Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   kto wtrynil policji winzgroze?!

kto wtrynil policji winzgroze?!

Data: 2012-08-08 15:15:28
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości news:501bd42e$1news.home.net.pl...
Ave!

Dlaczego organa państwowe sponsorują zagraniczne korporacje?

Dlaczego policja jest zasyfiona windowsami, notabene bez żadnych
sensownych odtwarzaczy, i nawet prostego pliku 3gp nie mogą u siebie
odtworzyć?

Kto odpowiada za wywalanie publicznych pieniędzy na komercyjne
oprogramowanie?

Spokojnie spokojnie. A co maja miec? Linuksa? Nie tak szybko. Rzad Holandii kilka lat temu wydal zarzadzenie, ze wszystkie holenderskie urzedy przechodza na linuksa. I co? Dwa czy trzy lata pozniej wydal kolejne - wracamy do windowsa. A dlaczego?
A dlatego, ze okazalo sie, ze jest tak, jak ja zawsze mowie - linuks wcale nie jest taki wspanialy, jak sie go reklamuje.
Wiesza sie tak samo, jak windows, tylko czesciej, oprogramwoania pod linuksa jest masa, ale prymitywne, ze zal patrzec. Jedyne programy linuksowe, ktore nie sa prymitywne, to sa te, co sa przeportowane z windowsa. Instalacja czegokolwiek pod linuksem to jest droga przez meke itd itd itd...
No i urzedy holenderskie zaczely miec problemy przez linuksy.

Data: 2012-08-08 15:42:38
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 08.08.2012 15:15, Ajgor pisze:

A dlatego, ze okazalo sie, ze jest tak, jak ja zawsze mowie - linuks wcale nie jest taki wspanialy, jak sie go reklamuje.

Reklamuje?

Pierwsza bzdura - nie widziałem nigdzie reklam linuxa...

Wiesza sie tak samo, jak windows, tylko czesciej,

Kłamstwo.

oprogramwoania pod linuksa jest masa, ale prymitywne, ze zal patrzec.

Kłamstwo.

Jedyne programy linuksowe, ktore nie sa prymitywne, to sa te, co sa przeportowane z windowsa.

Kłamstwo.

Instalacja czegokolwiek pod linuksem to jest droga przez meke itd itd itd...

Kłamstwo.

Data: 2012-08-08 20:26:39
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:50226cb3$1news.home.net.pl...
W dniu 08.08.2012 15:15, Ajgor pisze:

A dlatego, ze okazalo sie, ze jest tak, jak ja zawsze mowie - linuks wcale
nie jest taki wspanialy, jak sie go reklamuje.

Reklamuje?

Pierwsza bzdura - nie widziałem nigdzie reklam linuxa...

Oj nie  mialem na mysli reklam w mediach :) Ale jak spytasz jakiegos linuksowca, to kazdy twierdzi, ze jego system nigdy sie nie wiesza.
ale jednoczesnie kazdy sie chwali, jak dobrze zna konsole linuksowa :) NIE DA SIE znac konsoli, jesli nie jesty ciagle potrzebna.
A potrzebna jest wtedy, jak cos sie chrzani.

Po za tym zarzuciles mi tu wiele klamstw. Czyzbys byl fanatykiem linuksa? :) Slepie powtarzanie "klamstwo klamstwo klamstwo" na to wskazuje.
W pracy czesto slyszalem, jak linuksowcy w rozmowach z uzytkonikami windowsa krzycza, ze to jest klamtwo, tamto jest klamstwo, jeszcze co innego jest klamstwo, a pozniej jak rozmawiali miedzy soba, to tylko jeden temat byl: jak ten blad usunac w konsoli, jak tamten blad usunac, jak to uruchomic, jak tamto uruchomic, jak to zainstalowac, jak tamto zainstalowac :) Ciagle problemy z wersjami repozytoriow to byla prawdziwa zmora :) I tak w kolko. Taka jest prawda o fanatykach linuksa :)
No i nie odniosles sie do tego, co napisalem o Holandii. To byly szeroko znane FAKTY. Jak myslisz. Dlaczego Holendrzy uciekli
od linuksa? Za dobry byl? Czy moze okazalo sie, ze OpenOffice nie dorasta Office'owi do piet?
Zeby bylo jasne. Mam na swoim komputerze pod windowsem LibreOffice (to jest nastepca OpenOffice'a). Przeniesiony z linuksa pod winde.
Nie mam Offica, bo nie bede placil za cos, co uzywam raz na rok. Ale jak mam cos zrobic w LibreOffice - nawet raz na rok, to czasem chce poleciec do sklepu kupic offica :) Ten LibreOffice (a wczesniej OpenOffice) jest tak prymitywny i tak toporny, ze plakac sie nad nim chce. Najnowsa wersja moze sie co najwyzej rownac z Officem w wersji 0.1 beta :)
Po za tym mialem linuksa bardzo dlugi czas jednoczesnie z windowsem. Poczatkowo odpalalem tylko linuksa i sie cieszylem. Pozniej mniej sie cieszylem, pozniej coraz czesciej odpalalem Windowsa jak chcialem zrobic cos konkretnego, az wreszcie wywalilem linuksa i do dzis sie zastanawiam, co ja takiego w nim widzialem, i do czego w ogole byl mi potrzebny. Toz to jest tak toporne ze szok. Co z tego, ze pieknie wyglada (bo wyglada ladniej od windowsa - to fakt), skoro zrobienie na tym czegokolwiek to jest masochizm. Jakikolwiek program do grafiki przyprawia o bol zwojow mozgowych. Najlepszy jest GIMP ktory jest tylko mizernym cieniem Photoshopa, programy do muzycznego miksu to jakas parodia. Bodaj najlepszy Linuksowy program do nagrywania audio - Ardour moze windowsowemu Cubase, czy Abletonowi Live'owi czy Macowemu Pro Tools co najwyzej buty czyscic :) Podobnie w montazu wideo. Linuksowy - jeden z najlepszych - Kdenlive to tylko mizerna namiastka pecetowego Adobe Premiere, czay Sony Vegas, czy Macowego Final Cut Pro. Nawet przegladaki zdjec nie dorastaja windowsowemu FastStone cyz Acdsee do piet. Jedyne na prawde mocne programy pod Linuksem to jest Maya3D, Blender, XSI... Akurat te pochadza z Windowsa :) I w dodatku pod windowsem dzialaja o niebo stabilniej.  No.. Blender z linuksa przywedrowal na Winde, ale na forum Blendera caly czas sa narzekania, ze pod linuksem sie sypie jak stara prukwa, a pod windowsem chodzi dobrze. I w dodatku to, ze pod linuksem wszystko jest darmowe, to tez jest mit. Maya i XSI kosztuja prawie tyle, co samochod :)
Wrzuciles kilka razy slowo "klamstwo" ale niczym tego nie poparles. Ja Ci moge wypisac dluga liste programow, ktore znam pod linuksem i ich odpowiedniki pod Windowsem. W kazdej konkurencji linuks wygrywa pod wzgledem ILOSCI programow, i w kazdej przegrywa pod wzgledem JAKOSCI. Tylko nie pisz, zebym wymienial, bo z natury jestem leniwy, i mi sie nie chce. Byc moze dlatego wole windowsa :) Linuks nie jest dla leniwych, bo w nim trzeba caly czas cos grzebac, zeby dobrze chodzil. To tak, jak bys mial samochod, w ktorym caly czas trzeba korba krecic, zeby gdzies dojechac :)
Aha. No i nie ma pod linuksem sterownikow do mojej karty dzwiekowej :) Wcale. A nie jest to jakas kicha, a wrecz przeciwnie. Profesjonalna zewnetrzna karta studyjna.

Data: 2012-08-08 13:36:45
Autor: witek
kto wtrynil policji winzgroze?!
Ajgor wrote:
Czyzbys byl fanatykiem linuksa?:)

Raczej fanatykiem samego siebie.
Bedzie bronil swojej opcji do upadlego nawet jak nie ma racji. Dlatego dalsza dyskusja jest bezcelowa. gadanie do betonowej sciany jest bez sensu.

Data: 2012-08-08 21:01:49
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 08.08.2012 20:36, witek pisze:
Ajgor wrote:
Czyzbys byl fanatykiem linuksa?:)

Raczej fanatykiem samego siebie.
Bedzie bronil swojej opcji do upadlego nawet jak nie ma racji. Dlatego
dalsza dyskusja jest bezcelowa. gadanie do betonowej sciany jest bez sensu.

<Radio Erewań>
A ty bijesz Murzynów.
</Radio Erewań>

Data: 2012-08-08 21:00:58
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 08.08.2012 20:26, Ajgor pisze:

Pierwsza bzdura - nie widziałem nigdzie reklam linuxa...

Oj nie  mialem na mysli reklam w mediach :) Ale jak spytasz jakiegos
linuksowca, to kazdy twierdzi, ze jego system nigdy sie nie wiesza.

No nie, przykro mi.

Chociaż przepraszam, dwa razy mi się posypał - raz wskutek posypania się dysku, a raz bo robiłem naprawdę dzikie rzeczy jako root, czego normalnie się nigdy nie robi.

ale jednoczesnie kazdy sie chwali, jak dobrze zna konsole linuksowa :) NIE
DA SIE znac konsoli, jesli nie jesty ciagle potrzebna.
A potrzebna jest wtedy, jak cos sie chrzani.

Primo: co to znaczy "znać konsolę linuksową"? To mniej więcej taka sama "sztuka" jak poznanie klawiatury.

Secundo: ja permanentnie używam do zarządzania plikami konsolowego Midnight Commandera, bo jest w wielu przypadkach szybszy i wygodniejszy niż wachlowanie się ikonkami i okienkami. Notabene jedną z pierwszych rzeczy, jaką instaluję w windowsie jest Far Commnader, z dokładnie takich samych powodów. Ba! Jak chcę zmienić konfigurację montowania dysków, to dużo szybciej robię to zmieniając plik fstab, niż odpalając graficznego konfiguratora.

Tertio: jak trzeba coś zrobić zdalnie przez cienkie łącze (odszukać plik, zmienić konfigurację, uruchomić monitoring w domu... whatever), to tylko kompletny windowsowy idiota będzie na siłę trzymał się interfejsu graficznego, jeśli ma inną opcję! Bo w wingrozie nie masz... I proszę: nie wyjeżdżaj mi z tekstem "dzisiaj łącza 100Mb/s to norma"... Gówno prawda - poza tym podaj mi prędkość w drugą stronę, nierzadko jest to 1% tej wielkości.

Po za tym zarzuciles mi tu wiele klamstw. Czyzbys byl fanatykiem linuksa? :)

Zwolennikiem prawdy.

Slepie powtarzanie "klamstwo klamstwo klamstwo" na to wskazuje.

Ale jak inaczej mogę skomentować totalne brednie, jakie wypisujesz?

W pracy czesto slyszalem, jak linuksowcy w rozmowach z uzytkonikami windowsa
krzycza, ze to jest klamtwo, tamto jest klamstwo, jeszcze co innego jest
klamstwo, a pozniej jak rozmawiali miedzy soba, to tylko jeden temat byl:
jak ten blad usunac w konsoli, jak tamten blad usunac, jak to uruchomic, jak
tamto uruchomic, jak to zainstalowac, jak tamto zainstalowac :) Ciagle
problemy z wersjami repozytoriow to byla prawdziwa zmora :) I tak w kolko.

Raczej linuksowcy, jak na technonerdów przystało, rozmawiali o dłubaniu w ich systemach w celu ich "odpicowania", a dla windowsowego lamera (ciebie) zabrzmiało to jak lament o awariach...

Taka jest prawda o fanatykach linuksa :)
No i nie odniosles sie do tego, co napisalem o Holandii. To byly szeroko
znane FAKTY. Jak myslisz. Dlaczego Holendrzy uciekli
od linuksa? Za dobry byl? Czy moze okazalo sie, ze OpenOffice nie dorasta
Office'owi do piet?

Lobbying górą, JEŚLI to co napisałeś to prawda, bo masz tendencję do opowiadania bajeczek.

[ciach]

sklepu kupic offica :) Ten LibreOffice (a wczesniej OpenOffice) jest tak
prymitywny i tak toporny, ze plakac sie nad nim chce. Najnowsa wersja moze
sie co najwyzej rownac z Officem w wersji 0.1 beta :)

Ekskrementy samca bydła domowego, że tak pozwolę sobie na dosłowne tłumaczenie.

[ciach reszta powyższego]

forum Blendera caly czas sa narzekania, ze pod linuksem sie sypie jak stara
prukwa, a pod windowsem chodzi dobrze. I w dodatku to, ze pod linuksem
wszystko jest darmowe, to tez jest mit.

A kto w tym wątku - poza tobą, drogi kłamczuszku - pisał, że "absolutnie wszystko jest darmowe"?

[ciach]

czas cos grzebac, zeby dobrze chodzil. To tak, jak bys mial samochod, w
ktorym caly czas trzeba korba krecic, zeby gdzies dojechac :)

Ooo, fajnie że to poruszyłeś... To pomoże co rozjaśnić trochę kwestię gadani o konsolowym warsztacie... Pasjonaci motoryzacji mają tendencję do dłubania w swoich maszynkach, nawet jeśli im nic nie dolega. Bo chcą, żeby były coraz lepsze. Czy też po prostu bo lubią. Stąd jest dużo warsztatowego gadania.

Ty zaś jesteś w tej analogii przedstawicielem ludzi, którzy co chwila jeżdżą do autoryzowanego serwisu płacąc krocie, bo się im znowu "check engine" świeci albo właśnie zgasło jedno światło i za cholerę nie mogą tego bez specjalistycznych autoryzowanych narzędzi naprawić.

Aha. No i nie ma pod linuksem sterownikow do mojej karty dzwiekowej :)
Wcale. A nie jest to jakas kicha, a wrecz przeciwnie. Profesjonalna
zewnetrzna karta studyjna.

Pomijając taką kwestię, że pewnie jakaś tajemnicza, skoro nawet nazwy nie podasz, to proszę cię - nie wyjeżdżaj ze sprzętem specjalistycznym, bo w ten sposób to można argumentować, że najlepszym systemem jest jednowątkowy, prymitywny, 16-bitowy system w moim mikroukładowym kontrolerze, bo tylko z nim współpracuje jakiś mój profesjonalny analizator.

Data: 2012-08-08 21:23:18
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:5022b76a$1news.home.net.pl...

Chociaż przepraszam, dwa razy mi się posypał - raz wskutek posypania się dysku, a raz bo robiłem naprawdę dzikie rzeczy jako root, czego normalnie się nigdy nie robi.

ale jednoczesnie kazdy sie chwali, jak dobrze zna konsole linuksowa :) NIE
DA SIE znac konsoli, jesli nie jesty ciagle potrzebna.
A potrzebna jest wtedy, jak cos sie chrzani.

Primo: co to znaczy "znać konsolę linuksową"? To mniej więcej taka sama "sztuka" jak poznanie klawiatury.

No wybacz. Porownanie co najmniej nieadekwatne.

Secundo: ja permanentnie używam do zarządzania plikami konsolowego Midnight Commandera,

A to okienkowego commandera nie masz? Ja pod windowsem mam TotalCommandera w wersji PowerPack, ktory potrafi z plikami zrobic wszystko. Nie tylko na dyskach, ale tez w dowolnym miejscu sieci. Zarowno lokalnej, jak i globalnej. Wlasnie potwierdziles,
ze pod linuksem wszystko jest prymitywne :)

bo jest w wielu przypadkach szybszy i wygodniejszy niż wachlowanie się ikonkami i okienkami.

Nigdy nie wachluje ikonkami w okienkach z powodow podanych wyzej.
Znam linuksowego Commandera. Jest przykladem "prymitywizmu" :)

Ba! Jak chcę zmienić konfigurację montowania dysków, to dużo szybciej robię to zmieniając plik fstab, niż odpalając graficznego konfiguratora.

No jak sie inaczej nie da, to trzeba nauczyc sie plynnie uzywac kilometrowych koment tekstowych :)

Tertio: jak trzeba coś zrobić zdalnie przez cienkie łącze (odszukać plik, zmienić konfigurację, uruchomić monitoring w domu... whatever), to tylko kompletny windowsowy idiota będzie na siłę trzymał się interfejsu graficznego, jeśli ma inną opcję! Bo w wingrozie nie masz... I proszę: nie wyjeżdżaj mi z tekstem "dzisiaj łącza 100Mb/s to norma"... Gówno prawda - poza tym podaj mi prędkość w drugą stronę, nierzadko jest to 1% tej wielkości.

A tego belkotu zupelnie nie rozumiem. Nie mam pojecia o co tu chodzi. Nie jestem linuksowcem. Sorry.

Po za tym zarzuciles mi tu wiele klamstw. Czyzbys byl fanatykiem linuksa? :)

Zwolennikiem prawdy.

Taaa... A swistak siedzi itd...

W pracy czesto slyszalem, jak linuksowcy w rozmowach z uzytkonikami windowsa
krzycza, ze to jest klamtwo, tamto jest klamstwo, jeszcze co innego jest
klamstwo, a pozniej jak rozmawiali miedzy soba, to tylko jeden temat byl:
jak ten blad usunac w konsoli, jak tamten blad usunac, jak to uruchomic, jak
tamto uruchomic, jak to zainstalowac, jak tamto zainstalowac :) Ciagle
problemy z wersjami repozytoriow to byla prawdziwa zmora :) I tak w kolko.

Raczej linuksowcy, jak na technonerdów przystało, rozmawiali o dłubaniu w ich systemach w celu ich "odpicowania", a dla windowsowego lamera (ciebie) zabrzmiało to jak lament o awariach...

No wlasnie. Doprowadzanie systemu do jako-takiej uzywalnosci nazywa sie "picowaniem". Jak w samochodzie :)
Picuje sie, zeby jakos dojechac do gieldy :)
Ja w windowsie nie musze nic picowac, bo tam wszystko chodzi. Jest jeden warunek. Od czasu do czasu trzeba wysprzatac.
Czyli wykasowac pliki tymczasowe itp. Robi sie to jednym kliknieciem w jednym ze stu programow. Bardzo wygodnych w obsludze, bo nie trzeba wpisywac kilometrowych komend w konsoli :)

Taka jest prawda o fanatykach linuksa :)
No i nie odniosles sie do tego, co napisalem o Holandii. To byly szeroko
znane FAKTY. Jak myslisz. Dlaczego Holendrzy uciekli
od linuksa? Za dobry byl? Czy moze okazalo sie, ze OpenOffice nie dorasta
Office'owi do piet?

Lobbying górą, JEŚLI to co napisałeś to prawda, bo masz tendencję do opowiadania bajeczek.

Klamstwo :) Nie slyszales o tym w Holandii? Przeciez u nas w mediach bylo o tym glosno. Chociaz bylo to ze cztery lata temu.

forum Blendera caly czas sa narzekania, ze pod linuksem sie sypie jak stara
prukwa, a pod windowsem chodzi dobrze. I w dodatku to, ze pod linuksem
wszystko jest darmowe, to tez jest mit.

A kto w tym wątku - poza tobą, drogi kłamczuszku - pisał, że "absolutnie wszystko jest darmowe"?

Po prostu to jest jeden z koronnych argumentow linuksowcow. Jak juz sie obali wszystkie inne, to mowia "ale wszystko jest za darmo" :)


Ty zaś jesteś w tej analogii przedstawicielem ludzi, którzy co chwila jeżdżą do autoryzowanego serwisu płacąc krocie, bo się im znowu "check engine" świeci albo właśnie zgasło jedno światło i za cholerę nie mogą tego bez specjalistycznych autoryzowanych narzędzi naprawić.

Czyzbys czytal moje wpisy na innych grupach? Bo wlasnie kilka dni temu bylem w serwisie, bo mi sie check engine zapalila :)
Okazalo sie, ze mam dwa wtryski do regeneracji. Wybacz. Nie jestem mechanikiem, i nie grzebie w samochodzie.
Dla mnie samochod nie sluzy do grzebania, tylko do jezdzenia.
Nie mam bowiazku sie na nim znac, tak, jak nie mam obowiazku znac konsoli w systemie :)
Aha... Kilka miesiecy temu bylem w serwisie, bo mi sie nie palila jedna zarowka :)
I nie dlatego, ze nie umiem wymienic zarowki :) Mialem uszkodzony czujnik w skrzyni biegow. Na tym tez nie musze sie znac :)
Sledzisz mnie?

Aha. No i nie ma pod linuksem sterownikow do mojej karty dzwiekowej :)
Wcale. A nie jest to jakas kicha, a wrecz przeciwnie. Profesjonalna
zewnetrzna karta studyjna.

Pomijając taką kwestię, że pewnie jakaś tajemnicza, skoro nawet nazwy nie podasz, to proszę cię - nie wyjeżdżaj ze sprzętem specjalistycznym, bo w ten sposób to można argumentować, że najlepszym systemem jest jednowątkowy, prymitywny, 16-bitowy system w moim mikroukładowym kontrolerze, bo tylko z nim współpracuje jakiś mój profesjonalny analizator.

Nie podalem, bo to jest specjalistyczny sprzet, i nie kazdy musi sie na nim znac, wiec nazwa nic nie powie. Ale jak chcesz, to prosze:

http://www.line6.pl/toneport/ux1.html

Data: 2012-08-08 22:53:56
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 08.08.2012 21:23, Ajgor pisze:

Primo: co to znaczy "znać konsolę linuksową"? To mniej więcej taka sama
"sztuka" jak poznanie klawiatury.

