witam
Czy istnieją jakieś liczniki bezprzewodowe z pełnym autostartem, który
odpala się niezależnie od tego jak długo stałem (tak jak mam w przewodowej sigmie)?
Poczytałem o kilku licznikach różnych producentów i wszędzie ten autostart jest taki lipny, że działa tylko przez jakiś krótki czas a potem się to wszystko wyłącza :( Połowę dystansu mi się przez to zmarnuje na większych wycieczkach, bo jest oczywiste, że bedę zapominał.

Czy istnieją jakieś liczniki bezprzewodowe z pełnym autostartem, który
odpala się niezależnie od tego jak długo stałem (tak jak mam w przewodowej sigmie)?
Poczytałem o kilku licznikach różnych producentów i wszędzie ten autostart jest taki lipny, że działa tylko przez jakiś krótki czas a potem się to wszystko wyłącza :( Połowę dystansu mi się przez to zmarnuje na większych wycieczkach, bo jest oczywiste, że bedę zapominał.

To kwestia bezprzedowodowosci Sigm.
Moja 2006 przez pierwsze kilka miesiecy normalnie sie zalaczala i dzialala ok. Pozniej zaczela sie po prostu sama wylaczac - pomagalo wyjecie i wlozenie do podstawki (reset) bo inaczej nie "widziala" sygnalu.
Bylbym w stanie to zrozumiec gdyby takie numery dzialy sie w miescie, gdzie jest duzo smieci elektromagnetycznych ale w lesie ?
Wymienione baterie w nadajniku i nadal jest to samo. Jesli do tego doda sie kretynsko dzialajacy wysokosciomierz - mieszkam na wysokosci ~ +7m a wysokosciomierz, ktory sie "sam" kalibruje na dzien dzisiejszy upiera sie ze to +120m. Pomimo ustawien recznych wysokosci po kilku dniach sam sie tak "skalibruje" :-)

On 1 Kwi, 12:59, "jp2" <ojcze.dyrekto...@wysoka.izbo> wrote:

Jesli do tego doda sie
kretynsko dzialajacy wysokosciomierz - mieszkam na wysokosci ~ +7m a
wysokosciomierz, ktory sie "sam" kalibruje na dzien dzisiejszy upiera sie ze
to +120m. Pomimo ustawien recznych wysokosci po kilku dniach sam sie tak
"skalibruje" :-)

Nie zrozumiałeś chyba na jakiej zasadzie działa wysokościomierz. A
działa na zasadzie pomiaru ciśnienia atmosferycznego, dlatego w razie
dużych różnic pogodowych nawet dobowe przeskoki o 100m to nie jest nic
nadzwyczajnego (i z reguły są większe im rzadziej licznik używasz),
wysokościomierz w każdym liczniku tak działa. I chyba kiepsko
przeczytałeś instrukcję - bo licznik Sigma 2006 ma prostą funkcję,
która temu zapobiega - czyli Home Altitude, ustawiasz wysokość domową,
przytrzymujesz guziki 1 i 2 przez trzy sekundy - i licznik wraca do
rzeczywistej wysokości domowej.

Co do autostartu w licznikach bezprzewodowych - to pełny miał np.
CM434 którego używałem. Licznik ten nie miał funkcji oszczędzania
baterii, więc i nie trzeba go było "budzić" żeby wyszedł z tego stanu,
wpięty w podstawkę sygnał łapał zawsze.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Co do autostartu w licznikach bezprzewodowych - to >pełny miał np.
CM434 którego używałem. Licznik ten nie miał f>unkcji ?
oszczędzania
baterii, więc i nie trzeba go było "budzić" żeby wyszedł >z tego stanu,
wpięty w podstawkę sygnał łapał zawsze.

Z tego co wyczytałem z netu no najnowsze sigmy mają automtyczne wybudzenie, te z systemem STS (czyli sigma rox).

Z tego co wyczytałem z netu no najnowsze sigmy mają automtyczne wybudzenie, te z systemem STS (czyli sigma rox).

A 2006 tez to ma ?

Kuba Stasiak pisze:

Z tego co wyczytałem z netu no najnowsze sigmy mają automtyczne wybudzenie, te z systemem STS (czyli sigma rox).

O! musze doczytać :)
Czytałem o jakiś sigmach jakiś czas temu ale do czegoś takiego nie dotarłem.

dobrov pisze:

Kuba Stasiak pisze:

Z tego co wyczytałem z netu no najnowsze sigmy mają automtyczne wybudzenie, te z systemem STS (czyli sigma rox).

O! musze doczytać :)
Czytałem o jakiś sigmach jakiś czas temu ale do czegoś takiego nie dotarłem.

No już wiem dlaczego nie dotarłem. Takiego za 850zł to raczej
sobie daruję :(

Nie zrozumiałeś chyba na jakiej zasadzie działa wysokościomierz. A
działa na zasadzie pomiaru ciśnienia atmosferycznego, dlatego w razie
dużych różnic pogodowych nawet dobowe przeskoki o 100m to nie jest nic
nadzwyczajnego (i z reguły są większe im rzadziej licznik używasz),
wysokościomierz w każdym liczniku tak działa. I chyba kiepsko
przeczytałeś instrukcję - bo licznik Sigma 2006 ma prostą funkcję,
która temu zapobiega - czyli Home Altitude, ustawiasz wysokość domową,
przytrzymujesz guziki 1 i 2 przez trzy sekundy - i licznik wraca do
rzeczywistej wysokości domowej.

Wiesz :-) moze jestem czasami glupi ale instrukcje przeczytalem.
Wiem tez na jakiej zasadzie dziala barometryczny wysokosciomierz.
Pomimo ustawienia wysokosci domowej, cisnienia nad poziomem morza g. to dalo.
Po tygodniu znow Sigma sie "skalibrowala" i twierdzila ze mieszkam na wysokosci +120 (wysokosc domowa ustawiona na +15 bo tyle bedzie po wejsciu na schody).
Moze caly "myk" polega na tym, ze sie owa sigma probowala kalibrowac i w domu i w pracy. W domu wysokosc to ~ +15 w pracy +76...
W tej chwili jako licznika uzywam Garmina Vista HCx jaki rowniez ma wysokosciomierz barometryczny kalibrowalny GPSem (o ile nie wylaczymy kalibracji).
Wszystko dziala w granicach tolerancji (+/- 7-8 metrow) zarabiascie.

Co do autostartu w licznikach bezprzewodowych - to pełny miał np.
CM434 którego używałem. Licznik ten nie miał funkcji oszczędzania
baterii, więc i nie trzeba go było "budzić" żeby wyszedł z tego stanu,
wpięty w podstawkę sygnał łapał zawsze.

Ale w Sigmach ZTCW jest inaczej. Nie chodzi o to, ze licznik nie startuje. On startuje ale po kilku kilometrach przestaje odbierac dane z nadanika i sie wylacza najzwyczajniej. Nadajnik nadaje dalej poniewaz, wyjmujac z podstawki i wkladajac z powrotem licznik w cudowny sposob sie zalacza.
Popelnilem kieeedys blad kupujac Sigme z kadencja - nie pomne modelu ale wtedy na moja studencka kieszen droga, jaka po roku i 2 miesiacach uzytkowania wyzionela ducha podczas ulewy...
Pozniej przez 3 lata jezdzilem z przewodowym VDO w jakim urwalem kabel przy podstawce, po nim mialem bezprzewodowego VDO z jakim NIGDY nie bylo problemow gubienia sygnalu mimo, ze przechodzil w uspienie - nie pamietam modelu MC costam. VDO ukradli mi z kierownicy pod sklepem i sie glupi znow skusilem na Sigme...
300 zl poszlo sie kochac.

On 1 Kwi, 15:20, "jp2" <ojcze.dyrekto...@wysoka.izbo> wrote:

Wiesz :-) moze jestem czasami glupi ale instrukcje przeczytalem.

Przeczytać może przeczytałeś - ale jak widać  chyba nie bardzo
zrozumiałeś :)

Pomimo ustawienia wysokosci domowej, cisnienia nad poziomem morza g. to
dalo.
Po tygodniu znow Sigma sie "skalibrowala" i twierdzila ze mieszkam na
wysokosci +120 (wysokosc domowa ustawiona na +15 bo tyle bedzie po wejsciu
na schody).

Widzę, że w ogóle nie rozumiesz do czego jest funkcja wysokości
domowej. Ustawiasz ją jeden jedyny raz - po czym przed każdą
wycieczką, przed każdym używaniem wysokościomierza - wciskasz na 3
sekundy dwa guziki - i licznik wraca do prawidłowej wpisanej w pamięci
wysokości domowej. Z tego się korzysta notorycznie startując z domu
(ja używam tego zawsze, bo i niemal zawsze są jakieś skoki ciśnienia),
A na przykład na długiej wyprawie pozostaje ręczna kalibracja
aktualnej wysokości z punktów o znanej wysokości (najczęściej
przełęczy, czy innych punktów z map)

Moze caly "myk" polega na tym, ze sie owa sigma probowala kalibrowac i w
domu i w pracy. W domu wysokosc to ~ +15 w pracy +76...

Znowu nie łapiesz działania wysokościomierza w tym liczniku. Sigma nic
nie kalibruje - bo nie ma takiej funkcji, ona po prostu mierzy
aktualną wysokość, a różnice wynikają ze zmian ciśnienia, którego w
ciągu dnia może się zmienić znacznie (tak że po kilku godzinach w
pracy zamiast prawidłowych 15 może być 75 szczególnie podczas zmian
pogody)

W tej chwili jako licznika uzywam Garmina Vista HCx jaki rowniez ma
wysokosciomierz barometryczny kalibrowalny GPSem (o ile nie wylaczymy
kalibracji).

Tak - GPS jest dokładniejszy i kalibruje się sam, bo wysokość mierzy
nie tylko z ciśnienia, ale także z satelit, a tej funkcji co oczywista
licznik nie ma, więc i nie może się sam kalibrować

Ale w Sigmach ZTCW jest inaczej. Nie chodzi o to, ze licznik nie startuje..
On startuje ale po kilku kilometrach przestaje odbierac dane z nadanika i
sie wylacza najzwyczajniej.

No dobra- ale to znaczy tylko tyle, że nie kontaktuje - a to już
zupełnie inny problem niż autostart, który z tego piszesz wynika, że
posiada.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Znowu nie łapiesz działania wysokościomierza w tym liczniku. Sigma nic
nie kalibruje - bo nie ma takiej funkcji, ona po prostu mierzy
aktualną wysokość, a różnice wynikają ze zmian ciśnienia, którego w
ciągu dnia może się zmienić znacznie (tak że po kilku godzinach w
pracy zamiast prawidłowych 15 może być 75 szczególnie podczas zmian
pogody)

http://www.sigmasport.com/en_media/produkte/bikecomputer/topline_wireless/bc2006_mhr/allgemein/visuals/BC2006MHRnat_P_PL.pdf
Strona 203.
"Podczas "zasypiania" urzadzenia (na wyswietlaczu pojawia sie zegar i nazwa modelu) zapisywana jest wskazywana ostatnio aktualna wysokosc. Podczas "budzenia sie" urzedzenia ta zapisana wysokosc przyjmowana jest jako wartosc referencyjna. BC 2006 MHR kalibruje sie wiec automatycznie."

To teraz mi wytlumacz jakim cudem wieczorem na liczniku bylo +20 a po tygodniu gdy nie dotykalem licznika i roweru +120, skoro ostatnia wysokoscia jaka zapamietal liczniki byla +20 ?

On 1 Kwi, 17:05, "jp2" <ojcze.dyrekto...@wysoka.izbo> wrote:

To teraz mi wytlumacz jakim cudem wieczorem na liczniku bylo +20 a po
tygodniu gdy nie dotykalem licznika i roweru +120, skoro ostatnia wysokoscia
jaka zapamietal liczniki byla +20 ?

Dlatego, że
a) zapamiętywanie po prostu nie działa i w instrukcji jest błąd, nie
wiem jak to jest w Sigmie, ale np. CM434 i VDO Z3 mierzy ciśnienie
cały czas (w Z3 także gdy jest uśpiony, przydaje się to np. w czasie
jazdy pociągiem)
b) licznik zapamiętuje wartość, ale gdy się budzi - mierzy ciśnienie i
od razu mocno "skacze", bo wykrywa dużą różnicę w ciśnieniu - to jest
normalny objaw podczas wychodzenia z uśpienia miałem.

I nie ważne która z tych możliwości u Ciebie występuje. Wciśnięcie
guziczków dwóch guziczków na 3 sek - powoduje że licznik wraca do
prawidłowej wysokości domowej, to naprawdę nie jest duży wysiłek :)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

> po nim mialem bezprzewodowego VDO z jakim NIGDY nie bylo

problemow gubienia sygnalu mimo, ze przechodzil w uspienie - nie pamietam modelu MC costam. VDO ukradli mi z kierownicy pod sklepem i sie glupi znow skusilem na Sigme...
300 zl poszlo sie kochac.

MC? Czyli VDO z pulsometrem? Ja od 2003 roku mam VDO C10+. Bezprzewodowy licznik, przechodzi w stan uśpienia i sam się budzi. Jego problemem jest to, że jest bardzo wrażliwy na "śmieci" z powietrza. Najbardziej uczulony jest na tramwaje, ale najlepszy numer wywinął, jak się pogryzł z bezprzewodową sigmą kumpla, który właśnie mnie wyprzedzał przy minimalnym odstępie. Co więcej, VDO C10+ zżera dużo szybciej baterie nisz kumpla bezprzewodowa sigma bc 800 (a teraz bc 1200).

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka], gg:2240510
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
auto: Ford Escort 1,6 16v
foto: http://picasaweb.google.pl/karbar.mtb