Witam
Panowie potrzebuję kupić drugi samochód w rodzinie na dojazdy do pracy,
jedno duże i wygodne auto już mam, do pracy miałem 15 minut spacerkiem więc
kosztami się nie przejmowałem, zresztą tym autem praktycznie jeździ żona.
Niestety (albo stety, zależy jak na to patrzeć ;) ) zmieniłem robotę i
teraz będę musiał dojeżdżać ok 70km w jedną stronę, żonie też jest
potrzebny samochód, więc rozglądam się za czymś niedużym i nie drogim,
typowo na dojazdy do roboty - ot, takie zwykłe, tanie gówienko które ma
niezbyt drogo zrobić te 150 km dziennie. W pierwszej chwili rozglądałem się
po prostu za czymś z segmentu B, ale stwierdziłem, że fajnie gdyby to
jednak było coś z pazurem ale jednocześnie nie rujnujące zbytnio kieszeni
(w końcu w założeniu miało być tylko niezbyt drogie w utrzymaniu wozidło).
Założenia są następujące:
- cena zakupu poniżej 20 000
- silnik benzynowy, bezproblemowy przy zagazowaniu
- poniżej 10 sekund do setki
- rozsądne koszty eksploatacji
- auto na tyle cywilizowane, żebym po pokonaniu nim tych 150 km dziennie po
dziurach, wioskach, przejazdach kolejowych itp miał jeszcze siły
samodzielnie z niego wysiąść ;)

Pierwsze co mi przyszło do głowy to Fiesta mk VI w wersji ST - zwykły, 2
litrowy, 150 konny zetec bez problemów powinien znieść gaz (chyba, że się
mylę?), 8.4 do setki więc jedzie całkiem fajnie, w budżecie chyba się
mieści, da się tym normalnie jeździć, więc teoretycznie powinno być ok.
Poza tym auto stosunkowo popularne.
Za czym jeszcze można by się rozejrzeć? Na Clio III Sport chyba trochę za
mały budżet, poza tym nie wiem, czy to nie trochę zbyt ekstremalne auto i
nie wiem jak się spisze w takiej zwyłej, codziennej eksploatacji. Clio II
Sport - nie wiem jakoś nie jestem przekonany - może niesłusznie? Może
Citroen C2 VTS lub VTR? Czy coś jeszcze innego? Co myślicie? Wszelkie uwagi
i propozycje mile widziane.

Pozdrawiam
Marian

piękny Marian postrach dziewic wrote:

Pierwsze co mi przyszło do głowy to Fiesta mk VI w wersji ST - zwykły, 2
litrowy, 150 konny zetec bez problemów powinien znieść gaz (chyba, że
się mylę?), 8.4 do setki więc jedzie całkiem fajnie, w budżecie chyba
się mieści, da się tym normalnie jeździć, więc teoretycznie powinno być
ok. Poza tym auto stosunkowo popularne.

To nie jest dobry silnik do gazowania (chociaż niektórzy to robią), ale autko bardzo fajne.

PS. Tam jest duratec -- praktycznie taki jak 1.8 i 2.0 w Mondeo mk3, więc jak poczytasz o gazowaniu tych ostatnich, to będzie się to odnosiło także do Fiesty.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

W dniu 2014-09-11 13:36, piękny Marian postrach dziewic pisze:

Założenia są następujące:
- cena zakupu poniżej 20 000
- silnik benzynowy, bezproblemowy przy zagazowaniu
- poniżej 10 sekund do setki
- rozsądne koszty eksploatacji
- auto na tyle cywilizowane, żebym po pokonaniu nim tych 150 km dziennie po
dziurach, wioskach, przejazdach kolejowych itp miał jeszcze siły
samodzielnie z niego wysiąść ;)

Saab 9-3I :P

Ma jedną wadę, jak w okolicy nie masz ogarniętego saabowego warsztatu nie kupuj. Wieśki naprawiające szmelcvageny nie będą wiedzieli z której strony do niego podejść.
Samochód jest banalnie prosty ale trzeba zrozumieć konstrukcję i sposób sterowania trionica :)

Najdroższe części:

Listwa DI -1400zł pada raz na 200kkm
Rozrząd 2000zł z wymianą - łańcuch raz na minimum 200kkm
Przepustnica - nowa 1500 użwyki od 200zł pada raz na kilkaset kkm.
Panewki - jak kupisz złachana padlinę szykuj się na zmianę motoru. Zazwyczaj ludzie leją tam półsyntetyczne gówno i zmieniają co 15kkm a olej w tym silniku to podstawa. Do tego Pilnowanie stanu odmy i zaworów jednokierunkwych w niej ukrytych. Najczęściej pada zaworek za 25zł i cały boost pompowany jest w skrzynkę korbową - jakrótsza droga do zakatowania motoru.

Zakup od 10-15kzł za ładne utrzymane egzemplarze w zależności od rocznika i wersji.


Z silnika 2.0T spokojnie zrobisz 270-300KM a to już całkiem nieźle potrafi jechać.

--
Pozdrawiam
Lewis

On 2014-09-11 13:59, Lewis wrote:

Saab 9-3I :P

Tru. Tylko to juz wcale nie jest takie male, przynajmniej jesli mowa
o fiescie i clio.

Wczoraj jednego takiego ogladalem bo chodzi za mna od dawna wiec jest plan zeby kupic zonie do jazdy ;). Ale ten egzemplarz.. ech.

Co do reszty pelna zgoda.

Ps. w B204 chyba nie bylo problemu z odma?


--

memento lorem ipsum

W dniu 2014-09-11 16:25, elmer radi radisson pisze:

On 2014-09-11 13:59, Lewis wrote:

Saab 9-3I :P

Tru. Tylko to juz wcale nie jest takie male, przynajmniej jesli mowa
o fiescie i clio.

Wczoraj jednego takiego ogladalem bo chodzi za mna od dawna wiec jest
plan zeby kupic zonie do jazdy ;). Ale ten egzemplarz.. ech.

Co do reszty pelna zgoda.

Ps. w B204 chyba nie bylo problemu z odma?

Owszem b204 był dużo lepszy. Ale to niestety do 2000r później seria b2x5 i koniec pieśni... ;)

--
Pozdrawiam
Lewis

Dnia Thu, 11 Sep 2014 13:59:13 +0200, Lewis napisał(a):

Saab 9-3I :P

(...)

Z silnika 2.0T spokojnie zrobisz 270-300KM a to już całkiem nieźle potrafi jechać.

Może gdybym szukał weekendowej zabawki to byłby dobry pomysł, ale chyba nie
o to mi chodzi. Nie chce mi się rzeźbić ani ładować w auto niepotrzebnie
kasy, to ma być szybkie już w serii i ma być w miarę pewne. Poza tym to
jednak wyższy segment, więc i koszty większe, celowo nie szukam wśród
kompaktów i wyżej. Ale dzięki za sugestię.

Pozdrawiam
Marian

W dniu 2014-09-11 19:21, piękny Marian postrach dziewic pisze:

Dnia Thu, 11 Sep 2014 13:59:13 +0200, Lewis napisał(a):

Saab 9-3I :P

(...)

Z silnika 2.0T spokojnie zrobisz 270-300KM a to już całkiem nieźle
potrafi jechać.

Może gdybym szukał weekendowej zabawki to byłby dobry pomysł, ale chyba nie
o to mi chodzi. Nie chce mi się rzeźbić ani ładować w auto niepotrzebnie
kasy, to ma być szybkie już w serii i ma być w miarę pewne. Poza tym to
jednak wyższy segment, więc i koszty większe, celowo nie szukam wśród
kompaktów i wyżej. Ale dzięki za sugestię.

Pozdrawiam
Marian

Jak dobrze trafisz to w serii ma 205KM :)
No ale jak wolisz, owszem marka słabo znana serwisom i jest problem z jej serwisowaniem.

--
Pozdrawiam
Lewis
https://www.facebook.com/turbolaabpl

Użytkownik "pięknyMarian postrach dziewic" <piekny_marian_nie_ma_maila@dupa.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:2pvsf8zrhjlm$.e6i13q7r5bb1.dlg@40tude.net...

Dnia Thu, 11 Sep 2014 13:59:13 +0200, Lewis napisał(a):

Saab 9-3I :P

(...)

Z silnika 2.0T spokojnie zrobisz 270-300KM a to już całkiem nieźle
potrafi jechać.

Może gdybym szukał weekendowej zabawki to byłby dobry pomysł, ale chyba nie
o to mi chodzi. Nie chce mi się rzeźbić ani ładować w auto niepotrzebnie
kasy, to ma być szybkie już w serii i ma być w miarę pewne. Poza tym to
jednak wyższy segment, więc i koszty większe, celowo nie szukam wśród
kompaktów i wyżej. Ale dzięki za sugestię.

Fiesta ST, Punto HGT  lub Punto Abarth - myślałeś o tego typu opcjach?
Radocha nie z tej ziemi, a da się normalnie jeździć gdy nie ciśniesz.

Dnia Thu, 11 Sep 2014 20:14:04 +0200, Cavallino napisał(a):

Fiesta ST, Punto HGT  lub Punto Abarth - myślałeś o tego typu opcjach?
Radocha nie z tej ziemi, a da się normalnie jeździć gdy nie ciśniesz.

No właśnie głównie o tego typu autach myślę. Fiestę ST sam podawałem, ktoś wyżej napisał że średnio te silniki chodzą na gazie, jeszcze nie miałem czasu żeby się wgryźć w ten temat, przez weekend będzie trzeba poszukać info.
Padła propozycja Punto 1.4T i wydaje się dość ciekawa. Abartha trochę się obawiam ze względu na koszty no i zagazowanie tego to jedna wielka zagadka. Poza tym 20k na Abartha w jednym kawałku to chyba trochę mało.
Myślę też o C2 VTS, tylko ciężko o jakieś konkretne informacje, Clio Sport (ze względu na budżet raczej chyba Clio II) podobnie. Yarisa TS skreśliłem - problematyczny przy zagazowaniu, regulacja luzów zaworowych szklankami itp.

Jakieś inne pomysły? Propozycji w rodzaju Mazdy RX-8 nie traktuję poważnie ;)

Pozdrawiam
Marian

Użytkownik "pięknyMarian postrach dziewic" <piekny_marian_nie_ma_maila@dupa.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:omlvb4p2s5s4$.1ra3e547aazq3.dlg@40tude.net...

Dnia Thu, 11 Sep 2014 20:14:04 +0200, Cavallino napisał(a):

Fiesta ST, Punto HGT  lub Punto Abarth - myślałeś o tego typu opcjach?
Radocha nie z tej ziemi, a da się normalnie jeździć gdy nie ciśniesz.

No właśnie głównie o tego typu autach myślę. Fiestę ST sam podawałem, ktoś
wyżej napisał że średnio te silniki chodzą na gazie, jeszcze nie miałem
czasu żeby się wgryźć w ten temat, przez weekend będzie trzeba poszukać
info.
Padła propozycja Punto 1.4T i wydaje się dość ciekawa. Abartha trochę się
obawiam ze względu na koszty no i zagazowanie tego to jedna wielka zagadka.

Znaczy czego się obawiasz?
Przecież to zwykłe Punto z ładnymi spojlerkami, silnik też ten sam (1.4T), tylko nieco mocniejszy.

Poza tym 20k na Abartha w jednym kawałku to chyba trochę mało.

Pewnie tak, to chyba za młode auta, żeby spaść od wyjściowych 80 do 20.

Dnia Fri, 12 Sep 2014 21:48:43 +0200, piękny Marian postrach dziewic
napisał(a):

Jakieś inne pomysły?

XM V6 ;) za 20k bedziesz mial egzemplarz z 2000 roku w stanie jak z
fabryki.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Użytkownik "pięknyMarian postrach dziewic"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1do8z9fxdx742.3loaad0o1y2n$.dlg@40tude.net...

Co myślicie? Wszelkie uwagi
i propozycje mile widziane.

A musi być gaz? Jeśli niekoniecznie to Fiat Grande Punto 1.4 T-jet 120KM 8,9s do setki :-)  a przy spokojnej jeździe na trasie pali niewiele więc nie będzie wiele droższy w utrzymaniu od gazu.

Jak drogi bardzo dziurawe lub posiadają koleiny to chyba jednak lepiej coś dłuższego żeby się lepiej prowadziło.

Pozdrawiam
Ergie

W dniu 2014-09-11 15:25, Ergie pisze:

UĹźytkownik "pięknyMarian postrach dziewic"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1do8z9fxdx742.3loaad0o1y2n$.dlg@40tude.net...

Co myślicie? Wszelkie uwagi
i propozycje mile widziane.

A musi być gaz? Jeśli niekoniecznie to Fiat Grande Punto 1.4 T-jet 120KM
8,9s do setki :-)  a przy spokojnej jeĹşdzie na trasie pali niewiele więc
nie będzie wiele droższy w utrzymaniu od gazu.

Ten silnik sie niezle gazuje, nawet Fiat sprzedawal w salonie auta z tym silnikiem i LPG. A czy pali malo? Linea z tym silnikiem w miescie spokojnie wciagala 12l LPG, w trasie jakies 10l. Najmniej udalo mis ie spalic na trasie do Wloch, praktycznie caly czas autostrada 110km/h - auto spalilo jakies 8,5l LPG.

W dniu czwartek, 11 września 2014 15:52:20 UTC+2 użytkownik nor...@googlegroups.com napisał:

spalic na trasie do Wloch, praktycznie caly czas autostrada 110km/h -  auto spalilo jakies 8,5l LPG.

Jechałeś do Włoch autostradą 110km/h? Jestem pełen podziwu :>

L.

Użytkownik "Lisciasty" <lisciasty@post.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:9c055bb6-83b1-41e9-b6c8-560d809166a4@googlegroups.com...

W dniu czwartek, 11 września 2014 15:52:20 UTC+2 użytkownik nor...@googlegroups.com napisał:

spalic na trasie do Wloch, praktycznie caly czas autostrada 110km/h -
auto spalilo jakies 8,5l LPG.

Jechałeś do Włoch autostradą 110km/h? Jestem pełen podziwu :>

Ja jechałem do Grecji, tym razem nie przekroczyłem 120 (poza jednym, krótkim testowym odcinkiem gdzie było 130).
Na dłuższą metę można do takiego wleczenia się przyzwyczaić.
Tylko roboty więcej, bo trzeba sprawdzać czy już trzeba zjechać temu z tyłu, czy jeszcze kogoś da radę wyprzedzić bez wyłączania tempomatu.

W dniu 2014-09-11 17:30, Lisciasty pisze:

W dniu czwartek, 11 września 2014 15:52:20 UTC+2 użytkownik nor...@googlegroups.com napisał:

spalic na trasie do Wloch, praktycznie caly czas autostrada 110km/h -
auto spalilo jakies 8,5l LPG.

Jechałeś do Włoch autostradą 110km/h? Jestem pełen podziwu :>

L.

Nigdzie mi sie nie spieszylo :)

UĹźytkownik "Grzegorz Prędki"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5411a90f$0$2227$65785112@news.neostrada.pl...

Ten silnik sie niezle gazuje, nawet Fiat sprzedawal w salonie auta z tym silnikiem i LPG.

Ooo! To przepraszam za sianie zamętu. Jakoś tak mi utkwiło w pamięci że t-jet nie gazować. Coś musiałem pomieszać.
No a jeśli się dobrze gazuje to tym bardziej polecam to autko.

A czy pali malo?

Mało jak na auto z przyspieszeniem 8,9 do setki.

Linea z tym silnikiem w miescie spokojnie wciagala 12l LPG, w trasie jakies 10l.

No niestety turbo-benzynki nie są dobre do miasta dla ludzi którzy jeżdżą dynamicznie. Aby był oszczędne trzeba jeździć jak kapelusznik tak by między światłami turbina się nie włączała - ale co to za jazda :-)

Najmniej udalo mis ie spalic na trasie do Wloch, praktycznie caly czas autostrada 110km/h - auto spalilo jakies 8,5l LPG.

Nie wiem, jak to się przelicza na benzynę. Ja na benzynie w GP z tym silnikiem miałem kiedyś 5,3 przy jeździe 70-90 po krajówkach (bardzo mały ruch). Po mieście ZTCP w granicach 7,5-7,7 ale krótko tym autkiem jeździłem - tylko około miesiąca i musiałem oddać. Ale dobre wspomnienia pozostały na zawsze :-)

Pozdrawiam
Ergie

W dniu 2014-09-11 16:13, Ergie pisze:

A czy pali malo?

Mało jak na auto z przyspieszeniem 8,9 do setki.

Linea z tym silnikiem w miescie spokojnie wciagala 12l LPG, w trasie
jakies 10l.
Najmniej udalo mis ie spalic na trasie do Wloch, praktycznie caly czas
autostrada 110km/h - auto spalilo jakies 8,5l LPG.

12 w mieście i 8 w trasie (takiej spokojnej, przy prędkościach 140-160km/h) pali mi auto z przyspieszeniem poniżej 6 sekund do setki ;)
Ale to klekot, do tego wielki i kosztuje 2x więcej
Za to do 20kpln mogę polecić klekota palącego średnio 8,5 przy ciężkiej nodze i z przyspieszeniem chyba ok. 8s - ale nadal to wielkie i ciężkie auto.

--
Pozdrawiam
Łukasz

W dniu czwartek, 11 września 2014 19:07:21 UTC+2 użytkownik dddddddd napisał:

12 w mieście i 8 w trasie (takiej spokojnej, przy prędkościach 140-160km/h) pali mi auto z przyspieszeniem poniżej 6 sekund do setki ;)

Ale to klekot, do tego wielki i kosztuje 2x więcej

Za to do 20kpln mogę polecić klekota palącego średnio 8,5 przy ciężkiej nodze i z przyspieszeniem chyba ok. 8s - ale nadal to wielkie i ciężkie auto.

o jakim aucie mowa?

pozdr

W dniu 2014-09-11 23:15, Przemek pisze:

W dniu czwartek, 11 września 2014 19:07:21 UTC+2 użytkownik dddddddd napisał:

12 w mieście i 8 w trasie (takiej spokojnej, przy prędkościach

140-160km/h) pali mi auto z przyspieszeniem poniżej 6 sekund do setki ;)

tu e61 535d, lekko dłubnięty program

Ale to klekot, do tego wielki i kosztuje 2x więcej

Za to do 20kpln mogę polecić klekota palącego średnio 8,5 przy ciężkiej

nodze i z przyspieszeniem chyba ok. 8s - ale nadal to wielkie i ciężkie

auto.

a ten do 20k to e39 530d za połowę tej kwoty + 6000zł na doprowadzenie do stanu idealnego :)

o jakim aucie mowa?

pozdr

--
Pozdrawiam
Łukasz

Nie żartuj, pytam o w miarę tanie jeździdełko, E39 może nie jest najdroższe
ale to nie ta liga. Szukam niedrogiego w zakupie i eksploatacji,
kilkuletniego auta które ma być drugim autem w rodzinie, na dojazdy do
pracy dla jednej osoby, jeszcze na tyle niewyeksploatowanego, żebym nie
musiał brać wolnego 2 razy w miesiącu bo nie dojechałem. Stąd pytanie o
segment B i okolice, ale jak już kupuję cos takiego to nie chcę sobie
całkiem jaj obcinać tylko żeby to jakoś jechało, dlatego pytam o mocniejsze
wersje. Jak bym szukał prawdziwego sportowca do zabawy na weekendy, czy
auta którym mam wozić rodzinę, to bym nawet na takie piździki nie spojrzał.
E39 jest fajne, ale nie o takie auta pytałem.

Pozdrawiam
Marian

W dniu 2014-09-12 09:52, piękny Marian postrach dziewic pisze:

Nie żartuj, pytam o w miarę tanie jeździdełko, E39 może nie jest najdroższe
ale to nie ta liga. Szukam niedrogiego w zakupie i eksploatacji,
kilkuletniego auta które ma być drugim autem w rodzinie, na dojazdy do
pracy dla jednej osoby, jeszcze na tyle niewyeksploatowanego, żebym nie
musiał brać wolnego 2 razy w miesiącu bo nie dojechałem. Stąd pytanie o
segment B i okolice, ale jak już kupuję cos takiego to nie chcę sobie
całkiem jaj obcinać tylko żeby to jakoś jechało, dlatego pytam o mocniejsze
wersje. Jak bym szukał prawdziwego sportowca do zabawy na weekendy, czy
auta którym mam wozić rodzinę, to bym nawet na takie piździki nie spojrzał.
E39 jest fajne, ale nie o takie auta pytałem.

Pozdrawiam
Marian

toż przecież napisałem że nie wspomnę o nim, poruszyłem je tylko w kontekście spalania punto - a nazwę modelu podałem na życzenie Przemka.
i uwierz mi, to e39 za 10.000+5.000 w naprawę jest dużo lepsze i równie pewne jak 3-letnie niższej klasy

--
Pozdrawiam
Łukasz

On 2014-09-12 14:02, dddddddd wrote:

W dniu 2014-09-12 09:52, piękny Marian postrach dziewic pisze:

Nie żartuj, pytam o w miarę tanie jeździdełko, E39 może nie jest
najdroższe
ale to nie ta liga. Szukam niedrogiego w zakupie i eksploatacji,
kilkuletniego auta które ma być drugim autem w rodzinie, na dojazdy do
pracy dla jednej osoby, jeszcze na tyle niewyeksploatowanego, żebym nie
musiał brać wolnego 2 razy w miesiącu bo nie dojechałem. Stąd pytanie o
segment B i okolice, ale jak już kupuję cos takiego to nie chcę sobie
całkiem jaj obcinać tylko żeby to jakoś jechało, dlatego pytam o
mocniejsze
wersje. Jak bym szukał prawdziwego sportowca do zabawy na weekendy, czy
auta którym mam wozić rodzinę, to bym nawet na takie piździki nie
spojrzał.
E39 jest fajne, ale nie o takie auta pytałem.

Pozdrawiam
Marian

toż przecież napisałem że nie wspomnę o nim, poruszyłem je tylko w
kontekście spalania punto - a nazwę modelu podałem na życzenie Przemka.
i uwierz mi, to e39 za 10.000+5.000 w naprawę jest dużo lepsze i równie
pewne jak 3-letnie niższej klasy

No wlasnie ja mam podobny dylemat i zastanawiam sie czy znowu nie kupic E39. Potrzebuje cos bardziej ekonomicznego niz moja Madzia CX-9, ktora uzywam sporadycznie na wyjazdy rodzinne.

Wczesniej (ponad 2 lata temu) mialem wlasnie E39 530i z LPG, palila mi srednio 12l LPG i zrobilem nia okolo 150K km na gazie. Wiekszych problemow nie mialem, eksplotacja nie bolala mocno, jedynie jak poduszki od pneumatycznego zawieszenia trzenba bylo wymienic. Nahwiekszy problem jaki mialem to modul swiatel co mi kierunkowskaz i swiatlo drogowe przestalo dzialac oraz aku w jednym kluczyku padl na amen. Auto to czesto bylo trzymane pod chmurko i przysypane tygodniami sniegiem. Akumulator byl od nowosci - 10 letni.

Saab 93 strasznie mi sie podoba i mysle czy tym razem czegos z wysokopreznym motorem nie wybrac, bo przebigi znowu moga duze sie zaczac od poczatku przyszlego roku. Jeszcze jednym kandydatem jest Alfa 159SW.

--
regards
Salata

W dniu 2014-09-12 20:00, Salata pisze:

On 2014-09-12 14:02, dddddddd wrote:

Wczesniej (ponad 2 lata temu) mialem wlasnie E39 530i z LPG, palila mi
srednio 12l LPG

ja tam ciężką nogę mam, takie benzyniaki to powyżej 15l mi palą...

Saab 93 strasznie mi sie podoba i mysle czy tym razem czegos z
wysokopreznym motorem nie wybrac, bo przebigi znowu moga duze sie zaczac
od poczatku przyszlego roku.

dla mnie największym minusem gazu była konieczność częstego tankowania. Diesla tankuję co 600km, LPG... miałem butlę w kole, auto na zbiorniku robiło 250-300km, więc po 200km musiałem szukać stacji (a jadąc autostradą zjeżdżać po 150km, bo nie wiadomo czy dalej będzie stacja) - 4 tankowania dziennie to była dla mnie zbyt duża strata czasu i się zraziłem do LPG. Wiem że teraz i stacji więcej, i zbiorniki w kole chyba większe, ale niesmak pozostał i LPG już nie chcę.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Użytkownik dddddddd fejk@email.com ...

Saab 93 strasznie mi sie podoba i mysle czy tym razem czegos z
wysokopreznym motorem nie wybrac, bo przebigi znowu moga duze sie zaczac
od poczatku przyszlego roku.

dla mnie największym minusem gazu była konieczność częstego tankowania. Diesla tankuję co 600km, LPG... miałem butlę w kole, auto na zbiorniku robiło 250-300km, więc po 200km musiałem szukać stacji (a jadąc autostradą zjeżdżać po 150km, bo nie wiadomo czy dalej będzie stacja) - 4 tankowania dziennie to była dla mnie zbyt duża strata czasu i się zraziłem do LPG. Wiem że teraz i stacji więcej, i zbiorniki w kole chyba większe, ale niesmak pozostał i LPG już nie chcę.

Miałem tak samo z internetem z TPSA. To wdzwanianie sie, logowanie, predkosc 56kbbps. Co prawda obecnie technologia inna, ale niesmak pozostał i nie chce TPSA... :)

dddddddd <fejk@email.com> Wrote in message:

W dniu 2014-09-12 20:00, Salata pisze:

On 2014-09-12 14:02, dddddddd wrote:

Wczesniej (ponad 2 lata temu) mialem wlasnie E39 530i z LPG, palila mi
srednio 12l LPG

ja tam ciężką nogę mam, takie benzyniaki to powyżej 15l mi palą...

Mi też palił ponad kiedy musiakem po mieście jeździć. Po trasie
 był zaskakująco ekonomiczny.

dla mnie największym minusem gazu była konieczność częstego tankowania. Diesla tankuję co 600km, LPG... miałem butlę w kole, auto na zbiorniku robiło 250-300km, więc po 200km musiałem szukać stacji (a jadąc autostradą zjeżdżać po 150km, bo nie wiadomo czy dalej będzie stacja) - 4 tankowania dziennie to była dla mnie zbyt duża strata czasu i się zraziłem do LPG. Wiem że teraz i stacji więcej, i zbiorniki w kole chyba większe, ale niesmak pozostał i LPG już nie chcę.

U mnie średnio wychodziło co 350-380 km. Tankowalem jak mi 350 na
 liczniku wybiło,  wiec i jakiś nawyk patrzenia na licznik
 pozostał.  Autostrady Pl <>DE  głównie.  Przy robieniu 50k km rocznie noga mi zależała i nawet na
 autobahnach leciałem ok 160km/h.

--
Regards
Salata

W dniu 2014-09-13 09:26, Salata pisze:

dla mnie największym minusem gazu była konieczność częstego tankowania.
Diesla tankuję co 600km, LPG... miałem butlę w kole, auto na zbiorniku
robiło 250-300km, więc po 200km musiałem szukać stacji (a jadąc
autostradą zjeżdżać po 150km, bo nie wiadomo czy dalej będzie stacja) -
4 tankowania dziennie to była dla mnie zbyt duża strata czasu i się
zraziłem do LPG. Wiem że teraz i stacji więcej, i zbiorniki w kole chyba
większe, ale niesmak pozostał i LPG już nie chcę.

U mnie średnio wychodziło co 350-380 km. Tankowalem jak mi 350 na
  liczniku wybiło,  wiec i jakiś nawyk patrzenia na licznik
  pozostał.  Autostrady Pl <>DE  głównie.

ja wtedy dopiero zaczynałem jeździć, ale kilometry robiłem w PL, głównie A4 i okolice. Z Wrocławia do Zgorzelca niewiele stacji LPG było - wiem że w drodze do Wrocławia musiałem zjeżdżać kilka km od autostrady co dodatkowo mnie zniechęcało

Przy robieniu 50k km rocznie noga mi zależała i nawet na
  autobahnach leciałem ok 160km/h.

a mnie jakoś te przebiegi pokory nie nauczyły ;) choć fakt - przy tych prędkościach mniejsze silniki nie mają sensu, bo palą tyle samo albo więcej, a komfort żaden.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Użytkownik "dddddddd"  napisał w wiadomości

dla mnie największym minusem gazu była konieczność częstego tankowania. Diesla tankuję co 600km, LPG... miałem butlę w kole, auto na zbiorniku robiło 250-300km, więc po 200km musiałem szukać stacji (a jadąc autostradą zjeżdżać po 150km, bo nie wiadomo czy dalej będzie stacja) -

Bez przesady, mogles spokojnie jechac dalej, bo rezerwy bylo na 500km w drugim zbiorniku :-)

Ale owszem, ja mialem zasiegu ~350km i bylo to troche uciazliwe.
Ale po pelnym tankowaniu to zasieg mialem chyba wiekszy niz w dieslu :-)

4 tankowania dziennie to była dla mnie zbyt duża strata czasu i się zraziłem do LPG. Wiem że teraz i stacji więcej, i zbiorniki w kole chyba większe, ale niesmak pozostał i LPG już nie chcę.

A gdzie tak intensywnie jezdziles ?
Na urlopie az tak bardzo sie nie spieszy, tych pare razy do roku to mozna sobie powiedziec ze przeciez krotki odpoczynek co 3h to dla zdrowia, okolice sie z czasem poznaje i wie gdzie stacje.

Jesli na cos naprawde narzekalem to ze na narty do Spindla wypadalo tankowac (~180km w jedna strone), ze w delegacji do Warszawy wypadalo tankowac - czlowiek sie spieszy na umowiony termin, a do stolicy
akurat 350 km ... i glupio tak ryzykowac ze w warszawskich korkach zdrozeje :-)

Owszem, przy wiekszym przebiegu sumaryczna roczna strata tez wieksza ....

J.

W dniu 2014-09-17 17:13, J.F. pisze:

Bez przesady, mogles spokojnie jechac dalej, bo rezerwy bylo na 500km w
drugim zbiorniku :-)

chyba nie to miał na myśli poprzedni właściciel montując dodatkowy zbiornik ;)

A gdzie tak intensywnie jezdziles ?
Na urlopie az tak bardzo sie nie spieszy, tych pare razy do roku to
mozna sobie powiedziec ze przeciez krotki odpoczynek co 3h to dla
zdrowia, okolice sie z czasem poznaje i wie gdzie stacje.

niestety do pracy - prace serwisowe, np. Wrocław - Opole, w czasie dnia doszedł Głogów i już wyszło 500km, a przecież będąc w Głogowie warto zahaczyć Kożuchów i zrobić konserwację, bo na dojazd na serwis zapłacą, a za konserwację ryczałt :)

ze w delegacji do Warszawy wypadalo
tankowac - czlowiek sie spieszy na umowiony termin, a do stolicy
akurat 350 km

no właśnie... śpieszyło to mi się zawsze, odpoczywałem tylko będąc na obiektach (czyli pracując ;) albo tankując (co 500km tankowanie jest ok bo jadąc szybko i tak trzeba się zatrzymać i zdzierać z szyby pozostałości much)
maksymalnie udało mi się zrobić 720km w jeden dzień, w międzyczasie pracując i nie wyjeżdżając poza dolośląskie - z rana pojechałem do Bolesławca, później do Oleśnicy, jak tylko do niej dotarłem to dostałem telefon żeby jechać do Bogatyni (z rana miałem do niej 50km, a w południe byłem 250km dalej...) - na szczęście to już w czasach S8 do Oleśnicy, więc 90% trasy fajnymi drogami z prędkością dostosowaną do panujących warunków :)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Dnia Thu, 11 Sep 2014 19:07:21 +0200, dddddddd napisał(a):

12 w mieście i 8 w trasie (takiej spokojnej, przy prędkościach 140-160km/h) pali mi auto z przyspieszeniem poniżej 6 sekund do setki ;)
Ale to klekot, do tego wielki i kosztuje 2x więcej
Za to do 20kpln mogę polecić klekota palącego średnio 8,5 przy ciężkiej nodze i z przyspieszeniem chyba ok. 8s - ale nadal to wielkie i ciężkie auto.

Jak będę kupował koparkę czy inny traktor, to pewnie będzie z dieslem, do
wożenia własnych 4 liter tylko benzyna. Powiedzmy że taki kaprys, co by nie
zaczynać niepotrzebnego flame'a

Pozdrawiam
Marian

W dniu 2014-09-11 o 19:34, piękny Marian postrach dziewic pisze:

Jak będę kupował koparkę czy inny traktor, to pewnie będzie z dieslem, do
wożenia własnych 4 liter tylko benzyna. Powiedzmy że taki kaprys, co by nie
zaczynać niepotrzebnego flame'a

Z gustami się nie dyskutuje :-)

Ostatnio zmieniłem kompakta (Almera98KM z lpg) na Yarisa 1.4 D4D 75 KM.

Teraz czuję że mogę bezpiecznie wyprzedzać tiry a i w mieście sprawnie się poruszać. Miejsca dużo, spalanie na trasie 4,4, średnio przewaga miasto 5,7.
15 lat jeździłem na gazie. Chciałem po prostu zmienić coś w swoim życiu :-) Gdybym miał teraz wybierać coś do gazu to jakiś przedpotopowy duży silnik. Czy taki znajdę w małym samochodzie?

Wiem... 1.8T  np. w Audi A3. Jedni twierdzą że do gazu idealny a inni wręcz przeciwnie

z

W dniu .09.2014 o 15:52  pisze:

Najmniej udalo mis ie spalic na trasie do Wloch, praktycznie caly czas  autostrada 110km/h - auto spalilo jakies 8,5l LPG.

Przy takich prędkościach na autostradzie w dwulitrowym dieslu (2.0 -  165KM) w minivanie (C4GP) mam spalanie na poziomie 5,5-6l. Skrzynia  automatyczna oczywiście :-)

TG

Dnia Thu, 11 Sep 2014 19:15:54 +0200, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):

Przy takich prędkościach na autostradzie w dwulitrowym dieslu (2.0 -  165KM) w minivanie (C4GP) mam spalanie na poziomie 5,5-6l. Skrzynia  automatyczna oczywiście :-)

Jakie obroty masz przy tej predkosci i jaki automat tam jest, w sensie ile
biegow i czy hydrokinetyczny, czy jakis inny?

Ja tez czesto turlam sie wolnym leszczem i przy 110 km/h, majac 1900
obr./min, mieszcze sie w 14-15 litrach gazu, czyli 30% mniej niz w cyklu
mieszanym. Grand Voyager 3.8 z automatem.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

W dniu .09.2014 o 19:27 Maciek <docktor@poczta.onet.pl> pisze:

Jakie obroty masz przy tej predkosci i jaki automat tam jest, w sensie  ile
biegow i czy hydrokinetyczny, czy jakis inny?

Ja tez czesto turlam sie wolnym leszczem i przy 110 km/h, majac 1900
obr./min, mieszcze sie w 14-15 litrach gazu, czyli 30% mniej niz w cyklu
mieszanym. Grand Voyager 3.8 z automatem.

Przy 120 mam rĂłwno 2k obrotĂłw. Automat klasyczny 6 biegĂłw, skrzynia AM6.

TG

Dnia Thu, 11 Sep 2014 15:52:20 +0200, Grzegorz Prędki napisał(a):

A musi być gaz? Jeśli niekoniecznie to Fiat Grande Punto 1.4 T-jet 120KM
8,9s do setki :-)  a przy spokojnej jeździe na trasie pali niewiele więc
nie będzie wiele droższy w utrzymaniu od gazu.

Ten silnik sie niezle gazuje, nawet Fiat sprzedawal w salonie auta z tym silnikiem i LPG. A czy pali malo? Linea z tym silnikiem w miescie spokojnie wciagala 12l LPG, w trasie jakies 10l. Najmniej udalo mis ie spalic na trasie do Wloch, praktycznie caly czas autostrada 110km/h - auto spalilo jakies 8,5l LPG.

Nie brałem Fiata pod uwagę, bo kojarzyło mi się że ten silnik jest
"niezagazowywalny" - turbo itp. Ale jeśli jest tak jak piszesz, to może być
całkiem ciekawa propozycja, muszę podrążyć jeszcze temat.

Pozdrawiam
Marian.

W dniu 2014-09-11 19:26, piękny Marian postrach dziewic pisze:

Dnia Thu, 11 Sep 2014 15:52:20 +0200, Grzegorz Prędki napisał(a):

A musi być gaz? Jeśli niekoniecznie to Fiat Grande Punto 1.4 T-jet 120KM
8,9s do setki :-)  a przy spokojnej jeĹşdzie na trasie pali niewiele więc
nie będzie wiele droższy w utrzymaniu od gazu.

Ten silnik sie niezle gazuje, nawet Fiat sprzedawal w salonie auta z tym
silnikiem i LPG. A czy pali malo? Linea z tym silnikiem w miescie
spokojnie wciagala 12l LPG, w trasie jakies 10l. Najmniej udalo mis ie
spalic na trasie do Wloch, praktycznie caly czas autostrada 110km/h -
auto spalilo jakies 8,5l LPG.

Nie brałem Fiata pod uwagę, bo kojarzyło mi się że ten silnik jest
"niezagazowywalny" - turbo itp. Ale jeśli jest tak jak piszesz, to może być
całkiem ciekawa propozycja, muszę podrążyć jeszcze temat.

Silnik w sam sobie jest calkiem ok. Wymaga jedynie czestej wymiany swiec - pare lat temu do dostania tylko w ASO, moze teraz jest inaczej.

Dnia Thu, 11 Sep 2014 15:25:13 +0200, Ergie napisał(a):

A musi być gaz?

Musi.

Pozdrawiam
Marian

On 2014-09-11 13:36, piękny Marian postrach dziewic wrote:

Witam
Panowie potrzebuję kupić drugi samochód w rodzinie na dojazdy do pracy,
jedno duże i wygodne auto już mam, do pracy miałem 15 minut spacerkiem więc
kosztami się nie przejmowałem, zresztą tym autem praktycznie jeździ żona.
Niestety (albo stety, zależy jak na to patrzeć ;) ) zmieniłem robotę i
teraz będę musiał dojeżdżać ok 70km w jedną stronę, żonie też jest
potrzebny samochód, więc rozglądam się za czymś niedużym i nie drogim,
typowo na dojazdy do roboty - ot, takie zwykłe, tanie gówienko które ma
niezbyt drogo zrobić te 150 km dziennie. W pierwszej chwili rozglądałem się
po prostu za czymś z segmentu B, ale stwierdziłem, że fajnie gdyby to
jednak było coś z pazurem ale jednocześnie nie rujnujące zbytnio kieszeni
(w końcu w założeniu miało być tylko niezbyt drogie w utrzymaniu wozidło).
Założenia są następujące:
- cena zakupu poniżej 20 000
- silnik benzynowy, bezproblemowy przy zagazowaniu
- poniżej 10 sekund do setki
- rozsądne koszty eksploatacji
- auto na tyle cywilizowane, żebym po pokonaniu nim tych 150 km dziennie po
dziurach, wioskach, przejazdach kolejowych itp miał jeszcze siły
samodzielnie z niego wysiąść ;)

Pierwsze co mi przyszło do głowy to Fiesta mk VI w wersji ST - zwykły, 2
litrowy, 150 konny zetec bez problemów powinien znieść gaz (chyba, że się
mylę?), 8.4 do setki więc jedzie całkiem fajnie, w budżecie chyba się
mieści, da się tym normalnie jeździć, więc teoretycznie powinno być ok.
Poza tym auto stosunkowo popularne.
Za czym jeszcze można by się rozejrzeć? Na Clio III Sport chyba trochę za
mały budżet, poza tym nie wiem, czy to nie trochę zbyt ekstremalne auto i
nie wiem jak się spisze w takiej zwyłej, codziennej eksploatacji. Clio II
Sport - nie wiem jakoś nie jestem przekonany - może niesłusznie? Może
Citroen C2 VTS lub VTR? Czy coś jeszcze innego? Co myślicie? Wszelkie uwagi
i propozycje mile widziane.

za malo fantazji:

proponuje: mazda mx5 (bedzie fun)

Nie podales jaki rocznik ma byc - stad przebieraj wsrod uzywek :)
Reszta sie zgadza z wymogami

W dniu 2014-09-11 17:25, AL pisze:

za malo fantazji:

proponuje: mazda mx5 (bedzie fun)

Nie podales jaki rocznik ma byc - stad przebieraj wsrod uzywek :)
Reszta sie zgadza z wymogami

właśnie, to chyba najlepsza podpowiedź - w tej cenie to i z silnikiem 1,8 coś fajnego znajdzie, części taniutkie, zabawa przednia


--
Pozdrawiam
Łukasz

Dnia Thu, 11 Sep 2014 19:15:07 +0200, dddddddd napisał(a):

W dniu 2014-09-11 17:25, AL pisze:

za malo fantazji:

proponuje: mazda mx5 (bedzie fun)

Nie podales jaki rocznik ma byc - stad przebieraj wsrod uzywek :)
Reszta sie zgadza z wymogami

właśnie, to chyba najlepsza podpowiedź - w tej cenie to i z silnikiem 1,8 coś fajnego znajdzie, części taniutkie, zabawa przednia

Tylko obawiam się, czy kupno kilkunasoletniego, sportowego auta na
codzienne dojazdy do pracy to dobry pomysł. Też mi sie podoba MX-5, a
jeszcze bardziej MR2, ale to ma być pewne, w miarę możliwości niezawodne
auto, którym w ciągu roku na same dojazdy do pracy zrobię 40 000 km i
raczej nie będę mógł sobie pozwolić na jakieś przestoje, niesprawności czy
fochy. Stąd myśl o jednak połowę młodszej i teoretycznie mniej
wyeksploatowanej Fieście ST. Serce mówi tak, ale tu chyba jednak rozum
powinien mieć więcej do powiedzenia. Sam nie wiem...

Pozdrawiam
Marian

W dniu 2014-09-11 19:41, piękny Marian postrach dziewic pisze:

Dnia Thu, 11 Sep 2014 19:15:07 +0200, dddddddd napisał(a):

W dniu 2014-09-11 17:25, AL pisze:

za malo fantazji:

proponuje: mazda mx5 (bedzie fun)

Nie podales jaki rocznik ma byc - stad przebieraj wsrod uzywek :)
Reszta sie zgadza z wymogami

właśnie, to chyba najlepsza podpowiedź - w tej cenie to i z silnikiem
1,8 coś fajnego znajdzie, części taniutkie, zabawa przednia

Tylko obawiam się, czy kupno kilkunasoletniego, sportowego auta na
codzienne dojazdy do pracy to dobry pomysł. Też mi sie podoba MX-5, a
jeszcze bardziej MR2, ale to ma być pewne, w miarę możliwości niezawodne
auto, którym w ciągu roku na same dojazdy do pracy zrobię 40 000 km i
raczej nie będę mógł sobie pozwolić na jakieś przestoje, niesprawności czy
fochy. Stąd myśl o jednak połowę młodszej i teoretycznie mniej
wyeksploatowanej Fieście ST. Serce mówi tak, ale tu chyba jednak rozum
powinien mieć więcej do powiedzenia. Sam nie wiem...

niech się wypowiedzą ci co markę znają, ale IMO to niezawodne i tanie w naprawie auto (części chyba wspólne z mx-3?)

--
Pozdrawiam
Łukasz

W dniu 2014-09-11 17:25, AL pisze:

Założenia są następujące:
- cena zakupu poniĹźej 20 000
- silnik benzynowy, bezproblemowy przy zagazowaniu
- poniĹźej 10 sekund do setki
- rozsądne koszty eksploatacji

proponuje: mazda mx5 (bedzie fun)

Nie podales jaki rocznik ma byc - stad przebieraj wsrod uzywek :)
Reszta sie zgadza z wymogami

Jakby wymogi trochę przystrzyc - to RX-8 się załapuje.


--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

On 2014-09-12 12:57, BartekK wrote:

W dniu 2014-09-11 17:25, AL pisze:

Założenia są następujące:
- cena zakupu poniĹźej 20 000
- silnik benzynowy, bezproblemowy przy zagazowaniu
- poniĹźej 10 sekund do setki
- rozsądne koszty eksploatacji

proponuje: mazda mx5 (bedzie fun)

Nie podales jaki rocznik ma byc - stad przebieraj wsrod uzywek :)
Reszta sie zgadza z wymogami

Jakby wymogi trochę przystrzyc - to RX-8 się załapuje.

1. niegazowalne (silnik wankla)
2. koszty by go zjadly

Użytkownik "piękny Marian postrach dziewic" <piekny_marian_nie_ma_maila@dupa.pl> napisał w wiadomości news:1do8z9fxdx742.3loaad0o1y2n$.dlg40tude.net...
  ot, takie zwykłe, tanie gówienko które ma

niezbyt drogo zrobić te 150 km dziennie. W pierwszej chwili rozglądałem się
po prostu za czymś z segmentu B, ale stwierdziłem, że fajnie gdyby to
jednak było coś z pazurem ale jednocześnie nie rujnujące zbytnio kieszeni
(w końcu w założeniu miało być tylko niezbyt drogie w utrzymaniu wozidło).
Założenia są następujące:
- cena zakupu poniżej 20 000
- silnik benzynowy, bezproblemowy przy zagazowaniu
- poniżej 10 sekund do setki

wątpię, żeby "poniżej 10 do setki" można było nabyć w używanych autach poniżej 20K.

Aygul

W dniu 2014-09-11 23:07, Ajgul pisze:

wątpię, żeby "poniżej 10 do setki" można było nabyć w używanych autach
poniżej 20K.

To akurat nie jest żaden problem, nawet sporo poniżej 20k i/lub sporo poniżej 10s do setki.

Najtańsze i najszybsze będzie coś w stylu Swift GTi.
Inne pytanie czy warto iść w jakąś starą padakę.

W dniu 2014-09-11 o 23:12, Tomasz Pyra pisze:

Najtańsze i najszybsze będzie coś w stylu Swift GTi.
Inne pytanie czy warto iść w jakąś starą padakę.

Z moich doświadczeń ;-) stara padaka nie będzie gorsza niż ta 5-letnia a za to o wiele tańsza. A skoro nowy nie wchodzi w grę...
Wiem że to trywialne ale ciągle z założeń wychodzi mi to:
http://otomoto.pl/osobowe/audi/a3/8l//hatchback/benzyna-lpg?s=pd&fq%5Bcubic_capacity%5D%5Bfrom%5D=1700
:-)

z

W dniu 2014-09-14 18:24, z pisze:

W dniu 2014-09-11 o 23:12, Tomasz Pyra pisze:

Najtańsze i najszybsze będzie coś w stylu Swift GTi.
Inne pytanie czy warto iść w jakąś starą padakę.

Z moich doświadczeń ;-) stara padaka nie będzie gorsza niż ta 5-letnia a
za to o wiele tańsza.

Tańsza będzie, ale zwłaszcza jak się kupuje jakieś szybsze auto, to pewnie chce się mieć to auto zdrowe.
A w startym struclu to się lubi okazać że doprowadzenie go do odpowiedniej sprawności to ciężki (drogi) temat.

Ajgul wydumał(a) w news:lut2l2$iug$1speranza.aioe.org :

Użytkownik "piękny Marian postrach dziewic" <piekny_marian_nie_ma_maila@dupa.pl> napisał w wiadomości news:1do8z9fxdx742.3loaad0o1y2n$.dlg40tude.net...
 ot, takie zwykłe, tanie gĂłwienko ktĂłre ma

niezbyt drogo zrobić te 150 km dziennie. W pierwszej chwili rozglądałem się
po prostu za czymś z segmentu B, ale stwierdziłem, że fajnie gdyby to
jednak było coś z pazurem ale jednocześnie nie rujnujące zbytnio kieszeni
(w końcu w założeniu miało być tylko niezbyt drogie w utrzymaniu
wozidło). Założenia są następujące:
- cena zakupu poniĹźej 20 000
- silnik benzynowy, bezproblemowy przy zagazowaniu
- poniĹźej 10 sekund do setki

wątpię, żeby "poniżej 10 do setki" można było nabyć w używanych autach poniżej 20K.

Spokojnie daje radę Civic. Gazowanie też nie jest problemem i silniki dobre.

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

W dniu 2014-09-12 01:12, MichaelDataÂŽ pisze:

Spokojnie daje radę Civic. Gazowanie też nie jest problemem i silniki
dobre.

Do tego szybko traci na masie przez korozję :)


--
Pozdrawiam
Lewis
https://www.facebook.com/turbolaabpl

Lewis" <"lewisa[tnij] wydumał(a) w news:lv7baa$nrb$1node1.news.atman.pl :

W dniu 2014-09-12 01:12, MichaelDataÂŽ pisze:

Spokojnie daje radę Civic. Gazowanie też nie jest problemem i silniki
dobre.

Do tego szybko traci na masie przez korozję :)

Korozja nie wpływa na jazdę ale na ego :P

--
Michael________™
______/) /\ | /\
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)€

On Thu, 11 Sep 2014, piękny Marian postrach dziewic wrote:

Witam

[...]

Pozdrawiam
Marian

Kup sobie Daewoo Tico albo bilet na tramwaj, a za pozostałe środki zaprenumeruj jakieś pisemko i zapas viagry i osiągniesz jeszcze lepszy od zakładanego efektu.

Użytkownik "Rafal Jankowski" <jankowsr@oceanic.wsisiz.edu.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:alpine.LFD.2.11.1409140815110.25853@oceanic.wsisiz.edu.pl...

On Thu, 11 Sep 2014, piękny Marian postrach dziewic wrote:

Witam

[...]

Pozdrawiam
Marian

Kup sobie Daewoo Tico albo bilet na tramwaj, a za pozostałe środki zaprenumeruj jakieś pisemko i zapas viagry i osiągniesz jeszcze lepszy od zakładanego efektu.

Uważasz że było to śmieszne?
Jeśli nie - to po jakiego takie coś wypisałeś?