Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   legalne oprogramowanie dla firm

legalne oprogramowanie dla firm

Data: 2015-01-13 18:24:20
Autor: platformowe głupki
legalne oprogramowanie dla firm
trochę dziwne, że nikt jeszcze o to nie pytał, a przecież to się narzuca... cóż widać muszę we wszystkim być pionierem... trudnosz...

na allegro można kupić tanie klucze do np. windowsów
http://allegro.pl/windows-8-1-pro-pl-klucz-automat-i4907883056.html
http://allegro.pl/windows-7-pro-sp1-pl-klucz-automat-fv-i4919825549.html
do kasperskiego
http://allegro.pl/kaspersky-internet-security-2015-1-pc-1-rok-f-vat-i4914055987.html

można te klucze kupić z fakturą VAT...

pytanie: czy to jest legalny soft i czy mając fakturę można takie programy instalować firmom komercyjnym?

każda informacja na ten temat będzie cenna, więc nie bójmy się pierdolonej europy tylko piszmy co istotne.

Data: 2015-01-13 20:53:02
Autor: Robert Tomasik
legalne oprogramowanie dla firm
Użytkownik "platformowe głupki" <NOSPAM_testowanije@go2.pl> napisał w wiadomości news:m93kc4$h7u$1node2.news.atman.pl...
trochę dziwne, że nikt jeszcze o to nie pytał, a przecież to się narzuca... cóż widać muszę we wszystkim być pionierem... trudnosz...

na allegro można kupić tanie klucze do np. windowsów
http://allegro.pl/windows-8-1-pro-pl-klucz-automat-i4907883056.html
http://allegro.pl/windows-7-pro-sp1-pl-klucz-automat-fv-i4919825549.html
do kasperskiego
http://allegro.pl/kaspersky-internet-security-2015-1-pc-1-rok-f-vat-i4914055987.html

można te klucze kupić z fakturą VAT...

pytanie: czy to jest legalny soft i czy mając fakturę można takie programy instalować firmom komercyjnym?

każda informacja na ten temat będzie cenna, więc nie bójmy się pierdolonej europy tylko piszmy co istotne.


Skoro firmy sprzedają licencje poprzez kody, to taki kod zaakceptuje system, a przedsiębiorca będzie posiadał fakturę, to nie widze powodu,takie oprogramowanie uznać za nielegalne.

Data: 2015-01-13 12:16:49
Autor: Konfabulator
legalne oprogramowanie dla firm
A ja widzę. Microsoft nie udziela licencji na żadne kody z automatów. Więc kupić kodzik można, dostać fakturę od firmy kogucik można, ale nabyć licencji tą drogą nie można. Prawdziwe licencje ESD są przypisywane automatycznie do konta Microsoft użytkownika i w 99% wypadków użytkownik nawet nie zna kodu instalacyjnego. Klika na koncie zainstaluj i pakiet sam się instaluje. Ponieważ nie da się tego zrobić dla systemu operacyjnego to Microsoft nie prowadzi takiej dystrybucji dla systemów operacyjnych.

W najlepszym razie dostaniesz jakiś chiński klucz ukradziony od producenta laptopów, z którego korzysta już kilka osób. Możesz dostać też klucz od licencji volume bez limitu instalacji ukradzionego z jakiejś dużej instytucji. W najgorszym dostaniesz klucz z jakiejś strony z serialami plus iso windowsa z crackiem.

Kilkanaście takich firm zostało namierzonych i zamkniętych w listopadzie. Kolejne znikną wkrótce. A po fakturce do nabywcy dotrzeć bardzo łatwo...

Data: 2015-01-14 11:13:15
Autor: Krzychu
legalne oprogramowanie dla firm
Akurat wczoraj zainteresowałem się tematem bo muszę zakupić komputer z systemem operacyjnym Windows - do tej pory używałem tylko innych sytemów.

W dniu 13.01.2015 o 21:16, Konfabulator pisze:
A ja widzę. Microsoft nie udziela licencji na żadne kody z automatów.
Więc kupić kodzik można, dostać fakturę od firmy kogucik można, ale nabyć
> licencji tą drogą nie można. Prawdziwe licencje ESD są przypisywane
> automatycznie do konta Microsoft użytkownika i w 99% wypadków użytkownik
> nawet nie zna kodu instalacyjnego. Klika na koncie zainstaluj i pakiet sam
> się instaluje. Ponieważ nie da się tego zrobić dla systemu
operacyjnego  to Microsoft nie prowadzi takiej dystrybucji dla systemów
> operacyjnych.

Nie wiem co to jest ESD, ale na stronie Microsoftu możesz za jakieś ~500zł kupić Windows 8.1 w postaci płyty ISO do wypalenia i instalacji (alternatywnie nosnik moze przyjsc pocztą). Nie pytałem supportu o to czy kod jest wypalony na płycie, ale zakładam że jest dostarczony osobno, do wpisania podczas instalacji.

Odnośnie wskazanych aukcji, nie będe gdybał, napisałem do MS, jak odpiszą to się podzielę.

Data: 2015-01-14 15:53:50
Autor: Krzychu
legalne oprogramowanie dla firm
W dniu 14.01.2015 o 11:13, Krzychu pisze:
Odnośnie wskazanych aukcji, nie będe gdybał, napisałem do MS, jak
odpiszą to się podzielę.

Wygląda na to, że Windows oferowany na wspomnianej aukcji nie jest legalny ponieważ spełnia tylko jeden z 3 atrybutów legalności (faktura/paragon).

Odpowiedź z MS poniżej:

<cytat>
....
Niestety nie mogę Panu potwierdzić czy produkt oferowany na platformie allegro.pl czy też jakimkolwiek innym portalu aukcyjnym jest oryginalny. Może Pan także sprawdzić aktualną ofertę firmy Microsoft na stronie sklepu Microsoft (zaletą zakupu oprogramowania bezpośrednio od firmy Microsoft jest choćby to, że gdyby np. zgubił Pan klucz produktu to będzie Pan w bazie firmy Microsoft i wtedy będzie możliwe wysłanie tego klucza do Pana ponownie):



http://www.microsoftstore.com/store/mseea1/pl_PL/home/mktp.PL

Żeby produkt był uznany w świetle prawa za legalny klient musi dysponować co najmniej 2 z 3 atrybutów legalności. Atrybutami potwierdzającymi oryginalność produktu są:

1. Oryginalny nośnik instalacyjny

2. Naklejka z widocznym, prawidłowym kluczem produktu (naklejka może znajdować się na obudowie komputera lub być naklejona na opakowanie produktu lub może znajdować się w książeczce dołączonej do oprogramowania)

3. Potwierdzenie zakupu produktu (faktura / paragon)
....
</cytat>

Data: 2015-01-14 07:47:20
Autor: Konfabulator
legalne oprogramowanie dla firm
To jest kolejny przykład, że pisanie do polskiego oddziału Microsoft mija się z celem. Ta odpowiedź jest wręcz niebezpieczna, bo oznacza, że kupując Office 365 w sklepie, kupujesz pirata. Nie masz nośnika, nie ma tam żadnej naklejki. Jedynie masz paragon...

Data: 2015-01-14 16:54:54
Autor: Krzychu
legalne oprogramowanie dla firm
W dniu 14.01.2015 o 16:47, Konfabulator pisze:
To jest kolejny przykład, że pisanie do polskiego oddziału Microsoft mija się z celem. Ta odpowiedź jest wręcz niebezpieczna, bo oznacza, że kupując Office 365 [...]


Pytanie było o legalność Windowsa a nie oprogramowania działającego jako usługa.

Data: 2015-01-14 09:03:39
Autor: Konfabulator
legalne oprogramowanie dla firm
Tym gorzej. Kupowany w sklepie laptop z preinstalowanym Windows 8 w myśl tej odpowiedzi to też pirat. Klient nie otrzymuje żadnej naklejki z kluczem (zakodowany w biosie), ani żadnego nośnika...

Data: 2015-01-14 18:41:49
Autor: Liwiusz
legalne oprogramowanie dla firm
W dniu 2015-01-14 o 18:03, Konfabulator pisze:
Tym gorzej. Kupowany w sklepie laptop z preinstalowanym Windows 8 w myśl tej odpowiedzi to też pirat. Klient nie otrzymuje żadnej naklejki z kluczem


SpĂłjrz na spĂłd obudowy.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-14 09:51:12
Autor: Konfabulator
legalne oprogramowanie dla firm
Spojrzałem, jest znaczek z logo Windows bez klucza, na allegro kosztuje złotówkę. I co dalej?

Data: 2015-01-14 18:57:23
Autor: Liwiusz
legalne oprogramowanie dla firm
W dniu 2015-01-14 o 18:51, Konfabulator pisze:
Spojrzałem, jest znaczek z logo Windows bez klucza, na allegro kosztuje złotówkę. I co dalej?

W moich laptopach jest naklejka z kluczem. Daj zdjęcie.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-14 19:28:50
Autor: Shrek
legalne oprogramowanie dla firm

W moich laptopach jest naklejka z kluczem. Daj zdjęcie.

W moim też bez. Zdjęcia nie chce mi się robić - konkretnie taka https://www.modsticker.com/product_images/w/892/windows-8-COA-sticker__93708_zoom.jpg

Shrek.

Data: 2015-01-14 19:35:41
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
legalne oprogramowanie dla firm
W dniu 14.01.2015 o 18:57, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-14 o 18:51, Konfabulator pisze:
Spojrzałem, jest znaczek z logo Windows bez klucza, na allegro kosztuje złotówkę. I co dalej?

W moich laptopach jest naklejka z kluczem.


Tak było do Sevena. Teraz masowi producenci OEM nie dają klucza na nalepce, a w BIOSie.

/ Daj zdjęcie.

http://www.microsoft.com/pl-pl/howtotell/Hardware.aspx#PCPurchase

Data: 2015-01-14 21:00:38
Autor: januszek
legalne oprogramowanie dla firm
Liwiusz napisa?(a):

W moich laptopach jest naklejka z kluczem. Daj zdjęcie.

W nowych (win8 i win8.1) nie ma na naklejce nr klucza. Jest on zaszyty w biosie.

j.

--
"Wibbly Wobbly TIMEY WIMEY!!!"

Data: 2015-01-19 11:42:29
Autor: the_foe
legalne oprogramowanie dla firm
W dniu 2015-01-14 o 18:03, Konfabulator pisze:
Tym gorzej. Kupowany w sklepie laptop z preinstalowanym Windows 8 w myśl tej odpowiedzi to też pirat. Klient nie otrzymuje żadnej naklejki z kluczem (zakodowany w biosie), ani żadnego nośnika...


nawet gdyby to był ordynarny pirat to co to Ciebie obchodzi? Nie ma obowiazku zagłębiania sie menadry licencji programów juz zainstalowanych na kupionym komputerze.

--
@foe_pl

Data: 2015-01-20 17:05:29
Autor: Gotfryd Smolik news
legalne oprogramowanie dla firm
On Mon, 19 Jan 2015, the_foe wrote:

W dniu 2015-01-14 o 18:03, Konfabulator pisze:
Tym gorzej. Kupowany w sklepie laptop z preinstalowanym Windows 8 w myśl tej odpowiedzi to też pirat. Klient nie otrzymuje żadnej naklejki z kluczem (zakodowany w biosie), ani żadnego nośnika...

nawet gdyby to był ordynarny pirat to co to Ciebie obchodzi? Nie ma obowiazku zagłębiania sie menadry licencji programów juz zainstalowanych na kupionym komputerze.

  A jakaś podstawa do tej tezy?

  Dodam, że przypadek "komp+soft" jest w ogóle ciekawy z prawnego punktu
widzenia, bo od lat na .podatki zadawałem pytanie, dlaczego niby
"przyjęło się" dokumentowanie księgowe jako ST (komp+soft) a nie
WNiP (soft+komp), skoro rzeczą OCZYWISTĄ jest, że kompa kupuje się
dla softu, bo z wyłączenie przypadków "cafeholder" i podobnych
to soft jest potrzebny, a nie skrzynka jako taka.
  :D

  NIEMNIEJ, wracając do sprawy licencji, nie widzę podstaw do przyjmowania
że użytkownika nie obchodzi to, czy ma legalny soft.
  Co najwyżej będzie ŁATWIEJ obronić się przed tezą, że był świadom, że
"okoliczności" wkazują iż kupował pirata, a tym samym przyjąć, że padł
ofiarą oszustwa (ze strony sprzedawcy).
  Jeśli jest to jednak "ordynarny pirat", znaczy trudno aby użyszkodnik
nie był tego świadom, to IMVHO ma problem.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-01-20 18:41:22
Autor: Michał Jankowski
legalne oprogramowanie dla firm
Czy kupując samochód też mam żądać certyfikatów oryginalności oprogramowania? Czy w ogóle samochód/lodówka/telewizor/toster różnią się czymś fundamentalnym od komputera, co powoduje podpadanie pod inne przepisy?

   MJ

Data: 2015-01-20 19:28:06
Autor: Gotfryd Smolik news
legalne oprogramowanie dla firm
On Tue, 20 Jan 2015, Michał Jankowski wrote:

Czy kupując samochód też mam żądać certyfikatów oryginalności oprogramowania?

  Mój punkt widzenia masz w poście obok - jeśli z samych
właściwości "egzemplarz" sam w sobie stanowi dowód legalnego
nabycia, z samych zasad prawnych wynika, że licencja
na "zwykły użytek" została udzielona w postaci innej
niż na piśmie.
  Jak to się nazywa, "z domniemania"?
  Znaczy jak idziesz do kiosku, bez słowa wskazujesz gazetę
i kładziesz odliczoną kwotę za jeden egzemplarz...
(no dobra, niech będą zapałki, żeby się nie myliło
z licencją na gazetę :D, chodzi mi wyłącznie o formę
umowy).
  Skoro nie musi być konkretnej formy (na umowę licencyjną),
to i niewerbalne wchodzą w rachubę, bo czemu nie.

Czy w ogóle samochód/lodówka/telewizor/toster różnią się czymś fundamentalnym od komputera, co powoduje podpadanie pod inne przepisy?

  Nie powoduje podpadania pod inne przepisy.
  I to nie komputer jest tym elementem "różnicującym", ale
software dostarczalne "luzem" (zwracam uwagę na "l" słowie
"dostarczalne" :D, wcale nie musi być "dostarczone"
w ten sposób).

  Działa to IMO tak:
- wg PA użyszkodnik ma mieć licencję, kropka
- ale licencja niewyłączna nie ma narzuconej formy, w szczególności
  postaci pisemnej
- u legalnego nabywcy należy więc domniemać "zwykły użytek"
- tym co różnicuje nabywcę lodówki od nabywcy komputera
  z oprogramowaniem użytkowym, jest "oczywistość dowodowa"
  licencji wynikającej z posiadania legalnie nabytego egzemplarza.
  Lub przeciwnie, zupełby brak tej oczywistości (w szczególności
w przypadku, kiedy egzemplarze są dostępne publicznie
za darmo *dla posiadaczy licencji*).

  Jest zwyczajnie wątpliwe, że użytkownik "ukradł" (znaczy
nielegalnie powielił) firmware firmy trzeciej, za które
powinien osobno zapłacić, i wgrał je do lodówki.
  Powodem jest brak w obrocie lodówek, które są CELOWO
wypuszczane bez oprogramowania.
  Nie ma więc sensu dbanie o *odrębny* dowód legalności
nabycia firmware tejże lodówki - do momentu, w którym
takie oprogramowanie "firm trzecich" się pojawi i ktoś
je sobie osobno KUPI.
  Z przezorności procesowej nie zajmuję stanowiska dla przypadku,
kiedy użytkownik legalnego firmware samochodu je crackuje,
aby uzyskać "lepszy model" (np. sterowanie pozwalające na
uzyskanie większej mocy z TEGO SAMEGO silnika), bo to
jest okazja na inny flejm :>

  Natomiast jest wysoce prawdopodobne, że użytkownik może
nie mieć legalnej licencji na "luzem wgrywalne" oprogramowanie,
więc konieczność okazania "w razie czego" dowodu jego
LEGALNEGO nabycia jest wysoce wskazana.

  Zwracam uwagę, że ten podział obowiązuje również wewnątrz
komputera - wszak BIOS często jest "wgrywalny", ale jako
że nie ma wysypu "luźnego" oprogramowania, bojówki
organizacji kasujących "w obronie autorów" jakoś nie
robią nalotów na BIOSowych piratów :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-01-20 20:24:54
Autor: Michał Jankowski
legalne oprogramowanie dla firm
W dniu 2015-01-20 o 19:28, Gotfryd Smolik news pisze:

  Z przezorności procesowej nie zajmuję stanowiska dla przypadku,
kiedy użytkownik legalnego firmware samochodu je crackuje,
aby uzyskać "lepszy model" (np. sterowanie pozwalające na
uzyskanie większej mocy z TEGO SAMEGO silnika), bo to
jest okazja na inny flejm :>

To crackowanie może polegać na skopiowaniu z innego modelu samochodu - są gry czy telefony różniące się tylko firmware (i ceną), to czemu nie samochody?

A spiracona nawigacja? Nawet nie wiem, czy to się osobno daje kupić...

   MJ

Data: 2015-01-21 23:10:02
Autor: Gotfryd Smolik news
legalne oprogramowanie dla firm
On Tue, 20 Jan 2015, Michał Jankowski wrote:

To crackowanie może polegać na skopiowaniu z innego modelu samochodu

  Zgodzę się.
  I pewnie jak stanie się powszechne, to wróci dyskusja "czy tak wolno".
  Znaczy czy wolno oprogramowaniem, które może mieć niewielką wartosć
a bazować głównie na "security by obscurity" (z braku dokumentacji
może być bardzo trudno napisać "zamiennik") a blokować używanie
majątku o znacznej wartości.

<OT>
  Przypomnę, że przyroda zna już co najmniej jeden przypadek wprowadzenia
przepisu (unijnego), ograniczający zasadę prawa autorskiech - chodzi
o "zamienniki" elementów samochodu :)
  Producenci usiłowali uniemożliwić produkcję "zamienników" zewnętrznych
elementów nadwozia, powołując się na fakt naruszania praw do "utworu"
w postaci kształtu samochodu, tudzież "prawa do integralności".
</OT>

A spiracona nawigacja? Nawet nie wiem, czy to się osobno daje kupić...

  Może się nie dać - ale "przyjęto" że prawa intelektualne mogą tak właśnie
działać. Że ich legalny posiadacz może działać tak, aby przez blokadę
uzyskiwać zysk w innym miejscu, szkodząc posiadaczom, faktycznym
lub potencjalnym.
  Innym przykładem jest np. "schowanie patentu do szuflady" - nie ma
siły, aby zablokować legalnemu posiadaczowi patentu "robienie na złość"
potencjalnym użytkownikom.
  IMVHO, stoi to w poprzek idei ochrony "praw" i powinien istnieć
jakiś (przyznaję, trudno wymyśleć jaki) mechanizm "uchylania blokady",
ale cóż, jest jak jest.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-01-21 19:28:25
Autor: re
legalne oprogramowanie dla firm


Użytkownik "Michał Jankowski"

Czy kupując samochód też mam żądać certyfikatów oryginalności
oprogramowania? Czy w ogóle samochód/lodówka/telewizor/toster różnią się
czymś fundamentalnym od komputera, co powoduje podpadanie pod inne przepisy?
-- -
Jest uniwersalny.

Data: 2015-01-20 20:35:18
Autor: the_foe
legalne oprogramowanie dla firm
W dniu 2015-01-20 o 17:05, Gotfryd Smolik news pisze:
On Mon, 19 Jan 2015, the_foe wrote:

W dniu 2015-01-14 o 18:03, Konfabulator pisze:
Tym gorzej. Kupowany w sklepie laptop z preinstalowanym Windows 8 w
myśl tej odpowiedzi to też pirat. Klient nie otrzymuje żadnej
naklejki z kluczem (zakodowany w biosie), ani żadnego nośnika...

nawet gdyby to był ordynarny pirat to co to Ciebie obchodzi? Nie ma
obowiazku zagłębiania sie menadry licencji programów juz
zainstalowanych na kupionym komputerze.

  A jakaś podstawa do tej tezy?

trudno zebym Ci przedstawił coś czego nie ma. To raczej Ty powinienes sypnąć paragrafami ;) Oczywiscie mamy par 118 i 118.1 wiadomej ustawy. Sa tez przepisy karne (kradzież i paserstwo programu komputerowego). Podstawy do ich użycia są jednak w takim przypadku słabe, trudno bedzie udowodnić umyslność. Zobowiazanie kontraktowe tez jest na wodzie pisane bo uzyszkodnik zadnej licencji nie "podpisywał". Przeciez w takiej samej sytuacji sa uzytkownicy kafejek czy "chwilowi" uzytkownicy komputerów np. od kolegi na przerwie.


  Dodam, że przypadek "komp+soft" jest w ogóle ciekawy z prawnego punktu
widzenia, bo od lat na .podatki zadawałem pytanie, dlaczego niby
"przyjęło się" dokumentowanie księgowe jako ST (komp+soft) a nie
WNiP (soft+komp), skoro rzeczą OCZYWISTĄ jest, że kompa kupuje się
dla softu, bo z wyłączenie przypadków "cafeholder" i podobnych
to soft jest potrzebny, a nie skrzynka jako taka.
  :D

  NIEMNIEJ, wracając do sprawy licencji, nie widzę podstaw do przyjmowania
że użytkownika nie obchodzi to, czy ma legalny soft.
  Co najwyżej będzie ŁATWIEJ obronić się przed tezą, że był świadom, że
"okoliczności" wkazują iż kupował pirata, a tym samym przyjąć, że padł
ofiarą oszustwa (ze strony sprzedawcy).
  Jeśli jest to jednak "ordynarny pirat", znaczy trudno aby użyszkodnik
nie był tego świadom, to IMVHO ma problem.


uzyszkodnik nic nie musi to jemu musza udowdnić winę. IMO najlepsza strategią przy takiej wpadce (kupno kompa z juz zainstalowanymi piratami) jest absolutne milczenie. Nie bez powodu prokurator zawsze wyciaga rękę z propozycją minimalnej kary ( grzywna lub zawiasy). Liczy tez, ze tłumacząc się sami sypniemy dowodami.  Prokurator bedzie sie gimnatykował by udowodnic paserstwo - zycze powodzenia; szkoda tylko niemałych pieniedzy podatników na prowadzenie sprawy która jest nie do wygrania w wiekszosci przypadków. Ale to jest cena legalizmu.


--
@foe_pl

Data: 2015-01-21 23:18:30
Autor: Gotfryd Smolik news
legalne oprogramowanie dla firm
On Tue, 20 Jan 2015, the_foe wrote:

W dniu 2015-01-20 o 17:05, Gotfryd Smolik news pisze:
On Mon, 19 Jan 2015, the_foe wrote:

nawet gdyby to był ordynarny pirat to co to Ciebie obchodzi?
[...]
  A jakaś podstawa do tej tezy?

trudno zebym Ci przedstawił coś czego nie ma. To raczej Ty powinienes sypnąć
paragrafami ;) Oczywiscie mamy par 118 i 118.1 wiadomej ustawy. Sa tez
przepisy karne

  Ale po co sięgać tak daleko i po tak ostre środki?

  Sądzisz, że użyszkonika "nie obchodzi" wersja art.79, czyli obowiązek
zapłaty dwukrotności wartości rynkowej "naruszonego prawa", dla
przypadku kiedy jest poza tym czysty jak łza?
(bo jak zawinione, to trzykrotność, oprócz kary o której piszesz
rzecz jasna).

  Toż nie krytykowałem komentarza do wsadzania do więzienia, tylko
tezę jakoby to "nie obchodziło" nabywcy :D

użycia są jednak w takim przypadku słabe, trudno bedzie udowodnić umyslność.

  O toto.
  Poprzestanie na dwukrotności ceny Win7 Pro BOX plus office w tym samym
układzie, jako mniemam, większość populacji Polski by "obeszło" :D

uzyszkodnik nic nie musi to jemu musza udowdnić winę.

  Dla art.79 wcale nie.
"osoby która naruszyła te prawa".
  Obejmuje również naruszenie nieumyślne.

IMO najlepsza strategią
przy takiej wpadce (kupno kompa z juz zainstalowanymi piratami) jest
absolutne milczenie. Nie bez powodu prokurator zawsze wyciaga rękę
z propozycją minimalnej kary ( grzywna lub zawiasy).
Liczy tez, ze tłumacząc się sami sypniemy dowodami.

  Trudno żebym się spierał :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-01-14 18:06:41
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
legalne oprogramowanie dla firm
W dniu 14.01.2015 o 16:47, Konfabulator pisze:
To jest kolejny przykład, że pisanie do polskiego oddziału Microsoft mija się z celem. Ta odpowiedź jest wręcz niebezpieczna, bo oznacza, że kupując Office 365 w sklepie, kupujesz pirata. Nie masz nośnika, nie ma tam żadnej naklejki. Jedynie masz paragon...


Podobnie z licencją MOPL.Dostaję numer licencji i kod autoryzacji, dzięki którym pobieram program i klucze ze strony VLSC

Data: 2015-01-16 00:20:42
Autor: Gotfryd Smolik news
legalne oprogramowanie dla firm
On Wed, 14 Jan 2015, Krzychu wrote:

Żeby produkt był uznany
w świetle prawa
  ^^^^^^^^^^^^^^^^
  ^^^^^^^^^^^^^^^^

za legalny klient musi dysponować co najmniej 2 z 3 atrybutów legalności. Atrybutami potwierdzającymi oryginalność produktu są:

1. Oryginalny nośnik instalacyjny

2. Naklejka z widocznym, prawidłowym kluczem produktu

  Bardzo mnie intryguje owo "światło prawa", najlepiej w postaci
artykułu ustawy, art. dyrektywy UE też może być (najchętniej
przetłumaczonej na polski) :>

3. Potwierdzenie zakupu produktu (faktura / paragon)

  Z tym nie dyskutujemy :)

...
</cytat>

  Wiem, wiem, uwaga nie do Ciebie :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-01-15 22:37:09
Autor: Konfabulator
legalne oprogramowanie dla firm
Jest sobie np. taka dyrektywa, która zezwala na handel dowolnym softem, ignorując wszelkie zapisy licencyjne. Czyli sztukę sprzedać można. Myśliciele UE zapomnieli jednak o licencji i sztukę kupić można, ale czy można jej legalnie użyć tu już decyduje licencja. Ale zawsze można kupić klucz na allegro za dychę, wydrukować i spuścić go w kiblu, prawo tego nie zabrania, ale z używaniem tego klucza to już lepiej sto razy się nad tym zastanowić czy nas stać na taki rodzaj piractwa i jego konsekwencje.

Data: 2015-01-20 17:28:04
Autor: Gotfryd Smolik news
legalne oprogramowanie dla firm
On Thu, 15 Jan 2015, Konfabulator wrote:

Jest sobie np. taka dyrektywa, która zezwala na handel dowolnym softem,

  Nie softem, a "egzemplarzami w ogóle", nie dowolnymi, lecz "sprzedanymi
na terenie UE", i nie tyle "handel", co wszelkie zbycie.
  Reszta się zgadza ;)

ignorując wszelkie zapisy licencyjne.

  IMO nijak.
  Nabycie licencji następuje "w celu", celem jest używanie egzemplarza.
  Onże egzemplarz i licencja mają swoją wartość ŁĄCZNIE.
  Do tego licencja może być w dowolnej formie, co znaczy, że może być
również "domyślna" - dajmy na to, nabywca obrazu może go sobie oglądać
do woli bez posiadania osobnego papierka, bo jest oczywiste, że
PO TO sprzedaje się obrazy. Mimo, że obowiązek posiadania licencji
NIE znika, IMVHO trudno będzie nabywcy obrazu zarzucić, że nie ma
"prawa do korzystania", czyli licencji :>
  W przypadku kiedy utwór ma postać "łatwo powielającą się", jest
oczywiste, że nabywca powinien mieć dowód, że może używać kopii.
  Ale nadal "egzemplarz" i licencja stanowią jedną całość.
  Zwracam uwagę, że przy programie komputerowym w sumie "utworem"
nie jest treść na harddysku, lecz treść załadowana do RAM
komputera, ba, do rejestrów :> (i ta wersja interpretacji może
stanowić podstawę do tezy, że licencjodawca MOŻE regulować
np. ceną używanie w konfiguracji wielordzeniowej lub wieloprocesorowej,
bo ma miejsce "powielanie" a na to trzeba zgody).

Czyli sztukę sprzedać można.

  Razem z prawem do używania.
  Fakt zerowego kosztu "źródła" egzemplarza przecież o niczym nie
przesądza.

Myśliciele UE zapomnieli jednak o licencji

  Nijak, IMO.
  IMO taki punkt widzenia zbliża się do "syndromu trawniczka" :)
  Mianowicie nie można ignorować RESZTY prawa, a przede wszystkim
zasad prawnych.

i sztukę kupić można, ale czy można jej legalnie użyć tu już decyduje licencja.

  Ototo.

Ale zawsze można kupić klucz na allegro za dychę,
wydrukować i spuścić go w kiblu, prawo tego nie zabrania,
ale z używaniem tego klucza to już lepiej sto razy
                   ^^^^
                   ^^^^
się nad tym zastanowić czy nas stać na taki rodzaj piractwa i jego konsekwencje.

  Dobrze prawisz, sedno zapodał the_foe, ale nie wiem dlaczego
w tym miejscu krytykujesz przepisy UE, ujęte zresztą w polskiej ustawie.

  To, co powodowało kontrowersje, to przypisywanie sobie przez dostawców
oprogramowania prawa do ZAKAZYWANIA odsprzedaży LEGALNYCH programów.
  A to, że prawo do odsprzedażdy nie skutkuje prawem do legalizowania
NIELEGALNYCH sztuk, to przecież inna sprawa.

  Po prostu w takim przypadku nabywca nie ma legalnej licencji, nie
nabył m.in. prawa do powielania, w tym przypadku - ściągnięcia
sobie działającej wersji przez internet, i do ustalenia pozostaje
czy TYLKO padł ofiarą oszustwa, czy wg "okoliczności" należy
domniemać, że wspólnie i w porozumieniu ze sprzedawcą obszedł
zabezpieczenia w użytkowaniu na szkodę licencjodawcy.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-01-21 19:27:47
Autor: re
legalne oprogramowanie dla firm


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"

  Zwracam uwagę, że przy programie komputerowym w sumie "utworem"
nie jest treść na harddysku, lecz treść załadowana do RAM
komputera, ba, do rejestrów :> (i ta wersja interpretacji może
stanowić podstawę do tezy, że licencjodawca MOŻE regulować
np. ceną używanie w konfiguracji wielordzeniowej lub wieloprocesorowej,
bo ma miejsce "powielanie" a na to trzeba zgody).
-- -
A prędkość, prędkość zegara ?

Data: 2015-01-21 23:22:14
Autor: Gotfryd Smolik news
legalne oprogramowanie dla firm
On Wed, 21 Jan 2015, re wrote:

A prędkość, prędkość zegara ?

  Proszę o łatwiejszy zestaw pytań ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-01-19 11:55:30
Autor: the_foe
legalne oprogramowanie dla firm
W dniu 2015-01-14 o 15:53, Krzychu pisze:
http://www.microsoftstore.com/store/mseea1/pl_PL/home/mktp.PL

Żeby produkt był uznany w świetle prawa za legalny klient musi
dysponować co najmniej 2 z 3 atrybutów legalności. Atrybutami
potwierdzającymi oryginalność produktu są:

1. Oryginalny nośnik instalacyjny

2. Naklejka z widocznym, prawidłowym kluczem produktu (naklejka może
znajdować się na obudowie komputera lub być naklejona na opakowanie
produktu lub może znajdować się w książeczce dołączonej do oprogramowania)

3. Potwierdzenie zakupu produktu (faktura / paragon)
...
</cytat>

no przecież nie napiszą, ze nic nie musisz bo to oni bedą ewentualnie zmuszeni dac dowód ze to co masz nie jest "legalne". Wolą straszyć.
Sa trzy sposoby na skazanie za posiadanie "nielegalnego" softu: uzyskanie (w dzisiejszych czasach praktycznie nie do udowodnienia), przyjęcie i złamanie zabezpieczenia.

--
@foe_pl

Data: 2015-01-18 19:52:27
Autor: platformowe głupki
legalne oprogramowanie dla firm
Data: 2015-01-19 11:21:01
Autor: the_foe
legalne oprogramowanie dla firm
W dniu 2015-01-13 o 18:24, platformowe głupki pisze:
trochę dziwne, że nikt jeszcze o to nie pytał, a przecież to się
narzuca... cóż widać muszę we wszystkim być pionierem... trudnosz...

na allegro można kupić tanie klucze do np. windowsów
http://allegro.pl/windows-8-1-pro-pl-klucz-automat-i4907883056.html
http://allegro.pl/windows-7-pro-sp1-pl-klucz-automat-fv-i4919825549.html
do kasperskiego
http://allegro.pl/kaspersky-internet-security-2015-1-pc-1-rok-f-vat-i4914055987.html


można te klucze kupić z fakturą VAT...

pytanie: czy to jest legalny soft i czy mając fakturę można takie
programy instalować firmom komercyjnym?

każda informacja na ten temat będzie cenna, więc nie bójmy się
pierdolonej europy tylko piszmy co istotne.

§ 1. Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

wiec ryzyko jest Twoje.

--
@foe_pl

legalne oprogramowanie dla firm

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona