Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   kuriozum - droga gminna niepubliczna

kuriozum - droga gminna niepubliczna

Data: 2011-10-10 16:17:35
Autor: Robert Tomasik
kuriozum - droga gminna niepubliczna
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:j6umsn$e8s$1inews.gazeta.pl...
Ave!

Czy możliwe jest, żeby droga gminna nie była drogą publiczną?

Bo tak właśnie pewna gmina odpowiedziała sądowi w sprawie pewnej
znajomej - że owszem, ta droga jest drogą gminną, ale nie jest publiczną...


Definicje drogi publicznej określa USTAWA z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych w art. 1. Sposób zaliczenia drogi gminnej do dróg publicznych określa art. 7 przywołanej ustawy. W skrócie wymagana jest uchwałą. Jak uchwały stosownej nie ma, to z samego faktu, ze teren pod drogą należy do gminy nei wynika, ze jest to droga publiczna. Przykładem drogi należącej do gminy, któa nie jest publiczna, to bedą drogi na terenie należących do Gminy przedsiębiorstw. Ale również w parkach bywają drogi, które nie są publicznymi w rozumieniu ustawy o drogach publicznych, co zresztą ma przełożenie na przepisy prawa o ruchu drogowym oraz karne (jazda rowerem po spożyciu alkoholu).

Data: 2011-10-10 16:52:59
Autor: Ariusz
kuriozum - droga gminna niepubliczna
W dniu 2011-10-10 16:17, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:j6umsn$e8s$1inews.gazeta.pl...
Ave!

Czy możliwe jest, żeby droga gminna nie była drogą publiczną?

Bo tak właśnie pewna gmina odpowiedziała sądowi w sprawie pewnej
znajomej - że owszem, ta droga jest drogą gminną, ale nie jest
publiczną...

I tu Gmina może mieć rację - nie wiadomo o co Znajoma chciał osiągnąć przed sądem.


Definicje drogi publicznej określa USTAWA z dnia 21 marca 1985 r. o
drogach publicznych w art. 1. Sposób zaliczenia drogi gminnej do dróg
publicznych określa art. 7 przywołanej ustawy. W skrócie wymagana jest
uchwałą. Jak uchwały stosownej nie ma, to z samego faktu, ze teren pod
drogą należy do gminy nei wynika, ze jest to droga publiczna. Przykładem
drogi należącej do gminy, któa nie jest publiczna, to bedą drogi na
terenie należących do Gminy przedsiębiorstw. Ale również w parkach
bywają drogi, które nie są publicznymi w rozumieniu ustawy o drogach
publicznych, co zresztą ma przełożenie na przepisy prawa o ruchu
drogowym oraz karne (jazda rowerem po spożyciu alkoholu).

Nie zmienia to faktu, że jest to droga dojazdowa we władaniu gminy i ta ma obowiązek dbać o nią.

Gminy często zasłaniają się faktem, że dana droga nie jest publiczna i nie muszą o nią dbać - nie jest to prawdą - wystarczy przeczytać ustawę którą przytoczyłeś.

Podobną sytuację mam u siebie - gmina strzeliła sobie gola - wydając miejscowy plan zagospodarowania terenu, na którym to wydzielony pas na dojazd do pól przemianowali na drogę dojazdową. Teraz mimo tego, że nie jest to droga publiczna jest drogą i "muszą" ją remontować odśnieżać...

MUSZĄ celowo zaznaczyłem bo wygląda to tak, że albo się dogadasz albo: "Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?..." - o jak MIŚ-owe teksty jeszcze dziś są aktualne.

Na szczęście dziś aby dostać pozwolenie na budowę trzeba mieć dojazd do posesji - gminy wydając warunki lub robiąc plan zagospodarowania muszą określić dojazd i automatycznie staje się on drogą - teraz tylko wystarczy ustalić, czy ten dojazd jest na działce gminy, czy może wydzielony z innych działek prywatnych (oczywiście za zgodą właścicieli)

Ariusz

Data: 2011-10-10 18:01:32
Autor: Andrzej Lawa
kuriozum - droga gminna niepubliczna
W dniu 10.10.2011 16:52, Ariusz pisze:

Bo tak właśnie pewna gmina odpowiedziała sądowi w sprawie pewnej
znajomej - że owszem, ta droga jest drogą gminną, ale nie jest
publiczną...

I tu Gmina może mieć rację - nie wiadomo o co Znajoma chciał osiągnąć
przed sądem.

Chce osiągnąć to, żeby pewien nieprzyjemny sąsiad nie przeciągnął przez jej działkę drogi koniecznej. Jest sobie działka a obok niej jest to gminne kuriozum. A on chce przez środek jej działki, bo tam równiej...

Data: 2011-10-10 18:08:59
Autor: Robert Tomasik
kuriozum - droga gminna niepubliczna
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4e93171b$1news.home.net.pl...
W dniu 10.10.2011 16:52, Ariusz pisze:

Bo tak właśnie pewna gmina odpowiedziała sądowi w sprawie pewnej
znajomej - że owszem, ta droga jest drogą gminną, ale nie jest
publiczną...

I tu Gmina może mieć rację - nie wiadomo o co Znajoma chciał osiągnąć
przed sądem.

Chce osiągnąć to, żeby pewien nieprzyjemny sąsiad nie przeciągnął przez jej działkę drogi koniecznej. Jest sobie działka a obok niej jest to gminne kuriozum. A on chce przez środek jej działki, bo tam równiej...


To nie prościej zwrócić uwagę sądowi, ze obok jest coś, co jest drogą, ale nie publiczną, więc sensowniej będzie tamtędy przeprowadzić drogę publiczną? Bo walka o uznanie tego za drogę publiczną w mojej ocenie z góry jest skazana na niepowodzenie.

Data: 2011-10-10 21:28:51
Autor: Andrzej Lawa
kuriozum - droga gminna niepubliczna
W dniu 10.10.2011 18:08, Robert Tomasik pisze:

Chce osiągnąć to, żeby pewien nieprzyjemny sąsiad nie przeciągnął
przez jej działkę drogi koniecznej. Jest sobie działka a obok niej
jest to gminne kuriozum. A on chce przez środek jej działki, bo tam
równiej...

To nie prościej zwrócić uwagę sądowi, ze obok jest coś, co jest drogą,

On ma to w nosie.

ale nie publiczną, więc sensowniej będzie tamtędy przeprowadzić drogę
publiczną? Bo walka o uznanie tego za drogę publiczną w mojej ocenie z
góry jest skazana na niepowodzenie.

Kwestii drogi publicznej uczepiła się sędzia. Notabene mam wrażenie, że ja tę cholerę znam...

Data: 2011-10-10 21:48:23
Autor: Robert Tomasik
kuriozum - droga gminna niepubliczna
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4e9347b2news.home.net.pl...
W dniu 10.10.2011 18:08, Robert Tomasik pisze:

Chce osiągnąć to, żeby pewien nieprzyjemny sąsiad nie przeciągnął
przez jej działkę drogi koniecznej. Jest sobie działka a obok niej
jest to gminne kuriozum. A on chce przez środek jej działki, bo tam
równiej...
To nie prościej zwrócić uwagę sądowi, ze obok jest coś, co jest drogą,
On ma to w nosie.

No to są jeszcze kolejne instancje.

ale nie publiczną, więc sensowniej będzie tamtędy przeprowadzić drogę
publiczną? Bo walka o uznanie tego za drogę publiczną w mojej ocenie z
góry jest skazana na niepowodzenie.
Kwestii drogi publicznej uczepiła się sędzia. Notabene mam wrażenie, że ja tę cholerę znam...

Co to znaczy, ze się uczepiła. Skoro teren jest przeznaczony i tak na drogę - nie ważne chwilowo jaką - to chyba sensowniej jest tamtędy te drogę konieczną pociągnąć.

Data: 2011-10-10 22:07:34
Autor: Andrzej Lawa
kuriozum - droga gminna niepubliczna
W dniu 10.10.2011 21:48, Robert Tomasik pisze:

To nie prościej zwrócić uwagę sądowi, ze obok jest coś, co jest drogą,
On ma to w nosie.

No to są jeszcze kolejne instancje.

Taaaaaaaaaaak.

ale nie publiczną, więc sensowniej będzie tamtędy przeprowadzić drogę
publiczną? Bo walka o uznanie tego za drogę publiczną w mojej ocenie z
góry jest skazana na niepowodzenie.
Kwestii drogi publicznej uczepiła się sędzia. Notabene mam wrażenie,
że ja tę cholerę znam...

Co to znaczy, ze się uczepiła. Skoro teren jest przeznaczony i tak na
drogę - nie ważne chwilowo jaką - to chyba sensowniej jest tamtędy te
drogę konieczną pociągnąć.

Mi tego nie musisz tłumaczyć. To jest chyba ta sędzia (sądząc z opisu) co jako asesorzyna popisała się orzeczeniem "bezprawne polecenia należy wykonywać, żeby nie zaogniać sytuacji".

Data: 2011-10-11 00:29:04
Autor: Robert Tomasik
kuriozum - droga gminna niepubliczna
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4e9350c6news.home.net.pl...


ale nie publiczną, więc sensowniej będzie tamtędy przeprowadzić drogę
publiczną? Bo walka o uznanie tego za drogę publiczną w mojej ocenie z
góry jest skazana na niepowodzenie.
Kwestii drogi publicznej uczepiła się sędzia. Notabene mam wrażenie,
że ja tę cholerę znam...

Co to znaczy, ze się uczepiła. Skoro teren jest przeznaczony i tak na
drogę - nie ważne chwilowo jaką - to chyba sensowniej jest tamtędy te
drogę konieczną pociągnąć.

Mi tego nie musisz tłumaczyć. To jest chyba ta sędzia (sądząc z opisu) co jako asesorzyna popisała się orzeczeniem "bezprawne polecenia należy wykonywać, żeby nie zaogniać sytuacji".

Co to zmienia? Jest druga instancja jakby co.

Data: 2011-10-10 18:02:10
Autor: Andrzej Lawa
kuriozum - droga gminna niepubliczna
W dniu 10.10.2011 16:17, Robert Tomasik pisze:

uchwałą. Jak uchwały stosownej nie ma, to z samego faktu, ze teren pod
drogą należy do gminy nei wynika, ze jest to droga publiczna. Przykładem
drogi należącej do gminy, któa nie jest publiczna, to bedą drogi na
terenie należących do Gminy przedsiębiorstw. Ale również w parkach

Tylko wtedy masz stosowny znak "droga wewnętrzna".

Data: 2011-10-10 18:07:39
Autor: Robert Tomasik
kuriozum - droga gminna niepubliczna
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4e931741$1news.home.net.pl...
W dniu 10.10.2011 16:17, Robert Tomasik pisze:

uchwałą. Jak uchwały stosownej nie ma, to z samego faktu, ze teren pod
drogą należy do gminy nei wynika, ze jest to droga publiczna. Przykładem
drogi należącej do gminy, któa nie jest publiczna, to bedą drogi na
terenie należących do Gminy przedsiębiorstw. Ale również w parkach
Tylko wtedy masz stosowny znak "droga wewnętrzna".


Z czego wynika, ze mam go mieć? Jestem Ci w stanie wskazać z pamięci kilkadziesiąt takich miejsc, gdzie nie ma tego znaku, teren jest gminy, a droga nie jest publiczna. By droga była publiczna musi być uchwała.

Data: 2011-10-11 10:43:33
Autor: Wojciech Wrodarczyk
kuriozum - droga gminna niepubliczna
W dniu 2011-10-10 18:02, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 10.10.2011 16:17, Robert Tomasik pisze:


Tylko wtedy masz stosowny znak "droga wewnętrzna".
To chyba jeszcze inny przypadek:
droga niepubliczna, na prawach PoRD.
Czy się mylę?

Data: 2011-10-11 14:17:36
Autor:
kuriozum - droga gminna niepubliczna
Tylko wtedy masz stosowny znak "droga wewnętrzna".
To chyba jeszcze inny przypadek:
droga niepubliczna, na prawach PoRD.
Czy się mylę?

Mylisz się.

Data: 2011-10-12 11:32:30
Autor: Gotfryd Smolik news
kuriozum - droga gminna niepubliczna
On Mon, 10 Oct 2011, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 10.10.2011 16:17, Robert Tomasik pisze:

uchwałą. Jak uchwały stosownej nie ma, to z samego faktu, ze teren pod
drogą należy do gminy nei wynika, ze jest to droga publiczna. Przykładem
drogi należącej do gminy, któa nie jest publiczna, to bedą drogi na
terenie należących do Gminy przedsiębiorstw. Ale również w parkach

Tylko wtedy masz stosowny znak "droga wewnętrzna".

  Nie masz, a ściślej: w drugą stronę, nie musisz mieć.
  Primo to nie znak powoduje powstanie drogi niepublicznej, a secundo
AFAIR nie ma kary za niezastosowanie oznakowania.

pzdr, Gotfryd

kuriozum - droga gminna niepubliczna

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona