Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   "³ysina - jaka jest - ka¿dy widzi"

"³ysina - jaka jest - ka¿dy widzi"

Data: 2010-08-22 15:27:10
Autor: P.apa5.merf
"³ysina - jaka jest - ka¿dy widzi"
Órzytkownik "mkarwan" napisa³:
(...)Pani red. Józefa Hennelowa z "Tygodnika Powszechnego" wyrazi³a
zgorszone zdziwienie, ¿e w Polsce panuje "antysemityzm bez ¯ydów".
Pani redaktor twierdzi, ¿e ¯ydów w Polsce "nie ma", a tymczasem
"antysemityzm" rozwija siê w najlepsze.
Gdyby spostrze¿enie pani red. Hennelowej by³o trafne, to wygl±da³oby na
to, ¿e Polacy, a przynajmniej ich czê¶æ, cierpi± na jakie¶ urojenia w
rodzaju bólów fantomowych, ¿e po prostu ma na punkcie ¯ydów fio³a.
Czy jednak spostrze¿enia pani red. Hennelowej s± trafne?

Z Listów starego diab³a do m³odego mo¿emy siê dowiedzieæ, ¿e nieobecno¶æ
mo¿e byæ wy¿sz± form± obecno¶ci.
Diabe³ stara siê wmówiæ wszystkim, ¿e go "nie ma", bo wtedy znacznie
³atwiej mu pracowaæ nad kuszeniem.
Zatem g³oszenie nieobecno¶ci wcale nie musi byæ autentyczne.
Jak jednak jest naprawdê?

W¶ród tzw. antynomii megarejskich przedstawionych przez Eubulidesa, ucznia
Euklidesa, natykamy siê na antynomiê ³ysiny.
Je¶li cz³owiek utraci jeden w³os, to jeszcze nie ³ysina, nieprawda¿?
Je¶li nawet utraci dwa w³osy - to samo.
Od kiedy zatem zaczyna siê "³ysina"?
Na tej samej zasadzie mo¿na by zapytaæ, ilu ¯ydów powinno znale¼æ siê w
Polsce, by¶my mogli powiedzieæ, ¿e ju¿ "s±"?

Z ksi±¿ki dra Miros³awa Piotrowskiego Ludzie bezpieki wynika, ¿e w latach
1944-1978 przez Ministerstwo Bezpieczeñstwa Publicznego, a potem przez
MSW - sam± centralê, przewinê³o siê 185 osób narodowo¶ci ¿ydowskiej,
czêsto na bardzo wysokich stanowiskach.
A przecie¿ MBP czy MSW to nie jedyne ministerstwa oferuj±ce weso³e miejsca
pracy.
Jeszcze lepsze by³o Ministerstwo Handlu Zagranicznego czy choæby
Wewnêtrznego, a w ostateczno¶ci - Ministerstwo Skupu czy PKPG.
Czy 185 osób "istnieje", czy te¿ raczej jest dowodem nieistnienia?
Od kiedy zaczyna siê "³ysina"?

(...) Taki np. pan red. Adam Michnik sam jeden starczy - bo ja wiem? -
mo¿e nawet za milion zwyczajnych ¯ydów.
Nie jestem w tym mniemaniu odosobniony, bo musia³y byæ jakie¶ powody, dla
których to w³a¶nie pan red. Michnik otrzyma³ od amerykañskich ¯ydów tytu³
"¯yda Roku" którego¶ tam i przyj±³ go z ca³kowitym zrozumieniem.
Skoro zatem mamy u nas pana red. Michnika z jego mesjañskimi upodobaniami,
to tak, jakby¶my mieli Legion.
Byæ mo¿e, ¿e pani red. Hennelowej niezrêcznie to zauwa¿yæ, ale wygl±da na
to, ¿e mamy ³ysinê niczym pan Józef Oleksy, a nawet Cyrankiewicz!

To jednak nie t³umaczy³oby, sk±d w³a¶ciwie bierze siê zjawisko nazwane
przez pani± Józefê "antysemityzmem".
Na przyk³ad jest w Polsce ca³kiem sporo Wietnamczyków.
Czy jednak ktokolwiek s³ysza³ o jakim¶ odwiecznym polskim
antywietnamizmie?
Jak widaæ, sama obecno¶æ w tej czy innej formie nie wystarczy.
Musi byæ jeszcze co¶, by ujawni³a siê ta niechêtna i nieufna postawa, bo
chyba j± w³a¶nie ma na my¶li pani red. Hennelowa?

W 1996 roku niejaki pan Singer, sekretarz ¦wiatowego Kongresu ¯ydów,
zagrozi³ publicznie, ¿e je¶li Polska nie zado¶æuczyni maj±tkowym
roszczeniom ¿ydowskim, to bêdzie "upokarzana" na arenie miêdzynarodowej.
To "upokarzanie" wkrótce siê rozpoczê³o, przybieraj±c postaæ wojny
psychologicznej przeciwko nie tyle pañstwu, bo formy pañstwowo¶ci siê
zmieniaj±, co przeciw narodowi polskiemu, ¿e jest narodem zbrodniarzy.
Z ¿adn± prawd± historyczn± ani psychologiczn± nie ma to oczywi¶cie nic
wspólnego, bo celem nie jest ustalenie jakiej¶ prawdy, tylko zwyczajny
szanta¿.
To pan Singer wyja¶ni³ nam ju¿ w 1996 roku bez najmniejszych w±tpliwo¶ci.

Mamy zatem do czynienia z wypowiedzian± wojn± psychologiczn± przeciwko
narodowi polskiemu, w której stawk± jest jego miêdzynarodowa reputacja,
mo¿e nawet na stulecie.
Czê¶æ polskich ¯ydów w³±czy³a siê do tej wojny w charakterze pi±tej
kolumny.
Tymczasem polskie, po¿al siê Bo¿e, "elity" najzwyczajniej w ¶wiecie
stchórzy³y, przynajmniej w wiêkszo¶ci.
(...)Jednak mimo zdrady i tchórzostwa swoich elit, naród instynktownie
stawi³ opór przeciwko tej psychologicznej agresji. Poczu³ siê Stron±
Wojuj±c±.
Tê postawê, z natury rzeczy sytuacyjn±, pani red. Hennelowa nazywa
"antysemityzmem".
Powiedzia³bym, ¿e jak zwykle siê myli, gdybym nie podejrzewa³, ¿e walka z
"polskim antysemityzmem" jest wa¿nym elementem tej psychologicznej wojny.
Ta tresura ma po prostu naród polski rozbroiæ.
Stanis³aw Michalkiewicz, Nasza Polska, 2002-07-17
¼ród³o http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_749.html

dobra robota, trzymaj tak dalej!:O)

"³ysina - jaka jest - ka¿dy widzi"

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona