Data: 2014-05-12 00:44:05 | |
Autor: Ignac | |
luzy w korbie rowerowej... | |
W dniu niedziela, 11 maja 2014 15:49:42 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
Nowy rower, uďż˝ywany od niedawna (jesieďż˝ 2013) A gwarancję to "sprzęciocho" ma ? A tyle razy się powtarza ,nie kupuj markowych rowerów w hipermarkecie i nie majstruj samodzielnie w sprzęcie na gwarancji! |
|
Data: 2014-05-14 07:49:06 | |
Autor: Pszemol | |
luzy w korbie rowerowej... | |
"Ignac" <smak870221@gmail.com> wrote in message news:141927ce-c615-40a4-bff9-2d9e92f13eacgooglegroups.com...
W dniu niedziela, 11 maja 2014 15:49:42 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał: To znaczy mam kupować niemarkowe w supermarkecie? Czy może płacić 2-3 razy drożej za rower tej samej marki w sklepie rowerowym, gdzie wszystko jest 2-3 razy droższe? Co do gwarancji to muszę sprawdzić, ale chyba tylko 90 dni. |
|
Data: 2014-05-14 06:35:35 | |
Autor: Ignac | |
luzy w korbie rowerowej... | |
W dniu środa, 14 maja 2014 14:49:06 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
Co do gwarancji to muszďż˝ sprawdziďż˝, ale chyba tylko 90 dni. Pszemol,Ty zmień sobie nicka na Marketing,bo zamiast problemy rozwiązywać Ty je implikujesz. Bierz ten rewer na plecy i z gwarancja do sprzedawcy mi zapylaj. A może pisze w tej gwarancji,że jest do pierwszego zepsucia,co? No,to nic Ci nie pozostaje jak kupić drugi taki sam,przynajmniej będzie sprawny,z gwarancją i tanio wyjdzie.Pszemol,no już Cię lubię. |
|
Data: 2014-05-14 12:43:50 | |
Autor: Pszemol | |
luzy w korbie rowerowej... | |
"Ignac" <smak870221@gmail.com> wrote in message news:693be301-e2fd-413b-922f-d41864c2b050googlegroups.com...
W dniu środa, 14 maja 2014 14:49:06 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał: Zamiast rozwiązywać implikuję? Nie rozumiem... Jesteś pewny że słowa "implikujesz" chciałeś użyć? :-) Bierz ten rewer na plecy i z gwarancja do sprzedawcy mi zapylaj. Fajnie że mnie lubisz... :-) Sprawdziłem sprawę gwarancji. I te 90 dni jakie pamiętałem to mam na zwrot zakupionego roweru z dowolnego powodu (widzi mi się). To 90 dni już minęło. Ale - z tego co widzę na opisie rowera w sklepie producent, Schwinn, daje wieczystą gwarancję na rower dla pierwszego właściciela... Więc teraz pozostaje pytanie czy to uszkodzenie korby lub łożysk w korbie będzie potraktowane jako "normalne zużycie", element eksploatacyjny który się wymienia co jakiś czas, czy może jednak wada produkcyjna objęta gwarancją. Trzeba uderzyć do sklepu. |
|
Data: 2014-05-14 11:03:39 | |
Autor: Ignac | |
luzy w korbie rowerowej... | |
W dniu środa, 14 maja 2014 19:43:50 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
Fajnie ďż˝e mnie lubisz... Trzeba uderzyďż˝ do sklepu. Niezwłocznie !!! Rower kupiłeś w Polsce,więc gwarancja przysługuje Ci przez 2 lata, jak psu zupa,innymi słowy,sprzedawca nie robi Ci żadnej łaski. A wieczysta gwarancja może być co najwyżej na ramę,nie miej złudzeń. Trzeba się przy tobie nagadać. |
|
Data: 2014-05-14 18:18:08 | |
Autor: Pszemol | |
luzy w korbie rowerowej... | |
"Ignac" <smak870221@gmail.com> wrote in message news:6e11be79-a73b-49b6-96fb-7ac8a73b903fgooglegroups.com...
W dniu środa, 14 maja 2014 19:43:50 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał: Nie ma paniki... Rower kupiłeś w Polsce,więc gwarancja przysługuje Ci przez 2 lata, Skąd wniosek wyciągasz, że kupiłem rower w Polsce? Nigdzie tego nie napisałem... A wieczysta gwarancja może być co najwyżej na ramę,nie miej złudzeń. A tu nie warto zgadywać, musze odszukać warunki gwarancji i doczytać. Trzeba się przy tobie nagadać. Już mnie nie lubisz? ;-) |
|
Data: 2014-05-14 22:59:47 | |
Autor: Pszemol | |
luzy w korbie rowerowej... | |
"Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote in message news:ll0tj5$9ea$1dont-email.me...
A wieczysta gwarancja może być co najwyżej na ramę,nie miej złudzeń. Tak jest, na ramę. Na resztę rowera jest rok. Opisują to w drugiej części gwarancji, pt. "Schwinn Limited Lifetime Warranty and Policy on Replacement Procedures and Responsibilities - Mass Retailer": http://www.schwinnbikes.com/usa/support/warranties/ |
|
Data: 2014-05-14 20:37:58 | |
Autor: m | |
luzy w korbie rowerowej... | |
W dniu 14.05.2014 20:03, Ignac pisze:
W dniu środa, 14 maja 2014 19:43:50 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał: 2 lata to przysługuje prawo do reklamowania z tytułu niezgodności towaru z umową. Ale po pół roku na kliencie stoi obowiązek wykazania że taka niezgodność była. Więc sprzedawca *robi* łaskę jeżeli po roku i 11 miesiącach przyjmuje reklamację "bo się zepsuło" z tytułu "na paragon". p. m. |
|
Data: 2014-05-14 14:53:04 | |
Autor: Ignac | |
luzy w korbie rowerowej... | |
W dniu środa, 14 maja 2014 20:37:58 UTC+2 użytkownik m napisał:
Ale po pďż˝ roku na kliencie stoi obowiďż˝zek wykazania ďż˝e taka niezgodno�� byďż˝a. Wiďż˝c sprzedawca *robi* ďż˝askďż˝ jeďż˝eli po roku i 11 miesiďż˝cach przyjmuje Nie przypominam sobie,aby sprzedawca rządał ode mnie,udawadniania czegokolwiek,natomiast spotkałem się z odmową przyjęcia reklamacji. Wtedy uruchamiam procedurę w:Państwowej Inspekcji Handlowej (inspektorat wojewódzki)właściwej dla lokalizacji sprzedawcy. I sprawę np. w Gdańsku załatwiam w Krakowie,zgłaszając problem drogą elektroniczną(trzeba wypełnić wniosek pdf,znajdujący się na stronie inspektoratu),wszystkie czynnośći bezkosztowe,skuteczność 100%. Jako ciekawostkę podam,że byli tacy sprzedawcy,którzy nie chcieli potwierdzać odmowy przyjęcia reklamacji,sądzę,że po mnie już nikomu nie odmówili. Więc proszę tu nie siać defetyzmu,bo nasz wątkodawca jest gotów uznać siebie winnym i odstąpić od przysługujących mu praw konsumenckich. My jesteśmy bardzo poważną grupą dyskusyjną i niezwykle merytorycznie rozwiązujemy problemy,lub co najmniej wnikliwie poszukujemy rozwiązań,kolego. |
|
Data: 2014-05-15 15:37:24 | |
Autor: Nuel | |
luzy w korbie rowerowej... | |
W dniu 2014-05-14 20:37, m pisze:
W dniu 14.05.2014 20:03, Ignac pisze: To sie zgadza. Ale po pół roku na kliencie stoi obowiązek wykazania że taka niezgodność była. A to już chyba nie bardzo. Jakaś podstawa prawna? Owszem, zakłada się, że do 6 miesięcy od kupna niezgodność występowała w chwili zakupu - ale nie pamiętam, żeby było cos o udowadnianiu czy wykazywaniu przez klienta. Klient reklamacji nie rozpatruje, wiec w zasadzie nic nie może wykazać. A nawet jak chce cos wykazac, to i tak nikt go nie słucha...;) Więc sprzedawca *robi* łaskę jeżeli po roku i 11 miesiącach przyjmuje Nic nie robi, ma psi obowiązek przyjąc ja - najwyżej później ją odrzuci na podstawie czegokolwiek. Natomiast odmowa przyjęcia przed upływem okresu na reklamacje z tytułu niezgodności jest dla niego ryzykowna, bo trafi na takiego Ignaca i będzie odbierał pisma z Federacji Konsumenta czy innej instytucji;) Pozdrówka Nuel |
|
Data: 2014-05-15 05:44:47 | |
Autor: Titus Atomicus | |
luzy w korbie rowerowej... | |
In article <lkvom9$hqc$1@dont-email.me>, "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> wrote:
"Ignac" <smak870221@gmail.com> wrote in message news:141927ce-c615-40a4-bff9-2d9e92f13eacgooglegroups.com... He, he. 90 dni? To chyba w jakims trzecim swiecie? -- TA |
|
Data: 2014-05-30 19:39:11 | |
Autor: Pszemol | |
luzy w korbie rowerowej... | |
<Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote in message news:Titus_Atomicus-EFEC6D.05444715052014node2.news.atman.pl...
In article <lkvom9$hqc$1@dont-email.me>, "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> No więc dziś mi się wreszcie udało zabrać za tą sprawę... Odwiedziłem najpierw niezależny sklep/serwis rowerowy zapytać co o tym myślą, ile by kosztowała naprawa u nich (bez gwarancji) itp, itd - dostałem odpowiedź że około 27-30 dolarów (prawie 100zł). Drugi przystanek: supermarket w którym kupiłem ten rower (Target) w sierpniu ubiegłego roku. Zostawiłem wczoraj rower w serwisie supermarketu - miły pan przyjął rower nawet bez paragonu ale o dziwo też nie wystawił żadnego pokwitowania że rower przyjął. Trochę się bałem że rowera już więcej na oczy nie zobaczę :-))) Jednak Amerykanie naprawdę ufają sobie bardzo "na gębę"... No więc dzisiaj kazali mi przyjść po rower, dowiaduję się że nie są w stanie naprawić tego w serwisie (nie mają części - oni tam właściwie tylko te rowery montują na salę sklepu po przykręceniu pedałów i kierownicy...) no i czy zechciałbym przyjąć taki sam rower na wymianę "w rozliczeniu". No akurat był identyczny rower na stanie, więc wziąłem - pani w kasie wydrukowała nowy kwit tej wymiany - niestety rower był na przecenie, więc zamiast ceny jaką w zeszłym roku zapłaciłem ($249 netto) widnieje dziś cena $199 netto ale ponieważ stary rower przy zwrocie (bez paragonu) wyskoczył na kasie z takim samym kodem paskowym więc nie dopłaciłem za nowy rower ani złamanego centa... :-) No cóż - podejrzewam że te rowery już tak mają z tymi łożyskami i zamiast "naprawić" porządnie to tylko odwlokłem sprawę na następny rok, bo pewnie wcześniej czy później znowu się to stanie. W każdym razie mam nowy rower na sezon '14 i jestem zadowolony. |
|