Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   mam juz chyba dosc tych TDIkow...

mam juz chyba dosc tych TDIkow...

Data: 2009-09-17 13:04:37
Autor: BearBag
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
Powoli dochodze do przekonania ze jazda na ropie nie jest oplacalna.
Co z tego ze oszczedza sie na paliwie skoro naprawy zjadają te
oszczednosci, czesto wychodzi sie pod kreską.
W kolejnej firmowej Astrze padla pompa wtryskowa, juz przy 160tys
przebiegu.Co dla silnika DTi jest raczej malenkim przebiegiem. Koszt
naprawy (czyli podmianki pompy na taką z anglika) to ponad 1500zl, a
gwarancja mechanika na miesiac bo wiadomo- uzywka. 1500zl czyli tyle
ile oszczedza sie na paliwie przez 2-3 lata.
Nowa pompa z robocizna i programowaniem 3400zl.
To juz 4ty diesel w ktorym musze wykladac grubą gotówke w tym roku.
Zeby niektorzy sie nie napinali ze to wina dwulitrowych silnikow Opla
to dodam ze w 1,9Tdi w Golfie tez mi padla pompa przy przebiegu
188tys.
U mechanika ktory robi praktycznie tylko pompy wtryskowe kolejka,
glownie Vectry, duzo Astr, troche Passatow i Golfow. I to nie wina
polskiego paliwa, wiekszosc autek przyjezdza  na jego plac na lawetach
prosto zza zachodniej granicy. Podobno tylko Japonce są trwalsze, a
moze tylko tak mowi...
A pisze przeciez tylko o pompach wtryskowych, a gdzie turbiny, dwumasy
itd itp
Tak sobie policzylem ile zaoszczedzilem na ropie na 5 autach przez dwa
lata, potem odjąlem naprawy moich dieselkow i naprawde niewiele
zostało :(

Data: 2009-09-17 21:07:23
Autor: Waldek Godel
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
Dnia Thu, 17 Sep 2009 13:04:37 -0700 (PDT), BearBag napisał(a):

Tak sobie policzylem ile zaoszczedzilem na ropie na 5 autach przez dwa
lata, potem odjąlem naprawy moich dieselkow i naprawde niewiele
zostało :(

Leć, leć.. normalnie dziwne, ze te diesle w ogóle z salonu do domu
dojechały. Zazwyczaj nie dojeżdżają.
 I pamiętaj, nic na F

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

Data: 2009-09-18 08:38:06
Autor: Icek
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
> Tak sobie policzylem ile zaoszczedzilem na ropie na 5 autach przez dwa
> lata, potem odjąlem naprawy moich dieselkow i naprawde niewiele
> zostało :(

Leć, leć.. normalnie dziwne, ze te diesle w ogóle z salonu do domu
dojechały. Zazwyczaj nie dojeżdżają.
 I pamiętaj, nic na F

racja.

U mnie kupili "F"iata  doblo. po 5k przebiegu padla pompa. Po 100km od naprawy pompy padl przewod paliwowy ;)



Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

Data: 2009-09-18 12:38:27
Autor: dziadekJacek
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
A mnie to chyba oszukali bo jeżdże i jeżdże Vectrą i nic. Pewnie jakaś podróbka bo oryginał już dawno by się zepsuł :-/
A tak na poważnie to od jakiegoś czasu śmieszą mnie takie opinie, dokładnie od momentu gdy zacząłem czytać teksty "fachmanów" na różnych forach zaczynające się od słów "NAGLE zerwało mi koło dwumasowe" "NAGLE urwało mi półośkę" "NAGLE zwaliły się wtryski lub pompa paliwa" i wogóle wszystko to dziadostwo i się psuje po dwóch dniach, tylko 20 letnie Golfy są niezniszczalne (ale to akurat prawda) :)
--

dziadekJacek

http://www.youtube.com/user/trajanz

Data: 2009-09-18 13:05:56
Autor: Robert_J
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
...tylko 20 letnie Golfy są niezniszczalne (ale to akurat prawda) :)

Zapomniałeś o Granadach i Sierrach ;-))). A tak na marginesie to absolutnie się z Tobą zgadzam...

Data: 2009-09-18 21:55:36
Autor: J.F.
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
On Fri, 18 Sep 2009 12:38:27 +0200,  dziadekJacek wrote:
A mnie to chyba oszukali bo jeżdże i jeżdże Vectrą i nic. Pewnie jakaś podróbka bo oryginał już dawno by się zepsuł :-/

Wiele lat ma ? Mysle ze to podroba, oryginal na pewno juz dawno rdza
by zezarla :-)

A tak na poważnie to od jakiegoś czasu śmieszą mnie takie opinie, dokładnie od momentu gdy zacząłem czytać teksty "fachmanów" na różnych forach zaczynające się od słów "NAGLE zerwało mi koło dwumasowe" "NAGLE urwało mi półośkę" "NAGLE zwaliły się wtryski lub pompa paliwa" i wogóle wszystko to dziadostwo i się psuje po dwóch dniach, tylko 20 letnie Golfy są niezniszczalne (ale to akurat prawda) :)

http://moto.allegro.pl/item745528007_lacznik_stabilizatora_opel_astra_vectra_22_mm.html
Jak to ma sie nagle nie urwac ? Przeciez to plastik.

P.S. NAGLE urwało mi półośkę. Pyk i nie ma.
   Calkiem nowa byla, ledwo rok miala.    Poprzednia terkotala dwa lata, az cos mnie podkusilo wymienic :-)

[nie, nie w scierce. W scierce nawet nie zaczely terkotac :-)]

J.

Data: 2009-09-17 22:16:57
Autor: Maciej Browarczyk
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
BearBag pisze:

Tak sobie policzylem ile zaoszczedzilem na ropie na 5 autach przez dwa
lata, potem odjąlem naprawy moich dieselkow i naprawde niewiele
zostało :(

No patrz, a my mamy 3 Transportery TDI, ktore maja pewnie juz teraz z 350kkm i z silnikiem nic sie nie dzieje a jezdza nimi ludzie na roboty (wiec samochod oszczedzany nie jest). Do tego mozna dorzucic A4 B6 1.9TDI, ktore ma 210kkm i tez przy silniku nie bylo nic robione poza przegladami i rozrzadem (raz pompa wody wymieniana byla) oraz Touarega 2.5TDI i 3.0TDI (przebiegi kolo 30-40kkm). I NIC SIE NIE DZIEJE. Takze polecam Ci kupic niezawodne i bezplciowe Corollki 1.4 ;)

ps. Astra 1.7CDTI tez jest ale malo o niej wiem, przy silniku nic nie ruszane ale nie mam pojecia jaki przebieg.

--
Pozdrawiam,
Maciek

Data: 2009-09-17 22:32:17
Autor: Rafal T.
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
BearBag pisze:

U mechanika ktory robi praktycznie tylko pompy wtryskowe kolejka,
glownie Vectry, duzo Astr, troche Passatow i Golfow. I to nie wina
polskiego paliwa, wiekszosc autek przyjezdza  na jego plac na lawetach
prosto zza zachodniej granicy. Podobno tylko Japonce są trwalsze, a
moze tylko tak mowi...

I wszystkie mają po te 160 tyś? Z reguły jak już ktoś kupuje samochód z silnikiem diesla na zachodzie to robi nim rocznie ze kilkadziesiąt tysięcy. Swojego czasu mialem v70 - 430 tyś przejechane - wymiana pompu układu wspomagania - 500pln z robocizną, przewody od wspomagania coś ze 400 - i poleciał alternator (500pln z robocizną). Dodam że altenator poleciał z powodu pękniętego przewodu od wspomagania. Zalał się tym płynem od wspomagania i złapał kurz. Można go było naprawiać - ale taniej wyszlo kupić nowy (oryginalny vw). Oczywiście wiekszość Volvo w polsce ma przekręcone liczniki - więc jak kupujesz auto ktore ma ze 400 przejechane ale przekręcony licznik na 200 tys to nie ma sie co dziwić że silnik może paść po 250 tyś:)

rt

Data: 2009-09-17 23:05:16
Autor: owp
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
I wszystkie mają po te 160 tyś? Z reguły jak już ktoś kupuje samochód z
silnikiem diesla na zachodzie to robi nim rocznie ze kilkadziesiąt
-- -

Czemu akurat na zachodzie robią kilkadziesiąt tys rocznie ?

Data: 2009-09-17 23:11:53
Autor: Pepek
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
owp pisze:

Czemu akurat na zachodzie robią kilkadziesiąt tys rocznie ?

bo "zachód" jest duzy i wszędzie mają dalej
--
Pepek
-amator francuszczyzny i innych wynalazków-

Data: 2009-09-18 11:14:13
Autor: Roman
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
Użytkownik "Pepek" <piopio1104@wp.pl> napisał :
owp pisze:

Czemu akurat na zachodzie robią kilkadziesiąt tys rocznie ?

bo "zachód" jest duzy i wszędzie mają dalej

Nie, w Polsce sie diesle z reguly kupuje wyjezdzone, z przekreconymi licznikami
i takimi jezdzi sie czesto po miescie wiec trudno o wielkie przebiegi roczne.
Typowym przykladem jest wlasnie, ktory autor swoim autem zbyt duzo nie jezdzi skoro 1500zl oszczedza w ciagu trzech lat na paliwie

Data: 2009-09-17 23:18:22
Autor: Bastion
mam juz chyba dosc tych TDIkow...

Użytkownik "owp" <owp1@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h8u8al$evj$1inews.gazeta.pl...
I wszystkie mają po te 160 tyś? Z reguły jak już ktoś kupuje samochód z
silnikiem diesla na zachodzie to robi nim rocznie ze kilkadziesiąt
-- -

Czemu akurat na zachodzie robią kilkadziesiąt tys rocznie ?

Bo przedstawiciel handlowy poruszajac sie po zachodnich
autostradach moze dziennie zrobic 500- 1000 km?

Data: 2009-09-17 23:31:11
Autor: Rafal T.
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
Bastion pisze:
Bo przedstawiciel handlowy poruszajac sie po zachodnich
autostradach moze dziennie zrobic 500- 1000 km?

Jeśli masz dojechać do pracy korzystając z autostrady - do wjazdu masz 5km a 50km autostradą a od zjadu nastepne 10km do celu to dziennie stukasz minimum 120km. Oczywiście taka trasa zajmuje ze 40-50 min. Dla porównania ja czasami w Wawie robię 13km w półtorej godziny... Na szczęście nie muszę tak dojeżdzać codziennie.
rt

Data: 2009-09-18 07:26:03
Autor: owp
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
Czemu akurat na zachodzie robią kilkadziesiąt tys rocznie ?

Bo przedstawiciel handlowy poruszajac sie po zachodnich
autostradach moze dziennie zrobic 500- 1000 km?

Przedstawiciele to wszędzie dużo jeżdżą. Chodzi o przebieg kilkadziesiąt tys. a nie kilkaset tys. rocznie :-)

Data: 2009-09-17 23:23:24
Autor: Rafal T.
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
owp pisze:

Czemu akurat na zachodzie robią kilkadziesiąt tys rocznie ?

Znajomy z Niemiec robi dziennie do pracy i z powrotem okolo 120km. Korzysta z autostrady. Miesiecznie z weekendowymi wyjazdami ma okolo 3000-4000km. Rocznie to daje okolo 40-50 tys. Różnica w kwocie miedzy silnkiem diesla a benzynowym przy zakupie nowej A4 to coś okolo 2 czy 3 tys euro. Niemcy nie lubią tracić więc robią chłodną kalulacje co jest bardziej opłacalne. Do "skakania" po mieście po 5km nie opłaca się kupować diesla - zanim spadnie spalanie i nagrzeje się silnik już dojedziesz do następnego punktu.

rt

Data: 2009-09-18 07:28:46
Autor: owp
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
Znajomy z Niemiec robi dziennie do pracy i z powrotem okolo 120km.
Korzysta z autostrady. Miesiecznie z weekendowymi wyjazdami ma okolo
3000-4000km. Rocznie to daje okolo 40-50 tys. Różnica w kwocie miedzy
silnkiem diesla a benzynowym przy zakupie nowej A4 to coś okolo 2 czy 3
tys euro. Niemcy nie lubią tracić więc robią chłodną kalulacje co jest
bardziej opłacalne. Do "skakania" po mieście po 5km nie opłaca się
kupować diesla - zanim spadnie spalanie i nagrzeje się silnik już
dojedziesz do następnego punktu.
-- -- -- -- -

Znajomy Polak jeździ do pracy z Opola do Katowic benzynówką, znajomy Niemiec jeździ dieselem po mieście. Nie generalizujmy.

Data: 2009-09-18 14:07:24
Autor: Roman
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
Użytkownik "Rafal T." <rafal_grupy@vp.pl> napisał :
owp pisze:

Czemu akurat na zachodzie robią kilkadziesiąt tys rocznie ?

bardziej opłacalne. Do "skakania" po mieście po 5km nie opłaca się kupować diesla - zanim spadnie spalanie i nagrzeje się silnik już dojedziesz do następnego punktu.

a to akurat nie ma zwiazku, kazdy zimny silnik bez wzgledu na to czy beznyna, czy diesel bedzie spalal powyzej normy

Data: 2009-09-19 13:28:56
Autor: Adam 'Adak' Kępiński
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
a to akurat nie ma zwiazku, kazdy zimny silnik bez wzgledu na to czy
beznyna, czy diesel bedzie spalal powyzej normy

Tylko ze benzyniak nagrzeje się ciut szybciej niż dizel.

--
Adam 'Adak' Kępiński    adak61@tlen.pl    GG: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"

Data: 2009-09-20 14:13:33
Autor: Rafal T.
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
Adam 'Adak' Kępiński pisze:
a to akurat nie ma zwiazku, kazdy zimny silnik bez wzgledu na to czy
beznyna, czy diesel bedzie spalal powyzej normy

Tylko ze benzyniak nagrzeje się ciut szybciej niż dizel

Nawet znacznie szybciej. Jeszcze w lecie to osiąga normę spalania dosyć szybko, ale kiedy temperatura spada znacznie poniżej zera, to ta różnica między silnikiem benzynowym a silnikiem Diesla jeszcze wzrasta.

rt

Data: 2009-09-20 12:44:03
Autor: WIHEDCNF
mam juz chyba dosc tych TDIkow...

Użytkownik "Rafal T."

Niemcy nie lubią tracić więc robią chłodną kalulacje co jest bardziej opłacalne. Do "skakania" po mieście po 5km nie opłaca się kupować diesla - zanim spadnie spalanie i nagrzeje się silnik już dojedziesz do następnego punktu.

W takim razie niemieccy taksówkarze to debile?

Data: 2009-09-20 13:23:43
Autor: Rafal T.
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
WIHEDCNF pisze:

W takim razie niemieccy taksówkarze to debile?

Chłopie skąd się urwałeś? Widziałeś stojące taksówki w Berlinie? Taksówkarze tam robią w przeciągu dwóch trzech lat okolo 300-400 tyś km, następnie sprzedają auto, które trafia do Polski z przebiegiem 70-150 tys. W jednym serwisie www ktoś podał zestawienie ilości taksówek w stosunku do mieszkańców, okazało się że w Polsce jest ich 5 razy wiecej!!! Z tym, że nasi wolą stać na postojach a u niemców silnik nie ma czasu ochłonąć.

rt

Data: 2009-09-20 13:30:30
Autor: WIHEDCNF
mam juz chyba dosc tych TDIkow...

Użytkownik "Rafal T."

W takim razie niemieccy taksówkarze to debile?

Chłopie skąd się urwałeś?

Z Frankfurtu nad Menem

Widziałeś stojące taksówki w Berlinie?

tak

mam nadzieję, że zaoszczędzisz mi kolejnych rewelacji

Data: 2009-09-20 04:42:54
Autor: BearBag
mam juz chyba dosc tych TDIkow...


mam nadzieję, że zaoszczędzisz mi kolejnych rewelacji

heh wiec twierdzisz ze taksówkarz w Niemczech robi srednie kursy po
5km ? i przez wiekszosc dnia stoi?
Wychodzisz czasem z domu w tym Frankfurcie ?

Data: 2009-09-20 17:42:15
Autor: WIHEDCNF
mam juz chyba dosc tych TDIkow...

Użytkownik "BearBag"

heh wiec twierdzisz ze taksówkarz w Niemczech robi srednie kursy po
5km ? i przez wiekszosc dnia stoi?
Wychodzisz czasem z domu w tym Frankfurcie ?

Nie mieszkam  na stałe we Frankfurcie, nie wiem jakie mają srednie kursy, i nie wiem czy przez większość dnia stoją czy leżą, ale na postoju np.przy dworcu i klinice stoją tak samo jak u nas i o dziwo wszyscy mają diesle.

Data: 2009-09-20 13:42:25
Autor: Rafal T.
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
WIHEDCNF pisze:

mam nadzieję, że zaoszczędzisz mi kolejnych rewelacji

Nie chcesz czytać, to nie czytaj. Proste.

rt

Data: 2009-09-18 09:19:22
Autor: bratPit[pr]
mam juz chyba dosc tych TDIkow...

I wszystkie mają po te 160 tyś? Z reguły jak już ktoś kupuje samochód z
silnikiem diesla na zachodzie to robi nim rocznie ze kilkadziesiąt

Czemu akurat na zachodzie robią kilkadziesiąt tys rocznie ?

dlatego że tylko takie auta są tanie i te auta sprowadzają "prywatni importerzy", dobry samochód na zachodzie, z małym przebiegiem jest w takiej cenie że nikt by go tutaj nie kupił,
brat

Data: 2009-09-18 13:02:52
Autor: yaro
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
importerzy", dobry samochód na zachodzie, z małym przebiegiem jest w takiej cenie że nikt by go tutaj nie kupił,

to powiedz jeszcze ile dla Cibie znaczy 'maly' przebieg w przypadku dizla ? bo to raczej pojecie wzgledne.



--
yaro

Data: 2009-09-18 13:20:40
Autor: bratPit[pr]
mam juz chyba dosc tych TDIkow...


importerzy", dobry samochód na zachodzie, z małym przebiegiem jest w takiej cenie że nikt by go tutaj nie kupił,

to powiedz jeszcze ile dla Cibie znaczy 'maly' przebieg w przypadku dizla ? bo to raczej pojecie wzgledne.

mały dla mnie to ok 30kkm/rok,
brat

Data: 2009-09-20 12:54:12
Autor: WIHEDCNF
mam juz chyba dosc tych TDIkow...

Użytkownik "bratPit[pr]"

dlatego że tylko takie auta są tanie i te auta sprowadzają "prywatni importerzy", dobry samochód na zachodzie, z małym przebiegiem jest w takiej cenie że nikt by go tutaj nie kupił,

Dokładnie - wszystkim niedowiarkom polecam zapoznać się ze stroną http://www.autoscout24.pl/ - ciekawe jak to się dzieje, że takie same auta w Polsce mają o 3/4 mniejsze przebiegi i o połowę niższe ceny :)

Data: 2009-09-20 13:31:28
Autor: jacek2v
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
On 17 Wrz, 23:05, "owp" <o...@gazeta.pl> wrote:
I wszystkie mają po te 160 tyś? Z reguły jak już ktoś kupuje samochód z
silnikiem diesla na zachodzie to robi nim rocznie ze kilkadziesiąt
-- -

Czemu akurat na zachodzie robią kilkadziesiąt tys rocznie ?

Prawd. chodziło o głównie o Niemcy - autostrady - słyszałem (:)) o
przypadkach, że robią 100tyś km rocznie.

Pzdr.
Jacek

Data: 2009-09-17 22:54:12
Autor: huri_khan
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
BearBag pisze:

W kolejnej firmowej Astrze padla pompa wtryskowa, juz przy 160tys
przebiegu.Co dla silnika DTi jest raczej malenkim przebiegiem. Koszt
naprawy (czyli podmianki pompy na taką z anglika) to ponad 1500zl, a
gwarancja mechanika na miesiac bo wiadomo- uzywka. 1500zl czyli tyle
ile oszczedza sie na paliwie przez 2-3 lata.

Jaki konkretnie silnik ? Czy może 2 l diesel z pompą VP44 ?

--
[Pozdrawiam [huri-khan][GG 177094]
[SY] [Astra G '1,6 16V] [opel24.com]

Data: 2009-09-17 23:10:30
Autor: Bastion
mam juz chyba dosc tych TDIkow...

Użytkownik "BearBag" <cactusek@gmail.com> napisał w wiadomości news:c34160da-c556-4fd7-8279-15a4c14bccc4e34g2000vbm.googlegroups.com...

W kolejnej firmowej Astrze padla pompa wtryskowa, juz przy 160tys
przebiegu.Co dla silnika DTi jest raczej malenkim przebiegiem.

Jedno pytanie.
Jestes pewien, ze auto nigdy nie bylo odpalane na hol albo
odpowietrzane przez parominutowe krecenie rozrusznikiem?

Wiekszosc (o ile nie wszystkie) znane mi przypadki problemow
z pompa wtryskawa Bosch vp 44, wynikaja z bledow uzytkownika
doprowadzajacych do termicznego uszkodzenia modolu sterujacego
zintegrowanego z pompa.

Data: 2009-09-18 08:41:09
Autor: Marek P.
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
U mnie w firmie też pompy padały do chwili aż firma postarała się o karty Flota i problem się skończył wraz z tankowaniem na niewiadomych stacjach gdzie taniej :) Teraz samochody bez problemu dochodza do 350 - 450 tys bez naprawy pompy.

Data: 2009-09-18 08:51:39
Autor: karol
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
Ciekawe jak liczysz te 3 letnie oszczednosci na poziomie 1500 zl.

Taki z Ciebie matematyk od siedmiu bolesci a firme masz.. no chyba, ze nie Twoja.

Data: 2009-09-19 14:14:03
Autor: DoQ
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
BearBag pisze:
Powoli dochodze do przekonania ze jazda na ropie nie jest oplacalna.
Co z tego ze oszczedza sie na paliwie skoro naprawy zjadają te
oszczednosci, czesto wychodzi sie pod kreską.
W kolejnej firmowej Astrze padla pompa wtryskowa, juz przy 160tys
przebiegu.Co dla silnika DTi jest raczej malenkim przebiegiem. Koszt

No i juz dowiedziales sie od ekspertow z PMSu. Werdykt: maszz wyimaginowane problemy i nie umiesz eksploatowac silnika bo <bacznosc> kocmołuchy <spocznij> nigdy sie nie psuja.


Pozdrawiam
Pawel

Data: 2009-09-19 23:59:38
Autor: Bastion
mam juz chyba dosc tych TDIkow...

BearBag pisze:
No i juz dowiedziales sie od ekspertow z PMSu. Werdykt: maszz wyimaginowane problemy i nie umiesz eksploatowac silnika bo <bacznosc> kocmołuchy <spocznij> nigdy sie nie psuja.

Zakatowac mozna kazde auto.
Moja opinia na temat pompy wtryskowej Bosch vp 44 (temat dyskusji)
jest taka, ze pompa prawidlowo eksploatowana wytrzymuje nawet 1 000 000km

Data: 2009-09-19 20:36:22
Autor: kogutek
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
Powoli dochodze do przekonania ze jazda na ropie nie jest oplacalna.
Co z tego ze oszczedza sie na paliwie skoro naprawy zjadają te
oszczednosci, czesto wychodzi sie pod kreską.
W kolejnej firmowej Astrze padla pompa wtryskowa, juz przy 160tys
przebiegu.Co dla silnika DTi jest raczej malenkim przebiegiem. Koszt
naprawy (czyli podmianki pompy na taką z anglika) to ponad 1500zl, a
gwarancja mechanika na miesiac bo wiadomo- uzywka. 1500zl czyli tyle
ile oszczedza sie na paliwie przez 2-3 lata.
Nowa pompa z robocizna i programowaniem 3400zl.
To juz 4ty diesel w ktorym musze wykladac grubą gotówke w tym roku.
Zeby niektorzy sie nie napinali ze to wina dwulitrowych silnikow Opla
to dodam ze w 1,9Tdi w Golfie tez mi padla pompa przy przebiegu
188tys.
U mechanika ktory robi praktycznie tylko pompy wtryskowe kolejka,
glownie Vectry, duzo Astr, troche Passatow i Golfow. I to nie wina
polskiego paliwa, wiekszosc autek przyjezdza  na jego plac na lawetach
prosto zza zachodniej granicy. Podobno tylko Japonce są trwalsze, a
moze tylko tak mowi...
A pisze przeciez tylko o pompach wtryskowych, a gdzie turbiny, dwumasy
itd itp
Tak sobie policzylem ile zaoszczedzilem na ropie na 5 autach przez dwa
lata, potem odjąlem naprawy moich dieselkow i naprawde niewiele
zostało :(
W benzynowych jest tak samo. Kiedyś auto miało gaźnik, aparat zapłonowy i pompkę
paliwa. Co by nie nawaliło to się dawało na drodze zrobić. Teraz jak padnie
komputer to się może okazać że z samochodu nie wyjdziesz. Fajne te współczesne
samochody. Tylko drogie w naprawach jak się duperela popsuje. Padnie jakiś
czujnik współpracujący z komputerem a nie daj boże komputer. To trzy letnie
oszczędności na paliwie w stosunku do najpoważniejszej awarii gaźnika ( urwanie
się pływaka ) idą psu pod ogon.  Kiedyś na samochód można było liczyć. Jak się
wcisnęło gaz do dechy  to jak był prawidłowo wyregulowany to szedł tyle ile mu
fabryka dała, albo i więcej. Teraz zaczyna myśleć. Jak by tu pojechać jak
najszybciej ale tak żeby zbyt brudnych spalin je zrobić. A przy okazji żeby
silnik się za szybko nie kręcił bo może mu się coś stać. I to jego myślenie może
skończyć się odcięciem zapłonu w sytuacji gdy przy wyprzedaniu na pasie
przeciwnym kombajn bizon się pojawił i niebezpiecznie się zbliża a wrócić na
poprzedni pas już nie można.   --


Data: 2009-09-19 20:57:44
Autor: Artur Maśląg
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
kogutek pisze:
(...)
W benzynowych jest tak samo.

Nieprawda. Resztę żali pomijam :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-09-19 21:47:00
Autor: kogutek
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
kogutek pisze:
(...)
> W benzynowych jest tak samo. Nieprawda. Resztę żali pomijam :)

-- Jutro to dziś - tyle że jutro.
Czy już policzyłeś ile się zmniejszy średnica wewnętrzna uszczelniacza jak
skrócić sprężynkę o 2 milimetry? A może nie potrafisz. Jasne że nie potrafisz. --


Data: 2009-09-21 11:15:37
Autor: kamil
mam juz chyba dosc tych TDIkow...

"kogutek" <kogutek44@op.pl> wrote in message news:3213.00000080.4ab524a6newsgate.onet.pl...
W benzynowych jest tak samo. Kiedyś auto miało gaźnik, aparat zapłonowy i pompkę
paliwa. Co by nie nawaliło to się dawało na drodze zrobić. Teraz jak padnie
komputer to się może okazać że z samochodu nie wyjdziesz. Fajne te współczesne

Czesto pada ci komputer? Mnie jeszcze nigdy, a z 10 samochodow juz mialem. Za to pompowtryskiwacze, sryskiwacze i inne dwumasy znajomym posiadaczom diesli dosc czesto.

fabryka dała, albo i więcej. Teraz zaczyna myśleć. Jak by tu pojechać jak
najszybciej ale tak żeby zbyt brudnych spalin je zrobić. A przy okazji żeby
silnik się za szybko nie kręcił bo może mu się coś stać. I to jego myślenie może
skończyć się odcięciem zapłonu w sytuacji gdy przy wyprzedaniu na pasie
przeciwnym kombajn bizon się pojawił i niebezpiecznie się zbliża a wrócić na
poprzedni pas już nie można.

To kup samochod, a nie jakis oszczedny dupowoz.




Pozdrawiam
Kamil

Data: 2009-09-20 13:28:55
Autor: jacek2v
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
On 17 Wrz, 22:04, BearBag <cactu...@gmail.com> wrote:
Powoli dochodze do przekonania ze jazda na ropie nie jest oplacalna.
Co z tego ze oszczedza sie na paliwie skoro naprawy zjadają te
oszczednosci, czesto wychodzi sie pod kreską.
[ciach]
Tak sobie policzylem ile zaoszczedzilem na ropie na 5 autach przez dwa
lata, potem odjąlem naprawy moich dieselkow i naprawde niewiele
zostało :(

Nie wiem czy Cię zasmucę czy pocieszę, ja jeździłem i jeżdżę dieslem.
Mi się nie psuje - mam na myśli silnik, bo na naszych "polskich
drogach" to mało co wytrzymuje długo :).
Z doświadczenia: albo miałeś pecha (używane dobite egzemplarze), albo
lałeś byle co do baku lub miski olejowej,


Pzdr.
Jacek

Data: 2009-09-21 03:58:32
Autor: BearBag
mam juz chyba dosc tych TDIkow...

Z doświadczenia: albo miałeś pecha (używane dobite egzemplarze), albo
lałeś byle co do baku lub miski olejowej,

no widzisz, a mi glownie pada cos w silniku, dwa razy turbiny i dwa
razy pompy wtryskowe. Ktos powie pracownicy dobijaja auta - nie sadze
bo najczesciej sa potem przyszlymi wlascicielami.
3 z 5ciu diesli kupione byly z salonu, dwa pozostale tez w super
stanie z przebiegiem ponizej 120tys czyli znikomym. Jedynie jedna
astra 2.0 jeszcze nie miala wiekszej awarii. Pozostale auta tak jak
pisalem wyzej. Nie bede budowal na swoim przypadku jakiejs wielkiej
statystyki, mowie tylko jak jest.
Benzyniaki raczej mi sie nie psuja a na pewno nie tak nagle :/ i nie
tak ze silnika nie mozna odpalic.
Ktos wyzej pisze ze pompa bosha wytrzymuije 1mln km. No coz moj
mechanik ktory sie specjalizuje w jej naprawie twierdzi zupelnie cos
innego.

Data: 2009-09-23 11:55:25
Autor: jacek2v
mam juz chyba dosc tych TDIkow...
On 21 Wrz, 12:58, BearBag <cactu...@gmail.com> wrote:
> Z doświadczenia: albo miałeś pecha (używane dobite egzemplarze), albo
> lałeś byle co do baku lub miski olejowej,

no widzisz, a mi glownie pada cos w silniku, dwa razy turbiny i dwa
razy pompy wtryskowe. Ktos powie pracownicy dobijaja auta - nie sadze
bo najczesciej sa potem przyszlymi wlascicielami.
3 z 5ciu diesli kupione byly z salonu, dwa pozostale tez w super
stanie z przebiegiem ponizej 120tys czyli znikomym. Jedynie jedna
astra 2.0 jeszcze nie miala wiekszej awarii. Pozostale auta tak jak
pisalem wyzej. Nie bede budowal na swoim przypadku jakiejs wielkiej
statystyki, mowie tylko jak jest.
Benzyniaki raczej mi sie nie psuja a na pewno nie tak nagle :/ i nie
tak ze silnika nie mozna odpalic.
Ktos wyzej pisze ze pompa bosha wytrzymuije 1mln km. No coz moj
mechanik ktory sie specjalizuje w jej naprawie twierdzi zupelnie cos
innego.

No, nie chciałem tego pisać, ale ...  widocznie obiegowa opinia, że
diesle opla są do d.. może tu mieć coś na rzeczy :)

A co do twierdzeń co i ile wytrzymuje to trzeba być dość precyzyjnym
bo np. pompa<>POMPA :)
Ja właściwie też powinienem precyzyjny miałem TDI (bez
pompowytrysków :) ) a teraz mam CR - pompowtryski ominąłem z
premedytacją dalekim łukiem :)

PS: Samochody, które mnie zawiodły tzn. których np. nie można odpalić,
długo u mnie miejsca nie grzeją :)

Pzdr
Jacek

mam juz chyba dosc tych TDIkow...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona