Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   [blog] kupilem sobie zabawke

[blog] kupilem sobie zabawke

Data: 2009-11-22 22:47:25
Autor: colidar
[blog] kupilem sobie zabawke
Kupiłem Forda Mondeo, 1995 r., benzyna 1.6, kombi. Granatowy :)

Po pół roku analiz grupy (dzięki za pomoc, wątki rozproszone), przymiarek, obliczeń, w końcu kupiłem i tak "najlepszy stan za te pieniądze", w dodatku od prawie znajomego. W każdym razie nie na giełdzie, ani na szrocie (sorry, komisie).

Cena, jak to od znajomego, promocyjna, 2500 zł. Przebieg 126000, ale z książki serwisowej uzupełnianej w Niemczech w ASO do 2000 roku (wtedy miał 96 tys.), wynikać może, że to przebieg prawdopodobny. Stan w środku idealny, podgrzewane fotele, klima ręczna, niepalone itd, na zewnątrz trochę zmatowiały, ale za te pieniądze nie ma w ogóle mowy o narzekaniu.

Po Niemcu jeździł nim pewien znany kabareciarz (mam papiery). Więc mam samochód po wielkim Polaku ;)

Do ceny zakupu doliczam oczywiście koszt wymiany różnych dupereli - płyny, urwane lusterko (efekt wystawienia auta na parkingu z kartką "Sprzedam"). Zardzewiałe tarcze hamulcowe, coś tam stukające przy katalizatorze, pióra wycieraczek, łączniki stabilizatora, akumulator, itp, w sumie 2500.

Koszt prawie igielnego 15-letniego Forda : 5000 zł, plus ubezpieczenie i rejestracja. Ma to być samochód do nauki jazdy (mój pierwszy), więc nie wybrzydzam że padlina - za rok/półtora kupię coś normalnego, a póki co jestem zadowolony że mam jakiekolwiek jeździdło.

No, to się pochwaliłem :P

I jeszcze pytanie : czy naklejki PMS są do zdobycia? W hołdzie dla grupy bym się chętnie okleił.

pozdr.

--
http://maciejochocki.blogspot.com/

Jeżeli teoria względności okaże się prawdziwa, to Niemcy nazwą mnie wielkim Niemcem, Szwajcarzy Szwajcarem, a Francuzi wielkim uczonym. Jeżeli natomiast teoria względności okaże się błędna, wtedy Francuzi nazwą mnie Szwajcarem, Szwajcarzy Niemcem, a Niemcy Żydem.
A. Einstein

Data: 2009-11-22 23:02:38
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
[blog] kupilem sobie zabawke
colidar pisze:
Kupiłem Forda Mondeo, 1995 r., benzyna 1.6, kombi. Granatowy :)


Współczujemy. ;)

Cena, jak to od znajomego, promocyjna, 2500 zł. Przebieg 126000, ale z książki serwisowej uzupełnianej w Niemczech w ASO do 2000 roku (wtedy miał 96 tys.), wynikać może, że to przebieg prawdopodobny.

30 tyś. w 9 lat? Daj spokój. Ja jeżdżę bardzo mało, a i tak robię 2 lub 3 razy tyle.

> Stan w środku
idealny, podgrzewane fotele, klima ręczna, niepalone itd, na zewnątrz trochę zmatowiały, ale za te pieniądze nie ma w ogóle mowy o narzekaniu.


Przyjdzie wiosna, to sobie podłubiesz. Ręczna polerka pastą lekkościerną, a potem woskowanie. To lepsze niż siłownia. ;)

Po Niemcu jeździł nim pewien znany kabareciarz (mam papiery). Więc mam samochód po wielkim Polaku ;)


Konkretnie - nazwisko!

Do ceny zakupu doliczam oczywiście koszt wymiany różnych dupereli - płyny, urwane lusterko (efekt wystawienia auta na parkingu z kartką "Sprzedam"). Zardzewiałe tarcze hamulcowe, coś tam stukające przy katalizatorze, pióra wycieraczek, łączniki stabilizatora, akumulator, itp, w sumie 2500.

A rozrząd zmieniłeś? Klima przeserwisowana? Wkładki w reflektorach zmienione (chyba nie mylę modelu - chodzi o kawałek żółknącego plastiku w kloszach lamp przednich)? :>

Koszt prawie igielnego 15-letniego Forda : 5000 zł, plus ubezpieczenie i rejestracja. Ma to być samochód do nauki jazdy (mój pierwszy), więc nie wybrzydzam że padlina - za rok/półtora kupię coś normalnego, a póki co jestem zadowolony że mam jakiekolwiek jeździdło.


Heh, pierwsze własne zawsze cieszy najbardziej. Zobaczysz jak przyjdzie do zmiany - będzie Ci żal. :)

I jeszcze pytanie : czy naklejki PMS są do zdobycia? W hołdzie dla grupy bym się chętnie okleił.

Są, są. Pytaj o dilera w regionie. Jak Wrocław, to mam i ja, i Borys P.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być
  jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie
  się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę."

Data: 2009-11-22 23:18:16
Autor: colidar
[blog] kupilem sobie zabawke
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:


30 tyś. w 9 lat? Daj spokój. Ja jeżdżę bardzo mało, a i tak robię 2 lub 3 razy tyle.
Ja się nie upieram że prawdziwy, tylko PRAWDOPODOBNY. Sęk w tym, że w Polsce nie bardzo kto miał go cofać. Kabareciarz to Krosny, mim.

Przyjdzie wiosna, to sobie podłubiesz. Ręczna polerka pastą lekkościerną, a potem woskowanie. To lepsze niż siłownia. ;)

Pojadę do myjni, umyją, nawoskują, ja w tym czasie wypiję kawę, i już. Nie będę pieścił, bez przesady. Toż to tylko rupieć w cenie dobrego roweru.

Po Niemcu jeździł nim pewien znany kabareciarz (mam papiery). Więc mam samochód po wielkim Polaku ;)
Konkretnie - nazwisko!

j.w


A rozrząd zmieniłeś? Klima przeserwisowana? Wkładki w reflektorach zmienione (chyba nie mylę modelu - chodzi o kawałek żółknącego plastiku w kloszach lamp przednich)? :>

Rozrząd jest ok. Klimą zajmę się niebawem. Wkładki faktycznie żółkną, ale w granicach przyzwoitości - opinia innego znajomego, inzyniera ze stacji diagnostycznej.

Pytaj o dilera w regionie. Jak Wrocław, to mam i ja, i Borys P.

Śląsk (Górny). Heloł, jacyś dilerzy z okolic Katowic?

--
http://maciejochocki.blogspot.com/

Jeżeli teoria względności okaże się prawdziwa, to Niemcy nazwą mnie wielkim Niemcem, Szwajcarzy Szwajcarem, a Francuzi wielkim uczonym. Jeżeli natomiast teoria względności okaże się błędna, wtedy Francuzi nazwą mnie Szwajcarem, Szwajcarzy Niemcem, a Niemcy Żydem.
A. Einstein

Data: 2009-11-23 08:13:16
Autor: Yogi\(n\)
[blog] kupilem sobie zabawke
Użytkownik "colidar" <colidar@wiadomocozrobic.wp.pl> napisał w wiadomości news:hecdah$2m9$1news.onet.pl...
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:


30 tyś. w 9 lat? Daj spokój. Ja jeżdżę bardzo mało, a i tak robię 2 lub 3 razy tyle.
Ja się nie upieram że prawdziwy, tylko PRAWDOPODOBNY. Sęk w tym, że w Polsce nie bardzo kto miał go cofać. Kabareciarz to Krosny, mim.

Aaaa, to nawet, jak cofał, za cholerę się nie przyzna. Nie puści pary z ust...

--
Yogi(n)

Data: 2009-11-23 10:06:21
Autor: elmer radi radisson
[blog] kupilem sobie zabawke
colidar wrote:

Ja się nie upieram że prawdziwy, tylko PRAWDOPODOBNY. Sęk w tym, że w Polsce nie bardzo kto miał go cofać. Kabareciarz to Krosny, mim.

Z ciekawosci, jak poprzedni wlasciciel sie z nim dogadal co do ceny?


--

memento lorem ipsum

Data: 2009-11-24 08:31:30
Autor: Massai
[blog] kupilem sobie zabawke
elmer radi radisson wrote:

colidar wrote:

> Ja się nie upieram że prawdziwy, tylko PRAWDOPODOBNY. Sęk w tym, że
> w  Polsce nie bardzo kto miał go cofać. Kabareciarz to Krosny, mim.

Z ciekawosci, jak poprzedni wlasciciel sie z nim dogadal co do ceny?

On ma bardzo bogatą mimikę.
wiem co mówię, badałem go kiedyś. Trochę jaja sobie robił ale przez 30
minut wywiadu się nie odezwał odpowiadając na pytania - a ja o dziwo
miałem co notować...

--
Pozdro
Massai

Data: 2009-11-23 11:59:51
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
[blog] kupilem sobie zabawke
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
colidar pisze:
Kupiłem Forda Mondeo, 1995 r., benzyna 1.6, kombi. Granatowy :)


Współczujemy. ;)

Cena, jak to od znajomego, promocyjna, 2500 zł. Przebieg 126000, ale z książki serwisowej uzupełnianej w Niemczech w ASO do 2000 roku (wtedy miał 96 tys.), wynikać może, że to przebieg prawdopodobny.

30 tyś. w 9 lat? Daj spokój. Ja jeżdżę bardzo mało, a i tak robię 2 lub 3 razy tyle.


Racja. ten przebieg coś podejrzany. Od sierpnia 1999
na rowerze zrobiłem 104808 km. Więc Mondeo musiało by głównie stać w garażu.

Samochodem rodzinnym przez oststnie osobiście zrobiłem może ze 30000 km. Wyjazdy w góry/nad morze i czasem coś po mieście.

Seco

Data: 2009-11-23 12:05:42
Autor: colidar
[blog] kupilem sobie zabawke
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Racja. ten przebieg coś podejrzany. Od sierpnia 1999
na rowerze zrobiłem 104808 km. Więc Mondeo musiało by głównie stać w garażu.

Samochodem rodzinnym przez oststnie osobiście zrobiłem może ze 30000 km. Wyjazdy w góry/nad morze i czasem coś po mieście.

Seco

Wszystkich przepraszam za wprowadzenie w błąd; pomyliłem się - w 2000 roku samochód miał przejechane 50 tysięcy, a nie 90. Źle zapamiętałem liczbę z książki, a jak pisałem posta, to nie miałem książki przed oczami.
--
http://maciejochocki.blogspot.com/

Jeżeli teoria względności okaże się prawdziwa, to Niemcy nazwą mnie wielkim Niemcem, Szwajcarzy Szwajcarem, a Francuzi wielkim uczonym. Jeżeli natomiast teoria względności okaże się błędna, wtedy Francuzi nazwą mnie Szwajcarem, Szwajcarzy Niemcem, a Niemcy Żydem.
A. Einstein

Data: 2009-11-23 22:36:08
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
[blog] kupilem sobie zabawke
colidar pisze:
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Racja. ten przebieg coś podejrzany. Od sierpnia 1999
na rowerze zrobiłem 104808 km. Więc Mondeo musiało by głównie stać w garażu.

Samochodem rodzinnym przez oststnie osobiście zrobiłem może ze 30000 km. Wyjazdy w góry/nad morze i czasem coś po mieście.

Seco

Wszystkich przepraszam za wprowadzenie w błąd; pomyliłem się - w 2000 roku samochód miał przejechane 50 tysięcy, a nie 90. Źle zapamiętałem liczbę z książki, a jak pisałem posta, to nie miałem książki przed oczami.

No to wygląda bardziej sensownie :-)

Seco

Data: 2009-11-23 10:05:57
Autor: Pan Piskorz
[blog] kupilem sobie zabawke
samochód po wielkim Polaku ;)


podobny rozpad stał niedawno na Kościuszki w Katowicach
(może jeszcze stoi)

też granat, kombiak i za 2500
P.

Data: 2009-11-23 10:16:57
Autor: Tadeusz
[blog] kupilem sobie zabawke

Użytkownik "Pan Piskorz" <> napisał w wiadomości ...
samochód po wielkim Polaku ;)


podobny rozpad stał niedawno na Kościuszki w Katowicach
(może jeszcze stoi)

też granat, kombiak i za 2500


to znaczy że już nie stoi... :) :)

Data: 2009-11-23 12:03:56
Autor: colidar
[blog] kupilem sobie zabawke
Pan Piskorz pisze:
samochód po wielkim Polaku ;)


podobny rozpad stał niedawno na Kościuszki w Katowicach
(może jeszcze stoi)

też granat, kombiak i za 2500
P.

mój nie ma nic wspólnego z Katowicami i Kościuszką

--
http://maciejochocki.blogspot.com/

Jeżeli teoria względności okaże się prawdziwa, to Niemcy nazwą mnie wielkim Niemcem, Szwajcarzy Szwajcarem, a Francuzi wielkim uczonym. Jeżeli natomiast teoria względności okaże się błędna, wtedy Francuzi nazwą mnie Szwajcarem, Szwajcarzy Niemcem, a Niemcy Żydem.
A. Einstein

Data: 2009-11-24 23:09:54
Autor: Moon
[blog] kupilem sobie zabawke
colidar wrote:
>
Cena, jak to od znajomego, promocyjna, 2500 zł. Przebieg 126000, ale z
książki serwisowej uzupełnianej w Niemczech w ASO do 2000 roku (wtedy
miał 96 tys.), wynikać może, że to przebieg prawdopodobny.

lol :) 30 tysięcy w 9 lat.
dobre!

zobacz czy nie ma pajęczyn w spryskiwaczu

moon

[blog] kupilem sobie zabawke

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona