Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Data: 2011-10-05 19:09:48
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego, kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.
Ja wiem, ze to PMS ale może uda sie utrzymać wątek wsórd tych co faktycznie mieli jakieś osobiste doświadczenia, a nie mają tylko bajkopisarskie umiejętności.

ps. tylko prosze nie wracajmy do PRLu a rozmawiajmy o dzisiejszych oponach.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-05 11:10:33
Autor: kkk
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On 5 Paź, 19:09, "Kuba \(aka cita\)" <yes.or...@wp.pl> wrote:

Ja wiem, ze to PMS ale mo e uda sie utrzyma w tek ws rd tych co faktycznie
mieli jakie osobiste do wiadczenia, a nie maj tylko bajkopisarskie
umiej tno ci.

Jeśli wiesz... to i pewnie czytałeś wiele razy co są warte...
Ale chcesz zapewne przeczytać coś innego, zatem uwaga: tak, sprawdzają
sie!!!*






*w sam ciężarowych i ciągnikach rolniczych oraz niektórych 4x4

pzdr

Data: 2011-10-05 16:05:23
Autor: koziel
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On 5 Paź, 19:09, "Kuba \(aka cita\)" <yes.or...@wp.pl> wrote:
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego....


Witaj!

Nie wiem jaki rozmiar masz na mysli, ale mam Uniroyale MSPlus 6 175/65
R14. Uzywalem 2,5 m-ca a bieznik zachowal 8 mm. W razie czego info pod
gg 5767314 - co by na Grupie nie zostac "zbesztanym" za reklame ;-)

Pozdrawiam,
Emil.

Data: 2011-10-06 17:36:36
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "koziel" <koziel007@wp.pl> napisał w wiadomości news:5f23d9f6-e3d1-4be5-92d2-bed612e832a4fx14g2000vbb.googlegroups.com...
On 5 Paź, 19:09, "Kuba \(aka cita\)" <yes.or...@wp.pl> wrote:
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego....


Witaj!

Nie wiem jaki rozmiar masz na mysli, ale mam Uniroyale MSPlus 6 175/65
R14. Uzywalem 2,5 m-ca a bieznik zachowal 8 mm. W razie czego info pod
gg 5767314 - co by na Grupie nie zostac "zbesztanym" za reklame ;-)

195/65R15


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-05 19:17:15
Autor: adam
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

 Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego,
kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.
Ja wiem, ze to PMS ale może uda sie utrzymać wątek wsórd tych co faktycznie mieli jakieś osobiste doświadczenia, a nie mają tylko bajkopisarskie umiejętności.


Witam,
Doswiadczenia z jazdy nie mam, ale nie tak dawno trafilem na jakis artykul dotyczacy opon bieznikowanych. Po testach okazalo sie ze lepsze sa uzywane nawet najtansze niz nalewki.
Pzdr
Adam

Data: 2011-10-05 19:29:15
Autor: DoQ
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 05-10-2011 19:09, Kuba (aka cita) pisze:
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego,
kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.
Ja wiem, ze to PMS ale może uda sie utrzymać wątek wsórd tych co
faktycznie mieli jakieś osobiste doświadczenia, a nie mają tylko
bajkopisarskie umiejętności.
ps. tylko prosze nie wracajmy do PRLu a rozmawiajmy o dzisiejszych oponach.

Miałem kiedyś Condor'y (to chyba coś co leżało obok Continentala), 175/70/13 i jeździło mi się na nich dużo lepiej niż na nowych Pirelli (zamontowanymi wcześniej na tym samym samochodzie oczywiście). Było to z 11 lat temu, więc już nie za PRLu.. ;)


Pozdrawiam
Paweł

Data: 2011-10-05 19:29:26
Autor: Bassteq
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Kuba (aka cita) wrote:
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego,
Mam takie od 2 lat już i nie moge narzekać. Całoroczne z grubą kostką na tył i kierunkowe szosówki na przód. W Scani 124G-400. Solówka 2 osie o DMC 16 ton... czyli zwykłe auto :)
Większość tras to asfalt ale czasem tłukę się po łąkach i polach by wjechać na budowy, jeszcze rok pociągną spokojnie.

Pozdrawiam

Data: 2011-10-05 21:08:04
Autor: J.F.
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Dnia Wed, 05 Oct 2011 19:29:26 +0200, Bassteq napisał(a):
Mam takie od 2 lat już i nie moge narzekać. Całoroczne z grubą kostką na tył i kierunkowe szosówki na przód. W Scani 124G-400. Solówka 2 osie o DMC 16 ton... czyli zwykłe auto :)
Większość tras to asfalt ale czasem tłukę się po łąkach i polach by wjechać na budowy, jeszcze rok pociągną spokojnie.

Ale przebieg jaki juz wytrzymaly ? :-)

J.

Data: 2011-10-05 20:05:03
Autor: Michał
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Kuba \(aka cita\) <yes.or.no@wp.pl> napisał(a):
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego, kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.
Ja wiem, ze to PMS ale może uda sie utrzymać wątek wsórd tych co faktycznie mieli jakieś osobiste doświadczenia, a nie mają tylko bajkopisarskie umiejętności.

ps. tylko prosze nie wracajmy do PRLu a rozmawiajmy o dzisiejszych oponach.


Mam wrażenie że miałem takie ze 3..4 lata temu przez około 2 miesiące,
nie pamiętam jak one się u mnie znalazły ale chyba jak rozwaliłem oponę w pierwszym lepszym punkcie powiedziałem żeby mi założyli cokolwiek na chwilę.


Było to coś w rodzaju 205/55 R15, chyba zimówki w lecie
nie było problemów jakiś tylko je rozwaliłem odrazu z tego co pamiętam
200km/h spoko jechało ale nie wytrzymało dziur i/lub krawężników.
auto było FWD słabe koło 146koni a opony z tyłu, może to były te co
mi się tył ślizgał po zakrętach w każdym razie dramatów żadnych nie było najwyżej auto bokiem trochę sunęło na jakimś deszczu czy coś.


Pozdrawiam.

--


Data: 2011-10-05 20:11:22
Autor: Voytek
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-05 19:09, Kuba (aka cita) pisze:
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego,
kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.

Poruszałem się zima autem z oponami Markgum bieżnik MK790 (rozmiar 195/60). Na śniegu/błocie pośniegowym/lodzie poruszając się z prędkościami "normalnymi" sprawują się poprawnie. Na suchym asfalcie jest w miarę ok, na mokrym jest tragicznie. Biorąc pod uwagę, że chcesz je w mniejszym aucie z mniejsza mocą - IMHO będą w zupełności wystarczające.
--
Voytek

Data: 2011-10-05 20:20:57
Autor: Rafał \"SP\" Gil
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio )?
W dniu 2011-10-05 19:09, Kuba (aka cita) pisze:

ps. tylko prosze nie wracajmy do PRLu a rozmawiajmy o
dzisiejszych oponach.

Hmmm znam wielu druciarzy, znam wielu "oszczędnych", ale nikt wśród wielu znajomych nie jeździ na nalewkach w osobówce.

Na tyle te pojęcie w mojej świadomości jest wypchane w pisdu, że pierwsze o czym pomyślałem, to to, że pytasz o "mieszanki" paliwowe ala opał/frytura/etc ;)


--
          Czas na odwaĹźne decyzje:

=>>> http://www.rafalgil.pl/dusza.jpg <<<=

Data: 2011-10-05 20:36:24
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:j6i765$2ca$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-10-05 19:09, Kuba (aka cita) pisze:

ps. tylko prosze nie wracajmy do PRLu a rozmawiajmy o
dzisiejszych oponach.

Hmmm znam wielu druciarzy, znam wielu "oszczędnych", ale nikt wśród wielu znajomych nie jeździ na nalewkach w osobówce.

pytanie czy to jakiś wyznacznik.

Na tyle te pojęcie w mojej świadomości jest wypchane w pisdu, że pierwsze o czym pomyślałem, to to, że pytasz o "mieszanki" paliwowe ala opał/frytura/etc ;)

póki co korzystam z ON, ale nie powiem - był taki czas (dawno dawno temu) kiedy zrobiłem mase kilometrów na OO i .. wtedy nie narzekałem.
Teraz powstrzymuje mnie trudności z zakupem, brak faktury (takiej co to można odliczyc ;-) ) oraz ciągłe papranie sie z przelewaniem tego z baniaka ;-)

A wracając do tematu - moje pytanie bierze sie z *niewiedzy*
Zastanawiam sie czy coś sie zmieniło w technologii (a konkretnie w kontroli jakości) wykonania od czasów Fiatów 126p, kiedy to ostatnio mialem wlasnie w takim pojeździe założone nalewki ;)

No i główne pytanie to takie - na ile ustępują one najtańszym oponom nowym.
Skoro w rozmiarze 195/65R15 najtańsze opony to koszt ok 180zł a nalewki to ok 100 zł to zakładając jazde, która nie przewiduje szczególnego przekraczania prędkości prędkości poza terenem zabudowanym oraz to, ze jeszcze nigdy nie mialem tego samego samochodu przez dwa sezony zimowe pod rząd ... to opcja nalewek wydaje sie być lepsza niż używek.
Pytanie jest zasadnicze - czy nadal występują problemy z wyważeniem, czy rozwarstwianiem sie bieżnika... podczas normalnego użytkowania opony.

A tak najbardziej kuszącą rzeczą w bieżnikach jest wlasnie to, ze każdy albo sie nabija i wyśmiewa albo gada jakieś farmazony - ale póki co nie trafilem na kogoś, kto by na tym jeździł... wiec mógłbym wyrobić sobie wlasne zdanie.
Jeśli jednak mam w połowie grudnia kupować znów opony to zapał do wlasnych spostrzeżeń mi mija ;-)


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-05 20:50:45
Autor: adam
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

A wracając do tematu - moje pytanie bierze sie z *niewiedzy*
Zastanawiam sie czy coś sie zmieniło w technologii (a konkretnie w kontroli jakości) wykonania od czasów Fiatów 126p, kiedy to ostatnio mialem wlasnie w takim pojeździe założone nalewki ;)

No i główne pytanie to takie - na ile ustępują one najtańszym oponom nowym.
Skoro w rozmiarze 195/65R15 najtańsze opony to koszt ok 180zł a nalewki to ok 100 zł to zakładając jazde, która nie przewiduje szczególnego przekraczania prędkości prędkości poza terenem zabudowanym oraz to, ze jeszcze nigdy nie mialem tego samego samochodu przez dwa sezony zimowe pod rząd ... to opcja nalewek wydaje sie być lepsza niż używek.
Pytanie jest zasadnicze - czy nadal występują problemy z wyważeniem, czy rozwarstwianiem sie bieżnika... podczas normalnego użytkowania opony.

A tak najbardziej kuszącą rzeczą w bieżnikach jest wlasnie to, ze każdy albo sie nabija i wyśmiewa albo gada jakieś farmazony - ale póki co nie trafilem na kogoś, kto by na tym jeździł... wiec mógłbym wyrobić sobie wlasne zdanie.
Jeśli jednak mam w połowie grudnia kupować znów opony to zapał do wlasnych spostrzeżeń mi mija ;-)



Glowna roznica pomiedzy oponami wystepuje w sytuacjach awaryjnych.
Przy normalnym hamowaniu przed swiatlami nie poczujesz czy samochod zatrzyma sie po 40 czy 55 metrach od 100km/h.
Stad pewnie wynikaja wnioski ze te opony sa dobre do uzywania.
Ja w ciagu ostatnich prawie 100kkm mialem 2 sytuacje awaryjne (wydajac na paliwo i serwis pewnie z 20 razy wiecej niz byly warte opony).
Przypuszczam ze osoby uzywajace nawet nie mialy takich sytuacjo wogole i stad opinie ze jezdzi sie na nich calkiem ok.
Jesli nie chcesz kupowac nowych zimowek, moze kup caloroczne i sprzedaj letnie. Wyjdzie podobnie jak nalewki
Wnioski nasuwaja sie same.
pzdr
Adam

Data: 2011-10-05 21:35:06
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "adam" <adabi@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j6i8u4$ema$1news.onet.pl...
Jesli nie chcesz kupowac nowych zimowek, moze kup caloroczne i sprzedaj letnie. Wyjdzie podobnie jak nalewki
Wnioski nasuwaja sie same.

no właśnie nie specjalnie mi sie nasuwają ... bo akurat całoroczne opony nie specjalnie mnie przekonują.
Czy mam racje z takim nastawieniem - nie wiem, ale uważam, ze jak coś jest do wszystkiego, to tak naprawde jest do niczego.

Czy jak będę chciał ruszyć w sniegu pod górke to na całorocznej dam rade? A może jednak świeża nalewka zadziała lepiej w tym momencie.
Ewentualnie jak zachowa sie samochód z nową nalewką podczas awaryjnego hamowania na sniegu, a jak zachowa sie całoroczna?
itd itp.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-05 21:35:47
Autor: adam
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

no właśnie nie specjalnie mi sie nasuwają ... bo akurat całoroczne opony nie
specjalnie mnie przekonują.
Czy mam racje z takim nastawieniem - nie wiem, ale uważam, ze jak coś jest do wszystkiego, to tak naprawde jest do niczego.

Czy jak będę chciał ruszyć w sniegu pod górke to na całorocznej dam rade? A może jednak świeża nalewka zadziała lepiej w tym momencie.
Ewentualnie jak zachowa sie samochód z nową nalewką podczas awaryjnego hamowania na sniegu, a jak zachowa sie całoroczna?
itd itp.

Kup ostatni numer AS jest test opon calorocznych.
Wniosek ktory tam wyciagaja to: "nie dziwne ze producenci nie reklamuja opon calorocznych, sa zbyt dobre".
Jesli nie chcesz calorocznych moze kup jakiegos chinczyka, jakosc pewnie lepsza niz nalewki a moze bedzie jeszcze taniej,
Pzdr
Adam

Data: 2011-10-05 21:59:34
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "adam" <adabi@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j6ibik$pbr$1news.onet.pl...
Kup ostatni numer AS jest test opon calorocznych.

kupuje Motor, kiedyś kupowałem jedno i drugie - ale stwierdzilem, ze większość sie powiela tylko artykuły są przesunięte w czasie.
No ale zaglądne.

Wniosek ktory tam wyciagaja to: "nie dziwne ze producenci nie reklamuja opon calorocznych, sa zbyt dobre".

No dobra, ale jaka jest cena?
Jak znam życie najtańsze gówna będą po 200-250zł/szt - i tu rodzi sie pytanie - co testowali.
Jeśli mam kupić sredniej klasy opony i jak zwykle sprzedać samochód z nimi - nie interesuje mnie to.

Jesli nie chcesz calorocznych moze kup jakiegos chinczyka, jakosc pewnie lepsza niz nalewki a moze bedzie jeszcze taniej,

Rozważałem taką opcje.

Póki co jednak chyba składniam sie albo jednak do normalnych, tanich ale nie chińskich zimówek albo tanich nalewek przy założeniu, ze będę je użytkował mając na uwadze co to za opony.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 09:56:01
Autor: s2k
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio )?
W dniu 2011-10-05 21:35, adam pisze:

no właśnie nie specjalnie mi sie nasuwają ... bo akurat całoroczne
opony nie
specjalnie mnie przekonują.
Czy mam racje z takim nastawieniem - nie wiem, ale uważam, ze jak coś
jest do wszystkiego, to tak naprawde jest do niczego.

Czy jak będę chciał ruszyć w sniegu pod górke to na całorocznej dam
rade? A może jednak świeża nalewka zadziała lepiej w tym momencie.
Ewentualnie jak zachowa sie samochód z nową nalewką podczas awaryjnego
hamowania na sniegu, a jak zachowa sie całoroczna?
itd itp.

Kup ostatni numer AS jest test opon calorocznych.
Wniosek ktory tam wyciagaja to: "nie dziwne ze producenci nie reklamuja
opon calorocznych, sa zbyt dobre".
Jesli nie chcesz calorocznych moze kup jakiegos chinczyka, jakosc pewnie
lepsza niz nalewki a moze bedzie jeszcze taniej,
Pzdr
Adam




Nowa dostawa zioła była stąd wnioski ""nie dziwne ze producenci nie reklamuja
> opon calorocznych, sa zbyt dobre".

Data: 2011-10-05 22:09:45
Autor: Rafał \"SP\" Gil
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio )?
W dniu 2011-10-05 21:35, Kuba (aka cita) pisze:

no właśnie nie specjalnie mi sie nasuwają ... bo akurat
całoroczne opony nie specjalnie mnie przekonują.
Czy mam racje z takim nastawieniem - nie wiem, ale uwaĹźam, ze
jak coś jest do wszystkiego, to tak naprawde jest do niczego.

JeĹşdziłem na "całosezonĂłwkach" , niestety nie powiem jakich bo nie pamiętam ... i zachowywały się w zimie bardzo pozytywnie jak i w lecie ... lepiej niĹź tanie zimĂłwki jakie mam w roomsterze. Imho były bardziej "zimowe" niĹź "letnie" ... więc chyba jest sens kupić "wyĹźsze" wielosezonĂłwki ... ale jakichś porĂłwnań nie robiłem. Więc nie będę doradzał. Np mogę jeśli o letnie doradzić te co mam na roomsterze - budĹźetowe, ale zajebiście pozytywnie mnie zaskakują ... zdaje się jakieś bridĹźstony, aĹź spojrzę później, co  by było dla potomnych ... Bo zimĂłwki, ktĂłre mam - to juĹź lepiej łyĹźwy załoĹźyć :)


--
          Czas na odwaĹźne decyzje:

=>>> http://www.rafalgil.pl/dusza.jpg <<<=

Data: 2011-10-05 22:30:00
Autor: J.F.
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Dnia Wed, 5 Oct 2011 21:35:06 +0200, Kuba (aka cita) napisał(a):
no właśnie nie specjalnie mi sie nasuwają ... bo akurat całoroczne opony nie specjalnie mnie przekonują.
Czy mam racje z takim nastawieniem - nie wiem, ale uważam, ze jak coś jest do wszystkiego, to tak naprawde jest do niczego.

I zmieniasz opony trzy razy dziennie ? Czy moze masz 4 samochody, bo przeciez jeden nie moze byc dobry rano, w
poludnie, wieczorem i w nocy. Oczyswiscie co miesiac trzeba nowe, bo jakze
to - wrzesniowe auto uzuwac w pazdzierniku ? :-)

Czy jak będę chciał ruszyć w sniegu pod górke to na całorocznej dam rade?

Na debicy navigator dasz rade. Chyba ze to bedzie w lodzie a nie w sniegu.

J.

Data: 2011-10-07 09:55:07
Autor: s2k
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio )?
W dniu 2011-10-05 21:35, Kuba (aka cita) pisze:

Użytkownik "adam" <adabi@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:j6i8u4$ema$1news.onet.pl...
Jesli nie chcesz kupowac nowych zimowek, moze kup caloroczne i
sprzedaj letnie. Wyjdzie podobnie jak nalewki
Wnioski nasuwaja sie same.

no właśnie nie specjalnie mi sie nasuwają ... bo akurat całoroczne opony
nie specjalnie mnie przekonują.
Czy mam racje z takim nastawieniem - nie wiem, ale uważam, ze jak coś
jest do wszystkiego, to tak naprawde jest do niczego.

Czy jak będę chciał ruszyć w sniegu pod górke to na całorocznej dam
rade? A może jednak świeża nalewka zadziała lepiej w tym momencie.
Ewentualnie jak zachowa sie samochód z nową nalewką podczas awaryjnego
hamowania na sniegu, a jak zachowa sie całoroczna?
itd itp.


Nikt Ci nie powie jak zachowa się nalewką bo chłopaki mają opanowany jedynie wzór bieżnika, może być przecudowny najwyższy bieżnik michele, ale gdy mieszanka napawanej gumy będzie gówniana -> twardniejąca na kamień poniżej 7 stopni to będziesz miał tańce na lodzie jak na letnich.

Data: 2011-10-07 09:52:54
Autor: s2k
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio )?
W dniu 2011-10-05 20:50, adam pisze:

A wracając do tematu - moje pytanie bierze sie z *niewiedzy*
Zastanawiam sie czy coś sie zmieniło w technologii (a konkretnie w
kontroli jakości) wykonania od czasów Fiatów 126p, kiedy to ostatnio
mialem wlasnie w takim pojeździe założone nalewki ;)

No i główne pytanie to takie - na ile ustępują one najtańszym oponom
nowym.
Skoro w rozmiarze 195/65R15 najtańsze opony to koszt ok 180zł a
nalewki to ok 100 zł to zakładając jazde, która nie przewiduje
szczególnego przekraczania prędkości prędkości poza terenem
zabudowanym oraz to, ze jeszcze nigdy nie mialem tego samego samochodu
przez dwa sezony zimowe pod rząd ... to opcja nalewek wydaje sie być
lepsza niĹź uĹźywek.
Pytanie jest zasadnicze - czy nadal występują problemy z wyważeniem,
czy rozwarstwianiem sie bieĹźnika... podczas normalnego uĹźytkowania opony.

A tak najbardziej kuszącą rzeczą w bieżnikach jest wlasnie to, ze
każdy albo sie nabija i wyśmiewa albo gada jakieś farmazony - ale póki
co nie trafilem na kogoś, kto by na tym jeździł... wiec mógłbym
wyrobić sobie wlasne zdanie.
Jeśli jednak mam w połowie grudnia kupować znów opony to zapał do
wlasnych spostrzeżeń mi mija ;-)



Glowna roznica pomiedzy oponami wystepuje w sytuacjach awaryjnych.
Przy normalnym hamowaniu przed swiatlami nie poczujesz czy samochod
zatrzyma sie po 40 czy 55 metrach od 100km/h.
Stad pewnie wynikaja wnioski ze te opony sa dobre do uzywania.
Ja w ciagu ostatnich prawie 100kkm mialem 2 sytuacje awaryjne (wydajac
na paliwo i serwis pewnie z 20 razy wiecej niz byly warte opony).
Przypuszczam ze osoby uzywajace nawet nie mialy takich sytuacjo wogole i
stad opinie ze jezdzi sie na nich calkiem ok.
Jesli nie chcesz kupowac nowych zimowek, moze kup caloroczne i sprzedaj
letnie. Wyjdzie podobnie jak nalewki
Wnioski nasuwaja sie same.
pzdr
Adam


Broń Cię boże przed całorocznymi, mocno zadziwiają na śliskim, jeszcze bardziej zadziwiają na zamarzniętym śliskim, lepsze od letnich w zimie ale dużo gorsze od zimówek. Właściwie to nie wiadome dla kogo są całoroczne, dla dziadka jadącego powoli nie bardzo, bo ma opóźniony refleks, dla normalnie jadącego tez nie bardzo bo właśnie przy ekstremalnej sytuacji potrzebują dwa razy tyle drogi i wyczucia co w tym czasie lato dla pory ciepłej lub zima dla pory chłodnej.
Skąd takie wnioski? Takie gówno za łożył mi Pan wulkanizator gdy przyjechałem 60 konna Fiestą, powiedział że do miasta starczy. Łatwo było w lekkich łukach ze śniegiem wyprowadzać samochód z toru jazdy może nie ąż tak jak na letnich, dla mnie niesatysfakcjonujące trzymanie. Zakończyło się na słupie, więc ja osobiście mogę napisać jedynie że gdy dziadujesz swoje dostajesz;/

....o już wiem do czego całoroczne, do przyczepy do 600 kg się nadają i tylko tam!

Data: 2011-10-07 01:29:11
Autor: kkk
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On 7 Paź, 09:52, s2k <s...@donikad.pl> wrote:

Właściwie to nie wiadome dla kogo są
całoroczne,
przyjechałem 60 konna Fiestą, powiedział że do miasta starczy.

No i właśnie do takiej fiesty czy innego seicento na miasto starczy,
zakładając że: miasto to np nie Zakopane, kierowca i tak nie rozwija
więcej niż 40 -50km/h na ośnieżonej drodze, a generalnie to może auto
pod blokiem zostawić jak dużo śniegu nasypie. Jak masz trochę wyższe
aspiracje nawet takim autem to w zimie w PL potrzebujesz zimówek

Data: 2011-10-06 00:51:06
Autor: venioo
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-05 20:36, Kuba (aka cita) pisze:
No i główne pytanie to takie - na ile ustępują one najtańszym oponom nowym.
Skoro w rozmiarze 195/65R15 najtańsze opony to koszt ok 180zł a nalewki
to ok 100 zł to zakładając jazde, która nie przewiduje szczególnego
przekraczania prędkości prędkości poza terenem zabudowanym oraz to, ze
jeszcze nigdy nie mialem tego samego samochodu przez dwa sezony zimowe
pod rząd ... to opcja nalewek wydaje sie być lepsza niż używek.
Pytanie jest zasadnicze - czy nadal występują problemy z wyważeniem, czy
rozwarstwianiem sie bieżnika... podczas normalnego użytkowania opony.


Uzywam polskiej firmy Profil - model Alpiner (zimowki) i nie narzekam. Znajomy gumiarz bardzo chwalił firme (żeby nie było - opony nie były kupowane u niego i nie mial w tym interesu), prawie nie trzeba było doważać, twierdzil tez, ze to najlepsza z "nalewajek" jakie zna, bo jako baze do produkcji biora opony nie starsze niz 2 lata.


--
venioo
GG:198909

Data: 2011-10-06 14:56:57
Autor: kkk
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On 6 Paź, 00:51, venioo <p.wie...@onet.eu> wrote:


Uzywam polskiej firmy Profil - model Alpiner (zimowki) i nie narzekam.
Znajomy gumiarz bardzo chwalił firme (żeby nie było - opony nie były
kupowane u niego i nie mial w tym interesu), prawie nie trzeba było
doważać, twierdzil tez, ze to najlepsza z "nalewajek" jakie zna, bo jako
baze do produkcji biora opony nie starsze niz 2 lata.

Mocne :), ładną Ci bajeczkę wcisnął, a Ty widzę jak Pelikan... no cóż
chociaż nie powielaj tych głupot bo jeszcze Cię ktoś wyśmieje :))..
BTW do najgorszego syfu można dorobić najlepszą ideologię :)

Data: 2011-10-08 21:24:09
Autor: venioo
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-06 23:56, kkk pisze:
On 6 Paź, 00:51, venioo<p.wie...@onet.eu>  wrote:


Uzywam polskiej firmy Profil - model Alpiner (zimowki) i nie narzekam.
Znajomy gumiarz bardzo chwalił firme (żeby nie było - opony nie były
kupowane u niego i nie mial w tym interesu), prawie nie trzeba było
doważać, twierdzil tez, ze to najlepsza z "nalewajek" jakie zna, bo jako
baze do produkcji biora opony nie starsze niz 2 lata.

Mocne :), ładną Ci bajeczkę wcisnął, a Ty widzę jak Pelikan... no cóż
chociaż nie powielaj tych głupot bo jeszcze Cię ktoś wyśmieje :)).
BTW do najgorszego syfu można dorobić najlepszą ideologię :)

Ale w ktorym miejscu? Bo faktycznie dowazal ledwo co po pare g na kole i nic nie bije, wiec jestem sklonny jednak uwierzyc w te jego "bajke"

--
venioo
GG:198909

Data: 2011-10-09 06:44:19
Autor: kkk
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On 8 Paź, 21:24, venioo <p.wie...@onet.eu> wrote:

Ale w ktorym miejscu? Bo faktycznie dowazal ledwo co po pare g na kole i
nic nie bije, wiec jestem sklonny jednak uwierzyc w te jego "bajke"


Kilka wątków wyżej napisałem jak się naprawdę "segreguje" opony do
bieżnikowania. Te 2 lata to była bajka jak o krasnoludkach (w nie
chyba nie wierzysz?). Zapewne wyważał - nie doważał i uwierz, że "parę
gram" nie świadczy w żaden sposób o jakości opon.

A te opony po prostu byly na aucie jak kupowalem.

Pozostaje życzyć powodzenia i szczęścia w czasie użytkowania.

Data: 2011-10-09 16:02:57
Autor: venioo
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-09 15:44, kkk pisze:
On 8 Paź, 21:24, venioo<p.wie...@onet.eu>  wrote:

Ale w ktorym miejscu? Bo faktycznie dowazal ledwo co po pare g na kole i
nic nie bije, wiec jestem sklonny jednak uwierzyc w te jego "bajke"


Kilka wątków wyżej napisałem jak się naprawdę "segreguje" opony do
bieżnikowania.

No widzisz. A moim zdaniem to wrzucanie wszystkich do jednego wora, nie majace nic wspolnego ze stanem faktycznym. I to, ze 9/10 firm ma w d... klienta i produkuje buble nie oznacza, ze 1/10 nie moze robic dobrych produktow. Miales takie doswiadczenia, ja mam inne - stad moje zdanie. A to co powiedzial gumiarz podalem raczej jako ciekawostke, ktora wcale nie jest moim zdaniem niemozliwa, a wrecz calkiem prawdopodobna. W Szwecji z tego co zauwazylem regeneracja opon jest duzo bardziej popularna niz w PL, a jakos masowo sie nie zabijaja na drodze z tego powodu...

Te 2 lata to była bajka jak o krasnoludkach (w nie
chyba nie wierzysz?). Zapewne wyważał - nie doważał i uwierz, że "parę
gram" nie świadczy w żaden sposób o jakości opon.

A te opony po prostu byly na aucie jak kupowalem.

Pozostaje życzyć powodzenia i szczęścia w czasie użytkowania.

Od marca przejechalem jakies 14 tys km i jakos zyje, z zakretow nie wypadam, nie wjechalem nikomu w d..., bieznik sie nie odkleil nawet przy 150km/h w gorace lato - dlatego napisalem, ze JA jestem z TYCH opon zadowolony.

--
venioo
gg:198909

Data: 2011-10-09 08:49:52
Autor: kkk
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On 9 Paź, 16:02, venioo <p.wie...@onet.eu.WYTNIJTO> wrote:

No widzisz. A moim zdaniem to wrzucanie wszystkich do jednego wora, nie
majace nic wspolnego ze stanem faktycznym. I to, ze 9/10 firm ma w d...
klienta i produkuje buble nie oznacza, ze 1/10 nie moze robic dobrych

Ja nie teoretyzuję w przypadku opon...
Piszę bo wiem...


Od marca przejechalem jakies 14 tys km i jakos zyje, z zakretow nie
wypadam, nie wjechalem nikomu w d..., bieznik sie nie odkleil nawet przy
150km/h w gorace lato - dlatego napisalem, ze JA jestem z TYCH opon
zadowolony.

Wierzę ze jestes zadowolony. Może masz niskie wymagania lub brak
innych opon do porównania. Na większości regenerowanych opon różnica
względem oryginalnych wychodzi w miarę upływu czasu użytkowania gdzie
właściwości "nalewek" względem nowych drastycznie się pogarszają.
Trudności z wyważaniem, z biciem mimo wyważenia, odpadaniem bieżnika
itd to osobne tematy. Opony osobowe nie są aktualnie projektowane tak
aby możliwe było ich kolejne użytkowanie (po 1 zużyciu warstwy
ścieralnej) - i to właściwie zamyka temat.
Znając temat "od podszewki" nigdy bym takich opon nie kupił do
własnego auta.  Na wężu ogrodowym (podobno) też da się jeździć.

Data: 2011-10-09 12:08:26
Autor: Michal Lukasik
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Dnia 8.10.2011, venioo napisał(a):

W dniu 2011-10-06 23:56, kkk pisze:
On 6 Paź, 00:51, venioo<p.wie...@onet.eu>  wrote:

Uzywam polskiej firmy Profil - model Alpiner (zimowki) i nie narzekam.
Znajomy gumiarz bardzo chwalił firme (żeby nie było - opony nie były
kupowane u niego i nie mial w tym interesu), prawie nie trzeba było
doważać, twierdzil tez, ze to najlepsza z "nalewajek" jakie zna, bo jako
baze do produkcji biora opony nie starsze niz 2 lata.

Mocne :), ładną Ci bajeczkę wcisnął, a Ty widzę jak Pelikan... no cóż
chociaż nie powielaj tych głupot bo jeszcze Cię ktoś wyśmieje :)).
BTW do najgorszego syfu można dorobić najlepszą ideologię :)

Ale w ktorym miejscu? Bo faktycznie dowazal ledwo co po pare g na kole i nic nie bije, wiec jestem sklonny jednak uwierzyc w te jego "bajke"

Mój koleś twierdzi, że Polo-Cocta była lepsza od Coca-Coli, bo piły ją
krasnoludki. Faktycznie smak wódki zabijała tak samo a może i lepiej, więc
ja mu wierzę. ;D
--
 _____ __________________________
 \`   Y   (__)  __\`  |  |  |  '/     http://uwolnijlaptopa.pl/
  T  | |  |  |  \__T  =  |  !  T    UIN 53883184    GG#1902559
  |__|_|__|__|_____|__|__|_____|  _  l  @  t  l  e  n  .  p  l

Data: 2011-10-09 13:29:53
Autor: venioo
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-09 13:08, Michal Lukasik pisze:
Dnia 8.10.2011, venioo napisał(a):

W dniu 2011-10-06 23:56, kkk pisze:
On 6 Paź, 00:51, venioo<p.wie...@onet.eu>   wrote:

Uzywam polskiej firmy Profil - model Alpiner (zimowki) i nie narzekam.
Znajomy gumiarz bardzo chwalił firme (żeby nie było - opony nie były
kupowane u niego i nie mial w tym interesu), prawie nie trzeba było
doważać, twierdzil tez, ze to najlepsza z "nalewajek" jakie zna, bo jako
baze do produkcji biora opony nie starsze niz 2 lata.

Mocne :), ładną Ci bajeczkę wcisnął, a Ty widzę jak Pelikan... no cóż
chociaż nie powielaj tych głupot bo jeszcze Cię ktoś wyśmieje :)).
BTW do najgorszego syfu można dorobić najlepszą ideologię :)

Ale w ktorym miejscu? Bo faktycznie dowazal ledwo co po pare g na kole i
nic nie bije, wiec jestem sklonny jednak uwierzyc w te jego "bajke"

Mój koleś twierdzi, że Polo-Cocta była lepsza od Coca-Coli, bo piły ją
krasnoludki. Faktycznie smak wódki zabijała tak samo a może i lepiej, więc
ja mu wierzę. ;D

No to powiem Ci konkretnie: zalezy od organizmu. Ja nienawidze slodzikow i po PC czuje sie zajebardzo niedobrze. Do pepsi nie wiem czego dorzucaja, ale dostaje skretu kiszek. CC to jedyna cola na naszym rynku jaka moj organizm toleruje. Co do wodki - trzeba kupowac taka, zeby nie trzeba bylo zabijac jej smaku ;)
A tak powazniej, to mialem nadzieje, ze dowiem sie czegos konkretniejszego o tych oponach, skoro krytykuje sie kogos tak autorytatywnie to trzeba miec jakas wiedze w temacie. Jak widac takie pitolenie dla pitolenia. A te opony po prostu byly na aucie jak kupowalem.
--
venioo
gg:198909

Data: 2011-10-07 10:19:40
Autor: Iksinski
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "venioo" <p.wienke@onet.eu> napisał w wiadomości news:j6in0r$6nl$1news.onet.pl...

Uzywam polskiej firmy Profil - model Alpiner (zimowki) i nie narzekam. Znajomy gumiarz bardzo chwalił firme (żeby nie było - opony nie były kupowane u niego i nie mial w tym interesu), prawie nie trzeba było doważać, twierdzil tez, ze to najlepsza z "nalewajek" jakie zna, bo jako baze do produkcji biora opony nie starsze niz 2 lata.

Dorosły człowiek, a w takie bajki wierzy... ;-)

Ale pomijając nawet wiek... Ktoś się orientuje, jak wygląda selekcja takich opon? Przecież opona to nie tylko bieżnik.
Jakby nie było opony mają różne składy mieszanek, inna charakterystykę twardości, itp. Wrzucają do regeneracji wszystko w danym rozmiarze, co wygląda ok? Czy może jakoś kompletują np. producentami, modelami? Na bazę letniej może być wzięta zimówka i na odwrót?
Kupuję 4 takie Profile Alpiner, a pod nowym bieżnikiem jest np. jeden letni Dunlop, jeden zimowy Michelin, całoroczna Dębica i cholera wie jaka chińszczyzna?

Pozdrawiam
X

Data: 2011-10-07 02:21:44
Autor: kkk
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On 7 Paź, 10:19, "Iksinski" <nie_pisz@tu_nic_nie_ma.pl> wrote:


Kupuj 4 takie Profile Alpiner, a pod nowym bie nikiem jest np. jeden letni
Dunlop, jeden zimowy Michelin, ca oroczna D bica i cholera wie jaka
chi szczyzna?

Dokładnie tak. Czasem bierzesz do ręki dwa takie nowe "Alpinery" i nie
dość, że jeden cięższy od drugiego to jeszcze węższy, a do tego
ścianka boczna w jednym bardzo twarda, a w drugim wywijasz ją na
wszystkie strony, a jak już nowy "zadowolony" użytkownik takich
"alpinerów" bardzo się ciska bo auto mu np ściąga w jedną stronę to
jest gwarancja, oddajesz oponę/ny czekasz do 2 tyg i wymienią na nową
sztukę/ki.  Biedny bo głupi - jest takie powiedzenie i amatorzy
"Alpinera" zawsze się znajdą. :)

Data: 2011-10-06 02:03:08
Autor: Tomasz Pyra
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio )?
W dniu 2011-10-05 20:36, Kuba (aka cita) pisze:

A wracając do tematu - moje pytanie bierze sie z *niewiedzy*
Zastanawiam sie czy coś sie zmieniło w technologii (a konkretnie w
kontroli jakości) wykonania od czasów Fiatów 126p, kiedy to ostatnio
mialem wlasnie w takim pojeździe założone nalewki ;)

Wiesz... są nalewki i nalewki.
Mam teraz komplet nalewek slickĂłw i medie.
Jestem z nich zadowolony, tyle że kosztowały więcej niż nowe opony średniej klasy, więc pewnie nie o takie chodziło.

Jeszcze z doświadczeń ze sportowymi nalewkami - jak jeździłem na kołach 13" to nalewki były złe, a teraz mam 17" i nalewki są dużo lepsze.
Wniosek jest taki, że nie dało się zdobyć przyzwoitych karkasów na 13", a na 17" już o to łatwiej.

Jeżeli chodzi o samą jazdę - na lato wolałbym kupić używane opony niż tanie nalewki. Natomiast na zimę brałbym nalewki zamiast używek.
Latem ważniejsze żeby opona dobrze znosiła duże siły, nie rozpadła się przy tym i była zrobiona z dobrej gumy.
Natomiast zimą ważniejszy wysoki bieżnik, a opona i tak nie będzie poddawana żadnym dużym naciskom.

Tyle że co to za rozmiar? Najtańsze Dębice są naprawdę tanie, a całkiem dobre.

Data: 2011-10-06 00:05:40
Autor: to
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
begin Tomasz Pyra
Natomiast zimą ważniejszy wysoki
bieżnik, a opona i tak nie będzie poddawana żadnym dużym naciskom.

Chyba na biegunie. --
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-10-06 13:33:38
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On 2011-10-06 02:03, Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-10-05 20:36, Kuba (aka cita) pisze:

A wracając do tematu - moje pytanie bierze sie z *niewiedzy*
Zastanawiam sie czy coś sie zmieniło w technologii (a konkretnie w
kontroli jakości) wykonania od czasów Fiatów 126p, kiedy to ostatnio
mialem wlasnie w takim pojeździe założone nalewki ;)

Wiesz... są nalewki i nalewki.
Mam teraz komplet nalewek slicków i medie.

Przyznaj się kto jest producentem ? Fedima ? Mają homologację drogową ?

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2011-10-06 17:28:56
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik" <tutak@spam.won> napisał w wiadomości news:j6k44e$ei9$1news.onet.pl...
On 2011-10-06 02:03, Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-10-05 20:36, Kuba (aka cita) pisze:

A wracając do tematu - moje pytanie bierze sie z *niewiedzy*
Zastanawiam sie czy coś sie zmieniło w technologii (a konkretnie w
kontroli jakości) wykonania od czasów Fiatów 126p, kiedy to ostatnio
mialem wlasnie w takim pojeździe założone nalewki ;)

Wiesz... są nalewki i nalewki.
Mam teraz komplet nalewek slicków i medie.

Przyznaj się kto jest producentem ? Fedima ? Mają homologację drogową ?

czy w ogóle jakieś slicki mogą mieć homologacje drogowa?

--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-06 19:46:04
Autor: Tomasz Pyra
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-06 17:28, Kuba (aka cita) pisze:

Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik" <tutak@spam.won> napisał w
wiadomości news:j6k44e$ei9$1news.onet.pl...
On 2011-10-06 02:03, Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-10-05 20:36, Kuba (aka cita) pisze:

A wracając do tematu - moje pytanie bierze sie z *niewiedzy*
Zastanawiam sie czy coś sie zmieniło w technologii (a konkretnie w
kontroli jakości) wykonania od czasów Fiatów 126p, kiedy to ostatnio
mialem wlasnie w takim pojeździe założone nalewki ;)

Wiesz... są nalewki i nalewki.
Mam teraz komplet nalewek slicków i medie.

Przyznaj się kto jest producentem ? Fedima ? Mają homologację drogową ?

czy w ogóle jakieś slicki mogą mieć homologacje drogowa?

Jakoś tam widać mogą.
Być może wymogi homologacyjne są tak naprawdę luźne.

Coś tam z tego co mi się o uszy obiło, to dla opon kierunkowych wymagane jest ledwo kilka procent nacięć opony, a z kolei wymogi ekologiczne dla opon bieżnikowanych są na tyle niewielkie, że można dzięki temu stosować sportowe mieszanki.

Data: 2011-10-06 19:34:26
Autor: Tomasz Pyra
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-06 13:33, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2011-10-06 02:03, Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-10-05 20:36, Kuba (aka cita) pisze:

A wracając do tematu - moje pytanie bierze sie z *niewiedzy*
Zastanawiam sie czy coś sie zmieniło w technologii (a konkretnie w
kontroli jakości) wykonania od czasów Fiatów 126p, kiedy to ostatnio
mialem wlasnie w takim pojeździe założone nalewki ;)

Wiesz... są nalewki i nalewki.
Mam teraz komplet nalewek slicków i medie.

Przyznaj się kto jest producentem ? Fedima ?

MaxSport RB5-F3 21/63-17

na deszcz te same, ale mocno docięte

Mają homologację drogową ?

Mają

Data: 2011-10-07 12:31:39
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On 2011-10-06 19:34, Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-10-06 13:33, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2011-10-06 02:03, Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-10-05 20:36, Kuba (aka cita) pisze:

A wracając do tematu - moje pytanie bierze sie z *niewiedzy*
Zastanawiam sie czy coś sie zmieniło w technologii (a konkretnie w
kontroli jakości) wykonania od czasów Fiatów 126p, kiedy to ostatnio
mialem wlasnie w takim pojeździe założone nalewki ;)

Wiesz... są nalewki i nalewki.
Mam teraz komplet nalewek slicków i medie.

Przyznaj się kto jest producentem ? Fedima ?

MaxSport RB5-F3 21/63-17

I jesteś z nich zadowolony ? Bo ja słyszałem odmienne opinie (głównie). Poza szutrówkami - te są świetne (nawet je mam :-)

na deszcz te same, ale mocno docięte

Myślałem o nich.. ale ze względu na opinię wziąłem to:
http://rejsa.nu/im/_annat/18887_2010-11-16-indexz.jpg

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2011-10-07 23:20:29
Autor: Tomasz Pyra
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 12:31, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2011-10-06 19:34, Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-10-06 13:33, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2011-10-06 02:03, Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-10-05 20:36, Kuba (aka cita) pisze:

A wracając do tematu - moje pytanie bierze sie z *niewiedzy*
Zastanawiam sie czy coś sie zmieniło w technologii (a konkretnie w
kontroli jakości) wykonania od czasów Fiatów 126p, kiedy to ostatnio
mialem wlasnie w takim pojeździe założone nalewki ;)

Wiesz... są nalewki i nalewki.
Mam teraz komplet nalewek slicków i medie.

Przyznaj się kto jest producentem ? Fedima ?

MaxSport RB5-F3 21/63-17

I jesteś z nich zadowolony ? Bo ja słyszałem odmienne opinie (głównie).

Trudno powiedzieć, bo to moje pierwsze slicki w Hondzie.
Następne kupię pewnie Markgumy i wtedy porównam.

Na pewno jest dużo lepiej niż na cywilnych oponach, jedną parę już zużyłem i nie ma problemu np. z kordem.

Z 13" slickiem Markguma miałem zawsze problemy - wyłaziły bąble, albo pojawiały się inne uszkodzenia z boku, ale tłumaczę to sobie tak, że trudno o dobry kord 13", a w 17" dostępność bardziej wytrzymałych kordów powinna być większa.

Data: 2011-10-10 09:47:42
Autor: Marcin 'Yans' Bazarnik
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On 2011-10-07 23:20, Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-10-07 12:31, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2011-10-06 19:34, Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-10-06 13:33, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
On 2011-10-06 02:03, Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-10-05 20:36, Kuba (aka cita) pisze:

A wracając do tematu - moje pytanie bierze sie z *niewiedzy*
Zastanawiam sie czy coś sie zmieniło w technologii (a konkretnie w
kontroli jakości) wykonania od czasów Fiatów 126p, kiedy to ostatnio
mialem wlasnie w takim pojeździe założone nalewki ;)

Wiesz... są nalewki i nalewki.
Mam teraz komplet nalewek slicków i medie.

Przyznaj się kto jest producentem ? Fedima ?

MaxSport RB5-F3 21/63-17

I jesteś z nich zadowolony ? Bo ja słyszałem odmienne opinie (głównie).

Trudno powiedzieć, bo to moje pierwsze slicki w Hondzie.
Następne kupię pewnie Markgumy i wtedy porównam.

Gwoli uzupełnienia: podobne nowo mieszanki Maxxsporta są znacznie lepsze od poprzednich (o których miałem większość opinii). O markgumie jeśli chodzi o slicka to niestety sporo niepochlebnych opinii krąży.. a to że bieżnik się odkleja, a to że uszkodzenia wychodzą...
Jakie mniej więcej masz różnice w cenach ?

Na pewno jest dużo lepiej niż na cywilnych oponach, jedną parę już
zużyłem i nie ma problemu np. z kordem.

Miło słyszeć :-)

Z 13" slickiem Markguma miałem zawsze problemy - wyłaziły bąble, albo
pojawiały się inne uszkodzenia z boku, ale tłumaczę to sobie tak, że
trudno o dobry kord 13", a w 17" dostępność bardziej wytrzymałych kordów
powinna być większa.

Coś w tym może być.. no i 13-tkowe kordy mają z definicji niższe parametry niż 17-tki...
choćby z powodu różnicy w profilu i indeksie prędkości.

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

Data: 2011-10-12 22:49:02
Autor: _ąćęłńóśźż
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
A co Ty, kiedyś 4/5 taryfiarzy jeździło na bieżnikowanych.


-- -- -
nikt wsród wielu znajomych nie jeździ na nalewkach w osobówce.


--


Data: 2011-10-05 21:00:40
Autor: stabillo
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Kuba (aka cita)" <yes.or.no@wp.pl> napisał w wiadomości news:j6i308$19c$1inews.gazeta.pl...
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego, kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.
Ja wiem, ze to PMS ale może uda sie utrzymać wątek wsórd tych co faktycznie mieli jakieś osobiste doświadczenia, a nie mają tylko bajkopisarskie umiejętności.


ja jezdze 4ty sezon na zimowkach , PROFIL 14/175 , jezdze wolno i zapewniaja mi lepsza przyczepnosc w zimie , niz letnie KUMHO 15/195 nowiutkie na mokrej jezdni w czasie lata... Jesli masz w dupie szpan, wyscigi i chodzi Ci tylko o ekonomie , to jest to dobry wybor. Jedyne co mnie zdziwilo to odwazniki 40 gram na felgach podczas wywazania...

Data: 2011-10-05 21:15:50
Autor: Albercik
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 05.10.2011 19:09, Kuba (aka cita) pisze:
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego,
kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.
Ja wiem, ze to PMS ale może uda sie utrzymać wątek wsórd tych co
faktycznie mieli jakieś osobiste doświadczenia, a nie mają tylko
bajkopisarskie umiejętności.

ps. tylko prosze nie wracajmy do PRLu a rozmawiajmy o dzisiejszych oponach.



Zapewne zostanę zjechany że jestem nie dość że samobójcą to jeszcze mordercą...

Mam na przodzie "nadlewki" glob guma 205 55r16 w 150konnym samochodzie. Jak by tego było mało są to zimówki, a ja na nich jeżdżę cały rok. Co do prędkości to staram sie 150 nie przekraczać, ale sporadycznie 190 na nich jechałem. Jeżeli chodzi o przyczepność jest OK, jak to zimówka w lecie, potrafi zapiszczeć na ciaśniejszym zakręcie, ale podczas normalnej jazdy, czy nawet mocniejszego hamowania nie zdarzyło mi się aby się włączył jakiś system bezpieczeństwa(ABS/ESP/ASR). W zimie było OK, zdecydowanie lepiej niż 4ro letnie micheliny pilot alpin!

Oczywiście żadna opona mi się nie rozleciała, bieżnika nie zgubiłem, nic nie strzeliło itp..

Data: 2011-10-07 10:23:49
Autor: s2k
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-05 21:15, Albercik pisze:
W dniu 05.10.2011 19:09, Kuba (aka cita) pisze:
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego,
kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.
Ja wiem, ze to PMS ale może uda sie utrzymać wątek wsórd tych co
faktycznie mieli jakieś osobiste doświadczenia, a nie mają tylko
bajkopisarskie umiejętności.

ps. tylko prosze nie wracajmy do PRLu a rozmawiajmy o dzisiejszych
oponach.



Zapewne zostanę zjechany że jestem nie dość że samobójcą to jeszcze
mordercą...

Mam na przodzie "nadlewki" glob guma 205 55r16 w 150konnym samochodzie.
Jak by tego było mało są to zimówki, a ja na nich jeżdżę cały rok. Co do
prędkości to staram sie 150 nie przekraczać, ale sporadycznie 190 na
nich jechałem. Jeżeli chodzi o przyczepność jest OK, jak to zimówka w
lecie, potrafi zapiszczeć na ciaśniejszym zakręcie, ale podczas
normalnej jazdy, czy nawet mocniejszego hamowania nie zdarzyło mi się
aby się włączył jakiś system bezpieczeństwa(ABS/ESP/ASR). W zimie było
OK, zdecydowanie lepiej niż 4ro letnie micheliny pilot alpin!

Oczywiście żadna opona mi się nie rozleciała, bieżnika nie zgubiłem, nic
nie strzeliło itp..

Od dobrego Pana Miecia, pochwal się więc skąd?!

Data: 2011-10-07 13:19:38
Autor: Albercik
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 07.10.2011 10:23, s2k pisze:


Zapewne zostanę zjechany że jestem nie dość że samobójcą to jeszcze
mordercą...

Mam na przodzie "nadlewki" glob guma 205 55r16 w 150konnym samochodzie.
Jak by tego było mało są to zimówki, a ja na nich jeżdżę cały rok. Co do
prędkości to staram sie 150 nie przekraczać, ale sporadycznie 190 na
nich jechałem. Jeżeli chodzi o przyczepność jest OK, jak to zimówka w
lecie, potrafi zapiszczeć na ciaśniejszym zakręcie, ale podczas
normalnej jazdy, czy nawet mocniejszego hamowania nie zdarzyło mi się
aby się włączył jakiś system bezpieczeństwa(ABS/ESP/ASR). W zimie było
OK, zdecydowanie lepiej niż 4ro letnie micheliny pilot alpin!

Oczywiście żadna opona mi się nie rozleciała, bieżnika nie zgubiłem, nic
nie strzeliło itp..

Od dobrego Pana Miecia, pochwal się więc skąd?!

napisałem, glob gum.
opony kupowałem i zakładałem tu: http://www.globgum.pl/
więc i narzekania na wyważenie nie miało prawa być, no i nie było, jeżdżę już prawie rok na nich i nic nie bije.
w tym roku muszę drugą parę opon wymienić, ale tym razem chyba kupię całoroczne, zobaczę jak się na tym jeździ. ~130zł za 16" to grosze. Co rok sobie jedną parę wymienię i będę miał względnie świeże opony.

Data: 2011-10-05 22:23:15
Autor: Nex@pl
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-05 19:09, Kuba (aka cita) pisze:
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego,
kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.
Ja wiem, ze to PMS ale może uda sie utrzymać wątek wsórd tych co
faktycznie mieli jakieś osobiste doświadczenia, a nie mają tylko
bajkopisarskie umiejętności.

ps. tylko prosze nie wracajmy do PRLu a rozmawiajmy o dzisiejszych oponach.



Miałem w MB Vito, przy prędkości 140km/h spadł bieżnik. Wniosek wyciągnij sam :)

Data: 2011-10-07 10:24:18
Autor: s2k
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-05 22:23, Nex@pl pisze:
W dniu 2011-10-05 19:09, Kuba (aka cita) pisze:
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego,
kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.
Ja wiem, ze to PMS ale może uda sie utrzymać wątek wsórd tych co
faktycznie mieli jakieś osobiste doświadczenia, a nie mają tylko
bajkopisarskie umiejętności.

ps. tylko prosze nie wracajmy do PRLu a rozmawiajmy o dzisiejszych
oponach.



Miałem w MB Vito, przy prędkości 140km/h spadł bieżnik. Wniosek
wyciągnij sam :)

Pijany Kazio

Data: 2011-10-07 19:00:12
Autor: Nex@pl
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 10:24, s2k pisze:

Pijany Kazio

Możliwe, ale niesmak pozostał :)

Data: 2011-10-05 22:53:04
Autor: kamil d
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-05 19:09, Kuba (aka cita) pisze:
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego,
kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.

Jak chcesz to mam do opylenia 175/60/R14 kupione od Gold Gum z Olsztyna. Zamówiłem przed ostatnią zimą w ramach eksperymentu, niestety eksperyment się nie udał i nie mam zamiaru już na tym gównie jeździć.

Auto nastoletnie, bardzo niskiej klasy i małej mocy, tj. Lanos 1.6. Co prawda nie ma problemu z wyważeniem i nie ma "bicia" ale jeździ się TRAGICZNIE. Jazda na tym czymś jest po prostu niebezpieczna, o mokrym nie ma co wspominać, hamowanie i przyśpieszanie jak na lodowisku. Najgorsze jest to, że auto ma tendencje do ślizgania się nawet na suchym, nie wiem z czego robią te opony ale przyczepności prawie nie ma i np. bardzo łatwo wykręcić bąka po rozbujaniu samochodu.
Przed ostrzejszym zakrętem zawsze bardzo zwalniałem bo bałem się że wylecę do rowu. Żeby było jasne, nie jeżdżę swoim złomem szybko.
Jedyny pozytyw, że ze śniegu dawało się jakoś w miarę łatwo wyjechać.

Nie kupił bym już tego nawet do miasta chyba, że ktoś lubi zbierać pieszych na maskę.

--
kamil d

Data: 2011-10-05 21:28:50
Autor: Michał
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
kamil d <kamil_deSpamunielubiE@tlen.pl> napisał(a):
W dniu 2011-10-05 19:09, Kuba (aka cita) pisze:
> Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego,
> kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.

Jak chcesz to mam do opylenia 175/60/R14 kupione od Gold Gum z Olsztyna. Zamówiłem przed ostatnią zimą w ramach eksperymentu, niestety eksperyment się nie udał i nie mam zamiaru już na tym gównie jeździć.

Auto nastoletnie, bardzo niskiej klasy i małej mocy, tj. Lanos 1.6. Co prawda nie ma problemu z wyważeniem i nie ma "bicia" ale jeździ się TRAGICZNIE. Jazda na tym czymś jest po prostu niebezpieczna, o mokrym nie ma co wspominać, hamowanie i przyśpieszanie jak na lodowisku. Najgorsze jest to, że auto ma tendencje do ślizgania się nawet na suchym, nie wiem z czego robią te opony ale przyczepności prawie nie ma i np. bardzo łatwo wykręcić bąka po rozbujaniu samochodu.
Przed ostrzejszym zakrętem zawsze bardzo zwalniałem bo bałem się że wylecę do rowu. Żeby było jasne, nie jeżdżę swoim złomem szybko.
Jedyny pozytyw, że ze śniegu dawało się jakoś w miarę łatwo wyjechać.

Nie kupił bym już tego nawet do miasta chyba, że ktoś lubi zbierać pieszych na maskę.



Ale lanos 1.6 tak ma, jak depniesz na trochę skręconych kołach to ślizga - JEDNYM KOŁEM !!!!

nie skręca i leci przodem, a czasami tył wyprzedza przód
bokiem się nie da lecieć bo pierońsko niesterowne.
za to na prostej przyśpieszał nawet, w huku ale przyspiesza :)
i auto "odpływa" przy ponad 120km/h, i durne odcięcie paliwa na 4 biegu przy 180m/h.

Hamulce tak do 70km/h miało bardzo dobre, ponad 140km/h dramat.


Pozdrawiam.

--


Data: 2011-10-06 09:55:55
Autor: kamil d
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-05 23:28,  Michał pisze:

Ale lanos 1.6 tak ma,

Jakoś po założeniu tanich Rain Expierdów przestał mieć. Nawet na zużytych oponach, które były chyba od nowości zachowywał się o niebo lepiej niż na nalewkach.

--
kamil d

Data: 2011-10-08 20:04:17
Autor: Michał
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
kamil d <kamil_deSpamunielubiE@tlen.pl> napisał(a):
W dniu 2011-10-05 23:28,  Michał pisze:
>
> Ale lanos 1.6 tak ma,

Jakoś po założeniu tanich Rain Expierdów przestał mieć. Nawet na zużytych oponach, które były chyba od nowości zachowywał się o niebo lepiej niż na nalewkach.
 hmm...

Moje miało niezmiennie cały czas złą trakcję, ale na czym jeździło nie wiem, było to "na zimówkach" i "na letnich" ;)

ale ostatnio się nawet siostry lanos tez 1.6 popsuł (rozbił) przez trakcję i brak ESP, na mokrym.


z tym że nigdy nim nie jechałem na "nalewkach" to nie mam porównania


pozdrawiam.

--


Data: 2011-10-13 01:40:26
Autor: scobowski
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-08 22:04,  Michał pisze:

ale ostatnio się nawet siostry lanos tez 1.6 popsuł (rozbił) przez
trakcję i brak ESP, na mokrym.

nie nie. popsuł się przez nałożenie się kilku czynników:
- dupy kierowcy
- kiepskich opon
- wybitego zawieszenia
- przyrody / warunków atmosferycznych
- brak systemów poprawiajacych dupowatość kierowcy

Jak by nie liczyć, słabe opony to tylko 20% "sukcesu" :)
W sprawnym "średnim" aucie - różnica powodowana przez opony jest NIKŁA. A jak się jeździ "po polsku" - z w*****nymi amorkami, luzami i zrypaną przez ona luzy geometrią - to się zwala na opony ;) (taaa, ultragrip-y mają wg. reklamy 6% lepszy grip od innych  ;) )

Data: 2011-10-05 23:55:51
Autor: Przemysław Czaja
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Kuba (aka cita

Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami

Nalewkami? O to nie mam doświadczeń! ja tylko szmpanskoje i kawior :)

Data: 2011-10-06 00:07:39
Autor: to
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
begin Kuba \(aka cita\)
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego,
kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej
mocy. Ja wiem, ze to PMS ale może uda sie utrzymać wątek wsórd tych co
faktycznie mieli jakieś osobiste doświadczenia, a nie mają tylko
bajkopisarskie umiejętności.

Poczytaj na forach jakie ludzie mają z tym problemy. Często nie da się wyważyć, odkleja się bieżnik itp. Jak już musisz, to kup markowe używki, najlepiej od kogoś, kto np. zmienił felgi na większe albo sprzedał auto na zimowych/letnich i drugi komplet mu niepotrzebny.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-10-06 00:13:59
Autor: scobowski
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-05 19:09, Kuba (aka cita) pisze:
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego,
kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.
Ja wiem, ze to PMS ale może uda sie utrzymać wątek wsórd tych co
faktycznie mieli jakieś osobiste doświadczenia, a nie mają tylko
bajkopisarskie umiejętności.

ps. tylko prosze nie wracajmy do PRLu a rozmawiajmy o dzisiejszych oponach.


Same spece, żaden ci sie nie przyzna, nie na grupie, gdzie sami eksperci. Wolą kupić 5-letnie używki "prawie jak nówka, aż 4mm bieżnika", chujtam, że wszystkie stały sobie skośnie przez 3 lata i każda dobiła min raz do krawężnika ;) Pacnie się nabłyszczaczem - można szpanować ;)

80 quattro 2,6, nie oszczędzam go, nie oszczedzam kół, nie oszczędzam zawieszenia: katuje w poznaniu (90% to miejskie przebiegi). Dziury, krawężniki, ciągła budowa i remont... i parę wyremontowanych długich prostych :P
czw 30 lip 2009 - wystawiałem chłopu pozytywny komentarz po tygodniu testowania.
W międzyczasie byłą zima i zimowe kółka, później wiosna - i do teraz oponki bez zarzutu.
Gorsze od pirelli SP-Sport :D, o niebo lepsze niż Fuldy Carat Progresso (takie kolejno były na tym samochodzie poprzednio).
Mając wybór: używka po 120 i regenerat po 120 - kupiłem te drugie.
sprzedający: Zakład Bieżnikowania Opon Gold-Gum
Olsztyn, ul. Księdza Jakuba Jagałły 9 (Kieźliny)

Data: 2011-10-05 22:35:04
Autor: to
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
begin scobowski
(takie kolejno były na tym samochodzie poprzednio). Mając wybór: używka
po 120 i regenerat po 120 - kupiłem te drugie.

To super, że Twoje akurat "działają" (o ile rzeczywiście porównałeś je w sensowny sposób), tyle, że w przypadku nalewek ilość fuckupów jest zatrważająca. Często nie dają się wyważyć, bieżnik się odkleja itp. Pomijam już to, jak się na tym jeździ.

A używka za 120 to jest prawie nowa opona, a nie kilkuletnia, krzywa i z 4 mm. Te drugie chodzą niemal za darmo. Z całą pewnością będzie lepsza od nalewki.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-10-06 00:23:16
Autor: Przemysław Czaja
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "scobowski"

Mając wybór: używka po 120 i regenerat po 120 - kupiłem te drugie.
sprzedający: Zakład Bieżnikowania Opon Gold-Gum
Olsztyn, ul. Księdza Jakuba Jagałły 9 (Kieźliny)

Żeś przyoszczędził, zważywszy na fakt, że macałem sobie dzisiaj Frogo2 w Tesco po 190 zł (195/65/15)  -to wychodzi jakieś 280zł różnicy i co tam sobie za te 280 nakupiłeś?

Data: 2011-10-06 09:35:32
Autor: kamil/Endurorider.pl
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Użytkownik "Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał w wiadomości news:j6ild0$2vq$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "scobowski"

Mając wybór: używka po 120 i regenerat po 120 - kupiłem te drugie.
sprzedający: Zakład Bieżnikowania Opon Gold-Gum
Olsztyn, ul. Księdza Jakuba Jagałły 9 (Kieźliny)

Żeś przyoszczędził, zważywszy na fakt, że macałem sobie dzisiaj Frogo2 w Tesco po 190 zł (195/65/15)  -to wychodzi jakieś 280zł różnicy i co tam sobie za te 280 nakupiłeś?

Pińcet zielonych i pomarańczowych choinków na wszyćkie lusterka :)


--
pozdrawiam
kml

Data: 2011-10-06 09:53:30
Autor: stabillo
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał w wiadomości news:j6ild0$2vq$1mx1.internetia.pl...

Żeś przyoszczędził, zważywszy na fakt, że macałem sobie dzisiaj Frogo2 w Tesco po 190 zł (195/65/15)  -to wychodzi jakieś 280zł różnicy i co tam sobie za te 280 nakupiłeś?


zostawilem sobie na emeryture, ktora nie wyplaci mi panstwo za 30 lat, jakis tydzien zycia... zawsze cos :)

Data: 2011-10-06 10:52:40
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
kto� je�dzi� na nalewkach (ostat nio)?
W dniu 2011-10-06 09:53, stabillo pisze:
Uďż˝ytkownik "Przemysďż˝aw Czaja"<przempo@poczta.fm>  napisaďż˝ w wiadomoďż˝ci
news:j6ild0$2vq$1mx1.internetia.pl...

�e� przyoszcz�dzi�, zwa�ywszy na fakt, �e maca�em sobie dzisiaj Frogo2 w
Tesco po 190 zďż˝ (195/65/15)  -to wychodzi jakieďż˝ 280zďż˝ rďż˝nicy i co tam
sobie za te 280 nakupi�e�?


zostawilem sobie na emeryture, ktora nie wyplaci mi panstwo za 30 lat,
jakis tydzien zycia... zawsze cos :)



Tydzień? Chcesz żyć na emeryturze jak burżuj? :>

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2011-10-06 19:14:09
Autor: scobowski
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-06 00:23, Przemysław Czaja pisze:

Użytkownik "scobowski"

Mając wybór: używka po 120 i regenerat po 120 - kupiłem te drugie.
sprzedający: Zakład Bieżnikowania Opon Gold-Gum
Olsztyn, ul. Księdza Jakuba Jagałły 9 (Kieźliny)

Żeś przyoszczędził, zważywszy na fakt, że macałem sobie dzisiaj Frogo2 w
Tesco po 190 zł (195/65/15) -to wychodzi jakieś 280zł różnicy i co tam
sobie za te 280 nakupiłeś?

Sworznie wahaczy na przód i końcówki "drążków kierowniczych" na tył ;)

Data: 2011-10-06 10:39:22
Autor: kamil d
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-06 00:13, scobowski pisze:
czw 30 lip 2009 - wystawiałem chłopu pozytywny komentarz po tygodniu
testowania.

Chętnie bym opisał w negu właściwości tego produktu ale niestety zamówiłem przez sklep internetowy. Zamawiałem jakoś pod koniec października 2010.

W międzyczasie byłą zima i zimowe kółka, później wiosna - i do teraz
oponki bez zarzutu.
Gorsze od pirelli SP-Sport :D, o niebo lepsze niż Fuldy Carat Progresso
(takie kolejno były na tym samochodzie poprzednio).

Moje były gorsze od czegokolwiek co miałem wcześniej w jakimkolwiek aucie. Przy wyważaniu zero problemu, pod względem "mechanicznym" też raczej są ok, nie sądzę, żeby coś się z nich miało oderwać, niestety jak pisałem pod względem przyczepności jest tragedia.

Mając wybór: używka po 120 i regenerat po 120 - kupiłem te drugie.

Wybierałem pomiędzy nalewkami a nowymi Frigosami, wtedy o używanych nawet bym nie pomyślał. Teraz, kto wie, skoro na starych zużytych oponach normalnej firmy auto zachowywało się o niebo lepiej...

Może to kwestia quattro, może letnie robią lepsze a może po prostu miałeś szczęście i trafiłeś w dobre egzemplarze, ja w stronę nalewek na pewno już nie spojrzę.

--
kamil d

Data: 2011-10-06 02:52:38
Autor: Maciek
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Dnia Wed, 5 Oct 2011 19:09:48 +0200, Kuba (aka cita) napisał(a):

(...)

To nie sa doswiadczenia osobiste, ale badalem temat teoretycznie ok. roku
czy dwoch lat temu i jedyne opony bieznikowane, na ktore nie narzekano, a
wrecz je chwalono, to byly Collin's Winter Extrema firmy Profil.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Data: 2011-10-06 07:31:54
Autor: Karolek
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-05 19:09, Kuba (aka cita) pisze:
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego,
kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.
Ja wiem, ze to PMS ale może uda sie utrzymać wątek wsórd tych co
faktycznie mieli jakieś osobiste doświadczenia, a nie mają tylko
bajkopisarskie umiejętności.

ps. tylko prosze nie wracajmy do PRLu a rozmawiajmy o dzisiejszych oponach.



Mialem nalewki kiedys, juz dlugo po PRL i nie polecam, lepsze byly te lyse, ktore zamienilem na nalewki.
Wiecej juz nigdy sie nie skusilem, bo wolalem kupic nowe to i nie wiem jak to teraz wyglada.

--
Karolek

Data: 2011-10-06 09:50:26
Autor: Jarek Andrzejewski
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On Wed, 5 Oct 2011 19:09:48 +0200, "Kuba \(aka cita\)"
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

Staram się nie pić przed jazdą, ale mam kilka: czarnoporzeczkową,
malinową. Teraz robi się z pigwy, ale jeździć na niej będzie można
dopiero za jakiś czas.

http://sjp.pwn.pl/szukaj/nalewka

Data: 2011-10-06 17:39:15
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał w wiadomości news:08nq8719kvnspc66iirag0hrrg2kqb2qku4ax.com...
On Wed, 5 Oct 2011 19:09:48 +0200, "Kuba \(aka cita\)"
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

Staram się nie pić przed jazdą, ale mam kilka: czarnoporzeczkową,
malinową. Teraz robi się z pigwy, ale jeździć na niej będzie można
dopiero za jakiś czas.

http://sjp.pwn.pl/szukaj/nalewka

rozumiem, ze Ty z tych, którzy na hasło "włącz halogeny" pytają o którą żarówke mi chodzi....


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 10:32:06
Autor: Jarek Andrzejewski
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On Thu, 6 Oct 2011 17:39:15 +0200, "Kuba \(aka cita\)"
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

http://sjp.pwn.pl/szukaj/nalewka

rozumiem, ze Ty z tych, którzy na hasło "włącz halogeny" pytają o którą żarówke mi chodzi....

Nie.
A co Ci przeszkadza posługiwać się sprawnie językiem ojczystym?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Data: 2011-10-07 11:21:30
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał w wiadomości news:j6et87p9ta742utpkodgcgbdq5r03llhqd4ax.com...
On Thu, 6 Oct 2011 17:39:15 +0200, "Kuba \(aka cita\)"
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

http://sjp.pwn.pl/szukaj/nalewka

rozumiem, ze Ty z tych, którzy na hasło "włącz halogeny" pytają o którą
żarówke mi chodzi....

Nie.
A co Ci przeszkadza posługiwać się sprawnie językiem ojczystym?

Zdefiniuj "sprawnie".

Czy wg Ciebie używanie języka potocznego dyskwalifikuje sprawne posługiwanie sie językiem ojczystym (czy tam dowolnym innym)?
To nie pismo urzędowe, zeby trzeba było trzymać jakieś rygorytyczne normy, poza tym już widze, jak jadąc ze znajomym mówisz o światłach przeciwmgielnych miast halogenach.




--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 11:55:14
Autor: Jarek Andrzejewski
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On Fri, 7 Oct 2011 11:21:30 +0200, "Kuba \(aka cita\)"
<yes.or.no@wp.pl> wrote:


Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał w wiadomości news:j6et87p9ta742utpkodgcgbdq5r03llhqd4ax.com...
On Thu, 6 Oct 2011 17:39:15 +0200, "Kuba \(aka cita\)"
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

http://sjp.pwn.pl/szukaj/nalewka

rozumiem, ze Ty z tych, którzy na hasło "włącz halogeny" pytają o którą
żarówke mi chodzi....

Nie.
A co Ci przeszkadza posługiwać się sprawnie językiem ojczystym?

Zdefiniuj "sprawnie".

Czy wg Ciebie używanie języka potocznego dyskwalifikuje sprawne posługiwanie sie językiem ojczystym (czy tam dowolnym innym)?

no cóż, ja po prostu nie spotkałem się z określeniem "nalewka" na
określenie opony bieżnikowanej.
Myślę, że to nie tyle język potoczny, a jakaś nowomowa z branży
samochodziarskiej. Wiem, że język "żyje", ale budzi mój sprzeciw, że słowa nabierają
innych znaczeń tylko dlatego, że ktoś nie potrafi użyć tych właściwych
(np. słowo pasjonat, które kiedyś miało znaczenie (2)
http://sjp.pwn.pl/szukaj/pasjonat)

To nie pismo urzędowe, zeby trzeba było trzymać jakieś rygorytyczne normy, poza tym już widze, jak jadąc ze znajomym mówisz o światłach przeciwmgielnych miast halogenach.

o przeciwmgłowych :-P)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Data: 2011-10-07 12:15:34
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał w wiadomości news:3oit87l8ikkgfpqlqedkbmmertc4epr5m44ax.com...
no cóż, ja po prostu nie spotkałem się z określeniem "nalewka" na
określenie opony bieżnikowanej.
Myślę, że to nie tyle język potoczny, a jakaś nowomowa z branży
samochodziarskiej.

hehe "nowomowa" która  jest starsza ode mnie...


Wiem, że język "żyje", ale budzi mój sprzeciw, że słowa nabierają
innych znaczeń tylko dlatego, że ktoś nie potrafi użyć tych właściwych
(np. słowo pasjonat, które kiedyś miało znaczenie (2)
http://sjp.pwn.pl/szukaj/pasjonat)


skoro taki z Ciebie językoznawca w wodatku ortodoksyjny to o potocznej nazwie "nalewka" dotyczącej opon nalewanych, czyli fachowo mówiąc bieżnikowanych musisz jeszcze doczytac.


To nie pismo urzędowe, zeby trzeba było trzymać jakieś rygorytyczne normy,
poza tym już widze, jak jadąc ze znajomym mówisz o światłach
przeciwmgielnych miast halogenach.

o przeciwmgłowych :-P)

jak napisze śrubokręt zamiast wkrętak to też sie przyczepisz?
Nie mam przy sobie SJP ale wiki wprost pisze o "potoczności" okreslenia przeciwmgielne.

Pytanie zasadnicze nie brzmi - czy to poprawne wg SJP, ale czy język potoczny w normalnym codziennym życiu to coś, czego ktokolwiek ma prawo zabraniać albo ganić.
Nie znam Cie i nie wiem czy jestes zaraz po prof. Miodku drugim nadwornym Polskim jezykoznawcą, czy tylko Panem Jarkiem z Koziej Wólki, ale tak czy inaczej śmieszą mnie ludzie, którzy czepiają sie potocznego normalnego języka w dyskusjach amatorskich na tematy techniczne. Poza tym, zeby coś krytykować trzeba jeszcze potoczne określenia znać, a na przykładzie nalewek najwyraźniej jestes daleko z tyłu.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 12:23:42
Autor: Jarek Andrzejewski
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On Fri, 7 Oct 2011 12:15:34 +0200, "Kuba \(aka cita\)"
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

języka w dyskusjach amatorskich na tematy techniczne. Poza tym, zeby coś krytykować trzeba jeszcze potoczne określenia znać, a na przykładzie nalewek najwyraźniej jestes daleko z tyłu.

jesteś nielogiczny: gdybym znał to określenie, to bym nie napisał w
tym wątku tego, com napisał.
A jeśli chodzi o nalewki to się mylisz, ale pewnie to wynika z Twojej
nieznajomości tego słowa :-)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Data: 2011-10-07 12:33:46
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał w wiadomości news:pkkt87lp8dok5cae046pndm9molicmii294ax.com...
On Fri, 7 Oct 2011 12:15:34 +0200, "Kuba \(aka cita\)"
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

języka w dyskusjach amatorskich na tematy techniczne. Poza tym, zeby coś
krytykować trzeba jeszcze potoczne określenia znać, a na przykładzie nalewek
najwyraźniej jestes daleko z tyłu.

jesteś nielogiczny: gdybym znał to określenie, to bym nie napisał w
tym wątku tego, com napisał.
A jeśli chodzi o nalewki to się mylisz, ale pewnie to wynika z Twojej
nieznajomości tego słowa :-)

Rozumiem, ze Ty znasz tylko jedno znaczenie słowa nalewka.
Niech będzie.

Pewnie, jak ktoś na innej tematycznej grupie napisze, ze chce kupić klamke kaliber 9mm to wyślesz go do Castoramy, bo to przecież takie świeże znaczeniowo słownictwo potoczne, ze zgłąszasz swój sprzeciw. Nie bądz śmieszny.

ps. i naprawde - jak chcesz krytykować, to najpierw sprawdz swoją wiedzą i od niej zacznij, bo tak jak Ci mówie - "nalewka" akurat jako określenie opon bieżnikowanych istnieje od początku istnienia takich opon w PL


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 12:40:48
Autor: s2k
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 12:33, Kuba (aka cita) pisze:

Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał w wiadomości
news:pkkt87lp8dok5cae046pndm9molicmii294ax.com...
On Fri, 7 Oct 2011 12:15:34 +0200, "Kuba \(aka cita\)"
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

języka w dyskusjach amatorskich na tematy techniczne. Poza tym, zeby coś
krytykować trzeba jeszcze potoczne określenia znać, a na przykładzie
nalewek
najwyraźniej jestes daleko z tyłu.

jesteś nielogiczny: gdybym znał to określenie, to bym nie napisał w
tym wątku tego, com napisał.
A jeśli chodzi o nalewki to się mylisz, ale pewnie to wynika z Twojej
nieznajomości tego słowa :-)

Rozumiem, ze Ty znasz tylko jedno znaczenie słowa nalewka.
Niech będzie.

Pewnie, jak ktoś na innej tematycznej grupie napisze, ze chce kupić
klamke kaliber 9mm to wyślesz go do Castoramy, bo to przecież takie
świeże znaczeniowo słownictwo potoczne, ze zgłąszasz swój sprzeciw. Nie
bądz śmieszny.

ps. i naprawde - jak chcesz krytykować, to najpierw sprawdz swoją wiedzą
i od niej zacznij, bo tak jak Ci mówie - "nalewka" akurat jako
określenie opon bieżnikowanych istnieje od początku istnienia takich
opon w PL


Znaczy że PWN się myli?! http://sjp.pwn.pl/szukaj/nalewki

Data: 2011-10-07 12:49:43
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "s2k" <s2k@donikad.pl> napisał w wiadomości news:4e8ed72d$0$2438$65785112news.neostrada.pl...

Znaczy że PWN się myli?! http://sjp.pwn.pl/szukaj/nalewki

ale myli sie, ze co? Ze podaje definicje wyrazu bez znaczeń technicznych-potocznych?

Litości.

--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 19:50:53
Autor: Przemysław Czaja
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Kuba (aka cita)"

Znaczy że PWN się myli?! http://sjp.pwn.pl/szukaj/nalewki

ale myli sie, ze co? Ze podaje definicje wyrazu bez znaczeń technicznych-potocznych?

Ja spotkałem się z określeniem nadlewka - przyznam, że w stosunku do opon brzmi logiczniej niż nalewka.

Data: 2011-10-07 20:53:37
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał w wiadomości news:j6ne6c$ugv$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Kuba (aka cita)"

Znaczy że PWN się myli?! http://sjp.pwn.pl/szukaj/nalewki

ale myli sie, ze co? Ze podaje definicje wyrazu bez znaczeń technicznych-potocznych?

Ja spotkałem się z określeniem nadlewka - przyznam, że w stosunku do opon brzmi logiczniej niż nalewka.

bo ja wiem ... w sumie nie są ani nalewane ani nadlewane.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 13:03:57
Autor: Jarek Andrzejewski
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On Fri, 7 Oct 2011 12:33:46 +0200, "Kuba \(aka cita\)"
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

Rozumiem, ze Ty znasz tylko jedno znaczenie słowa nalewka.
Niech będzie.

teraz już nie jedno. Co nie znaczy, że zapomniałem to, które znałem
dotąd i które... mi smako... pasowało :-)
Ciekaw jestem czy Ty znałeś to nie-potoczne znaczenie słowa "nalewka"?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Data: 2011-10-07 13:19:20
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał w wiadomości news:52nt871jgsc7plicb471dg84g7p67nh0fm4ax.com...
On Fri, 7 Oct 2011 12:33:46 +0200, "Kuba \(aka cita\)"
<yes.or.no@wp.pl> wrote:

Rozumiem, ze Ty znasz tylko jedno znaczenie słowa nalewka.
Niech będzie.

teraz już nie jedno. Co nie znaczy, że zapomniałem to, które znałem
dotąd i które... mi smako... pasowało :-)
Ciekaw jestem czy Ty znałeś to nie-potoczne znaczenie słowa "nalewka"?

poznawałem i znam od dłuższego czasu. Generalnie jednak nie jest ono specjalnie bliskie memu sercu - troche za ciężkie to 'słowo' jak na mój gust ;-)


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-06 15:54:32
Autor: Excite
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-05 19:09, Kuba (aka cita) pisze:
Chodzi mi o doświadczenia z nalewkami założonymi do zwykłego,
kilkunastoletniego samochodu niskiej klasy o stosunkowo niewysokiej mocy.
Ja wiem, ze to PMS ale może uda sie utrzymać wątek wsórd tych co
faktycznie mieli jakieś osobiste doświadczenia, a nie mają tylko
bajkopisarskie umiejętności.

Miałem 2 lata temu letnie to rant ochronny wpierw się łuszczył a potem odpadł. Na mokrym słabo trzymały, auto miało tendencję do "pływania" jak by się jechało na bardzo wysokim profilu opony. Po prostu wyrobionego, miękkiego boku opony nic nie zregeneruje. Zimówki miałem dwa komplety, oba to była tragedia. Nierówno odlany bieżnik miał bicie, fatalne trzymanie na mokrym, głośne, ciężkie. Przy >70km/h zamiast cieszyć się jazdą to przez głowę przechodzą myśli jak tam stan klejonego bieżnika, czy się nie rozlatuje. Jazda autostradowa to już w ogóle tortura dla psychiki ;)

Data: 2011-10-06 17:50:44
Autor: Dysiek
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Miałem 2 lata temu letnie to rant ochronny wpierw się łuszczył a potem odpadł. Na mokrym słabo trzymały, auto miało tendencję do "pływania" jak by się jechało na bardzo wysokim profilu opony. Po prostu wyrobionego, miękkiego boku opony nic nie zregeneruje. Zimówki miałem dwa komplety, oba to była tragedia. Nierówno odlany bieżnik miał bicie, fatalne trzymanie na mokrym, głośne, ciężkie.


Zastanawiam sie po co w ogole kupowac opony regenerowane? Jaka to jest oszczednosc? 50 zl na komplecie?

Dla przykladu mam u siebie 185/70/r14:

- opony.com, nowa Debica Passio za 140 brutto
- regenerowane - zakupopn.pl - 133 zl brutto sztuka regenerowana

Gdzie tu jakikolwiek sens?

Pozdrawiam
Dysiek

Data: 2011-10-06 18:26:13
Autor: Excite
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-06 17:50, Dysiek pisze:
Zastanawiam sie po co w ogole kupowac opony regenerowane? Jaka to jest
oszczednosc? 50 zl na komplecie?

Różnice są znacznie większe przy większych oponach. Ja byłem zmuszony kupić 2szt na tył ale 225/45/17" i nalewka Profil kosztowała 150zł szt. gdzie nowe Continentale to koszt około 500zł/szt a najtańsze Chińszczyzny to około 250zł/szt.

Data: 2011-10-06 18:38:21
Autor: Przemysław Czaja
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Excite" <

Różnice są znacznie większe przy większych oponach. Ja byłem zmuszony kupić 2szt na tył ale 225/45/17" i nalewka Profil kosztowała 150zł szt. gdzie nowe Continentale to koszt około 500zł/szt a najtańsze Chińszczyzny to około 250zł/szt.

Założyć nadlewki na takie koła (prawdopodobnie auto o sporej mocy) to trzeba mieć nierówno pod sufitem. Ręce opadają.

Data: 2011-10-06 19:38:55
Autor: Excite
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-06 18:38, Przemysław Czaja pisze:
Założyć nadlewki na takie koła (prawdopodobnie auto o sporej mocy) to
trzeba mieć nierówno pod sufitem. Ręce opadają.

Żaden tam demon prędkości, 2.0 16V 136KM. Kupiłem auto z felgami 17" na których były opony do wymiany. Jednak lepiej kupić dobre używki.

Data: 2011-10-07 10:06:25
Autor: s2k
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-06 19:38, Excite pisze:
W dniu 2011-10-06 18:38, Przemysław Czaja pisze:
Założyć nadlewki na takie koła (prawdopodobnie auto o sporej mocy) to
trzeba mieć nierówno pod sufitem. Ręce opadają.

Żaden tam demon prędkości, 2.0 16V 136KM. Kupiłem auto z felgami 17" na
których były opony do wymiany. Jednak lepiej kupić dobre używki.

136 koni to już sporo. Wyjdź ty przed blok zobacz że wcale nie ma dużo tak mocnych samochodów. Dębice Passio miałeś na tym samochodzie?

Data: 2011-10-07 11:29:06
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "s2k" <s2k@donikad.pl> napisał w wiadomości news:4e8eb2ff$0$2485$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2011-10-06 19:38, Excite pisze:
W dniu 2011-10-06 18:38, Przemysław Czaja pisze:
Założyć nadlewki na takie koła (prawdopodobnie auto o sporej mocy) to
trzeba mieć nierówno pod sufitem. Ręce opadają.

Żaden tam demon prędkości, 2.0 16V 136KM. Kupiłem auto z felgami 17" na
których były opony do wymiany. Jednak lepiej kupić dobre używki.

136 koni to już sporo. Wyjdź ty przed blok zobacz że wcale nie ma dużo tak mocnych samochodów. Dębice Passio miałeś na tym samochodzie?

zależy w jakim samochodzie. W fieście może i tak, ale w Oplu Omedze B to wystarcza do zwykłego jeżdzenia i tyle.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 13:22:23
Autor: Excite
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 10:06, s2k pisze:
136 koni to już sporo. Wyjdź ty przed blok zobacz że wcale nie ma dużo
tak mocnych samochodów. Dębice Passio miałeś na tym samochodzie?

Miałem Dębice ale zimową Frigo. Opona dobra ale tylko do jazdy po śniegu, na asfalcie słabo trzymała.

Data: 2011-10-07 10:19:03
Autor: s2k
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-06 18:38, Przemysław Czaja pisze:

Użytkownik "Excite" <

Różnice są znacznie większe przy większych oponach. Ja byłem zmuszony
kupić 2szt na tył ale 225/45/17" i nalewka Profil kosztowała 150zł
szt. gdzie nowe Continentale to koszt około 500zł/szt a najtańsze
Chińszczyzny to około 250zł/szt.

Założyć nadlewki na takie koła (prawdopodobnie auto o sporej mocy) to
trzeba mieć nierówno pod sufitem. Ręce opadają.

  Ludzie nie wiedzą, myślą że jest prosty wzór, że jest tak lub nie, zapominają o kolorach szarości. Czemu dobrej nalewki nie?!Tylko ciekawe ile by kosztowała?!Dobra nalewka mam na myśli dobry bieżnik, starannie napawany, z bardzo dobrej mieszanki gumy.Czy nadal by było taniej na komplecie.
Dla prostych ludzi, nie fascynatów motoryzacji, istnieją markowe rozwiązania ogumieniowe z fabryk (którym pomimo wielkości zdarzają się buble przychodzi mi namyśl np słynny firestone który wybuchał w terenówkach w USA a co dopiero malutki Pan Kazio co napawa gumeczkę na oponeczke) dla wszystkich innych poszukiwaczy wrażeń, testów, chwilowo w kropce: napawanki, używki (nowe się psuje a co dopiero używka nie wiadomego pochodzenia z niewiadomymi przejściami).
....i na koniec stare ludowe porzekadło "Czemuś biedny boś głupi, czemuś głupi boś biedny"
Mnie niemiło zaskoczyła wielosezonówka, na śliskim powyżej 7 st C, finał był na słupie, nikomu nie życzę takich atrakcji. Samochód do kasacji, taniej było kupić opony, ale to moje wnioski.Mądrość przychodzi z czasem.

Data: 2011-10-07 11:39:55
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "s2k" <s2k@donikad.pl> napisał w wiadomości news:4e8eb5f9$0$2490$65785112news.neostrada.pl...

 Ludzie nie wiedzą, myślą że jest prosty wzór, że jest tak lub nie, zapominają o kolorach szarości. Czemu dobrej nalewki nie?!Tylko ciekawe ile by kosztowała?!Dobra nalewka mam na myśli dobry bieżnik, starannie napawany, z bardzo dobrej mieszanki gumy.Czy nadal by było taniej na komplecie.
Dla prostych ludzi, nie fascynatów motoryzacji, istnieją markowe rozwiązania ogumieniowe z fabryk (którym pomimo wielkości zdarzają się buble przychodzi mi namyśl np słynny firestone który wybuchał w terenówkach w USA a co dopiero malutki Pan Kazio co napawa gumeczkę na oponeczke) dla wszystkich innych poszukiwaczy wrażeń, testów, chwilowo w kropce: napawanki, używki (nowe się psuje a co dopiero używka nie wiadomego pochodzenia z niewiadomymi przejściami).
...i na koniec stare ludowe porzekadło "Czemuś biedny boś głupi, czemuś głupi boś biedny"
Mnie niemiło zaskoczyła wielosezonówka, na śliskim powyżej 7 st C, finał był na słupie, nikomu nie życzę takich atrakcji. Samochód do kasacji, taniej było kupić opony, ale to moje wnioski.Mądrość przychodzi z czasem.

po pierwsze przeczytaj definicje napawania - bo troche Ci sie pozajączkowało
po drugie za bieżnikowanie opon nie bieże sie Pan Kazio. W zdecydowanej większości wypadków są to całkiem spore firmy.
Po trzecie - co do głupiego biednego - tak już w zyciu jest, a w tym kontekscie nabijanie sie z biednych jest średnio trafione.Niestety jak nie masz, to choćbyś sie zesrał a i tak nie będziesz miał.
Po czwarte moje pytanie było do ludzi, którzy obecnie użytkują nalewki. Ty uważasz samochody o mocy 136KM za mocne nie biorąc pod uwage wielkości auta, mylisz napawanie z bieżnikowanem, uważasz, ze firmy regenerujące opony to jakieś małe firemki za krzakami a do tego jeździleś na wielosezonówce, ktora Cie zaskoczyla co nie ma wiele wspólnego z tematem wątku.

Po prostu chcialeś coś napisac i tyle.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 12:35:47
Autor: s2k
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 11:39, Kuba (aka cita) pisze:

Użytkownik "s2k" <s2k@donikad.pl> napisał w wiadomości
news:4e8eb5f9$0$2490$65785112news.neostrada.pl...

Ludzie nie wiedzą, myślą że jest prosty wzór, że jest tak lub nie,
zapominają o kolorach szarości. Czemu dobrej nalewki nie?!Tylko
ciekawe ile by kosztowała?!Dobra nalewka mam na myśli dobry bieżnik,
starannie napawany, z bardzo dobrej mieszanki gumy.Czy nadal by było
taniej na komplecie.
Dla prostych ludzi, nie fascynatów motoryzacji, istnieją markowe
rozwiązania ogumieniowe z fabryk (którym pomimo wielkości zdarzają się
buble przychodzi mi namyśl np słynny firestone który wybuchał w
terenówkach w USA a co dopiero malutki Pan Kazio co napawa gumeczkę na
oponeczke) dla wszystkich innych poszukiwaczy wrażeń, testów, chwilowo
w kropce: napawanki, używki (nowe się psuje a co dopiero używka nie
wiadomego pochodzenia z niewiadomymi przejściami).
...i na koniec stare ludowe porzekadło "Czemuś biedny boś głupi,
czemuś głupi boś biedny"
Mnie niemiło zaskoczyła wielosezonówka, na śliskim powyżej 7 st C,
finał był na słupie, nikomu nie życzę takich atrakcji. Samochód do
kasacji, taniej było kupić opony, ale to moje wnioski.Mądrość
przychodzi z czasem.

po pierwsze przeczytaj definicje napawania - bo troche Ci sie
pozajączkowało
po drugie za bieżnikowanie opon nie bieże sie Pan Kazio. W zdecydowanej
większości wypadków są to całkiem spore firmy.
Po trzecie - co do głupiego biednego - tak już w zyciu jest, a w tym
kontekscie nabijanie sie z biednych jest średnio trafione.Niestety jak
nie masz, to choćbyś sie zesrał a i tak nie będziesz miał.
Po czwarte moje pytanie było do ludzi, którzy obecnie użytkują nalewki.
Ty uważasz samochody o mocy 136KM za mocne nie biorąc pod uwage
wielkości auta, mylisz napawanie z bieżnikowanem, uważasz, ze firmy
regenerujące opony to jakieś małe firemki za krzakami a do tego
jeździleś na wielosezonówce, ktora Cie zaskoczyla co nie ma wiele
wspólnego z tematem wątku.

Po prostu chcialeś coś napisac i tyle.



1.Po pierwsze mądra głowo przeczytaj http://sjp.pwn.pl/szukaj/nalewka
skoro sam mówisz językiem potocznym, to nie rozumiem co się czepiasz
Według mnie jesteś po nalewce.
Może napawanie nie jest do końca trafne, bo odnosi się do metali, jednak ma więcej wspólnego z czynnością nanoszenia świeżej gumy na starą oponę niż wymienione przez Ciebie hasło "nalewka" używane powszechnie w przemyśle monopolowym.

2.Takie spore firmy że nie umieją produkować opon, ani mieszanki gumowej pod swoją marką(patrz np markowa guma jest podpisywana  w butach adidas)
Większości przypadków Ci chodziło Polonisto mój wielki"większości wypadków są to całkiem spore firmy."Wypadek to możesz mieć na swoich "nalewkach" albo po swoich "nalewkach".

3. Nie nabijam się z biednych. Wręcz próbuje naśladowców mojego dziadowania uchronić przed konsekwencjami poważnych kosztów.

4. Tak 136 koni nawet w kombi daewoo/mercedes kombi to dla mnie spora moc. Wyjdź na parking przed block i zobacz UNA PANDY CINQUECENTO FIESTY MICRY ASTRY z silniczkami od 1.0 do 1.4 z maks 65 koniami
Miałem piękne cudo i wiem jak to jest wąchać spaliny z rury czego kol wiek większego gdzie kierownik wcisnął gaz.
Ty nie rozumiesz chyba poprawnie że nie zależnie od masy 136 koni - opory własne silnika idzie na koła?!

5. Wielosezonowa opona ma do twoich "nalewek" to wspólnego w temacie że wiąże się z dziadowaniem i większym prawdopodobieństwem wypadku.

6. Zaskoczyć to Ciebie może żona prezentem urodzinowym. Wielosezonowa opona zachowała się w sposób przewidywalny, kompletnie nie pomogła mi przy moim błędzie. Nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności jego przestrzegania.To moja wina że kupiłem opony wielosezonowe, niczyja inna.

Dziękuje i Pozdrawiam

Data: 2011-10-07 12:59:28
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "s2k" <s2k@donikad.pl> napisał w wiadomości news:4e8ed600$0$2438$65785112news.neostrada.pl...
1.Po pierwsze mądra głowo przeczytaj http://sjp.pwn.pl/szukaj/nalewka
skoro sam mówisz językiem potocznym, to nie rozumiem co się czepiasz
Według mnie jesteś po nalewce.
Może napawanie nie jest do końca trafne, bo odnosi się do metali, jednak ma więcej wspólnego z czynnością nanoszenia świeżej gumy na starą oponę niż wymienione przez Ciebie hasło "nalewka" używane powszechnie w przemyśle monopolowym.

rozumiem, ze dla Ciebie nie ma różnicy czy ktoś używa potocznego określenia czy myli zupełnie pojęcia.
Napawanie dotyczy obróbki metalem.


2.Takie spore firmy że nie umieją produkować opon, ani mieszanki gumowej pod swoją marką(patrz np markowa guma jest podpisywana  w butach adidas)
Większości przypadków Ci chodziło Polonisto mój wielki"większości wypadków są to całkiem spore firmy."Wypadek to możesz mieć na swoich "nalewkach" albo po swoich "nalewkach".

Nie wiem skąd pomysł nazywania mnie polonistą i dlaczego przez wielkie P ... zwlaszcza, ze to mnie sie czepiają niektórzy za używanie słów potocznych.
Ty zaś pomyliłeś pojęcia - jeśli nie widzisz różnicy, Twoja sprawa.
Poza tym wypadek to można mieć na nalewkach i po nalewkach bez zwględu kto wyprodukował jedno i drugie.
A co do umiejętności produkcji mieszanki - nikt nie neguje wyższości nowych opon nad oponami bieżnikowanymi. Pytanie było generalnie inne, ale widać też nie dostrzegasz różnicy.


4. Tak 136 koni nawet w kombi daewoo/mercedes kombi to dla mnie spora moc. Wyjdź na parking przed block i zobacz UNA PANDY CINQUECENTO FIESTY MICRY ASTRY z silniczkami od 1.0 do 1.4 z maks 65 koniami
Miałem piękne cudo i wiem jak to jest wąchać spaliny z rury czego kol wiek większego gdzie kierownik wcisnął gaz.
Ty nie rozumiesz chyba poprawnie że nie zależnie od masy 136 koni - opory własne silnika idzie na koła?!

Gadasz głupoty.
Mała Mcra z 65konnym silnikiem i FWD najprawdopodobniej "objedzie" 136konną Omege z RWD z palcem w nosie.
Najwyraźniej jeszcze mało w życiu zrobiłeś km różnymi samochodami, albo po prostu Twoja zdolność porównawcza w tej dziedzinie pozostawia wiele do życzenia.



5. Wielosezonowa opona ma do twoich "nalewek" to wspólnego w temacie że wiąże się z dziadowaniem i większym prawdopodobieństwem wypadku.

Nie do końca. Bo jak sie kupuje budżetowe opony a oczekuje od nich tyle samo co od opon z górnej półki to nie dziwie sie, ze ktoś kończy na słupie.

6. Zaskoczyć to Ciebie może żona prezentem urodzinowym. Wielosezonowa opona zachowała się w sposób przewidywalny, kompletnie nie pomogła mi przy moim błędzie. Nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności jego przestrzegania.To moja wina że kupiłem opony wielosezonowe, niczyja inna.

Najlepsze jest to, ze gdybyś w tej samej sytuacji mialem normalną zimówke to pewnie skończyłbyś na tym samym słupie, ale każdy zawsze szuka jakiegoś wytłumaczenia.
Kolega od AMG co to mistrzem kierownicy, jak większość na PMS, jest - nie obronił sie mimo ekstra opon, suchego asfaltu super bryki z jeszcze lepszymi hamulcami oraz jezdni o szerokości trzech pasów kiedy przyłożył w innego Mercedesa w dodatku twoerdząc, ze jedzie 70km/h.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 13:41:30
Autor: Excite
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 12:59, Kuba (aka cita) pisze:
Gadasz głupoty.
Mała Mcra z 65konnym silnikiem i FWD najprawdopodobniej "objedzie"
136konną Omege z RWD z palcem w nosie.
Najwyraźniej jeszcze mało w życiu zrobiłeś km różnymi samochodami, albo
po prostu Twoja zdolność porównawcza w tej dziedzinie pozostawia wiele
do życzenia.

Chyba trochę przesadziłeś :) Te 136KM to mam właśnie w Omedze B sedan i powiem Ci że zbiera się to całkiem nieźle. Od zera ciężko idzie bo to ciężka kobyła ale przy prędkościach autostradowych ładnie się zbiera, bardzo podobnie jak Passat B5 z 1.8t. Prędkość maksymalna (realne, nie licznikowe) 210km/h też jest nie mała jak na tylko 136KM w tak dużym aucie. Kiedyś mój znajomy zarzekał się że jego leciutkie Polo (III 6n) z benzynowym 1.4 60KM jest znacznie bardziej dynamiczne w jeździe miejskiej od mojej Omegi. Pojechaliśmy więc poza drogi publiczne na bezpieczną prostą gdzie sprawdziliśmy przyspieszenie od 0 do 50km/h. I przegrał :) Na 1 ruszyliśmy tak samo ale od 2 biegu różnica była znaczna. Sporo Omeg jest zagazowanych często przy pomocy mieszalnika co psuje ogólna opinie o dynamice tego silnika w Omedze. Osiągi takich "2.0 16V lpg" są tragiczne, jak w 2.0dti albo nawet gorzej.

Data: 2011-10-07 13:53:35
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Excite" <niema@nie.bedzie.pl> napisał w wiadomości news:j6moh8$mja$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-10-07 12:59, Kuba (aka cita) pisze:
Gadasz głupoty.
Mała Mcra z 65konnym silnikiem i FWD najprawdopodobniej "objedzie"
136konną Omege z RWD z palcem w nosie.
Najwyraźniej jeszcze mało w życiu zrobiłeś km różnymi samochodami, albo
po prostu Twoja zdolność porównawcza w tej dziedzinie pozostawia wiele
do życzenia.

Chyba trochę przesadziłeś :) Te 136KM to mam właśnie w Omedze B sedan i powiem Ci że zbiera się to całkiem nieźle. Od zera ciężko idzie bo to ciężka kobyła ale przy prędkościach autostradowych ładnie się zbiera,


mialem 8 omeg.
Należe do Omega Klub Polska od 4 lat.
Znam te samochody na wylot.

Bądz tak dobry i nie pitol mi o tym, ze omega B z silnikiem 2,0 dobrze sie zbiera, bo ktoś pomyśli, ze mówisz poważnie.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 16:03:50
Autor: Excite
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 13:53, Kuba (aka cita) pisze:
Bądz tak dobry i nie pitol mi o tym, ze omega B z silnikiem 2,0 dobrze
sie zbiera, bo ktoś pomyśli, ze mówisz poważnie

Jeszcze w latach 90'tych samochody mające 11,5 a nawet 12s do 100km/h miały miano GT (np. Golf II GT, Golf III GTD). Też czytam forum Omegi i wiem że powszechna opinia mówi o największych V6 jako jedynym sposobie na dynamiczną Omegę. Dla mnie to jest bzdura taka sama jak ta że 2.0 pali niewiele mniej od 3.0 a takie teksty też nie rzadko spotyka się na tym klubowym forum. Jeśli przyjąć że 2.0 16V to jest muł to jak nazwać osiągi wersji 2.5TD, 2.0 8V czy 2.0 DTi ? Ocena wyszła by poza dolną granice skali.

Data: 2011-10-07 16:23:32
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Excite" <niema@nie.bedzie.pl> napisał w wiadomości news:j6n0s4$v51$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2011-10-07 13:53, Kuba (aka cita) pisze:
Bądz tak dobry i nie pitol mi o tym, ze omega B z silnikiem 2,0 dobrze
sie zbiera, bo ktoś pomyśli, ze mówisz poważnie

Jeszcze w latach 90'tych samochody mające 11,5 a nawet 12s do 100km/h miały miano GT (np. Golf II GT, Golf III GTD). Też czytam forum Omegi i wiem że powszechna opinia mówi o największych V6 jako jedynym sposobie na dynamiczną Omegę. Dla mnie to jest bzdura taka sama jak ta że 2.0 pali niewiele mniej od 3.0 a takie teksty też nie rzadko spotyka się na tym klubowym forum. Jeśli przyjąć że 2.0 16V to jest muł to jak nazwać osiągi wersji 2.5TD, 2.0 8V czy 2.0 DTi ? Ocena wyszła by poza dolną granice skali.

pewnie, sam sie zachwycałem w latach 90tyc Mondeo MKII z silnikiem 1,8TD ... i nie moglem uwierzyc, ze diesel może tak zapierdalać.

Sęk w tym, ze czasy sie zmieniły.

2,5 jedzie lepiej od 2,016V bo mam większy momen i w dodatku przy niższych obrotach. Póki nie stajemy na kresce to taki samochód w ruchu ulicznym jest zdecydowanie dynamiczniejszy.
2,016 musisz mocno wkręcić na obroty, zeby to jakoś sie poruszało. Porówywanie czasów do 100km/h w samochodach do codziennego użytku jest nadużyciem bo nie czas przyspieszeń maksymalnych sie liczy, a to na ile dynamicznie można jechać samochodem nie używając czerwonej skali obtotomierza i tu wyższość Omeg V6 nad R4.
Omegi 8V 2,0DTI to nic innego jak wygodne kolubryny, które są przy okazji mega mulaste i trudno z tym polemizować.

Niestety prawdą jest, ze jedynymi dynamicznymi Omegami są wlasnie V6 oraz 2,5DTI.
Co do spalania - zależy jak na to spojrzec. Owszem na forum przesadzają i kult V6 jest mocno przesadzony. Nie można jednak móić, ze 2,0 16V jest dynamiczna :D

Spalanie średnie z dwulitrówki mialem ok 12l a w 2,5 ok 14l. Dla jednych to bardzo dużo, dla mnie ta różnica w ujęciu z jakością jazdy jest niewielka, a jeśli pojedziemy spokojnie (tak jakbyśmy jechali 2,0) to spali w trasie tyle samo.

No ale zbytnie OT tu wyszło.

--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 16:48:05
Autor: Excite
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 16:23, Kuba (aka cita) pisze:
Sęk w tym, ze czasy sie zmieniły.

Jak byśmy rozmawiali o samochodach nowych to OK masz racje. Ale mówimy o starych Oplach które za naszą zachodnią granicą przeważnie są postrzegane jako złom z racji swojego wieku. To są auta z innej epoki i chyba nie ma co ich oceniać obecnymi standardami.

2,5 jedzie lepiej od 2,016V bo mam większy momen i w dodatku przy
niższych obrotach.

Jak by jechała lepiej to jednak do 100km/h rozpędziła by się szybciej. A rozpędza się wolniej więc nie wiem jak chcesz udowodnić lepszą dynamikę przy gorszym przyspieszeniu.

Póki nie stajemy na kresce to taki samochód w ruchu
ulicznym jest zdecydowanie dynamiczniejszy.
2,016 musisz mocno wkręcić na obroty, zeby to jakoś sie poruszało.

No i wkręcam na obroty jak trzeba, od tego są.

Porówywanie czasów do 100km/h w samochodach do codziennego użytku jest
nadużyciem bo nie czas przyspieszeń maksymalnych sie liczy, a to na ile
dynamicznie można jechać samochodem nie używając czerwonej skali
obtotomierza i tu wyższość Omeg V6 nad R4.

Jak chcesz wycisnąć wszystko z 2.5TD to też musisz go kręcić do końca inaczej nie uzyskasz osiągów jakie podaje fabryka. Czasy do 100 akurat dużo mówią o dynamice, to przecież nic innego jak ocena przyspieszenia na 1,2 i 3 biegu. Tych biegów najczęściej używa się w jeździe miejskiej. Sensu nie miały by porównania 0-200 ale takich nikt tu nie proponuje.

Co do spalania - zależy jak na to spojrzec. Owszem na forum przesadzają
i kult V6 jest mocno przesadzony. Nie można jednak móić, ze 2,0 16V jest
dynamiczna :D

Niech będzie zmiana na "wystarczająco dynamiczna jak dla mnie" choć wiadomo że zawsze chciało by się więcej niż się ma.

Data: 2011-10-07 17:29:34
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "Excite" <niema@nie.bedzie.pl> napisał w wiadomości news:j6n3f3$262$1node2.news.atman.pl...
Jak by jechała lepiej to jednak do 100km/h rozpędziła by się szybciej. A rozpędza się wolniej więc nie wiem jak chcesz udowodnić lepszą dynamikę przy gorszym przyspieszeniu.

normalnie.

Dla mnie użyteczny zakres obrotów w samochodzie to 1500-3000rpm i interesuje mnie przyspieszenie i dynamika w tym zakresie.
Omega V6 (z resztą stara R6 też) daje rade w tym zakresie, a R4 nie bardzo.
Nawet jeśli da sie tą kolubryną pojechać do 100km/h w 11 czy 12 sekund, to jednak małe zwinne auto miejsce o mocy 65KM w zakresie obrotów 1500-3000 może okazać sie bardziej dynamiczne.

Kiedyś nawet zrobilem filmik z przyspieszenia Omegi A w zakresie do 2500RPM. Ktoś mi zarzucił, ze przyspieszenie do 100 trwało kilkadziesiąt sekund. Owszem w wyścigach na 400m to strasznie długo, ale przy jeździe miejskiej wystarczy, zeby spod swiateł wyjechać jako pierwszy i na tej pozycji sie utrzymać.




Póki nie stajemy na kresce to taki samochód w ruchu
ulicznym jest zdecydowanie dynamiczniejszy.
2,016 musisz mocno wkręcić na obroty, zeby to jakoś sie poruszało.

No i wkręcam na obroty jak trzeba, od tego są.

No każdy robi jak lubi. Ja np. nie lubie w normalnej, niesportowej jeździe używać maksymalnych zakresów obrotów, zeby nadążyć za innymi.


Porówywanie czasów do 100km/h w samochodach do codziennego użytku jest
nadużyciem bo nie czas przyspieszeń maksymalnych sie liczy, a to na ile
dynamicznie można jechać samochodem nie używając czerwonej skali
obtotomierza i tu wyższość Omeg V6 nad R4.

Jak chcesz wycisnąć wszystko z 2.5TD to też musisz go kręcić do końca inaczej nie uzyskasz osiągów jakie podaje fabryka. Czasy do 100 akurat dużo mówią o dynamice, to przecież nic innego jak ocena przyspieszenia na 1,2 i 3 biegu. Tych biegów najczęściej używa się w jeździe miejskiej. Sensu nie miały by porównania 0-200 ale takich nikt tu nie proponuje.


Nadal nie rozumiesz.
Nie chce wyciskać mega czasów w przyspieszeniu do 100km/h tylko poruszać sie sprawnie w relatywnie niskim zakresie obrotowym silnika, uzysując jednoczesnie zadawalającą dynamike oraz niewygórowane spalanie.
Mając duży ciężki i relatywnie słaby samochód jak Omega 2,0 136KM w zakresie 2000-2500rpm dupy nie urywa, a jak będziesz chcial depnąć .. spalanie mocno wzrośnie.
W tym konteksie silniki V6 spalają tyle samo lub niewiele więcej od R4 przy tych samych osiąganych przyspieszeniach (bo V6 utrzymasz obroty 2500RPM a w R4 3500 dla podobnej dynamiki)

Co do spalania - zależy jak na to spojrzec. Owszem na forum przesadzają
i kult V6 jest mocno przesadzony. Nie można jednak móić, ze 2,0 16V jest
dynamiczna :D

Niech będzie zmiana na "wystarczająco dynamiczna jak dla mnie" choć wiadomo że zawsze chciało by się więcej niż się ma.


I też ja nie mówie, ze ona nie jedzie. Nie mozna jednak mówić, ze to mocne auto bo tak nie jest.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 13:44:25
Autor: s2k
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 12:59, Kuba (aka cita) pisze:

Użytkownik "s2k" <s2k@donikad.pl> napisał w wiadomości
news:4e8ed600$0$2438$65785112news.neostrada.pl...
1.Po pierwsze mądra głowo przeczytaj http://sjp.pwn.pl/szukaj/nalewka
skoro sam mówisz językiem potocznym, to nie rozumiem co się czepiasz
Według mnie jesteś po nalewce.
Może napawanie nie jest do końca trafne, bo odnosi się do metali,
jednak ma więcej wspólnego z czynnością nanoszenia świeżej gumy na
starą oponę niż wymienione przez Ciebie hasło "nalewka" używane
powszechnie w przemyśle monopolowym.

rozumiem, ze dla Ciebie nie ma różnicy czy ktoś używa potocznego
określenia czy myli zupełnie pojęcia.
Napawanie dotyczy obróbki metalem.


2.Takie spore firmy że nie umieją produkować opon, ani mieszanki
gumowej pod swoją marką(patrz np markowa guma jest podpisywana w
butach adidas)
Większości przypadków Ci chodziło Polonisto mój wielki"większości
wypadków są to całkiem spore firmy."Wypadek to możesz mieć na swoich
"nalewkach" albo po swoich "nalewkach".

Nie wiem skąd pomysł nazywania mnie polonistą i dlaczego przez wielkie P
... zwlaszcza, ze to mnie sie czepiają niektórzy za używanie słów
potocznych.
Ty zaś pomyliłeś pojęcia - jeśli nie widzisz różnicy, Twoja sprawa.
Poza tym wypadek to można mieć na nalewkach i po nalewkach bez zwględu
kto wyprodukował jedno i drugie.
A co do umiejętności produkcji mieszanki - nikt nie neguje wyższości
nowych opon nad oponami bieżnikowanymi. Pytanie było generalnie inne,
ale widać też nie dostrzegasz różnicy.


4. Tak 136 koni nawet w kombi daewoo/mercedes kombi to dla mnie spora
moc. Wyjdź na parking przed block i zobacz UNA PANDY CINQUECENTO
FIESTY MICRY ASTRY z silniczkami od 1.0 do 1.4 z maks 65 koniami
Miałem piękne cudo i wiem jak to jest wąchać spaliny z rury czego kol
wiek większego gdzie kierownik wcisnął gaz.
Ty nie rozumiesz chyba poprawnie że nie zależnie od masy 136 koni -
opory własne silnika idzie na koła?!

Gadasz głupoty.
Mała Mcra z 65konnym silnikiem i FWD najprawdopodobniej "objedzie"
136konną Omege z RWD z palcem w nosie.
Najwyraźniej jeszcze mało w życiu zrobiłeś km różnymi samochodami, albo
po prostu Twoja zdolność porównawcza w tej dziedzinie pozostawia wiele
do życzenia.





5. Wielosezonowa opona ma do twoich "nalewek" to wspólnego w temacie
że wiąże się z dziadowaniem i większym prawdopodobieństwem wypadku.

Nie do końca. Bo jak sie kupuje budżetowe opony a oczekuje od nich tyle
samo co od opon z górnej półki to nie dziwie sie, ze ktoś kończy na słupie.

6. Zaskoczyć to Ciebie może żona prezentem urodzinowym. Wielosezonowa
opona zachowała się w sposób przewidywalny, kompletnie nie pomogła mi
przy moim błędzie. Nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności
jego przestrzegania.To moja wina że kupiłem opony wielosezonowe,
niczyja inna.

Najlepsze jest to, ze gdybyś w tej samej sytuacji mialem normalną
zimówke to pewnie skończyłbyś na tym samym słupie, ale każdy zawsze
szuka jakiegoś wytłumaczenia.
Kolega od AMG co to mistrzem kierownicy, jak większość na PMS, jest -
nie obronił sie mimo ekstra opon, suchego asfaltu super bryki z jeszcze
lepszymi hamulcami oraz jezdni o szerokości trzech pasów kiedy przyłożył
w innego Mercedesa w dodatku twoerdząc, ze jedzie 70km/h.



"> Mała Mcra z 65konnym silnikiem i FWD najprawdopodobniej "objedzie"
> 136konną Omege z RWD z palcem w nosie."

Mimo różnic w sekundach do 100k/h? Mówimy o prostym odcinku drogi?!

http://pl.wikipedia.org/wiki/Nissan_Micra#Dane_techniczne
Super duper droga wersja 16v ma katalogowo 12 s


http://pl.wikipedia.org/wiki/Opel_Omega
10,4s
prz 125 koniach a nie 135

http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/ford/mondeo/i.html
9,7 s pomimo że ciężka kobyła

Zauważasz różnice w zmierzonych czasach.
Więc o czym jest mowa o objechaniu?! Na prostej masz się nijak w 1 setce a już nie mówiąc powyżej 100 na godzinę, ale ty wiesz i tak lepiej.


> Najlepsze jest to, ze gdybyś w tej samej sytuacji mialem normalną
> zimówke to pewnie skończyłbyś na tym samym słupie, ale każdy zawsze
> szuka jakiegoś wytłumaczenia.

I znów mylisz pojęcia. Jechałem spokojnie, 60 koni a nie Amg 400 konne, gdybym jechał szybko nie żył bym. Wytłumaczenie jest takie że była moja wina. Skoro tylko zależy wszystko od twoich umiejętności to czemu w samochodach montują ABS ESP?! Czy aby nie po to żeby zniwelować konsekwencje pomyłek kierowcy?! Po co wymyślili sobie przegląd techniczny co rok?! Czy jesteś bogiem i nie popełniasz błędów?!

Data: 2011-10-07 13:48:55
Autor: Excite
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 13:44, s2k pisze:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Opel_Omega
10,4s
prz 125 koniach a nie 135

Omega B ma 11s.

Data: 2011-10-07 13:53:51
Autor: s2k
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 13:48, Excite pisze:
W dniu 2011-10-07 13:44, s2k pisze:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Opel_Omega
10,4s
prz 125 koniach a nie 135

Omega B ma 11s.

Pokaż źródło 11s.

Taka ciekawostka spod blocku. W Polskim salonie dostępna jest jedynie wersja Nissan Micra 1,2 litra 80 koni, 1,4 16 v nie osiągalne.

Data: 2011-10-07 15:34:08
Autor: Excite
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 13:53, s2k pisze:
Pokaż źródło 11s.

http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/opel/omega/b-sedan-2.0-i-16v-136km.html

Data: 2011-10-07 13:55:32
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "s2k" <s2k@donikad.pl> napisał w wiadomości news:4e8ee615$0$3511$65785112news.neostrada.pl...
I znów mylisz pojęcia. Jechałem spokojnie, 60 koni a nie Amg 400 konne, gdybym jechał szybko nie żył bym. Wytłumaczenie jest takie że była moja wina. Skoro tylko zależy wszystko od twoich umiejętności to czemu w samochodach montują ABS ESP?! Czy aby nie po to żeby zniwelować konsekwencje pomyłek kierowcy?! Po co wymyślili sobie przegląd techniczny co rok?! Czy jesteś bogiem i nie popełniasz błędów?!


nie mówie, ze kierowca nie może sie pomylić.
Mówie, ze istnieje b. duże prawdopodobieństwo, ze gdybyś mial inne opony popełniłbyś ten sam błąd i pewnie b. podobnie by sie skońćzyło.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 14:10:51
Autor: kamil
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On 06/10/2011 17:38, Przemysław Czaja wrote:

Użytkownik "Excite" <

Różnice są znacznie większe przy większych oponach. Ja byłem zmuszony
kupić 2szt na tył ale 225/45/17" i nalewka Profil kosztowała 150zł
szt. gdzie nowe Continentale to koszt około 500zł/szt a najtańsze
Chińszczyzny to około 250zł/szt.

Założyć nadlewki na takie koła (prawdopodobnie auto o sporej mocy) to
trzeba mieć nierówno pod sufitem. Ręce opadają.

Normalni ludzie, których nie stać na duży samochód, kupują po prostu coś taniego. Niektórzy za to wydadzą ostatnie oszczędności na kolubrynę po niemieckim emerycie żeby "somsiadowi oko zbielało", a potem dziadują 50zł na oponach i wylewają olej do kanału, bo przecież wymiana w warsztacie kosztuje.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2011-10-07 15:21:02
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com> napisał w wiadomości news:j6mtor$3mp$1inews.gazeta.pl...
Normalni ludzie, których nie stać na duży samochód, kupują po prostu coś taniego. Niektórzy za to wydadzą ostatnie oszczędności na kolubrynę po niemieckim emerycie żeby "somsiadowi oko zbielało", a potem dziadują 50zł na oponach i wylewają olej do kanału, bo przecież wymiana w warsztacie kosztuje.


generalnie - mówimy o tanich samochodach i nie za ostatnie pieniądze.
W przypadku 17" różnica w cenie wynosi troche więcej niz 50zł.
Nawet w moim przypoadku, gdzie potrzebuje 15" różnica to ok 100zł/szt czyli ok 100% ceny.

Tak czy inaczej zamówiłem już nowe, ale to nie ma większego znaczenia w tym momencie.
Nie rozumiem odpowiedzi takich jak Twoja. Skąd wziąłeś te 50zł?


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 15:32:38
Autor: s2k
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 15:10, kamil pisze:
On 06/10/2011 17:38, Przemysław Czaja wrote:

Użytkownik "Excite" <

Różnice są znacznie większe przy większych oponach. Ja byłem zmuszony
kupić 2szt na tył ale 225/45/17" i nalewka Profil kosztowała 150zł
szt. gdzie nowe Continentale to koszt około 500zł/szt a najtańsze
Chińszczyzny to około 250zł/szt.

Założyć nadlewki na takie koła (prawdopodobnie auto o sporej mocy) to
trzeba mieć nierówno pod sufitem. Ręce opadają.

Normalni ludzie, których nie stać na duży samochód, kupują po prostu coś
taniego. Niektórzy za to wydadzą ostatnie oszczędności na kolubrynę po
niemieckim emerycie żeby "somsiadowi oko zbielało", a potem dziadują
50zł na oponach i wylewają olej do kanału, bo przecież wymiana w
warsztacie kosztuje.




Co ty z tym olejem? W wielu miejscach chętnie przyjmują przepracowany olej, a nawet płacą za niego.Przepracowany olej to paliwo do specjalnych pieców ogrzewających warsztaty.

http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&cd=1&ved=0CDEQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.marax.pl%2Fpiece-na-olej-przepracowany-c-1_33_38.html&rct=j&q=piec%20na%20przepracowany%20olej&ei=f_6OTpC_O46AhQeu743eDw&usg=AFQjCNE_pDQFtx8bJQxEgQUjyfam8F9-DQ&sig2=r6XaYal0BXvjmYQBX4BaqQ&cad=rja

"Normalni ludzie, których nie stać na duży samochód, kupują po prostu coś
> taniego."
Dobra dobra, a Pan Miecio co firmę budowlaną ma to przecież nie będzie jeździł z 4 pracownikami, wiertarkami, klejami, kluczami Fiatem CINQUECENTO?! Tanie nie koniecznie oznacza małe, wielokrotnie duże jest tańsze od małego. Właśnie oglądałem FIESTY i pomimo że są małe to droższe są od ASTRY Kombi w podobnym roczniku.

Data: 2011-10-07 16:24:42
Autor: kamil
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On 07/10/2011 14:32, s2k wrote:


Co ty z tym olejem? W wielu miejscach chętnie przyjmują przepracowany
olej, a nawet płacą za niego.Przepracowany olej to paliwo do specjalnych
pieców ogrzewających warsztaty.


Podobnie, jak w wielu miejscach jeszcze zapłacą za stare sprzęty AGD, więc te pralki w lasach same się wyrzucają, jak nic.



"Normalni ludzie, których nie stać na duży samochód, kupują po prostu coś
 > taniego."
Dobra dobra, a Pan Miecio co firmę budowlaną ma to przecież nie będzie
jeździł z 4 pracownikami, wiertarkami, klejami, kluczami Fiatem
CINQUECENTO?! Tanie nie koniecznie oznacza małe, wielokrotnie duże jest
tańsze od małego. Właśnie oglądałem FIESTY i pomimo że są małe to
droższe są od ASTRY Kombi w podobnym roczniku.


Jeśli pana Miecia stać na utrzymanie czterech pracowników, a nie stać na opony raz na dwa lata, to znaczy że coś z jego firmą jest nieteges..



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2011-10-07 17:31:25
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com> napisał w wiadomości news:j6n5jq$rda$1inews.gazeta.pl...

Jeśli pana Miecia stać na utrzymanie czterech pracowników, a nie stać na opony raz na dwa lata, to znaczy że coś z jego firmą jest nieteges..


mieszkasz w PL czy gdzies w krajach rzek miodem i mlekiem płynących?

Tak samo stać go na nalewki ew. co roku używki na kołach jak i 4 pradcowników w tym 2 na czarno, a pozostałych dwóch za minimalną płace w wynagrodzeniu oficjalnym i dodatkową wypłate nieoficjalną.

Naprawde chcesz o tym polemizować?


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 16:41:48
Autor: kamil
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
On 07/10/2011 16:31, Kuba (aka cita) wrote:

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com> napisał w wiadomości
news:j6n5jq$rda$1inews.gazeta.pl...

Jeśli pana Miecia stać na utrzymanie czterech pracowników, a nie stać
na opony raz na dwa lata, to znaczy że coś z jego firmą jest nieteges..


mieszkasz w PL czy gdzies w krajach rzek miodem i mlekiem płynących?

Tak samo stać go na nalewki ew. co roku używki na kołach jak i 4
pradcowników w tym 2 na czarno, a pozostałych dwóch za minimalną płace w
wynagrodzeniu oficjalnym i dodatkową wypłate nieoficjalną.

Naprawde chcesz o tym polemizować?

Nie chcę, ale czy mam wobec tego popierać takiego pana Mietka zatrudniającego na budowie ludzi bez ubezpieczenia i jeżdżącego przeładowanym gruchotem na niepewnych oponach?





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2011-10-07 20:54:58
Autor: Kuba \(aka cita\)
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com> napisał w wiadomości news:j6n6js$1ah$1inews.gazeta.pl...
On 07/10/2011 16:31, Kuba (aka cita) wrote:

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com> napisał w wiadomości
news:j6n5jq$rda$1inews.gazeta.pl...

Jeśli pana Miecia stać na utrzymanie czterech pracowników, a nie stać
na opony raz na dwa lata, to znaczy że coś z jego firmą jest nieteges..


mieszkasz w PL czy gdzies w krajach rzek miodem i mlekiem płynących?

Tak samo stać go na nalewki ew. co roku używki na kołach jak i 4
pradcowników w tym 2 na czarno, a pozostałych dwóch za minimalną płace w
wynagrodzeniu oficjalnym i dodatkową wypłate nieoficjalną.

Naprawde chcesz o tym polemizować?

Nie chcę, ale czy mam wobec tego popierać takiego pana Mietka zatrudniającego na budowie ludzi bez ubezpieczenia i jeżdżącego przeładowanym gruchotem na niepewnych oponach?


temat tak szeroki i wcale nie taki prosty i oczywisty, ze nie ma większego sensu (w tym gronie) go poruszać.
ps. w tym gronie, bo powinien być załatwiony na Wiejskiej!


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM

Data: 2011-10-07 10:04:13
Autor: s2k
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-06 18:26, Excite pisze:
W dniu 2011-10-06 17:50, Dysiek pisze:
Zastanawiam sie po co w ogole kupowac opony regenerowane? Jaka to jest
oszczednosc? 50 zl na komplecie?

Różnice są znacznie większe przy większych oponach. Ja byłem zmuszony
kupić 2szt na tył ale 225/45/17" i nalewka Profil kosztowała 150zł szt.
gdzie nowe Continentale to koszt około 500zł/szt a najtańsze
Chińszczyzny to około 250zł/szt.

Continental to najwyższa półka. Ile mocy że nie rozważałeś Dębicy?

Data: 2011-10-11 20:41:10
Autor: scobowski
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 10:04, s2k pisze:
W dniu 2011-10-06 18:26, Excite pisze:
W dniu 2011-10-06 17:50, Dysiek pisze:
Zastanawiam sie po co w ogole kupowac opony regenerowane? Jaka to jest
oszczednosc? 50 zl na komplecie?

Różnice są znacznie większe przy większych oponach. Ja byłem zmuszony
kupić 2szt na tył ale 225/45/17" i nalewka Profil kosztowała 150zł szt.
gdzie nowe Continentale to koszt około 500zł/szt a najtańsze
Chińszczyzny to około 250zł/szt.

Continental to najwyższa półka. Ile mocy że nie rozważałeś Dębicy?

Pisałem wyżej, powtórzę ;)
Co ma moc do dębicy?
Znajome A8D2 popyla na Dębicach - bezproblemowo.

Data: 2011-10-07 13:58:37
Autor: Dysiek
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Różnice są znacznie większe przy większych oponach. Ja byłem zmuszony kupić 2szt na tył ale 225/45/17" i nalewka Profil kosztowała 150zł szt. gdzie nowe Continentale to koszt około 500zł/szt a najtańsze Chińszczyzny to około 250zł/szt.


To moze trzeba kupic auto na ktorego utrzymanie nas stac? Ja np. kupujac auto patrze by opony mialo raczej typowe i nie za duzy rozmiar felgi.


Dysiek

Data: 2011-10-07 15:41:47
Autor: Excite
ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
W dniu 2011-10-07 13:58, Dysiek pisze:
To moze trzeba kupic auto na ktorego utrzymanie nas stac? Ja np. kupujac
auto patrze by opony mialo raczej typowe i nie za duzy rozmiar felgi.

To nie kwestia auta tylko nieoryginalnych felg które dostałem razem z tym autem. Co miałem je wyrzucić ? :) Wyglądały bardzo ładnie więc nie wiedząc jeszcze jak to w praktyce wygląda z nalewkami "nowej generacji" kupiłem je w ciemno. Nie sprawdziły się, do tego doszły problemy z ciągle wyginającymi się felgami (ale to już nie z winy opon) i szpanerskie 17" wymieniłem na nowe stalówki 15" z nowymi Firestone TZ300 195/65.

ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona