Tu korek, tam korek, potem światła zepsute i megakorek.

Efekt:

5 km, 35 minut, 14.1 l/100 km

  MJ

On śro, 26 paź 2011 09:21:27 in article news:<kjzsjmg9q14.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl>
Michal Jankowski wrote:

Tu korek, tam korek, potem światła zepsute i megakorek.

Efekt:

5 km, 35 minut, 14.1 l/100 km

W czarny piątek we Wrocławiu 21.11.2008 miałem 2 km/h i  > 50l/100km
http://wielun.biz/viewtopic.php?t=6644&start=0&sid=b7d25d539d692093fd4567de570a6e44

Hello Mirek,

Wednesday, October 26, 2011, 9:48:12 AM, you wrote:

Tu korek, tam korek, potem światła zepsute i megakorek.
Efekt:
5 km, 35 minut, 14.1 l/100 km

W czarny piątek we Wrocławiu 21.11.2008 miałem 2 km/h i  > 50l/100km
http://wielun.biz/viewtopic.php?t=6644&start=0&sid=b7d25d539d692093fd4567de570a6e44

Co Ty opowiadasz? Przecież we Wrocławiu nigdy skrzyżowania się nie
klinczują i nikt na zielonym nie stoi a na czerwonym nie jedzie.
Zapamiętaj to sobie, bo jak będziesz szerzył wrogą propagandę, to
spodziewaj się tu linczu.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Michal Jankowski wrote:

Tu korek, tam korek, potem światła zepsute i megakorek.

Efekt:

5 km, 35 minut, 14.1 l/100 km

  MJ

Mój rekord to było 8 km w 4 godziny. Nawet nie było gdzie zjechać żeby
zaparkować. Ale spaliłem niewiele, bo głównie z wyłączonym silnikiem
stałem ;-)

Jacyś debile filmowcy uzyskali zgodę na zamknięcie pasa ruchu w tunelu
przy Dworcu Zachodnim (DC). No i zamknęli. Tyle że zgoda mówiła o
zamknięciu od 23:00, a oni się rozłożyli o 16:00...

--
Pozdro
Massai

Massai nabazgrał(a):

Mój rekord to było 8 km w 4 godziny. Nawet nie było gdzie zjechać żeby
zaparkować. Ale spaliłem niewiele, bo głównie z wyłączonym silnikiem
stałem ;-)
Jacyś debile filmowcy uzyskali zgodę na zamknięcie pasa ruchu w tunelu
przy Dworcu Zachodnim (DC). No i zamknęli. Tyle że zgoda mówiła o
zamknięciu od 23:00, a oni się rozłożyli o 16:00...

hehee  kiedy :)

ps. Moze jakieś piwko w jakiś piąteczek :)

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

Dnia Wed, 26 Oct 2011 08:43:03 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

Mój rekord to było 8 km w 4 godziny

Gratuluję, ja zaliczyłem Babią Górę (wejście i zejście to ze 20 km) w
8h. Pieszo. Z dużą liczbą przerw. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

MadMan wrote:

Dnia Wed, 26 Oct 2011 08:43:03 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

> Mój rekord to było 8 km w 4 godziny

Gratuluję, ja zaliczyłem Babią Górę (wejście i zejście to ze 20 km) w
8h. Pieszo. Z dużą liczbą przerw.

Ano. Normalnie to jeżdżę tam rowerem w 15-20 minut, ale padało, i dla
kurde wygody postanowiłem pojechać samochodem.

Władowałem się w Bitwy Warszawskiej, i tak sobie stałem. Nie było gdzie
samochodu zostawić - wszystkie miejsca do parkowania były już zajęte
przez tych co wczesniej zrezygnowali...

--
Pozdro
Massai

W dniu 2011-10-27 07:50, Massai pisze:

Władowałem się w Bitwy Warszawskiej, i tak sobie stałem. Nie było gdzie
samochodu zostawić - wszystkie miejsca do parkowania były już zajęte
przez tych co wczesniej zrezygnowali...

Trzeba było namówić współtowarzyszy postoju do zbojkotowania filmowców - odciąć im drogę wyjazdu przy użyciu kilkuset pojazdów, zgasić silniki, wysiąść, zamknąć, iść do domu. Czytaj: zrobić z okolicy jeden, wielki parking. ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

W dniu 2011-10-27 19:25, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

W dniu 2011-10-27 07:50, Massai pisze:

Władowałem się w Bitwy Warszawskiej, i tak sobie stałem. Nie było gdzie

Trzeba było namówić współtowarzyszy postoju do zbojkotowania filmowców -
odciąć im drogę wyjazdu przy użyciu kilkuset pojazdów, zgasić silniki,
wysiąść, zamknąć, iść do domu. Czytaj: zrobić z okolicy jeden, wielki
parking. ;)

Ja jednak myślę, że tu chodziło o ulicę w Warszawie :-P

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.wp.pl
Green Trafic 140 dCi

W dniu 2011-10-27 20:35, Grejon pisze:

W dniu 2011-10-27 19:25, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

W dniu 2011-10-27 07:50, Massai pisze:

Władowałem się w Bitwy Warszawskiej, i tak sobie stałem. Nie było gdzie

Trzeba było namówić współtowarzyszy postoju do zbojkotowania filmowców -
odciąć im drogę wyjazdu przy użyciu kilkuset pojazdów, zgasić silniki,
wysiąść, zamknąć, iść do domu. Czytaj: zrobić z okolicy jeden, wielki
parking. ;)

Ja jednak myślę, że tu chodziło o ulicę w Warszawie :-P

A to cokolwiek zmienia? :>

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

W dniu 26.10.2011 09:21, Michal Jankowski pisze:

Tu korek, tam korek, potem światła zepsute i megakorek.

Efekt:

5 km, 35 minut, 14.1 l/100 km

Chcesz kupić skuter? ;)

Andrzej Lawa nabazgrał(a):

W dniu 26.10.2011 09:21, Michal Jankowski pisze:

Tu korek, tam korek, potem światła zepsute i megakorek.
Efekt:
5 km, 35 minut, 14.1 l/100 km

Chcesz kupić skuter? ;)

Jaki i za ile :)

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

W dniu 2011-10-26 12:40, Chris pisze:

W dniu 26.10.2011 09:21, Michal Jankowski pisze:

Tu korek, tam korek, potem światła zepsute i megakorek.
Efekt:
5 km, 35 minut, 14.1 l/100 km

Chcesz kupić skuter? ;)

Jaki i za ile :)

Piagio ZIPP 1700 PLN :)


--
          Czas na odwaĹźne decyzje:

=>>> http://www.rafalgil.pl/dusza.jpg <<<=

Był sobie taki dzień: 26 październik (środa), gdy o godzinie 9:24
*Andrzej Lawa* naskrobał(a):

W dniu 26.10.2011 09:21, Michal Jankowski pisze:

Tu korek, tam korek, potem światła zepsute i megakorek.

Efekt:

5 km, 35 minut, 14.1 l/100 km

Chcesz kupić skuter? ;)

jechał na skuterze;)


--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2011-10-26 13:36:09

W dniu 26.10.2011 09:21, Michal Jankowski pisze:

Tu korek, tam korek, potem światła zepsute i megakorek.

Efekt:

5 km, 35 minut, 14.1 l/100 km

   MJ

czyli jakieś 0,7 litra paliwa, ~5zł, więcej niż bilet na autobus.


p.s.
Czy ktoś z PMSowiczów nosi się z zamiarem przeróbki samochodu na elektryczny?

Użytkownik "Albercik" <> napisał w wiadomości ...

Czy ktoś z PMSowiczów nosi się z zamiarem przeróbki samochodu na elektryczny?

Co się szczypiesz: bądź pierwszy :)
A potem wyjaśnij tu na podstawie własnych doświadczeń
dlaczego w polskich warunkach, zwłaszcza klimatycznych
zupełnie się to nie opłaca...

On 26 Paź, 09:37, "Tadeusz" <t...@spam-nie.onet.pl> wrote:

Użytkownik "Albercik" <> napisał w wiadomości ...

> Czy ktoś z PMSowiczów nosi się z zamiarem przeróbki samochodu na
> elektryczny?

Co się szczypiesz: bądź pierwszy :)
A potem wyjaśnij tu na podstawie własnych doświadczeń
dlaczego w polskich warunkach, zwłaszcza klimatycznych
zupełnie się to nie opłaca...

EEE tam, wiosna, lato, jesień zima może się opłacać ;) Nawet teraz
można jeszcze jeździć bez ogrzewania.

Malara przerobić na elektrykę i tyle :)

Pozdrawiam !

Wed, 26 Oct 2011 09:37:24 +0200, Tadeusz

Co się szczypiesz: bądź pierwszy :)
A potem wyjaśnij tu na podstawie własnych doświadczeń
dlaczego w polskich warunkach, zwłaszcza klimatycznych
zupełnie się to nie opłaca...

Jest coś takiego jak Webasto (ew. Eberspacher). 4,2 kW piecyk po 20
minutach pracy, przy 8 stopniach powietrza na zewnątrz, masz w samochodzie
20oC a jeszcze z 5 minut można ciepłym podmuchać bez pracy pieca. Zużycie
paliwa: 0,6L/h Pb/ON, przy czym odnoszę się tutaj do ogrzania około 3-5L
płynu z całego obiegu silnika spalinowego. Tzn. na podstawie doświadczeń z
mojego auta. Myślę, że w elektryku mogłoby być płynu zdecydowanie mniej, a
więc lepsza skuteczność grzania tudzież niższe koszty utrzymania ogrzania
kabiny.

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl

On 26 Paź, 09:59, Myjk <myj...@nospam.op.pl> wrote:

Wed, 26 Oct 2011 09:37:24 +0200, Tadeusz

> Co się szczypiesz: bądź pierwszy :)
> A potem wyjaśnij tu na podstawie własnych doświadczeń
> dlaczego w polskich warunkach, zwłaszcza klimatycznych
> zupełnie się to nie opłaca...

Jest coś takiego jak Webasto (ew. Eberspacher). 4,2 kW piecyk po 20
minutach pracy, przy 8 stopniach powietrza na zewnątrz, masz w samochodzie
20oC a jeszcze z 5 minut można ciepłym podmuchać bez pracy pieca. Zużycie
paliwa: 0,6L/h Pb/ON, przy czym odnoszę się tutaj do ogrzania około 3-5L
płynu z całego obiegu silnika spalinowego. Tzn. na podstawie doświadczeń z
mojego auta. Myślę, że w elektryku mogłoby być płynu zdecydowanie mniej, a
więc lepsza skuteczność grzania tudzież niższe koszty utrzymania ogrzania
kabiny.

Pytanie zasadnicze czy trzeba montować webasto wodne ?
Moim skromnym zdaniem wystarczy zamontować webasto powietrzne i po 2
minutach pracy takiego ustrojstwa będziesz się rozbierał do
podkoszulka, nie wierzysz zapytaj użytkowników na
pl.misc.samochody.garbusy ;)

Pozdrawiam !

Wed, 26 Oct 2011 01:35:10 -0700 (PDT), Czarek Daniluk

Pytanie zasadnicze czy trzeba montować webasto wodne ?
Moim skromnym zdaniem wystarczy zamontować webasto powietrzne

W sumie racja, jakoś się zbyt mocno zasugerowałem rozwiązaniem u mnie.

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl

Użytkownik "Czarek Daniluk" <czarek@cedaniluk.com> napisał w wiadomości news:8a6d8594-fe35-4800-850f-47cc341389ffeb8g2000vbb.googlegroups.com...

Pytanie zasadnicze czy trzeba montować webasto wodne ?
Moim skromnym zdaniem wystarczy zamontować webasto powietrzne i po 2
minutach pracy takiego ustrojstwa będziesz się rozbierał do
podkoszulka, nie wierzysz zapytaj użytkowników na
pl.misc.samochody.garbusy ;)

A jak zamiarujesz powietrzem zagrzać motor?
Wojtek

--
Taaa... Oczywiście, są lekarze, którzy
poświęcają cały swój czas i wiedzę
dla dobra pacjenta...
np. dr Sowa, dr House...

W dniu 2011-10-26 18:49, wowa pisze:

Użytkownik "Czarek Daniluk" <czarek@cedaniluk.com> napisał w wiadomości
news:8a6d8594-fe35-4800-850f-47cc341389ffeb8g2000vbb.googlegroups.com...

Pytanie zasadnicze czy trzeba montować webasto wodne ?
Moim skromnym zdaniem wystarczy zamontować webasto powietrzne i po 2
minutach pracy takiego ustrojstwa będziesz się rozbierał do
podkoszulka, nie wierzysz zapytaj użytkowników na
pl.misc.samochody.garbusy ;)

A jak zamiarujesz powietrzem zagrzać motor?
Wojtek

Elektryczny motor chcesz grzać ?? zauważ na co przeszła dyskusja ;)

Pozdrawiam !

Użytkownik "Czarek Daniluk" <czarek@nospamcedaniluk.com> napisał w wiadomości news:j89mca$6j0$1news.onet.pl...

Elektryczny motor chcesz grzać ?? zauważ na co przeszła dyskusja ;)

Przeoczyło misię :)
Wojtek

--
Taaa... Oczywiście, są lekarze, którzy
poświęcają cały swój czas i wiedzę
dla dobra pacjenta...
np. dr Sowa, dr House...

Użytkownik "Myjk" <> napisał w wiadomości ...

Jest coś takiego jak Webasto

ogrzewanie to pikuś :) choć jak szukamy oszczędności
to bardzo jestem ciekaw kiedy montaĹź webasto
za ładne parę tysiaków się zwróci? :)
a tym bardziej zacznie na siebie zarabiać? :)

Chodzi mi głównie o ogólną sprawność akumulatorów
w chłodzie lub zimnie (powiedzmy w Suwałkach czy Zakopanem),
koszty ładowania i ich wymiany a najbardziej o sam
komfort użytkowania, gdy masz się cały czas zastanawiać
kiedy elektrobryka zdechnie i czy dojedziesz tam gdzie pilnie
potrzebujesz dotrzeć

Wed, 26 Oct 2011 10:20:45 +0200, Tadeusz

ogrzewanie to pikuś :) choć jak szukamy oszczędności

Wg mnie najwaĹźniejsza rzecz ze wszsytkich.
Co to za przyjemność jechać tanio ze szronem na szybach i -5 w kabinie. :)

to bardzo jestem ciekaw kiedy montaĹź webasto
za ładne parę tysiaków się zwróci? :)
a tym bardziej zacznie na siebie zarabiać? :)

Pewnie podobnie jak obecnie instalacja LPG. Webasto można zamknąć w 3-4 kzł
w normalnym trybie dogrzewacza jazdy, a w 5-6 kzł ze zdalnym, oryginalnym
uruchamianiem postojowym (można też telestart zrobić po GSM za 200 zł). Tu
piszę oczywiście o nowych częściach, bo z używańców można sklecić taniej.

Chodzi mi głównie o ogólną sprawność akumulatorów
w chłodzie lub zimnie (powiedzmy w Suwałkach czy Zakopanem) [...]

To fakt. Garaż z temperaturą średnią powyżej zera (o ile o to stosunkowo
łatwo w domu, to już całkiem niełatwo w pracy) i gruba izolacja termiczna
(najlepiej z ogrzewaniem ich podczas jazdy z wyĹźej wymienionego webasto) na
baterie bezwzględnie wymagana. Ogólnie niezły projekt trza by opracować. :(

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl

ogrzewanie to pikuś :) choć jak szukamy oszczędności

Wg mnie najważniejsza rzecz ze wszsytkich.
Co to za przyjemność jechać tanio ze szronem
na szybach i -5 w kabinie. :)

Wlasnie ogrzewanie w samochodach elektrycznych to pikus, bo mozna to zalatwic chocby wlasnie montujac webasto, ktore przy cenach samochodow elektrycznych stanowi znikomy koszt.

Najciekawsze jest to, ze prawie wszystkim zwolennikom samochodow elektrycznych sie wydaje, ze energia elektryczna jest niemal darmowa. Tymczasem jest to najdrozsza energia, a bedzie jeszcze drozsza po uwolnieniu jej cen. Dla niezorientowanych dodam, ze jej ceny do tej pory sa regulowane urzedowo. Jakos nikt sie nie zastanowi dlaczego np. domy ogrzewa sie podobnymi paliwami jak zasila samochody czyli np. gazem ziemnym (CNG), propan-butan (LPG) czy olejem grzewczym (ON), a energia elektryczna stanowi w ogrzewaniu znikomy udzial mimo, ze instalacja grzewcza jest bardzo tania i nie ma problemow takich jak w samochodach. Probuje sie na sile mimo powaznych problemow chocby z zasiegiem, czasem ladowania akumulatorow wprowadzac cos czego ze wzgledu na nieoplacalnosc nie stosuje sie tam, gdzie nie ma zadnych tego typu przeszkod.

Oczywiscie probuje sie pokazac, ze niby naped elektryczny jest tanszy. Tylko, ze samochody elektryczne maja takie osiagi, ze mozna zamontowac malutki silnik benzynowy czy diesla, ktory zapewni takie osiagi przy mniejszych kosztach niz naped elektryczny. Latwo to zreszta policzyc. Nie bede tu tego robil, bo zaraz ktos napisze, ze u niego 1 kWh energii kosztuje 2 grosze mniej, a przyjeta moc do obliczen jest wg niego o 1 kW za duza.

Wiec moim zdaniem samochody elektryczne sa totalnie nieoplacalne, a przy ich obecnych cenach kupno w przypadku bardzo bogatego czlowieka to ekstrawagancja, a w przypadku mniej bogatego to glupota. Nawet jak ceny beda porownywalne z odpowiednikami z silnikami spalinowymi to i tak nie bedzie to sensowne ze wzgledu na porownywalne koszty i spore ograniczenia.

Pozdrawiam

DJ

Użytkownik "DJ" <dariuszj@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j88l0s$40f$1news.onet.pl...

Wiec moim zdaniem samochody elektryczne sa totalnie nieoplacalne, a przy ich obecnych cenach kupno w przypadku bardzo bogatego czlowieka to ekstrawagancja, a w przypadku mniej bogatego to glupota. Nawet jak ceny beda porownywalne z odpowiednikami z silnikami spalinowymi to i tak nie bedzie to sensowne ze wzgledu na porownywalne koszty i spore ograniczenia.

Pytanie jaką sprawność osiaga się przetwarzając energię
- elektryczną na napędową
- w posatci paliwa płynnego w napędową
Po tym trzeba by policzyć jaki będzie koszt 1 J (w postaci pracy mechanicznej)  z jednego i z drugiego "paliwa" dla przeciętnego użytkownika.
Na samym końcu trzeba pamiętać, że prąd produkuje się w elektrowni węglowej albo na mazut itd. itp. I suma sumarum łańcuch realnie zaczyna się na paliwie kopalnianym.
--
Pozdrawiam,
Łukasz

Dnia Wed, 26 Oct 2011 10:20:45 +0200, Tadeusz napisał(a):

ogrzewanie to pikuś :)

To w EV jedna z powaĹźniejszych spraw.

choć jak szukamy oszczędności to bardzo jestem
ciekaw kiedy montaż webasto za ładne parę tysiaków się zwróci? :) a tym
bardziej zacznie na siebie zarabiać? :)

Jeżeli w alternatywie masz zwiększenie pakietu aku dla potrzeb grzewczych o jakieś 10000 zeta to się na starcie już zwraca :)

Chodzi mi głównie o ogólną sprawność akumulatorów w chłodzie lub zimnie
(powiedzmy w Suwałkach czy Zakopanem)

Li-iony dają radę.

, koszty ładowania

Najlepiej nocą, w nocnej taryfie. Ile to popatrz w cennik prądu.

i ich wymiany

LiFePO4 prawdopodobnie starczą ci na cała żywotność samochodu.

najbardziej o sam komfort użytkowania, gdy masz się cały czas
zastanawiać kiedy elektrobryka zdechnie i czy dojedziesz tam gdzie
pilnie potrzebujesz dotrzeć

Kwestia jak zamierzasz jej używać - to dupowóz do miasta do maks 100-130km dziennie, tzw. commuter.

--
Jaroslaw "jaros" Berezowski

On 26 Paź, 09:30, Albercik <nie.wysylaj.tu.poc...@gazeta.pl> wrote:

p.s.
Czy ktoś z PMSowiczów nosi się z zamiarem przeróbki samochodu na
elektryczny?

Nosi się i kończy ale dzieci przeszkadzają.

L.

Albercik <nie.wysylaj.tu.poczty@gazeta.pl> writes:

czyli jakieś 0,7 litra paliwa, ~5zł, więcej niż bilet na autobus.

Gdzie jest paliwo po 7 zł?

W dwie osoby jechalim. Śmy. Ale i tak rozważam przesiadkę na
autobusy... Ale one też w tym korku stały.

  MJ

Tu korek, tam korek, potem światła zepsute i megakorek.

Efekt:

5 km, 35 minut, 14.1 l/100 km

Ale chwalisz sie, ze tak malo czy zalisz, ze tak duzo?

Ja jezdze czesto parokilometrowe odcinki bez korkow, ale za to zwykle z nierozgrzanym silnikiem i bym sie cieszyl, gdybym sie miescil w 20 l/100 km.

Pozdrawiam

DJ

W dniu 26-10-2011 09:21, Michal Jankowski pisze:

Tu korek, tam korek, potem światła zepsute i megakorek.
5 km, 35 minut, 14.1 l/100 km

"Zwiedzanie kilku miejsc na Pradze, przeprawa przez most Śląsko Dąbrowski (jeszcze) w godzinach szczytu, przejazd przez Centrum tu i ówdzie - średnia 20,1l/100 ;>

Pozdrawiam
Paweł

W dniu 2011-10-26 09:21, Michal Jankowski pisze:

Tu korek, tam korek, potem światła zepsute i megakorek.
Efekt:
5 km, 35 minut, 14.1 l/100 km

....dobra, ale przejedziesz kolejne 95 km ze spalaniem powiedzmy
8l/100km i jakie będziesz miał średnie? 8,3 l/100 km

To jest jeden z głównych argumentów przeciwko kapelusznikom,
którzy nie wciskają gazu do końca podczas wyprzedzania pod pretekstem
oszczędzania paliwa. Jak się jedzie 100 km i się wyprzedzi po drodze
4 tiry, to nawet jak chwilowe spalanie w tym momencie będzie na
poziomie 40 l/100 km, to i tak jest to pomijalne na całej trasie.

PS. Chyba, że to Twoja cała trasa i tak 5km w jedną i 5km w drugą.
To może lepiej się przesiąść na skuter/autobus/rower?

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana WY**00E :)

Rychu <ryszard@activTRZY.pl> writes:

PS. Chyba, że to Twoja cała trasa i tak 5km w jedną i 5km w drugą.
To może lepiej się przesiąść na skuter/autobus/rower?

No właśnie niestety cała. Na metro/sbahn/tramwaj bym się przesiadł bez
wahania, ale nie jeżdżą na tej trasie, a autobusy stoją w większości
tych samych korków...

  MJ

W dniu 2011-10-26 12:29, Michal Jankowski pisze:

Rychu<ryszard@activTRZY.pl>  writes:

PS. Chyba, że to Twoja cała trasa i tak 5km w jedną i 5km w drugą.
To może lepiej się przesiąść na skuter/autobus/rower?

No właśnie niestety cała. Na metro/sbahn/tramwaj bym się przesiadł bez
wahania, ale nie jeżdżą na tej trasie, a autobusy stoją w większości
tych samych korków...

No to jak cała trasa, to też nie ma co płakać. Przy takim przebiegu
spalania specjalnie nie ma co liczyć, bo i tak pewnie jego koszt
jest dużo mniejszy niż koszt eksploatacji. :) Ogólnie to wsiadaj
na rower od marca do października, a w pozostałe miesiące bierz
taryfę... i tak będzie taniej, a do tego przyjemniej :)


--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana WY**00E :)

On 26 Paź, 09:21, Michal Jankowski <mich...@fuw.edu.pl> wrote:

Tu korek, tam korek, potem światła zepsute i megakorek.

Efekt:

5 km, 35 minut, 14.1 l/100 km

niskie spalanie, pozazdrościć.....

On Oct 26, 9:21 am, Michal Jankowski <mich...@fuw.edu.pl> wrote:

Tu korek, tam korek, potem światła zepsute i megakorek.

Efekt:

5 km, 35 minut, 14.1 l/100 km

No to cie troche pociesze. Dzis, okopowa - janki (w sumie to tylko do
tego budowanego wiaduktu) 12,5l/100km i jakies 2h.
Ale pojechalem dalej i w kozieglowach mialem juz tylko 4,6l/100km.

We wtorek trasa slask-wawa w nocy 4h i 4,0l/100km.

focus z "ryśiem"