Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   którędy ze śląska nad morze w wakacje?

którędy ze śląska nad morze w wakacje?

Data: 2010-06-19 11:52:15
Autor: Marcin Luty
którędy ze śląska nad morze w wakacje?
za miesiąc czeka mnie trasa z Raciborza nad wybrzeże Rewalskie do
Pogorzelicy. W zasadzie myślę żeby jechać jedną z dwóch tras:

1. polecieć na A4, potem za Wrocławiem na Legnicę, zjechać z autostrady i
S3 ciągle aż za Szczecin do Goleniowa, a potem odbić na Rewal
2. na Tarnowskie Góry i ciągle DK11 na Kołobrzeg, i tam odbić na Rewal

3. przez Berlin - tak jechalem 2 tygodnie temu z Krakowa do Kolobrzegu. Trasa wygodna, brak korkow, maly ruch (za wyjatkiem obwodnicy Berlina). Generalnie z dzieckiem trasa idealna tylko trzeba miec paszporty dla dzieci. Wracalem wczoraj przez Poznan i Wroclaw - wyszlo 1,5 godziny dluzej...

--
ml

Data: 2010-06-19 12:11:50
Autor: Cavallino
którędy ze śląska nad morze w wakacje?
Użytkownik "Marcin Luty" <marcin.luty.no@spam.gmail.com> napisał w wiadomości news:hvi464$6bd$1mx1.internetia.pl...
za miesiąc czeka mnie trasa z Raciborza nad wybrzeże Rewalskie do
Pogorzelicy. W zasadzie myślę żeby jechać jedną z dwóch tras:

1. polecieć na A4, potem za Wrocławiem na Legnicę, zjechać z autostrady i
S3 ciągle aż za Szczecin do Goleniowa, a potem odbić na Rewal
2. na Tarnowskie Góry i ciągle DK11 na Kołobrzeg, i tam odbić na Rewal

3. przez Berlin - tak jechalem 2 tygodnie temu z Krakowa do Kolobrzegu. Trasa wygodna, brak korkow, maly ruch (za wyjatkiem obwodnicy Berlina). Generalnie z dzieckiem trasa idealna tylko trzeba miec paszporty dla dzieci. Wracalem wczoraj przez Poznan i Wroclaw - wyszlo 1,5 godziny dluzej...

Ale pewnie ze 150 km mniej.
Pytanie czy 1,5 godziny jest warte 50 zł.

Data: 2010-06-19 12:58:37
Autor: Przemysław Czaja
którędy ze śląska nad morze w wakacje?

Użytkownik "Cavallino"

3. przez Berlin - tak jechalem 2 tygodnie temu z Krakowa do Kolobrzegu. Trasa wygodna, brak korkow, maly ruch (za wyjatkiem obwodnicy Berlina). Generalnie z dzieckiem trasa idealna tylko trzeba miec paszporty dla dzieci. Wracalem wczoraj przez Poznan i Wroclaw - wyszlo 1,5 godziny dluzej...

Ale pewnie ze 150 km mniej.
Pytanie czy 1,5 godziny jest warte 50 zł.

Jak dorzucisz jeszcze milion Tirów do wyprzedzenia, trzysta tysięcy traktorów i 796 rowerzystów to może się okazać, że trasa choć dłuższa, to jednak wyjątkowo komfortowa i o niebo bezpieczniejsza.
Ja bym jechał przez Berlin

Data: 2010-06-19 13:02:49
Autor: Cavallino
którędy ze śląska nad morze w wakacje?
Użytkownik "Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał w wiadomości news:hvi813$2pb$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Cavallino"

3. przez Berlin - tak jechalem 2 tygodnie temu z Krakowa do Kolobrzegu. Trasa wygodna, brak korkow, maly ruch (za wyjatkiem obwodnicy Berlina). Generalnie z dzieckiem trasa idealna tylko trzeba miec paszporty dla dzieci. Wracalem wczoraj przez Poznan i Wroclaw - wyszlo 1,5 godziny dluzej...

Ale pewnie ze 150 km mniej.
Pytanie czy 1,5 godziny jest warte 50 zł.

Jak dorzucisz jeszcze milion Tirów do wyprzedzenia, trzysta tysięcy traktorów i 796 rowerzystów

Nocą, z soboty na niedzielę?

Data: 2010-06-19 13:10:20
Autor: Seba
którędy ze śląska nad morze w wakacje?
Dnia Sat, 19 Jun 2010 12:58:37 +0200, Przemysław Czaja napisał(a):
3. przez Berlin -
Ja bym jechał przez Berlin

A czytacie w ogóle co pisze wątkotwórca? Cyt.:"Zaznaczam od razu że
jazda przez Niemcy nie wchodzi w grę, bo nie chcę dodatkowych 200 km
robić. "


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

Data: 2010-06-19 13:30:24
Autor: Przemysław Czaja
którędy ze śląska nad morze w wakacje?

Użytkownik "Seba"

3. przez Berlin -
Ja bym jechał przez Berlin

A czytacie w ogóle co pisze wątkotwórca? Cyt.:"Zaznaczam od razu że
jazda przez Niemcy nie wchodzi w grę, bo nie chcę dodatkowych 200 km
robić. "

To jest właśnie ten paradoks w którym dokładając 200km zyskujesz na czasie, bezpieczeństwie i wbrew pozorom na paliwie bo jak  ustawisz tempomat na 110km/h to właściwie do konca trasy tak dojedziesz,  spalisz mniej niż ciągłe zwalnianie przed fotoradarami, wiochami, rondami, szykanami - odpuszczam już te tiry i traktory ;-)
No ale każdy jedzie jak lubi.

Data: 2010-06-19 13:44:27
Autor: J.F.
którędy ze śląska nad morze w wakacje?
On Sat, 19 Jun 2010 13:30:24 +0200,  Przemysław Czaja wrote:
A czytacie w ogóle co pisze wątkotwórca? Cyt.:"Zaznaczam od razu że
jazda przez Niemcy nie wchodzi w grę, bo nie chcę dodatkowych 200 km
robić. "
To jest właśnie ten paradoks w którym dokładając 200km zyskujesz na czasie, bezpieczeństwie i wbrew pozorom na paliwie bo jak  ustawisz tempomat na 110km/h to właściwie do konca trasy tak dojedziesz,  spalisz mniej niż ciągłe zwalnianie przed fotoradarami, wiochami, rondami,

Tylko ze jak ustawisz 110 na tempomacie i nadrobisz 200km, to nie
zyskasz na czasie, nie zyskasz na paliwie i nie zyskasz spokoju, bo to
za wolno zeby jechac lewym pasem i za szybko na prawy.
Chyba ze w weekend, gdy u niemca tirom nie wolno.

A jak przyspieszysz to znow roznie z tym bezpieczenstwem moze byc ..


J.

Data: 2010-06-19 13:56:53
Autor: Seba
którędy ze śląska nad morze w wakacje?
Dnia Sat, 19 Jun 2010 13:30:24 +0200, Przemysław Czaja napisał(a):

To jest właśnie ten paradoks w którym dokładając 200km zyskujesz na czasie, bezpieczeństwie i wbrew pozorom na paliwie

Wiesz, trasę WRC - Szczecin przebywałem swego czasu bardzo wielokrotnie,
różnymi wariantami (koszty dojazdu były sprawą drugorzędną - liczył się
czas i komfort jazdy). I jakoś najbardziej optymalną drogą (tempomat na
110 km/h na autostradzie jako prędkość komfortowa - no dajże spokój ;)
), pod wieloma względami okazazywała się trasa przez Z.G./Gorzów Wlkp.
A tutaj wątkotwórca musi jeszcze dojechać jeszcze bardziej w głąb
naszego kraju - dlatego uważam, że proponowaniu mu jazdy przez drogi
naszego zachodniego sąsiada mija się *zupełnie* z celem.
Już nawet nie wspominając o tym, że On chce jechać w weekendową noc.

--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

Data: 2010-06-19 14:01:54
Autor: Przemysław Czaja
którędy ze śląska nad morze w wakacje?

Użytkownik "Seba"

To jest właśnie ten paradoks w którym dokładając 200km zyskujesz na
czasie, bezpieczeństwie i wbrew pozorom na paliwie

Wiesz, trasę WRC - Szczecin przebywałem swego czasu bardzo wielokrotnie,
różnymi wariantami (koszty dojazdu były sprawą drugorzędną - liczył się
czas i komfort jazdy). I jakoś najbardziej optymalną drogą (tempomat na
110 km/h na autostradzie jako prędkość komfortowa - no dajże spokój ;)
), pod wieloma względami okazazywała się trasa przez Z.G./Gorzów Wlkp.
A tutaj wątkotwórca musi jeszcze dojechać jeszcze bardziej w głąb
naszego kraju - dlatego uważam, że proponowaniu mu jazdy przez drogi
naszego zachodniego sąsiada mija się *zupełnie* z celem.
Już nawet nie wspominając o tym, że On chce jechać w weekendową noc.

Dobrze, dobrze...napisałem tylko jak JA bym pojechał, dobrze, że proponujecie inne rozwiązania, bo watkotwórca bedzie miał mozliwośc wyboru.

Pozdrawiam

Przemo

Data: 2010-06-19 21:06:34
Autor: AL
którędy ze śląska nad morze w wakacje?
Przemysław Czaja pisze:

Użytkownik "Seba"

To jest właśnie ten paradoks w którym dokładając 200km zyskujesz na
czasie, bezpieczeństwie i wbrew pozorom na paliwie

Wiesz, trasę WRC - Szczecin przebywałem swego czasu bardzo wielokrotnie,
różnymi wariantami (koszty dojazdu były sprawą drugorzędną - liczył się
czas i komfort jazdy). I jakoś najbardziej optymalną drogą (tempomat na
110 km/h na autostradzie jako prędkość komfortowa - no dajże spokój ;)
), pod wieloma względami okazazywała się trasa przez Z.G./Gorzów Wlkp.
A tutaj wątkotwórca musi jeszcze dojechać jeszcze bardziej w głąb
naszego kraju - dlatego uważam, że proponowaniu mu jazdy przez drogi
naszego zachodniego sąsiada mija się *zupełnie* z celem.
Już nawet nie wspominając o tym, że On chce jechać w weekendową noc.

Dobrze, dobrze...napisałem tylko jak JA bym pojechał, dobrze, że proponujecie inne rozwiązania, bo watkotwórca bedzie miał mozliwośc wyboru.

mysle, ze gdybys jechal jak mowisz (via Berliner ring ze 110km/h na tempomacie, a ja bym jechal zgodnie z przepisami droga nr 1 (propozycja watkotworcy) to bylbym na miejscu przed Toba i zdazylbym spokojnie wypic kawke i zamowic Tobie (tylko nie wiem, czy by nie wystygla za bardzo zanim bys dojechal) ;)

--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2010-06-19 21:10:23
Autor: J.F.
którędy ze œlšska nad morze w wakacje?
On Sat, 19 Jun 2010 21:06:34 +0200,  AL wrote:
mysle, ze gdybys jechal jak mowisz (via Berliner ring ze 110km/h na tempomacie, a ja bym jechal zgodnie z przepisami droga nr 1 (propozycja watkotworcy) to bylbym na miejscu przed Toba

Nie, tak calkiem zgodnie z przepisami to nie :-)

J.

Data: 2010-06-19 14:59:39
Autor: radekp@konto.pl
którędy ze ¶l±ska nad morze w wakacje?
Sat, 19 Jun 2010 12:58:37 +0200, w <hvi813$2pb$1@mx1.internetia.pl>,
"Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał(-a):

Jak dorzucisz jeszcze milion Tirów do wyprzedzenia, trzysta tysięcy traktorów i 796 rowerzystów to może się okazać, że trasa choć dłuższa, to jednak wyjątkowo komfortowa i o niebo bezpieczniejsza.
Ja bym jechał przez Berlin

Trasa przez Berlin to pomyłka, bo tam czas bazuje na szczęściu będzie/nie
będzie korka w Niemczech. A odległość zawsze będzie większa.

Data: 2010-06-19 15:47:41
Autor: Marcin Luty
którędy ze śląska nad morze w wakacje?


Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hvi54q$h0h$1@news.onet.pl...
Użytkownik "Marcin Luty" <marcin.luty.no@spam.gmail.com> napisał w wiadomości news:hvi464$6bd$1mx1.internetia.pl...
za miesiąc czeka mnie trasa z Raciborza nad wybrzeże Rewalskie do
Pogorzelicy. W zasadzie myślę żeby jechać jedną z dwóch tras:

1. polecieć na A4, potem za Wrocławiem na Legnicę, zjechać z autostrady i
S3 ciągle aż za Szczecin do Goleniowa, a potem odbić na Rewal
2. na Tarnowskie Góry i ciągle DK11 na Kołobrzeg, i tam odbić na Rewal

3. przez Berlin - tak jechalem 2 tygodnie temu z Krakowa do Kolobrzegu. Trasa wygodna, brak korkow, maly ruch (za wyjatkiem obwodnicy Berlina). Generalnie z dzieckiem trasa idealna tylko trzeba miec paszporty dla dzieci. Wracalem wczoraj przez Poznan i Wroclaw - wyszlo 1,5 godziny dluzej...

Ale pewnie ze 150 km mniej.
Pytanie czy 1,5 godziny jest warte 50 zł.

Dla mnie jest. Oprocz 1,5 godziny w pakiet 50-cio zlotowy wchodzi rowniez swiety spokoj :-)

--
ml

Data: 2010-06-19 13:31:40
Autor: J.F.
którędy ze œlšska nad morze w wakacje?
On Sat, 19 Jun 2010 11:52:15 +0200,  Marcin Luty wrote:
3. przez Berlin - tak jechalem 2 tygodnie temu z Krakowa do Kolobrzegu. Trasa wygodna, brak korkow, maly ruch (za wyjatkiem obwodnicy Berlina). Generalnie z dzieckiem trasa idealna tylko trzeba miec paszporty dla dzieci. Wracalem wczoraj przez Poznan i Wroclaw - wyszlo 1,5 godziny dluzej...

Ale to musiales chyba dosc pechowo trafic. Gdyby to jeszcze do
Swinoujscia bylo, razem z promem, to tak. Ale do Kolobrzegu ? Z poludnia wroclawia przez Poznan to jest ~450km. Ale z Kolobrzegu do Szczecina jest ~120km. Czyli roznica to tak
powiedzmy 330km po kraju, kontra 590 km po autostradach.

Trzeba miec duzego pecha zeby na tym stracic 1.5h.
Albo sie wpakowac w jakis korek w Poznaniu czy Wrocku - co takie
trudne nie jest :-)

J.

Data: 2010-06-19 13:37:06
Autor: Przemysław Czaja
którêdy ze œl¹ska nad morze w wakacje?

UĹźytkownik "J.F."

Z poludnia wroclawia przez Poznan to jest ~450km.
Ale z Kolobrzegu do Szczecina jest ~120km. Czyli roznica to tak
powiedzmy 330km po kraju, kontra 590 km po autostradach.

Dlaczego 330 - 590, a nie 330 - 470? ;-)

Data: 2010-06-19 13:41:59
Autor: J.F.
którędy ze œlšska nad morze w wakacje?
On Sat, 19 Jun 2010 13:31:40 +0200,  J.F. wrote:
On Sat, 19 Jun 2010 11:52:15 +0200,  Marcin Luty wrote:
3. przez Berlin - tak jechalem 2 tygodnie temu z Krakowa do Kolobrzegu. Trasa wygodna, brak korkow, maly ruch (za wyjatkiem obwodnicy Berlina). Generalnie z dzieckiem trasa idealna tylko trzeba miec paszporty dla dzieci. Wracalem wczoraj przez Poznan i Wroclaw - wyszlo 1,5 godziny dluzej...

Ale to musiales chyba dosc pechowo trafic. Gdyby to jeszcze do
Swinoujscia bylo, razem z promem, to tak. Ale do Kolobrzegu ? Z poludnia wroclawia przez Poznan to jest ~450km. Ale z Kolobrzegu do Szczecina jest ~120km. Czyli roznica to tak
powiedzmy 330km po kraju, kontra 590 km po autostradach.

Przepraszam, blad rachunkowy - 330 kontra 490km.

No to zaczyna sie robic ciekawiej, bo powiedzmy 4h kontra 4h plus dwa
miasta ..

Trzeba miec duzego pecha zeby na tym stracic 1.5h.
Albo sie wpakowac w jakis korek w Poznaniu czy Wrocku - co takie
trudne nie jest :-)

J.

Data: 2010-06-19 15:38:28
Autor: Cavallino
którêdy ze œl¹ska nad morze w wakacje?
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

No to zaczyna sie robic ciekawiej, bo powiedzmy 4h kontra 4h plus dwa
miasta ..

Wjazd do Poznania mija się z celem, bo i tak najlepsza droga do Kołobrzegu to przez Czarnków leci, więc spokojnie można pojechać Stęszew-Buk-Szamotuły-Czarnków.

Data: 2010-06-19 15:51:52
Autor: Marcin Luty
którêdy ze œl¹ska nad morze w wakacje?


Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hvih87$j4a$1@news.onet.pl...
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

No to zaczyna sie robic ciekawiej, bo powiedzmy 4h kontra 4h plus dwa
miasta ..

Wjazd do Poznania mija się z celem, bo i tak najlepsza droga do Kołobrzegu to przez Czarnków leci, więc spokojnie można pojechać Stęszew-Buk-Szamotuły-Czarnków.

Jechalem wlasnie przez Czarnkow z Kolobrzegu (aczkolwiek potem przez Poznan - nie testowalem Twojego rozwiazania). Trasa przez Bialogard, Polczyn-Zdroj, Czaplinek jest TRAGICZNA. Dziurawo, wasko i kreto, choc przyznam, ze ma swoj urok zwlaszcza w okolicy Polczyna. Ale jak komus zalezy na czasie to nie polecam.

--
ml

Data: 2010-06-19 15:58:38
Autor: Cavallino
którêdy ze œl¹ska nad morze w wakacje?
Użytkownik "Marcin Luty" <marcin.luty.no.spam@gmail.com> napisał w wiadomości news:hvii1f$laa$1news.onet.pl...


Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hvih87$j4a$1@news.onet.pl...
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

No to zaczyna sie robic ciekawiej, bo powiedzmy 4h kontra 4h plus dwa
miasta ..

Wjazd do Poznania mija się z celem, bo i tak najlepsza droga do Kołobrzegu to przez Czarnków leci, więc spokojnie można pojechać Stęszew-Buk-Szamotuły-Czarnków.

Jechalem wlasnie przez Czarnkow z Kolobrzegu (aczkolwiek potem przez Poznan - nie testowalem Twojego rozwiazania). Trasa przez Bialogard, Polczyn-Zdroj, Czaplinek jest TRAGICZNA. Dziurawo, wasko i kreto,

DK11 za Piłą wygląda podobnie.
Do tego jest dużo mocniej obciążona ruchem.

Data: 2010-06-19 15:46:22
Autor: Marcin Luty
którêdy ze œl¹ska nad morze w wakacje?
Trzeba miec duzego pecha zeby na tym stracic 1.5h.
Albo sie wpakowac w jakis korek w Poznaniu czy Wrocku - co takie
trudne nie jest :-)

Akurat Poznan i Wroclaw byly puste. W Poznaniu zamknieta glowna droga wyznaczona przez nawigacje ale jakos na czuja to ominalem. Gorzej bylo zaraz za autostrada (to chyba Komorniki) i przed jakims rondem. Poza tym jestem odmiencem i jezdze zgodnie z przepisami a 50-tek na tej trasie jest sporo.
Wroclaw - odkad zaczalem jezdzic przez most Millenijny czy jak mu tam, to sama przyjemnosc. Warunek zeby tam trafic jest taki, zeby nie ufac nawigacji ani znakom :-).
Jeszcze co do jazdy przez Niemcy do Kolobrzegu. Oczywiscie, ze nadrabiam 150 km. Ale jednoczesnie oszczedam czas i sie nie mecze. Stres IMHO jest glownym powodem zmeczenia za kierownica a jadac autostrada z predkoscia rzedu 110 km/h praktycznie nie odczuwa sie zmeczenia. Na moim przykladzie wygladalo to tak, ze po przejechaniu tych 880 km wysiadlem z auta w Kolobrzegu wypoczety. Wczoraj po powrocie przez Polske po prostu padlem na lozko.
Nastepna sprawa sa dzieci - jesli moge im oszczedzic nawet kilkudziesieciu minut jazdy samochodem to robie to a nie patrze na koszty.
Zdaje sobie sprawe, ze sa pewnie jeszcze inne, lepsze trasy ale dla mnie wybor miedzy trasa olkuska-DK1-A2-DK11 a A4-Berlin czy A4-DK5-DK11 na razie jest prosty i wybieram ta srodkowa mozliwosc.
Poniewaz pod koniec tygodnia znowu musze sie zameldowac w Kolobrzegu to przetestuje tym razem trase przez Zielona Gore i Gorzow Wlkp. i postaram sie porownac do pozostalych majac swiezo w pamieci wrazenia z jazd pozosytalymi trasami.

--
ml

Data: 2010-06-19 15:48:47
Autor: Cavallino
którêdy ze œl¹ska nad morze w wakacje?
Użytkownik "Marcin Luty" <marcin.luty.no.spam@gmail.com> napisał w wiadomości news:hvihnb$kgc$1news.onet.pl...
Trzeba miec duzego pecha zeby na tym stracic 1.5h.
Albo sie wpakowac w jakis korek w Poznaniu czy Wrocku - co takie
trudne nie jest :-)

Akurat Poznan i Wroclaw byly puste. W Poznaniu zamknieta glowna droga wyznaczona przez nawigacje ale jakos na czuja to ominalem.

Objazd jest dość prosty i mało zakorkowany.
W wakacje powinno być tylko lepiej z racji mniejszego ruchu.
W drugą stronę jedzie się bez objazdu, bo to tylko remont jednej nitki jest.


Gorzej bylo zaraz za autostrada (to chyba Komorniki) i przed jakims rondem. Poza tym jestem odmiencem i jezdze zgodnie z przepisami a 50-tek na tej trasie jest sporo.
Wroclaw - odkad zaczalem jezdzic przez most Millenijny czy jak mu tam, to sama przyjemnosc.

Z wyjątkiem dojazdu do tegoż mostu od Trzebnicy.

Data: 2010-06-19 15:49:15
Autor: radekp@konto.pl
któr?dy ze ?l?ska nad morze w wakacje?
Sat, 19 Jun 2010 15:46:22 +0200, w <hvihnb$kgc$1@news.onet.pl>, "Marcin Luty"
<marcin.luty.no.spam@gmail.com> napisał(-a):

Wroclaw - odkad zaczalem jezdzic przez most Millenijny czy jak mu tam, to sama przyjemnosc.

To chyba po nocy przez ten most jeździsz :)

Data: 2010-06-19 16:09:21
Autor: Marcin Luty
któr?dy ze ?l?ska nad morze w wakacje?


Użytkownik <radekp@konto.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7mip16t74hinpeedr58km5pdlo6g9fi9k1@4ax.com...
Sat, 19 Jun 2010 15:46:22 +0200, w <hvihnb$kgc$1@news.onet.pl>, "Marcin Luty"
<marcin.luty.no.spam@gmail.com> napisał(-a):

Wroclaw - odkad zaczalem jezdzic przez most Millenijny czy jak mu tam, to
sama przyjemnosc.

To chyba po nocy przez ten most jeździsz :)

Bylo ok 22-ej :-), w zeszlym roku jechalem w srodku dnia i tez jakos przesadnie duzego ruchu nie bylo, mozliwe, ze akurat pojawilem sie tam w miedzyszczycie.
Ale porownujac jakosc nawierzchni jadac przez most a przez centrum to chyba nie ma wielkiego wyboru, prawda? ;-)

--
ml

Data: 2010-06-19 17:10:26
Autor: radekp@konto.pl
któr?dy ze ?l?ska nad morze w wakacje?
Sat, 19 Jun 2010 16:09:21 +0200, w <hvij2a$o6t$1@news.onet.pl>, "Marcin Luty"
<marcin.luty.no.spam@gmail.com> napisał(-a):

> To chyba po nocy przez ten most jeździsz :)

Bylo ok 22-ej :-), w zeszlym roku jechalem w srodku dnia i tez jakos przesadnie duzego ruchu nie bylo, mozliwe, ze akurat pojawilem sie tam w miedzyszczycie.
Ale porownujac jakosc nawierzchni jadac przez most a przez centrum to chyba nie ma wielkiego wyboru, prawda? ;-)

A to zależy skąd dokąd jeździsz.
Z A4 na Poznań ja jednak unikałbym Milejnijnego za dnia. I to nie tylko z
powodu korków na moście, ale również na Hallera/Grabiszyńska.

Data: 2010-06-19 17:02:44
Autor: J.F.
któr?dy ze ?l?ska nad morze w wakacje?
On Sat, 19 Jun 2010 15:46:22 +0200,  Marcin Luty wrote:
Trzeba miec duzego pecha zeby na tym stracic 1.5h.
Albo sie wpakowac w jakis korek w Poznaniu czy Wrocku - co takie
trudne nie jest :-)

Akurat Poznan i Wroclaw byly puste. [...]  Poza tym jestem odmiencem i jezdze zgodnie z przepisami

No chyba ze tak :-)

Wroclaw - odkad zaczalem jezdzic przez most Millenijny czy jak mu tam, to sama przyjemnosc. Warunek zeby tam trafic jest taki, zeby nie ufac nawigacji ani znakom :-).

o, znaki wlasnie na niego prowadza. Tylko ze to wcale nie jest optymalna trasa - tak ja wladze wyznaczyly
zeby nieswiadomi omineli centrum. Uwierz swojej nawigacji :-)
I tez potrafi sie niezle zakorkowac.

Dobrze to bedzie za dwa lata, jak zrobimy obwodnice.

Jeszcze co do jazdy przez Niemcy do Kolobrzegu. Oczywiscie, ze nadrabiam 150 km. Ale jednoczesnie oszczedam czas i sie nie mecze. Stres IMHO jest glownym powodem zmeczenia za kierownica a jadac autostrada z predkoscia rzedu 110 km/h praktycznie nie odczuwa sie zmeczenia.

Ja tam odczuwam. Jedziesz, jedziesz, jedziesz, godziny mijaja a do
celu ciagle daleko. Przy 150 co prawda jest niewiele lepiej, czas kupic samolot :-(
Na moim przykladzie wygladalo to tak, ze po przejechaniu tych 880 km wysiadlem z auta w Kolobrzegu wypoczety. Wczoraj po powrocie przez Polske po prostu padlem na lozko.

8h za kolkiem i wypoczety ?

Nastepna sprawa sa dzieci - jesli moge im oszczedzic nawet kilkudziesieciu minut jazdy samochodem to robie to a nie patrze na koszty.

Tylko ze na moj gust to dzieci sie i tak wycierpia przez te 8h, i
dodatkowe pol godziny to niewielka roznica. O ile w ogole wystapi.
Zdaje sobie sprawe, ze sa pewnie jeszcze inne, lepsze trasy ale dla mnie wybor miedzy trasa olkuska-DK1-A2-DK11 a A4-Berlin czy A4-DK5-DK11 na razie jest prosty i wybieram ta srodkowa mozliwosc.

Tylko ze 11 to jest 650km. Naprawde zajmie to duzo dluzej niz 8.5h ?
Poniewaz pod koniec tygodnia znowu musze sie zameldowac w Kolobrzegu to przetestuje tym razem trase przez Zielona Gore i Gorzow Wlkp. i postaram sie porownac do pozostalych majac swiezo w pamieci wrazenia z jazd pozosytalymi trasami.

Log w GPS wlacz, albo notes wez - wrazenia to jedno, zegarek bywa
bezlitosny J.

Data: 2010-06-19 17:11:50
Autor: radekp@konto.pl
któr?dy ze ?l?ska nad morze w wakacje?
Sat, 19 Jun 2010 17:02:44 +0200, w
<solp16pudq02mje6kpuiapmg4aus5t81da@4ax.com>, J.F.
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(-a):

>Poniewaz pod koniec tygodnia znowu musze sie zameldowac w Kolobrzegu to >przetestuje tym razem trase przez Zielona Gore i Gorzow Wlkp. i postaram sie >porownac do pozostalych majac swiezo w pamieci wrazenia z jazd pozosytalymi >trasami.

Log w GPS wlacz, albo notes wez - wrazenia to jedno, zegarek bywa
bezlitosny

Dokładnie -- prosimy o tracki :).

Data: 2010-06-19 18:04:57
Autor: Marcin Luty
któr?dy ze ?l?ska nad morze w wakacje?
Wroclaw - odkad zaczalem jezdzic przez most Millenijny czy jak mu tam, to
sama przyjemnosc. Warunek zeby tam trafic jest taki, zeby nie ufac nawigacji
ani znakom :-).

o, znaki wlasnie na niego prowadza.

Jadac od Poznania - nie. Patrzac na mape to jest dokladnie przed Kanalem Miejskim - na znaku widnieje "Krakow - prosto" a ja tam dalem w prawo w kierunku MM.


Dobrze to bedzie za dwa lata, jak zrobimy obwodnice.

Oj, bedzie, bedzie :-)

Jeszcze co do jazdy przez Niemcy do Kolobrzegu. Oczywiscie, ze nadrabiam 150
km. Ale jednoczesnie oszczedam czas i sie nie mecze. Stres IMHO jest glownym
powodem zmeczenia za kierownica a jadac autostrada z predkoscia rzedu 110
km/h praktycznie nie odczuwa sie zmeczenia.

Ja tam odczuwam. Jedziesz, jedziesz, jedziesz, godziny mijaja a do
celu ciagle daleko.
Przy 150 co prawda jest niewiele lepiej, czas kupic samolot :-(

Ja tam nie narzekam.

Na moim przykladzie wygladalo to
tak, ze po przejechaniu tych 880 km wysiadlem z auta w Kolobrzegu wypoczety.
Wczoraj po powrocie przez Polske po prostu padlem na lozko.

8h za kolkiem i wypoczety ?

Tak, czasami sam sie sobie dziwie :-)
Ale powaznie to baaaardzo pomaga tempomat. Odkad go zalozylem mam przeswiadczenie, ze juz nigdy auta bez tego wynalazku nie kupie. I sprawdza sie dokladnie w takich warunkach - autostrada, stala predkosc przez dlugi czas. Co prawda TIR-y troche przeszkadzaja ale jednym z ficzerow tempomatu jest automatyczny powrot do zadanej predkosci po chwilowym przyspieszeniu, wiec nawet podczas dynamiczniejszego wyprzedzania go nie wylaczam.

Nastepna sprawa sa dzieci - jesli moge im oszczedzic nawet kilkudziesieciu
minut jazdy samochodem to robie to a nie patrze na koszty.

Tylko ze na moj gust to dzieci sie i tak wycierpia przez te 8h, i
dodatkowe pol godziny to niewielka roznica. O ile w ogole wystapi.

W przypadku jazdy z Krakowa to 1,5 godziny

Zdaje sobie sprawe, ze sa pewnie jeszcze inne, lepsze trasy ale dla mnie
wybor miedzy trasa olkuska-DK1-A2-DK11 a A4-Berlin czy A4-DK5-DK11 na razie
jest prosty i wybieram ta srodkowa mozliwosc.

Tylko ze 11 to jest 650km. Naprawde zajmie to duzo dluzej niz 8.5h ?

Tej drogi w ogole nie bralem na powaznie pod uwage, z DK11 zjezdzalem w Poznaniu i... tak, nie da sie tej trasy zgodnie z przepisami zrobic w tym czasie - no chyba, ze w nocy.

Poniewaz pod koniec tygodnia znowu musze sie zameldowac w Kolobrzegu to
przetestuje tym razem trase przez Zielona Gore i Gorzow Wlkp. i postaram sie
porownac do pozostalych majac swiezo w pamieci wrazenia z jazd pozosytalymi
trasami.

Log w GPS wlacz, albo notes wez - wrazenia to jedno, zegarek bywa
bezlitosny

No to na dzien dobry:
Krakow-Kolobrzeg via Berlin 8,5 h jazdy
Kolobrzeg-Krakow via Poznan, Wroclaw 10 h jazdy

Za tydzien zdam relacje z DK3/S3

--
ml

Data: 2010-06-19 19:12:51
Autor: J.F.
któr?dy ze ?l?ska nad morze w wakacje?
On Sat, 19 Jun 2010 18:04:57 +0200,  Marcin Luty wrote:
Wroclaw - odkad zaczalem jezdzic przez most Millenijny czy jak mu tam, to
sama przyjemnosc. Warunek zeby tam trafic jest taki, zeby nie ufac nawigacji ani znakom :-).
o, znaki wlasnie na niego prowadza.

Jadac od Poznania - nie. Patrzac na mape to jest dokladnie przed Kanalem Miejskim - na znaku widnieje "Krakow - prosto" a ja tam dalem w prawo w kierunku MM.

Hm, moze sie myle, ale wydaje mi sie ze kieruja w prawo.
Ciezarowki to nawet maja zakaz prosto jechac .. A moze mi sie pomylilo z Grabiszynska - na placu Legionow tez cie
skieruja w prawo az do konca - do Hallera. Taki sobie objazd wladza wymyslila :)

Ale powaznie to baaaardzo pomaga tempomat. Odkad go zalozylem mam przeswiadczenie, ze juz nigdy auta bez tego wynalazku nie kupie. I sprawdza sie dokladnie w takich warunkach - autostrada, stala predkosc przez dlugi czas.
Co prawda TIR-y troche przeszkadzaja ale jednym z ficzerow tempomatu jest automatyczny powrot do zadanej predkosci po chwilowym przyspieszeniu, wiec nawet podczas dynamiczniejszego wyprzedzania go nie wylaczam.

Bo to ma byc taki z regulacja predkosci. Przyciski + i - i sprawdza
sie od 80 do 180km/h :-)

Biorac pod uwage ilosc autostrad w kraju - nie jest to jednak
wyposazenie pierwszej potrzeby. A dobrze ustawiony pedal gazu nie
przeszkadza prawie stale.

Tylko ze na moj gust to dzieci sie i tak wycierpia przez te 8h, i
dodatkowe pol godziny to niewielka roznica. O ile w ogole wystapi.
W przypadku jazdy z Krakowa to 1,5 godziny

Wydaje mi sie to przypadkiem.

Tylko ze 11 to jest 650km. Naprawde zajmie to duzo dluzej niz 8.5h ?
Tej drogi w ogole nie bralem na powaznie pod uwage, z DK11 zjezdzalem w Poznaniu i... tak, nie da sie tej trasy zgodnie z przepisami zrobic w tym czasie - no chyba, ze w nocy.

Kolega z zalozenia chcial w nocy, ale nawet w dzien, tak z niewielkim
naruszeniem przepisow ?
Log w GPS wlacz, albo notes wez - wrazenia to jedno, zegarek bywa
bezlitosny
No to na dzien dobry:
Krakow-Kolobrzeg via Berlin 8,5 h jazdy
Kolobrzeg-Krakow via Poznan, Wroclaw 10 h jazdy

Ale dopiero jak czlowiek przeanalizuje zapis to widzi czemu tak wolno,
lub czy naprawde tak szybko. :-)

J.

którędy ze śląska nad morze w wakacje?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona