Data: 2009-09-10 07:16:03 | |
Autor: Bartek | |
małe spięcie... pro¶ba o poradę | |
dzi¶ miałem małe spięcie na drodzeże mnie nie widzi... trzasn±łem w lusterko raczej machnięciem ręki niżspecjalnie i nie widziałem żeby co¶ się stało i pojechałem a tu wieczorem przyjeżdża? na pewno nie miałem zamiaru nic uszkodzić... Hmmm... 1. Uwazaj. Nie wiem jakie miasto, ale szybkosc dzialania organow scigania wskazuje, ze potencjalny przeciwnik procesowy moze byc "ustosunkowany". 2. Sprawa wyladuje na WRD. Z wlasnego doswiadczenia wiem ze w takich sytuacjach najlepiej mowic prawde. Potencjalne konsewkwencje za popelnieony czyn sa niczym z konsekwencjami udowodnienia matactwa czy krzyporzysiestwa. 3. Zeznaj prawde od poczatku szczegolowo i barwnie opisujac "czyn" kierowczyni puszki. Opisz malowniczo stan Twojego najwyzszego wzburzenia polaczonego z adrenalina i wielkim stresem bo juz sie widziales w rowie, na latarni, wbitym w tyl samochodu. Smierc przeleciala Ci przed oczami. Usilowales Pani zadac pytanie na swiatlach co jej zrobiles ze chciala cie zabic. Nie reagowala na twoje slowa, wiec chciales jej zwrocic uwage machaniem reki ale nogi Ci drzaly i widocznie musiales sie "gibnac" i uderzyc w lusterko dlonia podczas machania. Oczywiscie przynajesz sie ze tak moglo byc. Stres spowodowany jej zachowaniem na drodze troche ograniczyl Twoja poczytalnosc. Proponujesz ze naprawa/wymiana lusterka pojdzie z twojego OC. Ale, tu po za protokolem, pytasz sie czy ta pani tez dostanie mandat za swoja jazde. 4. To tyle. B. -- |
|