Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   logika "Paligłupa"

logika "Paligłupa"

Data: 2010-06-29 09:19:05
Autor: Obserwator
logika "Paligłupa"
Poseł PO po tym, jak podczas wiecu rzucono w niego niebezpiecznym przedmiotem, zawiadomił
prokuraturę. Obawiał się o zdrowie swoje i rodziny. Na przesłuchanie jednak się nie
stawia - informuje "Rzeczpospolita".
Janusz Palikot miał wczoraj zostać przesłuchany w lubelskiej prokuraturze w sprawie
incydentu na głośnym wiecu w Lublinie.
9 czerwca poseł PO zorganizował happening w tym samym miejscu i czasie co spotkanie
Jarosława Kaczyńskiego z mieszkańcami. Według Palikota w trakcie jego przemówienia
ktoś rzucał w niego niebezpiecznymi przedmiotami. Polityk, który twierdzi, że boi
się o zdrowie własne i rodziny, złożył zawiadomienie do prokuratury.
Ale sprawa stoi w miejscu. Śledczym nie udało się dotąd przesłuchać Palikota. Nie
pojawił się w prokuraturze w ubiegłym tygodniu. "Tłumacząc się obowiązkami związanymi
z pracą parlamentarzysty, poprosił o przełożenie terminu na poniedziałek" - relacjonuje
Marek Zych, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ
Wczoraj śledczy również czekali na próżno. Dlaczego? Łukasz Mazur, asystent posła,
wyjaśnia, że ten "nie wyrobił się na przesłuchanie". "Do Lublina wrócił w poniedziałek
nad ranem. Potem miał kilka spotkań i wyjazd do Ryk" - mówi "
Rzeczpospolitej
" Mazur.
"Trzeba się zastanowić, czy jest sens prowadzić postępowanie, skoro pokrzywdzony
nie znajduje czasu na to, by powiedzieć, jak bardzo czuje się zagrożony" - mówi prokurator
Zych.
Śledczy dali Palikotowi jeszcze jedną
szansę
.. Poseł ma zostać przesłuchany jutro. "Na pewno pojawi się w prokuraturze" - twierdzi
Mazur.
Poseł, który miał wczoraj opowiedzieć o swoich kłopotach śledczym, w Rykach zorganizował
happening.
/PAP/
Ot i logika "Paligłupa"!
                   obserwator


--


logika "Paligłupa"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona