Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   likwidacja szkody vs. likwidacja szkodnika

likwidacja szkody vs. likwidacja szkodnika

Data: 2010-07-08 05:13:04
Autor: Piotrpo
likwidacja szkody vs. likwidacja szkodnika
On 7 Lip, 22:50, Tomasz Chodnik <tom.chod...@gmail.com> wrote:

Po pierwsze wyluzuj - mszczenie się na jakiejś kobiecie o wątpliwej
inteligencji i prowadzeniu się (czyli g.... k.....) nie ma sensu. Ona
i tak dostanie po głowie od ubezpieczyciela.
Po drugie skoncentruj się na celu - jeżeli policja orzekła winę pani
za kierownicą, z czym ona się zgodziła to jesteś już w dość dobrej
sytuacji. Sprawca kolizji ma obowiązek pokryć twoje straty (robi to
przez ubezpieczyciela). Zegarek, telefon ubranie, nawet jeżeli to
niewielkie kwoty, to mogą zebrać się w coś całkiem przyzwoitego.
Gorzej sprawa może wyglądać z rowerem. Jak rozumiem, większość
wartości tego sprzętu to twoja praca i sentyment. Wiąże się z tym
trudność w wycenie takiego sprzętu. W każdym razie sam musisz
oszacować wartość szkody, wliczając w to zarówno koszt części, jak i
ilość pracy potrzebnej na doprowadzenie sprzętu do stanu nie gorszego
niż przed wypadkiem - najprościej policz koszt wszystkich możliwych
części, które dostały po głowie + dolicz do tego cennikową wartość z
jakiegoś serwisu składającego rowery. Ważne jest abyś wiedział ile
chcesz, zanim będziesz rozmawiał z likwidatorem. Jeszcze jedna uwaga,
jak podliczysz straty zadzwoń do sprawcy i zapytaj, czy przypadkiem
nie chce ich pokryć z własnych pieniędzy (utrata zniżek).

Data: 2010-07-08 14:18:17
Autor: arturbac
likwidacja szkody vs. likwidacja szkodnika
W dniu 2010-07-08 14:13, Piotrpo pisze:
Jeszcze jedna uwaga,
jak podliczysz straty zadzwoń do sprawcy i zapytaj, czy przypadkiem
nie chce ich pokryć z własnych pieniędzy (utrata zniżek).

A z jakiego powodu ma to zrobić ? w nagrodę dla tej Pani ?

Data: 2010-07-08 05:22:54
Autor: Piotrpo
likwidacja szkody vs. likwidacja szkodnika
On 8 Lip, 14:18, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote:
W dniu 2010-07-08 14:13, Piotrpo pisze:

> Jeszcze jedna uwaga,
> jak podliczysz straty zadzwoń do sprawcy i zapytaj, czy przypadkiem
> nie chce ich pokryć z własnych pieniędzy (utrata zniżek).

A z jakiego powodu ma to zrobić ? w nagrodę dla tej Pani ?

Z bardzo prostego egoizmu - kasa od ręki, bez nerwów i prób wykiwania
przez ubezpieczyciela.

Data: 2010-07-08 14:32:31
Autor: PaPi
likwidacja szkody vs. likwidacja szkodnika
Z bardzo prostego egoizmu - kasa od ręki, bez nerwów i prób wykiwania
przez ubezpieczyciela.

Glupota.
Ile tej kasy do reki dostaniesz ? 100, maksymalnie 200zl bo tyle moze kierowniczka maksymalnie stracic na znizkach.
Zglosic zniszczenie odziezy o wartosci 500zl, zniszczenie ramy roweru o wartosci 1000zl. Koszt naprawy roweru (nawet jak to skladak) oszacowac przy pomocy dobrego warsztatu.
Wziac od nich na pismie taki szacunek.
Wszystko przedstawic ubezpieczycielowi i czekac na pieniadze.
Ja tak zrobilem, dodatkowo u mnie doszedl koszt leczenia stomatoligicznego i prywatnych wizyt u ortopedy - choc nic mi sie z tej strony nie stalo.
Za wszystko pokryl ubezpieczyciel.

Data: 2010-07-08 17:18:31
Autor: PeJot
likwidacja szkody vs. likwidacja szkodnika
Piotrpo pisze:
Ona
i tak dostanie po głowie od ubezpieczyciela.

Weź dowiedz się jak działa OC komunikacyjne. Dostać po głowie by mogła gdyby była na promilach.

Jeszcze jedna uwaga,
jak podliczysz straty zadzwoń do sprawcy i zapytaj, czy przypadkiem
nie chce ich pokryć z własnych pieniędzy (utrata zniżek).

A ta utrata zniżek to kilkanaście do kilkudziesięciu złotych. Bo nie traci się od razu całych zniżek.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

likwidacja szkody vs. likwidacja szkodnika

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona