Data: 2011-01-25 00:23:03 | |
Autor: Massai | |
kupowanie auta | |
mk wrote:
Witam Hm, tak sie glupio zapytam, a na samochodach sie znasz? Kupowanie auta w komisie na zasadzie "znalazlem auto, i ono jest w takim jednym komisie", to choroba jak siadanie do stolu pokerowego, przy którym siedzi 3 szulerów. Trzeba albo byc lepszym szulerem od nich, albo miec po prostu kase do przeputania. Naprawde trudno jest znalezc przyzwoity samochód w komisie (a juz sprowadzony to ze swieca szukac, bo takie sa drogie i w PL nie ida) - tak tylko ostrzegam zebys za dwa tygodnie nie pisal "kupilem szrot i co mam teraz zrobic, komis mi mówi zebym spadal na drzewo!" ;-) Ja bym nie kupil uzywanego samochodu od nieznanej osoby. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-26 10:16:38 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
kupowanie auta | |
Uzytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisal w wiadomosci news:ihl557$9em$1news.onet.pl...
nie dramatyzuj... -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-01-26 12:52:49 | |
Autor: Massai | |
kupowanie auta | |
Kuba (aka cita) wrote:
Tobie latwo mówic ;-) Zwykly czlowiek to kupujac uzywke znajdzie te przekrety które sprzedajacy specjalnie zostawi do znalezienia ;-) Znam przypadek ze gosc przylukal civica, pojechal, mialo miec iles tam przebiegu, tyle ze sie zaplataly stare papiery do dokumentów i wyszlo ze oczywiscie licznik skrecony o polowe. Sprzedawca sie pokazowo powkurzal na kolege który "zapomnial schowac stara ksiazke serwisowa, "zrezygnowany" zgodzil sie opuscic cene o ponad 20%, i ten kupujacy - zadowolony wzial. Cala historie opowiadal zadowolony jak bylem swoim u mechanika, podjechal zeby olej wymienic etc. No i po podniesieniu auta i obejrzeniu sie okazalo ze byl zespawany z conajmniej 2 (a prawdopodobnie z 3). Dalsze bebeszenie pokazalo ze poduch nie ma, klima sie w czasie dojazdu rozszczelnila, a oleju zostala szklanka. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-26 15:30:32 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
kupowanie auta | |
Uzytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisal w wiadomosci news:ihp5f1$4qt$1news.onet.pl...
tylko co to ma wspólnego z komisem jako takim? Przeciez to nie komis poskladal ten samochód. Myslisz, ze kupujac od kogos z podwóka a nie od handlarza nie kupisz strucla? Jesli naprawde tak myslisz, to grubo sie mylisz. Pomijajac fakt, ze zdarzaja sie tacy, ktorzy swiadomie w taki sposob naprawiali sobie samochód, to sa jeszcze tacy, któzy kupili juz taki samochód i po prostu po jakims czasie go sprzedaja dalej, tacy ktorzy po prostu nie maja swiadomosci co sprzedaja i tacy, którzy beda wciskac strucla korzystajac z tej "przewagi" ze nie sa komisem/hanldarzem itp a czlowiek z punktu takim osobom wierzy bardziej niz komisowi. Paradoksalnie coraz czesciej handlarz/komis ominie struckla bo jest w stanie samemu ocenic stan auta i nie bedzie sie pakowal w gówno, skoro nie musi... Z tcy handlujacych, których znam, a znam wielu - Ci rzadko odmówia przyjecia auta, ale tez rzadko beda takie auto komus polecac - bo to tez sie im tak do konca nie oplaca. Owszem - generalizowanie nie jest dobre ani w jedna, ani w druga strone .. ale uwierzcie mi - czasem lepiej kupic od handlarza z faktura vat marza, niz od os. prywatnej na umowe k-s -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|