Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   kupiłam nowe auto, nie mogę go utrzymać - co zrobić

kupiłam nowe auto, nie mogę go utrzymać - co zrobić

Data: 2011-05-16 23:41:11
Autor: Alexy
kupiłam nowe auto, nie mogę go utrzymać - co zrobić
Użytkownik "tradycja" <xyzabc@eu.pl> napisał w wiadomości news:iqs077$6pb$1node2.news.atman.pl...

w 2010 (niecały rok temu) kupiłam nowego Civica (2009) za 66 tyś
kredyt (na działalność) - na max (8 lat) = nie da się wydłużyć, rata 1100 + mając mieszkanie na kredyt i generalnie będąc na drobku w życiu (późno lepiej niż wcale, no ale wszystko naraz - nie uciągam budżetu, z miesiaca na miesiąc wchodzę w koszta i długi (karty kredytowe, niezapałacne czynsze...)


Wiadomo że sprzedając samochód w takiej styuacji tracę mnóóóóstwo siana - i wygrywam nagrodę Darwina :p
(o stratach dodanych (odliczony podatek / amortyzacja; kosztykredytu,...) nie trzeba dodawać...)
Ile możnaby dostać za takie auto?


nie wiem na co licząc, posyłam pytanie do jakiejść mądrej gowy - co zrobić...
(może przynajmniej potwierdzenia, że nie ma nic głupszego niż sprzedaż....(?))

Policzmy:
Auto kosztowało - 66tys. zł.
Rocznie spłacasz - 1100 * 12 = 13200zł
Cały kredyt będzie CIę kosztował - 13200 * 8 = 105600
Problem jest w tym, że to auto traci na wartości procentowo szybciej niż jesteś w stanie procentowo spłacać kredyt.

Auto obecnie warte jest od 40 do 50 tys. zł.

Jeżeli chodzi o sprzedaż to jeżeli jest to kredyt samochodowy pod zastaw samochodu to bez banku nic nie zrobisz i bez szczerej rozmowy z doradcą banku, w którym brałaś kredyt nic nie ruszysz.
Czy stracisz dużo "siana" przy sprzedaży?
I tak i nie.
Jeżeli sprzedasz to auto, pozbywasz się większości kredytu, który musisz spłacić jeszcze w wysokości ok. 92400zł + koszty ubezpieczeń + koszty eksploatacji. Sprzedając to auto, kredyt jest przeliczany na nowo. Może się okazać, że dołożysz do całego interesu kilka tys. zł, ale nie kilkadziesiąt, płacąc nadal kredyt za to auto. Być może uda Ci się sprzedać to auto wraz z kredytem, czyli za spłatę pozostałego kredytu i olać tę część kredytu już spłaconego, ale dzięki temu uwalniasz się od wydatków ponad 2000zł miesięcznie, bo tyle musisz wydawać obecnie na samochód (kredyt + ubezpieczenia + przeglądy gwarancyjne + koszty eksploatacyjne typu wymiana olejów itp., + koszty paliwa + dodatkowe odsetki na kartach kredytowych). Sprzedając to auto, pozbywasz się też zadłużenia na kartach kredytowych, bo jesteś w stanie je spłacić tym co zaoszczędzisz ponosząc wszelkie koszty za ten samochód.
Trzeba sobie też powiedzieć, że karty kredytowe są oprocentowane najwyżej z wszelkich możliwych kredytów i tak naprawdę Twój obecny kredyt samochodowy będzie się przekształcał stopniowo w kredyt na karcie kredytowej i debetach. W sumie to auto będzie cię kosztować nie 105600zł lecz dużo więcej, bo co miesiąc będziesz jeszcze dokładać do spłaty zadłużeń na kartach tylko z powodu spłaty kredytu samochodowego.
Bez samochodu da się żyć. Można też w razie czego kupić samochód stary za 2-3 tys. zł., którym także da się jeździć i prowadzić działalność.

Nagrodę Darwina to wygrasz jak tego nie zrobisz, bo wpadniesz w tzw. pułapkę długową, polegająca na tym, że będziesz zaciągać kolejne długi na coraz gorszych warunkach, aby spłacać poprzednie. Wyjście z takiej pułapki jest bardzo trudne, a czasem wręcz niemożliwe. Znam takie przypadki wśród znajomych. Jedna z takich rodzin jest tak zadłużona, że nie jest już w stanie spłacać samych odsetek, a co dopiero zadłużenia. Przychodzi tylko komornik za komornikiem i zabiera co się tylko da. Nie mogą nic kupić do domu, nie mogą się zatrudniać "na czysto", bo i tak zabiorą to komornicy. Ich życie to tylko wegetacja, a ich cały majątek to tylko to co są w stanie wypić, a wbrew pozorom nie mają najgorszych dochodów, bo jest to emerytowany wojskowy i pracująca żona.

Ja uważam, że w pierwszej kolejności trzeba się pozbyć wrzoda.
Spłacić karty kredytowe.
Spłacić zadłużenia za czynsze i inne opłaty.
Znaleźć oszczędności i wytyczyć sobie priorytety.
Pomyśleć jak dorobić i zarobić, aby kupić auto.
Pomyśleć o innym, tanim samochodzie.
Podstawowa zasada to kupując auto na kredyt musimy zapłacić gotówką w wysokości conajmniej 60% kosztu samochodu lub brać auto w leasing, aby można było się go łatwo pozbyć bez ponoszenia dodatkowych kosztów i spłaty reszty rat.
Jeżeli bierzesz kredyt bankowy na całość samochodu to musisz mieć na kupce odłożoną jego równowartość jako tzw. bufor, który umożliwi w razie problemów szybkie wyjście z zadłużenia. Zatem prawda jest taka, ze kredyty są dla tych, którzy są bogaci,  a nie chcą wydawać kasy, bo nią obracają robiąć kolejna kasę. Osoba biedna nie powinna brać żadnych kredytów.
Weź pod uwagę, że obecnie koszty życia wciąż idą w górę, a zarobki w dół i to we wszystkich sektorach. Im będziesz dłużej zwlekać, tym będzie gorzej pozbyc się problemu.

Najgorsza systuacja jaka może się przytrafić kredytobiorcy, który kupuje auto kedytując je w 100% to mieć wypadek.
Rozwalasz auto. Pieniądze z ubezpieczenia zabiera bank. Nie masz samochodu, a bank żąda od Ciebie spłaty różnicy i to w bardzo krótkim czasie. Jak jeszcze dojdzie do tego problem z odpowiedzialnościa za spowodowanie wypadku, czy też co najgorsze udowodnią Ci szczególne zaniedbanie to już jest przesrane totalnie.
Taką sytuację miał znajomy, z którym razem pracowaliśmy. Skasował samochód i został z długami i bez kasy na jakiekolwiek auto.

Data: 2011-05-16 23:45:01
Autor: Alexy
kupiłam nowe auto, nie mogę go utrzymać - co zrobić
Użytkownik "Alexy" <alexyNOSPAM@onet.com.pl> napisał w wiadomości news:iqs5lt$rcl$1news.onet.pl...

Jeżeli sprzedasz to auto, pozbywasz się większości kredytu, który musisz spłacić jeszcze w wysokości ok. 92400zł

Te 92400 to jest kwota, którą trzeba spłacić, dalej spłacając obecny kredyt.
W przypadku sprzedaży samochodu bank na nowo przeliczy ten kredyt i odsetki zostaną zmniejszone.
Ile będzie tych odsetek, które trzeba dopłacić zalezy od rodzaju kredytu oraz od banku.

Data: 2011-05-16 23:58:49
Autor: tradycja
kupiłam nowe auto, nie mogę go utrzymać - co zrobić
"Alexy" <alexyNOSPAM@onet.com.pl> wrote in message news:iqs5lt$rcl$1news.onet.pl...

Policzmy:
Auto kosztowało - 66tys. zł.
Rocznie spłacasz - 1100 * 12 = 13200zł
Cały kredyt będzie CIę kosztował - 13200 * 8 = 105600
Problem jest w tym, że to auto traci na wartości procentowo szybciej niż jesteś w stanie procentowo spłacać kredyt.

Auto obecnie warte jest od 40 do 50 tys. zł.

Jeżeli chodzi o sprzedaż to jeżeli jest to kredyt samochodowy pod zastaw samochodu to bez banku nic nie zrobisz i bez szczerej rozmowy z doradcą banku, w którym brałaś kredyt nic nie ruszysz.
Czy stracisz dużo "siana" przy sprzedaży?
I tak i nie.
Jeżeli sprzedasz to auto, pozbywasz się większości kredytu, który musisz


o ranyy, dzięęęeki - nie spodziewałam się tak rzeczowych konkluzji!
nie jestem w stanie ocenić ich wartosci realnej, ale wyglądają 'niebezpiecznie' poprawnie
czy jestes już żonaty? ;;;)))


Qurdę, teraz jestem poważnie zaniepokojona,
nie wiem też na czym polega sprzedaż autaz kredytem
(a także - jak t odziała że 'sprzedając auto, kredyt jest przeliczany na nowo'...)

Pytanie też, jak sprzedać takie auto NIE MAJĄC GOTÓWKI (dostanę ~50 tyś a mam spłacić 100).

Data: 2011-05-16 22:48:56
Autor: Lisciasty
kupiłam nowe auto, nie mogę go utrzymać - co zrobić
On 16 Maj, 23:58, "tradycja" <xyz...@eu.pl> wrote:
czy jestes już żonaty? ;;;)))

IMHO pytanie powinno brzmieć "czy jesteś już żonaty i dobrze
zarabiasz?" ;P

Pzdr.
L.

Data: 2011-05-17 23:11:17
Autor: Alexy
kupiłam nowe auto, nie mogę go utrzymać - co zrobić
Użytkownik "Lisciasty" <lisciasty@post.pl> napisał w wiadomości news:b07850f0-7508-44dc-b064-

IMHO pytanie powinno brzmieć "czy jesteś już żonaty i dobrze
zarabiasz?" ;P

a odpowiedź powinna brzmieć:
"jestem wolny i mam długi...." ;)

Data: 2011-05-17 00:56:28
Autor: WOJO
kupiłam nowe auto, nie mogę go utrzymać - co zrobić
czy jestes już żonaty? ;;;)))
A chociaż ładna jesteś ? :)

Qurdę, teraz jestem poważnie zaniepokojona,
Dopiero teraz ?

nie wiem też na czym polega sprzedaż autaz kredytem
(a także - jak t odziała że 'sprzedając auto, kredyt jest przeliczany na nowo'...)

Pytanie też, jak sprzedać takie auto NIE MAJĄC GOTÓWKI (dostanę ~50 tyś a mam spłacić 100).
W pierwszej kolejności do banku na rozmowę !
Pozdrawiam !
WOJO

Data: 2011-05-17 03:33:22
Autor: Massai
zrobić
tradycja wrote:

"Alexy" <alexyNOSPAM@onet.com.pl> wrote in message
news:iqs5lt$rcl$1news.onet.pl...

> Policzmy:
> Auto kosztowało - 66tys. zł.
> Rocznie spłacasz - 1100 * 12 = 13200zł
> Cały kredyt będzie CIę kosztował - 13200 * 8 = 105600
> Problem jest w tym, że to auto traci na wartości procentowo
> szybciej niż  jesteś w stanie procentowo spłacać kredyt.
> > Auto obecnie warte jest od 40 do 50 tys. zł.
> > Jeżeli chodzi o sprzedaż to jeżeli jest to kredyt samochodowy pod
> zastaw  samochodu to bez banku nic nie zrobisz i bez szczerej
> rozmowy z doradcą  banku, w którym brałaś kredyt nic nie ruszysz.
> Czy stracisz dużo "siana" przy sprzedaży?  I tak i nie.  Jeżeli
> sprzedasz to auto, pozbywasz się większości kredytu, który musisz


o ranyy, dzięęęeki - nie spodziewałam się tak rzeczowych konkluzji!
nie jestem w stanie ocenić ich wartosci realnej, ale wyglądają
'niebezpiecznie' poprawnie czy jestes już żonaty? ;;;)))


Qurdę, teraz jestem poważnie zaniepokojona,
nie wiem też na czym polega sprzedaż autaz kredytem

Umowa trójstronna, bank musi zaakceptować kupującego, tzn. sprawdzić
jego zdolność kredytową, bo ten ktoś przejmuje Twój kredyt.

W efekcie takiej sprzedaży może coś dostaniesz, a może nie. to byłaby
najbardziej korzystna dla Ciebie forma pozbycia się garba.

(a także - jak t odziała że 'sprzedając auto, kredyt jest przeliczany
na nowo'...)

Chodzi o to że spłacasz dużą część kredytu "tu i teraz". Tym samym de
facto bankowi już nie jesteś winna tak długo - tak dużo kasy, jak
wcześniej planowali wyliczali.

Tyle że to zależy mocno od banku i umowy. A że banki w Polsce to
niestety mocno złodziejskie instytucje... Choroba, jak ktoś przy
podliczaniu oferty dolicza dodatkowo pińcet pozycji obowiązkowych - to
czystej wody kanciarz.
Często się widzi że kredyt jest oprocentowany wibor+ileś tam procent,
do tego ubezpieczenie kredytu obowiązkowe, opłata manipulacyjna, opłata
za przygotowanie i rozpatrzenie wniosku, opłata za uruchomienie
kredytu, i na sam koniec nie wiedzieć czemu - marża banku (tak jakby
jej nie było na początku wliczonej)...

W efekcie może się okazać że przy podpisywaniu kredytu były "stałe
koszty", a samo oprocentowanie nie było takie duże, co niestety stawia
cię w złej sytuacji.

Generalnie banki niechętnie rezygnują z odsetek. Przy wcześniejszej
spłacie kredytu lubią pobierać opłatę.
Tutaj zdaje się masz o tyle komfortową sytuację że bankowi nie wolno
pobierac opłat za wcześniejszą spłatę, jak kredyt był mniejszy niż 80k
pln.


Pytanie też, jak sprzedać takie auto NIE MAJĄC GOTÓWKI (dostanę ~50
tyś a mam spłacić 100).

Przede wszystkim popatrz w umowę kredytu.

--
Pozdro
Massai

Data: 2011-05-17 23:07:49
Autor: Alexy
kupiłam nowe auto, nie mogę go utrzymać - co zrobić
Użytkownik "tradycja" <xyzabc@eu.pl> napisał w wiadomości news:iqs6ki$o5i$1node2.news.atman.pl...

o ranyy, dzięęęeki - nie spodziewałam się tak rzeczowych konkluzji!
nie jestem w stanie ocenić ich wartosci realnej, ale wyglądają 'niebezpiecznie' poprawnie

Po prostu trzeba sobie uświadomić jakie są następstwa oraz jakie możliwości.

czy jestes już żonaty? ;;;)))

Tak, ale jakby coś to możemy się spotkać ;)

Qurdę, teraz jestem poważnie zaniepokojona,
nie wiem też na czym polega sprzedaż autaz kredytem
(a także - jak t odziała że 'sprzedając auto, kredyt jest przeliczany na nowo'...)

Pytanie też, jak sprzedać takie auto NIE MAJĄC GOTÓWKI (dostanę ~50 tyś a mam spłacić 100).

Nie masz spłacić 100 tys.
Tyle, a nawet dużo więcej będziesz musiała spłacić jeżeli dalej będziesz ciągnąć ten kredyt i zadłużać się na kartach kredytowych, tylko po to aby spłacać ten kredyt samochodowy.
Jeżeli kredyt zostaje spłacony jednorazowo np. na skutek sprzedaży tego samochodu innej osobie to nie płacisz odsetek za 8 lat tylko beżące odsetki + dodatkowe koszta operacyjne.
Wartość kredytu, który dostałaś to 66 tys. zł.
Te 92tys. zł to jest Twój kredyt + odsetki za okres 8 lat.
Rok już spłacałaś. Ale nie wiemy jak liczone były odsetki. Czy jako stałe czy też zmienne oprocentowanie. Od tego zależy ile do tej pory spłaciłaś samego kredytu, a ile odsetek.

W przypadku sprzedaży auta zastawionego w banku musisz to zrobić poprzez bank. Nie ma innej możliwości. Ty możesz tylko przyprowadzić klienta do banku, a resztą zajmuje się bank. Ty tych pieniedzy nawet nie zobaczysz, ale też przestaniesz mieć zobowiązania wobec banku lub też pozostanie Ci do spłaty niewielka kwota, którą po rozłożenniu na raty spłacisz bez problemów. Dlatego też w pierwszej kolejności należy odwiedzić bank i opowiedzieć doradcy finansowemu dokładnie to co opisałaś tu na grupie. Można też skorzystać z usług doradców finansowych, którzy właśnie zajmują się wyciąganiem z takich wydawałoby się beznadziejnych sytuacji. Następnie dajesz ogłoszenia o sprzedaży z informacją o zasadach sprzedaży.

Wpisz w Googlach "jak się pozbyć długu".
Znajdziesz wiele ciekawych informacji na ten temat.

kupiłam nowe auto, nie mogę go utrzymać - co zrobić

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona