Data: 2010-05-27 19:50:26 | |
Autor: arturbac | |
logika kierowcĂłw | |
DziĹ jeden doĹÄ mĹody osobnik na ok 30 lat mnie zaskoczyĹ swoim tokiem
rozumowania: JadÄ dknr6 w Rumi do Redy, pada deszcz, mokro kaĹuĹźe etc, ok 0.8-0.5m od prawej krawÄdzi na styk od kaĹuĹź i studzienek po prawej stronie. W pewnym momencie trÄ bi na mnie koleĹ, po ok 50m dogoniĹem po tym jak wyprzedziĹ mnie na ĹźyletkÄ i pytam siÄ o co mu chodzi ... On mi odpowiedziaĹ Ĺźe powinienem jechaÄ przy prawej krawÄdzi... Normalnie mnie zatkaĹo bo tak gĹupiego powodu w takich okolicznoĹciach nie sĹyszaĹem. On sobie chyba wyobraĹźaĹ Ĺźe mam obowiÄ zek jechach po wszystkich dziurach z wodÄ i muldach asfaltu po prawej stronie kolein i studzienkach, najlepiej 10cm od krawÄĹźnika. |
|
Data: 2010-05-27 15:51:35 | |
Autor: ziulek | |
logika kierowców | |
Bo to kiepski kierownik, jak by miał do czynienia z rowerem tzn na
własnych 4 -ech literach po naszych drogach (pewnie dostał na komunię świetną u schyłku PRL młotek żeby go sobie z głowy wybić) to by inaczej zrobił. I to Polska właśnie, jeszcze daleko nam do UE. : ( Pozdrowerowo. |
|
Data: 2010-05-27 19:27:53 | |
Autor: dziki | |
logika kierowców | |
On 27 Maj, 19:50, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote: Dziś jeden dość młody osobnik na ok 30 lat mnie zaskoczył swoim tokiem 0,5m to niewiele; moze gosc jakis nerwowy byl. Mnie rozwalaja bledni rycerze, ktorzy klucza sobie wezykiem miedzy dziurami, kaluzami - klapki na oczach i nie wiadomo kiedy taki przed maske wyskoczy, a oni chyba nie zdaja sobie sprawy z zagrozenia jakie stwarzaja. Drugi typ, ktory mnie zniewala to wladca ulicy jadacy ostentacyjnie srodkiem pasa, niektorzy jada nawet blizej srodka jezdni niz pobocza. Niewazne, ze czesto tamuje taki mistrz plynny ruch na drodze. W jego mniemaniu jedzie przedziesz szybko, no i ma prawo, a poza tym to nie jego problem tylko tych przebrzydlych blachosmrodziarzy. pozdrawiam, dziki. |
|
Data: 2010-05-28 01:25:32 | |
Autor: AlbertStonoga | |
logika kierowców | |
On 28 Maj, 04:27, dziki <artur.dz...@gmail.com> wrote:
Świadomie i z premedytacją pretenduję do drugiej grupy. Zazwyczaj czynię to w Warszawie na sześciopasmowych odcinkach Żwirki i Wigury oraz Modlińskiej, w miejscach gdzie ścieżek brak a mijających na zapałkę pod dostatkiem. Tych, którzy czują się wtedy zniewoleni moim ślamazarnym tempem, proszę o wybranie jednego z pozostałych dwóch pasów. Te, które zniewalam urokliwymi próbami nie dania rozjechać się, proszę o uśmiech na dowolnych pobliskich światłach. Całą resztę przepraszam i obiecuję, że będę jeździł ścieżkami, gdy tylko takowe tam powstaną. |
|
Data: 2010-05-28 02:12:11 | |
Autor: dziki | |
logika kierowców | |
On 28 Maj, 10:25, AlbertStonoga <gazeta...@gmail.com> wrote:
Świadomie i z premedytacją pretenduję do drugiej grupy. Zazwyczaj nie znam Warszawskich realiow, ale w wiekszosci przypadkow takie zachowanie uznaje za przejaw skrajnego egoizmu, a proby tlumaczenie jedynie za jego nieudolne uzasadnienie. Przedkladanie swojej tylko, jednostkowej racji i stawianie sie w roli ofiary jest po czesci ok, ale jednoczesnie zatruwanie taka postawa zycia wiekszej grupie kierowcow to dyktatura. A przeciez mamy demokracje. Jesli juz decydowac sie na wojne z kierowcami to przynajmniej trzebaby miec wiekszosc po swojej stronie, a niestety na ulicy wiecej jest samochodow niz rowerow. wpp wychodzi z tego jedynie ekstremistyczna partyzantka, ktora stawia ogol rowerzystow w negatywnym swietle, bo z reguly rowna sie do najgorszego. pozdrawiam, dziki. |
|
Data: 2010-05-28 02:36:50 | |
Autor: AlbertStonoga | |
logika kierowców | |
On 28 Maj, 11:12, dziki <artur.dz...@gmail.com> wrote:
On 28 Maj, 10:25, AlbertStonoga <gazeta...@gmail.com> wrote: Staram się dobrze współżyć z kierowcami. Dziękuję im odpowiednim gestem gdy przepuszczą mnie na skrzyżowaniu. Skądinąd, zazwyczaj wtedy mam pierwszeństwo, ale doceniam ich zachowanie. Nawet kierowca autobusu (tak autobusu) potrafi mi podziękować za umożliwienie wyjazdu z zatoki, choć taki mój obowiązek i w sumie nie ma mi za co dziękować. Nie przeciskam się przed skrzyżowaniami, gdy mogę jeżdżę smieszkami, ale gdy w ciągu paru minut kilku kierowców próbuje mnie zabić swoim bezmyślnym zachowaniem typem staję się upiornym: twarz mi blednie, włos mi rzednie psują mi się zęby przednie. Pozdrawiam, Albert Stonoga |
|
Data: 2010-05-28 11:18:27 | |
Autor: arturbac | |
logika kierowców | |
W dniu 2010-05-28 11:12, dziki pisze:
nie znam Warszawskich realiow, ale w wiekszosci przypadkow takie Ale z tego wynika że jak nie jadę samochodem to jestem egoistą. I rónież wynika że próba ZMUSZENIA egoistycznych kierowców do przestrzegania 1m odstępu podczas wyprzednia to dyktatura. Na podstawie czego rościsz sobie prawo do wyłacznego użytkownia dróg publicznych tylko samochodami i tylko z maksymalna prędkościa i najcześciej powyżej dopuszczalnej. Na koniec dodam że Pan który mnie obtrąbił 2km dalej stał w korku długości 0.5km i jego i innych ominałem. Podchodząc twoim tokiem rozumowania utrudniali mi życie swoim egoizmem zatykając ulice i MUSIAŁEM zwolnić z 35-30 do 20km/h aby przez 0.5km ich omijać. |
|
Data: 2010-05-28 05:08:53 | |
Autor: dziki | |
logika kierowców | |
On 28 Maj, 11:18, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote: Ale z tego wynika że jak nie jadę samochodem to jestem egoistą. nie wiem skad wziales ten wniosek, ale jesli na podstawie mojego postu, to zareczam Cie, ze jest bledny. I rónież wynika że próba ZMUSZENIA egoistycznych kierowców do zmuszenia? myslisz, ze jak bedziesz kogos do czegos zmuszal to przyniesie to jakis dlugofalowy efekt? Stawiasz siebie w roli lepszego, nauczyciela ociemnionych, ktory egzekwuje silowo swoje prawa? IMO raczej zrodzi frustracje i niechec do Ciebie. Na podstawie czego rościsz sobie prawo do wyłacznego użytkownia dróg na podstawie niczego. Przeczytaj jeszcze raz w calosci moj post i fragment, na ktory odpowiadalem i zacznij wysnuwac logiczne wnioski, a nie bledne hipotezy pozdrawiam, dziki. p.s. sam tez jezdze rowerem po ulicy. |
|
Data: 2010-05-28 05:54:05 | |
Autor: Paweł Wójcik | |
logika kierowców | |
On 28 Maj, 14:08, dziki <artur.dz...@gmail.com> wrote:
zmuszenia? myslisz, ze jak bedziesz kogos do czegos zmuszal to A tu się wtrącę. Mieszkam w Lublinie i jeżdżę po Lublinie ostatnio praktycznie tylko rowerem. Jak już było mówione na tej grupie, Lublin to miasto z wyjątkowo upierdliwą drogówką, która za cel postawiła sobie uspokojenie ruchu i wymuszenie zachowania przewidzianych przepisami prędkości. W tymże celu skombinowali sobie różne superradary, tudzież poupychali je po śmietnikach albo powłazli z nimi prozaicznie w krzaki. Na ulice wyjechały nieoznakowane radiowozy, patrole motocyklowe, rzekomo pod kołami samochodów plączą się też czasem patrole rowerowe. Na początku było bardzo wesoło. Wszyscy oczywiście czuli się steroryzowani. Potem okazało się, że to daje efekty. I jednym z nich jest ten drobiazg, że od dłuższego czasu jakoś przestałem odnotowywać baranów śmigających siedemdziesiątką w odległości paru centymetrów od mojej kierownicy, czy wymuszających pierwszeństwo. Naturalnie tacy się zdarzają, ale przestało być to pewną normą (poza tym ostatnich dwóch próbujących mnie skasować lusterkami nie miało nawet lubelskich rejestracji). Nie wiem czy jest to po prostu efekt spowolnienia i uspokojenia ruchu, przez co wszyscy zaczęli zachowywać się rozsądnie, czy jakiegoś lęku przed mogącą czaić się chyba nawet pod pokrywą studzienki ściekowej ekipy z drogówki, rzekomo reagującej także na wykroczenia względem cyklistów. I co ciekawe, nie zauważyłem jakiejś niecheci czy prób wyładowywania swych frustracji na pedałujących (nie licząc Internetu). Osobiście więcej spotykam kierowców próbujących nawet ułatwić mi życie na ulicy niż coś usiłujących udowodnić debili. I żeby była jasność: durny rowerzysta, mający w poważaniu przepisy, zaliczy mandat jak każdy inny. |
|
Data: 2010-05-28 16:06:33 | |
Autor: arturbac | |
logika kierowców | |
W dniu 2010-05-28 14:08, dziki pisze:
zmuszenia? myslisz, ze jak bedziesz kogos do czegos zmuszal to Abslutnie nie, co najwyzej "zmusze" do zmiany pasa bo na 3go sie nie zmiesci chyba ze jest takim desperatem ze mnie rozjedzie jak żabę. |
|
Data: 2010-05-28 16:08:29 | |
Autor: arturbac | |
logika kierowców | |
W dniu 2010-05-28 16:06, arturbac pisze:
W dniu 2010-05-28 14:08, dziki pisze: Aby byla jasność prawie zawsze daje się wyprzedzać < 1m na tym samym pasie, jeśli ktoś robi to z rozsądną prędkością. |
|
Data: 2010-05-28 11:57:38 | |
Autor: geos | |
logika kierowców | |
dziki wrote:
> nie znam Warszawskich realiow, ale w wiekszosci przypadkow takie zachowanie uznaje za przejaw skrajnego egoizmu, a proby tlumaczenie można podobnie stwierdzić, iż zachowanie niektórych kierowców polegające na walce o pole position od skrzyżowania do skrzyżowania to również przejaw skrajnego egoizmu. podobnie wyprzedzanie "o włos" to przejaw skrajnego lekceważenia dla życia. jeśli dodać do tego, że motywacje kierowców "zalecających" rowerzystom jazdę blisko krawężnika w niebezpiecznych warunkach są natury "siłowej" (heh, niech spróbują podskoczyć ciężarówce kiedy ślamazarnie jedzie i blokuje pas, co nota bene ma taki sam efekt jak rowerzysta, a jakoś nie mają pretensji) to nagle znaleźliśmy się w filmie "walka o ogień". twierdzenie, że sprawa dotyczy przekładania swojej jednostkowej racji jest słuszne, ale pozwolenie sobie na brak analizy tych racji jest "grzechem zaniedbania". rowerzyści chcąc być równoprawnymi uczestnikami ruchu z uwzględnieniem niedoskonałości infrastruktury (dziury, wertepy, wyboje narażające rowerzystę bardziej niż człowieka w samochodzie) często przekładają jednostkową rację przetrwania nad reguły uczestnictwa w ruchu. a o tym jaki status posiada "życie" jako wartość dzieci uczą się od najmłodszych lat. może coś przegapiłeś w swoich analizach? język w jakim przedstawiłeś problem jest w dużej części językiem siłowym (wojna, partyzantka, dyktatura, ofiary..). tak to postrzegasz i ok, ale nie sądzę, abyś mógł zjednać sobie w ten sposób ludzi o innych poglądach, a tym bardziej abyś mógł rozwiązać problem. nie uwzględniasz również tego, iż w sytuacji zagrożenia ludzie rożnie reagują i żaden kodeks drogowy tego nie zmieni. jak ktoś powiedział, każda logika przegrywa w sytuacji kiedy człowiek stara się przeżyć. geos |
|
Data: 2010-05-28 05:24:06 | |
Autor: dziki | |
logika kierowców | |
On 28 Maj, 11:57, geos <g...@nowhere.invalid> wrote:
można podobnie stwierdzić, iż zachowanie niektórych kierowców polegające oczywiscie, ze tak. Nie oznacza to chyba jednak, ze skoro sam jestes tak traktowany przez (umowmy sie, ze jednak marginalna) grupe burakow to powinienes sie na zasadzie "oko za oko" odnosic do wszystkich innych na drodze (bo oprocz nalezytego "ukarania" tej garstki burakow zajdziesz za skore calkiem sporej liczbie normalnych kierowcow). twierdzenie, że sprawa dotyczy przekładania swojej jednostkowej racji nie, nic nie przegapiles. To, ze posiadasz jednak do czegos prawo nie oznacza, ze nie powinienes korzystac ze zdrowego rozsadku. Czasami naprawde zamiast robic za swieta krowe warto odpuscic. Koegzystujemy w spoleczenstwie i chociaz w kulturze zachodu bardzo mocno jest promowany indywidualizm to nie zawsze przynosi on dobry skutek. Zamiast patrzec tylko przez pryzmat wlasnego JA warto spojrzec tez przez potrzeby innych. Zaoszczedzisz przy tym nerwy innych i byc moze swoje zdrowie. pozdrawiam, dziki. |
|
Data: 2010-05-28 19:01:45 | |
Autor: geos | |
logika kierowców | |
dziki wrote:
oczywiscie, ze tak. Nie oznacza to chyba jednak, ze skoro sam jestes rowerzyści nie wiedzą czy za nimi jedzie -- jak to napisałeś -- burak lub normalny. podobnie kierowcy nie wiedza, czy rowerzysta przed nimi nie jest przypadkiem ten teges. nie ma żadnego karania ogółu, odpowiedzialności zbiorowej ani analiz typu "jedzie dobry kierowca, ustąpię". ten proces to gra z niepełną informacją, która rządzi się swoimi regułami. na tej samej zasadzie jak policjant w usa ma prewencyjnie przygotowanego gnata tak podobnie w sytuacjach zagrożenia uczestnicy z góry stosują środki mające zminimalizować niebezpieczeństwo. w przypadku ruchu drogowego niepełna informacja o jego uczestnikach dość ładnie ujęta jest w samej nazwie zasady zalecanej do przestrzegania: zasady ograniczonego zaufania. jako rowerzysta tak do końca nie ufam kierowcy za mną. kierowca za mną tak do końca nie ufa rowerzyście przed sobą. z tego prostego powodu, *powinniśmy się mijać szerokim łukiem*. kierowców nie irytuje to, że jedziesz środkiem i blokujesz tylko to, że nie mają łatwego zadania wyprzedzenia, że manewr ten zajmuje zazwyczaj czas, trzeba skupić na nim uwagę, czasami nie jest możliwy od razu itp. fakt, że jako rowerzysta jesteś słabszym uczestnikiem ruchu nieco zaognia sytuację, gdyż, cóż, niektórzy przedstawiciele gatunku homo sapiens tak mają (i ma to podstawy atawistyczne nie do końca opanowane przez tychże przedstawicieli). nie, nic nie przegapiles. To, ze posiadasz jednak do czegos prawo nie nikt nie robi za świętą krowę. święta krowa nie obawia się rozjechania. zdrowy rozsądek właśnie nakazuje jechać tak, aby minimalizować zagrożenie własnego życia więc sądzę, że słabsi uczestnicy ruchu raczej z niego korzystają. Zamiast patrzec tylko przez pryzmat wlasnego JA warto spojrzec tez czy sugerujesz, że słabszy uczestnik ruchu powinien zrezygnować z troski o własne życie na rzecz dobrego samopoczucia kierowcy w sytuacji, kiedy dojdzie do wniosku, że jazda środkiem pasa jest dla niego najbezpieczniejsza i jednocześnie nie naraża innych (silniejszych) uczestników ruchu na niebezpieczeństwo oraz jest prawie zgodna z zaleceniami? mam nadzieję, iż to pytanie zinterpretujesz jako retoryczne. geos |
|
Data: 2010-05-28 19:12:36 | |
Autor: dziki | |
logika kierowców | |
On 28 Maj, 19:01, geos <g...@nowhere.invalid> wrote:
w przypadku ruchu drogowego niepełna informacja o jego uczestnikach dość Piszesz jakby jazda po ulicy to byl wyczyn rowny niemalze wskoczeniu do klatki z lwami. Prawda jest taka, ze powinienes jechac jak najblizej prawej krawedzi jezdni i jesli nie ma przeslanek innych niz Twoja "nieufnosc" do tego zebys tego nie robil to jest to tylko i wylacznie Twoje widzimisie i wykroczenie. Jak sie boisz jezdzic droga to jedz poprawnie jakas alternatywna gdzie jest mniejsze natezenie ruchu. nikt nie robi za świętą krowę. święta krowa nie obawia się rozjechania. przestan wciaz usprawiedliwiac takie zachowanie. To jest wykroczenie! Jesli nie potrafisz bezkolizyjnie/ nieupierdliwie koegzystowac w ruchu ulicznym z innymi uczestnikami ruchu to sie tam nie pchasz. Proste. Poza tym na niektore drogi pchac sie nie warto. I to nie dlatego, ze jezdza po nich sami idioci, tylko ze natezenie ruchu i zdrowy rozsadek podpowiada, ze lepiej nie ryzykowac. Na nic komus racja jak wyladuje w jesionce. czy sugerujesz, że słabszy uczestnik ruchu powinien zrezygnować z troski prawie robi wielka roznice. pozdrawiam, dziki. |
|
Data: 2010-05-29 07:16:57 | |
Autor: arturbac | |
logika kierowców | |
W dniu 2010-05-29 04:12, dziki pisze:
Prawda jest taka, ze powinienes jechac jak Przeczytaj dokladnie bo coś wyciąłeś To jest wykroczenie! Nie jest. Jeszcze raz przeczytaj dokladnie PoRD I to nie dlatego, ze A co jesli to jedyna droga w okreslonym celu ? Zrezygnowac z zycia publicznego ? |
|
Data: 2010-05-29 09:12:31 | |
Autor: geos | |
logika kierowców | |
dziki wrote:
[ciach] wydaje mi się, że piszemy o różnych sprawach. jak dla mnie EOT. geos |
|
Data: 2010-05-29 23:02:41 | |
Autor: Aron | |
logika kierowców | |
logika kierowcow jest taka
rowerzysci nie powinni jezdzic po drogach krajowych i wojewodzkich, macie duzo innych drog oczywiscie nie mowie tu o rowerzystach ktorzy dojezdzaja np. do pracy czy lekarza tylko o turystycznych aron |
|
Data: 2010-05-30 09:14:59 | |
Autor: MadMan | |
logika kierowców | |
Dnia Sat, 29 May 2010 23:02:41 -0700 (PDT), Aron napisał(a):
rowerzysci nie powinni jezdzic po drogach krajowych i wojewodzkich Gdyż? -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-05-30 20:36:55 | |
Autor: Aron | |
logika kierowców | |
On 30 Maj, 09:14, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
Gdyż? gdyz zwieksza sie wtedy ryzyko wypadkow aron |
|
Data: 2010-05-31 07:48:29 | |
Autor: MadMan | |
logika kierowców | |
Dnia Sun, 30 May 2010 20:36:55 -0700 (PDT), Aron napisał(a):
Gdyż? No tak, poruszanie się znacząco zwiększa ryzyko wypadków na drodze - gdy ktoś siedzi w domu takiego ryzyka brak. Niemniej jeśli kierowcy i rowerzyści jeżdżą zgodnie z przepisami - takie ryzyko jest skrajnie niskie i wynika praktycznie jedynie z defektów pojazdu (typu rozerwana opona). -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-05-31 09:30:10 | |
Autor: johnkelly | |
logika kierowców | |
MadMan pisze:
Dnia Sat, 29 May 2010 23:02:41 -0700 (PDT), Aron napisał(a):....taka jest logika kierowców. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-05-30 19:19:43 | |
Autor: arturbac | |
logika kierowcĂłw | |
W dniu 2010-05-30 08:02, Aron pisze:
macie duzo innych drog A jaka to inna utwardzona droga z Redy do Rumi lub z Redy do Wejherowa ? ProszÄ o wskazanie bo tu mieszkam od lat a nie zauwaĹźyĹem. |
|
Data: 2010-05-30 20:36:35 | |
Autor: Aron | |
logika kierowców | |
On 30 Maj, 19:19, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote: A jaka to inna utwardzona droga z Redy do Rumi lub z Redy do Wejherowa ? sa tory mozna przewiezc rower pociagiem ponoc aron |
|
Data: 2010-05-31 07:49:12 | |
Autor: MadMan | |
logika kierowców | |
Dnia Sun, 30 May 2010 20:36:35 -0700 (PDT), Aron napisał(a):
sa tory mozna przewiezc rower pociagiem ponoc Podobno też można wynająć platformę i przewieźć samochód na niej. Cóż za wygodne i praktyczne rozwiązanie! Osobówki na tory! -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-05-31 09:30:13 | |
Autor: johnkelly | |
logika kierowców | |
Aron pisze:
On 30 Maj, 19:19, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> Czyli mam jeździć rowerem po pociągu. Fajna ta logika kierowców :). Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-05-31 09:57:12 | |
Autor: arturbac | |
logika kierowców | |
W dniu 2010-05-31 05:36, Aron pisze:
sa tory mozna przewiezc rower pociagiem ponoc A ty jak idziesz do sklepu do dzielnicy obok to wsiadasz z samochodem do pociagu ? Rowerem do Rumi 3km ~ 7 - 15min w zależności kto jedzie. Na skm trzeba dojść 10min , skm jeżdzi średnio raz na 20min i z skm do celu w Rumi trzeba dojśc + 10min 10 + ~średnio 10min oczekiwania + 10 = 30min Za nic w świecie się nie opłaca. Samochodem jak zjadą sie wczasowicze i zatkają 6ke od Gdyni do Redy to w ogole nie ma czasami sensu. |
|
Data: 2010-05-31 03:10:07 | |
Autor: Michał Wolff | |
logika kierowców | |
On 30 Maj, 08:02, Aron <aron2...@gazeta.pl> wrote:
logika kierowcow jest taka Tylko to jest życzeniowe myślenie. Podatków też by pewnie płacić nie chcieli - ale muszą. Jeśli nie ma zakazu - rower ma prawo jechać po drogach krajowych i wojewódzkich, opinia kierowców na ten temat jest ich prywatnym zdaniem, jadąc drogą mają obowiązek dostosować się do przepisów. Koniec, kropka macie duzo innych drog ROWERZYŚCI MAJĄ PRAWO JEŹDZIĆ DROGAMI KRAJOWYMI I WOJEWÓDZKIMI! Poniał? W Polsce o tym kto gdzie może się poruszać - decydują przepisy, nie widzimisię kierowców. Nie podoba się - zacznij działać na rzecz zmiany tego prawa w Sejmie. A póki co - z Twoich komicznych pretensji - możemy się tylko pośmiać. Ja też bym chciał żeby drogami w ogóle nie jeździły samochody - ale to jest życzeniowe myślenie, pozbawione zupełnie realnych przesłanek. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-05-31 12:14:36 | |
Autor: Aron | |
logika kierowców | |
On 31 Maj, 12:10, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
ROWERZYŚCI MAJĄ PRAWO JEŹDZIĆ DROGAMI KRAJOWYMI I WOJEWÓDZKIMI! tak oczywiscie czlowiek posiadajacy majatek wielkosci 100 mln zl tez ma prawo do zasilku dla bezrobotnych o ile stracil akurat prace - ale nie powinien z tego prawa korzystac aron |
|
Data: 2010-05-31 13:19:36 | |
Autor: Michał Wolff | |
logika kierowców | |
On 31 Maj, 21:14, Aron <aron2...@gazeta.pl> wrote:
tak oczywiscie Kretyńskie porównanie. Szkoda z Tobą dyskutować, widać Cię ciężko musiał jakiś rowerzysta skrzywdzić, że taką masz do nich awersję. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-05-31 12:15:20 | |
Autor: Aron | |
logika kierowców | |
On 31 Maj, 12:10, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
Ja też bym chciał żeby drogami w ogóle nie dlatego ze bez samochodow gospodarka nie istnieje, a bez rowerow i owszem aron |
|
Data: 2010-05-31 13:22:43 | |
Autor: Michał Wolff | |
logika kierowców | |
On 31 Maj, 21:15, Aron <aron2...@gazeta.pl> wrote:
dlatego ze bez samochodow gospodarka nie istnieje, a bez rowerow i I co z tego niby wynika? W jaki sposób jeżdżenie rowerem po drogach krajowych/wojewódzkich ogranicza rozwój gospodarczy - bo jakoś nie jestem tego w stanie pojąć??? Poza tym cały przemysł rowerowy to też są niemałe pieniądze, tysiące miejsc pracy, rowerów to się sprzedaje w Polsce na setki tysięcy, jak nie miliony. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-05-31 21:40:57 | |
Autor: Aron | |
logika kierowców | |
On 31 Maj, 22:22, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
I co z tego niby wynika? W jaki sposób jeżdżenie rowerem po drogach bo rowery to dodatkowe utrudnienie na i tak zatloczonych polskich drogach. Poza tym cały przemysł rowerowy to też są niemałe pieniądze, tysiące wazniejszy jest przemysl samochodowy aron |
|
Data: 2010-05-31 23:05:57 | |
Autor: Michał Wolff | |
logika kierowców | |
On 1 Cze, 06:40, Aron <aron2...@gazeta.pl> wrote:
bo rowery to dodatkowe utrudnienie na i tak zatloczonych polskich Złej baletnicy porzszkadza rąbek u spódnicy, jak ktoś nie umie porowadzić samochodu - to rzeczywiście są dla niego utrudnieniem. > Poza tym cały przemysł rowerowy to też są niemałe pieniądze, tysiące No i co z tego, że ważniejszy? Obronność kraju jest jeszcze ważniejsza - to może zakazać jeździć cywilnym samochodom, bo wojsko musi mieć wolne drogi w razie niespodziewanej inwazji? Jaki procent ruchu samochodowego odbywa się na potrzeby gospodarki, a jaki z prywatnych pobudek? Tak samo może zakazać jeździć w prywatnych sprawach samochodem - to by dopiero realnie coś dało, bo usunięcie rowerzystów z dróg nic nie zmieni w kwestii ich przelotowości. Twoje argumenty są po prostu komiczne, tak samo dobrze można by rządać zaprzestania działalności teatrów, filharmonii, całej "wyższej kultury" - bo przecież jest niedochodowa, większość i tak woli multipleksy. Tylko na szczęście takie rządania jak Twoje - to jak wycie psa do księżyca, poza odreagowywaniem własnych antyrowerowych frustracji nic z nich nie wyniknie. Rowerzyści będą jeździć po drogach krajowych - bo mają takie prawo; a opinia ograniczonych kierowców w tej mierze - nic nas nie interesuje. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-06-01 10:28:06 | |
Autor: Coaster | |
logika kierowców | |
Michał Wolff wrote:
On 1 Cze, 06:40, Aron <aron2...@gazeta.pl> wrote: Przestan w koncu go glaskac ;-) poza odreagowywaniem własnych antyrowerowych frustracji nic -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-06-01 16:11:08 | |
Autor: MichałG | |
logika kierowców | |
Michał Wolff pisze:
On 1 Cze, 06:40, Aron <aron2...@gazeta.pl> wrote: No i ostatnim akapitem dostosowałeś sie poziomu przedpiścy... a juz sie dobrze zapowiadało... ;) Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2010-06-01 07:29:29 | |
Autor: Michał Wolff | |
logika kierowców | |
On 1 Cze, 16:11, MichałG <grodm...@wp.pl> wrote:
No i ostatnim akapitem dostosowałeś sie poziomu przedpiścy... a juz sie ....ocenił dla Państwa preclowy arbiter elegantiarum. Marnujesz się tutaj drogi kolego. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-06-01 16:40:33 | |
Autor: MichałG | |
logika kierowców | |
Michał Wolff pisze:
On 1 Cze, 16:11, MichałG <grodm...@wp.pl> wrote: Wiem... ;). Nie przejmuj sie. Innych też wqrza taka pogoda...... ;) ;) -- pozdrawiam Michał |
|
Data: 2010-06-01 21:22:13 | |
Autor: Aron | |
logika kierowców | |
On 1 Cze, 08:05, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
Złej baletnicy porzszkadza rąbek u spódnicy, jak ktoś nie umie Jak ktos umie to tez sa. No i co z tego, że ważniejszy? Obronność kraju jest jeszcze ważniejsza w razie inwazji wprowadza sie zakaz jazdy samochodem osobowym <Jaki procent ruchu samochodowego odbywa się na potrzeby gospodarki, a jaki z prywatnych wiekszosc na potrzeby gospodarki np. dojazdy do pracy < Tak samo może zakazać jeździć w prywatnych sprawach samochodem - to by dopiero realnie coś dało, bo usunięcie rowerzystów Ja jestem za wprowadzeniem oplat za wjazd samochodem osobowym do centrum Wroclawia w dni robocze w godz. 6-18 <Twoje argumenty są po prostu komiczne, Sa bardzo madre. < tak samo dobrze można by rządać zaprzestania działalności teatrów, filharmonii, całej "wyższej kultury" - bo ja zadam zebyscie przestali sie narazac na smierc na wlasne zyczenie. Przeciez nawet jezeli ktos was nie potraci na drodze krajowej to umrzecie z powodu nawdychania sie spalin nie lepiej pojechac jakas boczna droga? po dziurach ale bez spalin aron |
|
Data: 2010-06-01 21:51:55 | |
Autor: Michał Wolff | |
logika kierowców | |
On 2 Cze, 06:22, Aron <aron2...@gazeta.pl> wrote:
Twoje argumenty są Kolega Dariusz już nam wyjaśnił, że jesteś busiarzem, który nienawidzi wszystkiego co mu przeszkadza w przewiezeiniu jak największej liczby pasażerów - czyli rowerów, także osobówek (stąd te teksty o zakazie we Wrocławiu) - tak więc nie kompromituj się dalej. Wszyscy widzą, że nie chodzi Ci o żadne przekonania, żadną gospodarkę - tylko czysty, prywatny interes, ograniczany przez innych użytkowników dróg Przeciez nawet jezeli ktos was nie potraci na drodze krajowej to LOL! Patrzcie - jaki troskliwy :) nie lepiej pojechac jakas boczna droga? po dziurach ale bez spalin Nie lepiej tym busikiem pojechać jakąś boczną drogą? Po dziurach, trochę dalej - ale zupełnie bez nerwów, żadnych osobówek, żadnych stukniętych rowerzystów, którzy walą tylko krajowymi :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-06-02 09:12:00 | |
Autor: arturbac | |
logika kierowców | |
W dniu 2010-06-02 06:51, Michał Wolff pisze:
On 2 Cze, 06:22, Aron <aron2...@gazeta.pl> wrote: Aron tym masz amortyzatory wiekszosc z nas nie, ot taka jest budowa i przeznaczenie rowerów typowych do jazdy miejskiej nie nadaja się na dziury. |
|
Data: 2010-06-02 06:46:19 | |
Autor: MadMan | |
logika kierowców | |
Dnia Tue, 1 Jun 2010 21:22:13 -0700 (PDT), Aron napisał(a):
ja zadam zebyscie przestali sie narazac na smierc na wlasne zyczenie. Mało kto tutaj uprawia DH. Przeciez nawet jezeli ktos was nie potraci na drodze krajowej to Bardzo ciekawa bzdura. Wytłumacz to mieszkańcom dużych miast. nie lepiej pojechac jakas boczna droga? po dziurach ale bez spalin Można tam skierować TIRy i osobówki, a lepsze drogi zostawić dla rowerzystów. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-06-02 03:52:54 | |
Autor: dziki | |
logika kierowców | |
On 2 Cze, 06:46, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
Można tam skierować TIRy i osobówki, a lepsze drogi zostawić dla czytajac ten watek dochodze do wniosku, ze wielu z Was uwaza sie co najmniej za pepki swiata wokol ktorych powinno krazyc przynajmniej slonce, chyba ze tego typu bzdurne argumenty wrzucacie tu tylko po to zeby sobie jeszcze z Aronem troche poflamowac. pozdrawiam, dziki. |
|
Data: 2010-06-02 12:55:02 | |
Autor: johnkelly | |
logika kierowców | |
dziki pisze:
On 2 Cze, 06:46, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote: Poziom argumentacji Arona wywołuje stosowne reakcje. Cóż począć? dziki. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-06-02 14:04:52 | |
Autor: MadMan | |
logika kierowców | |
Dnia Wed, 2 Jun 2010 03:52:54 -0700 (PDT), dziki napisał(a):
Można tam skierować TIRy i osobówki, a lepsze drogi zostawić dla Jeśli do mnie piszesz - masz mylne wrażenie. Aron zaczął bitwę pod tytułem "kto napisze większą bzdurę", staram się dotrzymywać kroku. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-06-02 14:23:52 | |
Autor: Coaster | |
logika kierowców | |
MadMan wrote:
Dnia Wed, 2 Jun 2010 03:52:54 -0700 (PDT), dziki napisał(a): Czyli - nasladujesz Trolla - gratulacje! -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-06-02 14:35:12 | |
Autor: MadMan | |
logika kierowców | |
Dnia Wed, 02 Jun 2010 14:23:52 +0200, Coaster napisał(a):
Jeśli do mnie piszesz - masz mylne wrażenie. Aron zaczął bitwę pod Aj waj - to ja już naśladować muszę?! :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-06-01 07:14:53 | |
Autor: MadMan | |
logika kierowców | |
Dnia Mon, 31 May 2010 21:40:57 -0700 (PDT), Aron napisał(a):
bo rowery to dodatkowe utrudnienie na i tak zatloczonych polskich No widzisz, i tu dochodzimy do tego, że twoje rozwiązanie jest od dupy strony. Nie należy wyganiać rowerzystów z dróg krajowych/wojewódzkich (które są zatłoczone, albo i nie), tylko pracować nad dwoma rzeczami: - ograniczenie ruchu samochodowego, szczególnie w miastach, - poszerzenie liczby dróg dla samochodów (czyli klasy A oraz S). Mnie tam jakoś rowerzyści z pozycji kierowcy samochodu ani samochody z pozycji rowerzysty nie przeszkadzają. Jeśli tobie przeszkadzają - polecam albo zrobić kurs doszkalający, albo udać się do psychologa, bo nie wiem jakiego typu masz problem. wazniejszy jest przemysl samochodowy A jeszcze ważniejszy spożywczy. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-06-01 21:22:44 | |
Autor: Aron | |
logika kierowców | |
On 1 Cze, 07:14, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
No widzisz, i tu dochodzimy do tego, że twoje rozwiązanie jest od dupy tu jestem za - poszerzenie liczby dróg dla samochodów (czyli klasy A oraz S). no niestety Tusk woli stawiac fotoradary aron |
|
Data: 2010-06-02 06:40:16 | |
Autor: MadMan | |
logika kierowców | |
Dnia Tue, 1 Jun 2010 21:22:44 -0700 (PDT), Aron napisał(a):
- poszerzenie liczby dróg dla samochodów (czyli klasy A oraz S). Pieprzysz jak potłuczony albo po prostu jesteś niedoinformowany. Drogi są obecnie budowane i remontowane na potęgę. Niestety nie wybudują się w rok czy 2 lata. Polecam zerknąć w mapkę: http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=345003 A fotoradary dobra rzecz, przynajmniej te oznaczone. Zbierają haracz z nieuważających na drogę śpiochów. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-06-02 16:42:11 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
logika kierowców | |
Użytkownik Aron napisał:
On 1 Cze, 07:14, MadMan<madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote: I co? Nie da się 120 przez Ryki grzać? Wiem, to boli! -- Darek |
|
Data: 2010-05-31 21:26:07 | |
Autor: johnkelly | |
logika kierowców | |
Aron pisze:
On 31 Maj, 12:10, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote: Oki. Jesteś na utrzymaniu swojego samochodu? Gdzie on pracuje? Może swój wyślę. aron Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-05-31 21:42:03 | |
Autor: Aron | |
logika kierowców | |
On 31 Maj, 21:26, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote:
Oki. Jesteś na utrzymaniu swojego samochodu? Gdzie on pracuje? Może swój kazdy z nas jest na utrzymaniu samochodu, bo przeciez towaru do sklepu ci rowerami nie dowoza aron |
|
Data: 2010-06-01 10:20:03 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
logika kierowców | |
Dnia Mon, 31 May 2010 21:42:03 -0700 (PDT), Aron napisał(a):
On 31 Maj, 21:26, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote: OK, to rozumiem, że jesteś za zakazem ruchu dla samochodów osobowych? Masz rację. Po jego wprowadzeniu na drogach zrobi się dużo miejsca zarówno dla dostawczaków, ciężarówek, autobusów i rowerów. -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2010-06-01 13:00:23 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
logika kierowców | |
Użytkownik Marek 'Qrczak' Potocki napisał:
Osobowych? Aron będzie jak najbardziej, dostawczaki i ciężarówki też chetnie zniknie - więcej chętnych do jazdy jego busem będzie i łatwiej mu bedzie Lublin-Warszawa zrobić w dwie godziny. -- Darek |
|
Data: 2010-06-01 21:18:53 | |
Autor: Aron | |
logika kierowców | |
On 1 Cze, 10:20, Marek 'Qrczak' Potocki <ma...@wytnij.kurczak.one.pl>
wrote: OK, to rozumiem, że jesteś za zakazem ruchu dla samochodów osobowych? Masz jestem za oplatami za wjazd samochodem osobowym do centrum Wroclawia w dni robocze w godz. 6-18 aron |
|
Data: 2010-06-02 07:15:25 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
logika kierowców | |
Dnia Tue, 1 Jun 2010 21:18:53 -0700 (PDT), Aron napisał(a):
jestem za oplatami za wjazd samochodem osobowym do centrum Wroclawia w Zdefiniuj centrum ;) -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2010-06-02 00:31:27 | |
Autor: Rafał Strożek | |
logika kierowców | |
W dniu 2010-06-01 06:42, Aron pisze:
On 31 Maj, 21:26, johnkelly<st...@maciejrozalski.eu> wrote:Tia... omijając auta stojące w korku spotykam może 3-4 samochody dostawcze, dwa autobusy i całą masę aut osobowych, w których jest tylko kierowca... zapewne wszystkie te auta dobrze zarabiają na tych kierowców. -- Pozdrawiam, Rafał |
|
Data: 2010-06-01 21:17:42 | |
Autor: Aron | |
logika kierowców | |
On 2 Cze, 00:31, Rafał Strożek <ras...@op.pl> wrote:
Tia... omijając auta stojące w korku spotykam może 3-4 samochody wiele osob ma taka prace ze bez samochodu ani rusz aron |
|
Data: 2010-06-01 12:57:55 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
logika kierowców | |
Użytkownik johnkelly napisał:
Tak. Jeśli nie wiesz (i reszta dyskutantów zapewne też nie) to Aron jest na utrzymaniu swojego busa pracującego w okolicach Parczewa (lubelskie). Jako busiarzowi wszystko co pozwala jechać z Lublina do Warszawy inaczej jak z uszami zatkanymi własnymi kolanami (czyli np. kolej) i wszystko co nie pozwala mu na trasie Lublin - Warszawa rznąć bez przerwy 130 jest mu z definicji nienawistne bo zarobek mu ogranicza. -- Darek |
|
Data: 2010-06-01 13:23:38 | |
Autor: johnkelly | |
logika kierowców | |
Dariusz K. Ładziak pisze:
Użytkownik johnkelly napisał: Wszystko jasne :). Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-05-31 21:29:15 | |
Autor: MadMan | |
logika kierowców | |
Dnia Mon, 31 May 2010 12:15:20 -0700 (PDT), Aron napisał(a):
Ja też bym chciał żeby drogami w ogóle nie Bez rejsowych samolotów gospodarka w zasadzie też nie istnieje. Zabrońmy zatem działania aeroklubów! -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-05-31 21:41:31 | |
Autor: Aron | |
logika kierowców | |
On 31 Maj, 21:29, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:
Bez rejsowych samolotów gospodarka w zasadzie też nie istnieje. Zabrońmy samoloty z aeroklubow nie lataja na tych samych wysokosciach co rejsowe aron |
|
Data: 2010-06-01 10:05:08 | |
Autor: johnkelly | |
logika kierowców | |
Aron pisze:
On 31 Maj, 21:29, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote: Aha. Czyli wpływ na gospodarkę jest uzależniony od wysokości? W rowerze mam głowę wyżej niż w samochodzie. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-06-01 21:19:34 | |
Autor: Aron | |
logika kierowców | |
On 1 Cze, 10:05, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote:
Aha. Czyli wpływ na gospodarkę jest uzależniony od wysokości? W rowerze ale jadac rowerem na drodze krajowej jestes na kursie kolizyjnym z TIRem, natomiast awionetka nie jest na kursie kolizyjnym z Boeingiem aron |
|
Data: 2010-06-02 06:37:22 | |
Autor: MadMan | |
logika kierowców | |
Dnia Tue, 1 Jun 2010 21:19:34 -0700 (PDT), Aron napisał(a):
ale jadac rowerem na drodze krajowej jestes na kursie kolizyjnym z Nie, nie jesteś. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-05-28 10:30:48 | |
Autor: MichałG | |
logika kierowców | |
AlbertStonoga pisze:
Całą resztę przepraszam i obiecuję, że będę jeździł ścieżkami, gdy tylko takowe tam powstaną. masochista..... ;) M. |
|
Data: 2010-05-27 20:02:12 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
logika kierowcĂłw | |
arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Jadę dknr6 w Rumi do Redy, pada deszcz, mokro kałuże etc, ok 0.8-0.5m od Trzeba było spokojnie odpowiedzieć, że jedziesz tak, aby nie generować niebezpieczeństwa dla ruchu drogowego (czego on nie robi). -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-05-27 20:07:27 | |
Autor: arturbac | |
logika kierowców | |
W dniu 2010-05-27 20:02, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić): Nie dało rady nic mu powiedzieć, powiedział swoje i natychmiast zamknął okno pokazując gestem ręki że mogę sobie gadać. |
|
Data: 2010-05-27 20:30:54 | |
Autor: MichaĹ StÄpieĹ | |
logika kierowcĂłw | |
arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> wrote:
Nie przejmuj się. Miał duże przedłużenie.Jadę dknr6 w Rumi do Redy, pada deszcz, mokro kałuże etc, ok 0.8-0.5m od |
|
Data: 2010-05-31 08:02:14 | |
Autor: AL | |
logika kierowców | |
arturbac pisze:
W dniu 2010-05-27 20:02, Marek 'marcus075' Karweta pisze: trzeba wowczas wyciagnac komorke i ostentacyjnie zrobic zdjecie autu (nr rej.). To, ze z tym zdjeciem nic nie zrobisz prawdopodobnie (w 99%) to nic. Taki gest _z reguly_ powoduje, ze gosc, alebo chce rozmawiac - wowczas mozecie sie dogadac, albo chce cie pobic - wowczas nmiej gotowy rower do ucieczki ;) -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2010-05-27 20:31:48 | |
Autor: MadMan | |
logika kierowcĂłw | |
Dnia Thu, 27 May 2010 19:50:26 +0200, arturbac napisał(a):
On mi odpowiedział że powinienem jechać przy prawej krawędzi... W tym momencie mówi się "OK, pojadę dokładnie w śladzie prawego koła samochodu". Gwarantuję że kierownik nie pojedzie po tych kałużach. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-05-31 11:52:29 | |
Autor: Bartłomiej Zieliński | |
logika kierowców | |
Użytkownik MadMan napisał:
W tym momencie mówi się "OK, pojadę dokładnie w śladzie prawego koła AFAIR chlapanie na przechodniów wodą z kałuż jest zdaje się zabronione, więc jeśli rower jedzie odpowiednio szybko, ryzyko istnieje. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - * Bartłomiej Zieliński http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ * * Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 * -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - |
|
Data: 2010-05-28 11:52:26 | |
Autor: Michał Missima | |
logika kierowców | |
arturbac pisze:
Dziś jeden dość młody osobnik na ok 30 lat mnie zaskoczył swoim tokiem Pomijając aspekt całej sprawy-nie boisz się? Pytam, bo ja choć nie czuję obawy przed ruchem ulicznym to jednak pomysł jazdy po jezdni na odcinku Reda-Rumia DK6 uważam za bardzo ryzykowny-brak jakiegokolwiek pobocza, samochody poruszające się z dużą prędkością, itd. Zawsze wybierałem akurat tam stosunkowo szeroki i mało ruchliwy chodnik ze względu na własne bezpieczeństwo. A piszę to jako osoba, która chodnikiem nie znosi jeździć i z zasady tego nie robi. -- Michał Missima GG: 4030941 Wejherowo/Stargard/Szczecin |
|
Data: 2010-05-28 12:13:43 | |
Autor: arturbac | |
logika kierowców | |
W dniu 2010-05-28 11:52, Michał Missima pisze:
Pomijając aspekt całej sprawy-nie boisz się? Idiota nie jestem, coś tam odczuwam ze strachem związanego. Staram się jechac szybko 25-35kph aby różnica prędkosci chociaż wzgledem niektórych jadących zgodnie z przepisami była mała. Na tych z 70-100 nie ma rady poza pojazdem z kamera który tam czasami kursuje. I nie powiem że lubie, wrecz przeciwnie nie lubie jeżdzić dknr 6. Pytam, bo ja choć nie czuję A znasz inną utwardzoną drogę w maiarę na wprost między Rumią a Redą ? Zawsze wybierałem 2 lata temu też wybierałem chodniki do czasu gdy 2 krotnie nie skończyłem pod kołami samochodów, raz pzrez psa ktory zaatakował mnie wybiegając z bramy, o dziwo nie robi tego gdy jedzie się 1m obok po ulicy. Drugi raz podczas wyprzedzania pieszych, jeden z nich zrobił krok w bok i prawe skończyłem pod kołami samochodów na ulicy. Jazda chodnikami jest bardzo niebezpieczna za dużo przeszkód, zbyt ciasno, nieówno i łatwo się roztrzaskać. |
|
Data: 2010-05-28 12:36:44 | |
Autor: arturbac | |
logika kierowców | |
W dniu 2010-05-28 11:52, Michał Missima pisze:
Pomijając aspekt całej sprawy-nie boisz się? I tak dla jasności najbardziej boje się 2 rzeczy: - Skretu w lewo z pasa 1 na 3 lub 4 - Szybkiej jazdy po DDR w Rumi i Gdyni z uwagi na wielokrotne przeciecia dróg podporządkowanych na których nikt nie ustepuje pierwszeństwa oraz nikt ze skrecajacych w prawo nie ustepuje rowerzystom. Lusterko jest bezuzyteczne bo ddr z regoly oddalony jest o cala szerokosc trawnika i trzeba obracac glowe o niemal 180st tuz przez przejazdami rowerowymi, przez co trace cenny czas w chwili gdy powinienem byc skupiony na skrzyzowaniu przejazdu z ulicą. Juz nie raz mialem sytuacje gwaltownego hamowania i praktycznie zawsze musze jechac wolniej i co chwile hamowac przezd kraweznikami. |
|
Data: 2010-05-28 13:26:13 | |
Autor: Michał Missima | |
logika kierowców | |
arturbac pisze:
A znasz inną utwardzoną drogę w maiarę na wprost między Rumią a Redą ? Nie. Dlatego z reguły zaciskałem zęby i jechałem chodnikiem. Jak miałem więcej czasu to wybierałem "trasą rowerową" po płytach (na północ od DK6), a raz pojechałem tą wyboistą drogą wzdłuż torów, która teraz ma podobno być remontowana. 2 lata temu też wybierałem chodniki do czasu gdy 2 krotnie nie De gustibus non disputandum est;) Ja widzę dla siebie większe niebezpieczeństwo podczas jazdy ruchliwą i pozbawioną pobocza "szóstką" i wolę trochę wolniejszą jazdę po chodniku. -- Michał Missima GG: 4030941 Wejherowo/Stargard/Szczecin |
|
Data: 2010-05-28 13:48:19 | |
Autor: arturbac | |
logika kierowców | |
W dniu 2010-05-28 13:26, Michał Missima pisze:
arturbac pisze: Gdyby ponownie musiał jeździć chodnikami to raczej wolałbym wsiąść do swojego blaszaka z 160 KM ;-) A władze Rumi już były blisko swego czasu z swoimi DDRami abym to zrobił na szczęście ... wiadomo co się udało zrobić w Rumi. |
|
Data: 2010-05-28 21:01:02 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
logika kierowców | |
"Michał Missima" <michuss_vet@gazeta.pl> wrote in message news:4BFFA855.9050405gazeta.pl... Nie. Dlatego z reguły zaciskałem zęby i jechałem chodnikiem. Jak miałem więcej czasu to wybierałem "trasą rowerową" po płytach (na północ od DK6), ale akurat na tym odcinku rowerzysta ma dla siebie ekskluzywne, gładziutkie 1,5m (a może 2m) pobocze, a auta 4 pasy - śmiga się tam wręcz idealnie, do tego bardzo szybko. A trasa wzdłuż Redy, choć malownicza, to jednak wolna i mocno uciążliwa - płyty są wyjątkowo nieprzyjemne, a do tego szutr pod Redą (23 Stycznia?) zazwyczaj wyjątkowo wyboisty a raz pojechałem tą wyboistą drogą wzdłuż torów, która teraz ma podobno być remontowana. i to msz najlepsza droga - jedzie się wbrew pozorom całkiem szybko, a do tego zupełnie bezpiecznie. Z tego co słyszałem, to droga niestety jest remontowana pod kątem "tranzytowym", do tego o rowerzystach jak zwykle nie pomyślano (a akurat wzdłuż torów miejsca na świetną ddr wbród - tylko pewnie trzeba by się trochę z własnością gruntów pogimnastykować) - więc niestety, paradoksalnie remont może być dla rowerzystów niedźwiedzią przysługą, może się zrobić ruch jak na Kosynierów, jak nie gorzej. De gustibus non disputandum est;) Ja widzę dla siebie większe niebezpieczeństwo podczas jazdy ruchliwą i pozbawioną pobocza "szóstką" i wolę trochę wolniejszą jazdę po chodniku. Chodnik wzdłuż DK6 to jakaś zupełna masakra, jakoś nigdy nie odważyłem się tamtędy jechać. Jeśli jedzie się tranzytowo, to msz nie ma to najmniejszego sensu - jadąc drugą stroną torów będzie na pewno nie wolniej, a za to znacznie bezpieczniej i przyjemniej. pozdr |
|
Data: 2010-05-29 00:07:01 | |
Autor: arturbac | |
logika kierowców | |
W dniu 2010-05-28 21:01, Wojtek Paszkowski pisze:
ale akurat na tym odcinku rowerzysta ma dla siebie ekskluzywne, Nie to jest na odcinku Wejherowo - Reda Na odcinku Reda - Rumia nie ma pobocza są tylko chodniki. Co do trasy "alternatywnej" znacznie dłuższej po płytach na około Redy i Rumi to się zgadza katastrofa , można nadgarstki sobie uszkodzić. |
|
Data: 2010-05-28 16:14:27 | |
Autor: arturbac | |
logika kierowcĂłw cd | |
Wracam dziĹ z "miasta" i jeden koleĹ mnie wyprzedza i trÄ
bi. Po prawej
stronie chodnik z poĹowÄ z kostki brukowej w kolorze czerownym , bez Ĺźadnych znakĂłw C-13/C16 bo te zostaĹy jesieni zlikwidowane w tym miejscu. Zatrzymuje on siÄ kawaĹek dalej ale nie majÄ c ochoty wyprzedzam go krzyczÄ c aby przeczytaĹ PoRD. No to po chwili on znowu rura i mnie wyprzdza i sĹyszÄ jak on krzyczy "gdzie jedziesz pedale". No nic jadÄ dalej doganiam go jak to zazwyczaj bywa 0.5km dalej sotjÄ cego w koreczku na skrzyzowaniu, i sobie pomyslalem a co mi pogadam.. Podjerzdzam i widze koleĹia z Ĺźona i 2ka maĹych dzieci. Pytam siÄ o co mu chodziĹo o on mi Ĺźe mam jechac po ĹcieĹźce . Ja mu mowie Ĺźeby patrzyl na znaki zanim kogoĹ od pedaĹĂłw pozwyzywa bo nie ma tam nic takiego i to co widzi to chodnik. Momentalnie spuscil z tonu i bylo mu glupio i coĹ prĂłbowaĹ beĹkotac Ĺźe jest "wyczulony" na rowerzystĂłw ... |