Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   mavic crossmax SL wrażenia

mavic crossmax SL wrażenia

Data: 2011-01-18 09:42:03
Autor: Wojtek M.
mavic crossmax SL wrażenia
Cześć

Tak jak obiecałem, opiszę pierwsze wrażenia z crossmax SL. Kupiłem je nowe 7 listopada, teraz mają przejechane 2800km i właśnie skończyłem je składać po smarowaniu.
Słynna tuleja bębenka była zabrudzona (nie bardzo ale jednak) i oleju praktycznie nie było. Wszystko wyczyściłem i naoliwiłem oryginalnym mavic. Luzów na kasecie nie ma wyogóle, zatem wszelkie teorie o luzach po 1000km to raczej mit. Łożyska kół też nie wymagały dociągania. Koła traktowałem jak zwykle, jazda głównie w terenie, wycie na myjce wysokociśnieniowej na stacji BP. Sztywność boczna mogła by być większa, w drugim rowerze mam koła które sam sobie składałem (xtr, dt i mavic 717) i są twardsze. Po tym dystansie nie wymagają wyogóle centrowania, a jestem teraz upasiony (87kg). Wygląd wspaniały, pięknie się prezentują przy ramie trek 8500 no ale to akurat przypadkiem wyszło. Co do magicznego zjawiska "lepszego przyśpieszania", to nie zauważyłem różnicy.
Do końca roku myślę że zrobię około 15000 w sumie to może wtedy pojawi się jakaś ich bolączka. Na dzień dzisiejszy polecam, z adnotacją że trzeba je KONIECZNIE raz na parę tyś całkowicie rozebrać no i może nie myć wysokim ciśnieniem ale ja mam to "gdzieś".

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2011-01-18 09:57:14
Autor: Alfer_z_pracy
mavic crossmax SL wrażenia
Wojtek M. napisał:
"-" Sztywność boczna mogła by być większa, w drugim rowerze mam koła które sam sobie składałem (xtr, dt i mavic 717) i są twardsze.
"-" Co do magicznego zjawiska "lepszego przyśpieszania", to nie zauważyłem różnicy.
"-" trzeba je KONIECZNIE raz na parę tyś całkowicie rozebrać

"+" Wygląd wspaniały, pięknie się prezentują przy ramie trek 8500

Aha, czyli po wydaniu 3000 zł otrzymujemy produkt piękny, acz gorszy od kół 5x tańszych, w dodatku bardziej upierdliwy w serwisie? :-)

Pzdr
A.

Data: 2011-01-18 04:18:13
Autor: Michał Kieś
mavic crossmax SL wrażenia
Aha, czyli po wydaniu 3000 zł otrzymujemy produkt piękny, acz gorszy od kół
5x tańszych, w dodatku bardziej upierdliwy w serwisie? :-)

Pzdr
A.

Nie wydaje mi się, żeby koła na takich komponentach (xtr,dt, mavic
717) byly 6x tansze od crossmaxow sl :)

Data: 2011-01-18 13:30:02
Autor: Alfer_z_pracy
mavic crossmax SL wrażenia
Michał Kieś napisał:
Nie wydaje mi się, żeby koła na takich komponentach (xtr,dt, mavic 717) byly 6x tansze od crossmaxow sl :)

Takie nie są. Pozostaje jedynie pytanie, na ile kółka za 6 stów są mniej sztywne od powyższych ;-)

A.

Data: 2011-01-18 04:38:31
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 18 Sty, 13:30, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Michał Kieś napisał:

> Nie wydaje mi się, żeby koła na takich komponentach (xtr,dt, mavic 717)
> byly 6x tansze od crossmaxow sl :)

Takie nie są.

Oczywiście że są i to zdecydowanie. Piasty XTR - 800-900zł, obręcze
717 - niecale 400zl, szprychy dt 200-300zł
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-18 19:16:21
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
mavic crossmax SL wrażenia
Dnia 18.01.2011 13:38 użytkownik Michał Wolff napisał :
On 18 Sty, 13:30, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Michał Kieś napisał:

Nie wydaje mi się, żeby koła na takich komponentach (xtr,dt, mavic 717)
byly 6x tansze od crossmaxow sl :)

Takie nie są.

Oczywiście że są i to zdecydowanie. Piasty XTR - 800-900zł, obręcze
717 - niecale 400zl, szprychy dt 200-300zł

Ale to nie jest ani 5, ani 6 razy taniej, tylko 2 razy. Co nie zmienia
faktu, że osobiście uważam, że te dwa razy tańsze są lepsze. Crossmaksy
jedynie lepiej wyglądają.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2011-01-19 08:40:44
Autor: dziki
mavic crossmax SL wrażenia
On 18 Sty, 13:30, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Takie nie są. Pozostaje jedynie pytanie, na ile kółka za 6 stów są mniej
sztywne od powyższych ;-)

IMO za 6 stow spokojnie zlozysz kola, ktore beda sztywniejsze od SLek.
Pozostaje jedynie pytanie jak jezdzisz i ile ich kompletow zniszczysz
zanim uda Ci sie zajechac SLki, Porownywalnej klasy (wagowo) kola
klasyczne chociaz kosztuja polowe tego co SLki to gna sie i centruja
jak plastelina w porownaniu z nimi; nie mowiac juz o kfiatkach typu
pekanie przy nyplach, ktore u mavica wystepuje juz od 517. Nie bez
znaczenia w SLkach jest tez UST; no chyba, ze ktos naprawde nie widzi
roznicy w przyczepnosci klasycznej opony + detki i bezdetki.

pozdrawiam,
dziki.

Data: 2011-01-19 17:44:22
Autor: kml
mavic crossmax SL wrażenia
dziki wrote:

(cut)
Nie bez
znaczenia w SLkach jest tez UST; no chyba, ze ktos naprawde nie widzi
roznicy w przyczepnosci klasycznej opony + detki i bezdetki.

A mógłbyś rozwinąć kwestię przyczepności? Moim zdaniem decyduje o tym mieszanka gumy z której wykonana jest opona oraz ciśnienie a nie sposób, który utrzymuje powietrze "w kole" Czy stosując te same ciśnienia dla dwóch różnych systemów: dętka vs. UST ten drugi wykaże większą przyczepność?


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Data: 2011-01-19 20:57:13
Autor: Wojtek M.
mavic crossmax SL wrażenia

Nie bez
znaczenia w SLkach jest tez UST; no chyba, ze ktos naprawde nie widzi
roznicy w przyczepnosci klasycznej opony + detki i bezdetki.

A mógłbyś rozwinąć kwestię przyczepności? Moim zdaniem decyduje o tym mieszanka gumy z której wykonana jest opona oraz ciśnienie a nie sposób, który utrzymuje powietrze "w kole" Czy stosując te same ciśnienia dla dwóch różnych systemów: dętka vs. UST ten drugi wykaże większą przyczepność?

Chodzi o ciśnienie, jest ciut niższe. Wydaje mi się, że teraz trochę lepiej się trzyma. Ale nie jestem w stanie tego okreslić na 100% bo mam inne opony

Data: 2011-01-20 05:48:38
Autor: dziki
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 17:44, "kml" <flyS...@gaOzeFta.lp> wrote:

A m g by rozwin kwesti przyczepno ci? Moim zdaniem decyduje o tym
mieszanka gumy z kt rej wykonana jest opona oraz ci nienie a nie spos b,
kt ry utrzymuje powietrze "w kole" Czy stosuj c te same ci nienia dla dw ch
r nych system w: d tka vs. UST ten drugi wyka e wi ksz przyczepno ?

jezdziles kiedys na bezdetce w terenie?

pozdrawiam,
dziki.

Data: 2011-01-20 15:01:18
Autor: kml
mavic crossmax SL wrazenia

Uzytkownik "dziki" <artur.dzida@gmail.com> napisal w wiadomosci news:26b8c429-668c-4578-935f-6c9dc7abb749l17g2000yqe.googlegroups.com...
On 19 Sty, 17:44, "kml" <flyS...@gaOzeFta.lp> wrote:

A m g by rozwin kwesti przyczepno ci? Moim zdaniem decyduje o tym
mieszanka gumy z kt rej wykonana jest opona oraz ci nienie a nie spos b,
kt ry utrzymuje powietrze "w kole" Czy stosuj c te same ci nienia dla dw ch
r nych system w: d tka vs. UST ten drugi wyka e wi ksz przyczepno ?

jezdziles kiedys na bezdetce w terenie?

A czym rózni sie jazda na bezdetce od jazdy na detce poza _cienieniem w ukladzie_ ? UST sa z innych mieszanek?


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Data: 2011-01-20 06:10:10
Autor: dziki
mavic crossmax SL wrazenia
On 20 Sty, 15:01, "kml" <flyS...@gaOzeFta.lp> wrote:

A czym r zni sie jazda na bezdetce od jazdy na detce poza _cienieniem w
ukladzie_ ? UST sa z innych mieszanek?

nie pompuje opon z manometrem wiec nie okresle Ci czy cisnienia sa
laboratoryjnie identyczne; jedynie organoleptycznie stwierdzam "dosc".
Tak, bezdetka lepiej klei sie do drogi i nie musi byc to opona UST,
roznica jest nawet w zwyklej oponie zaadaptowanej do UST.
Poza tym nieladnie odpowiadac pytaniem na pytanie :P

pozdrawiam,
dziki.

Data: 2011-01-20 15:12:05
Autor: kml
mavic crossmax SL wrazenia
dziki wrote:
nie pompuje opon z manometrem wiec nie okresle Ci czy cisnienia sa
laboratoryjnie identyczne; jedynie organoleptycznie stwierdzam "dosc".
Tak, bezdetka lepiej klei sie do drogi i nie musi byc to opona UST,
roznica jest nawet w zwyklej oponie zaadaptowanej do UST.
Poza tym nieladnie odpowiadac pytaniem na pytanie :P

Moze nie ladnie, ale Ty wiesz czego ja sie czepiam  wiec prosze mi tu nie udawac :) Nie neguje UST, tylko chcialbym zebys mi napisal ze opona sie klei bo ust pozwala na jazde z duzo nizszym cisnieniem :)


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Data: 2011-01-21 07:42:23
Autor: Rafal VFR
mavic crossmax SL wrazenia
Witam
Jesli dobrze rozumuje spót tyczy sie o faktu lepszej przyczepnosci w terenie opony UST od zestawu opona + detka.
Z tym sie zgadzam zakladajac, ze UST ma cisnienie 2 - 2.5 bar a drugi zestaw ok 4 albo cos kolo tego.
Ale kml wyraznie pyta: opona ust i zestaw klasyczyny - napompowane do tego samego cisnienia.
Rozumiem, ze nadal podtrzymujesz, ze w UST mozna zauwazyc lesza przyczepnosc ?
Pzdr
Rafal

nie pompuje opon z manometrem wiec nie okresle Ci czy cisnienia sa
laboratoryjnie identyczne; jedynie organoleptycznie stwierdzam "dosc".
Tak, bezdetka lepiej klei sie do drogi i nie musi byc to opona UST,
roznica jest nawet w zwyklej oponie zaadaptowanej do UST.
Poza tym nieladnie odpowiadac pytaniem na pytanie :P

Data: 2011-01-21 07:13:40
Autor: Jan Srzednicki
mavic crossmax SL wrazenia
On 2011-01-21, Rafal VFR wrote:
Witam
Jesli dobrze rozumuje spĂłt tyczy sie o faktu lepszej przyczepnosci w terenie opony UST od zestawu opona + detka.
Z tym sie zgadzam zakladajac, ze UST ma cisnienie 2 - 2.5 bar a drugi zestaw ok 4 albo cos kolo tego.
Ale kml wyraznie pyta: opona ust i zestaw klasyczyny - napompowane do tego samego cisnienia.
Rozumiem, ze nadal podtrzymujesz, ze w UST mozna zauwazyc lesza przyczepnosc

No ale UST można po prostu mniej pompować, bo nie łapie snejków...

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-01-22 06:11:31
Autor: dziki
mavic crossmax SL wrazenia
On 21 Sty, 07:42, "Rafal VFR" <rafal...@tlen.pl> wrote:
Witam
Jesli dobrze rozumuje spót tyczy sie o faktu lepszej przyczepnosci w terenie
opony UST od zestawu opona + detka.
Z tym sie zgadzam zakladajac, ze UST ma cisnienie 2 - 2.5 bar a drugi zestaw
ok 4 albo cos kolo tego.
Ale kml wyraznie pyta: opona ust i zestaw klasyczyny - napompowane do tego
samego cisnienia.
Rozumiem, ze nadal podtrzymujesz, ze w UST mozna zauwazyc lesza przyczepnosc
?

Mowimy o MTB, a nie szosie. Skoro 2.5 wystarcza w UST i jezdzi sie na
tym lepiej niz klasycznym zestawie to po co mam niby pompowac 4?
Sztuka dla sztuki? AFAIR, Mavic nie pozwalal nawet pozostawiac w
oponie wiecej niz AFAIR 3 dla SLek. Co Ci daje to duze cisnienie w
zestawie klasycznym w terenie? Sa jakies zalety? Bo ja widze wade w
postaci kiepskiej przyczepnosci, czy amortyzacji nierownosci. Acha;
ds' y tez lapalem na takiej oponie nabitej na kamien jak jeszcze
eksperymentowalem kiedys z cisnieniami. O ds' ach, a wlasciwie
snejkach w UST mozesz praktycznie zapomniec.

pozdrawiam,
dziki.

Data: 2011-01-22 15:23:09
Autor: kml
mavic crossmax SL wrazenia
dziki wrote:

Mowimy o MTB, a nie szosie. Skoro 2.5 wystarcza w UST i jezdzi sie na
tym lepiej niz klasycznym zestawie to po co mam niby pompowac 4?
Sztuka dla sztuki? AFAIR, Mavic nie pozwalal nawet pozostawiac w
oponie wiecej niz AFAIR 3 dla SLek. Co Ci daje to duze cisnienie w
zestawie klasycznym w terenie? Sa jakies zalety? Bo ja widze wade w
postaci kiepskiej przyczepnosci, czy amortyzacji nierownosci. Acha;
ds' y tez lapalem na takiej oponie nabitej na kamien jak jeszcze
eksperymentowalem kiedys z cisnieniami. O ds' ach, a wlasciwie
snejkach w UST mozesz praktycznie zapomniec.

Tyle razy odkreciles kota ogonem, ze biedulek juz stac nie moze ;) UST ma lepsza przyczepnosc z uwagi na duzo nizszcze cisnienie w ukladzie a nie dlatego, ze to UST jak poczatkowo napisales i ja wlasnie tego sie czepiam :P


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Data: 2011-01-23 05:00:36
Autor: dziki
mavic crossmax SL wrazenia
On 22 Sty, 15:23, "kml" <flyS...@gaOzeFta.lp> wrote:

Tyle razy odkreciles kota ogonem, ze biedulek juz stac nie moze ;) UST ma
lepsza przyczepnosc z uwagi na duzo nizszcze cisnienie w ukladzie a nie
dlatego, ze to UST jak poczatkowo napisales i ja wlasnie tego sie czepiam :P

Ty chyba po prostu nie rozumiesz implikacji UST -> lepsza
przyczepnosc.

pozdrawiam,
dziki.

Data: 2011-01-23 14:18:00
Autor: kml
mavic crossmax SL wrazenia

Uzytkownik "dziki" <artur.dzida@gmail.com> napisal w wiadomosci news:18d0e194-ec95-4b4b-afc5-237b60b06613e20g2000vbn.googlegroups.com...
On 22 Sty, 15:23, "kml" <flyS...@gaOzeFta.lp> wrote:

Tyle razy odkreciles kota ogonem, ze biedulek juz stac nie moze ;) UST ma
lepsza przyczepnosc z uwagi na duzo nizszcze cisnienie w ukladzie a nie
dlatego, ze to UST jak poczatkowo napisales i ja wlasnie tego sie czepiam :P

Ty chyba po prostu nie rozumiesz implikacji UST -> lepsza
przyczepnosc.

Jak napompujesz UST do 4 bar zamiast  2,5 to tez masz lepsza przyczepnosc niz w zestawie klasycznym? Czepiam sie, nadal, o stwierdzenie ze UST jest duzo bardziej przyczepne niz zwykle opony. Napisz, ze UST jest duzo bardziej przyczepne bo _pozwala na zastosowanie duzo nizszego cisnienia i na tym polu wygrywa_  a uznam temat za zakonczony.

Nie uwazam, ze stosujac te same cisnienia w systemie detkowym i UST ten drugi okaze sie byc duzo lepiej "przyczepny".


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Data: 2011-01-23 12:14:48
Autor: dziki
mavic crossmax SL wrazenia
On 23 Sty, 14:18, "kml" <flyS...@gaOzeFta.lp> wrote:

Jak napompujesz UST do 4 bar zamiast  2,5 to tez masz lepsza przyczepnosc
niz w zestawie klasycznym? Czepiam sie, nadal, o stwierdzenie ze UST jest
duzo bardziej przyczepne niz zwykle opony. Napisz, ze UST jest duzo bardziej
przyczepne bo _pozwala na zastosowanie duzo nizszego cisnienia i na tym polu
wygrywa_  a uznam temat za zakonczony.

to sie rozumie samo przez sie.

Nie uwazam, ze stosujac te same cisnienia w systemie detkowym i UST ten
drugi okaze sie byc duzo lepiej "przyczepny".

to skoro "_pozwala na zastosowanie duzo nizszego cisnienia i na tym
polu
wygrywa_" to po co Ty wciaz uparcie chcesz je pompowac do wyzszych cisnien i utrudniac sobie zycie? Jaki cel ma to porownanie skoro poza dywagacjami teoretycznymi w uzytkowaniu i tak tego robil nie bedziesz (no chyba, ze lubisz sobie utrudniac zycie ;)?

pozdrawiam,
dziki.

Data: 2011-01-23 21:31:45
Autor: kml
mavic crossmax SL wrazenia
dziki wrote:
On 23 Sty, 14:18, "kml" <flyS...@gaOzeFta.lp> wrote:


to skoro "_pozwala na zastosowanie duzo nizszego cisnienia i na tym
polu
wygrywa_" to po co Ty wciaz uparcie chcesz je pompowac do wyzszych
cisnien i utrudniac sobie zycie? Jaki cel ma to porownanie skoro
poza dywagacjami teoretycznymi w uzytkowaniu i tak tego robil nie
bedziesz (no chyba, ze lubisz sobie utrudniac zycie ;)?

Przypomne Ci, ze sam napisales o fantasyczne przyczepnosci UST co brzmi tak " kazde UST jest lepsze od klasycznego zestawu" a ja twierdze, ze gówniane UST wygra z detka _wylacznie_ nizszym cisnieniem. Poza tym to Ty zaczales :P

Napisz: UST jest bardziej przyczepne bo mozna stosowac duzo nizsze cisnienia niz klasycznie nie mniej jednak nalezy pamietac o jakosci opon :D


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Data: 2011-01-18 22:49:44
Autor: Wojtek M.
mavic crossmax SL wrażenia

Aha, czyli po wydaniu 3000 zł otrzymujemy produkt piękny, acz gorszy od kół
5x tańszych, w dodatku bardziej upierdliwy w serwisie? :-)

Pzdr
A.

Nie wydaje mi się, żeby koła na takich komponentach (xtr,dt, mavic
717) byly 6x tansze od crossmaxow sl :)

Crossmax'y kupiłem nowe na allegro od zawodnika który je wygrał na maratonie. Kosztowały 1800zł, nówki w pudełku, gwarancja podbita, klucze, wszystko było zafoliowane oryginalnie. Nie pamiętam ile kosztowało mnie złożenie kół dwa lata temu, ale różnica to maks 500zł.
Prawdą jest, że gdybym miał za nie dać 3000zł to z pewnością nie kupiłbym. Co do mavic 717, to niestety popękały przy kapslach. To jest ich wada, przy mocnym napompowaniu na małych oponach po prostu pękają od naporu ciśnienia i sił działających na obręcz w czasie jazdy. Są lżejsze od mojego zestawu o 227g ;)
No i prawdą jest, że przy piastach XTR które są praktycznie bezawaryjne (a katuję strasznie takie rzeczy), mavic'a bębenek wypada słabo.

Data: 2011-01-18 22:55:46
Autor: Wojtek M.
mavic crossmax SL wrażenia

Są lżejsze od mojego zestawu o
227g ;)

crossmax'y są lżejsze, nie moje dotychczasowe koła

Data: 2011-01-19 01:54:42
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 18 Sty, 22:49, "Wojtek M." <djmo...@tenbit.pl> wrote:

No i prawdą jest, że przy piastach XTR które są praktycznie bezawaryjne (a
katuję strasznie takie rzeczy), mavic'a bębenek wypada słabo.

Niestety nie są, choć przez dłuższy czas też tak myślałem. Dwie zimy,
w sumie ze 30tys km - i w obu piastach padły bieżnie łożysk, w tylnej
też bębenek. Konusy na wymianę - praktycznie nie do dostania, zresztą
w przedniej padła bieżnia wewnętrzna. Po tym doświadczeniu uznałem, że
jeśli dokonywać inwestycji w drogie, dobre piasty - to jednak na
łożyskach maszynowych, może jednorazowo tyle nie pociągną co XTR, ale
jak już łożysko padnie - to koszta wymiany nie są wielkie
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-19 11:49:52
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
mavic crossmax SL wrażenia
Dnia 19.01.2011 10:54 użytkownik Michał Wolff napisał :
On 18 Sty, 22:49, "Wojtek M." <djmo...@tenbit.pl> wrote:

No i prawdą jest, że przy piastach XTR które są praktycznie bezawaryjne (a
katuję strasznie takie rzeczy), mavic'a bębenek wypada słabo.

Niestety nie są, choć przez dłuższy czas też tak myślałem. Dwie zimy,
w sumie ze 30tys km - i w obu piastach padły bieżnie łożysk, w tylnej
też bębenek. Konusy na wymianę - praktycznie nie do dostania, zresztą
w przedniej padła bieżnia wewnętrzna. Po tym doświadczeniu uznałem, że
jeśli dokonywać inwestycji w drogie, dobre piasty - to jednak na
łożyskach maszynowych, może jednorazowo tyle nie pociągną co XTR, ale
jak już łożysko padnie - to koszta wymiany nie są wielkie

A regulowałeś kiedykolwiek te piasty? Nie od dziś wiadomo, że fabrycznie
piasty Shimano są za mocno skręcone.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2011-01-19 03:24:37
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 11:49, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:

A regulowa e kiedykolwiek te piasty? Nie od dzi wiadomo, e fabrycznie
piasty Shimano s za mocno skr cone.

Słyszałem o tym - ale to raczej mit i to do wykrycia w ręku, moje
chodziły idealnie, zresztą podobnie z innymi modelami Shimano jakie
miałem. Zresztą takie coś wyszłoby dużo prędzej niż po 30tys.  Zresztą
załatwił je nie tyle przebieg - co ta druga zima, bo przed nią było
idealnie, a po wszystko się posypało. A jak pada bieżnia wewnętrzna -
to już piasta na śmietnik, zapasowy bębenek jeszcze znalazłem (prawie
200zł), konusy widziałem chyba tylko w jednym niemieckim sklepie, z
ceną przekraczającą 100zł (+ z 50zł za wysłkę). Wkurzyło mnie to do
reszty i zamiast tego kupiłem więc piasty XT, jak te padną po roku-
dwóch - to niewielki ból, bo kosztują znacznie mniej, a na zimę używam
jeszcze tańszych Deore. Z maszynowymi jest o tyle lepiej, że jak pada
łożysko - kupujesz nowe, ale nie musisz wymieniać piasty czy
przeplatać koła. Z kolei minusem jest kwestia dłuższych wyjazdów - z
klasycznymi łożyskami zawsze się na trasie da coś zrobić, z
maszynowymi już dużo dużo gorzej, w niektórych piastach samemu
wymienić łożysko jest niesłychanie ciężko, miałem taką akcję z piastą
maszynową w szosówce.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-19 12:39:05
Autor: PeJot
mavic crossmax SL wraĹźenia
W dniu 2011-01-19 12:24, Michał Wolff pisze:
Z kolei minusem jest kwestia dłuższych wyjazdów - z
klasycznymi łożyskami zawsze się na trasie da coś zrobić, z
maszynowymi juĹź duĹźo duĹźo gorzej, w niektĂłrych piastach samemu
wymienić łożysko jest niesłychanie ciężko, miałem taką akcję z piastą
maszynową w szosówce.

Łożyska maszynowe używane w piastach pracują na ułamek swoich możliwości katalogowych i jeśli już zechcą paść ze zużycia, to dadzą znać odpowiednio długo wcześniej, nawet jeśli uszkodzeniu uległy uszczelnienia. Wymiana łożysk nie jest jakąś wiedzą tajemną, choć wypadało by coś niecoś o nich wiedzieć.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2011-01-19 04:12:59
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 12:39, PeJot <Pe...@02.pl> wrote:

Łożyska maszynowe używane w piastach pracują na ułamek swoich możliwości
katalogowych i jeśli już zechcą paść ze zużycia, to dadzą znać
odpowiednio długo wcześniej, nawet jeśli uszkodzeniu uległy
uszczelnienia. .

Ja właśnie miałem sytuację, gdy łożysko maszynowe padło błyskawicznie,
na jakiś 100km koło złapało luz około centymetrowy, więc mam zupełnie
inne doświadczenia od Twoich.

Wymiana łożysk nie jest jakąś wiedzą tajemną, choć
wypadało by coś niecoś o nich wiedzieć

Jak można tak generalizować? Zasada jest ta sama - wybicie starego
łozyska, nabicie nowego; tylko problem jest z wykonaniem tej
czynności. W części piast nie ma dobrego dostępu do łożysk, a by nabić
nowe - musi być idealnie dopasowane do korpusu piasty, w niektórych
piastach trzeba nawet stosować specjalne prasy do nabijania łożysk.
Tak więc to że w piastach z którymi się spotykałeś - było z tym łatwo
- bynajmniej nie oznacza że tak jest ze wszystkimi, a tym bardziej
ciężko jeśli się rozwali coś na trasie długiej wyprawy.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-19 08:30:09
Autor: dziki
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 13:12, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:

Jak można tak generalizować? Zasada jest ta sama - wybicie starego
łozyska, nabicie nowego; tylko problem jest z wykonaniem tej
czynności. W części piast nie ma dobrego dostępu do łożysk, a by nabić
nowe - musi być idealnie dopasowane do korpusu piasty, w niektórych
piastach trzeba nawet stosować specjalne prasy do nabijania łożysk.
Tak więc to że w piastach z którymi się spotykałeś - było z tym łatwo
- bynajmniej nie oznacza że tak jest ze wszystkimi, a tym bardziej
ciężko jeśli się rozwali coś na trasie długiej wyprawy.

ponadto w niektorych piastach zeby dostac sie do pojedynczych lozysk
potrzebny jest nietypowy klucz; np dt, np crossmax.

pozdrawiam,
dziki.

Data: 2011-01-19 17:33:10
Autor: kml
mavic crossmax SL wrażenia
dziki wrote:

ponadto w niektorych piastach zeby dostac sie do pojedynczych lozysk
potrzebny jest nietypowy klucz; np dt, np crossmax.

I to jest jakieś zaskoczenie dla właściciela? Ja sprawdzam dokładnie możliwości serwisowe zanim coś kupię.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Data: 2011-01-19 13:43:54
Autor: PeJot
mavic crossmax SL wraĹźenia
W dniu 2011-01-19 13:12, Michał Wolff pisze:

Ja właśnie miałem sytuację, gdy łożysko maszynowe padło błyskawicznie,
na jakiś 100km koło złapało luz około centymetrowy, więc mam zupełnie
inne doświadczenia od Twoich.

A możesz opisać dokładniej, w jakich to było warunkach. Jedyne możliwość, co mi przychodzi do głowy to rozsypanie się koszyka utrzymującego śruty na miejscu.

Tak więc to że w piastach z którymi się spotykałeś - było z tym łatwo
- bynajmniej nie oznacza Ĺźe tak jest ze wszystkimi, a tym bardziej
ciężko jeśli się rozwali coś na trasie długiej wyprawy.

Wiesz, rama też może popękać w 5 miejscach na raz i też będzie problem.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2011-01-19 05:19:49
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 13:43, PeJot <Pe...@02.pl> wrote:

A możesz opisać dokładniej, w jakich to było warunkach. Jedyne
możliwość, co mi przychodzi do głowy to rozsypanie się koszyka
utrzymującego śruty na miejscu.

Warunki były idealne - sucha szosa, aczkolwiek przebieg już znaczny -
jakieś 17-18tys (aczkolwiek praktycznie wszystkie w dobrych warunkach,
bo roweru szosowego rzadko używam w kiepską pogodę). Samo łożysko nie
było rozsypane, nic z niego nie wylatywało.

Wiesz, rama też może popękać w 5 miejscach na raz i też będzie problem.

Tylko szansa na taką awarię nieporównywalna, awarie ram zdarzają się
od niesamowitego dzwonu, a łożyska w piastach padają niestety o wiele
częściej. Jeździłeś kiedyś na długie wyprawy za granicę? Bo to tak
tutaj na miejscu wszystko się wydaje łatwe i proste. W zeszłym roku
lekko naderwała mi się opona - i przez 3tys km nie było żadnego sklepu
by kupić nową, o naprawie takiego czegoś jak łożysko w skomplikowanej
piaście można sobie pomarzyć. W Norwegii (w końcu nie trzeci świat!)
niemal pół wyjazdu bujałem się z różnymi awariami, wydałem ponad 500zł
na różne części. Tak więc jak się przerobiło parę takich akcji - to
się dmucha na zimne, a piasta na łożyskach kulkowych w razie
potencjalnej awarii - jest łatwiejsza w serwisie w warunkach polowych,
przynajmniej od części piast maszynowych
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-19 14:44:11
Autor: PeJot
mavic crossmax SL wraĹźenia
W dniu 2011-01-19 14:19, Michał Wolff pisze:

A możesz opisać dokładniej, w jakich to było warunkach. Jedyne
możliwość, co mi przychodzi do głowy to rozsypanie się koszyka
utrzymującego śruty na miejscu.

Warunki były idealne - sucha szosa, aczkolwiek przebieg już znaczny -
jakieś 17-18tys (aczkolwiek praktycznie wszystkie w dobrych warunkach,
bo roweru szosowego rzadko używam w kiepską pogodę). Samo łożysko nie
było rozsypane, nic z niego nie wylatywało.

No to właściwie co się stało ? Na razie wygląda mi to dosyć tajemniczo - skąd centymetrowe luzy przy *całym* łożysku ?

Wiesz, rama też może popękać w 5 miejscach na raz i też będzie problem.

Tylko szansa na taką awarię nieporównywalna, awarie ram zdarzają się
od niesamowitego dzwonu,

Zaraz od dzwonu. 2 ramy połamałem w trakcie normalnej eksploatacji.

a łożyska w piastach padają niestety o wiele
częściej.

Na razie słyszałem tylko o jednym przypadku gwałtownego zgonu łożyska maszynowego w piaście. Twojego.

Jeździłeś kiedyś na długie wyprawy za granicę?

Zależy od pojęcia "długie". Moja najdłuższa to OIDP niecały miesiąc po Eurolandzie.

W zeszłym roku
lekko naderwała mi się opona - i przez 3tys km nie było żadnego sklepu
by kupić nową, o naprawie takiego czegoś jak łożysko w skomplikowanej
piaście można sobie pomarzyć. W Norwegii (w końcu nie trzeci świat!)
niemal pół wyjazdu bujałem się z różnymi awariami, wydałem ponad 500zł
na różne części.

Odnoszę wrażenie że Tobie te awarie przydarzają się jakby częściej, nawet przeliczając na kilometry. Kto Ci serwisuje i przygotowuje sprzęt wyprawowy ?

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2011-01-19 06:05:49
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 14:44, PeJot <Pe...@02.pl> wrote:

No to właściwie co się stało ? Na razie wygląda mi to dosyć tajemniczo -
skąd centymetrowe luzy przy *całym* łożysku ?

A co się mogło stać? Padło łożysko, uważasz że może się tylko rozpaść
w całości? Wyjęte mocno latało na boki, co to faktycznie tam w środku
było średnio mnie interesowało, wymiana na nowe usunęła problem.

Na razie słyszałem tylko o jednym przypadku gwałtownego zgonu łożyska
maszynowego w piaście. Twojego.

Poczytaj sobie fora rowerowe, nawet to - a znajdziesz dziesiątki
takich awarii i próśb o pomoc przy ich wymianie.

Odnoszę wrażenie że Tobie te awarie przydarzają się jakby częściej,
nawet przeliczając na kilometry. Kto Ci serwisuje i przygotowuje sprzęt
wyprawowy ?

Sam sobie przygotowuję; nie jestem może etatowym mechanikiem, ale znam
się na sprzęcie przyzwoicie, przynajmniej na tyle, że mi ramy nie
pękają i z reguły docieram tam gdzie planuję ;))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-19 15:48:00
Autor: PeJot
mavic crossmax SL wrażenia
W dniu 2011-01-19 15:05, Michał Wolff pisze:

Poczytaj sobie fora rowerowe, nawet to - a znajdziesz dziesiątki
takich awarii i próśb o pomoc przy ich wymianie

A konkretnie co to za piasta była ?

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2011-01-19 06:57:31
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 15:48, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:

A konkretnie co to za piasta by a ?

Piasta tylna od kół Extreme Light Wheels, osobno nie sprzedawana,
jedynie jako element kół. I w takich bardziej skomplikowanych o
nietypowej konstrukcji piastach (jak pamiętam chyba 3 większe łożyska
i jedno mniejsze które właśnie padło) nietrudno o problemy w razie
konieczności wymiany łożyska.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-19 16:22:45
Autor: kml
mavic crossmax SL wrażenia
Michał Wolff wrote:
On 19 Sty, 15:48, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:

Piasta tylna od kół Extreme Light Wheels, osobno nie sprzedawana,
jedynie jako element kół. I w takich bardziej skomplikowanych o
nietypowej konstrukcji piastach (jak pamiętam chyba 3 większe łożyska
i jedno mniejsze które właśnie padło) nietrudno o problemy w razie
konieczności wymiany łożyska.

Jedno z 4 łożysk dało luz koła liczony w cm? Na czym polegała ta nietypowa konstrukcja piasty? BTW: skoro koła miały 18kkm to nie pomyślałeś żeby przed wyjazdem założyć swieże łożyska?


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Data: 2011-01-19 07:37:33
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 16:22, "kml" <flyS...@gaOzeFta.lp> wrote:

Jedno z 4 o ysk da o luz ko a liczony w cm?

Ok. 1cm a nie liczone w centymetrach

Na czym polega a ta nietypowa
konstrukcja piasty?

Choćby na nietypowym rozłożeniu łozysk i konieczności bardzo
dokładnego wsunięcia w korpus piasty łożyska, samodzielnie nie byłem w
stanie tego wykonać. Bębenka jako takiego się nie wykręcało, jego
część (z ząbkami) stanowił korpus piasty, druga część wychodziła z
ośką.

BTW: skoro ko a mia y 18kkm to nie pomy la e eby przed
wyjazdem za o y swie e o yska?

Przed wyjazdem nie było z tym problemu, 18 tys na koła szosowe to nie
jest porażający przebieg, raczej przeciętny, więcej wytrzymywały mi
piasty w rowerze trekingowym, na którym jeżdżę także zimą.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-19 17:18:52
Autor: kml
mavic crossmax SL wrażenia
Michał Wolff wrote:

Choćby na nietypowym rozłożeniu łozysk i konieczności bardzo
dokładnego wsunięcia w korpus piasty łożyska, samodzielnie nie byłem w
stanie tego wykonać. Bębenka jako takiego się nie wykręcało, jego
część (z ząbkami) stanowił korpus piasty, druga część wychodziła z
ośką.

Masz zdjęcia tych kół? Próbowałem szukać, ale google wypluwa jakieś dziwne rzeczy. W piaście nie może być inaczej - nie jest mi znany żaden model, gdzie _łożyska_ można rękami wyjąć.

Przed wyjazdem nie było z tym problemu, 18 tys na koła szosowe to nie
jest porażający przebieg, raczej przeciętny, więcej wytrzymywały mi
piasty w rowerze trekingowym, na którym jeżdżę także zimą.

Bardziej miałem na mysli duży serwis przed wyjazdem do drogiego kraju bo nawet jeżeli na szosę to nie jest porażający wynik to jednak się uzbierało tych kilometrów.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Data: 2011-01-19 08:43:05
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 17:18, "kml" <flyS...@gaOzeFta.lp> wrote:

Masz zdj cia tych k ?

Wszystkie zdjęcia mojej szosówki są z tymi kołami, tu dobrze widać
koła, miałem nawet zdjęcia rozkręconej piasty, ale juz skasowałem:
http://picasaweb.google.com/wilku150/BaTykBieszczadyTour1008km#5509348913050178642

Pr bowa em szuka , ale google wypluwa jakie dziwne
rzeczy. W pia cie nie mo e by inaczej - nie jest mi znany aden model,
gdzie _ o yska_ mo na r kami wyj .

Ja nie pisałem o wyjęciu a wsunięciu. Wyjmuje się - przez wybicie osi,
ale wkładało się cholernie ciężko, bo oś z nowym łożyskiem musiała być
idealnie dopasowana do korpusu piasty, ręką nie wchodziło, a walenie
młotkiem skutkowało poważną szansą uszkodzenia łożyska (jedno tak
zresztą rozwaliłem). W całkiem przyzwoitym, dobrze wyposażonym
warsztacie w sklepie rowerowym na ulicy Meander nie podjęli się
montażu tego łożyska, więc to nie jest tak że ja coś przeoczyłem, po
prostu była to niełatwa robota - nie do wykonania na trasie. Zrobili
mi to dopiero w Plusie, zresztą tak się składa - że piastę skręcił
nasz grupowy kolega Seco, więc jeśli ma pamięć do takich duperelków -
może napisać dwa słowa.

Bardziej mia em na mysli du y serwis przed wyjazdem do drogiego kraju bo
nawet je eli na szos to nie jest pora aj cy wynik to jednak si uzbiera o
tych kilometr w.

To nie był jakiś długi wyjazd, tylko na 3dni; na tym rowerze nie
jeżdżę na wyprawy, góra na parę dni.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-19 17:47:33
Autor: kml
mavic crossmax SL wrażenia
Michał Wolff wrote:

Ja nie pisałem o wyjęciu a wsunięciu. Wyjmuje się - przez wybicie osi,
ale wkładało się cholernie ciężko, bo oś z nowym łożyskiem musiała być
idealnie dopasowana do korpusu piasty, ręką nie wchodziło, a walenie
młotkiem skutkowało poważną szansą uszkodzenia łożyska (jedno tak
zresztą rozwaliłem). W całkiem przyzwoitym, dobrze wyposażonym
warsztacie w sklepie rowerowym na ulicy Meander nie podjęli się
montażu tego łożyska, więc to nie jest tak że ja coś przeoczyłem, po
prostu była to niełatwa robota - nie do wykonania na trasie. Zrobili
mi to dopiero w Plusie, zresztą tak się składa - że piastę skręcił
nasz grupowy kolega Seco, więc jeśli ma pamięć do takich duperelków -
może napisać dwa słowa.

Ciekawa sprawa, mam nadzieje że taka problematyczna piasta przewinie mi się przez ręce.

To nie był jakiś długi wyjazd, tylko na 3dni; na tym rowerze nie
jeżdżę na wyprawy, góra na parę dni.

A, ok. Myslałem, ze to było na dłużej.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Data: 2011-01-19 20:07:27
Autor: Wojtek Sobociński
mavic crossmax SL wrażenia

Ja nie pisałem o wyjęciu a wsunięciu. Wyjmuje się - przez wybicie osi,
ale wkładało się cholernie ciężko, bo oś z nowym łożyskiem musiała być
idealnie dopasowana do korpusu piasty, ręką nie wchodziło, a walenie
młotkiem skutkowało poważną szansą uszkodzenia łożyska (jedno tak
zresztą rozwaliłem).

Waliłeś młotkiem i zniszczyłeś łożysko, no brawo :/. I piszesz takie rzeczy nie rumieniąc się? A przecież "Sam sobie przygotowuję; nie jestem może etatowym mechanikiem, ale znam się na sprzęcie przyzwoicie".
Przezabawne, że sam pokazałeś - i to w jednym wątku - że jesteś samochwałą a do tego jeszcze lamerem.

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2011-01-19 12:08:32
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 20:07, Wojtek Sobociński <sob...@gazeta.pl> wrote:

Wali e m otkiem i zniszczy e o ysko, no brawo :/. I piszesz takie
rzeczy nie rumieni c si ? A przecie "Sam sobie przygotowuj ; nie jestem
mo e etatowym mechanikiem, ale znam si na sprz cie przyzwoicie".
Przezabawne, e sam pokaza e - i to w jednym w tku - e jeste
samochwa a do tego jeszcze lamerem.

Z Tobą matołku nie rozmawiam. Cały wątek zadajesz pytania tylko w tym
stylu żeby móc napisać taki komentarz, żeby mi dokopać

Młotek przy wybijaniu/ wbijaniu łożysk jest kluczowym narzędziem - bo
potrzeba do tego wielkiej siły. Jeśli się nie dysponuje precyzyjnym
imadłem, prasą do łożysk lub super wąskimi tulejami naprowadzającymi
(a takie rzeczy rzadko kto ma w domu) - zostaje tylko precyzyjne
wykorzystanie młotka, ryzykujesz jedynie rozwalenie łożyska za 5-10zł.
I trzeba być młotkiem jak Ty, żeby pisać takie komentarze nie wiedząc
jak wygląda taka robota.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-19 21:14:33
Autor: Wojtek M.
mavic crossmax SL wrażenia

Młotek przy wybijaniu/ wbijaniu łożysk jest kluczowym narzędziem

No tyle, że trzeba umieć z niego korzystać. Byłem kiedyś świadkiem jak "mechez" w serwisie rowerowym nabijał stery SAMYM młotkiem, nie korzystając choćby nawet z kawałka deseczka żeby w to walić. No i trzeba wtedy z każdej strony i równomiernie powoli nabijać, a nie napierdalać (przepraszam) tylko z jednej bo to nie wejdzie. Z resztą uniwersalne prasy i ściągacze są po 50 na allegro, oblecą bez problemu

Data: 2011-01-19 12:23:58
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 21:14, "Wojtek M." <djmo...@tenbit.pl> wrote:

No tyle, że trzeba umieć z niego korzystać. Byłem kiedyś świadkiem jak
"mechez" w serwisie rowerowym nabijał stery SAMYM młotkiem, nie korzystając
choćby nawet z kawałka deseczka żeby w to walić. No i trzeba wtedy z każdej
strony i równomiernie powoli nabijać, a nie napierdalać (przepraszam) tylko
z jednej bo to nie wejdzie.

To jest oczywiste, potrzeba do tego sporego doświadczenia, którego ja
nie mam - i dlatego musiałem oddać w końcu koło do serwisu, bo mimo
wielu prób precyzyjnego wbijania mi się to nie udało. Przeciętny
rowerzysta niestety tego sam nie zrobi

Z resztą uniwersalne prasy i ściągacze są po 50
na allegro, oblecą bez problemu

Tego to nie wiedziałem, możesz podać linki do takich urządzeń które by
mogły pomóc przy łożyskach rowerowych?
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-19 23:15:37
Autor: Wojtek Sobociński
mavic crossmax SL wrażenia
W dniu 2011-01-19 21:08, Michał Wolff pisze:
On 19 Sty, 20:07, Wojtek Sobociński<sob...@gazeta.pl>  wrote:

Wali e m otkiem i zniszczy e o ysko, no brawo :/. I piszesz takie
rzeczy nie rumieni c si ? A przecie "Sam sobie przygotowuj ; nie jestem
mo e etatowym mechanikiem, ale znam si na sprz cie przyzwoicie".
Przezabawne, e sam pokaza e - i to w jednym w tku - e jeste
samochwa a do tego jeszcze lamerem.

Z Tobą matołku nie rozmawiam. Cały wątek zadajesz pytania tylko w tym
stylu żeby móc napisać taki komentarz, żeby mi dokopać

No proszę, gdzie Twoje maniery? Już nie będę Ci przypominał jak Zygę pouczałeś na ten temat.


Młotek przy wybijaniu/ wbijaniu łożysk jest kluczowym narzędziem - bo
potrzeba do tego wielkiej siły. Jeśli się nie dysponuje precyzyjnym
imadłem, prasą do łożysk lub super wąskimi tulejami naprowadzającymi
(a takie rzeczy rzadko kto ma w domu) - zostaje tylko precyzyjne
wykorzystanie młotka,

Jak widać trzeba to jeszcze umieć. Ja umiem :). Nie tylko w rowerach zresztą...

  ryzykujesz jedynie rozwalenie łożyska za 5-10zł.

W dodatku kupujesz chińskie :/.

I trzeba być młotkiem jak Ty, żeby pisać takie komentarze nie wiedząc
jak wygląda taka robota.

Miałem rację - Ty zupełnie nie masz klasy. I ponosi Cię, bo skąd niby wiesz co ja wiem o takiej robocie?

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2011-01-19 14:50:21
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 23:15, Wojtek Sobociński <sob...@gazeta.pl> wrote:

Miałem rację - Ty zupełnie nie masz klasy.

Człowieku z klasą - bądź tak miły i odpiernicz się ode mnie. Jeśli
tego nie zauważasz - Twoje gówniarskie ataki, nieudolne czepiactwo
się, wtrącanie czystych złośliwości do merytorycznego wątku (jaki mamy
tutaj) - mnie nie bawi, ani nikogo innego. Nie masz na tyle zgrabnego
języka by personalny atak zrównoważyć ironią czy celnym dowcipem - to
nie bierz się za takie akcje, bo wychodzi Ci to po prostu ordynarnie.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-20 01:21:38
Autor: Wojtek Sobociński
mavic crossmax SL wrażenia
W dniu 2011-01-19 23:50, Michał Wolff pisze:
On 19 Sty, 23:15, Wojtek Sobociński<sob...@gazeta.pl>  wrote:

Miałem rację - Ty zupełnie nie masz klasy.

Człowieku z klasą - bądź tak miły i odpiernicz się ode mnie. Jeśli
tego nie zauważasz - Twoje gówniarskie ataki,

Gówniarskie ataki na Ciebie przypominam sobie z innych wątków i innych autorów (wkurzonych tą wyższością i wszechwiedzą jakie nieustannie i nachalnie prezentujesz).

nieudolne czepiactwo

:)

wtrącanie czystych złośliwości do merytorycznego wątku

LOL

PS. Ależ Ty masz ego :D


--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2011-01-20 05:56:43
Autor: dziki
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 21:08, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:

Młotek przy wybijaniu/ wbijaniu łożysk jest kluczowym narzędziem - bo
potrzeba do tego wielkiej siły.

nie trzeba wielkiej sily. Wystarczy kawalek tulejki/ rurki tak zeby
rowno weszlo i malutki mlotek.

pozdrawiam,
dziki.

Data: 2011-01-20 19:50:41
Autor: Arek M
mavic crossmax SL wrażenia

Ja nie pisałem o wyjęciu a wsunięciu. Wyjmuje się - przez wybicie osi,
ale wkładało się cholernie ciężko, bo oś z nowym łożyskiem musiała być
idealnie dopasowana do korpusu piasty, ręką nie wchodziło, a walenie
młotkiem skutkowało poważną szansą uszkodzenia łożyska (jedno tak
zresztą rozwaliłem).

Waliłeś młotkiem i zniszczyłeś łożysko, no brawo :/. I piszesz takie
rzeczy nie rumieniąc się? A przecież "Sam sobie przygotowuję; nie jestem
może etatowym mechanikiem, ale znam się na sprzęcie przyzwoicie".

Czy wbijałeś kiedykolwiek jakiekolwiek i gdziekolwiek łożysko? :)
Bez profesjonalnych narzędzi młotek i kawałek czegoś drewnianego czyni cuda! :)

Wymieniałem tak wiele łożysk, nigdy zadnego nie uszkodziłem, a sprzet działał bez problemu :)

--
PozdrawiAM!

Data: 2011-01-20 07:07:34
Autor: PeJot
mavic crossmax SL wraĹźenia
W dniu 2011-01-19 17:43, Michał Wolff pisze:

Ja nie pisałem o wyjęciu a wsunięciu. Wyjmuje się - przez wybicie osi,
ale wkładało się cholernie ciężko, bo oś z nowym łożyskiem musiała być
idealnie dopasowana do korpusu piasty, ręką nie wchodziło, a walenie
młotkiem skutkowało poważną szansą uszkodzenia łożyska (jedno tak
zresztą rozwaliłem). W całkiem przyzwoitym, dobrze wyposażonym
warsztacie w sklepie rowerowym na ulicy Meander nie podjęli się
montażu tego łożyska, więc to nie jest tak że ja coś przeoczyłem, po
prostu była to niełatwa robota - nie do wykonania na trasie.

Robota jest łatwa, tyle że przeciętnie wyposażony warsztat rowerowy nie jest do tego przygotowany ( ostatecznie piasty na łożyskach maszynowych stanowią ułamek rynku ). Wystarczy co nieco poczytać o montażu łożysk, polecam pierwszy z brzegu katalog. Młotkiem można od biedy łożysko zmontować, ale trzeba wiedzieć *w co* uderzać i jak improwizować.

Panie Wolff, zaczynam rozumieć takie cuda, jak zdychające łożyska, felgi niszczone od hamulców za 2 sezony, czy rowery rozsypujące się na wyprawach.

Łożyskami maszynowymi (w wielkościach rowerowych) zajmuję się zawodowo, stąd nie wierzę w bajki o specprasach i "precyzyjnych" imadłach.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2011-01-20 04:09:57
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 20 Sty, 07:07, PeJot <Pe...@02.pl> wrote:

Robota jest łatwa, tyle że przeciętnie wyposażony warsztat rowerowy nie
jest do tego przygotowany ( ostatecznie piasty na łożyskach maszynowych
stanowią ułamek rynku ). Wystarczy co nieco poczytać o montażu łożysk,
polecam pierwszy z brzegu katalog. Młotkiem można od biedy łożysko
zmontować, ale trzeba wiedzieć *w co* uderzać i jak improwizować.

Skoro dobry warsztat (a Ci co mieli do czynienia ze sklepem na Meander
wiedzą że jest to dobry warsztat) - odmawia takiej roboty - to znaczy
to wręcz coś przeciwnego, robota WCALE NIE JEST ŁATWA, skoro zawodowi
mechanicy nie chcą się jej podjąć. Odnośnie tych konkretnych kół - gdy
nie byłem ich w stanie naprawić napisałem do sklepu, gdzie je kupiłem,
oto odpowiedź:
"Dear Mr. Wolff,

please send us the rear wheel with the defected hub, we'll repair it.
This wheelset is a system wheelset and it's very complicated for
customers to repair it.

Our mechanicals will do that.

Send it to the following adress;

Rose Versand GmbH
Isselburger Str. 17
46395 Bocholt

Please add a short description about the defect by this wheelset.


Mit freundlichen Grüßen / Met vriendelijke groeten / Best regards,

Tanja Ridder

Technik "

To tyle odnośnie Twoich rewelacji o "łatwej robocie". Pojęcia nie masz
jakie to koła, jakie piasty, jak są zbudowane - a pozwalasz sobie na
generalizowanie. Piasty w leciuteńkich szosowych kołach za 2tys są
"troszkie" bardziej skomplikowane niż Novatec za 100zł


Panie Wolff, zaczynam rozumieć takie cuda, jak zdychające łożyska, felgi
niszczone od hamulców za 2 sezony, czy rowery rozsypujące się na wyprawach.

Daruj sobie takie kawałki, nie jeździsz na takim sprzęcie jak ja, nie
jeździsz tyle co ja, nie jeździsz po takich trasach jak ja - więc i
Twoje uwagi mają niewielkie znaczenie. Kiedyś prosiłem Cię o konkretne
porady przy budowie koła - i Twoja wiedza szybko się wyczerpała, gdy
zeszło na bardziej  zaawansowane modele szprych i obręczy, masz duże
doświadczenie - ale z innym typem sprzętu niż ja używam.

Łożyskami maszynowymi (w wielkościach rowerowych) zajmuję się zawodowo,
stąd nie wierzę w bajki o specprasach i "precyzyjnych" imadłach.

W bajki o centymetrowym luzie na jednym walniętym łożysku też
Zawodowcu nie wierzyłeś - a jednak miałem z tym do czynienia. Kolejny
raz proszę o nie generalizowanie. Nie miałeś do czynienia z piastą w
kołach Xtreme Light Wheels - to nie mędrkuj na temat łatwości montażu
łożysk. Poza tym nigdzie nie twierdzę, że jestem zawodowym
mechanikiem, robię przy rowerze tyle by był sprawny, nie wszystko
potrafię, ale przez ładnych parę lat na tyle się wyrobiłem by móc
stwierdzić że znam się na serwisie lepiej od przeciętnego rowerzysty.
A cała dyskusja zaczęła się od tego że napisałem że ewentualna wymiana
łożysk maszynowych na trasie długiej wyprawy może być problematyczna -
co w przypadku skomplikowanych piast jest po prostu faktem.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-20 13:17:39
Autor: Coaster
mavic crossmax SL wrażenia
On 1/20/11 1:09 PM, Michał Wolff wrote:
On 20 Sty, 07:07, PeJot<Pe...@02.pl>  wrote:

>  Robota jest łatwa, tyle że przeciętnie wyposażony warsztat rowerowy nie
>  jest do tego przygotowany ( ostatecznie piasty na łożyskach maszynowych
>  stanowią ułamek rynku ). Wystarczy co nieco poczytać o montażu łożysk,
>  polecam pierwszy z brzegu katalog. Młotkiem można od biedy łożysko
>  zmontować, ale trzeba wiedzieć*w co*  uderzać i jak improwizować.
Skoro dobry warsztat (a Ci co mieli do czynienia ze sklepem na Meander
wiedzą że jest to dobry warsztat) - odmawia takiej roboty - to znaczy
to wręcz coś przeciwnego, robota WCALE NIE JEST ŁATWA

Jest latwa, jezeli sie wie, jak sie za nia zabrac. Generalna zasada wybudowania starego i zabudowania nowego maszynowego lozyska w obsadzie jest taka sama w aucie, rowerze, odkurzaczu czy betoniarce.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-01-20 04:27:35
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 20 Sty, 13:17, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Jest latwa, jezeli sie wie, jak sie za nia zabrac. Generalna zasada
wybudowania starego i zabudowania nowego maszynowego lozyska w obsadzie
jest taka sama w aucie, rowerze, odkurzaczu czy betoniarce.

Nie rozśmieszaj mnie takimi kawałkami, w jednych modelach piasty po
prostu trzeba wsunąć łożysko na oś, a w innych idealnie i precyzyjnie
wpasować w korpus piasty. Zasada może i ta sama....

Skoro dobry mechanik odmawia brania się za taką robotę, skoro
producent uznaje piasty za bardzo skomplikowane - ocena może być tylko
jedna - nie jest to łatwa robota, nawet jeśli fachowiec w stylu PeJot
(nie widząc na oczy tego typu piast) twierdzi inaczej. To że on albo
Ty napiszecie jeszcze 10 razy że to łatwa robota - rzeczywistości nie
zmieni. O mechanikach na Meander mam wysokie mniemanie, udało im się
uratować moją ramę, cudem zdejmując zapieczony suport, nie jest to
budka pana Miecia, tylko przyzwoicie wyposażony warsztat - a jednak
roboty się nie podjęli - co pokazuje że sprawa nie jest łatwa.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-20 15:06:52
Autor: kml
mavic crossmax SL wrażenia
Michał Wolff wrote:
On 20 Sty, 13:17, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Skoro dobry mechanik odmawia brania się za taką robotę, skoro
producent uznaje piasty za bardzo skomplikowane - ocena może być tylko
jedna - nie jest to łatwa robota, (...)

Nie chcę dolewać benzyny do ognia, ale każdy producent określa swoje wyroby jako bardzo skomplikowane i to do tego stopnia, że zaleca ich serwis wyłącznie w autoryzowanym warsztacie :)

Nie chcę nikogo pomawiać ani oczerniać, ale mechanicy rowerowi to są takie fachury, że szkoda gadać. Jedyna rzecz jaką ja oddaje "do serwisu" to zaplatanie kół i to wyłącznie w jednym miejscu.

Powyższa wypowiedź NIE JEST prowokacją do flame'a.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Data: 2011-01-20 15:03:40
Autor: kml
mavic crossmax SL wrażenia
Michał Wolff wrote:
On 20 Sty, 07:07, PeJot <Pe...@02.pl> wrote:

"Dear Mr. Wolff,

please send us the rear wheel with the defected hub, we'll repair it.
This wheelset is a system wheelset and it's very complicated for
customers to repair it.

Our mechanicals will do that.

Send it to the following adress;

Standardowa formułka ALE dobrze, że wykazli wolę naprawy. BTW: daj link do ich strony, jestem okrutnie ciekawy tych piast. Który to był rocznik?


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Data: 2011-01-20 06:48:08
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 20 Sty, 15:03, "kml" <flyS...@gaOzeFta.lp> wrote:

Standardowa formułka ALE dobrze, że wykazli wolę naprawy. BTW: daj link do
ich strony, jestem okrutnie ciekawy tych piast. Który to był rocznik?

Roseversand nie znasz kolego? ;)
Największy niemiecki sklep rowerowy, rower kupiłem w 2007, koła były w
komplecie.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-20 21:50:23
Autor: kml
mavic crossmax SL wrażenia
Michał Wolff wrote:

Roseversand nie znasz kolego? ;)
Największy niemiecki sklep rowerowy, rower kupiłem w 2007, koła były w
komplecie.

Mi google pokazało z końcówką co.uk, ale sklep całkiem ciekawy to fakt.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
4/10/2010 test Samsung Solid B2100

Data: 2011-01-20 15:24:59
Autor: PeJot
mavic crossmax SL wrażenia
W dniu 2011-01-20 13:09, Michał Wolff pisze:

Robota jest łatwa, tyle że przeciętnie wyposażony warsztat rowerowy nie
jest do tego przygotowany ( ostatecznie piasty na łożyskach maszynowych
stanowią ułamek rynku ). Wystarczy co nieco poczytać o montażu łożysk,
polecam pierwszy z brzegu katalog. Młotkiem można od biedy łożysko
zmontować, ale trzeba wiedzieć *w co* uderzać i jak improwizować.

Skoro dobry warsztat (a Ci co mieli do czynienia ze sklepem na Meander
wiedzą że jest to dobry warsztat) - odmawia takiej roboty - to znaczy
to wręcz coś przeciwnego, robota WCALE NIE JEST ŁATWA, skoro zawodowi
mechanicy nie chcą się jej podjąć.

Bo warsztaty, nawet renomowane, żyją z masówki, a nie z biżuterii, przy której strata czasu realna, a wynik i zysk niepewny.

Odnośnie tych konkretnych kół - gdy
nie byłem ich w stanie naprawić napisałem do sklepu, gdzie je kupiłem,
oto odpowiedź:
"Dear Mr. Wolff,

please send us the rear wheel with the defected hub, we'll repair it.
This wheelset is a system wheelset and it's very complicated for
customers to repair it.

Jasne, użyli kosmicznej technologii w postaci kleju do łożysk i nikt inny poza nimi nie wie jak to ruszyć.

Piasty w leciuteńkich szosowych kołach za 2tys są
"troszkie" bardziej skomplikowane niż Novatec za 100zł

A co tam jest takiego skomplikowanego ? Zaje$#%ty dizajn, Lżejszy korpus, ciaśniej tolerowane części. Wszędzie łożyska jak najbardziej katalogowe.

Panie Wolff, zaczynam rozumieć takie cuda, jak zdychające łożyska, felgi
niszczone od hamulców za 2 sezony, czy rowery rozsypujące się na wyprawach.

Daruj sobie takie kawałki, nie jeździsz na takim sprzęcie jak ja, nie
jeździsz tyle co ja, nie jeździsz po takich trasach jak ja - więc i
Twoje uwagi mają niewielkie znaczenie.

Następny wybrany. Nie chcesz, nie czytaj PeJota. Skoro wziąłeś się za polemikę, posiłkując się argumentami typu cena sprzętu, to MZ w celu podbudowania sobie ego. Tak naprawdę to chce mi się zacytować klasyka Hyłę, z ostatniej polemiki o pelerynkach.

Kiedyś prosiłem Cię o konkretne
porady przy budowie koła - i Twoja wiedza szybko się wyczerpała, gdy
zeszło na bardziej  zaawansowane modele szprych i obręczy, masz duże
doświadczenie - ale z innym typem sprzętu niż ja używam.

Kolego, bądźmy szczerzy: wiedza kosztuje. Wiedza nie wyguglana, tylko zdobyta we własnym warsztacie. Nie mam w zwyczaju na newsach ot tak dawać wszystkiego na tacy, nikt mi za to nie płaci. No i nie jesteś zbyt miłym dyskutantem.

Poza tym nigdzie nie twierdzę, że jestem zawodowym
mechanikiem, robię przy rowerze tyle by był sprawny, nie wszystko
potrafię, ale przez ładnych parę lat na tyle się wyrobiłem by móc
stwierdzić że znam się na serwisie lepiej od przeciętnego rowerzysty.

A to już potwierdziłeś, wbijając łożyska młotkiem. Więc nic mnie nie dziwi.

A cała dyskusja zaczęła się od tego że napisałem że ewentualna wymiana
łożysk maszynowych na trasie długiej wyprawy może być problematyczna -
co w przypadku skomplikowanych piast jest po prostu faktem.

Prócz tych skomplikowanych piast są jeszcze te proste, które kręcą się dziesiątkami tysięcy km,  ale jak widzę, używanie *taniego* osprzętu uważasz za plebejskie. Idealny target dla marketoidów.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2011-01-20 07:28:05
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 20 Sty, 15:24, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:

Bo warsztaty, nawet renomowane, żyją z masówki, a nie z biżuterii, przy
której strata czasu realna.

No patrz, a w tym samym warsztacie zrobili mi za grosze suport z
którym dłubanina była nieprawdopodobna :). Znowu nie masz pojęcia jaki
to warsztat, kto go prowadzi - a generalizujesz

a wynik i zysk niepewny

To pewnie odnośnie tej łatwości montażu...

Jasne, użyli kosmicznej technologii w postaci kleju do łożysk i nikt
inny poza nimi nie wie jak to ruszyć.

No stary!
Przy Jeźdźcach Precla to najbardziej renomowany warsztat w Niemczech
wysiada.

A co tam jest takiego skomplikowanego ? Zaje$#%ty dizajn, Lżejszy
korpus, ciaśniej tolerowane części. Wszędzie łożyska jak najbardziej
katalogowe.

To jest, że łożyska znacznie trudniej wsadzić w korpus i między bajki
można włożyć teorie że to łatwa robota, tym bardziej w warunkach
wyprawy

Następny wybrany. Nie chcesz, nie czytaj PeJota. Skoro wziąłeś się za
polemikę, posiłkując się argumentami typu cena sprzętu, to MZ w celu
podbudowania sobie ego.

Wiesz - to samo mogę napisac o Twoich tekstach jaka to prosta robota
złożenie takiej piasty (przypominam, że nie masz pojęcia jak to
wygląda w tym konkretnym modelu)

Kolego, bądźmy szczerzy: wiedza kosztuje. Wiedza nie wyguglana, tylko
zdobyta we własnym warsztacie. Nie mam w zwyczaju na newsach ot tak
dawać wszystkiego na tacy, nikt mi za to nie płaci.

To po co się tu udzielasz, po co dajesz innym rady? Niestety taki
tekst stoi w zupełnej sprzeczności z ideą tej grupy, rozumiem że można
płacić za złożenie koła, ale o takim czymś żeby komuś nie udzielić
porady "bo wiedza kosztuje" jeszcze tu nie czytałem. Wszelkie porady
sprzętowe ludzie dają tu po prostu na zasadzie samopomocy, precel to
nie źródło potencjalnych klientów. A inna sprawa, to to że taki tekst
wygląda na zwykłą konfabulację, bo jak pamiętam z tamtej dyskusji to
pytany o bardziej zaawansowane szprychy i ich realne właściwości
kończyłeś na tekstach że z czymś takim się nie stykałeś, a tu nagle
dowiaduję się "że wiedza kosztuje"

No i nie jesteś zbyt
miłym dyskutantem.

I vice versa. Grasz tu nie wiem jakiego znawcę, wszystko dla Ciebie
jest banalnie proste, doświadczeni mechanicy to ciemnota która idzie
na masówkę i łatwiznę; a pytany o skomplikowane sprawy, wykręcasz się
tekstami "wiedza kosztuje". Sorki ale przemowami w stylu  "wiem ale
nie powiem" to się za dobrze nie rekomendujesz.

A to już potwierdziłeś, wbijając łożyska młotkiem. Więc nic mnie nie dziwi.

No wiesz Ty twierdziłeś, że psujące się łożyska dają o sobie dać znać
długo przed - a mi się rozwaliło przez jakieś 100km. Ty twierdziłeś,
że luz 1cm może dać tylko rozwalone w drobny mak łożysko itd. Moje
doświadczenia jednak stoją na bakier z tym co piszesz, więc po prostu
dochodzę do wniosku że nie stykałeś się z takim sprzęt, nie bardzo
wiesz jak on reaguje na awarie łożysk, jakie są w nim przeciążenia
itd.


Prócz tych skomplikowanych piast są jeszcze te proste, które kręcą się
dziesiątkami tysięcy km,  ale jak widzę, używanie *taniego* osprzętu
uważasz za plebejskie. Idealny target dla marketoidów.

"Nie stać Cię - więc dorabiasz ideologię" :))
Dla mnie niska waga roweru jest sprawą kluczową, a niestety na
prostych piastach to sobie o rowerze wyprawowym ważącym 10kg można
pomarzyć. Długowieczność jest dla mnie ważna, ale nie kosztem niskiej
wagi, poniżej pewnego poziomu wagi z rowerem nie schodzę, ale i
powyżej również nie zamierzam, dlatego tańszy osprzęt w jakim się
lubujesz to nie dla mnie. Tak samo dobra zasada jak i Twoje SIS-y i
Altusy.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-20 16:37:46
Autor: Alfer_z_pracy
mavic crossmax SL wrażenia
Michał Wolff napisał:
Niestety taki tekst stoi w zupełnej sprzeczności z ideą tej grupy

A taki?

"Precel od dawna traktuję jako grupę do "zabicia czasu" o jej merytorycznym poziomie mam ustalone (niskie) zdanie. (...) to dobre miejsce do różnych "okołorowerowych" nawalanek, (...) które (co niestety  trzeba przyznać) - lubię"

Michał Wolff, pl.rec.rowery, 17.12.2010 r.
http://www.alfer.pl/Wolffprecel.jpg

:-)))

Data: 2011-01-20 09:02:22
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 20 Sty, 16:37, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

"Precel od dawna traktuję jako grupę do "zabicia czasu" o jej merytorycznym
poziomie mam ustalone (niskie) zdanie. (...) to dobre miejsce do różnych
"okołorowerowych" nawalanek, (...) które (co niestety  trzeba przyznać) -
lubię"

Przemówiło SUMIENIE PRECLA.
W ustach mojego najwierniejszego adwersarza takie kawałki są dość
zabawne, n-ty raz wtrącasz się z osobistą uwagą do dyskusji nie pisząc
słowa na jej temat. Jako pracę domową przed następnym postem - polecam
Ci przemyślenia nad znaczeniem słowa "hipokryzja"
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-20 18:50:04
Autor: Alfer
mavic crossmax SL wrażenia
Michał Wolff napisał:
W ustach mojego najwierniejszego adwersarza takie kawałki są dość zabawne

O rany, Michał ma rację, to przecież faktycznie bardzo śmieszne! Niemal tak śmieszne, jak:
http://www.alfer.pl/Wolffprecel.jpg

A.

Data: 2011-01-20 16:38:02
Autor: PeJot
mavic crossmax SL wrażenia
W dniu 2011-01-20 16:28, Michał Wolff pisze:


  a niestety na
prostych piastach to sobie o rowerze wyprawowym ważącym 10kg można
pomarzyć. Długowieczność jest dla mnie ważna, ale nie kosztem niskiej
wagi, poniżej pewnego poziomu wagi z rowerem nie schodzę, ale i
powyżej również nie zamierzam, dlatego tańszy osprzęt w jakim się
lubujesz to nie dla mnie. Tak samo dobra zasada jak i Twoje SIS-y i
Altusy.

Dla informacji podaję, że mój rower sportowy jest zestawiony na pełnym XT.

Poza tym - bez odbioru, bo szkoda mi czasu. Idź się dalej onanizować 10 kilowym rowerem, co ci się rozlatuje na 100 km.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2011-01-20 09:14:41
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 20 Sty, 16:38, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:

Poza tym - bez odbioru, bo szkoda mi czasu. Idź się dalej onanizować 10
kilowym rowerem, co ci się rozlatuje na 100 km.

Gwoli przypomnienia tym co mają wybiórczą pamięć:
Przebiegi moich piast to 18 tys (po wymianie łożyska hulała jak nowa)
i 30 tys (w tym dwie zimy z masą soli), a jako że przeciętny Jeździec
Precla robi tyle w 10 lat, to nie jest tak źle...

Tak więc śpij spokojnie, ja (w przeciwieństwie do Jeźdźców Precla) na
kilometry nie narzekam, na dobry sprzęt mnie po prostu stać, nie jest
moją ambicją wyciskanie rekordów przebiegów na każdej części, byleby
oszczędzić parę złotych. Od 15 lat serwisuję swoje rowery - i na ich
stan nie narzekam, ramy jeszcze nie dałem rady złamać, więc z Tobą się
niestety mierzyć nie mogę Królu Astrachańskich Szos (ta postać
przypomniała mi się odnośnie "prawdziwych fachowców")

PS Fajnie by było jakbyś dla nieświadomych w sygnaturce wstawił numer
konta i informację "Porad sprzętowych udzielam po przelaniu 20zł"
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-20 07:28:21
Autor: rzymo
mavic crossmax SL wrażenia
On 20 Sty, 07:07, PeJot <Pe...@02.pl> wrote:
Robota jest łatwa (...) Młotkiem można od biedy łożysko
zmontować, ale trzeba wiedzieć *w co* uderzać i jak improwizować.

Moje doświadczenia są takie - na początku nie wiedziałem co i jak
(myślałem, że po prostu wystarczy wbić do oporu) i udało mi się
uszkodzić trzy gniazda -
jedno przy wybijaniu wklejonego łożyska, dwa przy wbijaniu nowych ;)
oraz kilka łożysk.
Potem gdzieś wyczytałem, że:
- warto wykorzystać stare wybite łożysko jako 'podkładkę' między
młotkiem a nowym łożyskiem,
- nigdy nie wbijać na sucho,
- jeśli łożysko zaczyna wchodzić krzywo to nie wolno go wbijać dalej
mając nadzieję, że się wyprostuje, tylko wyjąć i zacząć od nowa.

Niby podstawowe podstawy obsługi łożysk, ale trzeba to wiedzieć ;)
Wypróbowałem to w praktyce na starej piaście, parokrotnie wybijałem/
wbijałem łożysko - tym razem nic się nie uszkodziło, łożysko kręciło
się gładko. Od tamtej pory nie sprawia mi to problemów i nie narzekam
na trwałość łożysk - a właściwie to narzekam, ale na uszczelnienia ;)

Data: 2011-01-20 09:17:29
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 20 Sty, 16:28, rzymo <rzy...@gmail.com> wrote:
On 20 Sty, 07:07, PeJot <Pe...@02.pl> wrote:

> Robota jest łatwa (...) Młotkiem można od biedy łożysko
> zmontować, ale trzeba wiedzieć *w co* uderzać i jak improwizować.

Moje doświadczenia są takie - na początku nie wiedziałem co i jak
(myślałem, że po prostu wystarczy wbić do oporu) i udało mi się
uszkodzić trzy gniazda -
jedno przy wybijaniu wklejonego łożyska, dwa przy wbijaniu nowych ;)
oraz kilka łożysk.
Potem gdzieś wyczytałem, że:
- warto wykorzystać stare wybite łożysko jako 'podkładkę' między
młotkiem a nowym łożyskiem,
- nigdy nie wbijać na sucho,
- jeśli łożysko zaczyna wchodzić krzywo to nie wolno go wbijać dalej
mając nadzieję, że się wyprostuje, tylko wyjąć i zacząć od nowa.

Niby podstawowe podstawy obsługi łożysk, ale trzeba to wiedzieć ;)
Wypróbowałem to w praktyce na starej piaście, parokrotnie wybijałem/
wbijałem łożysko - tym razem nic się nie uszkodziło, łożysko kręciło
się gładko. Od tamtej pory nie sprawia mi to problemów i nie narzekam
na trwałość łożysk - a właściwie to narzekam, ale na uszczelnienia ;)

I to jest konkretna i wartościowa porada w temacie, a nie wymądrzanie
się w stylu PeJota "wiem ale nie powiem", "wszyscy mechanicy idą na
łatwiznę"
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-19 18:59:13
Autor: PeJot
mavic crossmax SL wrażenia
W dniu 2011-01-19 15:57, Michał Wolff pisze:
On 19 Sty, 15:48, PeJot<Pe...@o2.pl>  wrote:

A konkretnie co to za piasta by a ?

Piasta tylna od kół Extreme Light Wheels, osobno nie sprzedawana,
jedynie jako element kół. I w takich bardziej skomplikowanych o
nietypowej konstrukcji piastach (jak pamiętam chyba 3 większe łożyska
i jedno mniejsze które właśnie padło) nietrudno o problemy w razie
konieczności wymiany łożyska.

I ona tak sama ze siebie padła, czy pomagałeś jej np. karcherem ? Zdechło jedno łożysko na trzy i koło dostało centymetrowych luzów... Normalnie cuda w biały dzień :)


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2011-01-19 12:13:14
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 18:59, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:

I ona tak sama ze siebie pad a, czy pomaga e jej np. karcherem ?

Sama z siebie, nie stosuję wody pod ciśnieniem.

Zdech o jedno o ysko na trzy i ko o dosta o centymetrowych luz w...
Normalnie cuda w bia y dzie :)

Nie wiesz jak się sprawa miała - to nie pisz takich kawałków. Tak się
składa - że łożysko strzeliło mi na trasie do Krakowa, na której
jechałem z innym grupowiczem - Damianem (MadManem), który pewnie
pamięta jak to się zatrzymaliśmy na podjeździe za Mszaną Dolną i
próbowałem coś z tym zrobić, ale poza stwierdzeniem luzu nic się nie
dało poradzić.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-19 20:57:25
Autor: Wojtek Sobociński
mavic crossmax SL wrażenia
W dniu 2011-01-19 18:59, PeJot pisze:
W dniu 2011-01-19 15:57, Michał Wolff pisze:
On 19 Sty, 15:48, PeJot<Pe...@o2.pl> wrote:

A konkretnie co to za piasta by a ?

Piasta tylna od kół Extreme Light Wheels, osobno nie sprzedawana,
jedynie jako element kół. I w takich bardziej skomplikowanych o
nietypowej konstrukcji piastach (jak pamiętam chyba 3 większe łożyska
i jedno mniejsze które właśnie padło) nietrudno o problemy w razie
konieczności wymiany łożyska.

I ona tak sama ze siebie padła, czy pomagałeś jej np. karcherem ?
Zdechło jedno łożysko na trzy i koło dostało centymetrowych luzów...
Normalnie cuda w biały dzień :)


Najwyraźniej Michał "Ostatnie Słowo" Wolff nie tylko jest mechanikiem z bożej łaski ale również mitomanem... nieważne czy prawda i nieważne czy się zdarzyło naprawdę (a i luz pewnie oceniany po wędkarsku) - ważne żeby jego słowo było ostatnie :)

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2011-01-19 12:18:26
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 20:57, Wojtek Sobociński <sob...@gazeta.pl> wrote:

Najwyraźniej Michał "Ostatnie Słowo" Wolff nie tylko jest mechanikiem z
bożej łaski ale również mitomanem... nieważne czy prawda i nieważne czy
się zdarzyło naprawdę (a i luz pewnie oceniany po wędkarsku) - ważne
żeby jego słowo było ostatnie :)

No widzisz - tym razem miałeś pecha, bo akurat jechał ze mną wtedy
MadMan, więc niestety musisz odszczekać Twoje wypociny o mitomanach.
Nie masz nic do napisania w temacie - to nie pisz, bo kolejny raz
pokazujesz tylko swoje kompleksy na moim punkcie, a w przeciwieństwie
do moich innych adwersarzy - jesteś za tępy by mi dogryźć, kolejny raz
udało Ci się fajnie skompromitować, aż mi już trochę wstyd kopać
leżącego.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-19 23:20:51
Autor: Wojtek Sobociński
mavic crossmax SL wrażenia
W dniu 2011-01-19 21:18, Michał Wolff pisze:
On 19 Sty, 20:57, Wojtek Sobociński<sob...@gazeta.pl>  wrote:

Najwyraźniej Michał "Ostatnie Słowo" Wolff nie tylko jest mechanikiem z
bożej łaski ale również mitomanem... nieważne czy prawda i nieważne czy
się zdarzyło naprawdę (a i luz pewnie oceniany po wędkarsku) - ważne
żeby jego słowo było ostatnie :)

No widzisz - tym razem miałeś pecha, bo akurat jechał ze mną wtedy
MadMan, więc niestety musisz odszczekać Twoje wypociny o mitomanach.

Niech zatem potwierdzi.

Nie masz nic do napisania w temacie - to nie pisz, bo kolejny raz
pokazujesz tylko swoje kompleksy na moim punkcie,

Zauważ, że nie odpowiadam Ci w każdym wątku w którym się udzielasz. A niektórych w ogóle nie czytam jeśli mnie nie interesują. Więc twierdzenie jest nieprawdziwe.

a w przeciwieństwie
do moich innych adwersarzy - jesteś za tępy by mi dogryźć, kolejny raz
udało Ci się fajnie skompromitować, aż mi już trochę wstyd kopać
leżącego.

Na pewno jesteś dobrym erystą. Teraz oprócz niewybrednego przycinka dorzuciłeś jeszcze moją wcześniejszą kwestię o kompromitacji skierowaną do mnie. Zręczne, ale łatwe do przejrzenia...

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2011-01-19 14:39:26
Autor: Michał Wolff
mavic crossmax SL wrażenia
On 19 Sty, 23:20, Wojtek Sobociński <sob...@gazeta.pl> wrote:

Zauważ ,że nie odpowiadam Ci w każdym wątku w którym się udzielasz. A
niektórych w ogóle nie czytam jeśli mnie nie interesują . Więc
twierdzenie jest nieprawdziwe.

Bardzo dobrze się stało, że nam to wszystkim wyjaśniłeś - teraz już
wiem na czym stoję, wiem dlaczego dogryzasz mi nie w każdym wątku - bo
niektóre Cię w ogóle nie interesują :))

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-01-19 23:43:20
Autor: Wojtek Sobociński
mavic crossmax SL wrażenia
W dniu 2011-01-19 23:39, Michał Wolff pisze:
On 19 Sty, 23:20, Wojtek Sobociński<sob...@gazeta.pl>  wrote:

Zauważ ,że nie odpowiadam Ci w każdym wątku w którym się udzielasz. A
niektórych w ogóle nie czytam jeśli mnie nie interesują . Więc
twierdzenie jest nieprawdziwe.

Bardzo dobrze się stało, że nam to wszystkim wyjaśniłeś - teraz już
wiem na czym stoję, wiem dlaczego dogryzasz mi nie w każdym wątku - bo
niektóre Cię w ogóle nie interesują :))

Cieszę się :) Szczególnie, jeśli naprawdę wiesz.
Powodzenia życzę.

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2011-01-19 16:58:04
Autor: ...::QRT::...
mavic crossmax SL wrażenia
Dnia Wed, 19 Jan 2011 03:24:37 -0800 (PST), Michał Wolff napisał(a):

On 19 Sty, 11:49, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:

A regulowa e kiedykolwiek te piasty? Nie od dzi wiadomo, e fabrycznie
piasty Shimano s za mocno skr cone.

Słyszałem o tym - ale to raczej mit i to do wykrycia w ręku, moje
chodziły idealnie, zresztą podobnie z innymi modelami Shimano jakie
miałem.

nigdy nie miałem XTR nawet w rękach ale jeśli chodzi o tańsze i średnej
klasy piasty to zdecydowanie nie jest to mit. Każda jaką miałem w rękach
lub pochodząca z nowego roweru nie kręciła sie gładko.  Ja 30 tyś zrobiłem na tanich piastach bez *żadnych* ich uszkodzeń. Nie
wymieniałem konusów, kulek, bieżnie mi nie padły, bębenek ciagle działa. Tyle ze 2x do roku je rozbierałem konserwowałem i regulowałem a i przed
rozpoczęciem ich eksploatacji także dokonałem regulacji.

Data: 2011-01-19 20:51:41
Autor: Wojtek Sobociński
mavic crossmax SL wrażenia
W dniu 2011-01-19 16:58, ...::QRT::... pisze:
Dnia Wed, 19 Jan 2011 03:24:37 -0800 (PST), Michał Wolff napisał(a):

On 19 Sty, 11:49, "Mikołaj \"Miki\" Menke"<m...@menek.one.pl>  wrote:

A regulowa e kiedykolwiek te piasty? Nie od dzi wiadomo, e fabrycznie
piasty Shimano s za mocno skr cone.

Słyszałem o tym - ale to raczej mit i to do wykrycia w ręku, moje
chodziły idealnie, zresztą podobnie z innymi modelami Shimano jakie
miałem.

nigdy nie miałem XTR nawet w rękach ale jeśli chodzi o tańsze i średnej
klasy piasty to zdecydowanie nie jest to mit. Każda jaką miałem w rękach
lub pochodząca z nowego roweru nie kręciła sie gładko.


Pamiętaj, że piasta musi mieć jakiś opór - skręcona na bardzo lekką pracę dostanie luzów po niedługim czasie. Rzecz w tym, żeby bez żadnego przymiaru mieć "czucie w ręku" i wiedzieć jak skręcić.

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2011-01-19 21:00:17
Autor: ...::QRT::...
mavic crossmax SL wrażenia
Dnia Wed, 19 Jan 2011 20:51:41 +0100, Wojtek Sobociński napisał(a):

W dniu 2011-01-19 16:58, ...::QRT::... pisze:
Dnia Wed, 19 Jan 2011 03:24:37 -0800 (PST), Michał Wolff napisał(a):

On 19 Sty, 11:49, "Mikołaj \"Miki\" Menke"<m...@menek.one.pl>  wrote:

A regulowa e kiedykolwiek te piasty? Nie od dzi wiadomo, e fabrycznie
piasty Shimano s za mocno skr cone.

Słyszałem o tym - ale to raczej mit i to do wykrycia w ręku, moje
chodziły idealnie, zresztą podobnie z innymi modelami Shimano jakie
miałem.

nigdy nie miałem XTR nawet w rękach ale jeśli chodzi o tańsze i średnej
klasy piasty to zdecydowanie nie jest to mit. Każda jaką miałem w rękach
lub pochodząca z nowego roweru nie kręciła sie gładko.


Pamiętaj, że piasta musi mieć jakiś opór - skręcona na bardzo lekką pracę dostanie luzów po niedługim czasie. Rzecz w tym, żeby bez żadnego przymiaru mieć "czucie w ręku" i wiedzieć jak skręcić.

skoro przejechała 30 tyś to mam nadzieje iż jednak udaje mi sie to zrobić w
miarę poprawnie :D Robie to tak: skręcam tak by "na sucho" miała minimalny luz. Po zapięciu
koła szybkozamykaczem żadnego luzu już być nie może. Zasdniczo wykonuje
kilka prób aż uda sie uzyskać taki efekt.  Zasdniczo zauważyłem iż w nowy rower/nowa piasta (bez korety skręcenia
piast) może mieć konusy do wymiany już po 3/4 tysiacach. Są to co prawda
obserwacje potwierdzone w dośc niewielkiej liczbie przypadków w ilości 2,
ale sadze ze mogą być w miare miarodajne.

Data: 2011-01-19 23:28:29
Autor: Wojtek Sobociński
mavic crossmax SL wrażenia

nigdy nie miałem XTR nawet w rękach ale jeśli chodzi o tańsze i średnej
klasy piasty to zdecydowanie nie jest to mit. Każda jaką miałem w rękach
lub pochodząca z nowego roweru nie kręciła sie gładko.


Pamiętaj, że piasta musi mieć jakiś opór - skręcona na bardzo lekką
pracę dostanie luzów po niedługim czasie. Rzecz w tym, żeby bez żadnego
przymiaru mieć "czucie w ręku" i wiedzieć jak skręcić.

skoro przejechała 30 tyś to mam nadzieje iż jednak udaje mi sie to zrobić w
miarę poprawnie :D
Robie to tak: skręcam tak by "na sucho" miała minimalny luz. Po zapięciu
koła szybkozamykaczem żadnego luzu już być nie może. Zasdniczo wykonuje
kilka prób aż uda sie uzyskać taki efekt.

Zostawiasz wyczuwalny luz i ściskasz zamykaczem? To jest całkowicie przeciwne wszystkiemu czego mnie nauczono w trakcie mojej pracy w serwisie rowerowym.

Zasdniczo zauważyłem iż w nowy rower/nowa piasta (bez korety skręcenia
piast) może mieć konusy do wymiany już po 3/4 tysiacach. Są to co prawda
obserwacje potwierdzone w dośc niewielkiej liczbie przypadków w ilości 2,
ale sadze ze mogą być w miare miarodajne.

Wiesz, konusy najszybciej się niszczą jak do piast dostaje się kurz. Często zdarza się, że po stronie napędu smar jest zanieczyszczony a po przeciwnej jeszcze czysty. Uszkodzenia powierzchni biorą się z braku regularnego serwisowania w takim przypadku. Zanieczyszczenie smaru w
piastach zależy od ich uszczelnienia, rodzaju materiału i sposobu użytkowania roweru. Wiem z praktyki :)

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2011-01-19 23:46:25
Autor: ...::QRT::...
mavic crossmax SL wrażenia
Dnia Wed, 19 Jan 2011 23:28:29 +0100, Wojtek Sobociński napisał(a):

nigdy nie miałem XTR nawet w rękach ale jeśli chodzi o tańsze i średnej
klasy piasty to zdecydowanie nie jest to mit. Każda jaką miałem w rękach
lub pochodząca z nowego roweru nie kręciła sie gładko.


Pamiętaj, że piasta musi mieć jakiś opór - skręcona na bardzo lekką
pracę dostanie luzów po niedługim czasie. Rzecz w tym, żeby bez żadnego
przymiaru mieć "czucie w ręku" i wiedzieć jak skręcić.

skoro przejechała 30 tyś to mam nadzieje iż jednak udaje mi sie to zrobić w
miarę poprawnie :D
Robie to tak: skręcam tak by "na sucho" miała minimalny luz. Po zapięciu
koła szybkozamykaczem żadnego luzu już być nie może. Zasdniczo wykonuje
kilka prób aż uda sie uzyskać taki efekt.

Zostawiasz wyczuwalny luz i ściskasz zamykaczem?

dokładnie - a po ściśnięciu luzu na kole żadnego już nie ma wiec chyba jest
ok.
To jest całkowicie przeciwne wszystkiemu czego mnie nauczono w trakcie mojej pracy w serwisie rowerowym.

przebiegi i stan piasty nie wskazują aby negatywnie sie to odbijało na jen
żywotności.
Zasdniczo zauważyłem iż w nowy rower/nowa piasta (bez korety skręcenia
piast) może mieć konusy do wymiany już po 3/4 tysiacach. Są to co prawda
obserwacje potwierdzone w dośc niewielkiej liczbie przypadków w ilości 2,
ale sadze ze mogą być w miare miarodajne.

Wiesz, konusy najszybciej się niszczą jak do piast dostaje się kurz. Często zdarza się, że po stronie napędu smar jest zanieczyszczony a po przeciwnej jeszcze czysty. Uszkodzenia powierzchni biorą się z braku regularnego serwisowania w takim przypadku. Zanieczyszczenie smaru w
piastach zależy od ich uszczelnienia, rodzaju materiału i sposobu użytkowania roweru. Wiem z praktyki :)

w tych moich uszczelnienia sa aczkolwiek chyba raczej marne - to jakiś
pozagrupowy model z zakresu alivio/deore (525?) sprzed chyba 5/6 lat - nie
zwracałem na to wiekszej uwagi ale smar jest brudny po obu stronach.

Data: 2011-01-20 00:16:41
Autor: Krzyś Cierpiętnik
mavic crossmax SL wraĹźenia
Wojtek Sobociński wrote:

nigdy nie miałem XTR nawet w rękach ale jeśli chodzi o tańsze i średnej
klasy piasty to zdecydowanie nie jest to mit. Każda jaką miałem w rękach
lub pochodząca z nowego roweru nie kręciła sie gładko.

Pamiętaj, że piasta musi mieć jakiś opór - skręcona na bardzo lekką
pracę dostanie luzów po niedługim czasie. Rzecz w tym, żeby bez żadnego
przymiaru mieć "czucie w ręku" i wiedzieć jak skręcić.

skoro przejechała 30 tyś to mam nadzieje iż jednak udaje mi sie to zrobić w
miarę poprawnie :D
Robie to tak: skręcam tak by "na sucho" miała minimalny luz. Po zapięciu
koła szybkozamykaczem żadnego luzu już być nie może. Zasdniczo wykonuje
kilka prób aż uda sie uzyskać taki efekt.

Zostawiasz wyczuwalny luz i ściskasz zamykaczem? To jest całkowicie
przeciwne wszystkiemu czego mnie nauczono w trakcie mojej pracy w
serwisie rowerowym.

Właściwie to jest to dość popularna, hmm, wiedza:

http://www.sheldonbrown.com/brandt/cone-adjustment.html

Sam się nie wypowiem, bo nie przerabiałem tematu, aczkolwiek XT
(756/770) fabrycznie _wydają_się_ w porządku, a to, że QR wywiera
dodatkowy wpływ do głowy by mi nie przyszło, gdybym o tym nie
przeczytał. A im więcej czytam tym głupszy jestem ;)

Jakoś niedługo zamierzam przeserwisować tylną, więc się zobaczy jak to
jest. O ile nie wyczuję jakieś poprawy, to przedniej nie zamierzam
ruszać (prawie błota nie widziała i przebieg mały).

--
Krzyś

Data: 2011-01-20 12:31:26
Autor: Coaster
mavic crossmax SL wrażenia
On 1/19/11 11:28 PM, Wojtek Sobociński wrote:

nigdy nie miałem XTR nawet w rękach ale jeśli chodzi o tańsze i średnej
klasy piasty to zdecydowanie nie jest to mit. Każda jaką miałem w
rękach
lub pochodząca z nowego roweru nie kręciła sie gładko.


Pamiętaj, że piasta musi mieć jakiś opór - skręcona na bardzo lekką
pracę dostanie luzów po niedługim czasie. Rzecz w tym, żeby bez żadnego
przymiaru mieć "czucie w ręku" i wiedzieć jak skręcić.

skoro przejechała 30 tyś to mam nadzieje iż jednak udaje mi sie to
zrobić w
miarę poprawnie :D
Robie to tak: skręcam tak by "na sucho" miała minimalny luz. Po zapięciu
koła szybkozamykaczem żadnego luzu już być nie może. Zasdniczo wykonuje
kilka prób aż uda sie uzyskać taki efekt.

Zostawiasz wyczuwalny luz i ściskasz zamykaczem? To jest całkowicie
przeciwne wszystkiemu czego mnie nauczono w trakcie mojej pracy w
serwisie rowerowym.

Zle cie uczono (pisze o QR). Zostawia sie minimalny luz, bo zacisniecie dodatkowo kompresuje lozyska. Zawsze tak robie.  przed zacisnieciem QR. Jezeli chcesz autorytetu wikszego niz serwis rowerowy to prosze:
http://www.sheldonbrown.com/cone-adjustment.html
Oczywiscie najwazniejsza jest kwestia ustawienia wlasciwego minimalnego luzu. To sie po prostu wie. Ale to tak, jak z waleniem mlotkiem - mozna walic i 'walic'... ;-)


Zasdniczo zauważyłem iż w nowy rower/nowa piasta (bez korety skręcenia
piast) może mieć konusy do wymiany już po 3/4 tysiacach. Są to co prawda
obserwacje potwierdzone w dośc niewielkiej liczbie przypadków w ilości 2,
ale sadze ze mogą być w miare miarodajne.

Wiesz, konusy najszybciej się niszczą jak do piast dostaje się kurz.
Często zdarza się, że po stronie napędu smar jest zanieczyszczony a po
przeciwnej jeszcze czysty. Uszkodzenia powierzchni biorą się z braku
regularnego serwisowania w takim przypadku. Zanieczyszczenie smaru w
piastach zależy od ich uszczelnienia, rodzaju materiału i sposobu
użytkowania roweru. Wiem z praktyki :)



--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-01-19 15:11:28
Autor: Wojtek Sobociński
mavic crossmax SL wrażenia
W dniu 2011-01-19 10:54, Michał Wolff pisze:
On 18 Sty, 22:49, "Wojtek M."<djmo...@tenbit.pl>  wrote:

No i prawdą jest, że przy piastach XTR które są praktycznie bezawaryjne (a
katuję strasznie takie rzeczy), mavic'a bębenek wypada słabo.

Niestety nie są, choć przez dłuższy czas też tak myślałem. Dwie zimy,
w sumie ze 30tys km - i w obu piastach padły bieżnie łożysk, w tylnej
też bębenek. Konusy na wymianę - praktycznie nie do dostania, zresztą
w przedniej padła bieżnia wewnętrzna.

Były serwisowane w trakcie tych 30tys przebiegu?

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2011-01-20 09:45:51
Autor: TomaszB
mavic crossmax SL wraĹźenia
W dniu 18.01.2011 09:42, Wojtek M. pisze:
Cześć

Tak jak obiecałem, opiszę pierwsze wrażenia z crossmax SL. Kupiłem je
nowe 7 listopada, teraz mają przejechane 2800km i właśnie skończyłem je
składać po smarowaniu.

Zwracaj uwagę na okolice otworu na wentyl. Miejsce to bardzo lubi rozpoczynać proces pękania wewnętrznej ściany obręczy.

Wymiana obręczy u dystrybutora (tylko) to koszt około 700zł

Data: 2011-01-20 17:18:53
Autor: Wojtek M.
mavic crossmax SL wraĹźenia

Tak jak obiecałem, opiszę pierwsze wrażenia z crossmax SL. Kupiłem je
nowe 7 listopada, teraz mają przejechane 2800km i właśnie skończyłem je
składać po smarowaniu.

Zwracaj uwagę na okolice otworu na wentyl. Miejsce to bardzo lubi rozpoczynać proces pękania wewnętrznej ściany obręczy.

Wymiana obręczy u dystrybutora (tylko) to koszt około 700zł

Dwie NOWE obręcze udało mi sie kupić na allegro za 450 :)

mavic crossmax SL wrażenia

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona