Niewielki samochód z silnikiem benzynowym o najmniejszym spalaniu przy 140km/h... jaki wybrac???

tak przeglądam testy i widzę że te niby ekonomiczne 1.0 75KM np od skody fabi łykają 7-8 litrów przy tej prędkości

wcale to nie jest mało w porównaniu do mojego obecnego stilo 1.6 16V który przy tej prędkości też łyka 8l/100

mam też pande 1.1 MPI i na trasie 500km gdzie połowa to autostrada reszta to drogi lokalne, na autostradzie przy V=120km i lokalnych drogach 50-90km/h wychodzi 5l/100

podobno suzuki baleno się wyróżnia ale nie mogę trafić na jakieś sensowne testy spalania

W dniu 2017-10-15 o 09:58, kloi pisze:

Niewielki samochód z silnikiem benzynowym o najmniejszym spalaniu przy 140km/h... jaki wybrac???

Przy takiej prędkości największe znaczenie ma opór powietrza, szukaj takiego z najmniejszym Cx, tylko nie wiem czy producenci udostępniają takie dane ;)
Przykładowe kształty i współczynniki :)
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/62/Drag-it.svg

W dniu 2017-10-15 o 09:58, kloi pisze:

Niewielki samochód z silnikiem benzynowym o najmniejszym spalaniu przy 140km/h... jaki wybrac???

tak przeglądam testy i widzę że te niby ekonomiczne 1.0 75KM np od skody fabi łykają 7-8 litrów przy tej prędkości

wcale to nie jest mało w porównaniu do mojego obecnego stilo 1.6 16V który przy tej prędkości też łyka 8l/100

mam też pande 1.1 MPI i na trasie 500km gdzie połowa to autostrada reszta to drogi lokalne, na autostradzie przy V=120km i lokalnych drogach 50-90km/h wychodzi 5l/100

podobno suzuki baleno się wyróżnia ale nie mogę trafić na jakieś sensowne testy spalania

Na AutoCentrum zaglądałeś?

https://www.autocentrum.pl/spalanie/

Dane pochodzą od kierowców. Po odsianiu extremów można sobie wyrobić zdanie.

Jest jedna rzecz:
Często paradoksalnie dla tej samej budy oszczędniejsze bywa autko z większym silnikiem.
Uzasadnienie: kierowca mając słabszy silnik depcze pedał gazu do podłogi, chcą uzyskać jako-taką dynamikę. W większym/mocniejszym silniku wystarczy lekko przycisnąć pedał gazu - mamy to samo.
Na autostradach bywa, że przykładowo przy 120 km/h słabszym silnikiem często ciężko już coś wyprzedzić, jedziemy na maksymalnym zużyciu paliwa, a to samo autko z większym silnikiem dopiero zaczyna się budzić do życia.


--
Pozdrawiam.

Adam

W dniu 15.10.2017 o 11:48, Adam pisze:

Na AutoCentrum zaglądałeś?

https://www.autocentrum.pl/spalanie/

Dane pochodzą od kierowców. Po odsianiu extremów można sobie wyrobić zdanie.

Są zaniżone. Nawet na tej grupie większość ludzi zaniża spalanie, bo swoje ogonki chwalą;)

Shrek

Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Na AutoCentrum zaglądałeś?

https://www.autocentrum.pl/spalanie/

Dane pochodzą od kierowców. Po odsianiu extremów można sobie wyrobić zdanie.

Są zaniżone. Nawet na tej grupie większość ludzi zaniża spalanie, bo swoje ogonki chwalą;)

Powodów jest kilka ale imo jednym z nich jest to ze wiekszosc osób tak naprawde nie wie ile ich auto pali.
Dlaczego?

Przykładowo dlatego, ze tak naprawde nie wie ile przejezdza km.
Z moich obserwacji auta pokazuja przejechane km z dokładnoscia 100% do przekłaman rzedu nawet 8-9%.
A skoro przekłamuje dystans to przekłamuje tez spalanie.
Nigdy tez nie spotkałem się z autem które by ten dystans pokazywało za duzy.
Powodów imo mozna się domyslic.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Poproszę o lekarstwo na zachłanność, ale DUŻO, DUŻO, BARDZO DUŻO

W dniu 15.10.2017 o 13:13, Budzik pisze:

Powodów jest kilka ale imo jednym z nich jest to ze wiekszosc osób tak
naprawde nie wie ile ich auto pali.
Dlaczego?

Przykładowo dlatego, ze tak naprawde nie wie ile przejezdza km.

Ciekawe - mój pokazuje bardzo dokładnie - w sensie jak jadę przez pół Polski, to różni się od tego z Google maps o jakies kilka (czasem kilkanaście km) km więcej. I pewnie to rzeczywiście kilka km więcej przejechałem, bo na stację zjechać do kibelka, itp.

Co do niewiedzy to raczej bym się spodziewał, że po prostu nigdy tego nie przeliczyli, tylko patrzą na komputer.

Ale w większości wypadków ludzie przeżywają dysonans poznawczy i na siłę wmawiaja sobie, że ich dizel na 10 km trasie dom praca w korkach, pali tyle co pisali inni, którzy również chcieliby wierzyć w to co napisali;)

Jak mówię znajomym, ze mój Accord pali 14 lpg w miescie, to mówią mi, ze ich disle to 4,5 w zimę w mieście w korkach;) Zresztą zobaczysz - zaraz ktoś napisze:P


Shrek

W dniu niedziela, 15 października 2017 13:51:42 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:

W dniu 15.10.2017 o 13:13, Budzik pisze:

> Powodów jest kilka ale imo jednym z nich jest to ze wiekszosc osób tak
> naprawde nie wie ile ich auto pali.
> Dlaczego?
> > Przykładowo dlatego, ze tak naprawde nie wie ile przejezdza km.

Ciekawe - mój pokazuje bardzo dokładnie - w sensie jak jadę przez pół Polski, to różni się od tego z Google maps o jakies kilka (czasem kilkanaście km) km więcej. I pewnie to rzeczywiście kilka km więcej przejechałem, bo na stację zjechać do kibelka, itp.

Co do niewiedzy to raczej bym się spodziewał, że po prostu nigdy tego nie przeliczyli, tylko patrzą na komputer.

Ale w większości wypadków ludzie przeżywają dysonans poznawczy i na siłę wmawiaja sobie, że ich dizel na 10 km trasie dom praca w korkach, pali tyle co pisali inni, którzy również chcieliby wierzyć w to co napisali;)

Jak mówię znajomym, ze mój Accord pali 14 lpg w miescie, to mówią mi, ze ich disle to 4,5 w zimę w mieście w korkach;) Zresztą zobaczysz - zaraz ktoś napisze:P

Chcesz moje logi z dizla? ;)
Co prawda tych 4,5 czesto nie widuje ale srednio mam 5,5. A jak po miescie jezdze w zimie to maks co widzialem to 6,5 niecałe.
Notowane pracowicie przy dystrybutorze. No i w oparciu o odometer z auta. Az takiej paranoi nie mam aby licznikowi nie wierzyć. Choć wskaznik zuzycia paliwa z kompa to cygani na -0.5 do -1.2...

Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

Chcesz moje logi z dizla? ;)
Co prawda tych 4,5 czesto nie widuje ale srednio mam 5,5. A jak po
miescie jezdze w zimie to maks co widzialem to 6,5 niecałe. Notowane
pracowicie przy dystrybutorze. No i w oparciu o odometer z auta. Az
takiej paranoi nie mam aby licznikowi nie wierzyć. Choć wskaznik
zuzycia paliwa z kompa to cygani na -0.5 do -1.2...

4,5 a 5,5 to jest róznica ponad 20% - to przepasc.
Jezdziłem yarisem 1,4D 90km i w tamtym aucie przy rozsadnej jezdzie 5,5 to zaden wyczyn.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Akt urodzenia kobiety jest zawsze starszy od niej

W dniu niedziela, 15 października 2017 15:42:27 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:

Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

> Chcesz moje logi z dizla? ;)
> Co prawda tych 4,5 czesto nie widuje ale srednio mam 5,5. A jak po
> miescie jezdze w zimie to maks co widzialem to 6,5 niecałe. Notowane
> pracowicie przy dystrybutorze. No i w oparciu o odometer z auta. Az
> takiej paranoi nie mam aby licznikowi nie wierzyć. Choć wskaznik
> zuzycia paliwa z kompa to cygani na -0.5 do -1.2... 4,5 a 5,5 to jest róznica ponad 20% - to przepasc.
Jezdziłem yarisem 1,4D 90km i w tamtym aucie przy rozsadnej jezdzie 5,5 to zaden wyczyn.

Magia małych liczb.
Z jednej perspektywy 20% z drugiej tylko 4pln na 100km.
Zależy jak kto patrzy i jak kto liczy.

No i jeden ma tylko 6km do pracy i jedzie dizlem i mu pali te 6/100 ale dwumasa pada po 80kkm.
Drugi jezdzi trasy po wioskach i mu pali 4,5 a dwumasa pada po 150kkm.
A ja robie trasy autostradowe i mi pali 5,5 a dwumasa padła przy 250kkm. I to we fordzie :)

Ile kierowców tyle historii.

Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

> Chcesz moje logi z dizla? ;)
> Co prawda tych 4,5 czesto nie widuje ale srednio mam 5,5. A jak
> po miescie jezdze w zimie to maks co widzialem to 6,5 niecałe.
> Notowane pracowicie przy dystrybutorze. No i w oparciu o odometer
> z auta. Az takiej paranoi nie mam aby licznikowi nie wierzyć.
> Choć wskaznik zuzycia paliwa z kompa to cygani na -0.5 do -1.2...

4,5 a 5,5 to jest róznica ponad 20% - to przepasc.
Jezdziłem yarisem 1,4D 90km i w tamtym aucie przy rozsadnej jezdzie
5,5 to zaden wyczyn.

Magia małych liczb.
Z jednej perspektywy 20% z drugiej tylko 4pln na 100km.
Zależy jak kto patrzy i jak kto liczy.

Nie o koszcie pisałem - ten rzeczywiscie jest pomijalny.
Pisałem tylko o tym ze o ile 5,5l na 100 w miesicie jest całkiem realne, o tyle 4,5 w ciagle niedogrzanym dieslu juz nie takie proste do osiagniecia.

No i jeden ma tylko 6km do pracy i jedzie dizlem i mu pali te 6/100
ale dwumasa pada po 80kkm. Drugi jezdzi trasy po wioskach i mu pali
4,5 a dwumasa pada po 150kkm. A ja robie trasy autostradowe i mi
pali 5,5 a dwumasa padła przy 250kkm. I to we fordzie :) Ile kierowców tyle historii.

To tez szybko jak po 250.
W moim ducato 400 i jeszcze nie padła :)
Ale fakt jest faktem, ze znam paru ziomków co im padła ponizej 100kkm...


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dzieci stają się podobne do tego, co o nich myślimy."
Bird Johnson

W dniu 2017-10-15 o 15:42, Budzik pisze:

Jezdziłem yarisem 1,4D 90km i w tamtym aucie przy rozsadnej jezdzie 5,5
to zaden wyczyn.

Potwierdzam.
1.4 D4D 75KM to wartość maksymalna przy jeździe 50/50 nawet zimą
Po 3 latach użytkowania mogę powiedzieć że pali 5 litrów średnio :-)
Nie. Nie mam komputera pokładowego. Tylko kalkulator :-)

z

W dniu 15.10.2017 o 14:55, sczygiel@gmail.com pisze:

Chcesz moje logi z dizla? ;)

A nie mówiłem:P

Shrek

Dnia Sun, 15 Oct 2017 05:55:12 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com

W dniu niedziela, 15 października 2017 13:51:42 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:

Ale w większości wypadków ludzie przeżywają dysonans poznawczy i na siłę wmawiaja sobie, że ich dizel na 10 km trasie dom praca w korkach, pali tyle co pisali inni, którzy również chcieliby wierzyć w to co napisali;)
Jak mówię znajomym, ze mój Accord pali 14 lpg w miescie, to mówią mi, ze ich disle to 4,5 w zimę w mieście w korkach;) Zresztą zobaczysz - zaraz ktoś napisze:P

Chcesz moje logi z dizla? ;)
Co prawda tych 4,5 czesto nie widuje ale srednio mam 5,5. A jak po miescie jezdze w zimie to maks co widzialem to 6,5 niecałe.
Notowane pracowicie przy dystrybutorze. No i w oparciu o odometer z auta. Az takiej paranoi nie mam aby licznikowi nie wierzyć.

Tu nie trzeba paranoi - zobacz kiedys w trasie jak cyferka sie zmienia
ktory slupek kilometrowy mijasz, i tak przez kilka km.

Ale ... kto powiedzial ze te slupki dokladne :-)

Choć wskaznik zuzycia paliwa z kompa to cygani na -0.5 do -1.2...

komp w mojej vectrze to ciekawa sprawa - podaje np kilometry
przejechane, litry spalone, i srednie spalanie ... nieco rozne od
kalkulatora. np - srednie spalanie 8.1, 50.1 (na dystrybutorze 49.9) 630 km 50.1/630 = 7.952
nawet 50.1999/629.5=7.97

Skad te 8.1 J.

-- Skad te 8.1 benzyna ? to dziwnie malo :-) 9.2 srednia na spritmonitor ale jak diesel to strasznie duzo :-)

No niestety Spritmonitor mówi że 6.1 do 6.8 :-)

Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:a74df2f4-11d5-4bc3-be44-57f80f1c74d5@googlegroups.com...

No niestety Spritmonitor mówi że 6.1 do 6.8 :-)

A bo ludzie swoj ogonek chwala :-)

Ja tam widze i 7.5

Zobacz np tego
https://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/528610.html

Srednie niby 7.12, a zdarza mu sie 8.30, 9.65, 7.57, 10.34 ... czyzby mu sie zepsul tak jak i mnie ? :-)

.... swoja droga o co tu chodzi - nie tankuje do pelna, tylko "za 30 euro" ?

J.

-- A bo ludzie swoj ogonek chwala :-)

aha znaczy sie spisek ?

-- Ja tam widze i 7.5

https://www.spritmonitor.de/de/uebersicht/35-Opel/329-Vectra.html?fueltype=1&fuelsort=1&constyear_s=2006&constyear_e=2008&power_s=150&power_e=150&gearing=1&powerunit=2

6,42 srednia, 7,1 szczyt a powyzej 8 to jestes Ty i jeszcze jeden koles -- swoja droga o co tu chodzi - nie tankuje do pelna, tylko "za 30 euro" ?

Fahrgeld czyli dostaje kase na paliwo od pracodawcy i ma sie w tym zmiescic, to wymusza oszczedna jazde lepiej niz tysiace eko-oszolomow :-)

Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:86a9dbd0-0a95-4104-8f71-44c24245004e@googlegroups.com...

-- A bo ludzie swoj ogonek chwala :-)
aha znaczy sie spisek ?

spritmonitora nie podejrzewam ... ale mnie wychodzi wiecej :-(

-- Ja tam widze i 7.5
https://www.spritmonitor.de/de/uebersicht/35-Opel/329-Vectra.html?>fueltype=1&fuelsort=1&constyear_s=2006&constyear_e=2008&power_s=150&power_e=150&gearing=1&powerunit=2
6,42 srednia, 7,1 szczyt a powyzej 8 to jestes Ty i jeszcze jeden koles

Tylko niestety nie wiadomo jak jezdza.

Tu np taki jeden
https://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/690941.html?page=5
Raz mu sie trafilo 10.4, co prawda z przyczepa, ale z przyczepa potrafil miec 6.3.

No to jestem ciekaw ... zeby sie w Niemczech nie trafil nikt, kto lubi autostrada szybko, to nie wierze.

Ten np
https://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/516628.html

6.44, ale same autostrady i krajowki.
To i mnie potrafi wtedy malo spalic, ale po miescie spalanie rosnie :-)

J.

-- Tu np taki jeden https://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/690941.html?page=5 Raz mu sie trafilo 10.4, co prawda z przyczepa, ale z przyczepa potrafil miec 6.3.

srednia wychodzi nieublaganie 6,44 l/100km

ale nie jest zle jest jeden zawodnik lepszy, srednia 8,3 z tego 44% po miescie :-)
https://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/590901.html

Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:64d0eee5-dfbc-4a16-af32-edd6b47ac2ef@googlegroups.com...

-- Tu np taki jeden https://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/690941.html?page=5 Raz mu sie trafilo 10.4, co prawda z przyczepa, ale z przyczepa

potrafil miec 6.3.

srednia wychodzi nieublaganie 6,44 l/100km
ale nie jest zle jest jeden zawodnik lepszy, srednia 8,3 z tego 44% po miescie :-)
https://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/590901.html

10.15 tez udalo mu sie osiagnac.

Ale jak oni ten % miasta licza ?
Chyba tylko na podstawie deklaracji ze "od ostatniego tankowania jezdzilem po autostradzie, krajowce i miescie".
I nie wiadomo, ile km gdzie.

U mnie to tez jest wynik z jednego tankowania.
Jaka jest srednia to musialbym policzyc ... ale wynik i tak bedzie zalezal od tego jaki % po jakich drogach, a to przeciez indywidualna sprawa.

W miescie tak samo - mam np wybor - pojechac 7km lub 11km. Czas podobny. Spalanie podobne. Predkosc maksymalna niepodobna :-)

J.

-- https://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/590901.html

tez mialem ponad 7l w Zafirze 120KM (ASB) inaczej sie nie dalo choc wcale szybko nie jezdzilem np autostrada 140 km/h ale jak zona jezdzila stalo zawsze 6,7

ps w DE nie oplaca sie jezdzic szybko jak firma placi bo nadwyzke doplacasz z wlasnej kieszeni

W dniu 2017-10-18 o 07:57, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

-- https://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/590901.html

tez mialem ponad 7l w Zafirze 120KM (ASB) inaczej sie nie dalo choc wcale szybko nie jezdzilem np autostrada 140 km/h ale jak zona jezdzila stalo zawsze 6,7

ps w DE nie oplaca sie jezdzic szybko jak firma placi bo nadwyzke doplacasz z wlasnej kieszeni

A jak firma nic nie płaci to już opłaca się jeździć szybko. :))

W PL też jest sztywna stawka za 1 km. Właściwie to są dwie zależnie od pojemności silnika.

yabba

-- A jak firma nic nie płaci to już opłaca się jeździć szybko. :))

spytaj JF ja jezdze powoli :-)

-- W PL też jest sztywna stawka za 1 km. Właściwie to są dwie zależnie od pojemności silnika.

w DE sluzbowymi notorycznie zapierdalaja ci co nie maja limitow na paliwo, ja turlam sie 140 km/h a jeden menago z firmy leci 170 km/h (ta sama trasa) w zeszlym tygodniu zapakowal kogos w dupsko (juz zjechal z autostrady) ale dostal nastepnego mietka i znow zapierdala

W dniu 2017-10-18 o 12:58, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

-- A jak firma nic nie płaci to już opłaca się jeździć szybko. :))

spytaj JF ja jezdze powoli :-)

Z Twoich postów wynikało, że jak płaci firma, to jeździsz powoli. Nie wiedziałem jak jeździsz jak firma nie płaci.

-- W PL też jest sztywna stawka za 1 km. Właściwie to są dwie zależnie od pojemności silnika.

w DE sluzbowymi notorycznie zapierdalaja ci co nie maja limitow na paliwo, ja turlam sie 140 km/h a jeden menago z firmy leci 170 km/h (ta sama trasa) w zeszlym tygodniu zapakowal kogos w dupsko (juz zjechal z autostrady) ale dostal nastepnego mietka i znow zapierdala

A jaka jest w Niemczech stawka za kilometr płacona przez pracodawcę?
Czy jest taka sama na jazdy miejskie i pozamiejscowe? Czy też jest ograniczenie na jazdy miejskie jak w Polsce do 500/700 km w miesiącu?

yabba

-- A jaka jest w Niemczech stawka za kilometr płacona przez pracodawcę?

min 30 centow
https://www.steuertipps.de/lexikon/e/entfernungspauschale
czasami oplaca sie od pracodawcy a czasami rozliczyc w podatku zalezy od sytuacji

-- Czy jest taka sama na jazdy miejskie i pozamiejscowe?

tak

-- Czy też jest ograniczenie na jazdy miejskie jak w Polsce do 500/700 km w miesiącu?

nie wiem


P.

W dniu 2017-10-20 o 10:38, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

-- A jaka jest w Niemczech stawka za kilometr płacona przez pracodawcę?

min 30 centow
https://www.steuertipps.de/lexikon/e/entfernungspauschale
czasami oplaca sie od pracodawcy a czasami rozliczyc w podatku zalezy od sytuacji

Czy to jest minimalna stawka? A jaka jest maksymalna?

Z tego co mi Google przetłumaczyło, to można również odliczać sobie kilometry za dojazdy do pracy?


yabba

Albo odliczasz sobie te 30 centów w zeznaniu rocznym albo bierzesz kasę od pracodawcy. To co daje pracodawca to sprawa uznaniowa.

W dniu 2017-10-20 o 22:14, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

Albo odliczasz sobie te 30 centów w zeznaniu rocznym albo bierzesz kasę od pracodawcy. To co daje pracodawca to sprawa uznaniowa.

Czy każdy dojazd można odliczyć? Taki 10 km i taki 50 km?

yabba

Tak odliczałem 3 km i 130 km

yabba <gkwiatkowski2_remove_it@gmail.com> wrote:

W dniu 2017-10-20 o 22:14, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

Albo odliczasz sobie te 30 centów w zeznaniu rocznym albo bierzesz kasę
od pracodawcy. To co daje pracodawca to sprawa uznaniowa.

Czy każdy dojazd można odliczyć? Taki 10 km i taki 50 km?

yabba

Ogólnie sprawa auta w DE jest trochę bardziej skomplikowana. Mieszkam,
pracuje, jeżdżę w DE wiec trochę trzeba was naprostować. Posiadanie auta służbowego czasami się nie opłaca. Normalnie ściagają ci
kase z wynagrodzenia (1% wartości nowego auta), szczególnie jak paliwo masz
nieograniczone. Na dojazdy do pracy się to średnio opłaca, chyba ze zarabia
się pow. 7k EUR na rękę miesięcznie. Np. A6 w wyższych wersjach wyposażenia
to obciążenie 800EUR. Do tego dochodzi mnożnik jak mieszka się dalej (chyba
50km lub dalej) od pracy. Do tankowania służy dedykowana karta paliwowa do wykorzystania w
konkretnych sieciach.  Jak używa się prywatnego auta do dojazdów do pracy to w rozliczeniu podatku
ujmuje się średnią ilość km od domu do pracy mnoży 0,30 EUR. Sume się
traktuje jako koszt uzyskania przychodu. Samochód prywatny do celów
służbowych jest rozliczany podobnie, chyba ze umowa z pracodawca jest inna.


Nie spotkałem się z limitami spalania /100km, ale to może zależeć od
pracodawcy. Jednak 95% zapierdalaczy na Autobahnach to posiadacze
służbowego auta nawet tych w SLS, Porsche, czy RS6. --
Brgds
Salata

Dnia Wed, 1 Nov 2017 19:22:36 +0000 (UTC), Salata napisał(a):

Ogólnie sprawa auta w DE jest trochę bardziej skomplikowana. Mieszkam,
pracuje, jeżdżę w DE wiec trochę trzeba was naprostować. Posiadanie auta służbowego czasami się nie opłaca. Normalnie ściagają ci
kase z wynagrodzenia (1% wartości nowego auta), szczególnie jak paliwo masz
nieograniczone.

Co miesiac 1%? To w koncu auto sluzbowe, czy do uzytku prywatnego ?

Na dojazdy do pracy się to średnio opłaca, chyba ze zarabia
się pow. 7k EUR na rękę miesięcznie. Np. A6 w wyższych wersjach wyposażenia
to obciążenie 800EUR. Do tego dochodzi mnożnik jak mieszka się dalej (chyba
50km lub dalej) od pracy. Do tankowania służy dedykowana karta paliwowa do wykorzystania w
konkretnych sieciach.  Jak używa się prywatnego auta do dojazdów do pracy to w rozliczeniu podatku
ujmuje się średnią ilość km od domu do pracy mnoży 0,30 EUR. Sume się
traktuje jako koszt uzyskania przychodu. Samochód prywatny do celów
służbowych jest rozliczany podobnie, chyba ze umowa z pracodawca jest inna.

Nie spotkałem się z limitami spalania /100km, ale to może zależeć od
pracodawcy. Jednak 95% zapierdalaczy na Autobahnach to posiadacze
służbowego auta nawet tych w SLS, Porsche, czy RS6.

No, jak sie sluzbowo robi 200km codziennie, to nie dziwne, ze sie zap*
:-)

J.

-- No, jak sie sluzbowo robi 200km codziennie, to nie dziwne, ze sie zap* :-)

robie te dwie paczki dziennie w wiekszosci na tempomacie 130-140 km/h i o ile z rana (jak nie pada) mozna jeszcze urwac z 10-15 minut na 100 km trasie to po fajrancie szkoda nawet sie napinac taki jest ruch, widok Audi rozpaczliwie heblujacego z 200 km/h do predkosci autokaru Lorek Est (wyprzedzajacego TIR-y na srodkowym) dlugo pozostanie w mojej pamieci :-)

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Wed, 1 Nov 2017 19:22:36 +0000 (UTC), Salata napisał(a):

Ogólnie sprawa auta w DE jest trochę bardziej skomplikowana. Mieszkam,
pracuje, jeżdżę w DE wiec trochę trzeba was naprostować. Posiadanie auta służbowego czasami się nie opłaca. Normalnie ściagają ci
kase z wynagrodzenia (1% wartości nowego auta), szczególnie jak paliwo masz
nieograniczone.

Co miesiac 1%? To w koncu auto sluzbowe, czy do uzytku prywatnego ?

Tak co miesiąc jeden procent. Koszt posiadania auta służbowego z
nieograniczonym paliwem, pełnym ubezpieczeniem i serwisem wliczając
najmniejsze pierdoły. Ubezpieczenie w DE nie należy do najtańszych plus
podatek drogowy. Za moja CX9 rocznie bule 1200EUR, a i mam 15 lat
udokumentowanej bezszkodowość. Z roku do roku podnoszą stawki a nie je
obniżają, bo stawkę także liczy się od wieku auta. Dlatego myśle, aby nie sprzedać i wziąć w leasing konsumencki, bo mieszczę
się rocznie w 10K km. Trochę szkoda, bo oprócz eksploatacji (gł. hamulców)
nic się nie dzieje.  --
Brgds
Salata

Użytkownik "Salata"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:otffk3$2ei$1$salata@news.chmurka.net...
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Wed, 1 Nov 2017 19:22:36 +0000 (UTC), Salata napisał(a):

Ogólnie sprawa auta w DE jest trochę bardziej skomplikowana. Mieszkam,
pracuje, jeżdżę w DE wiec trochę trzeba was naprostować.
Posiadanie auta służbowego czasami się nie opłaca. Normalnie ściagają ci
kase z wynagrodzenia (1% wartości nowego auta), szczególnie jak paliwo masz
nieograniczone.

Co miesiac 1%? To w koncu auto sluzbowe, czy do uzytku prywatnego ?

Tak co miesiąc jeden procent. Koszt posiadania auta służbowego z
nieograniczonym paliwem, pełnym ubezpieczeniem i serwisem wliczając
najmniejsze pierdoły.

Ale co to jest - oplata za firmowe auto do uzytku prywatnego,
oplata pozwalajaca na nieplacenie podatku dochodowego za "bonus"
czy jeszcze cos ?

Bo tak sobie niezbyt wyobrazam np serwisanta, ktory ma placic za to, ze jezdzi do klientow sluzbowym autem.
No chyba, ze pensja uwzglednia te oplate :-)

No i czy jemu sie oplaca oszczedzac paliwo, czy bardziej oplaca sie gonic do domu, bo za nadgodziny nikt nie zaplaci ... lub sa niemile widziane ?
A za paliwo firma zwroci bez gadania :-)

Ubezpieczenie w DE nie należy do najtańszych plus
podatek drogowy. Za moja CX9 rocznie bule 1200EUR, a i mam 15 lat
udokumentowanej bezszkodowość. Z roku do roku podnoszą stawki a nie je
obniżają, bo stawkę także liczy się od wieku auta.

Ale to jakies OC+AC jak sie domyslam ?

Dlatego myśle, aby nie sprzedać i wziąć w leasing konsumencki, bo mieszczę
się rocznie w 10K km. Trochę szkoda, bo oprócz eksploatacji (gł. hamulców)
nic się nie dzieje.

Ale o co chodzi - bedzie taniej ?
I to ciagle auto prywatne, a nie sluzbowe.

J.

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "Salata"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:otffk3$2ei$1$salata@news.chmurka.net...
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Wed, 1 Nov 2017 19:22:36 +0000 (UTC), Salata napisał(a):

Ogólnie sprawa auta w DE jest trochę bardziej skomplikowana. Mieszkam,
pracuje, jeżdżę w DE wiec trochę trzeba was naprostować.
Posiadanie auta służbowego czasami się nie opłaca. Normalnie ściagają ci
kase z wynagrodzenia (1% wartości nowego auta), szczególnie jak paliwo masz
nieograniczone.

Co miesiac 1%? To w koncu auto sluzbowe, czy do uzytku prywatnego ?

Tak co miesiąc jeden procent. Koszt posiadania auta służbowego z
nieograniczonym paliwem, pełnym ubezpieczeniem i serwisem wliczając
najmniejsze pierdoły.

Ale co to jest - oplata za firmowe auto do uzytku prywatnego,
oplata pozwalajaca na nieplacenie podatku dochodowego za "bonus"
czy jeszcze cos ?

Bo tak sobie niezbyt wyobrazam np serwisanta, ktory ma placic za to, ze jezdzi do klientow sluzbowym autem.
No chyba, ze pensja uwzglednia te oplate :-)

Auto do użytku prywatnego. Bez oznaczeń firmowych. Głównie dla menedżerów.
Serwisanci nie maja takich aut. Dla nich pula jest inna  i biorą z firmy
auto które jest dostępne.

No i czy jemu sie oplaca oszczedzac paliwo, czy bardziej oplaca sie gonic do domu, bo za nadgodziny nikt nie zaplaci ... lub sa niemile widziane ?
A za paliwo firma zwroci bez gadania :-)

Ogólnie może jeździć jak chce. Do tej pory nie słyszałem o przypadkach
mierzenia faktycznego zużycia. Szczególnie biorąc pod uwagę korki na
autostradach.

Ubezpieczenie w DE nie należy do najtańszych plus
podatek drogowy. Za moja CX9 rocznie bule 1200EUR, a i mam 15 lat
udokumentowanej bezszkodowość. Z roku do roku podnoszą stawki a nie je
obniżają, bo stawkę także liczy się od wieku auta.

Ale to jakies OC+AC jak sie domyslam ?

OC+AC+ podatek drogowy.

Dlatego myśle, aby nie sprzedać i wziąć w leasing konsumencki, bo mieszczę
się rocznie w 10K km. Trochę szkoda, bo oprócz eksploatacji (gł. hamulców)
nic się nie dzieje.

Ale o co chodzi - bedzie taniej ?
I to ciagle auto prywatne, a nie sluzbowe.

Będzie taniej. XC90 D5 można trafić za 400EUR / miesiąc. Za to samo auto w
firmie by mi potrącali ponad 700EUR+25%( bo tej klasy przysługują wyższej
kadrze menadżerskiej). Tankuje raczej raz lub dwa na miesiąc, wiec koszt
paliwa nie pokryją różnicy, wliczając nawet ubezpieczenie i podatek (ca.
800EUR/rok). --
Brgds
Salata

W dniu 02.11.2017 o 16:30, J.F. pisze:

Ogólnie sprawa auta w DE jest trochę bardziej skomplikowana. Mieszkam,
pracuje, jeżdżę w DE wiec trochę trzeba was naprostować.
Posiadanie auta służbowego czasami się nie opłaca. Normalnie ściagają ci
kase z wynagrodzenia (1% wartości nowego auta), szczególnie jak paliwo masz
nieograniczone.

ściągają 1% czy 1% stanowi twój dochód? bo w UK przy użytkowaniu prywatnym rocznie masz doliczone ok. 3300 funtów do dochodu (chociaż kwota chyba zależy od auta). Wychodzi jakieś 1% miesięcznie. Ale tyle ci doliczają do dochodu przed opodatkowaniem, a nie, że tyle płacisz.

Co miesiac 1%? To w koncu auto sluzbowe, czy do uzytku prywatnego ?

Tak co miesiąc jeden procent. Koszt posiadania auta służbowego z
nieograniczonym paliwem, pełnym ubezpieczeniem i serwisem wliczając
najmniejsze pierdoły.

Ale co to jest - oplata za firmowe auto do uzytku prywatnego,
oplata pozwalajaca na nieplacenie podatku dochodowego za "bonus"
czy jeszcze cos ?

W uk jest to po prostu podatek od przychodu w postaci użytkowania auta.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Dnia Tue, 17 Oct 2017 22:57:04 -0700 (PDT),
przemek.jedrzejczak@gmail.com napisał(a):

-- https://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/590901.html

tez mialem ponad 7l w Zafirze 120KM (ASB) inaczej sie nie dalo choc wcale szybko nie jezdzilem np autostrada 140 km/h ale jak zona jezdzila stalo zawsze 6,7

ps w DE nie oplaca sie jezdzic szybko jak firma placi bo nadwyzke doplacasz z wlasnej kieszeni

Ale co - jakies fahrgeld? A nie tak jak u nas z faktur?

Mam troche znajomych Niemcow, ktorzy w sumie jezdza za swoje, bo maja
placona stawke za km, i jakos przy piwie nie narzekaja ze powyzej 120
auto za duzo pali, tylko tylko ze te przeklete Blitze blitzuja :-)
Zreszta przy tym niemieckim ruchu czesto nie da duzo spalic :-(

P.S. Dzisiejsza wycieczka - dojazd przez miasto ... no nie zwrocilem
uwagi ile bylo. Na austostradzie ujrzalem 7. Po 50 km bylo juz 6.3. A po kolejny 50km krajowki 6.0.

Ale wyjatkowo wolno bylo, jakies remonty, watachy tirow, potem
traktory, ciezarowki jadace 60 ... moze jutro bedzie lepiej i spalanie
wroci do normy :-)

J.

-- Ale co - jakies fahrgeld? A nie tak jak u nas z faktur?

a widziales kiedys Niemca ktory bierze fakture na Tankstelli ?

-- moze jutro bedzie lepiej i spalanie wroci do normy :-)

ile jezdzisz miesiecznie ? moze zapierdalasz tylko wokol komina i stad te 8l :-) u mnie w B7 wychodzi 4-5 tys miesiecznie co przy normalnej jezdzie (140 autostrada, ograniczenia +10) daje wynik okolo 6l, odpalajac tryb sportowy (pierwszy ze swiatel, na aútostradzie lewy i ogien) mysle ze osiagne twoj wynik ale bedzie mnie to kosztowac 2l ON wiecej czyli najmarniej 100 eur w miesiacu, jako ze nie jestem jakims menago ktory ma napiety grafik nasuwa sie pytanie czy jest to tego warte i moja odpowiedz brzmi nie

Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:9c12310e-2669-4d21-aeca-2ae8269069b5@googlegroups.com...

-- Ale co - jakies fahrgeld? A nie tak jak u nas z faktur?
a widziales kiedys Niemca ktory bierze fakture na Tankstelli ?

Rzadko tam tankuje.
Ale jesli nie widzialem ... byc moze im wystarczy paragon.

Mysle, ze zasady rozliczen sa podobne - jest sluzbowe auto, to jest sluzbowa faktura i zwrot.
A moze wystarczy sluzbowa karta kredytowa i nawet nie trzeba faktur, bo kazdy wydatek na stacji benzynowej ksiegowosc automatycznie rozliczy i nikt sie nie bedzie pytal na co wydano :-)

-- moze jutro bedzie lepiej i spalanie wroci do normy :-)
ile jezdzisz miesiecznie ? moze zapierdalasz tylko wokol komina i stad te 8l :-)

Jakie 8, po miescie to i 11 potrafi :-)

u mnie w B7 wychodzi 4-5 tys miesiecznie co przy normalnej jezdzie (140 autostrada, ograniczenia +10) daje wynik okolo 6l,
odpalajac tryb sportowy (pierwszy ze swiatel, na aútostradzie lewy i ogien)

Na autostradzie lewy ... co nie znaczy, ze trzeba jakos szczegolnie szybko - czasem 160 wystarczy.
A czasem sie nawet 140 nie da :-)

mysle ze osiagne twoj wynik ale bedzie mnie to kosztowac 2l ON wiecej czyli najmarniej 100 eur w miesiacu, jako ze nie jestem jakims menago ktory ma napiety grafik nasuwa sie pytanie czy jest to tego warte i moja odpowiedz brzmi nie

Mnie jakos rzadko nachodzi refleksja ile drozej to kosztuje.
A biorac pod uwage, ze rzadko mam mozliwosc pojechac tak szybko jak chce, to jakos niewiele drozej kosztuje.
Wiadomo - po miescie spala wiecej.

J.

Księgowa nie pyta tych z górnej półki reszta ma limity ;-) w Niemczech na 3 pasmowej autostradzie 140 styka na środkowy pas. Jak się niedużo jeździ to i zysk jest nieduży ale rośnie z przebiegiem ;-)

Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:cc223961-2d9a-4200-853f-514ed675ed4a@googlegroups.com...

Księgowa nie pyta tych z górnej półki reszta ma limity ;-)
w Niemczech na 3 pasmowej autostradzie 140 styka na środkowy pas.

Ale przybywa tez tych, co jezdza szybciej.
Samochody tez coraz mocniejsze robia.

Jak się niedużo jeździ to i zysk jest nieduży ale rośnie z przebiegiem ;-)

Miedzy 140 a 160 roznica niezbyt duza :-)

J.

-- Ale przybywa tez tych, co jezdza szybciej. Samochody tez coraz mocniejsze robia.

nonsens, srednia ciagle spada, ruch coraz wiekszy, spoleczenstwo sie starzeje coraz czesciej widze takie samobojcze wyjazdy 120 km/h jakims up-em pod mietka co leci dwie paczki, w weekend to juz kompletna masakra, dziadek z babcia ruszaja w podroz i cisna ekonomicznie 130 km/h srodkowym :-)

-- Miedzy 140 a 160 roznica niezbyt duza :-)

prawda ale 160 to za malo na lewy wiec trzeba cisnac wiecej a to juz kosztuje

Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:d60c4ba1-5c1e-4e11-856d-ce5aae1318d5@googlegroups.com...

-- Ale przybywa tez tych, co jezdza szybciej. Samochody tez coraz mocniejsze robia.
nonsens, srednia ciagle spada, ruch coraz wiekszy, spoleczenstwo sie starzeje coraz czesciej widze takie samobojcze wyjazdy 120 km/h jakims up-em pod mietka co leci dwie paczki, w weekend to juz kompletna masakra, dziadek z babcia ruszaja w podroz i cisna ekonomicznie 130 km/h srodkowym :-)

srednia moze i spada, ale taka obserwacja z roku ok 2000 - jak jest troche luzniej, to tak przy ~140 mniej wiecej tyle samo samochodow wyprzedzasz co ciebie wyprzedzaja.
Powyzej 160 to juz naprawde nieliczni jezdzili.

rok ~2008 - wolniej jezdza !
I ciekaw jestem - wysokie ceny paliw, czy kryzys.

rok 2017 - jak piszesz - na srodkowym pasie 140 wystarcza, ale na lewym tez spory ruch. Oczywiscie to w chwilach luzniejszego ruchu, gdy autostrada nie stoi.

A przy okazji zobacz - w roku 2000 i wczesniej golf mial w ofercie takze silnik 1.6 75KM, a chyba nawet 1.4 60KM.
Astra podobnie. Passat i Vectra tez byly takie w ofercie.
A teraz juz nie ma.

O oponach tez niedawno pisalem - indeksy predkosci tez coraz szybsze.
Ale byc moze w miedzyczasie zmienilem rozmiar na "szybszy" :)

Tylko to moze z tych silnikow wynikac i niemieckich przepisow - tam trzeba dostowac predkosc opon do predkosci maksymalnej pojazdu.
I nagle spada zapotrzebowanie na takie "do 190km/h", nawet w krajach, w ktorych wolno gora 130 :)

J.

W dniu 18-10-2017 o 07:30, Mirek Ptak pisze:

W dniu 2017-10-17 o 15:25, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

-- Tu np taki jeden https://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/690941.html?page=5 Raz mu sie trafilo 10.4, co prawda z przyczepa, ale z przyczepa
potrafil miec 6.3.

srednia wychodzi nieublaganie 6,44 l/100km

ale nie jest zle jest jeden zawodnik lepszy, srednia 8,3 z tego 44% po miescie :-)
https://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/590901.html

Tam są same liczygrosze. Jak się trafi normalny to zaraz ląduje na końcu stawki :)

I to jest zgodne z logiką.
Nikt normalny nie będzie się brandzlował zużyciem paliwa i tracił czasu na wpisywanie tego w internetach.

W dniu 2017-10-18 o 17:04, Cavallino pisze:

Tam są same liczygrosze. Jak się trafi normalny to zaraz ląduje na końcu stawki :)

I to jest zgodne z logiką.
Nikt normalny nie będzie się brandzlował zużyciem paliwa i tracił czasu na wpisywanie tego w internetach.

Są wyjątki :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - '16 Astra ST 1.6 BiTurbo, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:512427c8-8f49-42e5-b7d0-ac71edd6c141@googlegroups.com...

-- Skad te 8.1
benzyna ? to dziwnie malo :-) 9.2 srednia na spritmonitor ale jak diesel to strasznie duzo :-)

Diesel, ale jazda mieszana - troche w miescie, troche poza ..

J.

Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

komp w mojej vectrze to ciekawa sprawa - podaje np kilometry
przejechane, litry spalone, i srednie spalanie ... nieco rozne od
kalkulatora. np - srednie spalanie 8.1, 50.1 (na dystrybutorze 49.9) 630 km 50.1/630 = 7.952
nawet 50.1999/629.5=7.97

Skad te 8.1

Akurat róznica miedzy litrami spalonymi a wlanymi to normalna sprawa - przeciez nie zawsze wplejesz dokładnie do tego samego poziomu, czasem bardziej sie spieni, czasem odbije  chwile wczesniej, pewnie zalezy tez od ustawu pistoletu.

Natomiast to ze sie dane rozjezdzaja w samym komputerze to rzeczywiście smieszne.
Niemniej roznica wychodzi ci 0,1 - pomijalna.

U mnie komp w ducato wskazuje np. 6,2 a spalanie to ok 7. --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)

W dniu 16.10.2017 o 09:00, Budzik pisze:

Natomiast to ze sie dane rozjezdzaja w samym komputerze to rzeczywiście
smieszne.
Niemniej roznica wychodzi ci 0,1 - pomijalna.

U mnie komp w ducato wskazuje np. 6,2 a spalanie to ok 7.

Być może twojego Ducato to nie dotyczy, ale podłączając się interfejsem PSA do mojego Fiata mam do wyboru opcje wyświetlania spalania z uwzględnieniem paliwa wypalanego w FAP lub bez (czyli komputerek pokazuje zaniżone spalanie)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA81061FEC3BBBbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

komp w mojej vectrze to ciekawa sprawa - podaje np kilometry
przejechane, litry spalone, i srednie spalanie ... nieco rozne od
kalkulatora.
np - srednie spalanie 8.1, 50.1 (na dystrybutorze 49.9) 630 km
50.1/630 = 7.952
nawet 50.1999/629.5=7.97

Skad te 8.1

Akurat róznica miedzy litrami spalonymi a wlanymi to normalna sprawa -
przeciez nie zawsze wplejesz dokładnie do tego samego poziomu, czasem
bardziej sie spieni, czasem odbije  chwile wczesniej, pewnie zalezy tez
od ustawu pistoletu.

O to oczywiscie nie mam preternsji, musialbym tylko jeszcze raz popatrzec w zapiski - mam wrazenie ze na autostradzie zawyza spalanie, w miescie zaniza - albo odwrotnie.
Tzn rozbieznosci sa wieksze jak tankuje po dluzszej trasie, albo jazda byla tylko po miescie.
Czasem sobie radzi jak wyzej.

Natomiast to ze sie dane rozjezdzaja w samym komputerze to rzeczywiście smieszne.
Niemniej roznica wychodzi ci 0,1 - pomijalna.

Ale smiesznosc pozostaje niepomijalna :-)
Bywaly wieksze roznice.

J.

W dniu 2017-10-16 o 15:42, J.F. pisze:

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA81061FEC3BBBbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

komp w mojej vectrze to ciekawa sprawa - podaje np kilometry
przejechane, litry spalone, i srednie spalanie ... nieco rozne od
kalkulatora.
np - srednie spalanie 8.1, 50.1 (na dystrybutorze 49.9) 630 km
50.1/630 = 7.952
nawet 50.1999/629.5=7.97

Skad te 8.1

Akurat róznica miedzy litrami spalonymi a wlanymi to normalna sprawa -
przeciez nie zawsze wplejesz dokładnie do tego samego poziomu, czasem
bardziej sie spieni, czasem odbije  chwile wczesniej, pewnie zalezy tez
od ustawu pistoletu.

O to oczywiscie nie mam preternsji, musialbym tylko jeszcze raz popatrzec w zapiski - mam wrazenie ze na autostradzie zawyza spalanie, w miescie zaniza - albo odwrotnie.

Raczej zaniża, mój komp robi podobnie, wynik to pewnie z tego że średnia jest całkowana na bieżąco, a później różne zaokrąglenia robią swoje, mój też pokazuje za mało w zależności ile trasy, miasta zmieniają sie proporcje.
Co ciekawe po mieście zużycie mam mniejsze niż na expresówce, najlepiej wypadają zwykłe drogi zamiejscowe gdzie się za szybko nie da jechać :)

--
Pozdr
Janusz

W dniu 16.10.2017 o 14:59, Janusz pisze:

Co ciekawe po mieście zużycie mam mniejsze niż na expresówce, najlepiej wypadają zwykłe drogi zamiejscowe gdzie się za szybko nie da jechać :)

to mają do siebie auta-klocki (mam to samo, w moim aucie przy prędkościach autostradowych każde +10km/h to ok. +1l/100km do spalania), ewentualnie na ekspresówkach ciśniesz, a po mieście jeździsz spokojnie (też tak miałem, ale to ciśnienie to tak bardziej w okolicach 200km/h było...)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Użytkownik Janusz janusz_kk@o2.pl ...

Akurat róznica miedzy litrami spalonymi a wlanymi to normalna
sprawa - przeciez nie zawsze wplejesz dokładnie do tego samego
poziomu, czasem bardziej sie spieni, czasem odbije  chwile
wczesniej, pewnie zalezy tez od ustawu pistoletu.

O to oczywiscie nie mam preternsji, musialbym tylko jeszcze raz popatrzec w zapiski - mam wrazenie ze na autostradzie zawyza
spalanie, w miescie zaniza - albo odwrotnie.

Raczej zaniża, mój komp robi podobnie, wynik to pewnie z tego że
średnia jest całkowana na bieżąco, a później różne zaokrąglenia
robią swoje, mój też pokazuje za mało w zależności ile trasy, miasta
zmieniają sie proporcje. Co ciekawe po mieście zużycie mam mniejsze
niż na expresówce, najlepiej wypadają zwykłe drogi zamiejscowe gdzie
się za szybko nie da jechać :)

To pewnie masz jakies auto z duzymi oporami aerodynamicznymi.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jakiś czas temu pisałem, że przydałoby się stworzyć pl.rec.gry.rpg.towarzyskie
Raczej pl.rec.gry.wstepne :-O

W dniu 2017-10-16 o 20:39, Budzik pisze:

Użytkownik Janusz janusz_kk@o2.pl ...

Raczej zaniża, mój komp robi podobnie, wynik to pewnie z tego że
średnia jest całkowana na bieżąco, a później różne zaokrąglenia
robią swoje, mój też pokazuje za mało w zależności ile trasy, miasta
zmieniają sie proporcje. Co ciekawe po mieście zużycie mam mniejsze
niż na expresówce, najlepiej wypadają zwykłe drogi zamiejscowe gdzie
się za szybko nie da jechać :)

To pewnie masz jakies auto z duzymi oporami aerodynamicznymi.

Kombi, wolnosąca benzyna zagazowana, więc to spalanie tak nie boli i na szybszych drogach
cisnę pedał :)



--
Pozdr
Janusz

Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Powodów jest kilka ale imo jednym z nich jest to ze wiekszosc osób
tak naprawde nie wie ile ich auto pali.
Dlaczego?

Przykładowo dlatego, ze tak naprawde nie wie ile przejezdza km.

Ciekawe - mój pokazuje bardzo dokładnie - w sensie jak jadę przez
pół Polski, to różni się od tego z Google maps o jakies kilka
(czasem kilkanaście km) km więcej. I pewnie to rzeczywiście kilka km
więcej przejechałem, bo na stację zjechać do kibelka, itp.

Ale w jakim sensie ciekawe?
No przeciez mowie ze takie co pokazuja dokładnie tez sa.
Przykładowo stary leciwy fiat scudo na oponach 185 80 14 pokazuje mniej wiecej tyle ile sie przejedzie.
Mowie mniej wiecej bo np. róznica miedzy nowa opona a opona która ma powiedzym zjechany o 6mm bieznik to juz około 2% wiec dokładna dokładnosc jest wrecz niemozliwa :)

Co do niewiedzy to raczej bym się spodziewał, że po prostu nigdy
tego nie przeliczyli, tylko patrzą na komputer.

To drugi powód.
Przykładowo w moim ducato 2.0 było tak:
na poczatku pokazywał zawsze ok 0,4 za mało.
potem po wymianie wtryskiwaczy zaczał pokazywac idealnie
a potem po wymianie pompy w zbiorniku pokazuje 0,8 za mało.
Nie wiem czy potrzebna jest jakas kalibracja czy co...

Drugie ducato z silnikiem 2.3 pokazuje idealnie.

Ale w większości wypadków ludzie przeżywają dysonans poznawczy i na
siłę wmawiaja sobie, że ich dizel na 10 km trasie dom praca w
korkach, pali tyle co pisali inni, którzy również chcieliby wierzyć
w to co napisali;)

To oczywiście tez ma znaczenie.
 

Jak mówię znajomym, ze mój Accord pali 14 lpg w miescie, to mówią
mi, ze ich disle to 4,5 w zimę w mieście w korkach;) Zresztą
zobaczysz - zaraz ktoś napisze:P

:))))
Dlatego własnie uwazam, ze DOKLADNIE w całej masie to ludzie nie wiedzia ile ich auta pala, jedni wiedza lepiej, inni gorzej ale co do zasady to tylko w przyblizeniu.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiarą można manipulować. Tylko
wiedza jest niebezpieczna."  Frank Herbert

W dniu 2017-10-15 o 13:51, Shrek pisze:

Co do niewiedzy to raczej bym się spodziewał, że po prostu nigdy tego nie przeliczyli, tylko patrzą na komputer.

Są tacy co przeliczyli, ale nawet nie piszą,
bo kto by uwierzył :-)

W dniu 15.10.2017 o 16:39, cef pisze:

Co do niewiedzy to raczej bym się spodziewał, że po prostu nigdy tego nie przeliczyli, tylko patrzą na komputer.

Są tacy co przeliczyli, ale nawet nie piszą,
bo kto by uwierzył :-)

Ponoć niektórzy to muszą upuszczać z pasków w tedeiku paliwa przy oszczędnej jeździe bo im się górą przelewa:) A silnik im olej daje (choć po zastanowieniu jak daje olej to chyba źle z uszczelką pod głowicą;)

Shrek

W dniu 2017-10-15 o 17:29, Shrek pisze:

W dniu 15.10.2017 o 16:39, cef pisze:

Co do niewiedzy to raczej bym się spodziewał, że po prostu nigdy tego nie przeliczyli, tylko patrzą na komputer.

Są tacy co przeliczyli, ale nawet nie piszą,
bo kto by uwierzył :-)

Ponoć niektórzy to muszą upuszczać z pasków w tedeiku paliwa przy oszczędnej jeździe bo im się górą przelewa:) A silnik im olej daje (choć po zastanowieniu jak daje olej to chyba źle z uszczelką pod głowicą;)

Aż tak dobrze nie jest, ale wynik mnie przeraził :-)

W dniu 15.10.2017 o 17:36, cef pisze:

Są tacy co przeliczyli, ale nawet nie piszą,
bo kto by uwierzył :-)

Ponoć niektórzy to muszą upuszczać z pasków w tedeiku paliwa przy oszczędnej jeździe bo im się górą przelewa:) A silnik im olej daje (choć po zastanowieniu jak daje olej to chyba źle z uszczelką pod głowicą;)

Aż tak dobrze nie jest, ale wynik mnie przeraził :-)

Ale więcej niż 5 czy mniej niż 3? :P

Shrek

W dniu 2017-10-15 o 17:52, Shrek pisze:

W dniu 15.10.2017 o 17:36, cef pisze:

Są tacy co przeliczyli, ale nawet nie piszą,
bo kto by uwierzył :-)

Ponoć niektórzy to muszą upuszczać z pasków w tedeiku paliwa przy oszczędnej jeździe bo im się górą przelewa:) A silnik im olej daje (choć po zastanowieniu jak daje olej to chyba źle z uszczelką pod głowicą;)

Aż tak dobrze nie jest, ale wynik mnie przeraził :-)

Ale więcej niż 5 czy mniej niż 3? :P

Dyplomatycznie napiszę, że poniżej 6 :-)

Jak mówię znajomym, ze mój Accord pali 14 lpg w miescie, to mówią mi, ze ich disle to 4,5 w zimę w mieście w korkach;) Zresztą zobaczysz - zaraz ktoś napisze:P

Mój 20 zaworowy Passat 2,0l (ALT)  Pali 10,5-11 litra LPG. Tak mniej więcej robie +- 280 km na pełnej 30 litrowej butli. 16 zaworowy golfiacz 1,6 robił 310 km na takiej samej 30 litrowej (zużycie wychodziło tak gdzieś 9/100 km).

--
Pozdrawiam
Endriu

W dniu 23.10.2017 o 17:05, Endriu pisze:

Jak mówię znajomym, ze mój Accord pali 14 lpg w miescie, to mówią mi, ze ich disle to 4,5 w zimę w mieście w korkach;) Zresztą zobaczysz - zaraz ktoś napisze:P

Mój 20 zaworowy Passat 2,0l (ALT)  Pali 10,5-11 litra LPG. Tak mniej więcej robie +- 280 km na pełnej 30 litrowej butli. 16 zaworowy golfiacz 1,6 robił 310 km na takiej samej 30 litrowej (zużycie wychodziło tak gdzieś 9/100 km).

No i git.

Shrek

Dnia Sun, 15 Oct 2017 11:13:33 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Przykładowo dlatego, ze tak naprawde nie wie ile przejezdza km.
Z moich obserwacji auta pokazuja przejechane km z dokładnoscia 100% do przekłaman rzedu nawet 8-9%.

IMO - raczej rzadkosc. Tyle potrafi zawyzac predkosciomierz - licznik
km raczej dokladniejszy.

A skoro przekłamuje dystans to przekłamuje tez spalanie.
Nigdy tez nie spotkałem się z autem które by ten dystans pokazywało za duzy.

Za maly ? w sensie, przejechano 100km, a na liczniku 95 ?

Powodów imo mozna się domyslic.

taa - np czy opony w fabrycznym rozmiarze.
Albo ile bieznika zostalo.

J.

W dniu poniedziałek, 16 października 2017 08:58:39 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Dnia Sun, 15 Oct 2017 11:13:33 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
> Przykładowo dlatego, ze tak naprawde nie wie ile przejezdza km.
> Z moich obserwacji auta pokazuja przejechane km z dokładnoscia 100% do > przekłaman rzedu nawet 8-9%.

IMO - raczej rzadkosc. Tyle potrafi zawyzac predkosciomierz - licznik
km raczej dokladniejszy.

> A skoro przekłamuje dystans to przekłamuje tez spalanie.
> Nigdy tez nie spotkałem się z autem które by ten dystans pokazywało za > duzy.

Za maly ? w sensie, przejechano 100km, a na liczniku 95 ?

> Powodów imo mozna się domyslic.

taa - np czy opony w fabrycznym rozmiarze.
Albo ile bieznika zostalo.

Ale wtedy komu wierzyć?
Moja nawigacja mówi że mam te 400km do zrobienia, jade tam i spowrotem i tankuje. Licznik pokazuje 800km.

Ewentualnie o jakiej odchyłce możemy mówić? 1%? 5%? bo chyba nie 10%...

Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

> Przykładowo dlatego, ze tak naprawde nie wie ile przejezdza km.
> Z moich obserwacji auta pokazuja przejechane km z dokładnoscia
> 100% do przekłaman rzedu nawet 8-9%.

IMO - raczej rzadkosc. Tyle potrafi zawyzac predkosciomierz -
licznik km raczej dokladniejszy.

> A skoro przekłamuje dystans to przekłamuje tez spalanie.
> Nigdy tez nie spotkałem się z autem które by ten dystans
> pokazywało za duzy.

Za maly ? w sensie, przejechano 100km, a na liczniku 95 ?

> Powodów imo mozna się domyslic.

taa - np czy opony w fabrycznym rozmiarze.
Albo ile bieznika zostalo.

Ale wtedy komu wierzyć?
Moja nawigacja mówi że mam te 400km do zrobienia, jade tam i
spowrotem i tankuje. Licznik pokazuje 800km. Ewentualnie o jakiej odchyłce możemy mówić? 1%? 5%? bo chyba nie
10%...

Tak jak pisałem - z moich doswaidczen wyniika ze sa auta ktore pokazuja dokładnie tyle ile trzeba. Wiec widocznie twoje tak ma. :)
Z ciekawosci - predkosc tez pokazuje idealnie?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bądź odważny. A jeżeli nie jesteś, udawaj, ze jesteś.
Nikt nie zauważy różnicy."   H. Jackson Brown, Jr.

W dniu poniedziałek, 16 października 2017 10:00:52 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:

Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

>> > Przykładowo dlatego, ze tak naprawde nie wie ile przejezdza km.
>> > Z moich obserwacji auta pokazuja przejechane km z dokładnoscia
>> > 100% do przekłaman rzedu nawet 8-9%.
>> >> IMO - raczej rzadkosc. Tyle potrafi zawyzac predkosciomierz -
>> licznik km raczej dokladniejszy.
>> >> > A skoro przekłamuje dystans to przekłamuje tez spalanie.
>> > Nigdy tez nie spotkałem się z autem które by ten dystans
>> > pokazywało za duzy.
>> >> Za maly ? w sensie, przejechano 100km, a na liczniku 95 ?
>> >> > Powodów imo mozna się domyslic.
>> >> taa - np czy opony w fabrycznym rozmiarze.
>> Albo ile bieznika zostalo.
>> > Ale wtedy komu wierzyć?
> Moja nawigacja mówi że mam te 400km do zrobienia, jade tam i
> spowrotem i tankuje. Licznik pokazuje 800km. > > Ewentualnie o jakiej odchyłce możemy mówić? 1%? 5%? bo chyba nie
> 10%... > Tak jak pisałem - z moich doswaidczen wyniika ze sa auta ktore pokazuja dokładnie tyle ile trzeba. Wiec widocznie twoje tak ma. :)
Z ciekawosci - predkosc tez pokazuje idealnie?

Predkosc mi zawyza. Ale to chyba jakas norma UE na to jest ze tak ma byc.
Spalanie komputer mi zaniza.
Ale odleglosc raczej dobrze mierzy. Kiedys sprawdzalem z google maps i sie zgadzało z grubsza.
Ale moge znowu sprawdzic jak pojade w trase. Tam jest jakies 750km wiec mozna ocenic na ile sie wyniki rozjeżdzają...

Użytkownik  sczygiel napisał w wiadomości
W dniu poniedziałek, 16 października 2017 08:58:39 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Dnia Sun, 15 Oct 2017 11:13:33 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
> Przykładowo dlatego, ze tak naprawde nie wie ile przejezdza km.
> Z moich obserwacji auta pokazuja przejechane km z dokładnoscia > 100% do
> przekłaman rzedu nawet 8-9%.

IMO - raczej rzadkosc. Tyle potrafi zawyzac predkosciomierz - licznik
km raczej dokladniejszy.

> Powodów imo mozna się domyslic.

taa - np czy opony w fabrycznym rozmiarze.
Albo ile bieznika zostalo.

Ale wtedy komu wierzyć?

Slupkom, nawigacji.

Moja nawigacja mówi że mam te 400km do zrobienia, jade tam i spowrotem i tankuje. Licznik pokazuje 800km.

Nawigacji tak wprost bym nie wierzyl.
Adres docelowy wprowadziles dokladnie? Jechales dokladnie przewidziana trasa ?
Nie bylo zadnej przebudowy od wydania mapy?
Na miejscu ani kilometra nie zrobiles - ot, przyjazd i powrot ?
Miejsce poczatkowe i docelowe to stacja ?

Ale jak zapiszesz w zeszyciku dokladnie, to mozna sie przekonac,

Natomiast nawigacje potrafia zapisywac slad z trasy i mozna sobie na spokojnie przeanalizowac.
Tylko ... drobny blad w okresleniu pozycji, pare m w prawo lub w lewo, i zamiast prostej mamy łamaną, a ta dluzsza.

Ewentualnie o jakiej odchyłce możemy mówić? 1%? 5%? bo chyba nie 10%...

Licznik kilometrow to tak z praktyki obstawiam, ze zawyza 1-5%, a predkosciomierz 5-10%.
Ale oczywiscie mozesz miec dokladniejsze.

Ladnie widac po slupkach - 2% to ~400m na dystansie 20km, kawalek autostrady i widzisz jak licznik przeskakuje np mijajac slupek nr 5 (500m), a kawalek dalej juz jest 400m itp.
Jakies kasowalne liczniki przebiegu zazwyczaj maja dokladnosc 100m, wiec mozna tez i po slupakach kilometrowych.

Ale ... czy drogowcy dobrze te slupki ustawili, czy tez maja od kilometra placone :-)

P.S. 1-2% poslizgu to ma zdaje sie opona w zaleznosci od sily - a wiec czy jedziemy 80 czy 180 ... z wiatrem czy pod wiatr ...

J.

Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Przykładowo dlatego, ze tak naprawde nie wie ile przejezdza km.
Z moich obserwacji auta pokazuja przejechane km z dokładnoscia 100%
do przekłaman rzedu nawet 8-9%.

IMO - raczej rzadkosc. Tyle potrafi zawyzac predkosciomierz -
licznik km raczej dokladniejszy.

Powaznie?
Ok, to musze sprawdzic jeszcze raz.
Jak to zrobic dokładnie? Google maps, słupki na drodze a moze jakas dedykowana aplikacja?

A skoro przekłamuje dystans to przekłamuje tez spalanie.
Nigdy tez nie spotkałem się z autem które by ten dystans pokazywało
za duzy.

Za maly ? w sensie, przejechano 100km, a na liczniku 95 ?

Dokładnie.
Tak samo jak predkosc, gdzie jedziesz 100 a pokazuje 95.
Mowisz, ze cwaniaki producenci nie zintegrowali jednego z drugim i o ile licznik predkosci przekłamuje to licznik dystansu zlicza ok?
 

Powodów imo mozna się domyslic.

taa - np czy opony w fabrycznym rozmiarze.
Albo ile bieznika zostalo.

Tak, to oczywiscie tez ma znaczenie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dyplomata to człowiek, który pamięta o urodzinach kobiety,
ale zapomina o jej wieku."  Anthony Eden

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA8105CA585BEAbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Przykładowo dlatego, ze tak naprawde nie wie ile przejezdza km.
Z moich obserwacji auta pokazuja przejechane km z dokładnoscia 100%
do przekłaman rzedu nawet 8-9%.

IMO - raczej rzadkosc. Tyle potrafi zawyzac predkosciomierz -
licznik km raczej dokladniejszy.

Powaznie?
Ok, to musze sprawdzic jeszcze raz.

Powaznie.

Jak to zrobic dokładnie?
Google maps, słupki na drodze a moze jakas dedykowana aplikacja?

slupki na drodze IMO bardzo dobre, tylko trzeba tak z 10km miedzy wioskami,
dowolna nawigacja lub rejestrator GPS tez dobre

A skoro przekłamuje dystans to przekłamuje tez spalanie.
Nigdy tez nie spotkałem się z autem które by ten dystans pokazywało
za duzy.

Za maly ? w sensie, przejechano 100km, a na liczniku 95 ?

Dokładnie.
Tak samo jak predkosc, gdzie jedziesz 100 a pokazuje 95.

A to smiem twierdzic, ze jest odwrotnie.
Pokazuje 100, a jedziesz 95km/h.
Wymog homologacyjny nawet na to jest - predkosciomierzowi nie wolno zanizyc wskazania, natomiat zawyzyc moze cos 8% + 2km/h.
To sie nie dziwie, ze wiekszosc producentow swoje stroi np na 4%+1 zawyzania.

Przebieg chyba wszyskie moje auta tez zawyzaly, ale mniej niz predkosciomierz.

Co jak piszesz wydaje sie zrozumiale - przejedziesz np 100km, spalisz 8 litrow paliwa, ale licznik pokaze 105km i spalanie od razu wychodzi 7.6 :-)

A przy okazji nie mozesz sie tlumaczyc, ze jechales rowno 140 na liczniku, a tu mandat, bo na radarze 149 ..

Mowisz, ze cwaniaki producenci nie zintegrowali jednego z drugim i o ile
licznik predkosci przekłamuje to licznik dystansu zlicza ok?

Dawno temu jak predkosciomierz byl osobnym miernikiem, w sumie analogowym, to wcale nie dziwne.

Teraz to IMO jeden procesor wszystkim steruje, a i tak na moj gust predkosciomierz zawyza wiecej.
Nie wiem jak w tych autach z cyfrowym wyswietlaczem - moze tam jakos precyzyjniej.

J.

Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

slupki na drodze IMO bardzo dobre, tylko trzeba tak z 10km miedzy wioskami,
dowolna nawigacja lub rejestrator GPS tez dobre

Oczywiscie, tak aby bład pomiaru był jak najmniejszy.

A skoro przekłamuje dystans to przekłamuje tez spalanie.
Nigdy tez nie spotkałem się z autem które by ten dystans pokazywało
za duzy.

Za maly ? w sensie, przejechano 100km, a na liczniku 95 ?

Dokładnie.
Tak samo jak predkosc, gdzie jedziesz 100 a pokazuje 95.

A to smiem twierdzic, ze jest odwrotnie.
Pokazuje 100, a jedziesz 95km/h.
Wymog homologacyjny nawet na to jest - predkosciomierzowi nie wolno zanizyc wskazania, natomiat zawyzyc moze cos 8% + 2km/h.
To sie nie dziwie, ze wiekszosc producentow swoje stroi np na 4%+1 zawyzania.

Przepraszam, oczywiscie masz racje, zle napisałem.
 

Przebieg chyba wszyskie moje auta tez zawyzaly, ale mniej niz predkosciomierz.

Co jak piszesz wydaje sie zrozumiale - przejedziesz np 100km, spalisz 8 litrow paliwa, ale licznik pokaze 105km i spalanie od razu wychodzi 7.6 :-)

Dokładnie o to mi chodzi.
Ładnych pare procent róznicy moze wychodzic.
Ale moze rzeczywiscie tak jest ze producenci predkosc przekalibrowuja przez bład pomiaru a odległosc juz mniej?
Musze to sprawdzic na autku które predkosc przekłamuje o 8%.
Tak na szybko to moze coś w tym być bo jak sobie przypomianm dystanse to mi teraz w głowie wychodzi jakies niecałe 4%...

A przy okazji nie mozesz sie tlumaczyc, ze jechales rowno 140 na liczniku, a tu mandat, bo na radarze 149 ..

Mowisz, ze cwaniaki producenci nie zintegrowali jednego z drugim i o ile
licznik predkosci przekłamuje to licznik dystansu zlicza ok?

Dawno temu jak predkosciomierz byl osobnym miernikiem, w sumie analogowym, to wcale nie dziwne.

Teraz to IMO jeden procesor wszystkim steruje, a i tak na moj gust predkosciomierz zawyza wiecej.
Nie wiem jak w tych autach z cyfrowym wyswietlaczem - moze tam jakos precyzyjniej.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej."
Molier

Są zaniżone. Nawet na tej grupie większość ludzi zaniża spalanie, bo swoje ogonki chwalą;)

sprawdzilem swoj

na autoenturm vs u mnie:
minimalne średnie 6,2 -- -- -- -> 6,0
średnie ze wszystkich 6,7 -- -- -- -> 6,2-6,5
fabryka deklaruje 5,8
maksymalne średnie 8,4 -- -- -- -> ok 9-10 przy pałowaniu na autostradzie (a ma aerodynamikę podobną do sześianu;))
mminimalne pzy oszczednej jeździe 5,4 -- -- -- -> na dystansie kilkudziesięciu km bazując na komputerze jadąc bardzo eco;) i z zepsutym egr zszedłem do 4.0 ;)

Tak więc nie do końca zaniża. Na moim przykładzie dość reprezentatywne. Jakby wsadzić moją małżonkę za kierownicę na dłuższy test to mysślę, że spokojnie urwałaby z pół litra albo lepiej (mam dość ciężkie kopyto, choć nie jeżdżę jakoś bardzo szybko - przekraczam 10-30km/h)

Na AutoCentrum zaglądałeś?

https://www.autocentrum.pl/spalanie/

  baleno wypada rewelacyjnie

Jest jedna rzecz:
Często paradoksalnie dla tej samej budy oszczędniejsze bywa autko z większym silnikiem.
Uzasadnienie: kierowca mając słabszy silnik depcze pedał gazu do podłogi, chcą uzyskać jako-taką dynamikę. W większym/mocniejszym silniku

a ja odwrotnie mocniejszym autem (stilo 105KM) często kusi szybsza jazda dynamiczniejsza i spalanie 9-11 litrów, przy 200km-h stilo pali wg wskaznika 15 litrow lol

w pandzie (54KM) co bym nie zrobił to spalanie nie przekracza 7 na trasie

podobno suzuki baleno się wyróżnia ale nie mogę trafić na jakieś sensowne testy spalania

Tu masz dużą ilość danych https://www.spritmonitor.de/en/ Przy sprawdzaniu na moich samochodach zawsze była różnica +1 litr na moją niekorzyść. Prawdopodobnie z powodu lepszego paliwa i ogólnej infrastruktury drogowej.
Wojtek

W dniu 15.10.2017 o 09:58, kloi pisze:

Niewielki samochód z silnikiem benzynowym o najmniejszym spalaniu przy 140km/h... jaki wybrac???

1. ma mało palić, w litrach, weź diesla
2. ma tanio jeździć, weź na gaz
3. ma być _małe_ i jechać 140? nie "myszkując", być komfortowe, trzymać sie drogi, i nie hałasować jak tramwaj?

jeśli nie jestes uprarty jak koza, to przeczytaj jeszcze raz co napisałem i bez nerwów przemyśl to.

tak przeglądam testy i widzę że te niby ekonomiczne 1.0 75KM np od skody fabi łykają 7-8 litrów przy tej prędkości

bo silniki podczas ekonomicznej pracy, działają tak, ze spalają ileśtam paliwa na _wytwarzanego_ konia mechanicznego, nie na pojemność skokową. Tylko ze ten parametr podaje sie w przypadku zakupu silnika przemysłowego, nie w samochodzie osobwym.

ToMasz

W dniu 2017-10-15 o 09:58, kloi pisze:

Niewielki samochód z silnikiem benzynowym o najmniejszym spalaniu przy 140km/h... jaki wybrac???

tak przeglądam testy i widzę że te niby ekonomiczne 1.0 75KM np od skody fabi łykają 7-8 litrów przy tej prędkości

wcale to nie jest mało w porównaniu do mojego obecnego stilo 1.6 16V który przy tej prędkości też łyka 8l/100

mam też pande 1.1 MPI i na trasie 500km gdzie połowa to autostrada reszta to drogi lokalne, na autostradzie przy V=120km i lokalnych drogach 50-90km/h wychodzi 5l/100

podobno suzuki baleno się wyróżnia ale nie mogę trafić na jakieś sensowne testy spalania

Oszczędność na paliwie w takim samochodzie objawia się jak stoisz w korku bez klimy i jeździsz powoli po mieście. W trasie wszystko idzie jak krew w piach, no chyba ze jedziesz max 70.
Punto 1.2 szwagierki pali średnio 6-7benzy, saab 2.0T 300KM żony pali średnio 10,5LPG, moje AMG 5.5 V8 pali średnio 14-15LPG. Wszystkie użytkowane w podobnych warunkach. Z tym że:
Punto w mieście nadal spali koło 7 benzy, saab już z 14LPG amg koło 16-18LPG. W trasie 140km/h punto spali z 8 benzy przy komforcie żadnym, saab koło 9lpg a amg koło 12lpg o komforcie nie wspominam.


--
Pozdrawiam
Lewis

kloi <sdgjdg@fgsgs.pl> wrote:

Niewielki samochód z silnikiem benzynowym o najmniejszym spalaniu przy 140km/h... jaki wybrac???

tak przeglądam testy i widzę że te niby ekonomiczne 1.0 75KM np od skody fabi łykają 7-8 litrów przy tej prędkości

wcale to nie jest mało w porównaniu do mojego obecnego stilo 1.6 16V który przy tej prędkości też łyka 8l/100

mam też pande 1.1 MPI i na trasie 500km gdzie połowa to autostrada reszta to drogi lokalne, na autostradzie przy V=120km i lokalnych drogach 50-90km/h wychodzi 5l/100

podobno suzuki baleno się wyróżnia ale nie mogę trafić na jakieś sensowne testy spalania

Pandą po autostradzie? 120km/h?
Masochista :-)

-- Pandą po autostradzie? 120km/h? Masochista :-)

w DE ida ogniem ciaglym 140 km/h a widzialem jednego co szedl 160 km/h i wciaz przyspieszal bo vmax to 185 km/h i zapas jest :-)

<przemek.jedrzejczak@gmail.com> wrote:

-- Pandą po autostradzie? 120km/h? Masochista :-)

w DE ida ogniem ciaglym 140 km/h a widzialem jednego co szedl 160 km/h i
wciaz przyspieszal bo vmax to 185 km/h i zapas jest :-)

A korki w uszach mieli? :-) Silnik pewnie cały czas na 5000 obrotach na
minutę...

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:osnp0c$at9$1@dont-email.me...

<przemek.jedrzejczak@gmail.com> wrote:

-- Pandą po autostradzie? 120km/h? Masochista :-)
w DE ida ogniem ciaglym 140 km/h a widzialem jednego co szedl 160 km/h i
wciaz przyspieszal bo vmax to 185 km/h i zapas jest :-)

A korki w uszach mieli? :-) Silnik pewnie cały czas na 5000 obrotach na
minutę...

Zdarzalo mi sie smarta wyprzedzac na autostradzie ... potrafi ~170 pojechac.
Hm, fabryka obiecuje tylko 150 ... predkosciomierz mi przeklamywal, czy potrafi wiecej, w koncu 70KM ma ..

J.