zbyszek <zgrabek@gmail.com> writes:

witam, proszę o podpowiedź bo nie potrafię doszukać się w
regulaminach.
Mam w mBanku ekonto, żona jest pełnomocnikiem do mojego konta. Teraz
założyła sobie ekonto, chcąc aktywować kartę visa zamówiła do swojego
konta logując się jako właścicielka kartę kodów jednorazowych.
Ze zdziwieniem zobaczyłem w historii mojego konta pozycję - 5zł za
wydanie karty kodów. Zadzwoniłem na mlinię ale konsultant udowadniał
mi że wszystko odbyło się prawidłowo. Żona nie miała na swoim koncie
ani złotówki ale nie upoważnia to chyba banku do ściągania należności
skąd popadnie.
Proszę o pomoc, czy rzeczywiście jest to OK czy robią mnie w jajo

Bez zartow.
Pomijajac kwestie 5 zl, to jest np. zlamanie tajemnicy bankowej. Niby
jakim sposobem bank doszedl do wniosku, ze jest upowazniony do
informowania meza o zalozeniu konta przez zone, albo o zleceniu przez
nia jakichs operacji?

To jakas totalna porazka, ktora jednak niewatpliwie ma swoje zrodlo
w wadliwie dzialajacym oprogramowaniu, raczej nie w zlych intencjach.
--
Krzysztof Halasa

W dniu 2010-09-25 18:42, Krzysztof Halasa pisze:

zbyszek<zgrabek@gmail.com>  writes:

witam, proszę o podpowiedź bo nie potrafię doszukać się w
regulaminach.
Mam w mBanku ekonto, żona jest pełnomocnikiem do mojego konta. Teraz
założyła sobie ekonto, chcąc aktywować kartę visa zamówiła do swojego
konta logując się jako właścicielka kartę kodów jednorazowych.
Ze zdziwieniem zobaczyłem w historii mojego konta pozycję - 5zł za
wydanie karty kodów. Zadzwoniłem na mlinię ale konsultant udowadniał
mi że wszystko odbyło się prawidłowo. Żona nie miała na swoim koncie
ani złotówki ale nie upoważnia to chyba banku do ściągania należności
skąd popadnie.
Proszę o pomoc, czy rzeczywiście jest to OK czy robią mnie w jajo

Bez zartow.
Pomijajac kwestie 5 zl, to jest np. zlamanie tajemnicy bankowej. Niby
jakim sposobem bank doszedl do wniosku, ze jest upowazniony do
informowania meza o zalozeniu konta przez zone, albo o zleceniu przez
nia jakichs operacji?

To jakas totalna porazka, ktora jednak niewatpliwie ma swoje zrodlo
w wadliwie dzialajacym oprogramowaniu, raczej nie w zlych intencjach.

Tu było troszkę więcej, bo żona była pełnomocna do jego konta.
Jednak, jeśli nie znajdzie się na to podkładki w regulaminach, to jest to nadużycie.
W końcu np. Ty mnie możesz upełnomocnić do swojego konta, ja mogę przekroczyć swój dozwolony debet na moim koncie i co - ściągną z Twojego?
Jednak, stawiam dolary przeciw orzechom, że nawet jeśli nie znajdą podkładki, to oddadzą 5zł, zdebetują konto żony i (grzecznie) przeproszą. I na tym się skończy.

--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

SQLwiel <null@com.pl> writes:

W dniu 2010-09-25 18:42, Krzysztof Halasa pisze:

zbyszek<zgrabek@gmail.com>  writes:

[...]

Bez zartow.
Pomijajac kwestie 5 zl, to jest np. zlamanie tajemnicy bankowej. Niby

[...]

Tu było troszkę więcej, bo żona była pełnomocna do jego konta.

No i jak z tego wynika, że bank może poinformować mężą o ruchach  na
koncie żony?
KJ


--
http://modnebzdury.wordpress.com/2009/10/01/niewiarygodny-list-prof-majewskiej-wprowadzenie/
kondensator - kondensatorych - kondensatoremu
   (odmiana słowa "kondensator" według MS Word 6.0)

W dniu 2010-09-25 19:25, Kamil Jońca pisze:

No i jak z tego wynika, że bank może poinformować mężą o ruchach  na
koncie żony?
KJ

MSPANC

Jaka jest różnica między businessmanem, a businesswoman?
- Businesswoman lubi ruch w interesie, a businessman - interes w ruchu.

--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

SQLwiel <null@com.pl> writes:

Tu było troszkę więcej, bo żona była pełnomocna do jego konta.

To nie ma nic do rzeczy.
Np. ksiegowy moze byc pelnomocnikiem wielu firemek. Czy to oznacza,
ze bank moze sobie potracac roszczenia do owego ksiegowego od tych
wszystkich firemek, i ze moze informowac je o operacjach bankowych
ksiegowego?

Jednak, jeśli nie znajdzie się na to podkładki w regulaminach, to jest
to naduĹźycie.

Przeciez wiadomo ze tam nie moze byc takiej "podkladki".

Jednak, stawiam dolary przeciw orzechom, że nawet jeśli nie znajdą
podkładki, to oddadzą 5zł, zdebetują konto żony i (grzecznie)
przeproszą. I na tym się skończy.

Pewnie tak, ale to nie zmienia faktu, ze to jest ostra lewizna.
--
Krzysztof Halasa

W dniu 2010-09-25 18:42, Krzysztof Halasa pisze:

Bez zartow.
Pomijajac kwestie 5 zl, to jest np. zlamanie tajemnicy bankowej. Niby
jakim sposobem bank doszedl do wniosku, ze jest upowazniony do
informowania meza o zalozeniu konta przez zone, albo o zleceniu przez
nia jakichs operacji?

Lista nie jest przypisana do rachunku tylko do użytkownika systemu transakcyjnego, haseł będzie można używać zarówno do własnego konta, jak i do tego, do którego ma się tylko pełnomocnictwo.

Warto zgłosić, ale nie jestem pewien czy pobieranie automatycznie opłaty z własnego konta jest idealnym rozwiązaniem, IMO. powinien być wybór co zostanie obciążone.

--
pzdr,
ererer

On 25 Wrz, 18:42, Krzysztof Halasa <k...@pm.waw.pl> wrote:

Pomijajac kwestie 5 zl, to jest np. zlamanie tajemnicy bankowej. Niby
jakim sposobem bank doszedl do wniosku, ze jest upowazniony do
informowania meza o zalozeniu konta przez zone, albo o zleceniu przez
nia jakichs operacji?

To jakas totalna porazka, ktora jednak niewatpliwie ma swoje zrodlo
w wadliwie dzialajacym oprogramowaniu, raczej nie w zlych intencjach.

większość miała rację, reklamacja została uznana, opłatę zwrócili

dziękuję i pozdrawiam Zbyszek