Data: 2010-08-16 19:29:46 | |
Autor: Beno | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Jadę jakieś 20 kmh, chodnik praktycznie pusty Naprawdę jechałeś 20 po chodniku? A pomyślałeś o tym, że z bramy albo drzwi może wybiec pies albo dziecko? Beno |
|
Data: 2010-08-16 20:42:29 | |
Autor: Michał Pysz | |
mój piątek 13ego [długie] | |
A skąd wiesz czy przy chodniku, którym jechał są bramy?Jadę jakieś 20 kmh, chodnik praktycznie pusty Znam chodniki na których jadę 30km/h i nie ma w tym nic niebezpiecznego :-) mp. |
|
Data: 2010-08-16 20:47:22 | |
Autor: Piotr M | |
mój pi±tek 13ego [d³ugie] | |
Dnia 16-08-2010 o 20:42:29 Micha³ Pysz <pysz.michal@wp.pl> napisa³(a):
Ka¿dy co¶ zna, co¶ widzia³ itd i co z tego. Chodnik to chodnik, nie jedzie siê szybko i ju¿. -- pzdr, Piotr M "Najczêstsze k³amstwo w Internecie? - Szuka³em, ale nie znalaz³em." |
|
Data: 2010-08-16 22:15:43 | |
Autor: Micha³ Pysz | |
mój pi±tek 13ego [d³ugie] | |
A sk±d wiesz czy przy chodniku, którym jecha³ s± bramy? A w³a¶nie, ¿e chodnik chodnikowi nierówny! Wyobra¼ sobie pusty chodnik przy wielopasmowej drodze po którym nikt nie chodzi a który jest doskona³y dla rowerzysty. Czy mam siê nim poruszaæ z t± sam± prêdko¶ci± z któr± jadê po chodniku w centrum miasta gdy muszê dojechaæ kawa³eczek z ulicy do wej¶cia do budynku w którym pracuje? mp. |
|
Data: 2010-08-17 00:28:55 | |
Autor: Skrypëk | |
mój pi±tek 13ego [d³ugie] | |
U¿ytkownik "Micha³ Pysz" <pysz.michal@wp.pl> napisa³ w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:i4c5l7$cti$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
Zientarski pewnie tak samo my¶la³ (tudzie¿ tak samo nie my¶la³). |
|
Data: 2010-08-17 15:41:51 | |
Autor: Michał Pysz | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Wyobraź sobie pusty chodnik przy wielopasmowej drodze po którym nikt Nie istotne co myślał, ważne co robił: poruszał się z prędkością niezbyt bezpieczną. Nie porównuj samochodu jadącego ponad 100km/h z rowerem jadącym 30km/h. mp. |
|
Data: 2010-08-17 15:55:33 | |
Autor: Skrypëk | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Użytkownik "Michał Pysz" <pysz.michal@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:i4e2ul$ros$2@srv.cyf-kr.edu.pl...
Rower jadący 30km/h po chodniku jest niebezpieczny i żadne życzeniowe myślenie cyklistów tego nie nie zmienia. |
|
Data: 2010-08-17 20:58:52 | |
Autor: Shrek | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Skrypëk pisze:
Nie istotne co myślał, ważne co robił: poruszał się z prędkością niezbyt bezpieczną. Po pierwsze jest niebezpieczny jak są inni uczestnicy ruchu (np piesi). Dość łatwo więc sobie wyobrazić sytuację, kiedy nie jest niebezpieczny. Po drugie jakbyś się nie napinał jest mniej niebezpieczny niż samochód jadący z tą samą prędkością, nie mówiąc o prędkości pięciokrotnie większej (czego zdroworozsądkowym wyznacznikiem jest ilośc pieszych szwędających się po dajmy na to Trasie Toruńskiej, a ścieżką na Marszałkowskiej.) Po trzecie debili należy mandatować niezależnie od ilości kółek i ewentualnych kończyn dotykających podłoża. Przy czym spokojna jazda rowerem po chodniku, zwolnienie do 5km/h na zielonej strzałce, czy przejście na czerwonym, jak w odległości 500m nie ma pojazdu IMHO debilizmem nie jest, a często oznaką rozsądku. Pozdr Shrek. |
|
Data: 2010-08-17 21:54:32 | |
Autor: Skrypëk | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Użytkownik "Shrek" <lskorupka@pa28.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4c6adbef$1@news.home.net.pl...
Skrypëk pisze: Super pomysł. Podpowiem taksówkarzowi, jak utknę w korku: jedź pan chodnikiem, przecież jest chwilowo pusty. Po drugie jakbyś się nie napinał jest mniej niebezpieczny niż samochód jadący z tą samą prędkością, Póki jeszcze kierowcy samochodów nie mają dwupedałowej mentalności, to na chodniku zdecydowanie bardziej niebezpieczne są dla mnie rowery. |
|
Data: 2010-08-17 22:35:57 | |
Autor: Michał Pysz | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Po drugie jakbyś się nie napinał jest mniej niebezpieczny niż samochód Hmm to chyba jakaś nowa choroba - lęk przed strasznymi rowerzystami, którzy rozjeżdżają wszystkich (zwłaszcza dzieci i staruszki). Słyszę to już, któryś raz. :-) To powinno być uleczalne tylko trzeba w lekarza zainwestować ;-) mp. |
|
Data: 2010-08-17 22:51:04 | |
Autor: Skrypëk | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Użytkownik "Michał Pysz" <pysz.michal@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:i4er6v$en7$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
Po drugie jakbyś się nie napinał jest mniej niebezpieczny niż samochód Głosy w głowie ci tak mówią? :-) Powinieneś koniecznie. |
|
Data: 2010-08-17 23:09:12 | |
Autor: Shrek | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Skrypëk pisze:
Po pierwsze jest niebezpieczny jak są inni uczestnicy ruchu (np piesi). Dość łatwo więc sobie wyobrazić sytuację, kiedy nie jest niebezpieczny. To dobieraj rozsądnie argumenty - np że nie wolno bo tak, a nie, że rower to zawsze niebezpieczny;) I uważaj na niskolatające kwantyfikatory. Po drugie jakbyś się nie napinał jest mniej niebezpieczny niż samochód jadący z tą samą prędkością, Na chodniku raczej tak (choć ja bardziej obawiałbym się pijanego pieszego i pijanego rowerzysty - ci pierwsi mają tendencję do wszczynania awantur;). W ogólności zdecydowanie mniej. Shrek. |
|
Data: 2010-08-17 23:56:32 | |
Autor: Skrypëk | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Użytkownik "Shrek" <lskorupka@pa28.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4c6afa7b$1@news.home.net.pl...
Skrypëk pisze: Sam sobie dośpiewałeś jakieś kwantyfikatory. Zapierdalanie rowerem 30km/h po chodnikach jest po prostu niebezpieczne, tak samo jak przejeżdżanie na czerwonym świetle, rzucanie butelkami przez okno, palenie ogniska w lesie... Że tobie dziecko się akurat wydaje, że nikogo w pobliżu nie ma, to żadne usprawiedliwienie nie jest. Po drugie jakbyś się nie napinał jest mniej niebezpieczny niż samochód jadący z tą samą prędkością, W ogólności to murzynów biją. Mowa była o zapierdalaniu po chodnikach, gdy nikt nie widzi. |
|
Data: 2010-08-18 06:50:51 | |
Autor: Shrek | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Skrypëk pisze:
To dobieraj rozsądnie argumenty - np że nie wolno bo tak, a nie, że rower to zawsze niebezpieczny;) I uważaj na niskolatające kwantyfikatory. Ja? Ja nie porównywałem jazdy rowerem po chodniku do stylu Zientarskiego. Zapierdalanie rowerem A kto mówi o zapierdalaniu? 30km/h po chodnikach jest po prostu niebezpieczne, tak samo jak przejeżdżanie na czerwonym świetle, rzucanie butelkami przez okno, palenie ogniska w lesie... Używanie maszynki do golenia, wszelkich urządzeń elektrycznych, fajerwerków na sylwestra, czy noża do krojenia chleba. I co z tego? Jeśli twoim zmartwieniem jest, że zginiesz pod kołami roweru, to sobie odpuść. Prędzej wykrwawisz się po zacince przy goleniu;) Że tobie dziecko się akurat wydaje, Nie spoufalaj się:P W ogólności to murzynów biją. O bezpieczeństwie w ruchu drogowym przyjęto mówić w ogólności. Mowa była o zapierdalaniu po chodnikach, gdy nikt nie widzi. Nie. Nie o zapierdalaniu. Shrek. |
|
Data: 2010-08-18 09:52:07 | |
Autor: Michał Pysz | |
mój piątek 13ego [długie] | |
W ogólności to murzynów biją. Nie dość , ze niezbyt kulturalnie się wyrażasz to jeszcze czytać nie potrafisz ze zrozumieniem. Przczytaj gałąź wątku w którym dyskutujemy jeszcze raz to pogadamy. Do tego czasu EOT. mp. |
|
Data: 2010-08-18 09:07:12 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
mój piątek 13ego [długie] | |
On 2010-08-17, Skrypëk wrote:
Użytkownik "Shrek" <lskorupka@pa28.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4c6adbef$1@news.home.net.pl... Wskaż mi proszę, dla kogo (bądź dla czego) niebezpieczna jest jazda pustym chodnikiem przy szczerym polu (brak możliwości pojawienia się pieszego z bramy czy czego tam) z pełną widocznością przy dobrej pogodzie prędkością dowolną osiągalną na rowerze. Bo mi się widzi, że koszmarnie generalizujesz. A przykład takiego chodnika - wzdłuż Bora-Komorowskiego, Kraków. W Warszawie też się na pewno znajdą. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-08-16 23:47:57 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
mój pi±tek 13ego [d³ugie] | |
On 16 Sie, 20:47, "Piotr M" <x...@xx.xx> wrote:
Dnia 16-08-2010 o 20:42:29 Micha³ Pysz <pysz.mic...@wp.pl> napisa³(a): > Znam chodniki na których jadê 30km/h i nie ma w tym nic niebezpiecznego A na chodniku (szeroka asfaltowa aleja, brak poprzecznych przej¶æ i przejazdów) wzd³u¿ Pu³awskiej i toru na S³u¿ewcu te¿? :-) -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski |
|
Data: 2010-08-16 20:49:33 | |
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl) | |
mój piątek 13ego [długie] | |
W dniu 2010-08-16 20:42, Michał Pysz pisze:
Znam chodniki na których jadę 30km/h i nie ma w tym nic niebezpiecznego :-) I Ty nie widzisz w tym nic niebezpiecznego. Czy znasz też ulice w terenie zabudowany, gdzie jeździsz samochodem 200 km/h i też nie ma w tym nic niebezpiecznego? |
|
Data: 2010-08-17 11:35:55 | |
Autor: KuFeL | |
mój piątek 13ego [długie] | |
W dniu 2010-08-16 20:49, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
W dniu 2010-08-16 20:42, Michał Pysz pisze:trochę za bardzo przejaskrawiłeś. Tempo rekreacyjne na rowerze to 15kph. Kto ma trochę pary w nogach jeździ 25-40 kph tam gdzie można. Nawet w terenie zabudowanym są miejsca, gdzie nie ma zagrożeń wynikających chociażby ze skrzyżowań, gdzie typowe 50 kmh jest podniesione do 80 czyli o 60%(!!!). Jeśli chodnikiem, jak już muszę, to jadę z reguły koło 15 kmh, i to na takim przelotowym chodniku bez bram, a taki właśnie jest ten odcinek między Marszałkowską a Polną, jadąc powiedzmy 25 kmh jadę też mniej więcej o 60% szybciej. To naprawdę takie niebezpieczne? Tym bardziej że była 8 rano, i wszystkie punkty usługowe, sklepy były jeszcze pozamykane. To samo się tyczy chodnika wzdłuż muru Wyścigów konnych i wielu innych miejsc w całym kraju. Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / http://blog.ku-fel.com / PSN: KuFeL78 http://www.zachody.pl / skype:kufel78 |
|
Data: 2010-08-17 15:42:16 | |
Autor: Barti | |
mój piątek 13ego [długie] | |
KuFeL pisze:
W dniu 2010-08-16 20:49, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:<ciach> Jeśli chodnikiem, jak już muszę, to jadę z reguły koło 15 kmh, i to na takim przelotowym chodniku bez bram, a taki właśnie jest ten odcinek między Marszałkowską a Polną, jadąc powiedzmy 25 kmh jadę też mniej więcej o 60% szybciej. skoro zes sie wylozyl to znaczy ze niebezpieczne... jak dorosly facet moze sie skarzyc na takie rzeczy... litosci |
|