Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   kupowałem dzisiaj akumulator...

kupowałem dzisiaj akumulator...

Data: 2016-12-28 00:38:30
Autor: Scobowski
kupowałem dzisiaj akumulator...
A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie na OEM dla Audi?
Jak mi w B2ce padł akumulator, znajomy handlarz polecił Bannera. Ów banner przezył 4 lata bez zająkniecia i z nim sprzedałem samochód.
Ciekawostka jest taka, że przed nim w samochodzie był "oryginalny" aku vw/audi - w momencie wymiany miał 19 lat (wybita/wytopina na obudowie data 8.1985)

Data: 2016-12-28 00:24:58
Autor: PiteR
kupowałem dzisiaj akumulator...
na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie na
OEM dla Audi?

Pewnie Bosch albo Varta tylko majstry były wtedy inne.

--
Piter

Kia ma 7 lat gwarancji ale jak będzie jeździć po 29 latach?

Data: 2016-12-28 22:00:01
Autor: Scobowski
kupowałem dzisiaj akumulator...
W dniu 28.12.2016 o 01:24, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie na
OEM dla Audi?

Pewnie Bosch albo Varta tylko majstry były wtedy inne.

No to , kuźwa, czemu dzisiaj bateria nie może przezyć choćby głupich 10 lat, a - niezależnie od "klasy" i "marki" (celowe cydzysłowia) - zdycha po 3 latach?

Data: 2016-12-28 15:11:49
Autor: Zenek Kapelinder
kupowałem dzisiaj akumulator...
A niby dlaczego mial by przezyc 10 jak samochod ma przezyc 7.

Data: 2016-12-28 23:46:33
Autor: PiteR
kupowałem dzisiaj akumulator...
na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

W dniu 28.12.2016 o 01:24, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie
na OEM dla Audi?

Pewnie Bosch albo Varta tylko majstry były wtedy inne.

No to , kuźwa, czemu dzisiaj bateria nie może przezyć choćby
głupich 10 lat, a - niezależnie od "klasy" i "marki" (celowe
cydzysłowia) - zdycha po 3 latach?


Czemu dziś nie może. Pewnie koszty. Chociaż w sumie koszty czego? Może pobory były mniejsze i mniej cykli było. Może regulator dokładniejszy lepiej pilnował napiecia i temp.

Bardziej mnie ciekawi czy jest możliwe te 19 lat czy to prawda bo na własne oczy nie widziałem.


--
Piter

Kia ma 7 lat gwarancji ale jak będzie jeździć po 29 latach?

Data: 2016-12-29 10:35:13
Autor: Adam
kupowałem dzisiaj akumulator...
W dniu 2016-12-29 o 00:46, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

W dniu 28.12.2016 o 01:24, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie
na OEM dla Audi?

Pewnie Bosch albo Varta tylko majstry były wtedy inne.

No to , kuźwa, czemu dzisiaj bateria nie może przezyć choćby
głupich 10 lat, a - niezależnie od "klasy" i "marki" (celowe
cydzysłowia) - zdycha po 3 latach?


Czemu dziś nie może. Pewnie koszty. Chociaż w sumie koszty czego?
Może pobory były mniejsze i mniej cykli było. Może regulator
dokładniejszy lepiej pilnował napiecia i temp.

Bardziej mnie ciekawi czy jest możliwe te 19 lat czy to prawda bo na
własne oczy nie widziałem.


Swego czasu w kinach obowiązkowe było oświetlenie "milicyjne" i awaryjne. Zasilanie z akumulatorów trakcyjnych, czasem też rozruchowych. Nie było problemem uzyskać czasy pracy ponad 20 lat.

I chodzi o akumulatory kwasowe. Niektóre jeszcze w ebonitowych obudowach, z wyjmowanymi płytami.
Zaznaczam, że kwasowe, bo zasadowe są prawie nieśmiertelne - widywałem jeszcze przedwojenne, pracujące.



--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2016-12-29 11:08:57
Autor: J.F.
kupowałem dzisiaj akumulator...
Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości grup
Swego czasu w kinach obowiązkowe było oświetlenie "milicyjne" i awaryjne. Zasilanie z akumulatorów trakcyjnych, czasem też rozruchowych. Nie było problemem uzyskać czasy pracy ponad 20 lat.
I chodzi o akumulatory kwasowe. Niektóre jeszcze w ebonitowych obudowach, z wyjmowanymi płytami.
Zaznaczam, że kwasowe, bo zasadowe są prawie nieśmiertelne - widywałem jeszcze przedwojenne, pracujące.

Tylko ze kwasowo-olowiowe tez potrafia wytrzymac bardzo dlugo.
Jesli sa naladowane, bez wstrzasow - jak to w kinie, i jeszcze konstrukcje maja "trakcyjna".

A te "zasadowe" to jakie miales na mysli ?
Niklowo-kadmowe wcale nie sa trwale, patrzac na wielkosc R6, tzn nie byly do czasu wypuszczenia eneloopow :-)

Gornicy mogliby cos powiedziec, bo oni ich masowo uzywali do lampek.

Ale z kolei na rozruchowe to sie kiepsko nadaja.




J

Data: 2016-12-29 21:15:50
Autor: Adam
kupowałem dzisiaj akumulator...
W dniu 2016-12-29 o 11:08, J.F. pisze:
Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości grup
Swego czasu w kinach obowiązkowe było oświetlenie "milicyjne" i
awaryjne. Zasilanie z akumulatorów trakcyjnych, czasem też
rozruchowych. Nie było problemem uzyskać czasy pracy ponad 20 lat.
I chodzi o akumulatory kwasowe. Niektóre jeszcze w ebonitowych
obudowach, z wyjmowanymi płytami.
Zaznaczam, że kwasowe, bo zasadowe są prawie nieśmiertelne - widywałem
jeszcze przedwojenne, pracujące.

Tylko ze kwasowo-olowiowe tez potrafia wytrzymac bardzo dlugo.
Jesli sa naladowane, bez wstrzasow - jak to w kinie, i jeszcze
konstrukcje maja "trakcyjna".

A te "zasadowe" to jakie miales na mysli ?
Niklowo-kadmowe wcale nie sa trwale, patrzac na wielkosc R6, tzn nie
byly do czasu wypuszczenia eneloopow :-)

Gornicy mogliby cos powiedziec, bo oni ich masowo uzywali do lampek.

Ale z kolei na rozruchowe to sie kiepsko nadaja.


HGW, jakie one były. Chyba NiCd.

Z wyglądu jak ówczesne "samochodowe": zespół komór z koreczkami do sprawdzania elektrolitu, lub pojedyncze bloki.

Można je było rozładować do zera, mogły tak stać tygodniami. Nie przeszkadzało im to.

Ale jakiś czas temu "unia zakazała" i przestały być ogólnie dostępne - mam na myśli mokre, trakcyjne. Bo taki chciałem swego czasu kupić do autka jako drugi, do radia. Dobre też do przyczepki campingowej czy jachtu.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2016-12-29 12:40:03
Autor: Zenek Kapelinder
kupowałem dzisiaj akumulator...
Coooo? Trakcyjnych nie ma?

Data: 2016-12-30 00:46:52
Autor: Adam
kupowałem dzisiaj akumulator...
W dniu 2016-12-29 o 21:40, Zenek Kapelinder pisze:
Coooo? Trakcyjnych nie ma?


Trakcyjnych _zasadowych_ nie można kupić.
Może niezbyt jasno napisałem.

Kwasówki trakcyjne jak najbardziej są w sprzedaży.


http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=15274&sid=0b03036ebbb4acf3d007513e21a3b8fe&start=0

albo krócej:

http://tnij.org/f3a3d2v


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2017-01-02 14:05:22
Autor: J.F.
kupowałem dzisiaj akumulator...
Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o43qtn$sb7$1@usenet.news.interia.pl...
W dniu 2016-12-29 o 11:08, J.F. pisze:
Użytkownik "Adam"  napisał w wiadomości grup
Zaznaczam, że kwasowe, bo zasadowe są prawie nieśmiertelne - widywałem
jeszcze przedwojenne, pracujące.

A te "zasadowe" to jakie miales na mysli ?
Niklowo-kadmowe wcale nie sa trwale, patrzac na wielkosc R6, tzn nie
byly do czasu wypuszczenia eneloopow :-)

HGW, jakie one były. Chyba NiCd.

Historia zna Ni-Fe, Ni-Cd i Ni-MH.

Z wyglądu jak ówczesne "samochodowe": zespół komór z koreczkami do sprawdzania elektrolitu, lub pojedyncze bloki.
Można je było rozładować do zera, mogły tak stać tygodniami. Nie przeszkadzało im to.

Za to Ni-Cd przeszkadza stanie tygodniami w stanie naladowanym i brak rozladowan glebokich (efekt pamieci).
Czyli to, co mamy w samochodzie.

Ale jakiś czas temu "unia zakazała" i przestały być ogólnie dostępne - mam na myśli mokre, trakcyjne.

z -Cd mogla unia walczyc, bo kadm to metal trujacy i szkodliwy. Tak jak ołów :-)

Bo taki chciałem swego czasu kupić do autka jako drugi, do radia. Dobre też do przyczepki campingowej czy jachtu.

http://amperbaterie.pl/akumulatory-zasadowe,d62.html
chyba jeszcze da sie kupic ... tylko boje sie, ze rozmiar moze byc kolejowy :-)

wez tez pod uwage:
-wysokie samorozladowanie ... trzeba ladowac przed wyjazdem,
-klopotliwe ladowanie, podlaczenie do 14V jak to w samochodzie moze nie wystarczyc.

J.

Data: 2017-01-02 18:26:43
Autor: J.F.
kupowałem dzisiaj akumulator...
Użytkownik "PiteR"  napisał w wiadomości grup
Bardziej mnie ciekawi czy jest możliwe te 19 lat czy to prawda bo na
własne oczy nie widziałem.

Jezdzilem kiedys na akumulatorze przyniesionym ze smietnika.
Ile lat mial to trudno powiedziec, ale te ebonitowe pudla to juz dawno przestali robic.
No i na pewno to smietnikowanie mu trwalosci nie przynioslo.

Pod koniec eksploatacji akumulator mial juz tylko ~4Ah, a zapalal normalnie.

Sa tez rozne pojazdy, akumulatorownie, okrety podwodne - tam sie co 3 lata akumulatorow nie wymienia, ale to sa tez inne akumulatory ...

J.

Data: 2016-12-29 00:54:42
Autor: Tomasz Pyra
kupowałem dzisiaj akumulator...
Dnia Wed, 28 Dec 2016 22:00:01 +0100, Scobowski napisał(a):

W dniu 28.12.2016 o 01:24, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie na
OEM dla Audi?

Pewnie Bosch albo Varta tylko majstry były wtedy inne.

No to , kuźwa, czemu dzisiaj bateria nie może przezyć choćby głupich 10 lat, a - niezależnie od "klasy" i "marki" (celowe cydzysłowia) - zdycha po 3 latach?

A może to nie różnica między akumulatorem na pierwszy montaż i zamiennym, a
całą resztą starzejącego się samochodu?

Może jak samochód jest nowy to wszystko lepiej działa, może mniej prądu
ucieka na boki, może mniej prądu wymaga rozruch, może nowy regulator i
alternator w lepszych warunkach ładują akumulator?

Trzeba by taki akumulator z nowego auta w salonie zamontować do jakieś
starego auta, a do nowego auta kupić akumulator w Tesco i wtedy sprawdzić
jak to sie uda :)

Data: 2016-12-29 09:58:05
Autor: J.F.
kupowałem dzisiaj akumulator...
Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
A może to nie różnica między akumulatorem na pierwszy montaż i zamiennym, a
całą resztą starzejącego się samochodu?
Może jak samochód jest nowy to wszystko lepiej działa, może mniej prądu
ucieka na boki, może mniej prądu wymaga rozruch, może nowy regulator i
alternator w lepszych warunkach ładują akumulator?

Trzeba by taki akumulator z nowego auta w salonie zamontować do jakieś
starego auta, a do nowego auta kupić akumulator w Tesco i wtedy sprawdzić
jak to sie uda :)

Te bardzo stare auta mialy elektromagnetyczny regulator napiecia, a on mniej dokladny byl.
Co z drugiej strony wymagalo czasem zajrzenia do akumulatora, uzupelnienia wody.
Ale za to nie mialy alarmu i masy elektroniki zasilanej caly czas.

Tylko, ze to w zasadzie prehistoria, takie auta juz nie jezdza.

Nie pamietam ... maluch juz chyba mial elektroniczny regulator ?

J.

Data: 2016-12-29 10:37:23
Autor: Adam
kupowałem dzisiaj akumulator...
W dniu 2016-12-29 o 09:58, J.F. pisze:
Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
A może to nie różnica między akumulatorem na pierwszy montaż i
zamiennym, a
całą resztą starzejącego się samochodu?
Może jak samochód jest nowy to wszystko lepiej działa, może mniej prądu
ucieka na boki, może mniej prądu wymaga rozruch, może nowy regulator i
alternator w lepszych warunkach ładują akumulator?

Trzeba by taki akumulator z nowego auta w salonie zamontować do jakieś
starego auta, a do nowego auta kupić akumulator w Tesco i wtedy sprawdzić
jak to sie uda :)

Te bardzo stare auta mialy elektromagnetyczny regulator napiecia, a on
mniej dokladny byl.
Co z drugiej strony wymagalo czasem zajrzenia do akumulatora,
uzupelnienia wody.
Ale za to nie mialy alarmu i masy elektroniki zasilanej caly czas.

Tylko, ze to w zasadzie prehistoria, takie auta juz nie jezdza.

Nie pamietam ... maluch juz chyba mial elektroniczny regulator ?


To może najnowsze.
Nieco starsze (ale już z nowymi większymi bębnami hamulcowymi) miały mechaniczny regler po lewej stronie komory silnikowej.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2016-12-29 10:56:07
Autor: ąćęłńóśźż
kupowałem dzisiaj akumulator...
OIDP jakaś dioda lubiła się przegrzewać (np. podczas szybkiej letniej jazdy) i ładowanie z alternatora wysiadało.
A pierwsze maluchy miały prądnice.


-- -- -
maluch juz chyba mial elektroniczny regulator?

Data: 2016-12-29 10:38:03
Autor: ąćęłńóśźż
kupowałem dzisiaj akumulator...
Dokładnie, w Poldolocie co rusz (2-3 lata? przeleciałem większość wówczas dostępnych "marek", żadna praktyczna różnica w trwałości) musiałem wymieniać aku, bo już i alarm i radio brały prąd przy dłuższym postoju.
Z Maluchem był taki problem, że zanim zdążyłeś baterię zarżnąć (34Ah), to Ci akumulator ukradli ;-)
W Dużym Fiacie były oryginalnie 45Ah, które można było zamienić (te same gabaryty? może minimalnie wyższy) na 54Ah (podobnie Poldek).


-- -- -
Co z drugiej strony wymagalo czasem zajrzenia do akumulatora, uzupelnienia wody.
Ale za to nie mialy alarmu i masy elektroniki zasilanej caly czas.
Tylko, ze to w zasadzie prehistoria, takie auta juz nie jezdza.
Nie pamietam ... maluch juz chyba mial elektroniczny regulator?

Data: 2016-12-29 09:07:36
Autor: ToMasz
kupowałem dzisiaj akumulator...
W dniu 28.12.2016 o 22:00, Scobowski pisze:
W dniu 28.12.2016 o 01:24, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  Scobowski pisze tak:

A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie na
OEM dla Audi?

Pewnie Bosch albo Varta tylko majstry były wtedy inne.

No to , kuźwa, czemu dzisiaj bateria nie może przezyć choćby głupich 10
lat, a - niezależnie od "klasy" i "marki" (celowe cydzysłowia) - zdycha
po 3 latach?
bo jak przeżyje gwarancje, to znaczy że można było ją wykonać taniej i zarobić więcej. Rządy przejęli księgowi.
a czy przypadkiem 30 lat temu akumulator o danej pojemności nie był większy od dzisiejszych?
ToMasz

Data: 2016-12-29 10:18:52
Autor: J.F.
kupowałem dzisiaj akumulator...
Użytkownik "ToMasz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o42g5e$393$1@dont-email.me...
a czy przypadkiem 30 lat temu akumulator o danej pojemności nie był większy od dzisiejszych?

Akumulator od Syreny byl duzy, a mial chyba z 50Ah.
Ale 30 lat temu to juz rozmiary podobne.
Maluchowi o ile pamietam pojemnosc rosla, a tam miejsce scisle okreslone, wiekszego sie nie wsadzi.

Ale ... dzis bys musial zajrzec do aku, czy nie zajmuje tylko pol skrzynki ...

J.

Data: 2017-01-05 23:42:42
Autor: Scobowski
kupowałem dzisiaj akumulator...
a czy przypadkiem 30 lat temu akumulator o danej pojemności nie był
większy od dzisiejszych?
ToMasz

Właśnie - nie był.
Moja 90-ka miała akumulator (fabrycznie) 62 albo 64 Ah o prądzie rozruchowym 420A.
dzisiaj odebbrałem z saonu fabrycznie nowa M3: ma aku 72Ah, prąd 540A, gabaryt "na oko" identyczny z tym, sprzed 30 lat.

Data: 2016-12-29 09:37:12
Autor: J.F.
kupowałem dzisiaj akumulator...
Użytkownik "Scobowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o4194h$ml6$2@sunflower.man.poznan.pl...
W dniu 28.12.2016 o 01:24, PiteR pisze:
A ja się do dzisiaj zastanawiam, kto 30 lat temu robił baterie na
OEM dla Audi?
Pewnie Bosch albo Varta tylko majstry były wtedy inne.

No to , kuźwa, czemu dzisiaj bateria nie może przezyć choćby głupich 10 lat, a - niezależnie od "klasy" i "marki" (celowe cydzysłowia) - zdycha po 3 latach?

Czy nie moze ... a kto ja wsadzil do nowego samochodu, albo choc po regeneracji alternatora ?

Niestety - kupuje uzywane auto, akumulator zdycha, to sie kupuje nowy a instalacji nie sprawdza, to potem szybko zdycha.
Albo sie auto sprzedaje i nawet nie wiadomo ile wytrzymal.
Albo sie nie sprzedaje, auto stoi nieuzywane i nieladowane ...

Gdzies tam byc moze "nowe lepsze technologie" sie objawiaja - akumulator juz nie wytrzymuje 15 lat, bo nie musi, ale olowiu zawiera 2x mniej ...

J.

kupowałem dzisiaj akumulator...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona