Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   lobby oponiarskie dziala

lobby oponiarskie dziala

Data: 2012-07-28 00:33:13
Autor: ToMasz
lobby oponiarskie dziala
W dniu 27.07.2012 14:41, Andrzej Lawa pisze:
http://moto.wp.pl/kat,106078,title,Opony-zimowe-beda-obowiazkowe,wid,14795071,wiadomosc.html?_ticrsn=3&ticaid=6ee16

Pani Bublewicz ma bardzo adekwatne nazwisko - do tworzenia bubli
prawnych nadaje się idealnie...

tak sobie to przeczytałem z rana i wiedziałem że będzie "dyskusja" na grupie. I jak zwykle wszystko co się  "narzuca" jest złe. złe są światła, pasy, abs, teraz opony. Tylko żaden ptasi móżdżek, nie zastanowi się że _przeciętny_ polak, czyli na jednego z Was przypada z 1000 kapeluszników, bezpieczniej przejedzie przez życie z absem pasami światłami i... zimówkami. Jeśli ON nie spowoduje wypadku, to Wy będziecie mieli niższą składkę. Tak trudno to zrozumieć, czy rozumiecie a trudno zaakceptować? Jak ktoś naprawdę ma pół mózgu to jeszcze raz napiszę. Dla  _przeciętnego_ polaka tak jest lepiej. A dlaczego reszcie się taki nakaz narzuca? odpowiedź jest banalna. bo leczenie skutków wypadków jest "darmowe". Czyli aby zmniejszyć koszt leczenia kierowców którzy mieli wypadki zimą, o zaledwie... 1% (strzelam) warto nakazać _Wszystkim kierowcom_ wydatek równy cenie opon....
To jest proste i logiczne. Uwaga. nie napisałem mądre, dobre. To jest dla Państwa korzystne. Nie ma się co dziwić że tak jest. Wy byście robili tak samo, mając takie a nie inne warunki. To warunki należałoby zmienić, a wtedy nikt Wam nic nie będzie nakazywał, a ogranicznikiem będzie tylko portfel....

ToMasz

Data: 2012-07-28 00:43:02
Autor: anacron
lobby oponiarskie dziala
W dniu 2012-07-28 00:33, ToMasz pisze:

> Jak ktoś naprawdę ma pół mózgu to jeszcze raz
napiszę.

A ile masz IQ? :)

> Czyli aby zmniejszyć koszt leczenia kierowców
którzy mieli wypadki zimą, o zaledwie... 1% (strzelam) warto nakazać
_Wszystkim kierowcom_ wydatek równy cenie opon....

Nie, lepiej wprowadzić przepis, że leczenie pokrywa OC sprawcy, ale takie myślenie rodem z PRL jak Twoje niestety jeszcze dominuje w tym pseudo demokratycznym kraju.

--
anacron

Data: 2012-07-28 11:19:41
Autor: Andrzej Lawa
lobby oponiarskie dziala
W dniu 28.07.2012 00:43, anacron pisze:

 > Czyli aby zmniejszyć koszt leczenia kierowców
którzy mieli wypadki zimą, o zaledwie... 1% (strzelam) warto nakazać
_Wszystkim kierowcom_ wydatek równy cenie opon....

Nie, lepiej wprowadzić przepis, że leczenie pokrywa OC sprawcy, ale

Nie trzeba nic wprowadzać - koszty leczenia poszkodowanych przy obecnych przepisach powinny być pokrywane z OC sprawcy.

Data: 2012-07-29 20:34:37
Autor: anacron
lobby oponiarskie dziala
W dniu 2012-07-28 11:19, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 28.07.2012 00:43, anacron pisze:

 > Czyli aby zmniejszyć koszt leczenia kierowców
którzy mieli wypadki zimą, o zaledwie... 1% (strzelam) warto nakazać
_Wszystkim kierowcom_ wydatek równy cenie opon....

Nie, lepiej wprowadzić przepis, że leczenie pokrywa OC sprawcy, ale

Nie trzeba nic wprowadzać - koszty leczenia poszkodowanych przy obecnych
przepisach powinny być pokrywane z OC sprawcy.

Jakoś nie słyszałem, aby NFZ zgłaszał się do jakiegoś ubezpieczyciela o zwrot kosztów.


--
anacron

Data: 2012-07-29 20:59:18
Autor: Andrzej Lawa
lobby oponiarskie dziala
W dniu 29.07.2012 20:34, anacron pisze:

Nie trzeba nic wprowadzać - koszty leczenia poszkodowanych przy obecnych
przepisach powinny być pokrywane z OC sprawcy.

Jakoś nie słyszałem, aby NFZ zgłaszał się do jakiegoś ubezpieczyciela o
zwrot kosztów.

Jak dla mnie jest to niegospodarność ze strony NFZ.

Data: 2012-07-29 22:12:44
Autor: J.F.
lobby oponiarskie dziala
Dnia Sun, 29 Jul 2012 20:59:18 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
W dniu 29.07.2012 20:34, anacron pisze:
Nie trzeba nic wprowadzać - koszty leczenia poszkodowanych przy obecnych
przepisach powinny być pokrywane z OC sprawcy.
Jakoś nie słyszałem, aby NFZ zgłaszał się do jakiegoś ubezpieczyciela o
zwrot kosztów.

Jak dla mnie jest to niegospodarność ze strony NFZ.

NFZ czy tez szpitale sie zwracaly, ale najwyrazniej im to sady wybily z
glowy.

Potem przyszedl Religa i wprowadzil swoj podatek. Ale z tego co czytam to
po roku zniesli.

Widac taka wola narodu zeby za leczenie placli wszyscy.
Niby glupie ... a moze jednak wcale nie ? J.

Data: 2012-07-28 14:41:52
Autor: ToMasz
lobby oponiarskie dziala
W dniu 28.07.2012 00:43, anacron pisze:
W dniu 2012-07-28 00:33, ToMasz pisze:

 > Jak ktoś naprawdę ma pół mózgu to jeszcze raz
napiszę.

A ile masz IQ? :)

 > Czyli aby zmniejszyć koszt leczenia kierowców
którzy mieli wypadki zimą, o zaledwie... 1% (strzelam) warto nakazać
_Wszystkim kierowcom_ wydatek równy cenie opon....

Nie, lepiej wprowadzić przepis, że leczenie pokrywa OC sprawcy, ale
takie myślenie rodem z PRL jak Twoje niestety jeszcze dominuje w tym
pseudo demokratycznym kraju.
Sory, ale nie zrozumiałem o co Ci chodzi. teraz za leczenie płacimy
wszyscy. Wyobraź sobie że ja potrąciłem Twoje dziecko, jest mocno poszkodowane, z różnych przyczyn w polsce nie wyleczą, ale w Niemczech tak. zapłacić trzeba. Co by było w tym złego, gdyby sprawca szkody musiał płacić, albo chociaż współuczestniczyć w płaceniu?

ToMasz

Data: 2012-07-28 15:02:13
Autor: Andrzej Lawa
lobby oponiarskie dziala
W dniu 28.07.2012 14:41, ToMasz pisze:

Sory, ale nie zrozumiałem o co Ci chodzi. teraz za leczenie płacimy
wszyscy. Wyobraź sobie że ja potrąciłem Twoje dziecko, jest mocno
poszkodowane, z różnych przyczyn w polsce nie wyleczą, ale w Niemczech
tak. zapłacić trzeba. Co by było w tym złego, gdyby sprawca szkody
musiał płacić, albo chociaż współuczestniczyć w płaceniu?

Przecież musi - czy to z własnej kieszeni, czy to z własnej polisy.

Data: 2012-07-28 17:14:26
Autor: ToMasz
lobby oponiarskie dziala
W dniu 28.07.2012 15:02, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 28.07.2012 14:41, ToMasz pisze:

Sory, ale nie zrozumiałem o co Ci chodzi. teraz za leczenie płacimy
wszyscy. Wyobraź sobie że ja potrąciłem Twoje dziecko, jest mocno
poszkodowane, z różnych przyczyn w polsce nie wyleczą, ale w Niemczech
tak. zapłacić trzeba. Co by było w tym złego, gdyby sprawca szkody
musiał płacić, albo chociaż współuczestniczyć w płaceniu?

Przecież musi - czy to z własnej kieszeni, czy to z własnej polisy.


O czym Ty do mnie rozmawiasz? Wszyscy legalnie zarabiający płacimy na szpitale i po równo "zrzucamy" się na leczenie każdego z nas. Nie istotne czy ktoś ma grypę, złamaną nogę, czy raka. Skoro nie istotne w jaki sposób doszło do urazu/zachorowania, to - jeśli to możliwe - Państwo _nakazuje wszystkim_ pewne czynności, w tym przypadku zapłacimy za oponki, niezależnie czy ktoś jeździ 10 tyś zimą czy 20 km. PAństwo na tym oszczędzi na koszach leczenia. przynajmniej ktoś taki operat wykonał, z którego te oszczędności wynikają.

ToMasz

Data: 2012-07-28 17:33:16
Autor: nazgul
lobby oponiarskie dziala

Państwo _nakazuje wszystkim_ pewne czynności, w tym przypadku zapłacimy
za oponki, niezależnie czy ktoś jeździ 10 tyś zimą czy 20 km. PAństwo na
tym oszczędzi na koszach leczenia.

nie wiadomo.

przynajmniej ktoś taki operat
wykonał, z którego te oszczędności wynikają.

jestes tego pewien, że wykonał?
myślisz ze są statystyki które podają liczbę wypadków których uczestnicy jechali na zimówkach/letnich/wielosezonowych wraz z aktualnymi dla zdarzenia warunkami pogodowymi?

to kolejny pomysł żeby sprawiać wrażenie że się pracuje dla dobra i bezpieczeństwa społecznego.
no i zawsze można mandat dowalić.

Data: 2012-07-28 17:34:21
Autor: Andrzej Lawa
lobby oponiarskie dziala
W dniu 28.07.2012 17:14, ToMasz pisze:

tak. zapłacić trzeba. Co by było w tym złego, gdyby sprawca szkody
musiał płacić, albo chociaż współuczestniczyć w płaceniu?

Przecież musi - czy to z własnej kieszeni, czy to z własnej polisy.


O czym Ty do mnie rozmawiasz? Wszyscy legalnie zarabiający płacimy na

Nie, nie wszyscy.

szpitale i po równo "zrzucamy" się na leczenie każdego z nas. Nie

Nie, nie każdego.

Data: 2012-07-28 23:06:12
Autor: Tomasz Pyra
lobby oponiarskie dziala
On Sat, 28 Jul 2012 17:14:26 +0200, ToMasz wrote:

PAństwo na tym oszczędzi na koszach leczenia. przynajmniej ktoś taki operat wykonał, z którego te oszczędności wynikają.

Na czym opierasz teorię że obowiązek używania zimowych opon zmnieszy liczbę
wypadków? (jest to absolutnie poważne pytanie)

Data: 2012-07-29 10:11:58
Autor: J.F.
lobby oponiarskie dziala
Dnia Sat, 28 Jul 2012 23:06:12 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
On Sat, 28 Jul 2012 17:14:26 +0200, ToMasz wrote:
PAństwo na tym oszczędzi na koszach leczenia. przynajmniej ktoś taki operat wykonał, z którego te oszczędności wynikają.

Na czym opierasz teorię że obowiązek używania zimowych opon zmnieszy liczbę
wypadków? (jest to absolutnie poważne pytanie)

Wystarczy sie przejechac na prawdziwie letnich i dobrych zimowkach :-)

Ale ... statystyka pokazuje ze im ciezsza zima tym wypadkow mniej. I to u nas, bez nakazu zimowek.

J.

Data: 2012-07-29 20:56:36
Autor: Budzik
lobby oponiarskie dziala
Osobnik posiadający mail jfox_xnospamx@poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

PAństwo na tym oszczędzi na koszach leczenia. przynajmniej ktoś taki operat wykonał, z którego te oszczędności wynikają.

Na czym opierasz teorię że obowiązek używania zimowych opon zmnieszy
liczbę wypadków? (jest to absolutnie poważne pytanie)

Wystarczy sie przejechac na prawdziwie letnich i dobrych zimowkach :-)

nie takie było pytanie...
:)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Łatwiej poznać ludzkość niż pojedynczego człowieka"
Francois La Rochefoucauld

Data: 2012-07-30 15:17:15
Autor: J.F
lobby oponiarskie dziala
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup
Osobnik posiadający mail jfox_xnospamx@poczta.onet.pl
PAństwo na
tym oszczędzi na koszach leczenia. przynajmniej ktoś taki operat
wykonał, z którego te oszczędności wynikają.

Na czym opierasz teorię że obowiązek używania zimowych opon zmnieszy
liczbę wypadków? (jest to absolutnie poważne pytanie)

Wystarczy sie przejechac na prawdziwie letnich i dobrych zimowkach :-)

nie takie było pytanie...

Ale ja na tym opieram odpowiedz :-)

Fakt ze na prawdziwych letnich prawdziwa zima sie jezdzi wolniej, to i kosztow leczenia nie ma,a  z kosztow klepania panstwo jest bardzo zadowolone, bo od tego sie placi VAT :-)

J.

Data: 2012-07-29 12:27:58
Autor: John Kołalsky
lobby oponiarskie dziala

Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl>


Sory, ale nie zrozumiałem o co Ci chodzi. teraz za leczenie płacimy
wszyscy. Wyobraź sobie że ja potrąciłem Twoje dziecko, jest mocno
poszkodowane, z różnych przyczyn w polsce nie wyleczą, ale w Niemczech
tak. zapłacić trzeba. Co by było w tym złego, gdyby sprawca szkody
musiał płacić, albo chociaż współuczestniczyć w płaceniu?

Przecież musi - czy to z własnej kieszeni, czy to z własnej polisy.


O czym Ty do mnie rozmawiasz? Wszyscy legalnie zarabiający płacimy na szpitale i po równo "zrzucamy" się na leczenie każdego z nas. Nie istotne czy ktoś ma grypę, złamaną nogę, czy raka. Skoro nie istotne w jaki sposób doszło do urazu/zachorowania, to - jeśli to możliwe - Państwo _nakazuje wszystkim_ pewne czynności, w tym przypadku zapłacimy za oponki, niezależnie czy ktoś jeździ 10 tyś zimą czy 20 km. PAństwo na tym oszczędzi na koszach leczenia. przynajmniej ktoś taki operat wykonał, z którego te oszczędności wynikają.

Weź się puknij. Większość szkód stłuczkowych nie niesie żadnych urazów zdrowotnych tylko szkody w mieniu których likwidowanie jest opodatkowane w stosunku do obrotu, czyli z którego wynika zysk państwa a nie szkoda, więc przymuszanie użytkujących pojazdy służy rządzeniu, byśmy się tutaj pobili o te pieprzone opony a nie by nam było z tego lepiej, bo jak ja będę opon potrzebował to je założę, że ktoś nie założy to prawda, ale to należy klaksonu użyć a nie zawracać głowy.

Data: 2012-07-29 20:27:58
Autor: anacron
lobby oponiarskie dziala
W dniu 2012-07-28 17:14, ToMasz pisze:
O czym Ty do mnie rozmawiasz? Wszyscy legalnie zarabiający płacimy na
szpitale i po równo "zrzucamy" się na leczenie każdego z nas. Nie
istotne czy ktoś ma grypę, złamaną nogę, czy raka. Skoro nie istotne w
jaki sposób doszło do urazu/zachorowania, to - jeśli to możliwe -
Państwo _nakazuje wszystkim_ pewne czynności, w tym przypadku zapłacimy
za oponki, niezależnie czy ktoś jeździ 10 tyś zimą czy 20 km. PAństwo na
tym oszczędzi na koszach leczenia. przynajmniej ktoś taki operat
wykonał, z którego te oszczędności wynikają.

Naprawdę aż taki naiwny jesteś? Popatrz na przykład ze światłami, miało być tak dobrze, a coraz częściej widuję na drodze pseudo dzienne, których wypatrywać trzeba, aby je dostrzec, a chyba nie o to chodziło.
Ograniczenie prędkości z 60 do 50 w obszarze zabudowanym także miało obniżyć śmiertelność wśród pieszych. Obniżyło? Wątpię, bo Ci co 100 mieli w mieście nadal mają. I u mnie w mieście jak ginęli na 91 obok KMP (paradoksalnie) tak nadal giną. Obowiązek zapinania pasów także nie poprawił statystyk. Teraz mamy zakas rozmowy przez telefon komórkowy, za chwile zabronią rozmowy z kierowcą w czasie jazdy, bo amerykanie już dowiedli, że nie ma znaczenia czy rozmawiasz przez telefon, czy z pasażerem obok. Jak daleko prawo ma się posunąć w stronę absurdu, aby idioci zrozumieli, że nie tędy droga?
--
anacron

Data: 2012-07-29 22:30:50
Autor: J.F.
lobby oponiarskie dziala
Dnia Sun, 29 Jul 2012 20:27:58 +0200, anacron napisał(a):
Naprawdę aż taki naiwny jesteś? Popatrz na przykład ze światłami, miało być tak dobrze, a coraz częściej widuję na drodze pseudo dzienne, których wypatrywać trzeba, aby je dostrzec, a chyba nie o to chodziło.
Ograniczenie prędkości z 60 do 50 w obszarze zabudowanym także miało obniżyć śmiertelność wśród pieszych. Obniżyło? Wątpię, bo Ci co 100 mieli w mieście nadal mają.

a napisz szczerze - zwolniles do 50 ? I nie zaslaniaj sie innymi :-)


Obowiązek zapinania pasów także nie  poprawił statystyk.

No, u nas moze slabo widac, ale w takiej austrii ofiar systematycznie
ubywa. Stabilny kraj, niewiele zmian ... czyzby coraz bezpieczniejsze
samochody ? w tym i zimowe opony ..


Teraz mamy zakas rozmowy przez telefon komórkowy, za chwile zabronią rozmowy z kierowcą w czasie jazdy, bo amerykanie już dowiedli, że nie ma znaczenia czy rozmawiasz przez telefon, czy z pasażerem obok. Jak daleko prawo ma się posunąć w stronę absurdu, aby idioci zrozumieli, że nie tędy droga?

Ja tam musze przyznac ze rozmowa przez komorke jest niebezpieczna.

J.

Data: 2012-07-31 20:44:56
Autor: John Kołalsky
lobby oponiarskie dziala

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>


Teraz mamy zakas rozmowy przez telefon komórkowy, za
chwile zabronią rozmowy z kierowcą w czasie jazdy, bo amerykanie już
dowiedli, że nie ma znaczenia czy rozmawiasz przez telefon, czy z
pasażerem obok. Jak daleko prawo ma się posunąć w stronę absurdu, aby
idioci zrozumieli, że nie tędy droga?

Ja tam musze przyznac ze rozmowa przez komorke jest niebezpieczna.

Zależy od wprawy. Cała umiejętność prowadzenia samochodu tym jest.

Data: 2012-07-31 20:47:26
Autor: Artur Maśląg
lobby oponiarskie dziala
W dniu 2012-07-31 20:44, John Kołalsky pisze:

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>


Teraz mamy zakas rozmowy przez telefon komórkowy, za
chwile zabronią rozmowy z kierowcą w czasie jazdy, bo amerykanie już
dowiedli, że nie ma znaczenia czy rozmawiasz przez telefon, czy z
pasażerem obok. Jak daleko prawo ma się posunąć w stronę absurdu, aby
idioci zrozumieli, że nie tędy droga?

Ja tam musze przyznac ze rozmowa przez komorke jest niebezpieczna.

Zależy od wprawy.

Tak, tych co debili gadających przez komórkę przy uchu omijają itd.

Cała umiejętność prowadzenia samochodu tym jest.

To fakt - policja średnio na nich reaguje.

Data: 2012-08-01 11:06:25
Autor: Sebastian Kaliszewski
lobby oponiarskie dziala
anacron wrote:
W dniu 2012-07-28 17:14, ToMasz pisze:
O czym Ty do mnie rozmawiasz? Wszyscy legalnie zarabiający płacimy na
szpitale i po równo "zrzucamy" się na leczenie każdego z nas. Nie
istotne czy ktoś ma grypę, złamaną nogę, czy raka. Skoro nie istotne w
jaki sposób doszło do urazu/zachorowania, to - jeśli to możliwe -
Państwo _nakazuje wszystkim_ pewne czynności, w tym przypadku zapłacimy
za oponki, niezależnie czy ktoś jeździ 10 tyś zimą czy 20 km. PAństwo na
tym oszczędzi na koszach leczenia. przynajmniej ktoś taki operat
wykonał, z którego te oszczędności wynikają.

Naprawdę aż taki naiwny jesteś? Popatrz na przykład ze światłami, miało być tak dobrze, a coraz częściej widuję na drodze pseudo dzienne, których wypatrywać trzeba, aby je dostrzec, a chyba nie o to chodziło.
Ograniczenie prędkości z 60 do 50 w obszarze zabudowanym także miało obniżyć śmiertelność wśród pieszych. Obniżyło?

Generalnie śmiertelność na drogach spada. Czy od tego? Nie wiem.

Wątpię, bo Ci co 100 mieli w mieście nadal mają. I u mnie w mieście jak ginęli na 91 obok KMP (paradoksalnie) tak nadal giną. Obowiązek zapinania pasów także nie poprawił statystyk.

A to już kompletna bzdura.

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2012-07-28 23:44:35
Autor: kogutek
lobby oponiarskie dziala
anacron <anacron@anacron.pl> napisał(a):
W dniu 2012-07-28 00:33, ToMasz pisze:

 > Jak ktoś naprawdę ma pół mózgu to jeszcze raz
> napiszę.

A ile masz IQ? :)

 > Czyli aby zmniejszyć koszt leczenia kierowców
> którzy mieli wypadki zimą, o zaledwie... 1% (strzelam) warto nakazać
> _Wszystkim kierowcom_ wydatek równy cenie opon....

Nie, lepiej wprowadzić przepis, że leczenie pokrywa OC sprawcy, ale takie myślenie rodem z PRL jak Twoje niestety jeszcze dominuje w tym pseudo demokratycznym kraju.

Nie ma sprawy, jestem za. Żeby nie spowodować drastycznej podwyżki cen OC dla
wszystkich to w ramach prewencji podwyżka OC o 15% za każdy posiadany punkt
karny. Dla jeżdżących bezwypadkowo i bezpunktowo zniżki oczywiście zostają.
Zostają również dotychczasowe zwyżki. No i koniecznie nie występowanie z
regresem w stosunku do sprawcy jeśli zdarzenie spełnia definicję wypadku.
Czyli nagłego zdarzenia którego nie dało się przewidzieć. Przykład. Fundusz
występuje o zwrot wypłaconego odszkodowania do sprawcy. Gdy ten wjechał na
skrzyżowanie przy czerwonym świetle. Ale nie występuję kiedy się okaże że było
to spowodowane awarią hamulców a samochód miał ważny przegląd. --


Data: 2012-07-28 00:52:31
Autor: Tomasz Pyra
lobby oponiarskie dziala
On Sat, 28 Jul 2012 00:33:13 +0200, ToMasz wrote:

W dniu 27.07.2012 14:41, Andrzej Lawa pisze:
http://moto.wp.pl/kat,106078,title,Opony-zimowe-beda-obowiazkowe,wid,14795071,wiadomosc.html?_ticrsn=3&ticaid=6ee16

Pani Bublewicz ma bardzo adekwatne nazwisko - do tworzenia bubli
prawnych nadaje się idealnie...

tak sobie to przeczytałem z rana i wiedziałem że będzie "dyskusja" na grupie. I jak zwykle wszystko co się  "narzuca" jest złe. złe są światła, pasy, abs, teraz opony. Tylko żaden ptasi móżdżek, nie zastanowi się że _przeciętny_ polak, czyli na jednego z Was przypada z 1000 kapeluszników, bezpieczniej przejedzie przez życie z absem pasami światłami i... zimówkami.

Równie mądrym argumentem będzie nakaz chodzenia od listopada do końca marca
w czapce i szaliku. Zawsze i niezależnie od temperatury, a w razie wykrycia
przestępcy który idzie bez czapki no to 500zł mandaciku raz i drugi, to się
nauczy.

Bo wiesz - choroby związane z niewłąściwym ubiorem to ogromny problem
społeczny, miliony złotych naszego PKB tracone na zwolnienia lekarskie, a
taki bez czapki najpierw się przeziębi, potem kogoś zarazi i leci.



Jeśli ON nie spowoduje wypadku, to Wy będziecie mieli niższą składkę.

Jeszcze gdyby te wszelkie rewelacje miały się jakoś tam przekładać na
faktycznie zmniejszenie ilości wypadków.

Dla  _przeciętnego_ polaka tak jest lepiej.

Czyli być może dla mnei gorzej.
Być może nawet dla wszystkich kierowców gorzej.
Ale dla "przeciętnego" lepiej - pewnie jedynie dla tych co opony wymieniają
każdego zimy, no bo teraz każdy kierowca którego do tej pory nie było stać
na zimówki, będzie musiał kupić za 150zł/szt jakąś chińszczyznę która
niewykluczone że na śniegu będzie gorsza od przeciętnej letniej opony.


się taki nakaz narzuca? odpowiedź jest banalna. bo leczenie skutków wypadków jest "darmowe". Czyli aby zmniejszyć koszt leczenia kierowców którzy mieli wypadki zimą, o zaledwie... 1% (strzelam) warto nakazać _Wszystkim kierowcom_ wydatek równy cenie opon....

Chłopie... mam wrażenie że nakaz chodzenia w czapce i szaliku to byś
pokochał od razu.

Data: 2012-07-28 07:47:01
Autor: Cavallino
lobby oponiarskie dziala

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Jeśli ON nie spowoduje wypadku, to Wy
będziecie mieli niższą składkę.

Jeszcze gdyby te wszelkie rewelacje miały się jakoś tam przekładać na
faktycznie zmniejszenie ilości wypadków.

Wystarczy, że dany kapelusznik na letnich oponach nie będzie się wlókł przez miasto 5 km/h gdy spadnie trochę śniegu.
Wtedy wypadków może sobie zostać tyle samo (to akurat mi wisi i powiewa), a już jest zysk.

Data: 2012-07-28 11:13:05
Autor: Tomasz Pyra
lobby oponiarskie dziala
On Sat, 28 Jul 2012 07:47:01 +0200, Cavallino wrote:

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Jeśli ON nie spowoduje wypadku, to Wy
będziecie mieli niższą składkę.

Jeszcze gdyby te wszelkie rewelacje miały się jakoś tam przekładać na
faktycznie zmniejszenie ilości wypadków.

Wystarczy, że dany kapelusznik na letnich oponach nie będzie się wlókł przez miasto 5 km/h gdy spadnie trochę śniegu.

To jest już tylko pobożne życzenie.

Data: 2012-07-28 15:10:33
Autor: Cavallino
lobby oponiarskie dziala

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1rqd3rquejn87$.1e86appr1u28g.dlg@40tude.net...
On Sat, 28 Jul 2012 07:47:01 +0200, Cavallino wrote:

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Jeśli ON nie spowoduje wypadku, to Wy
będziecie mieli niższą składkę.

Jeszcze gdyby te wszelkie rewelacje miały się jakoś tam przekładać na
faktycznie zmniejszenie ilości wypadków.

Wystarczy, że dany kapelusznik na letnich oponach nie będzie się wlókł przez
miasto 5 km/h gdy spadnie trochę śniegu.

To jest już tylko pobożne życzenie.

Że nie będzie, czy że teraz się wlecze właśnie z powodu radosnej jazdy na letnich oponach, które w takich warunkach wybitnie nie działają?

Data: 2012-07-28 23:03:48
Autor: Tomasz Pyra
lobby oponiarskie dziala
On Sat, 28 Jul 2012 15:10:33 +0200, Cavallino wrote:

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1rqd3rquejn87$.1e86appr1u28g.dlg@40tude.net...
On Sat, 28 Jul 2012 07:47:01 +0200, Cavallino wrote:

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Jeśli ON nie spowoduje wypadku, to Wy
będziecie mieli niższą składkę.

Jeszcze gdyby te wszelkie rewelacje miały się jakoś tam przekładać na
faktycznie zmniejszenie ilości wypadków.

Wystarczy, że dany kapelusznik na letnich oponach nie będzie się wlókł przez
miasto 5 km/h gdy spadnie trochę śniegu.

To jest już tylko pobożne życzenie.

Że nie będzie, czy że teraz się wlecze właśnie z powodu radosnej jazdy na letnich oponach, które w takich warunkach wybitnie nie działają?

Kierowcy wloką się nie z powodu opon, a z powodu śniegu - i pewnie nie
przestaną tego robić nawet jak ich obowiązkowo nawet w kolce.
Zwłaszcza że cała masa wlecze się na zimówkach.

Dokładnie tak samo jak wielu zaczyna się wlec jak zaczyna padać deszcz,
pomimo że nakaz używania opon deszczowych już obowiązuje i raczej wszyscy
kierowcy je mają.

Data: 2012-07-29 06:58:01
Autor: Cavallino
lobby oponiarskie dziala

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1oes8tit09miu.1d1z7l56isguy$.dlg@40tude.net...
On Sat, 28 Jul 2012 15:10:33 +0200, Cavallino wrote:

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1rqd3rquejn87$.1e86appr1u28g.dlg@40tude.net...
On Sat, 28 Jul 2012 07:47:01 +0200, Cavallino wrote:

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości
grup
dyskusyjnych:

Jeśli ON nie spowoduje wypadku, to Wy
będziecie mieli niższą składkę.

Jeszcze gdyby te wszelkie rewelacje miały się jakoś tam przekładać na
faktycznie zmniejszenie ilości wypadków.

Wystarczy, że dany kapelusznik na letnich oponach nie będzie się wlókł
przez
miasto 5 km/h gdy spadnie trochę śniegu.

To jest już tylko pobożne życzenie.

Że nie będzie, czy że teraz się wlecze właśnie z powodu radosnej jazdy na
letnich oponach, które w takich warunkach wybitnie nie działają?

Kierowcy wloką się nie z powodu opon

Pozwolę się nie zgodzić.

Data: 2012-07-29 09:31:00
Autor: Tomasz Pyra
lobby oponiarskie dziala
On Sun, 29 Jul 2012 06:58:01 +0200, Cavallino wrote:

Kierowcy wloką się nie z powodu opon

Pozwolę się nie zgodzić.

No to wyjaśnij dlaczego wleką się też w czasie deszczu, chociaż
przyczepność jest niewiele mniejsza niż po suchym?

Wleką się też jadąc po asfalcie, z powodu śniegu na poboczu i również na
zimówkach.

Data: 2012-07-29 10:14:37
Autor: Cavallino
lobby oponiarskie dziala

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1l4713oed735y.z7io42yv3qxz.dlg@40tude.net...
On Sun, 29 Jul 2012 06:58:01 +0200, Cavallino wrote:

Kierowcy wloką się nie z powodu opon

Pozwolę się nie zgodzić.

No to wyjaśnij dlaczego wleką się też w czasie deszczu

5 km/h?
Nie spotkałem się.
Podobnie jak nie spotkałem się w środku zimy.
Takie coś zdarza się tylko przy pierwszy opadach, ewidentnie wtedy gdy kapelusznicy są zaskoczeni śniegiem.
Potem już zgodnie z tym co zawsze powinni robić, samochodami nie jeżdżą.


, chociaż
przyczepność jest niewiele mniejsza niż po suchym?

Wleką się też jadąc po asfalcie, z powodu śniegu na poboczu i również na
zimówkach.

Wleką się również latem.
Ale nie aż tak i nie o tym mowa.

Data: 2012-07-29 10:18:11
Autor: J.F.
lobby oponiarskie dziala
Dnia Sat, 28 Jul 2012 23:03:48 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
Że nie będzie, czy że teraz się wlecze właśnie z powodu radosnej jazdy na letnich oponach, które w takich warunkach wybitnie nie działają?

Kierowcy wloką się nie z powodu opon, a z powodu śniegu - i pewnie nie
przestaną tego robić nawet jak ich obowiązkowo nawet w kolce.

Trzeba przyznac ze dobre zimowki na sniegu, przynajmniej na niektorych
gatunkach, trzymaja wrecz rewelacyjnie. nie ma czlowiek ciagot do
nadmiernego zwalniania. Zas letnie slizgajace sie przy ruszaniu spod zielonego swiatla powoduja
korki.

Zwłaszcza że cała masa wlecze się na zimówkach.

A co maja robic, jak przed nimi sie wloka.

Dokładnie tak samo jak wielu zaczyna się wlec jak zaczyna padać deszcz,
pomimo że nakaz używania opon deszczowych już obowiązuje i raczej wszyscy
kierowcy je mają.

Zalezy co nazywasz "wlec". Opony moze i deszczowe, ale przyczepnosc
znacznie gorsza. Ja tam zwalniam profilaktycznie.
I bardzo zle mi sie jezdzi po niemczech wtedy - rzesisty opad, a tu wszyscy
sie uparli jechac po autostradzie 140 ... ale wypadkow nie widac, moze oni
maja racje ? J.

Data: 2012-07-29 23:58:11
Autor: Tomasz Pyra
lobby oponiarskie dziala
On Sun, 29 Jul 2012 10:18:11 +0200, J.F. wrote:

Dnia Sat, 28 Jul 2012 23:03:48 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
Że nie będzie, czy że teraz się wlecze właśnie z powodu radosnej jazdy na letnich oponach, które w takich warunkach wybitnie nie działają?

Kierowcy wloką się nie z powodu opon, a z powodu śniegu - i pewnie nie
przestaną tego robić nawet jak ich obowiązkowo nawet w kolce.

Trzeba przyznac ze dobre zimowki na sniegu, przynajmniej na niektorych
gatunkach, trzymaja wrecz rewelacyjnie. nie ma czlowiek ciagot do
nadmiernego zwalniania. Zas letnie slizgajace sie przy ruszaniu spod zielonego swiatla powoduja
korki.

Zwłaszcza że cała masa wlecze się na zimówkach.

A co maja robic, jak przed nimi sie wloka.

Dokładnie tak samo jak wielu zaczyna się wlec jak zaczyna padać deszcz,
pomimo że nakaz używania opon deszczowych już obowiązuje i raczej wszyscy
kierowcy je mają.

Zalezy co nazywasz "wlec". Opony moze i deszczowe, ale przyczepnosc
znacznie gorsza. Ja tam zwalniam profilaktycznie.
I bardzo zle mi sie jezdzi po niemczech wtedy - rzesisty opad, a tu wszyscy
sie uparli jechac po autostradzie 140 ... ale wypadkow nie widac, moze oni
maja racje ?

Realne różnice możliwości jazdy mokro/sucho, zwyczajnym samochodem w
sytuacji kiedy kierowca wie co robi, można znaleźć np. tutaj:
http://en.wikipedia.org/wiki/Top_Gear_test_track#F1_drivers
Rekord na suchym 1:44.0, na "wet&oily" 1:44.7, opady śniegu to 1:44.9, a
"very wet" 1:46.1.

Prędkość średnia na suchym to 97.6km/h, a na "very wet" 95.7km/h.
I jest to jak najbardziej zgodne z moimi odczuciami.

Natomiast rzeczywistość wygląda tak, że tam gdzie mistrzowie suchej prostej
pomykają 140-160, tam wystarcz mżaweczka i zaczynają jechać 80.
Tłumaczy to też dlaczego najniebezpieczniejsza pogoda to sucho, jasno i
nieograniczona widoczność - bo mistrzowie suchej prostej pędzą.
A jak pada deszcz lub śnieg, to nagle zaczynają zamulać (a może w końcu
jechać z prędkością dostosowaną do warunków, a nie wyższą?).

Data: 2012-07-29 22:49:14
Autor: Tomek Kańka
lobby oponiarskie dziala
Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał(a)
On Sun, 29 Jul 2012 10:18:11 +0200, J.F. wrote:

Dnia Sat, 28 Jul 2012 23:03:48 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
Że nie będzie, czy że teraz się wlecze właśnie z powodu radosnej jazdy na letnich oponach, które w takich warunkach wybitnie nie działają?

Kierowcy wloką się nie z powodu opon, a z powodu śniegu - i pewnie nie
przestaną tego robić nawet jak ich obowiązkowo nawet w kolce.

Trzeba przyznac ze dobre zimowki na sniegu, przynajmniej na niektorych
gatunkach, trzymaja wrecz rewelacyjnie. nie ma czlowiek ciagot do
nadmiernego zwalniania. Zas letnie slizgajace sie przy ruszaniu spod zielonego swiatla powoduja
korki.

Zwłaszcza że cała masa wlecze się na zimówkach.

A co maja robic, jak przed nimi sie wloka.

Dokładnie tak samo jak wielu zaczyna się wlec jak zaczyna padać deszcz,
pomimo że nakaz używania opon deszczowych już obowiązuje i raczej wszyscy
kierowcy je mają.

Zalezy co nazywasz "wlec". Opony moze i deszczowe, ale przyczepnosc
znacznie gorsza. Ja tam zwalniam profilaktycznie.
I bardzo zle mi sie jezdzi po niemczech wtedy - rzesisty opad, a tu wszyscy
sie uparli jechac po autostradzie 140 ... ale wypadkow nie widac, moze oni
maja racje ?

Realne różnice możliwości jazdy mokro/sucho, zwyczajnym samochodem w
sytuacji kiedy kierowca wie co robi, można znaleźć np. tutaj:
http://en.wikipedia.org/wiki/Top_Gear_test_track#F1_drivers
Rekord na suchym 1:44.0, na "wet&oily" 1:44.7, opady śniegu to 1:44.9, a
"very wet" 1:46.1.


Trochę upraszczasz.
To są róznice, ale w gównianym 100-konnym samochodzie. Z każdym kolejnym
koniem różnica rośnie, a w F1 dochodzi do kilkudziesięciu procent, ale
tutaj przy odpowiednio dużej wodzie zaczyna przeszkadzać bardzo niskie
zawieszenie.

Do tego dochodzi mało repreentatywna próbka kierowców.


--
Tomek

Data: 2012-07-30 01:10:48
Autor: Tomasz Pyra
lobby oponiarskie dziala
On Sun, 29 Jul 2012 22:49:14 +0000 (UTC), Tomek Kańka wrote:

Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał(a)
On Sun, 29 Jul 2012 10:18:11 +0200, J.F. wrote:

Dnia Sat, 28 Jul 2012 23:03:48 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
Że nie będzie, czy że teraz się wlecze właśnie z powodu radosnej jazdy na letnich oponach, które w takich warunkach wybitnie nie działają?

Kierowcy wloką się nie z powodu opon, a z powodu śniegu - i pewnie nie
przestaną tego robić nawet jak ich obowiązkowo nawet w kolce.

Trzeba przyznac ze dobre zimowki na sniegu, przynajmniej na niektorych
gatunkach, trzymaja wrecz rewelacyjnie. nie ma czlowiek ciagot do
nadmiernego zwalniania. Zas letnie slizgajace sie przy ruszaniu spod zielonego swiatla powoduja
korki.

Zwłaszcza że cała masa wlecze się na zimówkach.

A co maja robic, jak przed nimi sie wloka.

Dokładnie tak samo jak wielu zaczyna się wlec jak zaczyna padać deszcz,
pomimo że nakaz używania opon deszczowych już obowiązuje i raczej wszyscy
kierowcy je mają.

Zalezy co nazywasz "wlec". Opony moze i deszczowe, ale przyczepnosc
znacznie gorsza. Ja tam zwalniam profilaktycznie.
I bardzo zle mi sie jezdzi po niemczech wtedy - rzesisty opad, a tu wszyscy
sie uparli jechac po autostradzie 140 ... ale wypadkow nie widac, moze oni
maja racje ?

Realne różnice możliwości jazdy mokro/sucho, zwyczajnym samochodem w
sytuacji kiedy kierowca wie co robi, można znaleźć np. tutaj:
http://en.wikipedia.org/wiki/Top_Gear_test_track#F1_drivers
Rekord na suchym 1:44.0, na "wet&oily" 1:44.7, opady śniegu to 1:44.9, a
"very wet" 1:46.1.


Trochę upraszczasz.
To są róznice, ale w gównianym 100-konnym samochodzie. Z każdym kolejnym
koniem różnica rośnie

Pewnie przy 300KM dojdzie do 5s ;-)

, a w F1 dochodzi do kilkudziesięciu procent

Chyba porównując czasy uzyskiwane na slicku, bo jakoś aż takich różnic
chyba nigdy nie widziałem w normalnych warunkach (czyli powiedzmy nie że
spoilery się zanurzają w wodę - co innego mokra nawierzchnia, a co innego
jakaś nawałnica).

Zresztą różnice w F1 będą większe niż w ruchu drogowym, dlatego że jak
zaczyna padać to w F1 zmienia się opony.
A samochody po ulicach cały czas jeżdżą na oponach deszczowych.
Bo oczywiście gdyby w samochodzi drogowym założyć dobrego slicka, to na
suchym pojechałby sporo szybciej (tzn. pewnie też ze 2s by się urwało).

Do tego dochodzi mało repreentatywna próbka kierowców.

Ale dzięki temu można zobaczyć prawdę, bo spokojnie można założyć że
czynnik ludzki jest tu wyeliminowany, bo wszyscy oni potrafią jeździć
perfekcyjnie.

Bo oczywiście jeżeli za kierownicą posadzimy przeciętnych mistrzów suchej
prostej, to się okaże że w deszczu pojechali o połowę wolniej, ale tu
niczego nie trzeba badać - to widać na drogach.

Data: 2012-07-30 05:57:50
Autor: MarcinJM
lobby oponiarskie dziala
W dniu 2012-07-30 00:49, Tomek Kańka pisze:
Trochę upraszczasz.
To są róznice, ale w gównianym 100-konnym samochodzie. Z każdym kolejnym
koniem różnica rośnie, a w F1 dochodzi do kilkudziesięciu procent, ale
tutaj przy odpowiednio dużej wodzie zaczyna przeszkadzać bardzo niskie
zawieszenie.

Na torze deszczowka nie zrobi lepszego czasu na suchym (pomijam to, ze pewnie na suchym nie dalaby rady przejechac pomiarowego :)).
Roznice w F1 (i w sportach motorowych ogolnie) wynikaja z "dobroci" slicka.

--
Pozdrawiam
MarcinJM        gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'Ăłw, nadwozi rajdĂłwek
przerĂłbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"

Data: 2012-07-30 13:05:45
Autor: J.F
lobby oponiarskie dziala
UĹźytkownik "TomekKańka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnk1bffa.nu2.tom@tv2.dom.local...
Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał(a)
On Sun, 29 Jul 2012 10:18:11 +0200, J.F. wrote:
Zalezy co nazywasz "wlec". Opony moze i deszczowe, ale przyczepnosc
znacznie gorsza. Ja tam zwalniam profilaktycznie.

Realne różnice możliwości jazdy mokro/sucho, zwyczajnym samochodem w
sytuacji kiedy kierowca wie co robi, można znaleźć np. tutaj:
http://en.wikipedia.org/wiki/Top_Gear_test_track#F1_drivers
Rekord na suchym 1:44.0, na "wet&oily" 1:44.7, opady śniegu to 1:44.9, a
"very wet" 1:46.1.

Trochę upraszczasz.
To są róznice, ale w gównianym 100-konnym samochodzie. Z każdym kolejnym
koniem różnica rośnie, a w F1 dochodzi do kilkudziesięciu procent, ale

No powiedzmy ze o takich "gownianych" samochodach mowimy.

Jestescie pewni ze roznica jest tak niewielka ? Ja tam wiem ze awaryjne hamowanie potrafi zaskoczyc i byc nagle ze dwa razy dluzsze, a przynajmniej tak sie wydaje.
Tak samo prawdopodobnie spada przyczepnosc w zakretach, tylko tu predkosc do kwadratu, wiec wystarczy 0.7 raza wolniej jechac i przyczepnosci starczy.
A jak nie starczy to poslizg jest dosc zaskakujacy.

Co innego po autostradach, gdzie te 140 na prostej moze jeszcze jeszcze nie powodowac aquaplanningu, a zakrety lagodne.
Zreszta - skoro na sucho mozna je przejechac 200 i szybciej, to i te 140 mozna zgodnie z powyzszym. Tylko ja wole nie wypasc z zakretu przy 140 na zwyklej drodze, a nie na szerokim pustym torze.

P.S na Lianie bylo troche gorzej 1:46.7 najlepszy czas, 1:51.5 najlepszy "wet", 1:53.0 najlepszy "very wet".

PPS ... aaa - no i w sumie ja na czas nie jade, wiec nie widze sensu w deszczu co chwile rozpedzac sie na maksa, zeby potem przed kazdym zakretem ostro hamowac. Szczegolnie ze inne samochody przeszkadzaja :-)  Wiec moze tu sie kryje roznica.
I jeszcze dodatkowo - nie mam calej szerokosci toru do dyspozycji, musze tak jechac zeby sie nie poslizgnac o wiecej niz metr w bok, bo wiecej grozi kolizja.


J.

Data: 2012-07-31 00:27:52
Autor: Tomasz Pyra
lobby oponiarskie dziala
On Mon, 30 Jul 2012 13:05:45 +0200, J.F wrote:


Trochę upraszczasz.
To są róznice, ale w gównianym 100-konnym samochodzie. Z każdym kolejnym
koniem różnica rośnie, a w F1 dochodzi do kilkudziesięciu procent, ale

No powiedzmy ze o takich "gownianych" samochodach mowimy.

Jestescie pewni ze roznica jest tak niewielka ?

Taka jest :-)

A jak nie starczy to poslizg jest dosc zaskakujacy.

Poślizg na mokrym jest trochę inny w odczuciach, ale granica przyczepności
nie jest wcale dużo bliżej niż na suchym.

P.S na Lianie bylo troche gorzej 1:46.7 najlepszy czas, 1:51.5 najlepszy "wet", 1:53.0 najlepszy "very wet".

Ale tam już byli różni kierowcy, o mocno różnym poziomie.
Przykład kierowców F1 jest tu o tyle lepszy, że poziom kierowców był już
sufitowy.

Tam w artykule na wiki jest jeszcze opisane że sprawdzili jak wpływają
warunki atmosferyczne na czas i tak:

Gorąco - pogarsza o 2s
Lekko wilgotno - pogarsza o 2s
Wilgotno - pogarsza o 2s
Mokro/roztopiony śnieg - pogarsza o 4s
Bardzo mokro (z kałużami) w dużym deszczu - pogarsza o 6s

Czyli bardzo mokro obniża średnią prędkość o jakieś 6%.
Na zakrętach pewnie nie będzie to więcej niż 10%.

Ot i straszny deszcz :-)

Data: 2012-07-29 12:18:04
Autor: John Kołalsky
lobby oponiarskie dziala

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam>

Wystarczy, że dany kapelusznik na letnich oponach nie będzie się wlókł
przez
miasto 5 km/h gdy spadnie trochę śniegu.

To jest już tylko pobożne życzenie.

Że nie będzie, czy że teraz się wlecze właśnie z powodu radosnej jazdy na
letnich oponach, które w takich warunkach wybitnie nie działają?

Kierowcy wloką się nie z powodu opon, a z powodu śniegu ...

Wloką się bo nie umieją sprawnie jeździć

Data: 2012-07-28 23:06:59
Autor: Piotr Woszczynski
lobby oponiarskie dziala
Dnia Sat, 28 Jul 2012 07:47:01 +0200, Cavallino napisał(a):

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Jeśli ON nie spowoduje wypadku, to Wy
będziecie mieli niższą składkę.

Jeszcze gdyby te wszelkie rewelacje miały się jakoś tam przekładać na
faktycznie zmniejszenie ilości wypadków.

Wystarczy, że dany kapelusznik na letnich oponach nie będzie się wlókł przez miasto 5 km/h gdy spadnie trochę śniegu.
Wtedy wypadków może sobie zostać tyle samo (to akurat mi wisi i powiewa), a już jest zysk.
Gówno prawda.. Taki kapelusznik nagle może dostać fantazji, że przecież on
jest bezpieczny bo ma super opony i dopiero wtedy będzie miazga, bo nie
wyhamuje jak będzie trzeba..

Data: 2012-07-29 07:00:15
Autor: Cavallino
lobby oponiarskie dziala

Użytkownik "Piotr Woszczynski" <pwoszcz_no_spam__@op.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Wystarczy, że dany kapelusznik na letnich oponach nie będzie się wlókł przez
miasto 5 km/h gdy spadnie trochę śniegu.
Wtedy wypadków może sobie zostać tyle samo (to akurat mi wisi i powiewa), a
już jest zysk.
Gówno prawda..

PLONK WARNING !!!
To nie piaskownica na Twoim podwórku, więc bluzgi możesz sobie darować.


Taki kapelusznik nagle może dostać fantazji, że przecież on
jest bezpieczny bo ma super opony i dopiero wtedy będzie miazga, bo nie
wyhamuje jak będzie trzeba..

Jasne, widziałeś Ty kiedyś kapelusznika szalejącego zimą na drodze.....
Myślisz że bez powodu to najlepszy okres do jeżdżenia autem?

Data: 2012-07-29 12:16:17
Autor: John Kołalsky
lobby oponiarskie dziala

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl>


Jeśli ON nie spowoduje wypadku, to Wy
będziecie mieli niższą składkę.

Jeszcze gdyby te wszelkie rewelacje miały się jakoś tam przekładać na
faktycznie zmniejszenie ilości wypadków.

Wystarczy, że dany kapelusznik na letnich oponach nie będzie się wlókł przez miasto 5 km/h gdy spadnie trochę śniegu.

To trzeba klaksonu użyć a nie liczyć na to, że wykorzysta normalnie samochód

Data: 2012-07-28 10:00:20
Autor: z
lobby oponiarskie dziala
W dniu 2012-07-28 00:33, ToMasz pisze:
Tylko żaden ptasi móżdżek, nie
zastanowi się że _przeciętny_ polak,

No i dalej nie czytam. Teraz będzie że statystyka że _Polak_ jest głupi i tylko świadomy europejczyk przestrzegający debilnych zakazów jest kool i trendy.

z

Data: 2012-07-28 11:20:33
Autor: Andrzej Lawa
lobby oponiarskie dziala
W dniu 28.07.2012 10:00, z pisze:
W dniu 2012-07-28 00:33, ToMasz pisze:
Tylko żaden ptasi móżdżek, nie
zastanowi się że _przeciętny_ polak,

No i dalej nie czytam. Teraz będzie że statystyka że _Polak_ jest głupi
i tylko świadomy europejczyk przestrzegający debilnych zakazów jest kool
i trendy.

I dżezi ;->

Data: 2012-07-28 11:18:00
Autor: Andrzej Lawa
lobby oponiarskie dziala
W dniu 28.07.2012 00:33, ToMasz pisze:

zastanowi się że _przeciętny_ polak, czyli na jednego z Was przypada z
1000 kapeluszników, bezpieczniej przejedzie przez życie z absem pasami
światłami i... zimówkami. Jeśli ON nie spowoduje wypadku, to Wy

Nie, nie przejedzie - bo w proponowanym okresie zdarzają się i temperatury po 20 stopni i w takich warunkach opony zimowe są do dupy.

Data: 2012-07-29 12:14:27
Autor: John Kołalsky
lobby oponiarskie dziala

Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl>


Pani Bublewicz ma bardzo adekwatne nazwisko - do tworzenia bubli
prawnych nadaje się idealnie...

tak sobie to przeczytałem z rana i wiedziałem że będzie "dyskusja" na grupie. I jak zwykle wszystko co się  "narzuca" jest złe. złe są światła, pasy, abs, teraz opony. Tylko żaden ptasi móżdżek, nie zastanowi się że _przeciętny_ polak, czyli na jednego z Was przypada z 1000 kapeluszników, bezpieczniej przejedzie przez życie z absem pasami światłami i... zimówkami. Jeśli ON nie spowoduje wypadku, to Wy będziecie mieli niższą składkę. Tak trudno to zrozumieć, czy rozumiecie a trudno zaakceptować? Jak ktoś naprawdę ma pół mózgu to jeszcze raz napiszę. Dla  _przeciętnego_ polaka tak jest lepiej. A dlaczego reszcie się taki nakaz narzuca? odpowiedź jest banalna. bo leczenie skutków wypadków jest "darmowe". Czyli aby zmniejszyć koszt leczenia kierowców którzy mieli wypadki zimą, o zaledwie... 1% (strzelam) warto nakazać _Wszystkim kierowcom_ wydatek równy cenie opon....
To jest proste i logiczne. Uwaga. nie napisałem mądre, dobre. To jest dla Państwa korzystne. Nie ma się co dziwić że tak jest. Wy byście robili tak samo, mając takie a nie inne warunki. To warunki należałoby zmienić, a wtedy nikt Wam nic nie będzie nakazywał, a ogranicznikiem będzie tylko portfel....

Państwo zarabia na obrocie, więc ma interes w większym zużyciu energii, paliwa, kosztach leczenia. Tak, że ...

Data: 2012-07-29 21:13:37
Autor: nazgul
lobby oponiarskie dziala
W dniu 2012-07-28 00:33, ToMasz pisze:
W dniu 27.07.2012 14:41, Andrzej Lawa pisze:
http://moto.wp.pl/kat,106078,title,Opony-zimowe-beda-obowiazkowe,wid,14795071,wiadomosc.html?_ticrsn=3&ticaid=6ee16


Pani Bublewicz ma bardzo adekwatne nazwisko - do tworzenia bubli
prawnych nadaje się idealnie...

...leczenie skutkĂłw
wypadków jest "darmowe". Czyli aby zmniejszyć koszt leczenia kierowców
którzy mieli wypadki zimą, o zaledwie... 1% (strzelam) warto nakazać
_Wszystkim kierowcom_ wydatek rĂłwny cenie opon....
To jest proste i logiczne. Uwaga. nie napisałem mądre, dobre. To jest
dla Państwa korzystne. Nie ma się co dziwić że tak jest. Wy byście
robili tak samo, mając takie a nie inne warunki.

wywĂłd bez sensu
co mnie obchodzi, że coś jest dla kogoś korzystne?
szczególnie dla dla jakiegoś wydumanego bytu typu "państwo"(jak by to jeszcze było dobre i mądre to może)



> To warunki należałoby
> zmienić, a wtedy nikt Wam nic nie będzie nakazywał, a ogranicznikiem
> będzie tylko portfel....

właśnie
to może lobbować w tym kierunku a nie przyklaskiwać
eskalacji zamordyzmu.

lobby oponiarskie dziala

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona