Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż

markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż

Data: 2009-11-04 14:25:26
Autor: pavkens
markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
Mam dylemat odnośnie pomysłu na biznes. Czy jest legalne mając
oczywiście określony rodzaj pkd rozdzielanie oryginalnych opakowań
markowych wyrobów i sprzedaż w mniejszych opakowaniach?

Chodzi mi o wyroby chemiczne produktów znanych marek i tak dla
przykładu weźmy płyn do mycia silników o nazwie "płynx" , który
sprzedawany jest dla warsztatów w beczkach 50 litrówych i nie ma w
ofercie producenta tego płynu mniejszych pojemności. Czy jest legalne
podzielenie tego na butelki np. 1 litrowe i sprzedaż butelek litrowych
bez zadnych etykiet, ze to jest wlasnorecznie napelniany z beczki
"plynx"?

Czy taki "handel" jest dozwolony? chodzi mi o to czy producent jest w
jakis sposob chroniony przed takim "dzieleniem" ? bo na przykład nie
bedzie mu sie podobalo, ze ktos to sprzedaje w malych pojemnosciach
lub bedzie mial obawy, ze ktos to rozcienczy albo zmieni sklad i
sprzeda jako "plynx" przez co moze zrazić się do marki  danego
producenta?

podobny przykład to warsztat samochodowy - kupuje olej silnikowy z
dużym rabatem w dużych beczkach i przelewa do baniek i leje do
silników rozdzielony ale czy to można podobna zasade zastosowac do
wszystkiego?

z góry dziękuje za wszelkie opinie i uwagi.

pozdrawiam grupowiczów.
P.

Data: 2009-11-05 10:43:43
Autor: kuba
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
pavkens pisze:

podobny przykład to warsztat samochodowy - kupuje olej silnikowy z
dużym rabatem w dużych beczkach i przelewa do baniek i leje do
silników rozdzielony ale czy to można podobna zasade zastosowac do
wszystkiego?

W prawie nic na ten temat nie ma - czyli można. Jednak warsztat z pewnością zadba o odpowiednie sformułowanie umowy, tak aby tego zakazać.

--
kuba
www.fashioncorner.pl

Data: 2009-11-05 19:19:59
Autor: Roman Rumpel
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
kuba pisze:
pavkens pisze:

podobny przykład to warsztat samochodowy - kupuje olej silnikowy z
dużym rabatem w dużych beczkach i przelewa do baniek i leje do
silników rozdzielony ale czy to można podobna zasade zastosowac do
wszystkiego?

W prawie nic na ten temat nie ma


Piszący pierwszy post pisał, coś o braku etykiet. Podtrzymujesz tezę, że    nic w prawie na ten temat nie ma?

  - czyli można.

Hmm, jeśli ktoś podzieli na butelki i będzie sprzedawał zapewniając , że to jest oryginalny płynx, to pytanie jak to zrobi bez etykiet? Na zasadzie zapewnień? No to jak ktoś uwierzy, to ok, i w sumie tak to robią w warsztatach i hurtowniach, ale jak zaczniesz pisać na butelkach płynx, to już jest problem.

Jednak warsztat z
pewnością zadba o odpowiednie sformułowanie umowy, tak aby tego zakazać.


I to jest słuszna koncepcja ;)

--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2009-11-05 23:26:41
Autor: Gotfryd Smolik news
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
On Thu, 5 Nov 2009, Roman Rumpel wrote:

kuba pisze:

W prawie nic na ten temat nie ma


Piszący pierwszy post pisał, coś o braku etykiet. Podtrzymujesz tezę, że nic w prawie na ten temat nie ma?

[...]
ale jak zaczniesz pisać na butelkach płynx, to już jest problem.

  Możesz objaśnić jaki?
  Szczególnie w świetle art.156.1.2 i .1.3 ustawy o ochronie własności
przemysłowej.
  Przecież to jest *oryginalny* produkt - to, że nie można użyć
"znaczka", bo towar nie podpada pod art.155 (nie był "oznaczony
etykietą") to jedno, a to że to jest *ten* towar, zaś uwaga
dotyczyła *treści* znaku, to drugie :)
  Chciałbyś mnie wsadzić za "naruszenie własności", jak na pytanie
co jest w szklance (w której będzie przykładowo Coca-Cola)
powiem, że Coca-Cola? To by była niedorzeczność.

Jednak warsztat z
pewnością zadba o odpowiednie sformułowanie umowy, tak aby tego zakazać.


I to jest słuszna koncepcja ;)

  To zaś jest sprawa trzecia i poza tematem wyżej :D
(podobnie jak wszystkie inne wymienione w wątku problemy
z konfekcjonowaniem)

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-11-06 10:11:08
Autor: Roman Rumpel
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 5 Nov 2009, Roman Rumpel wrote:

kuba pisze:

W prawie nic na ten temat nie ma


Piszący pierwszy post pisał, coś o braku etykiet. Podtrzymujesz tezę, że nic w prawie na ten temat nie ma?

[...]
ale jak zaczniesz pisać na butelkach płynx, to już jest problem.

 Możesz objaśnić jaki?
 Szczególnie w świetle art.156.1.2 i .1.3 ustawy o ochronie własności
przemysłowej.
 Przecież to jest *oryginalny* produkt - to, że nie można użyć
"znaczka", bo towar nie podpada pod art.155 (nie był "oznaczony
etykietą") to jedno, a to że to jest *ten* towar, zaś uwaga
dotyczyła *treści* znaku, to drugie :)
 Chciałbyś mnie wsadzić za "naruszenie własności", jak na pytanie
co jest w szklance (w której będzie przykładowo Coca-Cola)
powiem, że Coca-Cola? To by była niedorzeczność.

Nie rozumiem pytania.
Napisałem przecież, że jak tylko powiesz, to OK, jak będziesz nakładał napisy, to nie ok.

Twierdzisz , że każdemu wolno nakładać znak na opakowania?



--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2009-11-07 09:45:01
Autor: Gotfryd Smolik news
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
On Fri, 6 Nov 2009, Roman Rumpel wrote:

Nie rozumiem pytania.
Napisałem przecież, że jak tylko powiesz, to OK, jak będziesz nakładał napisy, to nie ok.

  No to piszesz coś, z czego musiałyby wyniknąć absurdy.

Twierdzisz , że każdemu wolno nakładać znak na opakowania?

  Ale to jest CO INNEGO! Co ma ZNAK do NAPISU?

  Rozróżnij dwie rzeczy:
- NAPIS "coca cola". Przykładowo zrobiony jakimś fontem który nie jest
   chroniony prawami autorskimi. Jest to treść zawierajaca informację
   o produkcie o zastrzeżonej *nazwie*, ale *informację* (o produkcie)
   W tej postaci występuje (ów napis) np. we wszystkich naszych postach
- ZNAK "coca cola", który jest zapisany KONKRETNYMI literami i ma ochronę
   jako znak GRAFICZNY.
   Taki wymalowany na butelkach na przykład, z zawijasami liter "C":
http://www.cocacola.com.pl/produkt.htm
   Podobna sprawa dotyczy i samej butelki Coca-Coli, o charakterystycznym
  "zawinięciu" boków.

  Usiłujesz skutecznie wymieszać dwie różne sprawy, i zasugerować, że
z tej okazji że nie wolno samowolnie posługiwać się ZNAKIEM Coca-Cola
(no nie wolno, nie można sobie wyprodukować kubków ze *znakiem*
Coca-Coli, argumentując "będę w nich colę sprzedawał) to (ma nie być)
wolno wyrobu o nazwie Coca-Cola firmy Coca-Cola co. oznaczać NAPISEM
"Coca-Cola"!
  Jeszcze moment, a wywiedziesz, że w cenniku trzeba by wtedy podawać
"napój zawierający kwas fosforowy...." :> (patrz przykład z restau-
ratorami w poście obok).
"Wszystkie znaki nazwy użyte w poście są własnoscią ich właścicieli
i użyte zostały w celach przykładowych" :P
(w końcu, jako ze w ramach postu NIE sprzedaję produktu pt. "oryginalna
Coca-Cola przelewana z butelek w kubki" to NIE przysługuje mi ustawowe
prawo do posługiwania się zarejestrowaną nazwą "w celu" - jakbym
sprzedawał, to "w zakresie sprzedaży" miałbym je by default).

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-11-05 10:50:06
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
pavkens wrote:

Czy taki "handel" jest dozwolony? chodzi mi o to czy producent jest w
jakis sposob chroniony przed takim "dzieleniem" ? bo na przykład nie
bedzie mu sie podobalo, ze ktos to sprzedaje w malych pojemnosciach
lub bedzie mial obawy, ze ktos to rozcienczy albo zmieni sklad i
sprzeda jako "plynx" przez co moze zrazić się do marki  danego
producenta?


Wydaje mi się, że bierzesz na swoją głowę wszelkie sprawy związane chociażby z atestami, dopuszczeniami do obrotu, bezpieczeństwem dla konsumentów itp.

Data: 2009-11-05 11:22:39
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
pavkens wrote:

Czy taki "handel" jest dozwolony? chodzi mi o to czy producent jest w
jakis sposob chroniony przed takim "dzieleniem" ? bo na przykład nie
bedzie mu sie podobalo, ze ktos to sprzedaje w malych pojemnosciach
lub bedzie mial obawy, ze ktos to rozcienczy albo zmieni sklad i
sprzeda jako "plynx" przez co moze zrazić się do marki  danego
producenta?


Wydaje mi się, że bierzesz na swoją głowę wszelkie sprawy związane
chociażby z atestami, dopuszczeniami do obrotu, bezpieczeństwem dla
konsumentów itp.


A czym to się różni od sprzedaży kiełbasy na plasterki albo pomidorów na
wagę?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-05 12:50:57
Autor: Paweł
markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hcu7m6$sa4$1news.interia.pl...

A czym to się różni od sprzedaży kiełbasy na plasterki albo pomidorów na
wagę?

Tym co chcesz sprzedawać. Niektórych rzeczy nie wolno bez odpowiednich atestów. --
Paweł

Data: 2009-11-06 09:10:29
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
Paweł pisze:
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w
wiadomości news:hcu7m6$sa4$1news.interia.pl...

A czym to się różni od sprzedaży kiełbasy na plasterki albo pomidorów na
wagę?

Tym co chcesz sprzedawać. Niektórych rzeczy nie wolno bez odpowiednich
atestów.


Ale atesty ma produkt jaki sprzedajesz. Przecież za złą kiełbasę nie
odpowiada mięsny tylko rzeźnia.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-05 14:10:54
Autor: Henry(k)
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
Dnia Thu, 05 Nov 2009 11:22:39 +0100, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

A czym to się różni od sprzedaży kiełbasy na plasterki albo pomidorów na
wagę?

Tym że przy kiełbasie musisz spełnić wymagania Ustawy o warunkach
zdrowotnych żywności i żywienia bo inaczej Inspekcja Sanitarna dobierze Ci
się do tyłka. A przy chemii pewnie są jakieś inne wymagania ze względów
bezpieczeństwa lub ochrony środowiska.

Pozdrawiam,                   Henry

Data: 2009-11-05 15:56:06
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
Przemysław Adam Śmiejek wrote:


A czym to się różni od sprzedaży kiełbasy na plasterki albo pomidorów na
wagę?


Przy sprzedaży artykułów spożywczych, które sam porcjujesz, bierzesz pełną odpowiedzialność za sprzedawany towar. Ponieważ pytający dał przykład związany z substancjami chemicznymi zakładam, że odpowiedzialność jest mniej więcej taka sama, ewentualnie szersza  o ochronę środowiska.

M.

Data: 2009-11-06 09:11:06
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
Przemysław Adam Śmiejek wrote:


A czym to się różni od sprzedaży kiełbasy na plasterki albo pomidorów na
wagę?


Przy sprzedaży artykułów spożywczych, które sam porcjujesz, bierzesz
pełną odpowiedzialność za sprzedawany towar.


Ja? Nie producent?

Ponieważ pytający dał
przykład związany z substancjami chemicznymi zakładam, że
odpowiedzialność jest mniej więcej taka sama, ewentualnie szersza  o
ochronę środowiska.

No ale to jak rozumiem to samo, co przy sprzedaży innych olejów.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-11-06 00:43:54
Autor: pavkens
markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
Bardzo dobry przykład to COCA COLA (jeśli chodzi o ochrone znaku i
nazwy ale w moim przypadku nie ma tam żadnych wymogów związanych z
jedzeniem) ale nie z beczki z dystrybutora tylko jakby ktoś nalewał i
sprzedawał na porcje szklanki albo jeszcze lepiej kupił 2 litrowa
butelke i sprzedawał w plastikowe butelki na plazy 0.1 litra bez
etykiety ale z szyldem "coca cola przelewana 0.1 litra" czy producent/
wlasciciel marki coca cola nie moze zaprotestowac wobec takiej
sprzedazy?

Oczywiscie pomijamy wzgledy sanitarne bo nie chodzi mi o produkt
spozywczy.

Data: 2009-11-06 10:13:50
Autor: Roman Rumpel
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
pavkens pisze:
Bardzo dobry przykład to COCA COLA (jeśli chodzi o ochrone znaku i
nazwy ale w moim przypadku nie ma tam żadnych wymogów związanych z
jedzeniem)


COCA COLA jest bardzo złym przykładem, to zupełnie inna półka, inna ochrona. Nie używaj proszę takich porównań.

ale nie z beczki z dystrybutora tylko jakby ktoś nalewał i
sprzedawał na porcje szklanki albo jeszcze lepiej kupił 2 litrowa
butelke i sprzedawał w plastikowe butelki na plazy 0.1 litra bez
etykiety ale z szyldem "coca cola przelewana 0.1 litra" czy producent/
wlasciciel marki coca cola nie moze zaprotestowac wobec takiej
sprzedazy?

W tym przykładzie wszystko jest ok, jak długo towar jest prawdziwy.


--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2009-11-06 15:08:10
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
pavkens wrote:

Oczywiscie pomijamy wzgledy sanitarne bo nie chodzi mi o produkt
spozywczy.

Trudno mi sobie wyobrazić płyn, którego sprzedaż nie wymaga jakiegoś atestu. Albo  spożywczy, albo lekarstwo, albo chemia.

M.

Data: 2009-11-06 14:47:49
Autor: Olgierd
markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
Dnia Fri, 06 Nov 2009 15:08:10 +0100, Maciej Bebenek (news.onet.pl)
napisał(a):

Oczywiscie pomijamy wzgledy sanitarne bo nie chodzi mi o produkt
spozywczy.

Trudno mi sobie wyobrazić płyn, którego sprzedaż nie wymaga jakiegoś
atestu. Albo  spożywczy, albo lekarstwo, albo chemia.

Przedostatni akapit:

http://tinyurl.com/herbatka-thc

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

Data: 2009-11-06 16:29:09
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
Olgierd wrote:
Dnia Fri, 06 Nov 2009 15:08:10 +0100, Maciej Bebenek (news.onet.pl)
napisał(a):

Oczywiscie pomijamy wzgledy sanitarne bo nie chodzi mi o produkt
spozywczy.
Trudno mi sobie wyobrazić płyn, którego sprzedaż nie wymaga jakiegoś
atestu. Albo  spożywczy, albo lekarstwo, albo chemia.

Przedostatni akapit:

http://tinyurl.com/herbatka-thc


Niewątpliwa prawda (ku zmartwieniu naszych polityków, którzy chcieliby wszystkiego zabronić ;-). Ale sądzisz, że zasada ta się rozciąga na szemranego dystrybutora, rozlewającego np. coca-colę z butelek dwulitrowych do 0,25l? :-)
On się chyba nie potrafi wylegitymować atestem unijnym...

M.

Data: 2009-11-06 18:08:12
Autor: Roman Rumpel
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:


Niewątpliwa prawda (ku zmartwieniu naszych polityków, którzy chcieliby wszystkiego zabronić ;-). Ale sądzisz, że zasada ta się rozciąga na szemranego dystrybutora, rozlewającego np. coca-colę z butelek dwulitrowych do 0,25l? :-)
On się chyba nie potrafi wylegitymować atestem unijnym...


Wiesz, chodzę na mecze piłki kopanej(nawet za chwilę na jeden wychodzę)Na stadionie  kiełbaskarze Dibbleropodobni właśnie w ten sposób sprzedają colę, że ją rozlewają z PETów do kubków. Nie sądzę, zeby mieli jakiekolwiek specjalne atesty :)



--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Data: 2009-11-06 16:03:43
Autor: pavkens
markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
A co jesli bede sie reklamowal tym znakiem? Np. na stronie
internetowej COCA COLA 0.25 (malymi literami - przelewana z butelek
2l)

Stadionowi kielbasiarze to zaden argument:)

Data: 2009-11-07 15:15:25
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
markowy wyrób a dzielenie i sprzeda ż
Roman Rumpel wrote:
Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:


Niewątpliwa prawda (ku zmartwieniu naszych polityków, którzy chcieliby wszystkiego zabronić ;-). Ale sądzisz, że zasada ta się rozciąga na szemranego dystrybutora, rozlewającego np. coca-colę z butelek dwulitrowych do 0,25l? :-)
On się chyba nie potrafi wylegitymować atestem unijnym...


Wiesz, chodzę na mecze piłki kopanej(nawet za chwilę na jeden wychodzę)Na stadionie  kiełbaskarze Dibbleropodobni właśnie w ten sposób sprzedają colę, że ją rozlewają z PETów do kubków. Nie sądzę, zeby mieli jakiekolwiek specjalne atesty :)




Mam nieodparte wrażenie, że i producent/dystrybutor i Sanepid mogłi by taki interes zamknąć w ciągu kilku minut. A że tego nie robią, to już inna sprawa.

Zauważ, że nawet w dobrych knajpach, jak zamawiasz "firmowy" napój, dostajesz i szklankę i butelkę. Chyba, że dany zakład posiada dystrybutor do napojów, wtedy "konfekcjonuje" go samodzielnie.

M.

Data: 2009-11-07 09:28:06
Autor: Gotfryd Smolik news
markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
On Fri, 6 Nov 2009, pavkens wrote:

Bardzo dobry przykład to COCA COLA (jeśli chodzi o ochrone znaku i
nazwy ale w moim przypadku nie ma tam żadnych wymogów związanych z
jedzeniem) ale nie z beczki z dystrybutora tylko jakby ktoś nalewał
i sprzedawał na porcje szklanki

  A jak restaurator sprzedaje wódkę na kieliszki albo wino na lampki,
to w cenniku musi zapisać "zielone wytrawne", czy może podać nazwę
"firmową"?

  Przecież to jest oczywiste, że sprzedając "oryginalny" produkt
podaje się jego "oryginalną" nazwę.
  Ochrona nazwy jest po to, właśnie po to i tylko po to, aby nie dało
się legalnie wypuścić "podróbek".

butelke i sprzedawał w plastikowe butelki na plazy 0.1 litra bez
etykiety ale z szyldem "coca cola przelewana 0.1 litra" czy producent/
wlasciciel marki coca cola nie moze zaprotestowac wobec takiej
sprzedazy?

  Może zaprotestować, jak się wpieni że w wyniku przelewania produkt
"utraci jakość", czyli ilość dwutlenku węgla będzie mniejsza, więc
produkt będzie się mniej pienił, bilan piany trzeba zachować ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-11-07 01:48:56
Autor: pavkens
markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
  Może zaprotestować, jak się wpieni że w wyniku przelewania produkt
"utraci jakość", czyli ilość dwutlenku węgla będzie mniejsza, więc
produkt będzie się mniej pienił, bilan piany trzeba zachować ;)


NO właśnie o taki przykład mi chodzi!

I co wtedy jak powie - słuchaj Panie, sprzedajesz COCA COLE
przelewaną , jest bez gazu i smakuje jak siuśki! Zrobiłeś nam złą
reklamę! .................

Data: 2009-11-09 10:20:33
Autor: Gotfryd Smolik news
markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
On Sat, 7 Nov 2009, pavkens wrote:

  Może zaprotestować, jak się wpieni że w wyniku przelewania produkt
"utraci jakość", czyli ilość dwutlenku węgla będzie mniejsza, więc
produkt będzie się mniej pienił, bilan piany trzeba zachować ;)


NO właśnie o taki przykład mi chodzi!

I co wtedy jak powie - słuchaj Panie, sprzedajesz COCA COLE
przelewaną , jest bez gazu i smakuje jak siuśki! Zrobiłeś nam złą
reklamę! .................

  No to przecież może pozwać z przepisów o nieuczciwej reklamie
właśnie. Albo dowolnych innych, opisujących szkodę którą
ponióśł. Prawu do znaku firmowego (skoro go nie użyto) ani
prawu do nazwy (skoro zepsuto oryginalny produkt) w niczym
to nie uchybia.
  Porównaj sobie z wersją, kiedy dealer sprzedaje "oryginalne"
samochody, w "oryginalnej" cenie, zapominając dodać, że
w miedzyczasie były powodzią zalane pod sam dach :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-11-09 14:00:29
Autor: Tomek
markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż
Dnia 09-11-2009 o 10:20:33 Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl>  napisał(a):

  Porównaj sobie z wersją, kiedy dealer sprzedaje "oryginalne"
samochody, w "oryginalnej" cenie, zapominając dodać, że
w miedzyczasie były powodzią zalane pod sam dach :>

Nie nie, te samochody "took part in a special event",
a przecież to mógł być rajd ;)

--
Tomek

markowy wyrób a dzielenie i sprzedaż

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona