Data: 2010-02-23 14:55:31 | |
Autor: Jan Cytawa | |
mapy Polski | |
planuję przejazd z Gdyni do Zakopanego jak zrobi się cieplej. W związku z tym szukam dokładnych map ( nie chcę jechać głównymi drogami). Jakie możecie polecić? Sam prefeferuje 1:50K. Mysle, ze na na tak dlugim dystansie najlepiej ci sie sprawdza samochodowe 200-ki. Bedziesz mial mniej papieru i wiekszy przeglad trasy. Na takich mapach sa umieszczane naprawde małe drogi. Gdybyś jednak chcial czasami pojechac w terenie to w zupelnosci 100-ki co wystarcza. Sa one do sciagniecia w sieci w komplecie w postaci elektronicznej. Ja w turystyce trekingowej wlasnie tak jezdze, ze przed soba woze mapy 200-ki z mozliwie dobra trescia turystyczna (typu zabytki, pola biwakowe) ale tez mam ze soba mapy topograficzno-turystyczne. Jan Cytawa |
|
Data: 2010-02-24 14:22:37 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
mapy Polski | |
Dnia Tue, 23 Feb 2010 14:55:31 +0100, Jan Cytawa napisał(a):
Mysle, ze na na tak dlugim dystansie najlepiej ci sie sprawdza Masz na myśli te wojskowe setki z pseudotreścią turystyczną? Generalnie byłyby fajne, tylko mają parę wad. Raz, że są średnio czytelne (kolorystyka różowo-szaro-mdła), a dwa, że są lekko nieaktualne. Z tego co pamiętam, to one są z lat 90, jeśli nie 80 zeszłego wieku. No chyba, że masz na myśli coś innego, to przepraszam i proszę o podpowiedź. Sam do celów rowerowych korzystam z różnych pozycji. Dla Dolnego Śląska głównie produktów Planu, RepCzech jest świetnie obstawiony turystyczną treścią portalu http://www.mapy.cz, a dla Wielkopolski z kolei preferuję atlas TopMapy 1:75k. O innych rejonach się nie wypowiem, bo nie korzystam ;) -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2010-02-25 09:55:07 | |
Autor: Jan Cytawa | |
mapy Polski | |
Marek 'Qrczak' Potocki napisał:
Masz na myśli te wojskowe setki z pseudotreścią turystyczną? Generalnie Oczywiscie, ze te bo innych nie ma, ktore by pokryly caly obszar Polski. Oczywiscie sa duzo lepsze mapy niektorych obszarow, z trescia aktualniejsza ale jak tu szukac wszystkich potrzebnych. Ponadto czesto maja podzialki egzotyczne, chociaz to specjalnie nie przeszkadza, Jan Cytawa |
|
Data: 2010-02-25 13:06:47 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
mapy Polski | |
Dnia Thu, 25 Feb 2010 09:55:07 +0100, Jan Cytawa napisał(a):
Oczywiscie, ze te bo innych nie ma, ktore by pokryly caly obszar Polski. Ostatnio to się nasila. Wolą pociągnąć myszą i przeskalować pod arkusz drukarski i w ten sposób mam w łapach mapę o skali... uwaga... 1:55000 -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2010-02-25 11:21:34 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
mapy Polski | |
"Marek 'Qrczak' Potocki" <marek@wytnij.kurczak.one.pl> wrote in message news:164mr3w7z5pex.c2i54bsz4f1e$.dlg40tude.net...
Masz na myśli te wojskowe setki z pseudotreścią turystyczną? Generalnie akurat taka stara aktualizacja przy odrobinie wprawy mało przeszkadza. Idealnie aktualnych map nie ma - po prostu przy korzystaniu z papierowej mapy trzeba używać mózgownicy. Nawet Compass w nowiutkiej mapie Kaszub 1:50K (I wyd. bodajże 2007, II wyd. 2009) pokazuje w wielu miejscach stan na lata co po najwyżej 80te (a i nieusprawiedliwionch przekształceniami błędów parę bym znalazł). Przy precyzji umieszczania treści, jaką oferują mapy 1:100K PPWKart z lat 90-tych* (zupełnym zaprzeczeniem tego jest ich okrutnie chłamowata współczesna seria Copernicus - niesamowity krok wstecz), WZKarty czy nawet (a zwłaszcza) przedwojenny WIG - można się spokojnie orientować z dokładnością do 100m, nawet jesli obok powstała autostrada, szuterek wyasfaltowano, po torach zostały ślady a pięknie wytyczoną drogę wiejską porasta busz. Kolorystyka rzeczywiście nie wszystkim może się podobać, wolę tę ze starego PPWKartu (nno i WIGu). Shocart czy VKU Harmanec mają jakby przyjemniejszą, mają też parę fajnych drobiazgów, które niestety zostały usunięte na WZKartach (np. typ nawierzchni - dla miłośników "ziem wyzyskanych" wiedza, która droga na nawierzchnię "Bt", a która "Br" jest zasadnicza ;) ), ale z kolei są często mniej czytelne (np. oznaczanie szlaków linią ciągłą to msz kiepski pomysł). Sam do celów rowerowych korzystam z różnych pozycji. Dla Dolnego Śląska Plan rzeczywiście jest całkiem przyjemny jak na mapy turystyczne. Choć czasem wtopy im się trafiają - mam m.in. mapę okolic Jeleniej Góry pozbawioną jakichkolwiek nazw miejscowości (kupioną gdzieś tam normalnie w księgarni, nie darowaną gdzieś na festynie) - jest niezła zabawa z orientowaniem się (hmmm, może niedługo wartość antykwaryczną będzie miał taki "biały kruk" ;)) * jak dla mnie niebieska seria "Kaszuby", "Bory Tucholskie i Kociewie", "Wielkie Jeziora Mazurskie", "Suwalszczyzna", "Okolice Warszawy" to niedościgły wzór map turystycznych, idealnych do rowerowania. Musiały być robione na świetnych podkładach, bo wierność odwzorowania przebiegu nawet dróg leśnych, wyglądu skrzyżowań, charakterystycznych punktów jest naprawdę rewelacyjna - żadna inna mapa turystyczna w tej skali (i nie tylko) się nie umywa. Trochę mi ten podkład przypomina niedostępne dla szarego człowieka mapy wojskowe z lat 90-tych - to by wszystko tłumaczyło. Z jakichś tam przyczyn niestety PPWKart się z tego wycofał i obecnie wydawane mapy to ścierwo, nie tylko jeśli chodzi o precyzję, ale nawet takie sprawy, jak aktualizacja "wyasfaltowania" dróg - gorsza niż na mapach wydanych ponad 10 lat temu! No i do tego odwzorowanie zachowanych pozostałości po starych liniach kolejowych... pozdr |
|
Data: 2010-02-25 13:17:07 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
mapy Polski | |
Dnia Thu, 25 Feb 2010 11:21:34 +0100, Wojtek Paszkowski napisał(a):
akurat taka stara aktualizacja przy odrobinie wprawy mało przeszkadza. A to jeszcze zależy gdzie. W terenach wiejskich, gdzie niewiele się dzieje, to faktycznie, sam korzystam, ale w miastach, czy szeroko rozumianych aglomeracjach, to często mają się już nijak do rzeczywistości. Idealnie aktualnych map nie ma - po prostu przy korzystaniu z papierowej mapy trzeba używać mózgownicy. Nawet Compass w nowiutkiej mapie Kaszub 1:50K (I wyd. bodajże 2007, II wyd. 2009) pokazuje w wielu miejscach stan na lata co po najwyżej 80te (a i nieusprawiedliwionch przekształceniami błędów parę bym znalazł). Przy precyzji umieszczania treści, jaką oferują mapy 1:100K PPWKart z lat 90-tych* To prawda. Do map zawsze trzeba podchodzić z rezerwą. WZKarty czy nawet (a zwłaszcza) przedwojenny WIG - można się spokojnie orientować z dokładnością do 100m, nawet jesli obok powstała autostrada, szuterek wyasfaltowano, po torach zostały ślady a pięknie wytyczoną drogę wiejską porasta busz. A tu nie zgodzę się z Tobą w 100% (w kwestii WIG). Swego czasu próbowałem zastosować ten manewr na dawnym północno-wschodnim pograniczu polsko-niemieckim. Teren dziki, popegeerowski. Niestety, tyle się zmieniło, że w terenie mogła mapa mieć sens, ale do celów lotniczych raczej. A tu mostka ubyło, tu drogę zaorali, o ten pas krzaczorów to linia kolejowa? Kurczę, gdzieś tu miała być wieś... Natomiast co do jakości to zgodzę się w 100% sam bardzo chętnie korzystam z dwusetek wzkartu. I papier dobry i druk wyraźny. To co teraz się na rynek wypuszcza, to aż żal bierze człowieka. Kto to wymyślił, żeby mapy na papierze półkredowym drukować??? Plan rzeczywiście jest całkiem przyjemny jak na mapy turystyczne. Choć czasem wtopy im się trafiają - mam m.in. mapę okolic Jeleniej Góry pozbawioną jakichkolwiek nazw miejscowości (kupioną gdzieś tam normalnie w księgarni, nie darowaną gdzieś na festynie) - jest niezła zabawa z orientowaniem się (hmmm, może niedługo wartość antykwaryczną będzie miał taki "biały kruk" ;)) Jeszcze jedna uwaga, o której nie wszyscy wiedzą. Są dwa plany - Wrocławski i Jeleniogórski. Łatwo poznać, bo mają różne loga. -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2010-02-25 13:50:39 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
mapy Polski | |
"Marek 'Qrczak' Potocki" <marek@wytnij.kurczak.one.pl> wrote in message
news:gee4dlgnxzd5$.enhnbtr9ozot.dlg40tude.net... A tu nie zgodzę się z Tobą w 100% (w kwestii WIG). Swego czasu próbowałem dotknąłeś tu akurat bardzo istotnej (z punktu widzenia rowerzysty) kwestii terenów pegieerlandii - tyle tylko, że główny problem - zaoranych albo zdziczałych dróg, nowych, ogrodzonych latyfundiów itp. - to akurat kwestia ostatnich lat 20 lat i praktycznie nie ma mapy, która by odzwierciedlała te zmiany (nawet wspomnianego Compassu to dotyka - mimo że akurat ten wydawca aktualizuje mapy znacznie lepiej niż inni). Niesamowite jest wręcz, jak widoczna jest ta "granica", np. między "kaszubsko-polskim" a "niemieckim" Pomorzem: np. jadąc od Gdańska na pd-zachód najpierw wszystkie drogi polne/leśne jak najbardziej są rowerowo przejezdne, chwilę później, gdzieś pod Przywidzem czy Mierzeszynem, gdzie była niemiecka "wyspa" kolonizacyjna, nagle dziczeją czy są zaorane, a już paręnaście km dalej - gdzie znów pojawiają się wioski tradycyjnie kaszubskie czy kociewskie - jak najbardziej sieć drogowa - nawet ta przedwojenna - nadal funkcjonuje. Niestety, znacznie gorzej jest na Pomorzu Środkowym/Zachodnim - tam praktycznie zapuszczenie się na jakąkolwiek drogę wiejską to jest rosyjska ruletka, zwłaszcza sakwowanie "pozaasfaltowe" jest wtedy utrudnione. Wybawieniem bywa wtedy albo mróz, albo susza - bo gdy drogę zaorano, zazwyczaj można łoić polem: http://picasaweb.google.com/wpaszk/Grassor#5215207757444778226 http://picasaweb.google.com/wpaszk/NaBaraniaGore#5365399704415881842 http://picasaweb.google.com/wpaszk/PewnaDUgaZimowaNiedzielaNaKaszubach#5298298134376510514 ;) A co nieistniejących wiosek i terenów, których dotknęły przesiedlenia, to jak dla mnie akurat WIGówki właśnie w tych miejscach są nieocenione - wystarczy zerknąć na mapę i nagle w niepozornym zagajniku odnajdujemy stary cmentarz, w polu ślady dawnego nasypu kolejowego czy wykopu drogowego, pozostałości po stawie i fundamenty dawnego młyna... pozdr |
|
Data: 2010-02-25 14:02:13 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
mapy Polski | |
Dnia Thu, 25 Feb 2010 13:50:39 +0100, Wojtek Paszkowski napisał(a):
A co nieistniejących wiosek i terenów, których dotknęły przesiedlenia, to W tym kontekście - prawda. Ale jeśli mówimy o mapie mającej służyć do nawigacji w terenie, to można się srodze zawieść. WIG jako mapa _dodatkowa_, historyczna to samo szczęście :) -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2010-02-25 15:00:18 | |
Autor: Robert Sadłowski | |
mapy Polski | |
Użytkownik "Marek 'Qrczak' Potocki"napisał w wiadomości ... Mapy Planu znacznie poprawiły się w ciągu ostatnich lat. Pamiętam jak kilka lat temu większość produktów Planu nie zachowywała ciągłości skali. Dzisiaj gps w różnych formach (trekbuddy, mapy wektorowe, mapy *kml do garminów) wymusił na wydawcy większą staranność. Niestety i dziś zdarzają sie kwiatki. Jakos tak w listopadzie wybrałem sie do Siennej pobawić się nową zabawką (garminem colorado i zeskanowaną mapą "Masyw Śnieżnika ..."). Jakie było moje zdziwienie gdy okazało się że mapa jest przesunięta względem śladu o ponad 1 km. Okazało się że siatka (wszystkie południki) jest przesunięta o 1 minutę (czyli własnie o ten ponad 1 km). Pzdr Rowert |
|
Data: 2010-02-25 15:11:07 | |
Autor: granat | |
mapy Polski | |
Robert Sadłowski pisze:
Okazało się że siatka (wszystkie południki) jest przesunięta o 1 minutę (czyli własnie o ten ponad 1 km). ten sam kwiatek mialem z mapa WZKart okolice warszawy. siatka ponoc ze wspolrzednymi gps (wgs84), a okazalo sie ze to wspolrzedne w "ukadzie warszawskim" czyli krassowsy 1942 stosowanym kiedys we wszystkich demoludach (czyli ten sam co na starych wojskowych mapach). granat |
|
Data: 2010-02-26 07:14:47 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
mapy Polski | |
Dnia Thu, 25 Feb 2010 15:11:07 +0100, granat napisał(a):
ten sam kwiatek mialem z mapa WZKart okolice warszawy. siatka ponoc ze wspolrzednymi gps (wgs84), a okazalo sie ze to wspolrzedne w "ukadzie warszawskim" czyli krassowsy 1942 stosowanym kiedys we wszystkich demoludach (czyli ten sam co na starych wojskowych mapach). Podobnie z "Pojezierzem Lubuskim" WZKartu. Mapa w miarę w porządku, tylko przy opisywaniu siatki walnęli się o jeden stopień długości... -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|