Data: 2012-10-14 07:36:44 | |
Autor: katarzyna b | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
Tu w moim miescie (Kielce) pewna urzedniczka mnie nie lubi i kiedy
zglaszam sie ze swoja sprawa w ktorej prawo tytulem ustawy jasno przyznaje mi okreslone benefity to ona beszczelnie klamiac mowi "NIE" i nie chce nawet podac odmowy na pismie. Odpowiada niegrzecznie "nie i juz" a potem "nestepny prosze". Odwolywalam sie do jej przelozonego - kierowniczki lecz tamta urzedniczka stala za moimi plecami i robila do niej miny jak w przedszkolu wiec ta kierowniczka, chyba z lenistwa, nie wniknela zbytnio w sprawe, posluchala glosu tamtej i nic innego nie stwierdzila: "nie i juz" i kropka! Jeszcze zadzwonilam do analogicznych urzedow w innych wiekszych miastach: w Krakowie, Warszawie i tamtejsze panie bez najmniejszej watpliwosci potwierdzaja, iz wspomniane okreslone benefity mi sie bezdyskusyjnie naleza a kiedy opowiadam o odmowie tutejszych kieleckich urzedniczek to one wprost nie posiadaja sie ze zdumienia. Jednak jak pytam o rade co robic to one raczej bezradnie sugeruja aby zglosic sprawe do radia (bo te kieleckie urzedniczki odmowy na pismie dac nie chca). Prosze Was o podpowiedz, co innego, bardziej normalnego (niz szukanie reporterow z radia), mozna formalnie zrobic jesli urzednicy zaprowadzaja lokalnie WLASNE "WIDIZIMISIE" prawo? |
|
Data: 2012-10-14 17:08:46 | |
Autor: grzech | |
lokalne urzÄdniczki NIE CHCÄ realizowa Ä ustawy - co robiÄ? | |
Prosze Was o podpowiedz, co innego, bardziej normalnego (niz szukanie Nic na 'gÄbÄ" wszystko na piĹmie z potwierdzeniem odbioru to podstawowa zasada w takich sytuacjach. |
|
Data: 2012-10-14 09:56:41 | |
Autor: katarzyna b | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
grzech wrote: > Prosze Was o podpowiedz, co innego, bardziej normalnego (niz szukanie Hmm, sprawa troche trudna do sformulowania w liscie ale sprobuje. Tylko co jesli one (te zbuntowane urzedniczki) odpisza to samo co odpowiedzialy ustnie? Sprawa do sadu? |
|
Data: 2012-10-14 19:18:33 | |
Autor: Krzysztof Jodłowski | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
> Hmm, sprawa troche trudna do sformulowania w liscie ale sprobuje.
> Tylko co jesli one (te zbuntowane urzedniczki) odpisza to samo co > odpowiedzialy ustnie? Sprawa do sadu? Dowiesz się co dalej jak odpiszą. Wtedy będą konkrety. -- pozdrawiam Krzysztof |
|
Data: 2012-10-14 19:55:26 | |
Autor: cef | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
katarzyna b wrote:
Hmm, sprawa troche trudna do sformulowania w liscie ale sprobuje. Może podadzą taką podstawę prawną, z której będzie wynikało, że w innych wiekszych miastach: w Krakowie, Warszawie urzędniczki dotychczas tak chętnie przyznające benefity się myliły i nic nie trzeba będzie w Twojej sprawie dalej robić :-) |
|
Data: 2012-10-15 07:59:34 | |
Autor: katarzyna b | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
On Oct 14, 7:55 pm, "cef" <cez...@interia.pl> wrote:
katarzyna b wrote: Racze watpie, to czysto sprawa niecheci osobistej albo checi zemsty (rowniez osobistej). |
|
Data: 2012-10-15 08:21:42 | |
Autor: katarzyna b | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
On Oct 15, 4:59 pm, katarzyna b <tius...@gmail.com> wrote:
On Oct 14, 7:55 pm, "cef" <cez...@interia.pl> wrote: Jeszcze tylko dodam, ze one podaja dokladnie te sama podstawe prawna, ten sam identyczny arykul ustawy. Problem jednak w tym, ze zupelnie inaczej go "interpretuja" niz w reszcie Polski. Pragne sie obejsc bez emocji i skomentuje to tylko tak: niektore sformulowania w jezyku ustaw niekiedy wymagaja rozroznienia pewnych subtelnosci - i to moze okazac sie ponad sily w sensie tzw. "czytania ze zrozumieniem" w przypadku szregowych urzedniczek, sekretarek, referentow itp. (a zwlaszcza kiedy nie potrafia sie obyc bez wmieszania w sprawe osobistych uczuc do petenta). |
|
Data: 2012-10-15 09:57:43 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
On Sun, 14 Oct 2012, katarzyna b wrote:
Tu w moim miescie (Kielce) pewna urzedniczka mnie nie lubi i kiedy To jest hak właśnie - zasadniczo sprawy załatwia się pisemnie. KPA dopuszcza załatwianie ustne, ale kiedy stoi za tym interes strony. Jeśli chcesz wnieść "reklamację" - skargę, zażalenie itede, to znaczy, że załatwienie sprawy NIE było w Twoim interesie. Ergo, procedura ustna jest niewłaściwa. Dlatego wszyscy Ci napisali, żeby zapodawać na piśmie :) Podstawa: http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,240,,,ustawa-z-dnia-14061960-r-kodeks-postepowania.html ....i czytasz art.14 pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-10-15 11:27:45 | |
Autor: m | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
W dniu 15.10.2012 09:57, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sun, 14 Oct 2012, katarzyna b wrote: Problem w tym, że z tego co Katarzyna opisuje, pism też nie chcą przyjmować. A to już chyba tylko zostaje ze świadkami przychodzić. Swoją drogą - czy świadkowie tego że próbowało się złożyć pismo a urząd nie przyjął są wystarczający do podjęcia "kroków dalej"? Czy trzeba uderzać wyżej i uderzać w notariusza? p. m. |
|
Data: 2012-10-15 09:56:34 | |
Autor: HARY | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
On Mon, 15 Oct 2012 11:27:45 +0200, m wrote:
Problem w tym, że z tego co Katarzyna opisuje, pism też nie chcą przyjmować. Jest taki wynalazek jak poczta i list polecony. HARY |
|
Data: 2012-10-15 08:02:41 | |
Autor: katarzyna b | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
On Oct 15, 11:56 am, HARY <h...@example.invalid> wrote:
On Mon, 15 Oct 2012 11:27:45 +0200, m wrote: To aby na pewno jest az takie pewne? Jesli nie odpisza nic to co wtedy? |
|
Data: 2012-10-15 17:45:46 | |
Autor: HARY | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
On Mon, 15 Oct 2012 08:02:41 -0700 (PDT), katarzyna b wrote:
On Oct 15, 11:56 am, HARY <h...@example.invalid> wrote: IMHO możesz poskarżyć się na opieszałość urzędu poziom wyżej. HARY |
|
Data: 2012-10-16 04:58:33 | |
Autor: katarzyna b | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
HARY wrote:
On Mon, 15 Oct 2012 08:02:41 -0700 (PDT), katarzyna b wrote: Tak, ale czy jest nadzieja czy to cos w ogole da? I to w jakiejs praktycznej przyszlosci? Innymi slowy, czy nie ma prostszego i szybszego mechanizmu aby zmusic urzedniczki zeby same szybko nadgonily swoje braki merytoryczne zamiast zeby to robil petent samodzielnie wyszukujac jak rzeczywiscie brzmia ustawy a potem z takim trudem forsowal aby ta wiedza objawiona przeniknela przez beton? To chyba urzedniczki powinny poinformowac petenta jakie ma prawa (a nie odwrotnie)? A kiedy przypadkiem te panie czegos sie nie douczyly (bo kazdemu sie moze zdarzyc) to niech przynajmniej wykaza troche pokory i zwyczajnie podziekuja za to, iz petent im podpowiedzial. Teraz niestety te panie zagnaly sie same w tzw. "kozi rog" bo caly czas utrzymywaly falszywa wersje - poczatkowo ze zwyczajnej niewiedzy. (Wskazuje na to fakt, ze przy kazdej mojej wizycie mowily mi co innego - niemniej zawsze na "nie", tylko kazdorazowo innymi ustawami to uzasadnialy.) Lecz najwidoczniej wreszcie zorientowaly, ze popelnialy blad i teraz po prostu obawiaja sie reakcji tych wszystkich dotychczas wprowadzonych w blad petentow ktorzy niepotrzebnie zaplacili za to co przysluguje im za darmo. Wiec teraz te urzedniczki probuja "brnac w zaparte" naiwnie liczac, iz pokrzywdzeni petenci zapomna i sprawa przycichnie. A tych pokrzywdzonych petentow (co machneli reka i woleli juz placic niz dochodzic sie z urzedniczkami) jest sporo, sama kilku znam osobiscie. |
|
Data: 2012-10-18 03:34:23 | |
Autor: katarzyna b | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
To co, czy jest prostszy, szybszy i skuteczniejszy sposob upomnienia
wspomnianych urzedniczek (niz prowadzenie teraz przez nastepny rok takiej "romantycznej" koresponencji)? |
|
Data: 2012-10-18 13:15:13 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
On Tue, 16 Oct 2012, katarzyna b wrote:
HARY wrote: Oczywiście. Ta sama biurokracja, która "zwalcza" petenta odesłaniem na drzewo, potrafi odpowiedzieć pismem zupełnie nie na temat (bo na temat ale błędne nadaje się do zaskarżenia). Ale kolejne pingi odsyłane coraz wyżej stają się niewygodne dla pingowanego :> i coś musi z tym zrobić. Innymi slowy, czy nie ma prostszego i szybszego mechanizmu Nie, tryb "turbo" nie działa. "Nie ma takiego przycisku". aby zmusic Błędne założenie. "Petent nie ma". Bo w ogóle to są (poczynając od przeniesienia na inne stanowisko). To chyba urzedniczki powinny poinformowac petenta jakie ma prawa Tylko wtedy, jeśli to wynika z przepisów, a do tego skuteczność tej powinności uzależniona jest od sankcji, która wynika z niedopełnienia. Po polsku - najczęściej tak nie jest i już. Polecam archiwa .prawo.podatki i przyjrzenie się postom tych, którzy robili tak jak im "powiedzieli w skarbówce". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-10-15 12:04:45 | |
Autor: m | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
W dniu 15.10.2012 11:56, HARY pisze:
On Mon, 15 Oct 2012 11:27:45 +0200, m wrote: No tak. A czy nie istnieją takie procedury które są załatwiane *tylko* osobiście? Tj - pisemnie, ale niezałatwialne poleconym? Wydaje mi się że zameldowanie/wymeldowanie jest takie (było?). Kiedyś interesowałem się czy mogę się zameldować korespondencyjnie i mądrość grupowa orzekła że nie. p. m. |
|
Data: 2012-10-15 10:20:08 | |
Autor: HARY | |
lokalne urzędniczki NIE CHCĄ realizować ustawy - co robić? | |
On Mon, 15 Oct 2012 12:04:45 +0200, m wrote:
A czy nie istnieją takie procedury które są załatwiane *tylko* osobiście? Tj - pisemnie, ale niezałatwialne poleconym? Nie znam się, ale... zeznanie, jak sądzę. HARY |
|