No wybacz. Porownanie co najmniej nieadekwatne.

Ależ jak najbardziej.

Konsola to okienko tekstowe przyjmujące "wejście" z klawiatury. Koniec "wiedzy o konsoli".

Secundo: ja permanentnie używam do zarządzania plikami konsolowego
Midnight Commandera,

A to okienkowego commandera nie masz?

A po *.*uj?

Jest pełno programów do zarządzania plikami, ale jak chcę coś zrobić szybko, wydajnie i nie potrzebuję animowanego podglądu zawartości pliku - MC rządzi.

Ja pod windowsem mam TotalCommandera w
wersji PowerPack, ktory potrafi z plikami zrobic wszystko.

No, i jeszcze pewnie je animuje,

Nie tylko na dyskach, ale tez w dowolnym miejscu sieci.
Zarowno lokalnej, jak i globalnej.

Wow. Ale osiągnięcie. Może jeszcze potrafi nie tylko kopiować ale i przenosić pliki? Szok. Sensacja. No, dla fanboja windowsów, bo Midnight Commander ma to "od zawsze".

Wlasnie potwierdziles,
ze pod linuksem wszystko jest prymitywne :)

Prymitywna to jest twoja umiejętność czytania i rozumienia czytanego tekstu.

bo jest w wielu przypadkach szybszy i wygodniejszy niż wachlowanie się
ikonkami i okienkami.

Nigdy nie wachluje ikonkami w okienkach z powodow podanych wyzej.
Znam linuksowego Commandera. Jest przykladem "prymitywizmu" :)

Mhm, bo nie ma animowanego, trójwymiarowego kopiowania pliku... Jest tylko nudny tekstowy pasek pseudo-graficzny, szacunki procentowe, aktualna szybkość oraz szacowany czas (który, o nudo nad nudy, nie skacze jak w windowsie tam i z powrotem pomiędzy kilkoma sekundami a kilkoma godzinami).

Ba! Jak chcę zmienić konfigurację montowania dysków, to dużo szybciej
robię to zmieniając plik fstab, niż odpalając graficznego konfiguratora.

No jak sie inaczej nie da, to trzeba nauczyc sie plynnie uzywac

Pewnie, że się da. Podobnie jak można jechać z Warszawy do Koluszek przez Paryż. Efektowne, ale niepraktyczne.

kilometrowych koment tekstowych :)

Czego?

Tertio: jak trzeba coś zrobić zdalnie przez cienkie łącze (odszukać plik,
zmienić konfigurację, uruchomić monitoring w domu... whatever), to tylko
kompletny windowsowy idiota będzie na siłę trzymał się interfejsu
graficznego, jeśli ma inną opcję! Bo w wingrozie nie masz... I proszę: nie
wyjeżdżaj mi z tekstem "dzisiaj łącza 100Mb/s to norma"... Gówno prawda -
poza tym podaj mi prędkość w drugą stronę, nierzadko jest to 1% tej
wielkości.

A tego belkotu zupelnie nie rozumiem. Nie mam pojecia o co tu chodzi. Nie
jestem linuksowcem. Sorry.

Nie, po prostu jesteś komputerowym lamerem i nie rozumiesz potrzeby oraz zagadnień zdalnego dostępu.

[ciach]

Raczej linuksowcy, jak na technonerdów przystało, rozmawiali o dłubaniu w
ich systemach w celu ich "odpicowania", a dla windowsowego lamera (ciebie)
zabrzmiało to jak lament o awariach...

No wlasnie. Doprowadzanie systemu do jako-takiej uzywalnosci nazywa sie
"picowaniem". Jak w samochodzie :)
Picuje sie, zeby jakos dojechac do gieldy :)

Rany, co za brednie...

Takiej ignorancji nie widziałem od dawna.

Rada: jedź sobie na jakiś zlot fanów 4 kółek i zacznij im opowiadać brednie, że ciągle dłubią w swoich samochodach, bo mają ciągle psujące się złomy, zamiast porządnego, fabrycznego, niezmodyfikowanego i jedynie słusznego samochodu. Albo trafisz na cierpliwego, który ci wytłumaczy jaka to frajda ze standardowego, działającego pojazdu uczynić coś specjalnego co potrafi znacznie więcej, albo dostaniesz w mordę za swoje bezmyślne herezje. Mi tam wszystko jedno.

Ja w windowsie nie musze nic picowac, bo tam wszystko chodzi. Jest jeden

Pełza.

warunek. Od czasu do czasu trzeba wysprzatac.
Czyli wykasowac pliki tymczasowe itp. Robi sie to jednym kliknieciem w

ROTFL

"Sprzątanie" w komputerze i "rutynowe restarty".

I to ma być normalne działanie komputera...

A, dziś w robocie miałem takie "rutynowe sprzątanie" - plik programu pocztowego (produkcji Microsoft oczywiście) dobił granicy 2GB. Mimo regularnego kasowania poczty. "Kompaktowanie" nic nie daje.

jednym ze stu programow. Bardzo wygodnych w obsludze, bo nie trzeba wpisywac
kilometrowych komend w konsoli :)

ROTFL

Specjalny program do sprzątania komputera...

ROTFL ROTFL ROTFL

Co święto mycie okien.

3 lata temu postawiłem do dość intensywnych testów serwer na bardzo starym i złomowatym laptopie. Działa non-stop i żadnego "sprzątania" nie potrzebuje, pliki tymczasowe też mu się nie rozpełzły na cały dysk, jak to ma w zwyczaju robić "jedynie słuszny" produkt z Redmont, a jedyna przerwa działania wynikła w związku z alarmem bombowym i odcięciem wszelkiego zasilania w całym budynku na ponad 8 godzin.

Windows Server 2000 wymaga restowania mniej-więcej raz w miesiącu, bo inaczej się upiornie zamula (klasyczny "memory leak").

Taka jest prawda o fanatykach linuksa :)
No i nie odniosles sie do tego, co napisalem o Holandii. To byly szeroko
znane FAKTY. Jak myslisz. Dlaczego Holendrzy uciekli
od linuksa? Za dobry byl? Czy moze okazalo sie, ze OpenOffice nie dorasta
Office'owi do piet?

Lobbying górą, JEŚLI to co napisałeś to prawda, bo masz tendencję do
opowiadania bajeczek.

Klamstwo :) Nie slyszales o tym w Holandii? Przeciez u nas w mediach bylo o
tym glosno. Chociaz bylo to ze cztery lata temu.

Adresy do archiwum masz?

forum Blendera caly czas sa narzekania, ze pod linuksem sie sypie jak
stara
prukwa, a pod windowsem chodzi dobrze. I w dodatku to, ze pod linuksem
wszystko jest darmowe, to tez jest mit.

A kto w tym wątku - poza tobą, drogi kłamczuszku - pisał, że "absolutnie
wszystko jest darmowe"?

Po prostu to jest jeden z koronnych argumentow linuksowcow. Jak juz sie
obali wszystkie inne, to mowia "ale wszystko jest za darmo" :)

Znowu kłamiesz.

Ba, są nawet odpłatne dystrybucje linuxa.

Masz WYBÓR. A nie "one system to rule them all and in the darkness bind them" ;->

Ty zaś jesteś w tej analogii przedstawicielem ludzi, którzy co chwila
jeżdżą do autoryzowanego serwisu płacąc krocie, bo się im znowu "check
engine" świeci albo właśnie zgasło jedno światło i za cholerę nie mogą
tego bez specjalistycznych autoryzowanych narzędzi naprawić.

Czyzbys czytal moje wpisy na innych grupach? Bo wlasnie kilka dni temu bylem
w serwisie, bo mi sie check engine zapalila :)
Okazalo sie, ze mam dwa wtryski do regeneracji. Wybacz. Nie jestem
mechanikiem, i nie grzebie w samochodzie.

Ja też nie, ale w motocyklu potrafię bez większych problemów rozebrać i wyczyścić gaźnik. Co nie znaczy, że robię to często (ostatnio robiłem po 2-letnim postoju zakonserwowanej maszynki).

Dla mnie samochod nie sluzy do grzebania, tylko do jezdzenia.
Nie mam bowiazku sie na nim znac, tak, jak nie mam obowiazku znac konsoli w
systemie :)

Ja też nie. I działa mi bez tego.

Ale ja jeśli zechcę - mogę. I dzięki temu mogę zrobić więcej i zrobić to szybciej.

A ty nie.

Aha... Kilka miesiecy temu bylem w serwisie, bo mi sie nie palila jedna
zarowka :)
I nie dlatego, ze nie umiem wymienic zarowki :) Mialem uszkodzony czujnik w
skrzyni biegow. Na tym tez nie musze sie znac :)
Sledzisz mnie?

Nie. Po prostu mam doświadczenie.

Aha. No i nie ma pod linuksem sterownikow do mojej karty dzwiekowej :)
Wcale. A nie jest to jakas kicha, a wrecz przeciwnie. Profesjonalna
zewnetrzna karta studyjna.

Pomijając taką kwestię, że pewnie jakaś tajemnicza, skoro nawet nazwy nie
podasz, to proszę cię - nie wyjeżdżaj ze sprzętem specjalistycznym, bo w
ten sposób to można argumentować, że najlepszym systemem jest
jednowątkowy, prymitywny, 16-bitowy system w moim mikroukładowym
kontrolerze, bo tylko z nim współpracuje jakiś mój profesjonalny
analizator.

Nie podalem, bo to jest specjalistyczny sprzet,

Zatem patrz wyżej.

i nie kazdy musi sie na nim
znac, wiec nazwa nic nie powie. Ale jak chcesz, to prosze:

http://www.line6.pl/toneport/ux1.html

Ciekawe, google wyrzuca mnóstwo adresów z opisem instalacji tego urządzenia na komputerze z linuxem...

Data: 2012-08-09 00:21:47
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:5022d1e4$1news.home.net.pl...

Konsola to okienko tekstowe przyjmujące "wejście" z klawiatury. Koniec "wiedzy o konsoli".

Taaa... Zapomniales, ze bezmyslne wpisywanie znakow z klawiatury nic nie da. Trzeba jeszcze znac milion polecen konsoli, a do kazdego polecenia milion parametrow :)

Ja pod windowsem mam TotalCommandera w
wersji PowerPack, ktory potrafi z plikami zrobic wszystko.

No, i jeszcze pewnie je animuje,

Jesli jest animacja, lub film, to jak najbardziej. Mozesz miec w dwoch oknach pliki, a mozesz w jednym drzewo plikow, a w drugin ich podglad. Lacznie z animacjami, filmami itd :) Masz na prawde mala wiedze o mozliwosciach programow windowsowych. Pewnie dlatego zachwalasz linuksa.

Nie tylko na dyskach, ale tez w dowolnym miejscu sieci.
Zarowno lokalnej, jak i globalnej.

Wow. Ale osiągnięcie. Może jeszcze potrafi nie tylko kopiować ale i przenosić pliki? Szok. Sensacja. No, dla fanboja windowsów, bo Midnight Commander ma to "od zawsze".

A czy ja mowilem ze total commander nie od zawsze?

bo jest w wielu przypadkach szybszy i wygodniejszy niż wachlowanie się
ikonkami i okienkami.

Nigdy nie wachluje ikonkami w okienkach z powodow podanych wyzej.
Znam linuksowego Commandera. Jest przykladem "prymitywizmu" :)

Mhm, bo nie ma animowanego, trójwymiarowego kopiowania pliku... Jest tylko nudny tekstowy pasek pseudo-graficzny, szacunki procentowe, aktualna szybkość oraz szacowany czas (który, o nudo nad nudy, nie skacze jak w windowsie tam i z powrotem pomiędzy kilkoma sekundami a kilkoma godzinami).

Zdziwisz sie. W total Commanderze tez nie ma :) Ale za to na kazdym pliku moge wykonac wiecej operacji niz Ty w tym swoim prymitywnym programiku. Ty zeby zrobic to, co ja jednym kliknieciem, musisz otworzyc konsole i pol godziny wpisywac komendy :)
Na przyklad zmienic CHMOD-y plikow na serwerze Ftp:) Albo z cudzej strony www sciagnac pliki php prosto na swoj dysk :)
Tego chyba w ogole nie zrobisz :) Poczty pewnie tez nim nie przejzysz. Ach tak. Masz do tego programy. Ja tez. Mnostwo :)
Wiesz czego mi brakowalo w linuksie? Programu pocztowego, ktory by jednoczesnie obslugiwal wiele kont pocztowych dla wielu kont uzytkownikow systemu. Jak chcesz sprawdzic konto innego uzytkownika, musisz sie przelogowac. Ja w The Bat-cie moge sprqawdzac poczte jednoczesnie wszystkich uzytkownikow :) To taki jeden maly przyklad tego, czego mi brakowalo w linuksie.

Ba! Jak chcę zmienić konfigurację montowania dysków, to dużo szybciej
robię to zmieniając plik fstab, niż odpalając graficznego konfiguratora.

kilometrowych koment tekstowych :)

Czego?

Przykladowy plik fstab"

"# <file system> <mount point>   <type>  <options>       <dump>  <pass>
/dev/sda2        swap             swap        defaults         0   0
/dev/sda1        /                ext3        defaults         0   0
/dev/sda3        /home            ext3        defaults         1   2
/dev/cdrom      /mnt/cdrom       auto        noauto,owner,ro  0   0
/dev/hda1       /mnt/debian        auto          defaults           0   0
/dev/fd0         /mnt/floppy      auto        noauto,owner     0   0
devpts           /dev/pts         devpts      gid=5,mode=620   0   0
proc             /proc            proc        defaults         0   0"

Daj Ty spokoj. Mial bym sie bawic takimi bzdurami? Zanim Ty tu znajdziesz, co chcesz zmienic, ja zdaze piec dyskow zamontowac myszką :)

Nie, po prostu jesteś komputerowym lamerem i nie rozumiesz potrzeby oraz zagadnień zdalnego dostępu.

Oczywiscie ze rozumiem. Ale nie rozumiem belkotu.

Takiej ignorancji nie widziałem od dawna.

Rada: jedź sobie na jakiś zlot fanów 4 kółek i zacznij im opowiadać brednie, że ciągle dłubią w swoich samochodach, bo mają ciągle psujące się złomy, zamiast porządnego, fabrycznego, niezmodyfikowanego i jedynie słusznego samochodu. Albo trafisz na cierpliwego, który ci wytłumaczy jaka to frajda ze standardowego, działającego pojazdu uczynić coś specjalnego co potrafi znacznie więcej, albo dostaniesz w mordę za swoje bezmyślne herezje. Mi tam wszystko jedno.

No i wytlumaczyles wszystko to,. o czym, ja mowie od poczatku :)
Linuks to jest system dla FANOW ktorzy lubia DLUBAC. I jak chca, niech sobie dlubia. Ja im nie bronie. Ale...
Wyobrazasz sobie, ze policjanci, zamiast chodzic na patrole, siedza na komendzie i DLUBIA w linuksie?:)

Ja w windowsie nie musze nic picowac, bo tam wszystko chodzi. Jest jeden

Pełza.

BUUUHAAHAAAAA... Jak bys zobaczyl mojego windowsa, to zwatpil bys w linuksa :) Mowie Ci - mialem linucha. Mam winde.
Wiem na prawde o czym mowie.

warunek. Od czasu do czasu trzeba wysprzatac.
Czyli wykasowac pliki tymczasowe itp. Robi sie to jednym kliknieciem w

ROTFL

"Sprzątanie" w komputerze i "rutynowe restarty".

I to ma być normalne działanie komputera...

Przepraszam. Rutynowe restarty sam dodales od siebie. Ja nie bardzo wiem, o czym mowisz. Nie mam zadnych restartow. W zasadzie nigdy. Chyba ze cos instaluje.

A, dziś w robocie miałem takie "rutynowe sprzątanie" - plik programu pocztowego (produkcji Microsoft oczywiście) dobił granicy 2GB. Mimo regularnego kasowania poczty. "Kompaktowanie" nic nie daje.

Fakt. mam jeden taki plik. Mam w nim... zaraz sprawdze... 1150 e-maili. najstarszy sprzed 7 lat. Tak. Od 7 lat uzywam jednego programu pocztowego, bo jest tak dobry, ze nie zmieniam. Bata. Nie wiem, co robisz z poczta  ze masz tak duza.

Taka jest prawda o fanatykach linuksa :)
No i nie odniosles sie do tego, co napisalem o Holandii. To byly szeroko
znane FAKTY. Jak myslisz. Dlaczego Holendrzy uciekli
od linuksa? Za dobry byl? Czy moze okazalo sie, ze OpenOffice nie dorasta
Office'owi do piet?

Lobbying górą, JEŚLI to co napisałeś to prawda, bo masz tendencję do
opowiadania bajeczek.

Klamstwo :) Nie slyszales o tym w Holandii? Przeciez u nas w mediach bylo o
tym glosno. Chociaz bylo to ze cztery lata temu.

Adresy do archiwum masz?

Sam se poszukaj, Musisz miec wszystko podstawione pod nos? Mi sie nie chce :)

Ale ja jeśli zechcę - mogę. I dzięki temu mogę zrobić więcej i zrobić to szybciej.

A ty nie.

Aha... Kilka miesiecy temu bylem w serwisie, bo mi sie nie palila jedna
zarowka :)
I nie dlatego, ze nie umiem wymienic zarowki :) Mialem uszkodzony czujnik w
skrzyni biegow. Na tym tez nie musze sie znac :)
Sledzisz mnie?

Nie. Po prostu mam doświadczenie.

Jezdzisz czesciej do serwisu zarowke wymieniac?:)

Aha. No i nie ma pod linuksem sterownikow do mojej karty dzwiekowej :)
Wcale. A nie jest to jakas kicha, a wrecz przeciwnie. Profesjonalna
zewnetrzna karta studyjna.

Pomijając taką kwestię, że pewnie jakaś tajemnicza, skoro nawet nazwy nie
podasz, to proszę cię - nie wyjeżdżaj ze sprzętem specjalistycznym, bo w
ten sposób to można argumentować, że najlepszym systemem jest
jednowątkowy, prymitywny, 16-bitowy system w moim mikroukładowym
kontrolerze, bo tylko z nim współpracuje jakiś mój profesjonalny
analizator.

Nie podalem, bo to jest specjalistyczny sprzet,

Zatem patrz wyżej.

i nie kazdy musi sie na nim
znac, wiec nazwa nic nie powie. Ale jak chcesz, to prosze:

http://www.line6.pl/toneport/ux1.html

Ciekawe, google wyrzuca mnóstwo adresów z opisem instalacji tego urządzenia na komputerze z linuxem...

Oczywsicie ze wyrzuca. Mase takich stron, bo jest masa ludzi, ktorzy by chcieli, ale nie moga :) Wiec wrzucaja pytania na forach. Forum producenta az sie gotuje od takich problemow. Pod Windowsem nie ma problemow :)
Ah.. Znalazlem :) Opis instalacji. Trzeba sobie sciagnac zrodla jakiegos sterownika napisanego przez uzytkownika i samemu skompilowac :)
Nigdy jeszcze pod windowsem nie musialem nic kompilowac, zeby zainstalowac :) Pod linuksem to raczej normalne. Taki przenosny system, ze pod kazda dystrybucje trzeba osobno kompilowac programy w czasie instalacji :) I w czasie kompilacji sie pocisz, czy po skompilowaniu sie nie pogryzie z jakims repozytorium, ktore bylo wczesniej zainstalowane. Jakos nie widze policjantow na posterunku kompilujacych potrzebne programy :) Chyba ze ktorys jest przypadkowo linuksowcem z powolania :)

Data: 2012-08-09 08:53:09
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 00:21, Ajgor pisze:

Taaa... Zapomniales, ze bezmyslne wpisywanie znakow z klawiatury nic nie da. Trzeba jeszcze znac milion polecen konsoli, a do kazdego polecenia milion parametrow :)

Nie, nie trzeba.

Ja pod windowsem mam TotalCommandera w
wersji PowerPack, ktory potrafi z plikami zrobic wszystko.

No, i jeszcze pewnie je animuje,

Jesli jest animacja, lub film, to jak najbardziej. Mozesz miec w dwoch oknach pliki, a mozesz w jednym drzewo plikow, a w drugin ich podglad. Lacznie z animacjami, filmami itd :) Masz na prawde mala wiedze o mozliwosciach programow windowsowych. Pewnie dlatego zachwalasz linuksa.

Nie ja mam małą wiedzę, tylko ty jesteś dość tępawy.

Mój powyższy sarkazm był skierowany nie w stronę TC, który właśnie
słusznie podejrzewałem "o takie wodotryski", tylko w twoją stroną - że
tak potrzebujesz "błyskotek na choince", że animacja kopiowania czy
pogląd pliku z filmem podczas porządkowania dysku są dla ciebie
krytycznymi funkcjami takiego programu.

Nie tylko na dyskach, ale tez w dowolnym miejscu sieci.
Zarowno lokalnej, jak i globalnej.

Wow. Ale osiÂągniĂŞcie. MoÂże jeszcze potrafi nie tylko kopiowaĂŚ ale i przenosiĂŚ pliki? Szok. Sensacja. No, dla fanboja windowsĂłw, bo Midnight Commander ma to "od zawsze".

A czy ja mowilem ze total commander nie od zawsze?

Nie, ty pisałeś o tym, jak o jakieś super-ekstra-wyrafinowanej funkcji.
A dla każdego "linuksiarza" jest to coś podstawowego i oczywistego.

bo jest w wielu przypadkach szybszy i wygodniejszy niÂż wachlowanie siĂŞ
ikonkami i okienkami.

Nigdy nie wachluje ikonkami w okienkach z powodow podanych wyzej.
Znam linuksowego Commandera. Jest przykladem "prymitywizmu" :)

Mhm, bo nie ma animowanego, trójwymiarowego kopiowania pliku... Jest tylko nudny tekstowy pasek pseudo-graficzny, szacunki procentowe, aktualna szybkoœÌ oraz szacowany czas (który, o nudo nad nudy, nie skacze jak w windowsie tam i z powrotem pomiêdzy kilkoma sekundami a kilkoma godzinami).

Zdziwisz sie. W total Commanderze tez nie ma :) Ale za to na kazdym pliku moge wykonac wiecej operacji niz Ty w tym swoim prymitywnym programiku. Ty

I znowu kłamiesz.

zeby zrobic to, co ja jednym kliknieciem, musisz otworzyc konsole i pol godziny wpisywac komendy :)
Na przyklad zmienic CHMOD-y plikow na serwerze Ftp:)

Bredzisz. No, chyba że masz jakiś potężny niedowład/niezborność dłoni i
wpisanie jednego znaku zajmuje ci parę minut. Ale to nie jest norma.

Albo z cudzej strony www sciagnac pliki php prosto na swoj dysk :)



Tego chyba w ogole nie zrobisz :) Poczty pewnie tez nim nie przejzysz. Ach tak. Masz do tego programy. Ja tez. Mnostwo :)
Wiesz czego mi brakowalo w linuksie? Programu pocztowego, ktory by jednoczesnie obslugiwal wiele kont pocztowych dla wielu kont uzytkownikow

Dziwne, bo ja mam.

systemu. Jak chcesz sprawdzic konto innego uzytkownika, musisz sie przelogowac.

Nie, nie muszę.

Ja w The Bat-cie moge sprqawdzac poczte jednoczesnie wszystkich uzytkownikow :)

Użytkownicy nie powinni mieć wzajemnego dostępu do swoich skrzynek.

To taki jeden maly przyklad tego, czego mi brakowalo w linuksie.

Wiesz, patrząc na to, jak spieprzyłeś konfigurację swojego programu
pocztowego (brak oznaczenia kodowania, chrzanienie polskich znakĂłw u
innych, brak polskich znaków u ciebie) nie dziwię się twoim powyższym
problemom - po prostu jesteś skrajnie niekompetentny.

Ba! Jak chcĂŞ zmieniĂŚ konfiguracjĂŞ montowania dyskĂłw, to duÂżo szybciej
robiĂŞ to zmieniajÂąc plik fstab, niÂż odpalajÂąc graficznego konfiguratora.

kilometrowych koment tekstowych :)

Czego?

Przykladowy plik fstab"

Plik to nie "komenta". Co to w ogĂłle jest?

[ciach]

Daj Ty spokoj. Mial bym sie bawic takimi bzdurami? Zanim Ty tu znajdziesz, co chcesz zmienic, ja zdaze piec dyskow zamontowac myszkÂą :)

Bredzisz i tyle.

Nie, po prostu jesteÂś komputerowym lamerem i nie rozumiesz potrzeby oraz zagadnieĂą zdalnego dostĂŞpu.

Oczywiscie ze rozumiem.

I znowu kłamiesz.

Ale nie rozumiem belkotu.

Dla idioty wszystko co wykracza poza jego zrozumienie to bełkot.

[ciach]

No i wytlumaczyles wszystko to,. o czym, ja mowie od poczatku :)
Linuks to jest system dla FANOW ktorzy lubia DLUBAC. I jak chca, niech sobie dlubia. Ja im nie bronie. Ale...

No beton...

Ja ci, drogi odporny na wiedzę i trudny do zarąbania winfanboju,
tłumaczę skąd się bierze intensywność "shop talk" u pasjonatów. Nie z
tego, Ĺźe MUSZĄ dłubać, ale z tego Ĺźe  CHCĄ. Zwykły uĹźyszkodnik nie musi
nawet wiedzieć, co chodzi "pod spodem".

Wyobrazasz sobie, ze policjanci, zamiast chodzic na patrole, siedza na komendzie i DLUBIA w linuksie?:)

Ja w windowsie nie musze nic picowac, bo tam wszystko chodzi. Jest jeden

PeÂłza.

BUUUHAAHAAAAA... Jak bys zobaczyl mojego windowsa, to zwatpil bys w linuksa

I znowu kłamiesz.

:) Mowie Ci - mialem linucha. Mam winde.
Wiem na prawde o czym mowie.

Nie, nie wiesz. Nie potrafisz nawet poczty poprawnie skonfigurować.

warunek. Od czasu do czasu trzeba wysprzatac.
Czyli wykasowac pliki tymczasowe itp. Robi sie to jednym kliknieciem w

ROTFL

"SprzÂątanie" w komputerze i "rutynowe restarty".

I to ma byĂŚ normalne dziaÂłanie komputera...

Przepraszam. Rutynowe restarty sam dodales od siebie. Ja nie bardzo wiem, o czym mowisz. Nie mam zadnych restartow. W zasadzie nigdy. Chyba ze cos instaluje.

Och, tak, jedna z moich ulubionych cech windows "zainstalowano program i
trzeba teraz zresetować komputer"...

A, dziÂś w robocie miaÂłem takie "rutynowe sprzÂątanie" - plik programu pocztowego (produkcji Microsoft oczywiÂście) dobiÂł granicy 2GB. Mimo regularnego kasowania poczty. "Kompaktowanie" nic nie daje.

Fakt. mam jeden taki plik. Mam w nim... zaraz sprawdze... 1150 e-maili. najstarszy sprzed 7 lat. Tak. Od 7 lat uzywam jednego programu pocztowego, bo jest tak dobry, ze nie zmieniam. Bata. Nie wiem, co robisz z poczta  ze masz tak duza.

Nie ja tylko użyszkodnicy. Używają jedynie słusznego oprogramowania
jedynie słusznej firmy. I przesyłają sobie wzajemnie zdjęcia (służbowe).

[ciach]

Lobbying gĂłrÂą, JEÂŚLI to co napisaÂłeÂś to prawda, bo masz tendencjĂŞ do
opowiadania bajeczek.

Klamstwo :) Nie slyszales o tym w Holandii? Przeciez u nas w mediach bylo o
tym glosno. Chociaz bylo to ze cztery lata temu.

Adresy do archiwum masz?

Sam se poszukaj, Musisz miec wszystko podstawione pod nos? Mi sie nie chce :)

Czyli opowiadasz bajeczki.

[ciach]

Ciekawe, google wyrzuca mnĂłstwo adresĂłw z opisem instalacji tego urzÂądzenia na komputerze z linuxem...

Oczywsicie ze wyrzuca. Mase takich stron, bo jest masa ludzi, ktorzy by chcieli, ale nie moga :) Wiec wrzucaja pytania na forach. Forum producenta az sie gotuje od takich problemow. Pod Windowsem nie ma problemow :)
Ah.. Znalazlem :) Opis instalacji. Trzeba sobie sciagnac zrodla jakiegos sterownika napisanego przez uzytkownika i samemu skompilowac :)

Z reguły sprowadza się to do wydania dwóch krótkich poleceń.

Nigdy jeszcze pod windowsem nie musialem nic kompilowac, zeby zainstalowac

Ale gdybyś musiał, to być nie mógł. Bo nie ma źródeł.

:) Pod linuksem to raczej normalne. Taki przenosny system, ze pod kazda

Nie, opcjonalne.

dystrybucje trzeba osobno kompilowac programy w czasie instalacji :) I w czasie kompilacji sie pocisz, czy po skompilowaniu sie nie pogryzie z jakims repozytorium, ktore bylo wczesniej zainstalowane. Jakos nie widze

Znowu totalny fałsz piszesz.

Data: 2012-08-09 13:57:44
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości news:50235e3c$1news.home.net.pl...

Mój powyższy sarkazm był skierowany nie w stronę TC, który właśnie
słusznie podejrzewałem "o takie wodotryski", tylko w twoją stroną - że
tak potrzebujesz "błyskotek na choince", że animacja kopiowania czy
pogląd pliku z filmem podczas porządkowania dysku są dla ciebie
krytycznymi funkcjami takiego programu.

Kompletnie, ale to ZUPELNIE nie zrozumiales nic z mojego pisania.
Moj windows jest - jak na winde - dosc ascetyczny. Instalowalem i konfigurowalem winde na setkach komputerow wielu znajomych, i znajomych znajomych. I zawsze pierwsze, co robie, to wylaczam wodotryski. A total Commander jest po prostu bardzo wygodny, i zdziwie cie - nie ma zadnych animacji w czasie kpiowania :)

bo jest w wielu przypadkach szybszy i wygodniejszy ni? wachlowanie sie
ikonkami i okienkami.

Nigdy nie wachluje ikonkami w okienkach z powodow podanych wyzej.
Znam linuksowego Commandera. Jest przykladem "prymitywizmu" :)

Mhm, bo nie ma animowanego, trójwymiarowego kopiowania pliku... Jest tylko
nudny tekstowy pasek pseudo-graficzny, szacunki procentowe, aktualna
szybko?a oraz szacowany czas (który, o nudo nad nudy, nie skacze jak w
windowsie tam i z powrotem pomiedzy kilkoma sekundami a kilkoma
godzinami).

Zdziwisz sie. W total Commanderze tez nie ma :) Ale za to na kazdym pliku
moge wykonac wiecej operacji niz Ty w tym swoim prymitywnym programiku. Ty

I znowu kłamiesz.

I znow "argument" pokazujacy, ze wlasciwie nie wiesz, co powiedziec, i zuwasz slowa klucza :)

Ja w The Bat-cie moge sprqawdzac poczte jednoczesnie wszystkich
uzytkownikow :)

Użytkownicy nie powinni mieć wzajemnego dostępu do swoich skrzynek.

Uzytkownicy powinni miec WYBOR czy chca miec czy nie. Jak nie bede chcial, zeby mi zona przegladala poczte, to mam taka mozliwosc,
ale jak nie mam nic do ukrycia, to nie bedzie mi system dyktowal, co mam robic.

To taki jeden maly przyklad tego, czego mi brakowalo w
linuksie.

Wiesz, patrząc na to, jak spieprzyłeś konfigurację swojego programu
pocztowego (brak oznaczenia kodowania, chrzanienie polskich znaków u
innych, brak polskich znaków u ciebie) nie dziwię się twoim powyższym
problemom - po prostu jesteś skrajnie niekompetentny.

Nie uzywam SPECJALNIE polskich znakow z prostego powodu. Setki razy ktos mi odpowiadal, i sam mial skopane kodowanie, i pozniej wlasnych podtow nie moglem odczytac :)
Do grup newsowych w ogole nie uzywam programu pocztowego. No.. pocztowego, ale nie tego samego co do poczty :)

Daj Ty spokoj. Mial bym sie bawic takimi bzdurami? Zanim Ty tu znajdziesz,
co chcesz zmienic, ja zdaze piec dyskow zamontowac myszk? :)

Bredzisz i tyle.

Kolejny rzeczowy argument pokazujacy niewiedze :)

Nie, po prostu jeste? komputerowym lamerem i nie rozumiesz potrzeby oraz
zagadnien zdalnego dostepu.

Oczywiscie ze rozumiem.

I znowu kłamiesz.

O i kolejny.

Ale nie rozumiem belkotu.

Dla idioty wszystko co wykracza poza jego zrozumienie to bełkot.

A tu zaczyna sie obrazanie. Jak nie ma sily argumentu to jest argument sily.
Agresja ZAWSZE jest objawem slabosci :)

:) Mowie Ci - mialem linucha. Mam winde.
Wiem na prawde o czym mowie.

Nie, nie wiesz. Nie potrafisz nawet poczty poprawnie skonfigurować.

Aha.. te grupy ogladam pod systemem uruchomionym pod systemem :) Mam jednoczesnie na jednym komputerze dwa windowsy odpalone.
Siodemke i XP-a. Wiesz w ogole ze tak sie da? To tak dla zabawy :)

Nie ja tylko użyszkodnicy. Używają jedynie słusznego oprogramowania
jedynie słusznej firmy. I przesyłają sobie wzajemnie zdjęcia (służbowe).

I tu Cie zaskocze. Ja w ogole nie uzywam "jedynie slucznego" oprogramowania. Nie uzywam ani outlooka, ani Internet explorera.
I kazdemu je odradzam. Uwazam je za zle :) Nawet nie mam ich skonfigurowanych. Nie jestem fanatykiem "MalegoMiekkiego".
Do poczty mam Bata. Do internetu - wlasciwie nie moge sie zdecydowac, ktora przegladarke lubie najbardziej, wiec uzywam przemiennie trzech - Firefoxa, Chroma i Opery :) W zaleznosci od humoru.

Lobbying gór?, JE|LI to co napisa3e? to prawda, bo masz tendencje do
opowiadania bajeczek.

Klamstwo :) Nie slyszales o tym w Holandii? Przeciez u nas w mediach bylo
o
tym glosno. Chociaz bylo to ze cztery lata temu.

Adresy do archiwum masz?

Sam se poszukaj, Musisz miec wszystko podstawione pod nos? Mi sie nie chce
:)

Czyli opowiadasz bajeczki.

Eh ten uniwersalny pusty argument :) Poszukaj. Znajdziesz. Tylko trzeba chciec.

Ciekawe, google wyrzuca mnóstwo adresów z opisem instalacji tego
urz?dzenia na komputerze z linuxem...

Oczywsicie ze wyrzuca. Mase takich stron, bo jest masa ludzi, ktorzy by
chcieli, ale nie moga :) Wiec wrzucaja pytania na forach. Forum producenta
az sie gotuje od takich problemow. Pod Windowsem nie ma problemow :)
Ah.. Znalazlem :) Opis instalacji. Trzeba sobie sciagnac zrodla jakiegos
sterownika napisanego przez uzytkownika i samemu skompilowac :)

Z reguły sprowadza się to do wydania dwóch krótkich poleceń.

Noo... Teraz Ty klamiesz. I w przzeciwienstwie do Ciebie ja Ci to udowodnie :)

1. Najpierw rozpakowac - pierwsza komenda - tar (z parametrami. na przyklad xvzf)
2. Wejsc do rozpakowanego folderu - druga komenda - cd folder
3. Odpalic plik ustawiajacy kompilacje - trzecia komenda - ./configure
4. Odpalic wlasciwa kompilacje - czwarta komenda - make
5. No i dotarlismy do instalacji wlasciwej - piata komenda - make install

Pomyliles sie o 150% :) Klamczuszku.

Linuks musi miec nawet wbudowany kompilato GCC, zeby w ogole moc cos na nim zainstalowac :)

OK. Konczmy ta nierowna walke. Nie lubie kopac lezacego :)
Po za tym dyskusja na argumenty przeciw powtazaniu w kolko jednego slowa to nie jest dyskusja :)

Data: 2012-08-09 12:03:23
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:

Linuks musi miec nawet wbudowany kompilato GCC, zeby w ogole moc cos na nim zainstalowac :)

Nie zainstalować, tylko skompilować. Za to Windows jest
tak profesjonalny, Ĺźe kompiluje sam, bez kompilatora ;-)

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 14:14:23
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Dominik & Co"  napisał w wiadomości news:k008ub$903$3dont-email.me...

Linuks musi miec nawet wbudowany kompilato GCC, zeby w ogole moc cos na nim
zainstalowac :)

Nie zainstalować, tylko skompilować. Za to Windows jest
tak profesjonalny, że kompiluje sam, bez kompilatora ;-)

Na windowsa dostaje sie programy gotowe. Skompilowane.
Kompilator nie jest potrzebny. Nie potrzebna jest jakakolwiek wiedza zeby zainstalowac cokolwiek.
Pamietam, jak mialem linuksa i zagladalem na fora linuksowe. Wiekszosc pytan dotyczyla tego,
jak zainstalowac jakis program :) I malo kto rozumial odpowiedzi :) Bo rozni "eksperci" pisali jezykiem, ktory dla nich byl zrozumialy, a dla kogos poczatkujacego mogli by rownie dobrze odpisac po chinsku :)
W Windowsie dostaje narzedzie, i od razu je uzywam. Bez niepotrzebnego uczenia sie, jak je wogole uruchomic.
Osobiscie mam jakas tam wiedze. Siedze w kompuetrach od ponad 20 lat, i to nie w grach, tylko w bardzo zaawansowanych rzeczach.i kompilowanie, czy nawet pisanie wlasnych programow nie jest mi straszne. W kilku jezykach.
Wiec dla mnie to zaden problem. Ale uzytkownik, ktory nie zna sie na zaawansowanych funcjach systemu, w Windzie da sobie rade, a w linuksie nie.
Chyba, ze dostanie gotowy z zainstalowanym wszystkim, co chce :)

Data: 2012-08-09 12:31:50
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:

Na windowsa dostaje sie programy gotowe. Skompilowane.

Na Linuksa też. Firefoksa ściągasz, rozpakowujesz, uruchamiasz.
Skype ściągasz, rozpakowujesz, uruchamiasz. Google Earth...
...ups, tu jest instalator (graficzny).

Bo programy dostarczone z dystrybucją to wiesz chyba,
jak zainstalować, nawet jak brzydzi Cię wiersz poleceń? :-)

Kompilator nie jest potrzebny. Nie potrzebna jest jakakolwiek wiedza zeby zainstalowac cokolwiek.
Pamietam, jak mialem linuksa i zagladalem na fora linuksowe. Wiekszosc pytan dotyczyla tego,
jak zainstalowac jakis program :) I malo kto rozumial odpowiedzi :) Bo rozni

Bo to już tak jest: gimnazjalista (nie piję tu akurat do Ciebie) zainstalował Linuksa, bo to trendi i dżezi, i teraz w panice
śle posty, jak tu teraz zainstalować photoshopa, gdzie jest Panel
Sterowania i skąd cracki się ściąga. No i stado postów zostaje...

"eksperci" pisali jezykiem, ktory dla nich byl zrozumialy, a dla kogos poczatkujacego mogli by rownie dobrze odpisac po chinsku :)
W Windowsie dostaje narzedzie, i od razu je uzywam. Bez niepotrzebnego uczenia sie, jak je wogole uruchomic.

Poważnie, posadzisz babcię emerytkę przed Windows i od razu będzie
wiedziała, jak i co?
Linux dla win-hakiera jest jak Windows dla babci. Gorzej, bo win-hakier
ma przyzwyczajenia z Windows i oczekuje, że wszystko ma być po windowsowemu.

Wiec dla mnie to zaden problem. Ale uzytkownik, ktory nie zna sie na zaawansowanych funcjach systemu, w Windzie da sobie rade, a w linuksie nie.

Co to znaczy "da sobie radę"? Klikać po ikonkach potrafi średnio
rozgarnięty szympans, tu nie ma żadnej różnicy. Jeśli zna system,
to coś "zaawansowanego" zrobi tu i tu. Jeśli zna Windows to przy
Linuksie polegnie.. całkiem możliwe. Bo to _inny system_, nie "taki inny Windows". A winhakier nie dość, że nie wie, to jeszcze
nie wie, Ĺźe nie wie :-)

Chyba, ze dostanie gotowy z zainstalowanym wszystkim, co chce :)

To chyba jasne, że albo ma admina albo wiedzę, jak adminować samemu.

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 15:07:38
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Dominik & Co" napisał w wiadomości news:k00ajm$mhm$1dont-email.me...

Na windowsa dostaje sie programy gotowe. Skompilowane.

Na Linuksa też. Firefoksa ściągasz, rozpakowujesz, uruchamiasz.
Skype ściągasz, rozpakowujesz, uruchamiasz. Google Earth...
..ups, tu jest instalator (graficzny).

Ale jest CZESC skompilowana, a czesc nie. A na winde masz wszystkie gotowe.
Ktory bys nie wzial do reki, masz pewnosc, ze nie majac zadnej wiedzy, dasz sobie rade.
O to mi chodzilo. A w linuksie to jest loteria. 10 programow wezmiesz, i uruchomisz, a kolejne 20 wezmiesz i kupa.
Jak nie masz wiedzy, to ich nie wykorzystasz.
A jak chcesz sobie pokompilowac w windzie, to nie ma problemu. Wiekszosc tych darmowych mozesz sobie sciagnac w kodach zrodlowych,
i jak chesz, mozesz sobie je nawet pozmieniac. A nie tylko pokompilowac.

Bo programy dostarczone z dystrybucją to wiesz chyba,
jak zainstalować, nawet jak brzydzi Cię wiersz poleceń? :-)

Kompilator nie jest potrzebny. Nie potrzebna jest jakakolwiek wiedza zeby
zainstalowac cokolwiek.
Pamietam, jak mialem linuksa i zagladalem na fora linuksowe. Wiekszosc pytan
dotyczyla tego,
jak zainstalowac jakis program :) I malo kto rozumial odpowiedzi :) Bo rozni

Bo to już tak jest: gimnazjalista (nie piję tu akurat do Ciebie)

Nie bylem w gimnazjum :) Nie. Nie dlatego, ze bylem za glupi. Po prostu jak konczylem szkoly, to nie tylko o gimnazjach, ale nawet o kapitalizmie nikt nie myslal. To znaczy myslal, ale sie za to szlo do wiezienia :)

zainstalował Linuksa, bo to trendi i dżezi, i teraz w panice
śle posty, jak tu teraz zainstalować photoshopa, gdzie jest Panel
Sterowania i skąd cracki się ściąga. No i stado postów zostaje...

No nie to mialem na mysli. Najczesciej jest tak, ze zainstalowal linuksa, dowiedzial sie ze sa takie darmowe programy, jak GIMP, Blender, czy OpenOffice, sciaga je, chce zainstalowac a tu zonk :) Tak. Wiem. W obecnych dystrybucjach jest to juz latwiejsze. Ale zanim pod wzgledem latwosci instalaji linuks dogoni windowsa, to Windows w ogole nie bedzie mial instalacji, bo wszystko bedzie chodzilo w chmurze.

"eksperci" pisali jezykiem, ktory dla nich byl zrozumialy, a dla kogos
poczatkujacego mogli by rownie dobrze odpisac po chinsku :)
W Windowsie dostaje narzedzie, i od razu je uzywam. Bez niepotrzebnego
uczenia sie, jak je wogole uruchomic.

Poważnie, posadzisz babcię emerytkę przed Windows i od razu będzie
wiedziała, jak i co?

Kiedys skladalem komputer kolezance. Bardzo juz niemlodej. Instalowalem Windowsa XP.
Pierwszy jej kontakt byl taki, ze nie wiedziala, co to kursor, a jak juz jej pokazalem (kursor:) to nie umiala nim w ikonke trafic (musialem jej jeszcze wytlumaczyc, co to jest ikonka:) ).
Ale po KILKU dniach sama instalowala gry. W linuksie nie poszlo by to tak szybko.
W Windzie jest po prostu jedna zasada. Jak bedziesz sie jej trzymal, to nie wiedzac nic o systemie, dasz sobie rade.
Wystarczy przy instalacji czytac wszystko, co jest na ekranie. I nie znajac sie zupelnie na komputerze, sam jestes w stanie zainstalowac wszystko.
Oczywiscie jest jeszcze sprawa jezyka. Wiele programow jest po angielsku,a nie kazdy go zna. Ale tez jak taki nieobeznany bedzie na slepo klikal "Dalej" to tez zainstaluje i uruchomi. Wprawdzie to jest metoda najgorsza z mozliwych, bo nie masz kontroli nad instalacja, ale i tak lepsza, niz instalacja pod linuksem. W linuksie, jak dostaniesz repozytorium w pliku tar.gz z kodami zrodlowymi, mozesz sie wpatrywac w ekran jak sroka w gnat, i nic nie zrobisz.

Wiec dla mnie to zaden problem. Ale uzytkownik, ktory nie zna sie na
zaawansowanych funcjach systemu, w Windzie da sobie rade, a w linuksie nie.

Co to znaczy "da sobie radę"? Klikać po ikonkach potrafi średnio
rozgarnięty szympans, tu nie ma żadnej różnicy. Jeśli zna system,
to coś "zaawansowanego" zrobi tu i tu. Jeśli zna Windows to przy
Linuksie polegnie.. całkiem możliwe. Bo to _inny system_,
nie "taki inny Windows". A winhakier nie dość, że nie wie, to jeszcze
nie wie, że nie wie :-)

Ja mowie o podstawowej sprawie - latwosci instalacji. Ale tez caly czas twierdze,
ze linuksowe odpowiedniki wszelkiego oprogramownia sa ubozsze niz ich odpowiedniki windowsowe. Czesto mocno ubozsze.

Data: 2012-08-10 09:43:26
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:

Ale jest CZESC skompilowana, a czesc nie. A na winde masz wszystkie gotowe.

Ale może sprecyzuj: JAKA część?
Ja nie mam może zbyt długiego ani intensywnego doświadczenia z Linuksem
(około 8 lat tylko), ale nawet na początku używając dziwadła pt. Aurox
pamiętam, że znakomita większość softu była w binarnych paczkach,
nie wiem, czy 1-2 razy coś kompilowałem.

Ostatnimi czasy pamiętam 2 przypadki: grzebanie w kodzie hdparma
i kompilacja programu do konwersji obrazĂłw płyt, ktĂłrego nie mogłem znaleźć w repo. 
O to mi chodzilo. A w linuksie to jest loteria. 10 programow wezmiesz, i uruchomisz, a kolejne 20 wezmiesz i kupa.

Napieraj z przykładami. Bo IMO ciężko będzie trafić na program dostępny
_wyłącznie_ jako źródła, a Ty twierdzisz, że to większość.

No nie to mialem na mysli. Najczesciej jest tak, ze zainstalowal linuksa, dowiedzial sie ze sa takie darmowe programy, jak GIMP, Blender, czy OpenOffice, sciaga je, chce zainstalowac a tu zonk :) Tak. Wiem. W obecnych

Jak nauczony instalacji a la Windows, to tak się kończy.
Przecież to wszystko jest w repozytoriach, wystarczy fistaszka zaznaczyć
w czymś w rodzaju Panelu Sterowania/Dodaj-usuń programy dla
win-topornych...

Kiedys skladalem komputer kolezance. Bardzo juz niemlodej. Instalowalem Windowsa XP.
Pierwszy jej kontakt byl taki, ze nie wiedziala, co to kursor, a jak juz jej pokazalem (kursor:) to nie umiala nim w ikonke trafic (musialem jej jeszcze wytlumaczyc, co to jest ikonka:) ).
Ale po KILKU dniach sama instalowala gry. W linuksie nie poszlo by to tak szybko.

A założysz się? Oczywiście nie win-metodą.

W Windzie jest po prostu jedna zasada. Jak bedziesz sie jej trzymal, to nie wiedzac nic o systemie, dasz sobie rade.

W Linuksie też. Podstawowa: TO NIE JEST WINDOWS. Win-metody wiodą
na manowce.

Wystarczy przy instalacji czytac wszystko, co jest na ekranie. I nie znajac sie zupelnie na komputerze, sam jestes w stanie zainstalowac wszystko.

A jak mocno trzeba się znać "na komputerze", żeby z menu do wyboru
zaznaczyć fistaszkiem program do instalacji?
A jak nawet korzystasz z niezależnego dostawcy, który daje paczkę
(np. deb) to dwumlask na ściągniętym pliku odpala managera oprogramowania
z przyciskami "Instaluj pakiet" i "Wyjdź"? Jaka tu inteligencja jest niezbędna?
instalacja pod linuksem. W linuksie, jak dostaniesz repozytorium w pliku tar.gz z kodami zrodlowymi, mozesz sie wpatrywac w ekran jak sroka w gnat, i nic nie zrobisz.

Repozytorium w pliku tar.gz? Ty w ogĂłle wiesz, o czym piszesz,
czy na oślep wstawiasz mądrze brzmiące słowa-klucze?

Ja mowie o podstawowej sprawie - latwosci instalacji. Ale tez caly czas twierdze,
ze linuksowe odpowiedniki wszelkiego oprogramownia sa ubozsze niz ich odpowiedniki windowsowe. Czesto mocno ubozsze.

Specjalistyczne (zwykle za ciężkie pieniądze)- ależ oczywiście,
z prostych, rynkowych przyczyn. Inne? Jakie? Co jest nie tak z Firefoksem? Operą? Audacity?
VLC? Skypem? Geeqiem? Tuxpaintem? Kinem? GIMPem? (nawet juĹź tryb jednookienkowy "dla topornych" ma ;-) --
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-13 20:46:16
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Dominik & Co" napisał w wiadomości news:k02l3u$k4u$1dont-email.me...

instalacja pod linuksem. W linuksie, jak dostaniesz repozytorium w pliku
tar.gz z kodami zrodlowymi, mozesz sie wpatrywac w ekran jak sroka w gnat, i
nic nie zrobisz.

Repozytorium w pliku tar.gz? Ty w ogóle wiesz, o czym piszesz,
czy na oślep wstawiasz mądrze brzmiące słowa-klucze?

No.. Chodziło mi o archiwum :)

Ja mowie o podstawowej sprawie - latwosci instalacji. Ale tez caly czas
twierdze,
ze linuksowe odpowiedniki wszelkiego oprogramownia sa ubozsze niz ich
odpowiedniki windowsowe. Czesto mocno ubozsze.

Inne? Jakie? Co jest nie tak z Firefoksem? Operą? Audacity?
VLC? Skypem? Geeqiem? Tuxpaintem? Kinem?
GIMPem? (nawet już tryb jednookienkowy "dla topornych" ma ;-)

O.. BAAAZRDO DOBRE podałeś przykłady.
Firefox i Opera to są tylko przeglądarki, i są identyczne, Ale one oprócz przeglądania internetu do niczego nie służą. W Visual C# robie taka w jeden dzien.
Audacity - to jest właśnie to, o czym mówiłem. W porównaniu z JAKIMKOLWIEK Windowsowym programem do obróbi dźwięku Audacity jest po prostu ... zenujace. Po prostu KAZDY program na Winde jest przy Audacity jak mercedes przy maluchu. Przeciez on nawet prostych wtyczek VSTi nie obsluguuje. Jedynie VST, i to tylko przez specjalnego plugina. A to jest podstawa w tego typu programach.
To jest wlasnie to linuksowe myslenie. Linuksowiec mysli "ale mam zajebisty program do obrobki dzwieku - Audacity". A prawda jest taka, ze to jest po prostu kompletny prymityw.
GIMP ma spore mozliwosci, ale jego interface - ten nowy jednookienkowy tez - jest szczytem niewygody. Typowo linuksowy. Do jakiegokolwiek windowsowego nie ma go co rownac, bo to zenada. Nawet mowiac o tych darmowych windowsowych, jak Paintnet. Podobnie z Kino.
VLC? Jest tez na Winde. Jeden z prostszych programow. KMPlayer to przy nim rolls-royce.
Ja wiem, ze jak sie cale lata siedzi na linuksie, i z powodu uprzedzen nawet sie nie chce patrzec na Winde, to sie ma wrazenie, ze te programy sa swietne. Ale prawda jest taka, ze one sa porownywalne z windowsowymi programami z czasow Windowsa 98 :) Swiat dawno poszedl do przodu.
I to daleko.

Data: 2012-08-13 23:01:24
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Ajgor"  napisał w wiadomości news:k0bi1k$dpp$1news.dialog.net.pl...

O.. BAAAZRDO DOBRE podałeś przykłady.
Firefox i Opera to są tylko przeglądarki, i są identyczne, Ale one oprócz przeglądania internetu do niczego nie służą. W Visual C# robie taka w jeden dzien.
Audacity - to jest właśnie to, o czym mówiłem. W porównaniu z JAKIMKOLWIEK Windowsowym programem do obróbi dźwięku Audacity jest po prostu ... zenujace. Po prostu KAZDY program na Winde jest przy Audacity jak mercedes przy maluchu. Przeciez on nawet prostych wtyczek VSTi nie obsluguuje. Jedynie VST, i to tylko przez specjalnego plugina. A to jest podstawa w tego typu programach.

Ups... Zapomniałem, że w zasadzie Linux w ogole nie oblsuguje wtyczek VST :) Jedynie za posrednictwem jakichs dziwnych emulatorow,
co sprawia ze wiele w znich sie nie uruchamia, wiele sie uruchamia, ale nie generuje dzwieku, a wiele sie wiesza.
A VST to jest podstawa w dzisiejszych studiach nagraniowych, zarowno profesjonalnych, jak i domowych.
I tak. Ogromna wiekszosc wtyczek jest za darmo. Pod Windowsem :) Dzisiejsze programy muzyczne bez wtyczek VST i VSTi sa jak samochod
bez siedzen, kiekownicy i podlogi :)

Chcesz darmowe programy muzyczne pod Winde? Prosze kilka:

http://www.kreatives.org/kristal/

http://www.acidplanet.com/downloads/xpress/

http://www.sonicstate.com/news/2012/04/13/free-daw-for-mac-and-windows/

http://www.reaper.fm/ - ten jest shareware. Ale tylko najnowsza wersje. Poprzednie sa free.

http://www.buzzmachines.com/whatisbuzz.php

To tylko kilka przykladow. Najprymitywniejszy z nich jest Acid Xpress. O całe lata świetlne wyprzedza Audacity. I tak jest w każdej dziedzinie. Nie tylko w muzyce. Płatnych nawet nie wymieniam, bo takie programy, jak Cubase, ProTools, czy chociażby Adobe Audition to przy Audacity w ogóle kosmos jest :)
Jedyny pod Linuxa, ktory moze TROCHE sie z powyzszymi rownac to jest LMMS. Ale nawet ten pod Windowsem jest bardziej rozbudowany, niz pod linuchem :) Chociaz pod winda tez jest dosyc prymitywny.

Data: 2012-08-15 17:01:40
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 13.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:
Repozytorium w pliku tar.gz? Ty w ogĂłle wiesz, o czym piszesz,
czy na oślep wstawiasz mądrze brzmiące słowa-klucze?

No.. Chodziło mi o archiwum :)

Załóżmy optymistycznie, że to tylko przejęzyczenie.
Niestety poprzednie teksty o instalowaniu ze źródeł
oprogramowania, które bez problemu znajdziesz w repozytoriach praktycznie każdej dystrybucji zmniejszają znacznie moją
wiarę w to tłumaczenie...

O.. BAAAZRDO DOBRE podałeś przykłady.
Firefox i Opera to są tylko przeglądarki, i są identyczne, Ale one oprócz przeglądania internetu do niczego nie służą. W Visual C# robie taka w jeden dzien.

Śmiem mocno wątpić. Chyba, że masz na myśli napisanie nakładki na
Internet Explorera. No i ta "identyczność"...

Audacity - to jest właśnie to, o czym mówiłem. W porównaniu z JAKIMKOLWIEK Windowsowym programem do obróbi dźwięku Audacity jest po prostu ... zenujace. Po prostu KAZDY program na Winde jest przy Audacity jak mercedes

Kłamiesz. Co wynika wprost z użytego kwantyfikatora.

przy maluchu. Przeciez on nawet prostych wtyczek VSTi nie obsluguuje.

Nie wiem, nie używam. Do nagrania dźwięku, przycięcia, odszumienia
przydał mi się z powodzeniem wiele razy. Nie jestem zawodowcem
w tym temacie.
 
To jest wlasnie to linuksowe myslenie. Linuksowiec mysli "ale mam zajebisty program do obrobki dzwieku - Audacity". A prawda jest taka, ze to jest po prostu kompletny prymityw.

Mnie jego możliwości całkowicie wystarczały. Zapewne też ze mnie prymityw
(nie kompletny, bo paru części brakuje). Zapewne żaden ze mnie Linuksowiec,
bo takiej opinii nie podzielam,a nawet takich trendy light-wulgaryzmĂłw
nie lubię.

Ja wiem, ze jak sie cale lata siedzi na linuksie, i z powodu uprzedzen nawet sie nie chce patrzec na Winde, to sie ma wrazenie, ze te programy sa swietne. Ale prawda jest taka, ze one sa porownywalne z windowsowymi

Na Windows patrzę codziennie w pracy. Nie mam uprzedzeń, po prostu
w domu lepiej sprawdza mi się Linux. Jak dzieciom do szkoły uczącej
Windows tenże będzie niezbędny, to im się kupi.

programami z czasow Windowsa 98 :) Swiat dawno poszedl do przodu.
I to daleko.

Ty jak widzę, nie tylko jesteś specjalistą od C# ale i od obróbki dzwięku
i grafiki. Chylę kapelusz i milknę, bo nie będąc takowym nie mogę
rzetelnie ocenić jakości służących do tego programów. Jednakoż co
do instalacji programów w Linuksie nie mogę się powstrzymać od stwierdzenia,
Ĺźe pieprzysz od rzeczy.


--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-17 11:20:43
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Dominik & Co" <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:k0gklk$nkk$1dont-email.me...
Dnia 13.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:
Repozytorium w pliku tar.gz? Ty w ogóle wiesz, o czym piszesz,
czy na oślep wstawiasz mądrze brzmiące słowa-klucze?

No.. Chodziło mi o archiwum :)

Załóżmy optymistycznie, że to tylko przejęzyczenie.

Zgadza się.

Niestety poprzednie teksty o instalowaniu ze źródeł
oprogramowania, które bez problemu znajdziesz w repozytoriach
praktycznie każdej dystrybucji zmniejszają znacznie moją
wiarę w to tłumaczenie...

Twoja wiara nie ma nic do rzeczy.

O.. BAAAZRDO DOBRE podałeś przykłady.

Audacity - to jest właśnie to, o czym mówiłem. W porównaniu z JAKIMKOLWIEK
Windowsowym programem do obróbi dźwięku Audacity jest po prostu ...
zenujace. Po prostu KAZDY program na Winde jest przy Audacity jak mercedes

Kłamiesz. Co wynika wprost z użytego kwantyfikatora.

Że Kazdy? Bo to prawda. Jedyny program na Winde, ktory nie jest lepszy od linuksowego Audacity, to jest... Windowsowy Audacity :)

przy maluchu. Przeciez on nawet prostych wtyczek VSTi nie obsluguuje.

Nie wiem, nie używam.

To po cholere sie wypowiadasz, i na jakiej podstawie zarzucasz mi klamstwo, jak nie wiesz, o czym mowisz? Ja wiem o czym mowie.

Do nagrania dźwięku, przycięcia, odszumienia
przydał mi się z powodzeniem wiele razy. Nie jestem zawodowcem
w tym temacie.

Ano wlasnie. Typowe myslenie linuksowca.

To jest wlasnie to linuksowe myslenie. Linuksowiec mysli "ale mam zajebisty
program do obrobki dzwieku - Audacity". A prawda jest taka, ze to jest po
prostu kompletny prymityw.

Mnie jego możliwości całkowicie wystarczały.

Dzieki za potwirdzenie myslenia linuksowymi kategoriami.
"Hulajnoga jest najlepsza"
"Ale byle jaki samochod jest wygodniejszy od hulajnogi"
"Ale mi hulajnoga wystarczy, wiec jest najlepsza"

Tak wyglada myslenie linuksowe.

Zapewne też ze mnie prymityw
(nie kompletny, bo paru części brakuje). Zapewne żaden ze mnie Linuksowiec,
bo takiej opinii nie podzielam,a nawet takich trendy light-wulgaryzmów
nie lubię.

Ja tez takich wulgaryzmow nie lubie. To bylo tylko podsumowanie sposobu myslenia linuksowcow,
i mozesz to traktowac jako cytat :)

I nie TY jestes prymityw, tylko Audacity. Jestem jak najdalszy od obrazania Ciebie.

Ja wiem, ze jak sie cale lata siedzi na linuksie, i z powodu uprzedzen nawet
sie nie chce patrzec na Winde, to sie ma wrazenie, ze te programy sa
swietne. Ale prawda jest taka, ze one sa porownywalne z windowsowymi

Na Windows patrzę codziennie w pracy. Nie mam uprzedzeń, po prostu
w domu lepiej sprawdza mi się Linux. Jak dzieciom do szkoły uczącej
Windows tenże będzie niezbędny, to im się kupi.

programami z czasow Windowsa 98 :) Swiat dawno poszedl do przodu.
I to daleko.

Ty jak widzę, nie tylko jesteś specjalistą od C# ale i od obróbki dzwięku
i grafiki.

No coz. Siedze w tych sprawach od czasow ZX Spectrum  - sporo ponad 20 lat (jestem juz na prawde stary - emeryt).
I raczej nie interesuje sie grami, tylko wykorzystaniem komputera ogolnie do mediow - grafiki i muzyki. Jesli chodzi o muzyke i grafike, kiedys (lata temu) zajmowalem sie tymi sprawami na na powaznie. Komponowalem muzyke (chociaz pod innym nickiem), ktora do tej pory jest do znalezienia na amerykanskich serwerach itp. Zdarzalo mi sie pisac artykuly do prasy komputerowej, bylem redaktorem magazynu dyskowego itp. Teraz mi sie nie chce juz.
A programowanie? Zaczynalem na Spectrum (Basic),  pozniej Commodore i Amiga (assembler), a teraz PC (Java, C# i pobieznie C++).
W C# nie jestem specjalista, tylko sie ucze, bo nie mam innego pomyslu na wykorzustanie komputera w domu (emeryt nie ma duzych potrzeb),
no i potrzebuje pewnej funkcji ktorej nie ma w zadnym darmowym  programie, wiec chce sobie napisac sam :)
Troche sie naumiałem. Jak sie chce, to na prawde mozna. W miedzyczasie mialem linuksa. Dlugo. I wywalilem. I juz do niego nie wroce. Ze wszystkich lat przy komputerze - te z linuksem byly najgorsze. To byla meka. Mialem wrazenie, jak bym chodzil po kolana w smole. Do dzis sie zastanawiam, po co mi to bylo. Tylko czas stracilem.
Chociaz przyznam sie, ze od jakiegos czasu stwierdzilem, ze wlasciwie nic mi sie nie chce, wiec raczej nic konkretnego nie robie.

Data: 2012-08-17 19:02:21
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 17.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:

Niestety poprzednie teksty o instalowaniu ze źródeł
oprogramowania, ktĂłre bez problemu znajdziesz w repozytoriach
praktycznie każdej dystrybucji zmniejszają znacznie moją
wiarę w to tłumaczenie...

Twoja wiara nie ma nic do rzeczy.

Niby nie ma, ale wydaje mi się, że gdybyś wiedział, co to repozytorium,
nie pieprzyłbyś bez sensu o kompilacji ze źródeł jako rzekomo
podstawowej metody instalacji oprogramowania w Linuksie.

Kłamiesz. Co wynika wprost z użytego kwantyfikatora.

Ĺťe Kazdy? Bo to prawda. Jedyny program na Winde, ktory nie jest lepszy od linuksowego Audacity, to jest... Windowsowy Audacity :)

Kłamiesz. Na Windows jest mnóstwo softu, są więc też niesamowite gnioty.
Naprawdę potrzeba Ci palcem pokazać?

Nie wiem, nie uĹźywam.

To po cholere sie wypowiadasz, i na jakiej podstawie zarzucasz mi klamstwo, jak nie wiesz, o czym mowisz? Ja wiem o czym mowie.

Wydaje Ci się. Zwłaszcza, jeśli chodzi o  Linuksa.

Dzieki za potwirdzenie myslenia linuksowymi kategoriami.
"Hulajnoga jest najlepsza"
"Ale byle jaki samochod jest wygodniejszy od hulajnogi"
"Ale mi hulajnoga wystarczy, wiec jest najlepsza"

Tak wyglada myslenie linuksowe.

Kłamiesz. Nigdzie nie pisałem, że Audacity (ani żaden inny
program) jest "najlepszy" (cokolwiek miałoby to znaczyć).
Napisałem, w odpowiedzi na zarzut "Na Linuksa nie ma dobrych
programów": Czego brakuje programom X,Y,Z? (w domyśle: żeby
uznać je za dobre). Dobre, nie najlepsze.

To Ty twierdzisz "skoro mnie hulajnoga nie
wystarcza, to znaczy, że nie jest dobra". Naprawdę do retuszu
czerwonych oczu ze zdjęć u cioci na imieninach nie trzeba
Fotoszopa.

mediow - grafiki i muzyki. Jesli chodzi o muzyke i grafike, kiedys (lata temu) zajmowalem sie tymi sprawami na na powaznie. Komponowalem muzyke (chociaz pod innym nickiem), ktora do tej pory jest do znalezienia na

No ja jestem tylko muzykiem amatorem (saksofon, orkiestra dęta).
Pewnie dlatego nie odczuwałem braków Audacity.
A moje kompozycje leżą w szufladzie, ale może to i lepiej ;-)

W C# nie jestem specjalista, tylko sie ucze, bo nie mam innego pomyslu na wykorzustanie komputera w domu (emeryt nie ma duzych potrzeb),
no i potrzebuje pewnej funkcji ktorej nie ma w zadnym darmowym  programie, wiec chce sobie napisac sam :)
Troche sie naumiałem. Jak sie chce, to na prawde mozna. W miedzyczasie

No i takiś pewny siebie, że w jeden dzień w C# napiszesz przeglądarkę porównywalną
z Firefoksem czy Operą? (Które notabene wg Ciebie to to samo).
Wybacz, ale takie nadęte twierdzienia powodują, że Twoja wiarygodność leci na pysk.

mialem linuksa. Dlugo. I wywalilem. I juz do niego nie wroce. Ze wszystkich lat przy komputerze - te z linuksem byly najgorsze. To byla meka. Mialem wrazenie, jak bym chodzil po kolana w smole. Do dzis sie zastanawiam, po co mi to bylo. Tylko czas stracilem.

Cóż, to wiele wyjaśnia...
Dla mnie EOT. BTW: jak już napiszesz tego klona Opery w C#, to daj cynk- przeportuję go na Linuksa, będzie ten biedny system miał chociaż jeden dobry program...

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-17 23:29:24
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Dominik & Co" <napisał w wiadomości news:k0m4ft$njl$1dont-email.me...

Że Kazdy? Bo to prawda. Jedyny program na Winde, ktory nie jest lepszy od
linuksowego Audacity, to jest... Windowsowy Audacity :)

Kłamiesz. Na Windows jest mnóstwo softu, są więc też niesamowite gnioty.

Ależ właśnie Audacity jest niesamowitym gniotem. Największym ze wszystkich. To Ci próbuję wytłumaczyć.
Znasz większy? Podaj. Chyba jakaś totalna amtorka.

Data: 2012-08-18 00:06:35
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 17.08.2012 23:29, Ajgor pisze:
Użytkownik "Dominik & Co" <napisał w wiadomości
news:k0m4ft$njl$1dont-email.me...

Że Kazdy? Bo to prawda. Jedyny program na Winde, ktory nie jest lepszy od
linuksowego Audacity, to jest... Windowsowy Audacity :)

Kłamiesz. Na Windows jest mnóstwo softu, są więc też niesamowite gnioty.

Ależ właśnie Audacity jest niesamowitym gniotem. Największym ze wszystkich.

Bo?

To Ci próbuję wytłumaczyć.
Znasz większy? Podaj. Chyba jakaś totalna amtorka.

Windows Recorder ;->

Swoją drogą... jaki idiota upiera się przy obsłudze nietypowych i ponoć profesjonalnych urządzeń muzycznych oraz jakichś zaawansowanych metodach obróbki dźwięku w wątku dotyczącym komputerów dla urzędników państwowych, hmm?

Data: 2012-08-18 17:18:59
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:502ec06b$1news.home.net.pl...
W dniu 17.08.2012 23:29, Ajgor pisze:
Użytkownik "Dominik & Co" <napisał w wiadomości
news:k0m4ft$njl$1dont-email.me...

Że Kazdy? Bo to prawda. Jedyny program na Winde, ktory nie jest lepszy od
linuksowego Audacity, to jest... Windowsowy Audacity :)

Kłamiesz. Na Windows jest mnóstwo softu, są więc też niesamowite gnioty.

Ależ właśnie Audacity jest niesamowitym gniotem. Największym ze wszystkich.

Bo?

Eh... Na prawdę mam wymieniać? Do rana by mi zajęło. Na przykład nie ma funkcji "PunchIn/PunchOut", nie ma Warpa,
nie ma obsługi ścieżek Midi z pianorollem (podstawa nawet w najprostszych programach), chyba w ogóle nie ma obsługi czegoś takiego, jak MIDI, nie obsługuje wtyczek VST/VSTi (w dzisiejszym nagrywaniu i obróbce dźwięku  te wtyczki są jak paliwo dla samochodu. Są po prostu wszędzie. I wiele jest za darmo. Dosłownie setki), nie znalazłem możliwości nagrywania wielościeżkowego, czyli mozliwości nagrania kilku ścieżek z różnych źródeł jednocześnie. Itd itd itd itd........ KAŻDY nawet przeciętny program do nagrywania, czy obróbki dźwięku ma te rzeczy.

To Ci próbuję wytłumaczyć.
Znasz większy? Podaj. Chyba jakaś totalna amtorka.

Windows Recorder ;->

Hehehe...

Swoją drogą... jaki idiota upiera się przy obsłudze nietypowych i ponoć profesjonalnych urządzeń muzycznych oraz jakichś zaawansowanych metodach obróbki dźwięku w wątku dotyczącym komputerów dla urzędników państwowych, hmm?

Tu masz całkowitą rację. Trochę się zapędziliśmy z tym przekomarzaniem :)
Ale co do linuksa dla policji, to właśnie przed chwilą napisałem, dlaczego jestem przeciwko jakimkolwiek zmianom.
W innym poście.

Data: 2012-08-18 20:49:00
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 18.08.2012 17:18, Ajgor pisze:

Ależ właśnie Audacity jest niesamowitym gniotem. Największym ze
wszystkich.

Bo?

Eh... Na prawdę mam wymieniać? Do rana by mi zajęło. Na przykład nie ma
funkcji "PunchIn/PunchOut", nie ma Warpa,
nie ma obsługi ścieżek Midi z pianorollem (podstawa nawet w najprostszych
programach), chyba w ogóle nie ma obsługi czegoś takiego, jak MIDI, nie
obsługuje wtyczek VST/VSTi (w dzisiejszym nagrywaniu i obróbce dźwięku  te
wtyczki są jak paliwo dla samochodu. Są po prostu wszędzie. I wiele jest za

Dziecko drogie, Audacity nie jest programem do obróbki muzyki w zapisie nutowym!

Mam zacząć narzekać, że Photoshop nie ma automatycznego wymiarowania i tworzenia rzutów perspektywicznych i planów pięter na podstawie projektu??

Audacity jest tak na prawdę tylko podstawowym narzędziem załączanym z (prawie) każdą dystrybucją. Przypomnij mi, jakie jest podstawowe narzędzie do nagrywania i obróbki dźwięku dostarczane z Windows? ;->

darmo. Dosłownie setki), nie znalazłem możliwości nagrywania
wielościeżkowego, czyli mozliwości nagrania kilku ścieżek z różnych źródeł
jednocześnie. Itd itd itd itd........ KAŻDY nawet przeciętny program do
nagrywania, czy obróbki dźwięku ma te rzeczy.

Taaaak?

Przeciętny program dla amatora, który chce się tylko pobawić obróbką dźwięku? No jaki, ciekaw jestem... I za ile ;)

To Ci próbuję wytłumaczyć.
Znasz większy? Podaj. Chyba jakaś totalna amtorka.

Windows Recorder ;->

Hehehe...

To nie jest windowsowy program, hmm?

Data: 2012-08-18 21:00:45
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:502fe39c$1news.home.net.pl...

Dziecko drogie, Audacity nie jest programem do obróbki muzyki w zapisie nutowym!

Przyznam Ci rację we wszystkim, jeśli chociaż w jednym miejscu mi pokażesz, gdzie napisałem coś o zapisie nutowym.
Cały czas piszę o normalnych programach do obróbki dźwięku. No chyba, że linuks tak Ci już ograniczył wiedzę,
że słowo MIDI kojarzy Ci sie tylko z nutami :)

Audacity jest tak na prawdę tylko podstawowym narzędziem załączanym z (prawie) każdą dystrybucją. Przypomnij mi, jakie jest podstawowe narzędzie do nagrywania i obróbki dźwięku dostarczane z Windows? ;->

A kto mówi o "dostarczaniu z systemem"? Jeden z przedmówców podał ten program jako przykład, jaki to linuks jest zaawansowany, więc wytłumaczyłem, jakie to jest "zaawansowanie" i tyle.

darmo. Dosłownie setki), nie znalazłem możliwości nagrywania
wielościeżkowego, czyli mozliwości nagrania kilku ścieżek z różnych źródeł
jednocześnie. Itd itd itd itd........ KAŻDY nawet przeciętny program do
nagrywania, czy obróbki dźwięku ma te rzeczy.

Taaaak?

Przeciętny program dla amatora, który chce się tylko pobawić obróbką dźwięku? No jaki, ciekaw jestem... I za ile ;)

Reaper. Za darmo. Buzz. Też za darmo. ModPlugTracker. Też za darmo. I wiele innych,. Też za darmo. To tylko przyklad. Fakt, że większość dzieciaków używa pirackiego Fruity Loopsa, a większość znanych polskich muzyków pirackiego Reasona. (A później w reklamach krzyczą, że piractwo jest "be:) ) Ale to nic nie zmienia :) Na Linucha nawet płatnych programów tej klasy nie ma. Że o Cubase czy Abletonie nie wspomnę.

Eh. Miałem już z Tobą nie dyskutować.

Data: 2012-08-18 22:43:37
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 18.08.2012 21:00, Ajgor pisze:

Dziecko drogie, Audacity nie jest programem do obróbki muzyki w zapisie
nutowym!

Przyznam Ci rację we wszystkim, jeśli chociaż w jednym miejscu mi pokażesz,
gdzie napisałem coś o zapisie nutowym.

MIDI

Cały czas piszę o normalnych programach do obróbki dźwięku. No chyba, że
linuks tak Ci już ograniczył wiedzę,
że słowo MIDI kojarzy Ci sie tylko z nutami :)

MIDI to jest zapis instrumentalny. Fakt, bardzie rozbudowany od klasycznego nutowego, ale nie jest to zapis widma, tylko opis parametrów dźwięku z instrumentów (nutowy opis dźwięku, oktawa, instrument, dodatkowe parametry).

Audacity jest tak na prawdę tylko podstawowym narzędziem załączanym z
(prawie) każdą dystrybucją. Przypomnij mi, jakie jest podstawowe narzędzie
do nagrywania i obróbki dźwięku dostarczane z Windows? ;->

A kto mówi o "dostarczaniu z systemem"? Jeden z przedmówców podał ten
program jako przykład, jaki to linuks jest zaawansowany, więc wytłumaczyłem,
jakie to jest "zaawansowanie" i tyle.

Nie "zaawansowany", ale że ma wszystko do podstawowych/standardowych/popularnych zadań "od ręki".

darmo. Dosłownie setki), nie znalazłem możliwości nagrywania
wielościeżkowego, czyli mozliwości nagrania kilku ścieżek z różnych
źródeł
jednocześnie. Itd itd itd itd........ KAŻDY nawet przeciętny program do
nagrywania, czy obróbki dźwięku ma te rzeczy.

Taaaak?

Przeciętny program dla amatora, który chce się tylko pobawić obróbką
dźwięku? No jaki, ciekaw jestem... I za ile ;)

Reaper. Za darmo.

Kłamstwo. To shareware. Za 225 dolarów.

Reszty nawet nie chce mi się sprawdzać. Jesteś zwyczajnie niewiarygodny.

Data: 2012-08-18 22:59:10
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości news:502ffe7a$1news.home.net.pl...

Reaper. Za darmo.

Kłamstwo. To shareware. Za 225 dolarów.

Reszty nawet nie chce mi się sprawdzać. Jesteś zwyczajnie niewiarygodny.

Kolejny raz popisujesz się niewiedzą. Shareware są tylko ostatnie dwie wersje. To wyczytałeś prawidłowo. Wcześniejsze są darmowe. Tej informacji już nie znalazłeś :)
Co do MIDI - słyszałeś, że dzwonią, ale nie słyszałeś, w którym kościele. Coś gdzieś tam wyczytałeś, ale nie do końca :) Zapewne po tym, jak napisałem wcześniejszego posta :) MIDI to jest cyfrowy interface do przekazywania danych o dźwięku. Nie ma nic wspólnego bezpośrednio z zapisem nutowym, chociaż CZASEM bywa do tego wykorzystywany. Bardzo żadko, chociaż są programy, które go w ten sposób wykorzystują. Na przykład Sibelius (funkcję taką ma też Cubase, chociaż nie jest ona często wykorzystywana). Ale o wiele częściej do przekazywania komend sterujących urządzeniami muzycznymi :) Dzięki MIDI można na przyklad sterować programami komputerowymi przy pomocy sprzętowych sterowników. Także grać sprzętowymi klawiaturami z wykorzystaniem programowych wirtualnych instrumentów (na przyklad VSTi). Ja na przykład mam kontroler E-MU XBoard49, który ma klawiaturę fortepianową i 16 potencjometrów (nie licząc innych przycisków funkcyjnych, i masy finkcji uruchamianych pojedynczymi klawiszami). Po podłączeniu do komputera mogę na niej grać brzmieniami wtyczek na komputerze, i jednocześnie potencjometrami sterować ustawieniami wtyczek i oprogramowania muzycznego. Każdy potencjometr mogę sobie dowolnie oprogramować do sterowania konkretną funkcją. A w programach do rejestrowania mogę to granie rejestrować tak, jak z zewnętrznego instrumentu. Dodatkowo później mogę dowolnie zmieniać brzmienia już nagranej ścieżki. Prawdę mówiąc oprócz Audacity (i windowsowego rejestratora :) nie znam żadnego programu, kótry by nie obsługiwał komend MIDI z zewnętrznych sterowników.
Na resztę nawet nie chce mi się odpowiadać :) Niewiedza, niewiedza, niewiedza... I jedn argument: "kłamiesz". Jak się często używa takich argumentów, to w końcu tracą one jakąkolwiek wagę :) Pod tym względem jesteś podobny do PIS-u.

Data: 2012-08-19 09:50:43
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 18.08.2012 22:59, Ajgor pisze:

Reaper. Za darmo.

Kłamstwo. To shareware. Za 225 dolarów.

Reszty nawet nie chce mi się sprawdzać. Jesteś zwyczajnie niewiarygodny.

Kolejny raz popisujesz się niewiedzą. Shareware są tylko ostatnie dwie
wersje. To wyczytałeś prawidłowo. Wcześniejsze są darmowe. Tej informacji
już nie znalazłeś :)

Wchodzę na stronę - widoczna cena. Koniec tematu.

Co do MIDI - słyszałeś, że dzwonią, ale nie słyszałeś, w którym kościele.
Coś gdzieś tam wyczytałeś, ale nie do końca :) Zapewne po tym, jak napisałem
wcześniejszego posta :) MIDI to jest cyfrowy interface do przekazywania
danych o dźwięku. Nie ma nic wspólnego bezpośrednio z zapisem nutowym,

Nie chodziło o dosłowny zapis nutowy, z pięciolinią, owalami nutek itepe, tylko o to, że MIDI przekazuje (jak nuty) parametry dźwięku, a nie ich "dosłowne" brzmienie.

Dla każdego choć trochę inteligentnego to oczywiste.

OK, specjalnie dla ciebie: zapis "nutowy".

[ciach]

brzmienia już nagranej ścieżki. Prawdę mówiąc oprócz Audacity (i
windowsowego rejestratora :) nie znam żadnego programu, kótry by nie
obsługiwał komend MIDI z zewnętrznych sterowników.

Każdy program, który jest przeznaczony wyłącznie do manipulowania dźwiękiem w formie zapisanej fali dźwiękowej. A jest ich całkiem sporo.

Na resztę nawet nie chce mi się odpowiadać :) Niewiedza, niewiedza,
niewiedza...

I znowu kłamiesz.

I jedn argument: "kłamiesz". Jak się często używa takich

To nie jest argument, tylko stwierdzenie faktu. Uporczywie piszesz kłamstwa i masz do mnie pretensje, że ci to wytykam.

argumentów, to w końcu tracą one jakąkolwiek wagę :) Pod tym względem jesteś
podobny do PIS-u.

Och, jaki merytoryczny argument!

Data: 2012-08-19 16:10:06
Autor: John Kołalsky
kto wtrynil policji winzgroze?!

UĹźytkownik "Dominik & Co" <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid>

...
BTW: jak już napiszesz tego klona Opery w C#, to daj cynk- przeportuję go
na Linuksa, będzie ten biedny system miał chociaż jeden dobry program...

Co tu portować ? :-)

Data: 2012-08-18 00:12:52
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 17.08.2012 11:20, Ajgor pisze:

Do nagrania dźwięku, przycięcia, odszumienia
przydał mi się z powodzeniem wiele razy. Nie jestem zawodowcem
w tym temacie.

Ano wlasnie. Typowe myslenie linuksowca.

??

To jest wlasnie to linuksowe myslenie. Linuksowiec mysli "ale mam
zajebisty
program do obrobki dzwieku - Audacity". A prawda jest taka, ze to jest po
prostu kompletny prymityw.

Mnie jego możliwości całkowicie wystarczały.

Dzieki za potwirdzenie myslenia linuksowymi kategoriami.
"Hulajnoga jest najlepsza"
"Ale byle jaki samochod jest wygodniejszy od hulajnogi"
"Ale mi hulajnoga wystarczy, wiec jest najlepsza"

Tak wyglada myslenie linuksowe.

Ty masz windowsa w mózgu (ze stadem robali i innych wirusów) skoro wskazanie, że nieostrożnie obchodzisz się z kwantyfikatorami potraktowałeś jako twierdzenie, że Audacity jest najlepszym programem zawsze, bezwzględnie z profesjonalnymi zastosowaniami muzycznymi włącznie.

[ciach]

mialem linuksa. Dlugo. I wywalilem. I juz do niego nie wroce. Ze wszystkich
lat przy komputerze - te z linuksem byly najgorsze. To byla meka. Mialem
wrazenie, jak bym chodzil po kolana w smole. Do dzis sie zastanawiam, po co
mi to bylo. Tylko czas stracilem.

A co _konkretnie_ powodowało to wrażenie?

Chociaz przyznam sie, ze od jakiegos czasu stwierdzilem, ze wlasciwie nic mi
sie nie chce, wiec raczej nic konkretnego nie robie.

Ach, może o to właśnie chodzi...

Data: 2012-08-18 17:10:12
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości news:502ec1e4$1news.home.net.pl...

Ty masz windowsa w mózgu

Ależ bardzo się mylisz. Nie lubię windowsa. Wkurza mnie to, że jest nadopiekuńczy, że wiele rzeczy robi nie pytając mnie o zdanie,
że ma coś tak kretyńskiego, jak rejestr systemowy, że przy każdym nowo uruchomionym programie wywala mi na ekran splash screena i zasłania coś, co akurat robiłem, i wiele innych rzeczy. Wiesz, jaki system chciał bym mieć na pececie?
Amigowy Workbench. Ze wszystkich systemów ten był najlepszy. Idealnie stabilny, i miałem nad nim całkowitą kontrolę.
Ale sie nie da. Po prostu linuksa uważam za jeszcze gorszy.

mialem linuksa. Dlugo. I wywalilem. I juz do niego nie wroce. Ze wszystkich
lat przy komputerze - te z linuksem byly najgorsze. To byla meka. Mialem
wrazenie, jak bym chodzil po kolana w smole. Do dzis sie zastanawiam, po co
mi to bylo. Tylko czas stracilem.

A co _konkretnie_ powodowało to wrażenie?

Ciągłe konflikty w wersjach bibliotek, ograniczenia w orpogramowaniu, ciągłe braki różnych potrzebnych funkcji itp.

Chociaz przyznam sie, ze od jakiegos czasu stwierdzilem, ze wlasciwie nic mi
sie nie chce, wiec raczej nic konkretnego nie robie.

Ach, może o to właśnie chodzi...

Być może :) Jako emeryt nie mam takiej potrzeby, żeby mi się coś chciało :)
A zwłaszcza nie jestem policjantem, więc prawdę mówiąc wisi mi, co Policja ma na komputerach.
Znając polskie realia, cokolwiek by mieli, i tak będzie drogo, bo jakiś cwaniaczek wyczuje okazję do wyciągnięcia
kasy z mojej kieszeni (i z Twojej też). A jak przyjdę na posterunek zgłosić kradzież samochodu, to i tak będzie mnie gliniarz
traktował jak intruza, który mu tylko głowę głupotami zawraca. Bo co takiego policjanta (z windowsem, czy z linuksem - bez znaczenia - obchodzi, że komuś samochód ukradli). A jak tylko się odwrócę, zaraz moje zgłoszenie wrzuci do szuflady z napisem "sprawy nie rozwiązane" i ją zamknie.

Data: 2012-08-18 18:10:03
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 18.08.2012 17:10, Ajgor pisze:

akurat robiłem, i wiele innych rzeczy. Wiesz, jaki system chciał bym mieć na
pececie?
Amigowy Workbench. Ze wszystkich systemów ten był najlepszy. Idealnie

LOL

[ciach]

A co _konkretnie_ powodowało to wrażenie?

Ciągłe konflikty w wersjach bibliotek,

Zdarzały mi się równie często, jak rekompilacje jądra. Nigdy.

ograniczenia w orpogramowaniu,

??

ciągłe braki różnych potrzebnych funkcji itp.

Jakich? BSoD?

[ciach]

traktował jak intruza, który mu tylko głowę głupotami zawraca. Bo co takiego
policjanta (z windowsem, czy z linuksem - bez znaczenia - obchodzi, że komuś
samochód ukradli). A jak tylko się odwrócę, zaraz moje zgłoszenie wrzuci do
szuflady z napisem "sprawy nie rozwiązane" i ją zamknie.

Cóż, twoja opinia o policji jest równie kłamliwa jak i o linuxie.

Data: 2012-08-18 20:27:52
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości news:502fbe5b$1news.home.net.pl...

traktował jak intruza, który mu tylko głowę głupotami zawraca. Bo co takiego
policjanta (z windowsem, czy z linuksem - bez znaczenia - obchodzi, że komuś
samochód ukradli). A jak tylko się odwrócę, zaraz moje zgłoszenie wrzuci do
szuflady z napisem "sprawy nie rozwiązane" i ją zamknie.

Cóż, twoja opinia o policji jest równie kłamliwa jak i o linuxie.

Widzę, że masz jeden sposób na skwitowanie wszystkiego, przeciw czemu nie masz argumentów. "To jest kłamstwo".
I zero dowodów na to, że to jest łamstwo. Faktycznie. Inni mają tu rację. Nie ma sensu z Tobą dyskutować.
Trzy razy mi ukradziono samochody. Dwa razy wyglądało to identycznie, jak opisałem wyżej.
Jeden raz gliniarz na posterunku próbował mnie traktować, jak bym sam był złodziejem. Dopiero jak już nie wytrzymałem nerwowo i wydarłem do niego ryja na cały głos, że jeśli nie zauważył, to ja jestem ofiarą kradzieży, a nie sprawcą, to zaczął mnie przepraszać.
Wszystkie trzy samochody się znalazły. Dwa razy znalazł je ktoś nie związany z policją (ukradli gówniarze żeby sobie pojeździć, i porzucili na drodze), a trzeci... o tym wolę nie pisać.

Data: 2012-08-18 22:27:08
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 18.08.2012 20:27, Ajgor pisze:

samochód ukradli). A jak tylko się odwrócę, zaraz moje zgłoszenie wrzuci
do szuflady z napisem "sprawy nie rozwiązane" i ją zamknie.

Cóż, twoja opinia o policji jest równie kłamliwa jak i o linuxie.

Widzę, że masz jeden sposób na skwitowanie wszystkiego, przeciw czemu nie
masz argumentów. "To jest kłamstwo".

A z czym tu argumentować? Opowiadasz swoje wydumane wyobrażenie pracy policji. Równie dobrze mógłbym argumentować przeciwko jakiemuś "świętemu pismu" z jego wyznawcą.

I zero dowodów na to, że to jest łamstwo. Faktycznie. Inni mają tu rację.
Nie ma sensu z Tobą dyskutować.

Ty nie dyskutujesz. Ty oznajmiasz swoją opinię, z reguły kompletnie bzdurną lub bez żadnych argumentów, i oczekujesz przytakiwania.

Trzy razy mi ukradziono samochody. Dwa razy wyglądało to identycznie, jak
opisałem wyżej.

Mmmhm... Trzy razy ukradziono samochody. Ciekawe. W ciągu ilu lat?

Jeden raz gliniarz na posterunku próbował mnie traktować, jak bym sam był
złodziejem. Dopiero jak już nie wytrzymałem nerwowo i wydarłem do niego ryja
na cały głos, że jeśli nie zauważył, to ja jestem ofiarą kradzieży, a nie
sprawcą, to zaczął mnie przepraszać.

Taaak, bardzo wiarygodne.

Najpierw dziwne częste kradzieże, a potem "nakrzyczałeś" na policjanta i on nagle zaczął cię po rękach całować.

Wszystkie trzy samochody się znalazły. Dwa razy znalazł je ktoś nie związany
z policją (ukradli gówniarze żeby sobie pojeździć, i porzucili na drodze), a
trzeci... o tym wolę nie pisać.

Aaaaha. Najlepiej robić za tajemniczą twarz lufciku i dodać "wiem.... ale nie powiem!" Bardzo dojrzałe.

Data: 2012-08-18 23:37:19
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:502ffa9c$1news.home.net.pl...

I zero dowodów na to, że to jest łamstwo. Faktycznie. Inni mają tu rację.
Nie ma sensu z Tobą dyskutować.

Ty nie dyskutujesz. Ty oznajmiasz swoją opinię, z reguły kompletnie bzdurną lub bez żadnych argumentów, i oczekujesz przytakiwania.

Trzy razy mi ukradziono samochody. Dwa razy wyglądało to identycznie, jak
opisałem wyżej.

Mmmhm... Trzy razy ukradziono samochody. Ciekawe. W ciągu ilu lat?

Pierwszy bodajże w roku 91, albo 92 (nie pamiętam dokładnie), drugi jakieś 10 lat temu, i trzeci z pięć lat temu.

Jeden raz gliniarz na posterunku próbował mnie traktować, jak bym sam był
złodziejem. Dopiero jak już nie wytrzymałem nerwowo i wydarłem do niego ryja
na cały głos, że jeśli nie zauważył, to ja jestem ofiarą kradzieży, a nie
sprawcą, to zaczął mnie przepraszać.

Taaak, bardzo wiarygodne.

Najpierw dziwne częste kradzieże, a potem "nakrzyczałeś" na policjanta i on nagle zaczął cię po rękach całować.

Widzisz? Każdy post opierasz na WYMYSLONYCH pseudo faktach. 3 kradzieże w ciągu 22 lat to faktycznie często.
I ta przesada (całowac po rękach)... Ech... Dziecko... Zaczynam podejżewać, że masz nie więcej, niż 15-17 lat. Moi synowie jak tyle mieli, też tak filozofowali. I też myśląc, że są bardzo mądrzy, głupotami przykrywali zwykłą niewiedzę.

Wszystkie trzy samochody się znalazły. Dwa razy znalazł je ktoś nie związany
z policją (ukradli gówniarze żeby sobie pojeździć, i porzucili na drodze), a
trzeci... o tym wolę nie pisać.

Aaaaha. Najlepiej robić za tajemniczą twarz lufciku i dodać "wiem.... ale nie powiem!" Bardzo dojrzałe.

Nie. Po prostu udało mi się dotrzeć do kogoś z policji, kto był na tyle wysoko, że dał kopa na popęd tym nierobom z ulicy, a oni przekopali
dziuple złodziei w całym mieście. Samochód znalazł się w 4 godziny po tym, jak z nim rozmawiałem. Gliniarze dobrze wiedzą, gdzie są dziuple złodziei.
Tylko nie chce im się szukać, bo po co...
Nie jest to sprawa o której powinno się głośno mówić. Ale skoro mnie sprowokowałeś...

Data: 2012-08-19 10:01:01
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 18.08.2012 23:37, Ajgor pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:502ffa9c$1news.home.net.pl...

I zero dowodów na to, że to jest łamstwo. Faktycznie. Inni mają tu rację.
Nie ma sensu z Tobą dyskutować.

Ty nie dyskutujesz. Ty oznajmiasz swoją opinię, z reguły kompletnie
bzdurną lub bez żadnych argumentów, i oczekujesz przytakiwania.

[ciach]

Najpierw dziwne częste kradzieże, a potem "nakrzyczałeś" na policjanta i
on nagle zaczął cię po rękach całować.

Widzisz? Każdy post opierasz na WYMYSLONYCH pseudo faktach. 3 kradzieże w
ciągu 22 lat to faktycznie często.

Na pewno zauważalnie powyżej średniej.

I ta przesada (całowac po rękach)... Ech... Dziecko... Zaczynam podejżewać,

To się nazywa sarkazm, ignorancie.

że masz nie więcej, niż 15-17 lat. Moi synowie jak tyle mieli, też tak
filozofowali. I też myśląc, że są bardzo mądrzy, głupotami przykrywali
zwykłą niewiedzę.

Cóż, w waszym przypadku niedaleko padły jabłka od jabłoni...

Wszystkie trzy samochody się znalazły. Dwa razy znalazł je ktoś nie
związany
z policją (ukradli gówniarze żeby sobie pojeździć, i porzucili na
drodze), a
trzeci... o tym wolę nie pisać.

Aaaaha. Najlepiej robić za tajemniczą twarz lufciku i dodać "wiem.... ale
nie powiem!" Bardzo dojrzałe.

Nie. Po prostu udało mi się dotrzeć do kogoś z policji, kto był na tyle
wysoko, że dał kopa na popęd tym nierobom z ulicy, a oni przekopali
dziuple złodziei w całym mieście. Samochód znalazł się w 4 godziny po tym,

Wow, ale ważny jesteś - całe miasto dla ciebie przeszukano.

jak z nim rozmawiałem. Gliniarze dobrze wiedzą, gdzie są dziuple złodziei.
Tylko nie chce im się szukać, bo po co...

Czasem wiedzą, czasem nie. I niekiedy zwyczajnie nie mają dość personelu, żeby wszystko robić porządnie.

No, ale miej satysfakcję - tym razem trafili, a w tym czasie jak szukali twojego samochodziku, może ktoś zginął, bo policja zajmowała się tą niezmiernie ważną sprawą.

Nie jest to sprawa o której powinno się głośno mówić. Ale skoro mnie
sprowokowałeś...

Och, należy mówić, że policja jest patologicznie zbiurokratyzowana i ma potężne braki osobowe - "dzięki" czemu policjantów jest za mało a ich czas jest trwoniony na biurokratyczne rytuały.

Natomiast kłamstwem jest, że wynika to zasadniczo z tego, że "siedzą i nic nie robią" i dopiero jak taka ważna szycha jak ty kogoś "podkręci" to się biorą do roboty.

Po prostu zostali oderwani od innych zadań i ktoś inny zamiast ciebie narzekał, że "policja nic nie robi".

Data: 2012-08-20 04:29:54
Autor: Szymon von Ulezalka
kto wtrynil policji winzgroze?!
e ma co tak krety skiego, jak rejestr systemowy, e przy ka dym nowo

dlatego też linuksowe programy* przechodza na binarny systemy kontroli/
przechowywania (binarne != tekstowe) danych.
Ale coz, co kto lubi :)

*1. gnome- a wiec i unity- ma dconfa
2. journald

Data: 2012-08-20 09:17:54
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-18 17:10, Ajgor pisze:
Ależ bardzo się mylisz. Nie lubię windowsa. Wkurza mnie to, że jest
nadopiekuńczy, że wiele rzeczy robi nie pytając mnie o zdanie,
że ma coś tak kretyńskiego, jak rejestr systemowy, że przy każdym nowo
uruchomionym programie wywala mi na ekran splash screena i zasłania coś, co
akurat robiłem, i wiele innych rzeczy. Wiesz, jaki system chciał bym mieć na
pececie?
Amigowy Workbench. Ze wszystkich systemów ten był najlepszy. Idealnie
stabilny, i miałem nad nim całkowitą kontrolę.

Raczej AmigaOS, Workbench to tylko nakładka graficzna, którą w systemie można było zmienić (w zasadzie w połowie lat 90 ludzie albo dokładali mnustwo nakładek typu toolsdemon, albo też uzywali DirectoryOpusa Magellana, a ci bardziej zawzięci scalosa). Stabilność to tez tylko wymysł Twojej wyobraźni. O ilo można mu dać in plus szybkość, dynamiczność, małe zużycie zasobów, to system, który może zostać wywalony przez mały błąd w programie użyszkodnika stabilnym nazwać ciężko.

Ale sie nie da. Po prostu linuksa uważam za jeszcze gorszy.


w zasadzie sie da :)



--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-20 11:23:59
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Tomasz Kaczanowski"  napisał w wiadomości news:5031e49f$0$1228

Raczej AmigaOS, Workbench to tylko nakładka graficzna, którą w systemie można było zmienić (w zasadzie w połowie lat 90 ludzie albo dokładali mnustwo nakładek typu toolsdemon, albo też uzywali DirectoryOpusa Magellana, a ci bardziej zawzięci scalosa). Stabilność to tez tylko wymysł Twojej wyobraźni. O ilo można mu dać in plus szybkość, dynamiczność, małe zużycie zasobów, to system, który może zostać wywalony przez mały błąd w programie użyszkodnika stabilnym nazwać ciężko.

KAŻDY system można wywalić źle napisanym programem.
Tak, jak zajedziesz najlepszy silnik lejąc nieodpowiednie paliwo.

Ale sie nie da. Po prostu linuksa uważam za jeszcze gorszy.


w zasadzie sie da :)

Mówisz o emulatorze Amigi?

Data: 2012-08-20 02:39:11
Autor: Adam Klobukowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
On Monday, 20 August 2012 11:23:59 UTC+2, Ajgor  wrote:
Uďż˝ytkownik "Tomasz Kaczanowski"  napisaďż˝ w wiadomoďż˝ci news:5031e49f$0$1228



> Raczej AmigaOS, Workbench to tylko nak�adka graficzna, kt�r� w systemie > mo�na by�o zmieni� (w zasadzie w po�owie lat 90 ludzie albo dok�adali > mnustwo nak�adek typu toolsdemon, albo te� uzywali DirectoryOpusa > Magellana, a ci bardziej zawzi�ci scalosa). Stabilno�� to tez tylko wymys� > Twojej wyobra�ni. O ilo mo�na mu da� in plus szybko��, dynamiczno��, ma�e > zu�ycie zasob�w, to system, kt�ry mo�e zosta� wywalony przez ma�y b��d w > programie u�yszkodnika stabilnym nazwa� ci�ko.



KA�DY system mo�na wywali� �le napisanym programem.

Nie kaĹźdy.

AdamK

Data: 2012-08-20 11:48:00
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-20 11:39, Adam Klobukowski pisze:

KA�DY system mo�na wywali� �le napisanym programem.

Nie kaĹźdy.

Raczej kaĹźdy, tylko nie z kaĹźdymi uprawnieniami.




--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-20 11:56:17
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 11:48, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2012-08-20 11:39, Adam Klobukowski pisze:

KA�DY system mo�na wywali� �le napisanym programem.

Nie kaĹźdy.

Raczej kaĹźdy, tylko nie z kaĹźdymi uprawnieniami.

Duh! Ale na poziomie uprzywilejowania superuĹźytkownika/admina/roota to
się nie pracuje.

No chyba że jest się ignorantem i ma się potężne narowy z windowsa ;->

Data: 2012-08-20 12:04:46
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-20 11:56, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 20.08.2012 11:48, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2012-08-20 11:39, Adam Klobukowski pisze:

KA�DY system mo�na wywali� �le napisanym programem.

Nie kaĹźdy.

Raczej kaĹźdy, tylko nie z kaĹźdymi uprawnieniami.

Duh! Ale na poziomie uprzywilejowania superuĹźytkownika/admina/roota to
się nie pracuje.

No chyba że jest się ignorantem i ma się potężne narowy z windowsa ;->


Chciałem tylko doprecyzować :)

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-20 11:46:38
Autor: Tomasz Kaczanowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 2012-08-20 11:23, Ajgor pisze:
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski"  napisał w wiadomości news:5031e49f$0$1228

Raczej AmigaOS, Workbench to tylko nakładka graficzna, którą w systemie
można było zmienić (w zasadzie w połowie lat 90 ludzie albo dokładali
mnustwo nakładek typu toolsdemon, albo też uzywali DirectoryOpusa
Magellana, a ci bardziej zawzięci scalosa). Stabilność to tez tylko wymysł
Twojej wyobraźni. O ilo można mu dać in plus szybkość, dynamiczność, małe
zużycie zasobów, to system, który może zostać wywalony przez mały błąd w
programie użyszkodnika stabilnym nazwać ciężko.

KAŻDY system można wywalić źle napisanym programem.
Tak, jak zajedziesz najlepszy silnik lejąc nieodpowiednie paliwo.

Tylko niektóre systemy wywala się trudniej, tu nie masz ochrony pamięci, więc oprogramować jest trudniej. Wtedy gdy był pisany system, nie miało to takiego znaczenia - mniejsze zasoby, mniej programów działających jednocześnie, a jednocześnie system działa wielokrotnie szybciej. Ba - teraz też masz takie okrojone systemy - np mikrolinux, tyle że działa na nim zazwyczaj kilka programow specjalnie pisanych pod pewne zastosowanie, więc nie ma to takiego znaczenia, a przy słabych procesorach ma znaczenie.



Ale sie nie da. Po prostu linuksa uważam za jeszcze gorszy.


w zasadzie sie da :)

Mówisz o emulatorze Amigi?

Albo o Arosie... niestety baza oprogramowania dość mizerna.
Rozwiązania typu MorphOS czy AmigaOS4 wymagają już okreslonego sprzętu.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2012-08-20 11:48:32
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 11:23, Ajgor pisze:

KAÂŻDY system moÂżna wywaliĂŚ Âźle napisanym programem.
Tak, jak zajedziesz najlepszy silnik lejÂąc nieodpowiednie paliwo.

Znasz się na tym gorzej, niż na kodowaniu polskich znaków...

Porządnego systemu nie da się uwalić żadnym programem działającym na
poziomie uprzywilejowania uĹźytkownika.

Ale co o tym może wiedzieć taki ignorant...

Data: 2012-08-20 12:01:56
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-20 11:48, Andrzej Lawa wrote:
Porządnego systemu nie da się uwalić żadnym programem działającym na
poziomie uprzywilejowania uĹźytkownika.

A po czym poznajesz, czy system jest porządny czy nie?

Hint: bugi i wykorzystujące je exploity.

Piotrek

Data: 2012-08-20 12:05:28
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 12:01, Piotrek pisze:
On 2012-08-20 11:48, Andrzej Lawa wrote:
Porządnego systemu nie da się uwalić żadnym programem działającym na
poziomie uprzywilejowania uĹźytkownika.

A po czym poznajesz, czy system jest porządny czy nie?

Np. po tym, że nie daje się go uwalić bez uprzywilejowanego dostępu.

Hint: bugi i wykorzystujące je exploity.

Czyli microsoft i czekanie tygodniami/miesiącami/do świętego nigdy (bo
"wsparcie" się skończyło) na stosowną "łatkę".

Data: 2012-08-20 12:12:55
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-20 12:05, Andrzej Lawa wrote:
Np. po tym, że nie daje się go uwalić bez uprzywilejowanego dostępu.

Ale jak to sprawdzasz? Robisz formalne dowody poprawności każdego składnika tegoż systemu? Dajesz na mszę w intencji porządności używanego software? Czy jeszcze jakoś inaczej?

Czyli microsoft i czekanie tygodniami/miesiącami/do świętego nigdy (bo
"wsparcie" się skończyło) na stosowną "łatkę".

A co ma "piernik do wiatraka"? Pytanie dotyczyło weryfikacji cechy bycia porządnym, w przypadku systemów operacyjnych.

Piotrek

Data: 2012-08-20 05:05:25
Autor: Adam Klobukowski
kto wtrynil policji winzgroze?!
On Monday, 20 August 2012 12:12:55 UTC+2, Piotrek  wrote:
On 2012-08-20 12:05, Andrzej Lawa wrote:

> Np. po tym, że nie daje się go uwalić bez uprzywilejowanego dostępu.



Ale jak to sprawdzasz? Robisz formalne dowody poprawności każdego składnika tegoż systemu? Dajesz na mszę w intencji porządności używanego software? Czy jeszcze jakoś inaczej?

Robi się i tak. Nieczęsto, ale robi.

AdamK

Data: 2012-08-20 13:51:14
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 12:12, Piotrek pisze:
On 2012-08-20 12:05, Andrzej Lawa wrote:
Np. po tym, że nie daje się go uwalić bez uprzywilejowanego dostępu.

Ale jak to sprawdzasz? Robisz formalne dowody poprawności każdego
składnika tegoż systemu? Dajesz na mszę w intencji porządności używanego
software? Czy jeszcze jakoś inaczej?

Praktyka.

Data: 2012-08-20 14:19:15
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-20 13:51, Andrzej Lawa wrote:
Praktyka.

IMHO, raczej myślenie życzeniowe i wiara w magiczne zaklęcia ;-)

A często/gęsto to nie system jest porządny tylko złoczyńcy są niedouczeni.

Piotrek

Data: 2012-08-20 14:37:10
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 14:19, Piotrek pisze:
On 2012-08-20 13:51, Andrzej Lawa wrote:
Praktyka.

IMHO, raczej myślenie życzeniowe i wiara w magiczne zaklęcia ;-)

Nie. Wiedza i doświadczenie.

A często/gęsto to nie system jest porządny tylko złoczyńcy są niedouczeni.

Idealnego zabezpieczenia nie ma - zawsze ktoś może wejść z młotkiem albo
EMP.

W przypadku linuxa ewentualne "dziury" w systemie jeśli są, to są
odkrywane w najgorszym przypadku mniej-więcej jednocześnie przez
"dobrych" i "złych".

Żeby program mógł "uwalić" system, musiałbyś znać jakieś luki w
mechanizmach systemowych - bo procesy (nawet z programami-serwerami
włącznie) nie muszą mieć takiego uprzywilejowania, żeby ich dziury mogły
zagrozić stabilności systemu.

Co więcej w dobie maszyn wirtualnych użytkownikom udostępnia się maszyny
wirtualne, więc najwyżej user uwali "swój" wirtualny komputer.

Data: 2012-08-20 15:23:40
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-20 14:37, Andrzej Lawa wrote:
Nie. Wiedza i doświadczenie.

Litości ...

Wiedzę i doświadczenie to sobie możesz wykorzystać do w miarę poprawnego skonfigurowania systemu i innych IDS-ów, które ewentualnie post factum pokażą Ci, że masz albo miałeś gości.

Natomiast nie ma takiej opcji, ażebyś na podstawie wiedzy i doświadczenia wymyślił gdzie jeszcze mogą być dziury.

Do tego są zupełnie inne procedury. Jednakowoż - mając na uwadze otwartość systemów (linuxowych), ich podatność na modyfikacje i najczęściej brak ustandaryzowanych procesów przy wdrażaniu zmian - raczej nikomu nie opłaca się tego stosować w amatorskich i ćwierć-profesjonalnych instalacjach. Czyli w takich jakie zapewne stoją u 99.99% userów, w tym korporacyjnych.

Idealnego zabezpieczenia nie ma - zawsze ktoś może wejść z młotkiem albo
EMP.

Niezapewnienie fizycznej ochrony to zawsze jest poważna luka w bezpieczeństwie.


W przypadku linuxa ewentualne "dziury" w systemie jeśli są, to są
odkrywane w najgorszym przypadku mniej-więcej jednocześnie przez
"dobrych" i "złych".

Aaa, czyli jednak myślenie życzeniowe ...


Żeby program mógł "uwalić" system, musiałbyś znać jakieś luki w
mechanizmach systemowych - bo procesy (nawet z programami-serwerami
włącznie) nie muszą mieć takiego uprzywilejowania, żeby ich dziury mogły
zagrozić stabilności systemu.

No a o czym to ja niby piszę od początku naszej konwersacji? Hę?

Co więcej w dobie maszyn wirtualnych użytkownikom udostępnia się maszyny
wirtualne, więc najwyżej user uwali "swój" wirtualny komputer.

Albo i sąsiednie w HN jak admin nie za bardzo rozgarnięty ...

Piotrek

Data: 2012-08-20 16:21:18
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości news:50323a67$0$26683$65785112news.neostrada.pl...
On 2012-08-20 14:37, Andrzej Lawa wrote:
Nie. Wiedza i doświadczenie.

Litości ...

Zostaw. Nie Ty pierwszy i nie ostatni próbujesz mu coś wytłumaczyć. Ja już sobie odpuściłem. Szkoda czasu.

Data: 2012-08-20 20:07:16
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 16:21, Ajgor pisze:
Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości
news:50323a67$0$26683$65785112news.neostrada.pl...
On 2012-08-20 14:37, Andrzej Lawa wrote:
Nie. Wiedza i doświadczenie.

Litości ...

Zostaw. Nie Ty pierwszy i nie ostatni próbujesz mu coś wytłumaczyć. Ja już
sobie odpuściłem. Szkoda czasu.

Twoje "tłumaczenia" są jak tłumaczenia Todda Akina.

Data: 2012-08-20 20:36:04
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 15:23, Piotrek pisze:

Wiedzę i doświadczenie to sobie możesz wykorzystać do w miarę poprawnego
skonfigurowania systemu

To właśnie jest jeden z kluczowych elementów.

Właściwa konfiguracja, obejmująca śledzenie wykrytych "dziur".

[ciach]

Natomiast nie ma takiej opcji, ażebyś na podstawie wiedzy i
doświadczenia wymyślił gdzie jeszcze mogą być dziury.

Mhm... Zatem ci, co je znajdują i wykorzystują - mają objawienia? ;->

Do tego są zupełnie inne procedury. Jednakowoż - mając na uwadze
otwartość systemów (linuxowych), ich podatność na modyfikacje i
najczęściej brak ustandaryzowanych procesów przy wdrażaniu zmian -

ROTFL

[ciach]

Żeby program mógł "uwalić" system, musiałbyś znać jakieś luki w
mechanizmach systemowych - bo procesy (nawet z programami-serwerami
włącznie) nie muszą mieć takiego uprzywilejowania, żeby ich dziury mogły
zagrozić stabilności systemu.

No a o czym to ja niby piszę od początku naszej konwersacji? Hę?

Winuserzy mają tendencję do pracy jako admin - więc wolę zaznaczyć prawidłowe procedury.

Co więcej w dobie maszyn wirtualnych użytkownikom udostępnia się maszyny
wirtualne, więc najwyżej user uwali "swój" wirtualny komputer.

Albo i sąsiednie w HN jak admin nie za bardzo rozgarnięty ...

Jak proponujesz to uczynić, hmm?

Data: 2012-08-20 20:39:29
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości news:50328395$1news.home.net.pl...
W dniu 20.08.2012 15:23, Piotrek pisze:

Wiedzę i doświadczenie to sobie możesz wykorzystać do w miarę poprawnego
skonfigurowania systemu

To właśnie jest jeden z kluczowych elementów.

Właściwa konfiguracja, obejmująca śledzenie wykrytych "dziur".

I juz wiemy, dlaczego Amber Gold dzialal bezkarnie. Agenci nie mogli sie nim zajac, bo sledzili dziury :)

Data: 2012-08-20 20:43:46
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 20:39, Ajgor pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości
news:50328395$1news.home.net.pl...
W dniu 20.08.2012 15:23, Piotrek pisze:

Wiedzę i doświadczenie to sobie możesz wykorzystać do w miarę poprawnego
skonfigurowania systemu

To właśnie jest jeden z kluczowych elementów.

Właściwa konfiguracja, obejmująca śledzenie wykrytych "dziur".

I juz wiemy, dlaczego Amber Gold dzialal bezkarnie. Agenci nie mogli sie nim
zajac, bo sledzili dziury :)


.... napisał tępy kłamczuszek, który nawet polskich znaków nie potrafi sobie poprawnie ustawić.

Data: 2012-08-20 20:47:04
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:50328562$1news.home.net.pl...

... napisał tępy kłamczuszek, który nawet polskich znaków nie potrafi sobie poprawnie ustawić.

Ja mam znaki na Unicode (UTF-8) i tylko ty nie potrafisz ich odczytac. Nikt inny nie narzeka. Z tego wynika ze to ty nie umiesz ustawic.
A moze po prostu tzreba sie nauczyc czytac? Ah no tak. Z waszego patrolu ty jestes tym, co umie pisac :) Czytac ten drugi.
co zasadniczo jest zgodne ze wszystkim co tu piszesz.
I sam jestes tepy.

Data: 2012-08-20 20:59:16
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 20:47, Ajgor pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:50328562$1news.home.net.pl...

... napisał tępy kłamczuszek, który nawet polskich znaków nie potrafi
sobie poprawnie ustawić.

Ja mam znaki na Unicode (UTF-8) i tylko ty nie potrafisz ich odczytac. Nikt

I znowu kłamiesz.

Nie masz w ogóle polskich znaków ani nawet oznaczenia kodowania w nagłówku.

Data: 2012-08-20 20:54:48
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-20 20:36, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 20.08.2012 15:23, Piotrek pisze:

Wiedzę i doświadczenie to sobie możesz wykorzystać do w miarę poprawnego
skonfigurowania systemu

To właśnie jest jeden z kluczowych elementów. [...]

A coś na temat? Bo w tej gałęzi do dyskusji włączyłem się w momencie jak zacząłeś głosić prawdy objawione na temat porządnych systemów (cokolwiek miałoby to znaczyć, jako że Twoja definicja jest jakby lekko rekurencyjna).

Co więcej w dobie maszyn wirtualnych użytkownikom udostępnia się maszyny
wirtualne, więc najwyżej user uwali "swój" wirtualny komputer.

Albo i sąsiednie w HN jak admin nie za bardzo rozgarnięty ...

Jak proponujesz to uczynić, hmm?

To elementarne, przez denial of service.

Piotrek

Data: 2012-08-20 20:57:39
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 20:54, Piotrek pisze:

Co więcej w dobie maszyn wirtualnych użytkownikom udostępnia się
maszyny
wirtualne, więc najwyżej user uwali "swój" wirtualny komputer.

Albo i sąsiednie w HN jak admin nie za bardzo rozgarnięty ...

Jak proponujesz to uczynić, hmm?

To elementarne, przez denial of service.

ROTFL

Data: 2012-08-20 21:07:21
Autor: Piotrek
kto wtrynil policji winzgroze?!
On 2012-08-20 20:57, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 20.08.2012 20:54, Piotrek pisze:
To elementarne, przez denial of service.

ROTFL


Jak już się wytarzasz po podłodze to zawsze możesz sobie to przećwiczyć w naturze mocno dociążając jeden z VPS w HN i obserwując jak zachowują się pozostałe VPS w tym samym HN.

Jak będziesz miał problem z zasymulowaniem mało rozgarniętego admina ;-) to zawsze możesz sobie poradzić konfigurując po defaultach.

Piotrek

Data: 2012-08-20 21:31:38
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 21:07, Piotrek pisze:
On 2012-08-20 20:57, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 20.08.2012 20:54, Piotrek pisze:
To elementarne, przez denial of service.

ROTFL


Jak już się wytarzasz po podłodze to zawsze możesz sobie to przećwiczyć
w naturze mocno dociążając jeden z VPS w HN i obserwując jak zachowują
się pozostałe VPS w tym samym HN.

Jeśli jakiś proces tak mocno dociąża system, że wszystko inne się ślimaczy, to powinien zacząć tracić priorytet aż przestanie.

Jak będziesz miał problem z zasymulowaniem mało rozgarniętego admina ;-)
to zawsze możesz sobie poradzić konfigurując po defaultach.

Wiesz, zakładając niekompetencję administratora, równie dobrze można założyć hasło roota "12345678".

Data: 2012-08-20 16:18:51
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości news:50320db2$0$1209$65785112news.neostrada.pl...
On 2012-08-20 12:05, Andrzej Lawa wrote:
Np. po tym, że nie daje się go uwalić bez uprzywilejowanego dostępu.

Ale jak to sprawdzasz? Robisz formalne dowody poprawności każdego składnika tegoż systemu? Dajesz na mszę w intencji porządności używanego software? Czy jeszcze jakoś inaczej?

Nie wiesz jak? Sądząc po tych głupotach, jakie wypisuje o policji, jak ich ślepo broni zawsze w każdym wątku, sądze, że jest policjantem.
Po prostu puka w obudowę i krzyczy "Otwierać Policja!!! Jesteście otoczeni!!!"
Jak system sie nie otworzy, to znaczy, że jest zły. Trzeba wtedy zastosować środki przymusu bezpośredniego.

Data: 2012-08-20 20:03:13
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 16:18, Ajgor pisze:
Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości
news:50320db2$0$1209$65785112news.neostrada.pl...
On 2012-08-20 12:05, Andrzej Lawa wrote:
Np. po tym, że nie daje się go uwalić bez uprzywilejowanego dostępu.

Ale jak to sprawdzasz? Robisz formalne dowody poprawności każdego
składnika tegoż systemu? Dajesz na mszę w intencji porządności używanego
software? Czy jeszcze jakoś inaczej?

Nie wiesz jak? Sądząc po tych głupotach, jakie wypisuje o policji, jak ich
ślepo broni zawsze w każdym wątku, sądze, że jest policjantem.
Po prostu puka w obudowę i krzyczy "Otwierać Policja!!! Jesteście
otoczeni!!!"

ROTFL

A ty jak kłamałeś, tak kłamiesz nadal. U ciebie to wrodzone? Rodzinne? Nabyte?

Data: 2012-08-20 20:16:17
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" < napisał w wiadomości news:50327be1$1news.home.net.pl...

Nie wiesz jak? Sądząc po tych głupotach, jakie wypisuje o policji, jak ich
ślepo broni zawsze w każdym wątku, sądze, że jest policjantem.
Po prostu puka w obudowę i krzyczy "Otwierać Policja!!! Jesteście
otoczeni!!!"

ROTFL

A ty jak kłamałeś, tak kłamiesz nadal. U ciebie to wrodzone? Rodzinne? Nabyte?

Przepraszam ale to nie było do Ciebie. Nie wtrącaj się.

Data: 2012-08-20 20:25:37
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 20.08.2012 20:16, Ajgor pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" < napisał w wiadomości
news:50327be1$1news.home.net.pl...

Nie wiesz jak? Sądząc po tych głupotach, jakie wypisuje o policji, jak
ich
ślepo broni zawsze w każdym wątku, sądze, że jest policjantem.
Po prostu puka w obudowę i krzyczy "Otwierać Policja!!! Jesteście
otoczeni!!!"

ROTFL

A ty jak kłamałeś, tak kłamiesz nadal. U ciebie to wrodzone? Rodzinne?
Nabyte?

Przepraszam ale to nie było do Ciebie. Nie wtrącaj się.

Bujaj się, kłamczuszku.

Data: 2012-08-10 10:49:12
Autor: PrivateLan
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 15:07, Ajgor pisze:
U�ytkownik "Dominik & Co" napisa� w wiadomo�ci
news:k00ajm$mhm$1dont-email.me...

Na windowsa dostaje sie programy gotowe. Skompilowane.

Na Linuksa te�. Firefoksa �ci�gasz, rozpakowujesz, uruchamiasz.
Skype �ci�gasz, rozpakowujesz, uruchamiasz. Google Earth...
..ups, tu jest instalator (graficzny).

Ale jest CZESC skompilowana, a czesc nie. A na winde masz wszystkie gotowe.
Ktory bys nie wzial do reki, masz pewnosc, ze nie majac zadnej wiedzy, dasz
sobie rade.
O to mi chodzilo. A w linuksie to jest loteria. 10 programow wezmiesz, i
uruchomisz, a kolejne 20 wezmiesz i kupa.
Jak nie masz wiedzy, to ich nie wykorzystasz.
A jak chcesz sobie pokompilowac w windzie, to nie ma problemu. Wiekszosc
tych darmowych mozesz sobie sciagnac w kodach zrodlowych,
i jak chesz, mozesz sobie je nawet pozmieniac. A nie tylko pokompilowac.

Bo programy dostarczone z dystrybucjďż˝ to wiesz chyba,
jak zainstalowaďż˝, nawet jak brzydzi Ciďż˝ wiersz poleceďż˝? :-)

Kompilator nie jest potrzebny. Nie potrzebna jest jakakolwiek wiedza zeby
zainstalowac cokolwiek.
Pamietam, jak mialem linuksa i zagladalem na fora linuksowe. Wiekszosc
pytan
dotyczyla tego,
jak zainstalowac jakis program :) I malo kto rozumial odpowiedzi :) Bo
rozni

Bo to juďż˝ tak jest: gimnazjalista (nie pijďż˝ tu akurat do Ciebie)

Nie bylem w gimnazjum :) Nie. Nie dlatego, ze bylem za glupi. Po prostu jak
konczylem szkoly, to nie tylko o gimnazjach, ale nawet o kapitalizmie nikt
nie myslal. To znaczy myslal, ale sie za to szlo do wiezienia :)

zainstalowa� Linuksa, bo to trendi i d�ezi, i teraz w panice
�le posty, jak tu teraz zainstalowa� photoshopa, gdzie jest Panel
Sterowania i sk�d cracki si� �ci�ga. No i stado post�w zostaje...

No nie to mialem na mysli. Najczesciej jest tak, ze zainstalowal linuksa,
dowiedzial sie ze sa takie darmowe programy, jak GIMP, Blender, czy
OpenOffice, sciaga je, chce zainstalowac a tu zonk :) Tak. Wiem. W obecnych
dystrybucjach jest to juz latwiejsze. Ale zanim pod wzgledem latwosci
instalaji linuks dogoni windowsa, to Windows w ogole nie bedzie mial
instalacji, bo wszystko bedzie chodzilo w chmurze.

Jesteś pewny, że aż tak zaciemnią?
Może spróbują?
To na pewno stracą 50-60% użyszkodników przez totalną inwigilację.
Na takie g...o nawet nie spojrzał bym.
--
          (__)
          (oo)
    /-- -- -- \/
   / |    ||
  *  /\-- -/\
     ~~   ~~
....."Have you mooed today?"...

Data: 2012-08-10 12:18:19
Autor: RadoslawF
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 2012-08-10 10:49, Użytkownik PrivateLan napisał:

No nie to mialem na mysli. Najczesciej jest tak, ze zainstalowal linuksa,
dowiedzial sie ze sa takie darmowe programy, jak GIMP, Blender, czy
OpenOffice, sciaga je, chce zainstalowac a tu zonk :) Tak. Wiem. W obecnych
dystrybucjach jest to juz latwiejsze. Ale zanim pod wzgledem latwosci
instalaji linuks dogoni windowsa, to Windows w ogole nie bedzie mial
instalacji, bo wszystko bedzie chodzilo w chmurze.

Jesteś pewny, że aż tak zaciemnią?
Może spróbują?
To na pewno stracą 50-60% użyszkodników przez totalną inwigilację.
Na takie g...o nawet nie spojrzał bym.

Optymista.
40% użytkowników wiodącego proszku to gracze, na linuxa nie zmienią,
40% użytkowników to firmy, tez nie zmienią,
pozostałe 20% może zmieni a może faktycznie uzna że tak ma być
i gdzieś u kogoś na serwerze powinni nie wiadomo dlaczego
trzymać kopię swoich prywatnych danych.
I tak sukces że taką kopię będą posiadali.


Pozdrawiam

Data: 2012-08-09 14:40:20
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 14:14, Ajgor pisze:

Nie zainstalowaĂŚ, tylko skompilowaĂŚ. Za to Windows jest
tak profesjonalny, Âże kompiluje sam, bez kompilatora ;-)

Na windowsa dostaje sie programy gotowe. Skompilowane.

Na linuxa teĹź.

Kompilator nie jest potrzebny. Nie potrzebna jest jakakolwiek wiedza zeby zainstalowac cokolwiek.

W linuxie też. Ale masz wybór, jeśli jednak chciałbyś sam skompilować
program.

Data: 2012-08-09 14:32:42
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 13:57, Ajgor pisze:

Zdziwisz sie. W total Commanderze tez nie ma :) Ale za to na kazdym pliku
moge wykonac wiecej operacji niz Ty w tym swoim prymitywnym programiku. Ty

I znowu kÂłamiesz.

I znow "argument" pokazujacy, ze wlasciwie nie wiesz, co powiedziec, i zuwasz slowa klucza :)

Przestań, proszę, bełkotać. Tak się zapieniłeś, że nawet język polski
cię opuszcza...

I nadal kłamiesz - co to niby za tajemne operacje, których ja nie mogę
zrobić, hmm?

Ja w The Bat-cie moge sprqawdzac poczte jednoczesnie wszystkich
uzytkownikow :)

UÂżytkownicy nie powinni mieĂŚ wzajemnego dostĂŞpu do swoich skrzynek.

Uzytkownicy powinni miec WYBOR czy chca miec czy nie. Jak nie bede chcial, zeby mi zona przegladala poczte, to mam taka mozliwosc,
ale jak nie mam nic do ukrycia, to nie bedzie mi system dyktowal, co mam robic.

Użytkownicy nie są od tworzenia polityki bezpieczeństwa.

To taki jeden maly przyklad tego, czego mi brakowalo w
linuksie.

Wiesz, patrzÂąc na to, jak spieprzyÂłeÂś konfiguracjĂŞ swojego programu
pocztowego (brak oznaczenia kodowania, chrzanienie polskich znakĂłw u
innych, brak polskich znakĂłw u ciebie) nie dziwiĂŞ siĂŞ twoim powyÂższym
problemom - po prostu jesteÂś skrajnie niekompetentny.

Nie uzywam SPECJALNIE polskich znakow z prostego powodu. Setki razy ktos mi odpowiadal, i sam mial skopane kodowanie, i pozniej wlasnych podtow nie moglem odczytac :)

Bo masz skopane, "fachowcu inaczej".

Do grup newsowych w ogole nie uzywam programu pocztowego. No.. pocztowego, ale nie tego samego co do poczty :)

Nieistotne. Nie umiesz skonfigurować.

Daj Ty spokoj. Mial bym sie bawic takimi bzdurami? Zanim Ty tu znajdziesz,
co chcesz zmienic, ja zdaze piec dyskow zamontowac myszk? :)

Bredzisz i tyle.

Kolejny rzeczowy argument pokazujacy niewiedze :)

Twoją. Fakt.

Nie, po prostu jeste? komputerowym lamerem i nie rozumiesz potrzeby oraz
zagadnien zdalnego dostepu.

Oczywiscie ze rozumiem.

I znowu kÂłamiesz.

O i kolejny.

No niestety. Ale to nie moja wina, że piszesz nieprawdę.

Ale nie rozumiem belkotu.

Dla idioty wszystko co wykracza poza jego zrozumienie to beÂłkot.

A tu zaczyna sie obrazanie. Jak nie ma sily argumentu to jest argument sily.
Agresja ZAWSZE jest objawem slabosci :)

Mhm, czyli napisanie, że ktoś bełkocze, tylko dlatego że nie rozumiesz
nieco bardziej złożonego tematu, to nie jest obrażanie, hmm?
Fascynujące, panie Kali.

:) Mowie Ci - mialem linucha. Mam winde.
Wiem na prawde o czym mowie.

Nie, nie wiesz. Nie potrafisz nawet poczty poprawnie skonfigurowaĂŚ.

Aha.. te grupy ogladam pod systemem uruchomionym pod systemem :) Mam jednoczesnie na jednym komputerze dwa windowsy odpalone.

I najwyraźniej żadnego nie potrafisz poprawnie skonfigurować.

Siodemke i XP-a. Wiesz w ogole ze tak sie da? To tak dla zabawy :)

Wow. Ale wyczyn. Odpal jeszcze pod tym dwie kopie róşnych linuxów, to
pogadamy.

Wirtualizacja jest sprawą raczej trywialną, więc nie zaimponujesz mi
"sztuką", którą z nudów opanowałem w jedno leniwe popołudnie.

Nie ja tylko uÂżyszkodnicy. UÂżywajÂą jedynie sÂłusznego oprogramowania
jedynie sÂłusznej firmy. I przesyÂłajÂą sobie wzajemnie zdjĂŞcia (sÂłuÂżbowe).

I tu Cie zaskocze. Ja w ogole nie uzywam "jedynie slucznego" oprogramowania. Nie uzywam ani outlooka, ani Internet explorera.
I kazdemu je odradzam. Uwazam je za zle :) Nawet nie mam ich

I to samo dotyczy reszty tego produktu.
[ciach]

Sam se poszukaj, Musisz miec wszystko podstawione pod nos? Mi sie nie chce
:)

Czyli opowiadasz bajeczki.

Eh ten uniwersalny pusty argument :) Poszukaj. Znajdziesz. Tylko trzeba chciec.

Nie będę odwalał roboty za ciebie. Masz argument - to do przestaw. W
całości i w sposób weryfikowalny.

[ciach]

Noo... Teraz Ty klamiesz. I w przzeciwienstwie do Ciebie ja Ci to udowodnie :)

1. Najpierw rozpakowac - pierwsza komenda - tar (z parametrami. na przyklad xvzf)
2. Wejsc do rozpakowanego folderu - druga komenda - cd folder
3. Odpalic plik ustawiajacy kompilacje - trzecia komenda - ./configure
4. Odpalic wlasciwa kompilacje - czwarta komenda - make
5. No i dotarlismy do instalacji wlasciwej - piata komenda - make install

Pomyliles sie o 150% :) Klamczuszku.

Spryciula... Żebyś tak znał się na komputerach jak na kłamaniu, to
mógłbyś własny system napisać. Jak ktoś nie śledzi uważnie wątku to nie
zauważy "detalu", jaki pominąłeś - mianowicie kontekstu porównania
MC/TC. Kroki 1-2 robi się w MC, krok 3 jest często opcjonalny.

Linuks musi miec nawet wbudowany kompilato GCC, zeby w ogole moc cos na nim zainstalowac :)

I znowu brednie wypisujesz.

GCC jest po to, żeby można było coś skompilować. Jeśli instalujesz
binarne pakiety - jest zbędny.

OK. Konczmy ta nierowna walke. Nie lubie kopac lezacego :)

A ktoś ci każe się kopać? I mógłbyś przestać kwiczeć?

Data: 2012-08-08 22:04:14
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości news:5022b76a$1news.home.net.pl...

czas cos grzebac, zeby dobrze chodzil. To tak, jak bys mial samochod, w
ktorym caly czas trzeba korba krecic, zeby gdzies dojechac :)

Ty zaś jesteś w tej analogii przedstawicielem ludzi, którzy co chwila jeżdżą do autoryzowanego serwisu płacąc krocie, bo się im znowu "check engine" świeci albo właśnie zgasło jedno światło i za cholerę nie mogą tego bez specjalistycznych autoryzowanych narzędzi naprawić.

A tak calkiem na marginesie - chcial bym zobaczyc, jak sobie grzebiesz w samochodzie, w ktorym wszystko jest sterowane przez komputer :)
Nawet swiatelka na suficie. I to nie z linuksem.
A z tym "Co chwila" to widac, kto tu jest klamczuszek :) Mam to auto kilka lat i to byl pierwszy raz w zyciu,
jak otworzylem maske w celu innym, niz standardowa wymiana plynow ustrojowych :)

Data: 2012-08-08 22:55:44
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 08.08.2012 22:04, Ajgor pisze:

Ty zaś jesteś w tej analogii przedstawicielem ludzi, którzy co chwila
jeżdżą do autoryzowanego serwisu płacąc krocie, bo się im znowu "check
engine" świeci albo właśnie zgasło jedno światło i za cholerę nie mogą
tego bez specjalistycznych autoryzowanych narzędzi naprawić.

A tak calkiem na marginesie - chcial bym zobaczyc, jak sobie grzebiesz w
samochodzie, w ktorym wszystko jest sterowane przez komputer :)
Nawet swiatelka na suficie. I to nie z linuksem.

Mam niską tolerancję dla zamkniętych systemów.

A z tym "Co chwila" to widac, kto tu jest klamczuszek :) Mam to auto kilka
lat i to byl pierwszy raz w zyciu,
jak otworzylem maske w celu innym, niz standardowa wymiana plynow
ustrojowych :)

Dziecko, zapoznaj się może ze znaczeniem słowa "analogia".

Data: 2012-08-08 23:52:08
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości news:5022d250$1news.home.net.pl...

A z tym "Co chwila" to widac, kto tu jest klamczuszek :) Mam to auto kilka
lat i to byl pierwszy raz w zyciu,
jak otworzylem maske w celu innym, niz standardowa wymiana plynow
ustrojowych :)

Dziecko, zapoznaj się może ze znaczeniem słowa "analogia".

Aha. Rozumiem. Jak ja opisuje cos, co mozna sprawdzic, to bez myslenia odpowiadasz "klamczuszek". A jak Ty naklepiesz bzdur, to sie nazywa "analogia". Jestes prawnikiem i politykiem w jednym? :)

Data: 2012-08-09 08:54:20
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 08.08.2012 23:52, Ajgor pisze:
UÂżytkownik "Andrzej Lawa" napisaÂł w wiadomoÂści news:5022d250$1news.home.net.pl...

A z tym "Co chwila" to widac, kto tu jest klamczuszek :) Mam to auto kilka
lat i to byl pierwszy raz w zyciu,
jak otworzylem maske w celu innym, niz standardowa wymiana plynow
ustrojowych :)

Dziecko, zapoznaj siĂŞ moÂże ze znaczeniem sÂłowa "analogia".

Aha. Rozumiem. Jak ja opisuje cos, co mozna sprawdzic, to bez myslenia odpowiadasz "klamczuszek". A jak Ty naklepiesz bzdur, to sie nazywa "analogia". Jestes prawnikiem i politykiem w jednym? :)

Drogi kłamco, wyraźnie napisałem wcześniej, że to co piszę to analogia.

Data: 2012-08-09 13:40:08
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Andrzej Lawa" w wiadomości news:50235e82$1news.home.net.pl...

Dziecko, zapoznaj sie mo?e ze znaczeniem s3owa "analogia".

Aha. Rozumiem. Jak ja opisuje cos, co mozna sprawdzic, to bez myslenia
odpowiadasz "klamczuszek". A jak Ty naklepiesz bzdur, to sie nazywa
"analogia". Jestes prawnikiem i politykiem w jednym? :)

Drogi kłamco, wyraźnie napisałem wcześniej, że to co piszę to analogia.

Nono...
Pomylilo Ci sie forum z sala sadowa :) Moje KONKRETNE argumenty, z podanymi nazwami programow itd skrzetnie omijasz,
a te, na ktore nie potrafisz odpowiedziec nazywasz klamstwem, chociaz sa prawda.
Jak na rozprawie. Nie wazna prawda, nie wazne, czy oskarzony jest winny.
Wazny tylko wynik teleturnieju adwokat kontra prokurator :)
Nie chce mi sie juz z toba dyskutowac na ten temat. jedyny argument jaki masz to "klamstwo". Ale dowodow na to ze "klamstwo" nie przedstawiasz.
To jest dyskusja na poziomie przzedszkola, albo sali sadowej (to mniej wiecej ten sam poziom).
Niech meka z linuksem bedzie dla Ciebie kara za ignorancje. Mnie to wisi :)

Co nie oznacza, ze nie bede tu na forum wrzucal od czasu do czasu jakichs pytan prawnych, i ze nie bede sluchal Twoich porad prawnych, bo tu przyznaje - uwazam Cie za autorytet :) Nie raz mi odpowiadales i bylo to pomocne.

Data: 2012-08-09 13:57:50
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 13:40, Ajgor pisze:

Pomylilo Ci sie forum z sala sadowa :) Moje KONKRETNE argumenty, z podanymi nazwami programow itd skrzetnie omijasz,
a te, na ktore nie potrafisz odpowiedziec nazywasz klamstwem, chociaz sa prawda.

Odnosiłem się to twojego czepiania się motoryzacyjnej analogii, którą
traktowałeś dosłownie.

[ciach]

Niech meka z linuksem bedzie dla Ciebie kara za ignorancje. Mnie to wisi :)

ROTFL

Męka... Mękę to mam przez narowy produktów z Redmont. Ale też i pracę.
Bo jak sąsiadowi (notabene policjantowi) postawiłem 2 lata temu jakiś
zabytkowy komputer na linuxie, to działa, działa i działa.

A do drugiego windowsowego ciągle muszę przychodzić i coś poprawiać.

Data: 2012-08-08 22:45:00
Autor: ToMasz
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 08.08.2012 20:26, Ajgor pisze:

Nie mam Offica, bo nie bede placil za cos, co uzywam raz na rok.
wspaniale. Na początku uzywało się edytorów tekstu. potem nastał czas procesorów tekstu. potem były tabelki i pola tekstowe. potem... potem okazało się że 99% ludzi nie używa niczego więcej niż tekst, słownik tabelka. Czy podatnicy mają płacić za licencjie MS office? Tak, jest to najlepszy procesor tekstu, jednocześnie kombajn, wykorzystywany w 1%. Płacimy czy nie?
Ale jak mam
cos zrobic w LibreOffice - nawet raz na rok, to czasem chce poleciec do
sklepu kupic offica :)
po tym co napisałeś wcześniej i póżniej, nie wątpie że TY potrafiłbyś wykorzystać MS office w conajmniej 10 %. czy to jednak zmienia coś w kwestii: lepiej mieć 10% policjantów więcej czy kupić im MS office?

(...)
(masa specjalistycznych programów)
(...)

I teraz mamy jednego faceta, który z niewiadomych przyczyn, porzucił Photoshopa na korzyść gimpa i marudzi że jest gorszy. Masz racje, ale czy sam potrafisz znaleźć sens w tym co napisałeś? Skoro niema programów potrzebnych Tobie pod linuksem to poco wogóle się w to bawić? Ponownie napiszę. większość ludzi nie ma pojęcia jakie możliwości daje im PAInt, ale "sciągną" za darmo photoshopa żeby zmienić obrazek 2.9MB jpg na 182KB jpg. TAki zajebisty ten photoshop. (przykład nie najlepszy ale autentyczny). Żaden z tych programów nie przyda się na policji. Doskonale wiesz że na linuksie łatwiej jest odtworzyć film z rejestratora wideo. Łatwiej jest zobaczyć obrazek w formacie dowolnym. JAk już się nic nieda zrobić, to można uruchomić acdsee, albo total commandera. Ale o tym któryś z wcześniejszych kolegów ignorantów nie wie.

Aha. No i nie ma pod linuksem sterownikow do mojej karty dzwiekowej :)
Wcale. A nie jest to jakas kicha, a wrecz przeciwnie. Profesjonalna
zewnetrzna karta studyjna.
I taka karta nie wystąpi w komputerze dla policjanta.
Aha. na linuksa nie działa następujące wymuszenie opłat:
http://nt.interia.pl/internet/wiadomosci/news/wirus-weelsof-blokuje-polskie-komputery,1829987,62
Ile podatnicy zapłacą za podobne "awarie" w komputerach policji?
ToMasz

Data: 2012-08-09 17:00:51
Autor: John Kołalsky
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl>

...
Doskonale wiesz że na linuksie łatwiej jest odtworzyć film z rejestratora wideo. Łatwiej jest zobaczyć obrazek w formacie dowolnym.

Brednie. O to właśnie chodzi, że wszystko niemal łatwiej jest zrobić pod łindołs. Nie jest tylko otwarty. To JEDYNY powód dla którego używanie linuksa przez policję jest pożądane.

Data: 2012-08-10 08:01:02
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 17:00, John Kołalsky pisze:

Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl>

...
Doskonale wiesz że na linuksie łatwiej jest odtworzyć film z
rejestratora wideo. Łatwiej jest zobaczyć obrazek w formacie dowolnym.

Brednie. O to właśnie chodzi, że wszystko niemal łatwiej jest zrobić pod
łindołs.

Kłamstwa opowiadasz.

Data: 2012-08-09 06:13:50
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 08.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:

Po za tym zarzuciles mi tu wiele klamstw. Czyzbys byl fanatykiem linuksa? :) Slepie powtarzanie "klamstwo klamstwo klamstwo" na to wskazuje.

Nazwanie kłamstwa kłamstwem nie czyni nikogo fanatykiem Linuksa.

No i nie odniosles sie do tego, co napisalem o Holandii. To byly szeroko znane FAKTY. Jak myslisz. Dlaczego Holendrzy uciekli
od linuksa? Za dobry byl? Czy moze okazalo sie, ze OpenOffice nie dorasta Office'owi do piet?

Nie znam sprawy, ale zapewne dlatego, że było za drogo (jak nie wiadomo,
o co chodzi, to chodzi o pieniądze). System operacyjny endpointów to akurat najmniejszy element kosztu całego systemu informatycznego (zwłaszcza, że wskutek monopolu dostaniesz Windows z praktycznie każdym nowym komputerem, praktycznie darmo). Dodaj do tego koszt wdrożenia tudzież stworzenia/przeportowania potrzebnych aplikacji.

I nie, nie namawiam, by w policji wdrażać Linuksa. Wolałbym uproszczenie
przepisĂłw :-)
Choć można by się zastanowić, czy nie rozważyć wdrożenie w policji pracy terminalowej na przykład.

Ale najprościej przynieść na własnym pendrive/poprosić o ściągnięcie
mplayera/vlc z kompletem kodeków. Nawet instalować nie trzeba.

A waść chrzanisz od rzeczy, zwłaszcza obwiniając system operacyjny
o jakość tworzonych nań wybranych programów. Pod Windows to dopiero jest stado szajsu (co wynika zwyczajnie z faktu, że dla Win tworzone
jest gross oprogramowania), najczęściej jeszcze za spore pieniądze...


--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 00:15:35
Autor: Gotfryd Smolik news
kto wtrynil policji winzgroze?!
On Wed, 8 Aug 2012, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 08.08.2012 15:15, Ajgor pisze:

A dlatego, ze okazalo sie, ze jest tak, jak ja zawsze mowie - linuks wcale
nie jest taki wspanialy, jak sie go reklamuje.

Reklamuje?

Pierwsza bzdura - nie widziałem nigdzie reklam linuxa...

  A to coś w stylu Wielkiej Pardubickiej czy jak to tam szło...

http://www.3kropki.pl/p/3/1/suse_linux_10_0.php

+++
[...]
SUSE Linux 10.0 wyróżnia się na tle innych dystrybucji Linuksa łatwoœciš
i komfortem obsługi, udostępniajšc miłoœnikom informatyki i użytkownikom
domowym wszystko co niezbędne do rozpoczęcia przygody z Linuksem.
Poza w pełni funkcjonalnym pulpitem w skład systemu SUSE Linux 10.0
wchodzi ponad [...]
-- -

  Jak rozumiem, nic a nic nie kojarzy się to z reklamą.
  Czysto i merytorycznie REKLAMĄ, mającą na celu zwiekszenie
SPRZEDAŻY. BTW: w tym świetle pozycja "brak towaru" jest
reklamą samą w sobie ;)

oprogramwoania pod linuksa
jest masa, ale prymitywne, ze zal patrzec.

Kłamstwo.

  Zgadza się.
  Zależy czego kto potrzebuje.

  Ładna "szata graficzna" to dalece nie wszystko.

  Ale czy ten wątek nie powinen być FUTowany na ..advocacy?

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-09 08:57:16
Autor: Ajgor
kto wtrynil policji winzgroze?!

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1208090003190.2900quad...
+++
[...]
SUSE Linux 10.0 wyróżnia się na tle innych dystrybucji Linuksa łatwoœciš
i komfortem obsługi, udostępniajšc miłoœnikom informatyki i użytkownikom
domowym wszystko co niezbędne do rozpoczęcia przygody z Linuksem.
Poza w pełni funkcjonalnym pulpitem w skład systemu SUSE Linux 10.0
wchodzi ponad [...]

Zaraz zaraz. Czy powyzszy tekst nie sugeruje, ze INNE dystrybucje linuksa sa trudne i niekomfortowe w obsludze? :)
A podobno to jest latwy system :)

Data: 2012-08-09 07:55:53
Autor: Dominik & Co
kto wtrynil policji winzgroze?!
Dnia 09.08.2012 Ajgor <niepod@m.pl> napisał/a:

Zaraz zaraz. Czy powyzszy tekst nie sugeruje, ze INNE dystrybucje linuksa sa trudne i niekomfortowe w obsludze? :)

Nie. Ten tekst sugeruje, Ĺźe leniwy uĹźytkownik Windows dostanie
coś możliwie zbliżonego do swojego starego środowiska,
żeby nie czuł się nieswojo. I tym mu się wyrządza krzywdę,
bo potem taki myśli, że Linux to takie inne Windows.

Stare i ciągle aktualne:
http://czytelnia.ubuntu.pl/index.php/2008/08/14/linux-to-nie-windows/

--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Na priv pisz na adres: dominik kropka alaszewski na gmailu.

Data: 2012-08-09 11:57:34
Autor: Gotfryd Smolik news
kto wtrynil policji winzgroze?!
On Thu, 9 Aug 2012, Ajgor wrote:

Zaraz zaraz. Czy powyzszy tekst nie sugeruje, ze INNE dystrybucje linuksa sa
trudne i niekomfortowe w obsludze? :)

  Ale na głośne wyrażenie takiego poglądu można się poważyć wyłącznie
mając w zanadrzu wyniki obiektywnych badań obiektywnego instytutu ;)
(AFAIR reklama porównawcza już nie jest zabroniona - bo była kiedyś
taka głupota w polskim prawie - ale w końcu sprzedawców różnych
dystrubucji paru jest ... :>)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-08-09 09:06:03
Autor: Andrzej Lawa
kto wtrynil policji winzgroze?!
W dniu 09.08.2012 00:15, Gotfryd Smolik news pisze:

 Jak rozumiem, nic a nic nie kojarzy się to z reklamą.

Jak dla mnie to jest "reklama" w takim samym sensie, jak opinia
sprzedawcy/producenta o swoim produkcie umieszczona na pudełku stojącym
na półce.


 Czysto i merytorycznie REKLAMĄ, mającą na celu zwiekszenie
SPRZEDAŻY. BTW: w tym świetle pozycja "brak towaru" jest
reklamą samą w sobie ;)

Raczej jest to antyreklama sklepu. SuSE 10.0 to starożytna historia - to
dystrybucja sprzed, o ile mnie pamięć nie myli, jakichś 8 lat.

[ciach]
 Ale czy ten wątek nie powinen być FUTowany na ..advocacy?

Może...

kto wtrynil policji winzgroze?!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona