Właściciwie, to tacy delikwenci nie zasługują na miano słuchaczy Radia Maryja. Ojciec Rydzyk nazywa ich "podsłuchiwaczami", co ma budzić skojarzenia z peerelowską bezpieką. Bo tacy nie słuchają toruńskiej rozgłośni w dobrej wierze, pokornie przytakując, tylko wietrzą propagandę i manipulację. A tej przecież nie uświadczysz w stacji ojca dyrektora, w przeciwieństwie do "polskojęzycznych mediów".

No więc zadzwonił taki podsłuchiwacz do Radia Maryja, w czasie, gdy w studio gościł właśnie poseł PiS i były minister infrastruktury Jerzy Polaczek, który już dobre trzy godziny wymieniał przykłady nieudacznictwa rządow Platformy. Mateusza z Wielkopolski musiało to zdenerwować, bo zaatakował Bogu ducha winnego parlamentarzystę:

- A co PiS przez dwa lata swojej kadencji zrobił dla Polski? - zapytał podsłuchiwacz. - Wy cały czas tylko wyzywacie PO, a PiS nawet nie zdołał utrzymać się całą kadencję przy władzy. Zdołał raptem dwa lata, a potem rząd musiał się zmienić bo PiS nie dał rady. Za rządów PiS-u wszystkie niewygodne dla PiS opinie były tłamszone pod zarzutem korupcji. Pod wszelkimi innymi zarzutami zamykało się ludzi, ponieważ byli dla PiS-u niewygodni.

I ciągnął dalej: - Dlaczego nie zaprosicie do studia kogoś z PO? Sami PiS-owcy, nikt z PO, żadnego obiektywizmu. Ja tego nie rozumiem.
(RM, poniedziałek 22.08.11, godz. 00.39)

Prowadzący audycję redemptorysta nie odpowiedział na to ostatnie pytanie. Uznał widocznie, że dla wszystkch słuchaczy jest sprawą oczywistą, że Radio Maryja, jeśli ma wybrać prawdę i rzetelność dziennikarską, która nakazuje wysłuchać racje obu stron politycznego sporu, wybiera to pierwsze. A prawdę przecież uosabiają posowie PiS-u, nie PO.

Resztę załatwił już poseł Polaczek. Oznajmił, że tłamszenie to nie tłamszenie, tylko ochrona imteresu publicznego i walka z patologiami w gospodarce i państwie. Mówił też o budowaniu nowoczesnego patriotyzmu, budowaniu infrastruktury i Polakach emigrujących za granicę. Może nie ma to nic wspólnego z osiągnięciami PiS, ale na pewnio słuchacze byli zadowoleni.

Poza tym pan posel podziękował słuchaczowi za dyskucję, co jest dowodem na to, że w Radiu Maryja jest wolność słowa i pluralizm. Oczywiście w granicach rozsądku. Czyli bez Platformy, w którą zakonnicy i goście biją jak w bęben. I bez SLD, które nie jest przy władzy, więc szkoda o nich gadać. I bez PSL-u, który "niszczy polską wieś". I bez ... długo by tak wymieniać.

czwartek, 25 sierpnia 2011, glosrydzyka




http://glosrydzyka.blox.pl/2011/08/Sluchacz-Radia-Maryja-do-posla-PiS-A-co-wy.html


Przemek

--

"W białej księdze z rewelacji, którymi karmiono nas przez rok,
nie zostało nic.  Nie ma magnesu, nie ma helu, nie ma sztucznej mgły.
 W 38 milionowym kraju nie znalazł się ani jeden poważny człowiek,
 który te bzdury by firmował własnym nazwiskiem"

http://www.youtube.com/watch?v=HEl_8eBXmtI&NR=1

Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:j35eo1$rb6$1inews.gazeta.pl...

Właściciwie, to tacy delikwenci nie zasługują na miano słuchaczy Radia Maryja. Ojciec Rydzyk nazywa ich "podsłuchiwaczami", co ma budzić skojarzenia z peerelowską bezpieką. Bo tacy nie słuchają toruńskiej rozgłośni w dobrej wierze, pokornie przytakując, tylko wietrzą propagandę i manipulację. A tej przecież nie uświadczysz w stacji ojca dyrektora, w przeciwieństwie do "polskojęzycznych mediów".

To ty Jacuś tez jesteś "podsłuchiwaczem"! ;))))

BomBel