witam
Czy ktoś może próbował wepchać latex uszczelniający (np. joe's no flats) przez
zawór presta? Kupiłem właśnie to świństewko w wersji 500ml bez aplikatora
i zastanawiam się, czy uda mi się to wepchać przez zawór za pomocą wielkiej
strzykawy i gumowatego węża czy też mam od razu kupić shrodery i dać sobie spokój.

pozdrawiam

Czy ktoś może próbował wepchać latex uszczelniający (np. joe's no flats) przez
zawór presta? Kupiłem właśnie to świństewko w wersji 500ml bez aplikatora
i zastanawiam się, czy uda mi się to wepchać przez zawór za pomocą wielkiej
strzykawy i gumowatego węża czy też mam od razu kupić shrodery i dać sobie spokój.

Niektóre zaworki presty są rozkręcane tzn. można wykręcić z nich
środkowy bolec (takie są na przykład w UST). Wtedy wystarczy to
wykręcić i wlać płyn. W innym przypadku proponuję wlać płyn
bezpośrednio do opony zdejmując ją z jednej strony z obręczy (chyba,
że zamysłem było wlanie tego płynu do środka dętki).

Pozdrawiam,
Pil

Pil pisze:

Czy ktoś może próbował wepchać latex uszczelniający (np. joe's no flats) przez
zawór presta? Kupiłem właśnie to świństewko w wersji 500ml bez aplikatora
i zastanawiam się, czy uda mi się to wepchać przez zawór za pomocą wielkiej
strzykawy i gumowatego węża czy też mam od razu kupić shrodery i dać sobie spokój.

Niektóre zaworki presty są rozkręcane tzn. można wykręcić z nich
środkowy bolec (takie są na przykład w UST). Wtedy wystarczy to
wykręcić i wlać płyn. W innym przypadku proponuję wlać płyn
bezpośrednio do opony zdejmując ją z jednej strony z obręczy (chyba,
że zamysłem było wlanie tego płynu do środka dętki).

Zamysłem było właśnie wlanie tego do dętki.
Presty w moich dętkach nie są rozbieralne. ale wolałbym ich za to
nie wyrzucać :) Dlatego chodzi mi o to czy ktoś testował przypadek
z przepychaniem przez wentyl.

Zamysłem było właśnie wlanie tego do dętki.
Presty w moich dętkach nie są rozbieralne. ale wolałbym ich za to
nie wyrzucać :) Dlatego chodzi mi o to czy ktoś testował przypadek
z przepychaniem przez wentyl.

Ja testowałem :-)
1. Spuszczasz całkowicie powietrze (dętka siedzi oczywiście na kole w
oponie).
2. odkręcasz dzyndzelek presty, wyciągasz do oporu i blokujesz w takim
położeniu kawałkiem drucika tzn. wtykasz drucik pomiędzy dzyndzelek i
obudowę presty.
3. teraz weź plastikowy wężyk, nasadź na zaworek i kolejnym drucikiem
owiń i zaciśnij go na zaworku, ale tak, żeby blokada (pkt.2) się nie
rozlazła.
4. Z drugiej strony podłącz wężyk pod strzykawkę lub butelkę , w
której masz płyn i wciśnij powoli tyle ile trzeba.
5. Zdemontuj ustrojstwo, wyczyść z resztek lateksu i napompuj.

u mnie było 2 lata spokoju :-), choć podobno to działa tylko jeden
sezon.

pozdrawiam
Darek

darek_ru pisze:

Zamysłem było właśnie wlanie tego do dętki.
Presty w moich dętkach nie są rozbieralne. ale wolałbym ich za to
nie wyrzucać :) Dlatego chodzi mi o to czy ktoś testował przypadek
z przepychaniem przez wentyl.

Ja testowałem :-)
1. Spuszczasz całkowicie powietrze (dętka siedzi oczywiście na kole w
oponie).
2. odkręcasz dzyndzelek presty, wyciągasz do oporu i blokujesz w takim
położeniu kawałkiem drucika tzn. wtykasz drucik pomiędzy dzyndzelek i
obudowę presty.
3. teraz weź plastikowy wężyk, nasadź na zaworek i kolejnym drucikiem
owiń i zaciśnij go na zaworku, ale tak, żeby blokada (pkt.2) się nie
rozlazła.
4. Z drugiej strony podłącz wężyk pod strzykawkę lub butelkę , w
której masz płyn i wciśnij powoli tyle ile trzeba.
5. Zdemontuj ustrojstwo, wyczyść z resztek lateksu i napompuj.

u mnie było 2 lata spokoju :-), choć podobno to działa tylko jeden
sezon.

Super!!! O to mi chodziło :)
Ale o blokadzie dzyndzelka nie pomyślałem. Dzięki! :)

Użytkownik "darek_ru" <darek_ru@go2.pl> napisał w wiadomości news:37eec8c7-82e4-4f1f-80d9-efffe13e2dees31g2000yqs.googlegroups.com...

Zamysłem było właśnie wlanie tego do dętki.
Presty w moich dętkach nie są rozbieralne. ale wolałbym ich za to
nie wyrzucać :) Dlatego chodzi mi o to czy ktoś testował przypadek
z przepychaniem przez wentyl.

Ja testowałem :-)
1. Spuszczasz całkowicie powietrze (dętka siedzi oczywiście na kole w
oponie).
2. odkręcasz dzyndzelek presty, wyciągasz do oporu i blokujesz w takim
położeniu kawałkiem drucika tzn. wtykasz drucik pomiędzy dzyndzelek i
obudowę presty.
3. teraz weź plastikowy wężyk, nasadź na zaworek i kolejnym drucikiem
owiń i zaciśnij go na zaworku, ale tak, żeby blokada (pkt.2) się nie
rozlazła.
4. Z drugiej strony podłącz wężyk pod strzykawkę lub butelkę , w
której masz płyn i wciśnij powoli tyle ile trzeba.
5. Zdemontuj ustrojstwo, wyczyść z resztek lateksu i napompuj.

u mnie było 2 lata spokoju :-), choć podobno to działa tylko jeden
sezon.

pozdrawiam
Darek


kurcze czytalem gdzies ze talk ktory jest w detkach aby sie nie sklejaly - negatywnie wplywa na plyn uszczelniajacy ? tworza sie zekomo jakies grudki itp ?

Użytkownik "dobrov" <dobrov0@interia.pl> napisał w wiadomości news:h58u0c$nn0$1news.interia.pl...

Presty w moich dętkach nie są rozbieralne. ale wolałbym ich za to
nie wyrzucać :) Dlatego chodzi mi o to czy ktoś testował przypadek
z przepychaniem przez wentyl.

Jak nic nie pomoże to zrób dziurkę, wlej uszczelniacz i zaklej łatą :D


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 19/07/2009 manual do TIME Z i nowe graty.

kml pisze:

Użytkownik "dobrov" <dobrov0@interia.pl> napisał w wiadomości news:h58u0c$nn0$1news.interia.pl...

Presty w moich dętkach nie są rozbieralne. ale wolałbym ich za to
nie wyrzucać :) Dlatego chodzi mi o to czy ktoś testował przypadek
z przepychaniem przez wentyl.

Jak nic nie pomoże to zrób dziurkę, wlej uszczelniacz i zaklej łatą :D

chyba powinno sie samo uszczelnic...
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

kml pisze:

Użytkownik "dobrov" <dobrov0@interia.pl> napisał w wiadomości news:h58u0c$nn0$1news.interia.pl...

Presty w moich dętkach nie są rozbieralne. ale wolałbym ich za to
nie wyrzucać :) Dlatego chodzi mi o to czy ktoś testował przypadek
z przepychaniem przez wentyl.

Jak nic nie pomoże to zrób dziurkę, wlej uszczelniacz i zaklej łatą :D

Hm... może to i dobry plan :)
Można przegwałcić przez jakąś starą dziurę coby nowej nie robić :)

kml pisze:
> > Użytkownik "dobrov" <dobrov0@interia.pl> napisał w wiadomości > news:h58u0c$nn0$1news.interia.pl...
>> Presty w moich dętkach nie są rozbieralne. ale wolałbym ich za to
>> nie wyrzucać :) Dlatego chodzi mi o to czy ktoś testował przypadek
>> z przepychaniem przez wentyl.
> > Jak nic nie pomoże to zrób dziurkę, wlej uszczelniacz i zaklej łatą :D

Hm... może to i dobry plan :)
Można przegwałcić przez jakąś starą dziurę coby nowej nie robić :)

  Nikomu nie polecam wlewana do dętek jakiegokolwiek świństwa...bo się
  zestala (twardnieje) w wentylu po np. rocznym używaniu i brak jest
  mozliwości napompowania koła...totalne badziewie.
  Własnie oddałem do reklamacji dętkę zawierającą taki wynalazek z powodów
  jak wyżej.

  Ignac

--

maksWYTNIJTO@lama.net.pl pisze:

  Nikomu nie polecam wlewana do dętek jakiegokolwiek świństwa...bo się
  zestala (twardnieje) w wentylu po np. rocznym używaniu i brak jest
  mozliwości napompowania koła...totalne badziewie.
  Własnie oddałem do reklamacji dętkę zawierającą taki wynalazek z powodów
  jak wyżej.

chcesz powiedziec, ze przez rok nie dmuchales?

--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

click pisze:

maksWYTNIJTO@lama.net.pl pisze:

  Nikomu nie polecam wlewana do dętek jakiegokolwiek świństwa...bo się
  zestala (twardnieje) w wentylu po np. rocznym używaniu i brak jest
  mozliwości napompowania koła...totalne badziewie.
  Własnie oddałem do reklamacji dętkę zawierającą taki wynalazek z powodów
  jak wyżej.

chcesz powiedziec, ze przez rok nie dmuchales?

....albo, że przez rok było ok a po roku stwardniało
Ja tam wytrzymam taką uciążliwość. Mogę dętkę zmieniać co roku - byle przez rok kapci nie łapać :)

Ja wlałem za pomocą pompki. Trochę się upaskudziłem ale dało rade.


--

chcesz powiedziec, ze przez rok nie dmuchales?

  Oczywiście że detki dmucham...natomiast "niedętki" zawzięcie.
    Chodzi mi o to że ten "syf" po odłączeniu pompki wydostaje się
  przez wentyl i zakleja go przez co o mało nie złamałem sobie kultowej
  pompki...przecież nie mam powodów pisać nieprawdy.
  Toż wole zainwestować w opone z wyższym tpi.
  Wtedy akurat kupiłem jedną bo juz zabrakło...i teraz się z tego cieszę.

  pozdrawiam
  ignac


--

dobrov pisze:

Zamysłem było właśnie wlanie tego do dętki.
Presty w moich dętkach nie są rozbieralne. ale wolałbym ich za to
nie wyrzucać :) Dlatego chodzi mi o to czy ktoś testował przypadek
z przepychaniem przez wentyl.

nie lepiej kupić gotowca np slime na aledrogo są