_przeznaczy_2_miliony_euro_na_wsparcie_dla_wioo.html?id=news&show=6159&kom=1

Data: 2012-08-03 23:07:29
Autor: PrivateLan
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 03.08.2012 23:00, PrivateLan pisze:
W dniu 03.08.2012 21:22, RadoslawF pisze:


I chciałbym kiedyś na własne oczy zobaczyć dowolną korporację
lub dużą firmę mającą komputery pracowników z linuxem.

http://www.linux.pl/news-6145-francja_przeznaczy_2_miliony_euro_na_wsparcie_dla_wioo.html?id=news&show=6159&kom=1

Chcę jeszcze dodać, że już dawno francuskie Ministerstwo Obrony wykorzystuje wolne oprogramowanie, po tym jak M$ nie chciał (i dalej nie chce) udostępnić kodu źródłowego swego sziftu.
Istnieje popdejrzenie, że w razie konfliktu zbrojnego np. USA-Francja mogło by dojść do ujawnienia wszystkich informacji i zablokowania komputerów z ich wyprodukowanym szajsem.
To samo robią ostatnio Niemcy, tylko gorzej im tam idzie.

Data: 2012-08-04 00:27:29
Autor: Jawi
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-03 23:07, PrivateLan pisze:
W dniu 03.08.2012 23:00, PrivateLan pisze:
W dniu 03.08.2012 21:22, RadoslawF pisze:


I chciałbym kiedyś na własne oczy zobaczyć dowolną korporację
lub dużą firmę mającą komputery pracowników z linuxem.

http://www.linux.pl/news-6145-francja_przeznaczy_2_miliony_euro_na_wsparcie_dla_wioo.html?id=news&show=6159&kom=1


Chcę jeszcze dodać, że już dawno francuskie Ministerstwo Obrony
wykorzystuje wolne oprogramowanie, po tym jak M$ nie chciał (i dalej nie
chce) udostępnić kodu źródłowego swego sziftu.
Istnieje popdejrzenie, że w razie konfliktu zbrojnego np. USA-Francja
mogło by dojść do ujawnienia wszystkich informacji i zablokowania
komputerów z ich wyprodukowanym szajsem.
To samo robią ostatnio Niemcy, tylko gorzej im tam idzie.

to są środki które policja może przeznaczyć na samochody jak te środki będzie posiadać, a ty chcesz by dała je na wymianę oprogramowania etc?
przestań zartować
Windows nie jest idealny, jak linuks, ale jest tani w zarządzaniu i utryzmaniu przy jego wszedobylskiej powszechności

--

Data: 2012-08-04 14:34:07
Autor:
kto wtrynil policji winzgroze?!
begin Jawi
Windows nie jest idealny, jak linuks, ale jest tani w zarządzaniu i
utryzmaniu przy jego wszedobylskiej powszechności

Mam wrażenie, że nigdy nie "zarządzałeś" jednym i drugim.

--
ignorance is bliss

Data: 2012-08-04 23:31:08
Autor: Jawi
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-04 16:34, tĐž pisze:
begin Jawi

Windows nie jest idealny, jak linuks, ale jest tani w zarządzaniu i
utryzmaniu przy jego wszedobylskiej powszechności

Mam wrażenie, że nigdy nie "zarządzałeś" jednym i drugim.

Od wielu lat już nie robię tego, ale czy muszę robić żeby to wiedzieć?
Nie mówię o firmie która ma 50, 100 stacji i o takiej która "powstaje".
Mam na myśli dużą firmę, bo policja do takich należy, z mnóstwem softu specjalistycznego i pracującej od lat na Windowsie.


--

Data: 2012-08-04 00:28:51
Autor: RadoslawF
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 2012-08-03 23:07, Użytkownik PrivateLan napisał:

I chciałbym kiedyś na własne oczy zobaczyć dowolną korporację
lub dużą firmę mającą komputery pracowników z linuxem.

http://www.linux.pl/news-6145-francja_przeznaczy_2_miliony_euro_na_wsparcie_dla_wioo.html?id=news&show=6159&kom=1
Chcę jeszcze dodać, że już dawno francuskie Ministerstwo Obrony wykorzystuje wolne oprogramowanie, po tym jak M$ nie chciał (i dalej nie chce) udostępnić kodu źródłowego swego sziftu.
Istnieje popdejrzenie, że w razie konfliktu zbrojnego np. USA-Francja mogło by dojść do ujawnienia wszystkich informacji i zablokowania komputerów z ich wyprodukowanym szajsem.
To samo robią ostatnio Niemcy, tylko gorzej im tam idzie.

O tym że kilka krajów w EU obraziło się na Windowsa i przeprowadziło
mniej lub bardziej udane przejście na linuxa wiem, wiem też że
chodziło o tzw. komputery sekretarek (nie dosłownie) czyli
takie które robiły praktycznie za maszyny do pisania.
W kwestii oprogramowania specjalistycznego zmiany nie nastąpią
z dnia na dzień czyli zostaje niestety dalej windows.


Pozdrawiam

Data: 2012-08-04 06:26:21
Autor: SQLwiel
A moze skonczycie tego flejma? Re: kto wtrynil policji winzgroze?! (EOT?)
Przecież wiadomo było...
"ja wiedziałem, że tak będzie"

--

Dziękuję i pozdrawiam.           Sqlwiel.

Data: 2012-08-03 21:38:14
Autor: Jawi
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-03 18:26, ToMasz pisze:
Piszesz o wielkich firmach. sprawdź strony internetowe banków na czym
stoją na win czy na linuksie. duze portale internetowe. może zacznij od
serwera grup dyskusyjnych i google.

ToMasz

Co ty za pierdoły opowiadasz? Wątek mówi o serwerach w policji czy o biurkowych desktopach? Myślisz, że w policji nie ma linuksów w ogóle?
Jezu, wiesz co piszesz czy zgadujesz?
Daj w firmie z tysiącami pracowników wymienić windowsy na linuchy, to sie okaże, że dział wsparcie, Servicedesk musisz rozbudować x3 albo lepiej.
Za Winde płacisz raz, a wsparcie tańsze cały czas.
Pakiet biurowy standardowy, używany ten sam w całym resorcie, w całej administracji. Przejście na linucha to ogromne koszty!
--

Data: 2012-08-04 17:15:06
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 03.08.2012 21:38, Jawi pisze:

Daj w firmie z tysiącami pracowników wymienić windowsy na linuchy, to
sie okaże, że dział wsparcie, Servicedesk musisz rozbudować x3 albo lepiej.

Brednie. Opory i problemy są dokładnie takie same, jak przy np. przejściu z gównianego OE na coś choć trochę bardziej cywilizowanego, nawet Microsoftu.

Za Winde płacisz raz,

A właśnie że nie.

a wsparcie tańsze cały czas.

ROTFL

Pakiet biurowy standardowy, używany ten sam w całym resorcie, w całej
administracji. Przejście na linucha to ogromne koszty!

Bo? Czym się różni przy pisaniu dokumentów MS Office od np. Open Office?

Data: 2012-08-04 19:50:06
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/04/2012 05:15 PM, Andrzej Lawa wrote:
Bo? Czym się różni przy pisaniu dokumentów MS Office od np. Open Office?

wrzuc kawalek kodu w VBA to sie przekonasz.

Data: 2012-08-04 21:33:35
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 04.08.2012 19:50, witek pisze:
On 08/04/2012 05:15 PM, Andrzej Lawa wrote:
Bo? Czym się różni przy pisaniu dokumentów MS Office od np. Open Office?

wrzuc kawalek kodu w VBA to sie przekonasz.


Ummm... A po cholerę kod wykonywalny w dokumencie??

Swoją drogą co, ci sami ludzie dla których (wg ciebie) takim strasznym wysiłkiem jest przestawić się na nieco inne ikonki, namiętnie piszą makra? Ja nigdy się nie bawiłem w makra w dokumentach! Po cholerę urzędnikowi czy sekretarce makro w jakimś raporcie czy sprawozdaniu??

Data: 2012-08-04 21:41:38
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/04/2012 09:33 PM, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 04.08.2012 19:50, witek pisze:
On 08/04/2012 05:15 PM, Andrzej Lawa wrote:
Bo? Czym się różni przy pisaniu dokumentów MS Office od np. Open Office?

wrzuc kawalek kodu w VBA to sie przekonasz.


Ummm... A po cholerę kod wykonywalny w dokumencie??

po to, zeby zrobic cos bardziej uzytecznego niz list do cioci.


Swoją drogą co, ci sami ludzie dla których (wg ciebie) takim strasznym
wysiłkiem jest przestawić się na nieco inne ikonki, namiętnie piszą
makra?

Nie pisza tylko uzywaja napisanych. Od pisania jest kto inny.


  Ja nigdy się nie bawiłem w makra w dokumentach!

widac uzywasz komputera tylko jako maszyny do pisania.

Po cholerę
urzędnikowi czy sekretarce makro w jakimś raporcie czy sprawozdaniu??

po to, zeby ten raport i sprawozdanie potrafilo cos zrobic za urzednika.

Data: 2012-08-04 19:23:44
Autor: kamil
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 03/08/2012 17:26, ToMasz wrote:


całkowicie i absolutnie nie masz racji. Linux jest za darmo, i koniec.
ile kosztuje utrzymanie linuksa i windowsa? przedewszystkim za windowsa
musisz zapłacić, i za kolejne wersje też. musisz mieć antywirusa, i
zawsze masz duże prawdopodobieństwo ataku na owe maszyny. to kosztuje.
Raz postawiony linuks jest idealnie i łatwo przenośny na x maszyn. Nie

Tak, tak przenosi się bez najmniejszych problemów. Nie licząc oczywiście wywalających się różnych programów, bo biblioteka jakaś-tam potrzebna do zainstalowania innej biblioteki jest w wersji 3.204 zamiast 3.206.

zestaw oprogramowania i katalog do dyspozycji na osobę. tego się nieda
zepsuc, tak jak się nieda zepsuć softwarowo dekodera tv sat, odtwarzacza
dvd czy jakiegoś tam playera - które stoją na linuksie. Z czym chcesz
migrować z win na linuxa?(na policji) Z odtwarzaczem wideo? z
openofficem? Oczywiście że komercyjne programy są lepsze, ale skoro są
wykorzystywane w 8% (MS office na biurku sekretarki) to poco płacić za
kobyły?

A ty może pójdziesz do takiego choćby producenta kamer monitoringu i powiesz im "chłopaki, machnijcie mi tu na piątek soft pod linuxa, najlepiej za darmo"?

Poczytaj grupę dyskusyjną MS. dzisiaj jeden płakał że oprogramowanie do
ups go poinformowało że ups ma baterie(eureka) i są naładowane, ale za
to nie może ustawić po jakim czasie ma się komp wyłączyć po zaniku
prądu. to nie jest upierdliwość? a ostrzeżenia windowsa na każdym

I to jest wina Systemu, czy ciulowego oprogramowania?

kroku?, pomoc w sprzątaniu pulpitu? Tak gadasz jakbyś linuksa widział
tylko na płycie live cd.

Piszesz o wielkich firmach. sprawdź strony internetowe banków na czym
stoją na win czy na linuksie. duze portale internetowe. może zacznij od
serwera grup dyskusyjnych i google.

Hehe, widzę że mamy tu kolejnego eksperta, który dostał od kolegi z technikum płytkę z linuxem. Wiesz ile bankomatów pracuje do dziś pod Windows?


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-08-04 21:38:56
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/04/2012 08:23 PM, kamil wrote:
Wiesz ile bankomatów pracuje do dziś pod Windows?

wszystkie?

Data: 2012-08-04 21:43:14
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 04.08.2012 20:23, kamil pisze:

zawsze masz duże prawdopodobieństwo ataku na owe maszyny. to kosztuje.
Raz postawiony linuks jest idealnie i łatwo przenośny na x maszyn. Nie

Tak, tak przenosi się bez najmniejszych problemów. Nie licząc oczywiście
wywalających się różnych programów, bo biblioteka jakaś-tam potrzebna do
zainstalowania innej biblioteki jest w wersji 3.204 zamiast 3.206.

Brednie jakieś opowiadasz... Zarządca pakietów kontroluje wymagane wersje bibliotek.

Data: 2012-08-04 21:47:24
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/04/2012 09:43 PM, Andrzej Lawa wrote:

Brednie jakieś opowiadasz...



Ile czasu potrzebujesz, zeby pod linuxem zainstalowac Open Office na 12000 komputerow? zdalnie oczywiscie.

Data: 2012-08-04 21:55:10
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 04.08.2012 21:47, witek pisze:
On 08/04/2012 09:43 PM, Andrzej Lawa wrote:

Brednie jakieś opowiadasz...

Ile czasu potrzebujesz, zeby pod linuxem zainstalowac Open Office na
12000 komputerow? zdalnie oczywiscie.

Ile czasu potrzebujesz, żeby pod windowsem zainstalować MS Office na 12000 komputerów? Zdalnie oczywiście. Z aktywacją i akceptacją licencji.

Data: 2012-08-05 00:12:54
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-04, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Ile czasu potrzebujesz, zeby pod linuxem zainstalowac Open Office na
12000 komputerow? zdalnie oczywiscie.
Ile czasu potrzebujesz, żeby pod windowsem zainstalować MS Office na 12000 komputerów? Zdalnie oczywiście. Z aktywacją i akceptacją licencji.

Jeny, ale się teraz podłożyłeś.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 00:17:16
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 00:12, Wojciech Bancer pisze:
On 2012-08-04, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Ile czasu potrzebujesz, zeby pod linuxem zainstalowac Open Office na
12000 komputerow? zdalnie oczywiscie.
Ile czasu potrzebujesz, żeby pod windowsem zainstalować MS Office na
12000 komputerów? Zdalnie oczywiście. Z aktywacją i akceptacją licencji.

Jeny, ale się teraz podłożyłeś.

A bez metafor?

Data: 2012-08-05 00:27:36
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-04, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Ile czasu potrzebujesz, żeby pod windowsem zainstalować MS Office na
12000 komputerów? Zdalnie oczywiście. Z aktywacją i akceptacją licencji.
Jeny, ale się teraz podłożyłeś.
A bez metafor?

A bez metafor to masz Active Directory, deployment i instalację przez GPO.
A co do aktywacji, to o ile mi wiadomo (nie jestem już w temacie), to klucze VLK nie wymagają aktywacji.

Z całym szacunkiem, ale nie możesz porównywać metod zarządzania "domowym komputerem"
z metodami zarządzania stacjami roboczymi w dużej organizacji, bo się tylko podkładasz.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 00:34:58
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 12:27 AM, Wojciech Bancer wrote:
to klucze VLK
nie wymagają aktywacji.

nie wymagaja :)

Data: 2012-08-05 00:49:30
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 00:27, Wojciech Bancer pisze:

Ile czasu potrzebujesz, żeby pod windowsem zainstalować MS Office na
12000 komputerów? Zdalnie oczywiście. Z aktywacją i akceptacją licencji.
Jeny, ale się teraz podłożyłeś.
A bez metafor?

A bez metafor to masz Active Directory, deployment i instalację przez GPO.

Standardem w dystrybucjach innych niż serwerowe oraz mikrodystrybucje jest instalowanie pakietu biurowego wraz z systemem.

Zatem czas potrzebny na zainstalowanie pakietu biurowego w maszynach linuxowych wyniesie... zero.

Jeśli jednak z jakiegoś dziwnego powodu specjalnie podczas instalacji systemu wyłączyłeś instalację pakietu biurowego, to w linuxie od wieków masz ssh i skrypty.

I jeśli koniecznie musisz mieć w korporacyjnej sieci fizycznie niezależne stacje robocze (choć nie wiem po jaką cholerę w dzisiejszych czasach) to rozesłanie polecenia instalacji zajmie parę sekund (bo ile może potrwać przesłanie kilku linijek tekstu do 12000 maszyn...), a potem komputery sobie same ściągą i zainstalują co trzeba. W sumie maksymalnie 10 minut.

Jeśli zaś idziesz z duchem czasu, to jeszcze szybciej, bo wszystko masz scentralizowane na jednym lub kilku fizycznych serwerach, a użytkownicy mają tylko szczątkowe urządzenia typu "thin client" lub "zero client" i u siebie nic nie instalują.

Data: 2012-08-05 00:58:07
Autor: Smok Eustachy
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 00:49, Andrzej Lawa pisze:
/.../
Jeśli zaś idziesz z duchem czasu, to jeszcze szybciej, bo wszystko masz
scentralizowane na jednym lub kilku fizycznych serwerach, a użytkownicy
mają tylko szczątkowe urządzenia typu "thin client" lub "zero client" i
u siebie nic nie instalują.

Odniesienia do policyjnej rzeczywistości nieznane.

Data: 2012-08-05 01:08:09
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 00:58, Smok Eustachy pisze:
W dniu 05.08.2012 00:49, Andrzej Lawa pisze:
/.../
Jeśli zaś idziesz z duchem czasu, to jeszcze szybciej, bo wszystko masz
scentralizowane na jednym lub kilku fizycznych serwerach, a użytkownicy
mają tylko szczątkowe urządzenia typu "thin client" lub "zero client" i
u siebie nic nie instalują.

Odniesienia do policyjnej rzeczywistości nieznane.

To był uwaga natury ogólnej.

Swoją drogą metoda witka też raczej słabo pasuje do policyjnej rzeczywistości ;)

Data: 2012-08-05 01:35:35
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-04, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

A bez metafor to masz Active Directory, deployment i instalację przez GPO.

Standardem w dystrybucjach innych niż serwerowe oraz mikrodystrybucje jest instalowanie pakietu biurowego wraz z systemem.

Ale już go nie zaktualizujesz do konkretnie wymaganej przez Ciebie wersji.

Zatem czas potrzebny na zainstalowanie pakietu biurowego w maszynach linuxowych wyniesie... zero.

To zamiast "pakiet biurowy" podstaw "oprogramowanie własne, pisane na
zamówienie, które musi być dostarczone w konkretnej wersji".

Jeśli jednak z jakiegoś dziwnego powodu specjalnie podczas instalacji systemu wyłączyłeś instalację pakietu biurowego, to w linuxie od wieków masz ssh i skrypty.

Proszę, nie kompromituj się. Od deploymentu to są inne narzędzia.

I jeśli koniecznie musisz mieć w korporacyjnej sieci fizycznie niezależne stacje robocze (choć nie wiem po jaką cholerę w dzisiejszych czasach) to rozesłanie polecenia instalacji zajmie parę sekund (bo ile może potrwać przesłanie kilku linijek tekstu do 12000 maszyn...), a potem komputery sobie same ściągą i zainstalują co trzeba. W sumie maksymalnie 10 minut.

5000 z tych maszyn będzie w danym momencie offline (bo to workstacje). Napieraj co dalej.

Jeśli zaś idziesz z duchem czasu, to jeszcze szybciej, bo wszystko masz scentralizowane na jednym lub kilku fizycznych serwerach, a użytkownicy mają tylko szczątkowe urządzenia typu "thin client" lub "zero client" i u siebie nic nie instalują.

I Tobie się wydaje że organizację z 12 tys maszyn stać na bycie "z duchem
czasu" cały czas? To ja wolę już ten Windows. Będzie faktycznie taniej.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 01:55:28
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 01:35, Wojciech Bancer pisze:

A bez metafor to masz Active Directory, deployment i instalację przez GPO.

Standardem w dystrybucjach innych niż serwerowe oraz mikrodystrybucje
jest instalowanie pakietu biurowego wraz z systemem.

Ale już go nie zaktualizujesz do konkretnie wymaganej przez Ciebie wersji.

Dlaczego nie zaktualizuję?

I dlaczego mam wymagać jakiejś konkretnej wersji?

Zatem czas potrzebny na zainstalowanie pakietu biurowego w maszynach
linuxowych wyniesie... zero.

To zamiast "pakiet biurowy" podstaw "oprogramowanie własne, pisane na
zamówienie, które musi być dostarczone w konkretnej wersji".

Zmieniasz warunki zadania.

Jeśli jednak z jakiegoś dziwnego powodu specjalnie podczas instalacji
systemu wyłączyłeś instalację pakietu biurowego, to w linuxie od wieków
masz ssh i skrypty.

Proszę, nie kompromituj się. Od deploymentu to są inne narzędzia.

Bo co , ustawa nakazuje?

I jeśli koniecznie musisz mieć w korporacyjnej sieci fizycznie
niezależne stacje robocze (choć nie wiem po jaką cholerę w dzisiejszych
czasach) to rozesłanie polecenia instalacji zajmie parę sekund (bo ile
może potrwać przesłanie kilku linijek tekstu do 12000 maszyn...), a
potem komputery sobie same ściągą i zainstalują co trzeba. W sumie
maksymalnie 10 minut.

5000 z tych maszyn będzie w danym momencie offline (bo to workstacje).
Napieraj co dalej.

Och, to w windowsie programy się zainstalują także na wyłączonej maszynie, hmm?

Jeśli zaś idziesz z duchem czasu, to jeszcze szybciej, bo wszystko masz
scentralizowane na jednym lub kilku fizycznych serwerach, a użytkownicy
mają tylko szczątkowe urządzenia typu "thin client" lub "zero client" i
u siebie nic nie instalują.

I Tobie się wydaje że organizację z 12 tys maszyn stać na bycie "z duchem
czasu" cały czas? To ja wolę już ten Windows. Będzie faktycznie taniej.

W warunkach zadania nie było podane, kiedy powstała instalacja.

Równie dobrze może być dopiero planowana.

Data: 2012-08-05 02:08:44
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-04, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Standardem w dystrybucjach innych niż serwerowe oraz mikrodystrybucje
jest instalowanie pakietu biurowego wraz z systemem.
Ale już go nie zaktualizujesz do konkretnie wymaganej przez Ciebie wersji.
Dlaczego nie zaktualizuję?

No a jak to zrobisz? Tak samo, skrypt + ssh? ;>

I dlaczego mam wymagać jakiejś konkretnej wersji?

Bo na przykład firma świadcząca Ci support dla Twojego oprogramowania,
wymaga pakietu w wersji X i niekoniecznie przestawi się na X+1 dzień po
jego wyjściu. Na przykład, dostawca portalu wymaga by przeglądarka była
w wersji wspieranej. Z czasem dodaje nowe przeglądarki do listy, ale na
pewno nie "z marszu" i nie "od razu", masz więc okres kiedy musisz mieć
konkretnie, starszą wersję.

Scenariuszy jest dużo, Ty się na razie wyłożyłeś na tym podstawowym.

Nie Twoja sprawa "dlaczego", tylko "jak to zrobić" efektywnie, szybko
i bez "dziur".

To zamiast "pakiet biurowy" podstaw "oprogramowanie własne, pisane na
zamówienie, które musi być dostarczone w konkretnej wersji".
Zmieniasz warunki zadania.

I co z tego? Już nie dasz rady?

Proszę, nie kompromituj się. Od deploymentu to są inne narzędzia.
Bo co , ustawa nakazuje?

Nie. Praktyka. Nie te narzędzie i nie do tych celów.

[...]

5000 z tych maszyn będzie w danym momencie offline (bo to workstacje).
Napieraj co dalej.

Och, to w windowsie programy się zainstalują także na wyłączonej maszynie, hmm?

Nie. Na Windows zasada tego rodzaju deploymentu jest zupełnie inna.

Jeśli zaś idziesz z duchem czasu, to jeszcze szybciej, bo wszystko masz
scentralizowane na jednym lub kilku fizycznych serwerach, a użytkownicy
mają tylko szczątkowe urządzenia typu "thin client" lub "zero client" i
u siebie nic nie instalują.

I Tobie się wydaje że organizację z 12 tys maszyn stać na bycie "z duchem
czasu" cały czas? To ja wolę już ten Windows. Będzie faktycznie taniej.

W warunkach zadania nie było podane, kiedy powstała instalacja.
Równie dobrze może być dopiero planowana.

Ojej. No i co teraz zrobisz? Znowu leżysz? A miało być tak tanio.
Miesiąc vs 1 godzina. I pewnie za ten miesiąc będziesz chciał wypłatę, hm?
Strach pomyśleć jak będzie trzeba wykonywać regularne aktualizacje jakiegoś
softu. Zajedziesz się tymi skryptami biedaku.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 11:17:33
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 02:08, Wojciech Bancer pisze:

Standardem w dystrybucjach innych niż serwerowe oraz mikrodystrybucje
jest instalowanie pakietu biurowego wraz z systemem.
Ale już go nie zaktualizujesz do konkretnie wymaganej przez Ciebie wersji.
Dlaczego nie zaktualizuję?

No a jak to zrobisz? Tak samo, skrypt + ssh? ;>

Jeśli będę leniwy i nie będzie mi się chciało ruszyć tyłka, żeby zrobić to elegancko mechanizmami automatycznej aktualizacji - oczywiście.

I dlaczego mam wymagać jakiejś konkretnej wersji?

Bo na przykład firma świadcząca Ci support dla Twojego oprogramowania,
wymaga pakietu w wersji X i niekoniecznie przestawi się na X+1 dzień po
jego wyjściu.

To jest świat Microsoft i innego zamkniętego oprogramowna.

Na przykład, dostawca portalu wymaga by przeglądarka była
w wersji wspieranej.

Jak ćwok nie potrafi poprawnie kodować strony, to jest to jego prywatny problem.

Poprawnie napisane strony działają poprawnie na wszystkich przeglądarkach.

Z czasem dodaje nowe przeglądarki do listy, ale na
pewno nie "z marszu" i nie "od razu", masz więc okres kiedy musisz mieć
konkretnie, starszą wersję.

Jeśli matoł nie poprawi poprawnie kodować HTMLa i okolic i "obchodzi" ten problem poprzez wymaganie konkretnej wersji konkretnej przeglądarki, to taki matoł wylatuje na pysk.

Ostatni raz taki problem miałem z pewnym systemem magazynowym - naprawiłem to w parę godzin, bo wtedy jeszcze nie znałem Javy. Debil źle zrobił obsługę zdarzenia najechania kursorem na określone pole - a ja ten błąd zauważyłem i naprawiłem po przeczytaniu kilku stron podręcznika. Taki zasmarkany profesjonalista.

Scenariuszy jest dużo, Ty się na razie wyłożyłeś na tym podstawowym.

Nie, nie wyłożyłem się. Znowu kłamiesz.

Nie Twoja sprawa "dlaczego", tylko "jak to zrobić" efektywnie, szybko
i bez "dziur".

ssh i gotowe - tylko trochę mało eleganckie.

To zamiast "pakiet biurowy" podstaw "oprogramowanie własne, pisane na
zamówienie, które musi być dostarczone w konkretnej wersji".
Zmieniasz warunki zadania.

I co z tego? Już nie dasz rady?

No to w takim razie ty powiedz mi, jak wykorzystując wyłącznie mechanizmy dostarczone z systemem Windows naprawić dysk z uszkodzoną strukturą logiczną lub omyłkowo skasowanymi danymi (tj. odzyskać je) bez ryzykowania utraty czegokolwiek - czyli na lustrzanej kopii tego dysku.

Proszę, nie kompromituj się. Od deploymentu to są inne narzędzia.
Bo co , ustawa nakazuje?

Nie. Praktyka. Nie te narzędzie i nie do tych celów.

Bo co, ustawa nakazuje?

[ciach]

Och, to w windowsie programy się zainstalują także na wyłączonej
maszynie, hmm?

Nie. Na Windows zasada tego rodzaju deploymentu jest zupełnie inna.

Ale na wyłączonym nadal się nie zainstaluje. Czyli też te "miesiące" ci instalacja zajmie.

Jeśli zaś idziesz z duchem czasu, to jeszcze szybciej, bo wszystko masz
scentralizowane na jednym lub kilku fizycznych serwerach, a użytkownicy
mają tylko szczątkowe urządzenia typu "thin client" lub "zero client" i
u siebie nic nie instalują.

I Tobie się wydaje że organizację z 12 tys maszyn stać na bycie "z duchem
czasu" cały czas? To ja wolę już ten Windows. Będzie faktycznie taniej.

W warunkach zadania nie było podane, kiedy powstała instalacja.
Równie dobrze może być dopiero planowana.

Ojej. No i co teraz zrobisz? Znowu leżysz? A miało być tak tanio.
Miesiąc vs 1 godzina. I pewnie za ten miesiąc będziesz chciał wypłatę, hm?

Jaki miesiąc??? O czym ty pierdolisz?

Strach pomyśleć jak będzie trzeba wykonywać regularne aktualizacje jakiegoś
softu. Zajedziesz się tymi skryptami biedaku.

Nie. Wtedy ruszę tyłek i postawię spreparowane repozytorium, które mi to będzie załatwiać samo przez automatyczną aktualizację.

Data: 2012-08-05 09:05:55
Autor: RadoslawF
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 2012-08-05 00:49, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

I jeśli koniecznie musisz mieć w korporacyjnej sieci fizycznie niezależne stacje robocze (choć nie wiem po jaką cholerę w dzisiejszych czasach) to rozesłanie polecenia instalacji zajmie parę sekund (bo ile może potrwać przesłanie kilku linijek tekstu do 12000 maszyn...), a potem komputery sobie same ściągą i zainstalują co trzeba. W sumie maksymalnie 10 minut.

A klikanie potwierdzające i aprobowanie doinstalowania potrzebnych
dodatkowych pakietów dla tych  12000 maszyn nie wliczasz w czas
potrzebny na instalację ?


Pozdrawiam

Data: 2012-08-05 09:56:29
Autor: PrivateLan
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 09:05, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-08-05 00:49, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

I jeśli koniecznie musisz mieć w korporacyjnej sieci fizycznie
niezależne stacje robocze (choć nie wiem po jaką cholerę w
dzisiejszych czasach) to rozesłanie polecenia instalacji zajmie parę
sekund (bo ile może potrwać przesłanie kilku linijek tekstu do 12000
maszyn...), a potem komputery sobie same ściągą i zainstalują co
trzeba. W sumie maksymalnie 10 minut.

A klikanie potwierdzające i aprobowanie doinstalowania potrzebnych
dodatkowych pakietów dla tych  12000 maszyn nie wliczasz w czas
potrzebny na instalację ?
Widzę, że twoje doświadczenie o Linuksie opiera się na M$ i wypowiadasz się o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia.
Przestań się kompromitować!

Data: 2012-08-05 13:48:04
Autor: RadoslawF
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 2012-08-05 09:56, Użytkownik PrivateLan napisał:

I jeśli koniecznie musisz mieć w korporacyjnej sieci fizycznie
niezależne stacje robocze (choć nie wiem po jaką cholerę w
dzisiejszych czasach) to rozesłanie polecenia instalacji zajmie parę
sekund (bo ile może potrwać przesłanie kilku linijek tekstu do 12000
maszyn...), a potem komputery sobie same ściągą i zainstalują co
trzeba. W sumie maksymalnie 10 minut.

A klikanie potwierdzające i aprobowanie doinstalowania potrzebnych
dodatkowych pakietów dla tych  12000 maszyn nie wliczasz w czas
potrzebny na instalację ?
Widzę, że twoje doświadczenie o Linuksie opiera się na M$ i wypowiadasz się o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia.
Przestań się kompromitować!

Moje doświadczenie z Linuxem dotyczy tylko dwu dystrybucji więc
bardzo chętnie poznam nazwę tej w której opisane problemy
przy instalacji nie występują i samodzielnie to sprawdzę.
Jak brzmi nazwa tej dystrybucji ?


Pozdrawiam

Data: 2012-08-05 15:26:27
Autor: PrivateLan
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 13:48, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-08-05 09:56, Użytkownik PrivateLan napisał:

I jeśli koniecznie musisz mieć w korporacyjnej sieci fizycznie
niezależne stacje robocze (choć nie wiem po jaką cholerę w
dzisiejszych czasach) to rozesłanie polecenia instalacji zajmie parę
sekund (bo ile może potrwać przesłanie kilku linijek tekstu do 12000
maszyn...), a potem komputery sobie same ściągą i zainstalują co
trzeba. W sumie maksymalnie 10 minut.

A klikanie potwierdzające i aprobowanie doinstalowania potrzebnych
dodatkowych pakietów dla tych  12000 maszyn nie wliczasz w czas
potrzebny na instalację ?
Widzę, że twoje doświadczenie o Linuksie opiera się na M$ i
wypowiadasz się o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia.
Przestań się kompromitować!

Moje doświadczenie z Linuxem dotyczy tylko dwu dystrybucji więc
bardzo chętnie poznam nazwę tej w której opisane problemy
przy instalacji nie występują i samodzielnie to sprawdzę.
Jak brzmi nazwa tej dystrybucji ?

Słabe te doświadczenie:
apt-get -y install pakiet

*I nie potrzeba klikania potwierdzającego, bo to konsola*

Ponadto w sesji ssh u klienta można otworzyć np. screen i nie trzeba czekać na zakończenie instalacji, tylko otwierać następnego.

Data: 2012-08-05 16:48:07
Autor: RadoslawF
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 2012-08-05 15:26, Użytkownik PrivateLan napisał:

A klikanie potwierdzające i aprobowanie doinstalowania potrzebnych
dodatkowych pakietów dla tych  12000 maszyn nie wliczasz w czas
potrzebny na instalację ?
Widzę, że twoje doświadczenie o Linuksie opiera się na M$ i
wypowiadasz się o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia.
Przestań się kompromitować!

Moje doświadczenie z Linuxem dotyczy tylko dwu dystrybucji więc
bardzo chętnie poznam nazwę tej w której opisane problemy
przy instalacji nie występują i samodzielnie to sprawdzę.
Jak brzmi nazwa tej dystrybucji ?

Słabe te doświadczenie:
apt-get -y install pakiet

*I nie potrzeba klikania potwierdzającego, bo to konsola*

Ponadto w sesji ssh u klienta można otworzyć np. screen i nie trzeba czekać na zakończenie instalacji, tylko otwierać następnego.

To że instalujesz przez konsolę zamienia klikanie myszką na
potwierdzanie z klawiatury.
W dalszym ciągu pytanie brzmi w jakiej dystrybucji tak można
robić jak piszesz bez potwierdzania instalacji potrzebnych
pakietów ? Sprawdzę osobiście.


Pozdrawiam

Data: 2012-08-05 16:50:22
Autor: PrivateLan
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 16:48, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-08-05 15:26, Użytkownik PrivateLan napisał:

A klikanie potwierdzające i aprobowanie doinstalowania potrzebnych
dodatkowych pakietów dla tych  12000 maszyn nie wliczasz w czas
potrzebny na instalację ?
Widzę, że twoje doświadczenie o Linuksie opiera się na M$ i
wypowiadasz się o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia.
Przestań się kompromitować!

Moje doświadczenie z Linuxem dotyczy tylko dwu dystrybucji więc
bardzo chętnie poznam nazwę tej w której opisane problemy
przy instalacji nie występują i samodzielnie to sprawdzę.
Jak brzmi nazwa tej dystrybucji ?

Słabe te doświadczenie:
apt-get -y install pakiet

*I nie potrzeba klikania potwierdzającego, bo to konsola*

Ponadto w sesji ssh u klienta można otworzyć np. screen i nie trzeba
czekać na zakończenie instalacji, tylko otwierać następnego.

To że instalujesz przez konsolę zamienia klikanie myszką na
potwierdzanie z klawiatury.
W dalszym ciągu pytanie brzmi w jakiej dystrybucji tak można
robić jak piszesz bez potwierdzania instalacji potrzebnych
pakietów ? Sprawdzę osobiście.

man apt-get
Już dostałeś odpowiedź: opcja -y
Znawco...

Data: 2012-08-05 17:31:06
Autor: RadoslawF
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 2012-08-05 16:50, Użytkownik PrivateLan napisał:

Ponadto w sesji ssh u klienta można otworzyć np. screen i nie trzeba
czekać na zakończenie instalacji, tylko otwierać następnego.

To że instalujesz przez konsolę zamienia klikanie myszką na
potwierdzanie z klawiatury.
W dalszym ciągu pytanie brzmi w jakiej dystrybucji tak można
robić jak piszesz bez potwierdzania instalacji potrzebnych
pakietów ? Sprawdzę osobiście.

man apt-get
Już dostałeś odpowiedź: opcja -y
Znawco...

W jakiej dystrybucji panie udający znawcę ?


Pozdrawiam

Data: 2012-08-05 17:57:11
Autor: PrivateLan
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 17:31, RadoslawF pisze:
Dnia 2012-08-05 16:50, Użytkownik PrivateLan napisał:

Ponadto w sesji ssh u klienta można otworzyć np. screen i nie trzeba
czekać na zakończenie instalacji, tylko otwierać następnego.

To że instalujesz przez konsolę zamienia klikanie myszką na
potwierdzanie z klawiatury.
W dalszym ciągu pytanie brzmi w jakiej dystrybucji tak można
robić jak piszesz bez potwierdzania instalacji potrzebnych
pakietów ? Sprawdzę osobiście.

man apt-get
Już dostałeś odpowiedź: opcja -y
Znawco...

W jakiej dystrybucji panie udający znawcę ?

To nawet tego nie wiesz w jakich *dystrybucjach* wykorzystywany jest system zarządzania pakietami APT?
Nie mamy o czym dyskutować.

Data: 2012-08-05 19:16:43
Autor: RadoslawF
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 2012-08-05 17:57, Użytkownik PrivateLan napisał:

To że instalujesz przez konsolę zamienia klikanie myszką na
potwierdzanie z klawiatury.
W dalszym ciągu pytanie brzmi w jakiej dystrybucji tak można
robić jak piszesz bez potwierdzania instalacji potrzebnych
pakietów ? Sprawdzę osobiście.

man apt-get
Już dostałeś odpowiedź: opcja -y
Znawco...

W jakiej dystrybucji panie udający znawcę ?

To nawet tego nie wiesz w jakich *dystrybucjach* wykorzystywany jest system zarządzania pakietami APT?
Nie mamy o czym dyskutować.

Faktycznie nie mamy, powodem jest twoja niechęć do podania
dystrybucji o której tak ładnie fantazjujesz.
APT używa zdecydowanie więcej niż jedna dystrybucja
linuxa panie udający znawcę.


Pozdrawiam

Data: 2012-08-05 17:14:58
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, PrivateLan <hahaha@nospam.pl> wrote:

[...]

Moje doświadczenie z Linuxem dotyczy tylko dwu dystrybucji więc
bardzo chętnie poznam nazwę tej w której opisane problemy
przy instalacji nie występują i samodzielnie to sprawdzę.
Jak brzmi nazwa tej dystrybucji ?

Słabe te doświadczenie:
apt-get -y install pakiet

A jak pakiet wymaga zatwierdzenia licencji (żeby daleko nie szukać
sun/oracle-java), to co robisz?

Ponadto w sesji ssh u klienta można otworzyć np. screen i nie trzeba czekać na zakończenie instalacji, tylko otwierać następnego.

A klient właśnie komputer wyłączy, i?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 17:39:14
Autor: PrivateLan
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 17:14, Wojciech Bancer pisze:
On 2012-08-05, PrivateLan <hahaha@nospam.pl> wrote:

[...]

Moje doświadczenie z Linuxem dotyczy tylko dwu dystrybucji więc
bardzo chętnie poznam nazwę tej w której opisane problemy
przy instalacji nie występują i samodzielnie to sprawdzę.
Jak brzmi nazwa tej dystrybucji ?

Słabe te doświadczenie:
apt-get -y install pakiet

A jak pakiet wymaga zatwierdzenia licencji (żeby daleko nie szukać
sun/oracle-java), to co robisz?


Nie wiem, nie szukałem takich rozwiązań, bo nie było mi to potrzebne lecz na pewno znalazł bym np. za pomocą lynksa, którym można sterować z pliku lub inne.
Ponadto w sesji ssh u klienta można otworzyć np. screen i nie trzeba
czekać na zakończenie instalacji, tylko otwierać następnego.

A klient właśnie komputer wyłączy, i?

Nie wiem czy mógłby, bo trwa sesja roota.
Chyba, że na reset.

Data: 2012-08-05 17:45:55
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, PrivateLan <hahaha@nospam.pl> wrote:

[...]

Ponadto w sesji ssh u klienta można otworzyć np. screen i nie trzeba
czekać na zakończenie instalacji, tylko otwierać następnego.

A klient właśnie komputer wyłączy, i?

Nie wiem czy mógłby, bo trwa sesja roota.
Chyba, że na reset.

Tak. On ma fizyczny dostęp do pudła przecież. Kliknie "power",
bo chce wyść z pracy na przykład. Przecież to są naturalne
rzeczy które się mogą zdarzyć.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 22:35:12
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 05:39 PM, PrivateLan wrote:
Nie wiem czy mógłby, bo trwa sesja roota.

wystarczy, ze ci kablek wyciagnie.
Wez pod uwage, ze wiele z tych komputerow to laptopy, ktore nie wymagaja twojej zgody na wylaczenie ich.

Data: 2012-08-05 23:24:49
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 22:35, witek pisze:
On 08/05/2012 05:39 PM, PrivateLan wrote:
Nie wiem czy mógłby, bo trwa sesja roota.

wystarczy, ze ci kablek wyciagnie.

Znaczy się zakładamy, że użyszkodnik będzie celowo sabotował pracę?

Wez pod uwage, ze wiele z tych komputerow to laptopy, ktore nie wymagaja
twojej zgody na wylaczenie ich.

Och?

Energią zarządza system i jak ten nie pozwoli, to nie da się normalnie wyłączyć - chyba że przez "twarde" wyłączenie. Ale wtedy robi się burdel na dyskach.

Data: 2012-08-05 23:58:32
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 11:24 PM, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 05.08.2012 22:35, witek pisze:
On 08/05/2012 05:39 PM, PrivateLan wrote:
Nie wiem czy mógłby, bo trwa sesja roota.

wystarczy, ze ci kablek wyciagnie.

Znaczy się zakładamy, że użyszkodnik będzie celowo sabotował pracę?

Nie. Wlasnie mu zapowiedza samolot, wiec wylaczy laptopa i pojdzie w swoja stronę.


Wez pod uwage, ze wiele z tych komputerow to laptopy, ktore nie wymagaja
twojej zgody na wylaczenie ich.

Och?

Energią zarządza system i jak ten nie pozwoli, to nie da się normalnie
wyłączyć - chyba że przez "twarde" wyłączenie. Ale wtedy robi się burdel
na dyskach.


znowu teorie mijajace sie z praktyka.
Jak uzytkownik nie bedzie mogl wylaczyc komputera wtedy kiedy on chce, to go trzasnie jak leci, a burdel na dyskach bedzie musial naprawiac ty.

Data: 2012-08-06 23:07:35
Autor: Jawi
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-05 23:58, witek pisze:
znowu teorie mijajace sie z praktyka.
Jak uzytkownik nie bedzie mogl wylaczyc komputera wtedy kiedy on chce,
tandrzej Lo go trzasnie jak leci, a burdel na dyskach bedzie musial naprawiac ty.

Bo wątkotwórca mówi o firmie, gdzie informatyk wpada do biura gdzie siedzą wszyscy pracownicy i krzyczy: Nie wyłączać kompów, będę upgradował! Jak nie to polecą łby! :))))
Niech to zrobi w firmie z 500 oddziałami, tysiącami pracowników.
Niech to zrobi we wszystkich komisariatach bo o policji mowa :)


--

Data: 2012-08-05 20:40:51
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 17:14, Wojciech Bancer pisze:

Słabe te doświadczenie:
apt-get -y install pakiet

A jak pakiet wymaga zatwierdzenia licencji (żeby daleko nie szukać
sun/oracle-java), to co robisz?

Nie wiem, jak apt-get, ale yast2 ma opcję automatycznego potwierdzania licencji.

Poza tym jest od pyty pakietów dedykowanych do "remote deployment".

Data: 2012-08-05 21:08:30
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

A jak pakiet wymaga zatwierdzenia licencji (żeby daleko nie szukać
sun/oracle-java), to co robisz?

Nie wiem, jak apt-get, ale yast2 ma opcję automatycznego potwierdzania licencji.

A masz opcję wymuszenia instalacji "już" względnie "po zalogowaniu"?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 21:17:52
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 21:08, Wojciech Bancer pisze:

A jak pakiet wymaga zatwierdzenia licencji (żeby daleko nie szukać
sun/oracle-java), to co robisz?

Nie wiem, jak apt-get, ale yast2 ma opcję automatycznego potwierdzania
licencji.

A masz opcję wymuszenia instalacji "już" względnie "po zalogowaniu"?

A po co logowanie? Aktualizacje mogą się zrobić bez zalogowanego użytkownika - byleby system chodził.

Data: 2012-08-05 21:19:55
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:
W dniu 05.08.2012 21:08, Wojciech Bancer pisze:

A jak pakiet wymaga zatwierdzenia licencji (żeby daleko nie szukać
sun/oracle-java), to co robisz?

Nie wiem, jak apt-get, ale yast2 ma opcję automatycznego potwierdzania
licencji.

A masz opcję wymuszenia instalacji "już" względnie "po zalogowaniu"?

A po co logowanie? Aktualizacje mogą się zrobić bez zalogowanego użytkownika - byleby system chodził.

A masz opcję wymuszenia instalacji "już" względnie "po zalogowaniu"?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 21:37:00
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 21:19, Wojciech Bancer pisze:

A masz opcję wymuszenia instalacji "już" względnie "po zalogowaniu"?

A po co logowanie? Aktualizacje mogą się zrobić bez zalogowanego
użytkownika - byleby system chodził.

A masz opcję wymuszenia instalacji "już" względnie "po zalogowaniu"?

Z jakimś pakietem do "remote deploment"? Oczywiście. I bez potrzeby logowania.

Bez takiego pakietu? Też, tylko nie będzie to bardzo eleganckie. Ale też nie trzeba będzie się logować.

Data: 2012-08-05 22:33:11
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 03:26 PM, PrivateLan wrote:

Ponadto w sesji ssh u klienta można otworzyć np. screen i nie trzeba
czekać na zakończenie instalacji, tylko otwierać następnego.

i ile takich polaczen otworzysz jednoczescie? A jak nie jednoczesnie to ile czasu ci to zajmie? A jak sprawdzisz czy instalacja poszla poprawnie i co zrobisz z komputerami offline a takze nowymi na ktorych trzeba poinstalowac wszystko co do tej pory instalowales na istniejacych komputerach.

Data: 2012-08-05 22:28:47
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 12:49 AM, Andrzej Lawa wrote:

Zatem czas potrzebny na zainstalowanie pakietu biurowego w maszynach
linuxowych wyniesie... zero.

to znajdz sobie przyklad, ktory nie jest standardem i odpowiedz na to samo pytanie.



Jeśli jednak z jakiegoś dziwnego powodu specjalnie podczas instalacji
systemu wyłączyłeś instalację pakietu biurowego, to w linuxie od wieków
masz ssh i skrypty.

no i ?
liczysz na to, ze przez ssh i skrypty zalatwisz instalacje na 12 tys komputerow, z czego tylko czesc jest wlaczona i to w losowym czasie.

No jasne, ze mozesz sobie napisac skrypt, ktory zapamieta na ilu komputerach mu sie nie udalo, ile nowych komputerow doszlo w danym miesiacu i co trzeba na nich zainstalowac na dzien dobry.
powodzenia miszczu.




I jeśli koniecznie musisz mieć w korporacyjnej sieci fizycznie
niezależne stacje robocze (choć nie wiem po jaką cholerę w dzisiejszych
czasach) to rozesłanie polecenia instalacji zajmie parę sekund (bo ile
może potrwać przesłanie kilku linijek tekstu do 12000 maszyn...), a
potem komputery sobie same ściągą i zainstalują co trzeba. W sumie
maksymalnie 10 minut.

jak wyzej.
pojecia nie masz i teorie tworzysz.


Jeśli zaś idziesz z duchem czasu, to jeszcze szybciej, bo wszystko masz
scentralizowane na jednym lub kilku fizycznych serwerach, a użytkownicy
mają tylko szczątkowe urządzenia typu "thin client" lub "zero client" i
u siebie nic nie instalują.

a probowales pracowac efektywnie na czyms takim "zdalnym" jak serwer masz na drugim koncu swiata?

za przeproszeniem, gowno wiesz o administrowaniu duzymi sieciami. linuxowymi takze. twoje doswiadczenie bierze z jednego linuxa, co to tam kiedys na potrzeby domowe sobie zainstalowales.

jak dla mnie koniec tematu, bo nie zupelnie nie ma o czym dyskutowac. laik jestes.

Data: 2012-08-05 23:28:43
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 22:28, witek pisze:

Zatem czas potrzebny na zainstalowanie pakietu biurowego w maszynach
linuxowych wyniesie... zero.

to znajdz sobie przyklad, ktory nie jest standardem i odpowiedz na to
samo pytanie.



Jeśli jednak z jakiegoś dziwnego powodu specjalnie podczas instalacji
systemu wyłączyłeś instalację pakietu biurowego, to w linuxie od wieków
masz ssh i skrypty.

no i ?

No i to jest dostępne "od ręki" dla normalnej, jednostanowiskowe, biurkowej instalacji, jeśli nagle zajdzie potrzeba zrobienia czegoś na grupie innych podobnych maszyn.

[ciach]

jak wyzej.
pojecia nie masz i teorie tworzysz.

Kłamiesz.

Jeśli zaś idziesz z duchem czasu, to jeszcze szybciej, bo wszystko masz
scentralizowane na jednym lub kilku fizycznych serwerach, a użytkownicy
mają tylko szczątkowe urządzenia typu "thin client" lub "zero client" i
u siebie nic nie instalują.

a probowales pracowac efektywnie na czyms takim "zdalnym" jak serwer
masz na drugim koncu swiata?

OK, jak dodajemy nowe warunki, to zrób to samo na systemach windowsowych, przy czym część z nich oddala się już poza orbitę Plutona.

za przeproszeniem, gowno wiesz o administrowaniu duzymi sieciami.
linuxowymi takze. twoje doswiadczenie bierze z jednego linuxa, co to tam
kiedys na potrzeby domowe sobie zainstalowales.

Jesteś uprzejmy pisać nieprawdę.

jak dla mnie koniec tematu, bo nie zupelnie nie ma o czym dyskutowac.
laik jestes.

....odezwał się "profesjonalista", który nawet polskich znaków nie potrafi ustawić.

Data: 2012-08-09 05:52:36
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 04.08.2012 Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał/a:

A bez metafor to masz Active Directory, deployment i instalację przez GPO.

A dla Linuksa masz
http://spacewalk.redhat.com/
http://www.ocsinventory-ng.org/en/about/features/deployment.html
http://m23.sourceforge.net/
i wiele innych.

Plus oczywiście 100% komercyjne rozwiązania w rodzaju Tivoli.


--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 10:55:29
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Dominik & Co <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> wrote:

[...]

A bez metafor to masz Active Directory, deployment i instalację przez GPO.

A dla Linuksa masz
http://spacewalk.redhat.com/

RH Only.

http://www.ocsinventory-ng.org/en/about/features/deployment.html

Jest też na Windows.

http://m23.sourceforge.net/
i wiele innych.
Plus oczywiście 100% komercyjne rozwiązania w rodzaju Tivoli.

A jakieś w miarę przyjęte, standardowe rozwiązanie masz, czy będziesz potem szkolić każdego nowego admina?
Jest coś co jest wspierane przez wszystkie główne dystrybucje oficjalnie?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 09:26:31
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał/a:

A dla Linuksa masz
http://spacewalk.redhat.com/

RH Only.

No i? Przecież jak ktoś będzie implementował Linuksa w _korporacji_
(np. w rzeczonej policji) to zdecyduje się raczej na jednolite
rozwiązanie od jednego dostawcy, łącznie z supportem, nieprawdaż?
Może to być RH, może być Novell- ale raczej nie będzie to mieszanka
od Debiana Wheezy przez Fedorę i Ubuntu do LFS.

http://www.ocsinventory-ng.org/en/about/features/deployment.html

Jest teĹź na Windows.

No i? Tivoli też. Rozwiązanie wieloplatformowe jest be?
Możliwość zarządzania heterogenicznym środowiskiem to przecież zaleta, nie wada.
A jakieś w miarę przyjęte, standardowe rozwiązanie masz, czy będziesz potem szkolić każdego nowego admina?
Jest coś co jest wspierane przez wszystkie główne dystrybucje oficjalnie?

Na desktopach korporacyjnych naprawdę nie potrzeba mieć "wszystkich głównych dystrybucji"....

Takiego rozwiązania nie ma i być nie może z prostej przyczyny- nie ma jednego Linuksa, nie ma centralnego zarządzania. Jeśli decydujesz się na Linuksa w korporacji wybierasz sobie parnera, który zapewni Ci rozwiązania, wdrożenie i szkolenia. Ze znalezieniem admina kumatego w rozwiązaniach wspomnianego RedHata nie powinieneś mieć specjalnego problemu.

A jak chcesz dłubać sam, to przecież też możesz.

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 11:29:04
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Dominik & Co <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> wrote:

[...]

A dla Linuksa masz
http://spacewalk.redhat.com/

RH Only.

No i? Przecież jak ktoś będzie implementował Linuksa w _korporacji_
(np. w rzeczonej policji) to zdecyduje się raczej na jednolite
rozwiązanie od jednego dostawcy, łącznie z supportem, nieprawdaż?
Może to być RH, może być Novell- ale raczej nie będzie to mieszanka
od Debiana Wheezy przez Fedorę i Ubuntu do LFS.

Czyli koszty++.

http://www.ocsinventory-ng.org/en/about/features/deployment.html
Jest też na Windows.

No i? Tivoli też. Rozwiązanie wieloplatformowe jest be?
Możliwość zarządzania heterogenicznym środowiskiem to przecież zaleta, nie wada.

Nie, po prostu zauważam że jest też na Windows (bo nie dopowiedziałeś).

A jakieś w miarę przyjęte, standardowe rozwiązanie masz, czy będziesz potem szkolić każdego nowego admina?
Jest coś co jest wspierane przez wszystkie główne dystrybucje oficjalnie?

Na desktopach korporacyjnych naprawdę nie potrzeba mieć "wszystkich głównych dystrybucji"....

Oczywiście. Koszty++.

A jak chcesz dłubać sam, to przecież też możesz.

I to jest wada.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 10:11:06
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał/a:

No i? Przecież jak ktoś będzie implementował Linuksa w _korporacji_
(np. w rzeczonej policji) to zdecyduje się raczej na jednolite
rozwiązanie od jednego dostawcy, łącznie z supportem, nieprawdaż?
Może to być RH, może być Novell- ale raczej nie będzie to mieszanka
od Debiana Wheezy przez Fedorę i Ubuntu do LFS.

Czyli koszty++.

Jednolite środowisko to koszty--

A koszt wdroĹźenia? Jest, a jakĹźe. WdroĹźenia Tivoli teĹź nikt Ci za friko
nie zrobi, a dorzuć jeszcze sobie licencje. A czy się opłaci?
Od tego są odpowiedni ludzie, żeby umieli policzyć.

Sorry, ale ja nie proponuję wdrożenia w korporacji Linuksa
w postacji "Pan Henio biega i instaluje wszystkim Ubuntu".
Kalkulujesz, wybierasz Novella z ZenWorksem, RedHata ze Spacewalkiem
czy Satellite, firmę wdrażającą i jedziemy z koksem.

Nie, po prostu zauważam że jest też na Windows (bo nie dopowiedziałeś).

Chciałeś rozwiązania dla Linuksa. Nie zaznaczyłeś, że ma
być "tylko dla Linuksa".

Na desktopach korporacyjnych naprawdę nie potrzeba mieć "wszystkich głównych dystrybucji"....

Oczywiście. Koszty++.

Wyjaśnisz, jak posiadanie na dekstopach korporacyjnych fafnastu
"głównych dystrybucji" zamiast jednej zmniejsza koszty?
Jak już wspomniałem, o Panu Heniu nie mówimy.

A jak chcesz dłubać sam, to przecież też możesz.

I to jest wada.

To, że masz wybór? Z pewnością dla niektórych tak.
Osiołkowi w żłoby dano...


--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 12:15:44
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-09 12:11, Dominik & Co pisze:
Dnia 09.08.2012 Wojciech Bancer<proteus@post.pl>  napisał/a:

No i? Przecież jak ktoś będzie implementował Linuksa w _korporacji_
(np. w rzeczonej policji) to zdecyduje się raczej na jednolite
rozwiązanie od jednego dostawcy, łącznie z supportem, nieprawdaż?
Może to być RH, może być Novell- ale raczej nie będzie to mieszanka
od Debiana Wheezy przez Fedorę i Ubuntu do LFS.

Czyli koszty++.

Jednolite środowisko to koszty--

A koszt wdroĹźenia? Jest, a jakĹźe. WdroĹźenia Tivoli teĹź nikt Ci za friko
nie zrobi, a dorzuć jeszcze sobie licencje. A czy się opłaci?
Od tego są odpowiedni ludzie, żeby umieli policzyć.

Sorry, ale ja nie proponuję wdrożenia w korporacji Linuksa
w postacji "Pan Henio biega i instaluje wszystkim Ubuntu".
Kalkulujesz, wybierasz Novella z ZenWorksem, RedHata ze Spacewalkiem
czy Satellite, firmę wdrażającą i jedziemy z koksem.

Tylko w takich firmach robi się inaczej - potrzebujemy oprogramowanie takie to a takie, kto je dostarcza, kto wdraża i na jakim systemie i dopiero liczy się koszty. Jednym sie opłaci jedno innym drugie, ale zaczyna się zawsze od oprogramowania, a potem patrzy na system. Dlatego pisałem już - sam brałem udział we wdrożeniach linuksa w bankach. Ale tu najpierw wybierało sie oprogramowanie, a potem decydowało się o platformie na której ma działać.



--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-09 10:22:28
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał/a:

Tylko w takich firmach robi się inaczej - potrzebujemy oprogramowanie takie to a takie, kto je dostarcza, kto wdraża i na jakim systemie i dopiero liczy się koszty. Jednym sie opłaci jedno innym drugie, ale zaczyna się zawsze od oprogramowania, a potem patrzy na system. Dlatego pisałem już - sam brałem udział we wdrożeniach linuksa w bankach. Ale tu najpierw wybierało sie oprogramowanie, a potem decydowało się o platformie na której ma działać.

Ależ oczywiście. I zaryzykowałbym, że nie tylko w firmach przydałoby
się takie zdrowe podejście. Jeśli do pracy potrzebuję AutoCADa
nie ma sensu rozważać Linuksa jako systemu. Jeśli chcę postawić
sobie serwerek http można już zastanawiać się, czy wybrać
Apache czy lighttpd i na czym.

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 13:16:07
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 12:22, Dominik & Co pisze:

Ależ oczywiście. I zaryzykowałbym, że nie tylko w firmach przydałoby
się takie zdrowe podejście. Jeśli do pracy potrzebuję AutoCADa
nie ma sensu rozważać Linuksa jako systemu. Jeśli chcę postawić
sobie serwerek http można już zastanawiać się, czy wybrać
Apache czy lighttpd i na czym.


I tak samo w przypadku policji - generalnie potrzebują klasycznego
"programu biurowego" + odtwarzanie mediĂłw dowodowych + wzajemna
komunikacja + narzędzia do tworzenia sprawozdań i innej papierkologii.

A po utworzeniu tego zestawu - potrzebna jest względna niezmienność,
żeby policjanci co parę lat nie musieli się uczyć obsługi na nowo.

Windows tego nie da, bo jak skończą z jakąś wersją, to będziesz musiał
kupować nową.

Data: 2012-08-09 13:26:49
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

I tak samo w przypadku policji [...]

Weź już skończ te bajki.

Fakt 1: Policja nie ma komputerów od wczoraj i z pewnością ma je dłużej
niż linuks ma jakikolwiek sensowny desktop i dłużej niż istnieje
jakikolwiek open-source WhateverOffice.

Fakt 2:
http://www.eweek.com/c/a/Windows/Yankee-Independently-Pits-Windows-TCO-vs-Linux-TCO/

"In one of the first non-Microsoft-funded total-cost-of-ownership studies by a major market-research firm, Windows still comes on strong. [...]

[...] And in large enterprises, a significant Linux deployment or total switch from Windows to Linux, would be three to four times more expensive and take three times as long to deploy as an upgrade from one version of Windows to newer Windows releases," the study found.

[...]

Yankee found that 4 percent of Unix customers and 11 percent of Windows businesses plan to replace all of their servers with Linux. And less than 5 percent of organizations will replace their Windows desktops with Linux."

I tyle.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 13:50:20
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 13:26, Wojciech Bancer pisze:


Fakt 1: Policja nie ma komputerów od wczoraj i z pewnością ma je dłużej
niż linuks ma jakikolwiek sensowny desktop i dłużej niż istnieje
jakikolwiek open-source WhateverOffice.

I znowu kłamstwa wypisujesz. Historia Open Office (pod inną nazwą) sięga
lat 1980-tych i platformy DOS.

Fakt 2:
http://www.eweek.com/c/a/Windows/Yankee-Independently-Pits-Windows-TCO-vs-Linux-TCO/

[ciach]

And in large enterprises, a significant Linux deployment or total switch from Windows to Linux, would be three to four times more expensive and take three times as long to deploy as an upgrade from one version of Windows to newer Windows releases," the study found.

Masz jakiś problem z językiem angielskim?

Zauważ, że to jest wyliczenie kosztów PRZESTAWIENIA na kompletnie inny
system, a nie wprowadzenia jakiegoś systemu na nowo.

Data: 2012-08-09 07:03:16
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Andrzej Lawa wrote:
Zauważ, że to jest wyliczenie kosztów PRZESTAWIENIA na kompletnie inny
system, a nie wprowadzenia jakiegoś systemu na nowo.

a gdzie ty teraz znajdziesz firme, ktora jeszcze niczego nie ma?
W nowo tworzonych, ewentualnie. Ale takie firmy zaczynaja na niewielka skale. Duze firmy powstaja albo z polaczenia czegos, albo z przejecia.
I tam nie ma opcji "na nowo".

Data: 2012-08-09 14:11:27
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 14:03, witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:
Zauważ, że to jest wyliczenie kosztów PRZESTAWIENIA na kompletnie inny
system, a nie wprowadzenia jakiegoś systemu na nowo.

a gdzie ty teraz znajdziesz firme, ktora jeszcze niczego nie ma?

No beton... Patrz: temat wątku. Ja się pytałem, kto był odpowiedzialny
za taki wybór na początku.

Dotrze to wreszcie to twojej łepetyny? Ile razy mam powtarzać? Nie
umiesz czytać, czy celowo ignorujesz ten "detal".

Jeśli już jakieś rozwiązanie jest wdrożone i używane, to niestety będzie
trwało, niezależnie od tego, jak jest gówniane, byleby tylko "jakoś"
działało.

I dotyczy to niestety nie tylko komputerów, ale i społeczeństw. Wszelkie
rewolucje są cholernie bolesne (i kosztowne) i opłacają się dopiero
wtedy, jak stare rozwiązanie całkiem się posypie.

Data: 2012-08-09 14:00:37
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Fakt 1: Policja nie ma komputerów od wczoraj i z pewnością ma je dłużej
niż linuks ma jakikolwiek sensowny desktop i dłużej niż istnieje
jakikolwiek open-source WhateverOffice.

I znowu kłamstwa wypisujesz. Historia Open Office (pod inną nazwą) sięga
lat 1980-tych i platformy DOS.

Weź Ty nieprzytomny fanboju nie fałszuj rzeczywistości. Star Office nie
był darmowy aż do 1998 roku, nie był Open Source nigdy, a ówczesne wersje
miały ZEROWĄ kompatybilność. Kod został upubliczniony dopiero w 2000 roku
i dopiero wtedy powstał fork pod tytułem Open Office, zarżnięty niedawno
ładnie przez Oracle.

Fakt 2:
http://www.eweek.com/c/a/Windows/Yankee-Independently-Pits-Windows-TCO-vs-Linux-TCO/

[ciach]

And in large enterprises, a significant Linux deployment or total switch from Windows to Linux, would be three to four times more expensive and take three times as long to deploy as an upgrade from one version of Windows to newer Windows releases," the study found.

Masz jakiś problem z językiem angielskim?

A Ty masz problem ze skojarzeniem Faktu 1 (który wygodnie wyciąłeś, a jakże) z Faktem 2?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 13:03:36
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Dominik & Co <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> wrote:

[...]

Czyli koszty++.

Jednolite środowisko to koszty--

Tylko musisz robić spore szkolenie musisz robić dla każdego nowo przyjętego IT
specjalistę. W przypadku takiego administratora Windows, z certyfikatem możesz
się spodziwać, że nie będzie musiał otwierać instrukcji "how to" i google,
przy każdej pierdole.

A koszt wdrożenia? Jest, a jakże. Wdrożenia Tivoli też nikt Ci za friko
nie zrobi, a dorzuć jeszcze sobie licencje. A czy się opłaci?
Od tego są odpowiedni ludzie, żeby umieli policzyć.

I odpowiedni ludzie już policzyli że TCO dla Windows jest porównywalne.
Tylko A.L. twórca tego flejma nie przyjmuje takich rzeczy do wiadomości.

Sorry, ale ja nie proponuję wdrożenia w korporacji Linuksa
w postacji "Pan Henio biega i instaluje wszystkim Ubuntu".
Kalkulujesz, wybierasz Novella z ZenWorksem, RedHata ze Spacewalkiem
czy Satellite, firmę wdrażającą i jedziemy z koksem.

No i czym to się różni od "Microsofta z Windows"? Poza tym, że MS
ma lepszy support w Polsce.

Na desktopach korporacyjnych naprawdę nie potrzeba mieć "wszystkich głównych dystrybucji"....

Oczywiście. Koszty++.

Wyjaśnisz, jak posiadanie na dekstopach korporacyjnych fafnastu
"głównych dystrybucji" zamiast jednej zmniejsza koszty?
Jak już wspomniałem, o Panu Heniu nie mówimy.

Posiadanie rozwiązania które jest tylko na "jeden rodzaj" dystrybucji
to proszenie się o kłopoty. Zwłaszcza przy takiej fragmentacji i
zmienności jaka istnieje w Linuksie.

Nagle się okaże że zmiany w Fedorze 2013 są nieakceptowalne i trzeba
będzie wszyściutko wymieniać, albo pogodzić się z szybciutkim brakiem
supportu.

Bo 5 lat supportu na desktopie nie uświadczysz, c'nie?

A jak chcesz dłubać sam, to przecież też możesz.
I to jest wada.
To, że masz wybór?

Jaki tam wybór? Weźcie z tym mitem skończcie. Jak patrzeć na soft
nieserwerowy, który ma pełnić konkretną funkcję i robić to porządnie, to "wybór" w linuksie sprowadza się do niedorobionych namiastek. Jedyny wybór jaki jest, to w narzędziach do grzebania pod maską i tuningowania wyglądu. Z tym drugim zresztą coraz bardziej nieudolnie, bo specjalistów od UI i GUI to w linuksie nie widzielni nigdy. Filozofia od geeków - dla geeków tu rządzi i jest widoczna.

Zresztą rynek to świetnie zweryfikował, stąd udział linuksa w desktopach
to 1% (a poszczególnych dystrybucji jest wręcz jeszcze mniejszy), przegrywa
nawet z niesamowicie drogim OSX, a co dopiero z Windows.

W oprogramowaniu księgowym nie masz wyboru.
W pakietach typu office masz mniejszy "wybór" niż pod Windows (i gorszej jakości)
W oprogramowaniu graficznym masz mniejszy wybór (i gorszej jakości) niż pod Windows
W oprogramowaniu dla programistów masz mniejszy wybór niż pod Windows
W grach masz... a nie będę się wyzłośliwiał. Gówno pod linuksem masz.

Wybór masz w tak szalenie istotnych kwestiach jak "zarządzacz okienek".

Z pewnością dla niektórych tak.

Powiedz to programistom HTMLa, to Cię wyśmieją. Powiedz to branży,
która ponosiła (i ponosi do dzisiaj) niesamowite koszty tej możliwości
"wyboru".

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 11:51:23
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał/a:

Czyli koszty++.

Jednolite środowisko to koszty--

Tylko musisz robić spore szkolenie musisz robić dla każdego nowo przyjętego IT
specjalistę. W przypadku takiego administratora Windows, z certyfikatem możesz
się spodziwać, że nie będzie musiał otwierać instrukcji "how to" i google,
przy kaĹźdej pierdole.

No a jak mam fefnaście wiodących dystrybucji Linuksa to nie będzie musiał?

Jak mam jednolite rozwiązanie jednego dostawcy, to zatrudniam admina
z certyfikatem Novella czy RedHata. A jak admin dupa i nic, czego mu
palcem na kursie nie pokazali, nie potrafi- to przy kaĹźdym systemie polegnie.

Od tego są odpowiedni ludzie, żeby umieli policzyć.

I odpowiedni ludzie juĹź policzyli Ĺźe TCO dla Windows jest porĂłwnywalne.

Zawsze i wszędzie? Łebscy ludzie, tyle przypadków zanalizować.

Tylko A.L. twórca tego flejma nie przyjmuje takich rzeczy do wiadomości.

Waści niewiele brakuje, w drugą stronę rzecz jasna.

No i czym to się różni od "Microsofta z Windows"? Poza tym, że MS
ma lepszy support w Polsce.

A czym się to różni od "IBM z AIXem"? Czasami rozwiązanie X jest
dobre, czasem Y. Można mieć klapki na oczach pt "tylko Windows,
tylko to jest profesjonalne i multimedialne", można "tylko Linux, przejście na Linuksa jest proste i darmowe", a tak naprawdę jest to ten sam rodzaj klapek.

Oczywiście. Koszty++.

Wyjaśnisz, jak posiadanie na dekstopach korporacyjnych fafnastu
"głównych dystrybucji" zamiast jednej zmniejsza koszty?
Jak już wspomniałem, o Panu Heniu nie mówimy.

Posiadanie rozwiązania które jest tylko na "jeden rodzaj" dystrybucji
to proszenie się o kłopoty. Zwłaszcza przy takiej fragmentacji i
zmienności jaka istnieje w Linuksie.

Jakiej fragmentacji? Zmienności czego? Konkrety, bez buzzwordów proszę.

Bo nie ogarniam Waści rozumowania: środowisko linuksowe
jest rozproszone, zmienne, w tej dystrybucji to robi się tak,
w tej inaczej- więc receptą na to jest to, byśmy mieli w organizacji
środowisko możliwie złożone? Żeby admin miał możliwie dużo do ogarnięcia?

Nagle się okaże że zmiany w Fedorze 2013 są nieakceptowalne i trzeba
będzie wszyściutko wymieniać, albo pogodzić się z szybciutkim brakiem
supportu.

Coś Ci się ździebko pomerdało. Jak uważam, że trzeba upgrade'ować,
to to robię, a jeśli nie- to nie. Jak mi się program RCP wypieprza
na W7, to nie wieszam psów na MS, tylko zostaję przy starym
Windows i generuję RfC.

Bo 5 lat supportu na desktopie nie uświadczysz, c'nie?

RedHat ponoć daje 10. Nie korzystałem, więc nie potwierdzę.
"all Red Hat subscriptions: (..)
    Maximize return on investment (ROI) by incorporating new features without compromising the stability of APIs and ABIs.
    Provide up to 10 years of support and maintenance for any release."
https://www.redhat.com/support/subscription-benefits/

Jaki tam wybór? Weźcie z tym mitem skończcie. Jak patrzeć na soft
nieserwerowy, który ma pełnić konkretną funkcję i robić to porządnie, to "wybór" w linuksie sprowadza się do niedorobionych namiastek.

A konkretnie? I co ma jakość softu do systemu?
Windows jest wspaniały, bo Adobe wypuściło Fotoszopa?

BTW: taki kod źródłowy programu mi się już parę razy przydał.
Jedyny wybór jaki jest, to w narzędziach do grzebania pod maską i tuningowania wyglądu. Z tym drugim zresztą coraz bardziej nieudolnie,

E? To przecież jakaś wspólna tendencja upodabniania wyglądu desktopu systemu
komputera do tabletu czy komórki- coś jakby w samochodzie
instalować zamiast kierownicy kierownik, bo człowiek przyzwyczajony,
gdyĹź uĹźywa roweru i hulajnogi...
No i jak Gnome zeszło na psy, to wezmę sobie xfce. A w Windows 8,
jak MS zechce zablokować kafelki, to kupa.

bo specjalistów od UI i GUI to w linuksie nie widzielni nigdy. Filozofia od geeków - dla geeków tu rządzi i jest widoczna.

A konkretnie?

Zresztą rynek to świetnie zweryfikował, stąd udział linuksa w desktopach
to 1% (a poszczególnych dystrybucji jest wręcz jeszcze mniejszy), przegrywa
nawet z niesamowicie drogim OSX, a co dopiero z Windows.

(ciach)

Niesamowicie odkrywcze stwierdzenie, że programy (desktopowe) są pisane na SO, który (od lat) ma monopol. A klient nie wybierze niszowego
systemu, bo nie ma nań potrzebnych mu programów. Których to
firma software'owa nie napisze, bo nie ma rynku. I tak w koło Macieju.

Z pewnością dla niektórych tak.

Powiedz to programistom HTMLa, to Cię wyśmieją. Powiedz to branży,
która ponosiła (i ponosi do dzisiaj) niesamowite koszty tej możliwości
"wyboru".

Ale tak konkretnie to do czego pijesz?


--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 14:26:40
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Dominik & Co <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> wrote:

[...]

Tylko musisz robić spore szkolenie musisz robić dla każdego nowo przyjętego IT
specjalistę. W przypadku takiego administratora Windows, z certyfikatem możesz
się spodziwać, że nie będzie musiał otwierać instrukcji "how to" i google,
przy każdej pierdole.

No a jak mam fefnaście wiodących dystrybucji Linuksa to nie będzie musiał?

Tak. Chociażby widać po przykładzie A.L., że na prosty problem odpowiedzial
"sobie coś wydłubię". I wejdź teraz w sieć zarządzaną przez takiego speca.

Tylko A.L. twórca tego flejma nie przyjmuje takich rzeczy do wiadomości.
Waści niewiele brakuje, w drugą stronę rzecz jasna.

Tylko że ja fanem Windowsa wcale nie jestem i Windows nie używam. Tylko fanbojom się śrubki dokręcają jak tylko ktoś śmie mieć inne
zdanie o Ich Zajebistym Systemie.

No i czym to się różni od "Microsofta z Windows"? Poza tym, że MS
ma lepszy support w Polsce.

A czym się to różni od "IBM z AIXem"?

Na desktopie? Bo tematem NIE jest środowisko serwerowe, tylko
kompleksowa sieć, z końcówkami desktopowymi. No ciężko chyba
będzie na AIXie ludziom pracować.

Oczywiście. Koszty++.

Wyjaśnisz, jak posiadanie na dekstopach korporacyjnych fafnastu
"głównych dystrybucji" zamiast jednej zmniejsza koszty?
Jak już wspomniałem, o Panu Heniu nie mówimy.

Posiadanie rozwiązania które jest tylko na "jeden rodzaj" dystrybucji
to proszenie się o kłopoty. Zwłaszcza przy takiej fragmentacji i
zmienności jaka istnieje w Linuksie.

Jakiej fragmentacji? Zmienności czego? Konkrety, bez buzzwordów proszę.

Wszystkiego. Każda dystrybucja robi sporo rzeczy "po swojemu". To się
fragmentacja nazywa.

Bo nie ogarniam Waści rozumowania: środowisko linuksowe
jest rozproszone, zmienne, w tej dystrybucji to robi się tak,
w tej inaczej- więc receptą na to jest to, byśmy mieli w organizacji
środowisko możliwie złożone? Żeby admin miał możliwie dużo do ogarnięcia?

Nie. Receptą jest, żeby dystrybucje trzymały się określonych standardów.
Tak jak masz fafnaście przeglądarek, ale wszystkie akceptują HTML 4.

Nagle się okaże że zmiany w Fedorze 2013 są nieakceptowalne i trzeba
będzie wszyściutko wymieniać, albo pogodzić się z szybciutkim brakiem
supportu.

Coś Ci się ździebko pomerdało. Jak uważam, że trzeba upgrade'ować,
to to robię, a jeśli nie- to nie. Jak mi się program RCP wypieprza
na W7, to nie wieszam psów na MS, tylko zostaję przy starym
Windows i generuję RfC.

I tak aż się skończy support? Czy trochę wcześniej?

Bo 5 lat supportu na desktopie nie uświadczysz, c'nie?

RedHat ponoć daje 10. Nie korzystałem, więc nie potwierdzę.
"all Red Hat subscriptions: (..)

W Polsce, czy "online"? Przyjedzie ktoś i obejrzy?

    Maximize return on investment (ROI) by incorporating new features without compromising the stability of APIs and ABIs.
    Provide up to 10 years of support and maintenance for any release."
https://www.redhat.com/support/subscription-benefits/

A Polska strona i przedstawicielstwo? Wiesz, ktoś kto do przetargu stanie.

Jaki tam wybór? Weźcie z tym mitem skończcie. Jak patrzeć na soft
nieserwerowy, który ma pełnić konkretną funkcję i robić to porządnie, to "wybór" w linuksie sprowadza się do niedorobionych namiastek.

A konkretnie? I co ma jakość softu do systemu?

Niby nic, a jednak dobrego użytecznego softu desktopowego na linuksie
jakby mało. Porównując do OBU konkurentów (OSX i Windows).

BTW: taki kod źródłowy programu mi się już parę razy przydał.

To tylko świadczy o niedorobieniu linuksa.

Jedyny wybór jaki jest, to w narzędziach do grzebania pod maską i tuningowania wyglądu. Z tym drugim zresztą coraz bardziej nieudolnie,

E? To przecież jakaś wspólna tendencja upodabniania wyglądu desktopu systemu
komputera do tabletu czy komórki- coś jakby w samochodzie
instalować zamiast kierownicy kierownik, bo człowiek przyzwyczajony,
gdyż używa roweru i hulajnogi...
No i jak Gnome zeszło na psy, to wezmę sobie xfce. A w Windows 8,
jak MS zechce zablokować kafelki, to kupa.

Zią. Ale tu chodzi o to by pracować, a nie grzebać pod maską.

bo specjalistów od UI i GUI to w linuksie nie widzielni nigdy. Filozofia od geeków - dla geeków tu rządzi i jest widoczna.

A konkretnie?

Popularność konsoli. Interfejs który się w szwach rozłazi (porównując
do spójności jaką masz w OSX i Windows) itd.

Niesamowicie odkrywcze stwierdzenie, że programy (desktopowe) są pisane na SO, który (od lat) ma monopol.

I na system z podobnym udziałem (OSX).
Dziwne że opłaca się robić Flasha, Photoshopa i MSO na OSX skoro
to tak samo niszowy system jak Linux.

A klient nie wybierze niszowego
systemu, bo nie ma nań potrzebnych mu programów. Których to
firma software'owa nie napisze, bo nie ma rynku. I tak w koło Macieju.

Więc wybór jest mityczny i sprowadza się do nieistotnych kwestii.
I tyle.

Powiedz to programistom HTMLa, to Cię wyśmieją. Powiedz to branży,
która ponosiła (i ponosi do dzisiaj) niesamowite koszty tej możliwości
"wyboru".

Ale tak konkretnie to do czego pijesz?

Do tego jak wygląda "każdy sobie rzepkę skrobie i własne procedury/standardy ustala". Podałem Ci przykład, kiedy nadmiar takiej
wolności i braku ustandaryzowania to był i jest problem.
I kosztuje/kosztował i będzie kosztować jeszcze długo.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 12:49:26
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał/a:
Tak. Chociażby widać po przykładzie A.L., że na prosty problem odpowiedzial
"sobie coś wydłubię". I wejdź teraz w sieć zarządzaną przez takiego speca.

Ale odpisujesz nie jemu, a mnie.

Na desktopie? Bo tematem NIE jest środowisko serwerowe, tylko
kompleksowa sieć, z końcówkami desktopowymi. No ciężko chyba
będzie na AIXie ludziom pracować.

System+dostawca. Nie wiem, czy np. RedHat z Linuksem będzie
lepszy, niż MS z Windowsem. Uważam, że można to rozważyć
i policzyć.
Nie. Receptą jest, żeby dystrybucje trzymały się określonych standardów.
Tak jak masz fafnaście przeglądarek, ale wszystkie akceptują HTML 4.

A jak to wymusić na dystrybucjach Linuksa, gdzie każdy może wziąć
kod i zrobić coś po swojemu? Więc jak na to nie masz wpływu,
to nie ma co się obrażać na rzeczywistość i wziąć ujednolicone
środowisko od jednego dostawcy, który o to zadba.

I tak aż się skończy support? Czy trochę wcześniej?

Jak stwierdzę, że nie działa. A co CAB wymyśli, to się wdroży.

RedHat ponoć daje 10. Nie korzystałem, więc nie potwierdzę.
"all Red Hat subscriptions: (..)

W Polsce, czy "online"? Przyjedzie ktoś i obejrzy?

A skąd mam wiedzieć? Czy ja sprzedaję ich rozwiązania?

A Polska strona i przedstawicielstwo? Wiesz, ktoś kto do przetargu stanie.

No jak nie stanie, to problem masz z głowy.

A konkretnie? I co ma jakość softu do systemu?

Niby nic, a jednak dobrego uĹźytecznego softu desktopowego na linuksie
jakby mało. Porównując do OBU konkurentów (OSX i Windows).

Zaangażujesz poważniejsze środki w napisanie programu, który sprzeda się w Polsce optymistycznie licząc w 100 egzemplarzach?
Nie? To juĹź wiesz, dlaczego brak np. softu F-K pod Linuksa.

BTW: taki kod źródłowy programu mi się już parę razy przydał.

To tylko świadczy o niedorobieniu linuksa.

Ale co ma kur... niedorobiony program do systemu?
Mam szwankujący program ze źródłem, podglądam, poprawiam- gitara.
Mam program bez źródeł, piszę do producenta- zlewa ciepłym
moczem. Co jest użyteczniejsze? Przecież do źródeł możesz
nigdy nie zaglądać...a, tak- jak masz wybór, to źle.
Z definicji.

A konkretnie?

Popularność konsoli. Interfejs który się w szwach rozłazi (porównując
do spójności jaką masz w OSX i Windows) itd.

Konsola jest szybsza i wygodniejsza. A to rozłażenie się to co,
dekoracje okien inaczej wyglądają? Widziałem programy z interfejsem
'a la Windows 7' (bo moda, a co). Pod XP wyglądało toto jak pół dupy zza krzaka. No ale to profesjonalny system, a ja się czepiam.

I na system z podobnym udziałem (OSX).
Dziwne że opłaca się robić Flasha, Photoshopa i MSO na OSX skoro
to tak samo niszowy system jak Linux.

Amerykańce korzystają, bo tam to modne. I dziani są.

Więc wybór jest mityczny i sprowadza się do nieistotnych kwestii.

WybĂłr jest ograniczony.
Do tego jak wygląda "każdy sobie rzepkę skrobie i własne procedury/standardy ustala". Podałem Ci przykład, kiedy nadmiar takiej
wolności i braku ustandaryzowania to był i jest problem.

No ale gdzie? Co w HTML jest nie tak, własne "standardy" MS (IE)?


--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 15:06:02
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Dominik & Co <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> wrote:

Tak. Chociażby widać po przykładzie A.L., że na prosty problem odpowiedzial
"sobie coś wydłubię". I wejdź teraz w sieć zarządzaną przez takiego speca.
Ale odpisujesz nie jemu, a mnie.

I uważasz, że potrzeba standaryzacji i certyfikacji wśród administratorów
linuksa jest powszechna?

Na desktopie? Bo tematem NIE jest środowisko serwerowe, tylko
kompleksowa sieć, z końcówkami desktopowymi. No ciężko chyba
będzie na AIXie ludziom pracować.

System+dostawca. Nie wiem, czy np. RedHat z Linuksem będzie
lepszy, niż MS z Windowsem. Uważam, że można to rozważyć
i policzyć.

Nie można. TCO dla migracji przy dużych organizacjach jest nieopłacalne.
To już BYŁO liczone.

Nie. Receptą jest, żeby dystrybucje trzymały się określonych standardów.
Tak jak masz fafnaście przeglądarek, ale wszystkie akceptują HTML 4.

A jak to wymusić na dystrybucjach Linuksa, gdzie każdy może wziąć
kod i zrobić coś po swojemu? Więc jak na to nie masz wpływu,
to nie ma co się obrażać na rzeczywistość i wziąć ujednolicone
środowisko od jednego dostawcy, który o to zadba.

Można chociażby oznaczając dystrybucje, podobnie jak masz LSB.

To tylko świadczy o niedorobieniu linuksa.

Ale co ma kur... niedorobiony program do systemu?

Brak guidelines dla projektantów UI chociażby. Brak wytycznych
dot. zarządzania konfiguracją użytkownika itp. itd.

Popularność konsoli. Interfejs który się w szwach rozłazi (porównując
do spójności jaką masz w OSX i Windows) itd.

Konsola jest szybsza i wygodniejsza.

Do dłubania pod maską.

Do tego jak wygląda "każdy sobie rzepkę skrobie i własne procedury/standardy ustala". Podałem Ci przykład, kiedy nadmiar takiej
wolności i braku ustandaryzowania to był i jest problem.

No ale gdzie? Co w HTML jest nie tak, własne "standardy" MS (IE)?

Zapominasz że to się zaczęło od wojenki NN z IE. Nie jest tak, że to
sam MS (IE) jest winny. A "wybór" przy ówczesnym braku standaryzacji
doprowadził do zwiększenia kosztów i problemów.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 14:35:09
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał/a:

I uważasz, że potrzeba standaryzacji i certyfikacji wśród administratorów
linuksa jest powszechna?

Uważam, że admin powinien mieć wiedzę, nie certyfikaty.

Nie można. TCO dla migracji przy dużych organizacjach jest nieopłacalne.
To juş BYŁO liczone.

Zawsze i wszędzie. Dobrze, że niektórzy nie wiedzą, że się nie da i to robią.

Ale co ma kur... niedorobiony program do systemu?

Brak guidelines dla projektantĂłw UI chociaĹźby. Brak wytycznych
dot. zarządzania konfiguracją użytkownika itp. itd.

Ale on nie był zrąbany z tego powodu. Tyle, że jak masz
kod, to mozesz coś zrobić. Nie masz- jesteś zdany na łaskę producenta.

Konsola jest szybsza i wygodniejsza.

Do dłubania pod maską.

Ta. Slrn, którego używasz, służy do dłubania pod maską?

BTW na Maca nie ma lepszych, profesjonalnych i multimedialnych
czytników Usenetu, z ergonomicznym i doskonale zintegrowanym z systemem GUI, niż port konsolowego programu z Linuksa, które to programy (nie serwerowe) jak wiadomo nie nadają się do niczego?

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 17:19:14
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Dominik & Co <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> wrote:

[...]

I uważasz, że potrzeba standaryzacji i certyfikacji wśród administratorów
linuksa jest powszechna?
Uważam, że admin powinien mieć wiedzę, nie certyfikaty.

A jak ją chcesz weryfikować? Ale popatrz z pozycji instytucji rządowej, która
musi się umieć potem przed podatnikiem wytłumaczyć.

Zawsze i wszędzie. Dobrze, że niektórzy nie wiedzą, że się nie da i to robią.

I są to zawsze "success stories" zapewne, nie?

Konsola jest szybsza i wygodniejsza.

Do dłubania pod maską.

Ta. Slrn, którego używasz, służy do dłubania pod maską?

Tak. W porównaniu do programów graficznych to trzeba się sporo nadłubać.
Tyle, że ja z dłubania żyję, więc dla mnie jest to ok, podobnie jak dłubanie przy pomocy vima.

Ale nijak nie dałbym tego softu używać ZU.

BTW na Maca nie ma lepszych, profesjonalnych i multimedialnych
czytników Usenetu, z ergonomicznym i doskonale zintegrowanym z systemem GUI, niż port konsolowego programu z Linuksa, które to programy (nie serwerowe) jak wiadomo nie nadają się do niczego?

1. To nie jest program wywodzący się z linuksa.
2. Ależ są. Unison chociażby, ale się przyzwyczaiłem i mi się nie chce    zmieniać oprogramowania do tego celu akurat.
3. Nie jest to soft który bym polecał w dzisiejszych czasach komuś
   kto miałby z Usenetem przygodę zaczynać

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 21:03:27
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał/a:

Uważam, że admin powinien mieć wiedzę, nie certyfikaty.

A jak ją chcesz weryfikować? Ale popatrz z pozycji instytucji rządowej, która
musi się umieć potem przed podatnikiem wytłumaczyć.

Działa/nie działa? ;-) Ale tak, budżetówka ma swoje prawa. Tu nie ma jak
papier i stempel (nie na darmo w górnictwie słowo "stempel" oznacza
podporę stropową, bez której się wszystko wali). Rzeczywiste umiejętności
na niewiele się zdadzą.

Zawsze i wszędzie. Dobrze, że niektórzy nie wiedzą, że się nie da i to robią.

I są to zawsze "success stories" zapewne, nie?

Tak, oczywiście. Przecież tak napisałem.

Konsola jest szybsza i wygodniejsza.

Do dłubania pod maską.

Ta. Slrn, którego używasz, służy do dłubania pod maską?

Tak. W porównaniu do programów graficznych to trzeba się sporo nadłubać.

Dobrze, że o tym nie wiem. Raz skonfigurowane i działa.

A propos konsoli przypomniało mi się, jak to onegdaj potrzebowałem
szybko skasować ca 20 płyt dvdrw. Polecenie w konsoli, strzałka w górę, Enter,
zmiana płyty... No tak, ale to dłubanie pod maską. Nie to, co profesjonalny program z GUI,
Menu/Płyta/Kasuj/Szybkie Kasowanie/Jesteś pewien/Tak/Działam/Zakończone/OK. I tak 20 razy.

Ale nijak nie dałbym tego softu używać ZU.

Zmiana frontu z "brak dobrych programów" na "brak dobrych programów, które mogłaby obsługiwać blondynka"? :-) No a Firefox czy Chrome?

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 23:24:04
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Dominik & Co <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> wrote:

[...]

Ta. Slrn, którego używasz, służy do dłubania pod maską?
Tak. W porównaniu do programów graficznych to trzeba się sporo nadłubać.
Dobrze, że o tym nie wiem. Raz skonfigurowane i działa.

I ten "raz" to nie było dłubanie? Raczysz żartować. Dobre kilka miesięcy
+ jakieś makra itd. Usenet w PL ma tą cechę że jest tekstowy, stąd slrn
się jeszcze jako tako nadaje.

Do poczty już dawno zapomniałem o czymś takim jak mutt i przestawiłem się na sparrowa, bo tutaj interfejs graficzny jest dużo bardziej wykorzystywany.

[...]

No tak, ale to dłubanie pod maską. Nie to, co profesjonalny program z GUI,
Menu/Płyta/Kasuj/Szybkie Kasowanie/Jesteś pewien/Tak/Działam/Zakończone/OK. I tak 20 razy.

Tylko nie opisujesz że zanim ten pierwszy raz zrobiłeś, to się musiałeś naczytać co, jak i gdzie. Dla czynności wykonywanych sporadycznie GUI jest
lepsze.

Ale nijak nie dałbym tego softu używać ZU.

Zmiana frontu z "brak dobrych programów" na "brak dobrych programów, które mogłaby obsługiwać blondynka"? :-) No a Firefox czy Chrome?

Nie blondynka. Nie-geek. Zwykły użytkownik, osoba zainteresowana tym by komputer wykonał dla niej jakąś pracę, a nie osoba której życie polega na dłubaniu w komputerze (albo która uczyniła sobie z tego hobby).
Oni potrzebują interfejsu zaprojektowanego z myślą o wygodzie, z myślą
o ich bezpieczeństwie, a nie o wydajności kosztem dwóch powyższych.
Nie możesz założyć, że w korpo będa pracować sami admini, więc założenie
przyjaznego ludziom oprogramowania to silny punkt.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-10 08:23:49
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał/a:

I ten "raz" to nie było dłubanie? Raczysz żartować. Dobre kilka miesięcy
+ jakieś makra itd. Usenet w PL ma tą cechę że jest tekstowy, stąd slrn

Kilka _miesięcy_? Najserdeczniejesze wyrazy współczucia. U mnie trwało to kilka minut. Plus ze cztery poprawki, po kilka minut
w parodniowym odstępie (np. domyślne zawijanie wierszy czy kolejność
sortowania).

Dla mnie konfiguracja programu w postaci edycji jego pliku konfiguracyjnego,
tekstowego, ładnie opisanego, z przykładami- to żadne dłubanie
(zwłaszcza, że można oryginał lub którąś wersję zachować i w razie
czego sprawnie przywrócić).

Te same dane musisz podać guiowemu programowi, wpisanie tekstu (nazwa
serwera, uĹźytkownika itp) zajmie tyle samo czasu. A pliczek tekstowy
łatwo zbackupować, podmieniać (ja np. mam 2 do slrna w zależności
czy czytam newsy z komputera czy komĂłrki) itp.

Tylko nie opisujesz że zanim ten pierwszy raz zrobiłeś, to się musiałeś naczytać co, jak i gdzie. Dla czynności wykonywanych sporadycznie GUI jest
lepsze.

Oczywiście, jak chcę sporadycznie pogrubić tekst pisany w OOo czy innym
Wordzie to oderwanie rąk od klawiatury, przesunięcie myszy i kliknięcie
w ikonkę (o ile nie trzeba jeszcze przełączyć się na stosowne pole
wstążeczki) jest o wiele lepsze i bardziej profesjonalne od głupiego Ctrl-b.

BTW: są dwa główne rodzaje wykonywania jakichś czynności. Pierwszy, to wiesz, co i jak chcesz zrobić- sprawdziłeś w instrukcji,
helpie do programu, w necie. Drugi- pociągać jak szympans za dżwignie,
aż wypadnie banan. Faktycznie, metoda 2 najczęściej zupełnie nie działa
przy braku GUI.

Ale nijak nie dałbym tego softu używać ZU.

Zmiana frontu z "brak dobrych programów" na "brak dobrych programów, które mogłaby obsługiwać blondynka"? :-) No a Firefox czy Chrome?

Nie blondynka. Nie-geek. Zwykły użytkownik, osoba zainteresowana tym by komputer wykonał dla niej jakąś pracę, a nie osoba której życie polega na dłubaniu w komputerze (albo która uczyniła sobie z tego hobby).

No i? Zwykły użytkownik za Chiny Ludowe nie nauczy się nawigacji
za pomocą klawiatury? Te programy dosowe w różnych małych firemkach,
piekarniach czy masarniach obsługują same linuksowe geeki?

Biedni nie wiedzą, że potrzeba im Windows i GUI, od razu wystawianie faktury byłoby szybsze co najmniej o 150%...

No i co z tym Fx i Chrome? Są ok dla blondynki, czy nie?
A takie Audacity? VLC? Avidemux? Kino? Devede? Etcetera...

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-10 10:48:49
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-10, Dominik & Co <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> wrote:

[...]

Kilka _miesięcy_? Najserdeczniejesze wyrazy współczucia. U mnie trwało to kilka minut. Plus ze cztery poprawki, po kilka minut
w parodniowym odstępie (np. domyślne zawijanie wierszy czy kolejność
sortowania).

Tak, dopracowanie konfiguracji trwało kilka miesięcy. Ale rozumiem,
że Ty wiedziałeś wszystko od razu, włącznie z tym jakie kolory Ci będą
pasować, a jakie nie. Ja się niestety z taką wiedzą nie urodziłem.

Te same dane musisz podać guiowemu programowi, wpisanie tekstu (nazwa
serwera, użytkownika itp) zajmie tyle samo czasu. A pliczek tekstowy
łatwo zbackupować, podmieniać (ja np. mam 2 do slrna w zależności
czy czytam newsy z komputera czy komórki) itp.

Fascynujące. Ale to wszystko działa tylko dlatego że usenet nie wymaga
trybu graficznego po prostu.

Tylko nie opisujesz że zanim ten pierwszy raz zrobiłeś, to się musiałeś naczytać co, jak i gdzie. Dla czynności wykonywanych sporadycznie GUI jest
lepsze.

Oczywiście, jak chcę sporadycznie pogrubić tekst pisany w OOo czy innym
Wordzie to oderwanie rąk od klawiatury, przesunięcie myszy i kliknięcie
w ikonkę (o ile nie trzeba jeszcze przełączyć się na stosowne pole
wstążeczki) jest o wiele lepsze i bardziej profesjonalne od głupiego Ctrl-b.

Naprawdę Twoja wyobraźnia nie podpowiada Ci bardziej wymagających przypadków?

BTW: są dwa główne rodzaje wykonywania jakichś czynności. Pierwszy, to wiesz, co i jak chcesz zrobić- sprawdziłeś w instrukcji,
helpie do programu, w necie. Drugi- pociągać jak szympans za dżwignie,
aż wypadnie banan. Faktycznie, metoda 2 najczęściej zupełnie nie działa
przy braku GUI.

Można też, zamiast czytania instrukcji i zapamiętywania jej przed, uczyć się programu w trakcie jego używania. I ta metoda też działa lepiej z GUI.

Zmiana frontu z "brak dobrych programów" na "brak dobrych programów, które mogłaby obsługiwać blondynka"? :-) No a Firefox czy Chrome?

Nie blondynka. Nie-geek. Zwykły użytkownik, osoba zainteresowana tym by komputer wykonał dla niej jakąś pracę, a nie osoba której życie polega na dłubaniu w komputerze (albo która uczyniła sobie z tego hobby).

No i? Zwykły użytkownik za Chiny Ludowe nie nauczy się nawigacji
za pomocą klawiatury? Te programy dosowe w różnych małych firemkach,
piekarniach czy masarniach obsługują same linuksowe geeki?

Biedni nie wiedzą, że potrzeba im Windows i GUI, od razu wystawianie faktury byłoby szybsze co najmniej o 150%...

Dobra, znowu to zmierza w stronę udowadniania głupich zależności.
Ok, masz rację, linuks jest najlepszym wzorem UI ever, a to że ma 1%
udziałów to spisek masonów, żydów i wielkich korporacji. Wzdech.

Skoro nie umiesz pojąć że system (i program) ma być dla użytkownika
i ludzie będą wybierać takie, w których ktoś o tym pomyślał, to nic
na to nie poradzę.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-10 09:21:41
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 10.08.2012 Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał/a:

Tak, dopracowanie konfiguracji trwało kilka miesięcy. Ale rozumiem,
że Ty wiedziałeś wszystko od razu, włącznie z tym jakie kolory Ci będą
pasować, a jakie nie. Ja się niestety z taką wiedzą nie urodziłem.

Poważnie kilka miesięcy zastanawiałeś się, jakie kolory Ci będą
pasować? :-)

Ja też nie poustawiałem wszystkiego od razu. Ale jak np. po
dwóch tygodniach stwierdziłem, że kolor nagłówków moich postów
mi nie pasuje, to zmieniłem to i już. W życiu bym nie liczył,
że "dłubałem" przy programie dwa tygodnie.
W gujowym programie nie zdarza Ci się czegoś zmieniać
po dłuższym czasie? To skąd ten nacisk na tę rzekomo super
długą dłubaninę przy slrnie?

serwera, uĹźytkownika itp) zajmie tyle samo czasu. A pliczek tekstowy
łatwo zbackupować, podmieniać (ja np. mam 2 do slrna w zależności
czy czytam newsy z komputera czy komĂłrki) itp.

Fascynujące. Ale to wszystko działa tylko dlatego że usenet nie wymaga
trybu graficznego po prostu.

PowaĹźnie nie rozumiesz, o czym mowa? Konfiguracja programu w pliku
tekstowym to możliwość prostego backupu i wygodnej zmiany konfiguracji
"w locie". Do czego to wykorzystasz, to inna sprawa.

w ikonkę (o ile nie trzeba jeszcze przełączyć się na stosowne pole
wstążeczki) jest o wiele lepsze i bardziej profesjonalne od głupiego Ctrl-b.

Naprawdę Twoja wyobraźnia nie podpowiada Ci bardziej wymagających przypadków?

Oczywiście, że podpowiada. Tyle, że je zanegujesz, bo nie pasują
Ci do wygodnego obrazu rzeczywistości.

No i? Zwykły użytkownik za Chiny Ludowe nie nauczy się nawigacji
za pomocą klawiatury? Te programy dosowe w różnych małych firemkach,
piekarniach czy masarniach obsługują same linuksowe geeki?

Biedni nie wiedzą, że potrzeba im Windows i GUI, od razu wystawianie faktury byłoby szybsze co najmniej o 150%...

Dobra, znowu to zmierza w stronę udowadniania głupich zależności.

Jakich zależności? Ja tylko nadmieniam, że _praca_ bez GUI zwykle
jest wydajniejsza. Owszem, GUI jest lepsze dla kogoś, kto pierwszy
raz w życiu podchodzi do programu. Ale początkującym nie jest się
całe życie (ups, niektórzy faktycznie nigdy nie wychodzą poza ten
etap).

Ok, masz rację, linuks jest najlepszym wzorem UI ever, a to że ma 1%
udziałów to spisek masonów, żydów i wielkich korporacji. Wzdech.

Tak jest, najlepszą odpowiedzią jest sprowadzenie sprawy
do absurdu. Dlaczego Linux ma taki udział w rynku pisałem.

BTW: Przeciętny użyszkodnik Windows posadzony pierwszy raz przed Suqeezem z OOo całkiem sprawnie wprowadził sobie poprawki
do pracy dyplomowej pisanej w Najsłuszniejszym Pakiecie Biurowym.
Nie narzekał na GUI, wiedział co do czego. No, ale nie był
uczony metodą "kliknij drugą ikonkę od prawej" ;-)
W jakich okolicznościach ujawniłyby się te poważne braki
w linkusowym GUI? Pytam, bo może wykorzystałbym królika doświadczalnego...


Skoro nie umiesz pojąć że system (i program) ma być dla użytkownika
i ludzie będą wybierać takie, w których ktoś o tym pomyślał, to nic
na to nie poradzę.

Dopóki nie zrozumiesz, że całkiem sporo ludzi nie zostaje
początkującymi na całe życie faktycznie nie ma o czym dyskutować.


--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-10 08:00:03
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 23:03, Dominik & Co pisze:

A propos konsoli przypomniało mi się, jak to onegdaj potrzebowałem
szybko skasować ca 20 płyt dvdrw. Polecenie w konsoli, strzałka w górę, Enter,
zmiana płyty... No tak, ale to dłubanie pod maską. Nie to, co profesjonalny program z GUI,
Menu/Płyta/Kasuj/Szybkie Kasowanie/Jesteś pewien/Tak/Działam/Zakończone/OK. I tak 20 razy.

Albo inna sprawa - ktoś wszedł na stronę, która zaczęła nagle otwierać
stada przeglądarek tak, że użytkownik nie nadąża zamykać.

Czy w windows jest jakaś ikonka odpowiadająca "killall [nazwa_programu]"? ;)

Data: 2012-08-09 14:37:31
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 14:26, Wojciech Bancer pisze:

Tak. Chociażby widać po przykładzie A.L., że na prosty problem odpowiedzial
"sobie coś wydłubię". I wejdź teraz w sieć zarządzaną przez takiego speca.

Czy mógłbyś uprzejmie, kłamco uporczywy, chociaż nie przekręcać moich
wypowiedzi?

Data: 2012-08-09 13:23:50
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 13:03, Wojciech Bancer pisze:

Jednolite środowisko to koszty--

Tylko musisz robić spore szkolenie musisz robić dla każdego nowo przyjętego IT
specjalistę. W przypadku takiego administratora Windows, z certyfikatem możesz
się spodziwać, że nie będzie musiał otwierać instrukcji "how to" i google,
przy każdej pierdole.



A koszt wdrożenia? Jest, a jakże. Wdrożenia Tivoli też nikt Ci za friko
nie zrobi, a dorzuć jeszcze sobie licencje. A czy się opłaci?
Od tego są odpowiedni ludzie, żeby umieli policzyć.

I odpowiedni ludzie już policzyli że TCO dla Windows jest porównywalne.

Taaak? Masz te wyliczenia dla policji? Poproszę.
[ciach]

Zresztą rynek to świetnie zweryfikował, stąd udział linuksa w desktopach
to 1%

Ten 1% to z sufitu wziąłeś.

[ciach]

W oprogramowaniu księgowym nie masz wyboru.

Nie?

W pakietach typu office masz mniejszy "wybór" niż pod Windows (i gorszej jakości)

Kłamiesz.

W oprogramowaniu graficznym masz mniejszy wybór (i gorszej jakości) niż pod Windows

ROTFL

W oprogramowaniu dla programistów masz mniejszy wybór niż pod Windows

Czyżby?

W grach masz... a nie będę się wyzłośliwiał. Gówno pod linuksem masz.

Nieprawda.

Data: 2012-08-09 13:39:37
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Od tego są odpowiedni ludzie, żeby umieli policzyć.
I odpowiedni ludzie już policzyli że TCO dla Windows jest porównywalne.
Taaak? Masz te wyliczenia dla policji? Poproszę.
[ciach]

A Ty masz o Mistrzu Deploymentu 12000 maszyn przez SSH?
Robiłeś kiedyś coś takiego, czy jak zwykle teoretyzujesz?

Zresztą rynek to świetnie zweryfikował, stąd udział linuksa w desktopach
to 1%
Ten 1% to z sufitu wziąłeś.

No fakt. Nie ma nawet tyle:
http://www.ranking.pl/pl/rankings/operating-systems.html

W oprogramowaniu księgowym nie masz wyboru.
Nie?

Nie.

W pakietach typu office masz mniejszy "wybór" niż pod Windows (i gorszej jakości)
Kłamiesz.
W oprogramowaniu graficznym masz mniejszy wybór (i gorszej jakości) niż pod Windows
ROTFL
W oprogramowaniu dla programistów masz mniejszy wybór niż pod Windows
Czyżby?
W grach masz... a nie będę się wyzłośliwiał. Gówno pod linuksem masz.
Nieprawda.

Nie ma to jak zaprzeczanie rzeczywistości.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 11:43:19
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 11:29, Wojciech Bancer pisze:

No i? Przecież jak ktoś będzie implementował Linuksa w _korporacji_
(np. w rzeczonej policji) to zdecyduje się raczej na jednolite
rozwiązanie od jednego dostawcy, łącznie z supportem, nieprawdaż?
Może to być RH, może być Novell- ale raczej nie będzie to mieszanka
od Debiana Wheezy przez Fedorę i Ubuntu do LFS.

Czyli koszty++.

Wypowiedź uzasadnij.

[ciach]

Na desktopach korporacyjnych naprawdę nie potrzeba mieć "wszystkich głównych dystrybucji"....

Oczywiście. Koszty++.

Wypowiedź uzasadnij.

A jak chcesz dłubać sam, to przecież też możesz.

I to jest wada.

ROTFL

Czyli jak jedziesz samochodem, to tylko takim z przymusowym szoferem. Bo
możliwość kierowania samemu to wada.

Data: 2012-08-09 11:47:56
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Czyli koszty++.
Wypowiedź uzasadnij.

Tobie? Po co?
I tak napiszesz "brednie", albo "bzdurzysz" albo również coś odkrywczego.
Dla Ciebie fakty się nie liczą, więc w tym temacie partnerem do dyskusji
nie jestes i tyle.

ROTFL

Czyli jak jedziesz samochodem, to tylko takim z przymusowym szoferem. Bo
możliwość kierowania samemu to wada.

Analogia nietrafiona.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 11:51:49
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 11:47, Wojciech Bancer pisze:
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Czyli koszty++.
Wypowiedź uzasadnij.

Tobie? Po co?
I tak napiszesz "brednie", albo "bzdurzysz" albo również coś odkrywczego.

Bezczelny unik kogoś, kto nie potrafi uzasadnić.

Dla Ciebie fakty się nie liczą,

Kłamiesz.

więc w tym temacie partnerem do dyskusji
nie jestes i tyle.

Trudno dyskutować z kimś, kto w odpowiedzi na prośbę uzasadnienia teorii
obrzuca pytającego błotem.

ROTFL

Czyli jak jedziesz samochodem, to tylko takim z przymusowym szoferem. Bo
możliwość kierowania samemu to wada.

Analogia nietrafiona.

Bo psuje ci twoją wizję "jedynie słusznego" świata?

Data: 2012-08-09 11:59:04
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

*ziew*

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 12:13:28
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 11:59, Wojciech Bancer pisze:
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

*ziew*


Cóż za powalająca merytorycznie odpowiedź.

Data: 2012-08-13 13:30:36
Autor: Mark
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Thu, 09 Aug 2012 11:43:19 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Czyli koszty++.

Wypowiedź uzasadnij.

...bo licencje na RH/Novell tez kosztuja?

Data: 2012-08-13 13:42:50
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 13.08.2012 13:30, Mark pisze:
Dnia Thu, 09 Aug 2012 11:43:19 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Czyli koszty++.

Wypowiedź uzasadnij.

..bo licencje na RH/Novell tez kosztuja?

Jeśli chcesz, to kosztują, jeśli nie chcesz, to nie kosztują.

Masz wybór.

Data: 2012-08-13 13:23:21
Autor: Mark
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Thu, 9 Aug 2012 09:26:31 +0000 (UTC), Dominik & Co napisał(a):

RH Only.

No i? Przecież jak ktoś będzie implementował Linuksa w _korporacji_
(np. w rzeczonej policji) to zdecyduje się raczej na jednolite
rozwiązanie od jednego dostawcy, łącznie z supportem, nieprawdaż?
Może to być RH, może być Novell-

No to wlasnie udupiles watkodawce, bo skasowales jego glowny argument o
*darmowym* sofcie. Ani RH, ani Novell takim nie sa

Data: 2012-08-13 13:41:27
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 13.08.2012 13:23, Mark pisze:

No to wlasnie udupiles watkodawce, bo skasowales jego glowny argument o
*darmowym* sofcie. Ani RH, ani Novell takim nie sa

Gdzie wyczytałeś, że to jest główny argument?

W Microsoft Office?

Data: 2012-08-14 13:07:32
Autor: Mark
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Mon, 13 Aug 2012 13:41:27 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

No to wlasnie udupiles watkodawce, bo skasowales jego glowny argument o
*darmowym* sofcie. Ani RH, ani Novell takim nie sa

Gdzie wyczytałeś, że to jest główny argument?

W Microsoft Office?

"Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?"

Co, masz efekt pamieci krotkotrwalej, nie pamietasz co pisales wczesniej?

Data: 2012-08-14 18:05:31
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 14.08.2012 13:07, Mark pisze:
Dnia Mon, 13 Aug 2012 13:41:27 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

No to wlasnie udupiles watkodawce, bo skasowales jego glowny argument o
*darmowym* sofcie. Ani RH, ani Novell takim nie sa

Gdzie wyczytałeś, że to jest główny argument?

W Microsoft Office?

"Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?"

Co, masz efekt pamieci krotkotrwalej, nie pamietasz co pisales wczesniej?

Naucz się czytać.

Primo: trzecie z kolei pytanie to wg ciebie "główny argument"?

Secundo: czytaj ze zrozumieniem - i naucz się odróżniać "wywalanie pieniędzy na komercyjne oprogramowanie" od "wydawania pieniędzy na kompleksowe zaplanowanie i wspieranie systemu". Za M$ musisz płacić nawet jak nie kupujesz wsparcia czy planowania.

Tertio: dziwne, że ja mam novellowskiego linuxa, nie zapłaciłem za niego ani grosza, a mimo to ni jestem Novellowi nic winien poza gratulacjami dobrej roboty... Wytłumaczysz to w świetle twojego twierdzenia, że novellowski linux nie może być darmowy?

Data: 2012-08-09 11:11:00
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 10:55, Wojciech Bancer pisze:

A dla Linuksa masz
http://spacewalk.redhat.com/

RH Only.

No i?

http://www.ocsinventory-ng.org/en/about/features/deployment.html

Jest też na Windows.

Straszne.

http://m23.sourceforge.net/
i wiele innych.
Plus oczywiście 100% komercyjne rozwiązania w rodzaju Tivoli.

A jakieś w miarę przyjęte, standardowe rozwiązanie masz, czy będziesz potem szkolić każdego nowego admina?

Każdy admin wybiera sobie rozwiązanie dla niego najwygodniejsze lub
przejmuje zastosowane przez poprzednika. W czym problem?

W odróżnieniu od "szarego lusera" admin powinien mieć dość rozumu, żeby
umieć przeczytać instrukcję.

Może ty przez windowsy jesteś na tyle odrętwiały i otępiały, że w panikę
wpędza ciebie każde narzędzie wyglądające nieco inaczej, niż "jedynie
słuszne" z "boskiego nadania".

Jest coś co jest wspierane przez wszystkie główne dystrybucje oficjalnie?

Co to są "wszystkie główne dystrybucje" i na czym ma polegać to
"oficjalne wspieranie"?

Data: 2012-08-09 11:19:12
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

A dla Linuksa masz
http://spacewalk.redhat.com/
RH Only.
No i?

No to nie jest "dla linuksa" tylko "dla RH".

[...]

http://m23.sourceforge.net/
i wiele innych.
Plus oczywiście 100% komercyjne rozwiązania w rodzaju Tivoli.

A jakieś w miarę przyjęte, standardowe rozwiązanie masz, czy będziesz potem szkolić każdego nowego admina?

Każdy admin wybiera sobie rozwiązanie dla niego najwygodniejsze lub
przejmuje zastosowane przez poprzednika. W czym problem?

W braku standaryzacji, co podnosi koszty.

[... nadęte odzywki urażonego fanboja ...]

*ziew*.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 11:41:50
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 11:19, Wojciech Bancer pisze:

A dla Linuksa masz
http://spacewalk.redhat.com/
RH Only.
No i?

No to nie jest "dla linuksa" tylko "dla RH".

No i?

Jeśli ta dystrybucja zostanie wybrana dla tej firmy, to będzie właśnie
jedna z opcji.

[ciach]

Każdy admin wybiera sobie rozwiązanie dla niego najwygodniejsze lub
przejmuje zastosowane przez poprzednika. W czym problem?

W braku standaryzacji, co podnosi koszty.

Brednie. Możesz mieć standaryzację - tylko ty ją sobie w swojej firmie
wybierasz, a nie dostajesz z góry narzuconą przez korporację zewnętrzną.

[ciach bełkot]

Data: 2012-08-09 11:45:57
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

A dla Linuksa masz
http://spacewalk.redhat.com/
RH Only.
No i?
No to nie jest "dla linuksa" tylko "dla RH".
No i?

No to nie jest "dla linuksa" tylko "dla RH".

[ciach bełkot]

*ziew*.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 11:52:49
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 11:45, Wojciech Bancer pisze:

No to nie jest "dla linuksa" tylko "dla RH".
No i?

No to nie jest "dla linuksa" tylko "dla RH".

No to Remote Deployment z Active Directory nie jest dla windowsa. Bo na
XP Home, bez żadnych serwerowych maszyn, nie pójdzie.

Data: 2012-08-13 13:29:49
Autor: Mark
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Thu, 09 Aug 2012 11:52:49 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

No to Remote Deployment z Active Directory nie jest dla windowsa. Bo na
XP Home, bez żadnych serwerowych maszyn, nie pójdzie.

ROTFL.

A kto uzywac Windowsa Home w korporacjach? Wszedzie tam gdzie uzywa sie zentralnego zarzadzania uzywa sie tylko wersji
profesional/biznes/entrprise, zaleznie od wersji windowsa, z powodow
*oczywistych*  dla kazdego kto tym zarzadzaniem sie zajmuje.

Data: 2012-08-13 13:42:14
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 13.08.2012 13:29, Mark pisze:
Dnia Thu, 09 Aug 2012 11:52:49 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

No to Remote Deployment z Active Directory nie jest dla windowsa. Bo na
XP Home, bez żadnych serwerowych maszyn, nie pójdzie.

ROTFL.

A kto uzywac Windowsa Home w korporacjach?

Ponownie apeluję, żebyś najpierw przeczytał watek,a  potem się do niego aktywnie włączał.

Data: 2012-08-13 13:19:46
Autor: Mark
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Thu, 09 Aug 2012 11:11:00 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

RH Only.

No i?

No i to ze za RH musisz sobie zaplacic
https://www.redhat.com/wapps/store/catalog.html
Ty masz cennik, i znajdz tu mi darmowego

Data: 2012-08-13 13:15:39
Autor: Mark
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Thu, 9 Aug 2012 05:52:36 +0000 (UTC), Dominik & Co napisał(a):

A dla Linuksa masz
http://spacewalk.redhat.com/
http://www.ocsinventory-ng.org/en/about/features/deployment.html
http://m23.sourceforge.net/
i wiele innych.

Plus oczywiście 100% komercyjne rozwiązania w rodzaju Tivoli.

Jako pierwsze podales rozwiazanie do Redhata (i tak, dystrybucji opartych na
RH tez) ktory sam w sobie *JEST* rozwiazaniem komercyjnym, mimo ze to Linux
WIec znika tu cala "przewaga" jaka daje darmowosc, zostaja tylko koszty.. i
to wysokie

Data: 2012-08-13 12:52:24
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 13.08.2012 Mark <tajny@adres.w.pl> napisał/a:

Jako pierwsze podales rozwiazanie do Redhata (i tak, dystrybucji opartych na

Niesamowite, umiesz czytać.

RH tez) ktory sam w sobie *JEST* rozwiazaniem komercyjnym, mimo ze to Linux
WIec znika tu cala "przewaga" jaka daje darmowosc, zostaja tylko koszty.. i
to wysokie

Nie, jednak nie umiesz. Gdzie ja coś pisałem o "przewadze, jaką daje darmowość"?

Ja tylko staram się prostować bzdury nt Linuksa. W poprzednim wątku
podałem przykłady deploymentu aplikacji, który w domyśle jedynie Windows miał mieć sensownie rozwiązany.

Nie wiem, czy Linux w policji by się ostatecznie opłacał, nikogo "na hurra"
do niego nie zachęcam, z kosztów zdaję sobie sprawę. --
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-05 00:31:41
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 12:12 AM, Wojciech Bancer wrote:
Jeny, ale się teraz podłożyłeś.

tak wlasnie myslalem, z nigdy po za uzywaniem linuksa na jednym komputerze niczego wiecej nie robil.

Data: 2012-08-05 00:33:19
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 00:31, witek pisze:
On 08/05/2012 12:12 AM, Wojciech Bancer wrote:
Jeny, ale się teraz podłożyłeś.

tak wlasnie myslalem, z nigdy po za uzywaniem linuksa na jednym
komputerze niczego wiecej nie robil.


Ty myślisz??

Data: 2012-08-05 00:35:38
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 12:33 AM, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 05.08.2012 00:31, witek pisze:
On 08/05/2012 12:12 AM, Wojciech Bancer wrote:
Jeny, ale się teraz podłożyłeś.

tak wlasnie myslalem, z nigdy po za uzywaniem linuksa na jednym
komputerze niczego wiecej nie robil.


Ty myślisz??


no widzisz, zdarza mi sie.

Data: 2012-08-05 00:30:38
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/04/2012 09:55 PM, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 04.08.2012 21:47, witek pisze:
On 08/04/2012 09:43 PM, Andrzej Lawa wrote:

Brednie jakieś opowiadasz...

Ile czasu potrzebujesz, zeby pod linuxem zainstalowac Open Office na
12000 komputerow? zdalnie oczywiscie.

Ile czasu potrzebujesz, żeby pod windowsem zainstalować MS Office na
12000 komputerów? Zdalnie oczywiście. Z aktywacją i akceptacją licencji.



Gora godzine.

Data: 2012-08-05 00:33:50
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 00:30, witek pisze:

Ile czasu potrzebujesz, zeby pod linuxem zainstalowac Open Office na
12000 komputerow? zdalnie oczywiscie.

Ile czasu potrzebujesz, żeby pod windowsem zainstalować MS Office na
12000 komputerów? Zdalnie oczywiście. Z aktywacją i akceptacją licencji.



Gora godzine.


Aż??

Data: 2012-08-05 00:36:27
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 12:33 AM, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 05.08.2012 00:30, witek pisze:

Ile czasu potrzebujesz, zeby pod linuxem zainstalowac Open Office na
12000 komputerow? zdalnie oczywiscie.

Ile czasu potrzebujesz, żeby pod windowsem zainstalować MS Office na
12000 komputerów? Zdalnie oczywiście. Z aktywacją i akceptacją licencji.



Gora godzine.


Aż??


nie lubie roboty na odp...
to co z tym linuxem? Ile czasu potrzebujesz?

Data: 2012-08-05 00:52:11
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 00:36, witek pisze:
On 08/05/2012 12:33 AM, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 05.08.2012 00:30, witek pisze:

Ile czasu potrzebujesz, zeby pod linuxem zainstalowac Open Office na
12000 komputerow? zdalnie oczywiscie.

Ile czasu potrzebujesz, żeby pod windowsem zainstalować MS Office na
12000 komputerów? Zdalnie oczywiście. Z aktywacją i akceptacją
licencji.



Gora godzine.


Aż??


nie lubie roboty na odp...
to co z tym linuxem? Ile czasu potrzebujesz?

Zero. Pakiet biurowy to standardowa opcja instalacji.

Jeśli zaś z jakiegoś dziwnego powodu pakiet biurowy został odinstalowany, to jakieś 10 minut - tyle potrzebuje OO na zainstalowane przy w miarę porządnym łączu (tj. nie słabszym niż 1Mb/s ;) )

Myślisz, ze wysłane 12 tysięcy razy kilku linijek zawierających polecenie instalacji przez SSH to zajmuje ile sekund, hmm?

Data: 2012-08-05 01:42:03
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-04, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

nie lubie roboty na odp...
to co z tym linuxem? Ile czasu potrzebujesz?
Zero. Pakiet biurowy to standardowa opcja instalacji.

To na takiej samej zasadzie może być preinstalowany wraz z systemem przez dostawcę (pogooglaj za OPK).

Myślisz, ze wysłane 12 tysięcy razy kilku linijek zawierających polecenie instalacji przez SSH to zajmuje ile sekund, hmm?

Myślę, że 10 minut razy 12 tys, to już znaczący czas.
Dodając do tego monitoring, linijki które Cię poinformują że coś poszło
nie tak, maszyny które są offline (a więc musisz jeszcze "logować" listę
IP zrobionych i nie zrobionych).

Przy takim podejściu będę pełen podziwu jak to w tydzień Ci się uda.
Raczej bym stawiał na miesiąc (jak tam część komputerów będzie offline
przez kilka tygodni bo pracownicy "na urlopach").

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 02:04:57
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 01:42, Wojciech Bancer pisze:

nie lubie roboty na odp...
to co z tym linuxem? Ile czasu potrzebujesz?
Zero. Pakiet biurowy to standardowa opcja instalacji.

To na takiej samej zasadzie może być preinstalowany wraz z systemem
przez dostawcę (pogooglaj za OPK).

No i?

Myślisz, ze wysłane 12 tysięcy razy kilku linijek zawierających
polecenie instalacji przez SSH to zajmuje ile sekund, hmm?

Myślę, że 10 minut razy 12 tys, to już znaczący czas.

Ooo, popatrz... Znaczy się windowsowe komputery pracujące w sieci z jednym kontrolerem domeny nie są w stanie jednocześnie instalować tego samego programu, tylko muszą robić to po kolei?

Bo linuxowe mogą - i te 10 minut to nie byłoby po kolei 12 tysięcy razy, tylko jednocześnie.

Dodając do tego monitoring, linijki które Cię poinformują że coś poszło
nie tak, maszyny które są offline (a więc musisz jeszcze "logować" listę
IP zrobionych i nie zrobionych).

Nie, nie muszę. Skrypt chodzi sobie w tle osobno dla każdej docelowej maszyny do skutku.

A jakby mi się chciało robić to bardziej elegancko, zawsze mogę to zrobić przy pomocy mechanizmu automatycznej aktualizacji.

Przy takim podejściu będę pełen podziwu jak to w tydzień Ci się uda.
Raczej bym stawiał na miesiąc (jak tam część komputerów będzie offline
przez kilka tygodni bo pracownicy "na urlopach").

No to teraz pokaż mi, jak windows instaluje oprogramowanie na wyłączonym komputerze, albo przestań bredzić ;-)

Data: 2012-08-05 02:22:44
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Ooo, popatrz... Znaczy się windowsowe komputery pracujące w sieci z jednym kontrolerem domeny nie są w stanie jednocześnie instalować tego samego programu, tylko muszą robić to po kolei?

Bo linuxowe mogą - i te 10 minut to nie byłoby po kolei 12 tysięcy razy, tylko jednocześnie.

Przez SSH? Raczysz żartować. Fizycznie nie masz możliwości nawiązania 12 tys
połączeń na raz, więc przestań fantazjować. Już widzę jak skrypt zarządzający
równoległymi połaczeniami, sprawdzający poprawność informacji i logujący błędy
do administratora składa się z kilku prostych linijek kodu.

I nadal ilość roboty dla Ciebie (spokojnie MINIMUM 3-4 godziny przy założeniu,
że zestawisz połączenie i dokonasz wszystkich operacji w 1 sek) jest większy
niż czas 1h jaki poświęciłby administrator AD.

Zabrałeś się za to od tyłka strony, co pokazuje że w ogóle nie masz pojęcia
jak taki deployment robić, więc proszę raz jeszcze, przestań kompromitować
i siebie, i środowisko.

Dodając do tego monitoring, linijki które Cię poinformują że coś poszło
nie tak, maszyny które są offline (a więc musisz jeszcze "logować" listę
IP zrobionych i nie zrobionych).

Nie, nie muszę. Skrypt chodzi sobie w tle osobno dla każdej docelowej maszyny do skutku.

A jakby mi się chciało robić to bardziej elegancko, zawsze mogę to zrobić przy pomocy mechanizmu automatycznej aktualizacji.

No to napieraj i podaj przykład tego mechanizmu.

Przy takim podejściu będę pełen podziwu jak to w tydzień Ci się uda.
Raczej bym stawiał na miesiąc (jak tam część komputerów będzie offline
przez kilka tygodni bo pracownicy "na urlopach").

No to teraz pokaż mi, jak windows instaluje oprogramowanie na wyłączonym komputerze, albo przestań bredzić ;-)

Może najpierw się doucz jak działa to o czym napisałem na początku?

To Ty wymyśliłeś sobie instalację w trybie offline. Ja Ci tylko wypunktowałem
że Twoja zajebista metoda NIE ZADZIAŁA bo trafisz na wyłączone workstacje.
Kombinuj więc dalej.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 10:18:12
Autor: PrivateLan
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 02:22, Wojciech Bancer pisze:
On 2012-08-05, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Ooo, popatrz... Znaczy się windowsowe komputery pracujące w sieci z
jednym kontrolerem domeny nie są w stanie jednocześnie instalować tego
samego programu, tylko muszą robić to po kolei?

Bo linuxowe mogą - i te 10 minut to nie byłoby po kolei 12 tysięcy razy,
tylko jednocześnie.

Przez SSH? Raczysz żartować. Fizycznie nie masz możliwości nawiązania 12 tys
połączeń na raz, więc przestań fantazjować. Już widzę jak skrypt zarządzający
równoległymi połaczeniami, sprawdzający poprawność informacji i logujący błędy
do administratora składa się z kilku prostych linijek kodu.

I nadal ilość roboty dla Ciebie (spokojnie MINIMUM 3-4 godziny przy założeniu,
że zestawisz połączenie i dokonasz wszystkich operacji w 1 sek) jest większy
niż czas 1h jaki poświęciłby administrator AD.
Aaa... o to ci chodzi.
Więc zamiast tego M$ szajsu można postawić korporacyjny serwer z repozytoriami i na nim tylko instalujesz to co potrzebujesz do aktualizacji.

Menadżer aktualizacji u klientów ustawiony tylko na te repozytoria i sprawa załatwiona


Zabrałeś się za to od tyłka strony, co pokazuje że w ogóle nie masz pojęcia
jak taki deployment robić, więc proszę raz jeszcze, przestań kompromitować
i siebie, i środowisko.

Dodając do tego monitoring, linijki które Cię poinformują że coś poszło
nie tak, maszyny które są offline (a więc musisz jeszcze "logować" listę
IP zrobionych i nie zrobionych).

Nie, nie muszę. Skrypt chodzi sobie w tle osobno dla każdej docelowej
maszyny do skutku.

A jakby mi się chciało robić to bardziej elegancko, zawsze mogę to
zrobić przy pomocy mechanizmu automatycznej aktualizacji.

No to napieraj i podaj przykład tego mechanizmu.

J.W. menadżer aktualizacji
W Ubuntu masz go w menu System/Administracja/Menadżer aktualizacji/Ustawienia
Ustalasz na klientach aktualizację codzienną i bez potwierdzania.
Samo się aktualizuje nawet dla tych co przyjdą z urlopów aktualizacja będzie dostępna.

Przy takim podejściu będę pełen podziwu jak to w tydzień Ci się uda.
Raczej bym stawiał na miesiąc (jak tam część komputerów będzie offline
przez kilka tygodni bo pracownicy "na urlopach").

No to teraz pokaż mi, jak windows instaluje oprogramowanie na wyłączonym
komputerze, albo przestań bredzić ;-)

Może najpierw się doucz jak działa to o czym napisałem na początku?

To Ty wymyśliłeś sobie instalację w trybie offline. Ja Ci tylko wypunktowałem
że Twoja zajebista metoda NIE ZADZIAŁA bo trafisz na wyłączone workstacje.
Kombinuj więc dalej.

J.W.

Data: 2012-08-05 12:33:08
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, PrivateLan <hahaha@nospam.pl> wrote:

[...]

W Ubuntu masz go w menu System/Administracja/Menadżer aktualizacji/Ustawienia
Ustalasz na klientach aktualizację codzienną i bez potwierdzania.
Samo się aktualizuje nawet dla tych co przyjdą z urlopów aktualizacja będzie dostępna.

No i pierwsze rozwiązanie z tych sensowniejszych. Teraz, pytanie jak
tworzyć grupy (każda z innym zestawem softu), dynamicznie przypisywać do nich userów itp? To są podstawowe czynności przecież.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 13:41:55
Autor: PrivateLan
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 12:33, Wojciech Bancer pisze:
On 2012-08-05, PrivateLan <hahaha@nospam.pl> wrote:

[...]

W Ubuntu masz go w menu System/Administracja/Menadżer
aktualizacji/Ustawienia
Ustalasz na klientach aktualizację codzienną i bez potwierdzania.
Samo się aktualizuje nawet dla tych co przyjdą z urlopów aktualizacja
będzie dostępna.

No i pierwsze rozwiązanie z tych sensowniejszych. Teraz, pytanie jak
tworzyć grupy (każda z innym zestawem softu), dynamicznie przypisywać
do nich userów itp? To są podstawowe czynności przecież.

Tak jak w Active Directory w M$, tylko tu wykorzystuje się doskonalsze oprogramowanie jak baza  LDAP, które to tylko M$ zaimplementował (czyt. ukradł).
W newralgicznych firmach można na Linuksie stosować szyfrowane połączenia pomiędzy serwerem i klientem LDAPS czego chyba nie ma w AD?
Nie jestem administratorem takiej sieci, ale Linuksa wykorzystują na pewno najbogatsi tego świata - banksterzy na serwerach swoich central.
Tam nikt nie pomyśli nawet o zastosowaniu Win Server.
Nawet M$ nie wstydzi się korzystać z Linuksa http://bit.ly/K9IaCP

Data: 2012-08-05 17:27:07
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, PrivateLan <hahaha@nospam.pl> wrote:

[...]

No i pierwsze rozwiązanie z tych sensowniejszych. Teraz, pytanie jak
tworzyć grupy (każda z innym zestawem softu), dynamicznie przypisywać
do nich userów itp? To są podstawowe czynności przecież.

Tak jak w Active Directory w M$, tylko tu wykorzystuje się doskonalsze oprogramowanie jak baza  LDAP, które to tylko M$ zaimplementował (czyt. ukradł).

No konkretniej proszę. Nazwę narzędzia np., w jaki sposób to zrobić.
Bo chyba nie przez SSH + skrypt jak podał Andrzej, prawda?

Przede wszystkim chodzi o narzędzie znane, które zna każdy administrator,
uznany standard, wspierane przez firmy, a nie dziubanie hakerskych skrypcików i wymyślanie koła.

W newralgicznych firmach można na Linuksie stosować szyfrowane połączenia pomiędzy serwerem i klientem LDAPS czego chyba nie ma w AD?
Nie jestem administratorem takiej sieci, ale Linuksa wykorzystują na pewno najbogatsi tego świata - banksterzy na serwerach swoich central.
Tam nikt nie pomyśli nawet o zastosowaniu Win Server.
Nawet M$ nie wstydzi się korzystać z Linuksa http://bit.ly/K9IaCP

Ale mówimy o serwerach sterujących workstacjami (problem początkowy to
deployment na 12 tys workstacji), a nie o korzystaniu z linuksa jako takim.

Zauważ, że ja nie odmawiam linuksowi takich możliwości, bo wiem
że można to tam zrobić. Sam zarządzam dużym klastrem serwerów linuksowych.

Zauważam tylko, że Andrzej się podkłada, a jak nie daj boże ktoś niedoświadczony się zasugeruje takimi rozwiązaniami, to jeszcze jakąś firmę o straty przyprawi.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 17:45:56
Autor: PrivateLan
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 17:27, Wojciech Bancer pisze:
On 2012-08-05, PrivateLan <hahaha@nospam.pl> wrote:

[...]

No i pierwsze rozwiązanie z tych sensowniejszych. Teraz, pytanie jak
tworzyć grupy (każda z innym zestawem softu), dynamicznie przypisywać
do nich userów itp? To są podstawowe czynności przecież.

Tak jak w Active Directory w M$, tylko tu wykorzystuje się doskonalsze
oprogramowanie jak baza  LDAP, które to tylko M$ zaimplementował (czyt.
ukradł).

No konkretniej proszę. Nazwę narzędzia np., w jaki sposób to zrobić.
Bo chyba nie przez SSH + skrypt jak podał Andrzej, prawda?


Na pewno nie ssh!

Przede wszystkim chodzi o narzędzie znane, które zna każdy administrator,
uznany standard, wspierane przez firmy, a nie dziubanie hakerskych
skrypcików i wymyślanie koła.

Nie znam, nie było mi to nigdy potrzebne.

W newralgicznych firmach można na Linuksie stosować szyfrowane
połączenia pomiędzy serwerem i klientem LDAPS czego chyba nie ma w AD?
Nie jestem administratorem takiej sieci, ale Linuksa wykorzystują na
pewno najbogatsi tego świata - banksterzy na serwerach swoich central.
Tam nikt nie pomyśli nawet o zastosowaniu Win Server.
Nawet M$ nie wstydzi się korzystać z Linuksa http://bit.ly/K9IaCP

Ale mówimy o serwerach sterujących workstacjami (problem początkowy to
deployment na 12 tys workstacji), a nie o korzystaniu z linuksa jako
takim.

Zauważ, że ja nie odmawiam linuksowi takich możliwości, bo wiem
że można to tam zrobić. Sam zarządzam dużym klastrem serwerów linuksowych.

Zauważam tylko, że Andrzej się podkłada, a jak nie daj boże
ktoś niedoświadczony się zasugeruje takimi rozwiązaniami,
to jeszcze jakąś firmę o straty przyprawi.

No właśnie zszedliśmy z tematu, bo tematem był Linuks zamiast M$ w policji.

Data: 2012-08-05 17:50:45
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, PrivateLan <hahaha@nospam.pl> wrote:

[...]

Zauważam tylko, że Andrzej się podkłada, a jak nie daj boże
ktoś niedoświadczony się zasugeruje takimi rozwiązaniami,
to jeszcze jakąś firmę o straty przyprawi.

No właśnie zszedliśmy z tematu, bo tematem był Linuks zamiast M$ w policji.

Ja się włączyłem dopiero jak Andrzej dał się podpuścić, w podwątku rozpoczętym
gdzieś w okolicy news:501d7e1e$1news.home.net.pl . A policję w sumie należy
potraktować jak dużą organizację, z dudatkowym utrudnieniem w postaci niesamowicie
dużego rozproszenia jej jednostek.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 20:46:59
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 17:50, Wojciech Bancer pisze:

Zauważam tylko, że Andrzej się podkłada, a jak nie daj boże
ktoś niedoświadczony się zasugeruje takimi rozwiązaniami,
to jeszcze jakąś firmę o straty przyprawi.

No właśnie zszedliśmy z tematu, bo tematem był Linuks zamiast M$ w policji.

Ja się włączyłem dopiero jak Andrzej dał się podpuścić, w podwątku rozpoczętym

Nie ja się dałem podpuścić, tylko ty rozumujesz w kategoriach microsoftowych - jeden system, jedno rozwiązanie, jeden dostawca, jedynie słuszny sposób.

Ja ci podałem, co ja mam dostępne do takiego zadnia "od ręki" na zwykłe stacji roboczej.

gdzieś w okolicy news:501d7e1e$1news.home.net.pl . A policję w sumie należy
potraktować jak dużą organizację, z dudatkowym utrudnieniem w postaci niesamowicie
dużego rozproszenia jej jednostek.

Mhm. Skoro to windows jest takie supergenialne i tak cudownie działa w nim zdalna instalacja na terminalach, to wytłumacz mi, dlaczego przez 3 dni "centrala" nie dała rady dodać kodeków na jednej stacji roboczej, hmm?

Data: 2012-08-05 21:26:52
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

No właśnie zszedliśmy z tematu, bo tematem był Linuks zamiast M$ w policji.

Ja się włączyłem dopiero jak Andrzej dał się podpuścić, w podwątku rozpoczętym

Nie ja się dałem podpuścić, tylko ty rozumujesz w kategoriach microsoftowych - jeden system, jedno rozwiązanie, jeden dostawca, jedynie słuszny sposób.

Mam doskonale w pamięci "wybór" jaki zafundowali producenci przeglądarek.
Tymczasem jednak w firmach jest coś takiego jak standardy się przydaje,
żeby uczynić proces sprawniejszym, a nie chaotycznym "bo nasz admin
to sobie skrypciki dłubał po nocach".

[...]

gdzieś w okolicy news:501d7e1e$1news.home.net.pl . A policję w sumie należy
potraktować jak dużą organizację, z dudatkowym utrudnieniem w postaci niesamowicie
dużego rozproszenia jej jednostek.

Mhm. Skoro to windows jest takie supergenialne i tak cudownie działa w nim zdalna instalacja na terminalach, to wytłumacz mi, dlaczego przez 3 dni "centrala" nie dała rady dodać kodeków na jednej stacji roboczej, hmm?

Skąd wniosek że nie dała rady? Po prostu mogli olać Twoje wymaganie jako
nieistotne.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 21:34:16
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 21:26, Wojciech Bancer pisze:

Mhm. Skoro to windows jest takie supergenialne i tak cudownie działa w
nim zdalna instalacja na terminalach, to wytłumacz mi, dlaczego przez 3
dni "centrala" nie dała rady dodać kodeków na jednej stacji roboczej, hmm?

Skąd wniosek że nie dała rady? Po prostu mogli olać Twoje wymaganie jako
nieistotne.

Ależ skąd - oni bardzo by chcieli mieć możliwość odtwarzania dowolnych filmów z monitoringu.

Ale widać super genialny windows sobie z tym nie radzi. Albo super genialny admin policyjnej "korporacji" nie umie tego zrobić z tym rzekomo superłatwym i pięknie wspieranymi mikroszicie.

Co wybierasz?

Data: 2012-08-05 22:41:31
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 08:46 PM, Andrzej Lawa wrote:
Ja ci podałem, co ja mam dostępne do takiego zadnia "od ręki" na zwykłe
stacji roboczej.

I dostales odpowiedz, ze twoje rozwiazanie na taka skale jest po prostu droższe. I to sporo.

Data: 2012-08-05 23:29:29
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 22:41, witek pisze:
On 08/05/2012 08:46 PM, Andrzej Lawa wrote:
Ja ci podałem, co ja mam dostępne do takiego zadnia "od ręki" na zwykłe
stacji roboczej.

I dostales odpowiedz, ze twoje rozwiazanie na taka skale jest po prostu
droższe. I to sporo.

Brednie.

Data: 2012-08-05 20:44:16
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 17:27, Wojciech Bancer pisze:

Przede wszystkim chodzi o narzędzie znane, które zna każdy administrator,
uznany standard, wspierane przez firmy, a nie dziubanie hakerskych
skrypcików i wymyślanie koła.

Ty masz jakieś durne narowy z windowsa... "Zna każdy administrator"... W odróżnieniu od "jedynie słusznego systemu" w systemach linuxowych masz WYBÓR.

Jeśli potrzebujesz jakiegoś specjalizowanego pakietu do "remote demplyment" to rzuć stosowne hasło wujkowi google i zaraz coś znajdziesz.

[ciach]

Zauważam tylko, że Andrzej się podkłada, a jak nie daj boże
ktoś niedoświadczony się zasugeruje takimi rozwiązaniami,
to jeszcze jakąś firmę o straty przyprawi.

Zauważ, serdeńko, że ja podaję rozwiązania dostępne z komputera będącego zwykła stacją roboczą. Odpowiednikiem tej konfiguracji jest WinXP w wersji Home.

Data: 2012-08-05 22:39:50
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 01:41 PM, PrivateLan wrote:
banksterzy na serwerach swoich central.

serwerach
oprocz tego wiekszosc sprzetu to end user.

Data: 2012-08-05 22:38:53
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 10:18 AM, PrivateLan wrote:
Menadżer aktualizacji u klientów ustawiony tylko na te repozytoria i
sprawa załatwiona

na nareszcie ktos, kto lizna wiecej niz jeden komputer

Data: 2012-08-05 11:03:48
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 02:22, Wojciech Bancer pisze:

Bo linuxowe mogą - i te 10 minut to nie byłoby po kolei 12 tysięcy razy,
tylko jednocześnie.

Przez SSH? Raczysz żartować. Fizycznie nie masz możliwości nawiązania 12 tys
połączeń na raz, więc przestań fantazjować. Już widzę jak skrypt zarządzający

ROTFL

Jakim cudem w takim razie działają wszelkie serwery? Uważasz, że np. ile osób na raz może oglądać taką Wirtualną Polskę? Pół setki?

równoległymi połaczeniami, sprawdzający poprawność informacji i logujący błędy
do administratora składa się z kilku prostych linijek kodu.

Taaaak, widać jak "widzisz" - skoro jesteś tak niekompetentny, że wypisujesz brednie jak powyżej.

I nadal ilość roboty dla Ciebie (spokojnie MINIMUM 3-4 godziny przy założeniu,
że zestawisz połączenie i dokonasz wszystkich operacji w 1 sek) jest większy
niż czas 1h jaki poświęciłby administrator AD.

3-4 godziny to dla ciebie. Dla mnie - kilka minut.

Zabrałeś się za to od tyłka strony, co pokazuje że w ogóle nie masz pojęcia
jak taki deployment robić, więc proszę raz jeszcze, przestań kompromitować
i siebie, i środowisko.

Wojtuś, weź się przymknij, bo póki co to ty się kompromitujesz wypisując brednie, że 12 tysięcy równoległych połączeń nie jest fizycznie możliwe.

Dodając do tego monitoring, linijki które Cię poinformują że coś poszło
nie tak, maszyny które są offline (a więc musisz jeszcze "logować" listę
IP zrobionych i nie zrobionych).

Nie, nie muszę. Skrypt chodzi sobie w tle osobno dla każdej docelowej
maszyny do skutku.

A jakby mi się chciało robić to bardziej elegancko, zawsze mogę to
zrobić przy pomocy mechanizmu automatycznej aktualizacji.

No to napieraj i podaj przykład tego mechanizmu.

Moduł aktualizacji online w YaST2.

Przy takim podejściu będę pełen podziwu jak to w tydzień Ci się uda.
Raczej bym stawiał na miesiąc (jak tam część komputerów będzie offline
przez kilka tygodni bo pracownicy "na urlopach").

No to teraz pokaż mi, jak windows instaluje oprogramowanie na wyłączonym
komputerze, albo przestań bredzić ;-)

Może najpierw się doucz jak działa to o czym napisałem na początku?

Wiem, jak to działa. Nie działa przy wyłączonych maszynach. Ktoś musi je włączyć i dopiero wtedy dostaną sygnał do działania

To Ty wymyśliłeś sobie instalację w trybie offline. Ja Ci tylko wypunktowałem

Bezczelnie kłamiesz. To ty zacząłeś pisać o "problemie" wyłączonych komputerów.

że Twoja zajebista metoda NIE ZADZIAŁA bo trafisz na wyłączone workstacje.

Zadziała. Niezbyt elegancko, ale zadziała.

Bardziej elegancki sposób wymagałby dodatkowych 30 minut, no może godzinki, na ładne poustawianie. Za to potem nie musiałbym ręcznie zmieniać skryptu ani sprawdzać, czy jeszcze chodzi i dla jakiego adresu.

Data: 2012-08-05 12:27:14
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Bo linuxowe mogą - i te 10 minut to nie byłoby po kolei 12 tysięcy razy,
tylko jednocześnie.

Przez SSH? Raczysz żartować. Fizycznie nie masz możliwości nawiązania 12 tys
połączeń na raz, więc przestań fantazjować. Już widzę jak skrypt zarządzający

ROTFL

Jakim cudem w takim razie działają wszelkie serwery? Uważasz, że np. ile osób na raz może oglądać taką Wirtualną Polskę? Pół setki?

Zacznijmy od tego że to jest wiele maszyn, a nie jedna, co zdajesz się sugerować.
Jak nie widzisz różnicy, to nie moja wina.

równoległymi połaczeniami, sprawdzający poprawność informacji i logujący błędy
do administratora składa się z kilku prostych linijek kodu.

[... ciach niemerytoryczne obelgi ...]

I nadal ilość roboty dla Ciebie (spokojnie MINIMUM 3-4 godziny przy założeniu,
że zestawisz połączenie i dokonasz wszystkich operacji w 1 sek) jest większy
niż czas 1h jaki poświęciłby administrator AD.
3-4 godziny to dla ciebie. Dla mnie - kilka minut.

Ależ oczywiście. Każdy teoretyk zrobi wszystko w mgnieniu oka.

Zabrałeś się za to od tyłka strony, co pokazuje że w ogóle nie masz pojęcia
jak taki deployment robić, więc proszę raz jeszcze, przestań kompromitować
i siebie, i środowisko.

Wojtuś, weź się przymknij, bo póki co to ty się kompromitujesz wypisując brednie,

Zamiast się na siłę wyzlośliwiać przyjąłbyś do wiadomości że rozwiązania
przyjęte w Windows i AD są akurat przypadkiem dobre i akurat na tym polu
linuks nie jest "do przodu". Tym bardziej w porównaniu do Twoich metod
z rodem z kamenia łupanego.

że 12 tysięcy równoległych połączeń nie jest fizycznie możliwe.

Zainicjowanie 12 tys połączeń równoległych z jednej maszyny? Nie. Nie jest możliwe. W wymaganiach nie było "farma serwerów dla
nieporadnego admina".

A jakby mi się chciało robić to bardziej elegancko, zawsze mogę to
zrobić przy pomocy mechanizmu automatycznej aktualizacji.
No to napieraj i podaj przykład tego mechanizmu.
Moduł aktualizacji online w YaST2.

I jaką masz nad nim kontrolę? Chodzisz po tych komputerach i klikasz
"Aktualizuj"? Czy znowu ssh i wydawanie komend?

Może najpierw się doucz jak działa to o czym napisałem na początku?

Wiem, jak to działa. Nie działa przy wyłączonych maszynach. Ktoś musi je włączyć i dopiero wtedy dostaną sygnał do działania

Przede wszystkim pobierają sobie wymagane dane przy zalogowaniu/uruchomieniu
komputera. Przy Twojej metodzie dopiero zareagują jak;
a) będą włączone
b) wleci skrypt admin-bohatera i zaktualizuje

To Ty wymyśliłeś sobie instalację w trybie offline. Ja Ci tylko wypunktowałem

Bezczelnie kłamiesz. To ty zacząłeś pisać o "problemie" wyłączonych komputerów.

Ja pisałem o problemie i nadal czekam jak go rozwiażesz. Ty zacząłeś sugerować że trzeba coś robić offline.
Nie trzeba. Wystarczy w GPO ustawić deployment i każdy komputer wpięty lub
który będzie wpięty do domeny zareaguje w odpowiednim momencie, gwarantując
że gdy jest gotowy do pracy, zawiera te paczki co potrzeba.
Sam, bez ingerencji, pisania skryptów, latania po ipkach, w sposób opisany
i znany administratorom. Bez potrzeby odkrywania koła na nowo, przez każdego
kolejnego admina.

Bardziej elegancki sposób wymagałby dodatkowych 30 minut, no może godzinki, na ładne poustawianie. Za to potem nie musiałbym ręcznie zmieniać skryptu ani sprawdzać, czy jeszcze chodzi i dla jakiego adresu.

A potem przychodzi inny admin i musi zaczynać od początku, bo zamiast
korzystać ze sprawdzonych rozwiązań, jeden z drugim bawią się w ręczne
pisanie skrypcików, wymyślając koło na nowo.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 12:53:53
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 12:27, Wojciech Bancer pisze:

Jakim cudem w takim razie działają wszelkie serwery? Uważasz, że np. ile
osób na raz może oglądać taką Wirtualną Polskę? Pół setki?

Zacznijmy od tego że to jest wiele maszyn, a nie jedna, co zdajesz się sugerować.
Jak nie widzisz różnicy, to nie moja wina.

Widzę. Nie widzę, w czym tobie się wydaje, że jest problem.

[ciach wymówki fajboja microsoftu]

Zabrałeś się za to od tyłka strony, co pokazuje że w ogóle nie masz pojęcia
jak taki deployment robić, więc proszę raz jeszcze, przestań kompromitować
i siebie, i środowisko.

Wojtuś, weź się przymknij, bo póki co to ty się kompromitujesz wypisując
brednie,

Zamiast się na siłę wyzlośliwiać przyjąłbyś do wiadomości że rozwiązania
przyjęte w Windows i AD są akurat przypadkiem dobre i akurat na tym polu
linuks nie jest "do przodu". Tym bardziej w porównaniu do Twoich metod
z rodem z kamenia łupanego.

Bo to są metody, które mam dostępne od ręki w konfiguracji, jaką mam - nigdy nie robiłem instalacji na 12 tysięcy maszyn (co ty pewnie robisz codziennie, prawda? ;-> ) więc po prostu nawet nie szukałem specjalizowanego narzędzia. Które zapewne istnieje, skoro istnieje potrzeba.

że 12 tysięcy równoległych połączeń nie jest fizycznie możliwe.

Zainicjowanie 12 tys połączeń równoległych z jednej maszyny?
Nie. Nie jest możliwe.

Bo?

W wymaganiach nie było "farma serwerów dla
nieporadnego admina".

I ty śmiesz mi wypominać jakieś rzekome docinki...

A jakby mi się chciało robić to bardziej elegancko, zawsze mogę to
zrobić przy pomocy mechanizmu automatycznej aktualizacji.
No to napieraj i podaj przykład tego mechanizmu.
Moduł aktualizacji online w YaST2.

I jaką masz nad nim kontrolę? Chodzisz po tych komputerach i klikasz
"Aktualizuj"? Czy znowu ssh i wydawanie komend?

Zacznijmy od tego, że nie masz pojęcia o czym piszesz, więc może najpierw się dokształć? Bo póki co brednie wypisujesz.

Może najpierw się doucz jak działa to o czym napisałem na początku?

Wiem, jak to działa. Nie działa przy wyłączonych maszynach. Ktoś musi je
włączyć i dopiero wtedy dostaną sygnał do działania

Przede wszystkim pobierają sobie wymagane dane przy zalogowaniu/uruchomieniu
komputera. Przy Twojej metodzie dopiero zareagują jak;
a) będą włączone

I nadal się upierasz, że przy windows komputer nie musi być włączony, żeby coś się na nim zainstalowało...

b) wleci skrypt admin-bohatera i zaktualizuje

To jest rozwiązanie, jakie mam dostępne "od ręki" na pojedynczej stacji roboczej nigdy do takiego zadania nie konfigurowanej.

Zrób mi to samo z windowsa w analogicznej konfiguracji (czy jakieś nieserwerowe wydanie).

To Ty wymyśliłeś sobie instalację w trybie offline. Ja Ci tylko wypunktowałem

Bezczelnie kłamiesz. To ty zacząłeś pisać o "problemie" wyłączonych
komputerów.

Ja pisałem o problemie i nadal czekam jak go rozwiażesz.
Ty zacząłeś sugerować że trzeba coś robić offline.

Ty zacząłeś wliczać czas "bycia offline" maszyny, na której ma być coś zainstalowane do czasu potrzebnego na wykonanie zadanej operacji.

[ciach urojenia]

Bardziej elegancki sposób wymagałby dodatkowych 30 minut, no może
godzinki, na ładne poustawianie. Za to potem nie musiałbym ręcznie
zmieniać skryptu ani sprawdzać, czy jeszcze chodzi i dla jakiego adresu.

A potem przychodzi inny admin i musi zaczynać od początku, bo zamiast
korzystać ze sprawdzonych rozwiązań, jeden z drugim bawią się w ręczne
pisanie skrypcików, wymyślając koło na nowo.

No tak, jak jakiś gamoń nie potrafi napisać instrukcji...

Data: 2012-08-05 17:44:39
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Zacznijmy od tego że to jest wiele maszyn, a nie jedna, co zdajesz się sugerować.
Jak nie widzisz różnicy, to nie moja wina.

Widzę. Nie widzę, w czym tobie się wydaje, że jest problem.

W tym, że klient/serwer SSH nie jest przystosowany do tego typu operacji.

Wojtuś, weź się przymknij, bo póki co to ty się kompromitujesz wypisując
brednie,

Zamiast się na siłę wyzlośliwiać przyjąłbyś do wiadomości że rozwiązania
przyjęte w Windows i AD są akurat przypadkiem dobre i akurat na tym polu
linuks nie jest "do przodu". Tym bardziej w porównaniu do Twoich metod
z rodem z kamenia łupanego.

Bo to są metody, które mam dostępne od ręki w konfiguracji, jaką mam - nigdy nie robiłem instalacji na 12 tysięcy maszyn (co ty pewnie robisz codziennie, prawda? ;-> )

Wystaw sobie, że tak. Że mam pod opieką kilka dużych klastrów po kilka tysięcy maszyn, tylko akurat nie pod Windows, a pod Linuksem właśnie.

więc po prostu nawet nie szukałem specjalizowanego narzędzia. Które zapewne istnieje, skoro istnieje potrzeba.

Istnieje. Dlatego pisałem na początku nie kompromituj się, bo tylko
platformie szkodzisz.

że 12 tysięcy równoległych połączeń nie jest fizycznie możliwe.

Zainicjowanie 12 tys połączeń równoległych z jednej maszyny?
Nie. Nie jest możliwe.

Bo?

Bo standardowy klient/serwer SSH nie jest pod takie coś zaprojektowany
i zwyczajnie tego nie wytrzyma. Powyżej pewnego progu przestanie Ci się
w ogóle łączyć i tyle. Dziesiątki tysięcy połączeń, to możesz
próbować na czymś co potrafi asynchroniczne requesty obsłużyć. nginx,
lighttpd itp.

W wymaganiach nie było "farma serwerów dla
nieporadnego admina".
I ty śmiesz mi wypominać jakieś rzekome docinki...

Policzka nie nadstawiam, tylko się dostosowuję do poziomu adwersarza. Będziesz pisał rzeczowo, nie będziesz używał haseł typu "bzdurzysz", itp. to na takie same odpowiedzi dostaniesz. Jak będziesz się wyzłośliwiać, to licz się z tym, że też Ci szpilę włożę.

A jakby mi się chciało robić to bardziej elegancko, zawsze mogę to
zrobić przy pomocy mechanizmu automatycznej aktualizacji.
No to napieraj i podaj przykład tego mechanizmu.
Moduł aktualizacji online w YaST2.

I jaką masz nad nim kontrolę? Chodzisz po tych komputerach i klikasz
"Aktualizuj"? Czy znowu ssh i wydawanie komend?

Zacznijmy od tego, że nie masz pojęcia o czym piszesz, więc może najpierw się dokształć? Bo póki co brednie wypisujesz.

Jeśli wydaje Ci się że takim hasłem pokazujesz ile wiesz, to masz rację
wydaje Ci się.

Może najpierw się doucz jak działa to o czym napisałem na początku?

Wiem, jak to działa. Nie działa przy wyłączonych maszynach. Ktoś musi je
włączyć i dopiero wtedy dostaną sygnał do działania

Przede wszystkim pobierają sobie wymagane dane przy zalogowaniu/uruchomieniu
komputera. Przy Twojej metodzie dopiero zareagują jak;
a) będą włączone

I nadal się upierasz, że przy windows komputer nie musi być włączony, żeby coś się na nim zainstalowało...

Nie. Przy Windows to działa od drugiej strony. Maszyna informuje serwer
że jest, a ten ją informuje że ma coś zrobić. A w Twojej wersji to serwer
musi robić rundki po maszynach i uruchamiać tamże procesy.

Więc w mojej wersji NIE mam tego problemu W OGÓLE.

b) wleci skrypt admin-bohatera i zaktualizuje

To jest rozwiązanie, jakie mam dostępne "od ręki" na pojedynczej stacji roboczej nigdy do takiego zadania nie konfigurowanej.
Zrób mi to samo z windowsa w analogicznej konfiguracji (czy jakieś nieserwerowe wydanie).

Każdy nieserwerowy Windows może być podpięty do domeny przecież. W czym widzisz problem?

[ciach urojenia]

Gratuluję wniesienia rzeczowego wkładu w rozpowszechnianie rzeczowej wiedzy
zachwalanej przez Ciebie platformy. Coś jeszcze rzeczowego powiesz?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 20:58:13
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 17:44, Wojciech Bancer pisze:

Zacznijmy od tego że to jest wiele maszyn, a nie jedna, co zdajesz się sugerować.
Jak nie widzisz różnicy, to nie moja wina.

Widzę. Nie widzę, w czym tobie się wydaje, że jest problem.

W tym, że klient/serwer SSH nie jest przystosowany do tego typu operacji.

Bo?

[ciach]

Bo to są metody, które mam dostępne od ręki w konfiguracji, jaką mam -
nigdy nie robiłem instalacji na 12 tysięcy maszyn (co ty pewnie robisz
codziennie, prawda? ;-> )

Wystaw sobie, że tak. Że mam pod opieką kilka dużych klastrów po kilka
tysięcy maszyn, tylko akurat nie pod Windows, a pod Linuksem właśnie.

I nie znasz żadnego pakietu do zdalnego zarządzania oprogramowaniem?

więc po prostu nawet nie szukałem specjalizowanego narzędzia. Które
zapewne istnieje, skoro istnieje potrzeba.

Istnieje. Dlatego pisałem na początku nie kompromituj się, bo tylko
platformie szkodzisz.

Za to twoje bajeczki, że jedynie windows potrafi zdalnie coś zainstalować to nie?

że 12 tysięcy równoległych połączeń nie jest fizycznie możliwe.

Zainicjowanie 12 tys połączeń równoległych z jednej maszyny?
Nie. Nie jest możliwe.

Bo?

Bo standardowy klient/serwer SSH nie jest pod takie coś zaprojektowany
i zwyczajnie tego nie wytrzyma. Powyżej pewnego progu przestanie Ci się

Powiedzmy. Zauważ, że te połączenia będą krótkie i zanim zacznie się otwierać setne, większość pierwszej setki będzie już dawno zakończona.


I jaką masz nad nim kontrolę? Chodzisz po tych komputerach i klikasz
"Aktualizuj"? Czy znowu ssh i wydawanie komend?

Zacznijmy od tego, że nie masz pojęcia o czym piszesz, więc może
najpierw się dokształć? Bo póki co brednie wypisujesz.

Jeśli wydaje Ci się że takim hasłem pokazujesz ile wiesz, to masz rację
wydaje Ci się.

Masz jakieś omamy? Gdzie ja pisałem coś o wydawaniu?

[ciach]

Przede wszystkim pobierają sobie wymagane dane przy zalogowaniu/uruchomieniu
komputera. Przy Twojej metodzie dopiero zareagują jak;
a) będą włączone

I nadal się upierasz, że przy windows komputer nie musi być włączony,
żeby coś się na nim zainstalowało...

Nie. Przy Windows to działa od drugiej strony. Maszyna informuje serwer
że jest, a ten ją informuje że ma coś zrobić. A w Twojej wersji to serwer
musi robić rundki po maszynach i uruchamiać tamże procesy.

Przypominam, że to jest wersja dla zwykłej "domowej" stacji roboczej, która nie ma żadnych specjalnych narzędzi do tego.

Więc w mojej wersji NIE mam tego problemu W OGÓLE.

Daj mi te 12 tysięcy komputerów, to też nie będę miał problemu, żeby do dla linuxa zrobić. Narzędzia są, wystarczy przeczytać instrukcję.

b) wleci skrypt admin-bohatera i zaktualizuje

To jest rozwiązanie, jakie mam dostępne "od ręki" na pojedynczej stacji
roboczej nigdy do takiego zadania nie konfigurowanej.
Zrób mi to samo z windowsa w analogicznej konfiguracji (czy jakieś
nieserwerowe wydanie).

Każdy nieserwerowy Windows może być podpięty do domeny przecież. W czym widzisz problem?

I Win XP Home zadziała jako KONTROLER domeny?

Data: 2012-08-05 21:32:49
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:
W dniu 05.08.2012 17:44, Wojciech Bancer pisze:

Zacznijmy od tego że to jest wiele maszyn, a nie jedna, co zdajesz się sugerować.
Jak nie widzisz różnicy, to nie moja wina.

Widzę. Nie widzę, w czym tobie się wydaje, że jest problem.

W tym, że klient/serwer SSH nie jest przystosowany do tego typu operacji.

Bo?

Bo nie jest. Maluch też nie rozwinie prędkości 200 km/h.

Wystaw sobie, że tak. Że mam pod opieką kilka dużych klastrów po kilka
tysięcy maszyn, tylko akurat nie pod Windows, a pod Linuksem właśnie.

I nie znasz żadnego pakietu do zdalnego zarządzania oprogramowaniem?

Dużo efektywniej w takim środowisku sprawdza się deployment całego obrazu
z systemem.

Istnieje. Dlatego pisałem na początku nie kompromituj się, bo tylko
platformie szkodzisz.

Za to twoje bajeczki, że jedynie windows potrafi zdalnie coś zainstalować to nie?

Przecież to Ty je opowiadasz. Ja tylko wykazałem słabość pomysłu
"SSH + skrypty" na przykładzie maszyn wyłączonych.

Bo?

Bo standardowy klient/serwer SSH nie jest pod takie coś zaprojektowany
i zwyczajnie tego nie wytrzyma. Powyżej pewnego progu przestanie Ci się

Powiedzmy. Zauważ, że te połączenia będą krótkie i zanim zacznie się otwierać setne, większość pierwszej setki będzie już dawno zakończona.

Jeśli wypchniesz żądanie wykonania 12 tys połaczeń SSH jednocześnie,
to dla części po prostu dostaniesz "deny" z systemu. To co Ty mówisz,
to ani nie jest równoczesne, ani równoległe, więc tym bardziej potrwa
dużo dłużej niż "kilka minut".

Nie. Przy Windows to działa od drugiej strony. Maszyna informuje serwer
że jest, a ten ją informuje że ma coś zrobić. A w Twojej wersji to serwer
musi robić rundki po maszynach i uruchamiać tamże procesy.

Przypominam, że to jest wersja dla zwykłej "domowej" stacji roboczej, która nie ma żadnych specjalnych narzędzi do tego.

Biznesowej, nie domowej. Nigdzie w wątku nie było poruszanego zastosowania
domowego.

Więc w mojej wersji NIE mam tego problemu W OGÓLE.

Daj mi te 12 tysięcy komputerów, to też nie będę miał problemu, żeby do dla linuxa zrobić. Narzędzia są, wystarczy przeczytać instrukcję.

A ja cały czas pytam o nazwę narzędzia jakbyś nie zauważył.

b) wleci skrypt admin-bohatera i zaktualizuje

To jest rozwiązanie, jakie mam dostępne "od ręki" na pojedynczej stacji
roboczej nigdy do takiego zadania nie konfigurowanej.
Zrób mi to samo z windowsa w analogicznej konfiguracji (czy jakieś
nieserwerowe wydanie).

Każdy nieserwerowy Windows może być podpięty do domeny przecież. W czym widzisz problem?

I Win XP Home zadziała jako KONTROLER domeny?

Mimo zręcznej manipulacji, przypominam że dyskusja jest w obrębie środowiska biznesowego,
organizacji, a nie "domu". XP Home nie jest Windowsem biznesowym i nie dostaniesz takiego przy zamawianiu w przetargu na 12 tys maszyn. Dla biznesowego (W2000, WXP Pro, WV Pro+, W7 Pro+) jak najbardziej zadziała.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 21:46:22
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 21:32, Wojciech Bancer pisze:

W tym, że klient/serwer SSH nie jest przystosowany do tego typu operacji.

Bo?

Bo nie jest. Maluch też nie rozwinie prędkości 200 km/h.

A co ma maluch do ssh?

Wystaw sobie, że tak. Że mam pod opieką kilka dużych klastrów po kilka
tysięcy maszyn, tylko akurat nie pod Windows, a pod Linuksem właśnie.

I nie znasz żadnego pakietu do zdalnego zarządzania oprogramowaniem?

Dużo efektywniej w takim środowisku sprawdza się deployment całego obrazu
z systemem.

Ummm... Chcesz na nowo zainstalować cały system (ileśtam gigabajtów) żeby zainstalować lub uaktualnić jedną aplikację?!?!??

Istnieje. Dlatego pisałem na początku nie kompromituj się, bo tylko
platformie szkodzisz.

Za to twoje bajeczki, że jedynie windows potrafi zdalnie coś
zainstalować to nie?

Przecież to Ty je opowiadasz. Ja tylko wykazałem słabość pomysłu
"SSH + skrypty" na przykładzie maszyn wyłączonych.

Może śledź uważniej wątek... To jest prymitywna metoda umożliwiająca wykonanie tego zadania na komputerach, które w ogóle nie były do takiego współdziałania przeznaczone.

[ciach]

Przypominam, że to jest wersja dla zwykłej "domowej" stacji roboczej,
która nie ma żadnych specjalnych narzędzi do tego.

Biznesowej, nie domowej. Nigdzie w wątku nie było poruszanego zastosowania
domowego.

Było. Padło pytanie, co ja bym zrobił. Nie mam w domu biznesowej sieci, a w robocie muszę się użerać z mikrosyfem.

Więc w mojej wersji NIE mam tego problemu W OGÓLE.

Daj mi te 12 tysięcy komputerów, to też nie będę miał problemu, żeby do
dla linuxa zrobić. Narzędzia są, wystarczy przeczytać instrukcję.

A ja cały czas pytam o nazwę narzędzia jakbyś nie zauważył.

Daj mi te 12 tysięcy komputerów, to dostaniesz odpowiedź. I rachunek, nie wyższy niż gdybym miał to zrobić z maszynami windowsowymi.

[ciach]

Każdy nieserwerowy Windows może być podpięty do domeny przecież. W czym widzisz problem?

I Win XP Home zadziała jako KONTROLER domeny?

Mimo zręcznej manipulacji, przypominam że dyskusja jest w obrębie środowiska biznesowego,
organizacji, a nie "domu". XP Home nie jest Windowsem biznesowym i nie dostaniesz takiego
przy zamawianiu w przetargu na 12 tys maszyn. Dla biznesowego (W2000, WXP Pro, WV Pro+,
W7 Pro+) jak najbardziej zadziała.

Patrz wyżej.

I zwracam uwagę, że jak potraktowałem zagadnienie jako dotyczące nowo tworzonej instalacji, to zostało to oprotestowane.

Jeśli ma to być nowa instalacja, to w życiu nie bawiłbym się w indywidualne stacje robocze. Użyszkodnicy dostali by po "cienkim" albo "zerowym" kliencie, a cała robotę odwalałby serwer lub ich grupa.

Data: 2012-08-13 13:52:37
Autor: Mark
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Sun, 05 Aug 2012 21:46:22 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Biznesowej, nie domowej. Nigdzie w wątku nie było poruszanego zastosowania
domowego.

Było. Padło pytanie, co ja bym zrobił. Nie mam w domu biznesowej sieci, a w robocie muszę się użerać z mikrosyfem.

Ale watek zaczal sie od komputerow Policji, wiec kazdy logicznie myslacy i
znajacy sie na rzeczy potraktuje takie komputery jak kazde inne
wykorzystywane to pracy w korporacjach/biznesie/urzedach.

Wiec NIE MA MOWY o XP home.

Data: 2012-08-13 14:07:22
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 13.08.2012 13:52, Mark pisze:
Dnia Sun, 05 Aug 2012 21:46:22 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Biznesowej, nie domowej. Nigdzie w wątku nie było poruszanego zastosowania
domowego.

Było. Padło pytanie, co ja bym zrobił. Nie mam w domu biznesowej sieci,
a w robocie muszę się użerać z mikrosyfem.

Ale watek zaczal sie od komputerow Policji, wiec kazdy logicznie myslacy i

Wątki dryfują.

znajacy sie na rzeczy potraktuje takie komputery jak kazde inne
wykorzystywane to pracy w korporacjach/biznesie/urzedach.

Wiec NIE MA MOWY o XP home.

Jak ty mało wiesz o życiu ;)

Data: 2012-08-14 13:08:37
Autor: Mark
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Mon, 13 Aug 2012 14:07:22 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Wiec NIE MA MOWY o XP home.

Jak ty mało wiesz o życiu ;)

Smiem twierdzic, ze wiecej od CIebie, a na pewno w tym termacie.

Data: 2012-08-14 17:58:00
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 14.08.2012 13:08, Mark pisze:
Dnia Mon, 13 Aug 2012 14:07:22 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Wiec NIE MA MOWY o XP home.

Jak ty mało wiesz o życiu ;)

Smiem twierdzic, ze wiecej od CIebie, a na pewno w tym termacie.

Twierdzisz sobie też możesz, że Ziemia jest płaska i niesiona przez cztery słonie na grzbiecie żółwia. Wolny kraj.

Co nie zmienia faktu, że to twierdzenie też będzie błędne, a ty musisz się jeszcze sporo nauczyć - chociażby podstaw jak czytanie (ze zrozumieniem) i pisanie (bez kaleczenia polszczyzny poprzez np. urywanie ogonków).

Data: 2012-08-14 18:07:56
Autor: Włodzimierz Wojtiuk
kto wtrynil policji winzgroze?!
Andrzej Lawa wrote:
(ciap)

Twierdzisz sobie też możesz, że Ziemia jest płaska i niesiona przez
cztery słonie na grzbiecie żółwia. Wolny kraj.


To zostało juz ustalone wczesniej na innej grupie, dla sprecyzowania dodam że jest nieco wklęsła.

--
Włodek

http://dino.inosak.org

Data: 2012-08-05 22:45:52
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 12:53 PM, Andrzej Lawa wrote:

No tak, jak jakiś gamoń nie potrafi napisać instrukcji...

jakbys zarzadzanie siecia zaczal od pisania instrukcji do wlasnych skryptow to bys wylecial zanim zaczal pracowac.

Data: 2012-08-05 23:32:27
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 22:45, witek pisze:
On 08/05/2012 12:53 PM, Andrzej Lawa wrote:

No tak, jak jakiś gamoń nie potrafi napisać instrukcji...

jakbys zarzadzanie siecia zaczal od pisania instrukcji do wlasnych
skryptow to bys wylecial zanim zaczal pracowac.

Nie jest dla mnie autorytetem dureń, który nawet pisać poprawnie nie potrafi.

Data: 2012-08-06 00:00:47
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 11:32 PM, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 05.08.2012 22:45, witek pisze:
On 08/05/2012 12:53 PM, Andrzej Lawa wrote:

No tak, jak jakiś gamoń nie potrafi napisać instrukcji...

jakbys zarzadzanie siecia zaczal od pisania instrukcji do wlasnych
skryptow to bys wylecial zanim zaczal pracowac.

Nie jest dla mnie autorytetem dureń, który nawet pisać poprawnie nie
potrafi.


och wiedze, ze merytoryczne argumenty sie skonczyly i zaczelo sie rzucanie miesem.

bo to pierwszy raz.

Data: 2012-08-05 22:43:44
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 11:03 AM, Andrzej Lawa wrote:
Wojtuś, weź się przymknij, bo póki co to ty się kompromitujesz wypisując
brednie, że 12 tysięcy równoległych połączeń nie jest fizycznie możliwe.

  a probowales kiedys?
to tak na dzien dobry. Odpal cos malego 12 tys razy na swoim komputerku i powiedz jak ci poszlo.

Data: 2012-08-05 11:02:27
Autor: ToMasz
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 00:36, witek pisze:

Ile czasu potrzebujesz, żeby pod windowsem zainstalować MS Office na
12000 komputerów? Zdalnie oczywiście. Z aktywacją i akceptacją
licencji.
Gora godzine.
Aż??
nie lubie roboty na odp...
to co z tym linuxem? Ile czasu potrzebujesz?
Widać że macie praktykę.... w kłótniach typu przekupka na targu. Spróbujcie tak to napisać żeby czytający też coś zrozumieli. A więc:
Czy można przygotować płytę cd z windowsem dla komputerów policji? Dla większej ikości? Można, ze sterownikami? też. A z innym softem? Niestety. ze względów licencyjnych, itd. Można zrobić obraz patrtycji, ale to dalej marna droga.
W linuksie, można nawet stworzyć nową dystrybucje. zamieścić ją na serwerze, wraz z całym oprogramowaniem. wystarczy że komputer zostanie uruchomiony i wybrana instalacja z sieci - to wszystko. Dostajesz gotowy system komplet oprogramowania. W opcji dla sekretarki, aspiranta, komisarza, księgowego itp.
Bezpieczeństwo. Były momenty w historii microsoftu, gdy włączenie komputera z XP do sieci powodowało śmierć systemu w 30 sekund. mamy to za sobą? wirusy? JEst co prawda oprogramowanie antywirusowe, ale działa ono PO udanym ataku na jakiś komputer. Włamania? jak najbardziej. Czy da się tak "zablokować" windowsa aby użytkownik nie miał możliwości skasowania pliku z program files? zainstalowania czegoś? choćby dodatku do IE? Tak? Złamanie tego przez gimnazjaliste będzie trwało... 3 minuty?   W linuksie możesz dać dostęp jedynie do swojego katalogu domowego. Taki komp jest nie do uwalenia. Użytkownik może wykasować tylko swoje dane, nie pliki systemowe.
Teraz sedno sprawy. Na przełomie wieków bank śląski umożliwiał zarządzanie kontem przez internet. oczywiście wtedy była to ich windowsowa aplikacja, mało tego, nawet numer wdzwaniania do netu był ich. hurtownie "rozdawały" windowsowy soft, dzieki któremu można było wygenerować plik z zamówieniem przez net. JAk jest dzisiaj? Wszystko działa przez internet, w dowolnej przeglądarce. dało się? Potrzebny ten windows? Coraz więcej mówi się o pracy w chmurze. Policja nie może? Oczywiście że może. Oczywiście że do tego są potrzebne zmiany, jakieś wielki serwer, jacyś kumaci informatycy, ale raz uruchominy, centralny, system, pozwoli na zdalną pracę bez licencji na tysiące windowsów, officów i innego gówna.

ToMasz

Data: 2012-08-05 12:44:34
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, ToMasz <twitek4@> wrote:

[...]

nie lubie roboty na odp...
to co z tym linuxem? Ile czasu potrzebujesz?
Widać że macie praktykę.... w kłótniach typu przekupka na targu. Spróbujcie tak to napisać żeby czytający też coś zrozumieli. A więc:
Czy można przygotować płytę cd z windowsem dla komputerów policji? Dla większej ikości? Można, ze sterownikami? też. A z innym softem?

Tak, można. I ze sterownikami, i z innym softem.

Niestety. ze względów licencyjnych, itd.

Co ze względów licencyjnych? Widziałeś Ty kiedyś CDki dostarczane
z laptopami? Mają własny zestaw preinstalowanego softu? Mają. Mają
własne sterowniki? Mają.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 20:11:01
Autor: ToMasz
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 12:44, Wojciech Bancer pisze:
On 2012-08-05, ToMasz<twitek4@>  wrote:

[...]

nie lubie roboty na odp...
to co z tym linuxem? Ile czasu potrzebujesz?
Widać że macie praktykę.... w kłótniach typu przekupka na targu.
Spróbujcie tak to napisać żeby czytający też coś zrozumieli. A więc:
Czy można przygotować płytę cd z windowsem dla komputerów policji? Dla
większej ikości? Można, ze sterownikami? też. A z innym softem?

Tak, można. I ze sterownikami, i z innym softem.

Niestety. ze względów licencyjnych, itd.

Co ze względów licencyjnych? Widziałeś Ty kiedyś CDki dostarczane
z laptopami? Mają własny zestaw preinstalowanego softu? Mają
tak painta.
. Mają
własne sterowniki? Mają.

czyli oprogramowanie konieczne do funkcjonowania hardware.
mają też na hdd, albo na cd obraz partycji. Tylko że tak nie połączysz innych płatnych programów. Nawet jak zrobisz obraz patrtycji to musisz go "odtwarzać" na identycznych kompach. nawet jak to "przełkniesz" to za rok będzie nieaktualny, choćby z powodu bazy wirusów i tysiąca poprawek internet explrorera. Musisz jakoś zaakceptować dziesiątki licencji.
Linuks? jedno repozytorium, (widzę że o tym niemasz pojęcia) tak samo jak google market(play) dla androida. podczas instalacji systemu zaznaczasz "ptaszkiem" co ma byś zainstalowane i po problemie. Zawsze dostaniesz najnowszą wersję. Zawsze dostaniesz wersje przetestowaną, stabilną i działającą na dowolnej konfiguracji.
Teraz odpowiedź na pytanie wątkotwórcy. wingroze wtrynił Bil Gates. Przymykając oko na tych którzy mają pirackie wersje, za darmo rozdają szkołom windowsy, spowodował że komputer=windows. nikt nie mówi: obsługa windowsa tylko obsługa komputera. nikt nie mówi o wirusach windowsowych tylko o wirusach komputerowych. Więc nikt nie powie zainstalujcie linuksa tylko kupcie oprogramowanie antywirusowe. TAk więc szansa na rozstanie z windowsem jest tylko w przypadku pracy w chmurze. tam gdzie nasza maszyna będzie tylko zdalnym wyświetlaczem i zdalną klawiaturą. Ja uważam że to może się przytrafić. JEst taki projekt, aby windows 8, korzystał z takich samych repozytoriów jak iPhone czy Android. Narazie tylko Steam zareagował (raczej blef pokerowy), "przenosząc" gry na linuksa. JEśli MS rzeczywiście się odważy..... To będzie początek końca.....
ToMasz

Data: 2012-08-05 21:07:50
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, ToMasz <twitek4@> wrote:

[...]

czyli oprogramowanie konieczne do funkcjonowania hardware.
mają też na hdd, albo na cd obraz partycji. Tylko że tak nie połączysz innych płatnych programów.

Połączysz.

Nawet jak zrobisz obraz patrtycji to musisz go "odtwarzać" na identycznych kompach. nawet jak to "przełkniesz" to za rok będzie nieaktualny, choćby z powodu bazy wirusów i tysiąca poprawek internet explrorera. Musisz jakoś zaakceptować dziesiątki licencji.

Z grubsza rzecz biorąc: nie widziałeś na oczy wersji dla enterprise.

Zawsze dostaniesz wersje przetestowaną, stabilną i działającą na dowolnej konfiguracji.

No błagam Cię. Zajrzyj sobie na buglistę takiego ubuntu, to zobaczysz
te "zawsze działa". Dzisiaj naprawiałem jedno takie "upgrade zawsze
działa", bo się fontconfig wywalił przy tymże i pociągnął za sobą
ponad 200 pakietów.

[...]

tylko o wirusach komputerowych. Więc nikt nie powie zainstalujcie linuksa tylko kupcie oprogramowanie antywirusowe.

Zią. Na linuksa nie ma (wielu) wirusów, bo jest zbyt mały odsetek userów by było warto coś tam pisać. Jakby zyskał na popularności, to się i twórcy wirusów znajdą.

TAk więc szansa na rozstanie z windowsem jest tylko w przypadku pracy w chmurze. tam gdzie nasza maszyna będzie tylko zdalnym wyświetlaczem i zdalną klawiaturą.

Świetne. Aż takie zaufanie masz do zdalnego dostawcy? Dajmy na to do
Dropboksa, czy Google? *ONI* mają dostęp do *wszystkiego* co tam wrzucić.

Ja uważam że to może się przytrafić. JEst taki projekt, aby windows 8, korzystał z takich samych repozytoriów jak iPhone czy Android.

Zgapiają od Apple (App Store). Już od dawna jest Windows Market Place,
więc to tylko jeden krok dalej.

Narazie tylko Steam zareagował (raczej blef pokerowy), "przenosząc" gry na linuksa.

Nie "gry" a "grę". Dużo więcej tego jest chociażby na Maka, gdzie App Store
przecież jest (także dla desktopowego systemu).

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-05 22:40:10
Autor: ToMasz
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 21:07, Wojciech Bancer pisze:
On 2012-08-05, ToMasz<twitek4@>  wrote:

[...]

czyli oprogramowanie konieczne do funkcjonowania hardware.
mają też na hdd, albo na cd obraz partycji. Tylko że tak nie połączysz
innych płatnych programów.

Połączysz.
posłuchaj. Domyślam się że mnie i innych masz za debili. JA Ci mówie że jest taka a taka strona, na niej możesz zrobić linuksa ze scinek. ja dla policji tego nie zrobię, ale to możliwe, dla kogoś kto z informatyki żyje. Ty mi piszesz enigmatyczne piszesz "można" Możesz poświecić 3 minuty i napisać jak połączyć acdsee- płatny, total commander płatny, winapm płatny, corell płatny i ms office z windowsem?
(...)
Z grubsza rzecz biorąc: nie widziałeś na oczy wersji dla enterprise.
TAk. Nie widziałem. RAz dzwoniłem do MS w sprawie jednej licencji dla wielu komputerów i dostałem odpowiedź żebym spadał na drzewo. pewno "wielu" było za mało. A teraz napiszesz coś w temacie, czy jak zwykle, wiesz, ale nie powiesz, a Ci co wiedzą co innego/ nie wiedza to debile?
Może inaczej. jak masz zamiar Do MNIE pisać że nic niewiem, to nie pisz nic, bo to niczego do dyskusji nie wnosi.

Zawsze dostaniesz wersje przetestowaną, stabilną i działającą na
dowolnej konfiguracji.

No błagam Cię. Zajrzyj sobie na buglistę takiego ubuntu, to zobaczysz
te "zawsze działa". Dzisiaj naprawiałem jedno takie "upgrade zawsze
działa", bo się fontconfig wywalił przy tymże i pociągnął za sobą
ponad 200 pakietów.
napisałem że można mieć jedno repozytorium, zrobione na debianie, super stabilnym, a nie rozwojowym ubuntu. Ty natomiast piszesz o problemie z... czcionkami? Brak akrualizacji spowodowałby... nic? Bo brak aktualizacji windowsa spowoduje prędzej czy później... sam sobie odpowiedz.


Zią. Na linuksa nie ma (wielu) wirusów,
zią, to sposób lekceważenia rozmówcy czy jakieś zaklęcie? Jak masz jaja to pokaż działającego wirusa na linuksa. Oczywiście takiego który zagraża systemowi a nie katalogowi home/user

Świetne. Aż takie zaufanie masz do zdalnego dostawcy? Dajmy na to do
Dropboksa, czy Google? *ONI* mają dostęp do *wszystkiego* co tam wrzucić.
takei samo jakie Ty do dostawcy Twojej poczty. Tym bardziej że rozmawiamy o systemie informatycznym policji. Tak więc po przetłumaczeniu dla innych czytelników Twoje pytanie brzmi. jakie zaufanie ma aspirant Kowalski, do bezpieczeństwa systemu informatycznego, gdy łączy się z serwerem policji w Warszawie.
Ja wiem, że meritum sprawy Ci umknęło i bronisz swego jak przekupka na targu, ale weź się ogarnij i zastanów co piszesz. Twoje dzieci to będą czytały. Zapytają Tata, ja wiem ze Ty jesteś mądrzejszy do tego pana, ale gdzie tu są jakieś informacje, argumenty? Ty wtedy w gimnazjum byłeś?
ToMasz

Data: 2012-08-05 23:14:33
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-05, ToMasz <twitek4@> wrote:

[...]

czyli oprogramowanie konieczne do funkcjonowania hardware.
mają też na hdd, albo na cd obraz partycji. Tylko że tak nie połączysz
innych płatnych programów.

Połączysz.
posłuchaj. Domyślam się że mnie i innych masz za debili. JA Ci mówie że jest taka a taka strona, na niej możesz zrobić linuksa ze scinek. ja dla policji tego nie zrobię, ale to możliwe, dla kogoś kto z informatyki żyje. Ty mi piszesz enigmatyczne piszesz "można" Możesz poświecić 3 minuty i napisać jak połączyć acdsee- płatny, total commander płatny, winapm płatny, corell płatny i ms office z windowsem?

Ale to nieistotne, czy soft jest płatny, czy nie.
To jest Twoja odpowiedzialność by zaopatrzyć się w odpowiednie licencje.

A odpowiadając, to są różne rozwiązania. Od prostych "unattended" files,
poprzez różne Windows AIK / OPK, na czymś takim jak kontroler domeny
skończywszy.

(...)
Z grubsza rzecz biorąc: nie widziałeś na oczy wersji dla enterprise.
TAk. Nie widziałem. RAz dzwoniłem do MS w sprawie jednej licencji dla wielu komputerów i dostałem odpowiedź żebym spadał na drzewo. pewno "wielu" było za mało. A teraz napiszesz coś w temacie, czy jak zwykle, wiesz, ale nie powiesz, a Ci co wiedzą co innego/ nie wiedza to debile?
Może inaczej. jak masz zamiar Do MNIE pisać że nic niewiem, to nie pisz nic, bo to niczego do dyskusji nie wnosi.

No więc, jak już Witek wspomniał, licencje typu VLK nie wymagają
aktywacji. Tak po prostu. Fetysz zwolenników linuksa związany z aktywacją
jest więc przy tym zabawny. Naprawdę przy większych instalacjach
da się to zrobić prosto tylko zabierają się za to ludzie z wiedzą
większą niż wyniesioną z forów i blogów.

No błagam Cię. Zajrzyj sobie na buglistę takiego ubuntu, to zobaczysz
te "zawsze działa". Dzisiaj naprawiałem jedno takie "upgrade zawsze
działa", bo się fontconfig wywalił przy tymże i pociągnął za sobą
ponad 200 pakietów.
napisałem że można mieć jedno repozytorium, zrobione na debianie, super stabilnym, a nie rozwojowym ubuntu.

Ubuntu LTS jest niestabilny i rozwojowy? Czego to się nie dowiem.

Przypomnisz mi więc może jakim systemie istniał bład openssh, w którym maintainer tak "posprzątał" kod, że się generowały proste do złamania klucze?

Błędy się zdarzają *każdemu*. Idiotą jest ten kto wierzy że nic się
nie stanie bo ma Zajebisty Bezpieczny System. Dobrze wykonujący swoją
pracę admin, to taki który przewiduje, a nawet symuluje zagrożenia i zabezpiecza
system tak, by nawet w razie błędów podniesienie/odzyskanie danych było
albo bardzo szybkie, albo wręcz przezroczyste.

Zią. Na linuksa nie ma (wielu) wirusów,
zią, to sposób lekceważenia rozmówcy czy jakieś zaklęcie? Jak masz jaja to pokaż działającego wirusa na linuksa. Oczywiście takiego który zagraża systemowi a nie katalogowi home/user

A Tobie się wydaje, że gdzie siedzą najcenniejsze dane? W /usr/lib, czy /home/user ?

Świetne. Aż takie zaufanie masz do zdalnego dostawcy? Dajmy na to do
Dropboksa, czy Google? *ONI* mają dostęp do *wszystkiego* co tam wrzucić.
takei samo jakie Ty do dostawcy Twojej poczty.

No sam do siebie mam duże zaufanie.

Tym bardziej że rozmawiamy o systemie informatycznym policji. Tak więc po przetłumaczeniu dla innych czytelników Twoje pytanie brzmi. jakie zaufanie ma aspirant Kowalski, do bezpieczeństwa systemu informatycznego, gdy łączy się z serwerem policji w Warszawie.

Jeśli serwer się przedstawia odpowiednimi certyfikatami to duże.

Ja wiem, że meritum sprawy Ci umknęło i bronisz swego jak przekupka na targu,

Czego "swego" znowu bronię? Wyskoczyłeś z cloudem, podczas gdy podstawowym
problemem w cloudzie (nad którym się niewielu dotychczas zastanawiało, bo
marketing robi swoje) jest zaufanie do dostawcy tego typu usług.

I to, że w praktyce zamykasz się na rozwiązania tylko od tego dostawcy.
A co to znaczy, to ostatnio boleśnie odczuli klienci Beyondu.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-06 20:54:52
Autor: John Kołalsky
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl>

[...]

nie lubie roboty na odp...
to co z tym linuxem? Ile czasu potrzebujesz?
Widać że macie praktykę.... w kłótniach typu przekupka na targu.
Spróbujcie tak to napisać żeby czytający też coś zrozumieli. A więc:
Czy można przygotować płytę cd z windowsem dla komputerów policji? Dla
większej ikości? Można, ze sterownikami? też. A z innym softem?

Tak, można. I ze sterownikami, i z innym softem.

Niestety. ze względów licencyjnych, itd.

Co ze względów licencyjnych? Widziałeś Ty kiedyś CDki dostarczane
z laptopami? Mają własny zestaw preinstalowanego softu? Mają
tak painta.
. Mają
własne sterowniki? Mają.

czyli oprogramowanie konieczne do funkcjonowania hardware.
mają też na hdd, albo na cd obraz partycji. Tylko że tak nie połączysz innych płatnych programów. Nawet jak zrobisz obraz patrtycji to musisz go "odtwarzać" na identycznych kompach. nawet jak to "przełkniesz" to za rok będzie nieaktualny, choćby z powodu bazy wirusów i tysiąca poprawek internet explrorera. Musisz jakoś zaakceptować dziesiątki licencji.
Linuks? jedno repozytorium, (widzę że o tym niemasz pojęcia) tak samo jak google market(play) dla androida. podczas instalacji systemu zaznaczasz "ptaszkiem" co ma byś zainstalowane i po problemie. Zawsze dostaniesz najnowszą wersję. Zawsze dostaniesz wersje przetestowaną, stabilną i działającą na dowolnej konfiguracji.
Teraz odpowiedź na pytanie wątkotwórcy. wingroze wtrynił Bil Gates. Przymykając oko na tych którzy mają pirackie wersje, za darmo rozdają szkołom windowsy, spowodował że komputer=windows. nikt nie mówi: obsługa windowsa tylko obsługa komputera. nikt nie mówi o wirusach windowsowych tylko o wirusach komputerowych. Więc nikt nie powie zainstalujcie linuksa tylko kupcie oprogramowanie antywirusowe. TAk więc szansa na rozstanie z windowsem jest tylko w przypadku pracy w chmurze. tam gdzie nasza maszyna będzie tylko zdalnym wyświetlaczem i zdalną klawiaturą. Ja uważam że to może się przytrafić. JEst taki projekt, aby windows 8, korzystał z takich samych repozytoriów jak iPhone czy Android. Narazie tylko Steam zareagował (raczej blef pokerowy), "przenosząc" gry na linuksa. JEśli MS rzeczywiście się odważy..... To będzie początek końca.....

Praca policji w chmurze ? Kolejne pierdoły

Data: 2012-08-05 21:34:28
Autor: John Kołalsky
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl>

Ile czasu potrzebujesz, żeby pod windowsem zainstalować MS Office na
12000 komputerów? Zdalnie oczywiście. Z aktywacją i akceptacją
licencji.
Gora godzine.
Aż??
nie lubie roboty na odp...
to co z tym linuxem? Ile czasu potrzebujesz?
Widać że macie praktykę.... w kłótniach typu przekupka na targu. Spróbujcie tak to napisać żeby czytający też coś zrozumieli. A więc:
Czy można przygotować płytę cd z windowsem dla komputerów policji? Dla większej ikości? Można, ze sterownikami? też. A z innym softem? Niestety. ze względów licencyjnych, itd. Można zrobić obraz patrtycji, ale to dalej marna droga.
W linuksie, można nawet stworzyć nową dystrybucje. zamieścić ją na serwerze, wraz z całym oprogramowaniem. wystarczy że komputer zostanie uruchomiony i wybrana instalacja z sieci - to wszystko. Dostajesz gotowy system komplet oprogramowania. W opcji dla sekretarki, aspiranta, komisarza, księgowego itp.
Bezpieczeństwo. Były momenty w historii microsoftu, gdy włączenie komputera z XP do sieci powodowało śmierć systemu w 30 sekund. mamy to za sobą? wirusy? JEst co prawda oprogramowanie antywirusowe, ale działa ono PO udanym ataku na jakiś komputer. Włamania? jak najbardziej. Czy da się tak "zablokować" windowsa aby użytkownik nie miał możliwości skasowania pliku z program files? zainstalowania czegoś? choćby dodatku do IE? Tak? Złamanie tego przez gimnazjaliste będzie trwało... 3 minuty? W linuksie możesz dać dostęp jedynie do swojego katalogu domowego. Taki komp jest nie do uwalenia. Użytkownik może wykasować tylko swoje dane, nie pliki systemowe.
Teraz sedno sprawy. Na przełomie wieków bank śląski umożliwiał zarządzanie kontem przez internet. oczywiście wtedy była to ich windowsowa aplikacja, mało tego, nawet numer wdzwaniania do netu był ich. hurtownie "rozdawały" windowsowy soft, dzieki któremu można było wygenerować plik z zamówieniem przez net. JAk jest dzisiaj? Wszystko działa przez internet, w dowolnej przeglądarce. dało się? Potrzebny ten windows? Coraz więcej mówi się o pracy w chmurze. Policja nie może? Oczywiście że może. Oczywiście że do tego są potrzebne zmiany, jakieś wielki serwer, jacyś kumaci informatycy, ale raz uruchominy, centralny, system, pozwoli na zdalną pracę bez licencji na tysiące windowsów, officów i innego gówna.

Co za brednie

Data: 2012-08-05 22:42:05
Autor: ToMasz
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 05.08.2012 21:34, John Kołalsky pisze:


Co za brednie
jakaż ważna i odkrywcza opinia. Dzięki Tobie usenet będzie lepszy.

ToMasz

Data: 2012-08-06 14:23:13
Autor: kamil
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 05/08/2012 21:42, ToMasz wrote:
W dniu 05.08.2012 21:34, John Kołalsky pisze:


Co za brednie
jakaż ważna i odkrywcza opinia. Dzięki Tobie usenet będzie lepszy.

Na pewnym etapie życia niektórym nie chce się tracić czasu i sił na tłumaczenie ignorantowi dlaczego się myli, zwłaszcza że kilka osób już to samo w wątku omawia.

Live and let die.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-08-06 21:04:08
Autor: John Kołalsky
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl>

Co za brednie
jakaż ważna i odkrywcza opinia. Dzięki Tobie usenet będzie lepszy.

Idźże chłopie na jakieś specjalistyczne forum douczyć się tego łindołsa a potem na forum nt wyboru systemu by zobaczyć ile warte te twoje kawałki.

Data: 2012-08-05 22:48:13
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 08/05/2012 11:02 AM, ToMasz wrote:
Widać że macie praktykę.... w kłótniach typu przekupka na targu.
Spróbujcie tak to napisać żeby czytający też coś zrozumieli. A więc:
Czy można przygotować płytę cd z windowsem dla komputerów policji? Dla
większej ikości? Można, ze sterownikami? też. A z innym softem?
Niestety. ze względów licencyjnych, itd. Można zrobić obraz patrtycji,
ale to dalej marna droga.

nastepny ekspert, ktory nigdy wiekszej sieci na oczy nie widzial.

Data: 2012-08-13 13:11:20
Autor: Mark
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Sat, 04 Aug 2012 21:55:10 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Ile czasu potrzebujesz, żeby pod windowsem zainstalować MS Office na 12000 komputerów? Zdalnie oczywiście. Z aktywacją i akceptacją licencji.

Czlowieku, czy Ty kiedykolwiek slyszales o czyms takim jak Active Directory
?
I masz choc blade pojecie do czego sluzy i jakie cele mozna tym realizowac?
Bo piszesz z poziomu home user, a Twoja wiedza o polaczeniach sieciowych
Windows konczy sie na poziomie workgroup.

Zapewniam CIe, ze WIndows podpiety do Active Directory - choc u klienta na
pierwszy rzut oka moze wygladac identycznie jak ten stojacy solo w domu,
ewentualne te spiete w male grupy robocze - to jednak bedzie sie zachowywal
*calkowicie* inaczej.

Data: 2012-08-13 13:40:34
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 13.08.2012 13:11, Mark pisze:
Dnia Sat, 04 Aug 2012 21:55:10 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Ile czasu potrzebujesz, żeby pod windowsem zainstalować MS Office na
12000 komputerów? Zdalnie oczywiście. Z aktywacją i akceptacją licencji.

Czlowieku, czy Ty kiedykolwiek slyszales o czyms takim jak Active Directory
?

Człowieku, czy mógłbyś łaskawie przeczytać cały wątek, zanim zaczniesz się w jego środek wpieprzać?

Data: 2012-08-06 09:56:19
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-03 18:26, ToMasz pisze:

Raz postawiony linuks jest idealnie i łatwo przenośny na x maszyn. Nie
potrzeba do tego kolejnego płatnego programu. raz postawiony linuks może
dać dostęp do bardzo ograniczonych zasobów - tak się robi wszystkie
kioski internetowe.

Raz postawiony linux działa, do momentu, aż nie trzeba coś mu doinstalować, a po kilku latach jest problem, bo zbyt dużo rzeczy powiązanych jest z jądrem i bibliotekami.


na raz postawiony windows, jesli tylko dla danej wersji windowsa wychodzi dane oprogramowanie, instalujesz bez problemu.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-06 10:04:36
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 06.08.2012 09:56, Tomasz Kaczanowski pisze:

Raz postawiony linux działa, do momentu, aż nie trzeba coś mu
doinstalować,

Po doinstalowaniu też działa.

a po kilku latach jest problem, bo zbyt dużo rzeczy
powiązanych jest z jądrem i bibliotekami.

I gdzie widzisz ten problem? Prawidłowo skonfigurowane repozytoria
gwarantują, że się wszystko samo w razie potrzeby uaktualni.

Data: 2012-08-06 10:30:05
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-06 10:04, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 06.08.2012 09:56, Tomasz Kaczanowski pisze:

Raz postawiony linux działa, do momentu, aż nie trzeba coś mu
doinstalować,

Po doinstalowaniu też działa.

a po kilku latach jest problem, bo zbyt dużo rzeczy
powiązanych jest z jądrem i bibliotekami.

I gdzie widzisz ten problem? Prawidłowo skonfigurowane repozytoria
gwarantują, że się wszystko samo w razie potrzeby uaktualni.

brak wspierania danej wersji.... Niestety przerabiałem to już kilkukrotnie.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-06 15:41:13
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 06.08.2012 10:30, Tomasz Kaczanowski pisze:

a po kilku latach jest problem, bo zbyt dużo rzeczy
powiązanych jest z jądrem i bibliotekami.

I gdzie widzisz ten problem? Prawidłowo skonfigurowane repozytoria
gwarantują, że się wszystko samo w razie potrzeby uaktualni.

brak wspierania danej wersji.... Niestety przerabiałem to już kilkukrotnie.

A konkretnie?

Bo ja problem ze zbyt nowymi (!) bibliotekami miałem w przypadku
jakiegoś dawno już nie rozwijanego starocia do prostego monitoringu, ale
to była moja fanaberia że chciałem właśnie to.

Data: 2012-08-06 15:51:53
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-06 15:41, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 06.08.2012 10:30, Tomasz Kaczanowski pisze:

a po kilku latach jest problem, bo zbyt dużo rzeczy
powiązanych jest z jądrem i bibliotekami.

I gdzie widzisz ten problem? Prawidłowo skonfigurowane repozytoria
gwarantują, że się wszystko samo w razie potrzeby uaktualni.

brak wspierania danej wersji.... Niestety przerabiałem to już kilkukrotnie.

A konkretnie?

Linux, który był przez kilka lat nie aktualizowany, ma problem z aktualizacja, jesli wsparcie dla danej dystrybucji przestanie być wspierane. Jest to bardzo duża upierdliwość i wynika ona głównie z konstrukcji samego linuksa. Zbyt dużo powiązań między konkretną binarką i dystrybucją.



--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-09 05:41:11
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 06.08.2012 Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał/a:

Raz postawiony linux działa, do momentu, aż nie trzeba coś mu doinstalować, a po kilku latach jest problem, bo zbyt dużo rzeczy powiązanych jest z jądrem i bibliotekami.

Dobrze, że mój stary laptop z Lennym o tym nie wie i wciąż mogę
mieć najnowszego Firefoksa i aktualnego flash playera ;-)
A poważnie- to zależy. Nikt nie broni np. mieć statycznych
wersji softu.

na raz postawiony windows, jesli tylko dla danej wersji windowsa wychodzi dane oprogramowanie, instalujesz bez problemu.

Nie zauwazyłeś przypadkiem, że sformułowanie "jeśli tylko dla danej wersji windowsa wychodzi dane oprogramowanie" neguje Twój argument?

Równie dobrze (i zgodnie z prawdą!) można napisać "jeśli tylko
dla danej wersji Linuksa wychodzi dane oprogramowanie, instalujesz
bez problemu".


--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 05:50:45
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dominik & Co wrote:
Dobrze, że mój stary laptop z Lennym o tym nie wie i wciąż mogę
mieć najnowszego Firefoksa i aktualnego flash playera;-)
A poważnie- to zależy. Nikt nie broni np. mieć statycznych
wersji softu.

Ale rozumiesz, ze rozmawiasz o jednym komputerze?
A problem lezy gdzie indziej.
Tych komputerow moze byc 12 lub 80 tys.
I nie bedziesz tym w stanie zarzadzac w rozsadnym sposob i w rozsadnym czasie.

Data: 2012-08-09 10:59:14
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał/a:

Ale rozumiesz, ze rozmawiasz o jednym komputerze?

Podałem przykład negujący stwierdzenie, jakoby to nie dało się
nowszego oprogramowania użyć ze starym Linuksem.

A problem lezy gdzie indziej.
Tych komputerow moze byc 12 lub 80 tys.
I nie bedziesz tym w stanie zarzadzac w rozsadnym sposob i w rozsadnym czasie.

Sposoby na zarządzanie dużą liczbą maszyn z Linuksem podałem obok
w wątku- gdybyś był łaskaw się zapoznać. Nie sprawdzałem, ale agent
OCS Inventory NG zadziała prawopodobnie z praktycznie każdym
Linuksem (jako i AIXem czy *BSD).

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 06:29:30
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dominik & Co wrote:
Dnia 09.08.2012 witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał/a:

Ale rozumiesz, ze rozmawiasz o jednym komputerze?

Podałem przykład negujący stwierdzenie, jakoby to nie dało się
nowszego oprogramowania użyć ze starym Linuksem.

A problem lezy gdzie indziej.
Tych komputerow moze byc 12 lub 80 tys.
I nie bedziesz tym w stanie zarzadzac w rozsadnym sposob i w rozsadnym
czasie.

Sposoby na zarządzanie dużą liczbą maszyn z Linuksem podałem obok
w wątku- gdybyś był łaskaw się zapoznać. Nie sprawdzałem, ale agent
OCS Inventory NG zadziała prawopodobnie z praktycznie każdym
Linuksem (jako i AIXem czy *BSD).


a nie czytam calego flejma. tylko wybiorczo.
Ale czy nie uwazasz, ze zarzadzanie tym, znalezienie ludzi, ktorzy sie na tym znaja bedzie bardziej kosztowne niz zbudowanie calej infrastruktury w oparciu o Windows.
Moim zdaniem koszt utrzymania calosci przy takiej skali w 90% bedzie sie skladal w utrzymaniu ludzi to wspierajacych . A zdecydowanie latwiej znajde czlowieka, ktory bedzie pod windowsem potrafil powiedziec pani Lusi dlaczego jej drukarka nie drukuje niz pod linuksem.

Data: 2012-08-09 11:58:55
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał/a:

Ale czy nie uwazasz, ze zarzadzanie tym, znalezienie ludzi, ktorzy sie na tym znaja bedzie bardziej kosztowne niz zbudowanie calej infrastruktury w oparciu o Windows.

Nie wiem, bo to zależy od wielu czynników. Za to goście z klapkami na oczach (nieważne, win czy lin)
wiedzą, każdy swoje.

Moim zdaniem koszt utrzymania calosci przy takiej skali w 90% bedzie sie skladal w utrzymaniu ludzi to wspierajacych . A zdecydowanie latwiej

Niekoniecznie, ale to trzeba by sprawdzić i policzyć.

znajde czlowieka, ktory bedzie pod windowsem potrafil powiedziec pani Lusi dlaczego jej drukarka nie drukuje niz pod linuksem.

Oczywiście, o fachowca (jak i "fachowca") znacznie łatwiej w przypadku Windows. Efekt skali po prostu.

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 07:10:23
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dominik & Co wrote:
Dnia 09.08.2012 witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał/a:

Ale czy nie uwazasz, ze zarzadzanie tym, znalezienie ludzi, ktorzy sie
na tym znaja bedzie bardziej kosztowne niz zbudowanie calej
infrastruktury w oparciu o Windows.

Nie wiem, bo to zaleĹźy od wielu czynnikĂłw.
Za to goście z klapkami na oczach (nieważne, win czy lin)
wiedzą, każdy swoje.

Moim zdaniem koszt utrzymania calosci przy takiej skali w 90% bedzie sie
skladal w utrzymaniu ludzi to wspierajacych . A zdecydowanie latwiej

Niekoniecznie, ale to trzeba by sprawdzić i policzyć.

znajde czlowieka, ktory bedzie pod windowsem potrafil powiedziec pani
Lusi dlaczego jej drukarka nie drukuje niz pod linuksem.

Oczywiście, o fachowca (jak i "fachowca") znacznie łatwiej
w przypadku Windows. Efekt skali po prostu.


ale dlatego na koniec windows po prostu wychodzi taniej.
Jak sam napisales, efekt skali.

Dla domowych zastosowan  na pojedynczy komputer zamiast kupowac windowsa, ktory dla pojedynczej kieszeniu wychodzi drogo, szczegolnie jak chcesz byc na biezaco, zainstalowanie linuksa jest tansze.
Zaraadzanie jak robisz to sam nie kosztuje nic.

Przy kilkset komputerouzytkowniakch, gdzie potrzebujesz juz kilku ludzi do tego, ktorym musisz placic  i gdzie nie kupuje sie licencji na sztuki calosciowo wychodzi po prostu taniej.

Data: 2012-08-09 12:21:00
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał/a:

ale dlatego na koniec windows po prostu wychodzi taniej.

Nie zawsze, choć pewnie najczęściej tak będzie.

Dla domowych zastosowan  na pojedynczy komputer zamiast kupowac windowsa, ktory dla pojedynczej kieszeniu wychodzi drogo, szczegolnie jak chcesz byc na biezaco, zainstalowanie linuksa jest tansze.

I tu niekoniecznie. ZauwaĹź, Ĺźe Windows dostajesz praktycznie
w cenie nowego komputera, a jeśli np. potrzebujesz sobie pograć,
to i tak musisz go mieć (tzn. tak piszą, ja nie gram,
to nie wiem).

Przy kilkset komputerouzytkowniakch, gdzie potrzebujesz juz kilku ludzi do tego, ktorym musisz placic  i gdzie nie kupuje sie licencji na sztuki calosciowo wychodzi po prostu taniej.

Niekoniecznie. Kilkaset terminali nawet support może mieć tańszy
w przypadku Linuksa niż Windows, pominąwszy całkowicie koszt licencji.

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 08:08:28
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dominik & Co wrote:
Dnia 09.08.2012 witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał/a:

ale dlatego na koniec windows po prostu wychodzi taniej.

Nie zawsze, choć pewnie najczęściej tak będzie.

No wlasnie.


Dla domowych zastosowan  na pojedynczy komputer zamiast kupowac
windowsa, ktory dla pojedynczej kieszeniu wychodzi drogo, szczegolnie
jak chcesz byc na biezaco, zainstalowanie linuksa jest tansze.

I tu niekoniecznie. ZauwaĹź, Ĺźe Windows dostajesz praktycznie
w cenie nowego komputera, a jeśli np. potrzebujesz sobie pograć,
to i tak musisz go mieć (tzn. tak piszą, ja nie gram,
to nie wiem).

zauwaz, ze zwykle w cenie jest nie to co bys chcial :)



Przy kilkset komputerouzytkowniakch, gdzie potrzebujesz juz kilku ludzi
do tego, ktorym musisz placic  i gdzie nie kupuje sie licencji na sztuki
calosciowo wychodzi po prostu taniej.

Niekoniecznie. Kilkaset terminali nawet support może mieć tańszy
w przypadku Linuksa niż Windows, pominąwszy całkowicie koszt licencji.


tak jak w pierwszym akapcie. Czasami tak, czasami nie.

Data: 2012-08-09 14:35:34
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 14:21, Dominik & Co pisze:

I tu niekoniecznie. ZauwaĹź, Ĺźe Windows dostajesz praktycznie
w cenie nowego komputera, a jeśli np. potrzebujesz sobie pograć,
to i tak musisz go mieć (tzn. tak piszą, ja nie gram,
to nie wiem).

Ja mam niewiele gier, ale generalnie każda z nich ładnie działa mi pod
WinE. Ba, Civ4 w wersji "full wypas" działa mi o niebo lepiej pod WinXP
czy Win7 (pod XP sypie mi się przy największych mapach przy starcie, pod
7 sypie mi się podczas instalacji).

Data: 2012-08-09 14:39:32
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

I tu niekoniecznie. Zauważ, że Windows dostajesz praktycznie
w cenie nowego komputera, a jeśli np. potrzebujesz sobie pograć,
to i tak musisz go mieć (tzn. tak piszą, ja nie gram,
to nie wiem).

Ja mam niewiele gier, ale generalnie każda z nich ładnie działa mi pod
WinE.

ROTFL.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 14:40:45
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 14:39, Wojciech Bancer pisze:
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

I tu niekoniecznie. Zauważ, że Windows dostajesz praktycznie
w cenie nowego komputera, a jeśli np. potrzebujesz sobie pograć,
to i tak musisz go mieć (tzn. tak piszą, ja nie gram,
to nie wiem).

Ja mam niewiele gier, ale generalnie każda z nich ładnie działa mi pod
WinE.

ROTFL.

Zaśmiała się kobyła i zdechła...

Data: 2012-08-09 14:30:40
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Dominik & Co <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> wrote:

[...]

Niekoniecznie, ale to trzeba by sprawdzić i policzyć.

A skąd głupie założenie, że to nie było policzone?
Bo nie masz wglądu w raport?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 12:53:46
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał/a:

A skąd głupie założenie, że to nie było policzone?

Bo głupio zakładam, że nie mówimy o jakimś konkretnym
przypadku...

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 15:11:36
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Dominik & Co <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> wrote:

[...]

A skąd głupie założenie, że to nie było policzone?

Bo głupio zakładam, że nie mówimy o jakimś konkretnym
przypadku...

Ale niezależne artykuły dot. TCO, robione na dość sporej
próbie statystycznej pokazują że:

 - koszty stawiania od zera są porównywalne
 - koszty migracji są nieopłacalne

Jak do tego dodasz bazę softu, powszechność, wsparcie
(Windows XP Pro chyba będzie jeszcze wspierany przez rok, pokaż
ile desktopowych dystrybucji Linuksa z 2001 jest dzisiaj użytecznych), to wychodzi że jest to mniej ryzykowne.

Inna sytuacja jest na rynku stricte serwerów, ale nie taki przypadek był tu omawiany. I nikt tu nie neguje i nie negował przydatności i możliwości linuksa.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 14:21:19
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał/a:

Ale niezależne artykuły dot. TCO, robione na dość sporej
próbie statystycznej pokazują że:

 - koszty stawiania od zera są porĂłwnywalne
 - koszty migracji są nieopłacalne

I to pokazuje, że w każdej konkretnie sytuacji tak będzie?
Bo statystycznie biorąc ja i mój pies mamy po trzy nogi.

Ja nie mówię, że zawsze się to opłaci.
Ja mówię, że _niekiedy_ _może_ się to opłacić.

Jak do tego dodasz bazę softu, powszechność, wsparcie

Bazę softu to się analizuje przed, nie po.
Jak jakiegoś softu na Linuksa nie ma, nie można go/nie opłaca się
napisać/przeportować to Linuksa w ogóle nie bierzemy pod uwagę.
 
(Windows XP Pro chyba będzie jeszcze wspierany przez rok, pokaż
ile desktopowych dystrybucji Linuksa z 2001 jest dzisiaj uĹźytecznych), to wychodzi Ĺźe jest to mniej ryzykowne.

No, XP a XP SP3 to niezupełnie to samo. I znów ta sama uwaga,
support sprawdza się _teraz_, tj. przed wdrożeniem.

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 17:06:18
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Dominik & Co <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> wrote:

[...]

Ale niezależne artykuły dot. TCO, robione na dość sporej
próbie statystycznej pokazują że:

 - koszty stawiania od zera są porównywalne
 - koszty migracji są nieopłacalne

I to pokazuje, że w każdej konkretnie sytuacji tak będzie?

To pokazuje że ryzyko wtopienia jest duże.
A ryzyko też się przelicza na złotówki.

Bo statystycznie biorąc ja i mój pies mamy po trzy nogi.

Ty i Twój pies nie stanowicie podmiotów o zbliżonej wielkości zatrudnienia / budżecie i infrastrukturze IT. Jesteście też
za małą próbką statystyczną.

Jak do tego dodasz bazę softu, powszechność, wsparcie

Bazę softu to się analizuje przed, nie po.
Jak jakiegoś softu na Linuksa nie ma, nie można go/nie opłaca się
napisać/przeportować to Linuksa w ogóle nie bierzemy pod uwagę.

To jest założenie autora wątku, że Windows został wybrany bez analizy.
Tego nie wiemy przecież.

(Windows XP Pro chyba będzie jeszcze wspierany przez rok, pokaż
ile desktopowych dystrybucji Linuksa z 2001 jest dzisiaj użytecznych), to wychodzi że jest to mniej ryzykowne.

No, XP a XP SP3 to niezupełnie to samo.

Podobnie jak Ubuntu 10.04 to niezupełnie to samo co 10.04.3
(m.in. w 10.04.3 w kernelu ec2 java nie wiesza systemu na twardo). Tym niemniej kompatybilność "w dół" w tych wdrożeniach jest bardzo duża,
czego nie da się powiedzieć np. o różnicach między 10.04 a 12.04.

I znów ta sama uwaga, support sprawdza się _teraz_, tj. przed wdrożeniem.

Ale skąd przypuszczenie że tego nie zrobiono? Skąd w ogóle przypuszczenie
że linux był sensowną opcją wtedy kiedy w Policji decydowano się na wybór
platformy?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 20:49:10
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Wojciech Bancer <proteus@post.pl> napisał/a:

To pokazuje Ĺźe ryzyko wtopienia jest duĹźe.
A ryzyko też się przelicza na złotówki.

Oczywiście. Ale każde prowadzenie działalności biznesowej
to ryzyko (sprawdzić, czy nie budżetówka), a podjęcie ryzyka
może stanowić o przewadze konkurencyjnej. I nie namawiam, by zawsze je podejmować, tylko by _rozważyć_, czy warto je podjąć.

Bo statystycznie biorąc ja i mój pies mamy po trzy nogi.

Ty i Twój pies nie stanowicie podmiotów o zbliżonej wielkości zatrudnienia / budżecie i infrastrukturze IT. Jesteście też
za małą próbką statystyczną.

Takoż i firmie _znacząco odbiegającej od badanych_ wyniki
tego badania będą OKDR.

Jak do tego dodasz bazę softu, powszechność, wsparcie

Bazę softu to się analizuje przed, nie po.
Jak jakiegoś softu na Linuksa nie ma, nie można go/nie opłaca się
napisać/przeportować to Linuksa w ogóle nie bierzemy pod uwagę.

To jest założenie autora wątku, że Windows został wybrany bez analizy.
Tego nie wiemy przecieĹź.

Nie wiemy. Ty udowadniasz, że statystycznie rzecz biorąc
statystycznemu przedsiębiorstwu nie opłaca się wdrażać Linuksa.
A ja nieśmiało zauważam, że czasem warto rozważyć, czy w _danym
konkretnym przypadku_ może się to jednak opłaci.

No, XP a XP SP3 to niezupełnie to samo.

Podobnie jak Ubuntu 10.04 to niezupełnie to samo co 10.04.3
(m.in. w 10.04.3 w kernelu ec2 java nie wiesza systemu na twardo). Tym niemniej kompatybilność "w dół" w tych wdrożeniach jest bardzo duża,
czego nie da się powiedzieć np. o różnicach między 10.04 a 12.04.

Zgadza się. Ale to tylko gwoli formalności.

I znów ta sama uwaga, support sprawdza się _teraz_, tj. przed wdrożeniem.

Ale skąd przypuszczenie że tego nie zrobiono? Skąd w ogóle przypuszczenie
że linux był sensowną opcją wtedy kiedy w Policji decydowano się na wybór
platformy?

I znów przypisujesz mi słowa, których nie napisałem. Ja tylko zauważam,
że owszem, _teraz_ możesz stwierdzić, że wybór XP był świetny, bo wsparcie
zostało znacznie przedłużone. Tyle, że w momencie wyboru tego nie wiedziałeś,
podjąć decyzję trzeba w oparciu o support oferowany _na teraz_.

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 13:44:27
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 13:29, witek pisze:
Ale czy nie uwazasz, ze zarzadzanie tym, znalezienie ludzi, ktorzy sie
na tym znaja bedzie bardziej kosztowne niz zbudowanie calej
infrastruktury w oparciu o Windows.

Nie.

Moim zdaniem koszt utrzymania calosci przy takiej skali w 90% bedzie sie
skladal w utrzymaniu ludzi to wspierajacych . A zdecydowanie latwiej

Brednie. Właśnie w przypadku Linuxa większość wsparcia można by
zlikwidować. W sumie nie powinienem narzekać na windows - dzięki temu
syfowi jest mnóstwo zajęcia dla "naprawiaczy" komputerów :)

znajde czlowieka, ktory bedzie pod windowsem potrafil powiedziec pani
Lusi dlaczego jej drukarka nie drukuje niz pod linuksem.

Brednie. Jeśli drukarka przestanie działać, to najwyżej z powodu braku
zasilania, wyjęcia kabelka lub zużycia materiałów eksploatacyjnych. No,
chyba Ĺźe pod windowsem...

A naprawa kaĹźdego z tych problemĂłw jest kompletnie niezaleĹźna od systemu
operacyjnego.

Data: 2012-08-09 07:01:16
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 09.08.2012 13:29, witek pisze:
Ale czy nie uwazasz, ze zarzadzanie tym, znalezienie ludzi, ktorzy sie
na tym znaja bedzie bardziej kosztowne niz zbudowanie calej
infrastruktury w oparciu o Windows.

Nie.

Moim zdaniem koszt utrzymania calosci przy takiej skali w 90% bedzie sie
skladal w utrzymaniu ludzi to wspierajacych . A zdecydowanie latwiej

Brednie. Właśnie w przypadku Linuxa większość wsparcia można by
zlikwidować. W sumie nie powinienem narzekać na windows - dzięki temu
syfowi jest mnóstwo zajęcia dla "naprawiaczy" komputerów :)

znajde czlowieka, ktory bedzie pod windowsem potrafil powiedziec pani
Lusi dlaczego jej drukarka nie drukuje niz pod linuksem.

Brednie. Jeśli drukarka przestanie działać, to najwyżej z powodu braku
zasilania, wyjęcia kabelka lub zużycia materiałów eksploatacyjnych. No,
chyba Ĺźe pod windowsem...

A naprawa kaĹźdego z tych problemĂłw jest kompletnie niezaleĹźna od systemu
operacyjnego.


Ale masz jakies doswiadczenie z praca na wiecej niz jednym komputerze.
Bo z tego co piszesz to watpie, ze kiedykolwiek zarzadzales czymkolwiek w ilosci wiekszej niz sztuk 1.

Data: 2012-08-09 14:07:50
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 14:01, witek pisze:

Ale masz jakies doswiadczenie z praca na wiecej niz jednym komputerze.
Bo z tego co piszesz to watpie, ze kiedykolwiek zarzadzales czymkolwiek
w ilosci wiekszej niz sztuk 1.

Kulą w płot, dziecko, kulą w płot.

Data: 2012-08-09 13:47:38
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Brednie. Właśnie w przypadku Linuxa większość wsparcia można by
zlikwidować. W sumie nie powinienem narzekać na windows - dzięki temu
syfowi jest mnóstwo zajęcia dla "naprawiaczy" komputerów :)

[...]

Brednie. Jeśli drukarka przestanie działać, to najwyżej z powodu braku
zasilania, wyjęcia kabelka lub zużycia materiałów eksploatacyjnych. No,
chyba że pod windowsem...

A naprawa każdego z tych problemów jest kompletnie niezależna od systemu
operacyjnego.

Po tych zostawionych akapitach widać, że jesteś po prostu nieprzytomnie
nieoduczony i nieprzygotowany do prowadzenia jakiejkolwiek dyskusji
w tym temacie.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 13:53:22
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 13:47, Wojciech Bancer pisze:

Po tych zostawionych akapitach widać, że jesteś po prostu nieprzytomnie
nieoduczony i nieprzygotowany do prowadzenia jakiejkolwiek dyskusji
w tym temacie.

Twoje odpowiedzi są niemerytoryczne i stanowią atak personalny.

Data: 2012-08-09 07:04:22
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 09.08.2012 13:47, Wojciech Bancer pisze:

Po tych zostawionych akapitach widać, że jesteś po prostu nieprzytomnie
nieoduczony i nieprzygotowany do prowadzenia jakiejkolwiek dyskusji
w tym temacie.

Twoje odpowiedzi są niemerytoryczne i stanowią atak personalny.


twoje sa przeciez takie od samego poczatku.

Data: 2012-08-09 14:06:29
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 14:04, witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 09.08.2012 13:47, Wojciech Bancer pisze:

Po tych zostawionych akapitach widać, że jesteś po prostu nieprzytomnie
nieoduczony i nieprzygotowany do prowadzenia jakiejkolwiek dyskusji
w tym temacie.

Twoje odpowiedzi są niemerytoryczne i stanowią atak personalny.


twoje sa przeciez takie od samego poczatku.

Nie, moje są tylko niewygodne dla fanbojów i personelu Microsfot
Corporation oraz ludzi zbyt ograniczonych, żeby używać czegokolwiek
innego, niż się nauczyli w szkole.

Data: 2012-08-09 07:12:31
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Andrzej Lawa wrote:
Nie, moje są tylko niewygodne dla fanbojów i personelu Microsfot
Corporation oraz ludzi zbyt ograniczonych, żeby używać czegokolwiek
innego, niż się nauczyli w szkole.


wiekszosc pacjentow szpitali psychiatrycznych powtarza, ze jest zdrowa.

Data: 2012-08-09 14:18:25
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 14:12, witek pisze:
Andrzej Lawa wrote:
Nie, moje są tylko niewygodne dla fanbojów i personelu Microsfot
Corporation oraz ludzi zbyt ograniczonych, żeby używać czegokolwiek
innego, niż się nauczyli w szkole.


wiekszosc pacjentow szpitali psychiatrycznych powtarza, ze jest zdrowa.


Proszę, nie promuj tu swojej autobiografii. Kogo obchodzi, że siedziałeś
w "psychuszce"?

Data: 2012-08-09 14:27:56
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Nie, moje są tylko niewygodne dla fanbojów i personelu Microsfot
Corporation oraz ludzi zbyt ograniczonych, żeby używać czegokolwiek
innego, niż się nauczyli w szkole.

"User-Agent: slrn/pre1.0.0-18 (Darwin)"

Zgadnij czyj to nagłówek i co się przedstawia jako Darwin.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 14:00:52
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-09, Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

[...]

Po tych zostawionych akapitach widać, że jesteś po prostu nieprzytomnie
nieoduczony i nieprzygotowany do prowadzenia jakiejkolwiek dyskusji
w tym temacie.

Twoje odpowiedzi są niemerytoryczne i stanowią atak personalny.

To czyste stwierdzenie faktu.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-09 09:25:49
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-09 07:41, Dominik & Co pisze:
Dnia 06.08.2012 Tomasz Kaczanowski<kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>  napisał/a:

Raz postawiony linux działa, do momentu, aż nie trzeba coś mu
doinstalować, a po kilku latach jest problem, bo zbyt dużo rzeczy
powiązanych jest z jądrem i bibliotekami.

Dobrze, że mój stary laptop z Lennym o tym nie wie i wciąż mogę
mieć najnowszego Firefoksa i aktualnego flash playera ;-)


a co ma piernik do wiatraka?

na raz postawiony windows, jesli tylko dla danej wersji windowsa
wychodzi dane oprogramowanie, instalujesz bez problemu.

Nie zauwazyłeś przypadkiem, że sformułowanie "jeśli tylko dla danej
wersji windowsa wychodzi dane oprogramowanie" neguje TwĂłj argument?

Jest kwestia czasu supportu danej wersji - dlatego napisalem, że sprawdza się sam linux, ale w większych instytucjach niestety trzeba pomysleć o własnej dystrybucji, aby móc kontrolować zgodność kolejnych upgrade'ów z binarkami posiadanymi od firm trzecich.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-09 07:49:34
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał/a:

a co ma piernik do wiatraka?

No jak co? Ponoć miał być problem ze starym Linuksem
gdy trzeba mu coś nowego doinstalować. Dałem więc przykład, jak to na starym, nie wspieranym
i nie aktualizowanym Linuksie bezproblemowo instaluje się i działa nowe oprogramowanie.

Jest kwestia czasu supportu danej wersji - dlatego napisalem, że sprawdza się sam linux, ale w większych instytucjach niestety trzeba pomysleć o własnej dystrybucji, aby móc kontrolować zgodność kolejnych upgrade'ów z binarkami posiadanymi od firm trzecich.

Otóş to- kwestia suportu danej wersji. W przypadku Windows
producent softu najczęściej wspiera jeszcze np. XP, w przypadku
Linuksa częściej nie zawraca sobie tym głowy (bo prościej
zaktualizować system). Nie oznacza to jednak cechy systemu
jako takiego.

No i, jak wspomniałem, są wersje statyczne, backporty itp.

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 09:58:11
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-09 09:49, Dominik & Co pisze:
Dnia 09.08.2012 Tomasz Kaczanowski<kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>  napisał/a:

a co ma piernik do wiatraka?

No jak co? Ponoć miał być problem ze starym Linuksem
gdy trzeba mu coś nowego doinstalować.

lenny nie jest starą dystrybucją....


Dałem więc przykład, jak to na starym, nie wspieranym
i nie aktualizowanym Linuksie bezproblemowo instaluje
się i działa nowe oprogramowanie.

przykład był nieadekwatny

Jest kwestia czasu supportu danej wersji - dlatego napisalem, Ĺźe
sprawdza się sam linux, ale w większych instytucjach niestety trzeba
pomysleć o własnej dystrybucji, aby móc kontrolować zgodność kolejnych
upgrade'Ăłw z binarkami posiadanymi od firm trzecich.

Otóş to- kwestia suportu danej wersji. W przypadku Windows
producent softu najczęściej wspiera jeszcze np. XP, w przypadku
Linuksa częściej nie zawraca sobie tym głowy (bo prościej
zaktualizować system). Nie oznacza to jednak cechy systemu
jako takiego.

No i, jak wspomniałem, są wersje statyczne, backporty itp.


Dlatego nie pisałem, że jest to niemożliwe, tylko, że jest to trudniejsze. Zresztą taki android to w zasadzie tez specyficzna dystrybucja linuksa....

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-09 08:14:43
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał/a:

lenny nie jest starą dystrybucją....

Za chwilę nie będzie już nawet oldstable. To jak stara ma być?

przykład był nieadekwatny

To podaj kontrprzykład, adekwatny.

Można też podać parę przykładów oprogramowania, które na XP nie "pójdzie", mimo znaczącego udziału tegoż w rynku. Co to udowodni?

Dlatego nie pisałem, że jest to niemożliwe, tylko, że jest to trudniejsze. Zresztą taki android to w zasadzie tez specyficzna dystrybucja linuksa....

Owszem. I producent softu równie dobrze może stwierdzić "wspieramy
Androida 2", a równie dobrze "nowoczesność w domu i zagrodzie,
tylko Android 4".

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 10:43:39
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-09 10:14, Dominik & Co pisze:
Dnia 09.08.2012 Tomasz Kaczanowski<kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>  napisał/a:

lenny nie jest starą dystrybucją....

Za chwilę nie będzie już nawet oldstable. To jak stara ma być?

pisałem o 2 dystrybucje do tyłu, gdy znika większość repozytoriów.

Dlatego nie pisałem, że jest to niemożliwe, tylko, że jest to
trudniejsze. Zresztą taki android to w zasadzie tez specyficzna
dystrybucja linuksa....

Owszem. I producent softu równie dobrze może stwierdzić "wspieramy
Androida 2", a równie dobrze "nowoczesność w domu i zagrodzie,
tylko Android 4".


Tak ale kupując dana wersję programu - wiesz na jaki sprzęt i automatyczna aktualizacja systemu nie powinna ci wykrzaczyć programu.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-09 09:10:54
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał/a:

Za chwilę nie będzie już nawet oldstable. To jak stara ma być?

pisałem o 2 dystrybucje do tyłu, gdy znika większość repozytoriów.

Lenny nie jest już wspierane i właśnie ma "zniknięte" repozytoria.
ZTCW jedyne oficjalne to te z archive.debian.org.
Tak ale kupując dana wersję programu - wiesz na jaki sprzęt i automatyczna aktualizacja systemu nie powinna ci wykrzaczyć programu.

To wtedy wybierasz właśnie stabilną wersję systemu i instalujesz
wyłącznie łaty bezpieczeństwa. --
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-13 12:33:17
Autor: Mark
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia Fri, 03 Aug 2012 18:26:55 +0200, ToMasz napisał(a):

całkowicie i absolutnie nie masz racji. Linux jest za darmo, i koniec. ile kosztuje utrzymanie linuksa i windowsa? przedewszystkim za windowsa musisz zapłacić, i za kolejne wersje też. musisz mieć antywirusa, i

Calkowicie i absolutnie to Ty za przeproszeniem, g..o wiesz na temat o
ktorym piszesz.

Nalezysz do tej grupy mitomanow i idealistow ktorzy nie maja bladego pojecia
o "real world", i ktorym do zakutej w idealy glowy nie moze dotrzec fakt ze
koszty *samego* systemu to czasem tylko *niewielki* ulamek kosztow calej
infrastruktury IT

I wy sie potem dziwicie ze Linux to ulamki rynku - i tak bedzie do konca
swiata, bo nawet bardziej "normalni" linuksiarze zrozumieli  ze za darmo sie
nie da i jesli ma byc dobrze i ze wsparciem to trzeba placic i to sporo,
sporo wiecej. Przyklad? Red Hat Linux. popatrz sobie na ich ceny.

A co do softu. Wspolpracujemy z firma ktora miala baaardzo specjalistyczne
oprogramowanie napisane wlasnie pod Linux.
Konkretnie pod reD Hata wlasnie. Soft kosztowal ciezkie miliony dolarow,
wsparcie red hata, licencje itp rowniez.
A klopotow bylo wpizdu i troche, zwlaszcza jak sie sprzet troche "posunal"
do przodu i okazalo sie ze redhacik owszem pohula na nim bez oporow jak sie
jajko na nowsze zmieni. A tego zrobic NIE WOLNO bo super hip[er soft pod
linuksa za miliony dolarow pracuje tylko pod okreslonymi jajkami,,, i zeby
to zmienic trzeba kolejne ciezkie pieniadze wydac, albo szukac starszego
sprzetu.

Data: 2012-08-13 12:40:36
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-13 12:33, Mark pisze:
Dnia Fri, 03 Aug 2012 18:26:55 +0200, ToMasz napisał(a):
A co do softu. Wspolpracujemy z firma ktora miala baaardzo specjalistyczne
oprogramowanie napisane wlasnie pod Linux.
Konkretnie pod reD Hata wlasnie. Soft kosztowal ciezkie miliony dolarow,
wsparcie red hata, licencje itp rowniez.
A klopotow bylo wpizdu i troche, zwlaszcza jak sie sprzet troche "posunal"
do przodu i okazalo sie ze redhacik owszem pohula na nim bez oporow jak sie
jajko na nowsze zmieni. A tego zrobic NIE WOLNO bo super hip[er soft pod
linuksa za miliony dolarow pracuje tylko pod okreslonymi jajkami,,, i zeby
to zmienic trzeba kolejne ciezkie pieniadze wydac, albo szukac starszego
sprzetu.

To jest niestety bolączka linuksa i braku binarnej kompatybilności. Kompatybilność na poziomie zrodel tez zachowywana jest ot tak sobie, więc jak się zmienia coś więcej, to okazuje się, że jakieś funkcje mogą przestać działać. No ale srodowisko linuksowe nie chce zmian w kierunku standaryzacji, a przeciez na siłę się nie zmusi nikogo.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-04 16:54:25
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 03.08.2012 17:49, Jawi pisze:

Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?

Używają Windowsa bo:
Najtaniej,

Bzdura.

i nie pieprz przypadkiem, że linuch jest za darmo, bo
utrzymanie systemu w działaniu kosztuje,

Ummm... Że jak???

wsparcie dla userów jest
potrzebne dużo większe dla linuksa niż windy.

ROTFL

Nie wiem czego policja używa, ale aplikacje pod linuksa są poprostu
droższe.

Brednie.

Migracja tego co już uzywają może być najzwyczajniej niemożliwa.

Każda migracja jest kłopotliwa - dlatego ja się pytam, kto odpowiada za to, że ogóle zaczęli z tym komercyjnym gównem jak przechodzili z maszyn do pisania czy jakichś DOSowych aplikacji?

Policja to taka rozbita, ale wielka korporacja. Jak myślisz, że łatwo
można przejść na ten "darmowy" i upierdliwy system jakim jest linuks to

Upierdliwy??? Linux np. nigdy nie przypieprzał się do mnie o jakieś "aktywacje" po wymianie uszkodzonej płyty głównej.

pojęcia nie masz o systemach IT w dużych firmach.

Mam najwyraźniej większe, niż ty.

W firmie w której pracuję, której kapitał zakładowy to ponad 5mld zł się
to nie opłaca, za duże koszty wdrożenia, za długo i za duże koszty
utrzymania systemów.

A kto wyliczył te koszta, hmm? ;->

Data: 2012-08-08 15:15:28
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości news:501bd42e$1news.home.net.pl...
Ave!

Dlaczego organa państwowe sponsorują zagraniczne korporacje?

Dlaczego policja jest zasyfiona windowsami, notabene bez żadnych
sensownych odtwarzaczy, i nawet prostego pliku 3gp nie mogą u siebie
odtworzyć?

Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?

Spokojnie spokojnie. A co maja miec? Linuksa? Nie tak szybko. Rzad Holandii kilka lat temu wydal zarzadzenie, ze wszystkie holenderskie urzedy przechodza na linuksa. I co? Dwa czy trzy lata pozniej wydal kolejne - wracamy do windowsa. A dlaczego?
A dlatego, ze okazalo sie, ze jest tak, jak ja zawsze mowie - linuks wcale nie jest taki wspanialy, jak sie go reklamuje.
Wiesza sie tak samo, jak windows, tylko czesciej, oprogramwoania pod linuksa jest masa, ale prymitywne, ze zal patrzec. Jedyne programy linuksowe, ktore nie sa prymitywne, to sa te, co sa przeportowane z windowsa. Instalacja czegokolwiek pod linuksem to jest droga przez meke itd itd itd...
No i urzedy holenderskie zaczely miec problemy przez linuksy.

Data: 2012-08-08 15:42:38
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 08.08.2012 15:15, Ajgor pisze:

A dlatego, ze okazalo sie, ze jest tak, jak ja zawsze mowie - linuks wcale nie jest taki wspanialy, jak sie go reklamuje.

Reklamuje?

Pierwsza bzdura - nie widziałem nigdzie reklam linuxa...

Wiesza sie tak samo, jak windows, tylko czesciej,

Kłamstwo.

oprogramwoania pod linuksa jest masa, ale prymitywne, ze zal patrzec.

Kłamstwo.

Jedyne programy linuksowe, ktore nie sa prymitywne, to sa te, co sa przeportowane z windowsa.

Kłamstwo.

Instalacja czegokolwiek pod linuksem to jest droga przez meke itd itd itd...

Kłamstwo.

Data: 2012-08-08 20:26:39
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:50226cb3$1news.home.net.pl...
W dniu 08.08.2012 15:15, Ajgor pisze:

A dlatego, ze okazalo sie, ze jest tak, jak ja zawsze mowie - linuks wcale
nie jest taki wspanialy, jak sie go reklamuje.

Reklamuje?

Pierwsza bzdura - nie widziałem nigdzie reklam linuxa...

Oj nie  mialem na mysli reklam w mediach :) Ale jak spytasz jakiegos linuksowca, to kazdy twierdzi, ze jego system nigdy sie nie wiesza.
ale jednoczesnie kazdy sie chwali, jak dobrze zna konsole linuksowa :) NIE DA SIE znac konsoli, jesli nie jesty ciagle potrzebna.
A potrzebna jest wtedy, jak cos sie chrzani.

Po za tym zarzuciles mi tu wiele klamstw. Czyzbys byl fanatykiem linuksa? :) Slepie powtarzanie "klamstwo klamstwo klamstwo" na to wskazuje.
W pracy czesto slyszalem, jak linuksowcy w rozmowach z uzytkonikami windowsa krzycza, ze to jest klamtwo, tamto jest klamstwo, jeszcze co innego jest klamstwo, a pozniej jak rozmawiali miedzy soba, to tylko jeden temat byl: jak ten blad usunac w konsoli, jak tamten blad usunac, jak to uruchomic, jak tamto uruchomic, jak to zainstalowac, jak tamto zainstalowac :) Ciagle problemy z wersjami repozytoriow to byla prawdziwa zmora :) I tak w kolko. Taka jest prawda o fanatykach linuksa :)
No i nie odniosles sie do tego, co napisalem o Holandii. To byly szeroko znane FAKTY. Jak myslisz. Dlaczego Holendrzy uciekli
od linuksa? Za dobry byl? Czy moze okazalo sie, ze OpenOffice nie dorasta Office'owi do piet?
Zeby bylo jasne. Mam na swoim komputerze pod windowsem LibreOffice (to jest nastepca OpenOffice'a). Przeniesiony z linuksa pod winde.
Nie mam Offica, bo nie bede placil za cos, co uzywam raz na rok. Ale jak mam cos zrobic w LibreOffice - nawet raz na rok, to czasem chce poleciec do sklepu kupic offica :) Ten LibreOffice (a wczesniej OpenOffice) jest tak prymitywny i tak toporny, ze plakac sie nad nim chce. Najnowsa wersja moze sie co najwyzej rownac z Officem w wersji 0.1 beta :)
Po za tym mialem linuksa bardzo dlugi czas jednoczesnie z windowsem. Poczatkowo odpalalem tylko linuksa i sie cieszylem. Pozniej mniej sie cieszylem, pozniej coraz czesciej odpalalem Windowsa jak chcialem zrobic cos konkretnego, az wreszcie wywalilem linuksa i do dzis sie zastanawiam, co ja takiego w nim widzialem, i do czego w ogole byl mi potrzebny. Toz to jest tak toporne ze szok. Co z tego, ze pieknie wyglada (bo wyglada ladniej od windowsa - to fakt), skoro zrobienie na tym czegokolwiek to jest masochizm. Jakikolwiek program do grafiki przyprawia o bol zwojow mozgowych. Najlepszy jest GIMP ktory jest tylko mizernym cieniem Photoshopa, programy do muzycznego miksu to jakas parodia. Bodaj najlepszy Linuksowy program do nagrywania audio - Ardour moze windowsowemu Cubase, czy Abletonowi Live'owi czy Macowemu Pro Tools co najwyzej buty czyscic :) Podobnie w montazu wideo. Linuksowy - jeden z najlepszych - Kdenlive to tylko mizerna namiastka pecetowego Adobe Premiere, czay Sony Vegas, czy Macowego Final Cut Pro. Nawet przegladaki zdjec nie dorastaja windowsowemu FastStone cyz Acdsee do piet. Jedyne na prawde mocne programy pod Linuksem to jest Maya3D, Blender, XSI... Akurat te pochadza z Windowsa :) I w dodatku pod windowsem dzialaja o niebo stabilniej.  No.. Blender z linuksa przywedrowal na Winde, ale na forum Blendera caly czas sa narzekania, ze pod linuksem sie sypie jak stara prukwa, a pod windowsem chodzi dobrze. I w dodatku to, ze pod linuksem wszystko jest darmowe, to tez jest mit. Maya i XSI kosztuja prawie tyle, co samochod :)
Wrzuciles kilka razy slowo "klamstwo" ale niczym tego nie poparles. Ja Ci moge wypisac dluga liste programow, ktore znam pod linuksem i ich odpowiedniki pod Windowsem. W kazdej konkurencji linuks wygrywa pod wzgledem ILOSCI programow, i w kazdej przegrywa pod wzgledem JAKOSCI. Tylko nie pisz, zebym wymienial, bo z natury jestem leniwy, i mi sie nie chce. Byc moze dlatego wole windowsa :) Linuks nie jest dla leniwych, bo w nim trzeba caly czas cos grzebac, zeby dobrze chodzil. To tak, jak bys mial samochod, w ktorym caly czas trzeba korba krecic, zeby gdzies dojechac :)
Aha. No i nie ma pod linuksem sterownikow do mojej karty dzwiekowej :) Wcale. A nie jest to jakas kicha, a wrecz przeciwnie. Profesjonalna zewnetrzna karta studyjna.

Data: 2012-08-08 13:36:45
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Ajgor wrote:
Czyzbys byl fanatykiem linuksa?:)

Raczej fanatykiem samego siebie.
Bedzie bronil swojej opcji do upadlego nawet jak nie ma racji. Dlatego dalsza dyskusja jest bezcelowa. gadanie do betonowej sciany jest bez sensu.

Data: 2012-08-08 21:01:49
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 08.08.2012 20:36, witek pisze:
Ajgor wrote:
Czyzbys byl fanatykiem linuksa?:)

Raczej fanatykiem samego siebie.
Bedzie bronil swojej opcji do upadlego nawet jak nie ma racji. Dlatego
dalsza dyskusja jest bezcelowa. gadanie do betonowej sciany jest bez sensu.

<Radio Erewań>
A ty bijesz Murzynów.
</Radio Erewań>

Data: 2012-08-08 21:00:58
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 08.08.2012 20:26, Ajgor pisze:

Pierwsza bzdura - nie widziałem nigdzie reklam linuxa...

Oj nie  mialem na mysli reklam w mediach :) Ale jak spytasz jakiegos
linuksowca, to kazdy twierdzi, ze jego system nigdy sie nie wiesza.

No nie, przykro mi.

Chociaż przepraszam, dwa razy mi się posypał - raz wskutek posypania się dysku, a raz bo robiłem naprawdę dzikie rzeczy jako root, czego normalnie się nigdy nie robi.

ale jednoczesnie kazdy sie chwali, jak dobrze zna konsole linuksowa :) NIE
DA SIE znac konsoli, jesli nie jesty ciagle potrzebna.
A potrzebna jest wtedy, jak cos sie chrzani.

Primo: co to znaczy "znać konsolę linuksową"? To mniej więcej taka sama "sztuka" jak poznanie klawiatury.

Secundo: ja permanentnie używam do zarządzania plikami konsolowego Midnight Commandera, bo jest w wielu przypadkach szybszy i wygodniejszy niż wachlowanie się ikonkami i okienkami. Notabene jedną z pierwszych rzeczy, jaką instaluję w windowsie jest Far Commnader, z dokładnie takich samych powodów. Ba! Jak chcę zmienić konfigurację montowania dysków, to dużo szybciej robię to zmieniając plik fstab, niż odpalając graficznego konfiguratora.

Tertio: jak trzeba coś zrobić zdalnie przez cienkie łącze (odszukać plik, zmienić konfigurację, uruchomić monitoring w domu... whatever), to tylko kompletny windowsowy idiota będzie na siłę trzymał się interfejsu graficznego, jeśli ma inną opcję! Bo w wingrozie nie masz... I proszę: nie wyjeżdżaj mi z tekstem "dzisiaj łącza 100Mb/s to norma"... Gówno prawda - poza tym podaj mi prędkość w drugą stronę, nierzadko jest to 1% tej wielkości.

Po za tym zarzuciles mi tu wiele klamstw. Czyzbys byl fanatykiem linuksa? :)

Zwolennikiem prawdy.

Slepie powtarzanie "klamstwo klamstwo klamstwo" na to wskazuje.

Ale jak inaczej mogę skomentować totalne brednie, jakie wypisujesz?

W pracy czesto slyszalem, jak linuksowcy w rozmowach z uzytkonikami windowsa
krzycza, ze to jest klamtwo, tamto jest klamstwo, jeszcze co innego jest
klamstwo, a pozniej jak rozmawiali miedzy soba, to tylko jeden temat byl:
jak ten blad usunac w konsoli, jak tamten blad usunac, jak to uruchomic, jak
tamto uruchomic, jak to zainstalowac, jak tamto zainstalowac :) Ciagle
problemy z wersjami repozytoriow to byla prawdziwa zmora :) I tak w kolko.

Raczej linuksowcy, jak na technonerdów przystało, rozmawiali o dłubaniu w ich systemach w celu ich "odpicowania", a dla windowsowego lamera (ciebie) zabrzmiało to jak lament o awariach...

Taka jest prawda o fanatykach linuksa :)
No i nie odniosles sie do tego, co napisalem o Holandii. To byly szeroko
znane FAKTY. Jak myslisz. Dlaczego Holendrzy uciekli
od linuksa? Za dobry byl? Czy moze okazalo sie, ze OpenOffice nie dorasta
Office'owi do piet?

Lobbying górą, JEŚLI to co napisałeś to prawda, bo masz tendencję do opowiadania bajeczek.

[ciach]

sklepu kupic offica :) Ten LibreOffice (a wczesniej OpenOffice) jest tak
prymitywny i tak toporny, ze plakac sie nad nim chce. Najnowsa wersja moze
sie co najwyzej rownac z Officem w wersji 0.1 beta :)

Ekskrementy samca bydła domowego, że tak pozwolę sobie na dosłowne tłumaczenie.

[ciach reszta powyższego]

forum Blendera caly czas sa narzekania, ze pod linuksem sie sypie jak stara
prukwa, a pod windowsem chodzi dobrze. I w dodatku to, ze pod linuksem
wszystko jest darmowe, to tez jest mit.

A kto w tym wątku - poza tobą, drogi kłamczuszku - pisał, że "absolutnie wszystko jest darmowe"?

[ciach]

czas cos grzebac, zeby dobrze chodzil. To tak, jak bys mial samochod, w
ktorym caly czas trzeba korba krecic, zeby gdzies dojechac :)

Ooo, fajnie że to poruszyłeś... To pomoże co rozjaśnić trochę kwestię gadani o konsolowym warsztacie... Pasjonaci motoryzacji mają tendencję do dłubania w swoich maszynkach, nawet jeśli im nic nie dolega. Bo chcą, żeby były coraz lepsze. Czy też po prostu bo lubią. Stąd jest dużo warsztatowego gadania.

Ty zaś jesteś w tej analogii przedstawicielem ludzi, którzy co chwila jeżdżą do autoryzowanego serwisu płacąc krocie, bo się im znowu "check engine" świeci albo właśnie zgasło jedno światło i za cholerę nie mogą tego bez specjalistycznych autoryzowanych narzędzi naprawić.

Aha. No i nie ma pod linuksem sterownikow do mojej karty dzwiekowej :)
Wcale. A nie jest to jakas kicha, a wrecz przeciwnie. Profesjonalna
zewnetrzna karta studyjna.

Pomijając taką kwestię, że pewnie jakaś tajemnicza, skoro nawet nazwy nie podasz, to proszę cię - nie wyjeżdżaj ze sprzętem specjalistycznym, bo w ten sposób to można argumentować, że najlepszym systemem jest jednowątkowy, prymitywny, 16-bitowy system w moim mikroukładowym kontrolerze, bo tylko z nim współpracuje jakiś mój profesjonalny analizator.

Data: 2012-08-08 21:23:18
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:5022b76a$1news.home.net.pl...

Chociaż przepraszam, dwa razy mi się posypał - raz wskutek posypania się dysku, a raz bo robiłem naprawdę dzikie rzeczy jako root, czego normalnie się nigdy nie robi.

ale jednoczesnie kazdy sie chwali, jak dobrze zna konsole linuksowa :) NIE
DA SIE znac konsoli, jesli nie jesty ciagle potrzebna.
A potrzebna jest wtedy, jak cos sie chrzani.

Primo: co to znaczy "znać konsolę linuksową"? To mniej więcej taka sama "sztuka" jak poznanie klawiatury.

No wybacz. Porownanie co najmniej nieadekwatne.

Secundo: ja permanentnie używam do zarządzania plikami konsolowego Midnight Commandera,

A to okienkowego commandera nie masz? Ja pod windowsem mam TotalCommandera w wersji PowerPack, ktory potrafi z plikami zrobic wszystko. Nie tylko na dyskach, ale tez w dowolnym miejscu sieci. Zarowno lokalnej, jak i globalnej. Wlasnie potwierdziles,
ze pod linuksem wszystko jest prymitywne :)

bo jest w wielu przypadkach szybszy i wygodniejszy niż wachlowanie się ikonkami i okienkami.

Nigdy nie wachluje ikonkami w okienkach z powodow podanych wyzej.
Znam linuksowego Commandera. Jest przykladem "prymitywizmu" :)

Ba! Jak chcę zmienić konfigurację montowania dysków, to dużo szybciej robię to zmieniając plik fstab, niż odpalając graficznego konfiguratora.

No jak sie inaczej nie da, to trzeba nauczyc sie plynnie uzywac kilometrowych koment tekstowych :)

Tertio: jak trzeba coś zrobić zdalnie przez cienkie łącze (odszukać plik, zmienić konfigurację, uruchomić monitoring w domu... whatever), to tylko kompletny windowsowy idiota będzie na siłę trzymał się interfejsu graficznego, jeśli ma inną opcję! Bo w wingrozie nie masz... I proszę: nie wyjeżdżaj mi z tekstem "dzisiaj łącza 100Mb/s to norma"... Gówno prawda - poza tym podaj mi prędkość w drugą stronę, nierzadko jest to 1% tej wielkości.

A tego belkotu zupelnie nie rozumiem. Nie mam pojecia o co tu chodzi. Nie jestem linuksowcem. Sorry.

Po za tym zarzuciles mi tu wiele klamstw. Czyzbys byl fanatykiem linuksa? :)

Zwolennikiem prawdy.

Taaa... A swistak siedzi itd...

W pracy czesto slyszalem, jak linuksowcy w rozmowach z uzytkonikami windowsa
krzycza, ze to jest klamtwo, tamto jest klamstwo, jeszcze co innego jest
klamstwo, a pozniej jak rozmawiali miedzy soba, to tylko jeden temat byl:
jak ten blad usunac w konsoli, jak tamten blad usunac, jak to uruchomic, jak
tamto uruchomic, jak to zainstalowac, jak tamto zainstalowac :) Ciagle
problemy z wersjami repozytoriow to byla prawdziwa zmora :) I tak w kolko.

Raczej linuksowcy, jak na technonerdów przystało, rozmawiali o dłubaniu w ich systemach w celu ich "odpicowania", a dla windowsowego lamera (ciebie) zabrzmiało to jak lament o awariach...

No wlasnie. Doprowadzanie systemu do jako-takiej uzywalnosci nazywa sie "picowaniem". Jak w samochodzie :)
Picuje sie, zeby jakos dojechac do gieldy :)
Ja w windowsie nie musze nic picowac, bo tam wszystko chodzi. Jest jeden warunek. Od czasu do czasu trzeba wysprzatac.
Czyli wykasowac pliki tymczasowe itp. Robi sie to jednym kliknieciem w jednym ze stu programow. Bardzo wygodnych w obsludze, bo nie trzeba wpisywac kilometrowych komend w konsoli :)

Taka jest prawda o fanatykach linuksa :)
No i nie odniosles sie do tego, co napisalem o Holandii. To byly szeroko
znane FAKTY. Jak myslisz. Dlaczego Holendrzy uciekli
od linuksa? Za dobry byl? Czy moze okazalo sie, ze OpenOffice nie dorasta
Office'owi do piet?

Lobbying górą, JEŚLI to co napisałeś to prawda, bo masz tendencję do opowiadania bajeczek.

Klamstwo :) Nie slyszales o tym w Holandii? Przeciez u nas w mediach bylo o tym glosno. Chociaz bylo to ze cztery lata temu.

forum Blendera caly czas sa narzekania, ze pod linuksem sie sypie jak stara
prukwa, a pod windowsem chodzi dobrze. I w dodatku to, ze pod linuksem
wszystko jest darmowe, to tez jest mit.

A kto w tym wątku - poza tobą, drogi kłamczuszku - pisał, że "absolutnie wszystko jest darmowe"?

Po prostu to jest jeden z koronnych argumentow linuksowcow. Jak juz sie obali wszystkie inne, to mowia "ale wszystko jest za darmo" :)


Ty zaś jesteś w tej analogii przedstawicielem ludzi, którzy co chwila jeżdżą do autoryzowanego serwisu płacąc krocie, bo się im znowu "check engine" świeci albo właśnie zgasło jedno światło i za cholerę nie mogą tego bez specjalistycznych autoryzowanych narzędzi naprawić.

Czyzbys czytal moje wpisy na innych grupach? Bo wlasnie kilka dni temu bylem w serwisie, bo mi sie check engine zapalila :)
Okazalo sie, ze mam dwa wtryski do regeneracji. Wybacz. Nie jestem mechanikiem, i nie grzebie w samochodzie.
Dla mnie samochod nie sluzy do grzebania, tylko do jezdzenia.
Nie mam bowiazku sie na nim znac, tak, jak nie mam obowiazku znac konsoli w systemie :)
Aha... Kilka miesiecy temu bylem w serwisie, bo mi sie nie palila jedna zarowka :)
I nie dlatego, ze nie umiem wymienic zarowki :) Mialem uszkodzony czujnik w skrzyni biegow. Na tym tez nie musze sie znac :)
Sledzisz mnie?

Aha. No i nie ma pod linuksem sterownikow do mojej karty dzwiekowej :)
Wcale. A nie jest to jakas kicha, a wrecz przeciwnie. Profesjonalna
zewnetrzna karta studyjna.

Pomijając taką kwestię, że pewnie jakaś tajemnicza, skoro nawet nazwy nie podasz, to proszę cię - nie wyjeżdżaj ze sprzętem specjalistycznym, bo w ten sposób to można argumentować, że najlepszym systemem jest jednowątkowy, prymitywny, 16-bitowy system w moim mikroukładowym kontrolerze, bo tylko z nim współpracuje jakiś mój profesjonalny analizator.

Nie podalem, bo to jest specjalistyczny sprzet, i nie kazdy musi sie na nim znac, wiec nazwa nic nie powie. Ale jak chcesz, to prosze:

http://www.line6.pl/toneport/ux1.html

Data: 2012-08-08 22:53:56
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 08.08.2012 21:23, Ajgor pisze:

Primo: co to znaczy "znać konsolę linuksową"? To mniej więcej taka sama
"sztuka" jak poznanie klawiatury.

No wybacz. Porownanie co najmniej nieadekwatne.

Ależ jak najbardziej.

Konsola to okienko tekstowe przyjmujące "wejście" z klawiatury. Koniec "wiedzy o konsoli".

Secundo: ja permanentnie używam do zarządzania plikami konsolowego
Midnight Commandera,

A to okienkowego commandera nie masz?

A po *.*uj?

Jest pełno programów do zarządzania plikami, ale jak chcę coś zrobić szybko, wydajnie i nie potrzebuję animowanego podglądu zawartości pliku - MC rządzi.

Ja pod windowsem mam TotalCommandera w
wersji PowerPack, ktory potrafi z plikami zrobic wszystko.

No, i jeszcze pewnie je animuje,

Nie tylko na dyskach, ale tez w dowolnym miejscu sieci.
Zarowno lokalnej, jak i globalnej.

Wow. Ale osiągnięcie. Może jeszcze potrafi nie tylko kopiować ale i przenosić pliki? Szok. Sensacja. No, dla fanboja windowsów, bo Midnight Commander ma to "od zawsze".

Wlasnie potwierdziles,
ze pod linuksem wszystko jest prymitywne :)

Prymitywna to jest twoja umiejętność czytania i rozumienia czytanego tekstu.

bo jest w wielu przypadkach szybszy i wygodniejszy niż wachlowanie się
ikonkami i okienkami.

Nigdy nie wachluje ikonkami w okienkach z powodow podanych wyzej.
Znam linuksowego Commandera. Jest przykladem "prymitywizmu" :)

Mhm, bo nie ma animowanego, trójwymiarowego kopiowania pliku... Jest tylko nudny tekstowy pasek pseudo-graficzny, szacunki procentowe, aktualna szybkość oraz szacowany czas (który, o nudo nad nudy, nie skacze jak w windowsie tam i z powrotem pomiędzy kilkoma sekundami a kilkoma godzinami).

Ba! Jak chcę zmienić konfigurację montowania dysków, to dużo szybciej
robię to zmieniając plik fstab, niż odpalając graficznego konfiguratora.

No jak sie inaczej nie da, to trzeba nauczyc sie plynnie uzywac

Pewnie, że się da. Podobnie jak można jechać z Warszawy do Koluszek przez Paryż. Efektowne, ale niepraktyczne.

kilometrowych koment tekstowych :)

Czego?

Tertio: jak trzeba coś zrobić zdalnie przez cienkie łącze (odszukać plik,
zmienić konfigurację, uruchomić monitoring w domu... whatever), to tylko
kompletny windowsowy idiota będzie na siłę trzymał się interfejsu
graficznego, jeśli ma inną opcję! Bo w wingrozie nie masz... I proszę: nie
wyjeżdżaj mi z tekstem "dzisiaj łącza 100Mb/s to norma"... Gówno prawda -
poza tym podaj mi prędkość w drugą stronę, nierzadko jest to 1% tej
wielkości.

A tego belkotu zupelnie nie rozumiem. Nie mam pojecia o co tu chodzi. Nie
jestem linuksowcem. Sorry.

Nie, po prostu jesteś komputerowym lamerem i nie rozumiesz potrzeby oraz zagadnień zdalnego dostępu.

[ciach]

Raczej linuksowcy, jak na technonerdów przystało, rozmawiali o dłubaniu w
ich systemach w celu ich "odpicowania", a dla windowsowego lamera (ciebie)
zabrzmiało to jak lament o awariach...

No wlasnie. Doprowadzanie systemu do jako-takiej uzywalnosci nazywa sie
"picowaniem". Jak w samochodzie :)
Picuje sie, zeby jakos dojechac do gieldy :)

Rany, co za brednie...

Takiej ignorancji nie widziałem od dawna.

Rada: jedź sobie na jakiś zlot fanów 4 kółek i zacznij im opowiadać brednie, że ciągle dłubią w swoich samochodach, bo mają ciągle psujące się złomy, zamiast porządnego, fabrycznego, niezmodyfikowanego i jedynie słusznego samochodu. Albo trafisz na cierpliwego, który ci wytłumaczy jaka to frajda ze standardowego, działającego pojazdu uczynić coś specjalnego co potrafi znacznie więcej, albo dostaniesz w mordę za swoje bezmyślne herezje. Mi tam wszystko jedno.

Ja w windowsie nie musze nic picowac, bo tam wszystko chodzi. Jest jeden

Pełza.

warunek. Od czasu do czasu trzeba wysprzatac.
Czyli wykasowac pliki tymczasowe itp. Robi sie to jednym kliknieciem w

ROTFL

"Sprzątanie" w komputerze i "rutynowe restarty".

I to ma być normalne działanie komputera...

A, dziś w robocie miałem takie "rutynowe sprzątanie" - plik programu pocztowego (produkcji Microsoft oczywiście) dobił granicy 2GB. Mimo regularnego kasowania poczty. "Kompaktowanie" nic nie daje.

jednym ze stu programow. Bardzo wygodnych w obsludze, bo nie trzeba wpisywac
kilometrowych komend w konsoli :)

ROTFL

Specjalny program do sprzątania komputera...

ROTFL ROTFL ROTFL

Co święto mycie okien.

3 lata temu postawiłem do dość intensywnych testów serwer na bardzo starym i złomowatym laptopie. Działa non-stop i żadnego "sprzątania" nie potrzebuje, pliki tymczasowe też mu się nie rozpełzły na cały dysk, jak to ma w zwyczaju robić "jedynie słuszny" produkt z Redmont, a jedyna przerwa działania wynikła w związku z alarmem bombowym i odcięciem wszelkiego zasilania w całym budynku na ponad 8 godzin.

Windows Server 2000 wymaga restowania mniej-więcej raz w miesiącu, bo inaczej się upiornie zamula (klasyczny "memory leak").

Taka jest prawda o fanatykach linuksa :)
No i nie odniosles sie do tego, co napisalem o Holandii. To byly szeroko
znane FAKTY. Jak myslisz. Dlaczego Holendrzy uciekli
od linuksa? Za dobry byl? Czy moze okazalo sie, ze OpenOffice nie dorasta
Office'owi do piet?

Lobbying górą, JEŚLI to co napisałeś to prawda, bo masz tendencję do
opowiadania bajeczek.

Klamstwo :) Nie slyszales o tym w Holandii? Przeciez u nas w mediach bylo o
tym glosno. Chociaz bylo to ze cztery lata temu.

Adresy do archiwum masz?

forum Blendera caly czas sa narzekania, ze pod linuksem sie sypie jak
stara
prukwa, a pod windowsem chodzi dobrze. I w dodatku to, ze pod linuksem
wszystko jest darmowe, to tez jest mit.

A kto w tym wątku - poza tobą, drogi kłamczuszku - pisał, że "absolutnie
wszystko jest darmowe"?

Po prostu to jest jeden z koronnych argumentow linuksowcow. Jak juz sie
obali wszystkie inne, to mowia "ale wszystko jest za darmo" :)

Znowu kłamiesz.

Ba, są nawet odpłatne dystrybucje linuxa.

Masz WYBÓR. A nie "one system to rule them all and in the darkness bind them" ;->

Ty zaś jesteś w tej analogii przedstawicielem ludzi, którzy co chwila
jeżdżą do autoryzowanego serwisu płacąc krocie, bo się im znowu "check
engine" świeci albo właśnie zgasło jedno światło i za cholerę nie mogą
tego bez specjalistycznych autoryzowanych narzędzi naprawić.

Czyzbys czytal moje wpisy na innych grupach? Bo wlasnie kilka dni temu bylem
w serwisie, bo mi sie check engine zapalila :)
Okazalo sie, ze mam dwa wtryski do regeneracji. Wybacz. Nie jestem
mechanikiem, i nie grzebie w samochodzie.

Ja też nie, ale w motocyklu potrafię bez większych problemów rozebrać i wyczyścić gaźnik. Co nie znaczy, że robię to często (ostatnio robiłem po 2-letnim postoju zakonserwowanej maszynki).

Dla mnie samochod nie sluzy do grzebania, tylko do jezdzenia.
Nie mam bowiazku sie na nim znac, tak, jak nie mam obowiazku znac konsoli w
systemie :)

Ja też nie. I działa mi bez tego.

Ale ja jeśli zechcę - mogę. I dzięki temu mogę zrobić więcej i zrobić to szybciej.

A ty nie.

Aha... Kilka miesiecy temu bylem w serwisie, bo mi sie nie palila jedna
zarowka :)
I nie dlatego, ze nie umiem wymienic zarowki :) Mialem uszkodzony czujnik w
skrzyni biegow. Na tym tez nie musze sie znac :)
Sledzisz mnie?

Nie. Po prostu mam doświadczenie.

Aha. No i nie ma pod linuksem sterownikow do mojej karty dzwiekowej :)
Wcale. A nie jest to jakas kicha, a wrecz przeciwnie. Profesjonalna
zewnetrzna karta studyjna.

Pomijając taką kwestię, że pewnie jakaś tajemnicza, skoro nawet nazwy nie
podasz, to proszę cię - nie wyjeżdżaj ze sprzętem specjalistycznym, bo w
ten sposób to można argumentować, że najlepszym systemem jest
jednowątkowy, prymitywny, 16-bitowy system w moim mikroukładowym
kontrolerze, bo tylko z nim współpracuje jakiś mój profesjonalny
analizator.

Nie podalem, bo to jest specjalistyczny sprzet,

Zatem patrz wyżej.

i nie kazdy musi sie na nim
znac, wiec nazwa nic nie powie. Ale jak chcesz, to prosze:

http://www.line6.pl/toneport/ux1.html

Ciekawe, google wyrzuca mnóstwo adresów z opisem instalacji tego urządzenia na komputerze z linuxem...

Data: 2012-08-09 00:21:47
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:5022d1e4$1news.home.net.pl...

Konsola to okienko tekstowe przyjmujące "wejście" z klawiatury. Koniec "wiedzy o konsoli".

Taaa... Zapomniales, ze bezmyslne wpisywanie znakow z klawiatury nic nie da. Trzeba jeszcze znac milion polecen konsoli, a do kazdego polecenia milion parametrow :)

Ja pod windowsem mam TotalCommandera w
wersji PowerPack, ktory potrafi z plikami zrobic wszystko.

No, i jeszcze pewnie je animuje,

Jesli jest animacja, lub film, to jak najbardziej. Mozesz miec w dwoch oknach pliki, a mozesz w jednym drzewo plikow, a w drugin ich podglad. Lacznie z animacjami, filmami itd :) Masz na prawde mala wiedze o mozliwosciach programow windowsowych. Pewnie dlatego zachwalasz linuksa.

Nie tylko na dyskach, ale tez w dowolnym miejscu sieci.
Zarowno lokalnej, jak i globalnej.

Wow. Ale osiągnięcie. Może jeszcze potrafi nie tylko kopiować ale i przenosić pliki? Szok. Sensacja. No, dla fanboja windowsów, bo Midnight Commander ma to "od zawsze".

A czy ja mowilem ze total commander nie od zawsze?

bo jest w wielu przypadkach szybszy i wygodniejszy niż wachlowanie się
ikonkami i okienkami.

Nigdy nie wachluje ikonkami w okienkach z powodow podanych wyzej.
Znam linuksowego Commandera. Jest przykladem "prymitywizmu" :)

Mhm, bo nie ma animowanego, trójwymiarowego kopiowania pliku... Jest tylko nudny tekstowy pasek pseudo-graficzny, szacunki procentowe, aktualna szybkość oraz szacowany czas (który, o nudo nad nudy, nie skacze jak w windowsie tam i z powrotem pomiędzy kilkoma sekundami a kilkoma godzinami).

Zdziwisz sie. W total Commanderze tez nie ma :) Ale za to na kazdym pliku moge wykonac wiecej operacji niz Ty w tym swoim prymitywnym programiku. Ty zeby zrobic to, co ja jednym kliknieciem, musisz otworzyc konsole i pol godziny wpisywac komendy :)
Na przyklad zmienic CHMOD-y plikow na serwerze Ftp:) Albo z cudzej strony www sciagnac pliki php prosto na swoj dysk :)
Tego chyba w ogole nie zrobisz :) Poczty pewnie tez nim nie przejzysz. Ach tak. Masz do tego programy. Ja tez. Mnostwo :)
Wiesz czego mi brakowalo w linuksie? Programu pocztowego, ktory by jednoczesnie obslugiwal wiele kont pocztowych dla wielu kont uzytkownikow systemu. Jak chcesz sprawdzic konto innego uzytkownika, musisz sie przelogowac. Ja w The Bat-cie moge sprqawdzac poczte jednoczesnie wszystkich uzytkownikow :) To taki jeden maly przyklad tego, czego mi brakowalo w linuksie.

Ba! Jak chcę zmienić konfigurację montowania dysków, to dużo szybciej
robię to zmieniając plik fstab, niż odpalając graficznego konfiguratora.

kilometrowych koment tekstowych :)

Czego?

Przykladowy plik fstab"

"# <file system> <mount point>   <type>  <options>       <dump>  <pass>
/dev/sda2        swap             swap        defaults         0   0
/dev/sda1        /                ext3        defaults         0   0
/dev/sda3        /home            ext3        defaults         1   2
/dev/cdrom      /mnt/cdrom       auto        noauto,owner,ro  0   0
/dev/hda1       /mnt/debian        auto          defaults           0   0
/dev/fd0         /mnt/floppy      auto        noauto,owner     0   0
devpts           /dev/pts         devpts      gid=5,mode=620   0   0
proc             /proc            proc        defaults         0   0"

Daj Ty spokoj. Mial bym sie bawic takimi bzdurami? Zanim Ty tu znajdziesz, co chcesz zmienic, ja zdaze piec dyskow zamontowac myszką :)

Nie, po prostu jesteś komputerowym lamerem i nie rozumiesz potrzeby oraz zagadnień zdalnego dostępu.

Oczywiscie ze rozumiem. Ale nie rozumiem belkotu.

Takiej ignorancji nie widziałem od dawna.

Rada: jedź sobie na jakiś zlot fanów 4 kółek i zacznij im opowiadać brednie, że ciągle dłubią w swoich samochodach, bo mają ciągle psujące się złomy, zamiast porządnego, fabrycznego, niezmodyfikowanego i jedynie słusznego samochodu. Albo trafisz na cierpliwego, który ci wytłumaczy jaka to frajda ze standardowego, działającego pojazdu uczynić coś specjalnego co potrafi znacznie więcej, albo dostaniesz w mordę za swoje bezmyślne herezje. Mi tam wszystko jedno.

No i wytlumaczyles wszystko to,. o czym, ja mowie od poczatku :)
Linuks to jest system dla FANOW ktorzy lubia DLUBAC. I jak chca, niech sobie dlubia. Ja im nie bronie. Ale...
Wyobrazasz sobie, ze policjanci, zamiast chodzic na patrole, siedza na komendzie i DLUBIA w linuksie?:)

Ja w windowsie nie musze nic picowac, bo tam wszystko chodzi. Jest jeden

Pełza.

BUUUHAAHAAAAA... Jak bys zobaczyl mojego windowsa, to zwatpil bys w linuksa :) Mowie Ci - mialem linucha. Mam winde.
Wiem na prawde o czym mowie.

warunek. Od czasu do czasu trzeba wysprzatac.
Czyli wykasowac pliki tymczasowe itp. Robi sie to jednym kliknieciem w

ROTFL

"Sprzątanie" w komputerze i "rutynowe restarty".

I to ma być normalne działanie komputera...

Przepraszam. Rutynowe restarty sam dodales od siebie. Ja nie bardzo wiem, o czym mowisz. Nie mam zadnych restartow. W zasadzie nigdy. Chyba ze cos instaluje.

A, dziś w robocie miałem takie "rutynowe sprzątanie" - plik programu pocztowego (produkcji Microsoft oczywiście) dobił granicy 2GB. Mimo regularnego kasowania poczty. "Kompaktowanie" nic nie daje.

Fakt. mam jeden taki plik. Mam w nim... zaraz sprawdze... 1150 e-maili. najstarszy sprzed 7 lat. Tak. Od 7 lat uzywam jednego programu pocztowego, bo jest tak dobry, ze nie zmieniam. Bata. Nie wiem, co robisz z poczta  ze masz tak duza.

Taka jest prawda o fanatykach linuksa :)
No i nie odniosles sie do tego, co napisalem o Holandii. To byly szeroko
znane FAKTY. Jak myslisz. Dlaczego Holendrzy uciekli
od linuksa? Za dobry byl? Czy moze okazalo sie, ze OpenOffice nie dorasta
Office'owi do piet?

Lobbying górą, JEŚLI to co napisałeś to prawda, bo masz tendencję do
opowiadania bajeczek.

Klamstwo :) Nie slyszales o tym w Holandii? Przeciez u nas w mediach bylo o
tym glosno. Chociaz bylo to ze cztery lata temu.

Adresy do archiwum masz?

Sam se poszukaj, Musisz miec wszystko podstawione pod nos? Mi sie nie chce :)

Ale ja jeśli zechcę - mogę. I dzięki temu mogę zrobić więcej i zrobić to szybciej.

A ty nie.

Aha... Kilka miesiecy temu bylem w serwisie, bo mi sie nie palila jedna
zarowka :)
I nie dlatego, ze nie umiem wymienic zarowki :) Mialem uszkodzony czujnik w
skrzyni biegow. Na tym tez nie musze sie znac :)
Sledzisz mnie?

Nie. Po prostu mam doświadczenie.

Jezdzisz czesciej do serwisu zarowke wymieniac?:)

Aha. No i nie ma pod linuksem sterownikow do mojej karty dzwiekowej :)
Wcale. A nie jest to jakas kicha, a wrecz przeciwnie. Profesjonalna
zewnetrzna karta studyjna.

Pomijając taką kwestię, że pewnie jakaś tajemnicza, skoro nawet nazwy nie
podasz, to proszę cię - nie wyjeżdżaj ze sprzętem specjalistycznym, bo w
ten sposób to można argumentować, że najlepszym systemem jest
jednowątkowy, prymitywny, 16-bitowy system w moim mikroukładowym
kontrolerze, bo tylko z nim współpracuje jakiś mój profesjonalny
analizator.

Nie podalem, bo to jest specjalistyczny sprzet,

Zatem patrz wyżej.

i nie kazdy musi sie na nim
znac, wiec nazwa nic nie powie. Ale jak chcesz, to prosze:

http://www.line6.pl/toneport/ux1.html

Ciekawe, google wyrzuca mnóstwo adresów z opisem instalacji tego urządzenia na komputerze z linuxem...

Oczywsicie ze wyrzuca. Mase takich stron, bo jest masa ludzi, ktorzy by chcieli, ale nie moga :) Wiec wrzucaja pytania na forach. Forum producenta az sie gotuje od takich problemow. Pod Windowsem nie ma problemow :)
Ah.. Znalazlem :) Opis instalacji. Trzeba sobie sciagnac zrodla jakiegos sterownika napisanego przez uzytkownika i samemu skompilowac :)
Nigdy jeszcze pod windowsem nie musialem nic kompilowac, zeby zainstalowac :) Pod linuksem to raczej normalne. Taki przenosny system, ze pod kazda dystrybucje trzeba osobno kompilowac programy w czasie instalacji :) I w czasie kompilacji sie pocisz, czy po skompilowaniu sie nie pogryzie z jakims repozytorium, ktore bylo wczesniej zainstalowane. Jakos nie widze policjantow na posterunku kompilujacych potrzebne programy :) Chyba ze ktorys jest przypadkowo linuksowcem z powolania :)

Data: 2012-08-09 08:53:09
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 00:21, Ajgor pisze:

Taaa... Zapomniales, ze bezmyslne wpisywanie znakow z klawiatury nic nie da. Trzeba jeszcze znac milion polecen konsoli, a do kazdego polecenia milion parametrow :)

Nie, nie trzeba.

Ja pod windowsem mam TotalCommandera w
wersji PowerPack, ktory potrafi z plikami zrobic wszystko.

No, i jeszcze pewnie je animuje,

Jesli jest animacja, lub film, to jak najbardziej. Mozesz miec w dwoch oknach pliki, a mozesz w jednym drzewo plikow, a w drugin ich podglad. Lacznie z animacjami, filmami itd :) Masz na prawde mala wiedze o mozliwosciach programow windowsowych. Pewnie dlatego zachwalasz linuksa.

Nie ja mam małą wiedzę, tylko ty jesteś dość tępawy.

Mój powyższy sarkazm był skierowany nie w stronę TC, który właśnie
słusznie podejrzewałem "o takie wodotryski", tylko w twoją stroną - że
tak potrzebujesz "błyskotek na choince", że animacja kopiowania czy
pogląd pliku z filmem podczas porządkowania dysku są dla ciebie
krytycznymi funkcjami takiego programu.

Nie tylko na dyskach, ale tez w dowolnym miejscu sieci.
Zarowno lokalnej, jak i globalnej.

Wow. Ale osiÂągniĂŞcie. MoÂże jeszcze potrafi nie tylko kopiowaĂŚ ale i przenosiĂŚ pliki? Szok. Sensacja. No, dla fanboja windowsĂłw, bo Midnight Commander ma to "od zawsze".

A czy ja mowilem ze total commander nie od zawsze?

Nie, ty pisałeś o tym, jak o jakieś super-ekstra-wyrafinowanej funkcji.
A dla każdego "linuksiarza" jest to coś podstawowego i oczywistego.

bo jest w wielu przypadkach szybszy i wygodniejszy niÂż wachlowanie siĂŞ
ikonkami i okienkami.

Nigdy nie wachluje ikonkami w okienkach z powodow podanych wyzej.
Znam linuksowego Commandera. Jest przykladem "prymitywizmu" :)

Mhm, bo nie ma animowanego, trójwymiarowego kopiowania pliku... Jest tylko nudny tekstowy pasek pseudo-graficzny, szacunki procentowe, aktualna szybkoœÌ oraz szacowany czas (który, o nudo nad nudy, nie skacze jak w windowsie tam i z powrotem pomiêdzy kilkoma sekundami a kilkoma godzinami).

Zdziwisz sie. W total Commanderze tez nie ma :) Ale za to na kazdym pliku moge wykonac wiecej operacji niz Ty w tym swoim prymitywnym programiku. Ty

I znowu kłamiesz.

zeby zrobic to, co ja jednym kliknieciem, musisz otworzyc konsole i pol godziny wpisywac komendy :)
Na przyklad zmienic CHMOD-y plikow na serwerze Ftp:)

Bredzisz. No, chyba że masz jakiś potężny niedowład/niezborność dłoni i
wpisanie jednego znaku zajmuje ci parę minut. Ale to nie jest norma.

Albo z cudzej strony www sciagnac pliki php prosto na swoj dysk :)



Tego chyba w ogole nie zrobisz :) Poczty pewnie tez nim nie przejzysz. Ach tak. Masz do tego programy. Ja tez. Mnostwo :)
Wiesz czego mi brakowalo w linuksie? Programu pocztowego, ktory by jednoczesnie obslugiwal wiele kont pocztowych dla wielu kont uzytkownikow

Dziwne, bo ja mam.

systemu. Jak chcesz sprawdzic konto innego uzytkownika, musisz sie przelogowac.

Nie, nie muszę.

Ja w The Bat-cie moge sprqawdzac poczte jednoczesnie wszystkich uzytkownikow :)

Użytkownicy nie powinni mieć wzajemnego dostępu do swoich skrzynek.

To taki jeden maly przyklad tego, czego mi brakowalo w linuksie.

Wiesz, patrząc na to, jak spieprzyłeś konfigurację swojego programu
pocztowego (brak oznaczenia kodowania, chrzanienie polskich znakĂłw u
innych, brak polskich znaków u ciebie) nie dziwię się twoim powyższym
problemom - po prostu jesteś skrajnie niekompetentny.

Ba! Jak chcĂŞ zmieniĂŚ konfiguracjĂŞ montowania dyskĂłw, to duÂżo szybciej
robiĂŞ to zmieniajÂąc plik fstab, niÂż odpalajÂąc graficznego konfiguratora.

kilometrowych koment tekstowych :)

Czego?

Przykladowy plik fstab"

Plik to nie "komenta". Co to w ogĂłle jest?

[ciach]

Daj Ty spokoj. Mial bym sie bawic takimi bzdurami? Zanim Ty tu znajdziesz, co chcesz zmienic, ja zdaze piec dyskow zamontowac myszkÂą :)

Bredzisz i tyle.

Nie, po prostu jesteÂś komputerowym lamerem i nie rozumiesz potrzeby oraz zagadnieĂą zdalnego dostĂŞpu.

Oczywiscie ze rozumiem.

I znowu kłamiesz.

Ale nie rozumiem belkotu.

Dla idioty wszystko co wykracza poza jego zrozumienie to bełkot.

[ciach]

No i wytlumaczyles wszystko to,. o czym, ja mowie od poczatku :)
Linuks to jest system dla FANOW ktorzy lubia DLUBAC. I jak chca, niech sobie dlubia. Ja im nie bronie. Ale...

No beton...

Ja ci, drogi odporny na wiedzę i trudny do zarąbania winfanboju,
tłumaczę skąd się bierze intensywność "shop talk" u pasjonatów. Nie z
tego, Ĺźe MUSZĄ dłubać, ale z tego Ĺźe  CHCĄ. Zwykły uĹźyszkodnik nie musi
nawet wiedzieć, co chodzi "pod spodem".

Wyobrazasz sobie, ze policjanci, zamiast chodzic na patrole, siedza na komendzie i DLUBIA w linuksie?:)

Ja w windowsie nie musze nic picowac, bo tam wszystko chodzi. Jest jeden

PeÂłza.

BUUUHAAHAAAAA... Jak bys zobaczyl mojego windowsa, to zwatpil bys w linuksa

I znowu kłamiesz.

:) Mowie Ci - mialem linucha. Mam winde.
Wiem na prawde o czym mowie.

Nie, nie wiesz. Nie potrafisz nawet poczty poprawnie skonfigurować.

warunek. Od czasu do czasu trzeba wysprzatac.
Czyli wykasowac pliki tymczasowe itp. Robi sie to jednym kliknieciem w

ROTFL

"SprzÂątanie" w komputerze i "rutynowe restarty".

I to ma byĂŚ normalne dziaÂłanie komputera...

Przepraszam. Rutynowe restarty sam dodales od siebie. Ja nie bardzo wiem, o czym mowisz. Nie mam zadnych restartow. W zasadzie nigdy. Chyba ze cos instaluje.

Och, tak, jedna z moich ulubionych cech windows "zainstalowano program i
trzeba teraz zresetować komputer"...

A, dziÂś w robocie miaÂłem takie "rutynowe sprzÂątanie" - plik programu pocztowego (produkcji Microsoft oczywiÂście) dobiÂł granicy 2GB. Mimo regularnego kasowania poczty. "Kompaktowanie" nic nie daje.

Fakt. mam jeden taki plik. Mam w nim... zaraz sprawdze... 1150 e-maili. najstarszy sprzed 7 lat. Tak. Od 7 lat uzywam jednego programu pocztowego, bo jest tak dobry, ze nie zmieniam. Bata. Nie wiem, co robisz z poczta  ze masz tak duza.

Nie ja tylko użyszkodnicy. Używają jedynie słusznego oprogramowania
jedynie słusznej firmy. I przesyłają sobie wzajemnie zdjęcia (służbowe).

[ciach]

Lobbying gĂłrÂą, JEÂŚLI to co napisaÂłeÂś to prawda, bo masz tendencjĂŞ do
opowiadania bajeczek.

Klamstwo :) Nie slyszales o tym w Holandii? Przeciez u nas w mediach bylo o
tym glosno. Chociaz bylo to ze cztery lata temu.

Adresy do archiwum masz?

Sam se poszukaj, Musisz miec wszystko podstawione pod nos? Mi sie nie chce :)

Czyli opowiadasz bajeczki.

[ciach]

Ciekawe, google wyrzuca mnĂłstwo adresĂłw z opisem instalacji tego urzÂądzenia na komputerze z linuxem...

Oczywsicie ze wyrzuca. Mase takich stron, bo jest masa ludzi, ktorzy by chcieli, ale nie moga :) Wiec wrzucaja pytania na forach. Forum producenta az sie gotuje od takich problemow. Pod Windowsem nie ma problemow :)
Ah.. Znalazlem :) Opis instalacji. Trzeba sobie sciagnac zrodla jakiegos sterownika napisanego przez uzytkownika i samemu skompilowac :)

Z reguły sprowadza się to do wydania dwóch krótkich poleceń.

Nigdy jeszcze pod windowsem nie musialem nic kompilowac, zeby zainstalowac

Ale gdybyś musiał, to być nie mógł. Bo nie ma źródeł.

:) Pod linuksem to raczej normalne. Taki przenosny system, ze pod kazda

Nie, opcjonalne.

dystrybucje trzeba osobno kompilowac programy w czasie instalacji :) I w czasie kompilacji sie pocisz, czy po skompilowaniu sie nie pogryzie z jakims repozytorium, ktore bylo wczesniej zainstalowane. Jakos nie widze

Znowu totalny fałsz piszesz.

Data: 2012-08-09 13:57:44
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości news:50235e3c$1news.home.net.pl...

Mój powyższy sarkazm był skierowany nie w stronę TC, który właśnie
słusznie podejrzewałem "o takie wodotryski", tylko w twoją stroną - że
tak potrzebujesz "błyskotek na choince", że animacja kopiowania czy
pogląd pliku z filmem podczas porządkowania dysku są dla ciebie
krytycznymi funkcjami takiego programu.

Kompletnie, ale to ZUPELNIE nie zrozumiales nic z mojego pisania.
Moj windows jest - jak na winde - dosc ascetyczny. Instalowalem i konfigurowalem winde na setkach komputerow wielu znajomych, i znajomych znajomych. I zawsze pierwsze, co robie, to wylaczam wodotryski. A total Commander jest po prostu bardzo wygodny, i zdziwie cie - nie ma zadnych animacji w czasie kpiowania :)

bo jest w wielu przypadkach szybszy i wygodniejszy ni? wachlowanie sie
ikonkami i okienkami.

Nigdy nie wachluje ikonkami w okienkach z powodow podanych wyzej.
Znam linuksowego Commandera. Jest przykladem "prymitywizmu" :)

Mhm, bo nie ma animowanego, trójwymiarowego kopiowania pliku... Jest tylko
nudny tekstowy pasek pseudo-graficzny, szacunki procentowe, aktualna
szybko?a oraz szacowany czas (który, o nudo nad nudy, nie skacze jak w
windowsie tam i z powrotem pomiedzy kilkoma sekundami a kilkoma
godzinami).

Zdziwisz sie. W total Commanderze tez nie ma :) Ale za to na kazdym pliku
moge wykonac wiecej operacji niz Ty w tym swoim prymitywnym programiku. Ty

I znowu kłamiesz.

I znow "argument" pokazujacy, ze wlasciwie nie wiesz, co powiedziec, i zuwasz slowa klucza :)

Ja w The Bat-cie moge sprqawdzac poczte jednoczesnie wszystkich
uzytkownikow :)

Użytkownicy nie powinni mieć wzajemnego dostępu do swoich skrzynek.

Uzytkownicy powinni miec WYBOR czy chca miec czy nie. Jak nie bede chcial, zeby mi zona przegladala poczte, to mam taka mozliwosc,
ale jak nie mam nic do ukrycia, to nie bedzie mi system dyktowal, co mam robic.

To taki jeden maly przyklad tego, czego mi brakowalo w
linuksie.

Wiesz, patrząc na to, jak spieprzyłeś konfigurację swojego programu
pocztowego (brak oznaczenia kodowania, chrzanienie polskich znaków u
innych, brak polskich znaków u ciebie) nie dziwię się twoim powyższym
problemom - po prostu jesteś skrajnie niekompetentny.

Nie uzywam SPECJALNIE polskich znakow z prostego powodu. Setki razy ktos mi odpowiadal, i sam mial skopane kodowanie, i pozniej wlasnych podtow nie moglem odczytac :)
Do grup newsowych w ogole nie uzywam programu pocztowego. No.. pocztowego, ale nie tego samego co do poczty :)

Daj Ty spokoj. Mial bym sie bawic takimi bzdurami? Zanim Ty tu znajdziesz,
co chcesz zmienic, ja zdaze piec dyskow zamontowac myszk? :)

Bredzisz i tyle.

Kolejny rzeczowy argument pokazujacy niewiedze :)

Nie, po prostu jeste? komputerowym lamerem i nie rozumiesz potrzeby oraz
zagadnien zdalnego dostepu.

Oczywiscie ze rozumiem.

I znowu kłamiesz.

O i kolejny.

Ale nie rozumiem belkotu.

Dla idioty wszystko co wykracza poza jego zrozumienie to bełkot.

A tu zaczyna sie obrazanie. Jak nie ma sily argumentu to jest argument sily.
Agresja ZAWSZE jest objawem slabosci :)

:) Mowie Ci - mialem linucha. Mam winde.
Wiem na prawde o czym mowie.

Nie, nie wiesz. Nie potrafisz nawet poczty poprawnie skonfigurować.

Aha.. te grupy ogladam pod systemem uruchomionym pod systemem :) Mam jednoczesnie na jednym komputerze dwa windowsy odpalone.
Siodemke i XP-a. Wiesz w ogole ze tak sie da? To tak dla zabawy :)

Nie ja tylko użyszkodnicy. Używają jedynie słusznego oprogramowania
jedynie słusznej firmy. I przesyłają sobie wzajemnie zdjęcia (służbowe).

I tu Cie zaskocze. Ja w ogole nie uzywam "jedynie slucznego" oprogramowania. Nie uzywam ani outlooka, ani Internet explorera.
I kazdemu je odradzam. Uwazam je za zle :) Nawet nie mam ich skonfigurowanych. Nie jestem fanatykiem "MalegoMiekkiego".
Do poczty mam Bata. Do internetu - wlasciwie nie moge sie zdecydowac, ktora przegladarke lubie najbardziej, wiec uzywam przemiennie trzech - Firefoxa, Chroma i Opery :) W zaleznosci od humoru.

Lobbying gór?, JE|LI to co napisa3e? to prawda, bo masz tendencje do
opowiadania bajeczek.

Klamstwo :) Nie slyszales o tym w Holandii? Przeciez u nas w mediach bylo
o
tym glosno. Chociaz bylo to ze cztery lata temu.

Adresy do archiwum masz?

Sam se poszukaj, Musisz miec wszystko podstawione pod nos? Mi sie nie chce
:)

Czyli opowiadasz bajeczki.

Eh ten uniwersalny pusty argument :) Poszukaj. Znajdziesz. Tylko trzeba chciec.

Ciekawe, google wyrzuca mnóstwo adresów z opisem instalacji tego
urz?dzenia na komputerze z linuxem...

Oczywsicie ze wyrzuca. Mase takich stron, bo jest masa ludzi, ktorzy by
chcieli, ale nie moga :) Wiec wrzucaja pytania na forach. Forum producenta
az sie gotuje od takich problemow. Pod Windowsem nie ma problemow :)
Ah.. Znalazlem :) Opis instalacji. Trzeba sobie sciagnac zrodla jakiegos
sterownika napisanego przez uzytkownika i samemu skompilowac :)

Z reguły sprowadza się to do wydania dwóch krótkich poleceń.

Noo... Teraz Ty klamiesz. I w przzeciwienstwie do Ciebie ja Ci to udowodnie :)

1. Najpierw rozpakowac - pierwsza komenda - tar (z parametrami. na przyklad xvzf)
2. Wejsc do rozpakowanego folderu - druga komenda - cd folder
3. Odpalic plik ustawiajacy kompilacje - trzecia komenda - ./configure
4. Odpalic wlasciwa kompilacje - czwarta komenda - make
5. No i dotarlismy do instalacji wlasciwej - piata komenda - make install

Pomyliles sie o 150% :) Klamczuszku.

Linuks musi miec nawet wbudowany kompilato GCC, zeby w ogole moc cos na nim zainstalowac :)

OK. Konczmy ta nierowna walke. Nie lubie kopac lezacego :)
Po za tym dyskusja na argumenty przeciw powtazaniu w kolko jednego slowa to nie jest dyskusja :)

Data: 2012-08-09 12:03:23
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:

Linuks musi miec nawet wbudowany kompilato GCC, zeby w ogole moc cos na nim zainstalowac :)

Nie zainstalować, tylko skompilować. Za to Windows jest
tak profesjonalny, Ĺźe kompiluje sam, bez kompilatora ;-)

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 14:14:23
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Dominik & Co"  napisał w wiadomości news:k008ub$903$3dont-email.me...

Linuks musi miec nawet wbudowany kompilato GCC, zeby w ogole moc cos na nim
zainstalowac :)

Nie zainstalować, tylko skompilować. Za to Windows jest
tak profesjonalny, że kompiluje sam, bez kompilatora ;-)

Na windowsa dostaje sie programy gotowe. Skompilowane.
Kompilator nie jest potrzebny. Nie potrzebna jest jakakolwiek wiedza zeby zainstalowac cokolwiek.
Pamietam, jak mialem linuksa i zagladalem na fora linuksowe. Wiekszosc pytan dotyczyla tego,
jak zainstalowac jakis program :) I malo kto rozumial odpowiedzi :) Bo rozni "eksperci" pisali jezykiem, ktory dla nich byl zrozumialy, a dla kogos poczatkujacego mogli by rownie dobrze odpisac po chinsku :)
W Windowsie dostaje narzedzie, i od razu je uzywam. Bez niepotrzebnego uczenia sie, jak je wogole uruchomic.
Osobiscie mam jakas tam wiedze. Siedze w kompuetrach od ponad 20 lat, i to nie w grach, tylko w bardzo zaawansowanych rzeczach.i kompilowanie, czy nawet pisanie wlasnych programow nie jest mi straszne. W kilku jezykach.
Wiec dla mnie to zaden problem. Ale uzytkownik, ktory nie zna sie na zaawansowanych funcjach systemu, w Windzie da sobie rade, a w linuksie nie.
Chyba, ze dostanie gotowy z zainstalowanym wszystkim, co chce :)

Data: 2012-08-09 12:31:50
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:

Na windowsa dostaje sie programy gotowe. Skompilowane.

Na Linuksa też. Firefoksa ściągasz, rozpakowujesz, uruchamiasz.
Skype ściągasz, rozpakowujesz, uruchamiasz. Google Earth...
...ups, tu jest instalator (graficzny).

Bo programy dostarczone z dystrybucją to wiesz chyba,
jak zainstalować, nawet jak brzydzi Cię wiersz poleceń? :-)

Kompilator nie jest potrzebny. Nie potrzebna jest jakakolwiek wiedza zeby zainstalowac cokolwiek.
Pamietam, jak mialem linuksa i zagladalem na fora linuksowe. Wiekszosc pytan dotyczyla tego,
jak zainstalowac jakis program :) I malo kto rozumial odpowiedzi :) Bo rozni

Bo to już tak jest: gimnazjalista (nie piję tu akurat do Ciebie) zainstalował Linuksa, bo to trendi i dżezi, i teraz w panice
śle posty, jak tu teraz zainstalować photoshopa, gdzie jest Panel
Sterowania i skąd cracki się ściąga. No i stado postów zostaje...

"eksperci" pisali jezykiem, ktory dla nich byl zrozumialy, a dla kogos poczatkujacego mogli by rownie dobrze odpisac po chinsku :)
W Windowsie dostaje narzedzie, i od razu je uzywam. Bez niepotrzebnego uczenia sie, jak je wogole uruchomic.

Poważnie, posadzisz babcię emerytkę przed Windows i od razu będzie
wiedziała, jak i co?
Linux dla win-hakiera jest jak Windows dla babci. Gorzej, bo win-hakier
ma przyzwyczajenia z Windows i oczekuje, że wszystko ma być po windowsowemu.

Wiec dla mnie to zaden problem. Ale uzytkownik, ktory nie zna sie na zaawansowanych funcjach systemu, w Windzie da sobie rade, a w linuksie nie.

Co to znaczy "da sobie radę"? Klikać po ikonkach potrafi średnio
rozgarnięty szympans, tu nie ma żadnej różnicy. Jeśli zna system,
to coś "zaawansowanego" zrobi tu i tu. Jeśli zna Windows to przy
Linuksie polegnie.. całkiem możliwe. Bo to _inny system_, nie "taki inny Windows". A winhakier nie dość, że nie wie, to jeszcze
nie wie, Ĺźe nie wie :-)

Chyba, ze dostanie gotowy z zainstalowanym wszystkim, co chce :)

To chyba jasne, że albo ma admina albo wiedzę, jak adminować samemu.

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 15:07:38
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Dominik & Co" napisał w wiadomości news:k00ajm$mhm$1dont-email.me...

Na windowsa dostaje sie programy gotowe. Skompilowane.

Na Linuksa też. Firefoksa ściągasz, rozpakowujesz, uruchamiasz.
Skype ściągasz, rozpakowujesz, uruchamiasz. Google Earth...
..ups, tu jest instalator (graficzny).

Ale jest CZESC skompilowana, a czesc nie. A na winde masz wszystkie gotowe.
Ktory bys nie wzial do reki, masz pewnosc, ze nie majac zadnej wiedzy, dasz sobie rade.
O to mi chodzilo. A w linuksie to jest loteria. 10 programow wezmiesz, i uruchomisz, a kolejne 20 wezmiesz i kupa.
Jak nie masz wiedzy, to ich nie wykorzystasz.
A jak chcesz sobie pokompilowac w windzie, to nie ma problemu. Wiekszosc tych darmowych mozesz sobie sciagnac w kodach zrodlowych,
i jak chesz, mozesz sobie je nawet pozmieniac. A nie tylko pokompilowac.

Bo programy dostarczone z dystrybucją to wiesz chyba,
jak zainstalować, nawet jak brzydzi Cię wiersz poleceń? :-)

Kompilator nie jest potrzebny. Nie potrzebna jest jakakolwiek wiedza zeby
zainstalowac cokolwiek.
Pamietam, jak mialem linuksa i zagladalem na fora linuksowe. Wiekszosc pytan
dotyczyla tego,
jak zainstalowac jakis program :) I malo kto rozumial odpowiedzi :) Bo rozni

Bo to już tak jest: gimnazjalista (nie piję tu akurat do Ciebie)

Nie bylem w gimnazjum :) Nie. Nie dlatego, ze bylem za glupi. Po prostu jak konczylem szkoly, to nie tylko o gimnazjach, ale nawet o kapitalizmie nikt nie myslal. To znaczy myslal, ale sie za to szlo do wiezienia :)

zainstalował Linuksa, bo to trendi i dżezi, i teraz w panice
śle posty, jak tu teraz zainstalować photoshopa, gdzie jest Panel
Sterowania i skąd cracki się ściąga. No i stado postów zostaje...

No nie to mialem na mysli. Najczesciej jest tak, ze zainstalowal linuksa, dowiedzial sie ze sa takie darmowe programy, jak GIMP, Blender, czy OpenOffice, sciaga je, chce zainstalowac a tu zonk :) Tak. Wiem. W obecnych dystrybucjach jest to juz latwiejsze. Ale zanim pod wzgledem latwosci instalaji linuks dogoni windowsa, to Windows w ogole nie bedzie mial instalacji, bo wszystko bedzie chodzilo w chmurze.

"eksperci" pisali jezykiem, ktory dla nich byl zrozumialy, a dla kogos
poczatkujacego mogli by rownie dobrze odpisac po chinsku :)
W Windowsie dostaje narzedzie, i od razu je uzywam. Bez niepotrzebnego
uczenia sie, jak je wogole uruchomic.

Poważnie, posadzisz babcię emerytkę przed Windows i od razu będzie
wiedziała, jak i co?

Kiedys skladalem komputer kolezance. Bardzo juz niemlodej. Instalowalem Windowsa XP.
Pierwszy jej kontakt byl taki, ze nie wiedziala, co to kursor, a jak juz jej pokazalem (kursor:) to nie umiala nim w ikonke trafic (musialem jej jeszcze wytlumaczyc, co to jest ikonka:) ).
Ale po KILKU dniach sama instalowala gry. W linuksie nie poszlo by to tak szybko.
W Windzie jest po prostu jedna zasada. Jak bedziesz sie jej trzymal, to nie wiedzac nic o systemie, dasz sobie rade.
Wystarczy przy instalacji czytac wszystko, co jest na ekranie. I nie znajac sie zupelnie na komputerze, sam jestes w stanie zainstalowac wszystko.
Oczywiscie jest jeszcze sprawa jezyka. Wiele programow jest po angielsku,a nie kazdy go zna. Ale tez jak taki nieobeznany bedzie na slepo klikal "Dalej" to tez zainstaluje i uruchomi. Wprawdzie to jest metoda najgorsza z mozliwych, bo nie masz kontroli nad instalacja, ale i tak lepsza, niz instalacja pod linuksem. W linuksie, jak dostaniesz repozytorium w pliku tar.gz z kodami zrodlowymi, mozesz sie wpatrywac w ekran jak sroka w gnat, i nic nie zrobisz.

Wiec dla mnie to zaden problem. Ale uzytkownik, ktory nie zna sie na
zaawansowanych funcjach systemu, w Windzie da sobie rade, a w linuksie nie.

Co to znaczy "da sobie radę"? Klikać po ikonkach potrafi średnio
rozgarnięty szympans, tu nie ma żadnej różnicy. Jeśli zna system,
to coś "zaawansowanego" zrobi tu i tu. Jeśli zna Windows to przy
Linuksie polegnie.. całkiem możliwe. Bo to _inny system_,
nie "taki inny Windows". A winhakier nie dość, że nie wie, to jeszcze
nie wie, że nie wie :-)

Ja mowie o podstawowej sprawie - latwosci instalacji. Ale tez caly czas twierdze,
ze linuksowe odpowiedniki wszelkiego oprogramownia sa ubozsze niz ich odpowiedniki windowsowe. Czesto mocno ubozsze.

Data: 2012-08-10 09:43:26
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:

Ale jest CZESC skompilowana, a czesc nie. A na winde masz wszystkie gotowe.

Ale może sprecyzuj: JAKA część?
Ja nie mam może zbyt długiego ani intensywnego doświadczenia z Linuksem
(około 8 lat tylko), ale nawet na początku używając dziwadła pt. Aurox
pamiętam, że znakomita większość softu była w binarnych paczkach,
nie wiem, czy 1-2 razy coś kompilowałem.

Ostatnimi czasy pamiętam 2 przypadki: grzebanie w kodzie hdparma
i kompilacja programu do konwersji obrazĂłw płyt, ktĂłrego nie mogłem znaleźć w repo. 
O to mi chodzilo. A w linuksie to jest loteria. 10 programow wezmiesz, i uruchomisz, a kolejne 20 wezmiesz i kupa.

Napieraj z przykładami. Bo IMO ciężko będzie trafić na program dostępny
_wyłącznie_ jako źródła, a Ty twierdzisz, że to większość.

No nie to mialem na mysli. Najczesciej jest tak, ze zainstalowal linuksa, dowiedzial sie ze sa takie darmowe programy, jak GIMP, Blender, czy OpenOffice, sciaga je, chce zainstalowac a tu zonk :) Tak. Wiem. W obecnych

Jak nauczony instalacji a la Windows, to tak się kończy.
Przecież to wszystko jest w repozytoriach, wystarczy fistaszka zaznaczyć
w czymś w rodzaju Panelu Sterowania/Dodaj-usuń programy dla
win-topornych...

Kiedys skladalem komputer kolezance. Bardzo juz niemlodej. Instalowalem Windowsa XP.
Pierwszy jej kontakt byl taki, ze nie wiedziala, co to kursor, a jak juz jej pokazalem (kursor:) to nie umiala nim w ikonke trafic (musialem jej jeszcze wytlumaczyc, co to jest ikonka:) ).
Ale po KILKU dniach sama instalowala gry. W linuksie nie poszlo by to tak szybko.

A założysz się? Oczywiście nie win-metodą.

W Windzie jest po prostu jedna zasada. Jak bedziesz sie jej trzymal, to nie wiedzac nic o systemie, dasz sobie rade.

W Linuksie też. Podstawowa: TO NIE JEST WINDOWS. Win-metody wiodą
na manowce.

Wystarczy przy instalacji czytac wszystko, co jest na ekranie. I nie znajac sie zupelnie na komputerze, sam jestes w stanie zainstalowac wszystko.

A jak mocno trzeba się znać "na komputerze", żeby z menu do wyboru
zaznaczyć fistaszkiem program do instalacji?
A jak nawet korzystasz z niezależnego dostawcy, który daje paczkę
(np. deb) to dwumlask na ściągniętym pliku odpala managera oprogramowania
z przyciskami "Instaluj pakiet" i "Wyjdź"? Jaka tu inteligencja jest niezbędna?
instalacja pod linuksem. W linuksie, jak dostaniesz repozytorium w pliku tar.gz z kodami zrodlowymi, mozesz sie wpatrywac w ekran jak sroka w gnat, i nic nie zrobisz.

Repozytorium w pliku tar.gz? Ty w ogĂłle wiesz, o czym piszesz,
czy na oślep wstawiasz mądrze brzmiące słowa-klucze?

Ja mowie o podstawowej sprawie - latwosci instalacji. Ale tez caly czas twierdze,
ze linuksowe odpowiedniki wszelkiego oprogramownia sa ubozsze niz ich odpowiedniki windowsowe. Czesto mocno ubozsze.

Specjalistyczne (zwykle za ciężkie pieniądze)- ależ oczywiście,
z prostych, rynkowych przyczyn. Inne? Jakie? Co jest nie tak z Firefoksem? Operą? Audacity?
VLC? Skypem? Geeqiem? Tuxpaintem? Kinem? GIMPem? (nawet juĹź tryb jednookienkowy "dla topornych" ma ;-) --
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-13 20:46:16
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Dominik & Co" napisał w wiadomości news:k02l3u$k4u$1dont-email.me...

instalacja pod linuksem. W linuksie, jak dostaniesz repozytorium w pliku
tar.gz z kodami zrodlowymi, mozesz sie wpatrywac w ekran jak sroka w gnat, i
nic nie zrobisz.

Repozytorium w pliku tar.gz? Ty w ogóle wiesz, o czym piszesz,
czy na oślep wstawiasz mądrze brzmiące słowa-klucze?

No.. Chodziło mi o archiwum :)

Ja mowie o podstawowej sprawie - latwosci instalacji. Ale tez caly czas
twierdze,
ze linuksowe odpowiedniki wszelkiego oprogramownia sa ubozsze niz ich
odpowiedniki windowsowe. Czesto mocno ubozsze.

Inne? Jakie? Co jest nie tak z Firefoksem? Operą? Audacity?
VLC? Skypem? Geeqiem? Tuxpaintem? Kinem?
GIMPem? (nawet już tryb jednookienkowy "dla topornych" ma ;-)

O.. BAAAZRDO DOBRE podałeś przykłady.
Firefox i Opera to są tylko przeglądarki, i są identyczne, Ale one oprócz przeglądania internetu do niczego nie służą. W Visual C# robie taka w jeden dzien.
Audacity - to jest właśnie to, o czym mówiłem. W porównaniu z JAKIMKOLWIEK Windowsowym programem do obróbi dźwięku Audacity jest po prostu ... zenujace. Po prostu KAZDY program na Winde jest przy Audacity jak mercedes przy maluchu. Przeciez on nawet prostych wtyczek VSTi nie obsluguuje. Jedynie VST, i to tylko przez specjalnego plugina. A to jest podstawa w tego typu programach.
To jest wlasnie to linuksowe myslenie. Linuksowiec mysli "ale mam zajebisty program do obrobki dzwieku - Audacity". A prawda jest taka, ze to jest po prostu kompletny prymityw.
GIMP ma spore mozliwosci, ale jego interface - ten nowy jednookienkowy tez - jest szczytem niewygody. Typowo linuksowy. Do jakiegokolwiek windowsowego nie ma go co rownac, bo to zenada. Nawet mowiac o tych darmowych windowsowych, jak Paintnet. Podobnie z Kino.
VLC? Jest tez na Winde. Jeden z prostszych programow. KMPlayer to przy nim rolls-royce.
Ja wiem, ze jak sie cale lata siedzi na linuksie, i z powodu uprzedzen nawet sie nie chce patrzec na Winde, to sie ma wrazenie, ze te programy sa swietne. Ale prawda jest taka, ze one sa porownywalne z windowsowymi programami z czasow Windowsa 98 :) Swiat dawno poszedl do przodu.
I to daleko.

Data: 2012-08-13 23:01:24
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Ajgor"  napisał w wiadomości news:k0bi1k$dpp$1news.dialog.net.pl...

O.. BAAAZRDO DOBRE podałeś przykłady.
Firefox i Opera to są tylko przeglądarki, i są identyczne, Ale one oprócz przeglądania internetu do niczego nie służą. W Visual C# robie taka w jeden dzien.
Audacity - to jest właśnie to, o czym mówiłem. W porównaniu z JAKIMKOLWIEK Windowsowym programem do obróbi dźwięku Audacity jest po prostu ... zenujace. Po prostu KAZDY program na Winde jest przy Audacity jak mercedes przy maluchu. Przeciez on nawet prostych wtyczek VSTi nie obsluguuje. Jedynie VST, i to tylko przez specjalnego plugina. A to jest podstawa w tego typu programach.

Ups... Zapomniałem, że w zasadzie Linux w ogole nie oblsuguje wtyczek VST :) Jedynie za posrednictwem jakichs dziwnych emulatorow,
co sprawia ze wiele w znich sie nie uruchamia, wiele sie uruchamia, ale nie generuje dzwieku, a wiele sie wiesza.
A VST to jest podstawa w dzisiejszych studiach nagraniowych, zarowno profesjonalnych, jak i domowych.
I tak. Ogromna wiekszosc wtyczek jest za darmo. Pod Windowsem :) Dzisiejsze programy muzyczne bez wtyczek VST i VSTi sa jak samochod
bez siedzen, kiekownicy i podlogi :)

Chcesz darmowe programy muzyczne pod Winde? Prosze kilka:

http://www.kreatives.org/kristal/

http://www.acidplanet.com/downloads/xpress/

http://www.sonicstate.com/news/2012/04/13/free-daw-for-mac-and-windows/

http://www.reaper.fm/ - ten jest shareware. Ale tylko najnowsza wersje. Poprzednie sa free.

http://www.buzzmachines.com/whatisbuzz.php

To tylko kilka przykladow. Najprymitywniejszy z nich jest Acid Xpress. O całe lata świetlne wyprzedza Audacity. I tak jest w każdej dziedzinie. Nie tylko w muzyce. Płatnych nawet nie wymieniam, bo takie programy, jak Cubase, ProTools, czy chociażby Adobe Audition to przy Audacity w ogóle kosmos jest :)
Jedyny pod Linuxa, ktory moze TROCHE sie z powyzszymi rownac to jest LMMS. Ale nawet ten pod Windowsem jest bardziej rozbudowany, niz pod linuchem :) Chociaz pod winda tez jest dosyc prymitywny.

Data: 2012-08-15 17:01:40
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 13.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:
Repozytorium w pliku tar.gz? Ty w ogĂłle wiesz, o czym piszesz,
czy na oślep wstawiasz mądrze brzmiące słowa-klucze?

No.. Chodziło mi o archiwum :)

Załóżmy optymistycznie, że to tylko przejęzyczenie.
Niestety poprzednie teksty o instalowaniu ze źródeł
oprogramowania, które bez problemu znajdziesz w repozytoriach praktycznie każdej dystrybucji zmniejszają znacznie moją
wiarę w to tłumaczenie...

O.. BAAAZRDO DOBRE podałeś przykłady.
Firefox i Opera to są tylko przeglądarki, i są identyczne, Ale one oprócz przeglądania internetu do niczego nie służą. W Visual C# robie taka w jeden dzien.

Śmiem mocno wątpić. Chyba, że masz na myśli napisanie nakładki na
Internet Explorera. No i ta "identyczność"...

Audacity - to jest właśnie to, o czym mówiłem. W porównaniu z JAKIMKOLWIEK Windowsowym programem do obróbi dźwięku Audacity jest po prostu ... zenujace. Po prostu KAZDY program na Winde jest przy Audacity jak mercedes

Kłamiesz. Co wynika wprost z użytego kwantyfikatora.

przy maluchu. Przeciez on nawet prostych wtyczek VSTi nie obsluguuje.

Nie wiem, nie używam. Do nagrania dźwięku, przycięcia, odszumienia
przydał mi się z powodzeniem wiele razy. Nie jestem zawodowcem
w tym temacie.
 
To jest wlasnie to linuksowe myslenie. Linuksowiec mysli "ale mam zajebisty program do obrobki dzwieku - Audacity". A prawda jest taka, ze to jest po prostu kompletny prymityw.

Mnie jego możliwości całkowicie wystarczały. Zapewne też ze mnie prymityw
(nie kompletny, bo paru części brakuje). Zapewne żaden ze mnie Linuksowiec,
bo takiej opinii nie podzielam,a nawet takich trendy light-wulgaryzmĂłw
nie lubię.

Ja wiem, ze jak sie cale lata siedzi na linuksie, i z powodu uprzedzen nawet sie nie chce patrzec na Winde, to sie ma wrazenie, ze te programy sa swietne. Ale prawda jest taka, ze one sa porownywalne z windowsowymi

Na Windows patrzę codziennie w pracy. Nie mam uprzedzeń, po prostu
w domu lepiej sprawdza mi się Linux. Jak dzieciom do szkoły uczącej
Windows tenże będzie niezbędny, to im się kupi.

programami z czasow Windowsa 98 :) Swiat dawno poszedl do przodu.
I to daleko.

Ty jak widzę, nie tylko jesteś specjalistą od C# ale i od obróbki dzwięku
i grafiki. Chylę kapelusz i milknę, bo nie będąc takowym nie mogę
rzetelnie ocenić jakości służących do tego programów. Jednakoż co
do instalacji programów w Linuksie nie mogę się powstrzymać od stwierdzenia,
Ĺźe pieprzysz od rzeczy.


--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-17 11:20:43
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Dominik & Co" <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:k0gklk$nkk$1dont-email.me...
Dnia 13.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:
Repozytorium w pliku tar.gz? Ty w ogóle wiesz, o czym piszesz,
czy na oślep wstawiasz mądrze brzmiące słowa-klucze?

No.. Chodziło mi o archiwum :)

Załóżmy optymistycznie, że to tylko przejęzyczenie.

Zgadza się.

Niestety poprzednie teksty o instalowaniu ze źródeł
oprogramowania, które bez problemu znajdziesz w repozytoriach
praktycznie każdej dystrybucji zmniejszają znacznie moją
wiarę w to tłumaczenie...

Twoja wiara nie ma nic do rzeczy.

O.. BAAAZRDO DOBRE podałeś przykłady.

Audacity - to jest właśnie to, o czym mówiłem. W porównaniu z JAKIMKOLWIEK
Windowsowym programem do obróbi dźwięku Audacity jest po prostu ...
zenujace. Po prostu KAZDY program na Winde jest przy Audacity jak mercedes

Kłamiesz. Co wynika wprost z użytego kwantyfikatora.

Że Kazdy? Bo to prawda. Jedyny program na Winde, ktory nie jest lepszy od linuksowego Audacity, to jest... Windowsowy Audacity :)

przy maluchu. Przeciez on nawet prostych wtyczek VSTi nie obsluguuje.

Nie wiem, nie używam.

To po cholere sie wypowiadasz, i na jakiej podstawie zarzucasz mi klamstwo, jak nie wiesz, o czym mowisz? Ja wiem o czym mowie.

Do nagrania dźwięku, przycięcia, odszumienia
przydał mi się z powodzeniem wiele razy. Nie jestem zawodowcem
w tym temacie.

Ano wlasnie. Typowe myslenie linuksowca.

To jest wlasnie to linuksowe myslenie. Linuksowiec mysli "ale mam zajebisty
program do obrobki dzwieku - Audacity". A prawda jest taka, ze to jest po
prostu kompletny prymityw.

Mnie jego możliwości całkowicie wystarczały.

Dzieki za potwirdzenie myslenia linuksowymi kategoriami.
"Hulajnoga jest najlepsza"
"Ale byle jaki samochod jest wygodniejszy od hulajnogi"
"Ale mi hulajnoga wystarczy, wiec jest najlepsza"

Tak wyglada myslenie linuksowe.

Zapewne też ze mnie prymityw
(nie kompletny, bo paru części brakuje). Zapewne żaden ze mnie Linuksowiec,
bo takiej opinii nie podzielam,a nawet takich trendy light-wulgaryzmów
nie lubię.

Ja tez takich wulgaryzmow nie lubie. To bylo tylko podsumowanie sposobu myslenia linuksowcow,
i mozesz to traktowac jako cytat :)

I nie TY jestes prymityw, tylko Audacity. Jestem jak najdalszy od obrazania Ciebie.

Ja wiem, ze jak sie cale lata siedzi na linuksie, i z powodu uprzedzen nawet
sie nie chce patrzec na Winde, to sie ma wrazenie, ze te programy sa
swietne. Ale prawda jest taka, ze one sa porownywalne z windowsowymi

Na Windows patrzę codziennie w pracy. Nie mam uprzedzeń, po prostu
w domu lepiej sprawdza mi się Linux. Jak dzieciom do szkoły uczącej
Windows tenże będzie niezbędny, to im się kupi.

programami z czasow Windowsa 98 :) Swiat dawno poszedl do przodu.
I to daleko.

Ty jak widzę, nie tylko jesteś specjalistą od C# ale i od obróbki dzwięku
i grafiki.

No coz. Siedze w tych sprawach od czasow ZX Spectrum  - sporo ponad 20 lat (jestem juz na prawde stary - emeryt).
I raczej nie interesuje sie grami, tylko wykorzystaniem komputera ogolnie do mediow - grafiki i muzyki. Jesli chodzi o muzyke i grafike, kiedys (lata temu) zajmowalem sie tymi sprawami na na powaznie. Komponowalem muzyke (chociaz pod innym nickiem), ktora do tej pory jest do znalezienia na amerykanskich serwerach itp. Zdarzalo mi sie pisac artykuly do prasy komputerowej, bylem redaktorem magazynu dyskowego itp. Teraz mi sie nie chce juz.
A programowanie? Zaczynalem na Spectrum (Basic),  pozniej Commodore i Amiga (assembler), a teraz PC (Java, C# i pobieznie C++).
W C# nie jestem specjalista, tylko sie ucze, bo nie mam innego pomyslu na wykorzustanie komputera w domu (emeryt nie ma duzych potrzeb),
no i potrzebuje pewnej funkcji ktorej nie ma w zadnym darmowym  programie, wiec chce sobie napisac sam :)
Troche sie naumiałem. Jak sie chce, to na prawde mozna. W miedzyczasie mialem linuksa. Dlugo. I wywalilem. I juz do niego nie wroce. Ze wszystkich lat przy komputerze - te z linuksem byly najgorsze. To byla meka. Mialem wrazenie, jak bym chodzil po kolana w smole. Do dzis sie zastanawiam, po co mi to bylo. Tylko czas stracilem.
Chociaz przyznam sie, ze od jakiegos czasu stwierdzilem, ze wlasciwie nic mi sie nie chce, wiec raczej nic konkretnego nie robie.

Data: 2012-08-17 19:02:21
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 17.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:

Niestety poprzednie teksty o instalowaniu ze źródeł
oprogramowania, ktĂłre bez problemu znajdziesz w repozytoriach
praktycznie każdej dystrybucji zmniejszają znacznie moją
wiarę w to tłumaczenie...

Twoja wiara nie ma nic do rzeczy.

Niby nie ma, ale wydaje mi się, że gdybyś wiedział, co to repozytorium,
nie pieprzyłbyś bez sensu o kompilacji ze źródeł jako rzekomo
podstawowej metody instalacji oprogramowania w Linuksie.

Kłamiesz. Co wynika wprost z użytego kwantyfikatora.

Ĺťe Kazdy? Bo to prawda. Jedyny program na Winde, ktory nie jest lepszy od linuksowego Audacity, to jest... Windowsowy Audacity :)

Kłamiesz. Na Windows jest mnóstwo softu, są więc też niesamowite gnioty.
Naprawdę potrzeba Ci palcem pokazać?

Nie wiem, nie uĹźywam.

To po cholere sie wypowiadasz, i na jakiej podstawie zarzucasz mi klamstwo, jak nie wiesz, o czym mowisz? Ja wiem o czym mowie.

Wydaje Ci się. Zwłaszcza, jeśli chodzi o  Linuksa.

Dzieki za potwirdzenie myslenia linuksowymi kategoriami.
"Hulajnoga jest najlepsza"
"Ale byle jaki samochod jest wygodniejszy od hulajnogi"
"Ale mi hulajnoga wystarczy, wiec jest najlepsza"

Tak wyglada myslenie linuksowe.

Kłamiesz. Nigdzie nie pisałem, że Audacity (ani żaden inny
program) jest "najlepszy" (cokolwiek miałoby to znaczyć).
Napisałem, w odpowiedzi na zarzut "Na Linuksa nie ma dobrych
programów": Czego brakuje programom X,Y,Z? (w domyśle: żeby
uznać je za dobre). Dobre, nie najlepsze.

To Ty twierdzisz "skoro mnie hulajnoga nie
wystarcza, to znaczy, że nie jest dobra". Naprawdę do retuszu
czerwonych oczu ze zdjęć u cioci na imieninach nie trzeba
Fotoszopa.

mediow - grafiki i muzyki. Jesli chodzi o muzyke i grafike, kiedys (lata temu) zajmowalem sie tymi sprawami na na powaznie. Komponowalem muzyke (chociaz pod innym nickiem), ktora do tej pory jest do znalezienia na

No ja jestem tylko muzykiem amatorem (saksofon, orkiestra dęta).
Pewnie dlatego nie odczuwałem braków Audacity.
A moje kompozycje leżą w szufladzie, ale może to i lepiej ;-)

W C# nie jestem specjalista, tylko sie ucze, bo nie mam innego pomyslu na wykorzustanie komputera w domu (emeryt nie ma duzych potrzeb),
no i potrzebuje pewnej funkcji ktorej nie ma w zadnym darmowym  programie, wiec chce sobie napisac sam :)
Troche sie naumiałem. Jak sie chce, to na prawde mozna. W miedzyczasie

No i takiś pewny siebie, że w jeden dzień w C# napiszesz przeglądarkę porównywalną
z Firefoksem czy Operą? (Które notabene wg Ciebie to to samo).
Wybacz, ale takie nadęte twierdzienia powodują, że Twoja wiarygodność leci na pysk.

mialem linuksa. Dlugo. I wywalilem. I juz do niego nie wroce. Ze wszystkich lat przy komputerze - te z linuksem byly najgorsze. To byla meka. Mialem wrazenie, jak bym chodzil po kolana w smole. Do dzis sie zastanawiam, po co mi to bylo. Tylko czas stracilem.

Cóż, to wiele wyjaśnia...
Dla mnie EOT. BTW: jak już napiszesz tego klona Opery w C#, to daj cynk- przeportuję go na Linuksa, będzie ten biedny system miał chociaż jeden dobry program...

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-17 23:29:24
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Dominik & Co" <napisał w wiadomości news:k0m4ft$njl$1dont-email.me...

Że Kazdy? Bo to prawda. Jedyny program na Winde, ktory nie jest lepszy od
linuksowego Audacity, to jest... Windowsowy Audacity :)

Kłamiesz. Na Windows jest mnóstwo softu, są więc też niesamowite gnioty.

Ależ właśnie Audacity jest niesamowitym gniotem. Największym ze wszystkich. To Ci próbuję wytłumaczyć.
Znasz większy? Podaj. Chyba jakaś totalna amtorka.

Data: 2012-08-18 00:06:35
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 17.08.2012 23:29, Ajgor pisze:
Użytkownik "Dominik & Co" <napisał w wiadomości
news:k0m4ft$njl$1dont-email.me...

Że Kazdy? Bo to prawda. Jedyny program na Winde, ktory nie jest lepszy od
linuksowego Audacity, to jest... Windowsowy Audacity :)

Kłamiesz. Na Windows jest mnóstwo softu, są więc też niesamowite gnioty.

Ależ właśnie Audacity jest niesamowitym gniotem. Największym ze wszystkich.

Bo?

To Ci próbuję wytłumaczyć.
Znasz większy? Podaj. Chyba jakaś totalna amtorka.

Windows Recorder ;->

Swoją drogą... jaki idiota upiera się przy obsłudze nietypowych i ponoć profesjonalnych urządzeń muzycznych oraz jakichś zaawansowanych metodach obróbki dźwięku w wątku dotyczącym komputerów dla urzędników państwowych, hmm?

Data: 2012-08-18 17:18:59
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:502ec06b$1news.home.net.pl...
W dniu 17.08.2012 23:29, Ajgor pisze:
Użytkownik "Dominik & Co" <napisał w wiadomości
news:k0m4ft$njl$1dont-email.me...

Że Kazdy? Bo to prawda. Jedyny program na Winde, ktory nie jest lepszy od
linuksowego Audacity, to jest... Windowsowy Audacity :)

Kłamiesz. Na Windows jest mnóstwo softu, są więc też niesamowite gnioty.

Ależ właśnie Audacity jest niesamowitym gniotem. Największym ze wszystkich.

Bo?

Eh... Na prawdę mam wymieniać? Do rana by mi zajęło. Na przykład nie ma funkcji "PunchIn/PunchOut", nie ma Warpa,
nie ma obsługi ścieżek Midi z pianorollem (podstawa nawet w najprostszych programach), chyba w ogóle nie ma obsługi czegoś takiego, jak MIDI, nie obsługuje wtyczek VST/VSTi (w dzisiejszym nagrywaniu i obróbce dźwięku  te wtyczki są jak paliwo dla samochodu. Są po prostu wszędzie. I wiele jest za darmo. Dosłownie setki), nie znalazłem możliwości nagrywania wielościeżkowego, czyli mozliwości nagrania kilku ścieżek z różnych źródeł jednocześnie. Itd itd itd itd........ KAŻDY nawet przeciętny program do nagrywania, czy obróbki dźwięku ma te rzeczy.

To Ci próbuję wytłumaczyć.
Znasz większy? Podaj. Chyba jakaś totalna amtorka.

Windows Recorder ;->

Hehehe...

Swoją drogą... jaki idiota upiera się przy obsłudze nietypowych i ponoć profesjonalnych urządzeń muzycznych oraz jakichś zaawansowanych metodach obróbki dźwięku w wątku dotyczącym komputerów dla urzędników państwowych, hmm?

Tu masz całkowitą rację. Trochę się zapędziliśmy z tym przekomarzaniem :)
Ale co do linuksa dla policji, to właśnie przed chwilą napisałem, dlaczego jestem przeciwko jakimkolwiek zmianom.
W innym poście.

Data: 2012-08-18 20:49:00
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 18.08.2012 17:18, Ajgor pisze:

Ależ właśnie Audacity jest niesamowitym gniotem. Największym ze
wszystkich.

Bo?

Eh... Na prawdę mam wymieniać? Do rana by mi zajęło. Na przykład nie ma
funkcji "PunchIn/PunchOut", nie ma Warpa,
nie ma obsługi ścieżek Midi z pianorollem (podstawa nawet w najprostszych
programach), chyba w ogóle nie ma obsługi czegoś takiego, jak MIDI, nie
obsługuje wtyczek VST/VSTi (w dzisiejszym nagrywaniu i obróbce dźwięku  te
wtyczki są jak paliwo dla samochodu. Są po prostu wszędzie. I wiele jest za

Dziecko drogie, Audacity nie jest programem do obróbki muzyki w zapisie nutowym!

Mam zacząć narzekać, że Photoshop nie ma automatycznego wymiarowania i tworzenia rzutów perspektywicznych i planów pięter na podstawie projektu??

Audacity jest tak na prawdę tylko podstawowym narzędziem załączanym z (prawie) każdą dystrybucją. Przypomnij mi, jakie jest podstawowe narzędzie do nagrywania i obróbki dźwięku dostarczane z Windows? ;->

darmo. Dosłownie setki), nie znalazłem możliwości nagrywania
wielościeżkowego, czyli mozliwości nagrania kilku ścieżek z różnych źródeł
jednocześnie. Itd itd itd itd........ KAŻDY nawet przeciętny program do
nagrywania, czy obróbki dźwięku ma te rzeczy.

Taaaak?

Przeciętny program dla amatora, który chce się tylko pobawić obróbką dźwięku? No jaki, ciekaw jestem... I za ile ;)

To Ci próbuję wytłumaczyć.
Znasz większy? Podaj. Chyba jakaś totalna amtorka.

Windows Recorder ;->

Hehehe...

To nie jest windowsowy program, hmm?

Data: 2012-08-18 21:00:45
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:502fe39c$1news.home.net.pl...

Dziecko drogie, Audacity nie jest programem do obróbki muzyki w zapisie nutowym!

Przyznam Ci rację we wszystkim, jeśli chociaż w jednym miejscu mi pokażesz, gdzie napisałem coś o zapisie nutowym.
Cały czas piszę o normalnych programach do obróbki dźwięku. No chyba, że linuks tak Ci już ograniczył wiedzę,
że słowo MIDI kojarzy Ci sie tylko z nutami :)

Audacity jest tak na prawdę tylko podstawowym narzędziem załączanym z (prawie) każdą dystrybucją. Przypomnij mi, jakie jest podstawowe narzędzie do nagrywania i obróbki dźwięku dostarczane z Windows? ;->

A kto mówi o "dostarczaniu z systemem"? Jeden z przedmówców podał ten program jako przykład, jaki to linuks jest zaawansowany, więc wytłumaczyłem, jakie to jest "zaawansowanie" i tyle.

darmo. Dosłownie setki), nie znalazłem możliwości nagrywania
wielościeżkowego, czyli mozliwości nagrania kilku ścieżek z różnych źródeł
jednocześnie. Itd itd itd itd........ KAŻDY nawet przeciętny program do
nagrywania, czy obróbki dźwięku ma te rzeczy.

Taaaak?

Przeciętny program dla amatora, który chce się tylko pobawić obróbką dźwięku? No jaki, ciekaw jestem... I za ile ;)

Reaper. Za darmo. Buzz. Też za darmo. ModPlugTracker. Też za darmo. I wiele innych,. Też za darmo. To tylko przyklad. Fakt, że większość dzieciaków używa pirackiego Fruity Loopsa, a większość znanych polskich muzyków pirackiego Reasona. (A później w reklamach krzyczą, że piractwo jest "be:) ) Ale to nic nie zmienia :) Na Linucha nawet płatnych programów tej klasy nie ma. Że o Cubase czy Abletonie nie wspomnę.

Eh. Miałem już z Tobą nie dyskutować.

Data: 2012-08-18 22:43:37
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 18.08.2012 21:00, Ajgor pisze:

Dziecko drogie, Audacity nie jest programem do obróbki muzyki w zapisie
nutowym!

Przyznam Ci rację we wszystkim, jeśli chociaż w jednym miejscu mi pokażesz,
gdzie napisałem coś o zapisie nutowym.

MIDI

Cały czas piszę o normalnych programach do obróbki dźwięku. No chyba, że
linuks tak Ci już ograniczył wiedzę,
że słowo MIDI kojarzy Ci sie tylko z nutami :)

MIDI to jest zapis instrumentalny. Fakt, bardzie rozbudowany od klasycznego nutowego, ale nie jest to zapis widma, tylko opis parametrów dźwięku z instrumentów (nutowy opis dźwięku, oktawa, instrument, dodatkowe parametry).

Audacity jest tak na prawdę tylko podstawowym narzędziem załączanym z
(prawie) każdą dystrybucją. Przypomnij mi, jakie jest podstawowe narzędzie
do nagrywania i obróbki dźwięku dostarczane z Windows? ;->

A kto mówi o "dostarczaniu z systemem"? Jeden z przedmówców podał ten
program jako przykład, jaki to linuks jest zaawansowany, więc wytłumaczyłem,
jakie to jest "zaawansowanie" i tyle.

Nie "zaawansowany", ale że ma wszystko do podstawowych/standardowych/popularnych zadań "od ręki".

darmo. Dosłownie setki), nie znalazłem możliwości nagrywania
wielościeżkowego, czyli mozliwości nagrania kilku ścieżek z różnych
źródeł
jednocześnie. Itd itd itd itd........ KAŻDY nawet przeciętny program do
nagrywania, czy obróbki dźwięku ma te rzeczy.

Taaaak?

Przeciętny program dla amatora, który chce się tylko pobawić obróbką
dźwięku? No jaki, ciekaw jestem... I za ile ;)

Reaper. Za darmo.

Kłamstwo. To shareware. Za 225 dolarów.

Reszty nawet nie chce mi się sprawdzać. Jesteś zwyczajnie niewiarygodny.

Data: 2012-08-18 22:59:10
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości news:502ffe7a$1news.home.net.pl...

Reaper. Za darmo.

Kłamstwo. To shareware. Za 225 dolarów.

Reszty nawet nie chce mi się sprawdzać. Jesteś zwyczajnie niewiarygodny.

Kolejny raz popisujesz się niewiedzą. Shareware są tylko ostatnie dwie wersje. To wyczytałeś prawidłowo. Wcześniejsze są darmowe. Tej informacji już nie znalazłeś :)
Co do MIDI - słyszałeś, że dzwonią, ale nie słyszałeś, w którym kościele. Coś gdzieś tam wyczytałeś, ale nie do końca :) Zapewne po tym, jak napisałem wcześniejszego posta :) MIDI to jest cyfrowy interface do przekazywania danych o dźwięku. Nie ma nic wspólnego bezpośrednio z zapisem nutowym, chociaż CZASEM bywa do tego wykorzystywany. Bardzo żadko, chociaż są programy, które go w ten sposób wykorzystują. Na przykład Sibelius (funkcję taką ma też Cubase, chociaż nie jest ona często wykorzystywana). Ale o wiele częściej do przekazywania komend sterujących urządzeniami muzycznymi :) Dzięki MIDI można na przyklad sterować programami komputerowymi przy pomocy sprzętowych sterowników. Także grać sprzętowymi klawiaturami z wykorzystaniem programowych wirtualnych instrumentów (na przyklad VSTi). Ja na przykład mam kontroler E-MU XBoard49, który ma klawiaturę fortepianową i 16 potencjometrów (nie licząc innych przycisków funkcyjnych, i masy finkcji uruchamianych pojedynczymi klawiszami). Po podłączeniu do komputera mogę na niej grać brzmieniami wtyczek na komputerze, i jednocześnie potencjometrami sterować ustawieniami wtyczek i oprogramowania muzycznego. Każdy potencjometr mogę sobie dowolnie oprogramować do sterowania konkretną funkcją. A w programach do rejestrowania mogę to granie rejestrować tak, jak z zewnętrznego instrumentu. Dodatkowo później mogę dowolnie zmieniać brzmienia już nagranej ścieżki. Prawdę mówiąc oprócz Audacity (i windowsowego rejestratora :) nie znam żadnego programu, kótry by nie obsługiwał komend MIDI z zewnętrznych sterowników.
Na resztę nawet nie chce mi się odpowiadać :) Niewiedza, niewiedza, niewiedza... I jedn argument: "kłamiesz". Jak się często używa takich argumentów, to w końcu tracą one jakąkolwiek wagę :) Pod tym względem jesteś podobny do PIS-u.

Data: 2012-08-19 09:50:43
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 18.08.2012 22:59, Ajgor pisze:

Reaper. Za darmo.

Kłamstwo. To shareware. Za 225 dolarów.

Reszty nawet nie chce mi się sprawdzać. Jesteś zwyczajnie niewiarygodny.

Kolejny raz popisujesz się niewiedzą. Shareware są tylko ostatnie dwie
wersje. To wyczytałeś prawidłowo. Wcześniejsze są darmowe. Tej informacji
już nie znalazłeś :)

Wchodzę na stronę - widoczna cena. Koniec tematu.

Co do MIDI - słyszałeś, że dzwonią, ale nie słyszałeś, w którym kościele.
Coś gdzieś tam wyczytałeś, ale nie do końca :) Zapewne po tym, jak napisałem
wcześniejszego posta :) MIDI to jest cyfrowy interface do przekazywania
danych o dźwięku. Nie ma nic wspólnego bezpośrednio z zapisem nutowym,

Nie chodziło o dosłowny zapis nutowy, z pięciolinią, owalami nutek itepe, tylko o to, że MIDI przekazuje (jak nuty) parametry dźwięku, a nie ich "dosłowne" brzmienie.

Dla każdego choć trochę inteligentnego to oczywiste.

OK, specjalnie dla ciebie: zapis "nutowy".

[ciach]

brzmienia już nagranej ścieżki. Prawdę mówiąc oprócz Audacity (i
windowsowego rejestratora :) nie znam żadnego programu, kótry by nie
obsługiwał komend MIDI z zewnętrznych sterowników.

Każdy program, który jest przeznaczony wyłącznie do manipulowania dźwiękiem w formie zapisanej fali dźwiękowej. A jest ich całkiem sporo.

Na resztę nawet nie chce mi się odpowiadać :) Niewiedza, niewiedza,
niewiedza...

I znowu kłamiesz.

I jedn argument: "kłamiesz". Jak się często używa takich

To nie jest argument, tylko stwierdzenie faktu. Uporczywie piszesz kłamstwa i masz do mnie pretensje, że ci to wytykam.

argumentów, to w końcu tracą one jakąkolwiek wagę :) Pod tym względem jesteś
podobny do PIS-u.

Och, jaki merytoryczny argument!

Data: 2012-08-19 16:10:06
Autor: John Kołalsky
kto wtrynil policji winzgroze?!

UĹźytkownik "Dominik & Co" <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid>

...
BTW: jak już napiszesz tego klona Opery w C#, to daj cynk- przeportuję go
na Linuksa, będzie ten biedny system miał chociaż jeden dobry program...

Co tu portować ? :-)

Data: 2012-08-18 00:12:52
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 17.08.2012 11:20, Ajgor pisze:

Do nagrania dźwięku, przycięcia, odszumienia
przydał mi się z powodzeniem wiele razy. Nie jestem zawodowcem
w tym temacie.

Ano wlasnie. Typowe myslenie linuksowca.

??

To jest wlasnie to linuksowe myslenie. Linuksowiec mysli "ale mam
zajebisty
program do obrobki dzwieku - Audacity". A prawda jest taka, ze to jest po
prostu kompletny prymityw.

Mnie jego możliwości całkowicie wystarczały.

Dzieki za potwirdzenie myslenia linuksowymi kategoriami.
"Hulajnoga jest najlepsza"
"Ale byle jaki samochod jest wygodniejszy od hulajnogi"
"Ale mi hulajnoga wystarczy, wiec jest najlepsza"

Tak wyglada myslenie linuksowe.

Ty masz windowsa w mózgu (ze stadem robali i innych wirusów) skoro wskazanie, że nieostrożnie obchodzisz się z kwantyfikatorami potraktowałeś jako twierdzenie, że Audacity jest najlepszym programem zawsze, bezwzględnie z profesjonalnymi zastosowaniami muzycznymi włącznie.

[ciach]

mialem linuksa. Dlugo. I wywalilem. I juz do niego nie wroce. Ze wszystkich
lat przy komputerze - te z linuksem byly najgorsze. To byla meka. Mialem
wrazenie, jak bym chodzil po kolana w smole. Do dzis sie zastanawiam, po co
mi to bylo. Tylko czas stracilem.

A co _konkretnie_ powodowało to wrażenie?

Chociaz przyznam sie, ze od jakiegos czasu stwierdzilem, ze wlasciwie nic mi
sie nie chce, wiec raczej nic konkretnego nie robie.

Ach, może o to właśnie chodzi...

Data: 2012-08-18 17:10:12
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości news:502ec1e4$1news.home.net.pl...

Ty masz windowsa w mózgu

Ależ bardzo się mylisz. Nie lubię windowsa. Wkurza mnie to, że jest nadopiekuńczy, że wiele rzeczy robi nie pytając mnie o zdanie,
że ma coś tak kretyńskiego, jak rejestr systemowy, że przy każdym nowo uruchomionym programie wywala mi na ekran splash screena i zasłania coś, co akurat robiłem, i wiele innych rzeczy. Wiesz, jaki system chciał bym mieć na pececie?
Amigowy Workbench. Ze wszystkich systemów ten był najlepszy. Idealnie stabilny, i miałem nad nim całkowitą kontrolę.
Ale sie nie da. Po prostu linuksa uważam za jeszcze gorszy.

mialem linuksa. Dlugo. I wywalilem. I juz do niego nie wroce. Ze wszystkich
lat przy komputerze - te z linuksem byly najgorsze. To byla meka. Mialem
wrazenie, jak bym chodzil po kolana w smole. Do dzis sie zastanawiam, po co
mi to bylo. Tylko czas stracilem.

A co _konkretnie_ powodowało to wrażenie?

Ciągłe konflikty w wersjach bibliotek, ograniczenia w orpogramowaniu, ciągłe braki różnych potrzebnych funkcji itp.

Chociaz przyznam sie, ze od jakiegos czasu stwierdzilem, ze wlasciwie nic mi
sie nie chce, wiec raczej nic konkretnego nie robie.

Ach, może o to właśnie chodzi...

Być może :) Jako emeryt nie mam takiej potrzeby, żeby mi się coś chciało :)
A zwłaszcza nie jestem policjantem, więc prawdę mówiąc wisi mi, co Policja ma na komputerach.
Znając polskie realia, cokolwiek by mieli, i tak będzie drogo, bo jakiś cwaniaczek wyczuje okazję do wyciągnięcia
kasy z mojej kieszeni (i z Twojej też). A jak przyjdę na posterunek zgłosić kradzież samochodu, to i tak będzie mnie gliniarz
traktował jak intruza, który mu tylko głowę głupotami zawraca. Bo co takiego policjanta (z windowsem, czy z linuksem - bez znaczenia - obchodzi, że komuś samochód ukradli). A jak tylko się odwrócę, zaraz moje zgłoszenie wrzuci do szuflady z napisem "sprawy nie rozwiązane" i ją zamknie.

Data: 2012-08-18 18:10:03
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 18.08.2012 17:10, Ajgor pisze:

akurat robiłem, i wiele innych rzeczy. Wiesz, jaki system chciał bym mieć na
pececie?
Amigowy Workbench. Ze wszystkich systemów ten był najlepszy. Idealnie

LOL

[ciach]

A co _konkretnie_ powodowało to wrażenie?

Ciągłe konflikty w wersjach bibliotek,

Zdarzały mi się równie często, jak rekompilacje jądra. Nigdy.

ograniczenia w orpogramowaniu,

??

ciągłe braki różnych potrzebnych funkcji itp.

Jakich? BSoD?

[ciach]

traktował jak intruza, który mu tylko głowę głupotami zawraca. Bo co takiego
policjanta (z windowsem, czy z linuksem - bez znaczenia - obchodzi, że komuś
samochód ukradli). A jak tylko się odwrócę, zaraz moje zgłoszenie wrzuci do
szuflady z napisem "sprawy nie rozwiązane" i ją zamknie.

Cóż, twoja opinia o policji jest równie kłamliwa jak i o linuxie.

Data: 2012-08-18 20:27:52
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości news:502fbe5b$1news.home.net.pl...

traktował jak intruza, który mu tylko głowę głupotami zawraca. Bo co takiego
policjanta (z windowsem, czy z linuksem - bez znaczenia - obchodzi, że komuś
samochód ukradli). A jak tylko się odwrócę, zaraz moje zgłoszenie wrzuci do
szuflady z napisem "sprawy nie rozwiązane" i ją zamknie.

Cóż, twoja opinia o policji jest równie kłamliwa jak i o linuxie.

Widzę, że masz jeden sposób na skwitowanie wszystkiego, przeciw czemu nie masz argumentów. "To jest kłamstwo".
I zero dowodów na to, że to jest łamstwo. Faktycznie. Inni mają tu rację. Nie ma sensu z Tobą dyskutować.
Trzy razy mi ukradziono samochody. Dwa razy wyglądało to identycznie, jak opisałem wyżej.
Jeden raz gliniarz na posterunku próbował mnie traktować, jak bym sam był złodziejem. Dopiero jak już nie wytrzymałem nerwowo i wydarłem do niego ryja na cały głos, że jeśli nie zauważył, to ja jestem ofiarą kradzieży, a nie sprawcą, to zaczął mnie przepraszać.
Wszystkie trzy samochody się znalazły. Dwa razy znalazł je ktoś nie związany z policją (ukradli gówniarze żeby sobie pojeździć, i porzucili na drodze), a trzeci... o tym wolę nie pisać.

Data: 2012-08-18 22:27:08
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 18.08.2012 20:27, Ajgor pisze:

samochód ukradli). A jak tylko się odwrócę, zaraz moje zgłoszenie wrzuci
do szuflady z napisem "sprawy nie rozwiązane" i ją zamknie.

Cóż, twoja opinia o policji jest równie kłamliwa jak i o linuxie.

Widzę, że masz jeden sposób na skwitowanie wszystkiego, przeciw czemu nie
masz argumentów. "To jest kłamstwo".

A z czym tu argumentować? Opowiadasz swoje wydumane wyobrażenie pracy policji. Równie dobrze mógłbym argumentować przeciwko jakiemuś "świętemu pismu" z jego wyznawcą.

I zero dowodów na to, że to jest łamstwo. Faktycznie. Inni mają tu rację.
Nie ma sensu z Tobą dyskutować.

Ty nie dyskutujesz. Ty oznajmiasz swoją opinię, z reguły kompletnie bzdurną lub bez żadnych argumentów, i oczekujesz przytakiwania.

Trzy razy mi ukradziono samochody. Dwa razy wyglądało to identycznie, jak
opisałem wyżej.

Mmmhm... Trzy razy ukradziono samochody. Ciekawe. W ciągu ilu lat?

Jeden raz gliniarz na posterunku próbował mnie traktować, jak bym sam był
złodziejem. Dopiero jak już nie wytrzymałem nerwowo i wydarłem do niego ryja
na cały głos, że jeśli nie zauważył, to ja jestem ofiarą kradzieży, a nie
sprawcą, to zaczął mnie przepraszać.

Taaak, bardzo wiarygodne.

Najpierw dziwne częste kradzieże, a potem "nakrzyczałeś" na policjanta i on nagle zaczął cię po rękach całować.

Wszystkie trzy samochody się znalazły. Dwa razy znalazł je ktoś nie związany
z policją (ukradli gówniarze żeby sobie pojeździć, i porzucili na drodze), a
trzeci... o tym wolę nie pisać.

Aaaaha. Najlepiej robić za tajemniczą twarz lufciku i dodać "wiem.... ale nie powiem!" Bardzo dojrzałe.

Data: 2012-08-18 23:37:19
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:502ffa9c$1news.home.net.pl...

I zero dowodów na to, że to jest łamstwo. Faktycznie. Inni mają tu rację.
Nie ma sensu z Tobą dyskutować.

Ty nie dyskutujesz. Ty oznajmiasz swoją opinię, z reguły kompletnie bzdurną lub bez żadnych argumentów, i oczekujesz przytakiwania.

Trzy razy mi ukradziono samochody. Dwa razy wyglądało to identycznie, jak
opisałem wyżej.

Mmmhm... Trzy razy ukradziono samochody. Ciekawe. W ciągu ilu lat?

Pierwszy bodajże w roku 91, albo 92 (nie pamiętam dokładnie), drugi jakieś 10 lat temu, i trzeci z pięć lat temu.

Jeden raz gliniarz na posterunku próbował mnie traktować, jak bym sam był
złodziejem. Dopiero jak już nie wytrzymałem nerwowo i wydarłem do niego ryja
na cały głos, że jeśli nie zauważył, to ja jestem ofiarą kradzieży, a nie
sprawcą, to zaczął mnie przepraszać.

Taaak, bardzo wiarygodne.

Najpierw dziwne częste kradzieże, a potem "nakrzyczałeś" na policjanta i on nagle zaczął cię po rękach całować.

Widzisz? Każdy post opierasz na WYMYSLONYCH pseudo faktach. 3 kradzieże w ciągu 22 lat to faktycznie często.
I ta przesada (całowac po rękach)... Ech... Dziecko... Zaczynam podejżewać, że masz nie więcej, niż 15-17 lat. Moi synowie jak tyle mieli, też tak filozofowali. I też myśląc, że są bardzo mądrzy, głupotami przykrywali zwykłą niewiedzę.

Wszystkie trzy samochody się znalazły. Dwa razy znalazł je ktoś nie związany
z policją (ukradli gówniarze żeby sobie pojeździć, i porzucili na drodze), a
trzeci... o tym wolę nie pisać.

Aaaaha. Najlepiej robić za tajemniczą twarz lufciku i dodać "wiem.... ale nie powiem!" Bardzo dojrzałe.

Nie. Po prostu udało mi się dotrzeć do kogoś z policji, kto był na tyle wysoko, że dał kopa na popęd tym nierobom z ulicy, a oni przekopali
dziuple złodziei w całym mieście. Samochód znalazł się w 4 godziny po tym, jak z nim rozmawiałem. Gliniarze dobrze wiedzą, gdzie są dziuple złodziei.
Tylko nie chce im się szukać, bo po co...
Nie jest to sprawa o której powinno się głośno mówić. Ale skoro mnie sprowokowałeś...

Data: 2012-08-19 10:01:01
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 18.08.2012 23:37, Ajgor pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:502ffa9c$1news.home.net.pl...

I zero dowodów na to, że to jest łamstwo. Faktycznie. Inni mają tu rację.
Nie ma sensu z Tobą dyskutować.

Ty nie dyskutujesz. Ty oznajmiasz swoją opinię, z reguły kompletnie
bzdurną lub bez żadnych argumentów, i oczekujesz przytakiwania.

[ciach]

Najpierw dziwne częste kradzieże, a potem "nakrzyczałeś" na policjanta i
on nagle zaczął cię po rękach całować.

Widzisz? Każdy post opierasz na WYMYSLONYCH pseudo faktach. 3 kradzieże w
ciągu 22 lat to faktycznie często.

Na pewno zauważalnie powyżej średniej.

I ta przesada (całowac po rękach)... Ech... Dziecko... Zaczynam podejżewać,

To się nazywa sarkazm, ignorancie.

że masz nie więcej, niż 15-17 lat. Moi synowie jak tyle mieli, też tak
filozofowali. I też myśląc, że są bardzo mądrzy, głupotami przykrywali
zwykłą niewiedzę.

Cóż, w waszym przypadku niedaleko padły jabłka od jabłoni...

Wszystkie trzy samochody się znalazły. Dwa razy znalazł je ktoś nie
związany
z policją (ukradli gówniarze żeby sobie pojeździć, i porzucili na
drodze), a
trzeci... o tym wolę nie pisać.

Aaaaha. Najlepiej robić za tajemniczą twarz lufciku i dodać "wiem.... ale
nie powiem!" Bardzo dojrzałe.

Nie. Po prostu udało mi się dotrzeć do kogoś z policji, kto był na tyle
wysoko, że dał kopa na popęd tym nierobom z ulicy, a oni przekopali
dziuple złodziei w całym mieście. Samochód znalazł się w 4 godziny po tym,

Wow, ale ważny jesteś - całe miasto dla ciebie przeszukano.

jak z nim rozmawiałem. Gliniarze dobrze wiedzą, gdzie są dziuple złodziei.
Tylko nie chce im się szukać, bo po co...

Czasem wiedzą, czasem nie. I niekiedy zwyczajnie nie mają dość personelu, żeby wszystko robić porządnie.

No, ale miej satysfakcję - tym razem trafili, a w tym czasie jak szukali twojego samochodziku, może ktoś zginął, bo policja zajmowała się tą niezmiernie ważną sprawą.

Nie jest to sprawa o której powinno się głośno mówić. Ale skoro mnie
sprowokowałeś...

Och, należy mówić, że policja jest patologicznie zbiurokratyzowana i ma potężne braki osobowe - "dzięki" czemu policjantów jest za mało a ich czas jest trwoniony na biurokratyczne rytuały.

Natomiast kłamstwem jest, że wynika to zasadniczo z tego, że "siedzą i nic nie robią" i dopiero jak taka ważna szycha jak ty kogoś "podkręci" to się biorą do roboty.

Po prostu zostali oderwani od innych zadań i ktoś inny zamiast ciebie narzekał, że "policja nic nie robi".

Data: 2012-08-20 04:29:54
Autor: Szymon von Ulezalka
kto wtrynil policji winzgroze?!
e ma co tak krety skiego, jak rejestr systemowy, e przy ka dym nowo

dlatego też linuksowe programy* przechodza na binarny systemy kontroli/
przechowywania (binarne != tekstowe) danych.
Ale coz, co kto lubi :)

*1. gnome- a wiec i unity- ma dconfa
2. journald

Data: 2012-08-20 09:17:54
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-18 17:10, Ajgor pisze:
Ależ bardzo się mylisz. Nie lubię windowsa. Wkurza mnie to, że jest
nadopiekuńczy, że wiele rzeczy robi nie pytając mnie o zdanie,
że ma coś tak kretyńskiego, jak rejestr systemowy, że przy każdym nowo
uruchomionym programie wywala mi na ekran splash screena i zasłania coś, co
akurat robiłem, i wiele innych rzeczy. Wiesz, jaki system chciał bym mieć na
pececie?
Amigowy Workbench. Ze wszystkich systemów ten był najlepszy. Idealnie
stabilny, i miałem nad nim całkowitą kontrolę.

Raczej AmigaOS, Workbench to tylko nakładka graficzna, którą w systemie można było zmienić (w zasadzie w połowie lat 90 ludzie albo dokładali mnustwo nakładek typu toolsdemon, albo też uzywali DirectoryOpusa Magellana, a ci bardziej zawzięci scalosa). Stabilność to tez tylko wymysł Twojej wyobraźni. O ilo można mu dać in plus szybkość, dynamiczność, małe zużycie zasobów, to system, który może zostać wywalony przez mały błąd w programie użyszkodnika stabilnym nazwać ciężko.

Ale sie nie da. Po prostu linuksa uważam za jeszcze gorszy.


w zasadzie sie da :)



--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-20 11:23:59
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Tomasz Kaczanowski"  napisał w wiadomości news:5031e49f$0$1228

Raczej AmigaOS, Workbench to tylko nakładka graficzna, którą w systemie można było zmienić (w zasadzie w połowie lat 90 ludzie albo dokładali mnustwo nakładek typu toolsdemon, albo też uzywali DirectoryOpusa Magellana, a ci bardziej zawzięci scalosa). Stabilność to tez tylko wymysł Twojej wyobraźni. O ilo można mu dać in plus szybkość, dynamiczność, małe zużycie zasobów, to system, który może zostać wywalony przez mały błąd w programie użyszkodnika stabilnym nazwać ciężko.

KAŻDY system można wywalić źle napisanym programem.
Tak, jak zajedziesz najlepszy silnik lejąc nieodpowiednie paliwo.

Ale sie nie da. Po prostu linuksa uważam za jeszcze gorszy.


w zasadzie sie da :)

Mówisz o emulatorze Amigi?

Data: 2012-08-20 02:39:11
Autor: Adam Klobukowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
On Monday, 20 August 2012 11:23:59 UTC+2, Ajgor  wrote:
Uďż˝ytkownik "Tomasz Kaczanowski"  napisaďż˝ w wiadomoďż˝ci news:5031e49f$0$1228



> Raczej AmigaOS, Workbench to tylko nak�adka graficzna, kt�r� w systemie > mo�na by�o zmieni� (w zasadzie w po�owie lat 90 ludzie albo dok�adali > mnustwo nak�adek typu toolsdemon, albo te� uzywali DirectoryOpusa > Magellana, a ci bardziej zawzi�ci scalosa). Stabilno�� to tez tylko wymys� > Twojej wyobra�ni. O ilo mo�na mu da� in plus szybko��, dynamiczno��, ma�e > zu�ycie zasob�w, to system, kt�ry mo�e zosta� wywalony przez ma�y b��d w > programie u�yszkodnika stabilnym nazwa� ci�ko.



KA�DY system mo�na wywali� �le napisanym programem.

Nie kaĹźdy.

AdamK

Data: 2012-08-20 11:48:00
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-20 11:39, Adam Klobukowski pisze:

KA�DY system mo�na wywali� �le napisanym programem.

Nie kaĹźdy.

Raczej kaĹźdy, tylko nie z kaĹźdymi uprawnieniami.




--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-20 11:56:17
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 11:48, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2012-08-20 11:39, Adam Klobukowski pisze:

KA�DY system mo�na wywali� �le napisanym programem.

Nie kaĹźdy.

Raczej kaĹźdy, tylko nie z kaĹźdymi uprawnieniami.

Duh! Ale na poziomie uprzywilejowania superuĹźytkownika/admina/roota to
się nie pracuje.

No chyba że jest się ignorantem i ma się potężne narowy z windowsa ;->

Data: 2012-08-20 12:04:46
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-20 11:56, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 20.08.2012 11:48, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2012-08-20 11:39, Adam Klobukowski pisze:

KA�DY system mo�na wywali� �le napisanym programem.

Nie kaĹźdy.

Raczej kaĹźdy, tylko nie z kaĹźdymi uprawnieniami.

Duh! Ale na poziomie uprzywilejowania superuĹźytkownika/admina/roota to
się nie pracuje.

No chyba że jest się ignorantem i ma się potężne narowy z windowsa ;->


Chciałem tylko doprecyzować :)

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-20 11:46:38
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-20 11:23, Ajgor pisze:
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski"  napisał w wiadomości news:5031e49f$0$1228

Raczej AmigaOS, Workbench to tylko nakładka graficzna, którą w systemie
można było zmienić (w zasadzie w połowie lat 90 ludzie albo dokładali
mnustwo nakładek typu toolsdemon, albo też uzywali DirectoryOpusa
Magellana, a ci bardziej zawzięci scalosa). Stabilność to tez tylko wymysł
Twojej wyobraźni. O ilo można mu dać in plus szybkość, dynamiczność, małe
zużycie zasobów, to system, który może zostać wywalony przez mały błąd w
programie użyszkodnika stabilnym nazwać ciężko.

KAŻDY system można wywalić źle napisanym programem.
Tak, jak zajedziesz najlepszy silnik lejąc nieodpowiednie paliwo.

Tylko niektóre systemy wywala się trudniej, tu nie masz ochrony pamięci, więc oprogramować jest trudniej. Wtedy gdy był pisany system, nie miało to takiego znaczenia - mniejsze zasoby, mniej programów działających jednocześnie, a jednocześnie system działa wielokrotnie szybciej. Ba - teraz też masz takie okrojone systemy - np mikrolinux, tyle że działa na nim zazwyczaj kilka programow specjalnie pisanych pod pewne zastosowanie, więc nie ma to takiego znaczenia, a przy słabych procesorach ma znaczenie.



Ale sie nie da. Po prostu linuksa uważam za jeszcze gorszy.


w zasadzie sie da :)

Mówisz o emulatorze Amigi?

Albo o Arosie... niestety baza oprogramowania dość mizerna.
Rozwiązania typu MorphOS czy AmigaOS4 wymagają już okreslonego sprzętu.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-20 11:48:32
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 11:23, Ajgor pisze:

KAÂŻDY system moÂżna wywaliĂŚ Âźle napisanym programem.
Tak, jak zajedziesz najlepszy silnik lejÂąc nieodpowiednie paliwo.

Znasz się na tym gorzej, niż na kodowaniu polskich znaków...

Porządnego systemu nie da się uwalić żadnym programem działającym na
poziomie uprzywilejowania uĹźytkownika.

Ale co o tym może wiedzieć taki ignorant...

Data: 2012-08-20 12:01:56
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-20 11:48, Andrzej Lawa wrote:
Porządnego systemu nie da się uwalić żadnym programem działającym na
poziomie uprzywilejowania uĹźytkownika.

A po czym poznajesz, czy system jest porządny czy nie?

Hint: bugi i wykorzystujące je exploity.

Piotrek

Data: 2012-08-20 12:05:28
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 12:01, Piotrek pisze:
On 2012-08-20 11:48, Andrzej Lawa wrote:
Porządnego systemu nie da się uwalić żadnym programem działającym na
poziomie uprzywilejowania uĹźytkownika.

A po czym poznajesz, czy system jest porządny czy nie?

Np. po tym, że nie daje się go uwalić bez uprzywilejowanego dostępu.

Hint: bugi i wykorzystujące je exploity.

Czyli microsoft i czekanie tygodniami/miesiącami/do świętego nigdy (bo
"wsparcie" się skończyło) na stosowną "łatkę".

Data: 2012-08-20 12:12:55
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-20 12:05, Andrzej Lawa wrote:
Np. po tym, że nie daje się go uwalić bez uprzywilejowanego dostępu.

Ale jak to sprawdzasz? Robisz formalne dowody poprawności każdego składnika tegoż systemu? Dajesz na mszę w intencji porządności używanego software? Czy jeszcze jakoś inaczej?

Czyli microsoft i czekanie tygodniami/miesiącami/do świętego nigdy (bo
"wsparcie" się skończyło) na stosowną "łatkę".

A co ma "piernik do wiatraka"? Pytanie dotyczyło weryfikacji cechy bycia porządnym, w przypadku systemów operacyjnych.

Piotrek

Data: 2012-08-20 05:05:25
Autor: Adam Klobukowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
On Monday, 20 August 2012 12:12:55 UTC+2, Piotrek  wrote:
On 2012-08-20 12:05, Andrzej Lawa wrote:

> Np. po tym, że nie daje się go uwalić bez uprzywilejowanego dostępu.



Ale jak to sprawdzasz? Robisz formalne dowody poprawności każdego składnika tegoż systemu? Dajesz na mszę w intencji porządności używanego software? Czy jeszcze jakoś inaczej?

Robi się i tak. Nieczęsto, ale robi.

AdamK

Data: 2012-08-20 13:51:14
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 12:12, Piotrek pisze:
On 2012-08-20 12:05, Andrzej Lawa wrote:
Np. po tym, że nie daje się go uwalić bez uprzywilejowanego dostępu.

Ale jak to sprawdzasz? Robisz formalne dowody poprawności każdego
składnika tegoż systemu? Dajesz na mszę w intencji porządności używanego
software? Czy jeszcze jakoś inaczej?

Praktyka.

Data: 2012-08-20 14:19:15
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-20 13:51, Andrzej Lawa wrote:
Praktyka.

IMHO, raczej myślenie życzeniowe i wiara w magiczne zaklęcia ;-)

A często/gęsto to nie system jest porządny tylko złoczyńcy są niedouczeni.

Piotrek

Data: 2012-08-20 14:37:10
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 14:19, Piotrek pisze:
On 2012-08-20 13:51, Andrzej Lawa wrote:
Praktyka.

IMHO, raczej myślenie życzeniowe i wiara w magiczne zaklęcia ;-)

Nie. Wiedza i doświadczenie.

A często/gęsto to nie system jest porządny tylko złoczyńcy są niedouczeni.

Idealnego zabezpieczenia nie ma - zawsze ktoś może wejść z młotkiem albo
EMP.

W przypadku linuxa ewentualne "dziury" w systemie jeśli są, to są
odkrywane w najgorszym przypadku mniej-więcej jednocześnie przez
"dobrych" i "złych".

Żeby program mógł "uwalić" system, musiałbyś znać jakieś luki w
mechanizmach systemowych - bo procesy (nawet z programami-serwerami
włącznie) nie muszą mieć takiego uprzywilejowania, żeby ich dziury mogły
zagrozić stabilności systemu.

Co więcej w dobie maszyn wirtualnych użytkownikom udostępnia się maszyny
wirtualne, więc najwyżej user uwali "swój" wirtualny komputer.

Data: 2012-08-20 15:23:40
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-20 14:37, Andrzej Lawa wrote:
Nie. Wiedza i doświadczenie.

Litości ...

Wiedzę i doświadczenie to sobie możesz wykorzystać do w miarę poprawnego skonfigurowania systemu i innych IDS-ów, które ewentualnie post factum pokażą Ci, że masz albo miałeś gości.

Natomiast nie ma takiej opcji, ażebyś na podstawie wiedzy i doświadczenia wymyślił gdzie jeszcze mogą być dziury.

Do tego są zupełnie inne procedury. Jednakowoż - mając na uwadze otwartość systemów (linuxowych), ich podatność na modyfikacje i najczęściej brak ustandaryzowanych procesów przy wdrażaniu zmian - raczej nikomu nie opłaca się tego stosować w amatorskich i ćwierć-profesjonalnych instalacjach. Czyli w takich jakie zapewne stoją u 99.99% userów, w tym korporacyjnych.

Idealnego zabezpieczenia nie ma - zawsze ktoś może wejść z młotkiem albo
EMP.

Niezapewnienie fizycznej ochrony to zawsze jest poważna luka w bezpieczeństwie.


W przypadku linuxa ewentualne "dziury" w systemie jeśli są, to są
odkrywane w najgorszym przypadku mniej-więcej jednocześnie przez
"dobrych" i "złych".

Aaa, czyli jednak myślenie życzeniowe ...


Żeby program mógł "uwalić" system, musiałbyś znać jakieś luki w
mechanizmach systemowych - bo procesy (nawet z programami-serwerami
włącznie) nie muszą mieć takiego uprzywilejowania, żeby ich dziury mogły
zagrozić stabilności systemu.

No a o czym to ja niby piszę od początku naszej konwersacji? Hę?

Co więcej w dobie maszyn wirtualnych użytkownikom udostępnia się maszyny
wirtualne, więc najwyżej user uwali "swój" wirtualny komputer.

Albo i sąsiednie w HN jak admin nie za bardzo rozgarnięty ...

Piotrek

Data: 2012-08-20 16:21:18
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości news:50323a67$0$26683$65785112news.neostrada.pl...
On 2012-08-20 14:37, Andrzej Lawa wrote:
Nie. Wiedza i doświadczenie.

Litości ...

Zostaw. Nie Ty pierwszy i nie ostatni próbujesz mu coś wytłumaczyć. Ja już sobie odpuściłem. Szkoda czasu.

Data: 2012-08-20 20:07:16
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 16:21, Ajgor pisze:
Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości
news:50323a67$0$26683$65785112news.neostrada.pl...
On 2012-08-20 14:37, Andrzej Lawa wrote:
Nie. Wiedza i doświadczenie.

Litości ...

Zostaw. Nie Ty pierwszy i nie ostatni próbujesz mu coś wytłumaczyć. Ja już
sobie odpuściłem. Szkoda czasu.

Twoje "tłumaczenia" są jak tłumaczenia Todda Akina.

Data: 2012-08-20 20:36:04
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 15:23, Piotrek pisze:

Wiedzę i doświadczenie to sobie możesz wykorzystać do w miarę poprawnego
skonfigurowania systemu

To właśnie jest jeden z kluczowych elementów.

Właściwa konfiguracja, obejmująca śledzenie wykrytych "dziur".

[ciach]

Natomiast nie ma takiej opcji, ażebyś na podstawie wiedzy i
doświadczenia wymyślił gdzie jeszcze mogą być dziury.

Mhm... Zatem ci, co je znajdują i wykorzystują - mają objawienia? ;->

Do tego są zupełnie inne procedury. Jednakowoż - mając na uwadze
otwartość systemów (linuxowych), ich podatność na modyfikacje i
najczęściej brak ustandaryzowanych procesów przy wdrażaniu zmian -

ROTFL

[ciach]

Żeby program mógł "uwalić" system, musiałbyś znać jakieś luki w
mechanizmach systemowych - bo procesy (nawet z programami-serwerami
włącznie) nie muszą mieć takiego uprzywilejowania, żeby ich dziury mogły
zagrozić stabilności systemu.

No a o czym to ja niby piszę od początku naszej konwersacji? Hę?

Winuserzy mają tendencję do pracy jako admin - więc wolę zaznaczyć prawidłowe procedury.

Co więcej w dobie maszyn wirtualnych użytkownikom udostępnia się maszyny
wirtualne, więc najwyżej user uwali "swój" wirtualny komputer.

Albo i sąsiednie w HN jak admin nie za bardzo rozgarnięty ...

Jak proponujesz to uczynić, hmm?

Data: 2012-08-20 20:39:29
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości news:50328395$1news.home.net.pl...
W dniu 20.08.2012 15:23, Piotrek pisze:

Wiedzę i doświadczenie to sobie możesz wykorzystać do w miarę poprawnego
skonfigurowania systemu

To właśnie jest jeden z kluczowych elementów.

Właściwa konfiguracja, obejmująca śledzenie wykrytych "dziur".

I juz wiemy, dlaczego Amber Gold dzialal bezkarnie. Agenci nie mogli sie nim zajac, bo sledzili dziury :)

Data: 2012-08-20 20:43:46
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 20:39, Ajgor pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości
news:50328395$1news.home.net.pl...
W dniu 20.08.2012 15:23, Piotrek pisze:

Wiedzę i doświadczenie to sobie możesz wykorzystać do w miarę poprawnego
skonfigurowania systemu

To właśnie jest jeden z kluczowych elementów.

Właściwa konfiguracja, obejmująca śledzenie wykrytych "dziur".

I juz wiemy, dlaczego Amber Gold dzialal bezkarnie. Agenci nie mogli sie nim
zajac, bo sledzili dziury :)


.... napisał tępy kłamczuszek, który nawet polskich znaków nie potrafi sobie poprawnie ustawić.

Data: 2012-08-20 20:47:04
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:50328562$1news.home.net.pl...

... napisał tępy kłamczuszek, który nawet polskich znaków nie potrafi sobie poprawnie ustawić.

Ja mam znaki na Unicode (UTF-8) i tylko ty nie potrafisz ich odczytac. Nikt inny nie narzeka. Z tego wynika ze to ty nie umiesz ustawic.
A moze po prostu tzreba sie nauczyc czytac? Ah no tak. Z waszego patrolu ty jestes tym, co umie pisac :) Czytac ten drugi.
co zasadniczo jest zgodne ze wszystkim co tu piszesz.
I sam jestes tepy.

Data: 2012-08-20 20:59:16
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 20:47, Ajgor pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:50328562$1news.home.net.pl...

... napisał tępy kłamczuszek, który nawet polskich znaków nie potrafi
sobie poprawnie ustawić.

Ja mam znaki na Unicode (UTF-8) i tylko ty nie potrafisz ich odczytac. Nikt

I znowu kłamiesz.

Nie masz w ogóle polskich znaków ani nawet oznaczenia kodowania w nagłówku.

Data: 2012-08-20 20:54:48
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-20 20:36, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 20.08.2012 15:23, Piotrek pisze:

Wiedzę i doświadczenie to sobie możesz wykorzystać do w miarę poprawnego
skonfigurowania systemu

To właśnie jest jeden z kluczowych elementów. [...]

A coś na temat? Bo w tej gałęzi do dyskusji włączyłem się w momencie jak zacząłeś głosić prawdy objawione na temat porządnych systemów (cokolwiek miałoby to znaczyć, jako że Twoja definicja jest jakby lekko rekurencyjna).

Co więcej w dobie maszyn wirtualnych użytkownikom udostępnia się maszyny
wirtualne, więc najwyżej user uwali "swój" wirtualny komputer.

Albo i sąsiednie w HN jak admin nie za bardzo rozgarnięty ...

Jak proponujesz to uczynić, hmm?

To elementarne, przez denial of service.

Piotrek

Data: 2012-08-20 20:57:39
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 20:54, Piotrek pisze:

Co więcej w dobie maszyn wirtualnych użytkownikom udostępnia się
maszyny
wirtualne, więc najwyżej user uwali "swój" wirtualny komputer.

Albo i sąsiednie w HN jak admin nie za bardzo rozgarnięty ...

Jak proponujesz to uczynić, hmm?

To elementarne, przez denial of service.

ROTFL

Data: 2012-08-20 21:07:21
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-20 20:57, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 20.08.2012 20:54, Piotrek pisze:
To elementarne, przez denial of service.

ROTFL


Jak już się wytarzasz po podłodze to zawsze możesz sobie to przećwiczyć w naturze mocno dociążając jeden z VPS w HN i obserwując jak zachowują się pozostałe VPS w tym samym HN.

Jak będziesz miał problem z zasymulowaniem mało rozgarniętego admina ;-) to zawsze możesz sobie poradzić konfigurując po defaultach.

Piotrek

Data: 2012-08-20 21:31:38
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 21:07, Piotrek pisze:
On 2012-08-20 20:57, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 20.08.2012 20:54, Piotrek pisze:
To elementarne, przez denial of service.

ROTFL


Jak już się wytarzasz po podłodze to zawsze możesz sobie to przećwiczyć
w naturze mocno dociążając jeden z VPS w HN i obserwując jak zachowują
się pozostałe VPS w tym samym HN.

Jeśli jakiś proces tak mocno dociąża system, że wszystko inne się ślimaczy, to powinien zacząć tracić priorytet aż przestanie.

Jak będziesz miał problem z zasymulowaniem mało rozgarniętego admina ;-)
to zawsze możesz sobie poradzić konfigurując po defaultach.

Wiesz, zakładając niekompetencję administratora, równie dobrze można założyć hasło roota "12345678".

Data: 2012-08-20 16:18:51
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości news:50320db2$0$1209$65785112news.neostrada.pl...
On 2012-08-20 12:05, Andrzej Lawa wrote:
Np. po tym, że nie daje się go uwalić bez uprzywilejowanego dostępu.

Ale jak to sprawdzasz? Robisz formalne dowody poprawności każdego składnika tegoż systemu? Dajesz na mszę w intencji porządności używanego software? Czy jeszcze jakoś inaczej?

Nie wiesz jak? Sądząc po tych głupotach, jakie wypisuje o policji, jak ich ślepo broni zawsze w każdym wątku, sądze, że jest policjantem.
Po prostu puka w obudowę i krzyczy "Otwierać Policja!!! Jesteście otoczeni!!!"
Jak system sie nie otworzy, to znaczy, że jest zły. Trzeba wtedy zastosować środki przymusu bezpośredniego.

Data: 2012-08-20 20:03:13
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 16:18, Ajgor pisze:
Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości
news:50320db2$0$1209$65785112news.neostrada.pl...
On 2012-08-20 12:05, Andrzej Lawa wrote:
Np. po tym, że nie daje się go uwalić bez uprzywilejowanego dostępu.

Ale jak to sprawdzasz? Robisz formalne dowody poprawności każdego
składnika tegoż systemu? Dajesz na mszę w intencji porządności używanego
software? Czy jeszcze jakoś inaczej?

Nie wiesz jak? Sądząc po tych głupotach, jakie wypisuje o policji, jak ich
ślepo broni zawsze w każdym wątku, sądze, że jest policjantem.
Po prostu puka w obudowę i krzyczy "Otwierać Policja!!! Jesteście
otoczeni!!!"

ROTFL

A ty jak kłamałeś, tak kłamiesz nadal. U ciebie to wrodzone? Rodzinne? Nabyte?

Data: 2012-08-20 20:16:17
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" < napisał w wiadomości news:50327be1$1news.home.net.pl...

Nie wiesz jak? Sądząc po tych głupotach, jakie wypisuje o policji, jak ich
ślepo broni zawsze w każdym wątku, sądze, że jest policjantem.
Po prostu puka w obudowę i krzyczy "Otwierać Policja!!! Jesteście
otoczeni!!!"

ROTFL

A ty jak kłamałeś, tak kłamiesz nadal. U ciebie to wrodzone? Rodzinne? Nabyte?

Przepraszam ale to nie było do Ciebie. Nie wtrącaj się.

Data: 2012-08-20 20:25:37
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 20:16, Ajgor pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" < napisał w wiadomości
news:50327be1$1news.home.net.pl...

Nie wiesz jak? Sądząc po tych głupotach, jakie wypisuje o policji, jak
ich
ślepo broni zawsze w każdym wątku, sądze, że jest policjantem.
Po prostu puka w obudowę i krzyczy "Otwierać Policja!!! Jesteście
otoczeni!!!"

ROTFL

A ty jak kłamałeś, tak kłamiesz nadal. U ciebie to wrodzone? Rodzinne?
Nabyte?

Przepraszam ale to nie było do Ciebie. Nie wtrącaj się.

Bujaj się, kłamczuszku.

Data: 2012-08-10 10:49:12
Autor: PrivateLan
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 15:07, Ajgor pisze:
U�ytkownik "Dominik & Co" napisa� w wiadomo�ci
news:k00ajm$mhm$1dont-email.me...

Na windowsa dostaje sie programy gotowe. Skompilowane.

Na Linuksa te�. Firefoksa �ci�gasz, rozpakowujesz, uruchamiasz.
Skype �ci�gasz, rozpakowujesz, uruchamiasz. Google Earth...
..ups, tu jest instalator (graficzny).

Ale jest CZESC skompilowana, a czesc nie. A na winde masz wszystkie gotowe.
Ktory bys nie wzial do reki, masz pewnosc, ze nie majac zadnej wiedzy, dasz
sobie rade.
O to mi chodzilo. A w linuksie to jest loteria. 10 programow wezmiesz, i
uruchomisz, a kolejne 20 wezmiesz i kupa.
Jak nie masz wiedzy, to ich nie wykorzystasz.
A jak chcesz sobie pokompilowac w windzie, to nie ma problemu. Wiekszosc
tych darmowych mozesz sobie sciagnac w kodach zrodlowych,
i jak chesz, mozesz sobie je nawet pozmieniac. A nie tylko pokompilowac.

Bo programy dostarczone z dystrybucjďż˝ to wiesz chyba,
jak zainstalowaďż˝, nawet jak brzydzi Ciďż˝ wiersz poleceďż˝? :-)

Kompilator nie jest potrzebny. Nie potrzebna jest jakakolwiek wiedza zeby
zainstalowac cokolwiek.
Pamietam, jak mialem linuksa i zagladalem na fora linuksowe. Wiekszosc
pytan
dotyczyla tego,
jak zainstalowac jakis program :) I malo kto rozumial odpowiedzi :) Bo
rozni

Bo to juďż˝ tak jest: gimnazjalista (nie pijďż˝ tu akurat do Ciebie)

Nie bylem w gimnazjum :) Nie. Nie dlatego, ze bylem za glupi. Po prostu jak
konczylem szkoly, to nie tylko o gimnazjach, ale nawet o kapitalizmie nikt
nie myslal. To znaczy myslal, ale sie za to szlo do wiezienia :)

zainstalowa� Linuksa, bo to trendi i d�ezi, i teraz w panice
�le posty, jak tu teraz zainstalowa� photoshopa, gdzie jest Panel
Sterowania i sk�d cracki si� �ci�ga. No i stado post�w zostaje...

No nie to mialem na mysli. Najczesciej jest tak, ze zainstalowal linuksa,
dowiedzial sie ze sa takie darmowe programy, jak GIMP, Blender, czy
OpenOffice, sciaga je, chce zainstalowac a tu zonk :) Tak. Wiem. W obecnych
dystrybucjach jest to juz latwiejsze. Ale zanim pod wzgledem latwosci
instalaji linuks dogoni windowsa, to Windows w ogole nie bedzie mial
instalacji, bo wszystko bedzie chodzilo w chmurze.

Jesteś pewny, że aż tak zaciemnią?
Może spróbują?
To na pewno stracą 50-60% użyszkodników przez totalną inwigilację.
Na takie g...o nawet nie spojrzał bym.
--
          (__)
          (oo)
    /-- -- -- \/
   / |    ||
  *  /\-- -/\
     ~~   ~~
....."Have you mooed today?"...

Data: 2012-08-10 12:18:19
Autor: RadoslawF
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 2012-08-10 10:49, Użytkownik PrivateLan napisał:

No nie to mialem na mysli. Najczesciej jest tak, ze zainstalowal linuksa,
dowiedzial sie ze sa takie darmowe programy, jak GIMP, Blender, czy
OpenOffice, sciaga je, chce zainstalowac a tu zonk :) Tak. Wiem. W obecnych
dystrybucjach jest to juz latwiejsze. Ale zanim pod wzgledem latwosci
instalaji linuks dogoni windowsa, to Windows w ogole nie bedzie mial
instalacji, bo wszystko bedzie chodzilo w chmurze.

Jesteś pewny, że aż tak zaciemnią?
Może spróbują?
To na pewno stracą 50-60% użyszkodników przez totalną inwigilację.
Na takie g...o nawet nie spojrzał bym.

Optymista.
40% użytkowników wiodącego proszku to gracze, na linuxa nie zmienią,
40% użytkowników to firmy, tez nie zmienią,
pozostałe 20% może zmieni a może faktycznie uzna że tak ma być
i gdzieś u kogoś na serwerze powinni nie wiadomo dlaczego
trzymać kopię swoich prywatnych danych.
I tak sukces że taką kopię będą posiadali.


Pozdrawiam

Data: 2012-08-09 14:40:20
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 14:14, Ajgor pisze:

Nie zainstalowaĂŚ, tylko skompilowaĂŚ. Za to Windows jest
tak profesjonalny, Âże kompiluje sam, bez kompilatora ;-)

Na windowsa dostaje sie programy gotowe. Skompilowane.

Na linuxa teĹź.

Kompilator nie jest potrzebny. Nie potrzebna jest jakakolwiek wiedza zeby zainstalowac cokolwiek.

W linuxie też. Ale masz wybór, jeśli jednak chciałbyś sam skompilować
program.

Data: 2012-08-09 14:32:42
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 13:57, Ajgor pisze:

Zdziwisz sie. W total Commanderze tez nie ma :) Ale za to na kazdym pliku
moge wykonac wiecej operacji niz Ty w tym swoim prymitywnym programiku. Ty

I znowu kÂłamiesz.

I znow "argument" pokazujacy, ze wlasciwie nie wiesz, co powiedziec, i zuwasz slowa klucza :)

Przestań, proszę, bełkotać. Tak się zapieniłeś, że nawet język polski
cię opuszcza...

I nadal kłamiesz - co to niby za tajemne operacje, których ja nie mogę
zrobić, hmm?

Ja w The Bat-cie moge sprqawdzac poczte jednoczesnie wszystkich
uzytkownikow :)

UÂżytkownicy nie powinni mieĂŚ wzajemnego dostĂŞpu do swoich skrzynek.

Uzytkownicy powinni miec WYBOR czy chca miec czy nie. Jak nie bede chcial, zeby mi zona przegladala poczte, to mam taka mozliwosc,
ale jak nie mam nic do ukrycia, to nie bedzie mi system dyktowal, co mam robic.

Użytkownicy nie są od tworzenia polityki bezpieczeństwa.

To taki jeden maly przyklad tego, czego mi brakowalo w
linuksie.

Wiesz, patrzÂąc na to, jak spieprzyÂłeÂś konfiguracjĂŞ swojego programu
pocztowego (brak oznaczenia kodowania, chrzanienie polskich znakĂłw u
innych, brak polskich znakĂłw u ciebie) nie dziwiĂŞ siĂŞ twoim powyÂższym
problemom - po prostu jesteÂś skrajnie niekompetentny.

Nie uzywam SPECJALNIE polskich znakow z prostego powodu. Setki razy ktos mi odpowiadal, i sam mial skopane kodowanie, i pozniej wlasnych podtow nie moglem odczytac :)

Bo masz skopane, "fachowcu inaczej".

Do grup newsowych w ogole nie uzywam programu pocztowego. No.. pocztowego, ale nie tego samego co do poczty :)

Nieistotne. Nie umiesz skonfigurować.

Daj Ty spokoj. Mial bym sie bawic takimi bzdurami? Zanim Ty tu znajdziesz,
co chcesz zmienic, ja zdaze piec dyskow zamontowac myszk? :)

Bredzisz i tyle.

Kolejny rzeczowy argument pokazujacy niewiedze :)

Twoją. Fakt.

Nie, po prostu jeste? komputerowym lamerem i nie rozumiesz potrzeby oraz
zagadnien zdalnego dostepu.

Oczywiscie ze rozumiem.

I znowu kÂłamiesz.

O i kolejny.

No niestety. Ale to nie moja wina, że piszesz nieprawdę.

Ale nie rozumiem belkotu.

Dla idioty wszystko co wykracza poza jego zrozumienie to beÂłkot.

A tu zaczyna sie obrazanie. Jak nie ma sily argumentu to jest argument sily.
Agresja ZAWSZE jest objawem slabosci :)

Mhm, czyli napisanie, że ktoś bełkocze, tylko dlatego że nie rozumiesz
nieco bardziej złożonego tematu, to nie jest obrażanie, hmm?
Fascynujące, panie Kali.

:) Mowie Ci - mialem linucha. Mam winde.
Wiem na prawde o czym mowie.

Nie, nie wiesz. Nie potrafisz nawet poczty poprawnie skonfigurowaĂŚ.

Aha.. te grupy ogladam pod systemem uruchomionym pod systemem :) Mam jednoczesnie na jednym komputerze dwa windowsy odpalone.

I najwyraźniej żadnego nie potrafisz poprawnie skonfigurować.

Siodemke i XP-a. Wiesz w ogole ze tak sie da? To tak dla zabawy :)

Wow. Ale wyczyn. Odpal jeszcze pod tym dwie kopie róşnych linuxów, to
pogadamy.

Wirtualizacja jest sprawą raczej trywialną, więc nie zaimponujesz mi
"sztuką", którą z nudów opanowałem w jedno leniwe popołudnie.

Nie ja tylko uÂżyszkodnicy. UÂżywajÂą jedynie sÂłusznego oprogramowania
jedynie sÂłusznej firmy. I przesyÂłajÂą sobie wzajemnie zdjĂŞcia (sÂłuÂżbowe).

I tu Cie zaskocze. Ja w ogole nie uzywam "jedynie slucznego" oprogramowania. Nie uzywam ani outlooka, ani Internet explorera.
I kazdemu je odradzam. Uwazam je za zle :) Nawet nie mam ich

I to samo dotyczy reszty tego produktu.
[ciach]

Sam se poszukaj, Musisz miec wszystko podstawione pod nos? Mi sie nie chce
:)

Czyli opowiadasz bajeczki.

Eh ten uniwersalny pusty argument :) Poszukaj. Znajdziesz. Tylko trzeba chciec.

Nie będę odwalał roboty za ciebie. Masz argument - to do przestaw. W
całości i w sposób weryfikowalny.

[ciach]

Noo... Teraz Ty klamiesz. I w przzeciwienstwie do Ciebie ja Ci to udowodnie :)

1. Najpierw rozpakowac - pierwsza komenda - tar (z parametrami. na przyklad xvzf)
2. Wejsc do rozpakowanego folderu - druga komenda - cd folder
3. Odpalic plik ustawiajacy kompilacje - trzecia komenda - ./configure
4. Odpalic wlasciwa kompilacje - czwarta komenda - make
5. No i dotarlismy do instalacji wlasciwej - piata komenda - make install

Pomyliles sie o 150% :) Klamczuszku.

Spryciula... Żebyś tak znał się na komputerach jak na kłamaniu, to
mógłbyś własny system napisać. Jak ktoś nie śledzi uważnie wątku to nie
zauważy "detalu", jaki pominąłeś - mianowicie kontekstu porównania
MC/TC. Kroki 1-2 robi się w MC, krok 3 jest często opcjonalny.

Linuks musi miec nawet wbudowany kompilato GCC, zeby w ogole moc cos na nim zainstalowac :)

I znowu brednie wypisujesz.

GCC jest po to, żeby można było coś skompilować. Jeśli instalujesz
binarne pakiety - jest zbędny.

OK. Konczmy ta nierowna walke. Nie lubie kopac lezacego :)

A ktoś ci każe się kopać? I mógłbyś przestać kwiczeć?

Data: 2012-08-08 22:04:14
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości news:5022b76a$1news.home.net.pl...

czas cos grzebac, zeby dobrze chodzil. To tak, jak bys mial samochod, w
ktorym caly czas trzeba korba krecic, zeby gdzies dojechac :)

Ty zaś jesteś w tej analogii przedstawicielem ludzi, którzy co chwila jeżdżą do autoryzowanego serwisu płacąc krocie, bo się im znowu "check engine" świeci albo właśnie zgasło jedno światło i za cholerę nie mogą tego bez specjalistycznych autoryzowanych narzędzi naprawić.

A tak calkiem na marginesie - chcial bym zobaczyc, jak sobie grzebiesz w samochodzie, w ktorym wszystko jest sterowane przez komputer :)
Nawet swiatelka na suficie. I to nie z linuksem.
A z tym "Co chwila" to widac, kto tu jest klamczuszek :) Mam to auto kilka lat i to byl pierwszy raz w zyciu,
jak otworzylem maske w celu innym, niz standardowa wymiana plynow ustrojowych :)

Data: 2012-08-08 22:55:44
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 08.08.2012 22:04, Ajgor pisze:

Ty zaś jesteś w tej analogii przedstawicielem ludzi, którzy co chwila
jeżdżą do autoryzowanego serwisu płacąc krocie, bo się im znowu "check
engine" świeci albo właśnie zgasło jedno światło i za cholerę nie mogą
tego bez specjalistycznych autoryzowanych narzędzi naprawić.

A tak calkiem na marginesie - chcial bym zobaczyc, jak sobie grzebiesz w
samochodzie, w ktorym wszystko jest sterowane przez komputer :)
Nawet swiatelka na suficie. I to nie z linuksem.

Mam niską tolerancję dla zamkniętych systemów.

A z tym "Co chwila" to widac, kto tu jest klamczuszek :) Mam to auto kilka
lat i to byl pierwszy raz w zyciu,
jak otworzylem maske w celu innym, niz standardowa wymiana plynow
ustrojowych :)

Dziecko, zapoznaj się może ze znaczeniem słowa "analogia".

Data: 2012-08-08 23:52:08
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości news:5022d250$1news.home.net.pl...

A z tym "Co chwila" to widac, kto tu jest klamczuszek :) Mam to auto kilka
lat i to byl pierwszy raz w zyciu,
jak otworzylem maske w celu innym, niz standardowa wymiana plynow
ustrojowych :)

Dziecko, zapoznaj się może ze znaczeniem słowa "analogia".

Aha. Rozumiem. Jak ja opisuje cos, co mozna sprawdzic, to bez myslenia odpowiadasz "klamczuszek". A jak Ty naklepiesz bzdur, to sie nazywa "analogia". Jestes prawnikiem i politykiem w jednym? :)

Data: 2012-08-09 08:54:20
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 08.08.2012 23:52, Ajgor pisze:
UÂżytkownik "Andrzej Lawa" napisaÂł w wiadomoÂści news:5022d250$1news.home.net.pl...

A z tym "Co chwila" to widac, kto tu jest klamczuszek :) Mam to auto kilka
lat i to byl pierwszy raz w zyciu,
jak otworzylem maske w celu innym, niz standardowa wymiana plynow
ustrojowych :)

Dziecko, zapoznaj siĂŞ moÂże ze znaczeniem sÂłowa "analogia".

Aha. Rozumiem. Jak ja opisuje cos, co mozna sprawdzic, to bez myslenia odpowiadasz "klamczuszek". A jak Ty naklepiesz bzdur, to sie nazywa "analogia". Jestes prawnikiem i politykiem w jednym? :)

Drogi kłamco, wyraźnie napisałem wcześniej, że to co piszę to analogia.

Data: 2012-08-09 13:40:08
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" w wiadomości news:50235e82$1news.home.net.pl...

Dziecko, zapoznaj sie mo?e ze znaczeniem s3owa "analogia".

Aha. Rozumiem. Jak ja opisuje cos, co mozna sprawdzic, to bez myslenia
odpowiadasz "klamczuszek". A jak Ty naklepiesz bzdur, to sie nazywa
"analogia". Jestes prawnikiem i politykiem w jednym? :)

Drogi kłamco, wyraźnie napisałem wcześniej, że to co piszę to analogia.

Nono...
Pomylilo Ci sie forum z sala sadowa :) Moje KONKRETNE argumenty, z podanymi nazwami programow itd skrzetnie omijasz,
a te, na ktore nie potrafisz odpowiedziec nazywasz klamstwem, chociaz sa prawda.
Jak na rozprawie. Nie wazna prawda, nie wazne, czy oskarzony jest winny.
Wazny tylko wynik teleturnieju adwokat kontra prokurator :)
Nie chce mi sie juz z toba dyskutowac na ten temat. jedyny argument jaki masz to "klamstwo". Ale dowodow na to ze "klamstwo" nie przedstawiasz.
To jest dyskusja na poziomie przzedszkola, albo sali sadowej (to mniej wiecej ten sam poziom).
Niech meka z linuksem bedzie dla Ciebie kara za ignorancje. Mnie to wisi :)

Co nie oznacza, ze nie bede tu na forum wrzucal od czasu do czasu jakichs pytan prawnych, i ze nie bede sluchal Twoich porad prawnych, bo tu przyznaje - uwazam Cie za autorytet :) Nie raz mi odpowiadales i bylo to pomocne.

Data: 2012-08-09 13:57:50
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 13:40, Ajgor pisze:

Pomylilo Ci sie forum z sala sadowa :) Moje KONKRETNE argumenty, z podanymi nazwami programow itd skrzetnie omijasz,
a te, na ktore nie potrafisz odpowiedziec nazywasz klamstwem, chociaz sa prawda.

Odnosiłem się to twojego czepiania się motoryzacyjnej analogii, którą
traktowałeś dosłownie.

[ciach]

Niech meka z linuksem bedzie dla Ciebie kara za ignorancje. Mnie to wisi :)

ROTFL

Męka... Mękę to mam przez narowy produktów z Redmont. Ale też i pracę.
Bo jak sąsiadowi (notabene policjantowi) postawiłem 2 lata temu jakiś
zabytkowy komputer na linuxie, to działa, działa i działa.

A do drugiego windowsowego ciągle muszę przychodzić i coś poprawiać.

Data: 2012-08-08 22:45:00
Autor: ToMasz
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 08.08.2012 20:26, Ajgor pisze:

Nie mam Offica, bo nie bede placil za cos, co uzywam raz na rok.
wspaniale. Na początku uzywało się edytorów tekstu. potem nastał czas procesorów tekstu. potem były tabelki i pola tekstowe. potem... potem okazało się że 99% ludzi nie używa niczego więcej niż tekst, słownik tabelka. Czy podatnicy mają płacić za licencjie MS office? Tak, jest to najlepszy procesor tekstu, jednocześnie kombajn, wykorzystywany w 1%. Płacimy czy nie?
Ale jak mam
cos zrobic w LibreOffice - nawet raz na rok, to czasem chce poleciec do
sklepu kupic offica :)
po tym co napisałeś wcześniej i póżniej, nie wątpie że TY potrafiłbyś wykorzystać MS office w conajmniej 10 %. czy to jednak zmienia coś w kwestii: lepiej mieć 10% policjantów więcej czy kupić im MS office?

(...)
(masa specjalistycznych programów)
(...)

I teraz mamy jednego faceta, który z niewiadomych przyczyn, porzucił Photoshopa na korzyść gimpa i marudzi że jest gorszy. Masz racje, ale czy sam potrafisz znaleźć sens w tym co napisałeś? Skoro niema programów potrzebnych Tobie pod linuksem to poco wogóle się w to bawić? Ponownie napiszę. większość ludzi nie ma pojęcia jakie możliwości daje im PAInt, ale "sciągną" za darmo photoshopa żeby zmienić obrazek 2.9MB jpg na 182KB jpg. TAki zajebisty ten photoshop. (przykład nie najlepszy ale autentyczny). Żaden z tych programów nie przyda się na policji. Doskonale wiesz że na linuksie łatwiej jest odtworzyć film z rejestratora wideo. Łatwiej jest zobaczyć obrazek w formacie dowolnym. JAk już się nic nieda zrobić, to można uruchomić acdsee, albo total commandera. Ale o tym któryś z wcześniejszych kolegów ignorantów nie wie.

Aha. No i nie ma pod linuksem sterownikow do mojej karty dzwiekowej :)
Wcale. A nie jest to jakas kicha, a wrecz przeciwnie. Profesjonalna
zewnetrzna karta studyjna.
I taka karta nie wystąpi w komputerze dla policjanta.
Aha. na linuksa nie działa następujące wymuszenie opłat:
http://nt.interia.pl/internet/wiadomosci/news/wirus-weelsof-blokuje-polskie-komputery,1829987,62
Ile podatnicy zapłacą za podobne "awarie" w komputerach policji?
ToMasz

Data: 2012-08-09 17:00:51
Autor: John Kołalsky
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl>

...
Doskonale wiesz że na linuksie łatwiej jest odtworzyć film z rejestratora wideo. Łatwiej jest zobaczyć obrazek w formacie dowolnym.

Brednie. O to właśnie chodzi, że wszystko niemal łatwiej jest zrobić pod łindołs. Nie jest tylko otwarty. To JEDYNY powód dla którego używanie linuksa przez policję jest pożądane.

Data: 2012-08-10 08:01:02
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 17:00, John Kołalsky pisze:

Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl>

...
Doskonale wiesz że na linuksie łatwiej jest odtworzyć film z
rejestratora wideo. Łatwiej jest zobaczyć obrazek w formacie dowolnym.

Brednie. O to właśnie chodzi, że wszystko niemal łatwiej jest zrobić pod
łindołs.

Kłamstwa opowiadasz.

Data: 2012-08-09 06:13:50
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 08.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:

Po za tym zarzuciles mi tu wiele klamstw. Czyzbys byl fanatykiem linuksa? :) Slepie powtarzanie "klamstwo klamstwo klamstwo" na to wskazuje.

Nazwanie kłamstwa kłamstwem nie czyni nikogo fanatykiem Linuksa.

No i nie odniosles sie do tego, co napisalem o Holandii. To byly szeroko znane FAKTY. Jak myslisz. Dlaczego Holendrzy uciekli
od linuksa? Za dobry byl? Czy moze okazalo sie, ze OpenOffice nie dorasta Office'owi do piet?

Nie znam sprawy, ale zapewne dlatego, że było za drogo (jak nie wiadomo,
o co chodzi, to chodzi o pieniądze). System operacyjny endpointów to akurat najmniejszy element kosztu całego systemu informatycznego (zwłaszcza, że wskutek monopolu dostaniesz Windows z praktycznie każdym nowym komputerem, praktycznie darmo). Dodaj do tego koszt wdrożenia tudzież stworzenia/przeportowania potrzebnych aplikacji.

I nie, nie namawiam, by w policji wdrażać Linuksa. Wolałbym uproszczenie
przepisĂłw :-)
Choć można by się zastanowić, czy nie rozważyć wdrożenie w policji pracy terminalowej na przykład.

Ale najprościej przynieść na własnym pendrive/poprosić o ściągnięcie
mplayera/vlc z kompletem kodeków. Nawet instalować nie trzeba.

A waść chrzanisz od rzeczy, zwłaszcza obwiniając system operacyjny
o jakość tworzonych nań wybranych programów. Pod Windows to dopiero jest stado szajsu (co wynika zwyczajnie z faktu, że dla Win tworzone
jest gross oprogramowania), najczęściej jeszcze za spore pieniądze...


--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 00:15:35
Autor: Gotfryd Smolik news
kto wtrynil policji winzgroze?!
On Wed, 8 Aug 2012, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 08.08.2012 15:15, Ajgor pisze:

A dlatego, ze okazalo sie, ze jest tak, jak ja zawsze mowie - linuks wcale
nie jest taki wspanialy, jak sie go reklamuje.

Reklamuje?

Pierwsza bzdura - nie widziałem nigdzie reklam linuxa...

  A to coś w stylu Wielkiej Pardubickiej czy jak to tam szło...

http://www.3kropki.pl/p/3/1/suse_linux_10_0.php

+++
[...]
SUSE Linux 10.0 wyróżnia się na tle innych dystrybucji Linuksa łatwoœciš
i komfortem obsługi, udostępniajšc miłoœnikom informatyki i użytkownikom
domowym wszystko co niezbędne do rozpoczęcia przygody z Linuksem.
Poza w pełni funkcjonalnym pulpitem w skład systemu SUSE Linux 10.0
wchodzi ponad [...]
-- -

  Jak rozumiem, nic a nic nie kojarzy się to z reklamą.
  Czysto i merytorycznie REKLAMĄ, mającą na celu zwiekszenie
SPRZEDAŻY. BTW: w tym świetle pozycja "brak towaru" jest
reklamą samą w sobie ;)

oprogramwoania pod linuksa
jest masa, ale prymitywne, ze zal patrzec.

Kłamstwo.

  Zgadza się.
  Zależy czego kto potrzebuje.

  Ładna "szata graficzna" to dalece nie wszystko.

  Ale czy ten wątek nie powinen być FUTowany na ..advocacy?

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-09 08:57:16
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1208090003190.2900quad...
+++
[...]
SUSE Linux 10.0 wyróżnia się na tle innych dystrybucji Linuksa łatwoœciš
i komfortem obsługi, udostępniajšc miłoœnikom informatyki i użytkownikom
domowym wszystko co niezbędne do rozpoczęcia przygody z Linuksem.
Poza w pełni funkcjonalnym pulpitem w skład systemu SUSE Linux 10.0
wchodzi ponad [...]

Zaraz zaraz. Czy powyzszy tekst nie sugeruje, ze INNE dystrybucje linuksa sa trudne i niekomfortowe w obsludze? :)
A podobno to jest latwy system :)

Data: 2012-08-09 07:55:53
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:

Zaraz zaraz. Czy powyzszy tekst nie sugeruje, ze INNE dystrybucje linuksa sa trudne i niekomfortowe w obsludze? :)

Nie. Ten tekst sugeruje, Ĺźe leniwy uĹźytkownik Windows dostanie
coś możliwie zbliżonego do swojego starego środowiska,
żeby nie czuł się nieswojo. I tym mu się wyrządza krzywdę,
bo potem taki myśli, że Linux to takie inne Windows.

Stare i ciągle aktualne:
http://czytelnia.ubuntu.pl/index.php/2008/08/14/linux-to-nie-windows/

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 11:57:34
Autor: Gotfryd Smolik news
kto wtrynil policji winzgroze?!
On Thu, 9 Aug 2012, Ajgor wrote:

Zaraz zaraz. Czy powyzszy tekst nie sugeruje, ze INNE dystrybucje linuksa sa
trudne i niekomfortowe w obsludze? :)

  Ale na głośne wyrażenie takiego poglądu można się poważyć wyłącznie
mając w zanadrzu wyniki obiektywnych badań obiektywnego instytutu ;)
(AFAIR reklama porównawcza już nie jest zabroniona - bo była kiedyś
taka głupota w polskim prawie - ale w końcu sprzedawców różnych
dystrubucji paru jest ... :>)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-09 09:06:03
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 00:15, Gotfryd Smolik news pisze:

 Jak rozumiem, nic a nic nie kojarzy się to z reklamą.

Jak dla mnie to jest "reklama" w takim samym sensie, jak opinia
sprzedawcy/producenta o swoim produkcie umieszczona na pudełku stojącym
na półce.


 Czysto i merytorycznie REKLAMĄ, mającą na celu zwiekszenie
SPRZEDAŻY. BTW: w tym świetle pozycja "brak towaru" jest
reklamą samą w sobie ;)

Raczej jest to antyreklama sklepu. SuSE 10.0 to starożytna historia - to
dystrybucja sprzed, o ile mnie pamięć nie myli, jakichś 8 lat.

[ciach]
 Ale czy ten wątek nie powinen być FUTowany na ..advocacy?

Może...

Data: 2012-08-09 05:18:22
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dlaczego organa państwowe sponsorują zagraniczne korporacje?

Monopol.

Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?

Sejm.

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-10 16:11:03
Autor: PrivateLan
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 03.08.2012 15:38, Andrzej Lawa pisze:
Ave!

Dlaczego organa państwowe sponsorują zagraniczne korporacje?

Dlaczego policja jest zasyfiona windowsami, notabene bez żadnych
sensownych odtwarzaczy, i nawet prostego pliku 3gp nie mogą u siebie
odtworzyć?

Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?

Choćby przez takie artykuły jak ten
http://www.heise.de/tp/artikel/5/5263/1.html
powinno zabronić się używania M$ wraz z tajnymi i ważnymi dla bezpieczeństwa kraju informacjami.
Z tym, że u nas już dawno jesteśmy tylko przystawką dla Globalnego Żandarma Świata i wciskają nam M$ jako jedyny, bezpieczny i wręcz "bezpłatny" system.
Darmowy - czytałem w tym wątku, bo przecież dostajesz go kupując komputer!
Czemu Rosjanie, Chińczycy, Niemcy, Arabowie itd. mają swoje dystrybucje i nie chodzi tylko o to, że GUI jest w ich języku? - bo zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa jedynie słusznego systemu.
Ale o czym my tu w Polsce mówimy jak bazę PESEL prowadzi firma z Izraela, baza danych stosowana w WP to wymysł Izraela i oni ją serwisują.

Mamy tak jak nam dyktują i wciskają za grubą kasę!
--
          (__)
          (oo)
    /-- -- -- \/
   / |    ||
  *  /\-- -/\
     ~~   ~~
....."Have you mooed today?"...

Data: 2012-08-10 17:55:48
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-10 16:11, PrivateLan wrote:
Ale o czym my tu w Polsce mówimy jak bazę PESEL prowadzi firma z
Izraela, [...]

Tak, a na Placu Czerwonym rozdają rowery ...

Chodzi Ci zapewne o mainframe-owy soft firmy Sapiens wykorzystywany w systemie wspomagającym dystrybucję świadectw udziałowych.

A wiesz chociaż jaki zakres danych był przekazywany do PKO bp? Czy tak sobie trollujesz? ;-)

Piotrek

Data: 2012-08-10 19:05:59
Autor: PrivateLan
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 10.08.2012 17:55, Piotrek pisze:
On 2012-08-10 16:11, PrivateLan wrote:
Ale o czym my tu w Polsce mówimy jak bazę PESEL prowadzi firma z
Izraela, [...]

Tak, a na Placu Czerwonym rozdają rowery ...

Chodzi Ci zapewne o mainframe-owy soft firmy Sapiens wykorzystywany w
systemie wspomagającym dystrybucję świadectw udziałowych.

A wiesz chociaż jaki zakres danych był przekazywany do PKO bp?
Nie znam. Szukam, czytam.
  Czy tak
sobie trollujesz? ;-)

W tym wypadku to trolluję.

Co do WP to znam z autopsji.

--
          (__)
          (oo)
    /-- -- -- \/
   / |    ||
  *  /\-- -/\
     ~~   ~~
....."Have you mooed today?"...

Data: 2012-08-10 23:19:28
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "PrivateLan" <hahaha@nospam.pl> napisał w wiadomości news:k034pn$dcu$1node1.news.atman.pl...
W dniu 03.08.2012 15:38, Andrzej Lawa pisze:
Ave!

Dlaczego organa państwowe sponsorują zagraniczne korporacje?

Dlaczego policja jest zasyfiona windowsami, notabene bez żadnych
sensownych odtwarzaczy, i nawet prostego pliku 3gp nie mogą u siebie
odtworzyć?

Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?

Choćby przez takie artykuły jak ten
http://www.heise.de/tp/artikel/5/5263/1.html
powinno zabronić się używania M$ wraz z tajnymi i ważnymi dla bezpieczeństwa kraju informacjami.
Z tym, że u nas już dawno jesteśmy tylko przystawką dla Globalnego Żandarma Świata i wciskają nam M$ jako jedyny, bezpieczny i wręcz "bezpłatny" system.
Darmowy - czytałem w tym wątku, bo przecież dostajesz go kupując komputer!
Czemu Rosjanie, Chińczycy, Niemcy, Arabowie itd. mają swoje dystrybucje i nie chodzi tylko o to, że GUI jest w ich języku? - bo zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa jedynie słusznego systemu.
Ale o czym my tu w Polsce mówimy jak bazę PESEL prowadzi firma z Izraela, baza danych stosowana w WP to wymysł Izraela i oni ją serwisują.

Mamy tak jak nam dyktują i wciskają za grubą kasę!

Systemy do obróbki niejawnych dokumentów nie mają galwanicznego połączenia z jakąkolwiek (nawet wewnętrzną) siecią komputerową.

Data: 2012-08-11 00:47:10
Autor: Gotfryd Smolik news
kto wtrynil policji winzgroze?!
On Fri, 10 Aug 2012, Robert Tomasik wrote:

Systemy do obróbki niejawnych dokumentów nie mają galwanicznego połączenia
z jakąkolwiek (nawet wewnętrzną) siecią komputerową.

  Jakkolwiek Twoja wypowiedź wydaje się zrozumiała, to wygląda jak
sugestia tzw. "luki prawnej" :D

  Idzie o nacisk na brak *GALWANICZNEGO* połączenia, wprost prowadzący
do rozważań nad światłowodami vs. WiFi tudzież inne podczerwienie,
irdę gdzieś mam ;)

pzdr, Gotfryd
(wnoszę od wybaczenie, to od czytania gwiazdek i ich objaśnień,
  fontem ćwierć milimetra w umowach bankowych, telekomunikacyjnych
  i podobnych :>)

Data: 2012-08-11 01:51:55
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1208110042320.3320quad...
On Fri, 10 Aug 2012, Robert Tomasik wrote:

Systemy do obróbki niejawnych dokumentów nie mają galwanicznego połączenia
z jakąkolwiek (nawet wewnętrzną) siecią komputerową.

 Jakkolwiek Twoja wypowiedź wydaje się zrozumiała, to wygląda jak
sugestia tzw. "luki prawnej" :D

 Idzie o nacisk na brak *GALWANICZNEGO* połączenia, wprost prowadzący
do rozważań nad światłowodami vs. WiFi tudzież inne podczerwienie,
irdę gdzieś mam ;)

Brak pozostałych połączeń wydał mi się w tej sytuacji oczywisty, ale masz rację zwracając na to uwagę. Chodzi o to, że przykładowo komputer do obróbki dokumentów niejawnych nawet nie może być podłączony do drukarki, do której jest połączony komputer mający połączenie z jakąkolwiek siecią, choć wydaje się, że przejęcie danych w ten sposób jest niemożliwe. Stad też nie ma co szukać dziur w systemie.

Data: 2012-08-11 05:59:44
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1208110042320.3320quad...
On Fri, 10 Aug 2012, Robert Tomasik wrote:

Systemy do obróbki niejawnych dokumentów nie mają galwanicznego
połączenia
z jakąkolwiek (nawet wewnętrzną) siecią komputerową.

 Jakkolwiek Twoja wypowiedź wydaje się zrozumiała, to wygląda jak
sugestia tzw. "luki prawnej" :D

 Idzie o nacisk na brak *GALWANICZNEGO* połączenia, wprost prowadzący
do rozważań nad światłowodami vs. WiFi tudzież inne podczerwienie,
irdę gdzieś mam ;)

Brak pozostałych połączeń wydał mi się w tej sytuacji oczywisty, ale
masz rację zwracając na to uwagę. Chodzi o to, że przykładowo komputer
do obróbki dokumentów niejawnych nawet nie może być podłączony do
drukarki, do której jest połączony komputer mający połączenie z
jakąkolwiek siecią, choć wydaje się, że przejęcie danych w ten sposób
jest niemożliwe. Stad też nie ma co szukać dziur w systemie.


ale pewnie ma zlącza usb, rs, albo inne cudo pozwalajace swobodnie przegrac to na co ma sie ochote.

Data: 2012-08-11 13:59:29
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:k05dv0$8e4$2inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1208110042320.3320quad...
On Fri, 10 Aug 2012, Robert Tomasik wrote:

Systemy do obróbki niejawnych dokumentów nie mają galwanicznego
połączenia
z jakąkolwiek (nawet wewnętrzną) siecią komputerową.

 Jakkolwiek Twoja wypowiedź wydaje się zrozumiała, to wygląda jak
sugestia tzw. "luki prawnej" :D

 Idzie o nacisk na brak *GALWANICZNEGO* połączenia, wprost prowadzący
do rozważań nad światłowodami vs. WiFi tudzież inne podczerwienie,
irdę gdzieś mam ;)

Brak pozostałych połączeń wydał mi się w tej sytuacji oczywisty, ale
masz rację zwracając na to uwagę. Chodzi o to, że przykładowo komputer
do obróbki dokumentów niejawnych nawet nie może być podłączony do
drukarki, do której jest połączony komputer mający połączenie z
jakąkolwiek siecią, choć wydaje się, że przejęcie danych w ten sposób
jest niemożliwe. Stad też nie ma co szukać dziur w systemie.


ale pewnie ma zlącza usb, rs, albo inne cudo pozwalajace swobodnie przegrac to na co ma sie ochote.


USB są wyłączone. Reszta wyjść też. Poza tym monitorowane jest wejście do takiego pomieszczenia. Zresztą nie o to chodzi, bo jak ktoś bardzo chce, to pewnie się da. Ale mnie chodzi o wyszukiwanie źródła problemu w lukach systemu Window's.

Data: 2012-08-11 07:41:03
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:k05dv0$8e4$2inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1208110042320.3320quad...
On Fri, 10 Aug 2012, Robert Tomasik wrote:

Systemy do obróbki niejawnych dokumentów nie mają galwanicznego
połączenia
z jakąkolwiek (nawet wewnętrzną) siecią komputerową.

 Jakkolwiek Twoja wypowiedź wydaje się zrozumiała, to wygląda jak
sugestia tzw. "luki prawnej" :D

 Idzie o nacisk na brak *GALWANICZNEGO* połączenia, wprost prowadzący
do rozważań nad światłowodami vs. WiFi tudzież inne podczerwienie,
irdę gdzieś mam ;)

Brak pozostałych połączeń wydał mi się w tej sytuacji oczywisty, ale
masz rację zwracając na to uwagę. Chodzi o to, że przykładowo komputer
do obróbki dokumentów niejawnych nawet nie może być podłączony do
drukarki, do której jest połączony komputer mający połączenie z
jakąkolwiek siecią, choć wydaje się, że przejęcie danych w ten sposób
jest niemożliwe. Stad też nie ma co szukać dziur w systemie.


ale pewnie ma zlącza usb, rs, albo inne cudo pozwalajace swobodnie
przegrac to na co ma sie ochote.


USB są wyłączone. Reszta wyjść też. Poza tym monitorowane jest wejście
do takiego pomieszczenia. Zresztą nie o to chodzi, bo jak ktoś bardzo
chce, to pewnie się da. Ale mnie chodzi o wyszukiwanie źródła problemu w
lukach systemu Window's.

a tak z ciekawosci.
a klawiatura i myszka to jak sa podlaczone.

Data: 2012-08-11 18:13:32
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:k05jsv$8e4$4inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:k05dv0$8e4$2inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1208110042320.3320quad...
On Fri, 10 Aug 2012, Robert Tomasik wrote:

Systemy do obróbki niejawnych dokumentów nie mają galwanicznego
połączenia
z jakąkolwiek (nawet wewnętrzną) siecią komputerową.

 Jakkolwiek Twoja wypowiedź wydaje się zrozumiała, to wygląda jak
sugestia tzw. "luki prawnej" :D

 Idzie o nacisk na brak *GALWANICZNEGO* połączenia, wprost prowadzący
do rozważań nad światłowodami vs. WiFi tudzież inne podczerwienie,
irdę gdzieś mam ;)

Brak pozostałych połączeń wydał mi się w tej sytuacji oczywisty, ale
masz rację zwracając na to uwagę. Chodzi o to, że przykładowo komputer
do obróbki dokumentów niejawnych nawet nie może być podłączony do
drukarki, do której jest połączony komputer mający połączenie z
jakąkolwiek siecią, choć wydaje się, że przejęcie danych w ten sposób
jest niemożliwe. Stad też nie ma co szukać dziur w systemie.


ale pewnie ma zlącza usb, rs, albo inne cudo pozwalajace swobodnie
przegrac to na co ma sie ochote.


USB są wyłączone. Reszta wyjść też. Poza tym monitorowane jest wejście
do takiego pomieszczenia. Zresztą nie o to chodzi, bo jak ktoś bardzo
chce, to pewnie się da. Ale mnie chodzi o wyszukiwanie źródła problemu w
lukach systemu Window's.

a tak z ciekawosci.
a klawiatura i myszka to jak sa podlaczone.


To stare jednostki i mają te okrągłe wtyczki :-)

Data: 2012-08-11 12:38:54
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Robert Tomasik wrote:
To stare jednostki i mają te okrągłe wtyczki :-)

a sam komputer ze wszystkimi portami i kabelkiem do sieci zapewne pod stolikiem stoi.

Data: 2012-08-11 20:28:49
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:k065be$q9c$1inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik wrote:
To stare jednostki i mają te okrągłe wtyczki :-)

a sam komputer ze wszystkimi portami i kabelkiem do sieci zapewne pod stolikiem stoi.


Możesz rozwinąć? Bo nie za bardzo rozumiem.

Data: 2012-08-11 13:43:38
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:k065be$q9c$1inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik wrote:
To stare jednostki i mają te okrągłe wtyczki :-)

a sam komputer ze wszystkimi portami i kabelkiem do sieci zapewne pod
stolikiem stoi.


Możesz rozwinąć? Bo nie za bardzo rozumiem.

to, ze do takiego wolnostojacego pudełka jestem w stanie podpiąć co tylko zechcę.

Data: 2012-08-11 21:28:42
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:k0694q$q9c$3inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:k065be$q9c$1inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik wrote:
To stare jednostki i mają te okrągłe wtyczki :-)

a sam komputer ze wszystkimi portami i kabelkiem do sieci zapewne pod
stolikiem stoi.


Możesz rozwinąć? Bo nie za bardzo rozumiem.

to, ze do takiego wolnostojacego pudełka jestem w stanie podpiąć co tylko zechcę.


Po pierwsze nie każdy ma do tego pudełka dostęp. Po drugie musiałbyś mieć hasło administratora.

Data: 2012-08-11 16:27:30
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:k0694q$q9c$3inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:k065be$q9c$1inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik wrote:
To stare jednostki i mają te okrągłe wtyczki :-)

a sam komputer ze wszystkimi portami i kabelkiem do sieci zapewne pod
stolikiem stoi.


Możesz rozwinąć? Bo nie za bardzo rozumiem.

to, ze do takiego wolnostojacego pudełka jestem w stanie podpiąć co
tylko zechcę.


Po pierwsze nie każdy ma do tego pudełka dostęp. Po drugie musiałbyś
mieć hasło administratora.


jak stoi przy stoliku to kazdy kto ma dostep do stolika.
po drugie zadne haslo admina nie jest mi potrzebne.

Data: 2012-08-11 23:45:09
Autor: Wojciech Bancer
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-11, witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> wrote:

[...]

Po pierwsze nie każdy ma do tego pudełka dostęp. Po drugie musiałbyś
mieć hasło administratora.
jak stoi przy stoliku to kazdy kto ma dostep do stolika.
po drugie zadne haslo admina nie jest mi potrzebne.

No ale jak coś podepniesz jak np. USB będzie wyłączone w BIOS?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2012-08-11 16:48:19
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Wojciech Bancer wrote:
On 2012-08-11, witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> wrote:

[...]

Po pierwsze nie każdy ma do tego pudełka dostęp. Po drugie musiałbyś
mieć hasło administratora.
jak stoi przy stoliku to kazdy kto ma dostep do stolika.
po drugie zadne haslo admina nie jest mi potrzebne.

No ale jak coś podepniesz jak np. USB będzie wyłączone w BIOS?


dlatego pytalem jak jest podpieta klawiatura i myszka,
gdzie stoi cale pudelko i co w nim jeszcze takiego jest wywalone na zewnatrz do czego moznaby sie podpiac.

Data: 2012-08-12 00:55:13
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:k06jv4$q9c$8inews.gazeta.pl...
Wojciech Bancer wrote:
On 2012-08-11, witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> wrote:

[...]

Po pierwsze nie każdy ma do tego pudełka dostęp. Po drugie musiałbyś
mieć hasło administratora.
jak stoi przy stoliku to kazdy kto ma dostep do stolika.
po drugie zadne haslo admina nie jest mi potrzebne.

No ale jak coś podepniesz jak np. USB będzie wyłączone w BIOS?


dlatego pytalem jak jest podpieta klawiatura i myszka,
gdzie stoi cale pudelko i co w nim jeszcze takiego jest wywalone na zewnatrz do czego moznaby sie podpiac.

No i odpisałem. Wyąłczone są USB.

Data: 2012-08-12 09:48:24
Autor: RadoslawF
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 2012-08-12 00:55, Użytkownik Robert Tomasik napisał:

Po pierwsze nie każdy ma do tego pudełka dostęp. Po drugie musiałbyś
mieć hasło administratora.
jak stoi przy stoliku to kazdy kto ma dostep do stolika.
po drugie zadne haslo admina nie jest mi potrzebne.

No ale jak coś podepniesz jak np. USB będzie wyłączone w BIOS?


dlatego pytalem jak jest podpieta klawiatura i myszka,
gdzie stoi cale pudelko i co w nim jeszcze takiego jest wywalone na zewnatrz do czego moznaby sie podpiac.

No i odpisałem. Wyąłczone są USB.

Raczej nie są wyłączone bo ten komputer z założenia nie jest
podpięty do drukarki więc żeby zrobić wydruk trzeba przyjść
z własnym pendrivem. Jednym zabezpieczeniem jest zamknięcie
tego komputera w rzadko otwieranym pomieszczeniu.
Co ciekawe do komputera mają też dostęp pracownicy cywilni.
Opis z jednej z komend powiatowych we wschodniej części kraju.


Pozdrawiam

Data: 2012-08-12 03:54:24
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
RadoslawF wrote:
Dnia 2012-08-12 00:55, Użytkownik Robert Tomasik napisał:

Po pierwsze nie każdy ma do tego pudełka dostęp. Po drugie musiałbyś
mieć hasło administratora.
jak stoi przy stoliku to kazdy kto ma dostep do stolika.
po drugie zadne haslo admina nie jest mi potrzebne.

No ale jak coś podepniesz jak np. USB będzie wyłączone w BIOS?


dlatego pytalem jak jest podpieta klawiatura i myszka,
gdzie stoi cale pudelko i co w nim jeszcze takiego jest wywalone na
zewnatrz do czego moznaby sie podpiac.

No i odpisałem. Wyąłczone są USB.

Raczej nie są wyłączone bo ten komputer z założenia nie jest
podpięty do drukarki więc żeby zrobić wydruk trzeba przyjść
z własnym pendrivem. Jednym zabezpieczeniem jest zamknięcie
tego komputera w rzadko otwieranym pomieszczeniu.
Co ciekawe do komputera mają też dostęp pracownicy cywilni.
Opis z jednej z komend powiatowych we wschodniej części kraju.


a zaloze sie, ze sprzataczki tez maja dostep :)

tak bylo u nas. Wielka serwerownia, spelniajaca super chruper wymagania. A byle sprzataczka miala dostep. Jak to odkrylem to lałem przez pol dnia.

Data: 2012-08-12 12:02:20
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości news:k07n4a$nnp$1node2.news.atman.pl...
Dnia 2012-08-12 00:55, Użytkownik Robert Tomasik napisał:

Po pierwsze nie każdy ma do tego pudełka dostęp. Po drugie musiałbyś
mieć hasło administratora.
jak stoi przy stoliku to kazdy kto ma dostep do stolika.
po drugie zadne haslo admina nie jest mi potrzebne.

No ale jak coś podepniesz jak np. USB będzie wyłączone w BIOS?


dlatego pytalem jak jest podpieta klawiatura i myszka,
gdzie stoi cale pudelko i co w nim jeszcze takiego jest wywalone na zewnatrz do czego moznaby sie podpiac.

No i odpisałem. Wyąłczone są USB.

Raczej nie są wyłączone bo ten komputer z założenia nie jest
podpięty do drukarki więc żeby zrobić wydruk trzeba przyjść
z własnym pendrivem. Jednym zabezpieczeniem jest zamknięcie
tego komputera w rzadko otwieranym pomieszczeniu.
Co ciekawe do komputera mają też dostęp pracownicy cywilni.
Opis z jednej z komend powiatowych we wschodniej części kraju.

Bzdura. Z założenia drukuje się tam dokumenty papierowe.

Data: 2012-08-12 12:58:28
Autor: RadoslawF
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 2012-08-12 12:02, Użytkownik Robert Tomasik napisał:

Po pierwsze nie każdy ma do tego pudełka dostęp. Po drugie musiałbyś
mieć hasło administratora.
jak stoi przy stoliku to kazdy kto ma dostep do stolika.
po drugie zadne haslo admina nie jest mi potrzebne.

No ale jak coś podepniesz jak np. USB będzie wyłączone w BIOS?


dlatego pytalem jak jest podpieta klawiatura i myszka,
gdzie stoi cale pudelko i co w nim jeszcze takiego jest wywalone na zewnatrz do czego moznaby sie podpiac.

No i odpisałem. Wyąłczone są USB.

Raczej nie są wyłączone bo ten komputer z założenia nie jest
podpięty do drukarki więc żeby zrobić wydruk trzeba przyjść
z własnym pendrivem. Jednym zabezpieczeniem jest zamknięcie
tego komputera w rzadko otwieranym pomieszczeniu.
Co ciekawe do komputera mają też dostęp pracownicy cywilni.
Opis z jednej z komend powiatowych we wschodniej części kraju.

Bzdura. Z założenia drukuje się tam dokumenty papierowe.

Oczywiście że się drukuje, bzdurą jest stwierdzenie że
akurat tam bo drukarka jest w innym pomieszczeniu.
Naprawdę różnica między wyposażeniem w sprzęt między
komendą powiatową a wojewódzką jest kolosalna.


Pozdrawiam

Data: 2012-08-12 15:44:06
Autor: Robert Tomasik
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości news:k0828l$c30$1node2.news.atman.pl...
Dnia 2012-08-12 12:02, Użytkownik Robert Tomasik napisał:

Po pierwsze nie każdy ma do tego pudełka dostęp. Po drugie musiałbyś
mieć hasło administratora.
jak stoi przy stoliku to kazdy kto ma dostep do stolika.
po drugie zadne haslo admina nie jest mi potrzebne.

No ale jak coś podepniesz jak np. USB będzie wyłączone w BIOS?


dlatego pytalem jak jest podpieta klawiatura i myszka,
gdzie stoi cale pudelko i co w nim jeszcze takiego jest wywalone na zewnatrz do czego moznaby sie podpiac.

No i odpisałem. Wyąłczone są USB.

Raczej nie są wyłączone bo ten komputer z założenia nie jest
podpięty do drukarki więc żeby zrobić wydruk trzeba przyjść
z własnym pendrivem. Jednym zabezpieczeniem jest zamknięcie
tego komputera w rzadko otwieranym pomieszczeniu.
Co ciekawe do komputera mają też dostęp pracownicy cywilni.
Opis z jednej z komend powiatowych we wschodniej części kraju.

Bzdura. Z założenia drukuje się tam dokumenty papierowe.

Oczywiście że się drukuje, bzdurą jest stwierdzenie że
akurat tam bo drukarka jest w innym pomieszczeniu.
Naprawdę różnica między wyposażeniem w sprzęt między
komendą powiatową a wojewódzką jest kolosalna.

No w znanych miejscach "AKURAT TAM"? A kilka znam :-))

Data: 2012-08-11 21:32:30
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-11 20:43, witek wrote:
to, ze do takiego wolnostojacego pudełka jestem w stanie podpiąć co
tylko zechcę.

Bez przesady.

Stanowiska do przetwarzania dokumentów niejawnych muszą spełniać całkiem sporo wymagań z rozmaitych kwitów poczynając od ustaw i rozporządzeń, a kończąc na kwitach unijnych i natowskich, jeśli takie dokumenty są tam przetwarzane.

Tak więc w szczególności sprzęt ma spełniać wymagania, pomieszczenia mają spełniać wymagania no i ludzie muszą mieć dopuszczenia.

Tak więc w prawidłowo prowadzonej kancelarii tajnej to raczej Cię wcześniej wsadzą niż pozwolą cokolwiek podpiąć. ;-)

Piotrek

Data: 2012-08-11 16:28:57
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Piotrek wrote:
On 2012-08-11 20:43, witek wrote:
to, ze do takiego wolnostojacego pudełka jestem w stanie podpiąć co
tylko zechcę.

Bez przesady.

Stanowiska do przetwarzania dokumentów niejawnych muszą spełniać całkiem
sporo wymagań z rozmaitych kwitów poczynając od ustaw i rozporządzeń, a
kończąc na kwitach unijnych i natowskich, jeśli takie dokumenty są tam
przetwarzane.

Tak więc w szczególności sprzęt ma spełniać wymagania, pomieszczenia
mają spełniać wymagania no i ludzie muszą mieć dopuszczenia.

Tak więc w prawidłowo prowadzonej kancelarii tajnej to raczej Cię
wcześniej wsadzą niż pozwolą cokolwiek podpiąć. ;-)

Piotrek


z faktu, ze ludzie ktorzy maja do tego dostep nie maja niczego ochoty podpinac nie da sie wyciagnac wniosku, ze tego nie da sie zrobic.

Data: 2012-08-11 21:41:52
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-11 21:32, Piotrek wrote:
Tak więc w prawidłowo prowadzonej kancelarii tajnej to raczej Cię
wcześniej wsadzą niż pozwolą cokolwiek podpiąć. ;-)

Możesz sobie kliknąć jak Ci się chce
Click -- > <http://bip.abw.gov.pl/portal/bip/70/145/ORGANIZACJA_OCHRONY_INFORMACJI_NIEJAWNYCH.html>

Piotrek

Data: 2012-08-11 16:35:08
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Piotrek wrote:
On 2012-08-11 21:32, Piotrek wrote:
Tak więc w prawidłowo prowadzonej kancelarii tajnej to raczej Cię
wcześniej wsadzą niż pozwolą cokolwiek podpiąć. ;-)

Możesz sobie kliknąć jak Ci się chce
Click -- >
<http://bip.abw.gov.pl/portal/bip/70/145/ORGANIZACJA_OCHRONY_INFORMACJI_NIEJAWNYCH.html>


Piotrek

ale tam nic nie ma o fizycznym sprzecie.

mi nie chodzi o dostanie sie osoby nieuprawnionej tylko mozliwosci wyniesienia danych przez osobe uprawniona.

Data: 2012-08-13 23:11:59
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-11 23:35, witek wrote:
ale tam nic nie ma o fizycznym sprzecie.

Bo to nie tak działa.

ZTCP, dostarczasz (do ABW lub SKW) kwity na temat sprzętu lub sam sprzęt - zależy od statusu przetwarzanych dokumentów - i dostajesz akredytację. Albo i nie dostajesz.

A same (dość ogólne) wymagania masz w rozporządzeniu.

P.

Data: 2012-08-11 09:49:58
Autor: Gotfryd Smolik news
kto wtrynil policji winzgroze?!
On Sat, 11 Aug 2012, Robert Tomasik wrote:

Brak pozostałych połączeń wydał mi się w tej sytuacji oczywisty,

  W czasach, w których coraz więcej komputerów wbudowanych w telefony
(komputerów znacznie mocniejszych niż "centra obliczeniowe" sprzed
trzydziestu-czterdziestu lat) w ogóle nie ma możliwości połączenia
galwanicznego, mimo że >>90% ich funkcjonalności to dostęp do
sieci publicznej, można IMVHO sputentować: "już nie"
  :)
(znaczy wcale nie jest oczywisty)

  Oczywiście "zasady" i argumentacja są jasne, ale goła treść
bardzo mi przypominała rzeczone "gwiazdkowane" umowy, więc
potraktowałem ją czysto prawniczo :)

pzdr, Gotfryd

kto wtrynil policji winzgroze?!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona