Data: 2009-07-10 22:12:23 | |
Autor: Zbyszek | |
mam wyrzuty sumienia | |
niech zgadne: masz 20 pare lat i jeszcze nie dostales w d.. na gpw.
Najgorsze co moze gracza spotkac to wygrane na początek. -- Pozdrawiam, Z. |
|
Data: 2009-07-10 22:16:01 | |
Autor: Delfino Delphis | |
mam wyrzuty sumienia | |
Zbyszek wrote:
niech zgadne: masz 20 pare lat i jeszcze nie dostales w d.. na gpw.Haha zgadłeś. Ale spokojnie, głupi nie jestem i mam stop losy ;) |
|
Data: 2009-07-10 13:49:28 | |
Autor: macieks | |
mam wyrzuty sumienia | |
On 10 Lip, 22:16, Delfino Delphis <Delfi...@wytnijto.poczta.onet.pl>
wrote: Zbyszek wrote: Spoko, spoko tu masakry S nie będzie. A jak się rynek otworzy w poniedziałek to cholera wie :) Ja odniosłem ( i wydaje mi się, że część kolegów też) wrażenie, że zbyt entuzjastycznie podszedłeś do otwartej pozycji. Dając temu wyraz swoim postem. Takie wirtualne miliony na koncie :) I jeszcze szacun za powiedzenie co się ma. Nie można bać się swoich pozycji. Tylko jak jest 'nie po drodze', to trzeba umieć szybko spieprzać :) |
|
Data: 2009-07-10 23:45:11 | |
Autor: Delfino Delphis | |
mam wyrzuty sumienia | |
macieks wrote:
Spoko, spoko tu masakry S nie będzie. A jak się rynek otworzy w Otworzy się neutralnie, a potem zacznie rosnąć ;) Ja odniosłem ( i wydaje mi się, że część kolegów też) wrażenie, żeJa na poważnie podchodzę tylko do kapitału początkowego. To co ponad niego mnie nie obchodzi. Bardziej bawię się i uczę. Fajnie byłoby go pomnożyć, no cóż. |
|
Data: 2009-07-10 14:53:15 | |
Autor: macieks | |
mam wyrzuty sumienia | |
On 10 Lip, 23:45, Delfino Delphis <Delfi...@wytnijto.poczta.onet.pl>
wrote: macieks wrote: Tak na szybko. Bo nie pamiętam. Jesteś kolegą mającym doświadcznie w pokerze ??? |
|
Data: 2009-07-10 23:59:33 | |
Autor: Delfino Delphis | |
mam wyrzuty sumienia | |
macieks wrote:
Tak na szybko. Bo nie pamiętam. Tak. Z pokerem to ciekawa sprawa. Kupiłem książek za ok 500zł i mniej więcej pomnożyłem tą inwestycję razy 10. Ale nie traktuję tego poważnie bo regularne zarabianie na tym to zbyt ciężka i niewdzięczna robota. Lepiej znaleźć uczciwą pracę. |
|
Data: 2009-07-10 15:20:23 | |
Autor: macieks | |
mam wyrzuty sumienia | |
On 10 Lip, 23:59, Delfino Delphis <Delfi...@wytnijto.poczta.onet.pl>
wrote: macieks wrote: Jest bardzo dużo podobieństwa do giełdy. Ciężka robota. Określenie stawki i ryzyka bardzo się przyda. Będziesz miał przewagę nad nowicjuszami, ale walka z lewarem to już indywidualna sprawa. |
|
Data: 2009-07-10 22:36:22 | |
Autor: skippy | |
mam wyrzuty sumienia | |
Użytkownik "Delfino Delphis" <DelfinoD@wytnijto.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h387i1$dup$1news.onet.pl... Zbyszek wrote: Ja też często mam. Jak Ci pare razy zjedzą stopa w punkt, albo o kilka p. i zawrócą, to chwilowo odpuścisz i wtedy właśnie Cie powiezie:))) |
|
Data: 2009-07-10 23:24:39 | |
Autor: Delfino Delphis | |
mam wyrzuty sumienia | |
skippy wrote:
Ja też często mam. No więc nie odpuszczę, zapamiętam tą uwagę. Ogolnie mam teraz możliwość śledzenia giełdy na bieżąco więc konstruuję z grubsza taki system daytradingowy, choć nie do końca, bo za małe mam jeszcze doświadczenia. Domyślam się, że dla was wyjadaczy będzie on bardzo naiwny. Idea jest taka, że zajmuję pozycję na określoną liczbę kontraktów w sytuacji najbardziej korzystnej dla jasno zdefiniowanego trendu np. jak zajmuję krótką to na oporze całej tendencji spadkowej z bliskim stopem (np. w czwartek była okazja). Mogę dużo zyskać, a mało stracić. Zakładając, że indeks rzeczywiście spadł mogę zwiększać swoje zaangażowanie w pozycję mając pokrycie w już osiągniętych zyskach, ale tylko pod warunkiem, że mam przesłanki, iż indeks nadal będzie spadał (np. w tej chwili nie ma takich przesłanek). Jeśli wręcz przeciwnie indeks idzie wbrew pozycji zmniejszam zaangażowanie, nawet do zera. Z zasady nie zajmuję pozycji wbrew trendowi głównemu, bo wydaje mi się to zbyt ryzykowne (czyli na chwilę obecną nie dopuszczam długich pozycji z wyjątkiem tych, które zamykają pozycje krótkie). Jeśli tendencja znów się odwraca lub wchodzi w chwilowy trend boczny zajmuję z powrotem moją normalną pozycję. Stopa mam więc ustawionego z ręki, ale nie jest to jakoś specjalnie ryzykowne, bo zgodnie z planem zanim dojdę w okolice stopa moje zaangażowanie już powinno być niewielkie i te parę punktów w jedną czy drugą nie gra roli. Skąd wiem czy zwiększać czy zmniejszać zaangażowanie? Tu leży właśnie cały ten myk. Oczywiście nie wiem, ale z każdym dniem się tego uczę. Z grubsza wykorzystuję coś co nazywam nastrojem na rynku - wypadkową wielu czynników takich jak kursy innych rynków, futures na indeksy USA, komentarze analityków, tendencje na surowcach oraz walutach plus oczywiście analiza techniczna wykresu minutowego indeksu. Przy tym ostatnim trzeba naprawdę zachować dużo zimnej krwi i jasno sobie w głowie zdefiniować co nazywamy już trendem, a co jeszcze nie. Dla przykładu gdybym grał na 4 krótkich kontraktach to w przypadku wzrostu indeksu redukował bym do 1-2, więc na stopie zamykam niewiele i nie jest mi szkoda - zresztą skoro otworzyłem na oporze, indeks spadał, potem rósł, a po drodze część zamknąłem, to nadal powinienem być na plus lub przynajmniej na zero, więc nie ma efektu psychologicznego straty. Odwrócenie trendu to powrót do czterech ew, z możliwością dojścia do sześciu (ale tylko pod warunkiem przesunięcia stopu, a to bierze się stąd, że stop podąża, za spadającym oporem - wszystko mam rozpisane i wyliczone). Jeśli kompletnie nie wiem co dalej zostają przy swoich czterech kontraktach zakładając, że będą one zarabiać same z siebie średnioterminowo (w końcu hossy i bessy trwają długo i mała jest szansa, że akurat teraz trwa odwrócenie). Na razie to działa i pozwala mi nawet nieco zarabiać przy trendzie horyzontalnym, choć tylko gdy wariancja jest odpowiednio duża. Nie wykluczam jednak, że to jest przypadek i mam dużą pokorę przed giełdą. Zarobione pieniądze zainwestowałem w książki ;) |
|
Data: 2009-07-10 14:40:46 | |
Autor: macieks | |
mam wyrzuty sumienia | |
On 10 Lip, 23:24, Delfino Delphis <Delfi...@wytnijto.poczta.onet.pl>
wrote: Stopa mam więc ustawionego z ręki.. Widzieliśmy ostatnio (czwartek, piątek) jak z ręki wygląda zamknięcie pozycji przez dużych graczy. Dużo punktów leci. Zarobione pieniądze zainwestowałem w książki ;) Jakby co sporo książek jest na emulku, ale i tak resztę niedostępnych kupiłem. I Komara udało mi się kupić za 30 PLN. |
|
Data: 2009-07-10 23:48:40 | |
Autor: Delfino Delphis | |
mam wyrzuty sumienia | |
macieks wrote:
Widzieliśmy ostatnio (czwartek, piątek) jak z ręki wygląda zamknięcieNo właśnie nie wiem co to było. Ale tak w gruncie rzeczy na takie coś też można mieć sposób. Po prostu każdego dnia ustawiać kupno odpowiednio tanio. niech sobie wiszą te zlecenia, aż kiedyś coś takiego złapią. Jakby co sporo książek jest na emulku, ale i tak resztę niedostępnych Staram się nie kraść jeśli nie muszę ;) Niektórych książek nie kupisz legalnie. |
|
Data: 2009-07-11 10:33:58 | |
Autor: Fidelio | |
mam wyrzuty sumienia | |
Użytkownik "skippy" <man@on.the.moon> napisał w wiadomości news:h388sc$ebq$1atlantis.news.neostrada.pl...
Najgorsze są sytuacje takie jak ja miałem na plastboksie niedawno. Wszedłem po ok 20 pln, ale zaczęło spadać, płynność niezbyt wielka na tym papierze, więc się przestraszyłem i uciekłem. Dziś stoi po 30 pln, zarobiłbym prawie 8 tyś. Ech, też mieliście takie sytuacje? Przydałaby się giełdowa grupa wsparcia ;-) |
|
Data: 2009-07-11 11:18:30 | |
Autor: Gonzo | |
mam wyrzuty sumienia | |
"Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> wrote in message news:h39ipo$1u8$1news.onet.pl... Najgorsze są sytuacje takie jak ja miałem na plastboksie niedawno. Zaraz zaraz, tez mam plastbox (od 12). Jesli na 10 pln roznicy zarobilbys 8 tys to znaczy ze jak kupiles po 20 wydales 16 tys. Tymczasem przez ostatni miesiac najgorszy dzienny obrot to byl 87 tys. Twoje 16 to nie tak duzo, co masz na mysli piszac "mala plynnosc" (no chyba ze na daytrading)? G |
|
Data: 2009-07-11 13:27:50 | |
Autor: Fidelio | |
mam wyrzuty sumienia | |
Użytkownik "Gonzo" <gonzo@ned.net> napisał w wiadomości news:h39ou1$gbi$1news.onet.pl...
No właśnie Ty masz a ja nie mam. Właśnie sprawdziłem, że kupiłem 3.06 (po 20.90) i tego samego dnia oddałem z powrotem. Wcześniej z reguły grałem na spółkach z W20, w porównaniu z nimi na plastboxie płynność jest o wiele mniejsza. Nie chodzi mi o to, że doświadczyłem problemu małej płynności na tej spółce, tylko po prostu obawiałem się, że jak zacznie spadać to nie będzie miał kto tego zbierać i będzie problem ze zbytem, kurs spadnie w przepaść etc. ;-) |
|
Data: 2009-07-11 13:39:05 | |
Autor: Zbyszek | |
mam wyrzuty sumienia | |
Dnia 11-07-2009 o 12:18:30 Gonzo <gonzo@ned.net> napisał(a):
Zaraz zaraz, tez mam plastbox (od 12). Jesli na 10 pln roznicy zarobilbys 8 tys to znaczy ze jak kupiles po 20 wydales 16 tys. Tymczasem przez ostatni miesiac najgorszy dzienny obrot to byl 87 tys. Twoje 16 to nie tak duzo, co masz na mysli piszac "mala plynnosc" (no chyba ze na daytrading)? 16k zakupu to 32 obrotu czyli 1/3 tego minimalnego. Dla mnie sporo jak na 1 "strzal" przy tych obrotach. male spolki niestety ostatnio to istna plaza, SL musza byc nizej. Na koniec proponuje porownac mwig40 i wig20 za 3, 5 m-cy. -- Pozdrawiam, Z. |
|
Data: 2009-07-11 07:58:33 | |
Autor: macieks | |
mam wyrzuty sumienia | |
On 11 Lip, 13:39, Zbyszek <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
Dokładnie. Na początku stycznia zeszłego roku miałem taką sytuację. Posiadałem z 10 spółek. Coś mi się widziało, że wzrostów nie będzie (patrząc historycznie na wykres miałem rację) i podjąłem decyzje: na otwarciu wszystko PKC do sprzedania. Nie pamiętam jaka to była spółka, ale z tych małoobrotowych ok 100k. Miałem akcji za ok 8 000. Pierwszy raz w życiu (i zarazem ostatni) byłem 'malarzem wykresu'. Zrobiłem czarną świecę na -7%, i tak już zostało do końca dnia :) Od tamtego zdarzenia do swoich reguł dopisałem: płynność :) |
|
Data: 2009-07-11 20:07:56 | |
Autor: Gonzo | |
mam wyrzuty sumienia | |
"macieks" <mmmacieksss@gmail.com> wrote in message news:738d2792-52b8-4f0d-a871-1c8054d94878o7g2000yqb.googlegroups.com... Od tamtego zdarzenia do swoich reguł dopisałem: płynność :):) Tez sie tego nauczylem bolesnie. Ja sobie dodalem jeszcze jedno - notowania codziennie. Kiedys cos kupilem i potem przez pol roku nie bylo zadnych transakcji. Na pierwszym dniu kiedy moglem sprzedalem ze strata 50%. G |
|
Data: 2009-07-12 11:28:48 | |
Autor: Fidelio | |
mam wyrzuty sumienia | |
Użytkownik "Gonzo" <gonzo@ned.net> napisał w wiadomości news:h3anuo$q1g$1news.onet.pl...
Czyli jednak moje obawy były uzasadnione. |
|
Data: 2009-07-11 16:18:25 | |
Autor: Fidelio | |
mam wyrzuty sumienia | |
Użytkownik "Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> napisał w wiadomości news:op.uwwinfftokz3rlzbyszek-pc.zn...
Dnia 11-07-2009 o 12:18:30 Gonzo <gonzo@ned.net> napisał(a): Nie wchodziłem na jeden strzał, w tym dniu kupiłem za 4k, ale kurs dołował, przestraszyłem się, że wchodzę na korekcie i uciekłem. Niepotrzebnie jak się okazało. Docelowo miałem wejść za te 15-16k. Z inwestowaniem w te mniejsze spółki mam pewne opory psychologiczne, nie wiem czy słusznie w sumie ale tak mam. A Wy ;-)? |
|
Data: 2009-07-11 16:42:49 | |
Autor: Zbyszek | |
mam wyrzuty sumienia | |
Dnia 11-07-2009 o 16:18:25 Fidelio <tmackowiak@onet.eu> napisał(a):
Nie wchodziłem na jeden strzał, w tym dniu kupiłem za 4k, ale kurs dołował, przestraszyłem się, że wchodzę na korekcie i uciekłem. Niepotrzebnie jak się okazało. eehh ten strach. Podstawowa zasada dziala gieldy. Czy potrzebnie? Jesli taki byl plan, to OK. Jesli emocjonalnie zmieniles plan to jest nad czym myslec. Docelowo miałem wejść za te 15-16k. Z inwestowaniem w te mniejsze spółki mam pewne opory psychologiczne, nie wiem czy słusznie w sumie ale tak mam. A Wy ;-)? Skippy zauwazyl, ze na maluchach mala plynnosc to duzy problem. I to jest bariera. Jesli masz opory psych. - ryzykujesz podwojnie, a tego lepiej unikac. Osobiscie mam opory innego rodzaju ;-) -- Pozdrawiam, Z. |
|
Data: 2009-07-12 11:30:18 | |
Autor: Fidelio | |
mam wyrzuty sumienia | |
Skippy zauwazyl, ze na maluchach mala plynnosc to duzy problem. I to jest bariera. Jakiego :-)? |
|