Sam nie wiem po co ;) Oglądać filmy z Tesco po piątaku chyba.

Czy ktoś bawi się jeszcze w nagrywanie płyt? Czy hdd żondzom?

--
Piotrek

Let me see your war face.

Użytkownik "PiteR" <email@fauszywy.pl> napisał w wiadomości news:XnsA87B105528C6PanElektroniklocalhost.net...

Sam nie wiem po co ;) Oglądać filmy z Tesco po piątaku chyba.
Czy ktoś bawi się jeszcze w nagrywanie płyt? Czy hdd żondzom?

Jaki? Nagrywałech na CD/DVD. Bluraya jeszcze nie mam. Płyty są chyba nadal w kosmicznych cenach.

--
Pozdrawiam
neelix

neelix pisze tak:

Użytkownik "PiteR" <email@fauszywy.pl> napisał w wiadomości news:XnsA87B105528C6PanElektroniklocalhost.net...

Sam nie wiem po co ;) Oglądać filmy z Tesco po piątaku chyba.
Czy ktoś bawi się jeszcze w nagrywanie płyt? Czy hdd żondzom?

Jaki? Nagrywałech na CD/DVD. Bluraya jeszcze nie mam. Płyty są
chyba nadal w kosmicznych cenach.

2.60zł za 25gb

https://www.sferis.pl/bd-r-verbatim-25gb-50szt-p448067


--
Piotrek

Let me see your war face.

On 2/2/2018 5:27 PM, neelix wrote:

Jaki? Nagrywałech na CD/DVD. Bluraya jeszcze nie mam. Płyty są chyba nadal w kosmicznych cenach.

Nie są. Bluray oplaca się jako domowy storage od jakiś 3 lat.

A co myślicie o płytach DVD DL, czyli o podwójnej pojemności?
Czasem wysyłam (rodzinie itp.) zdjęcia na płytach i nie wiem, czy w każdym "domowym" odtwarzaczu DVD da się płyty Double Layer (9 GB) odczytać?


-- -- -

Bluray oplaca się jako domowy storage od jakiś 3 lat.

ń pisze tak:

A co myślicie o płytach DVD DL, czyli o podwójnej pojemności?
Czasem wysyłam (rodzinie itp.) zdjęcia na płytach i nie wiem, czy
w każdym "domowym" odtwarzaczu DVD da się płyty Double Layer (9
GB) odczytać?

Filmy kupne są double layer więc niby powinno się dać odczytać.

--
Piotrek

Let me see your war face.

W dniu 2018-02-04 o 11:31, PiteR pisze:

Filmy kupne są double layer więc niby powinno się dać odczytać.

Litości :-)

Wróćmy do rzeczywistości.

I tu pytanie czy blureje są tak samo "niekompatybilne" i nie warte zaufania jak DVD DL?
Czy nastąpił jakiś progres w tej dziedzinie chorej optycznej technologii? :-)

z

z pisze tak:

I tu pytanie czy blureje są tak samo "niekompatybilne" i nie warte zaufania jak DVD DL?

Są nie warte zaufania przy nagrywaniu.
ale jak już się uda nagrać to są warte ;)

Odczyt w stacjonarnych odtwarzaczach nigdy
mnie nie interesował i nie będzie.


--
Piotrek

Let me see your war face.

W dniu 2018-02-04 o 13:36, PiteR pisze:

Odczyt w stacjonarnych odtwarzaczach nigdy
mnie nie interesował i nie będzie.

Szkoda. Myślałem że poszerzę swoją wiedzę ;-)

z

W dniu niedziela, 4 lutego 2018 14:16:46 UTC+1 użytkownik z napisał:

W dniu 2018-02-04 o 13:36, PiteR pisze:
> Odczyt w stacjonarnych odtwarzaczach nigdy
> mnie nie interesował i nie będzie.

Szkoda. Myślałem że poszerzę swoją wiedzę ;-)

z

A czego chciałbyś się dowiedzieć?
BD-R, BD-RE odtwarzają się w stacjonarnych odtwarzaczach, nagrane jako pliki (np. mkv, mp4, itd) oraz jako Blu-ray. Chociaż to zależy od odtwarzacza. PS4 czyta BD-R ale Xbox One już nie. Za to Xbox czyta BD-9 (struktura plików i kodowanie jak blu-ray  nośnik DVD-DL).
BD-9 w stacjonarnym też się odtwarzają.
AVCHD też się odtwarzają. BD-r BH10LS30,
Odtwarzacze: LG BD350V, Philips BD2190/12, PS3, 4, Xbox one  - sprawdzone dzięki uprzejmości znajomych.   Pozdrawiam
Piotr

On 2/4/2018 10:46 AM, ń wrote:

A co myślicie o płytach DVD DL, czyli o podwójnej pojemności?

Kiepsko się czytają nawet przez ta samą nagrywarkę co ją przed chwilą wypaliła.

On 2018-02-05, Sebastian Biały <heby@poczta.onet.pl> wrote:

On 2/4/2018 10:46 AM, ń wrote:

A co myślicie o płytach DVD DL, czyli o podwójnej pojemności?

Kiepsko się czytają nawet przez ta samą nagrywarkę co ją przed chwilą wypaliła.

Chyba niekoniecznie. Wypaliłem takich sporo i nic podobnego się nie działo. --
Marcin

W dniu 04.02.2018 o 10:46, ń pisze:

A co myślicie o płytach DVD DL, czyli o podwójnej pojemności?
Czasem wysyłam (rodzinie itp.) zdjęcia na płytach i nie wiem, czy w każdym "domowym" odtwarzaczu DVD da się płyty Double Layer (9 GB) odczytać?

Problemy z zapisem, problemy z odczytem, problemy z trwałoscia

PiteR pisze tak:
 

Czy ktoś bawi się jeszcze w nagrywanie płyt? Czy hdd żondzom?

Czy łatwo jest zepsuć nagranie BR dual layera? Pewnie pewniej jest używać tylko single layer?

Jeszcze nigdy nie udało mi się nagrać dvd dl poprawnie.


--
Piotrek

Let me see your war face.

On Wed, 31 Jan 2018 00:06:01 GMT, PiteR wrote:

Sam nie wiem po co ;) Oglądać filmy z Tesco po piątaku chyba.

Kupiłeś nagrywarkę czy tylko odtwarzacz?

--
pozdrawiam
Roman Tyczka

Roman Tyczka pisze tak:

On Wed, 31 Jan 2018 00:06:01 GMT, PiteR wrote:

Sam nie wiem po co ;) Oglądać filmy z Tesco po piątaku chyba.

Kupiłeś nagrywarkę czy tylko odtwarzacz?

nagrywarkę Pioneer BDR-209EBK

http://tinyurl.com/y7999ol8


--
Piotrek

Let me see your war face.

On Sun, 04 Feb 2018 14:16:11 GMT, PiteR wrote:

Kupiłeś nagrywarkę czy tylko odtwarzacz?

nagrywarkę Pioneer BDR-209EBK

http://tinyurl.com/y7999ol8

A orientujesz się jak z trwałością nagranych danych? Czy to podobny level
do DVD czy lepiej/gorzej? Bo jeśli płyty są rzeczywiście w końcu tanie to
może ma to sens...

--
pozdrawiam
Roman Tyczka

Roman Tyczka pisze tak:

On Sun, 04 Feb 2018 14:16:11 GMT, PiteR wrote:

Kupiłeś nagrywarkę czy tylko odtwarzacz?

nagrywarkę Pioneer BDR-209EBK

http://tinyurl.com/y7999ol8

A orientujesz się jak z trwałością nagranych danych? Czy to
podobny level do DVD czy lepiej/gorzej? Bo jeśli płyty są
rzeczywiście w końcu tanie to może ma to sens...

Nou tego to ja bym się chętnie od szanownej grupy dowiedział ;)
Internety piszą, że trochę dłużej niż dvd.

Nigdy nie miałem problemów z odczytem płyt dvd bo były nie ruszane,
schowane w ciemnym miejscu. Z bluray również nie spodziewam się jakichś problemów. 10 lat powinny pociągnąć. A za 10 lat to balkonik i kroplówka ;)

Liczy się, że nagram plik większy niż 4.7GB, żaden wirus go nie zmieni, nie usłyszę tykających głowic po roku leżenia dysku, no i że sam nie skasuję sobie danych przypadkiem. Nagram na dwóch płytach to samo, koszt 6zł.

Po za tym płyty tracą rynek na rzecz streamingu. Liczę na wyprzedaże i obniżki cen.

--
Piotrek

Let me see your war face.

On Sun, 04 Feb 2018 17:24:37 GMT, PiteR wrote:

Kupiłeś nagrywarkę czy tylko odtwarzacz?

nagrywarkę Pioneer BDR-209EBK

http://tinyurl.com/y7999ol8

A orientujesz się jak z trwałością nagranych danych? Czy to
podobny level do DVD czy lepiej/gorzej? Bo jeśli płyty są
rzeczywiście w końcu tanie to może ma to sens...

Nou tego to ja bym się chętnie od szanownej grupy dowiedział ;)
Internety piszą, że trochę dłużej niż dvd.

Nigdy nie miałem problemów z odczytem płyt dvd bo były nie ruszane,
schowane w ciemnym miejscu. Z bluray również nie spodziewam się jakichś problemów. 10 lat powinny pociągnąć. A za 10 lat to balkonik i kroplówka ;)

Liczy się, że nagram plik większy niż 4.7GB, żaden wirus go nie zmieni, nie usłyszę tykających głowic po roku leżenia dysku, no i że sam nie skasuję sobie danych przypadkiem. Nagram na dwóch płytach to samo, koszt 6zł.

Po za tym płyty tracą rynek na rzecz streamingu. Liczę na wyprzedaże i obniżki cen.

Gorzej może być z odczytem za te 10 lat, nie dlatego, że będą błędy tylko,
że być może ...nie będzie czym odczytać :-)

--
pozdrawiam
Roman Tyczka

Roman Tyczka pisze tak:

Gorzej może być z odczytem za te 10 lat, nie dlatego, że będą
błędy tylko, że być może ...nie będzie czym odczytać :-)

Będzie apka na smartfona do skanowania retro płyt. Jedno zdjęcie, analiza i pliki w telefonie ;)

--
Piotrek

Let me see your war face.

W dniu 2018-02-04 o 21:47, Roman Tyczka pisze:

Gorzej może być z odczytem za te 10 lat, nie dlatego, że będą błędy tylko,
że być może ...nie będzie czym odczytać :-)

O widzisz. To jest argument w dobie plastikowych soczewek i laserów montowanych przez chińskie małe rączki z byle czego.
Boję się że nośniki jako takie wytrzymają ale nawet nieużywane napędy się kurzą, zachodzą osadem czy soczewki tracą geometrię po prostu ze starości.

z

On 2018-02-04, Roman Tyczka <noemail@because.no> wrote:

A orientujesz się jak z trwałością nagranych danych? Czy to podobny level
do DVD czy lepiej/gorzej? Bo jeśli płyty są rzeczywiście w końcu tanie to
może ma to sens...

Teoretycznie są bardziej odporne mechanicznie (mają dodatkową powłokę), takoż te standardowe sa oparte na warstwach "metalicznych", które są duzo bardziej odpowrne np. na promieniowanie (światło). Jest jeszcze typ na organicznych barwnikach, nazywa się LTH jest zwykle tańszy.

Teraz z mojego doświadczenia (parę lat), jeśli płyty BD będa przechowywane w dobrych warunkach to mają lepszą trwałość niż standardowe DVD. Te standardowe przynajmniej.

Natomiast w normlanym uzytkowaniu, BD mają jakość nieporównywalnie gorsza. Wynika to najprawdopodobniej z samej gęstości zapisu. Objawia się to w taki sposób, że DVD, które jest naprawdę mocno porysowane (kategoria: dziecko, podłoga), dalej da się w pełni odczytać, natomiast w przypadku BD, wystarczy mała, maciupeńka ryska i koniec. To są przynajmniej moje wnioski z procesu archiwizacji domowej płytoteki.

--
Marcin

On Mon, 05 Feb 2018 00:14:22 GMT, Marcin Debowski wrote:

Teoretycznie są bardziej odporne mechanicznie (mają dodatkową powłokę), takoż te standardowe sa oparte na warstwach "metalicznych", które są duzo bardziej odpowrne np. na promieniowanie (światło). Jest jeszcze typ na organicznych barwnikach, nazywa się LTH jest zwykle tańszy.

Teraz z mojego doświadczenia (parę lat), jeśli płyty BD będa przechowywane w dobrych warunkach to mają lepszą trwałość niż standardowe DVD. Te standardowe przynajmniej.

Natomiast w normlanym uzytkowaniu, BD mają jakość nieporównywalnie gorsza. Wynika to najprawdopodobniej z samej gęstości zapisu. Objawia się to w taki sposób, że DVD, które jest naprawdę mocno porysowane (kategoria: dziecko, podłoga), dalej da się w pełni odczytać, natomiast w przypadku BD, wystarczy mała, maciupeńka ryska i koniec

Taka rysa w głąb, czy nawet powierzchowna i subtelna?

To są przynajmniej moje wnioski z procesu archiwizacji domowej płytoteki.

Dzięki za info, warto to rozważyć, nawet mimo tych rysek, bo te płyty
byłyby generalnie sterylnie ukryte.

--
pozdrawiam
Roman Tyczka

On 2018-02-05, Roman Tyczka <noemail@because.no> wrote:

On Mon, 05 Feb 2018 00:14:22 GMT, Marcin Debowski wrote:

Objawia się to w taki sposób, że DVD, które jest naprawdę mocno porysowane (kategoria: dziecko, podłoga), dalej da się w pełni odczytać, natomiast w przypadku BD, wystarczy mała, maciupeńka ryska i koniec

Taka rysa w głąb, czy nawet powierzchowna i subtelna?

Dość subtelna. Niewidoczna na pierwszy rzut okiem. Mam nawet chyba jedno BD, gdzie po prostu nie wiem o co chodzi bo wszystko wygląda ok. Oczywiście ta płyta daje się odtworzyć, ale jak zrzucam całość, to dochodzi w jedno miesce i koniec.

To są przynajmniej moje wnioski z procesu archiwizacji domowej płytoteki.

Dzięki za info, warto to rozważyć, nawet mimo tych rysek, bo te płyty
byłyby generalnie sterylnie ukryte.

Sprawdze losowo kilka płyt, które nagrywałem 2-3 lata temu i dam znać jak się trzymają. To są zdaje się DL'ki (50GB). Wiem za to, że te barwnikowe LTH są o kant d... bo to były pierwsze BD-R jakie używałem i jak chciałem po tych paru latach coś obejrzeć, to mi nawet płyty nie chciało rozpoznać. Normalne - kolor metaliczny, ciemno-ciepo-szary. LTH - złote.
http://4.bp.blogspot.com/-QhFXHBnCV4g/UkKp6pEDq3I/AAAAAAAAOKo/IHnM7QcWWIE/s1600/BDLTH.jpg

Natomiast po przeciwnym biegunie są Millenniaty (MDisc) i tych zasadniczo używam do archiwizacji tego co cenne. Z tym, że tanie to one nie są.

--
Marcin

On Mon, 05 Feb 2018 09:05:39 GMT, Marcin Debowski wrote:

Objawia się to w taki sposób, że DVD, które jest naprawdę mocno porysowane (kategoria: dziecko, podłoga), dalej da się w pełni odczytać, natomiast w przypadku BD, wystarczy mała, maciupeńka ryska i koniec

Taka rysa w głąb, czy nawet powierzchowna i subtelna?

Dość subtelna. Niewidoczna na pierwszy rzut okiem. Mam nawet chyba jedno BD, gdzie po prostu nie wiem o co chodzi bo wszystko wygląda ok. Oczywiście ta płyta daje się odtworzyć, ale jak zrzucam całość, to dochodzi w jedno miesce i koniec.

Uuuu... to rzeczywiście słabo. A tłoczone też tak mają?
 

To są przynajmniej moje wnioski z procesu archiwizacji domowej płytoteki.

Dzięki za info, warto to rozważyć, nawet mimo tych rysek, bo te płyty
byłyby generalnie sterylnie ukryte.

Sprawdze losowo kilka płyt, które nagrywałem 2-3 lata temu i dam znać jak się trzymają. To są zdaje się DL'ki (50GB).

Czekamy, dzięki!
 

Wiem za to, że te barwnikowe LTH są o kant d... bo to były pierwsze BD-R jakie używałem i jak chciałem po tych paru latach coś obejrzeć, to mi nawet płyty nie chciało rozpoznać. Normalne - kolor metaliczny, ciemno-ciepo-szary. LTH - złote.
http://4.bp.blogspot.com/-QhFXHBnCV4g/UkKp6pEDq3I/AAAAAAAAOKo/IHnM7QcWWIE/s1600/BDLTH.jpg

Czy podczas zakupu te LTH są jakoś oznaczone? Czy da się rozpoznać, że tych
nie warto po samym opakowaniu?
 

Natomiast po przeciwnym biegunie są Millenniaty (MDisc) i tych zasadniczo używam do archiwizacji tego co cenne. Z tym, że tanie to one nie są.

A te MDisc to bluray czy DVD?

--
pozdrawiam
Roman Tyczka

> A te MDisc to bluray czy DVD?

BlueRay, ceramiczne, odporne na światło i inne czynniki atmosferyczne.
Ponoć 1000 lat wytrzymują.

Wymagają do nagrania specjalnej nagrywarki (5x mocniejszy laser musi ona mieć). Odtwarzane są już w zwykłej.

--
Pozdrawiam,
Stregor

W dniu 05.02.2018 o 11:57, Stregor pisze:

BlueRay, ceramiczne, odporne na światło i inne czynniki atmosferyczne.
Ponoć 1000 lat wytrzymują.

Wymagają do nagrania specjalnej nagrywarki (5x mocniejszy laser musi ona
mieć). Odtwarzane są już w zwykłej.

Mała poprawka: technologia M-DISC jest dostępna także w (nowszych) nagrywarkach DVD.

On 2018-02-05, Roman Tyczka <noemail@because.no> wrote:

On Mon, 05 Feb 2018 09:05:39 GMT, Marcin Debowski wrote:

Dość subtelna. Niewidoczna na pierwszy rzut okiem. Mam nawet chyba jedno BD, gdzie po prostu nie wiem o co chodzi bo wszystko wygląda ok. Oczywiście ta płyta daje się odtworzyć, ale jak zrzucam całość, to dochodzi w jedno miesce i koniec.

Uuuu... to rzeczywiście słabo. A tłoczone też tak mają?

No właśnie te były tłoczone (oryginalne z filmami). Ale przed chwilą trafiłem też na własną z 2013 z bardzo niewielkim uszkodzeniem i też wykrzaczyła się na 5. GB.
 

To są przynajmniej moje wnioski z procesu archiwizacji domowej płytoteki.

Dzięki za info, warto to rozważyć, nawet mimo tych rysek, bo te płyty
byłyby generalnie sterylnie ukryte.

Sprawdze losowo kilka płyt, które nagrywałem 2-3 lata temu i dam znać jak się trzymają. To są zdaje się DL'ki (50GB).

Czekamy, dzięki!

No wiec nie jest źle. Najstarsze własnoręcznie wypalone płyty jakie mam to 25GB z poczatku 2010. Nie były przechowywane w super warunkach, ale nie noszą widocznych uszkodzeń. Odczyt stabilny (dd if=/dev/sr0 bs=2M of=/dev/null) na poziomie 25-35MB/s. Sprawdziłem dwie takie, wszystko ok, znaczy przerzuciło całą płytę bez błędów.

Te DL 50GB są z marca 2013. Też nie ma problemu. Sprawdziłem 3 i już mi się dalej nie chciało. Przechowywane w suszarce, w pudełkach.
  Wszystkie powyższe to Mitsubishi z powłoką do drukowania na atramentówkach.

Normalne - kolor metaliczny, ciemno-ciepo-szary. LTH - złote.
http://4.bp.blogspot.com/-QhFXHBnCV4g/UkKp6pEDq3I/AAAAAAAAOKo/IHnM7QcWWIE/s1600/BDLTH.jpg

Czy podczas zakupu te LTH są jakoś oznaczone? Czy da się rozpoznać, że tych
nie warto po samym opakowaniu?

Są (a przynajmniej powinny być) oznaczone LTH lub LTH type.
 

Natomiast po przeciwnym biegunie są Millenniaty (MDisc) i tych zasadniczo używam do archiwizacji tego co cenne. Z tym, że tanie to one nie są.

A te MDisc to bluray czy DVD?

Oba rodzaje.

--
Marcin

Tak z ciekawości (burza mózgów):
A gdyby użyć płyt wielokrotnego zapisu, i powiedzmy raz na 2-3 lata przepisywać zawartość?
Z tym że generalnie z płytami wielokrotnego zapisu dobrych doświadczeń nie mam (dość często nagrywarki, odtwarzacze czy nawet oprogramowanie odmawiały współpracy - po głowie mi chodzi, że nie nadawały się do nagrania przez różne oprogramowanie "ratunkowe" płyt samobootujących), do tego dochodzi ryzyko choćby przypadkowego usunięcia (skasowania lub nadpisania) ważnych danych czy nawet zawirusowania.

W dniu 2018-02-05 o 11:01, ń pisze:

Tak z ciekawości (burza mózgów):
A gdyby użyć płyt wielokrotnego zapisu, i powiedzmy raz na 2-3 lata przepisywać zawartość?
Z tym że generalnie z płytami wielokrotnego zapisu dobrych doświadczeń nie mam (dość często nagrywarki, odtwarzacze czy nawet oprogramowanie odmawiały współpracy - po głowie mi chodzi, że nie nadawały się do nagrania przez różne oprogramowanie "ratunkowe" płyt samobootujących), do tego dochodzi ryzyko choćby przypadkowego usunięcia (skasowania lub nadpisania) ważnych danych czy nawet zawirusowania.

Lepiej kopiować na "zwykłe", zapisywalne DVD. Okres można zwiększyć do kilku lat, a stare wykorzystać np. na podkładki pod kawę ;)


--
Pozdrawiam.

Adam

W dniu 2018-02-05 o 13:03, Adam pisze:

Tak z ciekawości (burza mózgów):
A gdyby użyć płyt wielokrotnego zapisu, i powiedzmy raz na 2-3 lata przepisywać zawartość?
Z tym że generalnie z płytami wielokrotnego zapisu dobrych doświadczeń nie mam (dość często nagrywarki, odtwarzacze czy nawet oprogramowanie odmawiały współpracy - po głowie mi chodzi, że nie nadawały się do nagrania przez różne oprogramowanie "ratunkowe" płyt samobootujących), do tego dochodzi ryzyko choćby przypadkowego usunięcia (skasowania lub nadpisania) ważnych danych czy nawet zawirusowania.

Lepiej kopiować na "zwykłe", zapisywalne DVD. Okres można zwiększyć do kilku lat, a stare wykorzystać np. na podkładki pod kawę ;)

Lepiej, szybciej i wygodniej to jednak na jakiś HD.
Płytki optyczne, nieważne której generacji tylko jako hobby
lub do archiwizowania bajek dla dzieciaka. Jak padną
to on już nimi nie będzie zainteresowany.


Pozdrawiam

No jednak płytki wydają mi się bardziej niz HDD odporne na pioruny i powodzie, nie mówiąc o upadkach i innych polach magnetycznych.
Płyty nie lubią wody? Nie są hermetyczne?
W sumie to nawet pierwsze lepsze z brzegu karty pamięci i pendrajwy nie są hermetyczne (potrzebują wersji waterproof).


-- -- -

Lepiej, szybciej i wygodniej to jednak na jakiś HD.

W dniu 2018-02-05 o 13:46, ń pisze:

No jednak płytki wydają mi się bardziej niz HDD odporne na pioruny i powodzie, nie mówiąc o upadkach i innych polach magnetycznych.
Płyty nie lubią wody? Nie są hermetyczne?
W sumie to nawet pierwsze lepsze z brzegu karty pamięci i pendrajwy nie są hermetyczne (potrzebują wersji waterproof).

W ciekawym miejscu mieszkasz skoro masz problem z piorunami i powodziami.


Pozdrawiam

W dniu 2018-02-05 o 13:46, ń pisze:

No jednak płytki wydają mi się bardziej niz HDD odporne na pioruny i powodzie, nie mówiąc o upadkach i innych polach magnetycznych.
Płyty nie lubią wody? Nie są hermetyczne?
W sumie to nawet pierwsze lepsze z brzegu karty pamięci i pendrajwy nie są hermetyczne (potrzebują wersji waterproof).


-- -- -

Lepiej, szybciej i wygodniej to jednak na jakiś HD.

Kolejna rzecz:
Płyta jeśli pada, to najczęściej "po trochu" - resztę można odczytać.
Natomiast długo przechowywany HDD, lub pamięć w pendrive potrafi padnąć raz a dobrze.
Jeśli nawet padnie cała płyta, to szukamy dubletu. Jeśli padnie HDD, to już bardziej boli.
No, chyba, że dane trzymamy na RAID6 z dyskami HotSpare - ale w grudniu 2017 widziałem dwie macierze QNAP, każda po 12xHDD, które jednak jak na złość padły logicznie.


--
Pozdrawiam.

Adam

W dniu 2018-02-05 o 15:29, Adam pisze:

Lepiej, szybciej i wygodniej to jednak na jakiś HD.

Kolejna rzecz:
Płyta jeśli pada, to najczęściej "po trochu" - resztę można odczytać.

HD też.
Wcześniej ostrzega padającymi sektorami.

Natomiast długo przechowywany HDD, lub pamięć w pendrive potrafi padnąć raz a dobrze.

W przypadku HD nieprawda.
Prawda może być w przypadku dysków hybrydowych.

Jeśli nawet padnie cała płyta, to szukamy dubletu. Jeśli padnie HDD, to już bardziej boli.

Wszystkie dyski które zajechałem ostrzegały przed padem całkowitym
dając szansę na zrobienie kopii.


Pozdrawiam

W dniu 2018-02-05 o 18:36, RadoslawF pisze:

W dniu 2018-02-05 o 15:29, Adam pisze:
(...)

Natomiast długo przechowywany HDD, lub pamięć w pendrive potrafi padnąć raz a dobrze.

W przypadku HD nieprawda.
Prawda może być w przypadku dysków hybrydowych.

Jeśli nawet padnie cała płyta, to szukamy dubletu. Jeśli padnie HDD, to już bardziej boli.

Wszystkie dyski które zajechałem ostrzegały przed padem całkowitym
dając szansę na zrobienie kopii.

Napisałem: "długo przechowywany".
Taki potrafi wyłożyć się ne elektronice tak, że czasem nawet nie pomoże podmiana z innego, albo potrafi uwalić MBR, tablicę partycji czy w ogóle "porozklejać dane" - totalna sieczka na dysku. Też takie widziałem.

Nie chodziło mi tu o dysk używany na co dzień - bo w nich, o ile ktoś ma dobry słuch - to usłyszy "inną" pracę głowic, albo zobaczy trudniejszy dostęp do danych. Ewentualnie w nowszych dyskach można posiłkować się SMARTem.


--
Pozdrawiam.

Adam

On 2018-02-05, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:

Napisałem: "długo przechowywany".

Jak długo jest długo, bo po moich doświadczeniach nic takiego nie widzę?

Taki potrafi wyłożyć się ne elektronice tak, że czasem nawet nie pomoże podmiana z innego, albo potrafi uwalić MBR, tablicę partycji czy w ogóle "porozklejać dane" - totalna sieczka na dysku. Też takie widziałem.

Uszkodzenie w obszarze MBR / tablicy partycji nie jest problemem przy odzyskaniu danych. Typowe pliki (stadardowe formatów jpg, doc itd.) są do odzyskania nawet jak dysk zaliczy pad w obszarze tablic alokacji systemu plików. Gorzej z tymi niestandardowymi.

--
Marcin

W dniu 2018-02-06 o 00:03, Marcin Debowski pisze:

On 2018-02-05, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:

Napisałem: "długo przechowywany".

Jak długo jest długo, bo po moich doświadczeniach nic takiego nie widzę?

Taki potrafi wyłożyć się ne elektronice tak, że czasem nawet nie pomoże
podmiana z innego, albo potrafi uwalić MBR, tablicę partycji czy w ogóle
"porozklejać dane" - totalna sieczka na dysku. Też takie widziałem.

Uszkodzenie w obszarze MBR / tablicy partycji nie jest problemem przy
odzyskaniu danych. Typowe pliki (stadardowe formatów jpg, doc itd.)
są do odzyskania nawet jak dysk zaliczy pad w obszarze tablic alokacji
systemu plików. Gorzej z tymi niestandardowymi.

To ja wiem.
Tylko inaczej to wygląda w aspekcie przeciętnego użytkownika, ledwie odróżniającego mysz od klawiatury.


--
Pozdrawiam.

Adam

On 2018-02-05, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:

Napisałem: "długo przechowywany".

Jak długo jest długo, bo po moich doświadczeniach nic takiego nie widzę?

To ja wiem.
Tylko inaczej to wygląda w aspekcie przeciętnego użytkownika, ledwie odróżniającego mysz od klawiatury.

No ok, ale po jakim czasie obserwowałeś takie pady, bo na te kilkadziesią czy coś dysków, które mi sie przez ręce przewinęły to przy jednym Maxtorze mógłbym tak powiedziec - nie wstał po 2-3 latach leżakowania, a i ten wczesniej miał juz "bady".

Jak dyski były jeszcze dość drogie, to moją czestą praktyką przy składaniu nowego pc było dawanie takiego staruszka mniejszej pojemności jako bootujący z systemem, a nowszy, wiekszej pojemności na co bardziej newralgiczne dane. Skutkowało to tym, że nawet paroletnie, lezące w pudle wracału do regularnego uzytkowania i nic złego się nie działo.

--
Marcin

RadoslawF pisze tak:

Płyta jeśli pada, to najczęściej "po trochu" - resztę można
odczytać.

HD też.
Wcześniej ostrzega padającymi sektorami.

Natomiast długo przechowywany HDD, lub pamięć w pendrive potrafi
padnąć raz a dobrze.

W przypadku HD nieprawda.
Prawda może być w przypadku dysków hybrydowych.

Jeśli nawet padnie cała płyta, to szukamy dubletu. Jeśli padnie
HDD, to już bardziej boli.

Wszystkie dyski które zajechałem ostrzegały przed padem całkowitym
dając szansę na zrobienie kopii.

Szkoda że mój hdd o tym nie wiedział ;)
Mój jedyny, pierwszy i ostatni w życiu dysk WD.

https://www.youtube.com/watch?v=77pxObPlhWk


--
Piotrek

Let me see your war face.

On 2018-02-06, PiteR <email@fauszywy.pl> wrote:

Szkoda że mój hdd o tym nie wiedział ;)
Mój jedyny, pierwszy i ostatni w życiu dysk WD.

https://www.youtube.com/watch?v=77pxObPlhWk

A ja mam praktycznie same WD i nie narzekam. Nb., kiedyś mi jeden tak zaczął padać, a jak wzięło się go do ręki to wyraźnie dało się wyczuć, że biedak robi co może aby rozkręcić talerze i że właśnie to mu nie wychodzi. No to mu pomogłem kilkoma gwałtownymi, krótkimi (parenaście stopni) obkręceniam w płaszczyznie talerzy i ruszył. Dane zdążyłem odzyskać.

--
Marcin

Marcin Debowski pisze tak:

On 2018-02-06, PiteR <email@fauszywy.pl> wrote:

Szkoda że mój hdd o tym nie wiedział ;)
Mój jedyny, pierwszy i ostatni w życiu dysk WD.

https://www.youtube.com/watch?v=77pxObPlhWk

A ja mam praktycznie same WD i nie narzekam. Nb., kiedyś mi jeden tak zaczął padać, a jak wzięło się go do ręki
to wyraźnie dało się wyczuć, że biedak robi co może aby rozkręcić
talerze i że właśnie to mu nie wychodzi. No to mu pomogłem kilkoma
gwałtownymi, krótkimi (parenaście stopni) obkręceniam w
płaszczyznie talerzy i ruszył. Dane zdążyłem odzyskać.

Ale to mea pulpa bo skusiłem się na promocję w polskim Tesco.
Zawsze kupowałem Verbatimy z Toshiba lub Seagate w środku, z pcb kontrolera usb.

W mojej przygodzie z komputerami zepsuły mi się tylko dwa dyski
Maxtor duży i ten WD mały. Bez ostrzeżenia.


--
Piotrek

Let me see your war face.

W dniu 05.02.2018 o 18:36, RadoslawF pisze:

W dniu 2018-02-05 o 15:29, Adam pisze:

Lepiej, szybciej i wygodniej to jednak na jakiś HD.

Kolejna rzecz:
Płyta jeśli pada, to najczęściej "po trochu" - resztę można odczytać.

HD też.
Wcześniej ostrzega padającymi sektorami.

Natomiast długo przechowywany HDD, lub pamięć w pendrive potrafi padnąć raz a dobrze.

W przypadku HD nieprawda.
Prawda może być w przypadku dysków hybrydowych.

Jeśli nawet padnie cała płyta, to szukamy dubletu. Jeśli padnie HDD, to już bardziej boli.

Wszystkie dyski które zajechałem ostrzegały przed padem całkowitym
dając szansę na zrobienie kopii.

Ja natomiast miałem 2 razy tak, że padły dyski natychmiastowo - płyta wykrywała go jako krzaki i talerz się nie kręcił, przekładanie elektroniki z drugiego identycznego dysku nie pomagało.

W dniu 05.02.2018 o 01:14, Marcin Debowski pisze:

Teraz z mojego doświadczenia (parę lat), jeśli płyty BD będa przechowywane
w dobrych warunkach to mają lepszą trwałość niż standardowe DVD. Te
standardowe przynajmniej.

Po czym poznajesz tę "lepszą trwałość"? Moje "standardowe" wypalane około 20-letnie CD i około 15-letnie DVD odczytują się w 100%, w testach "jakości dysku" Nero CD-DVD Speed mimo upływu czasu wypadają zwykle zdecydowanie lepiej niż aktualnie dostępne nośniki wypalane na aktualnie dostępnych nagrywarkach.

On 2018-02-05, knrdz <xaeqm@tnmrgn.cy> wrote:

W dniu 05.02.2018 o 01:14, Marcin Debowski pisze:

Teraz z mojego doświadczenia (parę lat), jeśli płyty BD będa przechowywane
w dobrych warunkach to mają lepszą trwałość niż standardowe DVD. Te
standardowe przynajmniej.

Po czym poznajesz tę "lepszą trwałość"? Moje "standardowe" wypalane

Spekuluję na podstawie wiedzy jak są wykonane i danych z testów (poniżej).

około 20-letnie CD i około 15-letnie DVD odczytują się w 100%, w testach "jakości dysku" Nero CD-DVD Speed mimo upływu czasu wypadają zwykle zdecydowanie lepiej niż aktualnie dostępne nośniki wypalane na aktualnie dostępnych nagrywarkach.

Zarówno DVD jak i BD powidnny wytrzymać te X-XX lat, ale biorąc pod uwagę użytą technologię, BD powinny dłużej. To, plus testy w komorach przyspieszonego starzenia (accelerated weathering i podobne).

https://www.cdrom2go.com/blog/longevity-of-dvd-discs-vs-blu-ray-discs

--
Marcin

Przy okazi. Czy komuś z was udało się zmusić VLC do odtwarzania filmów
przez podsunięcie mu biblioteki libaacs.dll. http://vlc-bluray.whoknowsmy.name/



--
Piotrek

Let me see your war face.