Data: 2012-01-29 08:00:36 | |
Autor: | |
laptop i czytnik dvd - nie dziala | |
<fir.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
hej, mam pozyczonego lapka (acer aspire 5720 czy 5320) nie widac zadnych obiawow podlaczenia do pradu (czy gdyby byl podlaczony to by bylo widac jakies oznaki ?) nie wiedac tez w biosie (bios jest zreszta bardzo prosty: na pierwszej stronie jest wykryty dysk toshiba nizej sa dwa wiersze z ATAPI costam ale sa puste - jak zgaduje jakby byl cd-rom to by cos sie tu wyswietlilo ?) znalazlem w necie ze samych sterownikow do napedow optycznych nie trzeba tak wogole to w miedzyczasie od momentu kilkanascie tygodni temu kiedy to dividik dzialal jakis facet przeinstalowal oryginalna wiste (z nakladkami od acera) na nowa czysta wiste i poinstalowal tylko sterowniki ze stronki acera (dla modelu 5720) tak ze nie wiem czy to wina visty czy to naped nie kontaktuje - wykrecilem nawet z niego ze 20 srubek ale udalo mi sie tylko czesciowo go zdemontowac - glownie podgiac klawiature z brzegow - na srodku i przy ekrania cos trzyma a nie mam checi tego bardziej rozbebeszac - i tak dobrze ze udalo mi sie z popwrotem dobrze skrecic ktos wie czego moge sprobowac? -- |
|
Data: 2012-01-29 11:10:25 | |
Autor: Rafal Lukawski | |
laptop i czytnik dvd - nie dziala | |
On 2012-01-29 09:00, fir.WYTNIJ@gazeta.pl wrote:
<fir.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): Przy uruchomieniu sprzetu napędy optyczne zazwyaczaj sympatycznie mrugają. Nie ma sensu rozkręcać samego napędu bo są bardzo tanie a elementy tak drobne, że bez sprzętu wiele się nie zrobi. Problem może być na złączu z płytą to standardowe SATA + zasilanie mini, ew przy PATA na napęd zakłądana jest przejściówka. Oczywiście sam napęd mógł paść (chociażby złącze przy jakimś maltretowaniu go ;)) Co zrobić? Wyjąć stary napęd, spraedzić np. na PC, jeżeli nie działa - wymienić napęd. |
|
Data: 2012-01-29 11:13:58 | |
Autor: | |
laptop i czytnik dvd - nie dziala | |
Rafal Lukawski <rafalweb@lukawski.pl> napisał(a):
On 2012-01-29 09:00, fir.WYTNIJ@gazeta.pl wrote: nie patrzylem na samym starcie (zobacze) ale tak wogole to naped nie daje oznak zycia jest maly (i nawet fajny) kojarzy mi sie z czekoladą, nie maltretowalem go wcale za bardzo - raz go jakos podwadzilam i lekko wyszedl - (jak pozniej chcialem go wyciagnac i jakos nie chcial wyjsc ) widzialem wtedy ze on jest jakby wtykany na stale (bez tasmy) i ew podejrzenie ze moze nie jest tam 'docisniety' ale nie wiem jak tam (docisnac) podlaczyc do kompa nie dam rady podlaczyc bo w swoim stacjonarnym starym kompie mam stare lacza takie male szarobiale do powetr i bardzo szerokatasma na sygnal w lapku od napedy jest inne mniejsze lacze - nie jestem zadowolony bo nie mam dostepu do plyt (moj stacjonarny dvd tez od jakiegos czasu nie czyta plyt - chyba sie zabrudzil :/) j -- |
|